W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ
OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
Literatura:
Bartnik C. Ks., Dogmatyka katolicka, Lublin 1999.
Beinert W., Teologiczna teoria poznania, Kraków 1998.
Buxakowski J. ks., Objawienie i wiara, Pelplin 1997.
Congar Y.M.J. OP, Wiara i teologia, w: Tajemnica Boga, pr. zb., Poznań 1967, 3-213.
Granat W. ks., Dogmatyka katolicka, t. 6: Teologiczna wiara, nadzieja i miłość, Lublin
1960.
Scheffczyk L., Katholische Dogmatik, t. 1, Grundlagen des Dogmas; t. 2, Der Gott der
Offenbarung, Aachen 1998.
Schmaus M., Der Glaube der Kirche, St. Ottilien 1978.
Tomasz św., Suma teologiczna, t. 15, Londyn 1966.
W wywiadzie zapytano Księdza Twardowskiego: Czy istnieją ludzie niewierzący?
Myślę, że tek naprawdę nie ma ludzi niewierzących. Są jedynie tacy, którzy wierzą w in-
ny sposób. Ale w coś wierzą. Przecież każdy spotyka się z cierpieniem, ze śmiercią. Musi
więc stawiać pytania: jaki jest tego sens? co dalej? Nawet jeśli unika tych pytań, odpowiedź
sama mu się nasuwa: musi być coś więcej i Ktoś większy. Wydaje mi się, że nawet ci, którzy
mówią, że są niewierzący, także na swój sposób wierzą. Z niewierzącymi nie jest więc tak
prosto
.
Pragnienie Boga jest wpisane w ludzkie serce:
począłeś mnie z ręki i od ręki
w
jednej
chwili
gdybyś się zastanawiał
byłoby po mnie
nie
byłoby mnie wcale
stworzyłeś mnie własnoręcznie
1
Zgoda na świat. Z ks. Janem Twardowskim rozmawia Milena Kindziuk, Kraków 2001, s. 171 (163-176).
nie z żebra ani z roli
tylko
z
ręki jak na sklepieniu w Sykstynie
żyję z ręki która mnie obdarza
podtrzymuje
dźwiga rozpoczyna
żyję z ręki którą wyciągam
podnoszę podaję
nie żyję na własną rękę
żyję z ręki z poręki z udręki
(Ks.
J.
Pasierb,
Ge-
nesis)
Człowiek został obdarowany władzami, które pozwalają mu poznać istnienie osobowego
Boga. Bóg nie poprzestaje na tym „W nadmiarze swej miłości zwraca się do ludzi jak do
przyjaciół i obcuje z nimi, by zaprosić ich do wspólnoty ze sobą i przyjąć ich do niej” (KO
2). Na przestrzeni wieków Bóg nie przestaje przyciągać ludzi do siebie, zapraszać ich do
rozmowy. Osobliwą rację godności człowieka - przypomina Sobór - stanowi powołanie do
uczestniczenia w życiu samego Boga (por. KDK 19). Aby człowiek mógł wejść w dialog
miłości, w wewnętrzną i życiodajną łączność z Bogiem (KKK 35) Bóg mu się objawia i
obdarza łaską. Pełnię swego szczęścia i prawdy osiąga człowiek tylko wówczas, gdy tę
miłość dobrowolnie uznaje i powierza się swemu Stwórcy (por. KKK 27).
Ludzka tęsknota za prawdą ostatecznie sprowadza się do poszukiwania osoby, której
możnaby zawierzyć. Wiara wprowadza nas na płaszczyznę, gdzie możemy dostąpić udziału
w tajemnicy Chrystusa, a w Nim doświadczyć prawdziwego poznania Boga w Trójcy Świę-
tej Jedynego. Wprowadzenie w przestrzeń objawionej Tajemnicy, dokonuje się w wierze i
poprzez wiarę. Jest zaś dziełem Ducha Prawdy i owocem Jego działania w człowieku (DV
6).
Człowiek nie żyje (poza Robinsonem Kruzoe) na bezludnej wyspie. Od dnia narodzin
jest włączony w splot więzi międzyludzkich. Jako dziecko przyjmuje liczne prawdy, którym
daje wiarę niejako instynktownie. W okresie wzrastania i dojrzewania poddaje je krytycznej
ocenie i weryfikacji, szuka ich uzasadnienia opierając się na własnym doświadczeniu i ro-
zumowaniu. Nie sposób jednak wszystko osobiście sprawdzić. W większości przypadków
życie także dorosłego opiera się na zaufaniu. Np. nie sposób sprawdzić niezliczone wyniki
badań naukowych czy strumień informacji, które każdego dnia podają serwisy, a przyjmu-
jemy jako prawdziwe. „Któż wreszcie mógłby ponownie przemierzyć drogi doświadczeń i
przemyśleń, na których ludzkość zgromadziła skarby mądrości i religijności? Człowiek,
istota szukająca prawdy, jest więc także tym, którego życie opiera się na wierze” (Fides et
ratio, 31).
Wiara, którą obdarzamy innych w codziennej naszej egzystencji odnosi sie nie tylko do
świata wiedzy i poznania. Jej rzeczywistość jest bogatsza o pewien wymiar ludzki, wymiar
wzajemnego odniesienia osób. Angażuje nie tylko zdolności poznawcze, ale również głębiej
zakorzenioną w człowieku „zdolność zawierzenia innym ludziom, nawiązania z nimi trwal-
szej i ściślejszej relacji” (FR 32). Żywa relacja z drugim człowiekiem wyraża się przez dar z
siebie i przez wierność. „W tej wierności, która uzdalnia do złożenia siebie w darze, czło-
wiek znajduje pełnię pewności i bezpieczeństwa” (FR 32). Wierząc innym, człowiek zawie-
rza prawdzie, którą ukazuje druga osoba.
Potrzebujemy w życiu ufnego zawierzenia innym osobom. Ludzkim aktem najbardziej
doniosłym i wymownym jest decyzja zawierzenia siebie i swego życia drugiej osobie w
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
2
przymierzu małżeńskim. Zaufanie wzrasta w klimacie dojrzałej uczciwości i wierności. Nie
powierza się swego życia osobie, która nie jest słowna, rzetelna, uczciwa, wierna. Oczywi-
ście zaufanie może zostać nadużyte. Zamiast prawdą może ktoś posłużyć się kłamstwem.
Jakże to bolesne doświadczenie. Nieraz uderza w trwałość rodziny i nas samych. Ileż wtedy
potrzeba wysiłku, ale też i czasu, aby się uwiarygodnić, zdobyć na powrót zaufanie innych
osób. Tak trudno ponownie zaufać komuś, kto raz zawiódł. A z drugiej strony nie sposób
żyć w świecie nieufności i podejrzliwości.
Sądzi Ksiądz, że można żyć bez wiary? (dalszy ciąg rozmowy z ks. Twardowskim)
Człowiek bez wiary byłby bardzo nieszczęśliwy. Dlatego zawsze stara się w coś wierzyć.
Pojawiają się więc różne rodzaje wiary w jego życiu: w pieniądz, w karierę, w siebie same-
go. Ale przecież kariera się rozsypuje, sam człowiek starzeje się. Gdy zobaczy, że tak na-
prawdę jest niczym, że życie kończy się chorobą i śmiercią, przestaje wierzyć w siebie same-
go.
Wszystkie wiary, poza Bogiem, istnieją tylko do pewnego czasu. Wiara w Boga nato-
miast, jako jedyna, może pozostać z tych wszystkich wiar na zawsze. Myślę, że zupełnie bez
wiary nie można żyć.
Wiara jest odpowiedzią człowieka na Boże Objawienie, odpowiedzią egzystencjalną,
obejmującą całego człowieka, jego rozum, wolę i całą osobę. Pismo Święte nazywa tę od-
powiedź na objawienie się Boga „posłuszeństwem wiary” (por. KKK 143). Nie można więc
spodziewać się, że pojęcie wiary da się wyczerpać analizą czysto naukową To mogłoby
stworzyć błędną sugestię, jakoby stosunek człowieka do Boga znalazł swój szczyt w samej
teologii jako nauce, jako najwyższej z nauk, bo przedmiotem swym sięgającej Boga. Taka
postawa groziłaby niebezpieczeństwem przeracjonalizowania wiary.
Jedną z form takiego błędu byłoby mniemanie, że głównym motywem zawierzenia reli-
gijnego jest ‘poprawny polisylogizm’ konsekwencji teologicznych, czyli sam łańcuch na-
ukowej oczywistości poprawnego wynikania. Byłaby to sucha nauka wiary fides scientifica,
a nie żywa rzeczywistość wiary, obejmująca całego człowieka. Błąd takiego mniemania
tkwiłby w niedostrzeganiu proporcji między nieskończonością Boga a małością człowieka
od Boga zależnego. Gdyby człowiek wierzył w Boga tylko na podstawie sprawdzonych
przez siebie dowodów wiarygodności, wówczas nie wierzyłby Bogu, lecz tylko własnemu
‘ja’, własnemu poglądowi. Zbyt nikła byłaby to podstawa do zaistnienia wartości Bożych w
człowieku!
