W
yobraêmy sobie, ˝e morder-
ca, który zabija swe ofiary z
broni palnej, a nast´pnie ucie-
ka – pozostaje wcià˝ na wolnoÊci. Poli-
cja oczywiÊcie przyb´dzie na miejsce
zbrodni i zajmie si´ drobiazgowym od-
szukaniem Êladów. Wykona zdj´cia
ofiary, zbierze odciski palców i przes∏u-
cha Êwiadków zdarzenia. Pocisk wydo-
byty podczas sekcji ze zw∏ok zostanie
poddany badaniom. Organa Êledcze b´-
dà wi´c mog∏y wykorzystaç te informa-
cje do ustalenia winnego.
Za∏ó˝my jednak, ˝e policjanci przyj´-
li odmienny sposób post´powania i po-
stanowili zaczàç od zbadania wszystkich
sztuk broni palnej, z której niedawno
strzelano. Argumentacja, ˝e wÊród nich
na pewno znajdzie si´ broƒ poszukiwa-
nego mordercy, by∏aby nie do podwa˝e-
nia. Dzia∏ajàc w ten sposób, mo˝na by
prawdopodobnie zidentyfikowaç win-
nego, lecz kosztem ogromnej pracy –
sprawdzenia broni palnej nale˝àcej do
wszystkich przedstawicieli prawa, ˝o∏-
nierzy, a nawet myÊliwych. W Êwiecie
ograniczonych mo˝liwoÊci prowadzà-
cym takie Êledztwo najprawdopodobniej
zabrak∏oby czasu i Êrodków, by wytypo-
waç podejrzanych.
Zdumiewajàce zatem, ˝e urz´dy od-
powiedzialne za ochron´ ludnoÊci przed
szkodliwymi zanieczyszczeniami nie-
mal powszechnie post´pujà wed∏ug te-
go drugiego schematu. Wi´kszoÊç obo-
wiàzujàcych w USA przepisów doty-
czàcych ochrony Êrodowiska normuje
emisj´ potencjalnie niebezpiecznych od-
padów przemys∏owych do powietrza
i wód, a nie uwzgl´dnia, czy i jaki kon-
takt majà z nimi ludzie.Takie skon-
centrowanie si´ na emisji, a nie na rze-
czywistym nara˝eniu cz∏owieka nie
uwzgl´dnia faktu, ˝e substancje toksycz-
ne wywo∏ujà okreÊlone skutki zdrowot-
ne tylko wówczas, gdy dostanà si´ do
organizmu.
To przeoczenie jest do pewnego stop-
nia zrozumia∏e, albowiem zbyt d∏ugo
niewiele wiedziano o stopniu ekspozycji
wi´kszoÊci obywateli na zanieczyszcze-
nia, których dopuszczalne poziomy sà
normowane przez paƒstwo. Twórcy
przepisów prawnych rzadko znali
(choçby w przybli˝eniu) liczb´ osób na-
ra˝onych na dzia∏anie danej substancji
Co nam grozi
w czterech Êcianach
Dzi´ki regulacjom prawnym jakoÊç powietrza atmosferycznego
zdecydowanie si´ poprawi∏a. Jednak do zanieczyszczeƒ
w pomieszczeniach zamkni´tych wcià˝ nie przywiàzuje si´ zbytniej wagi
Wayne R. Ott i John W. Roberts
CODZIENNE RUTYNOWE CZYNNOÂCI sprawiajà, ˝e wysta-
wieni jesteÊmy na kontakt z potencjalnie niebezpiecznymi dla
zdrowia czynnikami, w tym czàstkami py∏ów o Êrednicy poni˝ej
2.5
µm – RP (˝ó∏te s∏upki), toksycznymi lotnymi zwiàzkami orga-
nicznymi – VOC (czerwone s∏upki) oraz tlenkiem w´gla (szara li-
nia). Environmental Protection Agency ustali∏a dopuszczalne
poziomy sta∏ej ekspozycji na takie czàstki oraz na tlenek w´gla.
Ich wyznaczenie dla ró˝nych lotnych zwiàzków organicznych
by∏o znacznie trudniejsze. WartoÊci szacunkowe (dla czàstek
py∏u oraz dominujàcych lotnych zwiàzków organicznych) lub
bezpoÊrednie pomiary (dla tlenku w´gla) w rozmaitych „mikro-
Êrodowiskach”, w których cz∏owiek przebywa w ciàgu dnia, ilu-
strujà, jak ró˝ny jest stopieƒ nara˝enia, a tak˝e jakie sà jego naj-
wy˝sze poziomy stwierdzane „pod go∏ym niebem”.
1.0
10
100
1000
TOKSYCZNE LOTNE
ZWIÑZKI ORGANICZNE (VOC)
0
100
200
300
PY¸Y RESPIRABILNE
(RP)
MIKROGRAMY
NA METR
SZEÂCIENNY
MIKROGRAMY
NA METR
SZEÂCIENNY
10 000
(NORMA EPA = 65)
VOC
RP
KA˚DY Z WIELU
RÓ˚NYCH ZWIÑZKÓW
POZIOM TLENKU W¢GLA
(ppm)
PRZEBYWANIE NA POWIETRZU W MIEÂCIE
72 Â
WIAT
N
AUKI
Kwiecieƒ 1998
szkodliwej, stopieƒ ekspozycji czy te˝
niepokojàce êród∏a zagro˝enia. W re-
zultacie urz´dnicy paƒstwowi koncen-
trowali si´ cz´sto na ograniczaniu emi-
sji z najbardziej oczywistych êróde∏, jak
samochody czy fabryki, zapominajàc
o wielu innych, równie wa˝nych, lecz
mniej rzucajàcych si´ w oczy.
Na szcz´Êcie w ostatnich latach na-
uka rozwin´∏a metody oceny ekspozycji
ludzi na substancje toksyczne. Opraco-
wano bardzo czu∏e instrumenty anali-
tyczne, a tak˝e przenoÊne urzàdzenia
do ciàg∏ego monitorowania otoczenia.
