Shakti Gawain
TWÓRCZA WIZUALIZACJA
Jak wykorzystać moc wyobraźni, aby zmienić marzenia w rzeczywistość
Przełożyła
Wanda Grajkowska
Tytuł oryginału: Creative Vizualization
Książkę tę dedykuję Tobie
Spis treści
Podziękowania 6
List do czytelników 7
CZĘŚĆ PIERWSZA
Podstawy twórczej wizualizacji
Czym jest twórcza wizualizacja 11
Na czym polega twórcza wizualizacja 15
Proste ćwiczenia z zakresu twórczej wizualizacji 20
Przede wszystkim relaks 23
Jak wizualizować 25
Cztery warunki skutecznej wizualizacji 29
Twórcza wizualizacja służy tylko dobrym celom 32
Afirmacja 34
Duchowy „paradoks" 43
CZĘŚĆ DRUGA
Korzystanie z twórczej wizualizacji
Twórcza wizualizacja elementem twojego życia 51
Być, działać i mieć 55
Trzy niezbędne czynniki 57
Nawiązywanie kontaktu z wyższym Ja 59
Płynąć z prądem 63
Programowanie dostatku 66
Zaakceptuj dobra, jakie masz 72
Wypływ 78
Uzdrawianie 83
CZĘŚĆ TRZECIA Medytacje i afirmacje
Wrośnięcie w ziemię i przekazywanie energii 93
Otwarcie ośrodków energii 95
Tworzenie własnego sanktuarium 97
Spotkanie ze swoim przewodnikiem 99
Technika różowego balonika 103
Medytacje uzdrawiające 104
Inwokacja 110
Sposoby korzystania z afirmacji 113
CZĘŚĆ CZWARTA Techniki specjalne
Notes do twórczej wizualizacji 123
Oczyszczanie 127
Afirmacje na piśmie 137
Wytyczanie celów 139
Idealna sytuacja 147
Mapy skarbów 149
Zdrowie i uroda 154
Twórcza wizualizacja w grupach 159
Twórcza wizualizacja w związkach 161
CZĘŚĆ PIĄTA Życie twórcze
Twórcza świadomość 167
Odkrycie naszego największego celu 168
Twoje życie to twoje dzieło sztuki 170
Tej samej autorki 171
Podziękowania
Dziękuję Wam, Marku Allenie i Deanie Campbellu, za Waszą miłość oraz wsparcie, jakiego mi
udzieliliście, gdy pisałam tę książkę i we wszystkich innych moich poczynaniach. Dziękuję zespołowi
Rainbow Canyon za wkład artystyczny w przygotowanie tej edycji i za okazaną mi przyjaźń.
Szczególne podziękowania składam mojej Matce, Elizabeth, za jej ogromną miłość, mądrość i
duchowe pokrzepienie.
Chciałabym również gorąco podziękować wszystkim moim nieocenionym nauczycielom;
dzięki Wam nie tylko odkryłam sens życia i zaznałam szczęścia, ale też wiele zrozumiałam, co
znalazło wyraz w niniejszej książce. Niektórzy z Was byli moimi guru, inni najbliższymi przyjaciółmi,
a inni przemówili do mnie z kart swoich książek. Wam wszystkim ofiaruję moją miłość i składam
wyrazy głębokiego szacunku.
I na koniec - choć nie znaczy to wcale, że miejsce to należy do poślednich - dziękuję mojemu
wewnętrznemu przewodnikowi, który stale wskazuje mi drogę... przypomina, jak cudowne jest życie...
i to on kierował moim piórem, gdy pisałam tę książkę.
List do czytelników
Drodzy Przyjaciele!
Postanowiłam napisać tę książkę, ponieważ uznałam, że jest to najlepszy sposób, by podzielić
się z innymi wspaniałymi przeżyciami, które wzbogaciły i poszerzyły moje życiowe doświadczenie
oraz wzbudziły we mnie ogromną radość istnienia. Wcale nie uważam siebie za eksperta w dziedzinie
twórczej wizualizacji. Jestem tylko badaczem tego zjawiska, a im głębiej w nie wnikam i im częściej
stosuję wizualizację, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, jak niezmierzone kryją się w niej
możliwości... zaiste, jest to nieograniczona moc twórcza, równie potężna jak nasza wyobraźnia.
Książka ta jest swego rodzaju wprowadzeniem oraz podręcznikiem do nauki teorii i
praktycznego zastosowania twórczej wizualizacji. Niewiele zawartego tu materiału pochodzi ode mnie;
jest to raczej synteza najskuteczniejszych i najbardziej przydatnych metod i technik, które opanowałam
w toku badań nad tym zagadnieniem.
Korzystałam z wielu źródeł. Na końcu książki znajduje się lista lektur, które dla mnie okazały
się najważniejsze i - jak sądzę - będą miały również duże znaczenie dla Was.
Jedna uwaga: w książce tej opisuję rozmaite techniki. Być może byłoby lepiej, gdybyśmy nie
starali się opanować ich wszystkich jednocześnie. Proponuję więc, byście czytali książkę powoli, robili
przerwy i wypróbowywali wybrane ćwiczenia - dzięki czemu uzyskacie szansę głębszego ich
zrozumienia. Można również przeczytać całość od razu, nie przerywając lektury wykonywaniem
ćwiczeń, po czym powtórzyć czytanie od początku, tym razem wolniej i uważniej.
Jeżeli chcielibyście podzielić się ze mną uwagami i propozycjami, proszę o kontakt pod
adresem wydawnictwa (New World Library). Aczkolwiek nie zdołam odpowiedzieć na każdy list
osobiście, będę niezmiernie wdzięczna za wszystkie Wasze opinie.
Ta książka jest moim darem dla Was... składam go z wielka miłością... niechaj będzie dla Was
błogosławieństwem... niech wniesie w Wasze życie więcej radości, zadowolenia i piękna... niech
roznieci światło, które w Was jaśnieje... Bądźcie radośni!
Z miłością Shakti
Część pierwsza
PODSTAWY TWÓRCZEJ WIZUALIZACJI
Każda chwila twego życia jest nieskończenie twórcza, wszechświat zaś jest niezmiernie
szczodry. Wyraź tylko wystarczająco jasno swoją prośbę, a wszystko, czego pragniesz całym sercem,
zostanie spełnione.
Czym jest twórcza wizualizacja?
Twórcza wizualizacja jest metodą wykorzystywania wyobraźni w celu kształtowania
rzeczywistości zgodnie z naszymi pragnieniami. W metodzie tej nie ma nic nowego, tajemniczego ani
niezwykłego. Prawdę mówiąc, stosujemy ją codziennie, a nawet w każdej minucie. Wizualizacja jest
naturalną funkcją wyobraźni, główną mocą twórczą wszechświata, z której nieprzerwanie korzystamy,
czasem nawet o tym nie wiedząc.
W przeszłości wielu z nas posługiwało się nią w dużej mierze bezwiednie. Ponieważ tkwiły w
nas głęboko zakorzenione, negatywne opinie dotyczące życia, automatycznie i bez udziału
świadomości pogodziliśmy się z jakością naszej egzystencji, spodziewając się niedostatków,
ograniczeń, trudności i problemów stanowiących dużą część naszego życia. I tak, w mniejszym lub
większym stopniu, nasze położenie jest odzwierciedleniem tego, co sami dla siebie stworzyliśmy.
Ta książka uczy coraz skuteczniejszego i bardziej świadomego posługiwania się wrodzoną
wyobraźnią twórczą, wskazuje techniki osiągania tego, czego naprawdę pragniemy - miłości,
spełnienia, radości, udanych związków i przyjaźni, satysfakcjonującej pracy, możliwości wyrażania
swoich uczuć, zdrowia, urody, bogactwa, spokoju ducha i wewnętrznej harmonii. Twórcze korzystanie
z wizualizacji daje nam klucz do skarbca dobroci i obfitości.
Wyobraźnia jest zdolnością kształtowania w naszych umysłach pojęć lub obrazów mentalnych.
W twórczej wizualizacji wykorzystujemy wyobraźnię do tworzenia wyraźnych, czystych obrazów
naszych pragnień, które chcielibyśmy zamienić w rzeczywistość. Następnie, co jakiś czas,
koncentrujemy myśli na owych pojęciach lub obrazach, wzbogacając je pozytywną energią, aż w
końcu staną się obiektywną rzeczywistością... mówiąc inaczej, osiągamy w świecie realnym to, co
przedtem wizualizowaliśmy.
Nasz cel może dotyczyć różnych sfer życia - fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej bądź
duchowej. Możemy wyobrażać sobie nowy dom, nową pracę, piękną przyjaźń, poczucie spokoju i
pogody ducha bądź też uzyskanie lepszej pamięci i zdolności uczenia się. Można przedstawiać sobie
obraz samego siebie świetnie i bez wysiłku radzącego sobie z trudną sytuacją albo też widzieć siebie
jako człowieka promiennego, którego przepełnia radość i miłość. A zatem - odnajdując dzięki
ćwiczeniom i praktyce najbardziej skuteczne w naszym przypadku techniki - możemy działać na
każdym z wymienionych poziomów, zawsze uzyskując pożądane wyniki.
Załóżmy, że masz trudności w obcowaniu z jakimś człowiekiem i chcesz, by stosunki między
wami się poprawiły.
Odpręż się, wprowadzając umysł w głęboki, spokojny stan medytacji, po czym wyobraź sobie,
że ty i ten ktoś porozumiewacie się ze sobą szczerze, otwarcie, płynnie, bez przeszkód i z dużym
wyczuciem. Postaraj się wzbudzić w sobie przekonanie, że ten obraz podsuwany przez wyobraźnię jest
realistyczny; przeżywaj widzianą oczyma duszy sytuację tak, jak gdyby zachodziła w świecie
rzeczywistym.
To proste krótkie ćwiczenie powtarzaj jak najczęściej - nawet dwa, trzy razy dziennie lub gdy
tylko sobie o nim przypomnisz. Jeżeli w swoich pragnieniach i intencjach powodujesz się szczerością,
jeśli naprawdę jesteś otwarty na zmiany, wkrótce przekonasz się, że przyjaźń między wami się
zacieśnia i nie ma już w niej zadrażnień, że łatwiej jest wam się porozumieć i dojść do zgody. W końcu
okaże się, że problemy rozwiązały się same ku pożytkowi wszystkich zainteresowanych stron.
Warto tu zauważyć, że opisanej techniki nie wolno stosować do „kontrolowania” zachowań
innych ludzi ani do skłaniania ich, by postępowali wbrew własnej woli. Służy ona tylko do usuwania
naszych wewnętrznych zahamowań, tak byśmy osiągnęli naturalną harmonię i zyskali możliwość
samorealizacji, a jednocześnie pozwolili innym objawiać ich najbardziej pozytywne cechy.
Aby korzystać z twórczej wizualizacji, nie jest wymagana żadna metafizyczna wiara ani
idealistyczne poglądy. Wcale nie trzeba wierzyć w istnienie jakiejś siły, której nie byłoby w nas
samych.
Jedynym niezbędnym warunkiem jest pragnienie wzbogacenia własnej wiedzy i doświadczenia
oraz wystarczająco otwarty umysł, który pozwoli nam przeżyć coś nowego w pozytywnym duchu.
A zatem, mając otwarty umysł i serce, przestudiuj omawiane zasady, wypróbuj techniki, po
czym osądź, czy są dla ciebie użyteczne.
Jeżeli uznasz ich przydatność, stosuj je i rozwijaj, a wkrótce zmiany zachodzące w tobie samym
i w twoim życiu przekroczą twoje najśmielsze marzenia...
Twórcza wizualizacja jest magią w najprawdziwszym i najczystszym znaczeniu tego słowa.
Pozwala zrozumieć naturalne prawa rządzące wszechświatem, umożliwia ich zaakceptowanie i
korzystanie z nich w najbardziej świadomy i twórczy sposób.
Jeżeli nigdy dotychczas nie widziałeś jakiegoś przepięknego kwiatu lub malowniczego zachodu
słońca i ktoś opisze ci te zjawiska, możesz uznać je za nadzwyczajne (i takie rzeczywiście są!), ale gdy
ujrzysz je sam i poznasz pewne prawa natury - pojmiesz, jak te zjawiska powstały; wtedy wydadzą ci
się oczywiste i nie będziesz doszukiwać się w nich niczego tajemniczego.
To samo dotyczy twórczej wizualizacji. To, co początkowo może wydać się zadziwiające i
niemożliwe naszemu racjonalnemu umysłowi, ograniczonemu na skutek niedoskonałego systemu
edukacji, stanie się całkowicie zrozumiałe, gdy poznamy w teorii i praktyce zasady leżące u jej
podstaw.
Kiedy będziesz stosować tę metodę, odniesiesz wrażenie, że dokonujesz cudów w swoim
życiu... i tak istotnie będzie!
Na czym polega twórcza wizualizacja
Chcąc zrozumieć zasady działania twórczej wizualizacji, warto poznać kilka ściśle
powiązanych ze sobą reguł.
Świat materialny jest energią
Naukowcy zaczynają powoli odkrywać to, co filozofom metafizyki i ducha znane było już
przed wiekami. Otóż świat fizyczny wcale nie jest zbudowany z „materii”; jego podstawowym
składnikiem jest pewnego rodzaju siła lub byt, który można nazwać energią.
Na poziomie naszej zwykłej, zmysłowej percepcji rzeczy jawią się nam jako jednolite i
oddzielone jedne od drugich. Jednakże na bardziej subtelnych poziomach - atomów i cząsteczek - na
pozór jednolita, namacalna materia postrzegana jest w postaci coraz mniejszych i mniejszych drobin,
aż w końcu okazuje się czystą energią.
Ujmując zagadnienie w kategoriach fizyki, można stwierdzić, że wszyscy nie jesteśmy niczym
innym, jak energią, że wszystko w nas i wokół nas jest z niej zbudowane. Każdy człowiek stanowi
cząstkę wielkiego pola energetycznego. Rzeczy, które jawią się nam jako namacalne i odrębne, w
rzeczywistości są rozmaitymi postaciami elementarnej energii - będącej wszystkim. Każda istota jest
więc jednością, nawet w dosłownym, fizycznym sensie.
Energia wibruje z różną częstotliwością, dlatego też przybiera rozmaite formy - od
najsubtelniejszych, najmniej zwartych, do najgęstszych. Myśl jest stosunkowo lekką, rozrzedzoną
formą energii i dlatego można ją szybko i łatwo zmienić. Materia jest gęstą, skondensowaną energią, a
zatem trudniej ją przekształcić i wprawić w ruch. W obrębie samej materii występuje wielka
różnorodność form. Istota żywa jest bardziej złożona, zmienia się dość szybko i podatna jest na
wpływy z zewnątrz. Skała jest postacią gęściejszą, dłużej trwa proces jej zmiany i trudniej ją
kształtować. Ale nawet skała w końcu ulega transformacji i poddaje się oddziaływaniu delikatniejszej
formy energii - na przykład wody. Wszystkie formy energii są ze sobą ściśle powiązane i wywierają na
siebie wpływ.
Energia jest natury magnetycznej
Jedno z praw energii brzmi: energia o określonej częstotliwości lub wibracji przyciąga energię
o podobnych właściwościach.
Myśl i uczucia mają własną energię magnetyczną, która przyciąga energię podobnej natury.
Można bez trudu przekonać się, jak reguła ta sprawdza się w praktyce, kiedy to „przypadkowo”
spotykamy osobę, o której właśnie myśleliśmy, albo gdy „przez przypadek” trafiamy na książkę
zawierającą dokładnie te informacje, których potrzebowaliśmy.
Idea poprzedza formę
Myśl jest szybką, lekką, ruchliwą formą energii. Objawia się natychmiast - w przeciwieństwie
do gęstszych form, takich jak materia.
Kiedy coś tworzymy, zawsze najpierw powstaje to w naszym umyśle. Myśl, czyli idea,
nieodmiennie poprzedza realizację. „Chyba ugotuję obiad” - to idea poprzedzająca przygotowanie
posiłku. „Chcę mieć nowe ubranie” - to życzenie pojawia się przed dokonaniem zakupu. „Szukam
pracy” - ta myśl rodzi się przed wyruszeniem na poszukiwanie pracy. Przykładów jest bez liku.
Malarz najpierw znajduje pomysł lub natchnienie, dopiero potem tworzy obraz. Architekt
rysuje projekt, później powstaje dom.
Idea jest jak kalka: kształtuje obraz formy, następnie magnetyzuje go i tak ukierunkowuje
energię, by wypełniła formę - w końcu przedstawia tę formę na planie fizycznym.
Ta sama zasada znajduje potwierdzenie nawet wówczas, gdy nie przystępujemy od razu do
działania mającego urzeczywistnić nasze pomysły. Samo posiadanie idei i podtrzymywanie jej w
umyśle wypełnia nas energią, która w wkrótce przyciągnie do siebie podobną energię i w rezultacie
powstanie forma w świecie materialnym.
Jeżeli stale myślimy o chorobie, w końcu na nią zapadamy. Jeśli jesteśmy przekonani o swojej
urodzie, stajemy się piękni.
Prawo promieniowania i przyciągania
Istnieje zasada, że cokolwiek wysyłasz w sferę wszechświata, wraca do ciebie. Inaczej mówiąc:
„co posiejesz - to zbierzesz”.
Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, że w życiu zawsze doświadczamy tego, o czym
najintensywniej myślimy, w co mocno wierzymy, czego się w głębi duszy spodziewamy i co sobie
żywo wyobrażamy.
Gdy przybieramy postawę negocjacji i pełni jesteśmy obaw, wtedy niepewność i lęk sprawiają,
że negatywne przeżycia czy sytuacje stają się naszym udziałem, a wokół nas gromadzą się ludzie,
których wolelibyśmy unikać. Kiedy natomiast jesteśmy z gruntu przychylnie nastawieni do świata,
spodziewamy się przyjemności, spełnienia i szczęścia, wówczas „przyciągamy” do siebie osoby,
sytuacje i wydarzenia, które odpowiadają naszym pozytywnym oczekiwaniom. A zatem, im więcej
pozytywnej energii wkładamy w nasze wizje upragnionej rzeczywistości, tym więcej się ich spełnia.
Korzystanie z twórczej wizualizacji
Proces metamorfozy nie przebiega łatwo i aby nasze życie się zmieniło, nie wystarczy tylko
„pozytywnie myśleć”. Trzeba również poznawać, odkrywać i zmieniać nasz fundamentalny,
elementarny stosunek do świata. Dlatego właśnie opanowanie sztuki wizualizacji można uznać za
warunek dogłębnego i bardzo znaczącego rozwoju. W procesie samorealizacji nieraz odkrywamy
źródło naszych zahamowań, poznajemy charakter tkwiących w nas barier, które nie pozwalają nam
odnosić sukcesów i odczuwać satysfakcji. Powodem tych przeszkód są nasze lęki i negatywne
nastawienie do życia. Kiedy to do nas dotrze, wówczas ograniczająca nas postawa może ulec
transformacji - ujrzymy przed sobą szeroki horyzont, odkryjemy swój naturalny stan - szczęśliwości,
spełnienia i miłości...
Początkowo możesz stosować wizualizację w określonych sytuacjach i celach. Kiedy już
wyrobisz w sobie nawyk korzystania z wyobraźni i uwierzysz, że może ona przynieść wspaniałe
rezultaty, stwierdzisz ze zdumieniem, iż wizualizacja staje się atrybutem twojego myślenia, że
wywołuje trwały stan świadomości, w którym czujesz się twórcą własnego życia.
Oto ostateczny cel twórczej wizualizacji: czynienie każdej chwili życia etapem cudownego
procesu tworzenia, kiedy to w naturalny sposób wybieramy najlepszą, najpiękniejszą, najpełniejszą
egzystencję, jaką potrafimy sobie wyobrazić...
Proste ćwiczenia z zakresu twórczej wizualizacji
A oto podstawowe ćwiczenia z zakresu techniki twórczej wizualizacji.
Najpierw pomyśl o czymś, czego pragniesz. Na pierwsze ćwiczenie wybierz coś prostego,
czego osiągnięcie wydaje ci się łatwe. Może to być przedmiot, który chciałbyś mieć, wydarzenie, które
chciałbyś przeżyć, sytuacja, w jakiej życzyłbyś sobie się znaleźć, lub aspekt twojego życia, który
miałbyś ochotę poprawić.
Usiądź albo połóż się w wygodnej pozycji, w zacisznym miejscu, gdzie nikt i nic nie będzie ci
przeszkadzać. Odpręż się. Myśl o tym, jak kolejno rozluźnia się każdy mięsień twojego ciała,
począwszy od palców stóp i dalej, aż do czubka głowy. Niechaj odpłynie od ciebie wszelkie napięcie.
Oddychaj głęboko i rytmicznie. Odliczaj powoli od 10 do 1, z każdym słowem coraz bardziej się
rozluźniając.
Gdy już ogarnie cię błogi spokój, zacznij wyobrażać sobie to „coś” dokładnie tak, jak
pragnąłbyś widzieć to w rzeczywistości. Jeżeli masz na myśli przedmiot, wyobraź sobie, że jest twój,
że korzystasz z niego, cieszysz się nim i pokazujesz go znajomym.
Jeśli jest to sytuacja, przedstaw sobie, że w niej uczestniczysz i wszystko dzieje się po twojej
myśli. Spróbuj usłyszeć, co mówią otaczający cię ludzie, i zwróć uwagę na szczegóły. Dzięki temu
obraz stanie się bardziej realistyczny.
Aby przywołać ten obraz, poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz - krótką chwilę lub kilka minut.
Chodzi o to, byś czerpał z tego ćwiczenia przyjemność. Takie przeżycie powinno przypominać radosne
marzenia dziecka, które śni na jawie o urodzinowym prezencie.
Następnie, podtrzymując ów obraz w wyobraźni, wypowiedz w myślach (lub na głos) kilka
afirmacji w rodzaju:
Oto spędzam wspaniały tydzień tu górach. Cóż za piękny urlop.
Obecnie szczerze i gorąco przyjaźnię się z
Uczymy się nawzajem siebie rozumieć.
Takie pozytywne stwierdzenia są bardzo ważnym elementem wizualizacji (tym zagadnieniem
zajmiemy się w dalszych rozdziałach).
Twórczą wizualizację kończymy stanowczym oświadczeniem:
To, albo nawet coś jeszcze lepszego,
staje się dla mnie rzeczywistością
w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób,
ku pożytkowi i najważniejszemu dobru wszystkich,
których to dotyczy.
Dzięki takiemu sformułowaniu zostawisz otwartą furtkę do realizacji jeszcze piękniejszych
wizji niż te, które sobie pierwotnie przedstawiłeś. Jednocześnie słowa te przypominają, że wizualizacja
działa tylko wtedy, gdy przynosi korzyści wszystkim osobom, których dotyczy.
Jeżeli ogarną cię wątpliwości lub opanują sceptyczne myśli, nie opieraj się im i nie próbuj ich
zwalczać. To bowiem, zamiast osłabić, wzmocniłoby je. Pozwól więc im przepłynąć przez twoją
świadomość, a później powróć do afirmacji i pozytywnych wyobrażeń.
Powtarzaj to ćwiczenie dopóty, dopóki będzie sprawiało ci zadowolenie i wydawało się
interesujące. Może trwać pięć minut albo pół godziny. Ponawiaj je codziennie lub tak często, jak tylko
możesz.
Jak widzisz, to podstawowe ćwiczenie nie jest skomplikowane. Aby jednak wykonywać je
skutecznie trzeba zrozumieć jego istotę.
Przede wszystkim relaks
W początkowym okresie nauki twórczej wizualizacji bardzo istotne jest to, byś przed
przystąpieniem do ćwiczeń głęboko się odprężył. Kiedy ciało i umysł wolne są od napięcia, fale
mózgowe przepływają w wolniejszym tempie. Ten charakteryzujący się mniejszą częstotliwością
przebieg fal mózgowych odbywa się na głębszym poziomie świadomości, nazywanym poziomem alfa
(mózg zazwyczaj pracuje na pełnych obrotach, na poziomie świadomości beta). Obecnie przeprowadza
się wiele badań nad skutkami działania fal mózgowych typu alfa.
Poziom alfa uznano za stan świadomości sprzyjający zdrowiu, ponieważ wpływa relaksująco
zarówno na umysł, jak i na ciało. I co interesujące, jest o wiele skuteczniejszy w wywoływaniu
prawdziwych zmian w tzw. obiektywnym świecie (dzięki zastosowaniu wizualizacji) niż bardziej
aktywny poziom beta. Dla naszych celów praktycznych oznacza to, że jeśli opanujemy sztukę
głębokiej relaksacji i wprowadzimy się w stan twórczej wizualizacji, będziemy mogli zmieniać swoje
życie o wiele skuteczniej, niż gdybyśmy analizowali rozmaite sytuacje, martwili się, planowali i
próbowali kierować sprawami i manipulowali ludźmi.
Jeżeli wypracowałeś już własną metodę odprężania się i wchodzenia w spokojny stan
medytacji, koniecznie z niej korzystaj. Możesz także stosować sposób, który opisałam w poprzednim
rozdziale. Oddychaj zatem powoli i głęboko, odliczaj od 10 do 1, kolejno rozluźniając wszystkie
mięśnie. Jeśli masz trudności w osiąganiu stanu relaksacji, skorzystaj ze wskazówek dotyczących
medytacji i ćwiczeń jogi; z pewnością ci się przydadzą. Zazwyczaj odrobina praktyki daje wspaniałe
rezultaty.
Ćwiczenia te mają jeszcze jedną zaletę - okazuje się, że głęboka relaksacja jest niezwykle
korzystna dla zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego.
Najlepiej oddawać się wizualizacji wieczorem, tuż przed zaśnięciem, albo rankiem, zaraz po
obudzeniu, ponieważ wtedy ciało jest już odprężone i podatne na wszelkie bodźce. Spróbuj wówczas
wykonać pierwsze ćwiczenie. Możesz leżeć w łóżku, ale jeśli masz tendencję do szybkiego zasypiania,
lepiej usiądź na krawędzi łóżka lub na krześle, w wygodnej pozycji i z wyprostowanymi plecami.
Dzięki prostym plecom przepływ energii jest swobodniejszy i łatwiej osiąga ona częstotliwość
właściwą dla fal mózgowych alfa.
Również w ciągu dnia kilka chwil medytacji i wizualizacji da ci wytchnienie i pozwoli nabrać
nowych sił. Dzień minie bez wstrząsów i przykrości.
Jak wizualizować
Wiele osób zastanawia się, co dokładnie oznacza termin „wizualizować”. Niektórzy martwią
się, że ich próby wizualizacji kończą się niepowodzeniem, gdyż zamknąwszy oczy, nic w swojej
wyobraźni nie „widzą”.
Niechaj cię nie zrazi określenie „wizualizacja”. Wcale nie trzeba widzieć w umyśle żadnego
obrazu. Niektórzy ludzie utrzymują, że kiedy tylko zamkną oczy i próbują sobie coś wyobrazić, od
razu pojawiają się przed nimi wyraźne, ostre sceny. Inni odnoszą wrażenie, że tak naprawdę niczego
nie „widzą”, tylko przez ich umysł przelatuje jakby „myśl o czymś” lub wydaje im się, że przez
moment na coś patrzą albo coś odczuwają. I to zupełnie wystarczy. Wszyscy nieprzerwanie
korzystamy z wyobraźni - niepodobna, by było inaczej. A zatem, jeśli posługując się wyobraźnią,
czujesz, że w twoim umyśle zachodzi jakikolwiek proces, to możesz już być zadowolony.