Z nowego punktu widzenia przystąpił do postawienia samego problemu wiary Karl
Rahner (†1984). Problem ten wynika z natury człowieka, który sam dla siebie jest nieskoń-
czonym pytaniem. O ile pytanie to usiłuje człowiek zagłuszyć doraźnymi doznaniami, sta-
wia go na drodze do absurdu pustki. Zawsze jednak jakimś potwierdzeniem jego egzystencji
jest nadzieja. Ta może go przeprowadzać z pustki do uznania tajemnicy, tajemnicy nieskoń-
czoności. Za jej progiem jest to, co nazywamy transcendencją. Według Rahnera trancenden-
talność to pragnienie stałego przekraczania siebie, to podmiotowa, nietematyczna świado-
mość poznającego podmiotu i jej otwartość na szerokie pola każdej możliwej rzeczywisto-
ści. Tę nieskończoną transcendencję nazywa świętą tajemnicą. Nie chce przedwcześnie
odnosić do niej nazwy „Byt absolutny”, czy wprost „Bóg”, by nie narazić się na zarzut za-
stępowania rozwiązania problemu pustą abstrakcją, ale proponuje właśnie tutaj rozważyć to,
co odpowiada na to pytanie chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo uznając tu tajemnicę, propo-
nuje rozpatrywać jej elementy rozumności, wolności i łaski w perspektywie wiary w samo-
udzielanie się Boga człowiekowi, którego szczytowym przejawem jest misterium paschalne
w Jezusie Chrystusie.
Wiara przerasta naturalne siły człowieka w tym, iż związuje go z Bogiem i wciąga w
orbitę bezpośredniego oddziaływania Bożego. I dlatego zbawiająca wiara nie może po-
przestawać na samych tylko siłach poznawczo-wolitywnych człowieka, ale jest również
wynikiem działania Boga w nas. Wiara nie przekreśla rozumnych sił ludzkich, a nawet je
ujmuje i zakłada, ale przerasta je tak, jak każde współdziałanie Boga przerasta działanie
człowieka. Całe misterium wiary na tym się zasadza, że będąc dziełem łaski, uwzględnia
prawa rozumu i wolności człowieka. Wówczas zrozumiałym staje się dlaczego przeciw
semipelagianizmowi orzekł Kościół, iż nawet dla zaczątków wiary zbawiającej konieczna
jest łaska Boża. Tak bowiem uczył Chrystus: Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie
pociągnie Ojciec, który Mnie posłał (J 6,44). Tak więc wiara musi być aktem całego czło-
wieka, nie tylko jego rozumu i woli. Jest to akt, który angażuje całe jestestwo ludzkie w
dziele zbawienia. Wiara jest nie tylko przytaknięciem rozumu na zespół pewnych twierdzeń
naukowych, ale odpowiedzią całego ludzkiego „ja” na wezwanie Boga. Wiara jest najpierw
osobowym przylgnięciem człowieka do Boga; równocześnie i w sposób nierozdzielny jest
ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił... Wiara chrześcijańska różni
się od wiary w osobę ludzką. Jest więc słuszne i dobre powierzyć się całkowicie Bogu i wie-
rzyć w sposób absolutny w to, co On mówi (KKK 150). Tak więc pytanie o wiarę, to pytanie
o rozumną wolę przyswojenia sobie wartości Objawienia.
P
ISMO
Ś
WIĘTE
Celem Objawienia jest zbawienie człowieka. Dla nas i dla naszego zbawienia. Czło-
wiek dostępuje zbawienia przez wejście we wspólnotę z Bogiem. Wiara wiąże go z Bogiem
i wprowadza w nieosiągalną wyłącznie ludzkimi siłami, nadprzyrodzoną orbitę bezpośred-
niego oddziaływania Boga. Nie jest owocem poznawczo - wolitywnych działań człowieka
(pelagianizm). Ze zbawczą ofertą wychodzi Bóg. Dzieje Ludu Wybranego są zawierzeniem
Jahwe. Taka postawa cechuje Abrahama i zyskuje przychylność Jahwe:
Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę (Rdz 15, 6).
Jahwe jest Bogiem miłującym i oczekującym pełnej wiary. Postawa nieposłuszeństwa,
niewierności pociąga za sobą konsekwencje:
Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlate-
go wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję (Lb 20, 12).
Wymaganie całkowitej i wyłącznej ufności zostaje przez proroków rozciągnięte szerzej:
Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się (Iz 7, 9).
Cechą charakterystyczną wiary w ST jest jej charakter wspólnotowy. Określała raczej
relację człowieka jako członka wspólnoty do przymierza, które Jahwe zawarł z Narodem
Wybranym.
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
3
Monoteizm w jego pełnym ujęciu biblijnym ukazuje kiedy człowiek jest prawdziwy i
naprawdę istnieje. Zamiast ulegać pokusie zachowania złudnej autonomii swych sądów
(Rdz 3, 5) godzi się na:
-podporządkowanie się i oddanie się Jahwe przez wiarę,
-całkowite zaufanie Jahwe w uznaniu, że On jest Prawdą,
-oparcie się na Bogu (nie na sobie - New Age), co czyni go mocnym i prawdziwym mocą i
prawdą samego Boga
. Według Pisma Świętego, dokonuje się wtedy ontyczne dopełnienie
człowieka przez poddanie się Zasadzie wszelkiego istnienia oraz dopełnienie jego rozumu,
czyli ‘odnowa umysłu’ (Rz 12, 2; Ef 4, 23) przez wiarę, która wiąże z absolutną Zasadą
wszelkiej prawdy.
Wiara Izraelitów ma wymiar wspólnotowy:
Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Pan wobec Egipcjan, ulękli się
Pana i uwierzyli Jemu oraz Jego słudze Mojżeszowi (Wj 14, 31).
Wiara jest podstawą całkowitego zaufania i zawierzenia Jahwe. Wzorami wiary są po-
stawy: Abrahama, Mojżesza, proroków. Do nich na przestrzeni wieków zwraca się Bóg, a
oni złożyli w Nim ufność, posłuszni i zawsze gotowi pełnić Jego wolę. Taki historiozbaw-
czy charakter wiary przejmuje NT.
2
Polskie słowo ‘wierzyć’ tylko częściowo oddaje znaczenie hebrajskiego terminu aman, którym Stary Testa-
ment opisuje zaufanie Izraela okazywane Jahwe. W istocie chodzi o ‘bycie silnym’, ‘posiadanie trwania’, ‘nieza-
wodne trwanie’, ‘ufność’. Zgodny z przymierzem stosunek Izraela do Boga to ‘mocne trzymanie sie Boga i Jego
obietnicy’, nawet wtedy, kiedy nie widać jeszcze jej spełnienia.
Głębszy wymiar istoty wiary ST ujmuje zestawiając ze sobą pojęcia ufności i wierności. Hebrajskie słowo
he’emin - wierzyć jest ściśle związane z czasownikiem aman - nosić. Tak Mojżesz rozumie wiarę kiedy w Lb 11, 11
skarży się Bogu, że złożył na niego ciężar prowadzenia ludu:
Jak mamka nosi niemowlę, tak ty przynieś go na swym łonie do tej ziemi, którą obiecałem jego ojcom... Ja sam nie
mogę nosić całego tego ludu - za ciężki on dla mnie.
‘Wierzyć’ oznacza wówczas: dawać do niesienia innemu swój ciężar, względnie swoją słabość, opierać się na
kimś. W wymiarze duchowym oznacza: zaufać komuś. W odniesieniu do sfery moralnej oznacza godnego zaufania,
wiernego. Kiedy zaś interpretujemy to pojęcie na płaszczyźnie rozumowej, oznacza prawdziwego. Czasownik aman
ma swój odpowiednik, dobrze nam znany i często przez nas stosowany: amen: to jest pewne, godne zaufania,
prawdziwe. Odpowiadając amen akceptujemy, wyrażamy wiarę w spełnienie słów modlitwy, w obecność samego
Chrystusa pod postacią Chleba i Wina w Komunii Świętej.
Czasownik emeth oznacza w odniesieniu do rzeczy - solidność; w odniesieniu do osoby - jej wierność; do my-
śli lub do słowa - ich prawdziwość. Również takie znaczenie ma występujący najczęściej termin: emunah. Jego sens
staje się czytelniejszy w kontrastowym zestawieniu bezbożnika i wierzącego w Księdze Habakuka:
Oto pyszny nie utrzyma się przy życiu... Bogactwo także jest zawodne! Nie ostoi się człowiek zuchwały... nienasyco-
ny jak śmierć...
a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Biblia Poznańska ma ‘a sprawiedliwy dzięki swej wierności będzie żył’, czyli opierając się na Bogu, dając Mu się
nieść. Taka postawa jest racją przetrwania i istnienia człowieka. Co dopowie prorok Izajasz:
Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się (Iz 7, 9). W kontekście powyższych rozważań znaczy to dosłownie:
Jeśli nie dacie się nieść, nie będziecie niewzruszeni.
W kontekście tego przyjrzyjmy się doświadczeniu, jakiemu został poddany Piotr. Jego kroczenie po wodzie na-
biera głębokiego znaczenia. Wyznając wiarę w Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego, został napełniony, umocniony
mocą samego Boga, by sam być ‘skałą, opoką’. Kiedy wiara wśród przeciwności słabnie, chwieje się jego zaufanie
Jezusowi, dlatego zaczyna tonąć, pogrążać się. Bóg niesie człowieka, kiedy ten całego siebie składa w Jego dłonie,
kiedy cały wspiera się na Ojcowskich ramionach. Por. Y. Congar, Wiara i teologia, w: Tajemnica Boga, pr. zb. pod
red. ks. bpa B. Bejzego, t. 2, Poznań 1967, 60. Wg Słownika Teologii Biblijnej Leon-Dufoura, termin amen wiąże
się z poczuciem siły, pewności, zaś batah bardziej kojarzy się z bezpieczeństwem i zaufaniem (s. 1025).
