Kreatywni popadają w długi, czekając na
rewitalizację
Agnieszka Magnuszewska
29 sierpnia 2016 Aktualizacja: 29 sierpnia 2016 11:06
Czy rewitalizacja obszarowa zaprzepaści sztandarowy projekt łódzkiego magistratu, czyli
„lokale dla kreatywnych”? Andrzej Czapliński, najemca takiego lokalu, obawia się, że to
możliwe. Zwłaszcza jeśli inni najemcy znajdą się w takiej sytuacji jak on. Stworzył
kawiarnię i galerię Surindustrialle w pustostanie, bo obiecywano mu, że za dwa lata
kamienica zostanie wyremontowana i będzie sąsiadować z Pasażem Kreatywnym. Jednak
rewitalizacja obszarowa jeszcze się nie rozpoczęła a podwórko w pustostanie nie
przyciąga klientów.
- Urzędnicy zaproponowali nam udział w projekcie zwanym Pasażem Kreatywnym. Miał on
powstać podczas rewitalizacji, między Sienkiewicza 61 a kamienicą przy ul. Piotrkowskiej 118,
gdzie wynajęliśmy lokal. Mieliśmy być zapowiedzią tego projektu. Zapewniano nas, że pasaż
powstanie w ciągu dwóch lat, a mijają już trzy i cisza - podkreśla Czapliński. - Termin
rewitalizacji nadal nie jest nam znany. Zakładamy, że może ona nie nastąpić przez sześć
najbliższych lat. Żeby ten okres przeczekać najemca lokalu kreatywnego wystąpił do miasta
o obniżkę czynszu, ale dostał odmowę. - Stawka czynszu jaką mają najemcy jest bardzo niska,
dlatego dziwi oczekiwanie jej obniżenia. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że najemcy
posiadają znaczące, kilkumiesięczne zadłużenie, pomimo niskiej stawki - mówi Bartłomiej
Wojdak, dyrektor Biura Promocji i Turystyki.
Czapliński podkreśla, że trudno utrzymać się z działań artystycznych, jeśli za zrobienie
wystawy na Piotrkowskiej płaci się tyle samo co lokale gastronomiczne za ogródki piwne. -
Będzie tylko gorzej. Chociaż pierwotnie obiecywano nam, że po rewitalizacji stawki w naszym
lokalu pozostaną na tym samym poziomie, to teraz urzędnicy się wycofują. Twierdzą, że Unia
wymaga, by czynsz dostosować do wymogów rynkowych, czyli musielibyśmy płacić tyle co
banki - podkreśla Czapliński. - To jednak tylko wymysł naszych urzędników, bo w Żyrardowie,
który już część rewitalizacji ma za sobą, oferują bezpłatne lokale dla fundacji, które działałyby
w wyremontowanej fabryce.
O przeprowadzce do Żyrardowa artysta jeszcze nie myśli, ale chce zrezygnować z lokalu
kreatywnego. - Prawdopodobnie do końca roku moja działalność zniknie z Piotrkowskiej 118
- mówi Czapliński. A kiedy mogłaby się rozpocząć budowa Pasażu Kreatywnego? - Zgodnie z
zapewnieniami Biura ds. Rewitalizacji do rewitalizacji ul. Piotrkowskiej 118 dojdzie i to już w
najbliższym czasie - mówi Wojdak. Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 15-
21 sierpnia 2016 roku.
Źródło:
http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/lodz/a/kreatywni-popadaja-w-dlugi-
czekajac-na-rewitalizacje,10563885/
Dostęp: 29.08.2016