Yutang Lin Medytacja

background image

Spis treści

                                                                                                                                          

         

Inwokacja

 

do

 

guru

 

jogina 

Czena                                                                                                          
Inwokacja

 

do

 

Bodhisattwy

 

Wei­To

Przedmowa
Słowo

 

wstępne 

Wstęp 

GŁÓWNY

 

TEKST

I.

 

Fundamentalne

 

zasady

II.

 

Rola

 

medytacji

 

w

 

buddyzmie

III.   Znaczenie   medytacji   na   ścieżce   prowadzącej   do   Oświecenia
IV.

 

Medytacja

 

jako

 

całość

V.   Relacja   pomiędzy   praktyką   skupienia   a   praktyką   obserwacji
VI.

 

Ogólne

 

przygotowania

 

do

 

praktyk

 

buddyjskich

VII.   Specjalne   przygotowania   do   poważnych   praktyk   medytacyjnych
VIII.

 

Właściwe

 

warunki

 

praktyki

 

medytacyjnej

IX.   Przed   siedzeniem,   w   trakcie   siedzenia   i   po   siedzeniu
X.

 

Podstawowe

 

metody

 

medytacji

XI.

 

Sposoby

 

poprawy

 

jakości

 

medytacji 

XII.

 

Osiągnięcia

 

praktyki

 

medytacyjnej

Uwagi

 

końcowe

Dodatek

 

A:

 

Unifikacja

 

umysłu

 

i

 

oddechu

Dodatek

 

B:

 

Praktyka

 

równoczesnego

 

śpiewania

Dodatek C: Buddyjska praktyka wyzwalania uwięzionych istot 

 

                                                                                                                          

Inwokacja do guru jogina Czena

Yutang Lin

 

 

O pierwotna czystości ukazująca się jako Mandziuśri,
dzięki swemu nieskończonemu współczuciu
pobłogosław nas osiągnięciami w medytacji!

background image

Pomóż nam urzeczywistnić w Nieograniczonej Jedności,
zjednoczenie współczucia i mądrości.

  

Inwokacja do Bodhisattwy Wei­Tuo

Yutang Lin

Obrońco buddyjskiej Dharmy, wielki wojowniku,
Otoczony świtą Czterech Niebiańskich Królów Stron Świata,
Czczony we wszystkich chińskich klasztorach,
Całą swoją mocą pomóż nam upowszechniać świętą Dharmę!

Pozwoliłeś, by praktykujący stali się twoimi dziećmi,
Zawsze udzielając im wsparcia i zachęty na czas,
Podobnie jak pomagałeś mojemu guru joginowi Czenowi,
Obdarz mnie swoją łaską ku korzyści wszystkich!

 

Przedmowa

W lipcu 1991 roku zostałem zaproszony przez Buddyjskie Towarzystwo Lotosu 
(Miami Buddhist Lotos Society) z Miami na serię wykładów poświęconą naukom 
buddyjskim. Trzy spośród tych wykładów były poświęcone 

Wstępowi do medytacji 

buddyjskiej . Ta książka zawiera poprawione transkrypcje tych wykładów 
uzupełnionych odpowiednio dobranymi materiałami dodatkowymi, dołączonymi na 
końcu. Szczegółowe wyjaśnienie przyczyn i treści mojej pracy przedstawiłem w 
słowie wstępnym przedstawionym dalej.

Wykłady zostały oparte na moich artykułach napisanych w języku chińskim i 
noszących ten sam tytuł. Gdy moje chińskie artykuły przeszły potrójną redakcję, 
ofiarowałem je na ołtarzu, prosząc Buddę o akceptację. Tej nocy w snach zobaczyłem 
siebie ze złożonymi dłońmi, trzymającego małą przezroczystą torebkę aż po brzegi 
pełną orzeszków ziemnych. Zgodnie z naukami mojego zmarłego mistrza jogina 
Czena, orzeszki ziemne widziane we śnie, reprezentują rzeczy narodzone z Dharmy, 
ponieważ po chińsku orzeszki noszą nazwę hua sheng i brzmią podobnie jak fa 
sheng
, co po chińsku znaczy urodzony z Dharmy. Stosownie do tych nauk proponuję 
więc następującą interpretację snu.

Mała przezroczysta torebka oznacza krótki i jasny artykuł. Jej wypełnienie oznacza, 

background image

że zawartość jest pełna esencji Dharmy. Orzeszki w skorupkach oznaczają, że aby 
poznać ich smak, należy zaangażować się w praktykę (tak jak do zjedzenia, trzeba 
rozłupać skorupki. Trzymanie torebki w złożonych razem dłoniach oznacza, że 
artykuł został napisany ze współczuciem i mądrością.

W tym śnie jednocześnie słyszałem niebiański głos mówiący: "Inne są pierścieniami, 
to jest złoty pierścień". Ponieważ okrągły kształt pierścienia symbolizuje perfekcję i 
używany jest do przypominania o czymś bardzo ważnym, dlatego wierzę, że 
przekazywana wiadomość brzmiała: perfekcyjne przypomnienie o istocie. W 
buddyzmie tantrycznym najważniejsze nauki określa się mianem złote Dharmy
poczułem się więc uhonorowany, słysząc tak pozytywny komplement. Stąd właśnie 
bierze się tytuł książki.

Tanka jogina Czena jako bodhisattwy Mandziuśri dosiadającego smoka, została mi 
przez niego opisana. Została ona potem namalowana pod moją opieką przez ucznia 
Zen Wei, który nigdy nie spotkał jogina Czena osobiście, jednak widział go 
wielokrotnie w snach podczas malowania tego świętego wizerunku. Reprodukcja tej 
tanki została dołączona do książki i poprzedza błaganie do jego świątobliwości o jego 
błogosławieństwo dla wszystkich praktykujących medytację buddyjską.

Artykuł na temat medytacji w języku chińskim po raz pierwszy ukazał się w mojej 
książce 

Dziesięć wariacji na temat jednej melodii. Gdy książka została wydrukowana 

w Taipei na Tajwanie, mój ojciec wysłał do mnie trzy kopie pocztą lotniczą, nie 
informując mnie o tym wcześniej. Wcześniej tego samego ranka, gdy nadeszły 
książki, zobaczyłem we śnie wielkiego strażnika Dharmy, Bodhisattwę Wei­To, który 
ukazał się dokładnie w ten sposób, jak na ilustracji dołączonej do książki i nie znikał 
przez około 30 sekund. Aby wyrazić moją wdzięczności dla Bodhisattwy Wei­To za 
jego znak aprobaty, jego święty wizerunek został dołączony do drugiej edycji książki. 
Ten święty wizerunek jest także zawarty w tej książce, wyrażając z jednej strony 
naszą nieustanną wdzięczność, a z drugiej strony naszą gorącą prośbę o wzięcie pod 
obronę wszystkich praktykujących medytację buddyjską.

Chiński artykuł był wielokrotnie uważnie sczytywany przez Shou­Yean Lin i Chun­
Jane Czen, a na podstawie ich sugestii wprowadzono wiele zmian ułatwiających 
zrozumienie. Obecny tekst został zredagowany pod kątem angielskiej poprawności 
językowej przez Ann Klein i Harolda Rossmana. Andrew Ellis wprowadził poprawki 
do angielskiego tekstu oraz do formatowania. Formatowaniem całej książki zajął się 
Czen­Jer Jan. Serdecznie im dziękuję i życzę im, by pewnego dnia cieszyli się 
owocami medytacji buddyjskiej. Dziękuję także sponsorom, którzy umożliwili mi 
wydrukowanie i bezpłatną dystrybucję książki. Niechaj osiągną sukces praktykując 
medytację (Dhyana Paramita), opartą na ich zasługach zdobytych podczas praktyki 
hojności (Dana Paramita).

background image

Niechaj wszystkie istoty wkrótce osiągną pierwotną czystość Nieograniczonej 
Jedności!

Yutang Lin
8 marca 1994 roku
El Cerrito, Kalifornia

Podziękowania

Dziękuję Stanleyowi Lam za sformatowanie obecnej wersji książki i przygotowanie jej 

do druku. Dziękuję buddyjskim przyjaciołom, którzy pomogli mi przygotować 
oryginalną wersję książki
.

 

 

Złoty pierścień

Wstęp do medytacji buddyjskiej

dr Yutang Lin

 

Słowo wstępne

 

Wykład, który przedstawię jest oparty na moim chińskim artykule noszącym ten sam 
tytuł. Artykuł ten jest wynikiem siedmiu miesięcy pracy i wielu poprawek oraz 
redakcji. Moją intencją było stworzyć praktyczny podręcznik medytacji buddyjskiej.

Możecie się właśnie zastanawiać, czemu chciałem napisać podręcznik na temat 
medytacji buddyjskiej, skoro jest wiele innych dostępnych książek o tej tematyce. W 
wielu książkach poświęconych medytacji buddyjskiej możemy spotkać się z 
abstrakcyjnymi teoretycznymi terminami, opisującymi zaawansowane stany 
medytacyjne. Takie teorie są oczywiście bardzo cenne, początkujący jednak może się 
w nich łatwo zagubić, próbując je zastosować do praktyki medytacji. Ponadto, zbyt 
duża porcja wiedzy teoretycznej może czasami stać się przeszkodą na drodze 
praktyki. Jest to trochę podobne do uczenia się pływania na podstawie wiedzy z 
książek, zamiast po prostu wejść do wody. Przyswojenie wiedzy na temat pływanie 
nie daje gwarancji, że będziemy dobrze pływać. To co jest najbardziej istotne, to 
codzienne ćwiczenia w wodzie.

background image

Idealny podręcznik dla początkujących powinien unikać skomplikowanych opisów 
zaawansowanych etapów. Zamiast nich powinien zawierać ogólny zarys 
najistotniejszej teorii i szczegółowy opis kroków praktycznych. Właśnie takie cele 
chciałem osiągnąć w tym artykule.

Obecnie medytacja jest często wprowadzana lub nauczana przede wszystkim jako 
technika relaksacyjna. Medytacja buddyjska obejmuje jednak całe nasze istnienie ­ 
nasz sposób życia, postrzeganie świata. Medytacja nie powinna być działaniem 
niezależnym, powinna łączyć się z każdym aspektem naszego życia.

Jeśli uważnie przestudiujemy nauki buddyjskie, przekonamy się, że Budda wcale nie 
zachęcał ludzi, by rozpoczynali od medytacji. Ośmioraka Szlachetna Ścieżka mówi 
nam, że Właściwa Medytacja jest ostatnim krokiem, który poprzedzają: Właściwy 
Pogląd, Właściwe Myślenie, Właściwa Mowa, Właściwe Źródło Utrzymania, itd. 
Dlatego początkujący powinni rozpocząć od wstępnych przygotowań do medytacji i 
dostosować do nich odpowiednio swoje życie..

W związku z tym wyszczególniłem w moim podręczniku najważniejsze zasady 
medytacji buddyjskiej. Gdy początkujący nauczy się tych zasad, zintegrowanie 
wszystkich aspektów medytacji w jedno działanie podczas jej praktykowania, stanie 
się proste. Podręcznik pływania mówi nam na przykład, jak poruszać rękami, nogami 
i głową oraz jak regulować oddech. Musimy jednak zintegrować te wszystkie 
czynności w jedną spójną całość ­ pływanie i to jest właśnie najtrudniejszą częścią 
naszej nauki. To samo dotyczy medytacji. Najważniejsze zasady uczą nas, jak 
sprawić, by medytacja była spójnym działaniem i dlatego są tak ważne.

  

Wstęp

Naturalną zdolnością istot ludzkich jest zdolność do koncentracji na interesujących 
nas czynnościach. Gdy wykonujemy coś, w naturalny sposób koncentrujemy się na 
tym z jasnym umysłem, nie rozpraszając się. Jednak z uwagi na złożoność naszego 
życia i skupianie się na naszych pragnieniach i poglądach, w miarę upływu lat nasze 
umysły stają się ograniczone i rozproszone. Ograniczone ­ bowiem nabieramy 
określonych uprzedzeń związanych z ustalonymi poglądami i stajemy się więźniami 
własnych przywiązań. Rozproszone ­ ponieważ wykonując jakąkolwiek czynność, nie 
potrafimy się powstrzymać od natłoku osądów i innych myśli. Straciliśmy zdolność 
do działania w czysty, naturalny sposób. Na przykład, staramy się spożywać tylko 
określone produkty przygotowane na ściśle określone sposoby, a podczas jedzenia 
nasze umysły są zaprzątnięte osądami i innymi myślami, niemającymi nic wspólnego 
z naszym posiłkiem. Aby zacząć znowu żyć bez problemów, dysponując swobodnym, 
skoncentrowanym i czystym umysłem, musimy tak wyćwiczyć nasze umysły, by 

background image

osiągnąć z powrotem naturalną zdolność koncentracji za pomocą czystego umysłu. 
Niestety jednak, nawet jeśli rozpoczniemy ćwiczenie naszych umysłów i ponownie 
zdobędziemy umiejętność koncentracji czystym umysłem, nie ma gwarancji, że 
uwolni nas to od osądzania. 

