Skutki tajenia grzechów.
1. Pewna panienka, która uchodziła za bardzo pobożną, i często się spowiadała,
zachorowała ciężko. Zawezwano księdza wyspowiadała się, przyjęła Wiatyk i
Olejem św. Namaszczenie; ksiądz odszedł. Lecz widać było z jej twarzy, że jakiś
głęboki smutek serce jej napełnia. Brat jej, dorosły młodzieniec, zauważył to i
zapytał chorą: „Czemuś tak smutna? przecież niebo cię czeka!“ Spojrzała na niego
groźnie i utkwiła w jego twarzy rozgorączkowane oczy. „Pamiętasz — zapytała
— jak bawiłeś się ze mną nieskromnie, gdy byłam mała?“ Młodzieniec zbladł. :
„Ale przecież spowiadałaś się z lego?“
rzekł drżącym głosem. „Nie, odparła, nie | spowiadałam się z tego, wstydziłam się
to powiedzieć“. Młodzieniec jak szalony wybiegł z pokoju i pobiegł do kapłana,
opowiedział mu o wszystkim i prosił, aby jak naiśpieszniej udał się do chorej. —
Lecz było już za późno — kapłan na łóżku zastał trupa.
2. Jednego z misjonarzy zawezwano do ciężko chorego starca, który zawsze był
smutny i przygnębiony, choć był bogaty i niczego mu nie brakowało. Kapłan
uprzedzony o tym, pośpieszył do chorego. Skoro zjawił się z Najśw. Sakramentem
v izbie, chorego, ten zawołał głośno; „To jest mój sędzia. Moja pierwsza Komunia
była świętokradzka! Znieważyłem Krew 3aranka Bożego!“ Wyrzekłszy to, zakrył
swą twarz rekami, a potem nakrył się kołdrą. Kapłan usiłował go uspokoić, lecz
nadaremnie, Zdejmuje mu kołdrę z twarzy... i o zgrozo! starzec już nie żył.
3. Rodzice pewnego chłopaka starali się go dobrze wychować, lecz szkolni
towarzysze zepsuli go. Nadszedł czas pierwszej Komunii św. Poszedł z innymi do
spowiedzi, lecz grzechy swoje zataił, pierwsze świętokradztwo, — poszedł do
komunii św. i popełnił drugie świętokradztwo odtąd, jakby szatan w niego stąpił,
stał się ponurym, zuchwałym. Raz a karę zamknięto go w szkole. Gdy po pewnym
czasie nauczyciel przyszedł, aby o zwolnić, zastał go powieszonego. Na stole
leżał, jakby jego testament, pełen blużnierstw, w którym wyznał swe grzechy i
świętokradztwa. Jak Judasz zdradził Fana Jezusa i jak Judasz skończył.
4. Pewna mężatka żyła przykładnie, chodziła do spowiedzi, wszyscy ją szanowali,
nikt nie wiedział, że nieszczęśliwa tai grzechy jeszcze ze swej młodości.
Zachorowała ciężko. Ksiądz przyjechał, wyspowiadała się, ale i tym razem
świętokradzko. Zaledwie ksiądz odjechał, opanowała ją rozpacz. „Przywołajcie
księdza jeszcze raz, wołała głośno, bo grzech zataiłam“ Pośpieszono za kapłanem,
aby go powołać ponownie do łoża umierającej, lecz już dość daleko odjechał.
Nieszczęśliwa widząc, że kona, a ksiądz nie nadjeżdża, z rozpaczą wyspowiadała
się ze swych tajonych grzechów przed własnymi dziećmi. Gdy ksiądz wszedł do
pokoju, zastał ją nieżywą.
Niech kilka tych przykładów wystarczy, aby cię odstraszyć od tajenia grzechów
na spowiedzi. Spowiadaj się zawsze szczerze, nie odkładając dobrej spowiedzi na
ostatnią chwilę. Nie daj Boże, byś miał kiedyś obok której z tych dusz, o których
czytałeś, w piekle cierpieć.