W NT występuje jednoznaczność. Centralnym terminem NT, po ‘Chrystus’, jest rdzeń
pist- (pistis - wiara, zaufanie), który występuje ok. 500 razy. Łacińskie credere - wierzyć
pochodzi od cor dare - oddawać serce. Zawiera moment poznawczy: przyjmować, że coś ma
miejsce, ale ubogacony o moment zaufania do kogoś: wierzyć komuś. Wreszcie przeradza
się w pewność wobec dobroci, sprawiedliwości i życzliwości drugiej osoby: wierzyć w ko-
goś. W tym sensie można mówić o pewnej formie miłości i oblubieńczej odpowiedzi na
objawioną miłość.
Katechizm określa Maryję Dziewicę tytułem tej, która w sposób najdoskonalszy urze-
czywistnia posłuszeństwo wiary. Kościół zaś czci w Niej najczystsze wypełnienie wiary
.
Wiara Maryi jest dziełem Boga i zarazem człowieka. Maryja jest ‘pełna łaski’ i dlatego
wierzy słowu Pana. Nie ma wiary bez łaski, ale też nie ma wiary ludzkiej bez odpowiedzi ze
strony człowieka. Fiat Maryi daje najdoskonalszą odpowiedź na dar łaski (RM 13). Życie
Maryi jest współdziałaniem z łaską uprzedzającą i wspomagającą. Aktem serca, całym
swym niewieścim ‘ja’ powierzała się i zawierzała Bogu.
Zwiastowanie odsłania przed nami wyraźnie dialogalny charakter wiary w Nowym Te-
stamencie. Nie jest to ślepe posłuszeństwo. Anioł objaśnia Boży zamysł. Nim Bóg zażąda
zgody, podjęcia aktywnej współpracy, wpierw tłumaczy na czym ona polega. Zgoda Maryi
ma czytelnie rysy osobowe. Maryja zmieszała się na te słowa i rozważała co by miało zna-
czyć to pozdrowienie (Łk 1,29). Jest to akt w pełni świadomy i w pełni wolny. Nie chodzi o
macierzyństwo biologiczne. Tajemnicy Słowa Wcielonego można dotknąć tylko wiarą.
Podobnie usłyszy św. Piotr po wyznaniu wiary w Jezusa jako Mesjasza Syna Bożego: Bło-
gosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz
Ojciec mój, który jest w niebie (Mt 16,17).
Wiara Maryi ma charakter trynitarny. Inicjatorem dialogu jest Bóg Ojciec, który posyła
archanioła Gabriela. Ojciec jest autorem i realizującym plan: moc Najwyższego okryje Cię
cieniem (Łk 1,35). Odkupienie będzie dziełem Tego, który poczyna się w łonie Maryi: Świę-
te, które się narodzi będzie nazwane Synem Bożym (Łk 1,35). Na scenie dramatu zbawienia
obecna jest Trzecia Osoba Trójcy Świętej: Duch Święty zstąpi na Ciebie (Łk 1,35). Więź z
Osobami Boskimi nadaje Maryi godność, jakiej nie ma żadne stworzenie. Zarazem ta więź
sprawia, że Maryja jest ‘solidarną z każdym z nas’
.
Osobowa relacja z Trójcą Świętą stanowi istotę dynamizmu wiary Maryi. Zostaje wpro-
wadzona w relację oblubieńczą z Chrystusem. Uczestniczy w Jego życiu, każdym jego wy-
darzeniu. Przyjmuje postawę całkowitego otwarcia i dyspozycyjności wobec tajemnicy
obdarowania, łaski. Doświadcza, że być prawdziwą matką to właśnie słuchać i zachowywać
słowo Boże (Mk 3,35; Łk 11,27-28).
3
KKK 148-149.
4
St. Nowak, Maryja wzorem wiary w świetle listu apostolskiego Tertio millennio adveniente, w: Jezus Chry-
stus, jedyny Zbawiciel świata, wczoraj, dziś i na wieki. Program duszpasterski na rok 1996/97, Katowice 1996, 378.
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
4
Wydarzenia w Kanie Galilejskiej ukazują zaś aspekt wspólnotowy. Wiara nie jest dla
Niej samej. Ona pierwsza uwierzyła dzięki Duchowi Świętemu. Uprzedza uczniów, aby
wyjednać dla nich znak budzący wiarę. Jak powie teolog belgijski, G. Philips: jest tą, która
uwierzyła dla zbawienia świata
.
Kana rozpoczyna drogę Jezusa, której ukoronowaniem jest ‘godzina Krzyża’. Ku niej
zmierza również Maryja towarzysząc wiarą Synowi. Z tym zaś wiąże się wytrwanie w wie-
rze. Obecność Maryi pod krzyżem przywołuje obietnicę daną uczniom przez Jezusa na czas
prześladowań: kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 10,22; 24,13; Mk 13,13).
Życie Maryi jest więc pielgrzymowaniem w wierze. Maryja do końca otwarta na Boga
żyła wiarą i w niej wzrastała. Jest to postawa osobowej wierności i całkowitego polegania
na Bogu z zaufaniem silniejszym niż wszelkie ludzkie lęki i kalkulacje. W niej promienieje
tajemnica życia w pełni zwróconego ku Bogu. Wreszcie staje się wiarą w Zmartwychwsta-
łego. W wierze Maryi Kościół rozpoznaje swój pierwowzór, aby nieskazitelnie i w czystości
dochować wiary danej Oblubieńcowi (KK 63; 64). Ona przoduje w wierze Kościołowi.
Wierzący w Niej szukają oparcia. Kościół w pielgrzymce wiary wciąż ogląda się na Maryję
i znajduje w Niej umocnienie (RM 28).
Wezwaniem do nawrócenia i wiary naznaczony jest już początek publicznej działalności
Jezusa:
Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: ‘Czas się wypełnił i bliskie
jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię’ (Mk 1, 14-15).
Wiara nie jest już tylko ufającą wiernością, ale zdecydowanym opowiedzeniem się za
Jezusem Chrystusem. Chrystus podkreśla wielką wiarę setnika:
u nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary (Mt 8, 10), podjęty z wiary wysiłek
przyjaciół paralityka, aby go przynieść do Jezusa ściąga fizyczne uzdrowienie i przebacze-
nie grzechów:
Jezus widząc ich wiarę (Mk 2, 5).
Swego spełnienia doczekała żywa wiara kobiety:
Córko, twoja wiara cię ocaliła (Mk 5, 34).
Wiara w NT jest wyraźnie chrystocentryczna, z całą konsekwencją:
Kto przyzna się do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec anio-
łów, a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych (Łk 12,
8-9).
Źródłem wiary jest łączność Jezusa z Ojcem:
Boga nikt nigdy nie widział. Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim]
pouczył (J 1,18).
Taką wiarę Jezus przekazał uczniom na godach w Kanie:
5
G. Phipips, Un théme théologique ravivè, 587.
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i
uwierzyli w Niego Jego uczniowie (J 2, 11).
Wiara w Boga Ojca zostaje utożsamiona z wiarą w Jezusa jako Syna Bożego:
Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! (J 14, 1).
Jest przede wszystkim wiarą w Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego i w zmartwych-
wstanie:
Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. I wiele innych znaków, których nie zapi-
sano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście uwierzyli, że
Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego (J 20, 29-
31).
Wiara jest integralnie związana z nawróceniem:
Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i na-
uczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawró-
cenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa (Dz 20, 20-21).
Taka wiara jest darem samego Boga:
nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał (J, 44) -
usłyszeli ci uczniowie, którzy zdecydowali się pozostać z Jezusem, choc tak wielu Go opu-
ściło.
Św. Paweł dopowie:
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem
Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił (Ef 2,8-9).
Jest zarazem współpracą człowieka z Bogiem:
Gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale
- jak jest naprawdę - jako słowo Boga, które działa w was wierzących (Tes 2, 13).
Nadaje sens i kształt całej egzystencji chrześcijanina:
Jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wie-
dząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim już nie ma
władzy (Rz 6, 8-9).
Przytoczona nauka św. Pawła wskazuje również na łączność wiary z wiedzą. Wiara ma
wyraźną treść:
Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA
JESTEM (J 8, 24).
Ten aspekt św. Jan rozwija dalej:
A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga (J 6, 69).
Wiara prowadzi do poznania prawdy:
A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w Moim imieniu, On was wszystkiego
nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14, 26; por. 16, 13).
Wiara jest postawą otwartą, ‘słuchającą’. Posłuszeństwo wiary nie jest ślepe, lecz oparte
na poznaniu. W akcie zwrócenia się ku Bogu oraz dynamicznego trwania w tym stanie bar-
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
5
dzo istotną rolę odgrywa rozum. W Listach pasterskich św. Pawła wiara i prawdziwa nauka
widziane są łącznie (1Tm 4,1-5; 6,20-21).
Definiujący wiarę tekst Hbr 11, 1 wiąże ją z rozumowym przyświadczeniem wobec Bo-
żych obietnic:
Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości,
których nie widzimy.