Co więcej, dopóki nie będziemy zdolni do refleksji nad naszymi poglądami, to im 
lepiej nauczymy się koncentrować, tym silniejsze mogą stać się nasze przywiązania 
do osądzania. Z tego powodu, medytacja, ogólnie rzecz biorąc, niekoniecznie musi 
przynosić rozsądne i pożądane wyniki. Także z tego powodu tematem moich 
rozważań nie jest medytacja w ogóle, a medytacja buddyjska. Bez otwartych i 
nieograniczonych poglądów na świat, medytacja może wspierać ignorancję i 
uprzedzenia. Budda uczył nas, by używać naszej zdolności koncentracji do 
obserwacji i mądrych refleksji, i tym sposobem stopniowo odcinać źródła naszych 
uprzedzeń, i w konsekwencji cieszyć się ze zdolności do otwartego i czystego 
sposobu życia. Podkreślając rolę medytacji buddyjskiej, z jednej strony chcemy 
rozwinąć naszą zdolność do koncentracji, z drugiej strony chcielibyśmy skupić nasze 
wysiłki na powiększaniu czystości i nieskończonej otwartości naszych umysłów.

Podstawową nauką buddyzmu jest rozpoznanie istoty życia z punktu widzenia 
nietrwałości, cierpienia i braku tożsamości. Te trzy pojęcia, podobnie jak trzy 
ramiona statywu, tworzą centralną myśl nauki buddyjskiej. Z jednej strony używa się 
ich do wyjaśnienia zjawiska odradzania się (transmigracji) i cierpienia, których 
korzenie tkwią w naszej niewiedzy na temat nietrwałości i braku tożsamości. Z 
drugiej strony używa się ich do tłumaczenia, jak osiągnąć wyzwolenie od cierpienia i 
reinkarnacji. Człowiek powinien praktykować nauki Buddy, aby móc zacząć żyć ze 
świadomością nietrwałości i braku tożsamości. Dlatego właśnie te trzy pojęcia są 
najważniejsze dla nauk Buddy.

Aby pomóc Państwu zrozumieć, skąd się bierze cierpienie, rozważmy następujący 
przykład.

Jesteśmy przyzwyczajeni do życia z przekonaniem, że posiadamy pewną wiedzę. 
Powiedzmy, na przykład, że mamy przyjaciela o imieniu Dawid i gdy mówimy o 
Dawidzie, sądzimy, że go znamy. Niemniej jednak w rzeczywistości wiemy o 
Dawidzie dużo mniej niż on sam. A nawet on nie wie o sobie wszystkiego, ponieważ 
z trudem rozpoznaje wszystkie pragnienia, emocje i myśli, które leżą u podstaw 
wykonywanych przez niego czynności. Chodzi o to, że to, co wiemy jest niczym w 
porównaniu z tym, czego nie wiemy, a pomimo to często zachowujemy się tak, 
jakbyśmy wiedzieli wszystko. Świat naszych idei jest stabilny i konkretny i nie 
pozwala nam uświadomić sobie faktu nietrwałości i braku tożsamości. Ta niewiedza 
jest właśnie źródłem naszego cierpienia.

Używając pojęć cierpienia, nietrwałości i braku tożsamości (bezprzedmiotowości), 

background image

możemy wskazać sposób wyzwolenia od cierpienia. Po prostu musimy być świadomi 
nietrwałości i bezprzedmiotowości wszystkich zjawisk i w ten sposób uwolnić się od 
nieświadomości oraz jej konsekwencji w postaci przywiązań i uprzedzeń. Nie 
możemy dać ogłupić się ograniczonym efektom naszych przekonań i powinniśmy 
raczej wieść życie pełne naturalnej czystości i otwartości.

I rzeczywiście, te trzy koncepcje można wywieść jedna od drugiej:

1.

Rzeczy są nietrwałe, dlatego nie można mieć pewności co do niczego, a to jest 
źródłem cierpienia. Rzeczy są nietrwałe, są pozbawione tożsamości ­ dlatego 
nie ma w nich niczego, czego można by się trzymać.

 

2.

Rzeczy są pozbawione tożsamości, dlatego nie istnieje nic takiego jak trwałość. 
Rzeczy są pozbawione tożsamości, dlatego są obiektem zmian i zanikania, a to 
kończy się cierpieniem.

 

3.

Cierpienie dominuje w naszym życiu, co wskazuje na to, że nie istnieje 
stabilność i trwałość. Nic nie jest wolne od cierpienia, dlatego nie ma na 
świecie rzeczy wiodącej niezależny byt.

 

Przypomina to patrzenie na kryształową kulę z trzech stron: z każdej strony widzisz 
dwie pozostałe strony. Lecz kryształowa kula jest jedna, jest całością.

Budda to jedyna istota, która osiągnęła jedność mądrości i współczucia. Twierdzimy 
tak, ponieważ jesteśmy w stanie opisywać Buddę tylko z pewnych punktów widzenia. 
Ponieważ rozróżniamy mądrość i współczucie, podkreślamy, że Budda jednoczy te 
dwa aspekty. Jednak w samym Buddzie nie ma rozróżnienia mądrości i współczucia. 
Budda jest całością, wolną od aspektów, które można by jednoczyć. Nasze 
przekonania są względne i tylko dlatego sztucznie czynimy podział na mądrość, 
aspekt racjonalny i współczucie, aspekt emocjonalny.

Podobnie, powinniśmy zrozumieć, że cierpienie, nietrwałość i brak tożsamości to 
sztuczne podziały czynione przez nas z uwagi na zjawiska. A zjawiska z natury 
swojej nie znoszą takich podziałów.

Budda uczy nas rozumieć rzeczywistość tych zjawisk oglądanych z trzech 
perspektyw, perspektywy cierpienia, nietrwałości i braku tożsamości. Gdy ktoś 
dostrzega wewnętrzny związek tych trzech perspektyw i zdaje sobie sprawę z 
Nieograniczonej Jedności zjawiska, oznacza to przekroczenie nauk Buddy. Gdy 
jednak ktoś nie widzi wewnętrznych związków tych trzech perspektyw, służą one do 
opisu nieszczęść, niepewności i reinkarnacji. Jak więc widzimy te trzy idee 
(cierpienie, nietrwałość i brak tożsamości) są najważniejsze dla teoretycznej nauki 
buddyzmu, zarówno ze względu na fakt, że tłumaczą one ograniczenia ludzkiego 
życia, jak i ze względu na ścieżkę i owoce buddyjskiego wyzwolenia.

W tym miejscu chciałbym dokładniej wytłumaczyć rzeczywistość, którą ukazuje 

background image

Budda dzięki wewnętrznemu powiązaniu tych trzech idei.

Budda w prawdziwy sposób doświadczył wszystkiego w Nieograniczonej Jedności. 
Jeśli chodzi o pojęcie jedności, pojawia się pewne ograniczenie. W jaki bowiem inny 
sposób moglibyśmy wskazać jakąś jedność niż przez pewne ograniczenie. Pomimo to, 
wprowadzam pozornie sprzeczne pojęcie Nieograniczonej Jedności, aby wyjaśnić 
doświadczenie Buddy, które jest rzeczywiście niewyobrażalne i nieopisywalne. To 
wyobrażenie Nieograniczonej Jedności ma dwojaką funkcję. Z jednej strony 
wskazuje, że Oświecenie Buddy przekracza wszelkie granice, jest transcendentne ­ 
poza naszym językiem, poza naszymi pojęciami, naszymi doznaniami, a nawet poza 
naturalnymi ograniczeniami przestrzeni i czasu. Z drugiej strony transcendencja ta nie 
jest czymś zewnętrznym, to jedność we wszystkim i wszystko w jednym.

Z naszego codziennego punktu widzenia te dwa aspekty Nieograniczonej Jedności 
mogą wydawać się zbyt abstrakcyjne, metafizyczne i niemające odniesienia w 
rzeczywistości, którą znamy. Dlatego, postaram się to wyjaśnić dokładniej.

Po pierwsze, spróbuję wyjaśnić znaczenie jedności wtedy, gdy mówię, że wszystko to 
jedność. Na przykład nasze ciała składają się z różnych części ­ oczy, uszy, ręce, itd. 
Wszystkie te części tworzą jedno ciało, ponieważ wszystkie są ze sobą połączone. 
Podobnie, pomimo, że świat składa się z wielu różnych rzeczy, wszystkie one są 
połączone w jedność. Zdaje się to być w sprzeczności z faktem, że na świecie 
przeżywa to, co jest najlepiej dostosowane. W naszym ludzkim świecie prowadzimy 
wojny jedni przeciwko drugim, jak więc możemy stanowić jedność? Doświadczenie 
Buddy bycia jednością jest czymś wykraczającym poza nasze codzienne 
doświadczenie, każdy z nas może jednak przeżyć doświadczenie podobne do Buddy, 
dzięki oddaniu się praktyce buddyjskiej. Tylko wtedy, gdy ktoś naprawdę doświadczy 
tej jedności, może zobaczyć w sposób oczywisty, że wrogość i egoizm są złe.

Praktyka buddyjska nie ma jednak na celu ustanowienia nowej perspektywy 
pojęciowej, która nieuchronnie potwierdziłaby dualizm dobra i zła. Gdyby była taka, 
wystarczyłoby zastąpić jeden zestaw sztucznych standardów innych zestawem, co w 
konsekwencji nie uwolniłoby ludzi od przesądów. Przeciwnie, praktyka buddyjska 
stara się uwolnić nas od iluzorycznego ograniczenia pojęciami i zmysłami, i pomóc 
nam osiągnąć wewnętrzną duchową czystość. W takim świetle naszej pierwotnej 
czystości, będziemy mogli zdać sobie sprawę, że egoizm i żądza wojen są już u 
podstaw złe, a nie złe po prostu dlatego, że wyznajemy pewne poglądy.

Co więcej, zrozumienie jedności jest najważniejsze, ponieważ jeśli ograniczymy się 
do naszych pojęciowych tożsamości, nasze życia będą z pewnością godne 
pożałowania. Jeśli wszystkie rzeczy podlegają ciągłym zmianom, jak moglibyśmy 
przez cały czas utrzymać ponad wodą nasze malutkie osobowości? Jeśli jesteśmy 
skoncentrowani na sobie, wydaje nam się, że świat przez większość czasu 

background image

sprzymierza się przeciwko naszej woli. Nasze życia są tak kruche ­ jaką mamy 
gwarancję naszego bezpieczeństwa i istnienia?

Po drugie, chciałbym przedstawić następujące wyjaśnienie nieograniczoności 
Oświecenia Buddy. Wiemy, że pojęcia mają zastosowanie ograniczone do 
rzeczywistości i że zakres ludzkich doznań jest ograniczony. W jaki więc sposób 
Budda może przekroczyć te ograniczenia? Budda przekracza ograniczenia pojęciowe 
przez powrót do pierwotnego stanu "bezpojęciowości", która oznacza wolność od 
pojęć nawet w podświadomości. Nie oznacza to wcale, że Budda nie jest zdolny do 
operowania pojęciami. Oznacza to po prostu, że umysł Buddy nie jest ograniczony 
pojęciami ani kierowany przez nie. Na możliwość przekroczenia zwykłych ludzkich 
doznań wskazują relacje ludzi posiadających nadprzyrodzone zdolności. Z 
buddyjskiego punktu widzenia, te nadprzyrodzone zdolności są w zasięgu wszystkich 
ludzkich istot, zakładając, że są oni w stanie uwolnić się od barier kulturowych, które 
uniemożliwiają rozwój wrodzonych subtelnych zdolności. Odkąd Budda stał się tym 
jednym, który osiągnął wolność od wszystkich sztucznych barier, nieważne jak były 
subtelne, jego wrodzone zdolności zostały w pełni rozwinięte. W naturalny sposób 
przekroczył ograniczenie naturalnych doznań.

Jak to możliwe, że Budda przekroczył podstawową strukturę Wszechświata ­ 
continuum przestrzenno­czasowe? Jesteśmy przyzwyczajeni do ograniczeń czasu i 
przestrzeni: wszechobecność, wszechwiedza i wieczność zdają się nam, śmiertelnym 
być nierealne. Czy Budda nie umarł w wieku osiemdziesięciu lat, nawet jeśli w 
terminologii buddyjskiej określa się to jako wejście w nirwanę? Tak, ze zwykłego 
punktu widzenia, nieważne, co w ten sposób określamy, Budda umarł w wieku 
osiemdziesięciu lat, więc wydaje się, że podlega przynajmniej śmierci, jeśli także nie 
ponownym narodzinom. Niemniej jednak, gdy osiągnął Pełne Oświecenie, stracił 
swoją tożsamość ze śmiertelnym ciałem i życiem, i natychmiast stał się wieczną 
jednością z całym wszechświatem ­ wszechświatem nieograniczonym przez nasze 
pojęcia czasu i przestrzeni, i właśnie dokładnie w ten sposób osiągnął stan 
transcendencji czasu i przestrzeni. Co więcej jego transcendencja nie jest po prostu 
zdarzeniem psychologicznym, jej świadkami są buddyści przez całe wieki. Tak długo, 
jak długo buddysta poważnie traktuje schronienie Buddy i poświęca się praktyce 
buddyjskiej, tak długo będzie otrzymywał liczne zachęty od buddów, bodhisattwów i 
strażników. Jedynym rozsądnym wyjaśnieniem wszystkich tych cudownych 
inspirujących zdarzeń jest fakt, że Budda i inne oświecone istoty osiągnęły stan 
wszechobecności, wszechwiedzy i wieczności.