Sprz´t ten jest wykorzystywany przez
wiele zespo∏ów w zakrojonych na sze-
rokà skal´ badaniach Êrodowiska ma-
jàcych na celu dok∏adne wskazanie,
gdzie i w jakim stopniu ludzie sà na-
ra˝eni na potencjalnie niebezpieczne
zwiàzki chemiczne.
Âwiat wokó∏ nas
W 1980 roku jeden z nas (Ott) oraz
Lance A. Wallace z Environmental Pro-
tection Agency (EPA) podj´li pierwsze
powa˝ne dzia∏ania zmierzajàce do oce-
ny codziennego nara˝enia ludzi na sub-
stancje toksyczne. Program ten, realizo-
wany poczàtkowo przez Research
Triangle Institute w Karolinie Pó∏noc-
nej oraz inne instytucje naukowe, objà∏
wkrótce ponad 20 zagadnieƒ badaw-
czych w 14 stanach. Prace sponsorowa-
ne przez prywatny przemys∏ prowadzi-
li tymi samymi metodami naukowcy
w pi´tnastym stanie (Alaska) oraz w jed-
nej z prowincji Kanady. W wi´kszoÊci
z nich stosowano zestawy pomiarowe
wystarczajàco ma∏e i lekkie, by mo˝na
je by∏o nosiç przy sobie podczas wyko-
nywania rutynowych czynnoÊci. Urzà-
dzenia te umo˝liwia∏y zebranie infor-
macji, jakie zanieczyszczenia i w jakich
st´˝eniach wyst´powa∏y w najbli˝szym
otoczeniu badanych. W niektórych przy-
padkach dodatkowo mierzono pozio-
my zanieczyszczeƒ ˝ywnoÊci i wody
pitnej. Niekiedy st´˝enia tych samych
zwiàzków oznaczano równie˝ we krwi
osób, które zgodzi∏y si´ wziàç udzia∏ w
programie.
Dotychczas w badaniach „ca∏kowitej
ekspozycji ludzi na substancje toksycz-
ne” uwzgl´dniono lotne zwiàzki orga-
niczne, tlenek w´gla, pestycydy oraz
szkodliwe dla zdrowia czàstki py∏ów.
W eksperymencie uczestniczy∏o ponad
3 tys. osób (mieszkaƒców miast i tere-
nów wiejskich) stanowiàcych repre-
zentatywnà próbk´ ludnoÊci Stanów
Zjednoczonych. Zastosowane metody
analizy chemicznej umo˝liwia∏y dok∏ad-
nà identyfikacj´ zwiàzków chemicz-
nych, na które osoby te by∏y nara˝one
podczas wykonywania codziennych
czynnoÊci. Na przyk∏ad badanie lotnych
zwiàzków organicznych uwzgl´dnia∏o
oko∏o 30 ró˝nych substancji, z których
wiele uznaje si´ za rakotwórcze dla lu-
dzi i zwierzàt.
Nie wiemy, czy kontakt, jaki ludzie
majà z powy˝szymi substancjami, sta-
nowi rzeczywiste zagro˝enie zdrowia,
poniewa˝ trudno oceniç, jaki wp∏yw na
wywo∏anie choroby ma niewielkie st´-
˝enie ka˝dej z nich. Niemniej jednak
wyniki tych badaƒ by∏y zadziwiajàce:
okaza∏o si´, ˝e prawdopodobieƒstwo
kontaktu z potencjalnie toksycznymi za-
nieczyszczeniami jest o wiele wi´ksze
w pomieszczeniach zamkni´tych – a
wi´c miejscach powszechnie uwa˝anych
za „czyste”, takich jak dom, biuro czy
samochód – ni˝ na otwartej przestrze-
ni. Ekspozycja na zwiàzki emitowane
ze êróde∏ b´dàcych pod bacznà kontro-
là ustawodawstwa Êrodowiskowego,
jak sk∏adowiska odpadów szkodliwych
czy lokalny przemys∏, jest w porów-
naniu z nimi pomijalnie niska.
Nawet w miastach Bayonne i Eliza-
beth (New Jersey), w których dominuje
przemys∏ chemiczny, st´˝enia 11 lotnych
zwiàzków organicznych w pomieszcze-
niach zamkni´tych by∏y znacznie wy˝-
sze ni˝ w powietrzu atmosferycznym.
(St´˝enia pozosta∏ych lotnych zwiàz-
ków w obu Êrodowiskach nie mia∏y zna-
czenia.) G∏ównymi êród∏ami emisji tych
substancji okaza∏y si´ przedmioty co-
dziennego u˝ytku, takie jak odÊwie˝a-
cze powietrza czy Êrodki czyszczàce,
oraz ró˝ne materia∏y budowlane.
Czy jest mo˝liwe, by te powszechnie
u˝ywane przedmioty stanowi∏y rzeczy-
wiÊcie wi´ksze zagro˝enie dla naszego
zdrowia ni˝ zanieczyszczenie Êrodowi-
ska powodowane przez fabryki, nawet
w rejonach o wysokim stopniu uprze-
mys∏owienia? Mówiàc krótko, odpo-
wiedê brzmi: tak. Na przyk∏ad benzen –
zwiàzek chemiczny mogàcy wywo∏y-
waç bia∏aczk´ u osób stale nara˝onych
na jego du˝e st´˝enie – wyst´puje w
benzynie i niektórych produktach sto-
sowanych w gospodarstwach domo-
wych. Jest równie˝ jednà z oko∏o 4 tys.
substancji wykrywanych w dymie ty-
VOC
RP
CHLOROFORM
VOC
RP
PERCHLOROETYLEN
LUB TRICHLOROETAN
VOC
RP
BENZEN I WIELE
INNYCH ZWIÑZKÓW
BERND AUERS (
zdj´cia)
; JENNIFER C. CHRISTIANSEN
(wykresy)
¸AZIENKA
OPARY Z CHEMICZNIE UPRANEJ ODZIE˚Y
GARA˚ W BUDYNKU
0
3
6
9
NORMA
EPA
toniowym, co oznacza, ˝e sta∏e przeby-
wanie w towarzystwie osoby palàcej
wielokrotnie zwi´ksza ekspozycj´ na
ten zwiàzek.