Kontekst wypowiedzi wskazuje, iż racją uzasadniającą wiarę jest autorytet samego
Boga. Nowotestamentalnym ukonkretnieniem tego autorytetu jest Osoba i zbawcze dzieło
Jezusa Chrystusa.
List do Hebrajczyków podaje też potrzebę wiary do zbawienia oraz określa jej mini-
mum:
Bez wiary nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć,
że Bóg jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają (Hbr 11, 6).
Podobnie, jak w ST, wiara ma charakter wspólnotowy (Rahnerowski obraz Kościoła ja-
ko ‘radykalnej współzależności’):
Mamy jednak nadzieję, że w miarę rosnącej w was wiary, my również wzrastać będziemy
według naszej miary, niosąc Ewangelię poza wasze granice (2 Kor 10, 15-16) (Jan Paweł II
w kontekście misyjnego posłannictwa Kościoła uczy, iż wiara wzrasta, kiedy właśnie jest
przekazywana [Redemptoris missio)
T
RADYCJA
Dla pierwszych chrześcijan wiara jest postawą zwrócenia się ku Jezusowi Chrystusowi
całej osoby i oparcia na Nim całej egzystencji człowieka, we wszystkich wymiarach. Wyra-
zem tego są reguły wiary i symbole wiary. Ich przyjęcie stanowi podstawową formę kate-
chumenatu. Pogłębiane przez kontemplację, prowadzi do zjednoczenia, wprowadza w oso-
bową więź z Bogiem Trójjedynym, która jest antycypacją uszczęśliwiającego oglądu (visio
beatifica).
Św. Cyprian (†258) wskazuje eklezjalno-wspólnotowy charakter wiary: „Nie może mieć
Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę”.
Św. Cyryl wyróżnia podwójną treść wiary. Pierwsza, zgodnie ze słowami Chrystusa:
„Kto słów Moich słucha i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na
sąd” jest konieczna do zbawienia, a dotyczy dogmatów i polega na poznaniu przez rozum
określonej prawdy. Drugi rodzaj wiary jest przekazywanym przez Ducha Świętego darem
Jezusa Chrystusa, który pozwala dokonywać dzieł przerastających możliwości człowieka
(kroczenie św. Piotra po wodzie).
Św. Augustyn odróżnia akt wiary od przedmiotu wiary. Podkreśla rolę łaski Bożej. W
wierze jest akt rozumu oraz proces ustawicznego nawrócenia: Co znaczy wierzyć w Niego?
Wierząc miłować, wierząc kochać, wierząc iść ku Niemu i wcielać się w Jego członki. For-
mułuje zasadę „wierzę, aby rozumieć i rozumiem, aby wierzyć, którą podejmuje św. Anzelm:
„Nie pragnę też poznać, aby wierzyć, lecz wierzę, aby poznawać... ‘jeśli nie wierzę, nie po-
znam’. W teologii zasada jest określana jako ‘wiara poszukująca rozumienia’ (fides quae-
rens intellectum).
Szkoła franciszkańska (św. Bonawentura) rozwija moment afektywny. Wiedza związana
z uczuciem prowadzi do mądrości jako kosztowania miłości Boga.
Próby syntezy podejść: rozumowego (zagrożenie racjonalizmu na średniowiecznych
uniwersytetach) i emocjonalnego (szkoła franciszkańska) podjął się św. Tomasz. „Wiara jest
stanem ducha, który zapoczątkowuje w nas życie wieczne, sprawiając, że umysł przyświad-
cza temu, co niewidzialne” (STh II-II, 4, 1). Wiara jest spekulatywno-rozumową zgodą na
przyjęcie treści Objawienia. Ta zgoda jest skutkiem działania woli. W takim ujęciu wiara
jest cnotą teologiczną.
U
RZĄD
N
AUCZYCIELSKI
K
OŚCIOŁA
Przedmiot wiary jest treścią symboli wiary od początku. Wiara jako akt osobowy i stan
duchowy została dokładniej określona przez wypowiedzi Synodu w Orange (529) przeciw
semipelagianom (twierdzili, że sam początek wiary jest skutkiem naturalnych wysiłków
człowieka, jest zatem możliwy bez łaski Bożej).
Sobór Trydencki w kontekście dyskusji z reformacją uczy, że „wiara jest dla zbawienia
ludzkiego początkiem, podstawą i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia”.
Sobór Watykański I wskazuje na pochodzenie człowieka do Boga, zależność rozumu
stworzonego od Prawdy niestworzonej. Poznanie ludzkie dokonuje się zarówno na płasz-
czyźnie
naturalnej (rozum i prawdy przyrodzone), jak i
nadprzyrodzonej (wiara Boża i Boże tajemnice): „Niewidzialne bowiem Jego [Boga] przy-
mioty od założenia świata mogą być poznane, gdy umysł ogląda stworzenie [Rz 1, 20]. Jed-
nak spodobało się Jego mądrości i dobroci objawić rodzajowi ludzkiemu także inną - i to
nadprzyrodzoną drogą - siebie samego oraz odwieczne zrządzenia swojej woli, według słów
Apostoła: Wielokrotnie i różnorodnie mówił Bóg niegdyś do ojców przez proroków, a na
koniec w te dni przemówił do nas przez Syna (Hbr1,1)” (BF I,42).
Bogu objawiającemu jesteśmy zobowiązani okazać przez wiarę zupełne posłuszeństwo
umysłu i woli. Wiara jest łaską Bożą. Przyświadczenie wiary żadną miarą nie jest ślepym
dążeniem duszy. Jest ‘posłuszeństwem zgodnym z rozumem’ [Rz 12, 1]. Z wewnętrznymi
pomocami Ducha Świętego Bóg połączył zewnętrzne argumenty swojego Objawienia, mia-
nowicie Boskie fakty, a więc przede wszystkim cuda i proroctwa, które znakomicie pokazu-
jąc wszechmoc i nieskończoną wiedzę Boga, są nader pewnymi i przystosowanymi do umy-
słowości wszystkich ludzi znakami Boskiego Objawienia. Jednak nikt nie może przyjąć
‘ewangelicznego przepowiadania’, co jest konieczne do osiągnięcia zbawienia, ‘nie będąc
oświecony i natchniony przez Ducha Świętego, który wszystkim udziela radości w przyjęciu
i zawierzeniu prawdzie’. Wiara jest cnotą nadprzyrodzoną, przez którą, za natchnieniem i
pomocą Bożej łaski, wierzymy w prawdziwość rzeczy objawionych przez Boga, nie dla ich
prawdziwości wewnętrznej, poznanej naturalnym światłem rozumu, lecz z powodu autoryte-
tu samego Boga objawiającego, który się nie może mylić ani nikogo mylić nie może (BFn I,
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
6
48-50). Podstawą wiary jest sam Bóg, który w swej mądrej pedagogii działa odpowiednio
do duszy, umysłowości i woli poszczególnego człowieka.
Sobór Watykański II, głównie w konstytucji Dei Verbum, uwypukla dialogalny charak-
ter osobowo ujętej relacji człowieka do Boga, uwypukla moment zaufania i zawierzenia,
przylgnięcia. „Bogu objawiającemu należy okazać ‘posłuszeństwo wiary’ (por. Rz 16, 26;
por. Rz 1, 5; 2 Kor 10, 5-6), przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu,
okazując ‘pełną uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającego’ i dobrowolnie uznając
objawienie przez Niego dane. By móc okazać taką wiarę, trzeba mieć łaskę
uprzedzającą i
wspomagającą oraz
pomoce
wewnętrzne Ducha Świętego,
który by poruszał serca i do Boga zwracał, otwierał oczy rozumu i udzielał ‘wszystkim sło-
dyczy w uznawaniu i dawaniu wiary prawdzie’. Aby zaś coraz głębsze było zrozumienie
Objawienia, tenże Duch Święty darami swymi wiarę stale udoskonala” (KO 5).
KKK 142-175: Człowiek odpowiada Bogu
Bóg jako sama Prawda jest gwarantem prawdy usłyszanego słowa. Dobrowolne poddanie
się temu słowu jest posłuszeństwem w wierze. Wzór postawy posłuszeństwa mamy w Abra-
hamie, który usłuchał (okazał posłuszeństwo) wezwania Bożego (KKK 145-147), zaś najdo-
skonalsze urzeczywistnienie - w Maryi (KKK 148-149).
Katechizm ujmuje wiarę w perspektywie trynitarnej podstawy wiary:
Wierzyć w jednego Boga: Wiara jest osobowym przylgnięciem do Boga oraz - równo-
cześnie i w sposób nierozdzielny - dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawi-
ł.
Wierzyć w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego: Wiara w Boga jest nieodłączna od wiary w
Tego, którego On posłał. „Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie!” (J 14, 1).
Wierzyć w Ducha Świętego: Duch Święty objawia ludziom, kim jest Jezus. Rzeczywi-
ście, nikt „nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus” (1 Kor 12,
3).
Przymioty wiary
1. wiara jest łaską, darem Bożym, cnotą nadprzyrodzoną wlaną przez Boga.
2. wiara jest aktem ludzkim: Rozum i wola człowieka współdziałają z łaską Bożą: wiara
jest aktem rozumu, przekonanego o prawdzie Bożej z nakazu woli, poruszonej łaską przez
Boga” (STh II-II, 2, 9).