Spowiedź ma być dokładna.Z czego należy się spowiadać?
1. Ze wszystkich grzechów śmiertelnych. Należy koniecznie wy. znać wszystkie
grzechy ciężkie, popełnione od czasu ostatniej dobrze odprawionej spowiedzi, a
które sobie przy rachunku sumienia przypomniałeś. Z grzechów powszednich nie
ma obowiązku się spowiadać, ale dobrze jest je wyznać, gdyż nie zawsze można
rozróżnić, kiedy jest grzech śmiertelny, a kiedy powszedni. Wyznając grzechy
powszednie na spowiedzi, prędzej się też z nich poprawimy. Jeżeli nie wiesz na
pewno, lecz zdaje ci się, że to co czynisz, jest grzechem — poradź się
spowiednika. Gdybyś się nie poradził i dalej robił to samo, grzeszyłbyś i to nawet
ciężko, jeśli zdaje ci się, że to może być grzech ciężki. O tym, co wiesz, iż
zrobiłeś, nic mów: „zdaje mi się“, lub „może było'. Jeśli nie jesteś pewny,
powiedz: „zdaje mi się, że to lub tamto zrobiłem".
2. Z okoliczności, które zmieniają rodzaj grzechu śmiertelnego, albo z
powszechnego czynią grzech śmiertelny, także spowiadać się należy. Np. innym
jest grzech nieczystości, popełniony z osobą wolną, inny ze związaną ślubem
małżeńskim, inny z krewną, inny popełniony 7. sobą. Podobnież nie jest to samo
ukraść komu kilka złotych, a wielką sumę pieniędzy. Trzeba też wyznać skutki
grzechów, jeśli się je przewidziało. Np. gdy się kto w sobotę upija, choć wie, iż
zwykle wskutek tego w niedzielę jest chory i na Mszę św. iść nie może, musi się
spowiadać i z pijaństwa i z opuszczonej Mszy św.
3. Należy powiedzieć ile razy każdy grzech ciężki był popełniony. Każdy grzech
śmiertelny jest obrazą Pana Boga, każdy więc winien być wyznany. Co -innego
raz, a 10 razy Pana Boga obrazić. Nie dosyć jest powiedzieć: upijałem sic, nie
chodziłem na Msze św., lecz trzeba też powiedzieć ile razy to było. A tymczasem
iluż to takich, którzy liczbę grzechów bez najmniejszego namysłu podają na
chybił trafił. Wszystko im jedno, czy powiedzą: było to 10, czy 100 razy. — Jeżeli
kto nie zna dokładnej liczby grzechów, ma ją podać w przybliżeniu, np. było to 5,
może 6 razy. Jeżeli kio grzeszył nałogowo, a spowiada się z dłuższego czasu i nie
może przypomnieć sobie liczby grzechów, powinien przynajmniej powiedzieć, jak
długo trwał w nałogu i jak często mniej więcej na dzień, na miesiąc ten grzech
popełniał.
A ty czyś dokładnie się spowiadał? Jeśli z powodu wielkiego niedbalstwa w
rachunku sumienia niedokładnie się spowiadałeś, wiedz, iż twoje spowiedzi nie
były ważne. Jeżeli jednak przypominałeś sobie swoje grzechy, pilnie, lecz
pomimo to niejedno zapomniałeś, bądź spokojny, spowiedź twoja była dobra,
grzech zaś przypomniany powiedz na następnej spowiedzi.
4. Z pokus spowiadać się .nie trzeba. Na niejednego uderzają najstraszniejsze
myśli przeciwko Panu Jezusowi, Matce Najśw., na Sakramenty św. — Takie
myśli, jeżeli nie są dobrowolne, nie są grzechami, lecz tylko pokusami. Nie jest
więc konieczne takie lub inne pokusy na spowiedzi wyznawać. Dobrze jest jednak
powiedzieć o nich spowiednikowi. On sam Dowiem najlepiej poradzi, jak mamy
takie myśli od siebie oddalać.
