Wyrabiając normę pilnowania norm poprawności politycznej IGO zajęło się
moją skromną osobą. Wszystko przez mój tekst „Czy Hollywood jest
rzeczywiście rasistowskie?” z lutego tego roku. Długo obrońcy ludzi Południa
musieli analizować mój tekst, albo obrońcy ludzi Południa mają tak wiele roboty
z łamaczami poprawności politycznej, że dopiero w maju zabrano się za moje
skandaliczne słowa. Choć pochwalono mnie za zajęcie się tematyką
„afroamerykańskiego kina”, to chwilę później dostałem po główce pałką
z napisem „Rasizm Nigdy więcej!”.
Chcieliśmy również zwrócić uwagę, że autor kilkakrotnie posłużył się w swoim
materiale słowem „Murzyn” w odniesieniu do Afroamerykanów i „murzyński”
w odniesieniu do afroamerykańskiej sztuki filmowej. Naszym zdaniem określenie
to ma jednoznacznie negatywne i pogardliwe znaczenie. Popularne w naszym
języku powiedzenia, takie jak: „Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść”, „robić
za Murzyna”, „sto lat za Murzynami” prezentują osoby o czarnym kolorze skóry
w roli podrzędnej. „Murzyn” znaczy po prostu niewolnik, brudas. Dlatego
zwracamy się z apelem do redakcji tygodnika wSieci o niestosowanie tego słowa
na jego łamach.
Nie wiem czy redakcja tygodnika dostosuje się do upomnienia obrońców
ludzi Południa. Ja jednak wysłałem do instytucji uniżonego maila, nie chcąc
za kilka lat, gdy prawica straci pracę, wylądować w tęczowej celi razem
z przeciwnikami ludzi Południa. Mam nadzieję, że wystarczająco się
wytłumaczyłem z mojego grzechu. Szczególnie, że wiele lat temu
w USA rzeczywiście stałem na straży przed drzwiami „tylko
dla kolorowych”.
opublikowano:
3 godziny temu
· aktualizacja:
3 godziny temu
Zajęło się mną IGO. Okazało się, że
jestem rasistą. Dlaczego? Ano, użyłem
określenia Murzyn w tekście
wSieci
Szanowni Państwo,
Bardzo dziękuję za zainteresowanie moim tekstem. Czuję się zaszczycony, że tak
szacowne gremium szeryfów poprawności politycznej zwróciło uwagę na moją
twórczość. Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że szacowne grono Wyattów Earpów
pilnujących by nie popełniono myślzbrodni, czytało mój tekst w wersji angielskiej, gdzie
ktoś potajemnie przetłumaczył słowo Murzyn na negro, mające pejoratywne znaczenie.
Określenie Murzyn absolutnie nie jest obraźliwe. Nawet jeżeli przyjmiemy wyśrubowane
normy ustanowione przez Waszą szanowną komisję. Słowo to pochodzi od niemieckiego
słowa „Mohr” (łac. maurus). Jest to takie samo określenie jak choćby Żyd.
Rozumiem, że czujecie wielką potrzebę bycia tak nowoczesnym jak Amerykanie i usilnie
potrzebujecie określenia „AfroPolak”. Niemniej jednak nasza historia różni się od USA.
Dlatego też uważam, że Wyattowie Earpowie polskiej poprawności politycznej mają
do schwytania troszkę inną bandę myślzbrodniarzy.
Ps. Czy napisaliście już maila do rasisty Tuwima?
Wciąż możemy się zgrywać z rodzącej się na naszych oczach aksamitnej
dyktatury poprawności politycznej. Na szczęście nie rządzi w tej chwili
w Polsce lewica, ale w przyszłości to takie organizacje jak Instytut Globalnej
Odpowiedzialności będą fundamentem politpoprawnej władzy. Nie
zapominajmy, żeUSA czy Europie Zachodniej wyjęte z Nowego Wspaniałego
2
autor:
Krytyk filmowy tygodnika wSieci. Publicysta portalu wPolityce.pl i tygodnika ABC.
Pisał m.in. w „Uważam Rze”, „Ozonie”, „Gazecie Polskiej”, „Polska The Times”,
„Frondzie”. Autor książek „Wojna światów w popkulturze” i „Bóg w Hollywood”.
Laureat nagrody Złotej Ryby. im Macieja Rybińskiego dla mlodych felietonistów.
Obserwuj mnie na Twitterze: https://twitter.com/adamskilukasz1
Świata Huxleya szaleństwo zaczynało się również od takich listów.