W 1985 roku Wallace zebra∏ wszyst-
kie dost´pne informacje dotyczàce na-
ra˝enia na benzen setek ludzi zamiesz-
ka∏ych w pi´ciu ró˝nych stanach USA.
Stwierdzi∏ on, ˝e Êrednie st´˝enie benze-
nu w powietrzu, którym oddychali, by-
∏o niemal trzykrotnie wy˝sze ni˝ zwykle
wyst´pujàce w powietrzu atmosferycz-
nym. Obliczy∏, ˝e 45% przypadków ca∏-
kowitej ekspozycji ludnoÊci USA na ten
zwiàzek jest skutkiem palenia tytoniu
(lub biernego wdychania dymu tytonio-
wego), 36% pochodzi ze spalin samo-
chodowych lub wynika ze stosowania
ró˝nych produktów (np. kleju), nato-
miast 16% spowodowanych jest innymi
êród∏ami domowymi (takimi jak farby
czy benzyna przechowywana w piwni-
cy lub przybudowanych gara˝ach). Za-
ledwie 3% Êredniej dziennej ekspozycji
na benzen przypisa∏ zanieczyszczeniom
przemys∏owym.
Natomiast ustawodawcy biorà pod
uwag´ jedynie ca∏kowità emisj´ benze-
nu do Êrodowiska, w której dominujàcy
udzia∏ majà samochody (82%), nast´p-
nie przemys∏ (14%) oraz ró˝ne êród∏a
znajdujàce si´ w domu (3%). Palenie ty-
toniu wnosi zaledwie 0.1% do ca∏kowite-
go nara˝enia. Praca Wallace’a bezdysku-
syjnie dowiod∏a, ˝e likwidacja wszystkich
przemys∏owych êróde∏ emisji benzenu
tylko minimalnie zmniejszy∏aby zagro-
˝enie. Jednak˝e nawet niewielkie ogra-
niczenie palenia papierosów, choç sà one
najmniejszym êród∏em benzenu w at-
mosferze, znacznie obni˝y∏oby prawdo-
podobieƒstwo wyst´powania powodo-
wanych przezeƒ chorób.
Równie˝ wiele innych lotnych zwiàz-
ków organicznych toksycznych w du-
˝ych st´˝eniach o wiele cz´Êciej wyst´-
puje w pomieszczeniach zamkni´tych
ni˝ na zewnàtrz. Przyk∏adem mo˝e byç
tetrachloroetylen (znany równie˝ jako
perchloroetylen), którego dzia∏ania ra-
kotwórczego dowiedziono na zwierz´-
tach doÊwiadczalnych. Jest on po-
wszechnie stosowany do chemicznego
czyszczenia odzie˝y. Oczywiste wi´c,
˝e najbardziej nara˝eni na ten zwiàzek
sà mieszkaƒcy budynku, w którym mie-
Êci si´ pralnia chemiczna, a tak˝e oso-
by noszàce ubrania tu˝ po upraniu lub
wk∏adajàce je od razu do szafy. Nato-
miast g∏ównymi êród∏ami p-dichloro-
VOC
RP
PESTYCYDY
LUB INNE ZWIÑZKI
VOC
RP
FORMALDEHYD,
STYREN I INNE
VOC
RP
BENZEN I WIELE
INNYCH ZWIÑZKÓW
TRICHLOROETAN
M-, P-KSYLEN
BENZEN
ETYLOBENZEN
TETRACHLOROETYLEN
O-KSYLEN
M-, P-DICHLOROBENZEN
CHLOROFORM
TRICHLOROETYLEN
CZTEROCHLOREK W¢GLA
STYREN
0 5 10 15 20
W POMIESZCZENIACH
NA ZEWNÑTRZ
LOTNE ZWIÑZKI ORGANICZNE (VOC)
TYPOWE WARTOÂCI
(MIKROGRAMY NA METR SZEÂCIENNY)
CHLORDAN
PROPOKSUR
CHLORPIRYFOS
HEPTACHLOR
DIAZYNON
DICHLORFOS
O-FENYLOFENOL
W POMIESZCZENIACH
NA ZEWNÑTRZ
0 50 100 150 200 250
TYPOWE WARTOÂCI
(NANOGRAMY NA METR SZEÂCIENNY)
ST¢˚ENIE PESTYCYDÓW
DZIE¡
NOC
0 25 50 75 100 125 150
TYPOWE WARTOÂCI
(MIKROGRAMY NA METR SZEÂCIENNY)
ST¢˚ENIE CZÑSTEK O ÂREDNICY PONI˚EJ 10 µm
„OSOBISTA CHMURA"
W POMIESZCZENIACH
NA ZEWNÑTRZ
BADANIA wykazujà, ˝e ludzie cz´Êciej stykajà
si´ z toksycznymi lotnymi zwiàzkami organicz-
nymi i pestycydami w pomieszczeniach zamkni´-
tych ni˝ na zewnàtrz budynków. W przypadku
czàstek py∏ów zawieszonych w powietrzu nara-
˝enie w ciàgu dnia jest wi´ksze, ni˝ wynika∏o-
by z ich poziomu w otaczajàcym nas powietrzu
(zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnàtrz).
Jest to spowodowane wzbudzaniem podczas cho-
dzenia „osobistej chmury” kurzu.
