Praktykowanie potęgi teraźniejszości Eckhart Tollle

background image
background image

Ec​khartTol​le

PRAK​TY​KO​WA​NIE

PO​TĘ​GI

TE​RAŹ​NIEJ​SZO​ŚCI

background image

Po​cząt​kiemwol​no​ścijestświa​do​mość,żenieje​steś„my​śli​cie​lem”.Wmo​men​cie,wktó​rymza​czy​-

naszob​ser​wo​waćtego,któ​rymy​śli,zo​sta​jeak​ty​wo​wa​nywyż​szypo​ziomświa​do​mo​ści.

Za​czy​nasz zda​wać so​bie spra​wę, że po​nad my​ślą ist​nie​je bez​kre​sny wy​miar in​te​li​gen​cji, a samo

my​śle​niejesttyl​koma​leń​kimjejaspek​tem.Jed​no​cze​śnieuświa​da​miaszso​biewszyst​kierze​czy,
któ​rerze​czy​wi​ściemajązna​cze​nie–pięk​no,mi​łość,kre​atyw​ność,ra​dość,we​wnętrz​nypo​kój.

Wszyst​kotowy​ła​niasięwto​bie,gdyprze​kra​czaszumysł.

Za​czy​naszsiębu​dzić.

background image

WSTĘPECKHARTATOLLE

Od cza​su pierw​sze​go wy​da​nia w 1997 roku, Po​tę​ga Te​raź​niej​szo​ści wy​war​ła wpływ na zbio​ro​wą

świa​do​mość,wspo​sób,wjakinieby​łemwsta​nieso​biewy​obra​zić.Książ​kazo​sta​łaprze​tłu​ma​czo​nana
pięt​na​ścieję​zy​ków,ajaco​dzien​nieotrzy​mu​jęe-ma​ileodczy​tel​ni​kówzca​łe​goświa​ta.Pi​sząjakbar​dzo
od​mie​ni​łosięichży​cie,kie​dywe​szliwkon​taktzza​war​ty​miwniejna​uka​mi.

Cho​ciaż skut​ki sza​leń​stwa ego​tycz​ne​go umy​słu są na​dal bar​dzo wi​docz​ne, po​ja​wia się coś no​we​go.

Ni​g​dywcze​śniejtakwie​lulu​dziniebyłogo​to​wych,abywy​rwaćsięzko​lek​tyw​nychsche​ma​tówumy​słu,
któ​reutrzy​my​wa​łycałąludz​kośćwcier​pie​niuodnie​pa​mięt​nychcza​sów.Bu​dzisięnowystanświa​do​mo​-
ści.Wy​cier​pie​li​śmyjużwy​star​cza​ją​cowie​le!Na​wette​razpo​ja​wiasiętennowystanwto​bie,kie​dytrzy​-
masz tę książ​kę w rę​kach i czy​tasz sło​wa, mó​wią​ce o moż​li​wo​ści pro​wa​dze​nia wy​zwo​lo​ne​go ży​cia,
wktó​rymnieza​da​jeszjużbóluaniso​bie,aniin​nym.

Wie​luczy​tel​ni​ków,któ​rzypi​sa​lidomnie,wy​ra​zi​łoży​cze​nie,abyprak​tycz​neaspek​tynaukza​war​tych

wPo​tę​dzeTe​raź​niej​szo​ścizo​sta​ływy​ra​żo​newbar​dziejprzy​stęp​nejfor​mie,takbymo​głybyćuży​tecz​ne
wco​dzien​nejprak​ty​ce.Taproś​bastwo​rzy​łaim​pulsdona​pi​sa​niatejksiąż​ki.

Opróczćwi​czeńime​dy​ta​cji,po​zy​cjataza​wie​rakil​kakrót​szychfrag​men​tówzory​gi​na​łu,któ​remogą

po​słu​żyć jako przy​po​mnie​nie nie​któ​rych pod​sta​wo​wych za​gad​nień i idei. Z róż​ny​mi kwe​stia​mi mo​że​my
wte​dyob​co​waćnacodzień.

Wie​le frag​men​tów tej książ​ki na​da​je się do czy​ta​nia w spo​sób me​dy​ta​cyj​ny. Kie​dy ro​bisz to w ten

spo​sób,czy​taszniepotobygro​ma​dzićin​for​ma​cje,alebywejśćwod​mien​nystanświa​do​mo​ści.Dla​te​go
tesamefrag​men​tymo​żeszczy​taćwciążnanowoiza​wszeod​naj​dzieszwnichcośświe​że​go.Tyl​kosło​wa,
któ​re zo​sta​ły na​pi​sa​ne czy też wy​po​wie​dzia​ne w sta​nie obec​no​ści mają moc trans​for​ma​cji. Jest to moc
bu​dze​niaobec​no​ściwto​bie.

Naj​le​piejczy​taćpo​szcze​gól​nefrag​men​tywol​noibezpo​śpie​chu.

Wie​lerazybę​dzieszchciałzro​bićprze​rwęipo​zwo​lićso​bienamo​mentci​chejre​flek​sjiczynie​po​ru​-

szo​nej ci​szy. In​nym ra​zem mo​żesz po pro​stu otwo​rzyć książ​kę na chy​bił tra​fił i prze​czy​tać kil​ka li​ni​jek
tek​stu.

Dlawszyst​kich,któ​rzypo​czu​lisięonie​śmie​le​niinie​coprzy​tło​cze​niprzezPo​tę​gęTe​raź​niej​szo​ści,ta

książ​kamożepo​słu​żyćjakowstęp.

Ec​khartTol​le,9lip​ca2001roku.

background image

CzęśćPIERW​SZA

DO​STĘPDOPO​TĘ​GITE​RAZ

Gdytwo​jaświa​do​mośćzwró​co​najestnaze​wnątrz,po​wsta​jeumysłiświat.

Gdyjestzwró​co​nadowe​wnątrz,od​kry​wawła​sneŹró​dłoipo​wra​cadodomu,wNie​prze​ja​wio​ne

background image

Roz​dział1

ISTNIENIEIOŚWIECENIE

Po​nad mi​liar​da​mi form ży​cia, któ​re pod​le​ga​ją na​ro​dzi​nom i śmier​ci ist​nie​je bez​cza​so​we, wszech​-

obec​neJed​noŻy​cie.Abyjeopi​sać,wie​lulu​dziuży​wawy​ra​zuBóg,jaokre​ślamjemia​nemIst​nie​nia.Za​-
rów​nosło​woBógjakiIst​nie​nienicniewy​ja​śnia​ją,jed​naktodru​gieokre​śle​niemaprze​wa​gę,bojestpo​-
ję​ciemotwar​tym.Niere​du​ku​jenie​skoń​czo​ne​gonie​wi​dzial​ne​godoogra​ni​czo​nejfor​my.Niemoż​nastwo​-
rzyćjegomen​tal​ne​goob​ra​zu.Niktniemożeprzy​pi​sy​waćso​biewy​łącz​ne​gopra​wadopo​sia​da​niaIst​nie​-
nia. To jest sama obec​ność i jest ona na​tych​mia​sto​wo do​stęp​na, wła​śnie jako od​czu​cie two​jej wła​snej
obec​no​ści.Tyl​koje​denkrokdzie​lisło​woIst​nie​nie,oddo​świad​cze​niatego,czymjestIst​nie​nie.

IST​NIE​NIE JEST NIE TYL​KO POZA, ALE RÓW​NIEŻ GŁĘ​BO​KO WE​WNĄTRZ KAŻ​DEJ

FOR​MY,jakojejnaj​bar​dziejukry​ta,nie​wi​dzial​nainie​znisz​czal​naesen​cja.Ozna​czato,żewkaż​-
dejchwi​lijestdo​stęp​narów​nieżto​bie,jakotwo​janaj​głęb​szajaźń,praw​dzi​wana​tu​ra.Aleniesta​-
rajsiępo​jąćjejswo​imumy​słem.Niepró​bujjejzro​zu​mieć.

Mo​żeszjąroz​po​znaćtyl​kowte​dy,gdyumysłjestci​chyispo​koj​ny.Kie​dyje​steśobec​ny,kie​dytwo​-

jauwa​gaspo​czy​wawpeł​niwTE​RAZ,mo​żeszod​czućIst​nie​nie.Men​tal​nieniejesttoni​g​dymoż​li​-
we.

Po​wrótdoprzy​tom​no​ściIst​nie​niaitrwa​niewsta​nieświa​do​me​good​czu​wa​niajestoświe​ce​niem.

Sło​wooświe​ce​niesu​ge​ru​jepew​newy​obra​że​nienad​ludz​kie​goosią​gnię​cia,aegobar​dzolubipo​strze​-

gaćtowła​śniewtenspo​sób.Jed​nakwisto​cietotwójna​tu​ral​nystanod​czu​wa​niajed​no​ścizIst​nie​niem.
Tostanpo​łą​cze​niazczymśbez​kre​snyminie​znisz​czal​nym,zczymś,copa​ra​dok​sal​niejestesen​cjo​nal​nie
tobą, a jed​no​cze​śnie jest dużo więk​sze niż ty. To od​kry​cie two​jej praw​dzi​wej na​tu​ry po​nad imie​niem
ifor​mą.

Nie​zdol​nośćod​czu​wa​niategopo​łą​cze​niatwo​rzyilu​zjęod​dzie​le​niaodsa​me​gosie​bieiodota​cza​ją​ce​-

goświa​ta.Po​strze​gaszwte​dysie​bie–świa​do​miebądźnie​świa​do​mie–jakowy​izo​lo​wa​nączęść.Po​ja​-
wiasięlęk,akon​flik​tywe​wnątrzinaze​wnątrzsta​jąsięre​gu​łą.

Naj​więk​sząprze​szko​dąwdo​świad​cza​niure​al​no​ścitwo​je​gopo​łą​cze​niazeŹró​dłemjestutoż​sa​mie​nie

sięzeswo​imumy​słem,któ​respra​wia,żemyślsta​jesięprzy​mu​sem.Brakmoż​li​wo​ściza​trzy​ma​niastru​-
mie​nia my​śli jest fa​tal​ną przy​pa​dło​ścią, ale nie uświa​da​mia​my so​bie tego, po​nie​waż pra​wie wszy​scy
cier​piązjejpo​wo​du,więcjesttrak​to​wa​najakocośnor​mal​ne​go.Nie​prze​rwa​nymen​tal​nyha​łasunie​moż​-
li​wiaciod​kry​ciekró​le​stwawe​wnętrz​nejci​szy,któ​rejestnieod​dziel​neodIst​nie​nia.Wy​twa​rzarów​nież
fał​szy​wą,wy​two​rzo​nąprzezumysłjaźń,któ​rarzu​canawszyst​kocieńlękuicier​pie​nia.

Iden​ty​fi​ka​cjazumy​słemwy​twa​rzaza​mglo​nyekrankon​cep​cji,ety​kie​tek,wy​obra​żeń,słów,ocenoraz

de​fi​ni​cjiiwre​zul​ta​cieblo​ku​jewszyst​kiepraw​dzi​were​la​cje.Two​rzyza​po​rępo​mię​dzytobąitwo​imja,
po​mię​dzytobąitwo​impart​ne​rem,po​mię​dzytobąina​tu​rąiwresz​ciepo​mię​dzytobąiBo​giem.

Ekranmy​śliwy​twa​rzailu​zjęod​dzie​le​nia,złu​dze​nie,żeist​nie​jesztyicał​ko​wi​cieod​dzie​le​niinni.Za​-

po​mi​nasz wte​dy pod​sta​wo​wy fakt, że po​ni​żej po​zio​mu fi​zycz​nej ma​ni​fe​sta​cji i od​ręb​nych form, je​steś
jed​no​ściązewszyst​kim,cojest.

Umysłtocu​dow​nena​rzę​dzie,je​ślijestwy​ko​rzy​sty​wa​nywod​po​wied​nispo​sób.Aleuży​tynie​pra​wi​-

background image

dło​wo sta​je się bar​dzo de​struk​cyj​ny. Mó​wiąc do​sad​niej, nie jest tak, że ko​rzy​stasz ze swo​je​go umy​słu
nie​wła​ści​wie–zwy​klenieko​rzy​staszznie​gowca​le.Toonuży​wacie​bie.Itojestcho​ro​ba.Wie​rzysz,że
je​steśswo​imumy​słem,atozłu​dze​nie.Na​rzę​dzieprze​ję​łonadtobąkon​tro​lę.

Topra​wietak,jak​byśzo​stałznie​wo​lo​nyniewie​dzącotymibio​rąctenznie​wa​la​ją​cybytzasie​bie.

PO​CZĄT​KIEMWOL​NO​ŚCIjestświa​do​mość,żenieje​steśtymznie​wo​lo​nymby​tem–my​śli​cie​-

lem. Roz​po​zna​nie tego umoż​li​wia ci ob​ser​wa​cję. W chwi​li, w któ​rej za​czy​nasz pa​trzeć na tego,
któ​rymy​śli,ak​ty​wu​jesięwyż​szypo​ziomświa​do​mo​ści.

Za​czy​naszso​bieuświa​da​miać, żeist​nie​jebez​kre​sne kró​le​stwoin​te​li​gen​cjipo​nad my​ślą,amy​śle​nie

jest tyl​ko ma​leń​kim jej aspek​tem. Uświa​da​miasz so​bie rów​nież, że wszyst​kie rze​czy, któ​re na​praw​dę
majązna​cze​nie–pięk​no,mi​łość,kre​atyw​ność,ra​dośćiwe​wnętrz​nypo​kój–po​wsta​jąpozaumy​słem.

Za​czy​naszsiębu​dzić.

*****

background image

UWALNIANIESIĘODUMYSŁU

Do​bra wia​do​mość jest taka, że mo​żesz uwol​nić się ze swo​je​go umy​słu. To jest je​dy​ne praw​dzi​we

wy​zwo​le​nie.Pierw​szykrokmo​żeszuczy​nićwła​śnieTE​RAZ.

TAK CZĘ​STO JAK TO MOŻ​LI​WE, ZA​CZNIJ SŁU​CHAĆ GŁO​SU W SWO​JEJ GŁO​WIE.

Zwróć szcze​gól​ną uwa​gę na wszel​kie po​wta​rza​ją​ce się wzor​ce men​tal​ne – te sta​re ta​śmy, nie​-
ustan​nieod​twa​rza​newtwo​jejgło​wie,byćmożeodwie​lulat.

Wła​śnietomamnamy​śli,gdymó​więoob​ser​wo​wa​niumy​śli​cie​la.Ina​czejmó​wiąc,słu​chajgło​-

suwswo​jejgło​wie.Trwajtam,jakobę​dą​caświad​kiemobec​ność.

Kie​dysłu​chasztegogło​su,bądźbez​stron​ny.

Tozna​czynieoce​niaj.Nieosą​dzajaniniepo​tę​piajtego,cosły​szysz,po​nie​ważje​ślitakzro​bisz,

toznak,żegłospo​wró​ciłku​chen​ny​midrzwia​mi.Wkrót​ceuświa​do​miszso​bie–tamjestgłos,atu
je​stemja,słu​chamgoiob​ser​wu​ję.Taświa​do​mość,żeJAJE​STEM,po​czu​cieswo​jejwła​snejobec​-
no​ści,niejestmy​ślą.Po​wsta​jepozaumy​słem.

Awięc,gdysłu​chaszmy​śli,je​steśświa​do​mynietyl​koich,alerów​nieżsie​biejakoświad​katychmy​-

śli.Wy​ła​niasięwtenspo​sóbnowypo​ziomświa​do​mo​ści.

GDYSŁU​CHASZMY​ŚLI,od​czu​waszświa​do​mąobec​ność–two​jągłęb​sząjaźń–nie​ja​koztyłu

lubpodpo​wierzch​niąmy​śli.Tra​cąonewte​dyswo​jąwła​dzęnadtobąiszyb​kosięuci​sza​ją,po​nie​-
ważniedo​star​czaszumy​sło​wiener​giipo​przeziden​ty​fi​ka​cjęznim.Topo​czą​tekkoń​cana​wy​ko​we​go
my​śle​nia.

Kie​dymyślsięuci​sza,do​świad​czaszprze​rwywmen​tal​nymstru​mie​niu–wy​ło​munie-umy​słu.

Napo​cząt​kuprze​rwybędądo​syćkrót​kie,byćmożekil​ku​se​kun​do​we,jed​nakstop​nio​wosta​nąsię

co​razdłuż​sze.Zakaż​dymra​zem,gdysiępo​ja​wią,od​czu​jeszwso​biepe​wienspo​kójici​szę.Tojest
po​czą​tektwo​je​gona​tu​ral​ne​gosta​nuod​czu​wa​niajed​no​ścizIst​nie​niem,któ​ryjestza​zwy​czajprze​-
sło​nię​typrzezumysł.

Wrazzdal​sząprak​ty​kąpo​czu​ciewe​wnętrz​nejci​szyipo​ko​jubę​dziesiępo​głę​biać.Wrze​czy​wi​sto​-

ściniemakoń​catejgłę​bi.Od​czu​jeszrów​nieżsub​tel​nąema​na​cjęra​do​ściwy​ła​nia​ją​cejsięgłę​bo​ko
zwnę​trza–ra​do​ściIst​nie​nia.

Wsta​niewe​wnętrz​ne​gopo​łą​cze​niaje​steśbar​dziejczuj​nyiprze​bu​dzo​ny,niżwzwy​kłymsta​nieiden​-

ty​fi​ka​cjizumy​słem.Je​steśwpeł​niobec​ny.Pod​no​sitorów​nieżwi​bra​cjęczę​sto​tli​wo​ścipolaener​ge​tycz​-
ne​go,któ​radajeży​cieiza​si​lacia​łofi​zycz​ne.

Gdywcho​dziszgłę​biejdotegokró​le​stwanie-umy​słu–jaktocza​sa​mijestna​zy​wa​nenaWscho​dzie–

do​świad​czaszsta​nuczy​stejświa​do​mo​ści.Czu​jeszwte​dyswo​jąwła​snąobec​nośćztakąin​ten​syw​no​ścią
i ra​do​ścią, że wszel​kie my​śle​nie, emo​cje, fi​zycz​ne cia​ło, jak rów​nież cały ze​wnętrz​ny świat, za​czy​na​ją
wpo​rów​na​niuztymzna​czyćnie​wie​le.Ajed​nakniejesttostanna​ce​cho​wa​nyego​izmem.Wręczprze​ciw​-
nie,jestgocał​ko​wi​ciepo​zba​wio​ny.Za​bie​raciępozato,cozwy​klemy​śla​łeśoswo​imja.Taobec​ność,to
two​jaesen​cja,któ​rajestjed​no​cze​śnienie​wy​obra​żal​niewięk​szaodcie​bie.

ZA​MIASTOB​SER​WO​WAĆMY​ŚLI​CIE​LA,mo​żeszwy​two​rzyćlukęwstru​mie​niumy​śli,kie​ru​-

jącpopro​stuuwa​gęnaTE​RAZ.Zwy​czaj​niestańsięświa​do​myobec​nejchwi​li.

background image

To po​dej​ście da​ją​ce wie​le speł​nie​nia. W ten spo​sób od​cią​gasz świa​do​mość od ak​tyw​no​ści umy​słu

iwy​twa​rzaszprze​strzeńnie-umy​słu,wktó​rejje​steśwnaj​wyż​szymstop​niuczuj​nyiobec​ny,aleniemy​-
ślisz.Tojestesen​cjame​dy​ta​cji.

W SWO​IM CO​DZIEN​NYM ŻY​CIU mo​żesz to prak​ty​ko​wać, po​świę​ca​jąc peł​ną uwa​gę wszyst​-

kim ru​ty​no​wym czyn​no​ściom, któ​re zwy​kle trak​tu​jesz jako śro​dek do osią​gnię​cia ja​kie​goś celu.
Wte​dytakaczyn​nośćsta​jesięce​lemsa​mymwso​bie.Naprzy​kładile​kroćwcho​dziszposcho​dach
wswo​imdomuczywpra​cy,zwra​cajdużąuwa​gęnakaż​dykrok,każ​dyruch,ana​wetswo​jeod​dy​-
cha​nie.Bądźcał​ko​wi​cieobec​ny.

Albo, kie​dy my​jesz ręce, za​uwa​żaj wszel​kie od​czu​cia zmy​sło​we zwią​za​ne z tą czyn​no​ścią –

dźwiękido​tykwody,ruchswo​ichdło​ni,za​pachmy​dłaitakda​lej.

Albo,gdywsia​daszdosa​mo​cho​duza​my​ka​jączasobądrzwi,zróbprze​rwęnakil​kase​kundiob​-

ser​wujprze​pływswo​je​good​de​chu.Bądźświa​do​myci​che​go,alepo​tęż​ne​gopo​czu​ciaobec​no​ści.

Jestpew​nekry​te​rium,dzię​kiktó​re​mumo​żeszzmie​rzyćsuk​ceswewła​snejprak​ty​ce–topo​ziom

po​ko​ju,któ​ryod​czu​waszwe​wnątrz.

Je​dy​ny,naj​bar​dziejistot​nykrokwtwo​jejpo​dró​żykuoświe​ce​niutoopa​no​wa​niesztu​kinieutoż​sa​mia​-

niasięzeswo​imumy​słem.Zakaż​dymra​zem,gdytwo​rzyszlukęwstru​mie​niumy​śli,świa​tłoświa​do​mo​-
ścista​jesięsil​niej​sze.

Pew​ne​godniamo​żeszzła​paćsięnatym,żeśmie​jeszsięztegogło​suwgło​wie,taksamojakzhu​mo​-

rem trak​to​wał​byś wy​bry​ki dziec​ka. Ozna​cza to, że prze​sta​jesz trak​to​wać tre​ści pod​su​wa​ne przez umysł
takbar​dzopo​waż​nie.Wiesz,żetwo​jepo​czu​ciesie​bie,nieza​le​żyodnie​go.

*****

background image

OŚWIECENIE–WZNOSZENIESIĘPONADMYŚL

Wrazzupły​wemlat,kie​dydo​ra​stasz,two​rzyszmen​tal​nyob​raztego,kimje​steś,opar​tynaoso​bi​stym

ikul​tu​ro​wymuwa​run​ko​wa​niu.Mo​że​myokre​ślićtęfan​to​mo​wąjaźńjakoego.Skła​dasięonazak​tyw​no​ści
umy​słuijestpod​trzy​my​wa​naprzezcią​głemy​śle​nie.Samopo​ję​cieegomożebyćróż​niero​zu​mia​ne,aleja
uży​wamjezwy​kle,okre​śla​jącfał​szy​wąjaźń,po​wsta​łąznie​świa​do​mejiden​ty​fi​ka​cjizumy​słem.

Dla ego chwi​la obec​na pra​wie nie ist​nie​je. Tyl​ko prze​szłość i przy​szłość uzna​wa​ne są za waż​ne

i mają zna​cze​nie. To cał​ko​wi​te od​wró​ce​nie praw​dy, wy​ja​śnia, dla​cze​go po​przez funk​cjo​no​wa​nie jako
ego,umysłjesttakidys​funk​cjo​nal​ny.Cią​glezaj​mu​jesięutrzy​my​wa​niemprzyży​ciuprze​szło​ści,po​nie​waż
bezniej–kimje​steś?Umysłsta​lewy​bie​gateżwprzy​szłość,abyza​pew​nićso​bieprze​trwa​nieizna​leźć
ja​kiś ro​dzaj uwol​nie​nia czy też speł​nie​nia. Mówi on – Któ​re​goś dnia, gdy wy​da​rzy się to lub tam​to,
wszyst​kobę​dziewpo​rząd​ku,ajasta​nęsięszczę​śli​wyipe​łenpo​ko​ju.

Na​wet, je​śli wy​da​je się, że ego zaj​mu​je się chwi​lą obec​ną, tak na​praw​dę wca​le jej nie wi​dzi. Po​-

strze​gająbłęd​nie,bopa​trzyocza​miprze​szło​ści.Albore​du​ku​jete​raź​niej​szośćdośrod​kadlaosią​gnię​cia
ja​kie​goś celu – obiek​tu, któ​ry umiej​sco​wio​ny jest za​wsze w przy​szło​ści, wy​two​rzo​nej przez pro​jek​cje
umy​słu.Ob​ser​wujswójumysł,azo​ba​czysz,żedzia​łado​kład​niewtenspo​sób.

Obec​nachwi​laza​wie​rawso​biekluczdowy​zwo​le​nia.Aleniemo​żeszza​nu​rzyćsięwniejtakdłu​go,

jakje​steśswo​imumy​słem.

Oświe​ce​nieozna​czawznie​sie​niesiępo​nadmyśl.Wtymsta​niena​dalwy​ko​rzy​stu​jeszmy​ślą​cyumysł,

gdyjesttopo​trzeb​ne,alewbar​dziejspój​nyiefek​tyw​nyspo​sóbniżdo​tych​czas.Uży​waszgogłów​niedla
ce​lówprak​tycz​nych,aleje​steśwol​nyodbez​wied​nej,we​wnętrz​nejpa​pla​ni​nyido​świad​czaszci​szy.

Agdyjużuży​waszumy​słu,szcze​gól​nie,gdypo​trzeb​nejestja​kieśkre​atyw​neroz​wią​za​nie,oscy​lu​jesz

przezkil​kami​nutpo​mię​dzymy​ślą,aci​szą,po​mię​dzyumy​słem,anie-umy​słem.Nie-umysłjestświa​do​mo​-
ściąbezmy​śli.Tyl​kowtenspo​sóbmoż​namy​ślećtwór​czo,po​nie​ważtyl​kowte​dymyślmaja​kąśre​al​ną
siłę. Kie​dy nie wy​pły​wa z kró​le​stwa świa​do​mo​ści i nie jest z nim po​łą​czo​na, szyb​ko sta​je się ja​ło​wa,
obłą​ka​naide​struk​cyj​na.

*****

background image

EMOCJA–REAKCJACIAŁANAUMYSŁ

Umysł–zgod​niezespo​so​bem,wja​kimuży​wamtegosło​wa–jestnietyl​komy​ślą.Za​wie​raonrów​-

nieżtwo​jeemo​cjeorazwszel​kiemen​tal​no-emo​cjo​nal​newzor​cere​ago​wa​nia.Nasty​kucia​łaiumy​słupo​-
wsta​jeemo​cja.Moż​napo​wie​dzieć,żejesttore​ak​cjacia​łanaumysłalboina​czej–od​bi​cieumy​słuwcie​-
le.

Imbar​dziejiden​ty​fi​ku​jeszsięzmy​śle​niem–tym,colu​biszicze​gonielu​bisz,osą​da​miiin​ter​pre​ta​cja​-

mi–tozna​czyimmniejje​steśobec​nyjakoob​ser​wu​ją​caświa​do​mość,tymbar​dziejna​ła​do​wa​naener​gią
emo​cjabę​dziesiępo​ja​wiaćczybę​dziesztegoświa​do​myczynie.Je​że​liniepo​tra​fiszod​czu​waćwła​snych
emo​cjilub,je​śliod​ci​naszsięodnich,do​świad​czyszichwkoń​cunaczy​stofi​zycz​nympo​zio​mie,jakope​-
wiensymp​tomlubpro​blem.

GDYMASZTRUD​NO​ŚCIZOD​CZU​WA​NIEMEMO​CJI,za​cznijodkon​cen​tra​cjiuwa​ginawe​-

wnętrz​nympoluener​giiswo​je​gocia​ła.Czujcia​łoodwe​wnątrz.

Tospra​wi,żena​wią​żeszlep​szykon​taktznimi.

Je​śli na​praw​dę chcesz po​znać swój umysł, cia​ło za​wsze da ci praw​dzi​we od​bi​cie, tego, co jest

jegotre​ścią.Patrz,więcnaswo​jeemo​cje,ara​czejod​czu​wajjewswo​imcie​le.Je​że​lijestoczy​wi​sty
kon​fliktmię​dzynimi,atym,copo​ja​wiasięwumy​śle–myślbę​dziekła​mać,emo​cjapo​wiepraw​dę.
Oczy​wi​ście nie osta​tecz​ną praw​dę o tym, kim je​steś, ale tę względ​ną, o sta​nie two​je​go umy​słu
wda​nymmo​men​cie.

Mo​żeszniebyćwsta​nieob​jąćnie​świa​do​mejak​tyw​no​ściumy​słuczy​stąuwa​gą,aleza​wszebę​dzie

tood​zwier​cie​dlo​newcie​lejakoemo​cjaiwła​śnietegomo​żeszstaćsięświa​do​my.

Ob​ser​wo​wa​nieemo​cjiwtenspo​sób,jestza​sad​ni​czotymsa​mym,cosłu​cha​nieiśle​dze​niemy​śli,

któ​reopi​sa​łemwcze​śniej.Je​dy​nąróż​ni​cąjestto,że,pod​czasgdymyśljestwtwo​jejgło​wie,emo​cja
po​sia​da sil​ny kom​po​nent fi​zycz​ny i może być od​czu​wa​na w ca​łym cie​le. Mo​żesz po​zwo​lić emo​cji
na peł​ne prze​ja​wie​nie, nie bę​dąc jed​no​cze​śnie przez nią kon​tro​lo​wa​ny. W ten spo​sób prze​sta​jesz
byćemo​cją–sta​jeszsięświad​kiem,ob​ser​wu​ją​cąobec​no​ścią.

Je​ślibę​dziesztoprak​ty​ko​wał,wszyst​ko,conie​świa​do​mewto​bie,zo​sta​niewpro​wa​dzo​newświa​tło

świa​do​mo​ści.

NIECHWEJ​DZIECIWNA​WYKPY​TA​NIESIE​BIE,–Cowy​da​rzasięwemniewła​śniewtej

chwi​li?Topy​ta​niepo​ka​żecipraw​dzi​wykie​ru​nek.Alenieana​li​zujgo,zwy​czaj​nieob​ser​wuj.Na​-
kie​rujswo​jąuwa​gęnawła​snewnę​trze.Po​czujener​gięemo​cji.

Je​że​linieza​uwa​żyszżad​nejemo​cji,spro​wadźswo​jąuwa​gęgłę​biej,dowe​wnętrz​ne​gopolaener​-

giicia​ła.Tojestbra​madoIst​nie​nia.

background image

Roz​dział2

POCHODZENIELĘKU

Wsen​siepsy​cho​lo​gicz​nym,lękpo​zba​wio​nyjestja​kie​go​kol​wiekzwiąz​kuzkon​kret​nym,bez​po​śred​nim

za​gro​że​niem.Prze​ja​wiasięonwwie​lufor​mach,jako:nie​po​kój,mar​twie​nie,oba​wa,ner​wo​wość,na​pię​-
cie,strach,fo​biaitp.Takipsy​cho​lo​gicz​nylękdo​ty​czyza​wszecze​goś,comożesięwy​da​rzyć,anietego,
coak​tu​al​niesiędzie​je.

Tyje​steśtuite​raz,pod​czasgdytwójumysłprze​by​wawprzy​szło​ści.Totwo​rzylę​ko​wyroz​ziew.Ije​-

śliiden​ty​fi​ku​jeszsięzumy​słem,tra​cąckon​taktzpo​tę​gąipro​sto​tąTE​RAZ,talę​ko​wawy​rwabę​dziesta​le
ci to​wa​rzy​szyć. Za​wsze ja​koś dasz so​bie radę z obec​ną chwi​lą, ale nie je​steś w sta​nie zmie​rzyć się
zczymś,cojesttyl​kopro​jek​cjąumy​słu,zprzy​szło​ścią.

