Kluza Andrzej Przemijanie

background image

Kluza Andrzej

Przemijanie

Podczas analizy osobę ludzką można dzielić na wiele sposobów. Można to zrobić wg Huny,
wg Freuda, wg analizy transakcyjnej, wg ezoterycznych ciał subtelnych. Jednak jest jeden
podział, który szczególnie przydaje się przy rozważaniach dotyczących czasu i przemijania.
To podział na Ducha, Duszę i Ciało.

Owe trzy wyróżnione składowe mają różne relacje w stosunku do czasu.

Osobowość (tu wchodzi także Ciało) – działa w czasie, rozwija się, od prostego ku
skomplikowanemu. Znamy czas linearny, poranne wstawanie do pracy, końce tygodnia,
ograniczony czas wypoczynku. Ciało i osobowość rozwija się w czasie, od prostoty do
złożoności. To wszystko bierzemy z dobrodziejstwem inwentarza przy mierzeniu czasu wg
kryteriów osobowości. Na rysunku 1 kółkiem oznaczyłem świadomość bieżącego wydarzenia
w konkretnym momencie czasu.

Rys.1. Czas linearny, spostrzeganie wydarzenia 3 z tematu A przez osobowość.

Osobowość jest w stanie oglądać pojedyncze wydarzenie, jest w stanie zidentyfikować temat,
może przypomnieć sobie wcześniejsze wydarzenia. Jednak sama z siebie nie może zauważyć
wydarzeń przyszłych lub wykraczających poza ramy wcielenia. Na rysunku 2 kółko z kropek
oznacza wydarzenia spostrzegane i pamiętane przez osobowość.

Rys.2. Czas linearny, zakres spostrzegania i pamiętania wydarzeń z tematu A przez
osobowość.

Dla Duszy celem jej jest doświadczanie. Nie jest ona bardzo wzniosła, jak to się przyjęło
wydawać, jednak jest bardzo ważna dla życia człowieka. Najbliżej porównać jej wzrost do
rośliny – dusza rozrasta się. Podobnie jak rozrastają się czakramy i ciała subtelne. Im istota
jest starsza, tym ma większe ciała subtelne, a czakramy są bardziej rozrośnięte. Dusza ma
holograficzny wgląd w czas, co oznacza, że nie ma dla niej specjalnie znaczenia czy coś jest
wcześniej, czy później. Wydarzenia, ich przyczyny i skutki nakładają się na siebie, tworząc
zbitki, zespoły przyczynowo-skutkowe (rys. 3) grupowane według tematu. Poszczególne
wydarzenia w danym temacie mogą się rozciągać na przestrzeni lat, dziesięcioleci, a także
wielu wcieleń, co jest bardzo częstym przypadkiem. Dla duszy to jest bez znaczenia.

1

background image

Rys.3. Holograficzne spostrzeganie zespołu wydarzeń z tematu A przez duszę.

Osobowość ze zrozumiałych względów ma tu ograniczone rozeznanie. Wie, widzi, pamięta
tylko wydarzenia z jednego wcielenia, inaczej niż dusza.
Nic dziwnego, że działając na poziomie osobowości ludzie nie mogą zrozumieć, dlaczego
niektóre rzeczy się wydarzają, np. dlaczego rodzą się kalekie dzieci, lub dlaczego zbrodniarze
nie są karani. Przy takim oglądzie trudno znaleźć sens życia, działania, pracy nad sobą.
Przychodzi też pragnienie, by samemu wymierzać sprawiedliwość, czy też dochodzić
sprawiedliwości, ponieważ nie widać jej w działaniu do końca. Nie sposób czasami się
dopatrzyć sprawiedliwości w jakiejś sprawie w ciągu jednego wcielenia. I wtedy przychodzi
pragnienie odwetu, bunt, zgorzknienie. Gdy nie mamy perspektywy wielu wcieleń, naprawdę
trudno się w życiu połapać.