Jeśli nadal nie jesteś pewien, co to znaczy „wizualizować”, uważnie przeczytaj każde z
podanych dalej ćwiczeń, po czym zamknij oczy i wypróbuj te ćwiczenia na sobie.
Zamknij oczy i głęboko się odpręż. Przenieś się myślą do znanego ci pomieszczenia, na
przykład do sypialni lub salonu. Przypomnij sobie znane ci szczegóły, takie jak kolor dywanu,
ustawienie mebli, blaski i cienie. Oczyma wyobraźni zobacz siebie, jak spacerujesz po pokoju, siedzisz
w wygodnym fotelu lub leżysz na kanapie.
Następnie przywołaj z pamięci przyjemne wydarzenia sprzed kilku dni; najlepiej takie, które
były źródłem miłych doznań fizycznych, jak na przykład jedzenie smacznego posiłku, otrzymanie dobrej
wiadomości, pływanie w chłodnej wodzie lub uprawianie miłości. Przypomnij sobie tę scenę jak
najdokładniej i ponownie przeżywaj tamte urocze chwile.
Teraz z kolei wyobraź sobie, że przebywasz w jakiejś sielankowej miejscowości na łonie natury;
leżysz na miękkiej zielonej trawie nad brzegiem orzeźwiającego strumienia albo wędrujesz przez
piękny, bujny las. Może to być miejsce, w którym naprawdę byłeś, lub też stworzone w wyobraźni,
idealne otoczenie, w którym pragnąłbyś się znaleźć. Zadbaj o szczegóły; stwórz je zgodnie ze swym
pragnieniem.
Sposób, jakiego użyłeś, by ukształtować w myślach owe sceny, jest właśnie
„wizualizowaniem”.
Istnieją dwa tryby wizualizowania: bierny i czynny. W trybie biernym jedynie odpoczywamy i
pozwalamy, by wizje i doznania swobodnie napływały do naszego umysłu; nie wybieramy ich -
przyjmujemy to, co nadchodzi. W trybie czynnym świadomie dokonujemy wyboru i stwarzamy to, co
chcemy ujrzeć. Oba sposoby stanowią istotny element twórczej wizualizacji i oba można udoskonalić
dzięki praktyce.
Trudności w praktykowaniu wizualizacji
Zdarza się, że czasami człowiek nie potrafi na zawołanie niczego sobie wyobrazić. Tego
rodzaju blokada powstaje przeważnie pod wpływem lęków. Można ją skutecznie usunąć, jeśli tylko
bardzo się tego pragnie.
Zazwyczaj ludzie powściągają swoją umiejętność korzystania z wizualizacji z obawy, że
patrząc w głąb siebie, znajdą coś, czego nie chcą - lękają się uświadomionych uczuć i emocji.
Uczestnik jednego z moich kursów był całkowicie niezdolny do wizualizacji, a podczas
ćwiczeń medytacyjnych stale zapadał w drzemkę. Później okazało się, że podczas jednej z
wcześniejszych sesji doznał ogromnych, przejmujących wzruszeń i nie chciał przeżyć wstydu, jaki
mogłoby mu przynieść obnażanie przed innymi swoich uczuć.
Prawda jest jednak taka, że nie ma w nas nic, co mogłoby nas zranić. To tylko nasz strach przed
odczuwaniem emocji trzyma nas jak w pułapce.
Jeżeli podczas medytacji poczujesz coś niezwykłego lub niespodziewanego, przyjrzyj się temu
dokładnie, zanurz się w to doznanie i przeżyj je jak najgłębiej, a przekonasz się, że straci swój
negatywny wpływ. Nasze lęki powstają dlatego, że obawiamy się stawić czemuś czoło. Gdy
decydujemy się głęboko wejrzeć w źródło naszego strachu, znika jego moc.
Na szczęście, tego rodzaju kłopoty z wizualizacją występują rzadko. Z reguły uczymy się jej w
sposób naturalny, a im częściej ją praktykujemy, tym staje się łatwiejsza* [
Osobom szczególnie
zainteresowanym praktykowaniem wizualizacji polecam Kursy Metody Silvy. Zob. również „Zalecana lektura” na końcu
książki.
].
Cztery warunki skutecznej wizualizacji
1. Wyznacz sobie cel
Zastanów się, co chciałbyś mieć, osiągnąć, zrozumieć lub stworzyć. Może to być cel związany
z jakąkolwiek dziedziną życia - pracą, domem, przyjaźnią, może dotyczyć zmiany osobowości,
zwiększenia dochodów, osiągnięcia pogody ducha, lepszego zdrowia, urody, kondycji fizycznej itd.
Najpierw wybierz cele, w których osiągnięcie stosunkowo łatwo ci uwierzyć, takie, do których
możesz dotrzeć w najbliższej przyszłości. Dzięki temu nie będziesz musiał walczyć z tkwiącym w
tobie wewnętrznym oporem i podczas nauki wizualizacji wzmocnisz swoje wyobrażenie o sukcesie.
Później, kiedy nabierzesz więcej wprawy, będziesz mógł podjąć się trudniejszych zadań.
2. Stwórz wyraźny obraz lub wizję
Stwórz mentalny obraz przedmiotu lub sytuacji tak, jak chciałbyś widzieć je w rzeczywistości.
Powinieneś myśleć o tym w czasie teraźniejszym, jakby sytuacja już istniała, i to w takim kształcie,
który ci odpowiada. Zobacz siebie w roli, jaką pragnąłbyś odegrać. Uwzględnij jak najwięcej
szczegółów.
Możesz również ukształtować fizyczny obraz tego wydarzenia, rysując „mapę skarbów” (opiszę
ją później dokładnie). Jest to warunek stanowiący pewną opcję, niekoniecznie trzeba go spełniać, ale
często okazuje się to przydatne (i zabawne!).
3. Często koncentruj myśli na upragnionej wizji
Stworzony obraz mentalny jak najczęściej przywołuj z pamięci, zarówno w chwilach cichej
medytacji, jak i w ciągu dnia, kiedy tylko będziesz miał ku temu okazję. Dzięki temu stanie się on
integralną częścią twojego życia, będziesz nabierał coraz głębszego przekonania, że wyobrażenie to
może stać się rzeczywistością, i owocnie planował jego realizację.
Skupiaj się na tej wizji wyraźnie, ale nie rób niczego na siłę. Istotne jest, byś nie czuł się
zmuszony do ciężkiej pracy lub ogromnego wysiłku - to bowiem, zamiast pomagać, mogłoby tylko
hamować twoje postępy.
4. Obdarz wizję pozytywną energią
Skupiając myśli na wytyczonym celu, myśl o nim w sposób pozytywny, tchnący entuzjazmem.
Powiedz sobie stanowczo i z przekonaniem: ta sytuacja istnieje, tak się niebawem stanie, już się staje.
Ujrzyj siebie, jak osiągasz ten cel lub coś otrzymujesz. Takie pozytywne stwierdzenia nazywamy
afirmacjami. Gdy je wypowiadasz, staraj się przynajmniej na jakiś czas odsunąć od siebie wszelkie
wątpliwości i niewiarę. Wyrób w sobie nawyk myślenia, że to, czego pragniesz, jest realne, osiągalne i
ze wszech miar możliwe.
Stosuj tę technikę, aż dotrzesz do upragnionego celu lub do momentu, gdy przestanie ci zależeć
na jego osiągnięciu. Pamiętaj, że cele często się zmieniają. Jest to całkowicie zgodne z właściwym
człowiekowi procesem przemiany i rozwoju. Nie zmuszaj się zatem do kontynuowania pracy nad
nieaktualnym celem, nie trwoń energii - skoro straciłeś zainteresowanie, może to oznaczać, że nadszedł
czas na nowe poszukiwania.
Jeśli stwierdzisz, że twój pierwotny cel się zmienił, przyjmij ten fakt do wiadomości. Uznaj bez
wahania, że już nie myślisz tak intensywnie o wcześniejszym zamiarze. Zapomnij o nim i rozpocznij
cały cykl od nowa. Dzięki temu unikniesz zamętu, poczucia, że „coś ci się nie udało”, podczas gdy ty
się po prostu zmieniłeś.
Gdy dotrzesz do celu, z całą świadomością przyznaj to przed samym sobą. Często bywa tak, że
osiągamy to, czego pragnęliśmy i co sobie wyobrażaliśmy, i nawet nie zauważamy, że nam się
powiodło! A więc doceń to i pochwal samego siebie. Nie zapomnij także podziękować wszechświatu
za to, że spełniły się twoje marzenia.
Twórcza wizualizacja służy tylko dobrym celom
Nie obawiaj się, że moc twórczej wizualizacji można wykorzystać w szkodliwych celach.
Wizualizacja jest metodą usuwania blokad i przełamywania barier, które w sobie zbudowaliśmy,
hamując swobodny, naturalny przepływ harmonii, obfitości i miłości wypełniającej wszechświat.
Naprawdę skuteczna jest ona tylko wtedy, gdy korzystamy z niej - zgodnie z naszymi
najwznioślejszymi celami i pragnieniami - ku pożytkowi wszelkiego stworzenia.
Jeśli ktoś próbowałby posłużyć się tą potężną techniką w złym, egoistycznym, destruktywnym
zamiarze, wykaże tylko swoją ignorancję, jeśli chodzi o prawo karmy. Zasada: „co zasiejesz - to
zbierzesz”, jest równie elementarna, jak prawo przyciągania i promieniowania. Wszystko, co
uczyniliśmy bliźnim, powraca do nas jak bumerang. Dotyczy to zarówno miłości, udzielania pomocy,
uzdrawiania, jak i działań negatywnych, niszczących. Stąd oczywisty wniosek, że im częściej człowiek
korzysta z wizualizacji, by darzyć innych miłością i pomagać zarówno im, jak i sobie w osiąganiu
najwyższych celów, tym więcej doświadczy w życiu miłości, szczęścia i sukcesów.
Aby w pełni uświadomić sobie tę prawdę, zawsze po zakończeniu wizualizowania wypowiadaj
następujące słowa:
To, albo nawet coś jeszcze lepszego,
staje się dla mnie rzeczywistością
w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób,
ku pożytkowi i najwyższemu dobru wszystkich,
których to dotyczy.
A oto przykład. Jeśli wyobrażasz sobie, że otrzymujesz w pracy awans, nie myśl, że ktoś
mający wyższe niż ty stanowisko zostaje w tym celu zwolniony, lecz że obejmuje on inną,
zaszczytniejszą, intratniejszą posadę albo znajduje lepiej płatną, bardziej satysfakcjonującą pracę.
Wtedy skutki wizualizacji będą korzystne dla wszystkich. Nie musisz rozumieć, jak to się stanie, ani
też szukać najlepszego sposobu, by tak właśnie się stało; po prostu załóż, że wizualizacja służy dobru
wszystkich ludzi, i pozwól inteligencji wszechświata, by zajęła się szczegółami.
Afirmacja
Afirmacje stanowią najważniejszy element twórczej wizualizacji. Słowo „afirmować” oznacza:
„mocno popierać, aprobować, wyrażać zgodę”. Afirmacja jest zatem stanowczym, pozytywnym
stwierdzeniem, że coś tak ma być, a właściwie już jest. A więc z całą mocą oświadczamy, że istnieje
coś, co sobie wyobrażamy.
Większość osób zdaje sobie sprawę, że w ich umyśle toczy się nieustający „dialog”
wewnętrzny. Umysł bezustannie zajęty jest „rozmową” z samym sobą, wygłasza komentarze na temat
życia, świata, naszych emocji, problemów, zachowania innych ludzi itp.
Słowa i myśli przebiegające przez nasz umysł są niezwykle istotne. Przez większą część czasu
nie śledzimy świadomie potoku naszych myśli, a przecież „to, co do siebie mówimy”, stanowi
fundament, na którym opieramy nasze postrzeganie rzeczywistości. Owe wewnętrzne komentarze
wpływają na nasze odczucia, ubarwiają je, kształtują percepcję tego, co dzieje się w naszym życiu. I w
rezultacie to właśnie myśli przyciągają wszystko, co nam się przydarza - one stwarzają rzeczywistość.
Kto uprawiał sztukę medytacji, doskonale wie, jak trudno jest wyciszyć tę „rozmowę umysłu”,
by dotrzeć do głębszej, o wiele rozumniejszej sfery świadomości intuicyjnej. Jedna z tradycyjnych
technik medytacji polega na jak najbardziej bezstronnym wsłuchiwaniu się w wewnętrzny dialog.
Jest to niezwykle cenne doświadczenie, ponieważ umożliwia nam świadome poznanie rodzajów
myśli, jakie zazwyczaj w nas się rodzą. Wiele z nich przypomina taśmy magnetofonowe z nagraniami
starych schematów myślowych, którymi posługiwaliśmy się przez całe życie. Są to przedawnione
„oprogramowania”, które wprowadziliśmy do naszego mózgu wiele lat temu i które nadal mają wpływ
na to, co nam się dzisiaj przydarza.
Wygłaszanie afirmacji pozwala stopniowo zastępować przestarzałe, zużyte lub negatywne
przekonania pozytywnymi ideami i koncepcjami. To niezwykle skuteczna technika, mogąca w krótkim
czasie całkowicie zmienić naszą postawę i życiowe oczekiwania, a tym samym na nowo ukształtować
naszą rzeczywistość.
Afirmacje można wypowiadać w myślach lub na głos, można je zapisywać, a nawet
wyśpiewywać. Choćby tylko dziesięciominutowe, codzienne ćwiczenie może przełamać stare,
długoletnie nawyki myślowe. Naturalnie, im częściej śledzisz swój wewnętrzny dialog i im chętniej
wypowiadasz pozytywne, krzepiące słowa i zwroty, tym bardziej optymistyczną stwarzasz dla siebie
rzeczywistość.
Afirmacją może być każde pozytywne stwierdzenie - ogólne lub szczegółowe. Takich afirmacji
jest nieskończenie wiele. A oto kilka przykładów:
Z dnia na dzień we wszystkim, co robię, staję się coraz lepszy i lepszy.
Wszystko przychodzi mi z łatwością i bez wysiłku.
Jestem istotą promieniejącą światłem i wypełnioną miłością.
Moje życie rozkwita w idealnej doskonałości.
Mam wszystko, czego potrzebuję, by być szczęśliwym tu i teraz.
Jestem panem własnego życia.
Wszystko, czego pragnę, jest już we mnie.
W moim sercu istnieje doskonała mądrość.
Jestem w całkowitej zgodzie z samym sobą.
Kocham i akceptuję siebie takim, jaki jestem.
Akceptuję wszystkie moje emocje jako integralną część mojej osobowości.
Chcę kochać i być kochanym.
Im mocniej kocham siebie, tym więcej miłości mogę ofiarować innym.
Bez lęku darzę innych miłością i bez obaw ją przyjmuję.
Zawieram pełne miłości, dające zadowolenie i szczęście związki z bliźnimi.
Moja przyjaźń z... rozwija się z dnia na dzień i daje nam coraz więcej radości.
Mam wspaniałą, satysfakcjonującą, dobrze płatną pracę.
Kocham swoją pracę, jestem za nią solidnie wynagradzany, zarówno pod względem
finansowym, jak i w postaci satysfakcji z dobrze wykonywanego zawodu.
Czuję w sobie przypływ twórczej energii.
Umiem okazywać swoje uczucia.
Zawsze doskonale porozumiewam się z ludźmi, w sposób szczery i otwarty.
Mam wystarczająco dużo czasu, energii, mądrości i pieniędzy, by zrealizować wszystkie moje
pragnienia.
Zawsze jestem we właściwym miejscu i we właściwym czasie, z powodzeniem angażuję się w
słuszne sprawy.
Mam wszystko, czego pragnę!
Świat jest pełen obfitości i każdy może czerpać z niego do woli.
Dostatek jest dla człowieka naturalnym stanem istnienia. W pełni się z tym zgadzam!
Niezmierzone bogactwa napływają do mnie szczodrym strumieniem.
Z dnia na dzień jestem coraz zamożniejszy.
Im więcej posiadam, tym więcej mam do ofiarowania innym.
Im więcej daję, tym więcej otrzymuję, i jestem coraz szczęśliwszy.
Cieszę się, że żyję!
Jestem zrelaksowany i czuję wewnętrzną harmonię. Mam mnóstwo czasu na wszystko!
Szczęściem jest już samo to, że istnieję!
Cieszę się doskonałym zdrowiem! Promieniuję szczęściem!
Jestem otwarty na wszystkie błogosławieństwa, którymi obdarza mnie hojny wszechświat!
(wypełnij według uznania) przychodzi mi bez trudu i wysiłku.
Mam cudowną pracę i wspaniałe wynagrodzenie. Pracuję świetnie i robię wszystko jak
najlepiej.
Boskie światło we mnie rozjaśnia każdą chwilę mego życia.
Jaśniejące we mnie światło dokonuje w moim życiu cudów tu i teraz.
Składam podziękowania za cudowne odrodzenie mojego umysłu, ciała, sytuacji finansowej i
wszystkich moich przyjaźni.
Wszystko, co dzieje się w moim życiu, służy mojemu dobru.
Akceptuję boski plan dotyczący mojego życia.
Rozumiem i przyjmuję boskie plany. Podążam za nimi, gdy zostają mi objawione.
Jestem wdzięczny losowi za moje zdrowie, dostatek, szczęście i możliwość samorealizacji.
Przy stosowaniu afirmacji trzeba pamiętać o kilku zasadach.
1. Zawsze formułuj je w czasie teraźniejszym, nie przyszłym. Jest rzeczą niezwykle istotną, by
wyobrażać sobie sytuacje tak, jakby już istniały. Nie mów: „Dostanę wspaniałą, nową pracę”, lecz:
„Mam wspaniałą, nową pracę”. To wcale nie znaczy, że siebie okłamujesz, lecz rozumiesz, iż wszystko
w tobie powstaje na poziomie intelektualnym, a dopiero później staje się obiektywną rzeczywistością.
2. Zawsze wyrażaj afirmacje w jak najbardziej pozytywny sposób. Mów o tym, czego
pragniesz, a nie o tym, czego nie chcesz. A zatem nie używaj słów: „Już nigdy rano nie zaśpię”, lecz:
„Każdego ranka budzę się w porę i wstaję pełen energii”. Dzięki temu będziesz pewien, że tworzony
przez ciebie obraz mentalny jest całkowicie pozytywny.
Czasami może ci się wydawać, że korzystniejsze byłoby sformułowanie afirmacji w sposób
negatywny, zwłaszcza gdy pracujesz nad przełamaniem określonych blokad emocjonalnych lub
szkodliwych nawyków; na przykład chciałbyś powiedzieć: „Nie muszę być aż tak spięty, by załatwić tę
sprawę”. W takim przypadku dopełnij ten rodzaj afirmacji pozytywnym stwierdzeniem wyrażającym
to, co życzyłbyś sobie osiągnąć, na przykład: „Jestem całkowicie odprężony i panuję nad sobą;
wszystko przychodzi mi bez wysiłku”.
3. Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że im prościej sformułowana afirmacja, tym jest
skuteczniejsza. Powinna to być wypowiedź krótka i jednoznaczna, wsparta silnym uczuciem; im więcej
w niej jest uczucia, tym silniejszy wpływ wywiera na twój sposób myślenia. Afirmacje długie i
rozbudowane tracą moc emocjonalnego oddziaływania i stają się bezużyteczne.
4. Zawsze wybieraj afirmacje, które z całkowitą pewnością możesz uznać za korzystne dla
siebie. To, co dobre dla jednego człowieka, wcale nie musi służyć drugiemu. Treść afirmacji powinna
być pozytywna, doskonaląca, wyzwalająca i wspierająca. Jeżeli taka nie jest, ułóż inną, czyli tak
dobierz słowa, by brzmiały właściwie.
Oczywiście może się zdarzyć, że ucząc się korzystania z afirmacji, na początku odczujesz
wewnętrzny opór, szczególnie zaś niechęć do wypowiadania afirmacji, która ma w sobie dużą moc
oddziaływania i może radykalnie odmienić twój sposób myślenia. To po prostu twoje ego protestuje i
wzbrania się przed zmianami i rozwojem.
5. Formułując afirmację, nigdy nie zapominaj, że masz stworzyć coś nowego, świeżego. Nie
próbuj powtarzać ani zmieniać tego, co już istnieje. Postępując tak, dawałbyś świadectwo oporu
wobec tego, co jest, a to wzbudziłoby w tobie zamęt i wewnętrzny konflikt.
Przyjmij postawę świadczącą o tym, że akceptujesz wszystko, co w twoim życiu istnieje, i że
dajesz sobie z tym radę, a jednocześnie wiesz, że w każdej chwili możesz przystąpić do kształtowania
rzeczywistości zgodnie z twoimi pragnieniami i stać się najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.
6. Wyrażanie afirmacji wcale nie oznacza, że czemuś zaprzeczasz lub że starasz się zmienić
swoje odczucia czy emocje. Ważne, byś zaakceptował i przeżył wszystkie emocje - także te zwane
negatywnymi - nie próbując na nie wpływać. Tylko wtedy afirmację pozwolą ci przyjąć nowy sposób
postrzegania świata, co z kolei umożliwi ci doznawanie coraz bardziej porywających wrażeń.
7. Stosując afirmacje, staraj się jak najusilniej wzbudzić w sobie wiarę i mocne przekonanie, że
mogą się one spełnić. Przez jakiś czas (przynajmniej przez kilka minut) powstrzymaj zwątpienie i
wahanie, skupiając całą energię emocjonalną i mentalną na wypowiadanej treści.
Jeśli twoje afirmacje zakłócane są wątpliwościami czy negatywnymi myślami, jeżeli rodzi się w
tobie wewnętrzny opór, wykonaj jedno z ćwiczeń oczyszczających lub zastosuj metodę zapisywania
afirmacji zaprezentowaną w czwartej części tej książki, Zamiast wypowiadać afirmacje w sposób
mechaniczny, spróbuj wzbudzić w sobie przekonanie, że naprawdę masz w sobie moc tworzenia
rzeczywistości (i tak jest w istocie!). To dobrze wpłynie na ich skuteczność.
Afirmacje można stosować osobno albo w połączeniu z wizualizowaniem czy wyobrażaniem.
Zawsze powinno się je włączać w zakres regularnych ćwiczeń medytacji i twórczej wizualizacji. W
dalszych rozdziałach podaję wiele innych sposobów korzystania z afirmacji.
Afirmacje często okazują się najbardziej inspirujące i skuteczne, gdy odnosimy się w nich do
źródeł duchowych. Napomknienie o Bogu, Chrystusie, Buddzie czy jakimkolwiek wielkim mistrzu
dodaje afirmacjom duchowej energii i przypomina o uniwersalnym źródle wszechrzeczy. Można więc
użyć w afirmacjach takich zwrotów jak: „boska miłość”, „moje wewnętrzne światło”, „najwyższa
inteligencja”.
Oto kilka przykładów:
Przepełnia mnie boska miłość tu i teraz, abym mógł tworzyć to, czego pragnę.
Chrystus, który mieszka we mnie, czyni w moim życiu cuda tutaj i teraz.
Jestem jednością z moim wyższym Ja i dysponuję nieograniczoną mocą twórczą.
Moje wyższe Ja prowadzi mnie we wszystkim, co robię.
Bóg mieszka we mnie i objawia się w świecie za moim pośrednictwem.
Otacza mnie boskie światło, chroni mnie boska miłość, przepływa przeze mnie boska moc.
Gdziekolwiek jestem, On jest ze mną i wszędzie panuje dobro!
Duchowy „paradoks”
Czasami ludzie, którzy studiowali filozofię Wschodu bądź weszli na drogę rozwoju
świadomości, z rezerwą podchodzą do korzystania z metody wizualizacji, gdy spotykają się z nią po
raz pierwszy. Źródłem ich wątpliwości jest pozorna sprzeczność, którą dostrzegają między ideą „bycia
tu i teraz”, pozwoleniem na swobodne spełnianie się marzeń a koncepcją wytyczania celów i tworzenia
tego, czego nie pragniemy od życia. Jest to paradoks pozorny, ponieważ tak naprawdę nie ma żadnej
sprzeczności między tymi dwiema naukami; można się o tym przekonać, głębiej poznając ich istotę.
Aby osiągnąć pełną świadomość naszego człowieczeństwa, musimy dobrze zrozumieć te zasady i
kierować się nimi w życiu. Chciałabym wyjaśnić, w jaki sposób obie zasady doskonale się dopełniają;
pozwolę sobie podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat procesu rozwoju wewnętrznego.
Większość ludzi z naszego kręgu kulturowego zatraciła świadomość, kim właściwie są. Zerwali
również świadomy kontakt ze swoim wyższym Ja, a przez to osłabła ich wiara we własne siły i
poczucie odpowiedzialności za własne życie. W głębi duszy czują się bezradni i całkowicie niezdolni
do wprowadzania radykalnych zmian w swoim życiu i otaczającym świecie. To wewnętrzne poczucie
bezsilności skłania ich do szukania wyjścia: podejmują ciężką walkę, by uzyskać choćby trochę mocy
i kontroli nad światem.
Dlatego też ludzie gorączkowo poszukują celu; emocjonalnie przywiązują się do przedmiotów
lub osób istniejących w świecie zewnętrznym, ponieważ - jak sądzą - potrzebują ich, by osiągnąć
szczęście. Są przekonani, że brak im czegoś wewnątrz nich samych, stają się nerwowi, zestresowani i
bezustannie próbują wypełnić tę wewnętrzną lukę - manipulują światem zewnętrznym, by otrzymać to,
czego pragną.
Będąc właśnie w takim stanie ducha, większość z nas wyznacza sobie cele i usiłuje stworzyć
upragnioną rzeczywistość, ale niestety, ten stan świadomości sprawia, że nasze wysiłki idą na marne...
ponieważ albo wznosimy przed sobą tak wiele przeszkód, że nie potrafimy odnieść sukcesu, albo
osiągamy cel i okazuje się, że wcale nie stajemy się przez to szczęśliwsi.
W tym krytycznym momencie zaczynamy pojmować, w czym tkwi problem, i odnajdujemy
wejście na ścieżkę rozwoju duchowego. Uświadamiamy sobie wówczas, że w życiu musi istnieć coś
więcej, i wyruszamy na poszukiwanie.
Podczas poszukiwań przeżywamy wiele rozmaitych doświadczeń i przechodzimy dużo prób
życiowych, ale stopniowo odnajdujemy siebie, a to oznacza, że znowu nawiązujemy kontakt z naszym
najgłębszym, najprawdziwszym ja, odczuwamy naszą boską naturę, poznajemy najwyższą inteligencję,
której cząstka tkwi w nas. Dzięki takiemu doświadczeniu odzyskujemy w końcu pełną duchową moc,
wewnętrzna pustka wypełnia się, nie z zewnątrz, ale od środka, a my stajemy się istotami
promiennymi, dzielącymi się z innymi światłem i miłością, które w nas mają swoje źródło.
Taki stan nazywamy oświeceniem, jestem przekonana, że cały czas w każdym człowieku trwa
ewolucja, która nie zakończy się dopóty, dopóki wszyscy nasi bliźni nie wezmą w niej udziału. A
zatem wszyscy jesteśmy w równym stopniu odpowiedzialni za oświecenie własnego i każdego
człowieka na tej Ziemi...
A teraz powróćmy do naszego rzekomego paradoksu.
