199710 na blekitna nute

background image

Na b∏´kitnà nut´

Sejsmolodzy odkryli

tajemniczy dêwi´k w oceanie

P

odczas badania pewnych silnych
wstrzàsów, zarejestrowanych
przez sieç stacji sejsmicznych

w Polinezji Francuskiej, Jacques Talan-
dier z Francuskiej Agencji Energii Ato-
mowej i Emile Okal z Northwestern
University ku swemu wielkiemu zdu-
mieniu odkryli sygna∏ o pojedynczej
cz´stotliwoÊci – w zasadzie czysty ton
rozchodzàcy si´ w oceanie. Czy to ja-
kieÊ zwierz´? Tajny eksperyment ma-
rynarki wojennej? Po bli˝szym zbada-
niu ˝adne z tych podejrzeƒ nie
wydawa∏o si´ prawdopodobne i odrzu-
cono je. Jednak˝e obecnie Talandier
i Okal mogà uczciç swój sukces. A mo-
˝e powinni byli zrobiç to wczeÊniej,
gdy˝ otwarcie butelki szampana pomo-
g∏oby im rozwiàzaç zagadk´.

Ka˝dy z sygna∏ów sejsmicznych, na

które zwrócili uwag´, zawiera∏ pojedyn-
czà cz´stotliwoÊç – zwykle w zakresie
3–12 herców – by∏y wi´c one „czystsze”
ni˝ dêwi´ki instrumentów muzycznych,
które zawsze zawierajà ró˝ne tony sk∏a-
dowe oprócz cz´stotliwoÊci podstawo-
wej. Kombinacja tych cz´stotliwoÊci har-

monicznych jest tym, co odró˝nia
dêwi´k o danej wysokoÊci grany na
przyk∏ad na oboju od tego samego
dêwi´ku granego na fortepianie. Takie
idàce przez ocean fale dêwi´kowe –
zwane falami T – szczególnie cz´sto
wyst´powa∏y w 1991 roku i w pierw-
szych miesiàcach 1992. Pojedyncze zja-
wiska trwa∏y od kilku sekund do kilku
minut. Trz´sienia ziemi generowa∏yby
sygna∏y o wiele krótsze. Wieloryby na-
tomiast emitowa∏yby dêwi´ki o wy˝-
szych cz´stotliwoÊciach, a liczba tych
wykrywanych sygna∏ów zmienia si´ za-
le˝nie od pór roku. „Nigdzie dotych-
czas nie obserwowaliÊmy niczego po-
dobnego” – wspomina Okal.

Chocia˝ podobne sygna∏y sejsmiczne,

zwane wstrzàsami harmonicznymi, po-
chodzà ze zbiorników magmy znajdujà-
cych si´ pod niektórymi wulkanami, re-
zonanse takie zwykle generujà tony
sk∏adowe. Dwaj sejsmolodzy przypusz-
czali, ˝e ich obserwacje sà wynikiem je-
dynie ograniczenia przyrzàdów, które
zaprojektowane sà tak, aby odfiltrowy-
waç wysokocz´stotliwoÊciowy szum. Ta-
landier i Okal przejrzeli wi´c ostatnio od-
tajnione zapisy wykonane przez
amerykaƒskà marynark´ wojennà, któ-
ra korzysta z sieci podwodnych mikrofo-
nów zaprojektowanych do nas∏uchiwa-
nia wysokich cz´stotliwoÊci – takich jak
emitowane przez okr´ty podwodne. Jed-
nak˝e dane marynarki wojennej z SO-

SUS (SOund SUrveillance System – sys-
tem monitorowania podwodnego) wy-
kaza∏y, ˝e dêwi´ki rozchodzàce si´
w oceanie nie zawiera∏y, co interesujàce,
wy˝szych cz´stotliwoÊci harmonicznych.