Duch – jest najbardziej wzniosły ze wszystkich składowych istoty. Jest też największy. Jest
„wypustką”, iskrą Bożą, jest zindywidualizowaną cząstką Boskiej świadomości zanurzającą
się w doświadczenia. Dla ducha najważniejsze jest przejawianie się, wyrażenie siebie samego.
Robi to z pomocą duszy i osobowości (ciała). Ale trzeba przyznać, że aż tak bardzo się nie
przejmuje nimi. Samo wyrażenie się ducha jest dla niego często ważniejsze od np. kondycji
ciała fizycznego. Człowiek może cierpieć a często nie zrezygnuje z ideałów, by to cierpienie
sobie ulżyć. Tak się dzieje, gdy postępuje według ducha.

Rys.4. Sposób wcielenia się duszy.

Aby móc wyrazić się w materii, Duch przyobleka się w Duszę i Osobowość (w tym i ciało).
W taki dość złożony sposób przejawia się w danej inkarnacji. W taki sposób pojawia się
człowiek – z rodziców poczyna się ciało fizyczne, a w nie wchodzi dusza.


Jeśli tak opiszemy owe trzy składowe istoty, to możemy określić poprawny cel jej działania –
dać Osobowości rozwój, dać Duszy doświadczanie, a Duchowi dać się wyrażać.

Warto dać duchowi się wyrażać. Dosłownie, w takim codziennym życiu. Możemy spojrzeć na
siebie, zobaczyć, czy może jesteśmy w jakimś zakresie ograniczeni? Możemy spróbować się
odblokować w tym obszarze. Zacząć siebie wyrażać, manifestować się z wnętrza, jeśli
sposób, jaki wybraliśmy, nie szkodzi komuś. Odkrywamy, kim jesteśmy tak sami z siebie i

2

background image

3

pozwalamy takimi sobie być. Czasami kosztuje to pracę, ponieważ możemy być zablokowani,
przyzwyczajeni do schematów, zakodowani, uwarunkowani środowiskiem lub możemy
posiadać inne obciążenia nie pozwalające się wyrażać duchowi. Duch jest bardzo wysoką
istotą i rzadko która społeczność czy rzadko którzy rodzice dziecka dają się duchowi wyrażać.
Trzeba więc samemu sobie rozwiązać węzły i znaleźć sposoby manifestacji.


Najwięcej kłopotów z przemijaniem ma osobowość i ciało, ponieważ dla nich przemijanie jest
kwestią „być albo nie być”. Wręcz istnieć a nie istnieć. Dlatego, jeśli ktoś działa na pozycji
osobowości, jeśli spostrzega siebie i innych z pozycji osobowości, to śmierć jest dla niego
wielką tragedią. Trudno się dziwić. Wygląda to na unicestwienie danej osoby. Jest to istotnie
kataklizm osobisty. Stąd tyle nieodpowiedzianych pytań o sens istnienia. Na poziomie
osobowości istotnie, życie nie ma sensu. [Trzeba dodać, iż praca nad własnym rozwojem i
terapia regresywna dają uwolnienie od tych, tak trudnych lęków przed śmiercią. Gdy
zobaczymy, że żyliśmy nie jeden raz i co się z nami działo, lęk przed śmiercią znika.]

Dla duszy śmierć nie jest aż taka tragiczna, jak dla osobowości. Dusza traktuje osobowość i
ciało fizyczne jako pojazd. Stąd jeśli pojazd nie może już dalej działać, to pozostawia go,
odpoczywa, regeneruje się i zaraz potem szuka kolejnego pojazdu na kolejne wcielenie.
Dusza wtedy pojawia się kolejny raz na Ziemi jako dziecko. Dusze ludzkie już nie raz się
wcielały i nie widzą w tym mechanizmie inkarnacji nic aż tak bardzo tragicznego, jest to po
prostu większa niedogodność na ścieżce. Trzeba się kolejny raz wcielić i przyoblec ciało,
uczyć się wielu spraw na nowo, zadzierzgać nowe relacje rodzinne, na nowo chodzić do
szkoły, socjalizować się. Nie jest to tragiczne, nawet może być to odświeżające
doświadczenie. Jednak sami oceńmy – czy dzieciństwo dla osób bardzo świadomych jest
czymś aż tak świetnym, żeby je co i raz powtarzać? To oczywiście zależy od osobistych
losów. Czasami śmierć jest łatwiejsza od narodzin i dzieciństwa i przynosi ukojenie.