Po​nad​totakdłu​gojakutoż​sa​miaszsięzumy​słem,toegorzą​dzitwo​imży​ciem.Zpo​wo​dujegoilu​zo​-

rycz​nejna​tu​ryiwy​pra​co​wa​nychme​cha​ni​zmówobron​nych,jestonobar​dzonie​pew​neipo​dat​nenawszel​-
kie​go ro​dza​ju zra​nie​nia. Po​strze​ga sie​bie w cią​głym za​gro​że​niu. Jest tak na​wet wte​dy, gdy na ze​wnątrz
jawisięjakobar​dzopew​nesie​bie.Pa​mię​taj,żeemo​cjajestre​ak​cjącia​łanaumysł.Ajakątowia​do​mość
nie​ustan​nie otrzy​mu​je cia​ło od tej fał​szy​wej, wy​two​rzo​nej przez umysł jaź​ni? Nie​bez​pie​czeń​stwo – je​-
stemza​gro​żo​ny.Czyjużdo​my​śla​ciesię,jakaemo​cjage​ne​ro​wa​najestprzeztencią​głyprze​kaz?Oczy​wi​-
ście–lęk.

Z po​zo​ru wy​da​je się, że lęk po​sia​da wie​le przy​czyn. Jest lęk przed utra​tą, lęk przed po​raż​ką, lęk

przed zra​nie​niem, ale osta​tecz​nie każ​dy lęk jest tyl​ko lę​kiem ego przed śmier​cią i uni​ce​stwie​niem. Dla
nie​gośmierćczy​haza​wszetużzaro​giem.Wtymsta​nieiden​ty​fi​ka​cjizumy​słem,lękprzedśmier​ciąwpły​-
wanakaż​dyaspekttwo​je​goży​cia.

Naprzy​kładweź​mytaktry​wial​nąipo​zor​nienor​mal​nąrzeczjakna​wy​ko​wapo​trze​bapo​sia​da​niara​cji

w spo​rze. Obro​na men​tal​nej po​zy​cji, z któ​rą się iden​ty​fi​ku​jesz spo​wo​do​wa​na jest lę​kiem ego przed
śmier​cią.Utoż​sa​mia​jącsięzesta​no​wi​skiem,żeje​steśwbłę​dzie,two​jeopar​tenaumy​ślepo​czu​ciesie​bie,
jestpo​waż​nieza​gro​żo​neuni​ce​stwie​niem.Awięctyjakoego,niemo​żeszpo​zwo​lićso​bienato,abysię
my​lić.Byćwbłę​dzie–zna​czyumrzeć.Ztegopo​wo​duto​czo​nowie​lewo​jen,anie​zli​czo​nailośćzwiąz​-
kówzo​sta​łaze​rwa​na.

Gdy już prze​sta​jesz utoż​sa​miać się z umy​słem, to czy masz ra​cję czy nie, nie czy​ni żad​nej róż​ni​cy

two​je​mupo​czu​ciusie​bie.Awięctasil​niekom​pul​syw​naigłę​bo​konie​świa​do​mapo​trze​bapo​sia​da​niara​-
cji,któ​rajestswo​istąfor​mąprze​mo​cy,niebę​dziesiępo​ja​wiać.Mo​żeszja​snoista​now​czookre​ślaćjak
sięczu​jeszicomy​ślisz,aleniebę​dziewtymżad​nejagre​syw​no​ści,aniod​ru​chówobron​nych.Swo​jepo​-
czu​ciesie​biebę​dzieszczer​paćniezumy​słu,agłęb​sze​goipraw​dziw​sze​gomiej​scawso​bie.

OB​SER​WUJ W SO​BIE WSZEL​KIE PRZE​JA​WY DE​FEN​SYW​NO​ŚCI. Cze​go bro​nisz? Fik​cyj​-

ne​gotwo​ru.Ilu​zo​rycz​nejtoż​sa​mo​ściiwy​obra​że​niawswo​imumy​śle.Czy​niąctewzor​ceświa​do​my​-
mi,po​przezichob​ser​wa​cję,prze​sta​jeszsięznimiutoż​sa​miać.

Wświe​tleświa​do​mo​ścikaż​dynie​świa​do​mysche​mat,szyb​koule​garoz​pusz​cze​niu.Tobę​dzieko​-

niecwszel​kichspo​rówigierowła​dzę,któ​resątaknisz​czą​cedlawszyst​kichre​la​cji.Wisto​ciepa​-
no​wa​nienadin​ny​mijestsła​bo​ściąukry​tąpodoka​zy​wa​nąsiłą.Praw​dzi​wamocjestwe​wnątrzijest
cido​stęp​naTE​RAZ.

background image

Umysłza​wszesta​rasięza​prze​czyćTE​RAZiuciecodnie​go.Mó​wiącina​czej,imbar​dziejiden​ty​fi​ku​-

jesz się z nim, tym bar​dziej cier​pisz. I od​wrot​nie – im bar​dziej je​steś zdol​ny usza​no​wać i przy​jąć TE​-
RAZ,tymbar​dziejje​steśwol​nyodbóluicier​pie​nia,wol​nyodego​tycz​ne​goumy​słu.

Je​śliniechceszjużtwo​rzyćbóludlasie​bieiin​nych,je​śliniechceszdo​da​waćno​we​gocier​pie​niado

tego,któ​reoddaw​nano​siszwso​bie,niege​ne​rujwię​cejcza​sualboprzy​naj​mniejniewię​cej,niżtoko​-
niecz​newprak​tycz​nychaspek​tachży​cia.Jakprze​staćtwo​rzyćczas?

UŚWIA​DOM SO​BIE GŁĘ​BO​KO, ŻE OBEC​NA CHWI​LA JEST WSZYST​KIM, CO MASZ.

Spraw,abyTE​RAZsta​łosięgłów​nymcen​trumtwo​je​goży​cia.

Oilewcze​śniejży​łeśwcza​sie,skła​da​jąckrót​kiewi​zy​tywTE​RAZ,obec​nieza​miesz​kajnasta​łe

w TE​RAZ i skła​daj krót​kie wi​zy​ty w prze​szło​ści i przy​szło​ści. Rób to tyl​ko wte​dy, gdy jest to po​-
trzeb​ne,bypo​ra​dzićso​biezak​tu​al​nąsy​tu​acją.

Za​wszemów–TAK–obec​nejchwi​li.

*****

background image

KONIECILUZJICZASU

Otoklucz–za​kończilu​zjęcza​su.Czasiumysłsąnie​ro​ze​rwal​niezesobązwią​za​ne.Usuńczaszumy​-

słu,aonsięza​trzy​ma–do​pó​kizno​wuniezde​cy​du​jeszsięgoużyć.

Iden​ty​fi​ko​wa​niesięzumy​słemozna​czaby​cieuwię​zio​nymwcza​sie–przy​musży​ciawy​łącz​niewpa​-

mię​cilubocze​ki​wa​niu.Totwo​rzynie​koń​czą​cesięza​ab​sor​bo​wa​nieprze​szło​ściąiprzy​szło​ściąoraznie​-
chęćdousza​no​wa​niaiuzna​niaobec​nejchwi​li–po​zwo​le​nianajejist​nie​nie.Tenprzy​muspo​wsta​je,po​-
nie​ważprze​szłośćdajecitoż​sa​mość,aprzy​szłośćutrzy​mu​jeobiet​ni​cęzba​wie​niaidajeja​kąśfor​męspeł​-
nie​nia.Oby​dwiesązłu​dze​nia​mi.

Imbar​dziejje​steśskon​cen​tro​wa​nynacza​sie–prze​szło​ści,bądźprzy​szło​ści–tymmniejdo​strze​gasz

TE​RAZ,któ​rejestnaj​cen​niej​sząrze​czą,jakaist​nie​je.

Dla​cze​gojestonatakcen​na?Popierw​sze,dla​te​go,żejesttoje​dy​narzecz,jakaist​nie​je.Towszyst​ko,

cojest.Wiecz​nate​raź​niej​szośćtoprze​strzeń,wktó​rejroz​wi​jasięcałeży​cie.Je​dy​nyczyn​nik,któ​rypo​zo​-
sta​jesta​łyiniezmien​ny.Ży​ciejestTE​RAZ.Ni​g​dyniebyłota​kie​gocza​su,gdyży​cieniebyłote​raz.Ni​g​dy
teżta​kie​goniebę​dzie.

Podru​gieTE​RAZjestje​dy​nymmiej​scem,któ​remożewy​nieśćciępozaogra​ni​cze​niaumy​słu.Toje​-

dy​nypunktdo​stę​pudopo​zba​wio​ne​gocza​suifor​mykró​le​stwaIst​nie​nia.

Czy kie​dy​kol​wiek do​świad​czy​łeś, zro​bi​łeś, po​my​śla​łeś czy od​czu​łeś co​kol​wiek poza TE​RAZ? Czy

my​ślisz,żekie​dy​kol​wiekcośta​kie​gozro​bisz?Czymoż​li​we,abyco​kol​wiekwy​da​rzy​łosięalboist​nia​ło
pozaTE​RAZ?Od​po​wiedźjestoczy​wi​sta,czyżnie?

Ni​g​dy nic nie wy​da​rzy​ło się w prze​szło​ści. Wy​da​rzy​ło się w TE​RAZ. Nic ni​g​dy nie wy​da​rzy się

wprzy​szło​ści.Wy​da​rzysięwTE​RAZ.

Esen​cjatego,oczymmó​wię,niemożebyćzro​zu​mia​naprzezumysł.Wmo​men​cie,gdytopoj​miesz,

na​stą​pi prze​su​nię​cie świa​do​mo​ści od umy​słu do Ist​nie​nia, z cza​su w obec​ność. Na​gle od​czu​jesz, że
wszyst​kooży​wa,pro​mie​niu​jeener​giąiema​nu​jeIst​nie​niem.

background image

Roz​dział3

WKRACZAJĄCWTERAZ

Wrazzbez​cza​so​wymwy​mia​rempo​ja​wiasięinnyro​dzajpo​zna​nia,któ​rynieza​bi​jadu​cha,miesz​ka​ją​-

ce​gowkaż​dejisto​cieikaż​dejrze​czy.Po​zna​nietonienisz​czyświę​to​ściita​jem​ni​cyży​cia,alewy​ra​żagłę​-
bo​kąmi​łośćisza​cu​nekdlawszyst​kie​go,cojest.Umysłnicniewieotegoro​dza​juwie​dzy.

PRZE​ŁAMSTA​RYSCHE​MATza​prze​cza​niaobec​nejchwi​liista​wia​niajejopo​ru.Uczyńswo​ją

prak​ty​ką wy​co​fy​wa​nie uwa​gi z prze​szło​ści lub przy​szło​ści, je​śli nie są ci do ni​cze​go po​trzeb​ne.
Wco​dzien​nymży​ciusta​rajsięjaknaj​wię​cejprze​by​waćpozawy​mia​remcza​su.

Je​ślinapo​cząt​kubę​dziecitrud​nowejśćwTE​RAZbez​po​śred​nio,za​cznijob​ser​wo​waćna​wy​ko​-

wąskłon​nośćumy​słu,abyznie​goucie​kać.Za​uwa​żysz,żepo​strze​ga​nawwy​obraź​niprzy​szłośćjest
lep​szalubgor​szaniżte​raź​niej​szość.Je​ślijestlep​sza,dajecina​dzie​jęalboprzy​jem​neocze​ki​wa​nie.
Je​śligor​sza–bu​dzinie​po​kój.Obiesązłu​dze​niem.

Dzię​ki sa​mo​ob​ser​wa​cji, co​raz wię​cej obec​no​ści po​ja​wia się au​to​ma​tycz​nie w ży​ciu. Gdy tyl​ko

uświa​da​miaszso​bie,żenieje​steśobec​ny–sta​jeszsięobec​ny.Ile​kroćje​steśwsta​nieob​ser​wo​wać
swójumysł,nieje​steśjegowięź​niem.Po​ja​wiasięnowyczyn​nik–coś,coniepo​cho​dzizumy​słu–
bę​dą​caświad​kiemobec​ność.

Bądźobec​nyjakoob​ser​wa​torwła​sne​goumy​słu–swo​ichmy​śli,emo​cji,atak​żere​ak​cjinaróż​ne

sy​tu​acje.Bądźprzy​naj​mniejtakza​in​te​re​so​wa​nywła​sny​mire​ak​cja​mi,jaksy​tu​acjączyoso​bą,któ​ra
jewy​wo​łu​je.

Za​uważ rów​nież jak czę​sto two​ja uwa​ga wra​ca do prze​szło​ści lub wy​bie​ga w przy​szłość. Nie

osą​dzaj i nie ana​li​zuj tego, na co pa​trzysz. Ob​ser​wuj myśl i re​ak​cję, od​czu​waj emo​cję. Nie rób
z tego oso​bi​ste​go pro​ble​mu. Od​czu​jesz wte​dy coś znacz​nie po​tęż​niej​sze​go, niż ja​ka​kol​wiek rzecz,
któ​rąpod​da​jeszob​ser​wa​cji–ci​chą,nie​po​ru​szo​nąobec​ność,ukry​tązatre​ściąumy​słu,mil​czą​ce​go
świad​ka.

In​ten​syw​naobec​nośćjest nie​zbęd​na,gdypew​ne sy​tu​acjewy​zwa​la​jąre​ak​cje omoc​nym,emo​cjo​nal​-

nym cha​rak​te​rze. Jest tak zwłasz​cza wte​dy, gdy za​gro​żo​ne jest two​je wy​obra​że​nie o so​bie, po​ja​wia się
wy​zwa​nie, któ​re po​wo​du​je lęk, spra​wy nie ukła​da​ją się do​brze lub od​zy​wa się ja​kiś daw​ny kom​pleks
emo​cjo​nal​ny. W ta​kich chwi​lach masz skłon​ność do po​pa​da​nia w nie​świa​do​mość. Two​ja re​ak​cja lub
emo​cjacał​ko​wi​cieprzej​mu​jąkon​tro​lę.Sta​jeszsięnimi.Od​gry​waszje.Uspra​wie​dli​wiasz,fe​ru​jeszwy​ro​-
ki,ata​ku​jesz,bro​nisz–za​po​mi​na​jąc,żetonietysam,tyl​kona​wy​ko​ware​ak​cja–umysłwswo​imzwy​cza​-
jo​wymtry​bieprze​trwa​nia.

Kie​dyiden​ty​fi​ku​jeszsięzumy​słem,za​si​laszgoener​gią.Kie​dygoob​ser​wu​jesz,wy​co​fu​jeszjąznie​-

go.Utoż​sa​mie​niezumy​słem,ge​ne​ru​jeczas.Ob​ser​wa​cja–otwie​rawy​miarbez​cza​so​wo​ści.Ener​giawy​-
co​fa​nazumy​słuza​mie​niasięwobec​ność.Kie​dyjużpo​tra​fiszod​czuć,cotozna​czybyćobec​nym,bę​dzie
cidużoła​twiejwy​kro​czyćpozaczas,gdyprze​sta​jebyćpo​trzeb​nydoce​lówprak​tycz​nych.Mo​żeszwte​dy
jesz​czegłę​biejwejśćwTE​RAZ.

Toby​naj​mniejnieosła​biazdol​no​ścipo​słu​gi​wa​niasięcza​sem–prze​szło​ściąlubprzy​szło​ścią–kie​dy

wy​ma​ga​ją tego wzglę​dy prak​tycz​ne. Nie osła​bia to rów​nież zdol​no​ści do ko​rzy​sta​nia z umy​słu. Wręcz

background image

prze​ciw​niewzmac​niają.Kie​dygouży​jeszbę​dziebar​dziejprze​ni​kli​wyisku​pio​ny.

Oso​by oświe​co​ne są za​sad​ni​czo sku​pio​ne na TE​RAZ, po​zo​sta​jąc pe​ry​fe​ryj​nie świa​do​me wy​mia​ru

cza​su.Mó​wiącina​czej,na​daluży​wa​jącza​suze​ga​ro​we​go,alesąwol​neodcza​supsy​cho​lo​gicz​ne​go.

*****

background image

WYZWOLENIEZCZASUPSYCHOLOGICZNEGO

Na​ucz się po​słu​gi​wać cza​sem (na​zwij​my go ze​ga​ro​wym) w prak​tycz​nych aspek​tach swo​je​go ży​cia.

Kie​dyjed​nakza​ła​twiszspra​wy,któ​regowy​ma​ga​ją,na​tych​miastpo​wra​cajdochwi​liobec​nej.Wtenspo​-
sóbunik​nieszna​war​stwia​niacza​supsy​cho​lo​gicz​ne​go,któ​ryza​wie​rawso​bieutoż​sa​mie​niezprze​szło​ścią
inie​ustan​ną,na​wy​ko​wąpro​jek​cjęwprzy​szłość.

Kie​dywy​zna​czyszso​biecelidą​żyszdojegoosią​gnię​cia,uży​waszcza​suze​ga​ro​we​go.Je​steśświa​do​-

my punk​tu, do któ​re​go chcesz do​trzeć, po​świę​ca​jąc jed​no​cze​śnie peł​ną uwa​gę każ​de​mu kro​ko​wi, któ​ry
sta​wiaszwtejwła​śniechwi​li.Jed​nak,je​ślinad​mier​niesku​piszsięnawy​ty​czo​nymcelu,po​nie​waższu​-
kaszszczę​ścia,speł​nie​niaczybar​dziejkom​plet​ne​goob​ra​zusie​bie,niesza​nu​jeszjużTE​RAZ.Re​du​ku​jesz
godoza​le​d​wieod​skocz​nikuprzy​szło​ści,któ​rasamawso​bieniemawięk​sze​gozna​cze​nia.Czasze​ga​ro​-
wyza​mie​niasięwte​dywczaspsy​cho​lo​gicz​ny.Two​jaży​cio​wapo​dróżprze​sta​jebyćprzy​go​dą.Sta​jesię
ob​se​syj​nąpo​trze​bąosią​ga​nia,do​cie​ra​niaisuk​ce​su.Prze​sta​jeszdo​strze​gaćkwia​typrzydro​dzeinieczu​-
jeszichza​pa​chu.Tra​ciszświa​do​mośćpięk​naicu​dow​no​ściży​cia,któ​reroz​kwi​tawszę​dzie,wo​kół,kie​dy
je​steśobec​nywTE​RAZ.

Czyza​zwy​czajpró​bu​jeszzna​leźćsięgdziein​dziejniżaku​ratje​steś?Czywięk​szośćtwo​ichdzia​łańto

tyl​ko środ​ki do uzy​ska​nia ja​kie​goś celu w przy​szło​ści? Czy speł​nie​nie jest za​wsze tuż za ro​giem albo
ogra​ni​cza się do krót​ko​trwa​łych przy​jem​no​ści ta​kich jak seks, je​dze​nie, pi​cie, nar​ko​ty​ki czy roz​ma​ite
pod​nie​tyiatrak​cje?Czykon​cen​tru​jeszsięnatym,abystaćsiękimś,cośzdo​byćlubosią​gnąć?Czyusta​-
wicz​nieuga​niaszsięzanowąpor​cjąprzy​jem​no​ścilubdresz​cza​miemo​cji?Czywie​rzysz,żegdyzgro​ma​-
dzisz wię​cej dóbr ma​te​rial​nych, uzy​skasz speł​nie​nie, bę​dziesz wy​star​cza​ją​co do​bry albo psy​chicz​nie
speł​nio​ny?Czycze​kasznamęż​czy​znęlubko​bie​tę,któ​rzynada​dząsenstwo​je​muży​ciu?

Kie​dy świa​do​mość po​zo​sta​je w nor​mal​nym, nie​oświe​co​nym sta​nie iden​ty​fi​ka​cji z umy​słem, moc

i nie​skoń​czo​ny kre​atyw​ny po​ten​cjał, któ​ry skry​wa w so​bie TE​RAZ są pra​wie cał​ko​wi​cie prze​sło​nię​te
przezczaspsy​cho​lo​gicz​ny.Two​jeży​cietra​ciwte​dyswo​jąświe​żość,ży​wot​nośćipo​czu​ciecu​dow​no​ści.
Sta​re wzor​ce my​śli, emo​cji, za​cho​wań i pra​gnień są od​gry​wa​ne w nie​koń​czą​cych się po​wta​rza​ją​cych
przed​sta​wie​niach.Sce​na​riu​szekre​owa​neprzezumysłdającikon​kret​nątoż​sa​mośćirolę,alewy​pa​cza​ją
lubprzy​sła​nia​jąrze​czy​wi​stośćchwi​liobec​nej.Po​wsta​jąwte​dyob​se​sjenate​matprzy​szło​ści,jakouciecz​-
kite​raź​niej​szo​ści,któ​ranieprzy​no​sisa​tys​fak​cji.

To, co po​strze​gasz jako przy​szłość jest nie​od​łącz​ną czę​ścią two​je​go obec​ne​go sta​nu świa​do​mo​ści.

Je​ślitwójumysłdźwi​gacięż​kiebrze​mięprze​szło​ści,do​świad​czysztegojesz​czewię​cej.Prze​szłośćnie​-
ustan​nieod​ra​dzasięprzezbrakobec​no​ści.Ja​kośćtwo​jejświa​do​mo​ściwtejchwi​li,jesttym,cokształ​tu​-
jeprzy​szłość–któ​raoczy​wi​ściemożebyćdo​świad​czo​natyl​koTE​RAZ.

Sko​rotoja​kośćtwo​jejświa​do​mo​ściwtejchwi​lide​ter​mi​nu​jetwo​jąprzy​szłość,tocoprze​są​dzaoja​-

ko​ścitwo​jejświa​do​mo​ści?To,wja​kimstop​niuje​steśobec​ny.AwięctoTE​RAZjestje​dy​nympunk​tem,
wktó​rymmożepo​ja​wićsiępraw​dzi​wazmia​na.Je​dy​niewTE​RAZmożeroz​pu​ścićsięprze​szłość.

Byćmożecięż​kociroz​po​znać,żetoczasjestprzy​czy​nątwo​je​gocier​pie​niaipro​ble​mów.Skła​daszje

zwy​kle na karb okre​ślo​nych sy​tu​acji i z kon​wen​cjo​nal​ne​go punk​tu wi​dze​nia masz ra​cję. Do​pó​ki jed​nak
nieupo​raszsięzpod​sta​wo​wą,stwa​rza​ją​cąpro​ble​my,dys​funk​cjąumy​słu–jegoprzy​wią​za​niemdoprze​-
szło​ściiprzy​szło​ściorazne​go​wa​niuTE​RAZ–pro​ble​mybędąpo​ja​wiaćsięje​denpodru​gim.

Na​wetgdy​byja​kimścu​dem,jesz​czedziśuwol​nio​nocięodwszyst​kichpro​ble​mówitego,copo​strze​-

gaszjakoprzy​czy​nycier​pie​niainie​szczę​śli​wo​ści,aletyniestał​byśsiębar​dziejobec​nyibar​dziejświa​-

background image

do​my,od​krył​byśwkrót​ce,żena​po​ty​kasztesamesy​tu​acje,któ​repo​dą​ża​jązatobąjakcień,do​kąd​kol​wiek
sięudasz.Wgrun​cierze​czyist​nie​jebo​wiemtyl​koje​denpro​blem–umysłpo​chło​nię​tycza​sem.

Nieod​naj​dzieszzba​wie​niawcza​sie.Nieod​zy​skaszwol​no​ściwprzy​szło​ści.

TOOBEC​NOŚĆJESTKLU​CZEMdowol​no​ści,awięcmo​żeszbyćwol​nytyl​koTE​RAZ.

*****

background image

ODNAJDYWANIEŻYCIAPRZESŁONIĘTEGOTWOJĄ

SYTUACJĄŻYCIOWĄ

To,cookre​ślaszmia​nemży​ciapo​win​nobyćna​zwa​neży​cio​wąsy​tu​acją.Jestonazwią​za​nazcza​sem

psy​cho​lo​gicz​nym–prze​szło​ściąiprzy​szło​ścią.Ja​kieśmi​nio​nespra​wyniepo​to​czy​łysiętakjakchcia​łeś.
Wciążopie​raszsiętemu,cosięwy​da​rzy​ło,wzbra​niaszsięteżprzedtym,codzie​jesięte​raz.Na​dzie​ja
do​da​jecisił,alejed​no​cze​śniesku​piatwo​jąuwa​gęnaprzy​szło​ści.Wtenspo​sóbutrwa​lasięskłon​ność
done​go​wa​niaTE​RAZitymsa​mymutrzy​mu​jesiętwo​jaudrę​ka.

PRZEZCHWI​LĘZA​PO​MNIJOSWO​JEJSY​TU​ACJIŻY​CIO​WEJiskupcałąuwa​gęnaży​ciu.

Sy​tu​acjaży​cio​waroz​gry​wasięwcza​sie.Ży​ciejestTE​RAZ.

Sy​tu​acjaży​cio​watowy​twórumy​słu.Ży​ciejestrze​czy​wi​ste.

Znajdźwą​skąfurt​kęwio​dą​cądoży​cia.Tafurt​katoTE​RAZ.Za​węźswo​jeży​ciedotegomo​men​-

tu.Two​jasy​tu​acjaży​cio​wamożebyćpeł​napro​ble​mów–jakdzie​jesiętowwięk​szo​ściprzy​pad​ków,
–aleprzyj​rzyjsięczymaszja​kiśpro​blemwtejchwi​li.Nieju​trolubzadzie​sięćmi​nut,aleobec​nie.
Czywła​śnieTE​RAZmaszja​kiśpro​blem?

Kie​dy przy​tła​cza​ją cię pro​ble​my nie ma miej​sca na co​kol​wiek no​we​go. Nie ma prze​strze​ni na roz​-

wią​za​nie.Dla​te​gokie​dy​kol​wiekmo​żesz,zróbtro​chęmiej​sca,stwórzodro​bi​nęprze​strze​ni,abyod​na​leźć
ży​cieprze​sło​nię​tesy​tu​acjąży​cio​wą.

WPEŁ​NIUŻY​WAJZMY​SŁÓW.Bądźtam,gdzieje​steś.Roz​gląd​nijsię.Popro​stupatrz,niein​-

ter​pre​tuj.Do​strze​gajświa​tło,kształ​ty,bar​wy,fak​tu​ry.Bądźświa​do​myci​chejobec​no​ścikaż​dejrze​-
czy.Bądźświa​do​myprze​strze​ni,dzię​kiktó​rejwszyst​koist​nie​je.

Słu​chajdźwię​ków.Nieoce​niajich.Słu​chajci​szyukry​tejpoddźwię​ka​mi.

Do​tknijcze​goś.Cze​go​kol​wiek.Po​czujiroz​po​znajwtymIst​nie​nie.

Ob​ser​wujrytmswo​je​good​de​chu.Czujjakpo​wie​trzewpły​waiwy​pły​wa.Od​czu​wajży​cio​wąener​-

gię we​wnątrz cia​ła. Po​zwól wszyst​kie​mu być – za​rów​no we​wnątrz, jak i na ze​wnątrz. Po​zwól na
ist​nośćwszyst​kichrze​czy.Wejdźgłę​bo​kowTE​RAZ.

Wtenspo​sóbpo​zo​sta​wiaszzasobąza​bój​czyświatcza​suimen​tal​nychabs​trak​cji.Wy​cho​dziszzobłą​-

ka​ne​goumy​słu,któ​rywy​sy​satwo​jąży​cio​wąener​gię,po​wo​liza​tru​wa​jącinisz​czączie​mię.Bu​dziszsięze
snucza​suiwcho​dziszwobec​ność.

*****

background image

WSZYSTKIEPROBLEMYTOUROJENIAUMYSŁU

SKUPSWO​JĄUWA​GĘNATE​RAZipo​wiedzmi,jakimaszpro​blemwtymmo​men​cie?

Nie udzie​lasz od​po​wie​dzi, po​nie​waż to nie​moż​li​we, abyś miał ja​ki​kol​wiek pro​blem, kie​dy two​ja

uwa​gasku​pio​najestwpeł​ninaTE​RAZ.Ow​szembyćmożejestsy​tu​acja,któ​rąmu​siszsięza​jąćlubza​ak​-
cep​to​wać.Aledla​cze​goro​bićzniejpro​blem?

Umysłnie​świa​do​mieuwiel​biapro​ble​my,po​nie​ważstwa​rza​jąmuro​dzajtoż​sa​mo​ści.Tojestnor​mal​ne

isza​lo​neza​ra​zem.Pro​blemozna​cza,żeroz​trzą​saszwmy​ślachdanąsy​tu​ację,niema​jącjed​nakszcze​re​go
za​mia​ru, ani moż​li​wo​ści pod​ję​cia już te​raz ja​kie​go​kol​wiek dzia​ła​nia. Nie​świa​do​mie wpla​tasz go we
wła​snątoż​sa​mość,Zo​sta​jeszprzy​tło​czo​nysy​tu​acjąży​cio​wą,tra​cącpo​czu​cie,żeży​jesz.Gu​biszpo​czu​cie
Ist​nie​nia.Albo,kie​dyin​dziejdźwi​gaszwumy​śleobłęd​nebrze​mięsturóż​nychspraw,któ​remaszzro​bić
lubbę​dzieszmu​siałza​ła​twićwprzy​szło​ści,za​miastsku​pićuwa​gęnajed​nejczyn​no​ści,któ​rąmo​żeszwy​-
ko​naćte​raz.

KIE​DYTWO​RZYSZPRO​BLEM–kreu​jeszból.Wszyst​koza​le​żyodpro​ste​gowy​bo​ru,pro​stejde​-

cy​zji.: Nie​za​leż​nie od tego, co się wy​da​rza, nie będę już two​rzył bólu dla sie​bie. Nie będę wię​cej
two​rzyłpro​ble​mów.

Cho​ciażtopro​stywy​bór,jestza​ra​zembar​dzora​dy​kal​ny.Niedo​ko​naszgodo​pó​kina​praw​dęniemasz

dośćcier​pie​nia.Niebę​dzieszwsta​nietegodo​ko​nać,do​pó​kiniedo​trzeszdopo​tę​giTE​RAZ.Je​śliniebę​-
dziesztwo​rzyłbóludlasie​bie,niebę​dzieszteżpo​wo​do​wałgouin​nych.Prze​sta​jąckre​owaćpro​ble​my,
niebę​dzieszrów​nieżza​nie​czysz​czaćpięk​nejzie​mi,swo​jejwe​wnętrz​nejprze​strze​niizbio​ro​wejludz​kiej
świa​do​mo​ści.

Je​śli po​wsta​nie sy​tu​acja, z któ​rą na bie​żą​co na​le​ży się upo​rać, two​je dzia​ła​nie bę​dzie kla​row​ne

ispój​nepodwa​run​kiem,żewy​ło​nisięześwia​do​mo​ściobec​nejchwi​li.Tododamuefek​tyw​no​ści.Nie
bę​dziere​ak​cjąpo​cho​dzą​cązuwa​run​ko​wa​ne​goprze​szło​ściąumy​słu,alein​tu​icyj​nąod​po​wie​dziąnasy​tu​-
ację.Win​nymprzy​pad​ku,–kie​dyuwię​zio​nywcza​sieumysłze​chceza​re​ago​waćposwo​je​mu–bar​dziej
sku​tecz​neoka​żesiębyćmożeniedzia​ła​nie–zwy​czaj​neby​ciesku​pio​nymnaTE​RAZ.

*****

background image

RADOŚĆISTNIENIA

Abyspraw​dzićczynieda​łeśwcią​gnąćsięwczaspsy​cho​lo​gicz​ny,mo​żeszpo​słu​żyćsiępro​stymkry​-

te​rium.

ZA​PY​TAJSIE​BIE–Czywtym,cote​razro​bięjestra​dość,swo​bo​dailek​kość?Je​śliichniema,

toznak,żeczasprze​sło​niłobec​nąchwi​lę,aży​ciepo​strze​gaszjakobrze​mięalbowal​kę.

Je​śli w tym, co ro​bisz nie ma ra​do​ści, swo​bo​dy i lek​ko​ści to nie​ko​niecz​nie ozna​cza, że mu​sisz

za​cząć ro​bić coś in​ne​go. Może wy​star​czy zmie​nić spo​sób wy​ko​ny​wa​nia da​nej czyn​no​ści. Jak jest
za​wszeważ​niej​szeniżco.Sprawdź,czymo​żeszzwró​cićwięk​sząuwa​gęnasamączyn​ność,niżre​-
zul​tatkoń​co​wy.Wpeł​niskupsięnatym,conie​siezesobątenmo​ment.Toza​kła​dacał​ko​wi​tąak​-
cep​ta​cjętego,cojest,po​nie​ważniemo​żeszob​da​rzyćpeł​nąuwa​gątego,przedczymjed​no​cze​śnie
sięwzbra​niasz.

