Koniec bóli kręgosłupa

background image

Koniec bóli kręgosłupa?

Unieruchomił mnie kręgosłup, a konkretnie nacisk kręgu na nerw kulszowy.
Pozycja leżąca – jedyna możliwa – sprzyjała czytaniu, w związku z czym
zajęłam się wertowaniem książek i poszerzaniem wiedzy zielarskiej. Stefania
Korżawska przypomniała mi o żywokoście i magicznych wręcz możliwościach
jego wykorzystania. Dawno, gdy dzieci były maleńkie używałam wyciągu z
tego zioła, nawet o tym nie wiedząc. Maść Alantan stosowałam na wszelkie
odparzenia, a skóra przyjmowała zdrowy wygląd już po kilku godzinach. To
była dla mnie cudowna maść – tak samo sądziła moja babcia, której dałam ją
w prezencie, gdy się okazało, że ciągle zmaga się z otarciami i potówkami. Jaki
jej składnik działa aż tak rewolucyjnie, by skórę chorą uczynić zdrową wręcz
natychmiastowo?

Alantoina – podstawowy związek znajdujący się w korzeniu żywokostu.

źródło: Wikipedia

Czy tylko alantoina tak działa? Jak zwykle w przypadku ziół – to nie jeden składnik decyduje
o powodzeniu, ale

synergiczne działanie kilku związków. Alantoina odpowiada za

background image

pobudzenie komórek do rozwoju i ich podziału, związki śluzowe osłaniają naskórek swoim
ochronnym płaszczykiem, a garbniki wyganiają bakterie.

Gdzie tu leczenie kręgosłupa?

Pani Korżawska wspomina stare leczenia rwy kulszowej, bóli kręgosłupa za pomocą nacierań
olejem żywokostowym. Nie zaszkodzi spróbować. Olej wykonałam, jestem codziennie
nacierana, zobaczymy, co dalej.

Przepis na olej żywokostowy

500 ml oleju lnianego wlać do słoika, dorzucić 50 g rozdrobnionego korzenia żywokostu,
wstawić do większego garnka z wodą, tak, jak do pasteryzacji i gotować około 30 minut. Po
tym czasie wyłączyć, zamieszać w słoiku i zostawić w gorącej wodzie na noc lub kilka
godzin. Niech olej spokojnie wyciąga cenne składniki z żywokostu. Rano znowu
podgrzewamy, żeby olej nabrał lżejszej konsystencji i przecedzamy do mniejszego słoika.
Nasz lek cud gotowy. To jest maceracja na gorąco – robimy ją, gdy szybko potrzebujemy
leku. Lepiej jest zrobić macerację na zimno, czyli pokrojony korzeń żywokostu wrzucamy do
słoika, zalewamy olejem i przez 2 tygodnie olej spokojnie wyciąga związki lecznicze. My
tylko codziennie potrząsamy słoikiem. Później przecedzamy materiał i już. Ja zrobiłam na
gorąco ze względu na szybką konieczność.

Do czego możemy wykorzystać olej?

Na pewno warto go mieć w swojej apteczce.

Doskonale leczy odmrożenia, oparzenia, złamania, owrzodzenia żylakowe nóg, trudno
gojące się tkanki, stłuczenia, urazy po naciągnięciach mięśni, skręceniach. W
przypadku trudno gojących się ran otwartych posmaruj brzegi rany, czyli zdrową
tkankę.

Olej może okazać się twoim najlepszym kremem odżywczym na noc, odbudowuje
tkankę na nowo i likwiduje przebarwienia na skórze, dostarcza niezbędnych
składników. Nie nakładaj go pod oczy, gdyż ta skóra jest zbyt delikatna i aktywne
składniki oleju i żywokostu mogą podrażniać śluzówki oczu. Pod oczy zastosuj żel
żywokostowy – doskonale nawilża, rozjaśnia cienie, regeneruje delikatną skórę,
kupisz go w Herbapolu. Resztki oleju można zetrzeć wacikiem.

Ja, jak już wspomniałam, postanowiłam dać kres niespodziankom kręgosłupowym i
podjęłam działania na kilku polach. Jedno z nich to olej żywokostowy – niech się
zabiera za mój kręgosłup, wszak żywokost „żywi kości”, więc oddaję mu swoje kości,
z pełnym zaufaniem.

background image

Dawniej

Wikipedia
W starożytności miazgę z żywokostu stosowano powszechnie jako lek na złamania. W
średniowieczu

św.

Hildegarda

z

Bingen

nazywała

to

zioło Consolida od

łacińskiego consolidare, co oznacza łączyć i stosowała je w złamaniach.

W starszych książkach zielarskich żywokost wymieniany jest jako lek doustny na wrzody
żołądka, zespół jelita drażliwego,

choroby

oskrzeli.

W 1980 r amerykańskie

pisma Gastroenterology i British Medical Journal doniosły, że żywokost zawiera niewielką
ilość alkaloidów pirolizydynowych, które dłużej stosowane mogą uszkodzić wątrobę. Od
tego czasu wycofano leki ziołowe do stosowania wewnętrznego, niemniej jednak niektórzy
zielarze, jak np St. Korżawska, H. Różański uważają, że ilość toksycznych substancji jest
zbyt niska, by mogła zrobić szkodę w organizmie. Ponadto odmiana żywokostu lekarskiego
zawiera śladowe ilości wspomnianych wyżej alkaloidów. Zastosowanie zewnętrzne
żywokostu nie powinno budzić obaw.

Pani Korżawska wspomina też o dawnym sposobie leczenia bóli nóg. Otóż korzeń żywokostu
gotowano w mleku, zanurzano w nim płótno i owijano bolące nogi – do wypróbowania dla
tego, kogo bolą nogi. Natomiast liście żywokostu krojono do sałatki lub mieszano z masłem –
odżywiają mózg – to dla tych, co zapominają, czyli prawdopodobnie wielu.

Jeśli znacie inne lecznicze właściwości, to donoście.

Jak rozpoznać żywokost, co zebrać, jak suszyć?

Żywokost to wieloletnia bylina o bardzo dużej zdolności do rozmnażania – przez podział
korzeni i nasiona. Kwitnie od maja do czerwca, ma fioletowe kwiaty i szorstkie, podłużne
liście. Rośnie na glebach żyznych, wilgotnych, przy podmokłych lasach, w zaroślach.
Surowcem leczniczym jest korzeń o kolorze czarnofioletowym, w środku biały. Korzeń
wykopujemy jesienią, dokładnie myjemy, pozbywamy się skórki za pomocą skrobaka do
jarzyn, tniemy na drobne plasterki (grubość 1 mm) i suszymy w temperaturze 50st. C w
uchylonym piekarniku. Olejem możemy też zalać surowy korzeń i zrobić macerat.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Koniec bóli kręgosłupa
Kosci, kregoslup 28[1][1][1] 10 06 dla studentow
WOLNOŚĆ CZY KONIECZNOŚĆ
SEM odcinek szyjny kregoslupa gr 13 pdg 1
ISTOTA OBRAŻEŃ KRĘGOSŁUPA I MIEDNICY
Szkielet osiowy kręgosłup, żebra i mostek
Urazy kręgosłupa i rdzenia
Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa
Brzuch mnie boli
Po wyborach w Niemczech koniec z atomem

więcej podobnych podstron