Kiedy wydobywasz się z wszechogarniającej cię pustki, przyjmij pierwszą i najważniejszą
zasadę postępowania - po prostu pozwól, by sprawy toczyły się własnym biegiem. Odpręż się, przestań
walczyć, nie pracuj zbyt ciężko, nie staraj się manipulować ludźmi, obejmować kontroli nad sprawami,
by otrzymać to, czego pragniesz, innymi słowy: przestań tyle robić i przez jakiś czas po prostu bądź.
Gdy się wyciszysz, nagle odkryjesz, że z tobą jest wszystko w absolutnym porządku, poczujesz,
że jest cudownie - tylko pozwól istnieć sobie i światu i nie próbuj niczego zmienić. Jest to elementarne
doświadczenie bycia tu i teraz, które buddyści nazywają „pozbywaniem się więzów”. To
doświadczenie oczyszczające i wyzwalające, podstawowe na każdej drodze do uzyskania
samoświadomości.
Kiedy coraz częściej zaczniesz osiągać taki stan, otworzysz się na kontakt ze swoim wyższym
Ja i prędzej czy później doznasz silnego przypływu naturalnej energii twórczej. Zrozumiesz, że to ty
sam stwarzasz rzeczywistość i każdą sytuację twojego życia. Wyzwolisz w sobie chęć kształtowania
coraz cenniejszych doświadczeń dla siebie i innych. Zechcesz skoncentrować swoją energię na
osiąganiu najwyższych, najbardziej upragnionych celów, które nagle staną się bliższe i dostępne.
Uświadomisz sobie, że życie jest w swej istocie dobre, obfite i radosne i że uzyskiwanie wszystkiego,
czego pragniesz, bez walki i stresów stanowi naturalną część twojego dziedzictwa i wynika po prostu z
faktu, że istniejesz. Od tej chwili wizualizacja stanie się podstawowym, bezcennym narzędziem.
A oto metafora, która - jak sądzę - rozjaśni istotę zagadnienia:
Wyobraźmy sobie, że życie jest rzeką. Większość ludzi trzyma się blisko brzegu: nie chcą
ryzykować, boją się iść dalej, by nie porwał ich prąd. Ale przychodzi taki moment, że trzeba zdobyć się
na odwagę i po prostu dać się ponieść, ufając, że bezpiecznie popłyniemy nurtem rzeki. Kto się na to
zdecyduje, nauczy się „płynąć z prądem” i poczuje się wspaniale.
Gdy człowiek opanuje już tę sztukę i swobodnie unosi się na falach, może podnieść głowę i sam
obrać kurs, może wybierać najłatwiejszą drogę, omijać głazy i wystające korzenie, wpływać w dowolne
kanały i zatoki - cały czas „płynąć z prądem”.
Ta analogia ukazuje nam, w jaki sposób można czerpać radość z istnienia tu i teraz, z płynięcia
wyznaczonym nurtem, jednocześnie świadomie kierując się ku obranym celom i biorąc
odpowiedzialność za kształtowanie własnego życia.
Pamiętaj również, że twórcza wizualizacja jest narzędziem, które można wykorzystać w
dowolnym celu, nie wyłączając rozwoju samoświadomości. Często bardzo dobre skutki przynosi
stosowanie jej do wyobrażenia sobie siebie jako osoby zrelaksowanej, otwartej, poddającej się biegowi
wydarzeń, żyjącej tu i teraz i zawsze połączonej silną więzią ze swoim ja.
Bądź błogosławiony
tym wszystkim,
czego pragnie twoje serce.
Część druga
KORZYSTANIE Z TWÓRCZEJ WIZUALIZACJI
Proście, a będzie wam dane;
szukajcie, a znajdziecie;
kołaczcie, a otworzą wam.
Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje;
kto szuka, znajduje;
a kołaczącemu otworzą.
Mt 7, 7-8
Twórcza wizualizacja elementem twojego życia
Jak mogłeś się na razie przekonać, podstawowa technika twórczej wizualizacji nie jest
skomplikowana.
Teraz najważniejsze jest opanowanie jej w taki sposób, by służyła twoim celom... by pomagała
ci wprowadzać pozytywne zmiany w życiu. Aby jej stosowanie było w najwyższym stopniu skuteczne,
musisz zrozumieć pewne pojęcia oraz nauczyć się kilku dalszych technik.
Przede wszystkim pamiętaj, by posługiwać się nią jak najczęściej, by stała się nieodłącznym
elementem życia. Większość osób uważa, że najlepiej stosować ją w małych dawkach, ale codziennie,
szczególnie na początku nauki.
Proponuję więc, byś poświęcił na te ćwiczenia piętnaście minut dziennie tuż po obudzeniu i
wieczorem przed zaśnięciem (w tych porach jest najskuteczniejsza) oraz w ciągu dnia, jeśli znajdziesz
trochę wolnego czasu. Medytację zawsze zaczynaj od głębokiego odprężenia, po czym przechodź do
wizualizacji lub wypowiadania afirmacji.
Istnieje kilka metod stosowania wizualizacji, pamiętaj, by w odpowiednim czasie wypróbować
je wszystkie. Twórcza wizualizacja może zmienić sposób myślenia, styl życia - dlatego wymaga nieco
praktyki.
Wypróbuj ją w rozmaitych sytuacjach i okolicznościach i jak najczęściej korzystaj z niej przy
rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów. Jeśli coś cię zmartwi, nie będziesz mógł czegoś
rozwikłać, spotka cię rozczarowanie lub odczujesz frustrację, zastanów się, czy nie warto byłoby
skorzystać z twórczej wizualizacji. Wyrób w sobie nawyk posługiwania się nią w dowolnej chwili.
Nie zrażaj się, jeśli przy pierwszych próbach nie odniesiesz natychmiast sukcesu. Pamiętaj, że
wiele osób musi przełamać wieloletnie negatywne schematy myślenia. Wyzwolenie się z niektórych
wymaga czasu. Niejeden człowiek nosi w sobie emocje i postawy, które udaremniają jego wysiłki, by
żyć w stanie pełnej świadomości.
Na szczęście wizualizacja jest metodą tak skuteczną, że nawet pięć minut intensywnej,
pozytywnej medytacji może stanowić przeciwwagę dla godzin, dni, a nawet lat ulegania negatywnym
wzorcom.
Bądź zatem cierpliwy. Kształtowanie otaczającego cię świata zajęło ci całe lata. Teraz
niekoniecznie musi się on zmienić natychmiast (aczkolwiek często się tak dzieje). Jeśli będziesz
wytrwały i właściwie zrozumiesz istotę całego procesu, dokonasz w życiu rzeczy graniczących z
cudem.
Gdy ja sama przechodziłam proces rozwojowy, zainicjowany twórczą wizualizacją, odkryłam
dwie istotne zasady działania.
1. Trzeba regularnie czytać inspirujące, podnoszące na duchu książki - to bardzo pomaga w
podtrzymywaniu własnych dążeń i aspiracji. Zazwyczaj trzymam taką książkę blisko łóżka i
codziennie czytam przynajmniej jedną stronę. Wykaz moich ulubionych lektur znajdziesz na końcu
książki.
2. Trzeba znaleźć przyjaciela lub (najlepiej) grono przyjaciół, którzy również pragną uczyć się
w pełni świadomego życia, którzy będą cię wspierać i służyć pomocą. Uczęszczanie na regularne lub
okazjonalne kursy czy warsztaty samodoskonalenia to świetny sposób zarówno uzyskania tego rodzaju
wsparcia, jak i udzielania go innym.
W kolejnych rozdziałach opiszę wiele rozmaitych technik, pomysłów, ćwiczeń i medytacji.
Wybierz te, które ci odpowiadają i wydają się najskuteczniejsze. W procesie twórczej wizualizacji
istnieje kilka pomysłów i różne są sposoby podejścia do tej samej metody. Starałam się umieścić w tej
książce możliwie jak najwięcej ćwiczeń. Zależnie od sytuacji niektóre z nich mogą być odpowiednie,
inne zaś nie. Podążaj zatem strumieniem własnej energii i wybieraj te, do których najbardziej się
skłaniasz.
Na przykład, może się zdarzyć, że w pewnej sytuacji będziesz próbował stosować afirmacje i
stwierdzisz, że ci to po prostu nie wychodzi albo że nic przez to nie osiągasz. W takim przypadku
wypróbuj technikę oczyszczania albo nawiąż kontakt z twoim wyższym Ja czy duchowym
przewodnikiem i poproś go o radę.
To, co skuteczne w jednej sytuacji, może zawieść w drugiej, co dobre dla jednego człowieka,
może być nieprzydatne dla innego. Zawsze ufaj tylko sobie i swoim wewnętrznym impulsom.
Jeśli odnosisz wrażenie, że jesteś zmuszany, popychany lub że sprawia ci to trudność i jest
źródłem napięcia - zrezygnuj.
Jeżeli natomiast czujesz przypływ pozytywnych emocji, czujesz się uduchowiony jesteś
zrelaksowany, otwarty, silny i zainspirowany - kontynuuj.
Być, działać i mieć
Zycie składa się trzech poziomów: istnienia, działania i posiadania.
Istnienie jest elementarnym doświadczeniem bycia żywym i myślącym. Takiego rodzaju
świadomości można dostąpić podczas głębokiej medytacji, kiedy czujemy, że jesteśmy absolutną
pełnią i jednością z samymi sobą, że w nas jest cały świat.
Działanie to ruch i aktywność: rodzi się z wrodzonej nam mocy twórczej, której strumień
przepływa (przez każdą żywą istotę i jest źródłem jej witalności. Posiadanie jest stanem istnienia w
związkach z innymi ludźmi i rzeczami we wszechświecie. To nic innego jak zdolność przyzwalania
rzeczom i osobom, by stały się częścią naszego życia, to umiejętność ich akceptacji, zgoda na
przebywanie z nimi w tym samym miejscu.
Istnienie, działanie i posiadanie tworzą jakby trójkąt, w którym każdy bok wspiera pozostałe.
Nie ma między nimi konfliktu.
Wszystkie występują równocześnie.
Często ludzie próbują żyć niejako wstecz: starają się mieć więcej przedmiotów czy pieniędzy,
aby móc więcej działać, czyli osiągać, i dzięki temu być istotami szczęśliwszymi.
A przecież droga prowadzi akurat w przeciwnym kierunku. Najpierw musisz być tym, kim
naprawdę jesteś, później czynić to, czego pragniesz, by mieć to, o czym marzysz.
Twórcza wizualizacja ma nam pomóc:
nawiązywać kontakt z naszą najgłębszą istotą;
koncentrować nasze wysiłki na tym, co robimy;
powiększać nasz stan posiadania.
Trzy niezbędne czynniki
W każdym człowieku występują trzy czynniki, które określają, w jakim stopniu będzie
skuteczna przeprowadzana przez niego wizualizacja.
1. Pragnienie. Trzeba wzbudzić w sobie autentyczne pragnienie, by posiąść lub stworzyć to, co
zostało wybrane jako przedmiot wizualizacji. Nie myślę tu o uzależniającym, obezwładniającym
pożądaniu, lecz o wyrazistym, silnym poczuciu celu działania. Zapytaj siebie: „Czy naprawdę, całym
sercem pragnę osiągnąć ten cel?”.
2. Przekonanie. Im mocniej jesteś przekonany o słuszności wybranego celu i możliwości jego
osiągnięcia, tym większe prawdopodobieństwo, iż twoje wysiłki zostaną wynagrodzone. Zapytaj
siebie: „Czy jestem przekonany, że ten cel jest możliwy do osiągnięcia?” i: „Czy wierzę w możliwość
dotarcia do tego celu?”.
3. Akceptacja. Musisz być gotów na zaakceptowanie i przyjęcie tego, czego poszukujesz.
Czasami podążamy za celem, choć w rzeczywistości wcale nie chcemy do niego dotrzeć; bardziej
odpowiada nam samo dążenie. Zapytaj więc siebie: „Czy naprawdę pragnę to mieć?”.
Sumę tych trzech składników nazywam intencją. Jeśli masz w sobie intencję stworzenia czegoś
- tj. jeżeli głęboko tego pragniesz, jesteś do końca przekonany, że możesz to zrobić, i jesteś gotów to
zaakceptować - nie może ci się nie udać i przeważnie w krótkim czasie marzenie staje się
rzeczywistością.
Im wyraźniejsza i silniejsza jest twoja intencja, tym szybciej i łatwiej zadziała przeprowadzona
przez ciebie wizualizacja. W każdej sytuacji pytaj siebie o stan swojej intencji. Jeśli jest słaba i
niepewna, często można ją wzmocnić przez kilkakrotne wypowiedzenie afirmacji:
Mam szczerą intencję stworzyć to tutaj i teraz!
Nawiązywanie kontaktu z wyższym Ja
Jednym z najistotniejszych etapów warunkujących skuteczność i powodzenie twórczej
wizualizacji jest uzmysłowienie sobie faktu, że pochodzimy ze „źródła”.
Źródło to istniejące we wszechświecie pokłady nieskończonej miłości, mądrości i energii. Dla
ciebie owym źródłem może być Bóg, powszechna inteligencja, jedność wszystkiego ze wszechświatem
lub twoja najgłębsza istota. Jakkolwiek je określimy i ujmiemy w słowa, można je znaleźć tutaj i teraz
w każdym z nas, w głębi naszego jestestwa.
Dla mnie kontakt ze źródłem oznacza połączenie się z wyższym Ja, z boską istotę, która w nas
mieszka. Nawiązywanie takiej łączności objawia się głębokim poczuciem wiedzy i pewności, siły,
miłości oraz mądrości. Wówczas wiesz, że tworzysz własny świat i dysponujesz nieograniczoną mocą
kształtowania go w sposób doskonały.
Wszyscy doświadczyliśmy kontaktu z wyższym Ja, aczkolwiek może nie określilibyśmy tego w
ten sposób. Gdy czujemy się wielcy, silni, „na samym szczycie” łub „zdolni przenosić góry”, to dowód,
że ten kontakt został właśnie nawiązany. Podobnie gdy jesteśmy zakochani... czujemy się cudownie i
cały świat wydaje się piękny, ponieważ nasza miłość do drugiego człowieka sprawia, że przemawia
przez nas nasze wyższe Ja.
Kiedy po raz pierwszy świadomie nawiążesz ten kontakt, stwierdzisz, że dochodzi do niego
jakby sporadycznie, że pojawia się i znika; w jednej chwili możesz czuć się człowiekiem silnym,
stanowczym oraz twórczym, a w następnej znów popadasz w zamęt myślowy i zwątpienie. To
całkowicie naturalne. Gdy już raz uświadomisz sobie obecność swojego wyższego Ja, będziesz mógł je
przywołać, gdy tylko zechcesz, i stopniowo odkryjesz, że coraz częściej przebywa blisko ciebie.
Łączność między twoją osobowością a twoim wyższym Ja jest obustronna, warto więc
rozwinąć kontakt w obu kierunkach: receptywnym i aktywnym.
Kontakt receptywny. Gdy podczas medytacji wyciszasz się i wchodzisz na wyższy poziom
istnienia, wówczas otwierasz się ku wyższej mądrości i jej przewodnictwu, pozwalasz, by przyszła do
ciebie za pośrednictwem myślenia intuicyjnego. Możesz wtedy zadawać pytania i czekać na
odpowiedzi, które nadejdą w słowach, w postaci obrazów mentalnych bądź wrażeń.
Kontakt aktywny. Kiedy czujesz się stwórcą swojego świata, wówczas sam decydujesz, co
chciałbyś powołać do życia, i całą nieskończoną energię, moc i mądrość swojego wyższego Ja
kierujesz ku temu, by to, co wybrałeś, dzięki wizualizacji i afirmacjom przybrało rzeczywisty kształt.
Gdy istnieje swobodny przepływ myśli w obu kierunkach, wówczas w każdej sytuacji czujesz
oparcie w swoim wyższym Ja; dzięki temu dokonujesz właściwych wyborów i nadajesz swojemu
światu piękny, doskonały kształt. Niemal każda forma medytacji pozwala nam doświadczyć siebie jako
źródła lub wyższego Ja. Jeśli jeszcze nie doznałeś tego stanu, nie martw się. Po prostu kontynuuj
relaksację, wizualizację i afirmacje. W końcu w jakimś momencie poczujesz w swojej świadomości
pewnego rodzaju „kliknięcie” i odniesiesz wrażenie, że coś zaczyna się dziać; może nawet doznasz
gwałtownego przypływu energii lub rozchodzenia się ciepła w twoim ciele. Będzie to znak, że
zaczynasz się otwierać na kontakt z wyższym Ja.
A oto ćwiczenie z zakresu twórczej wizualizacji, które pomoże ci przygotować się do tego typu
doznań. Być może zechcesz je wykonać na początku każdej sesji medytacyjnej.
Usiądź albo połóż się w wygodnej pozycji. Całkowicie się zrelaksuj... niech twoje ciało i umysł
uwolnią się od wszelkich napięć... oddychaj głęboko i powoli... rozluźniaj się... jeszcze bardziej...
jeszcze.
Wyobraź sobie, że twoje serce jaśnieje światłem - promienieje ciepłem. Poczuj, jak światło
rozchodzi się na wszystkie strony, ogromnieje, jego promienie wybiegają już poza twoje ciało, aż
stajesz się wielkim złotym słońcem ogrzewającym energią miłości wszystkich i wszystko wokół ciebie.
Powiedz do siebie w myślach, z mocnym przekonaniem:
„Boskie światło i boska miłość przepływają przeze mnie i promieniują z mojego ciała na
wszystko, co mnie otacza”.
Powtarzaj to ćwiczenie tak długo, aż wyraźnie poczujesz wypełniającą cię duchową energię.
Możesz posłużyć się innymi afirmacjami opisującymi twoją siłę, światłość, moc twórczą, np.:
Bóg działa przeze mnie;
Przepełnia mnie boskie światło i energia twórcza;
Moje światło wewnętrzne czyni cuda w moim życiu tu i teraz;
- lub każdym innym zwrotem, który ma dla ciebie znaczenie i moc.
Płynąć z prądem
Jedynym skutecznym sposobem korzystania z twórczej wizualizacji jest posługiwanie się nią w
duchu taoizmu, czyli poddanie się naturalnemu biegowi rzeczy, „płynięcie z prądem”. Oznacza to, że
nie trzeba czynić „wysiłków”, by dotrzeć tam, gdzie chcemy, wystarczy powiedzieć wszechświatowi o
swoim pragnieniu i cierpliwie, ze spokojem, podążać nurtem rzeki życia, aż cię tam zaniesie. Ta rzeka,
zmierzając do celu, czasami wije się zakrętami, a nieraz nawet wydaje się, że płynie w odwrotnym
kierunku – mimo to, na dłuższą metę, mniej wysiłku kosztuje poddanie się jej biegowi niż stawianie
oporu i walka.
Płynięcie z prądem oznacza nie nazbyt uporczywe trzymanie się wyznaczonych celów (choćby
wydawały się nam bardzo ważne) oraz gotowość do ich zmiany, jeśli na horyzoncie pojawi się bardziej
odpowiedni i satysfakcjonujący projekt. Oznacza również, że mając jasną wizję własnego
przeznaczenia, równocześnie radujemy się ze wszystkich pięknych wydarzeń, jakie spotykają nas po
drodze do celu, a nawet jesteśmy gotowi zmienić swój los, jeśli życie popycha nas w innym kierunku.
Inaczej mówiąc, płynąć z prądem - to postępować stanowczo, a mimo to zachowywać elastyczność.
Jeśli dążąc do celu, będziesz przeżywać silne, przytłaczające emocje (tj. jeśli ogarnie cię
przygnębienie lub wpadniesz we frustrację), to zaczniesz działać przeciwko sobie. Twój lęk, że nie
otrzymasz tego, czego pragniesz, wyposaży twoją wizję porażki w energię równie silną - lub jeszcze
silniejszą - jak ta, którą wkładasz w osiągnięcie celu.
Jeśli poczujesz, że emocjonalnie jesteś bardzo mocno związany z obranym celem, wskazane,
byś najpierw popracował nad swoimi odczuciami. Może trzeba będzie przyjrzeć się swoim obawom i
zastanowić, co jest tak strasznego w tym, że nie osiągasz celu. Może pomocne okażą się afirmacje,
dzięki którym poczujesz się pewniej i bezpieczniej i będziesz mógł stawić czoło swoim lękom.
Oto kilka przykładów takich afirmacji:
Wszechświat roztacza się przede mną w całej
swej doskonałości.
Nie muszę niczego kurczowo się trzymać.
Mogę się odprężyć i poddać biegowi rzeczy.
Zawsze mam wszystko, co trzeba, by cieszyć się
życiem tu i teraz.
Mam w sercu całą miłość, jakiej mi potrzeba.
Kocham i jestem kochany.
Pozostaję w całkowitej harmonii z samym sobą.
Prowadzi mnie boska miłość i zawsze ku niej się
zwracam.
Wszechświat daje mi wszystko.
W dalszej części książki opisuję ćwiczenia oczyszczające; one również mogą okazać się wielce
pomocne. Poza tym, jeszcze raz odsyłam do podanej na końcu książki listy pożytecznych
lektur*[
Szczególnie polecam następujące pozycje: Ken Keyes, Jr., Handbook to Higher Consciousness oraz Vernon
Howard, Mystic Path to Cosmic Power
.].
Oczywiście, jak najbardziej na miejscu jest twórcze wizualizowanie czegoś, do czego jesteśmy
silnie przywiązani - i często taka wizualizacja odnosi pożądane skutki. Jeśli jednak jest bezowocna, to
znak, że istnieje w nas konflikt wewnętrzny, co sprawia, że do umysłu przekazywane są sprzeczne
sygnały. W takim przypadku należy się zrelaksować i zaakceptować swoje uczucia; przyjąć do
wiadomości, że być może nie od razu osiągniemy wymarzony cel; zrozumieć, że rozwiązanie konfliktu
jest dla nas najważniejszym wyzwaniem, stwarza okazję do osobistego rozwoju i daje znakomitą
szansę bliższego przyjrzenia się własnej postawie życiowej.
Jeżeli podczas wizualizacji odnosisz wrażenie, że próbujesz na siłę powołać do istnienia coś, co
ci się nie chce przydarzyć, zaniechaj wysiłków i zapytaj swoje wyższe Ja, czy sytuacja, którą sobie
wymarzyłeś, jest naprawdę dla ciebie dobra albo czy rzeczywiście jej pragniesz. Może wszechświat
ukaże ci coś lepszego, czego nawet nie brałeś pod uwagę.
Programowanie dostatku
Jednym z bardzo istotnych elementów całego procesu twórczej wizualizacji jest programowanie
dostatku. Opiera się ono na zrozumieniu lub na całkowicie świadomym przekonaniu, że wszechświat
jest ze swej natury zasobny i szczodry... że jest niejako rogiem obfitości, w którym zawarte jest
wszystko, czego tylko zapragniesz, zarówno w sferze materialnej, jak i emocjonalnej, intelektualnej i
duchowej. Znajdziesz w nim wszystko, o czym zamarzysz i o co poprosisz - aby otrzymać to, czego
sobie życzysz, wystarczy po prostu uwierzyć w tę prawdę, gorąco tego pragnąć i być gotowym na
zaakceptowanie tego, co uzyskasz.
Jedną z najczęstszych przyczyn porażki w osiąganiu wybranych celów jest „programowanie
niedostatku”. Wyraża się ono w postawie życiowej lub w systemie przekonań na temat życia, które
znajdują odbicie w takich oto wypowiedziach:
Nie dla wszystkich starczy dóbr tego świata...
Życie jest cierpieniem...
Niemoralnością albo egoizmem jest posiadanie tak
wielu dóbr, podczas gdy innym nie wystarcza na życie...
Życie jest ciężkie, trudne i pełne łez...
Chcąc cokolwiek osiągnąć, trzeba ciężko pracować i bardzo się poświęcać...
Bardziej szlachetnie i po bożemu jest być człowiekiem biednym...
To fałszywe przekonania. Wynikają bowiem z braku zrozumienia, jak funkcjonuje
wszechświat, lub z błędnej interpretacji niektórych ważnych zasad duchowych. Takie opinie nie służą
dobrze ani tobie, ani komukolwiek; po prostu wszystkich nas ograniczają i nie pozwalają pojąć, że
naszym naturalnym stanem jest czerpanie z obfitości wszechświata na wszystkich poziomach naszego
życia.
Obecnie rzeczywistością dla wielu ludzi jest życie w nędzy i borykanie się z losem, ale
przecież nie musimy już dłużej kształtować i tworzyć w naszych wizjach owej rzeczywistości.
Faktem jest, że na Ziemi istnieje tyle bogactwa, iż wystarczy go dla wszystkich z nawiązką -
jeżeli będziemy tylko gotowi otworzyć nasze umysły na taką możliwość. Wszechświat jest miejscem
wielkiej obfitości i człowiek z natury żyje w dostatku, zarówno pod względem materialnym, jak i
duchowym. Ci, którzy nie postrzegają świata jako bogatego i szczodrego, na pewnym poziomie
swojego życia „programują niedostatek” zamiast obfitości. Przez ignorancję dali sobie wmówić
obiegowe przekonanie, że nędza i brak są nieuniknione, i nie rozumieją jeszcze, że moc tworzenia
rzeczywistości spoczywa w rękach (lub raczej w umyśle) każdego z nas.
Prawda zaś jest taka, że Ziemia jest miejscem nieskończenie dobrym, pięknym i bogatym.
Jedyne „zło” pochodzi z braku zrozumienia tej prawdy. Zło (ignorancja) jest jak cień - nie jest żadną
rzeczywistą substancją, lecz po prostu brakiem światła. Nie zmusisz cienia, by zniknął, próbując z nim
walczyć, tupiąc nogami, odgradzając się od niego czy stosując inne metody emocjonalnego lub
psychicznego oporu. Jedynym sposobem jego usunięcia jest zapalenie światła.
Przyjrzyj się swojemu systemowi przekonań i zastanów się, czy nie obezwładnia się niewiara w
teorię o obfitości tego świata. Czy naprawdę i w realistyczny sposób potrafisz wyobrazić sobie siebie
jako człowieka odnoszącego sukcesy, zadowolonego z życia? Czy istotnie dostrzegasz otaczające cię
dobro, piękno i bogactwo? Czy potrafisz sobie wyobrazić świat, który przeszedł transformację i stał się
szczęśliwym, zasobnym i światłym środowiskiem, w którym każdy z nas może rozkwitać?
Jeśli nie zdołasz stworzyć wizji świata jako wspaniałego miejsca przychylnego każdemu
człowiekowi, będziesz miał trudności z realizowaniem pragnień związanych z twoim życiem
osobistym.
Człowiek z natury jest istotą kochającą i przyjazną, dlatego też większość z nas dopóty
pozbawia się szansy na zaspokojenie swoich potrzeb, dopóki żywi przekonanie, że aby zdobyć to,
czego się pragnie, trzeba odebrać to innym.
Musimy w pełni uświadomić sobie, że odnoszenie osobistych sukcesów idzie w parze z
przyczynianiem się do ogólnego szczęścia ludzkości oraz wspieraniem wysiłków tych osób, które
tworzą szczęśliwszą rzeczywistość dla siebie.
Wypróbuj opisane niżej ćwiczenie - traktując je jako pewnego rodzaju zabawę - aby pobudzić
swoją wyobraźnię, a także poszerzyć zdolność „posiadania wszystkiego, co jest ci potrzebne”.