Pierwsza wskazówka do rozwiàza-

nia pojawi∏a si´ wówczas, gdy dwaj sej-
smolodzy okreÊlili po∏o˝enie êród∏a, któ-
re znajdowa∏o si´ w s∏abo zbadanym
rejonie po∏udniowego Pacyfiku. Nawet
na starych mapach zaznaczono pod-
wodny grzbiet wulkaniczny w tym re-
jonie. Tak wi´c dwaj badacze zebrali ko-
legów, by odwiedziç to miejsce;
ekspedycja odby∏a si´ w ubieg∏ym ro-
ku. Nowe sondowania odkry∏y pod-
wodny wulkan o p∏askim wierzcho∏ku,
wznoszàcy si´ na jakieÊ 130 m pod po-
wierzchnià wody. Chocia˝ obecnie nie
ma tam wyraênych przejawów wulka-
nizmu, pobrane próbki zawiera∏y Êwie-
˝à law´, wskazujàcà na aktywnoÊç wul-
kanicznà w niedawnej przesz∏oÊci.

Talandier i Okal wiedzieli, ˝e rozle-

g∏e obszary dna morskiego t´tnià wulka-
nizmem, ale tylko nieliczne zjawiska
wulkaniczne wywo∏ujà powstawanie
fal T. Na przyk∏ad wyst´pujà one na tej
po∏udniowopacyficznej górze podwod-
nej na niewielkich g∏´bokoÊciach, gdzie
ciÊnienie jest wystarczajàco niskie, by
w wodzie ponad rozgrzanà lawà mo-
g∏y wytworzyç si´ p´cherze pary. Tak
wi´c êród∏o interesujàcych fal T wyda-
je si´ w pewien sposób zwiàzane z pod-
morskà eferwescencjà.

W poszukiwaniu dalszych wskazó-

wek zwrócili si´ do Bernarda Choueta,
specjalisty od wstrzàsów harmonicznych
w U.S. Geological Survey, który sk∏oni∏
ich do rozwa˝enia interesujàcych proce-
sów mogàcych zachodziç w mieszaninie
wody i pary. Przyk∏adowo: fale dêwi´ko-
we, które zwykle rozchodzà si´ w oce-
anie z pr´dkoÊcià oko∏o 1500 m/s, nie-
kiedy mogà to robiç w tempie 1 m/s.
„Cz∏owiek szed∏by szybciej” – ˝artuje
Chouet. Wyobrazi∏ sobie, i˝ w tym przy-
padku uk∏adem rezonansowym by∏a
prawdopodobnie chmura p´cherzyków
pary pomi´dzy szczytem podwodnej gó-
ry a powierzchnià oceanu.

Chouet przeprowadzi∏ symulacje

komputerowe, aby stwierdziç, czy taka
chmura mo˝e zachowywaç si´ jak wn´-
ka rezonansowa – dzia∏ajàc w du˝ej mie-
rze jak piszcza∏ka organowa podczas
grania dêwi´ku. Odkry∏, ˝e fale dêwi´-
kowe rzeczywiÊcie bieg∏yby do góry
i w dó∏ poprzez chmur´ z pewnà cz´-
stotliwoÊcià rezonansowà, odbijajàc si´
od powierzchni oceanu i podwodnej gó-

10 Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1997

NAUKA

I

LUDZIE

GEOFIZYKA

KIPIENIE MORZA spowodowane gazem i ska∏ami wulkanicznymi,

takie jak to w pobli˝u wyspy Socorro w Meksyku,

mog∏oby t∏umaczyç dziwne podwodne dêwi´ki.

BOB TALBOT

background image

ry. JednoczeÊnie nieznaczna tylko ener-
gia mog∏aby odbiç si´ w bok, gdy˝ roz-
myta granica chmury nie powodowa∏a-
by odbiç. W wyniku tego cz´stotliwoÊç
podstawowa pozostawa∏aby sta∏a, nie-
zale˝na od poziomych rozmiarów
chmury. To p´cherzykowe cia∏o, podob-
nie jak instrument muzyczny, wytwa-

rza∏oby tak˝e harmoniczne tony sk∏a-
dowe, jednak˝e naturalnà tendencjà p´-
cherzyków gazu jest wyt∏umienie wy˝-
szych cz´stotliwoÊci.