5. Nie należy wymieniać nazwiska osoby, z którą kto grzeszył, wystarczy
powiedzieć, czy była to osoba krewna, powinowata, ślubem małżeńskim związana
itd. Należy się wystrzegać, aby o rzeczach niepotrzebnych na spowiedzi nie
mówić i księdzu przez to czasu nie zajmować.
Jak się zachować przy spowiedzi.
1. Gdy czekasz na spowiedź przy konfesjonale, nie odpychaj innych. Nim kolej,
na ciebie przyjdzie, nic rozglądaj się, nic rozmawiaj, lecz przypominaj sobie
jeszcze lepiej swoje grzechy, żałuj za nie, módl się: albo z książki lub na różańcu,
a wreszcie choćby myślą tylko.
2. Nie podsłuchuj, z czego się inny spowiada, zgrzeszyłbyś przez to ciężko i mu
siałbvś powiedzieć spowiednikowi, iż naumyślnie cudze grzechy podsłuchiwałeś.
Gdybyś zaś przypadkiem co słyszał, nie mów o tym nikomu, bo zgrzeszyłbyś
ciężko.
3. Zanim rozpoczniesz się spowiadać, obudź jeszcze raz w sercu żal za grzechy i
odmów spowiedź powszechną: — Spowiadam się Panu Bogu Wszechmogącemu,
błogosławionej Marii zawsze Dziewicy, błogosławionemu Michałowi
Archaniołowi, błogosławionemu Janowi Chrzcicielowi, świętym Apostołom
Piotrowi i Pawłowi, wszystkim Świętym i tobie, ojcze duchowny, żem zgrzeszył
bardzo myślą, mową i uczynkiem. Moja wina, moja wina,
moja bardzo wielka wina. Mówiąc to, w osobie kapłana przedstaw sobie Pana
Jezusa.
4. Na początku spowiedzi przeżegnaj się i pochwal Pana Jezusa. Powiedz, Kiedyś
był ostatni raz u spowiedzi, czy zadaną pokute odprawiłeś. Jeżeli na poprzedniej
spowiedzi nie wyznałeś jakiego grzechu śmiertelnego, powiedz to zaraz, powiedz
też z jakiej przyczyny się to stało, czy przez zapomnienie, czy też z powodu
wstydu lub bojaźni. Jeżeli na poprzednich spowiedziach jakiego grzechu
ciężkiego naumyślnie nie powiedziałeś, spowiedzi twoje były nieważne. Musisz
więc wszystkie powtórzyć i dodać, ile było takich spowiedzi i Komunii
świętokradzkich (Przeczytaj sobie o spowiedzi generalnej).
Jeżeli na ostatniej spowiedzi nie otrzymałeś rozgrzeszenia, dobrze zrobisz, jeśli
powiesz o tym spowiednikowi, by lepiej poznał stan twojej duszy. Musisz też
powiedzieć, jeśli pomimo nakazu nie zwróciłeś cudzego mienia, nie naprawiłeś
sławy, nic pojednałeś z bliźnim się, lub nie unikałeś bliskiej okazji do grzechu.
Jeśli po spowiedzi przypomniałeś sobie jaki grzech dawniej popełniony, wyznaj
go zaraz.5 .Nie składaj swej winy na innych i nie staraj się jej zmniejszyć. A
tymczasem niejeden spowiada się tak: „Zakląłem, bo mnie żona rozgniewała;
upiłem się, bo mnie koledzy namówili; pobiłem sąsiada, bo mnie skrzywdził.
Pamiętaj, nie składaj swej winy na innych i na pokusy szatańskie. Zgrzeszyłeś
dobrowolnie,
powiedz więc otwarcie: „Nie towarzyszy, nic koleżanek, lecz moja
wina“. Jeśli będziesz się uniewinniał, Pan Bóg cię osądzi, jeśli się oskarżysz, Pan Bóg
ci przebaczy.