Nie chcę bronić powyższych stwierdzeń tylko dlatego, że w nie wierzę. Każdy, kto 
poświęci się praktyce buddyjskiej, prędzej czy później sam doświadczy prawdziwości 
tych tez. Chcę ich bronić, ponieważ opiera się to na faktach możliwych do 
sprawdzenia.

background image

Gdy ktoś przez praktykę buddyjską doświadczy wrodzonej czystości Nieograniczonej 
Jedności, jego życie nie będzie już ograniczone przez śmiertelną egzystencję. Nawet 
pojęcia czasu i przestrzeni przestaną mieć znaczenie w tym sensie, że przestaną już 
działać w zwykły sposób. Gdy poznamy podstawę wiedzy, zrozumiemy, że 
podstawowa miara i co za tym idzie, operacyjne znaczenie czasu i przestrzeni są w 
rzeczywistości zdefiniowane przez człowieka. Gdy Budda stał się zdolny do 
uwolnienia się od wszystkich pojęć narzuconych mu świadomie lub podświadomie, 
znikły przestrzenne i czasowe rozróżnienia, i wszystko stało się jednością. Nie jest to 
po prostu teoretyczna projekcja tego, jaki powinien być świat Buddy, czy powinien 
być możliwy do realizacji czy nie. Buddyści poprzez wieki mogą przekonać się, że 
jako wynik ich praktyki wydarzyło się wiele niezwykłych zjawisk, które stoją w 
sprzeczności z naukowymi wyjaśnieniami, ale które można rozsądnie wytłumaczyć 
zgodnie z buddyjską nauką o Nieograniczonej Jedności. Efekt modlitw, który ma 
wpływ na ludzi oddalonych o tysiące mil, jest jednym z tych cudownych zjawisk. 
Nawet jeśli kiedyś nauka będzie zdolna wyjaśnić zjawiska nadprzyrodzone, wciąż 
będzie czymś nieprawdopodobnym, by nauka miała moc odtwarzania tych 
niezwykłych wydarzeń.

Nauka wspiera się na teoretycznych systemach, które z kolei są zbudowane w oparciu 
o pojęcia, a pojęcia już ze swej natury dzielą i wprowadzają ograniczenia. Nawet 
pojęcie nieskończoności jest ściśle związane z pojęciem skończoności i może być 
zrozumiane tylko jako nie­skończone. Oświecenie Buddy, przeciwnie, jest całkowicie 
ponad pojęciowym ograniczeniem. To jest właśnie podstawowa przyczyna, dla której 
nauka nigdy nie osiągnie Buddyjskiego Oświecenia i towarzyszących mu 
nadnaturalnych możliwości.

Nauka może wyposażyć nas w przyrządy i technologie, które pomogą nam słyszeć i 
widzieć rzeczy oddalone o tysiące mil, ale nie będzie wstanie tego uczynić bez tych 
przyrządów i źródeł energii, podczas gdy telepatia i jasnowidztwo są dane 
praktykującym w naturalny sposób.

Współczesna wiedza opiera się na fundamentalnym dualizmie: podmiot i przedmiot, 
obserwator i obserwowana rzecz. Pomimo to w mechanice kwantowej musimy 
rozpoznać Zasadę Nieoznaczoności, która wyjaśnia ograniczenie podejścia 
dualistycznego. Korzystając z pojęcia pola do ustanowienia Ogólnej Teorii 
Względności
, Einstein zbliża się do buddyjskiej nauki jedności we wszystkim. W 
Nieograniczonej Jedności fundamentalna charakterystyka ludzkich mechanizmów 
poznania, czyli rozróżnienie podmiot/przedmiot, została przekroczona.

Praktyka buddyjska pomaga nam uświadomić sobie nasz pierwotny stan 
Nieograniczonej Jedności. W miarę stopniowo uzyskiwanego oświecenia, nasze 
poszerzone horyzonty i otwartość naszego życia umożliwia nam stawienie czoła 
trudnościom życia z właściwej perspektywy. W następstwie tego jesteśmy zdolni 

background image

traktować sprawy w sposób bardziej satysfakcjonujący, a nawet czerpać radość ze 
spontanicznego poczucia spokoju i szczęśliwości. Gdy odwrócimy naszą uwagę od 
egoistycznych interesów w stronę pomyślności wszystkich czujących istot, będziemy 
w naturalny sposób żyć życiem "na usługach" i zdobędziemy nagrodę w postaci życia 
pełnego znaczenia i duchowości. Ponadto, gdy osiągniemy doświadczenie 
Nieograniczonej Jedności, będziemy mogli wykorzystać to doświadczenie, by pomóc 
innym na wiele niezwykłych sposobów.

Przyszłość wydaje się leżeć poza zakresem ludzkiej wiedzy. A jednak praktykujący 
buddysta może czasami z wyprzedzeniem znać przyszłe zdarzenia. Zdarzenia te mogą 
ujawnić się w jego snach, może dowiedzieć się o nich za pośrednictwem głosów z 
nieba. Zazwyczaj jesteśmy pozbawieni zdolności dostrzegania następstw 
przyczynowych zdarzeń i dlatego przyszłość jest dla nas pełna niespodzianek. 
Niemniej jednak, zjawiska zdarzają się zgodnie z prawem przyczyny i skutku, dlatego 
przyszłość jest, do pewnego stopnia, przewidywalna. Takie stanowisko nie zakłada 
jednak podejścia fatalistycznego, ponieważ zdarzenia, które mają nastąpić w wyniku 
przeszłych zdarzeń, mogą wciąż być zmienione przez podjęcie dodatkowych 
wysiłków, zanim faktycznie nastąpią. Właśnie ten fakt oraz inny fakt mówiący o tym, 
że wszyscy jesteśmy powiązani jako jedność, to przyczyny, dla których modlący się 
mogą pomóc ludziom cierpiącym z powodu konsekwencji przeszłych negatywnych 
czynów. Teoretycznie możemy to wytłumaczyć, twierdząc, że praktykujący czasami 
wiedzą o pewnych rzeczach z wyprzedzeniem; praktycznie, nie dysponujemy żadnym 
mechanicznym sposobem osiągnięcia takich wyników. Pozostaje to mistyczną 
duchową rzeczywistością znaną oddanym praktykującym na przestrzeni wieków.

W świetle powyższych wyjaśnień medytacje buddyjskie da się podzielić na dwa typy. 
Jeden z nich to medytacja zwana praktyką skupienia (Samatha), składająca się z 
ćwiczeń prowadzących do skupionej na jednym koncentracji, wolnej od rozpraszania, 
"zatracenia" i stanu nieobecności umysłu. Drugi typ medytacji jest nazwany praktyką 
obserwacji (Vipassana) i polega na obserwacji nietrwałości, cierpienia i braku 
tożsamości rzeczy w świetle nauk buddyjskich. Praktykowanie tylko medytacji 
skupienia, pomimo, że pomaga poprawić jasność świadomości, nie może pomóc w 
osiągnięciu ostatecznego celu buddyzmu ­ pełnego wyzwolenia spod więzów 
ograniczeń. Praktykowanie tylko obserwacji w świetle zasad buddyjskich, nawet jeśli 
teoretycznie może pomóc uzyskać przejściowe doświadczenia oświecenia, pozwoli na 
uzyskanie Pełnego Oświecenia tylko, jeśli praktykujący posiądzie umiejętność 
koncentracji. Dlatego właśnie musimy praktykować oba rodzaje medytacji, dopóki 
nie zjednoczymy i nie zharmonizujemy tych dwóch aspektów buddyjskiej medytacji i 
nie zdamy sobie sprawy z ostatecznego wyzwolenia. Sposób, w jaki nauka buddyjska 
przekracza możliwości innych religii, leży w mądrości, dzięki której "podcięte" 
zostają korzenie zniewolenia ­ dualistyczna koncepcję niezależnie istniejącej 
tożsamości. Buddyjska nauka o mądrości bez przywiązań pomaga nam ujrzeć rzeczy 
jakimi są, usunąć subtelną niewiedzę za pośrednictwem doskonałych stanów 

background image

medytacyjnych i w ten sposób uwolnić nas od schematów innych religii. Buddyjska 
medytacja jest więc inna niż praktyki medytacyjne innych religii.

Zostało wydrukowanych wiele szczegółowych i obszernych wykładów na temat 
medytacji buddyjskiej. Szczegółowe i teoretycznie skomplikowane rozważania są 
jednak trudne do zrozumienia i mogą wymagać od osoby początkującej zbyt wiele 
nauki teoretycznej, ze szkodą dla praktyki. Pragnąc, aby ten artykuł stał się raczej 
użytecznym podręcznikiem, przedstawiam tylko krótko podstawowe informacje o 
wielu aspektach medytacji buddyjskiej, koncentrując się na praktycznej stronie 
medytacji. Z tego właśnie powodu definicje i klasyfikacje głównych celów, takich jak 
cztery stany medytacyjneosiem stanów medytacyjnych oraz cztery podejścia i cztery 
owoce
, ogromnie ważnych, lecz pozostających poza natychmiastowym zasięgiem 
osób rozpoczynających praktyki medytacyjne, zostały opisane bardzo ogólnie i raczej 
wyłącznie dla określenia celu samodoskonalenia się. Natomiast praktyczne 
wskazówki, takie jak odpowiedni czas, miejsce, ubranie, jedzenie, przygotowanie czy 
sposób wnioskowania towarzyszące medytacji, zostały opisane w naturalnym 
porządku.

Naczelną zasadą buddyzmu przedstawioną w tym artykule jest ogląd pierwotnej 
czystości wszechrzeczy (Dharmadhatu) (np. jako zbioru wszystkich zjawisk). 
Mówiąc, że Nieograniczona Jedność jest pierwotnie czysta, mamy na myśli to, że 
czystość nie jest wynikiem praktyki lub obrządków, a raczej to, że w naturalny sposób 
jest wolna od sztucznych ograniczeń. Zwykle nie jesteśmy świadomi tego faktu, ze 
względu na nasze przyzwyczajenie do bycia ograniczonymi przez pojęcia i zmysły. 
Natomiast dla ludzi, którzy są w stanie uwolnić się od ograniczeń, Nieograniczona 
Jedność oraz pierwotna czystość same potwierdzają swą prawdziwość, są ewidentne, 
tylko z tego powodu, że są. Praktyka buddyjska pomaga więc po prostu uwolnić się 
od naszych przesądów i zwyczajów, i w ten sposób powrócić do pierwotnego stanu 
czystości, i wznieść się ponad systemy wartości i osądy. To proces oduczania się 
"wiedzy" o naszych różnicach kulturowych ­ urodziliśmy się Amerykanami, 
Francuzami, lub... Chińczykami, co jest przypadkowe, ale określa nasz sposób 
wychowania i ogląd rzeczywistości. Tylko uwalniając się od przesądów kulturowych 
zdołamy pojąć, że ze swej natury wszyscy jesteśmy tacy sami. Wszystko, co czynimy 
innym, a co oparte jest na kulturowych przesądach, jest spowodowane 
nieświadomością fundamentalnej jedności i równości wszystkich istot ­ raniąc innych 
w rzeczywistości ranimy samych siebie. I nie są to tylko abstrakcyjne religijne ideały 
­ współczesna ekologia, konieczność ochrony środowiska naturalnego w najszerszym 
sensie tego słowa, potwierdza prawdę powyższych stwierdzeń.

Innym aspektem pierwotnej czystości jest fakt, że osiągając Pełne Oświecenie, po 
prostu powracamy do naszego naturalnego stanu, i bynajmniej nie jest to stan obcy 
naszej naturze i z tego powodu wymagający nieustannych wysiłków w celu 
utrzymania go. Gdyby zachowanie Pełnego Oświecenia wymagało trudu, nie 

background image

oznaczałoby całkowitego wyzwolenia, ponieważ zawsze musielibyśmy być wówczas 
czujni i nigdy już nie moglibyśmy odpocząć. Odwrotnie, musimy nauczyć się, jak 
"odpuścić" (przestać się zastanawiać). Już zbyt długo jesteśmy niewolnikami 
wyobrażeń na swój temat. Nasze umysły nieustannie mielą myśli: jestem taki, a ty 
jesteś taki, a nasze wzajemne relacje są takie a takie, i... bez końca. Nasze 
uwarunkowane i skomplikowane myślenie po prostu uniemożliwia nam odpoczynek. 
Musimy oduczyć się tego i powrócić do stanu prostoty i dziecięcej niewinności. Tylko 
wtedy odnajdziemy wolność i szczęście w życiu.

Powrót do stanu niewinności nie oznacza jednak, że musimy znieść obowiązujące 
struktury kulturowe i społeczne. Jest oczywiste, że struktury społeczne podlegają 
pewnym ograniczeniom ­ pokój społeczny zawdzięczamy raczej dobroci ludzkiej i 
wzajemnemu zaufaniu niż działaniom policji i prawników. Niezmiernie istotną 
kwestią jest utrzymywanie duchowej niewinności ludzi, a prawo i instytucje 
odpowiedzialne za jego przestrzeganie powinny być narzędziami utrzymywania tej 
niewinności, nie zaś być wykorzystywane do innych celów.