PRACA NA KSEROKOPIARCE Z TONEREM
BIERNE PALENIE
DYWANY I WYK¸ADZINY W MIESZKANIU
JENNIFER C. CHRISTIANSEN
benzenu, który równie˝ wywo∏uje no-
wotwory u zwierzàt doÊwiadczalnych,
sà ró˝ne formy repelentów przeciw mo-
lom, Êrodki u˝ywane do dezynfekcji do-
mowych toalet oraz odwaniacze. Ba-
dania niezmiennie wskazujà, ˝e ludzie
sà nara˝eni na p-dichlorobenzen niemal
wy∏àcznie w domu, a nie wskutek emi-
sji tego zwiàzku przez zak∏ady przemy-
s∏owe czy te˝ ze sk∏adowisk niebez-
piecznych odpadów.
Pomimo ˝e szacowanie zagro˝eƒ dla
zdrowia nie jest precyzyjne, to nie pod-
lega dyskusji, ˝e z lotnymi zwiàzkami
organicznymi lepiej mieç jak najmniej-
szà stycznoÊç. Wi´kszoÊç ludzi mo˝e
ograniczyç nara˝enie na potencjalnie
niebezpieczne czynniki, stroniàc od pro-
duktów, które je zawierajà. Trudno jed-
nak uniknàç innych groênych dla zdro-
wia lotnych substancji.
Na przyk∏ad g∏ównymi êród∏ami
nara˝enia na chloroform (zwiàzek che-
miczny budzàcy obawy, poniewa˝
w wysokim st´˝eniu ma zdolnoÊç wy-
wo∏ywania nowotworów u zwierzàt
doÊwiadczalnych) sà kabiny prysznico-
we, gotujàca si´ woda oraz domowe
pralki. Chloroform powstaje przy udzia-
le chloru stosowanego do dezynfekcji
wody. Poniewa˝ nie mo˝na uniknàç ko-
rzystania z wodociàgów, jedynà meto-
dà ograniczenia kontaktu z chlorofor-
mem jest picie wody butelkowanej (lub
wodociàgowej po jej uprzednim prze-
puszczeniu przez wysokiej jakoÊci filtr
w´glowy) oraz usprawnienie wentyla-
cji w ∏azience i w domowej pralni.
Lepsza cyrkulacja powietrza w po-
mieszczeniach mo˝e równie˝ przyczy-
niç si´ do zmniejszenia ekspozycji na
tlenek w´gla. Jest on produktem nie-
kompletnego spalania w´gla, a jego
szkodliwe dzia∏anie polega na bloko-
waniu hemoglobiny, co uniemo˝liwia
jej przenoszenie tlenu we krwi. Tlenek
w´gla mo˝e byç szczególnie niebez-
pieczny dla ludzi cierpiàcych na serce,
nawet w st´˝eniu cz´sto stwierdzanym
w pomieszczeniach zamkni´tych. Cho-
cia˝ badania przeprowadzone na po-
czàtku lat osiemdziesiàtych w Denver
i Waszyngtonie, potwierdzi∏y, ˝e po-
ziom tego gazu wzrasta gwa∏townie we-
wnàtrz samochodów lub w ich pobli˝u,
w innych pracach dowiedziono, ˝e urzà-
dzenia domowe, na przyk∏ad êle wyre-
gulowany piecyk gazowy, grill czy piec,
równie˝ mogà byç przyczynà powsta-
wania wyjàtkowo niekorzystnych dla
zdrowia, a nawet zagra˝ajàcych ˝yciu
warunków. Na szcz´Êcie poziom tlen-
ku w´gla w powietrzu atmosferycznym
wykazuje w Stanach Zjednoczonych sta-
∏à tendencj´ spadkowà, co wià˝e si´
z wymaganym przez ustawodawstwo
federalne zmniejszaniem emisji tego
zwiàzku przez silniki samochodowe.
Dalszy post´p b´dzie jednak trudniej-
szy, poniewa˝ obecnie w USA g∏ównym
êród∏em nara˝enia na tlenek w´gla jest
powietrze w pomieszczeniach zamkni´-
tych, a nie na zewnàtrz.
Kolejny budzàcy obawy, niekorzy-
stny dla zdrowia czynnik, a przy tym
powszechnie wyst´pujàcy wewnàtrz
pomieszczeƒ to drobne czàstki py∏ów
w powietrzu. W jednym z badaƒ prze-
VOC
RP
KILKANAÂCIE
ZWIÑZKÓW
VOC
RP
P-DICHLOROBENZEN
I ROZPUSZCZALNIKI
VOC
RP
KILKANAÂCIE
ZWIÑZKÓW
èRÓD¸A EMISJI BENZENU
èRÓD¸A NARA˚ENIA NA BENZEN
SPALINY SAMOCHODOWE
PRZEMYS¸
PRZEDMIOTY CODZIENNEGO U˚YTKU
PALENIE TYTONIU
0.1%
SPALINY SAMOCHODOWE
PRZEMYS¸
PRZEDMIOTY CODZIENNEGO U˚YTKU
PALENIE TYTONIU
82%
82%
18%
18%
3%
3%
34%
34%
45%
45%
14%
14%
3%
3%
BENZEN, lotny zwiàzek organiczny wywo∏ujàcy nowotwory u ludzi, jest doÊç rozpowszechniony w naszym otoczeniu. Jednak wi´kszoÊç
êróde∏ jego emisji (spaliny samochodów, przemys∏) ma jedynie niewielki udzia∏ w nara˝eniu ludnoÊci. Znacznie wi´ksze nara˝enie
na benzen powodujà palenie tytoniu, opary benzyny i przedmioty codziennego u˝ytku.
OPARY KUCHENNE
KONTAKT Z PRODUKTAMI CODZIENNEGO U˚YTKU
PRZEBYWANIE NA POWIETRZU POZA MIASTEM
0
3
6
9
JENNIFER C. CHRISTIANSEN
prowadzonych w Riverside (Kalifor-
nia) we wn´trzach 178 domów i w ich
pobli˝u wykorzystano miniaturowe
próbniki (poch∏aniacze). Mieszkaƒcy
przez ca∏y czas nosili te urzàdzenia
zatrzymujàce py∏y o Êrednicy poni˝ej
10 µm, ze wzgl´du na wielkoÊç przeni-
kajàce do p∏uc.