6. Spowiadaj się ze swoich grzechów, a nie z cudzych; męża, żony, sąsiadów, dzieci.
Jak oni przyjdą do spowiedzi, to będą swoje grzechy wyznawać, a ty mów swoje.
Osobie, która się z cudzych grzechów spowiada, a o swoich mało co wspomni,
mógłby kapłan przy końcu spowiedzi powiedzieć: „Za swoje grzechy jako pokutę
odmów Zdrowaś Mario, a za grzechy męża lub żony, sąsiadów susz przez cały
miesiąc“. Niezawodnie taka osoba powiedziałaby zdziwiona: „Jakto, ja mam za cudze
grzechy pokutować?“ — „A. czemuś się z nich spowiadała?“ mógłby jej kapłan
słusznie odpowiedzieć.
7. Przy spowiedzi staraj się wyrażać jak najskromniej. Jeśli masz słuch przytę
piony, poproś spowiednika, by cię wyspowiadał w takim miejscu, gdzieby inni twej
spowiedzi słyszeć nie mogli. Nie spowiądaj się zbyt głośno, gdyż inni mogliby cię
słyszeć. Strzeż się także, byś nie mówił zbyt cicho, tak, iżby spowiednik nie mógł cię
zrozumieć; jeżeli zaś ty spowiednika nie rozumiesz, poproś go, aby nieco głośniej
mówił do ciebie.
8. Jeżeli od ostatniej spowiedzi sumienie nie wyrzuca ci cięższego grzechu, postąp w
ten sposób. — Do teraźniejszych drobnych uchybień dodaj jakiś grzech już
wyspowiadany. Wystarczy, gdy po wyliczeniu swych drobnych błędów, powiesz: „Do
tej spowiedzi dołączam grzechy, jakie w przeszłym życiu popełniłem przeciw
czystości lub przeciw miłości bliźniego“. Możesz dodać jakikolwiek grzech cięższy z
przeszłego życia. A wiesz, dlaczego masz tak postąpić? Za grzechy powszednie, które
się pomimo częstszej spowiedzi trafiają, trudniej żałować niż za grzechy śmiertelne i
trudniej o mocne postanowienie poprawienia się z nich. Żal zaś za grzechy i mocne
postanowienie poprawy są konieczne przy spowiedzi, bez nich jest ona nieważna lub
świętokradzka. Dodając jednak grzechy z przeszłego życia, uważaj, byś tego nie
czynił tylko ze zwyczaju. Dlatego już przed spowiedzią pomyśl, który i grzech lub
który rodzaj grzechów chcesz i do niej dołączyć i szczerze żałuj, iż nimi Pana Boga
obraziłeś i poslanów sobie mocno już nigdy ani tych, ani innych grzechów nic
popełniać.
9. Zakończ spowiedź, mówiąc: „Za te * i za wszystkie grzechy całego życia mojego
żałuję z całego serca dlatego, że nimi Boga, najwyższe i miłości najgodniejsze Dobro,
obraziłem. Brzydzę się nimi, mocno sobie postanawiam z nich się poprawić i proszę
cię, ojcze duchowny, o zbawienną pokutę i, jeżelim godzien, o rozgrzeszenie“. —
Słuchaj z uwagą i uszanowaniem przestróg i upomnień kapłana, jeżeli ci je daje.
10. Bez potrzeby nie mów z drugimi o tym, co ci spowiednik na spowiedzi
powiedział. Inni mogliby to źle zrozumieć lub nadużyć tego.
11. Gdyby się trafić miało, iż spowiednik musiałby ci na jakiś czas zatrzymać
rozgrzeszenie, nic gniewaj się na niego, lecz poddaj się pod jego sąd z głęboką
pokorą. Pomyśl, iż on tak zgodnie z sumieniem postąpić musiał. Nie biegaj do innych
spowiedników, aby od nich rozgrzeszenie wyłudzić. Niejednemu się zdaje, iż
spowiednik może każdego rozgrzeszyć. Wcale nie. Są tacy, którym rozgrzeszenia dać
nie może.