Biedronka tylko za Orlenem
Tagi:
LOTOS
,
PGE
,
PKN ORLEN
,
PGNiG
,
Biedronka
,
sklep
,
handel
Rekordowe wyniki mogą dać sieci handlowej pozycję drugiej co do
wielkości firmy w Polsce. Wyprzedzi
PGNiG
. Od lat otwiera średnio
po 200 sklepów rocznie. Handel w Polsce napędza gospodarkę, a
największy udział mają wciąż małe sklepy.
Jeszcze kilka lat temu chyba nikt nie mógł się spodziewać, że Biedronka ma
szansę zostać drugą co do wielkości firmą w Polsce. We wtorek wieczorem
portugalska grupa Jeronimo Martins podała, że według wstępnych danych za
2011 r. sprzedaż Biedronki liczona w
euro
wzrosła o 20,4 proc., do niemal
5,8 mld euro. Dynamika przychodów w złotych jest jeszcze wyższa i wynosi 24,2 proc.
W 2010 r. obroty największej firmy handlowej w Polsce wyniosły 20,2 mld zł. Przyjmując kurs euro z
ostatniego dnia 2011 r. oznacza to, że przychody firmy przekroczyły 25 mld zł. Sieć ma już niemal 1,9 tys.
sklepów i średnio co rok przybywa ich po ponad 200.
W ubiegłorocznej edycji Listy 500 tworzonej przez „Rz" Biedronka zajęła czwartą pozycję i od drugiego w
zestawieniu
PGNiG
dzielił ją 1 mld zł obrotów. Dystans do trzeciej na liście
PGE
wynosił ponad 250 mln zł. Na
pewno niezagrożona jest pozycja lidera, czyli grupy
PKN Orlen
, która jeszcze długo będzie poza zasięgiem
rywali. Jednak prognozy analityków odnośnie do spółek z czołówki są na tyle rozbieżne, że możliwe jest wiele
scenariuszy. Mocno awansować może
Lotos
, który zajmował piątą pozycję.
Jeronimo Martins podało we wtorek, że jego sprzedaż w ubiegłym roku wyniosła ponad 9,8 mld euro i wzrosła
w porównaniu z 2010 r. o 13,2 proc., co jest zgodne z prognozami analityków. Już ponad 58 proc. sprzedaży
grupy generowane jest w Polsce.
– Przyczyn sukcesu Biedronki jest kilka. Bardzo szybko reaguje na potrzeby klientów i produkt, który się nie
przyjął błyskawicznie, jest zastępowany innym. Postawiła też na jakość w przystępnej cenie i potrafiła
wymusić to na producentach. Pomógł jej też na pewno kryzys i większa skłonność do oszczędzania, także w
zamożniejszych grupach klientów – mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy doradczej Inquiry. Sklepy
Biedronki dziennie odwiedza nawet ok. 2,5 – 3 mln klientów.
Kobiety lepszymi szefami na czas kryzysu
»
– Wyniki tej firmy potwierdzają kluczową rolę całej branży. Polska uchroniła się przed recesją i dalej się
rozwija właśnie dzięki konsumpcji wewnętrznej. Jest to możliwe dzięki nowoczesnym firmom z różnych
segmentów rynku od Biedronki po szybko rozwijające się sieci krajowe, także franczyzowe – wskazuje
Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Handel według Głównego
Urzędu Statystycznego odpowiada już za ponad 18 proc. polskiego PKB. W tym roku rynek ogólnospożywczy
ma zyskać 1,9 proc. do 166,2 mld zł i jest to wynik nieco lepszy, niż spodziewany za 2011 r. Według firmy
Euromonitor International w ubiegłym roku wartość rynku wzrosła o 1,4 proc.
Jednak błyskawiczny rozwój sieci głównie dyskontowych – poza Biedronką to Lidl, Netto i Aldi – spędza też sen
z powiek rywalom. – To w tej chwili dla nas główne zagrożenie. W miarę przyspieszania rozwoju Biedronki z
rynku znika więcej małych sklepów – przyznaje prezes jednej z lokalnych sieci. Niewielkie sklepy spożywcze w
Biedronka tylko za Orlenem - Onet Biznes
http://biznes.onet.pl/,0,4994385,drukuj
1 z 1
2012-01-11 10:59