Wiara i rozum
„Wiara szuka rozumienia” - wierzący pragnie lepszego poznania Tego, w którym złożył
swoją wiarę, i lepszego zrozumienia tego, co On objawił; głębsze poznanie będzie domagać
się z kolei większej wiary, coraz bardziej przenikniętej miłością. Zasada św. Augustyna:
„wierzę, aby rozumieć, i rozumiem, aby głębiej wierzyć”.
Wiara i nauka
„Badanie metodyczne we wszelkich dyscyplinach naukowych, jeżeli tylko prowadzi się je w
sposób prawdziwie naukowy i z poszanowaniem norm moralnych, naprawdę nigdy nie bę-
dzie się sprzeciwiać wierze, sprawy bowiem świeckie i sprawy wiary wywodzą swój początek
od tego samego Boga” (KDK 36).
Wolność wiary
„Bóg wzywa ludzi, aby Mu służyli w Duchu i prawdzie; wezwanie takie wiąże ich w sumie-
niu, ale nie zmusza... W najwyższym stopniu przejawiło się to w Jezusie Chrystusie” (DWR
11).
Konieczność wiary
Wiara w Jezusa Chrystusa i w Tego, który Go posłał dla naszego zbawienia, jest konieczna
do zbawienia. Ponieważ bez wiary... nie można podobać się Bogu (Hbr 11, 6) i dojść do
udziału w Jego synostwie, nikt nie może być bez niej usprawiedliwiony ani nie otrzyma
życia wiecznego, jeśli nie wytrwa w niej do końca (Mt 10, 22; 24, 13)
Wytrwanie w wierze
Ten nieoceniony dar możemy utracić. Aby żyć, wzrastać i wytrwać w wierze aż do końca,
musimy karmić ją słowem Bożym oraz prosić Pana, aby przymnażał nam wiary; powinna
ona działać „przez miłość” (Ga 5, 6), być podtrzymywana przez nadzieję por. (Rz 15, 13) i
zakorzeniona w wierze Kościoła.
Wiara – początek życia wiecznego
Wiara pozwala nam już w sposób uprzedzający doznawać radości i światła wizji uszczęśli-
wiającej, będącej celem naszej ziemskiej wędrówki. Wiara jest więc już początkiem życia
wiecznego: „W chwili gdy kontemplujemy dobra zapowiadane przez wiarę, jakby odbite w
zwierciadle, to jakbyśmy już posiadali te cudowne rzeczywistości, którymi, jak zapewnia nas
nasza wiara, kiedyś będziemy się radowali” (Św. Bazyli, De Spiritu Sancto 15, 36; STh II-
II, 4, 1). Może być wystawiona na próbę.
Wspólnotowy charakter wiary
Wiara nie jest jednak aktem wyizolowanym. Wierzący otrzymał wiarę od innych, dlatego
powinien ją przekazywać innym. Nasza miłość do Jezusa i ludzi skłania nas do mówienia
innym o naszej wierze. Każdy wierzący jest jakby ogniwem w wielkim łańcuchu wierzą-
cych. Nie mogę wierzyć, jeśli nie będzie mnie prowadziła wiara innych, a przez moją wiarę
przyczyniam się do prowadzenia wiary innych.
Wierzę - Symbol Apostolski - to wiara Kościoła wyznawana osobiście przez każdego wie-
rzącego;
Wierzymy - Symbol Nicejsko-Konstantynopolski - to wiara Kościoła wyznawana przez
biskupów zgromadzonych na soborze lub, bardziej ogólnie, przez zgromadzenie liturgiczne
wierzących. „Wierzę” – mówi także Kościół, nasza Matka, który przez swoją wiarę odpo-
wiada Bogu i który uczy nas mówić: „Wierzę”, „Wierzymy”.
Aspekt eklezjalny
Zbawienie pochodzi od samego Boga; ponieważ jednak życie wiary otrzymujemy za po-
średnictwem Kościoła, on jest naszą Matką: „Wierzymy w Kościół jako Matkę naszych no-
wych narodzin, a nie w Kościół jako sprawcę naszego zbawienia”. Ponieważ Kościół jest
naszą Matką, jest także nauczycielem naszej wiary.
Język wiary
Wierzymy nie w formuły, ale w rzeczywistości, które one wyrażają i których wiara pozwala
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
7
nam „dotknąć”. „Akt (wiary) wierzącego nie odnosi się do tego, co się wypowiada, ale do
rzeczywistości (wypowiadanej)” (STh II-II, 1, 2 ad 2). Zbliżamy się jednak do tych rzeczy-
wistości za pomocą formuł wiary. One pozwalają nam wyrażać i przekazywać wiarę, cele-
brować ją we wspólnocie, przyswajać ją sobie i coraz bardziej nią żyć.
T
WIERDZENIE
1. Wiara jest cnotą (sprawnością) nadprzyrodzoną, dzięki której za natchnieniem i
pomocą łaski Bożej wierzymy w Boga i w to wszystko, co On nam powiedział i ob-
jawił, a co Kościół święty podaje nam do wierzenia, nie dla wewnętrznej oczywisto-
ści prawdy, poznanej naturalnym światłem rozumu ludzkiego, lecz z powodu po-
wagi samego Boga objawiającego, który się nie myli ani nikogo mylić nie może.
O
MÓWIENIE
W tradycji teologicznej mówimy o wierze jako:
akcie: wg św. Tomasza: wiara jest aktem rozumu, przekonanego o prawdzie Bożej
z nakazu woli poruszonej łaską przez Boga (STh II-II, 2, 9; KKK 155),
trwałym nastawieniu człowieka wierzącego: stan, sprawność, nowa jakość, cnota
nadprzyrodzona, skłaniająca umysł i wolę przez łaskę do przyjęcia wszystkich prawd przez
Boga objawionych, a przez Kościół podawanych do wierzenia i do uznania ich ze względu
na Boską powagę nieomylnych pouczeń.
Posoborowe, personalistyczne ujęcie wiary przezwycięża tendencje indywidualistyczne,
racjonalizujące i skrajnie immanentne. Wiara jest międzyosobową relacją Boga i człowieka.
Podkreśla się jej dynamiczny i historiozbawczy charakter.
Wiara jest najpierw osobowym przylgnięciem człowieka do Boga; równocześnie i w spo-
sób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił. (KKK
150). Przez wiarę człowiek poddaje Bogu całkowicie swój rozum i swoją wolę. Całą swoją
istotą człowiek wyraża przyzwolenie Bogu Objawicielowi.
Wiara jest darem Bożym, cnotą nadprzyrodzoną wlaną przez Niego. „By móc okazać ta-
ką wiarę, trzeba mieć łaskę Bożą uprzedzającą i wspomagającą oraz pomoce wewnętrzne
Ducha Świętego, który by poruszał serca i do Boga zwracał, otwierał oczy rozumu i udzielał
wszystkim słodyczy w uznawaniu i dawaniu wiary prawdzie” (Dei Verbum, nr 5). Wiara jest
aktem autentycznie ludzkim. Okazanie zaufania Bogu i przylgnięcie do prawd objawionych
przez Niego nie jest przeciwne ani wolności, ani rozumowi ludzkiemu. Jeszcze mniej
sprzeczne z naszą godnością jest więc „okazanie przez wiarę pełnego poddania naszego
rozumu i naszej woli objawiającemu się Bogu” (S. Wat. I, DS 3008) i wejście w ten sposób
w wewnętrzną komunię z Nim. Wierzymy z powodu „autorytetu samego objawiającego się
Boga, który nie może ani sam się mylić, ani nas mylić”. „Aby jednak posłuszeństwo naszej
wiary było zgodne z rozumem, Bóg zechciał, by z wewnętrznymi pomocami Ducha Święte-
go były połączone także argumenty zewnętrzne Jego Objawienia” (S. Wat. I, DS 3009). Tak
więc cuda Chrystusa i świętych (Mk 16,20; Hbr 2,4), proroctwa, rozwój i świętość Kościoła,
jego płodność i trwałość „są pewnymi znakami Objawienia, dostosowanymi do umysłowo-
ści wszystkich”, są „racjami wiarygodności”, które pokazują, że „przyzwolenie wiary żadną
miarą nie jest ślepym dążeniem ducha” (S. Wat. I, DS 3008-3010).
Wiara jest pewna, pewniejsza niż wszelkie ludzkie poznanie, ponieważ opiera się na sa-
mym słowie Boga, który nie może kłamać. Oczywiście, prawdy objawione mogą wydawać
się niejasne dla rozumu i doświadczenia ludzkiego, ale „pewność, jaką daje światło Boże,
jest większa niż światło rozumu naturalnego” (STh II-II, 171, 5 ad 3). „Dziesięć tysięcy
trudności nie powoduje jednej wątpliwości” (J.H. Newmann, Apologia pro vita sua).
T
EORIE NIEKATOLICKIE
Pelagianie od Pelagiusza (†429) twierdzili - przeceniając ludzkie możliwości - że zba-
wienny akt wiary jest możliwy bez jakiegokolwiek współdziałania łaski.
Semipelagianie dopuszczali, iż bez łaski jest możliwy przynajmniej zaczątek wiary (ini-
tium fidei).
Protestanci epoki reformacji, uwypuklając znaczenie wiary jako jedynego środka zba-
wienia (sola fides), utożsamiali ją z ufnym zawierzeniem (fiducia) obietnicom Bożym.
Dzisiaj metodyści, baptyści i protestanci liberalni utożsamiają wiarę z uczuciowymi
oznakami bojaźni Bożej. Liberałowie są bliscy swoistego panteizmu, głosząc, iż wiara jest
odczuciem tego, „co święte”, będąc jakąś ogólną formą istnienia dobroci i grozy, prawdy i
piękna.