W swoim raporcie zatytu∏owanym

„Rozwa˝ania wulkanologiczne” w Bul-
letin of the Seismological Society of Ameri-
ca
w ubieg∏ym roku Talandier i Okal

przedstawili t´ rezonujàcà chmur´ p´-
cherzyków. Prawdopodobnie wi´c sa-
mi nie sà do koƒca przekonani. I cho-
cia˝ rezonujàca warstwa gazowanej
wody wydaje si´ ∏adnym wyt∏umacze-
niem, Chouet ostrzega, ˝e „wszystko
jest mo˝liwe”.

David Schneider

Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1997 11

M

ówi si´, ˝e odwadze winna towarzyszyç rozwaga. Jak˝e
cz´sto jednak o rozwadze zapominajà kierowcy. Mo˝e

ulatnia si´ ona przez uchylone okienko? No bo jak wyt∏umaczyç
fakt, ˝e nawet ludzie z natury ∏agodni czy wr´cz potulni za
kierownicà przeobra˝ajà si´ w walecznych obroƒców swego
terytorium? W czasach nieco dawniejszych ten, kto chcia∏ kogoÊ
sprowokowaç, rzuca∏ mu w twarz r´kawic´. DziÊ mo˝na osiàgnàç
podobny efekt, wpychajàc si´ na autostradzie przed inny
samochód.

Niedawne obserwacje wykaza∏y jednak, ˝e nawet parkujàc

samochód, kierowcy nie potrafià zapanowaç nad emocjami i
niczym lwy bronià swego terytorium. Badania te przeprowadzono
w centrum handlowym, które dziÊ Êmia∏o mo˝na uznaç za
epicentrum kontaktów mi´dzyludzkich. Ka˝dy sobotni klient wie,
˝e nigdzie samochody nie sà tak ma∏o ruchliwe jak na parkingach
przy centrach handlowych. Nieuniknio-
nà zabaw´ w „muzyczne krzes∏a”, w któ-
rà grajà tam wszyscy kierowcy szukajàcy
wolnego miejsca, specjaliÊci od socjo-
logii kosmicznej okreÊliliby zapewne
mianem bliskich spotkaƒ trzeciego sto-
pnia. „Terytoriami podstawowymi na-
zywamy te, które sà najistotniejsze w
naszym ˝yciu, jak dom czy miejsce pra-
cy – wyjaÊnia R. Barry Ruback, badacz,
którego praca ukaza∏a si´ w Journal of
Applied Social Psychology
. – Terytoria
drugorz´dne to te, które po prostu
regularnie przez jakiÊ czas zajmujemy,
jak na przyk∏ad ulubiony stolik w barze
czy kawiarni. Terytoria trzeciego stop-
nia to miejsca publiczne, które akurat
zajmujemy.” Na przyk∏ad miejsca na
parkingu.

Ruback postanowi∏ zbadaç, jak szybko

kierowcy opuszczajà miejsca parkingowe
po powrocie z zakupów, rezygnujàc tym
samym ze swego tymczasowego „prawa w∏asnoÊci”. Jest to
pytanie intrygujàce, poniewa˝ wiadomo, ˝e gdy polowanie na
atrakcyjne towary po okazyjnych cenach uznamy za szcz´Êliwie
zakoƒczone, miejsce na parkingu przed sklepem z pewnoÊcià
nale˝y do ostatnich terytoriów na Êwiecie, których warto by
broniç. Wprost przeciwnie, jego obrona wydaje si´ ca∏kiem
pozbawiona sensu. Kierowca powracajàcy do swego
samochodu marzy przede wszystkim o tym, ˝eby czym pr´dzej
opuÊciç scen´ udanego polowania i dostarczyç zdobycz do
domu. Okazuje si´ jednak, ˝e nasza pierwotna natura, która
ka˝e nam broniç pazurami tego, co nasze, przetrwa∏a miliony
lat dzielàce uzbrojonego w maczug´ myÊliwego od klienta
supermarketu z kartà kredytowà w r´ku. Ruback i jego studenci
zaobserwowali, ˝e przeci´tny kierowca potrzebowa∏ 32 sekund
na opuszczenie swego miejsca na parkingu, jeÊli nie polowa∏ na
nie nikt inny. Kiedy jednak na horyzoncie pojawia∏ si´ jakiÊ

samochód i wyraênie zmierza∏ w t´ stron´, wyje˝d˝ajàcy przez
dodatkowe 7 sekund demonstrowa∏ swoje prawo do tego
miejsca.