Gdytyl​kousza​nu​jeszchwi​lęobec​ną,całanie​szczę​śli​wośćizma​ga​nieroz​pu​ścisię,aży​ciepo​pły​nie

ra​do​śnieilek​ko.Kie​dytocoro​bisz–na​wetnaj​prost​szaczyn​ność–wy​pły​waześwia​do​me​gokon​tak​tu
zte​raź​niej​szo​ścią,jestwniejdo​sko​na​łość,tro​skaimi​łość.

NIEKON​CEN​TRUJSIĘNAOWO​CACHSWYCHDZIA​ŁAŃ–popro​stuskuppeł​nąuwa​gęna

sa​mejczyn​no​ści.Owocpo​ja​wisięwewła​ści​wymcza​sie.Topo​tęż​nadu​cho​waprak​ty​ka.

Kie​dyuwal​niaszsięodna​wy​ko​we​gouni​ka​niaTE​RAZ,ra​dośćIst​nie​niaprze​pły​waprzezwszyst​koco

ro​bisz.Wmo​men​cie,gdyswo​jąuwa​gękie​ru​jesznaTE​RAZ,od​czu​waszobec​ność,ci​szęipo​kój.Przy​-
szłośćprze​sta​jecibyćpo​trzeb​najakoźró​dłospeł​nie​niaisa​tys​fak​cji.Nieocze​ku​jeszponiejzba​wie​nia.
Nieprzy​wią​zu​jeszsięwięcdoefek​tówtego,coro​bisz.Anipo​raż​kaanisuk​cesniemamocy,abywpły​-
nąćnatwójwe​wnętrz​nystanIst​nie​nia.Od​na​la​złeśży​cieprze​sło​nię​tesy​tu​acjąży​cio​wą.

Pod nie​obec​ność cza​su psy​cho​lo​gicz​ne​go two​je po​czu​cie sie​bie wy​ra​sta z Ist​nie​nia, a nie oso​bi​stej

prze​szło​ści.Dla​te​gonieod​czu​waszpo​trze​bysta​wa​niasiękimśin​nymniżje​steś.Ow​szemwświe​cie,na
po​zio​miesy​tu​acjiży​cio​wejmo​żeszstaćsięza​moż​ny,zdo​byćwie​dzę,od​nieśćsuk​ces,uwol​nićsięodtego
czytam​te​go,alenagłęb​szympo​zio​mieIst​nie​nia,jużte​razje​steśkom​plet​nyicał​ko​wi​ty.

*****

background image

STANŚWIADOMOŚCIPOZACZASEM

Kie​dykaż​dacząst​kacia​łajesttakobec​na,żeod​czu​watęt​nią​cewniejży​cieikie​dymo​żeszpo​czućży​-

ciewkaż​dymmo​men​ciejakora​dośćIst​nie​nia,moż​napo​wie​dzieć,żewy​zwo​li​łeśsięzcza​su.Byćwol​-
nymodcza​su,tobyćwol​nymodpsy​chicz​nychuwa​run​ko​wańprze​szło​ścijakotwo​jejtoż​sa​mo​ściiprzy​-
szło​ścijakona​rzę​dziaspeł​nie​nia.Toob​ra​zu​jenaj​bar​dziejdo​głęb​nąprze​mia​nęświa​do​mo​ści,jakąmoż​na
so​biewy​obra​zić.

KIE​DYDO​ŚWIAD​CZY​ŁEŚJUŻPIERW​SZYCHPRZE​BŁY​SKÓWBEZ​CZA​SO​WE​GOSTA​NU

ŚWIA​DO​MO​ŚCI,za​czy​naszoscy​lo​waćpo​mię​dzywy​mia​remcza​suiobec​no​ścią.Napo​cząt​kuzda​-
jeszso​biespra​węjakrzad​kotwo​jauwa​gasku​pio​najestnaTE​RAZ.Jed​naktawie​dza,żenieje​steś
obec​ny jest i tak wiel​kim suk​ce​sem – to zro​zu​mie​nie jest obec​no​ścią – na​wet, je​śli po​cząt​ko​wo
przy​da​rzasiętyl​konakil​kase​kund,byzno​wuznik​nąć.

Po​temzwięk​sząin​ten​syw​no​ściąsamde​cy​du​jesz,abykie​ro​waćświa​do​mośćnachwi​lęobec​ną,

za​miast na prze​szłość, bądź przy​szłość. I choć TE​RAZ wciąż ci umy​ka, je​steś w sta​nie wy​trwać
wnimjużnieparęse​kund,alewe​długcza​suze​ga​ro​we​go,dłuż​szeokre​sy.

Za​nimmoc​nougrun​tu​jeszsięwsta​nieobec​no​ści,czy​liza​nimsta​nieszsięwpeł​niobec​ny,przezja​kiś

czasbę​dzieszoscy​lo​wałpo​mię​dzyświa​do​mo​ściąinie​świa​do​mo​ścią,mię​dzyobec​no​ścią,aiden​ty​fi​ka​cją
zumy​słem.Tra​ciszkon​taktzTE​RAZ,alerazzara​zemdonie​gopo​wra​casz.Osta​tecz​nie,obec​nośćsta​nie
siętwo​imdo​mi​nu​ją​cymsta​nem.

background image

Roz​dział4

ROZPUSZCZANIENIEŚWIADOMOŚCI

Tobar​dzoważ​ne,abyśwno​siłco​razwię​cejświa​do​mo​ścidoswo​je​goży​cia,wzwy​kłychsy​tu​acjach,

na​wet,gdywszyst​koukła​dasięwmia​rędo​brze.Wtenspo​sóbwzra​staszwmocyobec​no​ści.Wy​twa​rza
onawto​bieiwo​kółcie​biepoleener​giiowy​so​kiejczę​sto​tli​wo​ści.Żad​nane​ga​tyw​ność,nic,conie​świa​-
do​me,nie​zgo​da,dys​har​mo​niaczyprze​moc,niemożewejśćdotegopolaiprze​trwać,po​dob​niejakciem​-
nośćniemożeist​niećwobec​no​ściświa​tła.

Kie​dyna​uczyszsiębyćświad​kiemwła​snychmy​śliiemo​cji–cojestistot​nączę​ściąby​ciaobec​nym–

mo​żeszsięzdzi​wić,gdyporazpierw​szyza​uwa​żyszroz​brzmie​wa​ją​cygdzieśwtleszumzwy​kłejnie​świa​-
do​mo​ściizro​zu​mieszjakrzad​ko,je​śliwogó​le,czu​jeszsięwewła​snymwnę​trzuna​praw​dęswo​bod​nie.

Napo​zio​miemy​śle​niaod​kry​jeszwie​leformopo​ruwpo​sta​cioce​nia​nia,nie​za​do​wo​le​niaiumy​sło​wej

pro​jek​cji od​ry​wa​ją​cej cię od chwi​li obec​nej. Na po​zio​mie emo​cji za​ob​ser​wu​jesz nie​po​kój, na​pię​cie,
nudęiner​wo​wość.Wszyst​kotoprze​ja​wydzia​ła​niaumy​słu,któ​rywswo​imzwy​cza​jo​wymtry​biedzia​ła​-
niaopie​rasiękaż​dejrze​czy.

OB​SER​WUJNAJAKWIE​LESPO​SO​BÓWPO​JA​WIASIĘWTO​BIENIE​PO​KÓJ,nie​za​do​wo​-

le​nie,na​pię​cie,nie​po​trzeb​neosą​dza​nie,opórprze​ciw​kotemu,cojest,ine​go​wa​nieTE​RAZ.

Wszyst​ko,conie​świa​do​meroz​pusz​czasię,kie​dykie​ru​jesznatoświa​tłoświa​do​mo​ści.

Gdy tyl​ko na​uczysz się roz​pusz​czać zwy​kłą nie​świa​do​mość, świa​tło two​jej obec​no​ści bę​dzie ja​sno

świe​cićibę​dziecidużoła​twiejupo​raćsięzgłę​bo​kąnie​świa​do​mo​ścią,ile​kroćpo​czu​jeszjejmocprzy​-
cią​ga​nia.Nie​mniejjed​nakzwy​kłanie​świa​do​mośćmożeniebyćnapo​cząt​kuła​twadowy​kry​cia,po​nie​-
ważwy​da​jesięczymśtaknor​mal​nym.

UCZYŃ STA​ŁYM NA​WY​KIEM BA​DA​NIE WŁA​SNE​GO MEN​TAL​NE​GO I EMO​CJO​NAL​NE​-

GOSTA​NUnadro​dzesa​mo​ob​ser​wa​cji.

Do​brepy​ta​nia,któ​rewar​toczę​stoso​bieza​da​waćto:Czywtymmo​men​cieje​stemwzgo​dziezsa​-

mymsobą?Czyczu​jęsięzesobąswo​bod​nie?Cote​razdzie​jesięwemnie?

Bądź,conaj​mniejrów​nieza​in​te​re​so​wa​nytym,codzie​jesięwto​bie,jakzda​rze​nia​mize​wnętrz​ny​mi.

Je​ślido​pro​wa​dziszdopo​rząd​kuwła​snewnę​trze,to,conaze​wnątrzsamouło​żysięwewła​ści​wyspo​sób.
Rze​czy​wi​stośćpier​wot​natkwiwe​wnątrz,aze​wnętrz​najestwo​becniejwtór​na.

ALE NIE OD​PO​WIA​DAJ NA TE PY​TA​NIA NA​TYCH​MIAST. Skie​ruj swo​ją uwa​gę do we​-

wnątrz.Wej​rzyjwsie​bie.

Ja​kie​goro​dza​jumy​ślitwo​rzytwójumysł?

Coczu​jesz?

Zwróćuwa​gęnacia​ło.Czyjestwnimja​kieśna​pię​cie?

Sko​ro od​kry​jesz nie​wiel​ki na​wet po​ziom nie​po​ko​ju – ten nie​ustan​nie roz​brzmie​wa​ją​cy w tle

szum–roz​po​znaj,wjakispo​sóbuni​kasz,sta​wiaszopórczyteżza​prze​czaszży​ciu,ne​gu​jącTE​RAZ.

background image

Ist​nie​je wie​le spo​so​bów, na któ​re lu​dzie nie​świa​do​mie ro​bią uni​ki przed te​raź​niej​szo​ścią. Wraz

zprak​ty​kątwo​jamocsa​mo​ob​ser​wa​cjiiba​da​niawła​sne​gownę​trzasta​niesięco​razbar​dziejwy​ostrzo​na.

*****

background image

GDZIEKOLWIEKJESTEŚ,BĄDŹTAMCAŁYMSOBĄ

Czyje​steśspię​ty?Czyażtakbar​dzochceszzna​leźćsięwprzy​szło​ści,żete​raź​niej​szośćsta​jesiętyl​ko

środ​kiem,abysiętamdo​stać?Stresspo​wo​do​wa​nyjesttym,żeje​steśtu​taj,achciał​byśbyćgdziein​dziej,
albo,żeje​steśtu​taj,achciał​byśbyćgdzieśwprzy​szło​ści.Tenwe​wnętrz​nyroz​ziewroz​ry​wacięodśrod​-
ka.

Czyprze​szłośćpo​chła​niaznacz​nączęśćtwo​jejuwa​gi?Czyczę​stomó​wiszbądźmy​śliszoniejpo​zy​-

tyw​nie lub ne​ga​tyw​nie? Te wszyst​kie wspa​nia​łe rze​czy, któ​re osią​gną​łeś. Two​je nie​zwy​kłe przy​go​dy
ido​świad​cze​niaalbohi​sto​rieofia​ry,któ​rąsięczu​łeśistrasz​nerze​czy,któ​reciwy​rzą​dzo​no,albo,któ​rety
zro​bi​łeśko​muśin​ne​mu.

Czyztwo​ichpro​ce​sówmy​ślo​wychro​dzisiępo​czu​ciewiny,duma,ura​za,gniew,roz​ża​le​niebądźli​to​-

wa​nienadsobą?Je​ślitak,tonietyl​kowzmac​niaszfał​szy​wepo​czu​cietoż​sa​mo​ści,aleprzy​spie​szaszrów​-
nieżpro​ce​systa​rze​niasięcia​ła,gro​ma​dzącprze​szłośćwswo​jejpsy​chi​ce.Zwe​ry​fi​kujczymamra​cję,ob​-
ser​wu​jącteoso​byztwo​je​gooto​cze​nia,któ​remająten​den​cjętrzy​ma​niasięprze​szło​ści.

NIECHPRZE​SZŁOŚĆZCHWI​LINACHWI​LĘWTO​BIEUMIE​RA.Niepo​trze​bu​jeszjej.Od​-

wo​łujsiędoniejtyl​kowte​dy,gdyjesttoab​so​lut​nieko​niecz​nezpunk​tuwi​dze​niate​raź​niej​szo​ści.
Od​czujmoctegomo​men​tuipeł​niIst​nie​nia.Od​czujswo​jąObec​ność.

Nie​po​ko​iszsię?Czyna​cho​dzicięwie​lemy​ślitypu–cobę​dzie,je​śli...?Je​ślitak,toznak,żeutoż​sa​-

miaszsięzumy​słem,któ​rywy​bie​gawwy​obra​żo​nąprzy​szłąsy​tu​ację,atopo​wo​du​jelęk.Niemażad​ne​go
spo​so​bu,abyśmógłupo​raćsięztymwy​da​rze​niem,po​nie​ważonozwy​czaj​nienieist​nie​je.Totyl​kostwo​-
rzo​neprzezumysłwid​mo.

Mo​żeszprze​rwaćtonisz​czą​cezdro​wieiży​ciesza​leń​stwo,przezusza​no​wa​nieobec​nejchwi​li.

BĄDŹ ŚWIA​DO​MY SWO​JE​GO OD​DE​CHU. Od​czu​waj po​wie​trze wpły​wa​ją​ce i wy​pły​wa​ją​ce

zcia​ła.Czujwe​wnętrz​nepoleener​gii.Wszyst​ko,zczymkie​dy​kol​wiekmia​łeśdoczy​nie​niawpraw​-
dzi​wymży​ciu–wprze​ci​wień​stwiedonie​re​al​nychpro​jek​cjiumy​słu–totachwi​la.

Za​py​tajsie​bie–Jakipro​blemmamwła​śnieTE​RAZ?Niewprzy​szłymroku,ju​troczyzapięćmi​-

nut.Cojestnietakzobec​nąchwi​lą?

Za​wszedaszso​bieradęztymmo​men​tem,aleni​g​dyniespro​staszprzy​szło​ści.Zresz​tąwca​leniemu​-

sisz.Od​po​wiedź,siła,wła​ści​wedzia​ła​nieczyteżśrod​kidotegopo​ja​wiąsię,gdybę​dzietakapo​trze​ba–
niewcze​śniej,aniniepóź​niej.

Czyzre​gu​łynacoścze​kasz?Ilecza​suspę​dzaszwży​ciunaocze​ki​wa​niu?Ist​nie​jeocze​ki​wa​niekrót​-

ko​fa​lo​we–wko​lej​cenapo​czcie,wulicz​nymkor​ku,nalot​ni​sku,naumó​wio​nespo​tka​nie,naza​koń​cze​nie
pra​cy.Jestteżocze​ki​wa​niedłu​go​fa​lo​we,naprzy​kładnana​stęp​newa​ka​cje,ażdzie​cido​ro​sną,nalep​szą
pra​cę, na praw​dzi​wy zwią​zek, na od​nie​sie​nie suk​ce​su, za​ro​bie​nie du​żych pie​nię​dzy, na to, by stać się
kimśpo​wa​ża​nymalbooświe​co​nym.Nie​rzad​kolu​dziecze​ka​jącałeży​cie,abywresz​cieza​cząćżyć.

Ocze​ki​wa​niejeststa​nemumy​słu.Za​sad​ni​czoozna​cza,żepra​gnieszprzy​szło​ści,aod​rzu​caszte​raź​niej​-

szość.Od​trą​caszto,comasz,pra​gnieszzaśtego,cze​goniemasz.Ile​kroćnacoścze​kaszwy​wo​łu​jeszwe​-
wnętrz​ny kon​flikt, po​mię​dzy swo​ją te​raź​niej​szo​ścią, w któ​rej wo​lał​byś nie być, a uro​jo​ną przy​szło​ścią,
wktó​rejchciał​byśsięzna​leźć.

Naprzy​kładwie​lulu​dzicze​kanawięk​sząob​fi​tość.Aleonaniemożepo​ja​wićsięwprzy​szło​ści.Gdy

background image

usza​nu​jesz,uznasziwpeł​niza​ak​cep​tu​jeszobec​nąrze​czy​wi​stość–togdzieje​steś,kimje​steśicoak​tu​al​-
niero​bisz–gdyszcze​rzeprzyj​mieszto,czymdys​po​nu​jesz,bę​dzieszwdzięcz​nyIst​nie​niuzawszyst​ko,co
jest.Wdzięcz​nośćzaobec​nąchwi​lęipeł​niaży​ciawTE​RAZjestpraw​dzi​wąob​fi​to​ścią.Niemożeza​ist​-
niećwprzy​szło​ści.Wod​po​wied​nimcza​siesamaza​czy​nasięprze​ja​wiaćnaroz​ma​itespo​so​by.

Je​ślinieza​do​wa​lacięto,czymdys​po​nu​jeszwobec​nejchwi​lialboje​steśwręczsfru​stro​wa​nyzpo​-

wo​duobec​ne​gonie​do​stat​ku,możeciętoow​szemmo​bi​li​zo​waćdozdo​by​ciabo​gac​twa.Alena​wet,gdyza​-
ro​bisz mi​lio​ny, na​dal bę​dziesz od​czu​wał we​wnętrz​ny stan bra​ku i głę​bo​ko w so​bie wciąż po​zo​sta​niesz
nie​speł​nio​ny. Mo​żesz mieć wie​le eks​cy​tu​ją​cych do​świad​czeń, któ​re moż​na ku​pić za pie​nią​dze, ale one
po​ja​wiąsięiznik​ną,po​zo​sta​wia​jąccięza​wszezpo​czu​ciempust​kiipra​gnie​niemdal​szychprzy​jem​no​ści.
Wtenspo​sóbnieugrun​tu​jeszsięwIst​nie​niuinieod​czu​jeszpeł​niży​ciawTE​RAZ,któ​resamowso​bie
jestpraw​dzi​wymsuk​ce​sem.

PO​RZUĆOCZE​KI​WA​NIEJAKOSTANUMY​SŁU.Ile​kroćzła​pieszsięnatym,żeznównacoś

cze​kasz...obudźsię.Wróćdochwi​liobec​nej.Popro​stubądźicieszsięwła​snymist​nie​niem.Kie​dy
je​steśobec​ny,niemażad​nejpo​trze​by,abynaco​kol​wiekcze​kać.

A więc gdy na​stęp​nym ra​zem ktoś po​wie ci – Wy​bacz, że ka​za​łem ci cze​kać – po pro​stu od​po​-

wiedz–Wszyst​kowpo​rząd​ku,wca​leniecze​ka​łem.Zwy​czaj​niesta​łemso​bietu​tajicie​szy​łemsię
sobą.

Totyl​kokil​kaprzy​kła​dówna​wy​ko​wychstra​te​gii,zapo​mo​cąktó​rychumysłopie​rasięchwi​liobec​nej.

Sąoneczę​ściązwy​kłejnie​świa​do​mo​ści.Dla​te​goła​twojeprze​oczyć,po​nie​ważwdu​żymstop​niusta​no​-
wią część nor​mal​ne​go ży​cia. Gdzieś w tle sta​le roz​brzmie​wa szum wiecz​ne​go nie​za​do​wo​le​nia. Im czę​-
ściej bę​dziesz ba​dał swój we​wnętrz​ny, men​tal​ny i emo​cjo​nal​ny stan, tym ła​twiej bę​dzie ci roz​po​znać,
kie​dyda​jeszsięuwi​kłaćwprze​szłośćiprzy​szłość,czy​likie​dyze​śli​zgu​jeszsięwnie​świa​do​mość.Tym
ła​twiejbę​dziecirów​nieżobu​dzićsięzesnucza​sudote​raź​niej​szo​ści.

Alebądźczuj​ny–tafał​szy​wa,nie​szczę​śli​wajaźń,opar​tanaiden​ty​fi​ka​cjizumy​słem,żyjewcza​sie.

Onawie,żeobec​nachwi​lajestjejwła​snąśmier​ciąiczu​jesięprzeztobar​dzoza​gro​żo​na.Zro​biwszyst​-
ko,abycięodniejod​cią​gnąć.Spró​bu​jeutrzy​maćcięuwię​zio​ne​gowcza​sie.

Wpew​nymsen​siestanobec​no​ścimożebyćpo​rów​na​nydoocze​ki​wa​nia.Jed​nakja​ko​ścio​wotozu​peł​-

nieinnyjegoro​dzaj.Wy​ma​gatwo​jejcał​ko​wi​tejczuj​no​ści.Wkaż​dejchwi​licośmożesięwy​da​rzyć,ale
gdyniebę​dzieszobec​ny,ci​chyispo​koj​ny,prze​oczyszto.Wtymsta​niecałatwo​jauwa​gajestwTE​RAZ.
Nie ma miej​sca na ma​rze​nia na ja​wie, my​śle​nie, przy​po​mi​na​nie so​bie czy prze​wi​dy​wa​nie. Nie ma też
miej​sca na na​pię​cie i lęk – zo​sta​je po pro​stu czuj​na obec​ność. Je​steś obec​ny ca​łym swo​im Ist​nie​niem,
każ​dąko​mór​kąswo​je​gocia​ła.

Wtymsta​nietwo​jeja,któ​remaprze​szłośćiprzy​szłośćiktó​remoż​nana​zwaćoso​bo​wo​ścią,pra​wie

nieist​nie​je.Jed​naknicwar​to​ścio​we​goniezo​sta​jeutra​co​ne.Na​dalza​sad​ni​czoje​steśsobą.Wgrun​cierze​-
czy je​steś na​wet bar​dziej sobą, niż by​łeś kie​dy​kol​wiek wcze​śniej. A ra​czej – do​pie​ro TE​RAZ je​steś
sobą.

*****

background image

PRZESZŁOŚĆNIEMOŻEPRZETRWAĆWTWOJEJ

OBECNOŚCI

Co​kol​wiekpo​trze​bu​jeszwie​dziećonie​świa​do​mejprze​szło​ści,któ​rąwso​bieno​sisz,po​ka​żecite​raź​-

niej​szość. Je​śli za​czniesz grze​bać w prze​szło​ści, sta​niesz się bez​den​ną głę​bi​ną. Za​wsze wy​pły​nie coś
jesz​cze. Być może my​ślisz, że po​trze​bu​jesz wię​cej cza​su, żeby zro​zu​mieć prze​szłość albo się od niej
uwol​nić.Lubmó​wiącina​czej,żeprzy​szłośćosta​tecz​niewy​zwo​licięztego,comi​nio​ne.Tojed​nakzłu​-
dze​nie.Tyl​kote​raź​niej​szośćmożeuwol​nićcięodprze​szło​ści.Mno​żącczas,niewy​zwo​liszsięzcza​su.

Zwróćsiękupo​tę​dzeTE​RAZ.Onajestklu​czem.Po​tę​gaTE​RAZjestni​czymwię​cejtyl​kopo​tę​gątwo​-

jejwła​snejobec​no​ści,two​jejświa​do​mo​ści,wy​zwo​lo​nejzmy​ślo​wychform.Roz​prawsięzprze​szło​ścią
napo​zio​miete​raź​niej​szo​ści.Imwięk​sząuwa​gąob​da​rzaszprze​szłość,tymwię​cejdo​star​czaszjejener​gii
itymwięk​szamoż​li​wość,żezbu​du​jeszzniejwła​snątoż​sa​mość.

Nie zro​zum tego źle – sku​pie​nie uwa​gi ma za​sad​ni​cze zna​cze​nie, ale nie na prze​szło​ści jako ta​kiej.

Ob​darzuwa​gąte​raź​niej​szość–swo​jeak​tu​al​neza​cho​wa​nia,re​ak​cje,na​stro​je,my​śli,emo​cje,lękiipra​-
gnie​nia.Ta​kie,ja​kiesąobec​nie.Tojestprze​szłość,któ​rąwso​bieno​sisz.Je​ślipo​tra​fiszbyćwy​star​cza​ją​-
coobec​nyob​ser​wu​jącwszyst​kieterze​czy–niekry​tycz​nieczyana​li​tycz​nie,tyl​kobez​stron​nie–toznak,
żeroz​pra​wiaszsięzwła​snąprze​szło​ściąiroz​pusz​czaszjąmocąobec​no​ści.

Niezdo​łaszod​na​leźćsie​bie,grze​biącwprze​szło​ści.Od​naj​dzieszsie​bieza​głę​bia​jącsięwte​raź​niej​-

szość.

background image

Roz​dział5

PIĘKNOBUDZISIĘWCISZYTWOJEJOBECNOŚCI

Obec​nośćjestnie​zbęd​na,abystaćsięświa​do​mympięk​na,ma​je​sta​tuiświę​to​ścina​tu​ry.Czywpa​try​-

wa​łeśsiękie​dyśwbez​kre​snąprze​strzeńbez​chmur​nejnocy?Czynieza​pie​ra​łacitchuwpier​siachjejab​-
so​lut​naci​szainie​po​ję​tyogrom?Czysłu​cha​łeśkie​dyśna​praw​dędźwię​kugór​skie​gostru​mie​niawle​sie?
Albośpie​wukosawci​chylet​niwie​czór?

Abyuświa​do​mićso​bietezja​wi​skaumysłmusiznie​ru​cho​mieć.Staćsięci​chyimil​czą​cy.Tysammu​-

sisz odło​żyć na chwi​lę oso​bi​ste brze​mię pro​ble​mów, prze​szłość i przy​szłość, całą swo​ją wie​dzę.
Wprze​ciw​nymwy​pad​kubę​dzieszpa​trzył,aleniezo​ba​czysz,bę​dzieszsłu​chał,alenieusły​szysz.Po​trzeb​-
najesttwo​jacał​ko​wi​taobec​ność.

PO​NADPIĘK​NEMZE​WNĘTRZ​NYCHFORMjestcoświę​cej–coś,coniemożebyćna​zwa​ne,

cośnie​uchwyt​ne,ja​kaśgłę​bo​ka,we​wnętrz​na,świę​taesen​cja.Kie​dy​kol​wiekigdzie​kol​wiekpo​ja​wia
siępięk​no,tawe​wnętrz​naesen​cjaprze​świe​canaze​wnątrz.Od​kry​wasamasie​bietyl​kowów​czas,
gdyje​steśobec​ny.

Czytomoż​li​we,żetanie​na​zwa​naesen​cjaitwo​jaobec​nośćsąjed​nymitymsa​mym?

Czyonamo​gła​byist​niećbeztwo​jejobec​no​ści?

Wej​rzyjwtogłę​bo​ko.Od​kryjtodlasie​bie.

*****

background image

URZECZYWISTNIENIECZYSTEJŚWIADOMOŚCI

Zakaż​dymra​zem,gdypa​trzysznaumysł,wy​co​fu​jeszgozmen​tal​nychform.Sta​jeszsięob​ser​wa​to​rem,

świad​kiem.Wre​zul​ta​cieob​ser​wa​tor–czy​staświa​do​mość,po​nadfor​mą–ro​śniewsiłę,na​to​miasttwo​ry
umy​słusłab​ną.

Kie​dymó​więoob​ser​wa​cjiumy​słumamnamy​śliwy​da​rze​nieopraw​dzi​wieko​smicz​nymzna​cze​niu.

Dzię​ki to​bie świa​do​mość bu​dzi się ze snu iden​ty​fi​ka​cji z for​mą i wy​co​fu​je z niej. Jest to za​po​wiedź,
a wła​ści​wie już po​czą​tek zda​rze​nia, któ​re we​dług cza​su ka​len​da​rzo​we​go na​stą​pi do​pie​ro w od​le​głej
przy​szło​ści.Zda​rze​niaokre​śla​ne​gojakoko​niecświa​ta.

ABYPO​ZO​STAĆOBEC​NYMWCO​DZIEN​NYMŻY​CIUpo​moc​nejestgłę​bo​kieugrun​to​wa​nie

wso​bie.Wprze​ciw​nymra​zieumysł,znie​wia​ry​god​nymim​pe​tem,po​rwiecięzasobąjakdzi​karze​-
ka.

By​cie obec​nym to prze​by​wa​nie w peł​ni w swo​im cie​le i kie​ro​wa​nie przy​naj​mniej czę​ści uwa​gi

nawe​wnętrz​nepoleener​gii.Ina​czejmó​wiąc,od​czu​wa​niefor​mycia​łanie​ja​koodwe​wnątrz.Świa​-
do​mośćcia​łautrzy​mu​jecięwte​dywobec​no​ści,atoza​ko​twi​czacięwTE​RAZ.

Cia​ło, któ​re mo​żesz zo​ba​czyć i któ​re mo​żesz do​tknąć, nie może za​brać cię do Ist​nie​nia. Ale ta wi​-

docz​naiuchwyt​napo​staćtoje​dy​nieze​wnętrz​nasko​ru​pa,ara​czejogra​ni​czo​nyiwy​pa​czo​nyob​razgłęb​-
szejrze​czy​wi​sto​ści.Wtwo​imna​tu​ral​nymsta​niepo​łą​cze​niazIst​nie​niem,tagłęb​szarze​czy​wi​stość,może
być w każ​dej chwi​li od​czu​wa​na jako nie​wi​dzial​ne we​wnętrz​ne cia​ło, oży​wia​ją​ca obec​ność w to​bie.
Awięcmiesz​kaćwcie​leozna​czaod​czu​waćjeodśrod​ka,od​czu​waćży​ciewe​wnątrzcia​łaiprzeztoroz​-
po​znać,żeje​steśczymświę​cejniżze​wnętrz​nafor​ma.

Tak dłu​go je​steś od​cię​ty od Ist​nie​nia, jak umysł zaj​mu​je całą two​ją uwa​gę. Gdy tak się dzie​je –

adzie​jesiętaknie​prze​rwa​nieuwięk​szo​ścilu​dzi–nieje​steśwswo​imcie​le.Umysłpo​chła​niacałątwo​ją
świa​do​mośćiprze​kształ​cająwmy​ślo​wetwo​ry.Niemo​żeszprze​staćmy​śleć.

Jed​nak,abystaćsięświa​do​mymIst​nie​nia,mu​siszwy​co​faćświa​do​mośćzumy​słu.Tojed​noznaj​bar​-

dziej istot​nych za​dań na two​jej du​cho​wej ścież​ce. Uwol​nij te ol​brzy​mie ilo​ści świa​do​mo​ści, któ​re są
uwię​zio​newbez​u​ży​tecz​nymina​wy​ko​wymmy​śle​niu.Bar​dzosku​tecz​nymnatospo​so​bem,jestpopro​stu
wy​co​fa​nieuwa​gizmy​śle​niaiprze​nie​sie​niejejnacia​ło.Mo​żeszwte​dypo​czućIst​nie​nie,jakonie​wi​dzial​-
nepoleener​gii,któ​radajeży​cietemu,copo​strze​gaszjakofi​zycz​necia​ło.

*****

background image

ŁĄCZENIESIĘZCIAŁEMWEWNĘTRZNYM

Pro​szęwy​pró​bujtote​raz.Napo​cząt​kupo​moc​nemożebyćza​mknię​cieoczu.Po​temwmia​ręprak​ty​ki,

gdyby​ciewcie​lesta​niesięna​tu​ral​neiła​tweniebę​dzietoko​niecz​ne.

SKIE​RUJ UWA​GĘ NA CIA​ŁO. Po​czuj je od we​wnątrz. Czy jest żywe? Czy od​czu​wasz ży​cie

wswo​ichrę​kach,ra​mio​nach,no​gachisto​pach–wbrzu​chuiklat​cepier​sio​wej?