Dusza nie ma specjalnie dużo zrozumienia dla osobowości, jak również i dla ciała. Nawet
najbardziej ustosunkowany, najbardziej poważany człowiek może się nieszczęśliwie zakochać
i jego stanowisko nic mu na to nie pomoże. Podobnie także szczęście w miłości nie musi
zupełnie zależeć od zasobów finansowych. Bogaci i biedni – zarówno – mogą się nim
cieszyć. Te przykłady pokazują duszę jako „coś”, czy „kogoś”, kto niespecjalnie się
przejmuje się tym, do czego możemy świadomie zmierzać. Dlatego, jeśli mamy możliwości
tak mądrze pokierować życiem, aby i duszę zaspokoić, i ciału zdrowia przydać – róbmy to.

Na początku utożsamiamy się z osobowością, musimy więc działać z jej poziomu. Wtedy
trzeba czasami przejąć stery życia i czasami nie dać się duszy sprowadzić do utartych kolein
wypracowanego losu.

Taką utartą ścieżką losu jest dla człowieka karma, czyli „zapis dłużny”, który nie pozwala
zwykle dostawać tego dobrego, czego chcemy – jeśli jest to negatywna karma. Jeśli zaś mamy
zasługi karmiczne – karmę pozytywną – możemy z kolei dużo uzyskać w konkretnej
dziedzinie małym kosztem. Sposób na pójście najlepszą ścieżką rozwoju jest zatem dwojaki.
Po pierwsze – odkrywamy własne pozytywne potencjały, obszary, gdzie nam się bardzo
dobrze wiedzie – i stawiamy na nie, aby wyzyskać to, co już osiągnęliśmy. Po drugie –
podejmujemy działania oczyszczające karmę, które mają pozwolić uwolnić się od sił
sprowadzających na manowce. Tu trzeba przestrzec przed nadmiernym optymizmem. Może
nie zdarzyć się tak, że karmę z iluś dziesiątek wcieleń będzie można przerobić w dziesięć lat.
Ale pracować nad tym warto, a pogoda ducha może być dostępna od zaraz.


Po jakimś czasie, gdy będziemy się uważnie się przyglądali sobie, swojej duszy, zauważymy

background image

4

powoli jej cele. Bardzo ładnie je widać na sesjach terapii regresyjnych. Osoba przypomina
sobie wydarzenia z różnych dziedzin, lecz najważniejsze zdają się być relacje z innymi
ludźmi, możliwość manifestacji uczuć, zrealizowania miłości, możliwość realizowania
swoich głębokich pasji.

Wiele starszych osób jest pełnych wigoru i życia. Funkcjonują one na poziomie duszy.
Możesz sobie sam/a przypomnieć spotkania z nimi. Czują się one „młode duchem”,
odczuwają, iż jakaś ważna cząstka ich samych jest pełna życia i wigoru. Wręcz nie umieją
zrozumieć, dlaczego ich ciało się zestarzało, chociaż ma jeszcze tyle do zrobienia. Tak, ich
dusza działa z inspiracji przejawiającego się ducha, więc te osoby są pełne żywotności.
Gdy pojmiemy, co dla duszy jest najważniejsze, to możemy zacząć też na co dzień działać
tak, aby wspierać duszę i jej cele. Odkrywając własne pasje, własne głębokie pragnienia, idąc
za własnymi porywami uczuć dajemy duszy żyć. Dajemy sobie możliwość przeżywania chwil
„uniesienia” – w działaniach wychodzących ponad ciało fizyczne. Odczuwamy radość,
przyśpieszone bicie serca, doznajemy dużo mocnych wrażeń. Czujemy, że jesteśmy na fali
życia. Wtedy mamy gwarancję, że siła duszy i osobowości mogą być zbieżne, przez co dusza
będzie również wspierać i osobowość i ciało. Osobowość będzie mogła się wiele nauczyć, a
ciało będzie pełne energii i żywotności.

Oczywiście, trzeba patrzeć, żeby te silne przeżycia były mądre, byśmy nie ugrzęźli gdzieś w
krzakach przez nieopatrzne kroki. Nie warto się bardzo powstrzymywać przed porywami
duszy, ale też trzeba mądrze decydować o sobie.
Jeśli pilnie będziemy działać, nasza dusza jest w stanie przeżyć dużo istotnych dla siebie
doświadczeń. Dzięki nim wzrośnie, będzie bardziej zaawansowana, jak to niektórzy mówią,
stanie się „starsza”.