Nieoczekiwanie nara˝enie w ciàgu
dnia by∏o o 60% wi´ksze ni˝ przypusz-
czano na podstawie jednoczesnych po-
miarów próbek powietrza pochodzàce-
go z tych samych pomieszczeƒ oraz
z atmosfery. Wynika to przynajmniej
cz´Êciowo z faktu, ˝e ludzie nie unoszà
si´ w powietrzu, lecz chodzà, wzbijajàc
wokó∏ siebie „osobistà chmur´” kurzu,
na którym osadzone sà drobne czàstki.
W tych badaniach stwierdzono, ˝e wi´k-
szoÊç py∏ów powstaje podczas proce-
sów spalania, a wi´c m.in. palenia ty-
toniu, gotowania, palenia Êwiec czy
drewna w kominku. ObecnoÊç tego ro-
dzaju zanieczyszczeƒ w powietrzu w
pomieszczeniach zamkni´tych budzi
powa˝ne obawy, poniewa˝ ostatnie ba-
dania epidemiologiczne wià˝à podwy˝-
szone st´˝enia drobnych czàstek w po-
wietrzu atmosferycznym z przed-
wczesnymi zgonami.
Rezultaty badaƒ prowadzonych pod
koniec lat osiemdziesiàtych w Jack-
sonville na Florydzie oraz w Springfield
(Massachusetts) by∏y jeszcze bardziej
niepokojàce. St´˝enie pestycydów w po-
wietrzu wewnàtrz pomieszczeƒ okaza-
∏o si´ tam co najmniej pi´ciokrotnie
wi´ksze (choç Êrednio ponad dziesi´-
ciokrotnie) ni˝ na zewnàtrz. Co wi´cej,
wykryto insektycydy dopuszczone je-
dynie do stosowania na otwartych prze-
strzeniach. Najwyraêniej silne Êrodki
przeciwko termitom, których u˝yto
podczas stawiania fundamentów domu,
przenikn´∏y do jego wn´trza. Takie tru-
cizny mogà byç wnoszone do mieszkaƒ
na podeszwach butów lub przedosta-
waç si´ w formie gazowej z gleby. Sza-
cuje si´, ˝e powietrze w naszych mie-
szkaniach jest êród∏em wi´kszego na-
ra˝enia na chlordan (Êrodek, który wy-
cofano z produktów przeznaczonych
do u˝ycia w gospodarstwach domo-
wych w 1988 roku) i inne pestycydy ni˝
ich spo˝ycie wraz z ˝ywnoÊcià.
Ponadto ludzie niekiedy stosujà nie-
w∏aÊciwe pestycydy wewnàtrz po-
mieszczeƒ, niepomni, ˝e w ten sposób
sami zwi´kszajà swe nara˝enie na te
zwiàzki. Nale˝y podkreÊliç, ˝e nawet
najlepiej poinformowani w∏aÊciciele do-
mów na ogó∏ nie wiedzà, jakich Êrod-
ków u˝ywano w nich w przesz∏oÊci. Pe-
stycydy, które na wolnym powietrzu
ulegajà rozpadowi w ciàgu kilku dni,
mogà przez lata pozostawaç w postaci
nie zmienionej w dywanie, chronione
w nim przed rozk∏adem przez Êwiat∏o
s∏oneczne i bakterie. Dobrym przyk∏a-
dem ilustrujàcym to zjawisko zwane
zaleganiem sà wyniki oznaczania po-
ziomu DDT (dichlorodifenylotrichloro-
etanu) – insektycydu zakazanego w Sta-
nach Zjednoczonych w 1972 roku ze
wzgl´du na jego toksycznoÊç. Pomimo
d∏ugiego czasu, który up∏ynà∏ od wy-
cofania tego zwiàzku z u˝ycia, Jonathan
D. Buckley z University of Southern Ca-
lifornia oraz David E. Camann z South-
west Research Institute stwierdzili
w 1992 i 1993 roku obecnoÊç DDT w dy-
wanach w 90 domach spoÊród 362 prze-
badanych na Ârodkowym Zachodzie.
W badaniach tych wykazano, ˝e za-
nieczyszczenia „ukryte” w dywanach
nie ograniczajà si´ tylko do pestycydów.
W przesz∏o po∏owie gospodarstw domo-
wych zbadanych przez Buckleya i Ca-
manna st´˝enia siedmiu toksycznych
zwiàzków organicznych z grupy wielo-
pierÊcieniowych w´glowodorów aro-
matycznych (sà to zwiàzki powstajàce
w wyniku nieca∏kowitego spalania, po-
wodujàce nowotwory u zwierzàt do-
Êwiadczalnych i podejrzewane o indu-
kowanie ich u ludzi) by∏y wy˝sze od
poziomu, którego stwierdzenie w glebie
w pobli˝u wielkich sk∏adowisk odpadów
skoƒczy∏oby si´ wszcz´ciem formalnej
procedury majàcej na celu ocen´ zagro-
˝enia dla zdrowia.
Ma∏e dzieci, du˝e problemy
Szacuje si´, ˝e pestycydy i lotne zwiàz-
ki organiczne wykryte w powietrzu po-
mieszczeƒ zamkni´tych wywo∏ujà w
USA oko∏o 3 tys. przypadków nowo-
tworów rocznie. Stawia to je na równi
z zagro˝eniem, jakie dla osób niepalà-
cych stwarza radon (wyst´pujàcy w
przyrodzie gaz promieniotwórczy, któ-
ry przedostaje si´ do wn´trza po-
mieszczeƒ z fundamentów) lub bierne
palenie tytoniu. Toksyczny kurz domo-
wy mo˝e byç groêny zw∏aszcza dla ma-
∏ych dzieci, które bawià si´ na pod∏odze,
raczkujà po dywanach i bez przerwy
wk∏adajà ràczki do buzi. Szczególnie
wra˝liwe sà niemowl´ta, których szyb-
ko rozwijajàce si´ narzàdy wewn´trzne
mogà ∏atwo ulegaç uszkodzeniom; ma-
sa ich cia∏a stanowi jedynie niewielki
u∏amek masy cia∏a cz∏owieka doros∏ego,
natomiast do ich organizmów mo˝e do-
staç si´ pi´ciokrotnie wi´cej kurzu – Êred-
nio 100 mg dziennie.