Dla E. Kanta (†1804) wiara była „postulatem praktycznego rozumu”; na niej oparł całą
moralność. Fideiści i tradycjonaliści przeczyli jakoby fakt Objawienia można rozumowo
uzasadniać, a wiarę objawioną wyprowadzili nieomal z natury człowieka. Głównie przeciw
nim orzekł Sobór Watykański I, iż podstawy wiary uzasadnia nie tylko samo prawidłowe
rozumowanie (DS 3019).
Semiracjonaliści J. Hermes (†1831), A. Günther (†1833), J. Froschammer (†1893), w
nawiązaniu do kantowskiej teorii wiary, motyw jej widzieli w wymogach praktycznego
rozumu (a nie w prawdzie Bożego Objawienia) i – konsekwentnie -wszystkie jej prawdy
pragnęli wytłumaczyć rozumem.
Moderniści odrzucali racjonalną podbudowę wiary. Wiarę utożsamiali z odczuciem
przeżycia religijnego, wyprowadzonego z podświadomości.
Głosiciele New Age. Choć chętnie przywołują cytaty biblijne, a nawet chrześcijańskie
symbole wiary (Credo), to jednak interpretują je tak, że nie sposób to zaliczyć jeszcze do
pojęcia wiary w logicznym tego słowa pojmowaniu. Według nich bowiem „wiara jest jed-
nym z elementów doświadczenia siebie. Wierzyć - to docierać do najgłębszych pokładów
swego «ja». (...) Człowiek nie potrzebuje żadnej pomocy z zewnątrz, żadnego zbawiciela.
Zbawienie dokonuje się przez doświadczenie i wejście» w ludzką jaźń. Jeśli człowiek utoż-
samia się z Bogiem, nie musi się do Niego odnosić w aktach religijnych, takich jak modli-
twa, w której ludzkie «ja» wyrażałoby swoją zależność od pozornego, pozaosobowego, ze-
wnętrznego przedmiotu religii. Cierpienie według New Age nie ma racji bytu, gdyż jest ab-
surdalne i bezsensowne. Śmierć natomiast stanowi bramę do nowego życia, do nowego
wcielenia, w którym człowiek zbliża się do szczęśliwej nirwany, utożsamianej z New Age”
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
8
(Ks. M. Rusecki, Dlaczego sekty są niebezpieczne? W: Problemy współczesnego Kościoła,
red. M. Rusecki, Lublin 1996, 219-220).
2.
W
SPÓŁCZYNNIKI WIARY
Św. Tomasz w definicji aktu wiary wymienia trzy integralne współczynniki:
działanie łaski
akt
woli
akt
przeświadczenia umysłu.
2.1
W
SPÓŁDZIAŁANIE ŁASKI
P
ISMO
Ś
WIĘTE
Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał (J 6, 44)
tak wprowadza Jezus kontestujących Jego Boskie pochodzenie słuchaczy w mowę euchary-
styczną. Kiedy zas nawet uczniowie mówią: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?
powtarza jak refren Słowa, które Ja wam powiedziałem są duchem i są życiem. Lecz pośród
was są tacy, którzy nie wierzą... Rzekł więc: Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może
przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca (w.65).
W kontekście nauki o powołaniu grzesznych ludzi do życia w Chrystusie św. Paweł
wskazuje na Boga bogatego w miłosierdzie, który przez wielką swą miłość, jaką nas umi-
łował... razem z Chrystusem przywrócił do życia - łaską bowiem jesteście zbawieni... Łaską
bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie
z uczynków, aby się nikt nie chlubił (Ef 2, 4-8).
U
RZĄD
N
AUCZYCIELSKI
K
OŚCIOŁA
SW II uczy, że dla dania odpowiedzi objawiającemu się Bogu trzeba mieć łaskę
uprzedzającą i
wspomagającą oraz
pomoce
wewnętrzne Ducha Świętego,
który by poruszał serca i do Boga zwracał, otwierał oczy rozumu i udzielał ‘wszystkim sło-
dyczy w uznawaniu i dawaniu wiary prawdzie’. Aby zaś coraz głębsze było zrozumienie
Objawienia, tenże Duch Święty darami swymi wiarę stale udoskonala” (KO 5).
Eklezjalny kontekst wiary daje nam nauczanie soborowe: „Wierni zobowiązani są wy-
znawać przed ludźmi wiarę, którą otrzymali od Boga za pośrednictwem Kościoła” (KK 11).
Wg KKK wiara jest łaską, darem Bożym, cnotą nadprzyrodzoną wlaną przez Niego
(153).
T
WIERDZENIA
1. Do aktu wiary, także dla samego początku wiary konieczna jest łaska uprzedza-
jąca. (dogmat)
2. Do samego początku wiary konieczna jest również łaska oświecająca, a dla aktu
wiary łaska wspomagająca i wewnętrzne pomoce Ducha Świętego.
O
MÓWIENIE
Wiara jest aktem autentycznie ludzkim (KKK 154). Uczestniczą w niej zarówno rozum,
jak i wolność. Także w relacjach ludzkich często opieramy się na zaufaniu słowom i obiet-
nicom innych ludzi, wchodząc tym samym we wzajemną komunię. Na poziomie naturalnym
możliwe są również akty przeświadczenia o prawdach wiary. Naturalnym światłem rozumu
człowiek może dojść do przekonania o słuszności założeń katolickiej nauki, a nawet do
przeświadczenia o obowiązku akceptacji tej nauki. Są to jednak akty w porządku przyro-
dzonym i jako takie nie są jeszcze aktami zbawczymi. Wejście przez wiarę na drogę zba-
wienia jest wejściem w porządek nadprzyrodzony. Tu zaś naturalne siły człowieka są nie-
wystarczające. Wprowadzenia w sferę nadprzyrodzonego zbawienia może dokonać wyłącz-
nie sam Bóg w Trójcy Świętej przez swe łaskawe samoudzielenie się człowiekowi. Ludzkie
działanie rozumu i woli musi być zatem ‘podniesione’ do poziomu nadprzyrodzonego,
zbawczego przez jednoczesne współdziałanie Bożej łaski już od samego początku, pierw-
szego momentu aktu wiary. Jest on darem, uprzedzającym działaniem Boga w człowieku,
działaniem, które do końca szanuje wolność człowieka. Przyjęcie nas w sferę zbawczego
oddziaływania Boga dokonuje się za sprawą łaski uprzedzającej. Również wytrwanie i
coraz głębsze przyjmowanie całego depozytu prawd wiary, wchodzenie w głębsze osobowe
odniesienie z Osobami Trójcy Świętej wymaga uzdalniającego nas obdarowania wspomaga-
jącego. Teologia wskazuje na szczególną rolę łaski oświecającej, która współdziałając z
uprzedzającą wspiera rozum i wolę w coraz głębszym otwieraniu się na zbawcze prawdy i
coraz bardziej dynamicznym współdziałaniu z miłującymi nas Boskimi Osobami. Łaskawy
dar Boga również podnosi te akty do godności zbawczego zasługiwania. W wymiarze histo-
riozbawczym uobecnianie zbawczego działania Boga jest dziełem Ducha Świętego. On jest
działającym w człowieku zbawczym Podmiotem.
2.2.
W
SPÓŁDZIAŁANIE WOLI
Z prawdy, iż wiara jest aktem autentycznie ludzkim wynika, że okazanie zaufania Bo-
gu i przylgnięcie do prawd objawionych przez Niego nie jest przeciwne ani wolności ani
rozumowi ludzkiemu (KKK 154). Personalistycznei interpretowane misterium zbawienia
uwydatnia wolną wolę człowieka. Relacja oblubieńczej miłości Boga do człowieka uwznia-
śla wolność człowieka. Miłość może bowiem mieć miejsce wyłącznie między podmiotami
osobowymi, a więc wolnymi i rozumnymi. Odpowiedzialność człowieka w misterium zba-
wienia jest uwarunkowana wolną wolą. Niezależne od człowieka zdeterminowanie ze-
wnętrznymi czynnikami czynu człowieka nie pociąga konsekwencji. Również zasługa doty-
czy wyłącznie aktu osobowego, czyli świadomego i wolnego. Nauka Pisma Świętego o
wolnej woli w przyjęciu lub odrzuceniu zbawczego udzielania się Boga, czyli wiary Chry-
stusowej jest jednoznaczna.
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
9
P
ISMO
Ś
WIĘTE
Zmartwychwstały Chrystus posyłając swoich uczniów z nakazem proklamacji Ewangelii
wszelkiemu stworzeniu wskazuje na uwarunkowanie dostąpienia zbawienia decyzją czło-
wieka Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony
(Mk 16, 16).
Wiele światła wnosi dyskusja Jezusa z Nikodemem:
Kto wierzy w Niego [tzn. Syna Bożego], nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już zo-
stał potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego (J 3, 18).
Motywy niewiary wyjaśnia szeroko Chrystus w Ewangelii św. Jana. Jezus wyrzuca, usi-
łującym Go zabić Żydom, brak miłości Boga: nie macie w sobie miłości Boga (J 5, 42),
odbieranie chwały wzajemnie od siebie, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego
Boga (44); trwanie w zniewoleniu grzechem: kto popełnia grzech jest niewolnikiem grzechu
(8, 34-36) czy nieprzyjmowanie nauki Jezusa: nie ma w was miejsca dla nauki mojej (37).