Co jednak zrobić, gdy człowiek z powodu dużej ilości lat już nie bardzo umie działać?
Otoczenie podczas jego życia zwykle się mocno zmieniło, zasady, kiedyś aktualne, przestały
obowiązywać, trudno mu jest działać w obecnych warunkach. Co robić?
Jeśli taka starsza osoba nie działa na wyższych poziomach duchowych, jeśli nie ma
wzniesionej świadomości, to osobowość dominuje w jej życiu. Osobowość sama z siebie nie
ma w sobie źródła życia – działa na taki sposób, na jaki się wyuczyła w dzieciństwie i
młodości. Niestety, po kilkudziesięciu latach takie sposoby zachowania nie niosą już
sukcesów. Pojawia się rozczarowanie, poczucie nieprzystosowania do życia, do środowiska.
Czasami nawet w młodym wieku ludziom nie chce się już żyć. W krańcowych przypadkach
jest tak trudno owym osobom żyć, że dusza ma tego dosyć. Decyduje się odejść, ponieważ nie
ma już nadziei na to, że coś jeszcze wartościowego mogłoby się wydarzyć. Niekiedy taka
osoba jest podtrzymywana przy życiu przez otoczenie, które nie może sobie poradzić z myślą
o tym, że mogłoby zabraknąć tej osoby. Albo że ta osoba mogłaby zrobić coś, co się
otoczeniu nie mieści w głowie.

Tak dzieje się, gdy brakuje powiązania ze źródłem życia i witalności, z głębszymi poziomami
nas samych. Sama osobowość nie zagwarantuje nam radości i żywotności. Dopiero realizacja
głębszych potencjałów daje dostęp do nektaru życia.


Warto dać duszy przeżywać. Oswobadzać się z tłumienia emocji i uczuć (nie raniąc, nie
dotykając boleśnie przy tym innych). Przeżywanie zwykle jest tłumione przez społeczeństwo,
ponieważ jest potencjalnie niebezpieczne dla więzi kulturowych. Jeśli podlegamy kulturze,
jeśli zachowujemy się zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, to zwykle nie jesteśmy
świadomi swoich uczuć, emocji, przeżyć. Zwykle też je możemy tłumić. Mówią nam, co
należy robić, jak mamy myśleć, jak się zachowywać. A dusza w tym więdnie.
Stąd wybitne osobowości w dziejach ludzkości nie były szablonowe. Ci ludzie wiedzieli, że
nie będą przystawać do oczekiwań społeczeństwa. Sam rozwój, samo przejawianie się

background image

5

wybitnych jednostek sprawia, iż tworzą sobie same środowisko, w którym żyją, rezygnując –
w większym lub mniejszym stopniu – z zasad społecznych.
Osobowość i ciało są równie istotnymi cząstkami wzrostu. Osobowość daje możliwości
stworzenia pewnej struktury poznawczej na potrzeby życia i na potrzeby samoświadomości.
Wartość osobowości oraz umysłu w ogólności jest nieoceniona. Aby można dostosować się
do stanu rozwoju, osobowość powinna mieć szerokie horyzonty. Wiele bowiem jeszcze się
zdarzyć może. I nie chodzi tu o jakąś nadmierną elokwencję czy obejmowanie umysłem
gwiazd, ale o otwartość na to, co nowe. W procesie rozwoju zmienia się zarówno osobowość,
jak i sposoby myślenia. To daje możliwość przystosowywania się do zmieniających się
warunków. A jeśli się rozwijasz, zmieniać się będą zarówno środowisko zewnętrzne, jak i
świat wewnętrzny. Będzie to trwać wiele, wiele lat. Jest więc wiele potrzeb, by umysł był
świeży i elastyczny.