Medytacja o świecie jako rogu obfitości
Przyjmij wygodną pozycję i odpręż się całkowicie.
Oczyma wyobraźni ujrzyj siebie w jakiejś pięknej okolicy, na łonie natury - na przykład
leżącego na zielonej, soczystej trawie, na rozległej łące przy szemrzącym strumyku bądź na złocistej
plaży nad morzem. Przez parę chwil wyobrażaj sobie wszystkie zachwycające szczegóły tej
malowniczej sceny oraz siebie - radosnego i zadowolonego. Wstań i idź na spacer. Wkrótce znajdziesz
się w zupełnie innym otoczeniu, na przykład będziesz się przechadzał wśród falujących złotych łanów
zboża albo pływał w jeziorze. Wędruj myślą dalej, szukaj jeszcze piękniejszych miejsc, których widok
zapiera dech w piersiach - a więc gór, lasów, pustyń i tego, co najlepiej odpowiada twojej fantazji. Za
każdym razem doceniaj oglądane piękno...
Wyobraź sobie, że wpływasz łodzią w gęstwinę tropikalnego raju, gdzie każde drzewo obsypane
jest bogactwem owoców. Wchodzisz do ogromnego zamku, a tam wita cię muzyka, tańce i wspaniała
uczta. Potem prowadzą cię do skarbca, gdzie zostajesz obdarowany niewiarygodnie pięknymi
klejnotami, szlachetnymi kamieniami, kosztownymi ubraniami, a jest tego tyle, że we wszystkim nie
zdołasz się nawet pokazać. Jeszcze bardziej pobudź swoją wyobraźnię i zobacz, jak podróżujesz po
całym świecie, znajdując lub otrzymując wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłeś, i to w takich
ilościach, o jakich nie śniłeś.
Przedstaw sobie świat jako cudowny rajski ogród, w którym każdy, kogo spotkasz, doświadcza
takiej samej pełni i obfitości jak ty.
Czerp radość z tego przeżycia. Wyrusz na inne planety i również tam odkryj cuda. Możliwości
są nieograniczone! Wreszcie, szczęśliwy i zadowolony, powróć do domu z myślą, że wszechświat jest
rzeczywiście miejscem zachwycającym i zdumiewająco dostatnim.
Afirmacje:
Ten świat obfituje w bogactwa i pełen jest dóbr dla nas wszystkich.
Życie w dostatku jest moim naturalnym stanem istnienia. Jestem gotów w pełni i z radością
uznać tę prawdę.
Bóg jest niewyczerpalnym, nieograniczonym źródłem wszelkich dóbr.
Zasługuję na to, by być człowiekiem bogatym oraz szczęśliwym. Już teraz jestem bogaty i
szczęśliwy!
Im lepiej mi się powodzi, tym więcej mogę ofiarować innym.
Wszechświat to niezmierzone bogactwo! Jestem gotów przyjąć całą radość i bogactwo, jakie
życie ma mi do zaoferowania.
Biorę odpowiedzialność za kształtowanie świata jako szczęśliwego i dostatniego miejsca dla
wszystkich ludzi.
Sukces finansowy przychodzi mi z łatwością i bez wysiłku.
Cieszę się świetną sytuacją finansową!
Życie ma być przyjemnością i gotów jestem cieszyć się z niego!
Ogromna rzeka dobrodziejstw wpływa do mojego życia.
Jestem bogaty zarówno w mojej świadomości, jak i w rzeczywistości.
Mam teraz nawet więcej pieniędzy na swoje osobiste wydatki, niż potrzebuję.
Zarabiam zadowalającą sumkę
miesięcznie.
Z dnia na dzień moja sytuacja finansowa staje się coraz lepsza.
Jestem bogaty, zdrowy i szczęśliwy.
Zaakceptuj dobra, jakie masz
Jeśli chcesz stosować twórczą wizualizację do tworzenia upragnionej rzeczywistości, musisz
być gotów na zaakceptowanie tego, co życie ma ci najlepszego do zaoferowania - twoich „dóbr”.
Rzecz to dziwna, ale wielu z nas z trudnością uznaje możliwość posiadania tego, czego w życiu
pragniemy. Przeważnie wynika to z przekonania o naszej małej wartości, które zaszczepiamy w sobie
już we wczesnych latach dzieciństwa. Wyraża się ono w słowach: „Tak naprawdę, nie jestem dobrym
(godnym miłości, wartościowym) człowiekiem, a więc nie zasługuję na to, co najlepsze”.
Temu przeświadczeniu zazwyczaj towarzyszą inne, czasami sprzeczne uczucia, na przykład, że
nic ci nie brakuje i zasługujesz na wiele. Ale gdy stwierdzasz, że z trudnością wyobrażasz sobie siebie
we wspaniałych okolicznościach, lub gdy nawiedzają cię myśli w rodzaju: „Nigdy nie mógłbym tego
mieć” albo: „Niemożliwe, by mnie się to przydarzyło”, musisz lepiej przyjrzeć się swemu
wizerunkowi własnemu.
Wizerunek własny to sposób postrzegania siebie, to uczucia, jakie wobec siebie żywimy.
Często jest on bardzo złożony i wielowarstwowy. Jeśli chcesz bliżej poznać rozmaite aspekty swego
wizerunku własnego, kilkakrotnie, w różnych sytuacjach zadawaj sobie w ciągu dnia następujące
pytanie: „Co o sobie teraz myślę, co do siebie czuję?”. Wkrótce zorientujesz się, jakiego rodzaju myśli
i opinie na swój temat hodujesz w umyśle.
Bardzo interesujące wyniki daje bliższe przyjrzenie się własnym opiniom na temat swojego
wizerunku fizycznego. Zadajmy sobie pytanie: „Jak w tej chwili siebie oceniam?”. Jeśli stwierdzisz, że
jesteś okropny, nieładny, otyły, chudy, za wysoki, za niski lub coś w tym rodzaju, stanie się jasne, że
nie kochasz siebie na tyle mocno, by dać sobie to, na co naprawdę zasługujesz, czyli to, co najlepsze.
Często jestem zaskoczona, odkrywając, jak wiele pięknych, atrakcyjnych osób myśli o sobie, że są
brzydkie, bezwartościowe, niezasługujące na nic dobrego.
W tworzeniu bardziej pozytywnych i pełnych miłości wizerunków własnych niezwykle
pomocne są afirmacje i wizualizacja. Gdy już się zorientujesz, za co i kiedy siebie nie kochasz,
wykorzystuj każdą sposobność, by mówić sobie same pozytywne, przyjazne i wyrażające uznanie
słowa. Postaraj się zauważyć, w jakich sytuacjach jesteś wobec siebie nieprzyjemnie krytyczny i
surowy, i świadomie zacznij siebie doceniać i być dla siebie życzliwy. Stwierdzisz wkrótce, że dzięki
temu stajesz się bardziej serdeczny i przyjazny także dla innych.
Zastanów się, jakie swoje cechy mógłbyś u siebie pochwalić. Podobnie jak kochałbyś dobrego
przyjaciela mimo jego oczywistych wad i niedoskonałości, możesz kochać również siebie za to, kim
jesteś, mając jednocześnie świadomość, że są pewne dziedziny twojego życia wymagające rozwoju i
poprawy. Takie podejście do samego siebie bardzo ci się przyda - może zdziałać cuda w twoim życiu.
Zacznij mówić do siebie tak:
Jestem atrakcyjny i sympatyczny.
Jestem miły i przyjazny i mam mnóstwo do zaoferowania innym.
Jestem utalentowany, inteligentny i twórczy.
Z dnia na dzień staję się przystojniejszy.
Zasługuję w życiu na to, co najlepsze.
Mogę wiele dać innym i wszyscy to widzą.
Kocham świat i on mnie kocha.
Chcę być szczęśliwy i odnosić sukcesy.
Często bardzo skuteczne okazuje się wypowiadanie tego rodzaju afirmacji w drugiej osobie,
podstawiając własne imię, np.:
Susan, jesteś błyskotliwą i interesującą kobietą. Bardzo cię lubię.
John, jesteś taki serdeczny i kochający. Ludzie naprawdę cenią to w tobie.
Ta forma bezpośredniego zwracania się do siebie jest szczególnie skuteczna, ponieważ
większość negatywnych opinii na własny temat wywodzi się stąd, że w dzieciństwie rozmaitymi
metodami inni przekonywali nas o tym, że jesteśmy niegrzeczni, głupi lub w jakiś sposób nie tacy jak
trzeba.
Spróbuj ukształtować w myślach jak najbardziej wyrazisty obraz siebie i zapewnij, iż darzysz
siebie miłością, tak jakbyś wyrażał to uczucie komuś, na kim ci bardzo zależy. Możesz wyobrazić
sobie, że jesteś rodzicem ofiarującym miłość oraz akceptację dziecku, którym jesteś ty. Powiedz:
Kocham cię. Jesteś pięknym, wspaniałym człowiekiem. Cenię twoją wrażliwość i uczciwość.
Twórcza wizualizacja jest wspaniałą metodą rozwiązywania problemów dotyczących wyglądu
zewnętrznego. Jeśli na przykład uważasz, że masz nadwagę, musisz pracować jednocześnie na dwóch
płaszczyznach:
1. Stosując afirmacje i wykorzystując moc miłości, naucz się kochać i cenić siebie takim, jaki
jesteś teraz.
2. Dzięki wizualizacji i afirmacjom zacznij tworzyć siebie takim, jaki chciałbyś być - szczupły,
zwinny, zdrowy i szczęśliwy. Owe techniki są nadzwyczaj skuteczne we wprowadzaniu radykalnych
zmian.
Te same dwie metody sprawdzają się doskonale w przypadku każdego „problemu”, który u
siebie dostrzegasz.
Pamiętaj, w każdym kolejnym momencie stajesz się nowym człowiekiem. Każdy dzień jest
nowym dniem, a każdy z nich daje ci okazję, byś uświadomił sobie, że jesteś cudownym, kochającym i
kochanym człowiekiem...
Oprócz doskonalenia wizerunku własnego warto stosować afirmacje wyrażające otwartość na
dobra tego świata i gotowość ich przyjęcia.
Na przykład:
Jestem otwarty na przyjęcie błogosławieństw, którymi obsypuje mnie ten szczodry wszechświat.
Wszystko, co dobre, przychodzi mi łatwo i bez wysiłku (zwrot „wszystko, co dobre” możesz
zastąpić innymi słowami, jak: miłość, powodzenie, moc twórcza, idealna przyjaźń).
Przyjmuję dobra, które na mnie spływają tu i teraz.
Zasługuje na najlepsze i to, co najlepsze, właśnie dostaję.
Im więcej otrzymuję, tym więcej mam do zaoferowania.
A oto medytacja, która pomoże ci poprawić twoją samoocenę i zwiększy zdolność odczuwania
miłości oraz energii, jaką wszechświat gotów jest cię obdarzyć i wlać w twoje serce.
Medytacja wzmagająca szacunek do samego siebie
Oczyma wyobraźni ujrzyj siebie w jakiejś zwyczajnej sytuacji z życia codziennego oraz kogoś
(kogo znasz lub nieznajomego), kto patrzy na ciebie z wielką miłością i uwielbieniem i mówi ci, co mu
się w tobie szczególnie podoba. Następnie wyobraź sobie, że podchodzi do was więcej osób i wszystkie
zgadzają się co do tego, że jesteś wspaniałym człowiekiem. (Nawet jeśli cię to krępuje, nie zrażaj się i
nie przerywaj ćwiczenia). Wyobrażaj sobie, że gromadzi się wokół was coraz więcej ludzi; wszyscy
spoglądają na ciebie z wielką miłością i szacunkiem. Ujrzyj siebie na czele pochodu lub na scenie;
tłum wiwatujący na twoją cześć, aplauz i okrzyki uznania. W uszach dźwięczą ci owacje i komplementy.
Wstań, skiń głową na znak podziękowania za ich wsparcie i uznanie.
Oto kilka afirmacji poprawiających twój wizerunek własny:
Kocham siebie i akceptuję takim, jaki jestem.
Nie muszę się starać, by się komuś przypodobać. Lubię siebie i tylko to się liczy.
W obecności innych jestem dla siebie miły i sympatyczny.
Wyrażam swoje myśli i uczucia swobodnie, z łatwością i niczego nie ukrywając.
Jestem człowiekiem silnym, kochającym i twórczym.
Wypływ
Innym istotnym warunkiem skutecznej wizualizacji jest gotowość do dzielenia się z innymi
ludźmi, czyli stosowanie „zasady wypływu”. Wszechświat zbudowany jest z czystej formy energii,
której naturalną wielkością jest ruch i przepływ. Istotą życia jest ciągła zmiana, nieustająca
transformacja. Kiedy to sobie uświadamiamy, dostrajamy się do owego rytmu i umiemy dobrowolnie
dawać i otrzymywać, wiedząc, że tak naprawdę niczego nie tracimy, lecz stale zyskujemy.
Gdy zaczęliśmy już akceptować dobra, jakimi obdarza nas wszechświat, w sposób naturalny
chcemy się nimi również dzielić, rozumiejąc, że wydatkując swoją energię, czynimy w sobie miejsce
na jej świeży zapas.
Energia przybiera wiele postaci, takich jak miłość, popęd, uznanie i wiedza, dobra materialne,
pieniądze, przyjaźń itd., a powyższe zasady stosują się jednakowo do nich wszystkich.
Jeśli rozejrzysz się wokół siebie i przyjrzysz ludziom najbardziej nieszczęśliwym, stwierdzisz,
że często są to osoby mające poczucie „głodu i niedostatku”, o czym świadczy ich roszczeniowy
stosunek do życia. Uważają, że świat w ogólności oraz poszczególni ludzie nie zaspokajają ich potrzeb.
Zachowują się tak, jakby trzymali życie za gardło i w desperacji usiłowali mu wyrwać miłość i
satysfakcję, za którymi tak tęsknią - w rzeczywistości jednak dławią ich dopływ. Wielu z nas ma takie
skłonności.
Kiedy znajdujemy w sobie tę część osobowości, która pragnie dawać, udrażniamy kanał
przepływu energii. Dawanie nie ma nic wspólnego z poświęcaniem się, obłudną filantropią czy ideą
doskonalenia duchowości, lecz jest czystą przyjemnością - sprawia radość. Dawanie ma swoje źródło
w szczerej miłości.
Wszyscy mamy w sobie niewyczerpalne źródło miłości i szczęścia. Przywykliśmy uważać, że
aby osiągnąć szczęście, musimy otrzymać coś z zewnątrz. W rzeczywistości jest odwrotnie: musimy
dotrzeć do naszego wewnętrznego źródła szczęścia oraz zadowolenia i sprawić, by wypłynęło ono na
zewnątrz, musimy dzielić się nim z innymi - nie dlatego, że jest to szlachetne, ale że nam z tym dobrze!
Jeśli to rozumiemy, dzielimy się z bliźnimi w sposób naturalny, ponieważ wynika to z natury miłości, a
my wszyscy jesteśmy istotami kochającymi.
Im więcej naszej energii miłości wypływa na zewnątrz, tym większy jest jej przepływ. Wkrótce
odkrywamy, że jest nam z tym tak dobrze, iż pragniemy dawać coraz więcej. A im więcej z siebie
dajemy, tym więcej otrzymujemy od świata, zgodnie z zasadą przypływu i odpływu. (W przyrodzie nie
ma próżni, a zatem jeśli coś skądś wypływa, tworzy się tam przestrzeń, w którą coś innego musi
wpłynąć).
Dawanie innym jest więc w istocie wynagradzaniem siebie.
Gdy w pełni rozumiemy tę zasadę i wprowadzamy ją w życie, ujawniamy naszą prawdziwą
naturę istot kochających.
Tak więc, dzięki twórczej wizualizacji odkryjesz, że im bardziej będziesz w życiu zorientowany
na dawanie, tym łatwiej spełnią się twoje marzenia... ale zawsze pamiętaj, że nie możesz dawać, nie
będąc jednocześnie otwartym na przyjmowanie... i że dawanie oznacza również dawanie sobie...
Jeśli chodzi o stosowanie zasady „wypływu”, nieodzowna jest praktyka. Aby doznać wspaniałej
przyjemności dawania, trzeba posługiwać się tą zasadą świadomie. Jeśli pragniesz doskonalić się w
sferze dzielenia się z bliskimi, wypróbuj kilka opisanych niżej ćwiczeń „wypływu”:
1. Postanów, że na rozmaite sposoby będziesz obdarzać ludzi większym uznaniem niż
dotychczas. Sporządź listę osób, którym chciałbyś w nadchodzącym tygodniu okazać miłość i szacunek.
Zastanów się, w jaki sposób mógłbyś to wyrazić każdej z nich - słowami, dotykiem, podarunkiem, w
rozmowie telefonicznej lub listownie, pieniędzmi lub wykorzystując swoje uzdolnienia ku pożytkowi i
zadowoleniu innych. Wybierz coś, co sprawi, że ty również poczujesz się wspaniale, nawet gdyby
wiązało się to z pewnymi trudnościami.
Nie szczędź słów podziękowania, pochwał i komplementów, gdy czujesz, że się komuś należą.
„Bardzo miło z twojej strony, że mi pomogłeś”, „Chcę, żebyś wiedział, jak bardzo ci jestem za to
wdzięczny”, „Kiedy to mówiłaś, twoje oczy były piękne i pełne blasku, było mi z tobą wspaniale”. (Nie
musimy czuć się zażenowani!)
2. Zrób przegląd swoich rzeczy. Te, które są ci już niepotrzebne lub których rzadko używasz,
ofiaruj komuś, komu przyniosą większy pożytek.
3. Jeśli jesteś człowiekiem starającym się wydawać jak najmniej pieniędzy i zawsze poszukujesz
towarów z wyprzedaży, spróbuj codziennie zafundować sobie jakiś niewielki drobiazg. Kup coś, co
kosztuje parę groszy więcej, pozwól sobie na wydatek ekstra, postaw przyjacielowi kawę, wrzuć datek
na jakiś zbożny cel itp.
Choćby najdrobniejszy akt tego rodzaju będzie dla ciebie widocznym znakiem, że wierzysz w
obfitość swoją i wszechświata, o której wspominałeś w afirmacjach. W tym przypadku czyn przemawia
równie głośno jak słowa.
4. Oddaj „dziesięcinę” z twoich dochodów. Polega to na ofiarowywaniu pewnej części swoich
zarobków na kościół, organizacje charytatywne lub na inne zrzeszenia, które twoim zdaniem działają
ku pożytkowi bliźnich. Dzięki temu wzbogacasz w sobie zapas energii, jednocześnie mając
świadomość, że wszystko, co otrzymujesz, pochodzi od wszechświata (Boga), a ty oddajesz z powrotem
to, co zaczerpnąłeś ze wspólnego źródła.
Nieważne, jakiej wysokości jest owa „dziesięcina” - nawet oddanie innym jednego procentu da
ci trwałe poczucie „przelewającej się” obfitości. Tylko pamiętaj o tym, by robić to regularnie.
5. Bądź twórczy. Wymyśl inne sposoby przelewania swojej energii na wszechświat ku pożytkowi
własnemu i innych.
Uzdrawianie
Uzdrawianie siebie
Twórcza wizualizacja jest jednym z najważniejszych środków przywracania i zachowywania
dobrego zdrowia.
Jedna z podstawowych zasad teorii holistycznej dotyczącej zdrowia głosi, że nie można
rozpatrywać zdrowia fizycznego w oddzieleniu od stanu emocjonalnego, intelektualnego oraz
duchowego człowieka. Wszystkie te sfery są wzajemnie ze sobą powiązane i stan „chorobowy” ciała
zawsze jest odzwierciedleniem konfliktu, napięcia, zamętu i dysharmonii występujących w którymś z
tych obszarów. Tak więc dolegliwości fizyczne są sygnałem, żebyśmy bliżej przyjrzeli się naszym
emocjom, doznaniom, myślom i postawom i zastanowili się, co zrobić, by odzyskać naturalną
harmonię i wewnętrzną równowagę. Musimy zatem „wsłuchać się” w swoje procesy wewnętrzne.
Pomiędzy umysłem i ciałem trwa nieustająca komunikacja. Ciało odbiera zmysłami świat
fizyczny i przesyła spostrzeżenia umysłowi; umysł interpretuje te dane zgodnie z własnymi
indywidualnymi doświadczeniami, nabytymi w przeszłości, oraz z przyjętym przez siebie systemem
przekonań. Następnie sygnalizuje ciału, w jaki sposób ma ono reagować. Jeśli, opierając się na
swoich przekonaniach (świadomie lub podświadomie), umysł uważa, że właściwym i koniecznym
zachowaniem będzie w danej sytuacji popadniecie w chorobę, to taki sygnał prześle ciału, a ono
posłusznie wykaże objawy chorobowe - i rzeczywiście stanie się chore. Tak więc cały proces ściśle
wiąże się z naszymi najgłębszymi przekonaniami, koncepcjami i opiniami o nas samych, o życiu, o
naturze choroby i zdrowia.
Wizualizacja odwołuje się do sposobu, w jaki nasz umysł porozumiewa się z ciałem. Polega on
na kształtowaniu - świadomym bądź nie - w umyśle obrazów i pojęć, a następnie na przekazywaniu ich
ciału jako sygnałów lub nakazów.
Świadoma wizualizacja jest procesem tworzenia pozytywnych myśli i obrazów,
przekazywanych ciału zamiast myśli negatywnych, obezwładniających, „wpędzających w chorobę”.
Ludzie zaczynają niedomagać, ponieważ gdzieś na głębszym poziomie świadomości wierzą, że
dolegliwości są właściwą czy nieuniknioną reakcją na określoną sytuację lub okoliczności, i są
przekonani, iż choroba w jakiś sposób rozwiąże ich problem, zaspokoi potrzeby lub zażegna dręczący
ich konflikt wewnętrzny.
A oto przykłady takich sytuacji: ktoś wpada w chorobę, ponieważ wmówiono mu, że coś mu
dolega (wierzy, że jest to nieuniknione lub wysoce prawdopodobne); ktoś umiera na tę samą chorobę
co jego rodzic lub inny członek rodziny (podświadomie tak siebie zaprogramował, by powielić ten sam
schemat); ktoś mdleje lub ma wypadek, aby wyjść wcześniej z pracy (albo chce w pracy uniknąć
jakiejś konfrontacji bądź nie może pozwolić sobie na relaks czy chwilę wytchnienia - chyba że się
rozchoruje); ktoś źle się czuje, by zwrócić na siebie uwagę i zyskać czyjeś współczucie oraz miłość (w
ten sposób otrzymywał miłość od swoich rodziców w dzieciństwie); ktoś tłumi swoje uczucia przez
całe życie i w końcu umiera na raka (nie może rozwiązać konfliktu między stwarzającymi wewnętrzne
napięcie ukrywanymi emocjami a przekonaniem, że nie jest wskazane ich ujawnienie... w rezultacie
zabija siebie, uważając to za jedyne wyjście).
Nie zamierzam tymi przykładami dowodzić, że każda choroba to po prostu nieskomplikowany
problem dający się wytłumaczyć prosto i „od ręki”. Na każdy problem składa się wiele złożonych
czynników. Chcę tylko zilustrować pogląd, że choroba jest rezultatem naszych mentalnych koncepcji i
przekonań i że stanowi próbę znalezienia rozwiązania dla problemu, który nosimy w sobie. Jeśli
jesteśmy gotowi poznać i zmienić nasze najgłębsze przekonania, możemy odnaleźć bardziej
konstruktywne wyjście z naszych kłopotów, jednocześnie pozbywając się chorób i niedomagań.
Najbardziej pozytywną, silną, zdrową i uzdrawiającą świadomość możemy ukształtować w
sobie wówczas, gdy przyjmiemy następujący punkt widzenia:
Wszyscy jesteśmy z natury doskonałymi, duchowymi istotami. Jesteśmy obrazem powszechnej
inteligencji czy boskiej świadomości, której cząstkę nosimy w sobie.
Dlatego też naszym naturalnym dziedzictwem jest idealne zdrowie, piękno, niewyczerpana
energia, młodzieńcza witalność oraz radość towarzysząca nam przez całe życie.
Tak naprawdę nie ma na świecie zła ani ograniczeń. Jest tylko ignorancja lub błędne
rozumienie powszechnej natury dobra (lub Boga) oraz naszej niezmierzonej mocy twórczej.
Jedyne ograniczenie dla naszego zdrowia, urody, energii, witalności i radości pochodzi od nas
samych, z utworzonych przez nas blokad, z naszego oporu przeciwko dobrodziejstwom życia - ze
strachu i niewiedzy.
Nasze ciała są fizycznym wyrazem naszej świadomości. Nasze opinie na własny temat wpływają
na nasze zdrowie i urodę. Gdy radykalnie zmieniamy nasze poglądy, w równym stopniu przekształca
się nasza osobowość fizyczna. Ciało przechodzi nieustającą transformację, mnożą się komórki, trwa
ciągła odbudowa organizmu, a wszystkie te procesy zachodzą wyłącznie pod kierownictwem umysłu.
Im ściślej zwiążemy świadomość z rozwojem duchowym, tym bardziej wyraziście nasze ciała
odzwierciedlą naszą wewnętrzną doskonałość.
Wyjście z takich założeń pozwala przyjąć bardziej konstruktywną postawę wobec choroby.
Zamiast uważać ją za nieuniknione nieszczęście czy zrządzenie złego losu, widzimy w niej pożyteczne,
ważne przesłanie. Jeśli doznajemy cierpień fizycznych, jest to dla nas sygnał, że w naszej psychice
dzieje się coś, czemu trzeba się bliżej przyjrzeć, coś, co należy rozpoznać, przeanalizować i zmienić.
Często informacja, jaką jest choroba, każe nam się wyciszyć i poświęcić trochę czasu na
nawiązanie kontaktu z naszą najgłębszą jaźnią. Choroba zmusza nas do odpoczynku, do zwolnienia
tempa pracy i wejścia na głęboki, spokojny poziom świadomości, gdzie uzyskamy świeży zapas
potrzebnej nam energii.
Uzdrowienie zawsze przychodzi od wewnątrz.
Gdy zapewnimy sobie spokój i regularny kontakt z naszą jaźnią, nie będziemy już musieli
popadać w chorobę, by nasze wewnętrzne ja mogło zwrócić na siebie naszą uwagę.
Choroby i „wypadki” to nic innego jak informacja, że nasze koncepcje i przekonania wymagają
zmiany, a nasze wewnętrzne problemy - rozwiązania. Wycisz się więc tak bardzo, jak tylko możesz,
wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos i zapytaj, co oznacza otrzymana od organizmu wiadomość, czyli
co powinieneś zrozumieć w danej sytuacji. Być może rozwikłasz to samodzielnie, ale w niektórych
przypadkach potrzebna ci będzie pomoc i asysta doradcy, terapeuty, przyjaciele lub uzdrowiciela.
Twórcza wizualizacja jest doskonałą metodą uzdrawiania, ponieważ sięga bezpośrednio do
źródła problemu - ukształtowanych przez ciebie koncepcji i obrazów wewnętrznych. Zacznij
wyobrażać sobie siebie w doskonałym zdrowiu i wypowiadaj stosowne afirmacje; ujrzyj swój problem
jako całkowicie rozwiązany i usunięty. Można do tego podejść w rozmaity sposób; sam musisz się
zorientować, jakiego rodzaju obrazy mentalne i afirmacje okazują się dla ciebie najbardziej skuteczne.