Pierwotna czystość sytuuje się ponad naszymi przesądami i preferencjami. Wszystkie 
wyznawane przez nas wartości oraz nasze skłonności odnoszą się do naszych 
kulturowych korzeni; coś, co jest uznawane za dobre w jednej kulturze, może być 
uznane za złe w innej. Amerykanie na przykład nadają swoim dzieciom imiona osób, 
które darzą miłością, dlatego dziecko może nosić imię babci lub dziadka. W kulturze 
chińskiej takie postępowanie zostałoby uznane za brak szacunku. Pierwotna czystość 
jest (sytuuje się) ponad różnicami kulturowymi i względnymi osądami.

Naczelna zasada pierwotnej czystości wszechrzeczy oraz trójczłonowy system 
nietrwałości, cierpienia i braku tożsamości rzeczy stanowią różne teoretyczne 
podejścia do prezentacji nauk Buddy. Niezwykły system trójczłonowy to swoiste 
antidotum tych nauk na powszechną na całym świecie niewiedzę, zagubienie oraz 
przywiązania. Natomiast naczelna zasada pierwotnej czystości wszechrzeczy służy 
otwarciu się na pierwotną jasność i czystość. Faktycznie, walka z nieuświadamianymi 
przywiązaniami i otwarcie na świadome oświecenie są dwoma aspektami jednego 
procesu. W praktyce, w zależności od sytuacji, może być podkreślany jeden z tych 
aspektów, bądź obydwa naraz.

Medytacja obserwacyjna może być podzielone na dwa typy: jeden działa jako 
antidotum, służy do tworzenia efektów przeciwdziałających. Przykładem może być na 
przykład wizualizacja dziewięciu stanów rozkładu ciała, służąca uwolnieniu się od 
przywiązania do ciała. Drugim typem medytacji obserwacyjnej jest czysta 
obserwacja, na przykład kontrolowanie oddechu. Wizualizacje przedstawione w tej 
prezentacji należą wyłącznie do typu czystej obserwacji. Jest kilka powodów takiej 
decyzji. Po pierwsze, o ile nie założymy, że dana osoba jest dobrze zaznajomiona z 
filozofią buddyjską, ciężko będzie przyjąć, że jako początkująca, łatwo poradzi sobie 

background image

z praktyką antidotum, czyli na przykład wizualizacją rozkładającego się ciała.. Po 
drugie, czyste obserwacje są bardziej zgodne z wybraną podstawową zasadą 
pierwotnej czystości Nieograniczonej Jedności. Kolejnym powodem jest fakt, że 
czysta obserwacja może w czytelny sposób prowadzić od pojęciowego zniewolenia do 
wolności, bez stwarzania nowych ograniczeń. W praktyce buddyjskiej istnieją 
praktyki antidotum, służą one jednak wyłącznie wyeliminowaniu naszych złych 
nawyków i przywiązań, a ostateczne Oświecenie powinno być wolne od 
jakiejkolwiek jednostronnej praktyki antidotum. Co więcej, nie jest niczym 
niezwykłym, że praktykujący stają się ograniczeni przez swoją praktykę, tak, że zdaje 
się ona jeszcze jedną przeszkodą na drodze do powrotu do Nieskończonej Jedności. 
Czysta obserwacja może jednak spowodować takie nieplanowane i niepożądane 
efekty w mniejszym stopniu. Jak naucza Budda, ostateczne wyzwolenie nie jest 
ucieczką od rzeczywistości, a raczej wyzwoleniem w trakcie codziennych życiowych 
sytuacji. Czysta obserwacja uczy nas stosunku do takiej rzeczywistości, jaka jest, nie 
zaś do takiej, jaką się nam wydaje być.

Jako przykład błędnego zastosowania nauk buddyjskich, można rozważyć przypadek 
kogoś, kto, po poznaniu koncepcji Bodhisatwy i Mary (uosabiającego zło), określa 
siebie jako Bodhisatwę, zaś swoich oponentów lub ludzi, którzy nie zgadzają się z 
nim. nazywa Marami. W nauce buddyjskiej koncepcji dualistycznych używa się do 
wskazania nam wzorów do naśladowania i sposobów samodoskonalenia się, nie zaś, 
by dostarczyć etykietki i narzędzia do krytykowania i walki. Niemniej jednak 
zachowanie Bodhisatwy nie wyklucza stosowania konstruktywnej krytyki. 
Bodhisatwa jest zawsze gotowy pomóc ludziom i nie żywi do nich urazy. 
Początkujący, chcąc uniknąć pomyłek, powinni więc stosować początkowo raczej 
praktyki neutralne niż praktyki antidotum. Praktyki antidotum, jeśli mają odnieść 
oczywiste efekty, wymagają ponadto więcej czasu i mogą stwarzać dodatkowe 
trudności, i dlatego nie są polecane początkującym. Natomiast osoby praktykujące 
dłużej czasami stosują takie jednostronne praktyki, aby zlikwidować swoje złe 
nawyki, ale są one doświadczone i wiedzą, w którym momencie i gdzie je przerwać.

 

 

background image

GŁÓWNY TEKST

 

I. Fundamentalne zasady

1.Fundamentalne zasady buddyzmu.

 

Naczelna zasada buddyzmu brzmi następująco: cały wszechświat jest Nieograniczoną  
Jednością, jest pierwotny i czysty
, czyli na przykład jest wolny od pojęć, wartości i 
sądów.

Jest to koncepcja abstrakcyjna i wydaje się być daleka od rzeczywistości, a nawet 
sprzeczna z logicznego punktu widzenia. Jak więc możemy ją zaakceptować i 
zastosować w codziennym życiu?

Koncepcja Nieograniczonej Jedności jest sprzeczna z logicznego punktu widzenia, 
ponieważ mówiąc o jedności, zakładamy z samej definicji słowa jego ograniczenie, 
bowiem w inny sposób nie możemy się odnieść do tego pojęcia, określić go. Jeśli 
więc mówimy, że nieograniczoność i jedność to jedno, to jest to, z logicznego punktu 
widzenia, mówieniem czegoś nieznanego i praktycznie nieistniejącego.

Jednak poznając po kolei naturę nieograniczoności i jedności, możemy dowiedzieć 
się czegoś o Oświeceniu Buddy. Oświecenie Buddy jest ze swej istoty 
niedefiniowalne i niewyrażalne, więc jeśli spróbujemy wyjaśniać to doświadczenie, 
albo zostaniemy ograniczeni przez stosowane pojęcia, albo będziemy musieli szukać 
czegoś wykraczającego poza te pojęcia. Jeśli będziemy się upierali przy logicznych 
ograniczeniach, będzie nam trudno przekazać główne aspekty Oświecenia Buddy. 
Dlatego wprowadzam sprzeczne pojęcie Nieograniczonej Jedności.

Jak możemy zaakceptować takie pojęcie Nieograniczonej Jedności? O jego prawdzie 
świadczą poprzez wieki praktykujący buddyści. Nie zostało ono jednak tutaj 
przedstawione jako dogmatyczna doktryna, której należy ślepo przestrzegać, a raczej 
jako duchowy wgląd w istotę rzeczy, ujawniany, by poprowadzić praktykujących na 
ścieżce Oświecenia. Prawdy mogą doświadczyć oddani praktykujący, podążający tą 
ścieżką, nie jest to więc irracjonalny dogmat oparty na ślepej wierze.

Jak jednak możemy zastosować to pojęcie w codziennym życiu? Nie oznacza ono 
przecież, że możemy przekroczyć teren cudzej posiadłości i zachowywać się na nim, 
jak nam się podoba, łamiąc prawa właściciela. Powinniśmy raczej wyrzec się naszych 
przesądów i przywiązań, otworzyć nasze umysły na świat, być tolerancyjni i 

background image

świadomi wobec innych. W ten sposób nawet w naszym codziennym życiu stopniowo 
zbliżymy się do Nieograniczonej Jedności.

Jako praktykujący buddysta często zadaję sobie pytanie: w jaki sposób stosuję nauki 
Buddy w codziennym życiu? Istnieje tak wiele teorii i zasad zachowania się zgodnie z 
naukami buddyjskimi, że byłoby trudno ustalić, jak przestrzegać ich w codziennym 
życiu. Co więcej żadna religia nie jest w stanie określić pełnego zestawu zachowań w 
nieustannie zmieniającym się świecie w konkretnych osobistych przypadkach. 
Sytuacje zdarzające się na co dzień wymagają natychmiastowej uwagi i reakcji, i 
możemy nie mieć szansy zapytać o nie z wyprzedzeniem naszego duchowego 
nauczyciela. Z tego powodu, aby zastosować nauki Buddy w codziennym życiu, przy 
rozważaniu różnych spraw i podejmowaniu działania należy kierować się prostymi 
bardzo prostymi i podstawowymi zasadami. W jaki sposób ja poznaję te skuteczne 
zasady? Przyglądam się dokładnie naturze Buddy, która jest Nieograniczoną 
Jednością i naszej sytuacji, która jest ograniczona we wszystkich praktycznych 
aspektach i wtedy staje się jasne, że nasze podejście do natury Buddy powinno być 
procesem transcendencji od skończoności do nieograniczoności (nieskończoności). 
Dlatego głównymi zasadami, które powinny kierować naszymi działaniami i 
praktykami są, od strony aktywnej ­ otwarcie się, zaś od strony biernej (redukcyjnej), 
pozbycie się przywiązań. To, czego nauczyłem się na własny użytek, to właśnie 
zasady otwarcia się i braku przywiązań. Przekazuję je teraz wszystkim buddyjskim 
przyjaciołom, którzy chcą stosować nauki Buddy w codziennym życiu.

Te dwie zasady uzupełniają się i łączą nawzajem. Bez pozbycia się przywiązań, nie 
można naprawdę otworzyć się. Bez otwarcia się trudno pozbyć się przywiązań. 
Otwarcie się oznacza patrzenie na rzeczy ze wszystkich punktów widzenia, 
traktowanie ich wszystkich jednakowo oraz postrzeganie ich w długotrwałym 
procesie, nie zaś w kontekście natychmiastowych efektów. Brak przywiązań oznacza 
pozbycie się przesądów, upodobań i skłonności. Musimy odrzucić nasz ograniczony 
sposób patrzenia, nasze pragnienia, emocje i zwyczaje, i otworzyć się na otwartość, 
brak skłonności (neutralność) i spokój Nieograniczonej Jedności.

Rozważmy na przykład otwarcie się na przestrzeń. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w 
środku wielkiego balonu i starajmy się rozszerzyć granice tego balonu, jak to tylko 
możliwe. Czy możecie mi powiedzieć, jak wielki jest Wasz balon?

Jeden z moich słuchaczy powiedział, że poczuł coś w rodzaju krzywizny, 
ograniczenie, ale nie mógł określić, gdzie ono jest. Inny powiedział, że w miarę jak 
balon rósł, on stopniowo tracił poczucie jego istnienia. Kobieta powiedziała, że 
poczuła, że balon jest ograniczony rozmiarami pokoju, więc zamknęła oczy i 
zobaczyła mentalny obraz wielkiego balonu na niebie, wraz z nią samą w centrum.

We wszystkich tych trzech odpowiedziach odnajdziemy sens ograniczenia, a kobieta 

background image

ponadto wskazała, że to ściany wyznaczają zasięg jej wyobraźni. Kiedyś pewien 
mężczyzna powiedział mi, że czasza jego balonu nie tylko była ograniczona ścianami, 
ale znajdowała się przed nim, choć miał pomyśleć sobie, że znajduje się w centrum 
balonu. Te odpowiedzi wskazują, że nasz zmysł przestrzeni jest w nieświadomy 
sposób ograniczony rozmiarami pomieszczenia, w którym się znajdujemy lub 
nawykiem patrzenia przed siebie.

A zatem otwarcie na przestrzeń oznacza takie zaadoptowanie nauk buddyjskich, aby 
nasze umysły przestały być tak ograniczone, jak w powyższych przykładach i aby 
zostały uwolnione do przekroczenia zmysłowych i nawykowych ograniczeń. Oznacza 
to także, że powinniśmy przekroczyć poglądy i zwyczaje obowiązujące lokalnie.

Otwarcie na czas oznacza uwolnienie się od obecnej sytuacji i zdobycie takiej 
perspektywy, która umożliwi zobaczenie kontinuum przeszłości, teraźniejszości i 
przyszłości, życia w jego całościowym obrazie, sensu historii, a nawet czasu poza 
historią.

Otwarcie na emocje oznacza bycie dobrym dla innych ludzi i świadomym ich 
obecności, a przy podejmowaniu różnych działań, przyjęcie postawy osoby 
świadczącej usługi innym. Jeśli ograniczymy naszą miłość, dobrą wolę i hojność do 
najbliższych, nigdy nie osiągniemy spokoju umysłu, ponieważ życie jest nietrwałe i 
ci, o których się troszczymy, skazani są na życiowe wzloty i upadki. Jeśli jednak 
rozszerzymy naszą troskę i miłość na inne istoty, będziemy żyli w pokoju, którego 
źródłem będzie zobowiązanie służenia innym z jednakowym oddaniem. Oczywiście, 
w rzeczywistości możemy pomóc tylko tym, których napotkamy na swojej drodze. 
Każdemu jednak ofiarujemy coś odpowiadającego świadomości, że podstawowa 
wartość, jaką jest miłość przekracza wszelkie obowiązujące na świecie 
uwarunkowania i jest światłem Nieograniczonej Jedności.