Po cz´Êci da si´ to mo˝e wyt∏umaczyç ostro˝noÊcià przy

manewrowaniu, jakà wykazujemy, poruszajàc si´ tam, gdzie
jest wyjàtkowo ciasno. Ruback jednak jest zdania, ˝e dochodzi
tu inna jeszcze reakcja i drugi etap jego badaƒ zdaje si´
potwierdzaç s∏usznoÊç tej hipotezy. Otó˝ badacz ten wespó∏
ze swymi studentami, wykorzystujàc specjalnie podstawiony
samochód, czatowa∏ na kierowców, którzy zamierzali opuÊciç
parking. Ich samochód albo czeka∏ cierpliwie na zwolnienie
miejsca, albo – i tu sprawy przybiera∏y powa˝niejszy obrót –
pogania∏ wyje˝d˝ajàcych klaksonem. W tym drugim wypadku
reakcja wyje˝d˝ajàcych by∏a nast´pujàca: naciÊnij, kolego,
klakson, a poczekasz dodatkowe 12 sekund. Jak twierdzi

Ruback, opuszczajàcy parking kierowca odbiera takie
ponaglanie jako zamach na swojà wolnoÊç i natychmiast stara
si´ go odeprzeç.

Wszyscy reagujemy w podobny sposób i gotowi jesteÊmy

marnowaç czas i energi´ na absurdalne demonstracje, kiedy
jacyÊ intruzi usi∏ujà nas klaksonem wykurzyç z „naszych” miejsc.
Wniosek p∏ynie stàd nast´pujàcy: kto wie, czy to, co uwa˝amy
za naszà cywilizacj´, nie jest bynajmniej ca∏kowitym odejÊciem
od dawnych, prymitywnych reakcji, lecz po prostu zamianà ich
na inne. Zamiast rozbiç komuÊ g∏ow´ wolimy dziÊ demon-
stracyjnie tkwiç przez 12 sekund w samochodzie, mimo ˝e uszy
p´kajà nam od wyjàcego klaksonu. No có˝, jeÊli chcemy
roz∏adowaç niebezpiecznie napi´tà sytuacj´, mo˝e warto
si´gnàç po stary, wypróbowany sposób i policzyç do dziesi´ciu?
Albo jeszcze lepiej – do dwunastu!

Steve Mirsky

MICHAEL CRAWFORD

ANTY(PO)WAGA

Lepiej policz do dwunastu


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śpiewnik dla Oli na słowiańską nutę
Na ludowa nute id 312181 Nieznany
199711 na neandertalska nute
Ogórki na śródziemnomorska nutę
Błękitna Laguna, Alkohole Drinki, Przepisy na dobrą wódeczkę
Błękitna Dywizja na froncie wschodnim, STUDIA i INNE PRZYDATNE, [ Geschichte ]
kubica,biofizyka L,?sorpcja błękitu metylenowego na węglu aktywnym w obecności?etonux
Łahutko Marian Czarno na ulicy Błękitnej
Lohutko Marian Czarno na ulicy Błękitnej 9
199710 uwaga na margaryne
199710 imperia na ksiezycu
Katolicy tworzą partię dla wierzących Odpowiedź na Ruch Palikota BŁĘKITNA POLSKA – ma nawiązywać do
Interpretacja treści Księgi jakości na wybranym przykładzie
Wykład 1, WPŁYW ŻYWIENIA NA ZDROWIE W RÓŻNYCH ETAPACH ŻYCIA CZŁOWIEKA
zróżnicowanie religijne na świecie
WPŁYW STRESU NA NADCIŚNIENIE TETNICZE

więcej podobnych podstron