W części trzeciej książki podaję kilka propozycji, a jeszcze inne sugestie możesz znaleźć w lekturze
spisanej na ostatnich stronach tej pracy*[
Szczególnie polecam książki i kasety Joela Goldsmitha, pracę Jane
Roberts The Nature of Personal Reality oraz książki Catherine Ponder i Silvy Kurs Samokontroli Umysłu.
].
Oczywiście „medycyna prewencyjna” zawsze jest wskazana... Jeżeli kłopoty ze zdrowiem są ci
obce, tym lepiej; po prostu wypowiadaj afirmacje i wizualizuj, że na zawsze zachowujesz zdrowie i
witalność, dzięki czemu nigdy nie będziesz musiał się zajmować uzdrawianiem siebie. Jeśli natomiast
masz problemy zdrowotne, z pewnością podniesie cię na duchu informacja, że dzięki zastosowaniu
rozmaitych form twórczej wizualizacji każdego dnia dochodzi do wielu „cudownych” uleczeń nawet
bardzo poważnych chorób, takich jak rak, artretyzm czy choroba wieńcowa.
Niejednokrotnie wizualizacja okazuje się niezwykle skuteczną i wystarczającą kuracją. Czasami
- ze względu na określony system przekonań pacjenta (tj. kiedy trudno mu pozbyć się przeświadczenia,
że do wyleczenia organizmu niezbędna jest pomoc z zewnątrz) - konieczne jest wykorzystanie również
innych form terapii. Dopóki masz wewnętrzne przekonanie co do określonej formy terapii, dopóty
ją stosuj! Zadziała, jeśli będziesz tego pragnął i głęboko w to wierzył. Jednakże niezależnie od tego,
jakiego rodzaju leczenie zostanie zastosowane - poczynając od medycyny i chirurgii konwencjonalnej,
a kończąc na terapiach holistycznych, takich jak akupunktura, joga, masaż, dieta itp. - twórcza
wizualizacja zawsze będzie pożytecznym środkiem wspomagającym, który można wykorzystywać
w połączeniu z innymi metodami. Świadome jej stosowanie znacznie przyśpieszy i uprości zwykły
proces dochodzenia do zdrowia.
Uzdrawianie innych
Zasady, skuteczne przy leczeniu siebie, dają również świetne rezultaty przy uzdrawianiu
innych. Świadomość istoty zdrowia, o której mówiliśmy wcześniej, jest niezwykle ważna zarówno w
uzdrawianiu bliźnich, jak i własnym (czasami nawet ważniejsza).
Wynika to z powszechnego umysłu, który jest jednością. Pewna część naszej świadomości
łączy się bezpośrednio z taką samą cząstką świadomości każdego innego człowieka. Ponieważ owa
część jest ogniwem łączącym nas z boską wszechmocą i wszechwiedzą, wszyscy dysponujemy
niewiarygodną mocą uzdrawiania, którą możemy czerpać do woli.
Tak jak opinie na temat własnej osoby określają stan naszego zdrowia, tak nasze zdanie o
innych może wpływać na ich kondycję zdrowotną. Jeśli źródłem choroby przyjaciółki jest jej stosunek
do samej siebie, a my przyjmujemy jej opinie za dobrą monetę i wierzymy w przyczynę jej
niedomagań, to wtedy wzmacniamy jej stan chorobowy, choćbyśmy gorąco pragnęli jej powrotu do
zdrowia. Jeśli natomiast zdecydowanie twierdzimy, że jest zdrowa i w doskonałej kondycji,
przyśpieszamy proces jej leczenia. Wcale nie musi ona o tym wiedzieć, a czasami nawet lepiej, by nie
zdawała sobie z tego sprawy.
Rzecz zadziwiająca, ale prosta zmiana naszych opinii na temat bliźnich oraz świadome
ukształtowanie obrazu tych osób cieszących się kwitnącym zdrowiem i dobrym samopoczuciem może
w wielu przypadkach natychmiast je uleczyć, a w innych przyśpieszyć i ułatwić proces dochodzenia
do zdrowia.
Byłam wychowana w duchu racjonalizmu i naukowego podejścia do świata, dlatego też
niezwykle trudno było mi zrozumieć i zaakceptować możliwość leczenia innych na odległość.
Jednakże widziałam to i przeżyłam zbyt wiele razy, by wątpić.
Stwierdziłam, że w moim przypadku najlepszą metodą uzdrawiania jest wyobrażenie sobie, że
jestem otwartym kanałem, że energia uzdrawiająca, duchowa energia wszechświata płynie przeze
mnie do osoby, która jej potrzebuje. Myślę o swoim wyższym Ja przesyłającym energię do wyższej
jaźni chorego, by wesprzeć go w walce z dolegliwościami. Jednocześnie kształtuję w myślach obraz
tego człowieka, jakim jest on naprawdę... a więc odzwierciedleniem boskiej istoty, pięknym i
doskonałym odbiciem Boga... zdrową i szczęśliwą istotą.
W następnej części opisuję metody uzdrawiania, które w moim przypadku najlepiej zdały
egzamin. Wypróbuj je i odkryj inne, własne.
Część trzecia
MEDYTACJE I AFIRMACJE
Wypełnisz swoje śluby, zamiary swoje przeprowadzisz, na drodze twej światło zabłyśnie.
Hi 22, 28
Wrośnięcie w ziemię i przekazywanie energii
Poznamy teraz bardzo prostą technikę wizualizacji, którą dobrze jest stosować przed
rozpoczęciem każdej sesji medytacyjnej. Jej celem jest pobudzenie przepływu energii, usunięcie
blokad i zachowanie ścisłej łączności z fizycznym planem rzeczywistości, tak by podczas medytacji nie
„ulecieć w przestrzeń”.
Usiądź na krześle, wygodnie, z wyprostowanymi plecami, albo na podłodze, ze skrzyżowanymi
nogami, po turecku. Zamknij oczy, oddychaj powoli i głęboko, odliczaj od 10 do 1, aż poczujesz się w
pełni zrelaksowany.
Wyobraź sobie, że u podstawy kręgosłupa masz przymocowany długi sznur opadający na
podłogę, przebijający ją i sięgający dalej, w głąb ziemi. Możesz także wyobrazić sobie, że przypomina
on korzeń drzewa wrastającego głęboko w ziemię. Nazywamy go „sznurem uziemiającym”.
Teraz oczyma wyobraźni ujrzyj, jak energia ziemi płynie po sznurze (wnika przez podeszwy
twoich stóp, jeśli siedzisz na krześle), wypełnia wszystkie części twojego ciała i wypływa przez czubek
głowy.
Myśl o tym intensywnie, aż rzeczywiście poczujesz ów przepływ. Następnie przedstaw sobie, że
energia z kosmosu wnika przez czubek twojej głowy, przepływa przez ciało aż do sznura uziemiającego
i przez twoje stopy w głąb ziemi. Poczuj, jak te dwa strumienie energii zmierzają w odwrotnych
kierunkach, harmonijnie przenikając się wzajemnie w twoim ciele.
Ta medytacja pozwoli ci zachować równowagę między kosmiczną energią twoich wizji,
fantazji i wyobrażeń a stabilną, ziemską energią rzeczywistości fizycznej... równowagę, która poprawi
twoje samopoczucie i wzbudzi moc twórczą.
Otwarcie ośrodków energii
Jest to medytacja uzdrawiająca i oczyszczająca ciało oraz wzmagająca przepływ energii.
Doskonale nadaje się do stosowania rankiem, tuż po przebudzeniu, albo na początku sesji medytacyjnej
czy też o dowolnej porze, gdy potrzebny ci relaks lub nowy zapas sił.
Połóż się na wznak, z ramionami wyciągniętymi wzdłuż tułowia lub dłońmi splecionymi na
brzuchu. Zamknij oczy, rozluźnij mięśnie, oddychaj spokojnie, głęboko i powoli.
Wyobraź sobie, że nad twoją głową jaśnieje tarcza złocistego światła. Pięciokrotnie nabierz
głęboko powietrza do płuc i powoli je wypuść, cały czas ogniskując uwagę na złotym świetle i czując
rozchodzące się od czubka twojej głowy promieniowanie.
Teraz skoncentruj się na krtani. Znów wyobraź sobie złote światło emanujące z okolic gardła.
Wykonaj powoli pięć wdechów i wydechów, cały czas skupiając myśli na świetle.
Przesuwaj uwagę niżej, ku centrum klatki piersiowej. Jeszcze raz wyobraź sobie złote światło
promieniujące z tego miejsca i znowu zrób pięć głębokich oddechów, czując, jak energia coraz
bardziej rozchodzi się po twoim ciele.
Następnie powędruj myślami do splotu słonecznego; wizualizuj tarczę złotego światła
jaśniejącą wokół środkowych części ciała. Wykonaj pięć powolnych oddechów.
Teraz ujrzyj światło jaśniejące wewnątrz i wokół miednicy. Znowu zrób pięć wdechów i
wydechów, czując promieniującą i rosnącą energię światła.
Następnie wyobraź sobie świetlistą tarczę wokół swoich stóp i powtórz pięć oddechów.
Wreszcie ujrzyj oczyma wyobraźni wszystkie sześć sfer naraz, jaśniejących złotym światłem, i
całe swoje ciało przypominające sznur klejnotów, emanujące energią.
Oddychaj głęboko, podczas wydechu wyobrażaj sobie energię spływającą od czubka głowy
wzdłuż lewej strony ciała aż stóp. Przy wdechu poczuj, jak płynie ona do góry wzdłuż prawej strony
ciała aż do czubka głowy. Trzykrotnie powtórz tę energetyczną cyrkulację.
Na koniec oczyma wyobraźni ujrzyj, jak energia gromadzi się u twoich stóp. Poczuj, jak płynie
od stóp, poprzez centrum, do głowy. Niechaj na czubku głowy promienieje jak fontanna światła, po
czym wróci, spływając po bokach ciała, do stóp. Powtórz to kilka razy według własnego uznania.
Po zakończeniu tej medytacji poczujesz się głęboko zrelaksowany, a jednocześnie napełniony
energią i entuzjazmem.
Tworzenie własnego sanktuarium
Jedną z podstawowych czynności, którą powinieneś wykonać przed przystąpieniem do twórczej
wizualizacji, jest stworzenie w sobie sanktuarium, do którego będziesz mógł się schronić w każdej
chwili. To sanktuarium będzie idealnym miejscem na odpoczynek, tam poczujesz się bezpiecznie i
spokojnie. Możesz stworzyć to miejsce zgodnie ze swoim życzeniem.
Zamknij oczy, przyjmij wygodną pozycję i odpręż się. Oczyma wyobraźni ujrzyj siebie w
pięknym otoczeniu na łonie przyrody. Może to być miejsce, w którym najlepiej się czujesz... łąka, górski
szczyt, nadmorska plaża, a nawet dno oceanu lub inna planeta. Gdziekolwiek to jest, powinno ci tam
być wygodnie, przyjemnie i spokojnie. Przyjrzyj się okolicy, zwracając uwagę na szczegóły krajobrazu,
na dźwięki i zapachy, na wszystkie doznania zmysłowe.
Następnie uczyń to miejsce jeszcze bardziej przytulnym i miłym. Możesz na przykład zbudować
tam altankę lub inne zaciszne schronienie albo otoczyć całą okolicę złocistym światłem ochrony i
bezpieczeństwa. Możesz stworzyć tam rzeczy służące twojej wygodzie i sprawiające ci radość albo
odprawić jakiś rytuał ustanawiający to schronienie miejscem szczególnym.
Od tej chwili będziesz miał własne, osobiste sanktuarium, do którego możesz powracać w
dowolnej chwili, gdy tylko zamkniesz oczy i zapragniesz tam się znaleźć. Przebywanie tam będzie dla
ciebie zawsze uzdrowieniem i wytchnieniem. To miejsce stanie się również źródłem twojej szczególnej
mocy i za każdym razem, uciekając się do twórczej wizualizacji, staraj się w nim schronić.
Może się okazać, że od czasu do czasu twoje sanktuarium spontanicznie się zmienia lub też ty
sam zechcesz wprowadzić w nim modyfikacje i udogodnienia. Możesz wykazać pomysłowość i
znajdować w tym radość tworzenia... tylko pamiętaj, by zachować pierwotne cechy tego miejsca, które
ma zapewnić ci błogi spokój, ukojenie i poczucie absolutnego bezpieczeństwa.
Spotkanie ze swoim przewodnikiem
Wszyscy obdarzeni jesteśmy mądrością i wiedzą, o jaką nawet się nie podejrzewamy. Możemy
do niej dotrzeć dzięki myśleniu intuicyjnemu, które łączy nasz umysł z powszechną inteligencją.
Jednak często jest nam niezwykle trudno nawiązać kontakt z wyższą mądrością. Jedną ze skutecznych
metod osiągnięcia tego stanu jest poznanie swojego wewnętrznego przewodnika.
Wewnętrzny przewodnik znany jest pod wieloma nazwami, takimi jak: doradca, przewodnik
duchowy, wyobrażony przyjaciel lub mistrz. Jest po prostu doskonalszą częścią naszej jaźni, która
może nam się objawić pod wieloma postaciami, ale zazwyczaj pojawia się pod przybraniem osoby lub
istoty, z którą możemy porozmawiać i zbliżyć się do niej jak do mądrego, kochającego przyjaciela.
A oto ćwiczenie pomagające dotrzeć do duchowego przewodnika. Możesz poprosić przyjaciela,
by przeczytał ci jego treść, podczas gdy ty oddasz się medytacjom, albo przeczytać je sam, a potem
wykonać.
Zamknij oczy i głęboko się odpręż. Udaj się do swojego wewnętrznego sanktuarium i spędź tam
kilka minut, relaksując się, a zarazem koncentrując myśli. Teraz wyobraź sobie, że nadal jesteś w
sanktuarium i stoisz na ścieżce prowadzącej w dal. Zacznij iść tą ścieżką. W oddali dostrzegasz
zbliżającą się ku tobie postać promieniującą jasnym, wyraźnym światłem.
Gdy do ciebie podchodzi, widzisz już, czy to kobieta, czy mężczyzna, jak wygląda, w jakim jest
wieku i jak jest ubrana. Im jest bliżej, tym więcej szczegółów dostrzegasz iv jej twarzy i wyglądzie.
Pozdrów tę postać i zapytaj, jak się nazywa. Przyjmij imię, które pierwsze przyjdzie ci na myśl,
i nie zastanawiaj się nad tym dłużej.
Następnie oprowadź swojego przewodnika po sanktuarium. Może wskaże ci pewne elementy
otoczenia, których przedtem nie dostrzegałeś. Może będziesz się po prostu cieszył jego obecnością.
Zapytaj go, czy chciałby ci o czymś powiedzieć lub czy ma ochotę udzielić ci jakiejś rady.
Możesz mu zadać kilka konkretnych pytań. Być może odpowie ci od razu; jeśli nie, nie trać otuchy,
odpowiedź w jakiejś formie nadejdzie później.
Jeśli czujesz, że owo doświadczenie przebywania razem z nim już się w tym momencie
dopełniło, podziękuj mu, wyraź swoją wdzięczność i zaproś do ponownych odwiedzin w twoim
sanktuarium.
Otwórz oczy i powróć do zwykłej rzeczywistości.
Podczas spotkania z przewodnikiem doznania mogą być rozmaite, trudno jest więc przyjąć
jakieś ogólne wnioski. Jeśli przeżywając to spotkanie, czujesz się dobrze, to wszystko w porządku.
Jeśli nie, użyj swojej mocy twórczej i zmień to.
Nie martw się, jeśli nie zobaczysz swojego przewodnika jasno i wyraźnie. Czasami jawi się on
w postaci świetlnego obłoku lub odległego, zamazanego kształtu. Najważniejsze, byś odczuł jego siłę,
obecność i miłość.
Jeżeli twój przewodnik pojawi się w postaci kogoś, kogo znasz, wszystko jest w porządku,
chyba że nie czujesz się zbyt dobrze w jego obecności. W takim przypadku powtórz ćwiczenie i wyraź
pragnienie, by przewodnik przyszedł do ciebie pod inną postacią, taką, z którą kontakt będzie
łatwiejszy i przyjemniejszy.
Nie dziw się, gdy przewodnik wyda ci się ekscentryczny bądź pod pewnym względem
niezwykły... postać, pod jaką ukazują się nam przewodnicy, rodzi się w naszym twórczym umyśle,
który jest przecież nieograniczony w swej fantazji. Na przykład, twój przewodnik może mieć
niezwyczajne i zaskakujące poczucie humoru, egzotyczne imię lub talent aktorski. Niekiedy nie
porozumiewa się z tobą słowami, lecz za pomocą bezpośredniego przekazywania wrażeń lub wiedzy
intuicyjnej.
Czasami przewodnik zmienia swoją postać, a nawet imię. Ale może być też jednakowy przez
wiele lat. Zdarza się też, że pojawia się jednocześnie kilku przewodników.
Twój przewodnik jest zawsze blisko ciebie i czeka na twoje zawołanie, gotowy służyć
dodatkową wskazówką, mądrością, wiedzą, wsparciem, twórczą inspiracją, miłością i towarzystwem.
Wiele osób, połączonych bliską więzią ze swoimi przewodnikami, spotyka się z nimi codziennie
podczas każdej medytacji.
Technika różowego balonika
Ta medytacja jest prosta i niezwykle skuteczna.
Usiądź wygodnie lub się połóż, zamknij oczy, oddychaj głęboko, powoli i swobodnie. Stopniowo
rozluźniaj się coraz bardziej.
Wyobraź sobie coś, co chciałbyś, by się zmaterializowało, po czym zobacz to jako już
urzeczywistnione. Stwórz mentalny obraz tej sytuacji jak najwyraźniej.
Teraz oczyma umysłu otocz swoją wyobraźnię różowym balonikiem. Różowy jest kolorem
związanym z sercem, dlatego też, jeśli wibracja takiego koloru otacza przedmiot twojej wizualizacji,
uzyskane rezultaty będą doskonale harmonizować z twoją istotą.
Trzecim krokiem jest wysłanie balonika iv przestrzeń i wyobrażenie sobie, że unosi się we
wszechświecie, z twoją wizją umieszczoną w środku. Jest to symbol, że pozwalasz sprawom toczyć się
ich własnym biegiem. Teraz balonik swobodnie płynie po całym wszechświecie, przyciąga do siebie
energię, gromadzi ją w sobie, tak aby wyposażyć wizję w moc urzeczywistnienia się.
Nie musisz robić już nic więcej.
Medytacje uzdrawiające
Uzdrawianie siebie
Usiądź lub połóż się, oddychaj głęboko i postaraj się odprężyć. Koncentruj myśli kolejno na
każdej części ciała, począwszy od palców u nóg, następnie na stopach, łydkach, miednicy itd.,
rozluźniając wszystkie mięśnie. Poczuj, jak znika wszelkie napięcie.
Jeśli uznasz to za wskazane, wykonaj jeszcze medytację otwierającą ośrodki energetyczne
organizmu w celu wzbudzenia w sobie przepływu energii Następnie wyobraź sobie złoty świetlisty
obłok uzdrawiającej energii, który ogarnia całe twoje ciało... poczuj go, dotknij zmysłami... czerp z
niego radość.
Jeżeli jakaś część twojego ciała była chora lub cierpiąca, zapytaj ją, czy ten ból był z jej strony
jakimś znakiem dla ciebie. Dowiedz się, czy jest coś, co powinieneś zrozumieć albo zrobić - w tym
momencie albo w życiu w ogólności.
Jeśli otrzymasz odpowiedź, zrób wszystko, co jest w twej mocy, by ją zrozumieć, i postąp
zgodnie z nią. Jeżeli takiego wyjaśnienia nie uzyskasz, po prostu kontynuuj medytację.
Teraz prześlij specjalną, wypełnioną miłością energię uzdrawiającą do tej części ciała lub do
innej, która tego potrzebuje, i patrz lub odczuwaj, jak zaczyna ona odzyskiwać zdrowie. Może w tym
procesie uzdrawiania będziesz potrzebował pomocy swego przewodnika lub innego mistrza czy
uzdrowiciela.
Wyobraź sobie, że problem się rozwiązuje i energia powraca do źródła, albo kształtuj obraz,
jaki ci odpowiada.
Następnie przywołaj obraz siebie w doskonałym, naturalnym stanie zdrowia. Przedstaw sobie
siebie w rozmaitych sytuacjach, cieszącego się doskonałym samopoczuciem i w wyśmienitej kondycji.
Zobacz siebie promieniującego urodą.
Afirmacje:
Oto przełamałem wszystkie schematy choroby. Jestem wolny i zdrowy!
Promieniuję zdrowiem i energią.
Całkowicie akceptuję moje ciało.
Jestem dobry dla mojego ciała, a ono jest dobre dla mnie.
Jestem wypełniony energią i siłą witalną.
Moje ciało jest w doskonałej harmonii z wszechświatem.
Składam podziękowanie za wciąż poprawiające się zdrowie, urodę i witalność.
Jestem promienistym obrazem Boga. Moja dusza i ciało odzwierciedlają boską doskonałość.
Od tego momentu, za każdym razem, gdy będziesz wykonywać tę medytację, wyobrażaj sobie
siebie w doskonałym zdrowiu, otoczonego złocistym uzdrawiającym światłem. Nie przydawaj więcej
mocy czy energii swojemu „problemowi”, chyba że czujesz, iż jest jeszcze coś, co powinieneś o nim
wiedzieć.
Uzdrawianie innych
Tę medytację należy wykonywać w odosobnieniu, nie w obecności innych osób. Możesz kogoś
uprzedzić, że stosujesz w jego imieniu medytację uzdrawiającą, możesz to zataić - wszystko zależy od
tego, w jakim stopniu mógłby on zaakceptować tego rodzaju praktykę.
Odpręż się głęboko i zrób takie przygotowania do wejścia w głęboki, wyciszony stan umysłu,
jakie uważasz za stosowne. Pomyśl o sobie jako drożnym kanale, przez który płynie uzdrawiająca
energia wszechświata. Ta energia nie wypływa z twojej osobowości, lecz pochodzi z doskonalszego
źródła; ty tylko masz ją w sobie zogniskować i pokierować nią.
Teraz ukształtuj jak najbardziej wyrazisty obraz osoby, której dotyczy medytacja. Zapytaj ją,
czy jest coś szczególnego, co mógłbyś dla niej uczynić. Zrób wszystko, co w twojej mocy, by spełnić jej
życzenie, jeżeli uznasz je za słuszne.
Jeżeli poczujesz impuls, skłaniający cię do zajęcia się określoną częścią jej ciała lub
konkretnym problemem, nie opieraj mu się. Po prostu wyobraź sobie, że wszystkie kłopoty zostają
rozwiązane, każdy narząd wyleczony i doskonale funkcjonuje.
Następnie ujrzyj tę osobę otoczoną złotym, uzdrawiającym światłem... promieniującą
szczęściem i zdrowiem. Przemów do niej (w myślach); przypomnij, że jest doskonałą, podobną Bogu
istotą oraz że żadna choroba ani utrapienie nie mają nad nią władzy. Zapewnij, że wspierasz ją w
dobrym zdrowiu i szczęściu i że nadal będziesz jej przesyłać pełną miłości energię i otuchę.
Gdy uznasz, że już zakończyłeś pracę, otwórz oczy i wróć do zwykłej rzeczywistości, z
poczuciem odrodzenia i odnowy sił, zdrowy i pełen wigoru.
Od tego momentu w swoich medytacjach postrzegaj tę osobę jako idealnie zdrową. Nie
dodawaj chorobie więcej monotonnej energii i mocy; po prostu stale myśl o tym człowieku jako o
okazie zdrowia.
Uzdrawianie w grupach
Metoda uzdrawiania jest niezwykle skuteczna, gdy stosuje się ją w grupach.
Jeśli człowiek, który ma być wyleczony, jest obecny, powinien się położyć lub usiąść na krześle
(w zależności od tego, jak mu będzie wygodniej), a pozostali uczestnicy powinni otoczyć go kręgiem.
Wszyscy zamykają oczy, wyciszają się i głęboko odprężają. Następnie wyobrażają sobie, że
przesyłają uzdrawiającą energię osobie znajdującej się w środku. Pamiętaj, że jest to uzdrawiająca
energia wszechświata, która płynie przez was. Każdy przedstawia sobie tego człowieka w obłoku
złocistego światła, czującego się wspaniale i w doskonałym zdrowiu.
Możesz poprosić, by - wszyscy podnieśli ręce, z dłońmi zwróconymi wnętrzem do osoby w
środku kręgu, i poczuli, jak energia promieniuje poprzez ich dłonie ku pacjentowi.
Szczególną siłę oddziaływania ma wspólne, kilkuminutowe śpiewanie „OM” podczas sesji
uzdrawiania (śpiewanie „OM” polega na przeciągłym, rezonującym wydawaniu określonego dźwięku
na sylabie o-o-o-om-m-m, przetrzymywaniu go jak najdłużej i kilkakrotnym powtarzaniu).
Jeśli pacjent nie jest obecny w pomieszczeniu, po prostu poinformuj wszystkich zebranych, jak
on się nazywa i gdzie mieszka, po czym postępujcie tak, jak gdyby przebywał z wami. Odległość wcale
nie ma wpływu na moc energii uzdrawiającej; sama byłam świadkiem wielu cudownych uzdrowień
doznanych zarówno przez osoby przebywające daleko, jak i przez te, które osobiście uczestniczyły w
sesjach.
Medytacja uzdrawiająca w przypadku bólu
A oto technika medytacji, którą można wykorzystać w przypadku człowieka cierpiącego na ból
głowy lub ból jakiegoś narządu wewnętrznego.
Poproś pacjenta, by się położył, zamknął oczy i głęboko się zrelaksował. Niech przez chwilę
koncentruje uwagę na swoim oddechu, niechaj oddycha głęboko i powoli, ale w sposób naturalny.
Niech odlicza od 10 do 1, z każdym słowem pogrążając się coraz bardziej w stanie całkowitego
odprężenia.
Kiedy jest już całkowicie rozluźniony, poproś, by wyobraził sobie jakiś wyrazisty kolor
(pierwszy kolor, który przyjdzie mu na myśl). Niech pojawi się on w postaci obłoku jasnego światła o
średnicy około 15 centymetrów. Następnie niechaj ten obraz stopniowo rośnie i ogromnieje, aż w
końcu wypełni całą przestrzeń wizji mentalnej. Gdy twój partner wczuje się już w tę wizję, poleć mu, by
zmniejszał widziany obraz, aż z powrotem przyjmie swój pierwotny wymiar. Niechaj zmniejsza go
nadal, dopóki nie osiągnie tylko 2 centymetry średnicy, potem jeszcze mniej, aż w końcu całkiem
zniknie.
Teraz przeprowadź całą tę wizualizację od początku, ale tym razem poproś partnera, by
wyobraził sobie, że ten kolor jest jego bólem.
Inwokacja
„Wygłaszać inwokację” znaczy „wołać”, „wzywać”. Inwokacja występująca w medytacji
wchodzi w zakres techniki, za której pomocą możesz „przywołać” do siebie dowolnego rodzaju energię
lub inną jakość.
Zamknij oczy i rozluźnij się. Wykonaj jedną z medytacji przygotowawczych, takich jak:
„wrośnięcie w ziemię i przekazywanie energii”, „otwieranie ośrodków energetycznych”, „udanie się
do sanktuarium” lub po prostu relaksacja i głębokie oddechy.