Czyczu​jeszsub​tel​nepoleener​gii,któ​reprze​ni​kacia​łoiob​da​rzatęt​nią​cąesen​cjąży​ciakaż​dyor​-

ganikaż​dątkan​kę?Czypo​tra​fiszod​czućwszyst​kieczę​ścicia​łajakojed​nonie​po​dziel​nepoleener​-
gii?

Utrzy​mujuwa​gęnaod​czu​wa​niuswo​je​gocia​ławe​wnętrz​ne​goprzezkil​kachwil.Niemyślonim.

Po​czujje.

Imwię​cejuwa​gikie​ru​jesznawe​wnętrz​nepoleener​gii,tymja​śniej​szeiwy​raź​niej​szesta​niesiętodo​-

zna​nie.Bę​dzieszczuł,żekaż​dako​mór​kasta​łasiębar​dziejżywa.Je​ślimaszroz​wi​nię​tyzmysłwy​obraź​ni,
możepo​ja​wićsięob​razcia​ła,któ​resta​jesięjak​byświe​tli​ste.Cho​ciażchwi​lo​wotawi​zjamożecipo​-
móc,nieza​trzy​mujsięnaniej.Zwra​cajwię​cejuwa​ginaod​czu​cie,niżnaja​ki​kol​wiekob​raz,któ​rymoże
siępo​ja​wić.Nie​za​leż​nieodtegojakmożebyćpięk​nyipe​łenmocy,tojużpew​nafor​mamen​tal​na,awięc
zo​sta​wiamniejmiej​scanagłęb​szedo​zna​nie.

*****

background image

WCHODZENIEGŁĘBOKOWCIAŁO

Abywnik​nąćgłę​biejwcia​łopo​służsięna​stę​pu​ją​cąme​dy​ta​cją.Po​win​nowy​star​czyćnaniądzie​sięć–

pięt​na​ściemi​nut.

NAJ​PIERW ZA​DBAJ, ABY NIE BYŁO ŻAD​NYCH ZE​WNĘTRZ​NYCH PRZE​SZKÓD, któ​re

mo​gły​bycięroz​pra​szać.Usiądźnakrze​śle,alenieopie​rajsię.Utrzy​mujpro​stykrę​go​słup.Topo​-
zwo​licipo​zo​staćbar​dzoczuj​nym.Ewen​tu​al​niemo​żeszwy​braćswo​jąwła​sną,ulu​bio​nąpo​zy​cjędo
me​dy​ta​cji.

Zre​lak​sujsięiza​mknijoczy.Weźkil​kagłę​bo​kichod​de​chów.Po​czujjakpo​wie​trzewy​peł​niadol​-

nączęśćbrzu​cha.Za​uważjakzkaż​dymwde​chemiwy​de​chem,lek​koroz​sze​rzasięonaikur​czy.

Póź​niejuświa​domso​biewe​wnętrz​nepoleener​giicia​ła.Niemyślonim.Po​czujje.Wtenspo​sób

wy​co​fu​jeszświa​do​mośćzumy​słu.Je​ślibę​dzietopo​moc​neużyjwi​zu​ali​za​cjiświa​tła,októ​rejwcze​-
śniejwspo​mnia​łem.

Kie​dy wy​raź​nie od​czu​jesz we​wnętrz​ne cia​ło, jako nie​po​dziel​ne pole ener​gii, uwol​nij, o ile to

moż​li​we,każ​dymen​tal​nyob​raziskupsięwy​łącz​nienaod​czu​ciu.Je​ślimo​żesz,po​rzućrów​nieżja​-
ki​kol​wiekwi​zu​al​nyob​razcia​łafi​zycz​ne​go,któ​rymo​głeśmiećdotejpory.Topo​zwo​liciza​nu​rzyć
się we wszyst​ko-obej​mu​ją​cym od​czu​ciu obec​no​ści albo ist​no​ści, w któ​rym we​wnętrz​ne cia​ło nie
po​sia​dajużżad​nychgra​nic.

Na​stęp​nie wnik​nij jesz​cze głę​biej w to od​czu​cie. Po​łącz się z nim. Po​łącz się z po​lem ener​gii,

tak,abyzni​kładu​al​nośćob​ser​wa​to​raiob​ser​wo​wa​ne​go–cie​bieitwo​je​gocia​ła.Roz​róż​nie​niepo​-
mię​dzytym,cowe​wnątrz,atym,conaze​wnątrzrów​nieżza​ni​ka,więcniemajużwię​cejwe​wnętrz​-
ne​gocia​ła.Przezgłę​bo​kiewej​ściewcia​ło,wy​kro​czy​łeśpozanie.

Po​zo​stańwkró​le​stwieczy​ste​goIst​nie​nia,takdłu​gojakczu​jeszsięwy​god​nie.Po​temznówstań

się świa​do​my fi​zycz​ne​go cia​ła, od​de​chu, zmy​słów i po​wo​li otwórz oczy. Po​patrz przez chwi​lę na
oto​cze​niewspo​sóbme​dy​ta​cyj​ny,tozna​czybezmen​tal​nychety​kie​tek–ina​dalod​czu​wajcia​łowe​-
wnętrz​nepod​czastejob​ser​wa​cji.

Po​sia​da​niedo​stę​pudotegopo​zba​wio​ne​gofor​mykró​le​stwajestna​praw​dęwy​zwa​la​ją​ce.Uwal​niaod

przy​wią​za​nia do for​my i iden​ty​fi​ka​cji z nią. Mo​że​my je na​zwać Nie​prze​ja​wio​nym, nie​wi​dzial​nym Źró​-
dłemwszyst​kichrze​czy,Ist​nie​niemwewszyst​kichist​nie​niach.Tojestkró​le​stwogłę​bo​kiejci​szyipo​ko​ju,
ale rów​nież ra​do​ści i in​ten​syw​ne​go od​czu​wa​nia ży​cia. Za każ​dym ra​zem, gdy je​steś obec​ny, sta​jesz się
w pew​nym sen​sie prze​źro​czy​sty dla świa​tła czy​stej świa​do​mo​ści, któ​ra ema​nu​je ze Źró​dła. Uświa​da​-
miasz so​bie rów​nież, że Świa​tło nie jest od​dzie​lo​ne od tego, kim je​steś, ale sta​no​wi two​ją praw​dzi​wą
esen​cję.

Gdytwo​jaświa​do​mośćjestzwró​co​nanaze​wnątrzpo​ja​wiasięumysłiświat.Gdykie​ru​jesiędowe​-

wnątrz,uświa​da​miaso​bieswo​jeźró​dłoipo​wra​cadodomu,doNie​prze​ja​wio​ne​go.

Po​tem, gdy znów na​wra​ca do prze​ja​wio​ne​go świa​ta, przyj​mu​jesz na nowo toż​sa​mość for​my, któ​rą

chwi​lo​woopu​ści​łeś.Maszimię,prze​szłość,sy​tu​acjęży​cio​wąiprzy​szłość,alewpe​wienspo​sóbnieje​-
steśjużtąsamąoso​bą,któ​rąby​łeśwcze​śniej.Maszprze​błysktejwe​wnętrz​nejrze​czy​wi​sto​ści,któ​ranie
jestztegoświa​ta,cho​ciażniejestodnie​good​dzie​lo​na,taksamo,jakniejestod​dzie​lo​naodcie​bie.

Ate​razniechtwo​japrak​ty​kadu​cho​wabę​dziena​stę​pu​ją​ca:

background image

GDY IDZIESZ PRZEZ ŻY​CIE, nie po​świę​caj ca​łej uwa​gi ze​wnętrz​ne​mu świa​tu i swo​je​mu

umy​sło​wi.Po​zo​stawjejtro​chęwe​wnątrz.

Od​czu​wajcia​łowe​wnętrz​ne,na​wet,gdyje​steśza​ję​tyru​ty​no​wy​miczyn​no​ścia​mi.Szcze​gól​nie,gdy

an​ga​żu​jeszsięwzwiąz​kialbomaszkon​taktzna​tu​rą.Od​czu​waj,nie​po​ru​szo​nąci​szęgłę​bo​kowso​-
bie.Trzy​majbra​męza​wszeotwar​tą.

Tocał​kiemmoż​li​weiwy​ko​nal​ne,byćświa​do​mymNie​prze​ja​wio​ne​gowcza​sieco​dzien​ne​goży​cia.

Od​czu​jesz to jako głę​bo​kie po​czu​cie po​ko​ju, gdzieś w tle – ci​chy bez​ruch, któ​ry ni​g​dy cię nie
opusz​cza,nie​za​leż​nieodtego,codzie​jesięnaze​wnątrz.Sta​nieszsięwtenspo​sóbmo​stempo​mię​-
dzyNie​prze​ja​wio​nymiprze​ja​wio​nym,po​mię​dzyBo​giemiświa​tem.

Otostanpo​łą​cze​niazeŹró​dłem,któ​ryna​zy​wa​myoświe​ce​niem.

*****

background image

ZAKORZEŃSIĘGŁĘBOKOWSOBIE

Klu​czem do wszyst​kie​go jest sta​ła łącz​ność ze swo​im cia​łem we​wnętrz​nym – to, aby od​czu​wać go

nie​prze​rwa​nie przez cały czas. To szyb​ko nada głę​bi i prze​mie​ni two​je ży​cie. Im wię​cej świa​do​mo​ści
kie​ru​jesznawe​wnętrz​necia​ło,tymwyż​szasta​jesięjegoczę​sto​tli​wość.Po​dob​niejakświa​tło,któ​retym
sil​niej świe​ci, im sil​niej pod​krę​cisz prze​łącz​nik prą​du. Na wyż​szym po​zio​mie ener​gii, żad​na ne​ga​tyw​-
nośćniemadocie​biedo​stę​pu.Za​cznieszwięcprzy​cią​gaćkuso​bienowesy​tu​acje,któ​reod​zwier​cie​dla​ją
wyż​sząwi​bra​cję.

Im bar​dziej utrzy​mu​jesz uwa​gę na cie​le, tym bar​dziej je​steś za​ko​twi​czo​ny w TE​RAZ. Nie za​gu​bisz

sięjuż,aniwze​wnętrz​nymświe​cie,aniwswo​imumy​śle.My​śliiemo​cje,lękiipra​gnie​nia,mogąjesz​cze
zaj​mo​waćtro​chęmiej​sca,alenieza​wład​nąjużtobą.

SPRAWDŹ PRO​SZĘ, GDZIE ZNAJ​DU​JE SIĘ TWO​JA UWA​GA W TYM MO​MEN​CIE. Słu​-

chasz tego, co mó​wię albo czy​tasz książ​kę. Sku​piasz się, więc na mo​ich sło​wach. Two​ja świa​do​-
mośćogar​niarów​nieżwpe​ry​fe​ryj​nyspo​sóboto​cze​nieiin​nychlu​dzi.Jed​no​cze​śniemożebyćobec​-
naumy​sło​waak​tyw​ność,któ​rako​men​tu​jenabie​żą​coto,cowi​dziszisły​szysz.

Jed​nak nie ma po​trze​by, aby któ​raś z tych rze​czy po​chła​nia​ła całą two​ją uwa​gę. Sprawdź czy

mo​żesz rów​no​cze​śnie pod​trzy​mać kon​takt ze swo​im we​wnętrz​nym cia​łem. Utrzy​muj część swo​jej
uwa​gi w środ​ku. Nie kie​ruj jej ca​łej na ze​wnątrz. Od​czu​waj cia​ło od we​wnątrz, jako jed​no pole
ener​gii.Topra​wietak,jak​byśczy​tałlubsłu​chałca​łymcia​łem.Ćwiczwtenspo​sóbprzeznaj​bliż​sze
dniity​go​dnie.

Niepo​świę​cajca​łejuwa​giumy​sło​wiiświa​tuze​wnętrz​ne​mu.Sku​piajsięnatym,coro​bisz,ale

wmia​ręmoż​li​wo​ściczujrów​no​cze​śniecia​łowe​wnętrz​ne.Po​zo​stańza​ko​rze​nio​nywso​bieiob​ser​-
wuj,jaktozmie​niatwójstanświa​do​mo​ściija​kośćtego,coro​bisz.

Pro​szęnieprzyj​mujnawia​rętego,comó​więinieza​prze​czajtemu.Samtowy​pró​buj.

*****

background image

WZMACNIANIESYSTEMUIMMUNOLOGICZNEGO

Ist​nie​jepro​sta,alepo​tęż​na,samo-uzdra​wia​ją​came​dy​ta​cja,któ​rąmo​żeszwy​ko​ny​wać,dlawzmoc​nie​-

niaukła​duod​por​no​ścio​we​go.Jestszcze​gól​nieefek​tyw​na,gdyza​sto​su​jeszjąprzypierw​szychsymp​to​mach
cho​ro​by, ale dzia​ła rów​nież przy za​daw​nio​nych scho​rze​niach, zwłasz​cza, je​śli wy​ko​nu​jesz ją czę​sto i z
du​żymsku​pie​niem.Me​dy​ta​cjataprze​ciw​dzia​łarów​nieżne​ga​tyw​nymwpły​wom,mo​gą​cymwy​wo​łaćza​-
bu​rze​niawtwo​impoluener​ge​tycz​nym.

Jed​nakniedasięniąza​stą​pićnie​ustan​nejprak​ty​kiby​ciaobec​nymwcie​le.Wte​dyjejefektbę​dzietyl​-

kocza​so​wy.Otojejopis.

KIE​DYMASZWOL​NĄCHWI​LĘ–zwłasz​czawie​czo​remprzedza​śnię​ciemiranopoobu​dze​niu

za​nurzcia​łowświa​do​mo​ści.Za​mknijoczy.Leżpła​skonaple​cach.Kie​rujuwa​gęnaróż​neczę​ści
cia​ła–dło​nie,sto​py,ra​mio​na,nogi,brzuch,klat​kępier​sio​wą,gło​wę.Takmoc​nojakpo​tra​fiszod​-
czujtkwią​cąwnichener​gięży​cio​wą.Po​święćwtenspo​sóbkaż​de​mumiej​scuoko​łopięt​na​ściese​-
kundlubwię​cej.

Na​stęp​niepo​zwólswo​jejuwa​dzeprze​pły​nąćkil​karazyfalą,poca​łymcie​le–odstópdogło​wyiz

po​wro​tem.Wy​star​czynatooko​łomi​nu​ty.Po​tempo​czujcia​łowe​wnętrz​nejakoca​łość,jakojed​no
poleener​gii.Utrzy​majtouczu​cieprzezkil​kami​nut.

Bądźcałyczasin​ten​syw​nieobec​ny.Bądźobec​nywkaż​dejko​mór​cecia​ła.

Nie przej​muj się, je​śli umysł, co pe​wien czas od​wró​ci two​ją uwa​gę od cia​ła i za​gu​bisz się w my​-

ślach.Gdytyl​kotoza​uwa​żysz,popro​stuskupsiępo​now​nienawe​wnętrz​nymcie​le.

*****

background image

TWÓRCZEWYKORZYSTYWANIEUMYSŁU

Je​ślipo​trze​bu​jeszpo​słu​żyćsięumy​słemwkon​kret​nymcelu,zróbtoza​cho​wu​jąckon​taktzcia​-

łemwe​wnętrz​nym.Tyl​kowte​dy,gdyje​steśwsta​niebyćświa​do​mymbezmy​śli,mo​żeszuży​waćumy​-
słuwkre​atyw​nyspo​sób.Anaj​prost​szadro​gadotegowie​dzieprzezcia​ło.

KIE​DY​KOL​WIEKPO​TRZEB​NAJESTOD​PO​WIEDŹ,ROZ​WIĄ​ZA​NIELUBTWÓR​CZAIDEA,

za​trzy​maj na chwi​lę my​śle​nie, sku​pia​jąc uwa​gę na we​wnętrz​nym polu ener​gii. Uświa​dom so​bie
nie​po​ru​szo​nąci​szę.

Po​tem,kie​dywzno​wiszmy​śle​nie,bę​dzieonobar​dziejświe​żeitwór​cze.Uczyńswo​imzwy​cza​jem,

aby w ja​kiej​kol​wiek umy​sło​wej dzia​łal​no​ści, prze​cho​dzić, co kil​ka mi​nut, od my​śle​nia, do we​-
wnętrz​ne​gosłu​cha​nia,odmen​tal​ne​gocha​osudoci​che​gobez​ru​chu.

Ina​czejmó​wiąc–niemyślsamągło​wą,aleca​łymcia​łem.

*****

background image

POZWÓL,ABYODDECHWPROWADZIŁCIĘWCIAŁO

Je​ślikie​dy​kol​wiekpo​czu​jesz,żetrud​nejestkon​tak​to​wa​niesięzwe​wnętrz​nymcia​łem,za​zwy​czajła​-

twiej bę​dzie naj​pierw sku​pić się na od​de​chu. Świa​do​me od​dy​cha​nie, któ​re samo w so​bie jest po​tęż​ną
prak​ty​ką,po​zwo​licistop​nio​wona​wią​zaćkon​taktzcia​łem.

PO​DĄ​ŻAJUWA​GĄZASWO​IMOD​DE​CHEMiob​ser​wujjakpo​wie​trzewni​kawcia​łoiopusz​-

cza je. Od​dy​chaj w głąb cia​ła i czuj jak przy każ​dym od​de​chu brzuch lek​ko się uno​si, a po​tem
znówkur​czy.

Je​ślipo​tra​fiszużyćwy​obraź​ni,za​mknijoczyizo​baczsie​bieoto​czo​ne​goświa​tłemlubza​nu​rzo​ne​-

gowświe​tli​stejsub​stan​cji–mo​rzuświa​do​mo​ści.Po​temod​dy​chajtymświa​tłem.Czujjaktaświe​-
tli​stasub​stan​cjawy​peł​niatwo​jecia​łoiczy​nijepo​dob​nieświe​tli​stym.

Stop​nio​wo sku​piaj wię​cej uwa​gi na tym od​czu​ciu. Nie przy​wią​zuj się do żad​nych men​tal​nych

wi​zji.Otoje​steśwswo​imcie​le.Maszpo​łą​cze​niezpo​tę​gąTE​RAZ.

background image

CzęśćDRU​GA

ZWIĄZ​KIJAKODU​CHO​WAPRAK​TY​KA

Mi​łośćjeststa​nemIst​nie​nia.

Niejestnaze​wnątrz–jestgłę​bo​kowto​bie.Niemo​żeszjejutra​cić,aonaniemożecięopu​ścić.Nie

za​le​żyodżad​nejze​wnętrz​nejfor​my,aniin​ne​gocia​ła.

background image

Roz​dział6

ROZPUSZCZANIECIAŁABOLESNEGO

Więk​sza część ludz​kie​go cier​pie​nia jest nie​po​trzeb​na. Zwy​kle jest ono two​rzo​ne tak dłu​go, jak nie​-

pod​da​nyob​ser​wa​cjiumysłkie​ru​jena​szymży​ciem.

Ból, któ​ry kreu​jesz obec​nie po​wsta​je za​wsze z bra​ku ak​cep​ta​cji. Jest for​mą nie​świa​do​me​go opo​ru

wo​bectego,cojest.Napo​zio​miemy​śliopórtenprzy​bie​rapo​staćosą​du.Napo​zio​mieemo​cjijesttaką
czyinnąfor​mąne​ga​tyw​no​ści.In​ten​syw​nośćbóluza​le​żyodpo​zio​muopo​ruprzedobec​nąchwi​lą.Tozko​-
lei jest zwią​za​ne z po​zio​mem iden​ty​fi​ka​cji ze swo​im umy​słem. Umysł za​wsze sta​ra się za​prze​czyć TE​-
RAZiucie​kaćodnie​go.

In​ny​misło​wy–imbar​dziejutoż​sa​miaszsięzumy​słem,tymbar​dziejcier​pisz.Zdru​giejstro​ny–im

bar​dziejpo​tra​fiszusza​no​waćiza​ak​cep​to​waćobec​nąchwi​lę,tymbar​dziejje​steśwol​nyodbóluicier​pie​-
nia,wol​nyodego​tycz​ne​goumy​słu.

Nie​któ​redu​cho​wena​ukitwier​dzą,żewszel​kibóljestosta​tecz​nieilu​zjąijesttopraw​da.Aleczyjest

topraw​dzi​wedlacie​bie?Samawia​raniewy​star​czy.Czychceszdo​świad​czaćbóluprzezresz​tęswo​je​go
ży​cia i po​wta​rzać, że to tyl​ko złu​dze​nie? Czy to uwol​ni cię od cier​pie​nia? Szu​ka​my tu​taj spo​so​bu, aby
praw​dasta​łasięrze​czy​wi​stawtwo​imwła​snymdo​świad​cze​niu.

Bóljestnie​unik​nio​nytakdłu​go,jakiden​ty​fi​ku​jeszsięzeswo​imumy​słem,tozna​czytakdłu​go,jakje​-

steś nie​świa​do​my. Mó​wię tu głów​nie o bólu emo​cjo​nal​nym, któ​ry jest za​ra​zem pod​sta​wo​wą przy​czy​ną
bólufi​zycz​ne​goischo​rzeńcie​le​snych.Ura​za,nie​na​wiść,uża​la​niesięnadsobą,po​czu​ciewiny,gniew,de​-
pre​sja, za​zdrość czy na​wet naj​drob​niej​sza iry​ta​cja – to wszyst​ko for​my bólu. Wszel​ka przy​jem​ność czy
emo​cjo​nal​ny wyż, rów​nież za​wie​ra w so​bie ziar​no bólu – swo​je nie​od​łącz​ne prze​ci​wień​stwo, któ​re
ujaw​nisięzaja​kiśczas.

Każ​dy, kto kie​dy​kol​wiek pró​bo​wał nar​ko​ty​ków, wie, że po od​lo​cie, w koń​cu lą​du​je się w dole,

awcze​śniej​szaprzy​jem​nośćza​mie​niasięwból.Wie​leosób,wierów​nieżzwła​sne​godo​świad​cze​nia,jak
ła​two bli​ska re​la​cja, ze źró​dła ra​do​ści, może za​mie​nić się w źró​dło cier​pie​nia. Pa​trząc z szer​szej per​-
spek​ty​wywi​daćja​sno,żeobabie​gu​nypo​zy​tyw​nyine​ga​tyw​ny,sądwie​mastro​na​mitejsa​mejmo​ne​ty.Ból
jestichnie​od​łącz​nączę​ściąito​wa​rzy​szyza​wszeego​tycz​ne​musta​no​wiświa​do​mo​ści.

Ist​nie​jądwapo​zio​mybólu.Je​denstwa​rzaszwtejotochwi​li,dru​gi,choćpo​cho​dzizprze​szło​ści,jest

wciążżywywtwo​imumy​śleicie​le.

Takdłu​gojaknieje​steśwsta​niepo​łą​czyćsięzmocąTE​RAZ,każ​dyemo​cjo​nal​nyból,któ​re​godo​-

świad​czasz, po​zo​sta​wia po so​bie osad cier​pie​nia. Żyje on w to​bie jesz​cze dłu​go po fak​cie i łą​czy się
zza​daw​nio​nymbó​lem,któ​rywcze​śniejwso​bieno​si​łeś.Wra​stawtenspo​sóbwumysłicia​ło.Do​ty​czyto
rów​nieżbólu–od​czu​wa​ne​gojakodziec​ko–spo​wo​do​wa​ne​gonie​świa​do​mo​ściąświa​ta,wktó​rymprzy​-
szłocisięna​ro​dzić.

Tenna​gro​ma​dzo​nybóltwo​rzyne​ga​tyw​nepoleener​gii,któ​rewy​peł​niacia​łoiumysł.Je​ślimaszwra​-

że​nie,żetonie​wi​dzial​ny,od​ręb​nybyt,nie​wie​lesięmy​lisz.Otomaszdoczy​nie​niazemo​cjo​nal​nymcia​-
łembo​le​snym.

Cia​ło bo​le​sne po​sia​da dwa try​by funk​cjo​no​wa​nia – uta​jo​ny i ak​tyw​ny. U jed​nej oso​by może być

background image

uśpio​neprzezdzie​więć​dzie​siątpro​centcza​su,auin​nej,głę​bo​konie​szczę​śli​wej,po​tra​fibyćsta​leak​tyw​-
ne. Pod​czas gdy nie​któ​rzy lu​dzie żyją pra​wie cał​ko​wi​cie przez pry​zmat swo​je​go cia​ła bo​le​sne​go, inni
mogą je od​czu​wać tyl​ko w pew​nych oko​licz​no​ściach, ta​kich jak – bli​skie re​la​cje, sy​tu​acje zwią​za​ne
zprze​szłąstra​tąlubpo​rzu​ce​niem,czyfi​zycz​nym,bądźemo​cjo​nal​nymzra​nie​niem.

Cia​łobo​le​snemożesięujaw​nićszcze​gól​niewte​dy,gdyre​zo​nu​jezokre​ślo​nymwzor​cembóluzprze​-

szło​ści. Gdy jest go​to​we się obu​dzić, na​wet jed​na myśl czy nie​win​na uwa​ga, po​czy​nio​na przez ko​goś
znaj​bliż​sze​gooto​cze​nia,możejeuak​tyw​nić.

*****

background image

ZERWANIEIDENTYFIKACJIZCIAŁEMBOLESNYM

CIA​ŁOBO​LE​SNENIELUBI,GDYBEZ​PO​ŚRED​NIOnaniepa​trzysziwi​dzisz,czymonojest.

Kie​dy za​czy​nasz je ob​ser​wo​wać, kie​dy czu​jesz w so​bie pole jego ener​gii i kie​dy kie​ru​jesz na nie
uwa​gę,zni​kałą​czą​cawięźiden​ty​fi​ka​cji.

Po​ja​wia się wyż​szy wy​miar świa​do​mo​ści. Ja na​zy​wam go obec​no​ścią. Je​steś te​raz świad​kiem

iob​ser​wa​to​remcia​łabo​le​sne​go.Ozna​czato,żeniemożecięwię​cejwy​ko​rzy​sty​wać,uda​jąc,żejest
tobąiniemożedłu​żejod​na​wiaćsiętwo​imkosz​tem.Od​na​la​złeśswo​jąnaj​głęb​sząsiłę.

Nie​któ​recia​łabo​le​snesąnie​zno​śne,alewzględ​nienie​szko​dli​we–tro​chęjakroz​ka​pry​szo​nedziec​ko.

Innesązło​śli​wy​miide​struk​tyw​ny​mipo​two​ra​mi,ist​ny​mide​mo​na​mi.Jed​nepo​słu​gu​jąsięagre​sjąfi​zycz​ną,
inne – i tych jest znacz​nie wię​cej – ucie​ka​ją się do prze​mo​cy emo​cjo​nal​nej. Nie​któ​re ata​ku​ją przede
wszyst​kimlu​dziztwo​je​gooto​cze​nia,inneży​wiąsięgłów​nietobą–swo​imży​wi​cie​lem.My​śliiuczu​cia,
któ​remasznate​matży​ciasta​jąsięwte​dygłę​bo​kone​ga​tyw​neiau​to​de​struk​cyj​ne.Czę​stobywatoprzy​czy​-
nąscho​rzeńinie​szczę​śli​wychwy​pad​ków.Nie​któ​recia​łabo​le​snedo​pro​wa​dza​jąswo​ichży​wi​cie​lina​wet
dosa​mo​bój​stwa.

Mo​żesz prze​żyć spo​ry szok, je​śli wy​da​wa​ło ci się, że ko​goś do​brze znasz, aż do cza​su, gdy po raz

pierw​szysta​nieszokowokoztymob​cym,pa​skud​nymstwo​rem,któ​rysięwnimujaw​nił.Waż​niej​szejest
jed​nakob​ser​wo​wa​niewła​sne​gocia​łabo​le​sne​go,niżdo​strze​ga​niegowkimśin​nym.

DO​STRZE​GAJWSO​BIEKAŻ​DYOB​JAWNIE​SZCZĘ​ŚLI​WO​ŚCI.Możetoozna​czaćbu​dze​nie

sięcia​łabo​le​sne​goiprzy​jąćfor​męiry​ta​cji,nie​cier​pli​wo​ści,po​nu​re​gona​stro​ju,po​trze​byby​ciazra​-
nio​nym,gnie​wu,fu​rii,de​pre​sji,pra​gnie​niadra​ma​tuwswo​imzwiąz​ku.Wszyst​kotomożewska​zy​-
wać,żecia​łobo​le​snepró​bu​jeobu​dzićsięzuśpie​nia.Uchwyćtenmo​ment.

Cia​łobo​le​snechceprze​trwaćjakkaż​daisto​ta.Aprze​trwatyl​kowte​dy,gdyskło​niciędonie​świa​do​-

me​goutoż​sa​mie​nia.Możewte​dywyjśćzukry​cia,prze​jąćkon​tro​lę,staćsiętobąiżyćzatwo​impo​śred​-
nic​twem.

Po​trze​bu​je cię, aby do​stać swo​je po​ży​wie​nie. Bę​dzie się ży​wi​ło każ​dym do​zna​niem i do​świad​cze​-

niem,któ​rere​zo​nu​jezjegowła​snympo​lemener​gii.Zewszyst​kim,cotwo​rzydal​szyból,podja​ką​kol​wiek
po​sta​cią–gnie​wu,skłon​no​ścide​struk​cyj​nych,nie​na​wi​ści,żalu,emo​cjo​nal​ne​godra​ma​tu,prze​mo​cy,ana​-
wet cho​ro​by. Gdy więc cia​ło bo​le​sne prze​ję​ło nad tobą kon​tro​lę, w nie​unik​nio​ny spo​sób stwo​rzy sy​tu​-
ację,któ​raod​bi​jekunie​muener​gię,na​stro​jo​nąnajegowła​snączę​sto​tli​wość.Wte​dybę​dziesięmo​głona​-
kar​mić.Bólmożesięży​wićje​dy​niebó​lem.Niemożeży​wićsięra​do​ścią,bozwy​czaj​niejejnietra​wi.

Zchwi​lą,gdycia​łobo​le​sneprzej​miewła​dzęnadtobą,po​czu​jeszpo​trze​będo​zna​wa​niabólu.Sta​niesz

sięofia​rąalboopraw​cą.Ze​chceszza​da​waćcier​pie​niealbocier​pieć–zresz​tąjed​nodru​gie​goniewy​klu​-
cza. Tak na​praw​dę nie ma wiel​kiej róż​ni​cy. Oczy​wi​ście nie je​steś tego świa​do​my i bę​dziesz twier​dził
zza​pa​łem,żewca​lebóluniepra​gniesz.Jed​nakprzyj​rzyjsięuważ​niej–two​jemy​śle​nieiza​cho​wa​niesą
pod​po​rząd​ko​wa​netemu,abybólnieusta​wał.Za​rów​notwójwła​sny,jakicu​dzy.Gdy​byśbyłtegoświa​do​-
my,całytensche​matszyb​kouległ​byroz​syp​ce,botrze​babyćobłą​ka​nym,abypra​gnąćbólu,aniktniejest
sza​lo​nyświa​do​mie.

Cia​łobo​le​sne,któ​rejestmrocz​nymcie​niemegoboisięświa​tłatwo​jejświa​do​mo​ści.Boisię,żezo​-

sta​nieod​kry​te.Jegoprze​trwa​nieza​le​żyodnie​świa​do​mejiden​ty​fi​ka​cjiorazodnie​świa​do​me​golękuprzed
od​czu​wa​niembólu,któ​ryżyjewto​bie.Aleje​śliniezmie​rzyszsięzwła​snymbó​leminiewpro​wa​dziszdo

background image

nie​goświa​tłaświa​do​mo​ści,bę​dzieszmu​siałwciążnanowogoprze​ży​wać.

Cia​ło bo​le​sne może ci się wy​da​wać nie​bez​piecz​nym po​two​rem, na któ​re​go nie masz od​wa​gi spoj​-

rzeć,aleza​pew​niamcię–jesttyl​kozwiew​nymwid​mem,któ​renieoprzesię,mocytwo​jejobec​no​ści.