Otwarcie się na perspektywy oznacza patrzenie na rzeczy ze wszystkich punktów 
widzenia, w oglądzie całościowym i w sposób wolny od osobistych oraz kulturowych 
przesądów.

Otwarcie się na zmysły oznacza przekroczenie typowych dla zmysłów granic i 
rozwinięcie naszych potencjalnych ponadnaturalnych zdolności.. Nie jest to coś 
poszukiwanego przez buddystów, ale zdolność taka może rozwinąć się naturalnie, 
gdy ktoś czyni postępy na ścieżce Oświecenia. Gdy troski kogoś stają się natury 
ogólnoludzkiej (ogólnoświatowej), jego wrodzone zdolności automatycznie ujawniają 
swoje funkcje.

W Chinach nauki Konfucjusza były szanowane i przekazywane z pokolenia na 
pokolenie, ponieważ uczyły patrzenia szerzej ­ jak przeżyć życie, by społeczeństwo 
rozwijało się harmonijnie, by sposób widzenia życia nie koncentrował się na własnej 
osobie. Taoizm, hinduizm, chrześcijaństwo i wiele innych religii stawia sobie za cel 

background image

harmonię między człowiekiem a naturą lub między człowiekiem a Niebem ­ to 
podejście jest nawet szersze niż konfucjański porządek społeczny. Tylko Siakjamuni 
jednak stał się świadomy subtelnych przywiązań do wyobrażenia siebie w tych 
religiach i uwolnił się od tych iluzji osiągając Nieograniczoną Jedność. Dlatego 
właśnie buddyzm jest nauką, która w największym stopniu pomaga otworzyć się. I w 
konsekwencji jedynie buddyzm uczy nas, że nawet jego własne nauki służą wyłącznie 
do oswobodzenia się, a osiągając ostateczną wolność, należy uwolnić się także i od 
tych nauk.

W procesie pozbywania się przywiązań i otwierania się musimy najpierw dostosować 
nasze życie i działania do oświeconych zasad, a gdy nasze życie zewnętrzne i 
wewnętrzne stanie się zgodne, możemy zacząć medytację. Pozwoli nam ona sięgnąć 
do głębin naszego umysłu i uwolnić od subtelnych przywiązań i przesądów 
funkcjonujących w naszej podświadomości.

Gdy dostosujemy nasze życie i działania do nauk buddyjskich, prędzej czy później 
znajdziemy się w sytuacjach, które będą wymagały nie tylko wielkiej zmiany 
nastawienia, ale także dogłębnej refleksji umysłowej, która pomoże nam dokonać 
fundamentalnych zmian. Zdolność do tych dogłębnych i subtelnych refleksji można 
osiągnąć właśnie na drodze praktyki medytacyjnej. Nawyk codziennych praktyk 
medytacyjnych może także pomóc w stopniowym uwolnieniu się od przywiązań i 
przesądów. Podobnie jak ćwiczenia fizyczne i pożywienie o wysokiej wartości są 
korzystne dla naszego zdrowia, tak praktyki buddyjskie mogą być uznane za 
ćwiczenia i pożywienie dla ducha, a przez to zbawienne dla jasności spokoju naszych 
umysłów.

2. Fundamentalne zasady medytacji.

2.1 Zgodność działania i umysłu

Harmonijne życie oznacza, że wewnętrzne myśli i zewnętrzne działania muszą być 
zgodne. Jeśli ktoś zachowuje się w określony sposób, myśli jednak inaczej, medytacja 
może tylko zaostrzyć konflikt i w konsekwencji, zamiast spokoju i jasności, przynieść 
ból.

2.2 Współdziałanie ciała i umysłu

Gdy nasze umysły są wyciszone i pełne pokoju, nasze ciała stają się lekkie i 
"wygodne", zaś gdy nasze ciała są zmęczone i napięte, nasze umysły stają się 
poirytowane. Gdy nasze umysły są oszołomione, nasze ciała stają się zmęczone i 
ciężkie, a gdy nasze ciała stają się komfortowe i rozluźnione, nasze umysły uspokajają 
się.

Jest więc jasne, że nasze umysły i ciała są ze sobą nierozerwalnie związane. Praktyka 

background image

medytacyjna jest więc nie tylko ćwiczeniem umysłu, ale pociąga także za sobą troskę 
o ciało. Nie powinno się na przykład praktykować medytacji, gdy ciało jest 
zmęczone, ponieważ umysł staje się wtedy przytępiony i śpiący.

2.3 Związek oddychania i umysłu

Nasz oddech i umysł są ze sobą zrośnięte jak syjamskie bliźnięta ­ są tak 
nierozerwalnie związane, że jedno z nich zawsze pociąga za sobą drugie. Aby 
uspokoić umysł, regulujemy oddech i w miarę jak oddech staje się wtedy 
równomierny i delikatny, umysł uspokaja się. Aby oddech stał się głęboki i łagodny, 
należy dostosować umysł, i w miarę jak staje się on jasny i wyciszony, oddech 
wydłuża się i staje się równomierny.

Te trzy fundamentalne zasady medytacji działają na różnych subtelnych poziomach. 
Pierwszą stosuje się do najbardziej zewnętrznego poziomu ciała i umysłu, drugą ­ do 
środkowego poziomu działania i umysłu, zaś trzecią ­ do najbardziej wewnętrznego 
poziomu oddychania i umysłu.

Tylko mając świadomość tego, co oznaczają wyżej opisane zasady, możemy 
efektywnie praktykować medytację buddyjską i osiągnąć pożądane rezultaty.

Dzisiejszy wykład kończy się w tym miejscu. Jeśli macie jakieś pytania, to 
odpowiedni moment, aby je zadać.

  

 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (1­6)

P1: Jeśli zarówno praktyka oddychania, jak i praktyka śpiewania mogą wyciszyć nasz 
umysł, czy to oznacza że istnieją metody, w których jedna praktyka jest lepsza od 

drugiej?

Najlepszym sposobem jest połączenie tych dwóch praktyk w jedną. Napisałem na ten 
temat krótki artykuł 

The Unification od Mind and Wind (Złączenie umysłu i 

oddechu). Jest on dołączony jako dodatek do mojej książki The Buddhist Practice od 
Chanting "Amitabha" (Buddyjska praktyka śpiewania "Amitabha") oraz do nowego 
wydania mojej broszury 

On Chanting "Amitabha" (Śpiewanie "Amitabha"). 

(Artykuł znajduje się także w tej książce, opisany jako dodatek A.)

Praktyka, którą przedstawiam, łączy śpiewanie, głęboki oddech i bardzo prostą 
wizualizację. W tradycyjnej szkole Czystej Krainy jest to nauka łącząca regularny 

background image

oddech ze śpiewaniem ­ praktykujący obserwuje wdech i wydech podczas śpiewania. 
Ja dodałem do tego prostą tantryczną wizualizację, polegającą na tym, że wdychane 
powietrze jest postrzegane jako jasne światło Mądrości i Współczucia Buddy, zaś 
wydychane powietrze ­ jako czarny gaz złej karmy. Zalecam raczej głębokie niż 
regularne oddychanie z korzyścią dla zdrowia praktykujących. Ponadto także, do 
tantrycznej wizualizacji dodaję wizualizację przedstawiającą oczyszczanie czarnego 
gazu złej karmy przez Buddę, chroniącego w ten sposób świat od zanieczyszczeń.

Część osób praktykujących tę metodę, powiedziała mi, że była pomocna. Dlatego 
mam nadzieję, że warto jej spróbować.

P2: Według jednej z fundamentalnych zasad buddyzmu życie jest postrzegane jako 
nietrwałe, według innej zasady zaś jako cierpienie. Czy te zasady są sprzeczne?

Nie, nie są. Wydają się sprzeczne, gdy ktoś rozumuje w następujący sposób: jeśli 
życie jest nietrwałe, to cierpienie jest również nietrwałe, przejściowe i dlatego życie 
nie może być określone jako cierpienie. Co więcej, jeśli życie to cierpienie, to 
cierpienie jest dominujące i nie jest ono nietrwałe.

Powody, dla których nietrwałość i cierpienie nie są sprzeczne, są następujące:

Życie jest nietrwałe, ale mamy przecież swoje przywiązania, pragnienia i preferencje, 
dlatego, gdy rzeczy nie dzieją się po naszej myśli, cierpimy. Co więcej, brak poczucia 
bezpieczeństwa w życiu, spowodowany jego nietrwałością, jest podstawowym 
źródłem naszego cierpienia.

Życie to cierpienie, nawet jeśli każdy przypadek cierpienia jest przejściowy i 
nietrwały. Nietrwałość ta bowiem nie ma wpływu na ból, który pociąga za sobą, tak 
długo jak sama trwa.

W świetle powyższego rozumowania powinno stać się jasne, że rozumowanie, które 
prowadzi do wrażenia sprzeczności jest czysto abstrakcyjne i z tego powodu powinno 
być odrzucone.

Jak opierając się na fakcie nietrwałości możemy przekroczyć granice cierpienia? 
Ponieważ życie jest nietrwałe, próby utrzymania własnych przywiązań są skazane na 
niepowodzenie i dlatego musimy się ich pozbyć i nauczyć się akceptować rzeczy 
takimi, jakimi są.. W ten sposób będziemy stopniowo otwierać się na świat, i w końcu 
ujrzymy wszystkie istoty na tej samej łodzi. W efekcie będziemy stopniowo uwalniać 
się od sposobu życia skoncentrowanego wyłącznie na sobie i wybierzemy życie 
będące pełną poświęcenia służbą dla innych. Gdy poświęcimy nasze życie, aby 
pomóc wszystkim istotom uświadomić sobie prawdę Nieograniczonej Jedności, 
doświadczymy spokoju i radości umysłu, które pomogą nam wznieść się poza 
cierpienie na całym świecie. Gdy prowadzimy życie skupione na sobie, żyjemy w 

background image

więzieniu, które sami sobie zbudowaliśmy. Niewiele rzeczy i osób, o które się 
troszczymy, znajduje się wówczas nieustannie w sytuacjach pozostających poza naszą 
kontrolą i dlatego nasze życie jest wypełnione nieszczęściem. Gdy zastosujemy 
praktyki Buddy, uwolnimy się stopniowo od skupienia wyłącznie na samych sobie, od 
pojęciowych granic dzielących poszczególne kultury, od emocjonalnego zmieszania z 
powodu różnych osobistych nawyków. Dzięki regularnej praktyce nasze umysły staną 
czyste, spokojne, skoncentrowane i współczujące.

Gdy pracujemy tylko we własnym interesie, nasze potencjalne zdolności nie będą się 
w pełni rozwijać, ponieważ będą ograniczone przez tak wąskie spojrzenie na świat. 
Gdy otworzymy się i będziemy się troszczyć o dobrobyt wszystkich istot, nasze 
zdolności będą stopniowo rosły i nasze potencjalne możliwości rozwiną się w pełni.

Nasz fizyczny rozwój jest ograniczony, jednak nasz duchowy rozwój może być 
nieograniczony, ponieważ pierwotnie znajduje się w Nieograniczonej Jedności. 
Każdy, kto podąży drogą buddyzmu, zaadoptuje praktyki i będzie żył zgodnie z nimi, 
zacznie stopniowo doświadczać prawdy Nieograniczonej Jedności.

Gdy spojrzymy wstecz na nasze życie, stanie się dla nas jasne, że wiele rzeczy 
okazało się nie takimi, jak oczekiwaliśmy, co oznacza, że wiele z naszych zmartwień, 
planów, obliczeń i przewidywań to tylko niepotrzebne ciężary, które dźwigamy. Czy 
nie wolelibyśmy wieść życia nieobarczonego zmartwieniami? Praktyka buddyjska 
może nam pomóc uwolnić się od nich.

Jeśli przypomnimy sobie, że wszechświat jest Nieograniczoną Jednością, stanie się 
jasne, że, to, co wiemy jest niczym w porównaniu z tym, czego nie wiemy. 
Przestaniemy wtedy krytykować innych, bo będziemy w pełni świadomi faktu, że nie 
znamy na tyle dobrze sytuacji, by ją osądzać. A gdy nasze umysły przestaną osądzać i 
krytykować, będzie nam łatwiej odzyskać naszą niewinność. Cenny czas warto 
poświęcić praktyce, a nie tracić go na niekonsekwentną krytykę. Kim jesteśmy, by 
osądzać innych? Ludzie w pewnych sytuacjach zachowują się w określony sposób z 
powodu uwarunkowań kulturowych i wychowania. Czasami podejmują jakieś 
działania w ostateczności, nie znając lepszego sposobu. Gdy uwierzymy, że wszyscy 
znajdujemy się w jednej, mniej lub bardziej podobnej sytuacji ­ pragniemy szczęścia, 
ale nie wiemy jak je zdobyć, chcemy uwolnić się cierpienia, ale nie możemy go 
uniknąć ­ nasze serca w naturalny sposób przepełni wielkie uczucie współczucia, a 
poczucie jedności zainspiruje nas do bycia dobrymi i pomocnymi dla wszystkich 
czujących istot.