Gdy poczujesz się odprężony i wypełniony energią, powiedz do siebie cicho, ale stanowczo i
wyraźnie: „Wzywam miłość”. Poczuj, jak energia miłości przypływa do ciebie z zewnątrz lub
nadchodzi z głębi twej istoty, wypełniając całe twoje ciało i promieniując poza nie. Przez kilka minut
pogrążaj się w tym doznaniu. Następnie, jeśli chcesz, skieruj tę energię na obrany przez ciebie cel,
stosując przy tym afirmacje i wizualizację.
Możesz użyć mocy inwokacji do zgromadzenia w sobie energii lub uzyskania potrzebnych cech
czy jakości, takich jak:
siła życzliwość mądrość jasność myślenia serdeczność inteligencja współodczuwanie moc
twórcza łagodność moc uzdrawiania
Wystarczy tylko silnie, stanowczo oświadczyć sobie, że oto nadchodzi ku tobie wymieniona
jakość.
Innym wspaniałym sposobem korzystania z mocy inwokacji jest przywoływanie do siebie
ducha lub istoty konkretnej osoby obdarzonej cechami, które chętnie widziałbyś u siebie. Jeśli
wzywasz jednego z mistrzów, takich jak Budda, Chrystus lub Maryja, tym samym przywołujesz
uniwersalne wartości, symbolizowane przez te postacie, a zarazem znajdujące się wewnątrz każdego z
nas. Na przykład, gdy prosisz Chrystusa, by działał w tobie i poprzez ciebie, jednocześnie w bardzo
sugestywny sposób wzywasz do siebie tkwiące w tobie miłość, zdolność współczucia, przebaczania
oraz moc uzdrawiania.
Jeśli istnieje jakiś mistrz, nauczyciel czy bohater, do którego chciałbyś się upodobnić, wezwij
go do siebie przez inwokację, kiedy tylko poczujesz potrzebę, by objawiły się w tobie jego określone
cechy.
Tego rodzaju medytacja odnosi wspaniały skutek, gdy pragniesz rozwijać w sobie pewną sztukę
lub talent. Na przykład, jeśli chcesz studiować muzykę lub sztuki piękne, wezwij do siebie wielkiego
mistrza z tej dziedziny, którego najbardziej podziwiasz. Wyobraź sobie, że udziela ci pomocy i
wsparcia w twoich 112 TWÓRCZA WIZUALIZACJA wysiłkach, i poczuj, jak wypełnia cię jego moc
twórcza i geniusz. Nie musisz przyjmować na siebie żadnych problemów osobistych ani słabości, które
mógł mieć twój mistrz; wzywasz go tylko w jego najdoskonalszym aspekcie. Dzięki tej medytacji
można osiągnąć wiele zdumiewających rezultatów.
Sposoby korzystania z afirmacji
Istnieje wiele sposobów skutecznego posługiwania się afirmacjami w celu uzyskiwania bardziej
twórczej, pozytywnej postawy wobec życia i zrealizowania wyznaczonych zadań.
Pamiętaj, przy wypowiadaniu afirmacji niezwykle ważne jest odprężenie. Nie myśl uporczywie
o rezultatach, nie uzależniaj się od nich. Nie zapominaj, że jesteś już wszystkim, czym powinieneś być,
a każde udoskonalenie to po prostu dekoracyjny krem na gotowym cieście.
Afirmacje podczas medytacji
Kiedy medytujesz lub znajdujesz się w stanie głębokiej relaksacji, wypowiadaj je w myślach do
siebie, zwłaszcza przed zaśnięciem albo tuż po obudzeniu.
Afirmacje wypowiadane głośno
1. Mów je do siebie po cichu lub na głos w ciągu dnia, kiedykolwiek o tym pomyślisz,
szczególnie wówczas, gdy prowadzisz samochód, wykonujesz prace domowe lub inne rutynowe
czynności.
2. Wypowiadaj je na głos, gdy patrzysz w lustro. Dotyczy to zwłaszcza afirmacji stosowanych
w celu poprawy wizerunku własnego i akceptacji samego siebie. Popatrz sobie prosto w oczy i pochwal
swoją urodę, wartość i życzliwość dla innych. Jeśli czujesz się niezręcznie, przez jakiś czas zaniechaj
tego sposobu aż do chwili, gdy przełamiesz bariery, będziesz zdolny spokojnie spojrzeć sobie w oczy i
pokochać siebie. Może odniesiesz wrażenie, że przy tej czynności w pewnej chwili poruszone zostały i
uwolnione twoje emocje.
3. Nagraj swoje afirmacje na magnetofon i odtwarzaj je w domu, podczas jazdy samochodem
itp. Wstaw swoje imię i spróbuj wypowiadać afirmacje w pierwszej osobie. Na przykład: Ja, Shakti,
jestem zawsze głęboko zrelaksowana i skoncentrowana na swoich myślach. Shakti, jesteś zawsze
głęboko zrelaksowana i koncentrujesz się na swoich myślach. Shakti zawsze jest głęboko zrelaksowana
i koncentruje się na swoich myślach.
Możesz także nagrać niezbyt długie przemówienie, w którym w trzech, czterech punktach
wyłożysz idealną wizję samego siebie lub jakiejś określonej sytuacji. Możesz w nim występować w
pierwszej, drugiej lub trzeciej osobie.
Afirmacje na piśmie
1. Napisz dowolną afirmacje 10 lub 20 razy, w jednym ciągu, naprawdę myśląc o jej treści.
Jeśli podczas pisania dojdziesz do wniosku, że lepiej byłoby ją wyrazić innymi słowami, wprowadź
zmiany. To jedna z najbardziej sugestywnych, znanych mi technik, i jedna z łatwiejszych. Poświęcam
jej dodatkowy rozdział w czwartej części tej książki.
2. Napisz swoje afirmacje ręcznie lub na maszynie i ponaklejaj je na kartkach w rozmaitych
miejscach w domu lub w pracy. A oto najlepsze miejsca: na lodówce, nad łóżkiem, na stole w jadalni.
Praca z partnerem
1. Jeśli twój przyjaciel chce również stosować afirmacje, wasza wspólna praca może się okazać
bardzo efektywna. Usiądźcie zwróceni twarzami ku sobie i na przemian wypowiadajcie afirmacje i
potwierdzajcie je.
David: Lindo, jesteś piękną, kochaną i twórczą kobietą.
Linda: Tak, wiem!
Powtórzcie to w ten sam sposób 10-15 razy, po czym zamieńcie się rolami - niech Linda
wygłasza afirmacje do Davida, a on się z nimi zgadza. Następnie wypróbujcie to samo, ale w pierwsze
osobie.
David: Ja, David, jestem uroczym, kochanym i twórczym człowiekiem.
Linda: Tak, z pewnością taki jesteś.
Powtórzcie kilka razy.
Afirmacje powinieneś wypowiadać szczerze i nadając każdemu słowu znaczenie, nawet jeśli
początkowo czujesz się trochę niezręcznie. To cudowna okazja, by okazać komuś miłość i wsparcie
oraz pomóc mu zmienić negatywne opinie na pozytywne.
Gwarantuję, że po takiej wspólnej sesji połączy was głębsze uczucie.
2. W niezobowiązujący sposób poproś swoich przyjaciół, by jak najczęściej wygłaszali do
ciebie afirmacje. Na przykład, jeśli chcesz za pomocą afirmacji nauczyć się swobodniejszego
wyrażania myśli i poglądów, poproś dobrą przyjaciółkę, by co jakiś czas ci mówiła: Jeannie, ostatnio
wypowiadasz się bardzo pewnie i trafnie!
Wprowadź zabawę, polegającą na obdarzaniu takiego rodzaju komplementami wszystkich
osób. Zobaczysz, jak to pomaga. Niejako automatycznie przywiązujemy wielką wagę do tego - złego
czy dobrego - co mówią o nas inni; nasz umysł ma skłonność do akceptowania tych opinii. Dlatego też
otrzymywanie od przyjaciół pozytywnego odzewu jest formą afirmacji, która naprawdę czyni cuda.
3. Zacznij włączać afirmacje w treść prowadzonych przez siebie rozmów - wypowiadając
zdecydowanie pozytywne opinie o sprawach i ludziach (także o sobie), których chciałbyś postrzegać
lepiej niż dotychczas. To zdumiewające, jak radykalne zmiany mogą nastąpić w naszym życiu dzięki
świadomemu wypowiadaniu pozytywnych treści w naszych codziennych rozmowach.
Słowo ostrzeżenia: nie posługuj się tą techniką w opisany wyżej sposób, jeśli odnosisz
wrażenie, że przeczysz swoim autentycznym uczuciom. Nie stosuj jej, kiedy jesteś zdenerwowany, w
kiepskim nastroju lub czujesz, że wywierasz na siebie jakikolwiek nacisk. Ma ona służyć
konstruktywnej zmianie zakorzenionych w podświadomości negatywnych schematów wypowiedzi
oraz leżących u ich podstaw założeń.
Afirmacje śpiewane
1. Postaw sobie za zadanie nauczenie się piosenek, które afirmują rzeczywistość, jaką chciałbyś
dla siebie stworzyć; słuchaj ich i często nuć. Dużą część naszej świadomości kształtuje obecnie
muzyka pop, kreująca rzeczywistość, w której czujemy się beznadziejnie uzależnieni od osób przez nas
kochanych, w której umieramy, gdy one nas opuszczają, zastanawiamy się, czy warto dalej żyć, jeśli
nie możemy „zdobyć” ukochanego itd.
2. Ułóż własne piosenki lub proste szanty, zawierające w swojej treści stosowne afirmacje.
Przykłady różnych afirmacji
Samoakceptacja:
Całkowicie siebie akceptuję tu i teraz.
Kocham siebie takiego, jaki jestem, i cały czas staję się coraz lepszy.
Akceptuję wszystkie moje uczucia jako integralną część mnie samego.
Jakkolwiek się czuję, jestem uroczy i godny miłości.
Jestem gotów w pełni doświadczać wszystkich moich emocji.
To cudownie móc wyrażać własne emocje. Udzielam sobie na to pozwolenia.
Kocham siebie, gdy wyrażam to, co czuję.
Dobre samopoczucie:
Dobrze mi robi, gdy się bawię i jestem z siebie zadowolony!
Lubię robić to, co sprawia mi przyjemność.
Zawsze jestem odprężony i w zgodzie z sobą.
Czuję teraz głęboki spokój wewnętrzny i pogodę ducha.
Cieszę się, że przyszedłem na ten świat, i kocham życie.
Związki z ludźmi:
Kocham siebie i w sposób naturalny nawiązuję bliskie, przyjacielskie kontakty z bliźnimi.
W swoich związkach jestem serdeczny i solidny.
Zasługuję na miłość i przyjemności płynące z seksu.
Jestem w tej chwili gotów nawiązać szczęśliwą, dającą spełnienie przyjaźń.
Jestem gotów udoskonalić wszystkie moje związki z bliźnimi.
Im bardziej kocham siebie, tym bardziej kocham
Kocham, a kocha mnie.
Wszystkie problemy, które powstają między mną a, rozwiązują się. Łączy nas wspaniała
przyjaźń.
Mam duszę przepełnioną miłością, co pozwala mi tworzyć idealny związek między mną a.
Zawieram teraz dokładnie tego rodzaju przyjaźń, jakiej pragnę.
Jestem pokrewną duszą dla mojego idealnego partnera.
Wzbudzanie mocy twórczej:
Jestem otwarty na płynący ku mnie strumień mocy twórczej.
Każdego dnia napływają ku mnie twórcze pomysły i natchnienie.
Jestem stwórcą własnego życia. Tworzę życie tak, jak tego pragnę.
Boska miłość i przewodnictwo:
Boska miłość w cudowny sposób ogarnia tę sytuację ku pożytkowi wszystkich, których ta
sprawa dotyczy.
Boska miłość i Jego światło wypełniają moją duszę.
Zawsze przyświeca mi boska miłość i prostuje moje ścieżki.
Bóg wskazuje mi drogę.
Moja duchowa mądrość jest moim przewodnikiem. Mój przewodnik prowadzi mnie do
wspaniałego rozwiązania każdego problemu.
Wewnętrzne światło dokonuje cudów w moim ciele, umyśle i wszystkich moich sprawach, tu i
teraz.
Część czwarta
TECHNIKI SPECJALNE
Jeśli chciałbyś poznać sekret dobrych związków, szukaj w ludziach i rzeczach tylko tego, co boskie, a
całą resztę pozostaw Bogu.
J. Allen Boone, Kinship With All Life
Notes do twórczej wizualizacji
Doskonałym pomysłem na rozpoczęcie nauki twórczej wizualizacji jest założenie notesu, który
z czasem będzie pełnił funkcję podręcznika.
W tej części książki znajdziesz omówienie wielu ćwiczeń pisemnych i zadań, które może
zechcesz wykonać i zachować ich opis w swoim notesie. Warto również zapisywać w nim zasłyszane
lub ułożone przez siebie afirmacje - zawsze będziesz mógł do nich zajrzeć, gdy zajdzie taka potrzeba.
Istnieje jeszcze wiele innych twórczych pomysłów na wykorzystanie notesu, na przykład takie jak:
zapisywanie marzeń i fantazji, prowadzenie dziennika postępów w stosowaniu wizualizacji, notowanie
inspirujących myśli i idei lub znaczących cytatów z książek i piosenek, rysowanie obrazków lub
zapisywanie własnych wierszy bądź melodii wyrażających twoją rozwijającą się świadomość.
A oto kilka sugestii, co może zawierać taki notes i jak go prowadzić.
1. Afirmacje Wypisz wybrane afirmacje. Możesz umieścić wszystkie na jednej stronie albo też
dla każdej afirmacji przeznacz osobną kartkę i ozdób ją szlaczkiem czy innym ładnym wzorkiem, tak
byś za każdym razem, gdy będziesz ją czytał i robił przerwę na medytację, miał również przyjemność
estetyczną.
2. Lista sposobów dzielenia się energią z innymi ludźmi Sporządź listę sposobów obdarzania
wszechświata i bliźnich nadmiarem własnej energii, zarówno ogólnie, jak i w konkretnych
przypadkach. Niechaj będą to sposoby dzielenia się pieniędzmi, czasem, miłością i uwielbieniem,
szacunkiem, energią fizyczną, przyjaźnią, dotykiem oraz twoimi szczególnymi talentami i
umiejętnościami. Uzupełniaj tę listę, gdy tylko przyjdą ci do głowy inne dobra, którymi możesz służyć
innym.
3. Lista sukcesów. Wypisz wszystkie swoje poczynania, które w twoim poczuciu stanowiły
twój sukces - i to we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko w pracy. Wymień dokonania, które miały
dla ciebie znaczenie, choćby nawet nie doceniał tego nikt poza tobą. Z czasem dodawaj do tej listy
kolejne pozycje, jakie jeszcze przyjdą ci na myśl, bądź też nowe osiągnięcia. Celem tych zapisków jest
poznanie siebie i własnych możliwości, co da ci dodatkową energię do dalszych osiągnięć.
4. Lista podziękowań. Zrób listę wszystkich rzeczy, za które w twoim przeświadczeniu
powinieneś być wdzięczny lub których posiadanie szczególnie cenisz. Sporządzanie takiej listy i ciągłe
jej uzupełnianie otworzy twoje serce i uświadomi ci, jak wielkim bogactwem dysponuje w życiu każdy
człowiek, choć zazwyczaj przyjmujemy ten fakt za naturalny i oczywisty. Dzięki temu zaczniesz
rozumieć, iż w każdej sferze życia czeka cię powodzenie i obfitość, a tym samym uzyskasz moc
urzeczywistniania tego.
5. Lista samoakceptacji. Wypisz wszystko, co w sobie lubisz, każdą swoją pozytywną cechę.
Wcale nie chodzi o to, by eksponować swoje ego, ale im lepsze będziesz miał o sobie zdanie i im
bardziej uświadomisz sobie swoje cudowne przymioty, tym będziesz szczęśliwszy, tym więcej
znajdziesz w sobie miłości, twórczej energii i chęci przyczyniania się do ogólnego dobra.
6. Lista wyrazów uznania dla siebie. Wypisz wszystko, co twoim zdaniem byłoby dla ciebie
dobre, jakieś przyjemne czynności, które mógłbyś dla siebie wykonać, czy sprawy, których załatwienie
dałoby ci satysfakcję i radość, Mogą to być rzeczy drobne lub I też na większą skalę, ale takie, które z
łatwością mógłbyś robić codziennie. Wypisz i zacznij je wprowadzać w czyn! To poprawi twoje
samopoczucie i da ci zadowolenie z życia, co z kolei pomoże ci kształtować życie zgodnie z twoimi
pragnieniami.
7. Lista osób oczekujących na uzdrowienie i pomoc. Zrób listę znanych ci osób, które
potrzebują uzdrowienia, szczególnego wsparcia lub pomocy w jakiejkolwiek sprawie. Wypisz również
afirmacje przeznaczone specjalnie dla nich, Za każdym razem, gdy zajrzysz do notesu, wlejesz w te
afirmacje świeży ładunek energii.
8. Fantazje i twórcze pomysły. Zapisuj wszystkie pomysły, plany, marzenia o przyszłości lub
twórcze myśli, jakie ci przyjdą do głowy, choćby nawet wydawały się dziwaczne i choćbyś był pewien,
że nigdy nie będziesz próbował ich zrealizować. Pozwoli ci to rozluźnić się wewnętrznie, pobudzi
twoją wyobraźnię i wrodzoną moc twórczą.
Być może z napiętego planu codziennych zajęć trudno ci będzie wygospodarować czas na
prowadzenie tego rodzaju zapisków. Jeśli jednak mimo to poświęcisz tej czynności kilka minut
dziennie lub godzinę czy dwie tygodniowo, przekonasz się, że na zmiany, jakie zajdą w twojej
rzeczywistości wewnętrznej, czasem warto przeznaczyć tysiąckrotnie więcej czasu i energii niż na
pracę nad rzeczywistością zewnętrzną.
Oczyszczanie
Podczas nauki twórczej wizualizacji możesz natknąć się na tkwiące w tobie blokady, które
przeszkadzają ci w osiągnięciu najwyższego dobra.
„Blokada” to miejsce, w którym zostaje zduszona energia - ani nie płynie, ani się nie rozprasza.
Zazwyczaj pierwotną przyczyną powstawania tego typu przeszkód są stłumione emocje - strach,
poczucie winy, skrywane pretensje, gniew - które każą człowiekowi zamknąć się w sobie pod
względem duchowym, emocjonalnym, mentalnym, a nawet fizycznym.
Jeśli chcemy uporać się z blokadą istniejącą w którejkolwiek z tych sfer, przede wszystkim
musimy sprawić, by uwięziona tam energia zaczęła krążyć. W tym celu muszą zostać spełnione dwa
warunki:
1. Akceptacja intelektualna i emocjonalna (na poziomie fizycznym objawia się ona jako relaks i
rozluźnienie mięśni).
2. Baczna obserwacja, która pozwoli odkryć źródło problemu - jakim przeważnie jest
ograniczająca postawa życiowa lub system przekonań.
A więc zajmując się sferą świadomości, w której tkwi blokada, musimy najpierw przeżyć
(najpełniej jak to tylko możliwe) tę emocję, którą stłumiliśmy w owej sferze. Musimy jej doświadczyć
z akceptacją i wyrozumiałością. Dzięki temu uruchomimy uwięzioną tam energię i uzyskamy
możliwość bliższego przyjrzenia się negatywnym przekonaniom i postawom, które legły kiedyś u
fundamentów problemu. Przeanalizujmy je i pozwólmy im rozproszyć się w nicości.
Skutki owego procesu wydobywania na wierzch stłumionych, ukrytych przekonań i
zastępowania ich pozytywnymi uczuciami wydają się zdumiewające, wręcz magiczne; kiedy
zrozumiesz i zaakceptujesz samego siebie, bezpowrotnie znikną dotychczasowe trudności. To o wiele
prostsze, niż sądzisz.
Sztuka polega na tym, by kochać siebie i akceptować w chwili, gdy nawiedza nas tamten
stereotyp, a jednocześnie z całą oczywistością uświadamiać sobie, że jesteśmy gotowi się od niego
uwolnić, ponieważ jest ograniczający, destruktywny, osłabiający i nieprawdziwy.
A oto kilka powszechnie występujących, głęboko zakorzenionych przekonań, które są źródłem
większości naszych problemów:
Ze mną jest coś nie w porządku... coś nie gra... jestem bezwartościowy i na nic nie zasługuję.
Postąpiłem iv życiu źle i teraz muszę za to odpokutować.
Ludzie (łącznie ze mną) są z natury źli - egoistyczni, okrutni, głupi, niegodni zaufania itp.
Świat to niebezpieczne miejsce.
Na świecie nie ma tyle (miłości, pieniędzy, dobrodziejstw itd.), by starczyło dla wszystkich, a
zatem: muszę walczyć, by dostać moją część; lub: to beznadziejne, nigdy nie będę miał tyle, ile
potrzebuję; lub: gdybym miał dużo, ktoś inny musiałby się obejść bez swojej części.
Życie to ból, cierpienie i ciężka praca... nie daje nam radości.
Miłość jest niebezpieczna... ktoś może mnie zranić.
Władza jest niebezpieczna... mogę kogoś skrzywdzić.
Źródłem całego zła są pieniądze. One są przyczyną korupcji.
Świat nie funkcjonuje jak należy, i nigdy nie będzie. W rzeczywistości cały czas staje się coraz
gorszy.
Nie mam wpływu na to, co mi się przydarza... jestem bezsilny, jeśli chodzi o moje życie i
sytuację na świecie.
Przyjrzawszy się tym negatywnym opiniom, zastanów się, czy któraś z nich nie odzwierciedla
założeń leżących u podstaw twojego systemu przekonań lub twoich schematów emocjonalnych.
Kiedy czyta się je wszystkie po kolei, łatwo popaść w przygnębienie. Faktem jest, że każdy z
nas przyjął niektóre z tych negatywnych poglądów (lub inne) na temat rzeczywistości, przynajmniej do
pewnego stopnia. W przeciwnym razie wszyscy jawilibyśmy się jako w pełni samorealizujące się istoty
- a tak, akceptując tego rodzaju przekonania, coraz bardziej oddalamy się od zrozumienia naszej
boskiej natury.
Nic dziwnego, że nasz stosunek do rzeczywistości opiera się na takich stereotypach - w naszym
świecie zdominowały one bowiem nasze myślenie. Prawdę mówiąc, współczesny świat rzeczywiście
funkcjonuje zgodnie z tymi przekonaniami, chociaż, na szczęście, to szybko się zmienia.
Najważniejsze, by uświadomić sobie, że są to tylko opinie, nie zaś obiektywna prawda.
Chociaż czasami - gdy rozejrzymy się wokół nas - wydają się prawdziwe, to tylko dlatego, że wiele
osób w nie wierzy i postępuje zgodnie z nimi.
Najbardziej znaczącym posunięciem, jakie możesz uczynić, by zmienić ten świat, jest przyjęcie
pozytywnych przekonań na temat życia, ludzi, rzeczywistości... oraz działanie zgodnie z nimi.
Ta książka oferuje ci kilka potrzebnych do tego narzędzi.
Ćwiczenia oczyszczające
Jeśli trudno ci znaleźć w życiu cele lub czujesz w sobie opór, by osiągnąć te, które sobie
wyznaczyłeś, wypróbuj następujące ćwiczenie.
1. Napisz na kartce u góry: „Nie mogę mieć tego, czego pragnę, ponieważ...”, pod spodem
wymień - wszystkie powody, które przychodzą ci do głowy. Nie zastanawiaj się zbyt długo i nie traktuj
tego zbyt poważnie; po prostu szybko wypisz 20-30 przyczyn, choćby nawet wydawały ci się błahe lub
niemądre. Lista może zawierać na przykład takie argumenty:
Nie mogę mieć tego, czego pragnę, ponieważ...
Jestem zbyt leniwy.
Nie mam wystarczająco dużo pieniędzy.
To nie istnieje.
Próbowałem już wcześniej, ale mi się nie udało.
Matka powiedziała, że to niemożliwe.
Nie chcę.
Wymaga to za dużo wysiłku.
Boję się.
Johnowi by się to nie spodobało.
Byłoby to zbyt cudowne. I tak dalej.
2. Wykonaj to ćwiczenie powtórnie, ale tym razem nazwij po imieniu rzecz, której pragniesz -
na przykład: „Nie mogę mieć dobrej pracy, ponieważ...” - a dalej postępuj jak poprzednio.
Następnie przez kilka minut spokojnie przyjrzyj się zapisowi i zastanów się, czy któraś z
wyrażonych myśli brzmi dla ciebie przekonywająco, w jakim stopniu wierzysz w jej prawdziwość.
Postaraj się poczuć i zrozumieć, jakiego rodzaju ograniczenia nałożyłeś na siebie i na swój świat.
3. Teraz sporządź listę wszystkich negatywnych opinii, jakie możesz wymyślić na temat samego
siebie, innych osób, stosunków międzyludzkich, świata, życia.
Tak jak poprzednio, spokojnie przyjrzyj się wypisanym treściom i zastanów się, które z nich -
czy sobie to uświadamiasz, czy nie - mają nad tobą władzę emocjonalną.
Jeśli podczas wykonywania ćwiczeń w którymś momencie poczujesz, że emocje biorą na tobą
górę, nie tłum ich w sobie, lecz postaraj się je przeżyć na tyle, na ile to możliwe - zachowując przy tym
postawę całkowitej akceptacji. Może się zdarzyć, że doznasz przebłysku dawnych przeżyć albo
usłyszysz zapomniane słowa rodziców czy nauczycieli, które w pewnym stopniu ukształtowały twój
późniejszy pogląd na świat.
4. Jeśli uznasz, że proces ten dobiegł końca, szczególnie gdy już „dotkniesz” swoich
negatywnych przekonań, po prostu podrzyj kartkę i wyrzuć ją. Będzie to symbol oznaczający, jak mały
wpływ mają teraz na ciebie dawne emocje.
Posiedź chwilkę w spokoju, zrelaksuj się i wypowiedz kilka afirmacji, aby zastąpić
ograniczające cię, krępujące przekonania bardziej otwartymi, konstruktywnymi, pozytywnymi.
Oto kilka oczyszczających afirmacji:
Uwalniam się od całej krępującej mnie przeszłości. Tamto już minęło i teraz jestem wolny!
Pozbywam się wszystkich negatywnych, ograniczających mnie przekonań. Nie mają już nade
mną władzy!
Wybaczam każdemu człowiekowi. Wszyscy jesteśmy teraz szczęśliwi i wolni.
Nie muszę starać się przypodobać innym, Zasługuję na miłość i sympatię, niezależnie od tego,
co robię!
Uwalniam się od zgromadzonych we mnie lęków, pretensji, rozczarowań, poczucia winy i żalu.
Jestem wolny i czysty!
Mój negatywny stosunek do samego siebie i mój wypaczony wizerunek własny odchodzi w
niepamięć. Kocham siebie i akceptuję!
Znikają wszystkie bariery, które dotąd nie pozwalały mi w pełni wyrażać siebie i cieszyć się
życiem.
Świat to cudowne miejsce, w którym warto żyć.
Wszechświat daje mi wszystko.
Inne ćwiczenia oczyszczające
1. Przebaczenie i uwolnienie od win. Wypisz na kartce imiona wszystkich osób, które w twoim
poczuciu kiedykolwiek źle cię potraktowały, zraniły, dopuściły się wobec ciebie niesprawiedliwości lub
w stosunku do których odczuwasz bądź odczuwałeś gniew, niechęć czy żal. Następnie przy każdym
imieniu napisz, jakiej krzywdy zaznałeś od tej osoby bądź za co masz do niej pretensje.