KIE​DYSTA​NIESZSIĘOB​SER​WA​TO​REMiprze​sta​niesziden​ty​fi​ko​waćsięzwła​snymbó​lem,

cia​łobo​le​sneprzezja​kiśczasbę​dziejesz​czefunk​cjo​no​wać,pró​bu​jącpod​stę​pemskło​nićcię,abyś
znówsięznimutoż​sa​mił.Cho​ciażnieza​si​laszgojużener​giąpo​przeznie​świa​do​mąiden​ty​fi​ka​cję,
ma na​dal pe​wien im​pet. To tro​chę jak ko​ło​wro​tek – przez ja​kiś czas wciąż się ob​ra​ca, mimo że
niktjużniena​ci​skanape​dał.Natymeta​piemożewy​wo​ły​waćfi​zycz​nebólewróż​nychczę​ściach
cia​ła.Nie​ba​wemtowszyst​koustą​pi.

Po​zo​stań obec​ny. Po​zo​stań świa​do​my. Bądź czuj​nym straż​ni​kiem wła​snej we​wnętrz​nej prze​-

strze​ni.Mu​siszbyćnatyleobec​ny,abybez​po​śred​nioob​ser​wo​waćcia​łobo​le​sneiczućjegoener​gię.
Nieudamusięwte​dyprze​jąćkon​tro​linadtwo​immy​śle​niem.

W mo​men​cie, gdy two​je my​śle​nie ze​stra​ja się z ener​ge​tycz​nym po​lem cia​ła bo​le​sne​go, utoż​sa​miasz

sięznim,aonoznówmożeży​wićsiętwo​imimy​śla​mi.Naprzy​kład,je​śliener​giagnie​wujestdo​mi​nu​ją​cą
czę​sto​tli​wo​ściącia​łabo​le​sne​go,atyje​steśpo​chło​nię​typeł​ny​mizło​ścimy​śla​mi–roz​pa​mię​tu​jesz,cokie​-
dyścizro​bio​nolubpla​nu​jeszod​wetwprzy​szło​ści–sta​jeszsięnie​świa​do​my,acia​łobo​le​snesta​jesię
tobą.Gniewza​wszepod​szy​tyjestbó​lem.

Po​dob​nie,kie​dyogar​niacięmrocz​nyna​strój,atywpa​daszwne​ga​tyw​nytrybdzia​ła​niaumy​słu–bę​-

dącroz​ża​lo​ny,żetakokrop​nejesttwo​jeży​cie–two​jemy​ślize​stra​ja​jąsięzcia​łembo​le​snymiznówtra​-
cącświa​do​mość,sta​jeszsięna​ra​żo​nynajegoata​ki.

Przeznie​świa​do​mośćro​zu​miemtu​tajutoż​sa​mie​niesięzja​kimśwzor​cemmen​tal​nymlubemo​cjo​nal​-

nym–stan,któ​rywska​zu​jenacał​ko​wi​tąnie​obec​nośćob​ser​wa​to​ra.

*****

background image

PRZEMIANACIERPIENIAWŚWIADOMOŚĆ

Nie​ustan​niepod​trzy​my​wa​nauwa​gaprze​ci​nałącz​nośćpo​mię​dzycia​łembo​le​snymitwo​immy​śle​niem,

po​wo​du​jąc tym sa​mym prze​mia​nę. Moż​na po​wie​dzieć, że ból sta​je się wte​dy pa​li​wem, któ​ry pod​sy​ca
iza​si​laogieńświa​do​mo​ści.

Oto ezo​te​rycz​ne zna​cze​nie pra​daw​nej sztu​ki al​che​mii – prze​mia​ny zwy​kłe​go me​ta​lu w zło​to, czy​li

cier​pie​nia w świa​do​mość. We​wnętrz​ne roz​dar​cie zo​sta​je uzdro​wio​ne, a ty znów je​steś jed​ną ca​ło​ścią.
Od​tądsta​jeszsięod​po​wie​dzial​nyzato,abynieprzy​spa​rzaćwię​cejbólu.

ZWRÓĆUWA​GĘNATO,COCZU​JESZWSO​BIE.Wiedz,żejesttocia​łobo​le​sne.Przyj​mijjego

obec​ność. Nie myśl o nim – nie po​zwól, aby czu​cie ustą​pi​ło miej​sca my​śle​niu. Nie oce​niaj i nie
ana​li​zuj.Nietwórzznie​gowła​snejtoż​sa​mo​ści.Po​zo​stańobec​nyiwy​trwa​leob​ser​wuj,codzie​jesię
wto​bie.

Po​zo​stańświa​do​mynietyl​koemo​cjo​nal​ne​gobólu,aleitego,ktoob​ser​wu​je,mil​czą​ce​goświad​-

ka.Natymba​zu​jemocTE​RAZ,po​tę​gatwo​jejwła​snej,świa​do​mejobec​no​ści.Samsprawdź,coda​-
lejsięwy​da​rzy.

*****

background image

EGOUTOŻSAMIONEZCIAŁEMBOLESNYM

Pro​ces,któ​ryprzedchwi​ląopi​sa​łemjestbar​dzogłę​bo​ki,aza​ra​zemnie​zwy​klepro​sty.Moż​nagona​-

uczyćna​wetdziec​ko.Mamzresz​tąna​dzie​ję,żebę​dzieonkie​dyśjed​nązpierw​szychrze​czyprze​ka​zy​wa​-
nychwszko​le.Kie​dyjużpoj​miesz,żepod​sta​wo​wąza​sa​dąjestby​cieobec​nymiob​ser​wo​wa​nietego,co
wy​da​rzasięwto​bie–izro​zu​miesztoprzezwła​snedo​świad​cze​nie–do​sta​nieszdorękinaj​po​tęż​niej​sze
na​rzę​dzieprze​mia​ny.

Je​śli przez więk​szość ży​cia iden​ty​fi​ko​wa​łeś się ze swo​im emo​cjo​nal​nym bó​lem, a two​je po​czu​cie

sie​biewca​ło​ścilubwznacz​nejczę​ściopie​rasięnatymutoż​sa​mie​niu,możesięoka​zać,żeper​spek​ty​wa
ze​rwa​nia łą​czą​cej z nim wię​zi, bu​dzi duży opór. In​ny​mi sło​wy, może się zda​rzyć, że z cia​ła bo​le​sne​go
zbu​do​wa​łeśso​bienie​szczę​śli​wejaigłę​bo​kowie​rzysz,żeje​steśtązro​dzo​nązumy​słufik​cją.Asko​rotak,
podwpły​wemnie​świa​do​me​golękuprzedutra​tątoż​sa​mo​ści,po​ja​wisięwto​biesil​nyopórprzedod​zy​-
ska​niemświa​do​mo​ści.Bę​dzieszwo​lałcier​pieć–byćcia​łembo​le​snym–niżsko​czyćwnie​zna​neiza​ry​-
zy​ko​waćutra​tęnie​szczę​śli​we​goja,któ​rejestcido​brzezna​ne.

W TA​KIM PRZY​PAD​KU OB​SER​WUJ OPÓR, KTÓ​RY PO​JA​WIA SIĘ W TO​BIE. Ob​ser​wuj

przy​wią​za​nie do wła​sne​go bólu. Bądź bar​dzo czuj​ny! Ob​ser​wuj tę oso​bli​wą przy​jem​ność, jaką
spra​wiaciwła​snecier​pie​nie.Ob​ser​wujprze​moż​nąchęćmó​wie​nialubmy​śle​niaonim.Opórusta​-
nie,je​śliobej​mieszgoświa​do​mo​ścią.

Bę​dzieszmógłwte​dysku​pićuwa​gęnacie​lebo​le​snym,po​zo​staćobec​nymjakojegoświa​dek,ato

za​po​cząt​ku​jeprze​mia​nę.

Tyl​kotymo​żesztozro​bić.Niktcięniewy​rę​czy.Aleje​ślibę​dzieszmiałszczę​ściespo​tkaćko​goś,kto

jestbar​dzoświa​do​myije​śliudasięmuto​wa​rzy​szyć,dzie​lącznimprzy​tom​nąobec​ność,możetopo​móc
iprzy​spie​szycałypro​ces.Wtenspo​sóbtwo​jewła​sneświa​tłoszyb​koza​ja​śnie​je.

Kie​dy ga​łąź, któ​ra do​pie​ro za​czę​ła się tlić po​ło​ży​my obok dru​giej, pa​lą​cej się sil​nym ogniem, a po

chwi​li je roz​dzie​li​my, pierw​sza bę​dzie bar​dziej roz​pa​lo​na, niż na po​cząt​ku. W obu pło​nie prze​cież ten
sam pło​mień. Taka jest wła​śnie jed​na z ról na​uczy​cie​la du​cho​we​go. Rów​nież nie​któ​rzy te​ra​peu​ci mogą
byćpo​moc​ni,aletyl​kowte​dy,je​ślisamiwznie​ślisiępo​nadpo​ziomumy​słuipra​cu​jączpa​cjen​tempo​tra​-
fiąpod​trzy​maćwso​biestanin​ten​syw​nej,świa​do​mejobec​no​ści.

Tak,więcpierw​sząrze​czą,októ​rejmu​siszpa​mię​taćjestto,żetakdłu​gojakiden​ty​fi​ku​jeszsięzcier​-

pie​niem, nie uwol​nisz się od nie​go. Tak dłu​go jak cześć cie​bie jest uwi​kła​na w emo​cjo​nal​ny ból, bę​-
dzieszsięnie​świa​do​mieopie​rałlubsa​bo​to​wałkaż​dąpró​bęuzdro​wie​niago.

Dla​cze​go?Po​nie​ważchcesz,abytwo​jepo​czu​ciejapo​zo​sta​łonie​na​ru​szo​ne,abóltrak​tu​jeszjakonie​-

ro​ze​rwal​nączęśćsie​bie.Tonie​świa​do​mypro​cesije​dy​nymspo​so​bem,abygoprze​zwy​cię​żyćjestuczy​-
nie​nietegoświa​do​mym.

*****

background image

MOCTWOJEJOBECNOŚCI

NA​GŁYPRZE​BŁYSK,żeje​steślubby​łeśuwi​kła​nywewła​snyból,możebyćnie​zwy​kleszo​ku​ją​-

cymod​kry​ciem.Jed​nakwmo​men​cie,gdyso​bietouświa​do​misz,więźutoż​sa​mie​niazo​sta​jeze​rwa​-
na.

Cia​ło bo​le​sne jest po​lem ener​gii, któ​re pra​wie jak nie​za​leż​ny twór, cza​so​wo za​miesz​ka​ło w two​jej

we​wnętrz​nejprze​strze​ni.Touwię​zio​naener​giaży​cio​wa,któ​raprze​sta​łapły​nąć.

Sta​łosiętak,po​nie​ważpew​nerze​czywy​da​rzy​łysięwprze​szło​ści.Moż​napo​wie​dzieć,żetoży​ją​ca

wto​bieprze​szłość,któ​raje​śliiden​ty​fi​ku​jeszsięznią,czy​nicięwięź​niemtego,comi​nio​ne.Skut​kiemta​-
kie​go nie​wol​ni​cze​go utoż​sa​mie​nia sta​je się prze​ko​na​nie, że prze​szłość jest po​tęż​niej​sza niż te​raź​niej​-
szość. A to oczy​wi​ście nie​praw​da. To tyl​ko prze​ko​na​nie, że inni lu​dzie i to, co zro​bi​łeś, są od​po​wie​-
dzial​nizato,kimje​steś,zatwójemo​cjo​nal​nybóloraznie​zdol​nośćdoroz​po​zna​niapraw​dzi​wejjaź​ni.

Praw​dąjest,żeje​dy​namoc,któ​raist​nie​je,za​war​tajestwe​wnątrztejchwi​li.Topo​tę​gatwo​jejobec​-

no​ści. Kie​dy to roz​po​znasz, uświa​do​misz so​bie, że ty – a nikt inny – je​steś od​po​wie​dzial​ny za tę we​-
wnętrz​nąprze​strzeńiżeprze​szłośćniemożeprze​ciw​sta​wićsięmocyTE​RAZ.

Nie​świa​do​mośćstwa​rzacia​łobo​le​sne,świa​do​mośćprze​mie​niajewsamąsie​bie.Świę​tyPa​wełujął

towpięk​nestwier​dze​nie–Wszyst​kosta​jesięja​sne,kie​dywy​do​by​tejestnaświa​tło,ato,cozo​sta​łoroz​-
świe​tlo​ne,samoświa​tłemsięsta​je.

Po​dob​nie jak nie da się wal​czyć z ciem​no​ścią, nie moż​na wal​czyć z cia​łem bo​le​snym. Ta​kie pró​by

za​wszewy​wo​ła​jąkon​fliktiwre​zul​ta​ciestwo​rząwię​cejbólu.Wy​star​czyob​ser​wo​wać,byćświad​kiem.
Kie​dyob​ser​wu​jeszcia​łobo​le​sne,przyj​mu​jeszjejakoczęśćtego,costa​no​witreśćtegomo​men​tu.

background image

Roz​dział7

ODZWIĄZKÓWUZALEŻNIAJĄCYCHDOOŚWIECONYCH

RELACJEZINNYMI–MIĘDZYMI​ŁO​ŚCIĄANIENAWIŚCIĄ

Do​pó​kiniedo​stro​iszsiędoczę​sto​tli​wo​ściobec​no​ści,wszyst​kietwo​jezwiąz​ki,azwłasz​czatein​tym​-

ne będą do​tknię​te głę​bo​ką ska​zą i dys​funk​cjo​nal​ne. Chwi​lo​wo mogą wy​da​wać się ide​al​ne – jak wte​dy,
gdyczu​jeszsięza​ko​cha​ny–aletapo​zor​nado​sko​na​łośćule​gaza​bu​rze​niu,kie​dyspo​ry,kon​flik​ty,wy​bu​chy
nie​za​do​wo​le​niaiaktyemo​cjo​nal​nej,ana​wetfi​zycz​nejprze​mo​cypo​ja​wia​jąsięco​razczę​ściej.

Wy​da​jesię,żewięk​szośćtakzwa​nychzwiąz​kówmi​ło​snychponie​dłu​gimcza​sieoscy​lu​jepo​mię​dzy

mi​ło​ściąinie​na​wi​ścią.Mi​łośćmożewjed​nejchwi​liza​mie​nićsięwdzi​kiatak,po​czu​ciewro​go​ścialbo
cał​ko​wi​tewy​co​fa​nieuczu​cia.Uzna​jesiętozawmia​ręnor​mal​nąko​leirze​czy.

Je​śli w swo​ich związ​kach do​świad​czasz za​rów​no mi​ło​ści, jak i jej prze​ci​wień​stwa – ata​ków lub

emo​cjo​nal​nejprze​mo​cy–bar​dzopraw​do​po​dob​ne,żemy​liszprzy​wią​za​niedoegoina​ło​go​weuza​leż​nie​-
nie z mi​ło​ścią. Nie mo​żesz w jed​nej chwi​li ko​chać swo​je​go part​ne​ra, a już w na​stęp​nej go ata​ko​wać.
Praw​dzi​wa mi​łość nie ma prze​ci​wień​stwa. Je​śli w two​jej mi​ło​ści od​naj​du​jesz prze​ciw​ne ob​li​cze, to
wisto​cieniejesttomi​łość,apo​trze​baego,bywzmoc​nićiugrun​to​waćswo​jątoż​sa​mość.Topo​trze​ba,
któ​rątadru​gaoso​bachwi​lo​wospeł​nia.Dlaegotona​miast​kazba​wie​niaiprzezkrót​kiczasrze​czy​wi​ście
taktood​czu​wa.

Ale przy​cho​dzi mo​ment, gdy part​ner prze​sta​je speł​niać two​je ocze​ki​wa​nia, a ra​czej po​trze​by ego.

Wte​dypo​ja​wiasięlęk,bólipo​czu​ciebra​ku,któ​resąza​sad​ni​czączę​ściąego​tycz​nejświa​do​mo​ści,aktó​re
cza​so​wozo​sta​łyukry​tepodpłasz​czemmi​ło​sne​gozwiąz​ku.

Jed​nak​że, tak jak w przy​pad​ku każ​de​go in​ne​go na​ło​gu, je​steś „na haju” do cza​su gdy nar​ko​tyk jest

wza​się​guręki.Alenie​ubła​ga​niezbli​żasięchwi​la,gdyużyw​kaprze​sta​jenacie​biedzia​łać.

Kie​dy bu​dzą się te bo​le​sne uczu​cia, za każ​dym ra​zem od​czu​wasz je sil​niej i co wię​cej po​strze​gasz

part​ne​rajakoichprzy​czy​nę.Ozna​czatonimniejniwię​cej,żepro​jek​tu​jeszcier​pie​nienaze​wnątrziata​ku​-
jeszdru​gąoso​bęzcałądzi​kąprze​mo​cą,któ​rajestczę​ściątwo​je​gobólu.

Takiatakmożeobu​dzićrów​nieżbólwtwo​impart​ne​rzeionalboonaode​przegowpo​dob​nyspo​sób.

Natymeta​pie,egonie​świa​do​miena​dalmana​dzie​ję,żejegoatakczyteżpró​byma​ni​pu​la​cjibędąwy​star​-
cza​ją​cąkarą,byskło​nićpart​ne​radozmia​nyza​cho​wa​niaizaja​kiśczaszno​wupo​słu​żyćsięnimjakopa​ra​-
wandlawła​sne​gobólu.

Każ​deznie​wo​le​niepo​wsta​jeznie​świa​do​mejod​mo​wysta​wie​niaczo​ławła​sne​mubó​lo​wiiprzej​ścia

przez nie​go. Każ​dy na​łóg za​czy​na się i koń​czy bó​lem. Czym​kol​wiek by​ła​by sub​stan​cja, od któ​rej je​steś
uza​leż​nio​ny – al​ko​hol, je​dze​nie, le​gal​ne czy nie​le​gal​ne nar​ko​ty​ki, inna oso​ba – uży​wasz ich, aby ukryć
swójból.

Wła​śnie, dla​te​go, gdy mija po​cząt​ko​wa eu​fo​ria po​ja​wia się tak wie​le cier​pie​nia i nie​szczę​śli​wo​ści

w bli​skich re​la​cjach. Jed​nak to nie związ​ki są ich przy​czy​ną. One tyl​ko wy​do​by​wa​ją na po​wierzch​nię
cier​pie​nie,któ​rejużjestwto​bie.Dzia​łatakkaż​dyna​łóg.Awkaż​dymprzy​cho​dzimo​ment,kie​dynar​ko​tyk
jużnacie​bieniedzia​ła.Wte​dyod​czu​waszbóljesz​czein​ten​syw​niejniżdo​tych​czas.

background image

Toje​denzpo​wo​dów,dla​cze​gowięk​szośćlu​dzipró​bu​jeuciecodobec​nejchwi​li,szu​ka​jączba​wie​nia

wprzy​szło​ści.Gdybo​wiemsku​pia​jąsięnaTE​RAZ,pierw​sząrze​czą,któ​rasta​jeimnadro​dzejestich
wła​snyból.Wła​śnietegotakbar​dzosięoba​wia​ją.Gdy​bytyl​kowie​dzie​li,jakła​twobę​dącwTE​RAZdo​-
świad​czyć mocy obec​no​ści, któ​ra roz​pusz​cza całą prze​szłość wraz z ca​łym cier​pie​niem. Gdy​by tyl​ko
wie​dzie​li,żewobec​no​ścirze​czy​wi​sto​ścizni​kailu​zja,aoniznówsątakbli​skoBoga.

Uni​ka​nie związ​ków nie jest do​brym spo​so​bem na uni​ka​nie bólu. On do​ty​ka nas tak czy owak. Bar​-

dziejpraw​do​po​dob​ne,żetrzynie​uda​nezwiąz​kiwcią​gutrzechlatprę​dzejwy​rwącięzuśpie​nia,niżtrzy
latanabez​lud​nejwy​spiealbowza​mknię​tympo​ko​ju.Nie​mniejjed​nakgdy​byśwswąsa​mot​nośćwpro​wa​-
dziłin​ten​syw​nąobec​ność,torów​nieżoka​za​ło​bysięsku​tecz​ne.

*****

background image

ODZWIĄZKÓWUZALEŻNIAJĄCYCHDOOŚWIECONYCH

OBO​JĘT​NIE CZY ŻY​JESZ SA​MOT​NIE CZY MIESZ​KASZ Z PART​NE​REM, klucz po​zo​sta​je

ten sam – by​cie obec​nym i po​tę​go​wa​nie wła​snej obec​no​ści przez co​raz głęb​sze wni​ka​nie w TE​-
RAZ.

Abymi​łośćmo​głaroz​kwit​nąć,świa​tłotwo​jejobec​no​ścimusibyćwy​star​cza​ją​cosil​ne,abyśjuż

wię​cej nie pod​le​gał kon​tro​li my​śli​cie​la albo cia​ła bo​le​sne​go. Abyś nie po​my​lił tych rze​czy z tym,
kimna​praw​dęje​steś.

Wie​dzieć,żejestsięIst​nie​niempodpo​wierzch​niąmy​śli​cie​la,ci​chymbez​ru​chempodmen​tal​nym

ha​ła​sem,mi​ło​ściąira​do​ściąpodpo​kła​da​mibólu–otowol​ność,zba​wie​nieioświe​ce​nie.

Nie utoż​sa​mia​nie się z cia​łem bo​le​snym ozna​cza wpro​wa​dze​nie obec​no​ści do bólu, a za​tem prze​-

trans​for​mo​wa​niego.Nieiden​ty​fi​ko​wa​niesięzmy​śle​niemtoby​cieci​chymob​ser​wa​to​remmy​śliire​ak​cji,
szcze​gól​nietychpo​wta​rza​ją​cychsięwzor​cówumy​sło​wychirólod​gry​wa​nychprzezego.

Kie​dywy​zbę​dzieszsięutoż​sa​mie​niazumy​słem,prze​sta​niekom​pul​syw​niena​rzu​caćsięzeswymprzy​-

mu​sem osą​dza​nia, czy​li opie​ra​nia się temu co jest. To wła​śnie to two​rzy kon​flikt, dra​ma​ty i nowy ból.
Wmo​men​cie,kie​dyprze​sta​nieszfe​ro​waćwy​ro​ki,ak​cep​tu​jącto,cojest,uwol​niszsięodumy​słu.Zro​bisz
miej​scemi​ło​ści,ra​do​ściipo​ko​jo​wi.

NAJ​PIERW PRZE​STAŃ OCE​NIAĆ SIE​BIE, po​tem swo​je​go part​ne​ra. Naj​więk​szy prze​łom

wzwiąz​kudwoj​galu​dzimamiej​sce,kie​dycał​ko​wi​cieak​cep​tu​jeszpart​ne​rata​kim,jakijestiwy​-
zby​waszsiępo​trze​byzmie​nia​niago.

Tona​tych​miastwy​no​siciępo​nadego.Do​bie​ga​jąkoń​cawszyst​kieumy​sło​wegier​ki,usta​jena​ło​-

go​weprzy​wią​za​nie.Niktniejestjużofia​rąanispraw​cą.Niemaoskar​ży​cie​laioskar​żo​ne​go.

Torów​nieżko​niecwza​jem​ne​gouza​leż​nie​niaiby​ciawcią​ga​nymwczy​jeśnie​świa​do​mewzor​ce.Wte​-

dy zaś albo roz​sta​je​cie się, ale w at​mos​fe​rze mi​ło​ści albo wspól​nie wcho​dzi​cie jesz​cze głę​biej w TE​-
RAZ.Czyto,abyniezapro​ste?Tak,tojestpro​ste.

Mi​łośćjeststa​nemIst​nie​nia.Onaniejestnaze​wnątrz,tyl​kogłę​bo​kowto​bie.Ni​g​dyniemo​żeszjej

utra​cić,anionaniemożecięopu​ścić.Niejestza​leż​naodżad​nejze​wnętrz​nejfor​myczyin​ne​gocia​ła.

W CI​SZY WŁA​SNEJ OBEC​NO​ŚCI, mo​żesz od​czuć sa​me​go sie​bie jako po​zba​wio​ne​go for​my

i cza​su. Mo​żesz od​czuć sie​bie jako nie​prze​ja​wio​ne ży​cie, któ​re uży​wa two​jej fi​zycz​nej for​my. To
samo ży​cie wy​peł​nia wszyst​kich lu​dzi i każ​dą ludz​ką isto​tę. Przej​rza​łeś na wskroś za​sło​nę for​my
iod​dzie​le​nia.Otore​ali​za​cjajed​no​ści.Otomi​łość.

Cho​ciażmogącisięprzy​da​rzaćta​kiekrót​kieprze​bły​ski,mi​łośćniemożeroz​kwit​nąćwpeł​nido​pó​ki

niewy​zwo​liszsięzutoż​sa​mie​niazumy​słem,atwo​jaobec​nośćniebę​dziewy​star​cza​ją​coin​ten​syw​na,aby
roz​pu​ścićcia​łobo​le​sne(alboprzy​naj​mniejniena​uczyszsiętrwaćwsta​nieprzy​tom​nejob​ser​wa​cji).Cia​-
łubo​le​sne​munieudasięjużprze​jąćnadtobąkon​tro​liiznisz​czyćmi​ło​ści.

*****

background image

ZWIĄZKIJAKODUCHOWAPRAKTYKA

Jakożeludz​kieisto​tyco​razbar​dziejutoż​sa​mia​jąsięzumy​słem,więk​szośćzwiąz​kówniejestosa​dzo​-

nawIst​nie​niu,atymsa​mymsta​jesięźró​dłembólu.Pro​ble​myikon​flik​tysąnapo​rząd​kudzien​nym.

Je​śli w re​la​cjach za​si​la​ne są ego​tycz​ne struk​tu​ry umy​słu i ak​ty​wo​wa​ne jest cia​ło bo​le​sne, tak jak

dzie​jesiętopo​wszech​nie,dla​cze​goza​miastucie​kaćodtychfak​tów,nieprzy​jąćjedowia​do​mo​ści.Może
le​piejza​cząćwspół​dzia​łaćztąten​den​cją,za​miastuni​kaćzwiąz​kówlubnie​ustan​niepo​szu​ki​waćide​al​ne​-
gopart​ne​ra,któ​rypo​zwo​liroz​wią​zaćwszyst​kiepro​ble​myidaćspeł​nie​nie.

Kie​dyuzna​jesziak​cep​tu​jeszfak​ty,za​ra​zemwpew​nymstop​niusięodnichuwal​niasz.

Naprzy​kład,je​ślijestwto​biezro​zu​mie​nie,żemaszdoczy​nie​niazdys​har​mo​niąitrwaszwtejwie​-

dzy,po​ja​wiasięnowyczyn​nik,dzię​kiktó​re​mutadys​har​mo​niamożeulecprze​mia​nie.

JE​ŚLI WIESZ, ŻE NIE JE​STEŚ SPO​KOJ​NY, two​je zro​zu​mie​nie stwa​rza ci​chą, nie​ru​cho​mą

prze​strzeń,któ​rabie​rzewra​mio​natwójnie​po​kójiprze​mie​niagowspo​kój.

Mó​wiąc o we​wnętrz​nej prze​mia​nie, nie ma nic, co mógł​byś z nią zro​bić. Nie mo​żesz zmie​nić

sie​bie,azpew​no​ściąniemo​żesztegouczy​nićwsto​sun​kudoswo​je​gopart​ne​raczyko​gośin​ne​go.
Wszyst​ko, co mo​żesz zro​bić to wła​śnie stwo​rzyć prze​strzeń, aby prze​mia​na mo​gła za​ist​nieć, aby
mo​głapo​ja​wićsięła​skaimi​łość.

Zakaż​dymra​zem,gdyźlesiędzie​jewtwo​imzwiąz​ku,ile​kroćwy​do​by​waonnapo​wierzch​nięsza​leń​-

stwowto​bielubtwo​impart​ne​rze,bądźza​do​wo​lo​ny.To,copo​zo​sta​wa​łonie​świa​do​me,zo​sta​łowy​nie​-
sio​nenaświa​tło.Jesttoza​wszeszan​sanauzdro​wie​nie.

Z CHWI​LI NA CHWI​LĘ PIE​LĘ​GNUJ WIE​DZĘ O KAŻ​DYM MO​MEN​CIE. Szcze​gól​nie bądź

świa​do​myswo​je​gowe​wnętrz​ne​gosta​nu.Je​że​lipo​ja​wiasięgniew–wiedz,żejesttogniew.Je​śli
ogar​niacięza​zdrość,od​ru​chyobron​ne,po​ku​sa,abyto​czyćspo​ryczysta​wiaćnaswo​im,je​śliwe​-
wnętrz​nedziec​kodo​ma​gasięmi​ło​ściiuwa​gialbodo​ty​kacięemo​cjo​nal​nyból,roz​po​znajrze​czy​-
wi​stośćtejchwi​liiutrzy​mujwso​bietozro​zu​mie​nie.

Re​la​cjazdru​gąoso​bąsta​jesięwte​dysa​dha​ną–two​jądu​cho​wąprak​ty​ką.Gdyza​uwa​żyszja​kie​kol​-

wieknie​świa​do​meza​cho​wa​nieupart​ne​ra,weźjewob​ję​ciatwo​je​gozro​zu​mie​nia,aniebę​dzieszre​ago​-
wał.

Nie​świa​do​mość i praw​dzi​wa wie​dza nie mogą iść ze sobą w pa​rze – na​wet, je​śli zro​zu​mie​nie jest

tyl​kowin​nejoso​bie,niżta,któ​rapo​stę​pu​jenie​świa​do​mie.Dlafor​myener​ge​tycz​nejsto​ją​cejzawro​go​-
ściąiata​kiem,obec​nośćmi​ło​ścijestab​so​lut​nienie​straw​nymto​wa​rzy​stwem.Kie​dywja​ki​kol​wiekspo​-
sób re​agu​jesz na nie​świa​do​mość part​ne​ra, sam sta​jesz się nie​świa​do​my. Ale je​śli po​tem przy​po​mi​nasz
so​bie,żemaszbyćświad​kiemwła​snejre​ak​cji,nicniejestutra​co​ne.

Ni​g​dywcze​śniejzwiąz​kiniebyłytakpro​ble​ma​tycz​neiszar​pa​nekon​flik​ta​mijakdzie​jesiętoobec​nie.

Pew​niejużza​uwa​ży​łeś,żeniepotowcho​dziszwre​la​cję,abyzna​leźćtamszczę​ścieczyspeł​nie​nie.Je​śli
na​dalbę​dzieszpró​bo​wałuczy​nićzezwiąz​kuna​rzę​dziezba​wie​nia,do​znaszwie​luroz​cza​ro​wań.Alegdy
za​ak​cep​tu​jesz,żedzię​kinie​mumaszzy​skaćświa​do​mość,anieszczę​ście,rze​czy​wi​ściedacizba​wie​nie,
atyze​stro​iszsięzwyż​sząświa​do​mo​ścią,któ​raza​mie​rzana​ro​dzićsięwtymświe​cie.

Tym,któ​rzyze​chcątrzy​maćsięsta​rychwzor​cówische​ma​tów,cze​kanie​ste​tyco​razwię​cejbólu,prze​-

mo​cy,po​mie​sza​niaisza​leń​stwa.

background image

Ilulu​dzipo​trze​ba,abytwo​jeży​ciesta​łosiędu​cho​wąprak​ty​ką?Mniej​szaotoczytwójpart​nerzde​cy​-

du​jesięnawspół​pra​cę.Uzdro​wie​nie–świa​do​mość–możeza​ist​niećnatymświe​cietyl​koprzezcie​bie.
Niemu​siszcze​kać,ażświatdo​znaod​no​wie​niaczyktośsta​niesiębar​dziejświa​do​my,za​nimosią​gniesz
oświe​ce​nie.Mo​żeszcze​kaćnatoprzezwie​ki.