Zanim w 1990 roku EPA oraz Departa-
ment Spraw Mieszkaniowych i Rozwo-
ju Miast ustali∏y standardowe metody
pobierania próbek kurzu z dywanów, ta-
picerki i innych powierzchni domowych,
iloÊciowa ocena ryzyka zagro˝eƒ zdro-
wia dzieci by∏a bardzo trudna. Od tego
czasu rozwój technik badawczych umo˝-
liwia naukowcom coraz lepsze poznanie
stopnia nara˝enia. Obecnie mo˝emy na
przyk∏ad oszacowaç, ˝e Êrednie dzienne
pobranie drogà pokarmowà benzo(a)pi-
renu (najbardziej toksycznego z wielo-
pierÊcieniowych w´glowodorów aroma-
tycznych) przez niemowl´ zamieszka∏e
w mieÊcie wynosi oko∏o 110 ng. Pomimo
˝e bardzo trudno jednoznacznie okreÊliç,
w jakim stopniu takie nara˝enie zwi´k-
szy ryzyko rozwoju nowotworu w wieku
VOC
RP
BENZEN I WIELE
INNYCH ZWIÑZKÓW
NARA˚ENIE NA DYM TYTONIOWY I PRODUKTY NIEPE¸NEGO SPALANIA
póêniejszym, wymowne jest, ˝e równa
si´ ono wypaleniu przez dziecko trzech
papierosów. Wyniki badaƒ wskazujà
równie˝, ˝e kurz domowy jest dla ma-
∏ych dzieci g∏ównym êród∏em nara˝enia
na kadm, o∏ów i inne metale ci´˝kie oraz
polichlorowane bifenyle (PCB) i inne
trwa∏e zanieczyszczenia organiczne. Dy-
wany i wyk∏adziny stanowià pojemne
zbiorniki tych toksycznych zwiàzków
(a przy tym bakterii chorobotwórczych
czy alergenów wywo∏ujàcych astm´ – ta-
kich jak: drobne czàstki pochodzenia
zwierz´cego oraz roztocza i pleÊnie) na-
wet wówczas, gdy sà regularnie odku-
rzane konwencjonalnymi sposobami. Plu-
szowe i w∏ochate pokrycia pod∏ogi sà
o wiele bardziej niebezpieczne od tych
o g∏adkiej powierzchni; najlepsza jest po-
sadzka wykonana z klepek drewnianych,
p∏ytek ceramicznych lub wy∏o˝ona lino-
leum, poniewa˝ naj∏atwiej utrzymaç jà
w czystoÊci.
Jeden z nas (Roberts) wspólnie z kil-
koma wspó∏pracownikami wykaza∏, ˝e
gromadzeniu si´ niebezpiecznych iloÊci
kurzu zapobiegajà odkurzacze wyposa-
˝one w czujniki, które wskazujà, kiedy
na danej powierzchni nie ma ju˝ dajà-
cych si´ wy∏apaç czàstek. W innych ba-
daniach wykazaliÊmy, ˝e skuteczne sà
te˝ najprostsze rozwiàzania. Na przy-
k∏ad wycieranie butów w ogólnie dost´p-
ne w handlu wycieraczki powoduje sze-
Êciokrotne zmniejszenie poziomu o∏owiu
w dywanach. Poniewa˝ uwa˝a si´, ˝e za-
gro˝enie o∏owiem w Stanach Zjednoczo-
nych dotyczy ponad 900 tys. dzieci, do-
brej jakoÊci wycieraczki do obuwia mo-
g∏yby przynieÊç wymierne korzyÊci dla
zdrowia publicznego.
Jeszcze skuteczniejsze by∏oby zdej-
mowanie butów przed wejÊciem do po-
mieszczenia mieszkalnego, a nie tylko
ich wycieranie – poziom toksycznych
zanieczyszczeƒ powszechnie obecnych
w otoczeniu domów (np. o∏owiu pocho-
dzàcego z odpadajàcej farby czy pesty-
cydów z gleby wokó∏ fundamentów) za-
pewne by si´ obni˝y∏. Podj´cie takich
Êrodków zapobiegawczych, uniemo˝li-
wiajàcych dostawanie si´ wi´kszych ilo-
Êci kurzu do mieszkaƒ, oraz stosowa-
nie wydajnego odkurzacza z systemem
wirujàcych szczotek, a szczególnie
z czujnikiem py∏ów spowodowa∏oby
dziesi´cio-, a nawet w niektórych przy-
padkach stokrotne zmniejszenie pozio-
mów o∏owiu i innych substancji toksycz-
nych w dywanach.
Niestety, wi´kszoÊç ludzi nie przej-
muje si´ wszechobecnoÊcià zanieczysz-
czeƒ w pomieszczeniach mieszkalnych
i nie próbuje zmniejszyç ich poziomu.
American Lung Association (Amery-
kaƒskie Stowarzyszenie Pulmonolo-
giczne) z Seattle podj´∏o inicjatyw´
zmierzajàcà do rozwiàzania tego pro-
blemu. Stowarzyszenie szkoli ochotni-
ków (nazywanych „magistrami ochro-
ny Êrodowiska domowego”), którzy
pomagajà odwiedzanym przez siebie
mieszkaƒcom w ograniczaniu w domu
zagro˝eƒ dla zdrowia.