Ciało wydaje się w naszej wyliczance być na szarym końcu. Jednak pozornie – poprzez swoją
pierwotność, poprzez pierwotność energii w ciele zawartych – jest bardzo bliskie Owemu
Pierwotnemu – Bogu czy Tao, jak kto woli to określać. Nie bez przyczyny w tantrze ciało,
partnerstwo i działania z nim związane są traktowane jako środek do osiągnięcia Oświecenia.
Ciało jest siedliskiem duszy, jest jej miejscem ześrodkowania. Przejawy zdrowia i choroby
świadczą o zdrowiu lub chorobie duszy. Gdy zdołasz się wznieść na poziom, gdzie będziesz
słuchać swego ciała i duszy, to o wiele łatwiej będzie Ci zachować zdrowie, będziesz rzadziej
chorować, będziesz czuć i wiedzieć, kiedy ewentualnie idziesz w niedobrą stronę – w
kierunku choroby. I będziesz miał/a czas i możliwości, aby się wycofać.
Ciało jest również obszarem łączności z innymi ludźmi. To w ciele przejawia się miłość.
Zarówno ta do przechodniów, do znajomych, przyjaciół, jak i do najbliższych. Każda na swój
sposób. Gdy znajdziesz sposób na przejawianie miłości, to z latami będziesz coraz szerzej i
szczodrzej nią obdarowywać otoczenie. Znajdziesz kolejne sposoby, by wyrażać
zadowolenie, spokój, przyjaźń, radość z bycia z bliskimi osobami. I dokonywać się to będzie
także za pomocą ciała. Będziesz poznawać nowe sposoby wyrażania miłości, bliskości.
Wolność nareszcie przestanie Ci się kojarzyć z uwolnieniem się od kontaktu z kimś. Zacznie
smakować jako możliwość otwierania serca i wysyłania ciepłej energii ku osobom, z którymi
nie miałeś śmiałości kiedyś przebywać. Znajdziesz sposoby tworzenia elastycznych granic,
żywych relacji ze znajomymi, znajdziesz zadowolenie z zażyłości z przyjaciółmi. Twoje ciało
będzie bardzo zadowolone z tych sukcesów, będzie przewodzić swoimi kanałami energię
radości.

Przemijanie jest zwykle kojarzone niekorzystnie, jako coś niedobrego. Bardzo możliwe, że
takie konotacje dostało z powodu kłopotów, jakie się pojawiają w ciągu życia, kłopotów,
które się nawarstwiają i powodują cierpienie. Jednakowoż nie jest to jedyny sposób na
przeżywanie upływu czasu.
Jeśli zadbamy, aby cząstki naszej istoty dostały to, na czym im zależy, to otrzymamy dużo w
zamian. Wypełnimy życie radosnymi przeżyciami, i to takimi, które nam odpowiadają.
Odnajdziemy w sobie źródło żywotności, które zasilać będzie nasze działania i nie będziemy
musieli żyć tak ponuro, jak być może dotychczas. Dając swobodę umysłowi, nauczymy się
jeszcze niejednej nowej rzeczy. A gdy się postaramy, to możemy zapomnieć o lęku przed
granicą tego życia, ponieważ wspomnimy te doświadczenia, które wskazują, że dusza i nasza
istota są nieśmiertelne. Mówiąc, że coś przemija, dodamy, że coś wspaniałego także
nadchodzi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kluza Andrzej Przemijanie
Kluza Andrzej Pozostałości wzorców walki
Przemiany prozy J Andrzejewskiego
04. Zaburzenia w przemianie materii, MEDYCYNA NATURALNA - O. ANDRZEJ CZESŁAW KLIMUSZKO, Wróćmy do z
2011 vol 06 PRZEMIANY POLITYCZNE WE WSPÓŁCZESNEJ GRUZJI A AKTYWNOŒĆ SPOŁECZNA JEJ MIESZKAŃCÓW [Andrz
Andrzej Stoff, Przemiany funkcji literatury w świecie współczesnym a jej zobowiązanie wobec człowiek
Andrzej Kuźmicki MATRIX Emanacja archetypu przemiany
Andrzej Kuźmicki MATRIX Emanacja archetypu przemiany
Andrzej Kwinta, Pomiary przemieszczeń, Obliczanie deformacji elementu estakady suwnicowej sprawozda
Zagrozenia zwiazane z przemieszczaniem sie ludzi
3 Przemiany fazowe w stopach żelazaPrzemiana martenzytycznaSem2010
przemiennik 1
Przemienienie Jezusa
Przemiany aminokwasów w biologicznie ważne, wyspecjalizowane produkty
lato wedlug pieciu przemian fr
Czujniki przemieszczeń kątowych
PrzemianyPolityczne Sprawdzian TylkoGeografia

więcej podobnych podstron