Nieza​rzu​caj​cieso​biena​wza​jemnie​świa​do​mo​ści.Wmo​men​cie,gdyza​czy​na​ciesiękłó​cić,do​cho​dzi

doiden​ty​fi​ka​cjizja​kimśmen​tal​nymsta​no​wi​skiem,akaż​dezwasbro​nitejpo​zy​cjiorazwła​snejtoż​sa​mo​-
ści.Egoprzej​mu​jerzą​dy,awystra​ci​li​ścieświa​do​mość.Nie​kie​dymożebyćsłusz​newska​za​niepart​ne​ro​-
wipew​nychaspek​tówjegoza​cho​wa​nia.Je​ślibę​dzieszprzytymbar​dzoczuj​nyiobec​ny,mo​żesztozro​bić
bezudzia​łuego–bezob​wi​nia​nia,oskar​ża​niaiwy​ty​ka​niabłę​dów.

Kie​dytwójpart​nerza​cho​wu​jesięnie​świa​do​mie,po​rzućwszel​kiosąd.Osą​dza​nietoalboutoż​sa​mie​-

nie spraw​cy z jego nie​świa​do​my​mi za​cho​wa​nia​mi albo pro​jek​to​wa​nie na dru​gie​go swo​jej wła​snej nie​-
świa​do​mo​ściiuzna​wa​nietego,zaczy​jeśpraw​dzi​weob​li​cze.

Po​rzu​ce​nieosą​dza​nianieozna​cza,żeniepo​tra​fiszroz​po​znaćdys​funk​cjiczynie​świa​do​mo​ści.Ozna​-

czara​czejwe​wnętrz​nezro​zu​mie​nieipraw​dzi​wąwie​dzę,niżby​ciere​ak​cjąisę​dzią.Wte​dymaszwy​bór–
alboza​re​agu​jeszpo​zo​sta​jącjed​no​cze​śniewie​dzą,czy​liprze​strze​nią,wktó​rejre​ak​cjamamiej​sceipo​-
zwa​la jej za​ist​nieć albo bę​dziesz cał​ko​wi​cie wol​ny od ja​kiej​kol​wiek re​ak​cji. Za​miast zwal​czać ciem​-
ność,wpusz​czaszświa​tło.Za​miastre​ago​waćwob​li​czuzłu​dze​nia,do​strze​gaszjeja​snoipa​trzyszjak​by
nawskroś.

Bę​dącwie​dząizro​zu​mie​niemtwo​rzyszja​snąprze​strzeńmi​łu​ją​cejobec​no​ści,któ​rapo​zwa​lawszyst​-

kim rze​czom i lu​dziom być tym, czym są. Nie ma sku​tecz​niej​sze​go ka​ta​li​za​to​ra prze​mia​ny. Je​śli w tym
wy​trwasz,twójpart​nerniemożepo​zo​staćztobąina​dalbyćnie​świa​do​my.

Je​śliobo​jezgo​dzi​ciesię,abywaszzwią​zekbyłdu​cho​wąprak​ty​ką,tymle​piej.Mo​że​ciewte​dynabie​-

żą​cowy​ra​żaćswo​jemy​śliiuczu​cia,jaktyl​kopo​ja​wisięja​kaśnie​świa​do​mare​ak​cja.Niedo​pu​ści​ciedo
zwło​ki w cza​sie, pod​czas któ​rej nie​wy​ra​żo​ne czy zi​gno​ro​wa​ne emo​cje lub ura​zy mo​gły​by umoc​nić się
ina​war​stwić.

NA​UCZ SIĘ BEZ OB​WI​NIA​NIA WY​RA​ŻAĆ TO, CO CZU​JESZ. Na​ucz się słu​chać part​ne​ra

wotwar​tyspo​sób,bezod​ru​chówobron​nych.

Dajmuprze​strzeńnawła​snąeks​pre​sję.Bądźobec​ny.Oskar​ża​nie,obro​na,atakiinnewzor​ce,

któ​re słu​ży​ły wzmoc​nie​niu lub ochro​nie ego, sta​ją się wte​dy zbęd​ne. De​cy​du​ją​ce jest ob​da​rze​nie
prze​strze​nią–za​rów​nosie​bie,jakin​nychlu​dzi.Beztegomi​łośćniemożeroz​kwit​nąć.

Gdy zo​sta​ły usu​nię​te dwa czyn​ni​ki naj​bar​dziej de​struk​cyj​ne dla związ​ków – a więc za​rów​no ty jak

itwójpart​nerprze​mie​ni​li​ściecia​łobo​le​sneorazwy​szli​ściepo​nadutoż​sa​mie​niezumy​słem–zwią​zekcu​-
dow​nieroz​kwi​ta.Za​miastoglą​daćwdru​gimczło​wie​kulu​strza​neod​bi​ciewła​sne​gobóluinie​świa​do​mo​-
ści, za​miast za​spo​ka​jać po​trze​by ego, za​cznie​cie na​wza​jem od​bi​jać ku so​bie mi​łość, któ​rą ma​cie we​-
wnątrz,aktó​rabu​dzisięwrazześwia​do​mo​ściąjed​no​ściwszyst​kie​go,cojest.

Otomi​łość,któ​raniemane​ga​tyw​ne​good​po​wied​ni​ka.

Je​ślitwójpart​nerna​daliden​ty​fi​ku​jesięzcia​łembo​le​snymorazumy​słem,atywy​kro​czy​łeśjużpo​nad

–bę​dzietowiel​kiewy​zwa​nie–niedlacie​bie,leczdlapart​ne​ra.Niejestła​twożyćzoświe​co​nąoso​bą.
Ara​czejina​czej–żyjesięzniątakła​two,żeegoczu​jesięnie​zwy​kleza​gro​żo​ne.

Pa​mię​taj,egopo​trze​bu​jepro​ble​mów,kon​flik​tówiwro​gów,abywzmoc​nićswo​jepo​czu​cieod​dzie​le​-

nia,odktó​re​goza​le​żyjegotoż​sa​mość.Umysłnie​oświe​co​ne​gopart​ne​rapo​pa​dawgłę​bo​kąfru​stra​cję,że

background image

jegosztyw​nesche​ma​tyniena​po​ty​ka​jąopo​ru,chwie​jąsięisłab​ną,ana​wetist​nie​jenie​bez​pie​czeń​stwo,że
mogącał​ko​wi​cieru​nąć,ażdoutra​tytoż​sa​mo​ści.

Cia​łobo​le​snedo​ma​gasięsprzę​że​niazwrot​ne​go,leczgonieotrzy​mu​je.Nie​za​spo​ko​jo​najestpo​trze​ba

spo​rów,dra​ma​tuikon​flik​tów.

*****

background image

PORZUĆZWIĄZEKZSAMYMSOBĄ

Oświe​co​nylubnie,napo​zio​miefi​zycz​nejfor​myje​steśna​dalmęż​czy​znąlubko​bie​tą,awięcniesta​no​-

wisz peł​ni, a tyl​ko jej po​ło​wę. Z tego fak​tu ro​dzi się mę​sko-żeń​ski ma​gne​tyzm, przy​cią​ga​nie prze​ciw​-
staw​ne​gobie​gu​naener​gii,któ​reod​czu​wasiębezwzglę​dunapo​ziomświa​do​mo​ści.Leczje​ślitwo​jewe​-
wnętrz​nełą​czasta​łysięjużak​tyw​ne,do​świad​czasztegoprzy​cią​ga​niaza​le​d​wienapo​wierzch​nialbope​-
ry​fe​riachży​cia.

Toniezna​czy,żeniemaszgłę​bo​kiejre​la​cjizeswo​impart​ne​remczyin​ny​miludź​mi.Jed​nakgłę​bo​ki

kon​takt jest moż​li​wy, tyl​ko, je​śli masz świa​do​mość swo​je​go Ist​nie​nia. Wy​cho​dząc od Ist​nie​nia wy​kra​-
czaszuwa​gąpo​nadza​sło​nęform.WIst​nie​niuto,comę​skieito,cożeń​skietwo​rzyjed​nię.Two​jafor​ma
możena​dalcze​gośpo​trze​bo​wać,aleIst​nie​niejużnie.Samojestca​ło​ściąista​no​wipeł​nię.Je​ślitwo​jepo​-
trze​bysąza​spo​ko​jo​netowspa​nia​le,aletwo​je​munaj​głęb​sze​mu,we​wnętrz​ne​muwy​mia​ro​winieczy​nito
żad​nejróż​ni​cy.

Zda​rzasięwięc,żeoświe​co​naoso​bamożepra​gnąćkon​tak​tuzprze​ciw​staw​nymbie​gu​nemener​gii–

męż​czy​znąlubko​bie​tą–ije​ślitosięnieuda​je,możeczućpe​wiennie​do​sytczybrak,od​czu​wa​jącza​ra​zem
cał​ko​wi​tąwe​wnętrz​nąpeł​nięipo​kój.

Kie​dyniepo​tra​fiszczućsięswo​bod​niekie​dyje​steśsam,praw​do​po​dob​nieza​cznieszpo​szu​ki​waćja​-

kiejśre​la​cji,abyza​spo​ko​ićtenbrak.Mo​żeszbyćjed​nakpe​wien,żeto,cochcia​łeśukryć,wyj​dzienajaw
wtwo​imzwiąz​ku,atyob​cią​żyszzatood​po​wie​dzial​no​ściąpart​ne​ra.

WSZYST​KO, CZE​GO PO​TRZE​BU​JESZ TO PRZY​JĄĆ TEN MO​MENT W PEŁ​NI. Po​czu​jesz

sięwte​dyswo​bod​niewte​raź​niej​szo​ściiwo​becsa​me​gosie​bie.

Alenado​brąspra​węczypo​trze​bacija​kiej​kol​wiekre​la​cjizesobąsa​mym?Dla​cze​gozwy​czaj​nienie

mo​żeszbyćsobą?Kie​dytwo​rzyszzwią​zekzesobą,totakjak​byśroz​cze​piałsięnadwo​je–sie​bieiswo​je
ja,pod​miotiprzed​miot.Stwo​rzo​nawtenspo​sóbprzezumysłdu​al​nośćjestgłów​nąprzy​czy​nąwszyst​kich
nie​po​trzeb​nychkom​plek​sów,pro​ble​mówikon​flik​tów.

Wsta​nieoświe​ce​niaje​steśsobą–tyitwo​jejasta​nowi​ciejed​nię.Nieosą​dzaszjużsie​bie,nieuża​-

laszsięnadsobą.Niemu​siszsięko​chaćczynie​na​wi​dzić.Niemu​siszbyćzsie​biedum​ny.Od​dzie​le​nie
wy​two​rzo​neprzeznie​świa​do​mejagoisięizni​ka.Prze​sta​jeist​niećod​ręb​najaźń,któ​rawy​ma​gaochro​ny
czypo​ży​wie​nia.

Kie​dy je​steś oświe​co​ny, re​la​cja z sa​mym sobą prze​sta​je być po​trzeb​na. Gdy z niej re​zy​gnu​jesz,

wszyst​kieinnezwiąz​kista​jąsięzwiąz​ka​mimi​ło​sny​mi.

background image

CzęśćTRZE​CIA

AK​CEP​TA​CJAIPOD​DA​NIE

Kie​dypod​da​jeszsiętemucojestista​jeszsięwpeł​niobec​ny,prze​szłośćtra​cija​ką​kol​wiekmoc.

Wy​miarIst​nie​nia,któ​rybyłprze​sło​nię​typrzezumysł,otwie​rasię.

Na​głewspa​nia​ła,nie​po​ru​szo​naci​szabu​dzisięwto​bie,jakobez​kre​snepo​czu​ciepo​ko​ju.

Aztympo​ko​jem–po​ja​wiasięra​dość.

Aztąra​do​ścią,bu​dzisięmi​łość.

Awsa​mymcen​trum–świę​tość.

To,conie​ogar​nio​ne.To,cze​goniemoż​nana​zwać.

background image

Roz​dział8

AKCEPTACJATERAŹNIEJSZOŚCI

NIETRWAŁOŚĆICYKLEŻYCIOWE

Ist​nie​jądwaro​dza​jeży​cio​wychcy​kli–cy​kleko​rzyst​ne,wktó​rychwszyst​koroz​kwi​taisamodocie​-

bieprzy​cho​dziorazcy​klepo​ra​żek,kie​dycośsiękoń​czyiroz​pa​da.Mu​siszwte​dypo​zwo​lićodejśćtemu,
costa​re,byzro​bićmiej​sceno​we​mualbostwo​rzyćprze​strzeń,któ​raumoż​li​wiprze​mia​nę.

Je​śli opie​rasz się tej dru​giej fa​zie i nie chcesz na nią po​zwo​lić, ta​mu​jesz na​tu​ral​ny prze​pływ ży​cia

i two​rzysz wła​sne cier​pie​nie. Roz​pad jest nie​zbęd​ny, aby mo​gło za​ist​nieć coś no​we​go. Je​den cykl nie
możeist​niećbezdru​gie​go.

Ruchkudo​ło​wijestab​so​lut​nymwa​run​kiemdu​cho​we​gowzro​stu.Byćmożewła​śnienaścież​kęprze​-

bu​dze​niapchnę​łociędo​świad​cze​niegłę​bo​kie​gobólulubstra​ty.Byćmożetwójsuk​cesstałsiępu​styibez
zna​cze​nia,oka​zu​jącsiępo​raż​ką.

W isto​cie, ziar​no po​raż​ki tkwi w każ​dym suk​ce​sie, a w każ​dej po​raż​ce skry​wa się suk​ces. W tym

świe​cie,gdziewszyst​kofunk​cjo​nu​jenapo​zio​miefor​my,każ​dywkoń​cupo​no​sipo​raż​kę,awszyst​koprę​-
dzejczypóź​niejob​ró​cisięwni​wecz.Żad​nafor​maniejesttrwa​ła.

Oczy​wi​ście wciąż mo​żesz za​cho​wy​wać ak​tyw​ność, cie​sząc się two​rze​niem no​wych form i sy​tu​acji,

alepa​mię​taj,abysięzniminieutoż​sa​miać.Niepo​trze​bu​jeszni​cze​go,codacipo​czu​cietoż​sa​mo​ści.Nic,
coprzy​cho​dzizze​wnątrz,niejesttwo​imży​ciem,atyl​kosy​tu​acjąży​cio​wą.

Każ​dy cykl w ży​ciu może trwać od kil​ku go​dzin do kil​ku lat. By​wa​ją cy​kle wiel​kie oraz za​war​te

wnichmałe.Wie​lecho​róbpo​wsta​jewów​czas,gdywal​czyszzcy​klemob​ni​żo​nejener​gii,któ​ryjestnie​-
zbęd​ny dla ca​ło​ścio​wej re​ge​ne​ra​cji. Przy​mus dzia​ła​nia oraz skłon​ność do czer​pa​nia po​czu​cia wła​snej
war​to​ściitoż​sa​mo​ścizczyn​ni​kówze​wnętrz​nych,ta​kichjakosią​gnię​cia,wkoń​cuoka​zu​jesięnie​unik​nio​-
nąilu​zją,takdłu​gojakutoż​sa​miaszsięzumy​słem.

Trud​nalubpra​wienie​moż​li​wasta​jesięwte​dyak​cep​ta​cjaokre​sówob​ni​żo​nejener​giiipo​zwo​le​niena

ich ist​nie​nie. W ta​kiej sy​tu​acji mą​drość or​ga​ni​zmu może sama pod​jąć dzia​ła​nie, wy​wo​łu​jąc cho​ro​bę.
Zmu​siciędowy​ha​mo​wa​nia,awów​czasmożena​stą​pićpo​trzeb​nare​ge​ne​ra​cja.

Tak dłu​go jak umysł oce​nia daną sy​tu​ację, bądź rzecz jako do​brą – obo​jęt​nie czy bę​dzie to re​la​cja

zin​nymczło​wie​kiem,przed​miotpo​sia​da​nia,rolaspo​łecz​naczykon​dy​cjacia​ła–przy​wią​zu​jesiędoniej
iutoż​sa​mia.Uczy​nicięszczę​śli​wymiza​do​wo​lo​nym,jed​nakspra​wi,żesta​niesiętoczę​ściątego,kimje​-
steślubtego,kimmy​ślisz,żeje​steś.

A prze​cież w tym wy​mia​rze, gdzie wszyst​ko jest zże​ra​ne przez mole i rdzę, nic nie jest trwa​łe.

Wszyst​kokoń​czysięlubzmie​nia.Wszyst​komożeuleccał​ko​wi​te​muod​wró​ce​niu–to,cojesz​czewczo​raj
czyroktemuukła​da​łosiędo​brze,możecał​kiemsięze​psuć.To,cojesz​czenie​daw​noczy​ni​łocięza​do​wo​-
lo​nym,te​razcięuniesz​czę​śli​wia.Dzi​siej​szysuk​cesmożeza​mie​nićsięwju​trzej​sząpo​raż​kęlubkon​sump​-
cyj​nystylży​cia.Poszczę​śli​wymwe​se​luimio​do​wymmie​sią​cuprzyj​dzieroz​sta​nielubpeł​nekon​flik​tów
ży​ciewedwo​je.

background image

Bywa,żecośzu​peł​nieod​cho​dzizna​sze​goży​ciairów​nieżtonasuniesz​czę​śli​wia.Gdystanlubsy​tu​-

acja,doktó​rychumysłsięprzy​wią​załzmie​niasięlubzni​ka,onniemożetegoza​ak​cep​to​wać.Kur​czo​wo
cze​piasiętego,cood​cho​dzi,opie​ra​jącsięzmia​nie.Dlanie​gotopra​wietak,jak​byutra​cićrękęlubnogę.

Wisto​cieszczę​ścieinie​szczę​ściesądwie​mastro​na​mitejsa​mejmo​ne​ty.Od​dzie​lajeodsie​bietyl​ko

ilu​zjacza​su.

ZA​NIE​CHA​NIE OPO​RU WO​BEC ŻY​CIA to trwa​nie w sta​nie ła​ski, pro​sto​ty i świa​tło​ści. Nie

mawte​dyzna​cze​niaczyspra​wymająsiędo​brzeczyźle.

Wy​glą​datojakpa​ra​doks,alegdypo​rzu​caszza​leż​nośćodsfe​ryform,two​jaogól​nasy​tu​acjaży​cio​wa,

prze​ja​wia​ją​casięwfor​machze​wnętrz​nych,za​zwy​czajule​gaznacz​nejpo​pra​wie.Rze​czy,oso​byczysy​tu​-
acje,októ​rychmy​śla​łeś,żesącipo​trzeb​nedoszczę​ścia,po​ja​wia​jąsięwtwo​imży​ciubezżad​nejwal​ki
lubwy​sił​ku.Mo​żeszsięnimicie​szyćijedo​ce​niać.

Wszyst​kieprę​dzejczypóź​niejprze​mi​ną,po​dob​niejakży​cio​wecy​kle,alegdyzni​kauza​leż​nie​nie,zni​-

kateżlękprzedutra​tą.Ży​ciepły​nieswo​bod​nieiła​two.

Szczę​ścieczer​pa​nezze​wnętrz​ne​goźró​dłani​g​dyniejestgłę​bo​kie.Jestza​le​d​wiebla​dymod​bi​ciemra​-

do​ściIst​nie​nia,tęt​nią​ce​goży​ciempo​ko​ju,któ​ryod​naj​dzieszwso​bie,gdypo​nie​chaszopo​ru.Ist​nie​niepo​-
zwa​laciwy​kro​czyćpozabie​gu​no​wośćstwo​rzo​nąprzezumysłiuwol​nićsięzza​leż​no​ściodświa​taform.
Choć​bywszyst​kowo​kółcie​biemia​łosięza​paść,na​dalwswo​imrdze​niubę​dzieszod​czu​wałgłę​bo​kipo​-
kój.Możeniebę​dzieszszczę​śli​wy,alenapew​nospo​koj​ny.

*****

background image

ROZPOZNANIEIPORZUCENIENEGATYWNOŚCI

Cały we​wnętrz​ny opór to pe​wien ro​dzaj ne​ga​ty​wi​zmu. Moż​na po​wie​dzieć, że wszel​ki ne​ga​ty​wizm

jestopo​rem.Wtymkon​tek​ściesątonie​malsy​no​ni​my.

Ist​nie​jebar​dzowie​lepo​stawne​ga​tyw​nych–odiry​ta​cjilubznie​cier​pli​wie​niapogwał​tow​nązłość,od

przy​gnę​bie​niaipo​nu​rejura​zyposa​mo​bój​cząroz​pacz.Nie​razzda​rzasię,żetoopórwy​zwa​laemo​cjo​nal​-
necia​łobo​le​sne.Wte​dyna​wetmaładrob​nost​kamożewy​wo​łaćsil​nąne​ga​tyw​nąre​ak​cjęwpo​sta​cignie​-
wu,de​pre​sjiczygłę​bo​kie​gożalu.

Ego wie​rzy, że po​przez ne​ga​ty​wizm może wpły​wać na rze​czy​wi​stość i uzy​skać to, cze​go pra​gnie.

Wie​rzy,żedzię​kinie​mumożeprzy​cią​gnąćpo​żą​da​nąsy​tu​acjęlubpo​zbyćsiętej,któ​ramunieod​po​wia​da.

Gdy​byśty–twójumysł–niewie​rzył,żenie​szczę​śli​wośćmazna​cze​nie,pocomiał​byśjątwo​rzyć?

Praw​dajesttaka,żene​ga​ty​wizmnieprzy​no​sipo​żą​da​nychskut​ków.Za​miastprzy​cią​gnąćto,cze​gochce​-
my,wręcztopo​wstrzy​mu​je.Za​miastod​su​nąć,conamnieod​po​wia​da,utrwa​lato.Jegoje​dy​napo​ży​tecz​na
funk​cjatowzmac​nia​nieego,dla​te​goonotakbar​dzogoko​cha.

Je​śliutoż​sa​mi​łeśsięzczymśne​ga​tyw​nym,niechceszsięztymroz​staćinagłę​bo​kim,nie​świa​do​mym

po​zio​mie,wca​leniepra​gnieszpo​zy​tyw​nejzmia​ny.Toza​gro​zi​ło​bytwo​jejtoż​sa​mo​ścijakoko​gośgniew​-
ne​go,po​krzyw​dzo​ne​goczyma​ją​ce​gode​pre​sję.Bę​dzieszigno​ro​wał,ne​go​wałlubsa​bo​to​wałwszyst​ko,co
po​zy​tyw​ne.Toczę​stezja​wi​sko,aza​ra​zemzu​peł​nyobłęd.

SPÓJRZNADO​WOL​NĄRO​ŚLI​NĘCZYZWIE​RZĘIPO​ZWÓL,ABYNA​UCZY​ŁYCIĘ zgo​dy

nato,cojest,pod​da​niate​raź​niej​szo​ści.

Niechna​uczącięIst​nie​nia.

Niechna​uczącięau​ten​tycz​no​ści–czy​litegojakbyćjed​nią,jakbyćsobąijakbyćrze​czy​wi​stym.

Niechna​uczącięjakżyćijakumie​rać.

Niechna​uczącięniero​bićpro​ble​mu,anizży​cia,anizumie​ra​nia.

Po​wra​ca​ją​cenanowone​ga​tyw​neemo​cjenio​sączę​stozesobąja​kąświa​do​mość,po​dob​niejakczy​ni

tocho​ro​ba.

Alewszel​kiezmia​ny,ja​kiedo​ko​nasz,za​rów​nowpra​cy,związ​kachczywoto​cze​niu,będączy​stoko​-

sme​tycz​ne,do​pó​kiniewy​wo​łaichprze​mia​naświa​do​mo​ści.Tomożedo​ko​naćsiętyl​kowje​denspo​sób–
po​przezwięk​sząobec​ność.Kie​dyosią​gnieszpe​wienjejpo​ziom,niebę​dzieszpo​trze​bo​wałni​cze​gone​ga​-
tyw​ne​go,abyzro​zu​miećcze​gowy​ma​gaży​cio​wasy​tu​acja.

Do​pó​kiod​zy​wasięwto​biene​ga​ty​wizmwja​kiej​kol​wiekpo​sta​ci,wy​ko​rzy​stajgo.Niechprzy​po​mi​na

ci,żepo​wi​nie​neśbyćbar​dziejobec​ny.

KIE​DY​KOL​WIEKCZU​JESZ,ŻEJA​KAŚNE​GA​TYW​NOŚĆBU​DZISIĘWTO​BIE–podwpły​-

wemze​wnętrz​ne​gobodź​ca,wła​snejmy​śliczybezżad​nejwi​docz​nejprzy​czy​ny–po​trak​tujtojakpo​-
ży​tecz​neprzy​po​mnie​nie.:Uwa​ga.TuiTe​raz.Obudźsię.Wyjdźzumy​słu.Bądźobec​ny.

Na​wet naj​mniej​sza iry​ta​cja ma zna​cze​nie i wy​ma​ga roz​po​zna​nia i przej​rze​nia ją na wskroś.

Wprze​ciw​nymra​ziebędąaku​mu​lo​wa​łysięwto​biepo​kła​dynie​za​ob​ser​wo​wa​nychre​ak​cji.

Mo​żesz się ich po​zbyć, gdy uświa​do​misz so​bie, że nie chcesz już no​sić w so​bie ne​ga​tyw​ne​go pola

background image

ener​giii że niesłu​ży to żad​ne​muce​lo​wi. Ale wte​dy zróbto grun​tow​nie. Je​ślinie mo​żesz tego uczy​nić,
po​gódźsięzichist​nie​niemiobej​mujuwa​gąpo​ja​wia​ją​cesięemo​cje.

AL​TER​NA​TY​WĄ DLA PO​RZU​CE​NIA NE​GA​TYW​NEJ RE​AK​CJI, może być wy​obra​że​nie, że

sta​jeszsięprze​źro​czy​stydlaze​wnętrz​nejprzy​czy​ny,któ​rająwy​wo​ła​ła.

Ra​dzęże​byśnaj​pierwprze​ćwi​czyłtęumie​jęt​nośćwdrob​nych,try​wial​nychspra​wach.Po​wiedz​my,że

sie​dziszspo​koj​niewdomu.Na​glepodru​giejstro​nieuli​cyza​czy​nawyćsa​mo​cho​do​wyalarm.Bu​dzisię
iry​ta​cja.Czyjestcipo​trzeb​na?Ab​so​lut​nienie.Dla​cze​gowięcjąwy​wo​ła​łeś?Toniety.Zro​biłtoumysł.
Sta​łosiętowpeł​niau​to​ma​tycz​nie,bezudzia​łuświa​do​mo​ści.

Dla​cze​go umysł wy​two​rzył tę ne​ga​tyw​ność? Po​nie​waż trwa w nie​świa​do​mym prze​ko​na​niu, że jego

opór,któ​rytyod​czu​waszjakoiry​ta​cjęlubinnąfor​męcier​pie​nia,wja​kiśspo​sóbod​da​linie​po​żą​da​nąsy​tu​-
ację.Tooczy​wi​ściezłu​dze​nie.Opór,któ​rytwo​rzyumysł–wtymwy​pad​kujakoiry​ta​cja–jestowie​le
bar​dziejszko​dli​wy,niżpier​wot​naprzy​czy​na,któ​rąchciałusu​nąć.

Jakwi​dziszwszyst​komożestaćsięprzed​mio​temdu​cho​wejprak​ty​ki.

PO​CZUJ,ŻESTA​JESZSIĘPRZE​ŹRO​CZY​STY.Po​czujjak​byśtra​ciłtrwa​łe,ma​te​rial​necia​ło.

Te​razpo​zwól,abyha​łaslubinnybo​dziec,któ​rywy​wo​łu​jene​ga​tyw​nąre​ak​cję,zwy​czaj​nieprze​pły​-
nąłprzezcie​bie.Wte​dynieude​rzyjużwso​lid​nąza​po​ręwto​bie.

Jak wspo​mnia​łem, po​ćwicz naj​pierw z drob​ny​mi rze​cza​mi. Niech to bę​dzie sa​mo​cho​do​wy alarm,

szcze​ka​niepsa,dzie​cię​cekrzy​kiczyko​rekulicz​ny.Za​miasttwo​rzyćścia​nęopo​ru,wktó​rąwciążude​rza
coś,coniepo​win​nomiećmiej​sca,niechprze​pły​nietoprzezcie​bie.

Ktośmówicośob​raź​li​we​goalbospra​wiaciból?Za​miastucie​kaćwnie​świa​do​mąine​ga​tyw​nąre​ak​-

cję,takąjakatak,obro​naczywy​co​fa​nie,po​zwa​lasz,abyusły​sza​nesło​waswo​bod​nieprzezcie​bieprze​-
pły​nę​ły.Niesta​wiajopo​ru.Totak,jak​bynieist​niałwto​bienikt,kogomoż​nazra​nić.Otopraw​dzi​wewy​-
ba​cze​nie.Wtenspo​sóbsta​jeszsięod​por​ny.

Oczy​wi​ście, je​śli chcesz, mo​żesz po​wie​dzieć roz​mów​cy, że jego za​cho​wa​nie jest nie do przy​ję​cia.

Aleonsamniekon​tro​lu​jejużtwo​je​gowe​wnętrz​ne​gosta​nu.Za​le​żyszwpeł​niodsie​bie,anieodko​gośin​-
ne​go. Umysł też nie ma nad tobą wła​dzy. Nie​za​leż​nie od tego czy bę​dzie to alarm sa​mo​cho​do​wy, nie​-
grzecz​neza​cho​wa​nie,po​wódź,trzę​sie​niezie​miczyutra​tama​jąt​ku,me​cha​nizmobron​nyjesttakisam.

Wciążpo​szu​ku​jesznaze​wnątrziniemo​żesztegopo​nie​chać.Maszna​dzie​ję,żeko​lej​nywarsz​tatlub

nowatech​ni​kaprzy​nio​sąciod​po​wiedź.Chcęcijed​nakpo​wie​dzieć:

NIE SZU​KAJ PO​KO​JU. Nie szu​kaj żad​ne​go in​ne​go sta​nu, niż ten, w któ​rym aku​rat je​steś.

Wprze​ciw​nymra​ziewy​wo​łaszwe​wnętrz​nykon​fliktinie​świa​do​myopór.

Wy​baczso​bie,żenieje​steśspo​koj​ny.Kie​dycał​ko​wi​ciepo​go​dziszsięzeswo​imnie​po​ko​jem,prze​-

isto​czysięonwspo​kój.Co​kol​wiekza​ak​cep​tu​jeszwpeł​ni,do​pro​wa​dziciędopo​ko​ju.Natympo​le​-
gacudpod​da​nia.

Kie​dyzga​dzaszsięnatocojest,ża​denmo​mentniejestlep​szyoddru​gie​go.Każ​dyjestnaj​lep​szy.

Otooświe​ce​nie.

*****

background image

NATURAWSPÓŁCZUCIA

WY​KRA​CZA​JĄCPO​NADSPRZECZ​NO​ŚCI,KRE​OWA​NEPRZEZUMYSŁsta​jeszsięjakgłę​-

bo​kieje​zio​ro.Two​jasy​tu​acjaży​cio​wajestjegopo​wierzch​nią.Cza​semjestspo​koj​na,in​nymra​zem
wzbu​rzo​na–za​leż​nieodcy​kliipórroku.Jed​nakgłę​bo​katońje​zio​raza​wszepo​zo​sta​jenie​po​ru​szo​-
na.Pa​mię​taj,żeje​steśca​łymje​zio​rem,nietyl​kopo​wierzch​nią.Je​steśwkon​tak​ciezeswo​jągłę​bią,
któ​ratrwawab​so​lut​nymbez​ru​chu.

Nieopie​raszsięjużzmia​nom,przezkur​czo​wetrzy​ma​niesięja​kiejśsy​tu​acji.Twójwe​wnętrz​nyspo​-

kój nie za​le​ży od tego. Trwasz w Ist​nie​niu – nie​zmien​nym, nie​zna​ją​cym śmier​ci, po​zba​wio​nym cza​su –
atwo​jespeł​nie​nieniepod​le​gajużze​wnętrz​ne​muświa​tu,nie​ustan​niezmie​nia​ją​cychsięform.Mo​żeszcie​-
szyć się nimi, ba​wić, two​rzyć nowe, do​ce​nia​jąc ich pięk​no. Ale przy​wią​za​nie do żad​nej nie jest ci już
po​trzeb​ne.