Złe nastawienie i uprzedzenie woli stanowią przyczynę zamknięcia na naukę Chrystusa,
która jest nauką Ojca:
Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od
siebie samego (J 7, 17).
Owocne głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie etiopskiemu dworzaninowi zrodziło w nim
pragnienie chrztu: Oto woda... cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Według
komentarza w przypisie: Odpowiedział Filip: Można, jeśli wierzysz z całego serca. Odparł
mu: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym (Dz 8, 37).
T
RADYCJA
Św. Ireneusz i św. Augustyn podkreślali rolę wolnej woli człowieka w akcie wiary: wie-
rzyć może tylko ten, kto chce.
Sobór Trydencki w orzeczeniu przeciw protestantom, a Watykański I przeciw semira-
cjonaliście J. Hermesowi określił wolność woli: akt [wiary] jest dziełem odnoszącym się do
zbawienia, przez który człowiek okazuje samemu Bogu dobrowolne posłuszeństwo, zgadza-
jąc się i współpracując z Jego łaską, której także mógłby się przeciwstawić (BF I, 50).
SW II uczy, że „Bogu objawiającemu należy okazywać ‘posłuszeństwo wiary’ (por. Rz
16, 26; por. Rz 1, 5; 2 Kor 10, 5-6), przez które człowiek z wolnej woli cały powierza się
Bogu, okazując pełną uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającego i dobrowolnie
uznając objawienie przez Niego dane” (KO 5; por. DWR 10-11).
KKK - Odwołuje się do doświadczenia budowania wspólnoty ludzkiej, która wymaga
wzajemnego zaufania i wierności. Akt wiary, choć nie wyczerpuje się w wymiarze natural-
nym, jest autentycznie ludzkim. Jest zgodnym z naszą godnością ‘okazanie przez wiarę
pełnego poddania naszego rozumu i naszej woli objawiającemu się Bogu i wejścia w ten
sposób w komunię z Nim’ (154). „Bóg wzywa ludzi, aby Mu służyli w Duchu i prawdzie;
wezwanie takie wiąże ich w sumieniu, ale nie zmusza... Jezus wprawdzie wzywał do wiary i
nawrócenia, ale nikogo do tego nie zmuszał. ‘Dał świadectwo prawdzie, ale zaprzeczają-
cym nie chciał jej narzucać siłą. Jego Królestwo... wzrasta miłością, przez którą Chrystus
wywyższony na krzyżu ludzi do siebie pociągnął‘” (160).
„Wiara w Jezusa Chrystusa i w Tego, który Go posłał dla naszego zbawienia jest ko-
nieczna do zbawienia. ‘Ponieważ bez wiary... nie można się podobać Bogu’ (Hbr 11, 6) i
dojść do udziału w Jego synostwie, nikt nie może być bez niej usprawiedliwiony ani nie
otrzyma życia wiecznego, jeśli nie ‘wytrwa w niej do końca’ (Mt 10, 22; 24, 13)” (KKK
161).
„Aby żyć, wzrastać i wytrwać w wierze do aż końca, musimy
*karmić ją słowem Bożym oraz
*prosić Pana, aby przymnażał nam wiary (Mk 9, 24; Łk 17, 5; 22, 32).; powinna ona
**działać ‘przez miłość’ (Ga 5, 6; por. Jk 2, 14-26),
**być podtrzymywana przez nadzieję (por. Rz 15, 13) i
**zakorzeniona w wierze Kościoła” (162).
Wiarę trzeba zatem karmić
*słowem Bożym,
*modlitwą i
*czynną miłością, byśmy już na ziemi w sposób uprzedzający mogli „doznawać radości i
światła wizji uszczęśliwiającej, będącej celem naszej ziemskiej wędrówki” (163).
T
WIERDZENIA
1. Akt wiary jest całkowicie wolny. Jego przyjęcie jest uzależnione od wyboru wol-
nej woli człowieka. (dogmat)
2. Akt wiary dokonuje się pod wpływem nakazu należycie przysposobionej woli
ludzkiej.
O
MÓWIENIE
Klasycznie rozróżnia się ‘wolność od’ i ‘wolność do’. Pierwszy typ wolności jest uję-
ciem negatywnym, minimalistycznym. Rolę wolnej woli człowieka nie można sprowadzać
tylko do przyjęcia lub odrzucenia wiary. Zadanie woli polega na pozytywnym zaangażowa-
niu co przejawia się w stworzeniu dyspozycji przygotowującej drogę wierze. Z drugiej stro-
ny akt woli ma być współaktem obiektywnie działającego umysłu. Jak to pogodzić? Ks. J.
Buxakowski twierdzi, że warunkiem obiektywizmu jest:
*-wolność od lekkomyślności
*-wolność od nieprzemyślanych uprzedzeń
*-konieczność zdobycia czasu do przemyślenia zagadnienia
*-konieczność stworzenia warunków i zdobycie materiałów do przemedytowania.
Wszystko to wymaga uprzednich aktów woli. Zniewolenie grzeszną namiętnością lub
życie w stanie grzechu (nieprawy związek małżeński, nałóg pijaństwa czy lenistwo w spra-
wach religijnych) stanowi przeszkodę, blokadę utrudniającą zmianę stylu życia i nawróce-
nie. Okazuje się, że dla nawrócenia istotną rolę odgrywa odsunięcie tych przeszkód, nieuza-
sadnionych uprzedzeń, sytuacji zniewolenia. Pragnienie łaski wiary musi przybrać kształt
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
10
zaangażowania woli w kierunku Boga (np.: nawrócenie św. Ignacego Loyoli nastąpiło,
kiedy - co prawda z powodu ran otrzymanych w czasie obrony zamku w Pampelunie - prze-
bywał z dala od absorbującego go ‘próżnego życia rycerza’; Andree Frossard przeżył na-
wrócenie, kiedy wszedł do kościoła po kolegę). Jednoczesne skierowanie rozumu i woli
najskuteczniej prowadzi do Boga, który jest osobową Prawdą i najwyższym Dobrem (byt,
dobro, prawda - św. Tomasz: co do rzeczy są tym samym, różnica wynika z kąta patrzenia).
Rola woli w akcie wiary polega na:
*-odsunięciu tego, co rozprasza zainteresowania religijne lub zakłóca obiektywizm (uprzed-
nia pycha, złe życie, namiętność, lekkomyślność, spychanie odpowiedzialności na innych),
*-koncentracja umysłu, by mógł spokojnie i solidnie rozważyć racje rozumowe i łaski do-
brych natchnień,
*-rozwijanie pracowitości w sensie odpowiedzialności za wspólne dobro.
Po przyjęciu wiary konieczna jest troska o jej pogłębianie i rozwijanie, współpraca woli
i rozumu z łaską. Negatywnie: unikanie tego, co sprzeciwia się wierze lub ją osłabia; pozy-
tywnie: wysiłek modlitewny i umysłowo-wolitywny.
2.3.
W
SPÓŁDZIAŁANIE ROZUMU
P
ISMO
Ś
WIĘTE
Objawienie wiąże wiarę i poznanie. Apostołowie argumentują swe pozostanie przy Jezu-
sie po trudnej mowie o Eucharystii:
A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga (J 6, 69).
Ten harmonijny związek ukazuje Jezus w czasie modlitwy arcykapłańskiej:
Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie po-
znali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał (J 17, 8).
Historia Narodu Wybranego oraz Kościoła jako Ludu Bożego jest ustawicznym rozwa-
żaniem znaków interwencji Boga dla podbudowania wiary.
T
RADYCJA
Św. Augustyn: każdy, kto wierzy, myśli, a myśląc wierzy.
SW I: wiara ma być posłuszeństwem zgodnym z rozumem (Rz 12,1: rozumna służba Bo-
ża) (BF I, 49).
Pius X w przysiędze antymodernistycznej zawarł zdanie: wiara nie jest ślepym uczu-
ciem religijnym, wyłaniającym się z głębin podświadomości pod wpływem serca i pod dzia-
łaniem dobrze usposobionej woli, lecz prawdziwym rozumowym uznaniem prawdy przyjętej
z zewnątrz ze słuchania (BF I, 90)
SW II wskazuje na komplementarność nauki (badań metodycznych wszystkich dyscyplin
naukowych - w sposób prawdziwie naukowy i z poszanowaniem norm moralnych) i wiary
(KDK 36).
KKK: Aby posłuszeństwo naszej wiary było zgodne z rozumem, Bóg zechciał, by z we-
wnętrznymi pomocami Ducha Świętego były połączone także argumenty zewnętrzne Jego
Objawienia. Racjami wiarygodności, ukazującymi, że przyzwolenie wiary żadną miarą nie
jest ślepym dążeniem ducha, są
*cuda Chrystusa i świętych,
*proroctwa,
*rozwój i świętość Kościoła, jego płodność i trwałość (156).
Wiara jest pewna, pewniejsza niż wszelkie ludzkie poznanie, ponieważ opiera się na sa-
mym słowie Boga, który nie może kłamać. Oczywiście prawdy objawione mogą wydawać
się niejasne dla rozumu i doświadczenia ludzkiego, ale pewność jaką daje światło Boże, jest
większa niż światło rozumu naturalnego... Dziesięć tysięcy trudności nie powoduje jednej
wątpliwości (157)
Wiara szuka rozumienia: wiara -> rozumienie -> głębsza wiara --> głębsze rozumienie.