Zamknij oczy, odpręż się i kolejno kształtuj mentalny obraz każdej z wymienionych osób. Z
każdą przeprowadź w myślach krótką rozmowę i wyjaśnij jej, że kiedyś czułeś do niej żal lub złość, ale
teraz robisz wszystko, co w twojej mocy, by wybaczyć jej wszelkie przewinienia i uwolnić zahamowany
dotąd przepływ energii między wami. Daj jej swoje błogosławieństwo i powiedz: „Wybaczam ci i
uwalniam cię od win. Idź swoją drogą i bądź szczęśliwy”.
Kiedy już zakończysz tę procedurę, napisz: „Teraz wybaczam wam wszystkim i wszystkich was
uwalniam od win”, po czym wyrzuć kartkę w symbolicznym geście odsunięcia od siebie wszystkich
dawnych przeżyć.
Dla wielu ludzi ta procedura przebaczenia i uwalniania od win ma działanie wręcz cudowne -
niemal natychmiast zrzucają z siebie długotrwałe brzemię nagromadzonych pretensji i żalów.
Wspaniałe jest również to, że ludzie, do których owo przebaczenie jest kierowane - choćbyś nawet już
nigdy ich nie spotkał - odczują je na swoim poziomie psychicznym i również dzięki temu zdołają
uporządkować swoje życie.
Może się zdarzyć, że przy pierwszej próbie stosowania procedury przebaczania wobec
niektórych osób (najczęściej rodziców, współmałżonka czy kogoś, kto odgrywał ważną rolę w twoim
życiu) nie doznasz ulgi ani poczucia wyzwolenia. W takim przypadku powtarzaj to ćwiczenie od czasu
do czasu, nadal obdarzając tę osobę błogosławieństwem i odpuszczaj jej winy tak szczerze, jak
pozwala ci na to twoje serce - w końcu osiągniesz pożądany rezultat. Pamiętaj, że robisz to dla swojego
dobra, zdrowia oraz szczęścia*[
Polecam przeczytanie książki Catherine Ponder The Prospering Power of Love.
].
Wiele osób po zastosowaniu tej techniki doświadcza graniczących z cudem wyleczeń
fizycznych niedomagań, ponieważ bezpośrednią przyczyną dużej części takich schorzeń jak
nowotwory czy artretyzm jest nagromadzona złość bądź zadawnione pretensje.
2. Teraz wynotuj na kartce nazwiska wszystkich osób, które kiedykolwiek w swoim
przeświadczeniu skrzywdziłeś czy dopuściłeś się wobec nich niesprawiedliwości. Napisz pokrótce, jaką
im wyrządziłeś krzywdę.
Znowu zamknij oczy, odpręż się i wyobraź sobie kolejno każdą z tych osób. Informuj je o
wyrządzonej im przez ciebie krzywdzie i proś o przebaczenie oraz błogosławieństwo. Następnie oczyma
wyobraźni ujrzyj, jak ci go udzielają.
Gdy zakończysz tę procedurę, napisz na dole kartki lub na ukos przez całą jej długość:
„Przebaczam sobie i uwalniam się od poczucia winy, tu i teraz, i na zawsze!”. Podrzyj kartkę i wyrzuć
ją.
Końcowa technika oczyszczania
Przejrzyj wszystkie szuflady, regały, piwnice, garaż, biurko - miejsca, gdzie zgromadziłeś
„graty”, które nie są ci już potrzebne - po czym wyrzuć zbędne rzeczy na śmietnik albo oddaj.
Ta żywiołowa, konkretna czynność wykonana w rzeczywistości fizycznej symbolizuje twoje
działania przedsięwzięte w sferze intelektualnej, emocjonalnej i psychicznej - a więc wyrzucanie
starych, bezużytecznych wzorców, pobudzanie przepływu energii, a także „utrzymanie w domu
porządku”. Dzięki temu poczujesz się wspaniale, zwłaszcza gdy podczas tej pracy będziesz wypowiadał
afirmacje, na przykład takie:
Im więcej wyrzucam, tym więcej powstaje miejsca dla dobrych rzeczy, które do mnie
napływają.
Uwielbiam dawać i uwielbiam otrzymywać.
Podczas porządków w mojej przestrzeni fizycznej oczyszczam również i porządkuję moje życie
w każdej jego dziedzinie.
Wprowadzam do mojego życia ład, przygotowuję się na przyjęcie wszelkich dobrodziejstw,
które właśnie ku mnie przybywają.
Wdzięczny jestem za wszystkie dobra, które już posiadam, i za te, które mają nadejść.
Afirmacje na piśmie
Zastosowanie techniki, którą zamierzam teraz opisać, przyniosło w moim życiu szybkie i
radykalne zmiany w rozmaitych okolicznościach. Technika ta jest połączeniem wyrażenia afirmacji na
piśmie oraz ćwiczeń oczyszczających. Bardzo ją lubię, ponieważ jest prosta, łatwa do wykonania, a
mimo to dociera do głębokich poziomów świadomości.
Zapisywanie afirmacji jest metodą niezwykle skuteczną, ponieważ słowo pisane ma dużą siłę
oddziaływania na nasz umysł. Równocześnie piszemy je i czytamy, a więc tym samym dajemy im
zdwojoną dawkę energii.
Wybierz dowolną afirmacje i napisz ją na kartce 1O-20 razy. Użyj swego imienia i formułuj
afirmacje w pierwszej, drugiej, a także trzeciej osobie. (Na przykład: „Ja, John, jestem utalentowanym
piosenkarzem i autorem tekstów. John, jesteś utalentowanym piosenkarzem... John jest utalentowanym
piosenkarzem...”).
Nie pisz tych afirmacji w sposób mechaniczny; intensywnie myśl o znaczeniu zapisywanych
słów. Zwracaj uwagę, czy odczuwasz przy tym jakiś wewnętrzny opór, wątpliwości, czy nachodzą cię
negatywne myśli związane z formułowaną treścią. Jeśli tak (choćby były to najsłabsze doznania), na
odwrocie kartki zapisz tę negatywną opinię czy powód, dla którego afirmacja nie może być prawdziwa,
nie zadziała itp. (Na przykład: „Nie jestem wystarczający dobry”, „Jestem za stary”, „To nie może się
sprawdzić”). Następnie powróć do dalszego zapisywania afirmacji.
Gdy skończysz ćwiczenie zobacz, co napisałeś na odwrocie kartki. Jeśli byłeś uczciwy, uzyskasz
wgląd w powody, które powstrzymują się od osiągnięcia tego, czego pragniesz, w tym określonym
przypadku.
Mając na względzie owe negatywne treści, postaraj się wymyślić kilka afirmacji, które mogłyby
ci pomóc w przezwyciężeniu zadawnionych lęków i przekonań, i zacznij je zapisywać. Możesz również
pozostać przy pierwotnych afirmacjach, jeśli wydają ci się skuteczne, albo zmodyfikować je nieco, by
stały się bardziej adekwatne.
Zapisuj swoje afirmacje raz lub dwa razy dziennie przez kilka dni. Gdy poczujesz, że zdołałeś
już ustalić swoje negatywne zaprogramowanie, przerwij zapisywanie negatywnych myśli i pozostań
tylko przy pisaniu afirmacji.
Moje doświadczenie związane z tą techniką wykazuje, że jakiekolwiek pragnienia zwieram w
swoich afirmacjach, przeważnie spełniają się na planie rzeczywistości w ciągu kilku dni, a nawet kilku
godzin. Poza tym dzięki tej metodzie uzyskałam cenny wgląd w wiele moich wzorców zachowań.
Wytyczanie celów
Prawdopodobnie najtrudniejszą sztuką w uzyskiwaniu od życia tego, czego się pragnie, jest
uświadomienie sobie swoich pragnień! A przecież to jest tutaj najistotniejsze.
Stwierdziłam, że w moim życiu całkowicie sprawdza się następująca zasada: kiedy tylko
pojawia się w mojej psychice jednoznaczny, wyraźny zamiar stworzenia określonej sytuacji, jawi się
ona w sferze rzeczywistości (nieraz w ciągu kilku godzin lub dni od chwili, gdy o niej pomyślałam) bez
większego wysiłku z mojej strony. Odczuwam to jako swego rodzaju „kliknięcie” w świadomość,
kiedy nagle z całą mocą zdaję sobie sprawę, czego pragnę, i z równą mocą wiem, że będę do tego
dążyć... Zanim jednak osiągnę taki stan jasności umysłu, poświęcam trochę czasu i energii na
zaprogramowanie. Bardzo często owo „kliknięcie jasności umysłu” bywa poprzedzone poczuciem
zamętu myślowego, desperacji, beznadziejności itp., które muszę przezwyciężyć, by iść dalej. Tak
więc, nie martw się... najciemniejsza godzina jest zawsze tuż przed świtem.
Odkrywanie, czego w życiu pragniesz, może stać się łatwiejsze dzięki technice wytyczania
celów. Często niezwykle pomocne okazywało się dla mnie wykonywanie kilku ćwiczeń pisemnych,
które zaraz przedstawię. Ważne, byś podczas pracy nad wyznaczaniem celów stosował się do kilku
zasad.
Pamiętaj, że określenie celów wcale nie oznacza, że zawsze musisz się ich trzymać. Wolno ci je
zmienić, kiedy tylko uznasz to za wskazane.
Pamiętaj również, że nie musisz podążać za wyznaczonymi celami, wkładając w to wielki
wysiłek, walcząc czy borykając się z przeszkodami. Nie musisz być od nich emocjonalnie uzależniony.
Przeciwnie, ich określenie ma sprawić, że twoja droga przez życie będzie łatwiejsza, przyjemniejsza i
lżejsza. Istotą życia jest ciągły ruch i tworzenie. Jeśli znamy swój cel, możemy łatwiej się
skoncentrować i ukierunkować naturalną moc twórczą, a tym samym się dzielić swymi dobrami z
innymi ludźmi i brać udział w doskonaleniu świata. To zaś zapewnia nam dobre samopoczucie i
zadowolenie z życia. Cele mają stanowić dla nas pomoc i wsparcie w dążeniu do prawdziwego
przeznaczenia.
Cele można wyznaczyć w przeświadczeniu, że życie jest przyjemną grą, w której na
zwycięzców czekają cenne nagrody. Nie trzeba traktować celów zbyt serio, ale jednocześnie należy
nadać im wystarczająco dużo znaczenia i wagi, tak by ich osiągnięcie stanowiło dla ciebie prawdziwą
wartość.
Może się okazać, że sama procedura wytyczania celów wzbudza w tobie opór emocjonalny.
Doświadczysz go na wiele różnych sposobów, takich jak: chwilowe przygnębienie, poczucie bezsensu
lub przemęczenie na myśl o próbie ich wyznaczenia. Może się zdarzyć, że będziesz chciał oderwać się
od tego zadania - jedząc, śpiąc czy zajmując się czymś innym. Tego typu reakcje emocjonalne są
świetną wskazówką, w jaki sposób unikasz w życiu spełniania swoich pragnień. Ważne jest, byś nie
rezygnował, byś doświadczył owych reakcji, przebrnął przez nie i szedł dalej. Wtedy poznasz wartość
tej metody.
Ale może też się zdarzyć, że przez cały czas będziesz czuć się wspaniale, że to ćwiczenie da ci
radość, jasność rozumowania i możliwość poznania samego siebie. Mam taką nadzieję!
Nie komplikuj więc zanadto i nie wyolbrzymiaj procedury wytyczania celów. Rozpocznij od
rzeczy prostych i oczywistych. Pamiętaj, że cele zawsze możesz zmodyfikować lub zastąpić je innymi.
Ćwiczenia
1. Zapisz na kartce następujące kategorie:
Praca/kariera
Pieniądze
Styl życia/stan posiadania
Stosunki międzyludzkie
Twórcze wyrażanie siebie
Czas wolny/podróże
Rozwój osobisty/nauka
Teraz, pamiętając o swojej obecnej sytuacji życiowej, napisz przy każdej kategorii, co w
związku z nią chciałbyś mieć, zmienić lub udoskonalić w najbliższej przyszłości. Nie myśl nad tym zbyt
intensywnie, po prostu wszystkie pomysły, jakie przychodzą ci do głowy, zapisz jako otwarte
możliwości.
Celem tego ćwiczenia jest rozluźnienie się i zastanowienie nad tym, czego pragniesz w
rozmaitych dziedzinach swojego życia.
2. Na drugiej kartce zanotuj iv nagłówku: „Gdybym tylko był, zrobił i miał to wszystko, czego
pragnę, życie byłoby idealne”.
Następnie wypisz te same siedem kategorii i pod każdą z nich w jednym lub dwóch akapitach (w
ilu ci się podoba!) scharakteryzuj idealną sytuację życiową - puść wodze fantazji.
Celem tego ćwiczenia jest „wyprostowanie się” i wyjście poza obecne ograniczenia, tak więc
pozwól swojej wyobraźni przejąć inicjatywę i naprawdę miej wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłeś.
Gdy skończysz, dodaj do listy kategorii jeszcze jedną pozycję: sytuacja na świecie/środowisko.
Opisz wszelkiego rodzaju zmiany, które chciałbyś wprowadzić na świecie iv ciągu swego życia, jeślibyś
miał taką władzę - pokój międzynarodowy, likwidacja nędzy, powszechne zrozumienie potrzeb
drugiego człowieka i naszej planety, przekształcenie szkół w ośrodki ekscytującego zdobywania wiedzy,
uczynienie szpitali prawdziwymi ośrodkami leczenia itd. Przy opisywaniu każdej kategorii możesz być
tak twórczy, jak dusza zapragnie. Może się okazać, że wpadniesz na różnego rodzaju ciekawe pomysły,
które przedtem iv ogóle nie przychodziły ci do głowy.
Na koniec przeczyta] jeszcze raz wszystko, co napisałeś, i przemyśl to. Stwórz mentalny obraz
siebie żyjącego cudownym życiem we wspaniałym świecie.
3. Weź następną kartkę. Opierając się na tym, co przed chwilą stworzyłeś jako idealną sytuację
życiową i co uznałeś za najbardziej dla ciebie wartościowe, sporządź listę 10-12 celów, których
osiągnięcie teraz uważasz za najważniejsze w życiu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz tę listę
zmienić i zweryfikować (i powinieneś to robić od czasu do czasu!).
4. Napisz: „Moich pięć rocznych celów” i wymień najważniejsze zadania, które chciałbyś
zrealizować w ciągu przyszłych pięciu lat.
Dobrze jest wyrażać cele w postaci afirmacji, w takiej formie, jak gdyby już zostały osiągnięte.
Pomaga to uzyskać silniejszy, wyraźniejszy efekt. Na przykład:
Posiadam teraz 20 akrów ziemi rolnej, piękny dom, sady, górską dolinę i mnóstwo zwierząt.
Zarabiam na utrzymanie bez wysiłku i całkiem nieźle, śpiewając i grając utwory przed
entuzjastyczną, doceniającą mnie widownią.
Wymieniając swoje cele, bądź pewny, że piszesz o tym, co naprawdę ma dla ciebie znaczenie,
czego naprawdę pragniesz, a nie co uważasz, że powinieneś pragnąć. Nikt inny nie musi o tym
wiedzieć, chyba że ty mu o tym powiesz. To ćwiczenie wymaga absolutnej uczciwości wobec samego
siebie.
5. Powtórz poprzednie ćwiczenie, ale tym razem wypisz cele, które chcesz osiągnąć w ciągu
roku. Nie wymieniaj ich za dużo; jeśli zrazu wytyczyłeś ich zbyt wiele, pozostaw 5-6 najważniejszych, a
resztę wykreśl. Sprawdź, czy mają jakieś powiązanie z celami, które masz osiągnąć za pięć lat, to
znaczy upewnij się, że jedne i drugie zmierzają w tym samym ogólnym kierunku - wówczas docierając
do jednego z celów rocznych, zbliżysz się do celów długoterminowych. Na przykład, jeśli celem
pięcioletnim jest otwarcie własnego biznesu, to celem rocznym może być zaoszczędzenie określonej
sumy pieniędzy na to przeznaczonej lub znalezienie pracy w podobnej branży, gdzie uzyskasz potrzebne
doświadczenie.
Teraz wyszczególnij cele, które zamierzasz osiągnąć w ciągu pół roku, miesiąca i tygodnia od
chwili obecnej. I znów, niech to będą proste zadania i wybierz 3-4 najważniejsze. W swoich ocenach
możliwości realizacji tych planów w tak krótkim czasie bądź realistyczny. Poza tym, tak jak
poprzednio, upewnij się, czy między nimi a celami długoterminowymi istnieje jakiś związek.
Być może sprawi ci trudności szczegółowe wyobrażenie sobie wydarzeń wybiegających aż tak
daleko w przyszłość i może, planując swoje życie, będziesz miał wrażenie, że to chybiony pomysł.
Pamiętaj jednak, że taki plan wcale nie zobowiązuje cię do tego, byś za nim podążał; w rzeczywistości
wraz z upływem czasu powinieneś go rozważnie modyfikować. Opisane ćwiczenie ma na celu:
a) wyrobić w tobie praktyczną umiejętność wytyczania celów;
b) uświadomić ci fakt, że niektóre z twoich fantazji mogą się urzeczywistnić, jeśli tego
zapragniesz;
c) skłonić się do zastanowienia się nad ważnymi zadaniami, które się czekają w życiu, oraz nad
kierunkiem twoich dążeń.
Proponuję ci zapisywanie celów z notesie. Od czasu do czasu, może raz w miesiącu albo kiedy
tylko uznasz, że będzie ci to pomocne, przewertuj notes, przemyśl swoje życiowe cele i jeśli jest to
konieczne, zweryfikuj je. Pamiętaj, by za każdym razem podczas tych zabiegów zapisywać w notesie
datę i utrzymywać w nim porządek chronologiczny - śledzenie własnych postępów jest niezwykle
interesujące i dostarcza wielu informacji.
Kilka ogólnych zasad:
1. Zastanawiając się nad celami krótkoterminowymi (do osiągnięcia w ciągu tygodnia lub
miesiąca), wybiera) takie zadania, co do których masz pewność, że zdołasz je zrealizować - chyba że
czujesz się na siłach podjąć poważniejsze wyzwanie. Jeśli chodzi o cele długoterminowe, to im dalszy
wyznaczysz sobie termin ich osiągnięcia, tym bardziej możesz być twórczy w swoich pomysłach -
dzięki temu twoje horyzonty myślowe stale będą się poszerzać.
2. Jeśli okaże się, że nie udało ci się dotrzeć do niektórych celów (a tak z pewnością się zdarzy),
nie krytykuj siebie i nie twierdź, iż poniosłeś klęskę. Po prostu przyjmij ten fakt do wiadomości i
zastanów się, czy nadal powinieneś dążyć do tego celu; jednym słowem, czy wciąż chcesz go mieć
przez sobą, czy wolisz z niego zrezygnować. Najważniejsze, że w ten sposób uświadamiasz sobie,
które cele są dla ciebie nieosiągalne. W przeciwnym razie myśli o nich mogłyby gromadzić się w
zakamarkach twojego umysłu i podświadomie czułbyś się „przegrany”, a to z kolei kazałoby ci unikać
wytyczania celów.
3. Kiedy stwierdzisz, że osiągnąłeś już dany cel, choćby najmniejszej wagi, w pełni uświadom
sobie ten fakt. Uściśnij sobie rękę i przynajmniej przez chwilę przeżywaj satysfakcję. My wszyscy zbyt
często osiągamy cele, nawet tego nie zauważając, nie ciesząc się, że nam się udało!
4. Nie bierz na siebie zbyt dużo na raz. Obierz cele, których osiąganie będzie dla ciebie
przyjemnością. Jeśli czujesz się przeciążony, nie wiesz, za co się zabrać lub tracisz entuzjazm... po
prostu ułatw sobie zadane. Zajmij się realizacją przedsięwzięć tylko w jednej dziedzinie swojego życia,
na przykład w karierze zawodowej albo w stosunkach z ludźmi. Te poczynania mają w końcu pomóc ci
cieszyć się życiem!
Jeśli wytyczasz sobie wiele celów i ich nie osiągasz, to prawdopodobnie albo są one
nierealistyczne (mierzysz zbyt wysoko), albo tak naprawdę wcale nie pragniesz do nich dotrzeć i
dlatego nie masz wewnętrznego impulsu, by za nimi podążać. Wybieraj zatem takie cele, których
spełnienia rzeczywiście pragniesz.
Twoje cele powinny wprawiać cię w dobry nastrój - podnosić na duchu, pobudzać do działania,
dawać ci przyjemność i stanowić wyzwanie. Jeśli tak nie jest, znajdź sobie inne!
Idealna sytuacja
Twórcza wizualizacja może przybrać formę tworzenia w wyobraźni obrazów mentalnych,
formę słowną - słów (afirmacji) wypowiadanych na głos lub pisanych - bądź formę rysowania ilustracji
czy wyobrażeń (mapa skarbów). Wszystkie narzędzia i zabiegi pozwalające ci stworzyć wyraźną
„kopię”, służącą jako wzór do kształtowania rzeczywistości, są środkiem pomocniczym w procesie
twórczej wizualizacji.
Niżej opisane ćwiczenie pomoże ci ukształtować wyraźny obraz upragnionej rzeczywistości za
pomocą słowa pisanego. Dzięki stosowaniu tej metody zapoznasz się bliżej z własnymi pragnieniami i
łatwiej je zrealizujesz. Ja sama korzystałam z niej, dążąc do wszystkich ważniejszych celów
życiowych.
Ćwiczenie
Pomyśl o celu, którego osiągnięcie ma dla ciebie szczególne znaczenie. Może to być cel krótko -
lub długoterminowy.
Sformułuj ten cel na piśmie w jednym zdaniu, w słowach jak najprostszych i najbardziej
dobitnych.
W następnym wierszu napisz: „Idealna sytuacja” i opisz ją dokładnie tak, jak byś chciał ją
widzieć w sferze rzeczywistości, kiedy twój cel zostanie już w pełni osiągnięty.
Układaj zdania w czasie teraźniejszym, jak gdyby opisywana sytuacja już istniała, i nie szczędź
szczegółów.
Gdy skończysz, napisz na dole: „To, albo nawet coś jeszcze lepszego, staje się dla mnie
rzeczywistością w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób” i dodaj kilka wybranych afirmacji, po
czym podpisz się swoim imieniem i nazwiskiem.
Następnie usiądź, wycisz się wewnętrznie, odpręż i wprawiwszy swój umysł w stan medytacji,
wizualizuj swoją idealną sytuację i wypowiadaj afirmacje.
Zachowaj opis tej modelowej sytuacji w notesie, umieść na biurku, blisko łóżka lub powieś go
na ścianie. Czytaj go często i w razie potrzeby wprowadzaj odpowiednie zmiany. Jego treść przywołuj
podczas swoich sesji medytacyjnych.
Uwaga: jeśli ten opis odłożysz gdzieś do szuflady i zapomnisz o nim, bardzo prawdopodobne,
że mimo to któregoś dnia opisana sytuacja stanie się rzeczywistością... bez świadomego wkładania
wysiłku i energii z twojej strony.
Często spoglądałam wstecz na swoje dawne cele, idealne sytuacje oraz mapy skarbów i z
zaskoczeniem stwierdzałam, że sprawy, o których całkowicie zapomniałam, w magiczny sposób
powracały do mojego życia, a wymarzone kiedyś sytuacje były niemal dokładnie takie, jak w tamtych
wyobrażeniach.
Mapy skarbów
Sporządzanie „mapy skarbów” jest niezwykle skuteczną i przyjemną techniką.
Mapa skarbów to prawdziwa, fizyczna ilustracja wymarzonej rzeczywistości. Jest niezwykle
cenna, ponieważ stanowi formę szczególnie wyrazistego, ostrego wyobrażenia, dzięki któremu
skoncentrujesz uwagę i wzbudzisz w sobie energię w dążeniu do wyznaczonego celu. Funkcjonuje w
podobny sposób i według tych samych zasad, co wykonany na kalce projekt architektoniczny.
Taką mapę można narysować, namalować lub posłużyć się techniką kolażu, wycinając obrazki
oraz słowa z czasopism, książek, widokówek, fotografii, listów, rysunków itp. Nie przejmuj się, jeśli
nie uzyskasz efektów na wysokim poziomie artystycznym. Dziecinnie wykonane mapy są równie
skuteczne, jak wielkie dzieła sztuki!
Przede wszystkim mapa skarbów powinna ukazywać ciebie w idealnej sytuacji, kiedy to
wszystkie twoje cele zostały już w pełni osiągnięte.
A oto kilka wskazówek, które pomogą ci sporządzić najefektywniejszą mapę skarbów:
1. Wykonaj mapę dotyczącą pojedynczego celu bądź jednej sfery twojego życia i upewnij się,
że zawarłeś w niej wszystkie szczegóły, a jednocześnie że nie jest zbyt skomplikowana. To znacznie
bardziej ułatwia umysłowi koncentrację na owym celu, niż gdybyś na jednej mapie skarbów umieścił
wszystkie swoje cele. Możesz sporządzić jedną mapę dla stosunków z bliźnimi, drugą dla pracy
zawodowej, trzecią dla rozwoju duchowego itd.
2. Możesz ją zrobić w dowolnych, najbardziej odpowiadających ci wymiarach. Możesz trzymać
ją w notesie, powiesić na ścianie, włożyć do portfela lub portmonetki. Ja zazwyczaj wykonuję ją na
brystolu, znacznie trwalszym niż papier.
3. Nie zapomnij przedstawić na obrazku siebie. W celu uzyskania bardziej realistycznego
efektu, zamieść swoje zdjęcie. Albo narysuj siebie - jak coś robisz, gdzieś lub z kimś jesteś, masz
wymarzony przedmiot lub obiekt, podróżujesz po świecie, paradujesz w nowym stroju, jesteś dumnym
autorem swojej nowej książki itd.
4. Przedstaw sytuację w jej idealnej, kompletnej postaci, tak jak gdyby już istniała. Nie musisz
sugerować, w jaki sposób ma dojść do jej realizacji. Ukaż ją jako gotowy, dopracowany produkt. Nie
pokazuj nic negatywnego ani niepożądanego.
5. Do wykonania mapy użyj wielu barw, aby zwiększyć jej siłę oddziaływania na twoją
świadomość.
6. Ukaż siebie w realistycznej inscenizacji - tak byś sam mógł w to uwierzyć.
Umieść na mapie jakiś symbol nieskończoności, mający dla ciebie znaczenie i silnie na ciebie
wpływający. Może to być matematyczny znak nieskończoności, krzyż, Chrystus, Budda, promieniujące
słońce lub coś, co symbolizuje powszechną inteligencję lub Boga. Będzie ci to uświadamiać i
przypominać, że wszystko pochodzi z jednego nieskończonego źródła.
8. Umieść na mapie afirmacje. Oto ja prowadzący mojego nowego datsuna z rozkładanymi
siedzeniami i komfortową przyczepą. Strasznie mi się podoba i mam dość pieniędzy, by go kupić.
Nie zapominaj dodać także tzw. afirmacji kosmicznej: To, albo nawet coś jeszcze lepszego,
staje się dla mnie rzeczywistością w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób, ku pożytkowi i
najwyższemu dobru wszystkich, których to dotyczy.