Takdłu​gojaknieje​steśświa​do​myIst​nie​nia,roz​mi​jaszsięztym,corze​czy​wi​stewin​nychlu​dziach.

Dzie​jesiętak,dla​te​go,żenieroz​po​zna​łeśgojesz​czewso​bie.For​my,wja​kichma​ni​fe​stu​jąsięlu​dzie–
za​rów​noichcia​ła,jakumy​sły–mogąpo​do​baćsięumy​sło​wilubnie.

Jed​nakau​ten​tycz​nare​la​cjasta​jesięmoż​li​watyl​kowte​dy,gdyje​steśświa​do​myIst​nie​nia.

Ma​jącznimkon​takt,do​strze​gasz,żecia​łoiumysłin​ne​goczło​wie​kajestjak​byza​sło​ną,zaktó​rąwy​-

czu​jeszjegopraw​dzi​wątoż​sa​mość,takjakod​czu​waszwła​sną.Kie​dywięcsta​nieszwob​li​czuczy​je​goś
cier​pie​nia lub nie​świa​do​me​go za​cho​wa​nia, po​zo​sta​niesz obec​ny, w kon​tak​cie z Ist​nie​niem. Bę​dziesz
wsta​nieprze​nik​nąćza​sło​nęfor​myiprzezpry​zmatwła​sne​goje​ste​stwa,po​czu​jeszpro​mien​neiczy​steIst​-
nie​niedru​giejoso​by.

Napo​zio​mieIst​nie​nia,całecier​pie​niejawisięjakoilu​zja.Jegoprzy​czy​nąjestutoż​sa​mie​niesięzfor​-

mą.Je​śliktośjestgo​to​wymożedo​świad​czyćcu​dow​ne​gouzdro​wie​niapo​przezsamoprze​bu​dze​nieświa​-
do​mo​ściIst​nie​nia.

Współ​czu​cietoświa​do​mośćgłę​bo​kiejwię​zipo​mię​dzytobąica​łymstwo​rze​niem.Kie​dyna​stęp​nym

ra​zempo​wiesz–Niemamnicwspól​ne​goztymczło​wie​kiem–pa​mię​tajjakwie​lewasłą​czy.Zaparęlat
(zadwa,amożezasie​dem​na​ście)obajbę​dzie​cieroz​kła​da​ją​cy​misięnie​bosz​czy​ka​mi,po​temkup​kąpro​-
chu,awkoń​cuni​czym.Tootrzeź​wia​ją​ceiskła​nia​ją​cedopo​ko​ryspo​strze​że​nie,któ​reniezo​sta​wiawie​le
miej​scanadumę.

Czyjestwtymcośne​ga​tyw​ne​go?Nie,tozwy​kłyfakt.Dla​cze​goniebie​rzeszgopoduwa​gę?Ztego

punk​tuwi​dze​nia,pa​nu​jeab​so​lut​narów​ność,po​mię​dzytobąica​łymstwo​rze​niem.

JED​NĄZNAJ​BAR​DZIEJPO​TĘŻ​NYCHDU​CHO​WYCHPRAK​TYKjestme​dy​ta​cjanadśmier​-

tel​no​ściąwszel​kichformfi​zycz​nych,włą​cza​jącwtotwo​jąwła​sną.Prak​ty​kataza​le​ca,abyśumarł,
za​nimjesz​czeumrzesz.

Za​nurzsięwtymgłę​bo​ko.Two​jafi​zycz​nafor​mazni​kaijużjejniema.Po​temzamo​mentumie​-

ra​jąteżwszel​kieumy​sło​wefor​myimy​śli.Tyjed​nak–jakobo​skaobec​ność–wciążist​nie​jesz.Je​-
steśpro​mien​nyiwpeł​niprze​bu​dzo​ny.

Nic,corze​czy​wi​steni​g​dynieumie​ra–tyl​kona​zwy,for​my,ilu​zje.

Natymgłę​bo​kimpo​zio​miewspół​czu​ciesta​jesięnie​zwy​klelecz​ni​cze.Wtymsta​nietwójuzdra​-

wia​ją​cywpływopie​rasięnietylenadzia​ła​niu,ilenatym,żepopro​stuje​steś.Każ​dy,zkimmasz

background image

kon​taktzo​sta​jedo​tknię​typrzeztwo​jąobec​nośćipo​kój,któ​rymema​nu​jesz.Dzie​jesiętonie​za​leż​-
nieodtegoczytadru​gastro​najesttegoświa​do​maczynie.

Kie​dyje​steśwpeł​niobec​ny,alu​dziewo​kółcie​biepo​stę​pu​jąnie​świa​do​mie,nieczu​jeszpo​trze​byre​-

ago​wa​nia,aprzeztoniena​da​jesztemucechrze​czy​wi​sto​ści.Twójpo​kójjesttakgłę​bo​kiinie​zmie​rzo​ny,
żewszyst​ko,conimniejestroz​pusz​czasię,jak​byni​g​dynieist​nia​ło.Toprze​ry​wakar​micz​nycyklak​cji
ire​ak​cji.

Zwie​rzę​ta,drze​wa,kwia​tyczu​jątwójpo​kójire​zo​nu​jąznim.Po​przezsamfakt,żeje​steś–na​uczasz,

ma​ni​fe​stu​jącBożypo​kój.

Sta​jesz się świa​tło​ścią świa​ta, ema​na​cją czy​stej świa​do​mo​ści i eli​mi​nu​jesz cier​pie​nie na po​zio​mie

przy​czy​ny.Usu​wasznie​świa​do​mośćześwia​ta.

*****

background image

MĄDROŚĆPODDANIA

Ja​kośćtwo​jejświa​do​mo​ściwtejchwi​liwpły​wanaprzy​szłość,ja​kiejdo​świad​czysz,stądpod​da​nie

jestnaj​waż​niej​sząrze​czą,któ​rąmo​żeszuczy​nić,abywy​wo​łaćko​rzyst​nezmia​ny.Żad​ne,praw​dzi​wiepo​-
zy​tyw​nedzia​ła​nieniemożepo​wstać,gdyniemapod​da​nia.

Dlanie​któ​rychlu​dzisło​wopod​da​niemane​ga​tyw​nywy​dźwięk.Czę​stoko​ja​rzysięzpo​raż​ką,wy​co​fa​-

niem,ka​pi​tu​la​cjąwob​li​czuży​cio​wychtrud​no​ściczyle​tar​giem.Alepraw​dzi​wepod​da​nietocośzu​peł​nie
in​ne​go.Wca​lenieozna​czabier​ne​gogo​dze​niasięzsy​tu​acją,wktó​rejsięznaj​du​je​myczybra​kiemdzia​ła​-
nia.Nieprze​kre​ślarów​nieżini​cjo​wa​niapo​zy​tyw​nychzmianczypla​no​wa​nia.

W POD​DA​NIU ZA​WAR​TA JEST PRO​STA i nie​zwy​kle głę​bo​ka mą​drość, któ​ra za​le​ca ra​czej

ule​głośćniżopórwo​becnur​tuży​cia.Aje​dy​nympunk​tem,wktó​rymmo​żeszgopo​czućjestTE​RAZ.
Pod​daćsię,ozna​czabez​wa​run​ko​wo,bezżad​nychza​strze​żeńpo​go​dzićsięzchwi​ląobec​ną.

Cał​ko​wi​ciepo​rzu​cićwe​wnętrz​nyopór,wo​bectego,cosięwy​da​rza.

We​wnętrz​ny opór to nie​zgo​da na to, co jest, któ​ra ma​ni​fe​stu​je się w po​sta​ci my​ślo​wych osą​dów

iemo​cjo​nal​nejne​ga​tyw​no​ści.Prze​ja​wiasięszcze​gól​niewte​dy,gdycośsięnieukła​da.Szcze​li​nępo​mię​-
dzyocze​ki​wa​nia​miiwy​ma​ga​nia​miumy​słu,atymcojest,wy​peł​niaból.Two​rzysięroz​ziewcier​pie​nia.

Je​śliży​jeszwy​star​cza​ją​codłu​go,za​pew​nezdą​ży​łeśsięprze​ko​nać,żedośćczę​stocośsięnieukła​da.

I wła​śnie dla​te​go po​trzeb​ne jest pod​da​nie. To ono po​ma​ga wy​ple​nić z ży​cia ból i smu​tek. Ak​cep​ta​cja
tego,cojest,na​tych​miastwy​zwa​lacięziden​ty​fi​ka​cjizumy​słemipo​zwa​laod​no​wićwięźzIst​nie​niem.
Opóriumysłsą,bo​wiemjed​nym.

Pod​da​niejestzja​wi​skiemczy​stowe​wnętrz​nym.Nieozna​czaono,żenaze​wnątrzniemo​żeszpod​jąć

dzia​ła​nia,abyzmie​nićsy​tu​ację.

Takna​praw​dę,niecho​dzina​wetoto,abyak​cep​to​waćcałąsy​tu​acjęze​wnętrz​ną.Wy​star​czy,je​ślipod​-

daszsięma​łe​mujejwy​cin​ko​wi–temu,któ​ryjestTE​RAZ.Naprzy​kładgdy​byśugrzązłwbło​cie,niepo​-
wie​dział​byśso​bie–Nodo​bra,ugrzę​złem.Zo​sta​jętu.Re​zy​gna​cjatonietosamo,copod​da​nie.

WCA​LENIEMU​SISZGO​DZIĆSIĘNANIE​PO​ŻĄ​DA​NECZYNIE​MI​ŁESY​TU​ACJEŻY​CIO​-

WE.Niemu​siszsięoszu​ki​wać,wma​wia​jącso​bie,żeniedzie​jesięniczłe​go.Naj​pierwroz​po​zna​-
jesz,żechceszwy​do​staćsięzja​kiejśsy​tu​acji,ana​stęp​niesku​piaszsięwy​łącz​nienaobec​nejchwi​-
li,nieopa​tru​jącjejwmy​ślachżad​nąety​kiet​ką.

Ozna​cza to, że nie osą​dzasz TE​RAZ. Po​rzu​casz opór i emo​cjo​nal​ną ne​ga​tyw​ność. Go​dzisz się

zist​no​ściątegomo​men​tu.

Do​pie​rowte​dypo​dej​mu​jeszdzia​ła​nieiro​bisz,como​żesz,abywyjśćzsy​tu​acji.

Ta​kiedzia​ła​niena​zy​wampo​zy​tyw​nym.Jestdużobar​dziejefek​tyw​ne,niżto,któ​rewy​ra​stazgnie​wu,

roz​pa​czyczyfru​stra​cji.Do​pó​kinieosią​gnieszza​mie​rzo​ne​gore​zul​ta​tu,na​dalpod​da​jeszsięte​raź​niej​szo​-
ści,niena​da​jącjejżad​nychety​kie​tek.

Wy​tłu​ma​czę to ob​ra​zo​wo na przy​kła​dzie. Po​wiedz​my, że idziesz w nocy ścież​ką i ota​cza cię gę​sta

mgła.Maszjed​nakmoc​nąla​tar​kę,któ​raprze​bi​jasięprzezmgłę,two​rzącwą​ski,ja​snysnopświa​tłaprzed
tobą.Mgłasym​bo​li​zu​jetwo​jąsy​tu​acjęży​cio​wą,któ​ramaswo​jąprze​szłośćiprzy​szłość.La​tar​katotwo​ja
świa​do​maobec​ność,ja​sneświa​tłotoTE​RAZ.

background image

Brakpod​da​niautwar​dzatwo​jąpsy​cho​lo​gicz​nąstruk​tu​rę,sko​ru​pęegoiprzeztotwo​rzysil​nepo​czu​cie

od​dzie​le​nia. Świat wo​kół cie​bie, a w szcze​gól​no​ści inni lu​dzie są po​strze​ga​ni jako źró​dło za​gro​że​nia.
Po​ja​wiasięwte​dynie​świa​do​myprzy​musnisz​cze​niain​nychzapo​mo​cąosą​dów.Bu​dzisiępo​trze​bado​mi​-
na​cjiiry​wa​li​za​cji.Na​wetna​tu​rasta​jesiętwo​imwro​giem,alękrzą​dzitymjakpo​strze​gasziin​ter​pre​tu​-
jesz wszyst​ko do​ko​ła. Cho​ro​ba psy​chicz​na zwa​na pa​ra​no​ją to tyl​ko tro​chę wy​ol​brzy​mio​na po​stać tego
nor​mal​ne​go,leczwisto​cieza​bu​rzo​ne​gosta​nuświa​do​mo​ści.

Opór utwar​dza i usztyw​nia nie tyl​ko two​ją for​mę psy​chicz​ną, ale rów​nież fi​zycz​ną, czy​li cia​ło.

Wróż​nychjegoczę​ściachtwo​rzysięna​pię​cie.Cia​łowręczsiękur​czy.Swo​bod​nyprze​pływener​gii,któ​ry
jestpod​sta​wązdro​we​gofunk​cjo​no​wa​niaule​gamoc​ne​muogra​ni​cze​niu.

Abygoprzy​wró​cićmogąbyćprak​ty​ko​wa​neróż​neme​to​dypra​cyzcia​łemczyfi​zjo​te​ra​pii,jed​nak,je​-

śli,nacodzieńniebę​dzieprak​ty​ko​wa​nepod​da​nieefektbę​dziekrót​ko​trwa​ły.Wszel​kieza​bie​giprzy​nio​są
tyl​ko chwi​lo​wą ulgę i usu​ną ob​ja​wy, po​nie​waż pod​sta​wo​wa przy​czy​na – na​wy​ko​wy opór – nie zo​sta​ła
usu​nię​ta.

Ist​nie​jewnascoś,copo​zo​sta​jenie​tknię​te,po​mi​mocią​glezmie​nia​ją​cychsięoko​licz​no​ściży​cio​wych.

Mamy do tego do​stęp je​dy​nie przez pod​da​nie. Tym czymś jest na​sze Ży​cie, samo Ist​nie​nie, któ​re trwa
wiecz​niewbez​cza​so​wymkró​le​stwieobec​no​ści.

JE​ŚLIUWA​ŻASZ,ŻESY​TU​ACJAŻY​CIO​WANIESPEŁ​NIATWO​ICHOCZE​KI​WAŃlubjest

wręczniedoznie​sie​nia,mo​żeszprze​ła​maćnie​świa​do​myna​wyksta​wia​niaopo​ru,któ​ryjąutrwa​la,
tyl​kowte​dy,gdysiępod​dasz.

Pod​da​niedo​sko​na​lewspół​grazpo​dej​mo​wa​niemdzia​łań,ini​cjo​wa​niemzmianczyosią​ga​niemce​lów.

W sta​nie pod​da​nia zu​peł​nie inna ener​gia i ja​kość to​wa​rzy​szy two​im czyn​no​ściom. Jed​no​czy cię ze źró​-
dłemIst​nie​niaije​ślitwo​jedzia​ła​niejestnimna​peł​nio​nesta​jesięra​do​snymprze​ży​wa​niemener​giiży​cia,
za​bie​ra​jąccięco​razgłę​biejwTE​RAZ.

Dzię​kipo​rzu​ce​niuopo​ruja​kośćtwo​jejświa​do​mo​ści,acozatymidziewar​tośćwszyst​kichpo​dej​mo​-

wa​nychdzia​łańbar​dzowzra​sta.Re​zul​ta​typra​cydba​jąsameosie​bieiod​zwier​cie​dla​jątwójnowystan.
Moż​natookre​ślićjakopod​da​nedzia​ła​nie.

WSTA​NIEPOD​DA​NIAwi​dziszja​sno,cona​le​żyzro​bićipo​dej​mu​jeszsiętyl​kojed​nejczyn​no​ści

na​raz,kon​cen​tru​jącsięnaniejwda​nejchwi​li.

Bierzprzy​kładzna​tu​ry–spójrzjakwszyst​kodzie​jesięsamoijakcudży​ciaod​sła​niasięna​tu​-

ral​nieibezwy​sił​ku.

Todla​te​goJe​zuspo​wie​dział:Przy​pa​trz​ciesięli​liompo​lnym,jakro​sną;niepra​cu​ją,aniprzę​dą.

JE​ŚLITWO​JAOGÓL​NASY​TU​ACJANIEPRZY​NO​SICISA​TYS​FAK​CJIalbojestnie​przy​jem​-

na, wy​dziel z niej obec​ną chwi​lę i pod​daj się temu, co jest. Sta​nie się wte​dy tak, jak​byś sno​pem
świa​tłala​tar​kiprze​ciąłmgłę.Twójstanświa​do​mo​ściprze​sta​niebyćkon​tro​lo​wa​nyprzezze​wnętrz​-
newa​run​ki.Niebę​dzieszdłu​żejmo​ty​wo​wa​nypo​trze​bąre​ago​wa​niaiopo​rem.

Spójrzwte​dynasy​tu​acjęiza​py​tajsie​bie–Czymogęzro​bićco​kol​wiek,abyjązmie​nić,po​pra​wić

lubsięwy​co​fać?Je​ślitak,po​dej​mijod​po​wied​niedzia​ła​nie.

Za​miastobej​mo​waćuwa​gąset​kęróż​nychspraw,któ​rezro​biszlubbę​dzieszmu​siałza​ła​twić,skupsię

wy​łącz​nienatejjed​nej,któ​rąmo​żeszza​jąćsięwła​śnieTE​RAZ.Tonieozna​cza,żemaszpo​rzu​cićpla​no​-
wa​nie.Możesięoka​zać,żeaku​ratwtejchwi​litoje​dy​ne,como​żeszzro​bić.Jed​nakupew​nijsię,żenie

background image

wy​świe​tlaszwgło​wiefil​mówiniewy​bie​gaszwprzy​szłość,bowte​dytra​ciszzoczute​raź​niej​szość.To,
cozro​biszmożeniedaćna​tych​mia​sto​wychefek​tów.Do​pó​kitoniena​stą​pi,nieopie​rajsiętemu,cojest.

JE​ŚLINIEMO​ŻESZPOD​JĄĆŻAD​NE​GODZIA​ŁA​NIA,aniwy​co​faćsięzsy​tu​acji,wy​ko​rzy​staj

jądojesz​czegłęb​sze​gopod​da​nia,głęb​sze​goza​nu​rze​niawTE​RAZ,wIst​nie​nie.

Gdywkra​czaszwbez​cza​so​wywy​miarobec​no​ści,zmia​naczę​stopo​ja​wiasięsama.Niebę​dziedu​żej

po​trze​bydzia​ła​niaztwo​jejstro​ny.Ży​ciebę​dziecięwspie​raćipo​ma​gać.Je​ślitwo​jąak​tyw​nośćha​mo​wa​-
ły do​tych​czas ta​kie czyn​ni​ki jak – lęk, po​czu​cie winy czy wy​co​fa​nie, znik​ną one w świe​tle świa​do​mej
obec​no​ści.

Jed​nakniepo​mylpod​da​niazpo​sta​wątypu–Nieza​wra​caj​ciemigło​wy,czyNicmnietojużnieob​-

cho​dzi.Je​śliprzyj​rzyszsiębli​żej,od​kry​jesz,żesąska​żo​nene​ga​tyw​no​ściąwpo​sta​ciukry​te​gożalu.Nie
jesttowięcwca​lepod​da​nie,leczza​wo​alo​wa​nafor​maopo​ru.

Kie​dysiępod​da​jesz,skie​rujuwa​gędowe​wnątrzisprawdźczyniepo​zo​stałwto​bieja​kiśśladopo​ru.

Bądźbar​dzouważ​ny,kie​dytoro​bisz.Wprze​ciw​nymwy​pad​kuja​kaśpo​zo​sta​łośćsprze​ci​wumożena​dal
ukry​waćsięwciem​nymza​ka​mar​ku,wpo​sta​cimy​ślialboemo​cji,któ​rejniepo​zwo​li​łeśdojśćdogło​su.

*****

background image

ODENERGIIUMYSŁOWEJDODUCHOWEJ

NAPO​CZĄ​TEKROZ​PO​ZNAJ,ŻEWOGÓ​LESTA​WIASZOPÓR.Bądźprzytym,kie​dysiępo​ja​-

wia. Ob​ser​wuj jak stwa​rza go twój umysł opa​tru​jąc ety​kiet​ką sy​tu​ację, cie​bie lub in​nych lu​dzi.
Przyj​rzyjsiępro​ce​sommy​ślo​wym,któ​remuto​wa​rzy​szą.Po​czujener​gięemo​cji.

Bę​dącświad​kiemopo​ru,prze​ko​naszsię,żeni​cze​muniesłu​ży.Sku​pia​jąccałąuwa​gęnaTE​RAZ,

na​wy​ko​wyopórsta​jesięświa​do​myitoozna​czajegoko​niec.

Jed​no​cze​śnieniemo​żeszbyćświa​do​myinie​szczę​śli​wy,świa​do​myipe​łenne​ga​tyw​no​ści.Ne​ga​tyw​-

ność, nie​szczę​śli​wość czy cier​pie​nie w ja​kiej​kol​wiek for​mie, ozna​cza, że ist​nie​je opór. On zaś jest za​-
wszenie​świa​do​my.

Czysamwy​brał​byśból?Aje​ślinie,tojakmiał​bypo​wstać?Jakibył​bywtymcel?Ktopod​trzy​mu​je

goprzyży​ciu?

Na​wet,je​ślizda​jeszso​biespra​węzeswo​ichne​ga​tyw​nychod​czuć,praw​dajesttaka,żewciążiden​ty​-

fi​ku​jeszsięznimiipod​trzy​mu​jeszprzyży​ciuprzezkom​pul​syw​nemy​śle​nie.Wszyst​kotodzie​jesięnie​-
świa​do​mie.Gdy​byśbyłświa​do​my,tozna​czycał​ko​wi​cieobec​nywTE​RAZ,całane​ga​tyw​nośćznik​nę​ła​by
nie​malna​tych​miast.Niemo​gła​byprze​trwaćwtwo​jejobec​no​ści.Utrzy​mu​jejąprzyży​ciuwy​łącz​nietwo​ja
nie​obec​ność.

Na​wet cia​ło bo​le​sne nie może dłu​go prze​trwać, kie​dy je​steś obec​ny. Sam pod​trzy​mu​jesz swą nie​-

szczę​śli​wość,da​jącjejczas.Aonanimwła​śniesiężywi.Gdyusu​nieszczasprzezświa​do​mośćobec​nej
chwi​li,onob​umie​ra.Aleczyna​praw​dętegochcesz?Czyna​praw​dęmaszjużdość?Kimbył​byśbeznie​-
go?

Do​pó​kinieprak​ty​ku​jeszpod​da​niaodu​cho​wymwy​mia​rzemo​żeszconaj​wy​żejczy​tać,roz​ma​wiać,pi​-

sać książ​ki, roz​my​ślać czy eks​cy​to​wać się. Mo​żesz wie​rzyć lub za​prze​czać jego ist​nie​niu. Nie robi to
żad​nejróż​ni​cy.

DO​PIE​RO,GDYSIĘPOD​DASZ,du​cho​wywy​miarsta​jesięży​ją​cąrze​czy​wi​sto​ściąwtwo​imży​-

ciu.

Gdy to zro​bisz ener​gia, któ​rą ema​nu​jesz i któ​ra pro​wa​dzi cię przez ży​cie, za​czy​na wi​bro​wać

znacz​niewyż​szączę​sto​tli​wo​ścią,niżener​giaumy​słu,któ​rana​dalrzą​dziświa​tem.

Po​przez pod​da​nie, do świa​ta zstę​pu​je ener​gia du​cho​wa. Nie two​rzy ona cier​pie​nia dla cie​bie,

anidlain​nychlu​dziczyja​kiej​kol​wiekfor​myży​cianatejpla​ne​cie.

*****

background image

PODDANIEWRELACJACHMIĘDZYLUDZKICH

Praw​dąjest,żetyl​konie​świa​do​maoso​ba,bę​dziepró​bo​wa​ławy​ko​rzy​staćczyma​ni​pu​lo​waćin​ny​mi,

alepraw​dąjestrów​nież,żetyl​konie​świa​do​maoso​bamożebyćwy​ko​rzy​sty​wa​naczypod​da​wa​nama​ni​pu​-
la​cji.Je​ślista​wiaszopórcu​dzymnie​świa​do​mymza​cho​wa​niomalboznimiwal​czysz,samsta​jeszsięnie​-
świa​do​my.

Nie​mniej jed​nak pod​da​nie nie ozna​cza, że po​zwa​lasz, aby wy​ko​rzy​sty​wa​li cię lu​dzie po​zba​wie​ni

świa​do​mo​ści.Niewtymrzecz.Toab​so​lut​niemoż​li​we,abyudzie​lićsta​now​czejiwy​raź​nejod​mo​wylub
wy​co​faćsięzsy​tu​acjiiza​ra​zembyćpo​zba​wio​nymwe​wnętrz​ne​goopo​ru.

KIE​DYMÓ​WISZNIEoso​biebądźsy​tu​acji,niechniebę​dzietosku​tektwo​jejemo​cjo​nal​nejre​-

ak​cji,aleniechwy​pły​wazwnę​trzajakoja​snaświa​do​mośćtego,codlacie​biesłusz​nelubnie​słusz​-
newda​nejchwi​li.

Niech to nie bę​dzie zwy​kłe nie. Niech bę​dzie to od​mo​wa wy​so​kiej ja​ko​ści, wol​na od wszel​kiej

ne​ga​tyw​no​ściinietwo​rzą​cano​we​gocier​pie​nia.

Je​śliniepo​tra​fiszsiępod​dać,na​tych​miastpo​dej​mijdzia​ła​nie–po​wiedzcoślubzrób,abyzmie​-

nićsy​tu​acjęalbowy​co​fajsięzniej.Weźod​po​wie​dzial​nośćzawła​sneży​cie.

Nie za​nie​czysz​czaj ne​ga​tyw​no​ścią two​je​go pięk​ne​go, pro​mien​ne​go Ist​nie​nia, ani tej pla​ne​ty. Nie

twórzwewła​snymwnę​trzumiej​scadlaja​kiej​kol​wiekfor​mycier​pie​nia.

JE​ŚLI NIE MO​ŻESZ POD​JĄĆ ŻAD​NE​GO DZIA​ŁA​NIA, bo na przy​kład je​steś w wię​zie​niu,

maszdowy​bo​rudwierze​czy–opórlubpod​da​nie.Nie​wo​lęlubwe​wnętrz​nąwol​nośćodwa​run​ków
ze​wnętrz​nych.Cier​pie​nielubwe​wnętrz​nypo​kój.

Two​jere​la​cjeule​gnągłę​bo​kiejprze​mia​niepo​przezpod​da​nie.Je​śliniepo​tra​fiszzgo​dzićsięnato,co

jest,niebę​dzieszmógłrów​nieżza​ak​cep​to​waćin​nychlu​dzita​ki​mi,jacysą.Bę​dzieszichosą​dzał,kry​ty​ko​-
wał,od​rzu​cał,przy​kle​jałety​kiet​kilubpró​bo​wałzmie​nić.

Cowię​cej,je​ślista​letrak​tu​jeszobec​nąchwi​lętyl​kojakośro​dekdocelu,po​dob​niebę​dziesztrak​to​-

wał każ​dą oso​bę, któ​rą spo​tkasz lub z któ​rą się zwią​żesz. Zwią​zek – a więc i dru​gi czło​wiek – bę​dzie
miećdlacie​biedru​go​rzęd​nąwar​tośćalboniebę​dziemiećjejwca​le.Przedewszyst​kimzwró​ciszuwa​gę
nato,codzię​kida​nejre​la​cjimo​żeszuzy​skać–ko​rzyśćma​te​rial​ną,po​czu​ciewła​dzy,przy​jem​nośćfi​zycz​-
ną,bądźinnąfor​męza​do​wo​le​niaego.

Po​zwól,żeopi​szę,wjakispo​sóbpod​da​niedzia​ławre​la​cjachzin​ny​mi.

JE​ŚLIAN​GA​ŻU​JESZSIĘWKŁÓT​NIĘLUBKON​FLIK​TO​WĄSY​TU​ACJĘczytozpart​ne​rem

czykimśbli​skim,przyj​rzyjsięnaj​pierwjakprzyj​mu​jeszpo​sta​węobron​ną,kie​dytwo​japo​zy​cjajest
za​gro​żo​na.Po​czujsiłęagre​sji,kie​dysamata​ku​jeszdru​gie​go.

Ob​ser​wuj przy​wią​za​nie do wła​snych opi​nii i po​glą​dów. Sta​raj się czuć my​ślo​wo-emo​cjo​nal​ną

ener​gię,któ​rastoizapo​trze​bąpo​sia​da​niara​cjiiudo​wad​nia​niadru​giejstro​nie,żejestwbłę​dzie.
Jesttoener​giaumy​słuego​tycz​ne​go.Sta​jesięonaświa​do​ma,gdyjąuzna​jesziod​czu​wasztakmoc​-
nojaktomoż​li​we.

Dzię​ki temu pew​ne​go dnia, w sa​mym środ​ku kłót​ni, na​gle uświa​do​misz so​bie, że masz wy​bór

imo​żeszpo​rzu​cićswo​jera​cje.Zwy​czaj​nieza​ob​ser​wuj,cowte​dysięsta​nie.Otopod​da​nie.

background image

Niecho​dzioto,że​byśza​nie​chałwła​snejre​ak​cjityl​kower​bal​nie,mó​wiącnaprzy​kład–Nodo​bra,

maszra​cję–zwy​ra​zemtwa​rzy,któ​rymówi–Je​stempo​nadtącałądzie​cin​nąnie​świa​do​mo​ścią.Toprze​-
su​nietyl​koopórnainnypo​ziom,gdziena​dalpa​nu​jeego​tycz​nyumysł,do​ma​ga​ją​cysięwła​snejwyż​szo​ści.
Mam ra​czej na my​śli uwol​nie​nie my​ślo​wej i emo​cjo​nal​nej ener​gii we​wnątrz cie​bie, któ​ra wal​czy​ła
owła​dzę.

Egojestprze​bie​głe,więcmu​siszbyćbar​dzouważ​ny,obec​nyicał​ko​wi​cieszcze​rywo​becsie​bie,aby

roz​po​znaćczyrze​czy​wi​ściepo​rzu​ci​łeśswo​jąiden​ty​fi​ka​cjęzmen​tal​nymsta​no​wi​skiem,acozatymidzie
uwol​ni​łeśsięodumy​słu.

JE​ŚLINA​GLEPO​CZU​JESZWIEL​KĄLEK​KOŚĆ,JA​SNOŚĆIGŁĘ​BO​KISPO​KÓJ,tonie​wąt​-

pli​wieznak,żena​praw​dęsiępod​da​łeś.Za​ob​ser​wujwte​dy,codzie​jesięzmen​tal​nymsta​no​wi​skiem
in​nej oso​by, gdy nie za​si​lasz go dłu​żej wła​snym opo​rem. Kie​dy zni​ka utoż​sa​mie​nie z my​ślo​wym
wzor​cem,roz​po​czy​nasiępraw​dzi​wepo​ro​zu​mie​nie.

Brakopo​runie​ko​niecz​nieozna​czabrakdzia​ła​nia.Za​kła​dara​czej,żekaż​daczyn​nośćpo​zba​wio​najest

ele​men​ture​ak​cji.Przy​po​mnijso​biegłę​bo​kąmą​drość,któ​rależyupod​ło​żawschod​nichsztukwal​ki–Nie
sta​wiajopo​rusileprze​ciw​ni​ka.Ule​gnijjej,abyzwy​cię​żyć.

Nie​podej​mo​wa​nie dzia​ła​nia, kie​dy je​steś w sta​nie in​ten​syw​nej obec​no​ści, sta​no​wi bar​dzo po​tęż​ny

śro​dektrans​for​ma​cjiiuzdro​wie​nialu​dziisy​tu​acji.