Aby coraz głębsze było zrozumienie Objawienia, tenże Duch Święty darami swymi wia-
rę stale udoskonala (158).
Fides et ratio - punkty 16-35 (lektura)
T
WIERDZENIE
1. Wiara jako przeświadczenie o prawdach objawionych przez Boga zostaje wzbu-
dzona pod wpływem rozumu. (bliskie dogmatu)
O
MÓWIENIE
Św. Tomasz stwierdza, iż wiara jest bezpośrednim aktem rozumu, gdyż jej przedmiotem
jest prawda, a ta jest ściśle związana z rozumem (II-II, 2, 2).
Dlaczego potrzebna jest wiara nawet tam, gdzie jej przedmiot można uzasadnić natural-
nie? Św. Tomasz podaje trzy powody:
1. szybsze dojście do poznania prawdy drogą objawiona niż drogą rozumowania,
2. konieczność powszechności wiary - nie każdy na tyle zdolny, by dojść siłami własnego
rozumu,
3. w sprawach zbawienia konieczna pewność, która daje w najwyższym stopniu autorytet
Boga, zaś rozum ludzki może zwieść.
3.
P
RZEDMIOT WIARY
3.1.
P
RZEDMIOT FORMALNY
(dlaczego wierzę?)
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
11
Zagadnienie dotyczy wpierw podania zasadniczego motywu przyjęcia konkretnego
kształtu wiary. Teologia określa go mianem ‘przedmiot formalny wiary’. Ks. F. Sawicki
sprowadził problem do pytania: dlaczego wierzę? Odpowiedź nie może zamknąć się na
poziomie autorytetu ludzkiego, ‘wejścia w siebie’ (New Age). Domaga się solidnego, trans-
cendentnego ‘punktu oparcia’, który wytrzyma próbę czasu.
P
ISMO
Ś
WIĘTE
Jezus potwierdza swoje nauczanie i posłannictwo pochodzeniem od Ojca. Na zdziwienie
Żydów: ‘W jaki sposób zna On Pisma, skoro się nie uczył?’ Jezus odpowiada:
Moja nauka nie jest moją, lecz Tego, który Mnie posłał... Kto zaś szuka chwały Tego,
który go posłał, ten godzien jest wiary i nie ma w nim nieprawości (J 7, 16. 18).
Odwołanie do Ojca jest argumentem uzasadniającym Boże synostwo:
Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego
(J 8, 26).
Św. Paweł był świadom, co głosi. Oświadcza to stanowczo Galatom, nawiązując do oso-
bistego spotkania Jezusa Chrystusa w drodze do Damaszku:
Głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani
nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus (Ga 1, 11-12).
Na rangę Boskiego motywu przyjęcia wiary, wyższego niż ludzki, wskazuje św. Jan:
Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi - to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to
świadectwo Boga, które dał o swoim Synu. Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świa-
dectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie
Bóg dał o swoim Synu 1 J 5, 9-10).
Autorytet Boga jest ponad wszelkim innym.
T
RADYCJA
Sobór Trydencki odrzucił pogląd semiracjonalistów (J. Hermes, A. Günther, J. Fro-
schammer), którzy wiarę Boską sprowadzali do naturalnej wiedzy o Bogu i o sprawach
moralnych. Do wiary Boskiej - uczy Sobór - wymagana jest, aby w objawioną prawdę wie-
rzyć dla powagi objawiającego Boga (BFn I, 55).
KKK: Racją wiary jest nie prawdziwość i zrozumiałość prawd wiary w świetle ludzkiego
rozumu, ale ‘autorytet samego Boga, który nie może się mylić ani nas mylić’ (156).
T
WIERDZENIE
1. Zasadniczym motywem wiary jest powaga Boga Objawiającego.
2. Przez powagę Boga Objawiającego rozumiemy Jego niezawodność poznania i
prawdomówność.
O
MÓWIENIE
Człowiek szuka niezawodnej skały, o którą mógłby oprzeć swój kruchy byt. Doświad-
czenie uczy nas, że ludzkie autorytety nie spełniają do końca tego warunku. Jedynym nie-
zawodnym, prawdomównym i pewnym ‘Punktem Oparcia’ jest zatem Bóg. Sprawa zbawie-
nia nie może być uzależniona od zmiennych autorytetów. Jej znaczenie dla ludzkiej egzy-
stencji i wiarygodność domagają się najwyższego stopnia pewności. Prawda wiary musi być
ponad wszelkim przyrodzonym stopniem pewności. Taki sam musi być uzasadniający ją
motyw. Musi być oparty na autorytecie o najwyższym stopniu pewności. Jest nim jedynie
Bóg. Jego Objawienie ‘dla nas i dla naszego zbawienia’ nie może mylić. Stanowi najwyższe
i najbardziej decydujące kryterium, zarówno subiektywnie - w człowieku, ale również
obiektywnie. Ponieważ całe stworzenie pochodzi od Boga, jest to motyw uniwersalny dla
porządku naturalnego (wiedza, nauka) i nadnaturalnego (wiara). Boski autorytet stanowi
wpierw motyw wiarygodności dla samego Kościoła. Jego misja wpisana jest w tajemnicę
posłania Jezusa Chrystusa. Historiozbawczo Gwarantem wierności Prawdzie jest Duch
Święty. Kościół spełnia rolę pośrednika. Zatem również niekatolicy mogą wzbudzić zasłu-
gujący akt wiary Bożej, kiedy dla autorytetu objawiającego się Boga uznają prawdy wiary
jako pewne (por. soborowa nauka o koncentrycznych kręgach zbawienia - KK 16)
3.2.
P
RZEDMIOT MATERIALNY
(w kogo, komu wierzymy?)
Sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: w Kogo wierzymy? Komu wierzymy? Zbawie-
nie jest darem Boga. Całe istnienie człowieka zakorzenione jest w Bogu, zarówno ontycz-
nie, jak egzystencjalnie. Człowiek istnieje jako byt odniesiony do Boga. Ontyczne pocho-
dzenie od Boga na mocy stworzenia jest nieustannie aktualizowane w misterium obdarowa-
nia.
Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi wie-
rzyć, że Bóg jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają (Hbr 11, 6).
W sensie rzeczowym ‘przedmiot materialny’ oznacza zespół wszystkich prawd przeka-
zanych drogą Objawienia. Zwieńczeniem procesu udzielania się Boga jest ‘wydarzenie
Jezusa Chrystusa’. Pełnią Bożego Objawienia jest Jezus Chrystus jako Osoba. Zatem
ośrodkiem wiary jest Bóg w Jezusie Chrystusie. „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze
przewodzi i ją wydoskonala (Hbr 12, 2).
Takie osobowe ujęcie przedmiotu materialnego wiary chroni ją przed spłyceniem i fał-
szywym skostnieniem. Chrystus jest życiem treści objawionej. Jego Osoba i Życie ukazuje
zbawienie jako dynamiczne wydarzenie uobecnianej relacji Osoby Boga i osoby ludzkiej.
Pozwala to również właściwie odczytać rolę, jaką spełniają dogmaty wiary i poznawaniu i
przyswajaniu sobie treści objawionej. „Wierzymy nie w formuły, ale w rzeczywistości, które
one wyrażają i których wiara pozwala nam ‘dotknąć’. Akt wiary wierzącego nie odnosi się
do tego, co się wypowiada, ale do rzeczywistości (wypowiadanej). Zbliżamy się jednak do
tych rzeczywistości za pomocą formuł wiary. One pozwalają nam wyrażać i przekazywać
wiarę, celebrować ją we wspólnocie, przyswajać ją sobie i coraz bardziej nią żyć” (KKK
170).
W
IARA JAKO ODPOWIEDŹ OBJAWIAJĄCEMU SIĘ
B
OGU W
T
RÓJCY
Ś
WIĘTEJ
J
EDYNEMU
__________________________________________________________________________________________________________________
12
Gdzie szukać bogactwa treści objawionej? Zgodnie ze stopniem pewności źródeł teo-
logicznych należy wskazać:
Pismo Święte
symbole i wyznania wiary
powszechna liturgia
powszechne poczucie wiernych (sensus fidei - zmysł wiary)
dogmatyczne nauczanie soborów
nauczanie papieża ex cathedra i powszechnie zgodna nauka biskupów
jednomyślność Ojców i Pisarzy Kościoła
zwyczajne nauczanie papieskie.
Teologowie powszechnie przyjmują, że bezwarunkowo konieczne do zbawienia jest po-
znanie i przyjęcie dwu prawd:
-jest Bóg
-Bóg za złe karze, a za dobre wynagradza (por. Hbr 11, 6).
Z konieczności pozytywnej woli Bożej i Kościoła winno się znać zespół prawd, które są
nieodzowne dla wymogów zbawienia każdego chrześcijanina. Przyjmuje się następujące
prawdy wiary jako główne:
1. Jest jeden Bóg.
2. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.
3. Są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.
4. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia.
5. Dusza ludzka jest nieśmiertelna.
6. Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna.
Trzeba podkreślić konieczność pogłębiania i ubogacania znajomości prawd wiary na
miarę wykształcenia i podejmowanych funkcji w życiu społecznym. Integralność rozwoju
człowieka domaga się wzrostu na podstawowej, bo mającej konsekwencje w wieczności,
płaszczyźnie religijnej.