Analiza wniosków wynikajàcych
z wielu badaƒ, majàcych na celu oszaco-
wanie codziennego nara˝enia ludno-
Êci na zanieczyszczenia Êrodowiska,
prowadzi do nast´pujàcej konkluzji. Po-
ziomy zanieczyszczeƒ powietrza, któ-
re stwierdza si´ w przeci´tnym ame-
rykaƒskim domu, z regu∏y znacznie
przekraczajà najwy˝sze dopuszczalne
st´˝enia tych samych substancji w po-
wietrzu na zewnàtrz. Sytuacja ta wyni-
ka przynajmniej cz´Êciowo z ogromne-
go post´pu w zakresie polepszania
jakoÊci powietrza atmosferycznego, ja-
ki osiàgni´to w USA w ciàgu ostatnich
30 lat dzi´ki ograniczeniu emisji powo-
dowanej przez przemys∏ oraz silniki sa-
mochodowe. Obecnie spoÊród setek za-
nieczyszczeƒ, których dopuszczalne
st´˝enia w powietrzu reguluje w Sta-
nach Zjednoczonych prawo, jedynie po-
ziom ozonu i dwutlenku siarki jest
wi´kszy w atmosferze ni˝ w pomiesz-
czeniach zamkni´tych.
Nieodpowiednie przepisy
Jest wi´c rzeczà zdumiewajàcà, ˝e
jeszcze nie zwrócono uwagi na zanie-
czyszczenia powietrza w domu, których
g∏ówne êród∏a ∏atwo zidentyfikowaç.
W istocie mamy je tu˝ przed nosem –
repelenty przeciwko molom, pestycydy,
rozpuszczalniki, dezodoranty, Êrodki
czyszczàce, chemicznie uprana odzie˝,
zakurzone dywany, farby, p∏yty wióro-
we, kleje oraz dym z kuchenek i pieców
– to tylko niektóre z nich.
To smutne, ale wi´kszoÊç ludzi,
w tym urz´dnicy paƒstwowi Stanów
Â
WIAT
N
AUKI
Kwiecieƒ 1998 77
POCH¸ANIACZ OSOBISTY re-
jestruje przez wiele dni poziom
czàstek i lotnych zwiàzków orga-
nicznych, na które jest nara˝ona
noszàca go osoba. Czàstki sà za-
sysane wraz z powietrzem przez
pompk´ elektrycznà i zatrzymy-
wane na specjalnym filtrze, nato-
miast zwiàzki organiczne ulegajà
adsorpcji na wk∏adach z w´gla
aktywnego.
URZÑDZENIE DO POBIERANIA PRÓBEK PY¸U z powierzch-
ni wsysa powietrze z zawieszonymi w nim czàstkami tak jak
zwyczajny odkurzacz. Przyrzàd zbiera kurz dzi´ki obiegowi
powietrza wewnàtrz specjalnie skonstruowanego odpylacza cy-
klonowego. Wirujàcy strumieƒ powietrza zwalnia u podstawy
wirnika, a zawieszone czàstki dostajà si´ do niewielkiego
pojemnika, skàd pobierane sà do analizy.
MIERNIK ST¢˚ENIA tlenku
w´gla wykorzystuje ogniwo
elektrochemiczne. Nat´˝enie
pràdu wytwarzanego przez
ogniwo zmienia si´ zale˝nie
od poziomu tlenku w´gla w
otaczajàcym powietrzu. Mi-
krokomputer oblicza i reje-
struje st´˝enie tlenku w´gla
w funkcji czasu.
BETH PHILLIPS
Za zgodà CS
-3, INC.
BETH PHILLIPS
Zjednoczonych, nie niepokoi si´ „taki-
mi” zanieczyszczeniami domowego Êro-
dowiska. Tymczasem po wykryciu tych
samych substancji w powietrzu atmo-
sferycznym szybko zastosowano by
przepisy Clean Air Act (Ustawy o Czy-
stym Powietrzu) z 1990 roku. Gdyby ci´-
˝arówka za∏adowana py∏em zawierajà-
cym takie same st´˝enia toksycznych
zwiàzków chemicznych, jakie stwierdza
si´ w wi´kszoÊci dywanów, pozby∏a si´
gdzieÊ swojego ∏adunku, wówczas miej-
sce to uznano by za wysypisko niebez-
piecznych odpadów. Porównanie nara-
˝enia na zanieczyszczenia obecne w
pomieszczeniach zamkni´tych i na ze-
wnàtrz prowadzi do wniosku, ˝e nad-
szed∏ ju˝ czas na dokonanie gruntow-
nej nowelizacji ustawodawstwa doty-
czàcego ochrony Êrodowiska oraz na
zmian´ priorytetów.
Pochodzàca z 1970 roku pierwsza
wersja Clean Air Act dotyczy∏a tylko za-
nieczyszczenieƒ powietrza atmosferycz-
nego. Jej znowelizowana wersja z 1990
roku nie ró˝ni si´ wiele od poprzedniej.
Nie uwzgl´dnia ona faktu, ˝e mieszkaƒ-
cy USA sp´dzajà 95% czasu w pomiesz-
czeniach. Pomimo wszystkich dost´p-
nych dziÊ danych ustawa wcià˝ opiera
si´ wy∏àcznie na pomiarach wykony-
wanych przez stacje monitoringu po-
wietrza atmosferycznego. Wiele innych
obowiàzujàcych obecnie w Stanach
Zjednoczonych przepisów odnoszàcych
si´ do zanieczyszczeƒ powietrza, nie-
bezpiecznych odpadów, substancji tok-
sycznych i pestycydów ma te same braki
– nie wynika z nich koniecznoÊç uzyski-
wania informacji o rzeczywistym nara-
˝eniu ludzi.