Jesttocośzu​peł​niein​ne​go,niżbrakdzia​ła​niawzwy​kłymsta​nieświa​do​mo​ści,ara​czejnie​świa​do​-

mo​ści,któ​ramaswo​jeźró​dłowlęku,bier​no​ściczynie​zde​cy​do​wa​niu.Praw​dzi​weniedzia​ła​nieza​kła​da
brakwe​wnętrz​ne​goopo​ruiin​ten​syw​nąobec​ność.

Zdru​giejstro​ny,je​śliko​niecz​nebę​dziedzia​ła​nie,niebę​dzieszjużre​ago​wałzpo​zio​muuwa​run​ko​wa​-

ne​goumy​słu,aleod​po​wiesznasy​tu​acjęprzezpry​zmatwła​snejświa​do​mejobec​no​ści.Wtymsta​nietwój
umysłbę​dziewol​nyodwszel​kichro​zu​mo​wychkon​cep​cji,na​wettego,żeniena​le​żyucie​kaćsiędoprze​-
mo​cy.Ktoza​temprze​wi​dzi,cowkoń​cuzro​bisz?

Egowie​rzy,żetwo​jasiłamaswo​jeźró​dłowopo​rze,pod​czasgdytakna​praw​dęsprze​ciwod​ci​nacię

odIst​nie​nia–je​dy​ne​goźró​dłapraw​dzi​wejmocy.Opórtosła​bośćilęk,któ​ryprzy​bie​rama​skęsiły.To,
coegouzna​jezasła​bość,jesttwo​imIst​nie​niem,wca​łejjegoczy​sto​ści,nie​win​no​ściimocy.Tozaś,co
trak​tu​jejakosiłę,wrze​czy​wi​sto​ścijestsła​bo​ścią.Egofunk​cjo​nu​jewcią​głymsta​nieopo​ru,od​gry​wa​jąc
fał​szy​werole,poto,abyukryćtęsła​bość,któ​rawisto​ciejesttwo​jąmocą.

Do​pó​kiniepo​ja​wisięau​ten​tycz​nepod​da​nie,nie​świa​do​meod​gry​wa​nierólsta​no​widużączęśćludz​-

kichin​te​rak​cji.Wpod​da​niuniepo​trze​bu​jeszjużobro​nyegoijegofał​szy​wychma​sek.Sta​jeszsiębar​dzo
pro​styibar​dzopraw​dzi​wy.

Ego mówi zwy​kle – To nie​bez​piecz​ne. Zo​sta​niesz skrzyw​dzo​ny. Sta​niesz się po​dat​ny na zra​nie​nie.

Niewiejed​nak,żetyl​kodzię​kipo​rzu​ce​niuopo​ruiby​ciubar​dzode​li​kat​nym,mo​żeszod​kryćswo​jąpraw​-
dzi​wą,esen​cjo​nal​nąod​por​nośćnaza​gro​że​nia.

background image

Roz​dział9

PRZEMIANACHORÓBICIERPIENIA

ODCHOROBYDOOŚWIECENIA

Pod​da​niejestwe​wnętrz​nąak​cep​ta​cjąwszyst​kie​go,cojest,bezżad​nychwy​jąt​ków.Mó​wi​mytuotwo​-

imży​ciu–tejotochwi​li–anieowa​run​kachczyoko​licz​no​ściach,czy​litym,cookre​ślammia​nemsy​tu​-
acjiży​cio​wej.

Cho​ro​bajestwła​śniejejczę​ściąijakotakamaswo​jąprze​szłośćiprzy​szłość.Two​rząonenie​prze​-

rwa​nekon​ti​nu​um,do​pó​kizbaw​czamocTE​RAZniezo​sta​nieobu​dzo​naprzeztwo​jąświa​do​mąobec​ność.
Jakwia​do​mo,podpo​wierzch​niąwa​run​kówioko​licz​no​ści,któ​reskła​da​jąsięnasy​tu​acjęży​cio​wą,trwa​-
ją​cąwcza​sie,jestcośgłęb​sze​goibar​dziejza​sad​ni​cze​go–two​jeŻy​cie,samotwo​jeIst​nie​niewbez​cza​-
so​wymTE​RAZ.

Po​nie​ważwtymTE​RAZnieist​nie​jąpro​ble​my,niematamrów​nieżmiej​scanacho​ro​bę.Wia​rawety​-

kiet​kę,któ​rąktośopa​trzyłtwójstan,utrwa​lagoina​da​jemumoc.Zchwi​lo​we​goza​kłó​ce​niarów​no​wa​gi
czy​ni po​zor​nie sta​łą rze​czy​wi​stość. To spra​wia, że twój stan sta​je się rze​czy​wi​sty i lity, a tak​że trwa
wcza​sie,któ​re​gowcze​śniejbyłpo​zba​wio​ny.

DZIĘ​KI SKU​PIE​NIU SIĘ NA OBEC​NEJ CHWI​LI i po​wstrzy​ma​niu od men​tal​nych ety​kie​tek,

cho​ro​bazo​sta​jezre​du​ko​wa​nadojed​ne​golubkil​kuna​stę​pu​ją​cychczyn​ni​ków–bólfi​zycz​ny,osła​-
bie​nie, nie​wy​dol​ność lub nie​moc. I temu wła​śnie się pod​da​jesz – TE​RAZ. Nie ule​gasz cho​ro​bie
jakota​kiej,alesta​no​wi,któ​rysięma​ni​fe​stu​je.

Po​zwólniechcier​pie​niezmu​siciędoby​ciaobec​nymiwpro​wa​dziwstanin​ten​syw​nej,świa​do​-

mejobec​no​ści.Wy​ko​rzy​stajgodooświe​ce​nia.

Pod​da​nie nie zmie​nia tego, co jest, a przy​naj​mniej nie bez​po​śred​nio. Pod​da​nie prze​kształ​ca cie​bie.

Kie​dy ty się zmie​nisz, cały świat do​ko​ła też ule​ga trans​for​ma​cji, po​nie​waż sta​no​wi tyl​ko od​bi​cie we​-
wnętrz​ne​gosta​nu.

Cho​ro​baniejestpro​ble​mem.Pro​ble​memje​steśtysam–takdłu​go,jakpod​le​gaszkon​tro​liego​tycz​ne​-

goumy​słu.

KIE​DYDO​TKNIECIĘCHO​RO​BACZYINNANIE​MOC,nieczujsięwin​nyinieupa​trujwtym

po​raż​ki.Niemiejpre​ten​sjidoży​cia,żenie​spra​wie​dli​wiesięztobąob​cho​dzi.Nieob​wi​niajteżsa​-
me​gosie​bie.Wszyst​kotosąfor​mysta​wia​niaopo​ru.

Je​ślicięż​koza​cho​ru​jesz,wy​ko​rzy​stajtodlaoświe​ce​nia.Co​kol​wiekzłe​gospo​ty​kacięwży​ciupo​-

trak​tujtojakopo​dob​nąszan​sę.

Po​zbawcho​ro​bęcza​su.Od​bierzgojej.Za​ne​gujprze​szłośćiprzy​szłość.Niechcho​ro​bazmu​sicię

doin​ten​syw​nejświa​do​mo​ściobec​nejchwi​li–iob​ser​wuj,cosięwy​da​rzy.

Bądź al​che​mi​kiem. Prze​mie​niaj po​spo​li​ty me​tal w zło​to, cier​pie​nie w świa​do​mość, ka​ta​stro​fę

woświe​ce​nie.

background image

Amożeje​steścięż​kocho​ryimaszmizazłe,to,coprzedchwi​ląpo​wie​dzia​łem?Towy​raź​nysy​gnał,

żecho​ro​bamoc​nowro​sławcie​bieichro​niszte​razswo​jątoż​sa​mość,takjakutrzy​mu​jeszprzyży​ciucho​-
ro​bę.

Stan,któ​ryokre​śla​mymia​nemcho​ro​byniemanicwspól​ne​goztym,kimna​praw​dęje​steś.

Kie​dy​kol​wiekprzy​gnia​tacięnie​szczę​ściealbospra​wymająsiębar​dzoźle–cho​ro​ba,nie​moc,utra​ta

domu czy pie​nię​dzy, po​zy​cji spo​łecz​nej, roz​pa​da się zwią​zek, przy​cho​dzi śmierć lub cier​pie​nie two​ich
bli​skichalboza​po​wiedźtwo​jejwła​snejśmier​ci–wiedz,żetotyl​kojed​nastro​name​da​lu,atyje​steśza​le​-
d​wieokrok,odcze​gośnie​zwy​kleważ​ne​go–cał​ko​wi​tejprze​mia​nynie​szla​chet​ne​gome​ta​lu,ja​kimjestból
icier​pie​niewzło​to.Tennie​zbęd​nykroktotwo​jepod​da​nie.

Wca​le nie twier​dzę, że bę​dziesz szczę​śli​wy w ta​kiej sy​tu​acji. Nie bę​dziesz. Ale lęk i ból zo​sta​ną

prze​mie​nio​ne w głę​bo​ki po​kój i po​go​dę du​cha, po​cho​dzą​ce z bar​dzo głę​bo​kie​go po​zio​mu – z sa​me​go
Nie​prze​ja​wio​ne​go. Bę​dzie to po​kój Boży, któ​ry prze​kra​cza wszel​kie zro​zu​mie​nie. W po​rów​na​niu z nim
szczę​ścietostanbar​dzopłyt​ki.

Wraz z tym pro​mien​nym spo​ko​jem po​ja​wia się zro​zu​mie​nie – nie na po​zio​mie umy​słu, ale w głę​bi

two​je​goIst​nie​nia–żeje​steśnie​śmier​tel​nyinie​znisz​czal​ny.Toniewie​rze​nie.Tocał​ko​wi​tapew​ność,któ​-
raniepo​trze​bu​jeze​wnętrz​nychdo​wo​dów,anipo​twier​dzeńzdru​giejręki.

*****

background image

PRZEMIANACIERPIENIAWPOKÓJ

Wpew​nycheks​tre​mal​nychsy​tu​acjach,możesięwy​da​wać,żezgo​danate​raź​niej​szośćniejestmoż​li​-

wa.Aleza​wszedo​sta​jeszko​lej​nąszan​sę.

PIERW​SZĄSZAN​SĄJESTPOD​DA​NIESIĘRZE​CZY​WI​STO​ŚCIkaż​de​goprzy​cho​dzą​ce​gomo​-

men​tu.Wie​dząc,żeto,cojestniemożebyćinne–wła​śniedla​te​go,żejest–przyj​mu​jeszto,cojest,
lubgo​dziszsięzbra​kiemtego,cze​goniema.

Po​temro​biszto,comaszzro​bić,co​kol​wiekwy​ma​gasy​tu​acja.

Je​ślitrwaszwsta​nieak​cep​ta​cji,nietwo​rzyszne​ga​tyw​no​ści,anicier​pie​niawja​kiej​kol​wiekpo​-

sta​ci.Ży​jesz,niesta​wia​jącopo​ru,ob​da​rzo​nyła​skąilek​ko​ścią.Niewal​czysz.

Ile​kroćtosięnieuda​je,kie​dyucie​kaciszan​sa,abysiępod​dać–albodla​te​go,żenieje​steśnatyle

świa​do​my,abypo​wstrzy​maćna​wy​ko​we,nie​świa​do​mesche​ma​tyopo​rualbosy​tu​acja,wktó​rejsięznaj​du​-
jeszjesttakeks​tre​mal​na,żeniepo​tra​fiszsięzniąpo​go​dzić–po​now​niestwa​rzaszból.

Może się wy​da​wać, że to czyn​ni​ki ze​wnętrz​ne są jego przy​czy​ną, ale w rze​czy​wi​sto​ści tak nie jest.

Spraw​cąje​steśtysam,ara​czejtwójopór.

ITUPO​JA​WIASIĘDRU​GASZAN​SANAPOD​DA​NIE.Je​śliniemo​żeszza​ak​cep​to​waćtego,co

wy​da​rzasięnaze​wnątrz,po​gódźsięztym,codzie​jesięwto​bie.Sko​roniemo​żeszza​ak​cep​to​wać
sta​nuze​wnętrz​ne​go,za​ak​cep​tujwe​wnętrz​ny.

Niewzbra​niajsięprzedbó​lem.Po​zwólmuza​ist​nieć.Prze​żyjwpeł​nismu​tek,lęk,roz​pacz,osa​-

mot​nie​nie–czyja​ką​kol​wiekfor​męcier​pie​nia.Ob​ser​wujwszyst​kobezmen​tal​nychety​kie​tek.Przy​-
gar​nijswójból.

Po​temzo​baczjakcudpod​da​niaprze​mie​niagłę​bo​kiecier​pie​niewgłę​bo​kipo​kój.Totwo​jeukrzy​-

żo​wa​nie.Niechsta​niesięrów​no​cze​śnietwo​imzmar​twych​wsta​niemiwnie​bo​wstą​pie​niem.

Kie​dybóljestgłę​bo​ki,całetomó​wie​nieopod​da​niuza​pew​newydacisięja​ło​weipo​zba​wio​nezna​-

cze​nia. Bę​dziesz miał ra​czej ocho​tę, aby od nie​go uciec, niż się mu pod​dać. Nie bę​dziesz chciał czuć
tego,coczu​jesz.Czymoż​nawy​obra​zićso​biecośbar​dziejnor​mal​ne​go?Możeitak,alewrze​czy​wi​sto​ści
niemauciecz​kiprzedbó​lem,niemawyj​ścia.

Ow​szem ist​nie​je bar​dzo wie​le po​zor​nych roz​wią​zań – pra​ca, al​ko​hol, nar​ko​ty​ki, gniew, pro​jek​cja,

tłu​mie​nieuczuć,ależad​naztychrze​czyniewy​zwo​licięzbólu.Cier​pie​nieniestra​cinain​ten​syw​no​ści,
tyl​kodla​te​go,żeuczy​niszjenie​świa​do​mym.Kie​dywy​pie​raszemo​cjo​nal​nyból,wszyst​kocoro​biszczy
my​ślisz,atak​żetwo​jezwiąz​kizludź​mista​jąsięnimprze​siąk​nię​te.Roz​sie​waszujem​neemo​cjewpo​sta​ci
ener​gii,któ​rąema​nu​jesznaze​wnątrz,ainnipod​skór​nietood​bie​ra​ją.

Je​ślisąnie​świa​do​mi,mogąna​wetpo​czućpo​trze​bęza​ata​ko​wa​niacięlubzra​nie​nia.Rów​nieżtymo​-

żeszza​daćból,wre​zul​ta​cienie​świa​do​mejpro​jek​cjiwła​sne​gocier​pie​nia.Przy​cią​gaszima​ni​fe​stu​jeszto,
cood​zwier​cie​dlatwójwe​wnętrz​nystan.

PA​MIĘ​TAJ,ŻENA​WETJE​ŚLIZCZE​GOŚNIEUDA​JESIĘWYJŚĆ,MOŻ​NATOJESZ​CZE

PRZEJŚĆ.Więcnieod​wra​cajsięodbólu.Stawmuczo​ła.Po​czujgowpeł​ni.Niemyślonim–tyl​-
kogopo​czuj.Je​ślijesttakapo​trze​ba,wy​raźgo,alenietwórzwo​kółumy​sło​wejhi​sto​rii.Skupcałą
uwa​gęnauczu​ciu,anienaoso​bie,wy​da​rze​niu,oso​bieczysy​tu​acji,któ​radonie​godo​pro​wa​dzi​ła.

background image

Niepo​zwól,abyumysłwy​ko​rzy​stałból,abyuczy​nićzcie​bieofia​rę.Je​śliza​cznieszuża​laćsięnad

sobąiopo​wia​daćin​nymoswo​imcier​pie​niu,utknieszwnimnado​bre.

Po​nie​ważniemoż​nauciecodbólu,je​dy​nąszan​sąnazmia​nę,jestwnik​nię​ciewnie​go.Beztego

trans​for​ma​cjaniejestmoż​li​wa.

Za​tem skup całą uwa​gę na tym, co czu​jesz i po​wstrzy​maj się od men​tal​nych ety​kie​tek. Gdy

wcho​dziszwtouczu​cie,bądźnie​zwy​kleczuj​ny.

Napo​cząt​kumożesięwy​da​wać,żewkra​czaszwja​kieściem​neiprze​ra​ża​ją​cemiej​sce.Gdypo​ja​-

wisięchęćuciecz​ki,za​ob​ser​wujtenod​ruch,aleniepo​dą​żajzanim.Całyczassku​piajuwa​gęna
bóluiod​czu​wajco​kol​wieksiępo​ja​wia–smu​tek,lęk,prze​ra​że​nie,sa​mot​ność.

Po​zo​stańuważ​ny,po​zo​stańobec​ny–obec​nycałąswo​jąisto​tą,każ​dąko​mór​kącia​ła.Wtenspo​-

sóbroz​świe​tlaszwła​snąciem​ność.Wno​siszwmrokpło​mieńświa​do​mo​ści.

Natymeta​pieniemu​siszsięjużmar​twićopod​da​nie.Onojużsiędo​ko​na​ło.Wjakispo​sób?Wpeł​ni

sku​pio​nauwa​gajestrów​no​znacz​nazpeł​nąak​cep​ta​cją,awięcpod​da​niem.Przezob​da​rze​niecze​gośpeł​ną
uwa​gą,ko​rzy​staszzmocysa​me​goTE​RAZ,któ​rejestpo​tę​gątwo​jejwła​snejobec​no​ści.

Gdyje​steśobec​ny,nieutrzy​masięanijed​noukry​tegniaz​doopo​ru.Obec​nośćspra​wia,żeczaszni​ka,

abeznie​gonieprze​trważad​necier​pie​nieczyne​ga​tyw​ność.

AK​CEP​TA​CJACIER​PIE​NIAJESTPO​DRÓ​ŻĄWŚMIERĆ.Kon​taktzgłę​bo​kimbó​lem,po​zwo​-

le​nie,abyza​ist​niałisku​pie​nienanimuwa​gi,toświa​do​mewkro​cze​niewzja​wi​skośmier​ci.Kie​dy
takąśmierćprzej​dziesz,zdaszso​biespra​wę,żeonanieist​nie​je.Niemasięcze​gobać.Totyl​koego
umie​ra.

Wy​obraźso​bie,żepro​mieńsłoń​caza​po​mniał,żejestjegonie​ro​ze​rwal​nączę​ściąiwma​wiaso​bie,że

musiwal​czyćoprze​trwa​nieitrzy​maćsiętoż​sa​mo​ściin​nejniżsłoń​ce.Czyśmierćta​kie​gozłu​dze​nianie
by​ła​bynie​zwy​klewy​zwa​la​ją​ca?

CZYCHCESZMIEĆLEK​KĄŚMIERĆ?Czy chciał​byś umrzeć bez bólu i ago​nii? Je​śli tak, to

zchwi​linachwi​lęumie​rajdlaprze​szło​ściipo​zwólświa​tłuswo​jejobec​no​ściroz​świe​tlićsta​rą,za​-
mknię​tąwcza​sietoż​sa​mość,októ​rejmy​śla​łeś,żejestpraw​dzi​wymtobą.

*****

background image

DROGAKRZYŻOWA–PRZEZCIERPIENIEDOOŚWIECENIA

Dro​ga krzy​żo​wa to sta​ry szlak wio​dą​cy ku oświe​ce​niu. Do nie​daw​na była to je​dy​na dro​ga. Ale nie

od​rzu​cajinieumniej​szajjejzna​cze​nia.Onana​daldzia​ła.

Dro​gakrzy​żo​watozu​peł​neod​wró​ce​niepo​strze​ga​nia.Otonaj​gor​szarzeczwży​ciu,twójkrzyż,oka​zu​-

jesięnaj​lep​szą,któ​ramo​głacięspo​tkać.Toonazmu​si​łaciędopod​da​niaiśmier​ci.Toonazmu​si​łacię
dosta​niasięni​czym,by​ciapo​dob​nymjakBóg–boonteżniejestczymś.

Oświe​ce​nienasku​tekcier​pie​nia–dro​gakrzy​żo​wa–ozna​cza,żedokró​le​stwanie​bie​skie​gozo​sta​jesz

wtrą​co​ny,cho​ciażgry​ziesziko​piesz.Osta​tecz​niesiępod​da​jesz,boniemo​żeszjużznieśćbólu.Nie​ste​ty
za​nimtona​stą​pimożebo​lećciębar​dzodłu​go.

JE​ŚLI ŚWIA​DO​MIE WY​BIE​RASZ OŚWIE​CE​NIE, do​bro​wol​nie po​rzu​casz przy​wią​za​nie do

prze​szło​ści i przy​szło​ści i sku​piasz uwa​gę na TE​RAZ. Wy​bie​rasz ist​nie​nie w obec​no​ści, a nie
wcza​sie.

Wy​bie​raszzgo​dęnato,cojest.

Awte​dybólniejestpo​trzeb​ny.

Jakmy​ślisz,ilecza​sumusiupły​nąć,za​nimbę​dzieszwsta​niepo​wie​dzieć–Niebędętwo​rzyłwię​cej

bóluanicier​pie​nia.Ilejesz​czepo​trze​bacibólu,abyśmógłdo​ko​naćta​kie​gowy​bo​ru?

Je​ślimy​ślisz,żepo​trze​bu​jeszwię​cejcza​su,do​sta​nieszgo–awrazznimwię​cejbólu.Czasibólsą

nie​ro​ze​rwal​niezwią​za​ne.

*****

background image

MOCWYBORU

Aby do​ko​nać wy​bo​ru trze​ba być świa​do​mym. Bez wy​so​kie​go stop​nia świa​do​mo​ści, nie ma o nim

mowy. Do​pie​ro, gdy prze​sta​jesz utoż​sa​miać się z umy​słem i jego uwa​run​ko​wa​ny​mi sche​ma​ta​mi, sta​jesz
sięobec​nyipo​ja​wiasięau​ten​tycz​namoż​li​wośćwy​bo​ru.

Do​pó​kitegonieosią​gniesz,zpunk​tuwi​dze​niadu​cho​we​goje​steśnie​świa​do​my.Toozna​cza,żeje​steś

zmu​szo​ny,abymy​śleć,czućipo​stę​po​waćzgod​niezwzor​ca​miumy​słu.

Do​bro​wol​nieniktniewy​bie​raza​bu​rzeń,kon​flik​tuczybólu.Niktniewy​bie​rasza​leń​stwa.Towszyst​ko

mamiej​sce,po​nie​ważniemawto​biewy​star​cza​ją​cejobec​no​ści,abyroz​pu​ścićprze​szłość.Niemaświa​-
tła, aby roz​ja​śnić ciem​ność. Nie je​steś tu​taj w peł​ni. Jesz​cze się cał​kiem nie prze​bu​dzi​łeś. Tym​cza​sem
więctwo​imży​ciemkie​ru​jeuwa​run​ko​wa​nyumysł.

Je​ślina​le​żyszdoosób,któ​remająza​daw​nio​nyżaldoro​dzi​ców,zato,cozro​bi​lilubniezro​bi​li,to

znak,żena​dalwie​rzysz,żemie​lija​kiśwy​bór,abypo​stą​pićina​czej.Napo​zórwy​da​jesię,żelu​dziemają
swo​bo​dęwy​bo​ru,aletotyl​kozłu​dze​nie.Takdłu​gojakumysł,zewszyst​ki​miwzor​ca​mikie​ru​jetwo​imży​-
ciem, tak dłu​go jak sam je​steś umy​słem, jaki masz wy​bór? Nie masz żad​ne​go. Na​wet nie ma cię tu​taj.
Iden​ty​fi​ka​cjazumy​słemtostanpo​waż​nieza​bu​rzo​ny.Tofor​maobłę​du.

W pew​nym stop​niu pra​wie każ​dy jest uwi​kła​ny w tego ro​dza​ju cier​pie​nie. Kie​dy sta​jesz się tego

świa​do​myura​zyzni​ka​ją.Czymo​żeszwi​nićko​gośzajegocho​ro​bę?Je​dy​nąwła​ści​wąre​ak​cjąpo​zo​sta​je
współ​czu​cie.

Je​ślikon​tro​lu​jecięumysł,to,cho​ciażniemaszwy​bo​ru,do​tknącięskut​kiwła​snejnie​świa​do​mo​ści.

Na​dalbę​dziesztwo​rzyłcier​pie​nie.Bę​dzieszdźwi​gaćcię​żarlęku,kon​flik​tów,pro​ble​mówibólu.Stwo​-
rzo​newtenspo​sóbcier​pie​nieprę​dzejczypóź​niejwy​trą​cicięjed​nakznie​świa​do​mo​ści.

NIEMO​ŻESZPRAW​DZI​WIEWY​BA​CZYĆSO​BIE lub in​nym tak dłu​go, jak two​ją toż​sa​mość

two​rzyprze​szłość.Au​ten​tycz​newy​ba​cze​niepo​ja​wiasię,gdydo​trzeszdopo​tę​giTE​RAZ,któ​rajest
two​jąwła​snąmocą.Całaprze​szłośćutra​ciwte​dyswo​jąsiłę.Izro​zu​miesz,żenic,cokie​dyśzro​bi​-
łeślub,couczy​nio​noto​bie,niemo​głona​wetwnaj​mniej​szymstop​niudo​tknąćtwo​jejpraw​dzi​wej
na​tu​ry,pro​mien​nejesen​cjitego,kimje​steś.

Kie​dypod​da​jeszsiętemucojestista​jeszsięwpeł​niobec​ny,prze​szłośćtra​cija​ką​kol​wiekmoc.

Jużjejniepo​trze​bu​jesz.Obec​nośćiTE​RAZsąklu​czem.

Po​nie​ważopórjestnie​ro​ze​rwal​niezwią​za​nyzumy​słem,po​rzu​ce​niegotoko​niecjegopa​no​wa​nia.To

ko​niecwła​dzyfał​szy​we​goboż​ka,uda​ją​ce​go,żejesttobą.Zni​kawszel​kieosą​dza​nieicałane​ga​tyw​ność.

Kró​le​stwoIst​nie​nia,któ​redo​tych​czasprze​sła​niałumysł–otwie​rasię.

Na​glewspa​nia​ła,nie​po​ru​szo​naci​szabu​dzisięwto​bie,jakobez​kre​snepo​czu​ciepo​ko​ju.

Awe​wnątrztegopo​ko​ju–wiel​kara​dość.

Awe​wnątrztejra​do​ści–mi​łość.

Awsa​mymcen​trum–świę​tość.To,conie​ogar​nio​ne.To,cze​goniemoż​nana​zwać.

Ko​niecksiąż​ki

Prak​ty​ko​wa​niePo​tę​giTe​raź​niej​szo​ści

background image

TableofContents

Stro​naty​tu​ło​wa
WSTĘPEC​KHAR​TATOL​LE
CzęśćPIERW​SZA–DO​STĘPDOPO​TĘ​GITE​RAZ

Roz​dział1–IST​NIE​NIEIOŚWIE​CE​NIE

UWAL​NIA​NIESIĘODUMY​SŁU
OŚWIE​CE​NIE–WZNO​SZE​NIESIĘPO​NADMYŚL
EMO​CJA–RE​AK​CJACIA​ŁANAUMYSŁ

Roz​dział2–PO​CHO​DZE​NIELĘKU

KO​NIECILU​ZJICZA​SU

Roz​dział3–WKRA​CZA​JĄCWTE​RAZ

WY​ZWO​LE​NIEZCZA​SUPSY​CHO​LO​GICZ​NE​GO
OD​NAJ​DY​WA​NIEŻY​CIAPRZE​SŁO​NIĘ​TE​GOTWO​JĄSY​TU​ACJĄŻY​CIO​WĄ
WSZYST​KIEPRO​BLE​MYTOURO​JE​NIAUMY​SŁU
RA​DOŚĆIST​NIE​NIA
STANŚWIA​DO​MO​ŚCIPOZACZA​SEM

Roz​dział4–ROZ​PUSZ​CZA​NIENIE​ŚWIA​DO​MO​ŚCI

GDZIE​KOL​WIEKJE​STEŚ,BĄDŹTAMCA​ŁYMSOBĄ
PRZE​SZŁOŚĆNIEMOŻEPRZE​TRWAĆWTWO​JEJOBEC​NO​ŚCI

Roz​dział5–PIĘK​NOBU​DZISIĘWCI​SZYTWO​JEJOBEC​NO​ŚCI

URZE​CZY​WIST​NIE​NIECZY​STEJŚWIA​DO​MO​ŚCI
ŁĄ​CZE​NIESIĘZCIA​ŁEMWE​WNĘTRZ​NYM
WCHO​DZE​NIEGŁĘ​BO​KOWCIA​ŁO
ZA​KO​RZEŃSIĘGŁĘ​BO​KOWSO​BIE
WZMAC​NIA​NIESYS​TE​MUIM​MU​NO​LO​GICZ​NE​GO
TWÓR​CZEWY​KO​RZY​STY​WA​NIEUMY​SŁU
PO​ZWÓL,ABYOD​DECHWPRO​WA​DZIŁCIĘWCIA​ŁO

CzęśćDRU​GA–ZWIĄZ​KIJAKODU​CHO​WAPRAK​TY​KA

Roz​dział6–ROZ​PUSZ​CZA​NIECIA​ŁABO​LE​SNE​GO

ZE​RWA​NIEIDEN​TY​FI​KA​CJIZCIA​ŁEMBO​LE​SNYM
PRZE​MIA​NACIER​PIE​NIAWŚWIA​DO​MOŚĆ
EGOUTOŻ​SA​MIO​NEZCIA​ŁEMBO​LE​SNYM
MOCTWO​JEJOBEC​NO​ŚCI

Roz​dział7–ODZWIĄZ​KÓWUZA​LEŻ​NIA​JĄ​CYCHDOOŚWIE​CO​NYCH

RE​LA​CJEZIN​NY​MI–MIĘ​DZYMI​ŁO​ŚCIĄANIE​NA​WI​ŚCIĄ
ODZWIĄZ​KÓWUZA​LEŻ​NIA​JĄ​CYCHDOOŚWIE​CO​NYCH
ZWIĄZ​KIJAKODU​CHO​WAPRAK​TY​KA
PO​RZUĆZWIĄ​ZEKZSA​MYMSOBĄ

CzęśćTRZE​CIA–AK​CEP​TA​CJAIPOD​DA​NIE

Roz​dział8–AK​CEP​TA​CJATE​RAŹ​NIEJ​SZO​ŚCI

NIE​TRWA​ŁOŚĆICY​KLEŻY​CIO​WE
ROZ​PO​ZNA​NIEIPO​RZU​CE​NIENE​GA​TYW​NO​ŚCI
NA​TU​RAWSPÓŁ​CZU​CIA
MĄ​DROŚĆPOD​DA​NIA
ODENER​GIIUMY​SŁO​WEJDODU​CHO​WEJ

background image

POD​DA​NIEWRE​LA​CJACHMIĘ​DZY​LUDZ​KICH

Roz​dział9–PRZE​MIA​NACHO​RÓBICIER​PIE​NIA

ODCHO​RO​BYDOOŚWIE​CE​NIA
PRZE​MIA​NACIER​PIE​NIAWPO​KÓJ
DRO​GAKRZY​ŻO​WA–PRZEZCIER​PIE​NIEDOOŚWIE​CE​NIA
MOCWY​BO​RU


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Eckhart Tolle Praktykowanie Potęgi Teraźniejszości
Praktykowanie potegi terazniejszosci
Eckhart Tolle Potega terazniejszosci
Praktyczne obliczanie potęgi wybranych Państw
Placebo w codziennej praktyce lekarskiej3
Praktyczne zasady antybiotykoterapii
Praktyczna interpretacja pomiarów cisnienia
011 problemy w praktyceid 3165 ppt
17 Metodologia dyscyplin praktycznych na przykładzie teorii wychowania fizycznego
A A Praktyczne zastosowane myślenia logistycznego
IS Myślenie systemowe w praktyce
STOSOWANIE JONOFOREZY W PRAKTYCE

więcej podobnych podstron