Gdybyśmy się urodzili i wychowali w sytuacji innych, zapewne postępowalibyśmy w 
podobny sposób, jak oni. Dlatego właśnie, to nie krytycyzm czy antagonizmy są 
potrzebne i ważne, lecz takie poszerzenie horyzontów, które prowadzi do bycia 
tolerancyjnym, wrażliwym i pomocnym dla innych. Tylko wtedy, gdy będziemy 

background image

ułatwiać życie innym, nasze życie stanie się łatwiejsze. Przyjmując pozycję 
roszczeniową i wykazując brak skłonności do kompromisu, sami wkładamy ciężar na 
swoje barki. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy przebaczać ludziom, którzy 
krzywdzą innych i postępują niesprawiedliwie. Oznacza to, że mając do czynienia ze 
złem, powinniśmy zastosować zasadę zwalczania go za pomocą oświeconej mądrości 
i współczucia, nie zaś stosując siłę i walcząc. Wyjątkiem są nagłe sytuacje, gdy 
musimy podjąć działania z użyciem siły, by chronić niewinnych.

Fundamentalne zasady są dlatego takie ważne, bo łączą praktyki buddyjskie z 
zasadami postępowania w jedną całość i sprawiają, że nie jesteśmy przytłoczeni 
wielością reguł i nie musimy powstrzymywać się do działania w wyniku sztucznego 
przestrzegania reguł.. Będąc buddystami, uczymy się w najlepszy sposób stosować te 
zasady w naszym życiu. Jak w chińskim powiedzeniu: Starzejąc się wciąż się uczymy
tak samo i my staramy się wciąż ulepszać sposób stosowania zasad w naszym życiu. 
A ponieważ szczególna sytuacja jednostki nie może być nigdy w pełni zrozumiana 
przez innych, musimy nauczyć się, jak być buddystą studiując doświadczenia innych. 
Czytanie biografii praktykujących buddyzm może być więc bardzo pomocne.

Mówimy, że rozwój duchowy jest nieograniczony. Jak jednak możemy zmierzyć nasz 
rozwój duchowy? Najprostszą metodą jest powrót do pierwotnej niewinności. W 
miarę jak nasze umysły stają się bardziej i bardziej podobne do niewinnych umysłów 
dzieci, tracimy stopniowo zainteresowanie sprawami koncentrującymi się na nas 
samych. Tylko wtedy możemy w sposób naturalny być szczęśliwi. Życie jest krótkie, 
a co jest w nim więcej warte niż szczęście? Gdy to dostrzeżemy, będziemy musieli 
zdecydować, co jest najistotniejsze dla naszego życia. Ile możemy zjeść? Ile ubrań 
założyć na siebie? Czemu powinniśmy trwonić nasz czas i energię na zdobywanie 
coraz większych pieniędzy? Źródłem prawdziwego szczęścia jest rozwój duchowy, 
nie zaś nowy fantastyczny samochód. Rzeczy zewnętrzne tylko wzmagają nasze 
pożądanie i chciwość, ale nie mogą nam jednak zapewnić długotrwałego szczęścia.

Gdy szczęście zagości w twoim sercu, możesz wciąż prowadzić fantastyczny 
samochód. Gdy nie jesteś szczęśliwy, posiadanie takiego samochodu nie pomoże Ci 
stać się szczęśliwym. W Stanach Zjednoczonych, jednym z najbogatszych państw na 
świecie, miliony nastolatków rocznie myśli o odebraniu sobie życia, a część z nich 
popełnia samobójstwo. Dlatego w naszym własnym interesie musimy nauczyć się, jak 
zachowywać wewnętrzny spokój i umacniać nasze wewnętrzne szczęście. 
Społeczeństwo tylko wtedy może stać się szczęśliwe, gdy coraz więcej jego członków 
zacznie to rozumieć i pracować na rzecz wewnętrznego spokoju i szczęścia. Z 
praktycznego punktu widzenia najlepszym sposobem zaadoptowania tych zasad w 
naszym życiu jest obserwacja naszych doświadczeń.

P3: Jestem buddystą od wielu lat. Znam zasady i staram się do nich stosować. Na 
swej drodze stykam się jednak z rzeczami i poglądami, które wydają się dla mnie 

background image

przeszkodami nie do pokonania. Co mam robić?

Zgodnie z tradycyjnym podejściem powinien powiedzieć, że musisz pracować ciężej, 
że nie poświęcasz się wystarczająco mocno. Są jednak także i inne aspekty tego 
rodzaju problemów, o których dobrze wiedzieć.

Po pierwsze, buddyzm stara się nas nauczyć, jak uwolnić się od ograniczeń 
pojęciowych. Ponieważ jednak większość nauk otrzymujemy za pomocą słów, 
niekiedy buddyści, zwłaszcza ci praktykujący od lat, stają się ograniczeni słowami tej 
nauki. To pułapka, której powinniśmy być świadomi. Buddyzm, poznawany za 
pomocą słowa pisanego, prezentuje się jako system myśli odzwierciedlających pewien 
ideał. Życie jest nietrwałe i dlatego nie ma gwarancji, że będziemy w stanie 
zakończyć kurs treningu medytacyjnego w ciągu lat, które nam jeszcze zostały do 
przeżycia. Nie powinno to jednak nas zniechęcać do praktykowania nauk Buddy, 
ponieważ praktyki te są korzystne nie tylko dla nas z osobności, ale także dla 
społeczeństwa jako całości. Praktyka buddyjska jest procesem zbliżania się do ideału, 
a próby czy błędy są normalne i nieuniknione dla procesu. Nie należy więc zbyt 
okrutnie traktować własnych pomyłek, lecz raczej szczerze i nieustannie kontynuować 
wysiłki, aż w końcu poznamy radość płynącą z duchowego rozwoju. Prawidłowa 
postawa jest podobna do postawy ogrodnika ­ codzienne podlewanie, skrupulatne 
usuwanie chwastów, sezonowe nawożenie i cierpliwość w oczekiwaniu na rozwój 
roślin we własnym czasie i kwitnienie, gdy przyjdzie na nie pora. Kwiaty i owoce 
duchowego rozwoju także wymagają czasu, by rozwinąć się w pełni.

Tak długo, jak podążamy ścieżką Buddy, nie tylko poprawiamy swój własny 
wewnętrzny stan umysłu, ale także mamy wpływ na ludzi, którzy pozostają z nami w 
kontakcie. Proces jest więc sam z siebie wart włożonego weń trudu.

P4: Wspomniał Pan o dwojakim związku między umysłem i oddychaniem, co oznacza 
na przykład, że umysł może uspokoić oddychanie i oddychanie może wyciszyć umysł. 
To fascynujące. Czy może Pan powiedzieć coś więcej na ten temat?

W wielu religiach, w których praktykuje się medytację, ludzie są świadomi tego 
faktu. W buddyzmie tantrycznym istnieje nawet specjalny rodzaj nauki oparty na 
doświadczeniach utalentowanych praktykujących. Okazuje się, że świadomość ludzka 
­ subtelny element, który pojawia się w naszym ciele w momencie zapłodnienia jaja i 
opuszcza je na samym końcu procesu umierania ­ to właśnie umysł i oddech, 
nierozdzielne ze sobą. Umysł jest tutaj elementem mentalnym świadomości, zaś 
oddech jest subtelnym elementem materialnym składającym się z powietrza. 
Ponieważ są one nierozłączne, nic dziwnego, że mają na siebie bezpośredni i bliski 
wpływ.

P5: Doktorze Lin, powiedział Pan, że powinniśmy być tolerancyjni i przekraczać 
wszelkie antagonizmy, tak by wyeliminować podziały i rozróżnienia. Jak jednak 

background image

mamy postępować w przypadku konfliktów między różnymi tradycjami, biorąc pod 

uwagę fakt, że wyznawcy każdej tradycji uznają ją za jedyną właściwą, a inne 
tradycje za mniej właściwe.

Jeśli wierzysz w jedność, postarasz się ten problem uczynić częścią swojej praktyki. 
Tak długo, jak długo praktykujesz jedność, rodzi się ogólne pytanie: Czy problem ten 
czyni nas niezdolnymi do działania w ogóle, ponieważ nasze postępowanie odbywa 
się zwykle w kontekście różnic między poszczególnymi ludźmi. Każda grupa 
związana z inną tradycją religijną jest zdania, że tylko ta tradycja jest właściwa. Co 
więc powinniśmy uczynić? Po pierwsze, aby poznać odpowiedź na pytanie, co jest 
właściwe, co jest prawdą, każda taka grupa powinna poszerzyć swoje poglądy. Nikt 
nie może poznać prawdy upierając się przy swoim tylko punkcie widzenia lub 
wymuszając go siłą na innych. Trwanie przy swoim uporze lub perswazja za pomocą 
siły prowadzą tylko do wojen i cierpienia. Zimna wojna pomiędzy Stanami 
Zjednoczonym a Związkiem Radzieckim opierała się na przekonaniu każdej ze stron, 
że jej system jest najlepszy. Z globalnego zaś punktu widzenia, wszyscy żyjemy na tej 
samej planecie i pragniemy życia w pokoju oraz współpracy. Zamiast walczyć, 
powinniśmy wspólnie podjąć pracę na rzecz rozwiązania globalnych problemów 
głodu, eksplozji demograficznej, problemów ekologicznych i ochrony środowiska 
naturalnego, oszczędzania energii, przetwarzania surowców wtórnych, itd. Jeśli więc 
rozszerzymy swoje poglądy, rozważając je w świetle jedności, nie będziemy skazani 
na bezczynność. Wprost przeciwnie, będziemy aktywnie pracować na rzecz 
rozwiązania bardziej zasadniczych i ważniejszych problemów, będziemy żyli w 
pokoju i harmonii. Rozpowszechnianie wiedzy na temat potrzeby poszerzania swoich 
poglądów i korzyści z tego płynących oraz wzrostu poziomu tolerancji jest tak ważne, 
ponieważ umożliwi nam życie w pokoju i poznanie prawdy.

P6: Skąd mamy wiedzieć, czy nasze myślenie jest właściwe lub niewłaściwe, dobre 
lub złe?

Jeśli kiedykolwiek będziemy mieli do czynienia z konfliktem poglądów, przede 
wszystkim nigdy nie stosujmy przemocy ani siły do ustalenia stanowiska. Jeśli pewne 
poglądy są wymuszane na ludziach i te poglądy są niewłaściwe, rezultaty będą 
opłakane. Przemoc tylko i wyłącznie zwiększa zasięg cierpienia na świecie i 
intensyfikuje jego siłę, dlatego nie jest to właściwe podejście na drodze do poznania 
prawdy. Jedynym sposobem rozwiązania problemu różnic pomiędzy ludźmi jest 
unikanie bezpośredniej konfrontacji w związku z określonym punktem widzenia i 
staranie o to, by każda strona mogła pójść własną drogą. Pozwólmy ludziom być 
różnymi od siebie, pozwólmy ludziom na działanie na ich własny sposób i dajmy im 
czas na podjęcie decyzji, który z tych sposobów jest właściwy. Gdy ludzie będą mogli 
swobodnie podejmować decyzje, sposób, który będzie bliższy prawdzie, będzie 
dominował. System komunistyczny od wielu lat ulega destrukcji bez prowadzenia 
przeciwko niemu jakiejkolwiek akcji zbrojnej. Gdybyśmy natomiast uciekli się w tym 

background image

celu do walki zbrojnej, świat mógłby zostać zniszczony przez bomby atomowe.

 

 

II. Rola medytacji w buddyzmie

 

Jest to bardzo ważny temat, ponieważ bez jego właściwego zrozumienia, ludzie 
dopiero zapoznający się z buddyzmem i pragnący rozpocząć medytację, mogą 
napotkać wiele problemów, których istnienia nawet nie podejrzewali. W 
rzeczywistości medytacja wymaga odpowiedniego przygotowania. Znając rolę 
medytacji w buddyzmie, możemy ominąć niepotrzebne przeszkody i podążać 
właściwą ścieżką.

1. Należy zapoznać się z naukami buddyzmu poprzez lekturę lub wykłady, 
przemyśleć znaczenie tych nauk i postarać się zrozumieć podstawowe zasady 
buddyzmu oraz metody praktyki, a następnie rozpocząć praktyki zgodnie z tymi 
naukami, przykładając się do nich pilnie. W większości przypadków rzeczywista 
praktyka ma miejsce po zapoznaniu się i zrozumieniu ogólnych zasad i technik. 
Medytacja jest częścią praktyki, dlatego można ją rozpocząć tylko po nauczeniu się i 
zrozumieniu zasad buddyzmu oraz metod praktyki medytacyjnej. W przeciwnym 
wypadku można poświęcić wiele wysiłku i nie odnieść oczekiwanych wyników, lub 
można, będąc nieświadomym podążania złą ścieżką, zacząć praktykować medytację 
niebuddyjską.

2. Należy zrozumieć, że istotą buddyzmu w odniesieniu do życia codziennego jest 
zasada służenia innym z pożytkiem dla nich, nawet w takim stopniu, by zapomnieć o 
swoich własnych potrzebach. Tę zasadę należy uczynić normą, zarówno jeśli chodzi o 
intencje, mówienie, jak i sposób bycia oraz działania tak, by osiągnąć spójność i 
oczyszczenie ciała, mowy i umysłu. Tylko w ten sposób możemy naprawdę dokonać 
postępów w praktyce medytacji buddyjskiej. Bez prowadzenia buddyjskiego sposobu 
życia medytacja staje się tylko duchowym lukrem ­ może przynieść doraźne korzyści, 
ale nie zapewni zasadniczej poprawy.