Chocia˝ bezwzgl´dna suma zagro˝eƒ
zdrowia powodowanych przez wiele
toksycznych zanieczyszczeƒ Êrodowi-
ska mo˝e byç trudna do uchwycenia,
naukowcy potrafià obecnie precyzyjnie
mierzyç nara˝enie pochodzàce z rozma-
itych êróde∏. Dlatego w celu najlepszej
ochrony zdrowia publicznego nale˝a∏o-
by dokonaç rewizji wszystkich ustaw
Êrodowiskowych, nast´pnie oceniç ich
efektywnoÊç w zmniejszaniu nara˝enia
ludzi na zanieczyszczenia, a nie tylko
w obni˝aniu ca∏kowitej emisji tych sub-
stancji. Wymaga∏oby to na pewno ol-
brzymiego wysi∏ku, zarówno jeÊli cho-
dzi o reorganizacj´ rozbudowanego
aparatu administracyjnego, jak i spraw-
dzanie dzia∏ania znowelizowanego
prawa. Zmiany takie powinny jednak
znacznie zmniejszyç koszty leczenia, jak
równie˝ zwi´kszyç skutecznoÊç oraz
op∏acalnoÊç regulacji prawnych doty-
czàcych Êrodowiska.
Ludzie zainteresowani substancjami
toksycznymi wyst´pujàcymi w ich oto-
czeniu nie muszà czekaç, a˝ rzàd USA
wprowadzi te d∏ugofalowe zmiany.
Zmniejszenie ekspozycji wymaga od
ka˝dego jedynie niewielkich odst´pstw
od codziennych przyzwyczajeƒ. Jednak
nie mo˝na nic zrobiç w sprawie, o któ-
rej nie ma si´ poj´cia. Tak wi´c potrzeb-
na jest wi´ksza edukacja spo∏eczeƒstwa.
Powinno równie˝ pomóc wprowadze-
nie przepisów o bardziej szczegó∏owym
znakowaniu produktów. Czy – je˝eli za-
wierajà one toksyczny zwiàzek – wy-
twórca nie powinien byç zobowiàzany
do podania na opakowaniu przynaj-
mniej jego nazwy chemicznej? Uzbrojeni
w wiedz´ o niebezpiecznych dla zdro-
wia substancjach chemicznych, które
wchodzà w sk∏ad przedmiotów codzien-
nego u˝ytku oraz emitowanych z innych
êróde∏ znajdujàcych si´ w domu mogli-
byÊmy dokonywaç w∏aÊciwego i Êwia-
domego wyboru.
T∏umaczy∏
Pawe∏ Struciƒski
78 Â
WIAT
N
AUKI
Kwiecieƒ 1998
Informacje o autorach
WAYNE R. OTT i JOHN W. ROBERTS od wie-
lu lat zajmujà si´ zagro˝eniami zdrowia powo-
dowanymi przez czynniki Êrodowiskowe. Ott
przez 30 lat pracowa∏ w Environmental Protec-
tion Agency, gdzie kierowa∏ badaniami doty-
czàcymi zanieczyszczeƒ powietrza, substancji
toksycznych oraz nara˝enia cz∏owieka. Obec-
nie jest profesorem i konsultantem ds. in˝ynie-
rii Êrodowiska w Stanford University. Roberts
bra∏ udzia∏ w opracowaniu urzàdzenia do pobie-
rania próbek stosowanym przez EPA do pomia-
ru poziomów zanieczyszczeƒ w kurzu groma-
dzàcym si´ w dywanach. W 1982 roku za∏o˝y∏
Engineering Plus, niewielkà firm´ w Seattle spe-
cjalizujàcà si´ w ocenie i ograniczaniu nara˝enia
na obecne w domach czynniki niekorzystne dla
zdrowia. Obecnie pracuje w Seattle nad reali-
zacjà programu, którego celem jest zmniejszanie
nara˝enia ludzi na zanieczyszczenia wyst´pujà-
ce w ich domach.
Literatura uzupe∏niajàca
NON-OCCUPATIONAL EXPOSURE TO PESTICIDES
FOR RESIDENTS OF TWO U.S. CITIES.
R. W. Whit-
more, F. W. Immerman, D. E. Camann,
A. E. Bond i R. G. Lewis, Archives of Envi-
ronmental Contamination and Toxicology,
vol. 26, nr 1, ss. 47-59, I/1994.
EXPOSURE OF CHILDREN TO POLLUTANTS IN
HOUSE DUST AND INDOOR AIR.
J. W. Roberts
i P. Dickey, Reviews of Environmental Con-
tamination and Toxicology, vol. 143, ss. 59-
-78, 1995.
HUMAN EXPOSURE TO ENVIRONMENTAL
POLLUTANTS: A DECADE OF EXPERIENCE.
L. A.
Wallace, Clinical and Experimental Allergy,
vol. 25, nr 1, ss. 4-9, 1995.
HUMAN EXPOSURE ASSESSMENT: THE BIRTH OF
A NEW SCIENCE.
W. R. Ott, Journal of Exposu-
re Analysis and Environmental Epidemiology
(dost´pne w Princeton Scientific Publi-
shing), vol. 5, nr 4, ss. 449-472, 1995.
zapraszajà
m∏odzie˝ szkó∏ Êrednich
na cykl fascynujàcych wyk∏adów pt.
MÓZG
I PSYCHIKA
POLSKIE STOWARZYSZENIE
NA RZECZ KRZEWIENIA
WIEDZY O MÓZGU
DANA
oraz
POLSKIE TOWARZYSTWO
BADA¡ UK¸ADU
NERWOWEGO
PTBUN
28.03.98 g.11
30
Ból i cierpienie
prof. Marek Kowalczyk
(sala C)
18.04.98 g.12
30
Post´pujàce uszkodzenie
mózgu – co to jest
i co z tym robiç
doc. Andrzej Friedman
(sala D)
9.05.98 g.11
30
P∏eç mózgu
doc. Anna Grabowska
(sala C)
23.05.98 g.11
30
Jak powstaje pami´ç
prof. Ma∏gorzata Kossut
(sala C)
6.06.98 g.11
30
Cz∏owiek – bestia humana?
doc. Jolanta Zagrodzka
(sala D)
Wyk∏ady odbywajà si´
w Audytorium Maximum
Uniwersytetu Warszawskiego