Procedura tworzenia mapy skarbów jest zasadniczym krokiem zbliżającym cię do osiągnięcia
wytyczonego celu. Gdy mapa jest gotowa, poświęć kilka minut dziennie na spokojne przyglądanie się
jej i często o niej myśl. Nie musisz już robić nic więcej.
Kilka przykładowych map skarbów
W celu pobudzenia twojej wyobraźni zamieszczam poniżej kilka pomysłów na mapy skarbów.
Zdrowie. Ukaż siebie promieniującego zdrowiem, aktywnego, przystojnego, biorącego udział
w czynnościach wymagających doskonałej kondycji.
Waga i warunki fizyczne. Przedstaw siebie chlubiącego się wspaniałym ciałem (wytnij z
czasopisma zdjęcie kogoś, kto wygląda tak, jak ty wyglądałbyś w wymarzonej sytuacji, i przyklej do
tej postaci fotografię swojej głowy!), mającego o sobie świetną opinię.
Możesz narysować „dymki” wychodzące z ust - tak jak w komiksach - i umieścić w nich treści
wskazujące na twoje dobre samopoczucie, np.: Czuję się cudownie i wyglądam fantastycznie teraz, gdy
ważę 70 kilo i jestem w świetnej formie.
Wizerunek własny i uroda. Pokaż, jak chciałbyś myśleć o sobie samym... atrakcyjny,
zrelaksowany, cieszący się życiem, serdeczny i kochający. Użyj słów i symboli przedstawiających te
cechy.
Związki z ludźmi. Umieść na mapie zdjęcia własne oraz swojego przyjaciela, męża, żony,
dziecka wraz z rysunkami, symbolami i afirmacjami ukazującymi, że jesteś szczęśliwy, kochający,
komunikatywny, że cieszysz się głębokim, wspaniałym związkiem z partnerem lub inną bliską osobą.
Jeśli rozglądasz się za nowym związkiem, znajdź ilustracje i słowa obrazujące cechy, jakich
poszukujesz u przyszłego partnera lub przyjaciela; przedstaw siebie u jego boku.
Praca lub kariera. Zaprezentuj siebie, gdy robisz coś, co naprawdę lubisz, otoczony
interesującymi, zgodnymi współpracownikami, zarabiasz mnóstwo pieniędzy (podaj konkretną sumę),
znajdujesz się w wymarzonym miejscu itd.
Moc twórcza. Użyj symboli, kolorów i ilustracji wskazujących, iż twoja moc twórcza znajduje
ujście w sferze rzeczywistości. Zilustruj, jak wykonujesz twórcze, interesujące zadania i czujesz się z
tym wspaniale.
Rodzina i przyjaciele. Ukaż członków rodziny oraz przyjaciół żyjących w harmonijnej, pełnej
miłości atmosferze.
Podróże. Osadź siebie w dowolnym, wymarzonym miejscu, gdzie masz mnóstwo czasu i
pieniędzy, by cieszyć się zwiedzaniem okolicy.
I tak dalej. Masz pole do popisu! Dobrej zabawy!
Zdrowie i uroda
Istnieje wiele sposobów wykorzystywania twórczej wizualizacji do poprawy i zachowania
zdrowia, tężyzny fizycznej i urody. Jak wszystko inne, nasze zdrowie i atrakcyjność zewnętrzna są
rezultatem postawy wewnętrznej, tak więc zmieniając własne przekonania i nasz stosunek do samych
siebie i świata, kształtujemy swój fizyczny wizerunek.
Wspomniałam wcześniej, jak cenną pomocą jest sporządzanie map skarbów dotyczących tej
sfery życia. Oto kilka technik, którymi lubię się posługiwać. Jestem pewna, że opracujesz wiele
własnych.
Gimnastyka
Niezależnie od rodzaju wykonywanych ćwiczeń możesz korzystać z twórczej wizualizacji i
afirmacji, by wyciągnąć z tej metody maksimum pożytku i zadowolenia. Możesz ją stosować zarówno
w czasie gimnastyki, jak i w przerwach poświęconych medytacjom czy relaksacji.
Na przykład, jeśli lubisz biegać, stwórz w myślach obraz siebie biegnącego szybko, płynnie i
bez wysiłku. Podczas biegu wyobrażaj sobie, że każdy twój krok jest ogromnym skokiem i lekko jak
ptak pokonujesz szerokie połacie ziemi. W przerwie przeznaczonej na odpoczynek wypowiadaj
afirmacje zapewniające, iż z każdym dniem stajesz się szybszy, silniejszy i lepiej ukształtowany
fizycznie. Wyobrażaj sobie siebie jako zwycięzcę wyścigów - jeśli oczywiście taki jest jeden z twoich
celów.
Jeżeli lubisz tańczyć lub uprawiać jogę, podczas tych czynności skoncentruj się świadomie na
swoim ciele, na jego mięśniach, wyobraź sobie, że są zrelaksowane i elastyczne, a ty stajesz się coraz
prężniejszy i zwinniejszy.
Stosuj twórczą wizualizację, żeby udoskonalić umiejętności w ulubionej dziedzinie sportu;
wyobrażaj sobie, że uzyskujesz coraz lepsze wyniki, aż rzeczywiście staną się celujące.
Dbałość o urodę
Regularnie rób dla siebie rzeczy, które dadzą ci poczucie, że się o siebie troszczysz i sprawiasz
swojemu ciału przyjemność. Zastosowanie przy tym twórczej wizualizacji może przemienić rutynę w
miły obrządek pielęgnacyjny.
Na przykład, biorąc gorącą kąpiel lub prysznic, wizualizuj sobie, że ciepła woda całkowicie
odpręża i wygładza twoje ciało i ma na ciebie wpływ uzdrawiający. Wyobraź sobie, że problemy i
troski zostają z ciebie starte i zmyte i nie pozostaje nic poza bijącym z ciebie naturalnym
promieniowaniem i światłem.
Nakładając na twarz lub ciało balsam czy oliwkę, gestem tym wyrażaj swoją miłość do siebie,
ujawniając troskliwość, afirmując jednocześnie, że twoja skóra staje się coraz gładsza i piękniejsza.
Gdy myjesz włosy, wkładaj w tę czynność wiele uwagi i wypowiadaj afirmacje zapewniające, iż twoje
włosy są mocniejsze, gęstsze, bardziej jedwabiste i zdrowsze niż kiedykolwiek przedtem. Kiedy
czyścisz zęby, w myślach wypowiadaj afirmację, że są one mocne, zdrowe i piękne. I tak dalej.
Rytuał spożywania posiłków
Wiele osób żywi negatywne przekonania związane z jedzeniem. Obawiamy się, że spożywając
posiłki, staniemy się otyli łub chorzy. Mimo to nie możemy się oprzeć jedzeniu tych potraw, których
się lękamy; stąd rodzi się w nas napięcie i konflikt, aż w końcu sami doprowadzamy do skutków,
jakich się obawialiśmy - nadwagi i chorób.
Poza tym, wielu ludzi je w sposób mechaniczny, bez udziału świadomości. Jesteśmy tak zajęci
rozmową i rozmyślaniem o rozmaitych sprawach, że nie zwracamy uwagi na delikatny, przyjemny
smak i świeżość potraw.
Jedzenie jest wręcz magicznym rytuałem, zadziwiającym procesem, w którym rozmaite formy
energii wszechświata przekształcane są w energię konstytuującą nasze ciało. O czymkolwiek myślimy i
cokolwiek czujemy podczas jedzenia - staje się częścią alchemii.
A oto rytuał, który powinieneś odprawiać przynajmniej raz dziennie, niezależnie od tego, co
jesz:
Usiądź i postaw przed sobą talerz z jedzeniem. Zamknij na chwilę oczy, zrelaksuj się i weź kilka
głębokich oddechów. W myślach podziękuj za ten pokarm wszechświatu i wszystkim istotom, które
przyczyniły się do jego zaistnienia, a więc roślinom i zwierzętom, a także ludziom, którzy je
wyhodowali oraz przygotowali.
Otwórz oczy i spójrz na jedzenie; przypatrz się, jak wygląda. Poczuj jego zapach Powoli zacznij
jeść, z uwagą i zadowoleniem je smakując. Jedząc, rozmawiaj w myślach z samym sobą; uświadom
sobie, że ten pokarm ku twojemu pożytkowi przeradza się w życiową energię, oświadcz także, iż twoje
ciało korzysta ze wszystkich potrzebnych mu składników, a eliminuje to, co zbędne. Wyobraź sobie, że
w rezultacie zjedzenia owego posiłku stajesz się zdrowszy i atrakcyjniejszy. Zrób to, nie bacząc na
swoje dotychczasowe opinie na temat tego, jak dobry czy zły jest dla ciebie dany pokarm.
Jeśli to możliwe, jedz powoli, a po skończeniu posiłku przez kilka chwil ciesz się przyjemnym
ciepłem emanującym z twojego żołądka i ogarniającym całe ciało.
Im częściej będziesz pamiętać o tym, by spożywać potrawy w sposób świadomy, tym
doskonalszy osiągniesz stan zdrowia.
A oto inny rytuał, jeszcze łatwiejszy:
Przed udaniem się spać, rankiem po wstaniu z łóżka czy kiedy indziej w ciągu dnia nalej sobie
szklankę chłodnej wody. Usiądź, rozluźnij się i pij powoli. Równocześnie powiedz sobie, że ta woda jest
eliksirem życia i pochodzi ze źródła młodości. Wyobraź sobie, że zmywa z ciebie wszystkie nieczystości
i napełnia cię energią, wlewa witalność, piękno i zdrowie.
A teraz kilka pożytecznych afirmacji dotyczących zdrowia i urody:
Z każdym dniem jestem coraz atrakcyjniejszy i coraz bardziej promieniuję zdrowiem!
Wszystko, co robię, przysparza mi zdrowia i urody.
Wszystko, co jem, służy mojemu zdrowiu, urodzie i atrakcyjności.
Jestem dobry dla mojego ciała, a ono jest dobre dla mnie.
Niezależnie od tego, co robię, jestem szczupły, krzepki i w doskonałej kondycji.
Z każdym dniem jestem coraz silniejszy i coraz lepiej zbudowany.
Mam ochotę jeść tylko to, co jest dla mnie najlepsze w danej chwili.
Im bardziej siebie kocham i doceniam, tym staję się przystojniejszy (ładniejsza).
Jestem nieodparcie atrakcyjny dla kobiet (mężczyzn).;
Twórcza wizualizacja w grupach
Wiele technik opisanych w tej książce można z powodzeniem stosować podczas sesji
grupowych. Twórcza wizualizacja przeprowadzana w grupie ma o wiele większą moc oddziaływania.
Energia każdego człowieka wspiera pozostałych; całość staje się czymś więcej niż sumą części.
Niezależnie od tego, jakiej grupy jesteście członkami - czy jest to rodzina, grono przyjaciół,
współpracowników, organizacja społeczna, kościelna lub duchowa, czy też klasa szkolna - przekonacie
się, że twórcza wizualizacja dostarcza narzędzi do osiągania celów grupowych lub po prostu do
pogłębienia wzajemnego zrozumienia między ludźmi.
Oto kilka sposobów stosowania twórczej wizualizacji w grupach.
Śpiew. Wybierzcie pieśń lub kanony wyrażające uczucie, ideę lub postawę, jaką chcielibyście
wytworzyć u siebie i w otaczającym świecie. Muzyka ma niezwykle silne oddziaływanie sprawcze.
Medytacje i tworzenie obrazów mentalnych. Wybierzcie cel lub obraz upragnionej sytuacji.
Niechaj wszyscy zasiądą do cichej medytacji, wspólnie 160 TWÓRCZA WIZUALIZACJA
wizualizując i afirmując tę sytuację. Będziecie zaskoczeni rezultatem.
Sporządzanie map skarbów. Niech każdy uczestnik stworzy własną mapę skarbów ukazującą
cel grupowy albo niechaj grupa wykona taką mapę wspólnie. Można nawet powołać komitet do jej
opracowania!
Afirmacje. Wypowiadajcie afirmacje w parach, tak jak opisałam to w rozdziale na temat
stosowania afirmacji, albo też wszyscy członkowie grupy mogą razem wypowiadać je na głos.
Uzdrawianie. Uzdrawianie w grupach jest wspaniałym, cudownym przeżyciem. Zajrzyj do
rozdziału o medytacjach uzdrawiających.
Twórcza wizualizacja w związkach
Jednym z ważniejszych celów twórczej wizualizacji jest poprawa naszych stosunków z
bliskimi. Ponieważ bardzo łatwo ulegamy wzajemnym wpływom na różnych poziomach naszego
życia, jesteśmy szczególnie podejrzliwi i wyczuleni, gdy chodzi o stereotypowe opinie na nasz temat.
Te właśnie zdania czy schematy myślowe oraz leżące u ich źródeł postawy kształtują nasze związki i
decydują o tym, czy są one udane.
W kontaktach z bliskimi, tak jak i w innych sferach życia, otrzymujemy dokładnie to, w co
wierzymy, czego się spodziewamy i o co prosimy w głębi duszy. Nasi bliscy zawsze są lustrem
odbijającym nasze własne przekonania, a jednocześnie my jesteśmy lustrami, w których oni widzą
siebie. Dlatego też związek z drugim człowiekiem jest niejako środkiem - i to najpotężniejszym z tych,
które mamy do dyspozycji - naszego rozwoju osobistego; jeśli uczciwie przyjrzymy się naszym
stosunkom z ludźmi, wiele dowiemy się o tym, w jaki sposób je ukształtowaliśmy.
Weź całkowitą odpowiedzialność za swój związek. Przyjmij na jakiś czas założenie, że ty sam
ponosisz odpowiedzialność za jego obecną jakość, niezależnie od tego, w jak dużym stopniu jest on -
twoim zdaniem - dziełem drugiej strony. Jeśli w tym związku są jakieś sprawy budzące twoje
niezadowolenie, zapytaj siebie, dlaczego i w jaki sposób do tego dopuściłeś. Przekonaj się, czy
potrafisz odsłonić zakorzenione w sobie przekonania, które sprawiły, że wasza znajomość nie jest tak
satysfakcjonująca, szczęśliwa i pełna serdeczności, jak być powinna. Jaki masz z tego pożytek, że
jesteś nie całkiem szczęśliwy? (Zawsze jest jakaś korzyść z tego, co robimy, inaczej byśmy tak nie
postępowali).
Jeżeli rzeczywiście pragniesz mieć w życiu bliskie, dające spełnienie i szczęście stosunki z
ludźmi, jeśli wierzysz, że jest to możliwe, i jesteś gotów przyjąć do siebie to szczęście i zadowolenie -
z pewnością potrafisz stworzyć i stworzysz udane związki.
Oto kilka zasad, których zastosowanie w praktyce pomoże ci ukształtować dobre stosunki z
ludźmi.
1. Zastanów się nad celami, jakie wiążesz ze swoją przyjaźnią czy innym bliskim związkiem.
Czego naprawdę oczekujesz? Rozważ wszystkie poziomy - fizyczny, emocjonalny, intelektualny i
duchowy. Opisz idealną sytuację lub sporządź mapę skarbów, w której wyrazisz swoją wizję
doskonałego związku.
2. Otwarcie i uczciwie przyjrzyj się swoim przekonaniom oraz postawie życiowej
powstrzymującej cię od stworzenia tego, czego pragniesz. Możesz też wykonać ćwiczenia
oczyszczające, co pomoże ci uświadomić sobie ograniczające cię schematy myślowe. Na przykład
napisz tak: „Nie mogę utrzymywać idealnych stosunków z, ponieważ „
lub: „Nie mogę osiągnąć w przyjaźni tego, czego pragnę, gdyż „. Następnie wypisz wszystkie
powody, które przychodzą ci na myśl.
3. Użyj afirmacji i wyobraźni, by zmienić swoje negatywne przekonania i rozpocząć
wizualizowanie i tworzenie pięknych, udanych, dających spełnienie związków z ludźmi.
4. Technika naprzemiennego, głośnego wypowiadania afirmacji między partnerami często
radykalnie poprawia wzajemne relacje. Oczywiście bardzo istotnymi elementami jest szczere
poinformowanie partnera o swoich uczuciach - co lubisz, co budzi w tobie niechęć, czego pragniesz.
Ale zamiast zgłaszać pretensje i wytykać sobie nawzajem rozmaite słabości i błędy, umówcie się, że
będziecie wypowiadać afirmacje zapewniające, iż wasz związek jest coraz lepszy, że następuje w nim
rozwój i postęp. Tak więc zamiast słów: „George, dlaczego mi zawsze przerywasz, kiedy coś mówię?”,
możesz w odpowiednim momencie stwierdzić: „Doceniam, że stajesz się uważnym słuchaczem”. W
ten sposób nie tylko po przyjacielsku przypominasz mu, by cię uważnie słuchał, lecz także budujesz w
sobie inny niż dotąd wizerunek George’a, a on sam też zaczyna widzieć siebie inaczej.
Pamiętaj, że w każdym związku tkwi możliwość doskonalenia się, tak zresztą jak w każdym
człowieku. Ona już tam się znajduje - my musimy ją odkryć, usuwając z niej pokłady „kurzu”.
W naszych kontaktach z bliskimi wszyscy zbyt często ograniczamy się do odgrywania wobec
siebie określonych ról i postępujemy według wyobrażeń, które trudno nam zmienić. Zachowujemy się
tak, jakbyśmy zamknęli siebie i innych w pudełkach oznaczonych odpowiednimi etykietami. Czujemy,
że nas to krępuje i ogranicza, ale nie zawsze wiemy, jak się z nich wydostać.
Twórcza wizualizacja dostarcza nam wspaniałych narzędzi pozwalających nam wyjść poza
przyjęte role i stereotypy. Zacznij więc wizualizować i afirmować nową wizję siebie i innych; w
każdym człowieku, każdej sytuacji dostrzegaj możliwość pozytywnej zmiany, podziel się swoją
energią i wsparciem, by dzięki twórczej wizualizacji zmiana ta nastąpiła.
Część piąta
ŻYCIE TWÓRCZE
Jedynym prawdziwym objawieniem jest to,
które przynosi zmianę i rozwój świadomości;
to, które ukazało nam Boga
lub pozwoliło Go poznać bliżej,
a zarazem przybrało rzeczywistą formę...
David Spangler, Manifestation
Twórcza świadomość
Twórcza wizualizacja nie jest tylko techniką, lecz stanem świadomości. To po prostu świadomość
pozwalająca nam dogłębnie zrozumieć, iż jesteśmy nieustającymi twórcami naszego wszechświata i w
każdej chwili bierzemy na siebie odpowiedzialność za jego kształt.
Nie ma żadnego odgraniczenia między nami a Bogiem; jesteśmy doskonałym
odzwierciedleniem zasady tworzenia na tym poziomie egzystencji, Nie występują tu żadne rzeczywiste
braki ani niedostatek, nie ma nic, co powinniśmy starać się osiągnąć lub zdobyć; cały potencjał zawiera
się w nas.
Objawienie wynikające z twórczej wizualizacji jest procesem urzeczywistniania i
uwidaczniania w sferze materialnej naszego boskiego potencjału.
Odkrywanie naszego najwyższego celu
Podstawową potrzebą wszystkich ludzi jest pozytywne przyczynienie się do dobra
wszechświata i dobra naszych bliźnich, a także udoskonalenie własnego życia i czerpanie z niego
zadowolenia. Wszyscy mamy wiele do zaoferowania, a każdy z nas może dzielić się ze światem we
właściwy sobie, wyjątkowy sposób. W bardzo dużym stopniu nasze dobre samopoczucie i odczuwanie
sensu istnienia jest pochodną tego, ile z siebie dajemy.
Każdy człowiek może w ciągu swego życia znacznie przyczynić się do tworzenia
rzeczywistości. Może pozostawić po sobie wielkie dzieła, ale też i dokonania całkiem proste i
zwyczajne. Ten nasz osobisty wkład nazywamy najwyższym celem. Dążenie do niego zawsze wymaga
od nas równowagi psychicznej, naturalności, spójności wewnętrznej i robienia tego, co rzeczywiście
lubimy robić i co przychodzi nam z łatwością.
Wszyscy w głębi duszy wiemy, co jest naszym najwyższym celem, ale często nie przyznajemy
się do tego, nawet przed samymi sobą. W rzeczywistości, większość osób posuwa się nawet do tego, że
ukrywa się przed sobą i resztą świata. Odczuwają lęk i za wszelką cenę chcą uniknąć
odpowiedzialności, władzy i światła, które pojawiają się wraz z odkryciem naszego prawdziwego
życiowego celu i wyrażeniem tej wiedzy w praktyce.
Gdy będziesz stosować twórczą wizualizację, poczujesz, iż stajesz się coraz bardziej świadomy
swojego ostatecznego - najważniejszego celu. Zwracaj uwagę na elementy stale pojawiające się w
twoich snach, marzeniach, fantazjach, na specyficzne cechy wykonywanych przez ciebie czynności. To
ważne wskazówki mówiące o tym, co ma dla ciebie w życiu znaczenie i do czego dążysz.
Dzięki twórczej wizualizacji stwierdzisz, że twoja umiejętność urzeczywistniania pragnień jest
skuteczna dopóty, dopóki działasz zgodnie ze swoim najwyższym celem. Jeśli próbujesz stworzyć coś
w sferze rzeczywistości, lecz twoje próby są daremne, oznacza to, że twój zamiar nie odpowiada temu,
co nadaje twojemu życiu sens i znaczenie. Bądź cierpliwy i wsłuchaj się w głos swojego wewnętrznego
przewodnika. Później, patrząc na obecne sprawy z perspektywy czasu, stwierdzisz, że wszystko
rozwija się pomyślnie.
Nadszedł czas wielkiej transformacji naszej planety. Wszyscy mamy w tym swoją rolę do
odegrania - wystarczy, że będziemy gotowi stać się doskonałymi, prawymi ludźmi.
Twoje życie to twoje dzieło sztuki
Lubię myśleć o sobie jak o artystce, a moje życie jest moim największym dziełem sztuki. Każda
chwila jest twórcza, a każdy moment stwórczy zawiera nieskończenie wiele możliwości. Mogę
postępować jak dotąd, ale mogę również przyjrzeć się innym rozwiązaniom, spróbować czegoś
nowego, odmiennego i w rezultacie korzystniejszego. Każdy moment daje mi nową sposobność i nowy
wybór.
W jakże cudowną grę gramy i jak wspaniałe tworzymy dzieło...
Tej samej autorki
Książki
(wyd. polskie: Twórcza wizualizacja, wyd. MEDIUM)
Creative Vizualization Workbook Living in the Light (wyd. polskie: Za głosem intuicji, wyd.
MEDIUM)
Living in the Light Workbook Rejections in the Light - Daily Thoughts and Affirmations Return
to the Garden Meditations
Kasety magnetofonowe
Creative Visualization Living in the Light Developing Intuitions Meditations with Shakti
Gawain Relationship As Mirrors Czteroczęściowy cykl kaset: Contacting Your Inner Guide, The Male
and Female Withing, Discovering Your Inner Child, Expressing Your Creative Being
Kasety wideo
Creative Visualization Workshop Video
Zalecana lektura
Allen Marc, Friends and Lovers - How to Create the Relationships You Want, New World
Library, 1985. Opisuje sześcioetapowy proces, którego przejście gwarantuje znajdowanie argumentów
w dyskusji w domu i w pracy.
Anderson Nancy, Work With Passion - How To Do What You Love For A Living, New World
Library/Caroll & Graf, 1984. Doradca do spraw zawodowych prowadzi nas dziewięcioma etapami
wiodącymi do zrozumienia, w jaki sposób zarabiać na życie pracą, którą się lubi i która jest dobrze
płatna.
Boone J. Allen, Kinship With AR Life, Harper and Row, 1976. Wyjątkowa i piękna książka.
Aczkolwiek przede wszystkim poświęcona jest relacjom między ludźmi i zwierzętami, zawiera głęboką
mądrość i wiedzę dotyczącą stosowania twórczej wizualizacji i afirmacji we wszystkich związkach.
Gawain Shakti i King Laurel, Za głosem intuicji, wyd. Medium, Warszawa 1995. Autorka
ukazuje nowy sposób życia - jako „kanał twórczej mocy wszechświata” - który można osiągnąć,
rozwijając własną intuicję. Jest to praktyczny podręcznik uczący rozszerzenia horyzontów myślowych i
nowego spojrzenia na samego siebie - kim jestem i kim mogę się stać.
Workbook, New World Library, 1982. Książka,
przeznaczona głównie do użytku wraz z książką Za głosem intuicji, krok po kroku prowadzi czytelnika
ku wytyczaniu życiowych celów.
Goldsmith Joel, The Art of Spiritual Healing, Harper and Row, 1957. A także wiele innych
pozycji tego autora, takie jak: The Art oj Meditation, The Infinite Way, Practicing the Presence.
Napisane przez wielkiego uzdrowiciela, dają wyraz głębokiego zrozumienia omawianego zagadnienia.
Dla mnie okazały się niezwykle inspirujące i pomocne.
Howard Vernon, Mystic Path to Cosmic Power, Prentice Hall, 1967. Przekazuje mądrość
płynącą z wyższej, jaśniejszej perspektywy.
Keyes Ken jr. Handbook to Higer Consciousness, Living Love Publishing, 1975. Bardzo jasne
wytłumaczenie, w jaki sposób nasze „zaprogramowanie” kształtuje nasze postrzeganie rzeczywistości.
Książka szczególnie pomocna w nauce łatwiejszego poruszania się na drodze życia.
Orr Leonard i Ray Sondra, Rebirthing in the New Age, Celestial Arts, 1977. Wyjaśnienie, w jaki
sposób nasze podstawowe przekonania często przyjmujemy w momencie narodzin.
Ponder Catherine, Prag and Grow Rich, Parker Publishing Co., 1968. A także inne książki tej
autorki, m.in.: The Prospering Power of Love, The Dynamic Laws of Prosperity, The Dynamic Laws of
Healing. Wszystkie te książki mają chrześcijańską orientację, co może niektórym nie odpowiadać, ale
moim zdaniem prezentują głębokie zrozumienie zagadnienia oraz różnorodność technik i afirmacji.
Ray Sondra, I Deserwe Love, Les Fammes, 1976. Książka zawiera wiele skutecznych afirmacji
dotyczących naszej postawy wobec miłości i seksu.
Roberts Jane, The Nature of Personal Reality, Prentice Hall, 1974. Autorka znakomicie
wyjaśnia, w jaki sposób wszyscy jesteśmy całkowicie odpowiedzialni za jakość stworzonej przez nas
rzeczywistości. Bardzo polecam tę lekturę.
Ross Ruth, Bogata i szczęśliwa, wyd. Medium, Warszawa 1996. Ta zajmująca książka uczy
kobiety całkowicie nowego spojrzenia na siebie i skuteczniejszego kierowania własnym życiem.
Korzyści z tej lektury mogą czerpać zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
Silva Jose i Miele Philip, Samokontrola umysłu metodą Silvy, wyd. Ravi, Łódź 1994. Książka
zawiera wiele wyjaśnień i ćwiczeń z zakresu twórczej wizualizacji opracowanych przez jednego ze
współczesnych pionierów w tej dziedzinie.
The Findhorn Community, The Findhorn Garden, Harper and Row, 1975. Jedna z najbardziej
inspirujących i pięknych książek, jakie przeczytałam. Podpowiada, jak możemy się porozumiewać i
współpracować ze wszystkimi żywymi istotami i całą przyrodą.