Gdy ktoś praktykuje medytację, żyjąc zgodnie z naukami buddyzmu i odpowiednimi 
zasadami postępowania, jest jak roślina uprawiana w najlepszym dla niej środowisku, 
i w odpowiednim czasie rozkwitnie w pełni.

Subtelne przywiązania i iluzoryczne pojęcia przechowywane głęboko w naszej 
podświadomości mogą zostać oczyszczone i uwolnione tylko w efekcie medytacji 

background image

buddyjskiej. A tylko ktoś, kto uwolni się od tych przywiązań i iluzji może cieszyć się 
naturalnym i otwartym życiem.

Gdy staramy się zachowywać i mówić z korzyścią dla innych, okazuje się, że to 
bardzo trudne zadanie, wymagające nauki na podstawie doświadczenia. Wymaga to 
także zapoznania się z sytuacją innej osoby i tego, w jaki sposób odbierze ona to, co 
do niej powiemy. Musimy się także nauczyć, kiedy mówić i kiedy milczeć.

Ludzie, którym chcemy pomagać nie powinni się ograniczać do najbliższej rodziny, 
krewnych i przyjaciół. W przeciwnym wypadku nadal będziemy ograniczeni przez 
nasz egoizm. Biblia uczy "Kochaj sąsiadów" i jak sądzę, nie ma się tu na myśli po 
prostu osób mieszkających blisko, lecz raczej wszystkich, których spotkamy na swojej 
drodze.

Głównym źródłem braku czystości duchowej jest wąska koncentracja wokół własnej 
osoby. Taki stan bardzo nas ogranicza i powoduje, że nie ufamy nikomu. Gdy nasze 
relacje z innymi ludźmi są na codzień bardzo ostrożne, ten stan zaczyna być w końcu 
mentalną barierą, powstrzymującą nas od naturalnych i spontanicznych relacji. 
Zewnętrznie ludzie stają się przyjaźni i grzeczni, wewnętrznie jednak są zimni i 
napięci. Jeśli chcemy żyć naturalnie i spontanicznie, musimy wierzyć w dobroć ludzi. 
Tylko wtedy nasza wewnętrzna dobroć wzmocni się i ujawni w naszych zachowaniach 
i działaniach. W ten sposób będziemy mogli pomóc ludziom, których spotkamy na 
swojej drodze i żyć szczęśliwie. Jeśli stale będziemy czujni, jakie będzie nasze życie? 
Współczesny świat i jego wysoko rozwinięte technologie uczynił nasze życie zbyt 
skomplikowanym, zbyt szybkim i zbyt napiętym. Nic więc dziwnego, że wrasta liczba 
osób z nadciśnieniem, osób cierpiących na choroby wrzodowe czy dotkniętych 
atakami serca. Aby życie było szczęśliwe i harmonijne, stosowanie technologii 
powinno być uwarunkowane mądrością. Zaś mądrość tylko wtedy zagości w naszych 
umysłach, gdy odrzucimy wąskie egoistyczne podejście do życia.

Medytujemy, by wyciszyć się i obserwować subtelne reakcje naszego umysłu w celu 
osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Ten cel można osiągnąć jednak tylko wtedy, gdy 
prowadzimy proste, uczciwe i pełne uwagi życie. Jeśli w zbyt wielkim stopniu 
skupimy się na skomplikowanych problemach świata polityki i biznesu, to nawet 
codzienna medytacja nie uwolni naszych umysłów od ciągłego zaangażowania w te 
problemy, podobnie jak nie sprawi, że znikną powiązane z nimi stany emocjonalne. 
Taka praktyka medytacyjna nie będzie wówczas przebiegała właściwie i może nawet 
przyczynić się do wzrostu cierpienia na świecie. Jeśli nie okiełznamy i nie oczyścimy 
naszych skierowanych na zewnątrz aktywności i surowych czynności naszego umysłu, 
nigdy nawet nie dostrzeżemy subtelnych funkcji tego umysłu, nie mówiąc już o 
rozwiązywaniu najgłębszych problemów. Nie traćmy czasu i uwagi na poprawianie 
swojego wyglądu czy prowadzenie zbyt komfortowego trybu życia. Musimy zacząć 
unikać niepotrzebnych i niemających żadnych konsekwencji czynności, takich jak na 

background image

przykład spędzanie czasu na spotkaniach towarzyskich i plotkowaniu, oszczędzając w 
ten sposób swój czas i energię na zaangażowanie w praktyki i czyny buddyjskie. 
Tylko po długim okresie pilnej praktyki buddyjskiej będziemy w stanie zauważyć 
subtelne przywiązania w najgłębszych częściach naszych umysłów. Są rzeczywiście 
subtelne, mają jednak decydujące znaczenie dla naszego charakterystyki 
psychologicznej.

Stan Buddy to ideał trudny do osiągnięcia, nie pozostający jednak poza zasięgiem 
ludzkich możliwości. Nawet jeśli w ciągu całego naszego życia nie osiągniemy tego 
stanu, tak długo jak będziemy podążali ścieżką Oświecenia, tak długo, tylko dzięki 
naszym usiłowaniom, odniesiemy w życiu wielkie korzyści. To właśnie przyczyna, 
dla której buddyści poświęcają swoje życie praktyce, upowszechniają nauki 
buddyjskie i zachowują je dla przyszłych pokoleń. Przy czym nie przypomina to w 
niczym postawy polityków, którzy w swych programach wyborczych głoszą 
populistyczne postulaty, a po dojściu do władzy sprawiają, że ludzie jeszcze bardziej 
cierpią. Przeciwnie, buddyzm bardzo realistycznie stawia sprawę korzyści, jakich 
możemy oczekiwać po praktyce ­ są one zdeterminowane wyłącznie naszym 
wysiłkiem i poważnym podejściem. To ostatnie stwierdzenie nie jest wynikiem tylko 
moich własnych doświadczeń jako praktykującego buddysty, ale wynika ono także z 
biografii wielu wybitnych buddystów żyjących na przestrzeni wieków.

W miarę jak posuwamy się do przodu na ścieżce buddyjskiej, nasze iluzje i 
przywiązania znikają i ujawniają się nasze naturalne umiejętności widzenia rzeczy 
takimi, jakimi są naprawdę: każdy z nas jest tylko pyłkiem we wszechświecie, dlatego 
nie ma powodu do samouwielbienia i egocentryzmu. Wszyscy jesteśmy czującymi 
istotami, które ze swej natury są takie same ­ żywimy uczucia, kierujemy się 
emocjami, jesteśmy inteligentni i podatni na cierpienie. Jesteśmy zdolni do tego, by 
dojrzeć jako istoty pełne nieskończonego współczucia i mądrości, ale jeśli 
pozostaniemy ograniczeni naszymi błędnymi poglądami i egoistycznymi nawykami, 
będziemy krzywdzić zarówno siebie jak i innych. Życie jest nietrwałe i może 
zakończyć się w dowolnym momencie, dlatego powinniśmy wykorzystać każdy 
moment do naprawy świata i pomocy innym w uzyskaniu wolności, pozbyciu się 
iluzji, przywiązań, pożądań i aktywności pozbawionych troski o innych.

3. Kolejne kroki wymienione w punkcie 1. można inaczej określić jako: nauka, 
przyswojenie i praktyka, zaś opisane w punkcie 2. jako: zachowanie, medytacja i 
dojrzałość. W trakcie indywidualnej praktyki ta kolejność powinna być przestrzegana 
raczej jako podstawowa wytyczna i nie należy się do niej stosować sztywno w ściśle 
określonym porządku. Zwykle po przyswojeniu określonych nauk i zastosowaniu ich 
do praktyki, znowu rodzą się pytania na temat teorii, praktyki i sposobu zastosowania 
nauk w życiu codziennym. Dlatego musimy uczyć się jeszcze więcej, przyswajać 
jeszcze szybciej i praktykować coraz wytrwalej. W procesie dorastania na ścieżce 
buddyjskiej przez cały czas doskonalimy się i poprawiamy swoje zachowanie i 

background image

praktyki medytacyjne. Wcześniejsze stadia dojrzałości służą nam jako fundament do 
doskonalenia naszego zachowania i medytacji. Praktykując buddyzm, stale 
powtarzamy proces nauki, przyswajania i praktyki podobnie jak zachowania, 
medytacji i dojrzałości. Przypomina to wchodzenie po spiralnych schodach ­ 
powtarzamy tę samą czynność wchodzenia osiągając coraz to wyższy poziom.

Nie tylko odpowiednie zachowanie pomaga w medytacji, a zarówno zachowanie, jak i 
medytacja pomagają w osiągnięciu dojrzałości, ale także medytacja pomaga w 
odpowiednim zachowaniu, a dojrzałość także wspiera zachowanie i medytację. 
Buddyjskie zasady postępowania i medytacji są narzędziami, które pomagają w 
osiągnięciu oświeconego stanu umysłu. W miarę postępowania tą ścieżką, same te 
narzędzia i sposób, w jaki wspólnie pomagają one w doskonaleniu się, stają się coraz 
bardziej oczywiste. Gdy w intuicyjny sposób przekonamy się, że wszyscy w istocie 
swojej jesteśmy tacy sami, zaczniemy w naturalny sposób zachowywać się zgodnie z 
tym przekonaniem, a nasza medytacja stanie się naturalna i harmonijna. Zachowanie, 
medytacja i dojrzałość medytującego są więc w ścisły sposób ze sobą związane.

4. Zgodnie z podstawowymi naukami Buddyzmu, naukami o Ośmiorakiej Szlachetnej 
Ścieżce, Właściwa Medytacja jest jej ostatnim krokiem. Oznacza to, że aby w 
medytacji osiągnąć właściwe wyniki, każdy musi przejść następujące kroki 
przygotowawcze:

4.1 Właściwy Pogląd ­ studiowanie buddyzmu, zwłaszcza jego najistotniejszych zasad 
i filozofii.

4.2 Właściwe Myślenie ­ przyswojenie podstawowych zasad buddyzmu, tak by stały 
się głównymi wskazówkami przy określaniu naszych zamiarów i aby nasze myślenie 
stało się zgodne z tymi zasadami.

4.3 Właściwa Mowa ­ zaangażowanie się tylko we właściwe i niosące korzyści 
rozmowy, unikanie kłamstw, plotkowania, oszczerstwa, przeklinania, 
bezprzedmiotowej rozmowy i flirtowania.

4.4 Właściwe Postępowanie ­ zaangażowanie się tylko w konstruktywne i niosące 
korzyści działania, unikanie zabijania, kradzieży, niewłaściwych zachowań 
seksualnych, hazardu, nadmiaru alkoholu, uzależnienia od narkotyków i czynienia 
krzywdy czującym istotom.

4.5 Właściwe Źródło Utrzymania ­ pozyskiwanie środków do życia powinno się 
odbywać w sposób zgodny z prawem oraz normami moralnymi i nie może 
obejmować czynności, które szkodzą czującym istotom lub angażowania się w 
niewłaściwe czynności typu geomancja (wróżenie na podstawie cech geograficznych), 
astrologia czy czary.

background image

4.6 Właściwe Zaangażowanie ­ stałe wysiłki i odpowiednie kroki na rzecz uwolnienia 
się od niewłaściwych czynności oraz ich źródeł i posuwanie się właściwą ścieżką ku 
Oświeceniu.

4.7 Właściwy Uważność ­ ciągła świadomość własnych uczuć, emocji, myśli oraz 
otaczającego świata i pod wpływem dostrzeżenia ich przejściowej natury, uwolnienie 
się od przywiązań i cierpienia z nimi związanego.

Po powyższych przygotowaniach można zacząć pracować nad następnym krokiem, 
jakim jest:

4.8 Właściwa Medytacja ­ przez stałą praktykę medytacji buddyjskiej stopniowe 
osiąganie różnych stanów medytacyjnych, ogólnie charakteryzowanych jako: 
koncentracja, uspokojenie, poczucie światła i swobody oraz wgląd duchowy.

Ośmioraka Szlachetna Ścieżka została uporządkowana w logicznym i naturalnym 
porządku. Dwa pierwsze kroki odpowiadają pobieraniu nauk buddyjskich i 
przyswajaniu ich. Następnie zaczynamy dostosowywać do nich swoją mowę i 
czynności, a nawet znajdują one odzwierciedlenie w naszych źródłach utrzymania i 
upewnieniu się, że są one zgodne z naukami Buddy. Dodatkowym wymogiem jest 
stałość i pilność w stosowaniu odpowiednich ćwiczeń i w pracy nad duchowym 
rozwojem. Jeśli nie będziemy pracować z poświęceniem dla osiągnięcia Oświecenia, 
duchowa transcendencja nie będzie mogła stać się rzeczywista. Tylko jeśli staniemy 
się oddanymi buddystami poświęcającymi się w pełni pracy nad Oświeceniem, 
możemy stać się na stałe świadomi wewnętrznych uczuć, myśli oraz świata 
zewnętrznego i zobaczyć je takimi, jakimi naprawdę są, nieobarczonymi błędami 
naszych przywiązań, iluzji i przesądów. Tylko wtedy będziemy mogli zaangażować 
się w prawdziwą medytację i w odpowiednim czasie zebrać jej plony ­ wyzwolenie 
od panującego na całym świecie cierpienia i radość płynącą z otwartego, pełnego 
współczucia życia. Osiągnięcie sukcesu w praktyce medytacyjnej jest więc wynikiem 
dogłębnego zrozumienia filozofii buddyjskiej, wewnętrznej spójności jednostki oraz 
gorliwej praktyki.

5. Mój zmarły mistrz jogin Czen używał, opisując główne stadia postępowania na 
drodze ku Oświeceniu, analogii do uprawy ogrodu. Rozważając owych osiem etapów 
w tej kolejności możemy zobaczyć wewnętrzną zależność głównych kroków, której 
powinien być świadomy każdy poważnie praktykujący. Możemy także ocenić 
właściwą rolę medytacji z perspektywy naszych usiłowań podejmowanych przez całe 
życie.

Oto Osiem Kroków Na Drodze Do Oświecenia, tak jak nauczał ich buddyjski jogin 
C.M. Czen:

Użyj pieniędzy Nietrwałości

background image

Zakup ziemię Wyrzeczenia się
Zbuduj ogrodzenie Zasad Zachowania
Zasiej ziarno Bodhicitty,
Podlewaj je wodą Współczucia
Nawoź je za pomocą Medytacji
Rozkwitnie kwiatami Mądrości
Plonami będą owoce Oświecenia!

W tym ciągu praktycznych wskazówek dla praktykujących, medytacja pojawia się na 
szóstym miejscu, co wskazuje na to, że powinna ona być poprzedzona krokami 
przygotowawczymi: świadomością nietrwałości, wyrzeczeniem się niepotrzebnej 
działalności, zachowaniem zgodnym z zasadami buddyjskimi, rozwijaniem 
Bodhicitty oraz praktykowaniem usług służących innym. Osiem kroków ujawnia też, 
że zarówno mądrość jak i oświecenie wynikają z osiągnięć praktyki medytacyjnej.

Poniżej dokładniej wyjaśniam Osiem kroków.

5.1 Użyj pieniędzy Nietrwałości

Aby wejść na ścieżkę pełnej poświęcenia praktyki buddyjskiej, musimy być w pełni 
świadomi faktu nietrwałości: życie jest nietrwałe; nie ma żadnej gwarancji jak długo 
będzie trwać; nikt nie wie, kiedy się skończy i nikt nie wie, jak się skończy. Mimo to 
wszyscy wiemy, że śmierć na pewno nadejdzie. Tylko wtedy, gdy zdamy sobie w 
pełni sprawę z tych faktów, zrozumiemy wagę szybkiego zaangażowania w 
buddyjskie praktyki i czyny. Jeśli odrzucimy buddyjską praktykę, nauki buddyjskie 
staną się pozbawionymi znaczenia słowami i nie będziemy mogli z nich skorzystać. 
Życie jest krótkie i być może nigdy nie będziemy mieli okazji praktykować 
buddyzmu, jeśli wciąż będziemy opóźniać ten fakt.

Używać pieniędzy nietrwałości oznacza cenić swój własny czas, znaleźć czas na 
praktykę buddyjską i porzucić nieistotne oraz niemające żadnych konsekwencji 
czynności.

Wielu buddystów uważa, że poświęcą się praktyce, gdy będą na emeryturze, a teraz 
jest jeszcze za wcześnie, żeby się wycofać. W razie choroby czy wypadku będą 
jednak musieli porzucić swoje zobowiązania wobec świata mimo to. Niektórzy z nich 
niestety umrą przed emeryturą i nigdy nie będą mieli okazji poświęcić się praktyce. 
Nawet jeśli jednak dożyją do emerytury, ich zobowiązania wobec świata nadal będą 
ogromne, a ich siły i koncentracja będą słabe i w konsekwencji nie będą mogli 
gorliwie oddać się praktyce. Z trudem będą sami poruszać się po ścieżce Oświecenia, 
nie mówiąc nawet o tym, by służyć komukolwiek na tej ścieżce jako przewodnicy. 
Biorąc to wszystko pod uwagę, czy nie powinniśmy jako buddyści dokonać mądrego 
wyboru jeszcze w młodości?

background image

5.2 Zakup ziemię Wyrzeczenia się

Aby poświęcić nasz czas studiom i praktyce buddyjskiej musimy wyrzec się naszej 
działalności związanej ze światem polityki i biznesu, ponieważ w innym wypadku 
przez cały czas będziemy zbyt uwikłani w problemy tego świata. Praktykujący, który 
nie wyrzeka się swojej aktywności na rzecz doczesnego świata, jest jak ogrodnik bez 
ziemi. W jaki sposób taki człowiek mógłby coś uprawiać? W idealnej sytuacji 
powinniśmy wyrzec się doczesnego świata do takiego stopnia, by cały nasz umysł 
przez cały czas był zaprzątnięty studiami i praktyką buddyjską. W normalnej sytuacji 
powinniśmy zacząć przynajmniej od porzucenia wszelkiej nieistotnej aktywności. 
Świecki praktykujący buddysta, który nadal uczestniczy w przedsięwzięciach 
związanych ze sprawami doczesnymi, powinien przestrzegać wyrzeczenia się w 
myślach, oznacza to na przykład, że jego umysł powinien uwolnić się od doczesnych 
pragnień, uwikłań i prognoz. Taki stan wyrzeczenia się możemy osiągnąć zdając 
sobie sprawę, że w końcu będziemy musieli porzucić wszystkie doczesne ziemskie 
rzeczy. Buddyści powinni praktykować każdego dnia i podczas tych praktyk powinni 
odrzucić całkowicie resztę swoich ziemskich przywiązań i w pełni poświęcić się 
praktyce. Powinni także starać się wykorzystywać święta i wakacje na dodatkową 
praktykę odosobnienia. Wyrzeczenie się nie polega więc tylko na unikaniu wszelkiej 
doczesnej aktywności, ale także na ciągłym przykładaniu się do buddyjskich studiów 
i praktyki. To jasne, że wyrzeczenie się nie jest ucieczką od rzeczywistości.. Jeśli 
jednak praktykujący całkowicie nie wyrzeknie się doczesnych spraw, nie będzie miał 
solidnych podstaw do zbudowania gmachu Oświecenia, a gdy pozostałości jego 
ziemskich zobowiązań będą nieuchronnie zmieniały się w czasie (z pozorną korzyścią 
lub pozorną szkodą), praktyka tego buddysty będzie doznawała wstrząsu o sile 
trzęsienia ziemi.

5.3 Zbuduj ogrodzenie Zasad Zachowania

W jaki sposób możemy zabezpieczyć naszą posiadłość i chronić ją przed intruzami? 
Możemy zbudować ogrodzenie. Podobnie, aby uchronić nasze wyrzeczenie się od 
ziemskich zobowiązań i obronić naszą praktykę przed szkodliwymi wpływami, 
musimy przestrzegać następujących zasad zachowania ustanowionych przez Buddę.

Buddyjskie zasady zachowania można podzielić na dwa typy: jeden typ to pomoc 
innym w trzymaniu się z daleka od zła i ziemskich problemów, zaś drugi ­ to 
zachęcenie innych do uczynków buddyjskich oraz aktywnego uczestnictwa w 
praktyce buddyjskiej. Trzymanie się z dala od zła nie jest najlepszym sposobem 
oczyszczenia się. Jest nim raczej spełnianie czynów. Spełniając uczynki buddyjskie, 
rozszerzamy nasz punkt widzenia i w konsekwencji jesteśmy w stanie zrozumieć 
ubóstwo płynące z koncentrowania się na samych sobie i szczęście, jakiego 
doświadczymy, przyjmując postawę otwartą wobec ludzi i życia w ogóle. Ponadto 
świadcząc buddyjskie uczynki na rzecz innych osób, nie tylko poznamy uczucie 

background image

szczęścia, jakim jest pomaganie innym, ale także pozbędziemy się postawy 
skoncentrowania się na samych sobie, co wyzwoli nas od cierpienia. Osoba 
skoncentrowana na sobie wiedzie niespokojne życie pełne kalkulacji ­ to jest mój 
udział, to co w środku, jest dla mnie,.... jednocześnie tracąc swoją spontaniczność i 
radość życia.. Aby uwolnić się od stylu życia tak pełnego niepewności, musimy 
skoncentrować się raczej na tym, co możemy zaoferować innym i jak najlepiej im 
pomóc.

Uczciwą zapłatę od innych możemy otrzymać tylko starannie troszcząc się o nich i 
mając ich stale na uwadze. Gdy okazujemy innym naszą życzliwość, obie strony czują 
wewnętrzne ciepło biorące się z poczucia, że jesteśmy jednością ­ stąd bierze się 
pokój na ziemi. Nie jest łatwo przyjąć nauki mówiące o tym, dlaczego powinniśmy 
być życzliwi wobec siebie nawzajem. O wiele łatwiej je po prostu poczuć, służąc 
innym i będąc dla nich życzliwym.

Analogia między zasadami zachowania (Silas) a murem, wzmacnia ochronny aspekt 
tych zasad. Nie powinno się jednak tego mylić z ograniczeniem więzieniem, 
ponieważ zasady te podkreślają także troskę i służenie wszystkim czującym istotom, i 
zachęcają do tego.

5.4 Zasiej ziarno Bodhicitty

Zasianie ziarna Bodhicitta oznacza pielęgnowanie w sobie poprzez praktykę woli 
pomocy wszystkim czującym istotom, i rozpoczyna proces osiągania Pełnego 
Oświecenia [Bodhi ­ to po sanskrycku "oświecenie", citta zaś oznacza "myśl" ­ przyp. 
tłum.] . Idea studiowania nauk buddyjskich i bycia świadomym wielkiej woli 
pomagania wszystkim żyjącym istotom, co ma rozpoczynać proces osiągnięcia 
Pełnego Oświecenia, jest ideą abstrakcyjną i dobrą dla neofitów. Ma ona pewne 
ograniczone działanie, ale my nie będziemy jej stosować. Niemniej jednak wszystkie 
praktyki buddyjskie rozpoczynają się od Rozwijania w sobie Bodhicitty ­ co oznacza 
na przykład życzyć wszystkim czującym istotom życia w szczęściu, uwolnienia od 
cierpienia i osiągnięcia ostatecznego wyzwolenia ­ a kończą się Ofiarowywaniem 
zasług
, czyli na przykład dzieleniem się zasługami płynącymi z praktyk ze 
wszystkimi czującymi istotami. W ten sposób pamiętamy przez cały okres praktyki o 
Oświeceniu dla wszystkich czujących istot i w ciągu tej praktyki abstrakcyjna 
początkowo idea zostaje przez nas zasymilowana, by potem stać się naszą dominującą 
wolą.

Porzucenie osobistych problemów, zwykle stale obecnych, i ogarnięcie ze 
współczuciem całego spektrum czujących istot cierpiących w cyklu życia i śmierci, 
nie jest proste. Aby jednak wyzwolić się w pełni, taka zasadnicza zmiana umysłu jest 
konieczna.

Aby rozwinąć Bodhicittę, powinniśmy się nauczyć wielkich ślubowań Bodhisattwów 

background image

i Buddów, w postaci, w jakiej zostały one zapisane w Sutrach, zapamiętać je i 
powtarzać codziennie. Możemy także sformułować swój własny wielki ślub 
Bodhicitty, nawiązujący do ważnych współczesnych problemów i zgodny z zasadami 
buddyjskimi..

Nasze imiona i nazwiska są tylko słowami i dźwiękami, jednak po latach nabierają 
one wielkiego znaczenia dla naszego życia i towarzyszących mu emocji. Podobnie 
jest z recytacją wielkich przysięg buddyjskich i własnych ślubów Bodhicitty ­ 
początkowo ich recytacja wydaje się być pozbawiona znaczenia. Jednak po latach 
regularnej praktyki te przysięgi mogą stać się osią naszego myślenia i zmienić bieg 
naszego życia.

Na początku naszej praktyki powinniśmy wyobrazić sobie wszystkich Buddów i 
święte istoty na niebie błogosławiące nas i wszystkie czujące istoty otaczające nas 
jako praktykujące jednocześnie. Ta wizualizacja obejmuje cały świat i może pomóc w 
rozszerzeniu naszych umysłów i uwolnieniu nas od egocentryzmu.

5.5 Podlewaj je wodą Współczucia

Czymś innym jest chęć pomagania innym, czymś innym ­ zaangażowanie się w 
pomaganie innym, a jeszcze czymś innym posiadanie umiejętności pomagania innym. 
W procesie pomagania innym, reakcje odbiorców tej pomocy rodzą pewne 
komplikacje.

Prawdziwe współczucie nie może się wyrażać tylko słowami, wymaga ono czynów w 
formie posługi. Dlatego właśnie po zaadoptowaniu wskazań Bodhicitty jako źródeł 
naszych intencji i czynności, musimy się nauczyć jak pomagać innym na ścieżce 
buddyjskiej przez pełną współczucia służbę dla nich.

Służba ta może przybierać postać oferowania pomocy materialnej, wskazówek 
duchowych, wsparcia lub azylu moralnego. Powinna być ona oferowana z czystymi 
intencjami, co oznacza na przykład, że powinna być wolna od oczekiwania w zamian 
nagrody lub wdzięczności. Powinno się ofiarowywać każdemu, kto jej potrzebuje, a 
nie tylko tym, o których się troszczymy lub z którymi jesteśmy spokrewnieni. Nie 
możemy także przywiązywać się do zasług wynikających z posługi, wręcz 
przeciwnie, musimy przyjąć pełną pokory i wdzięczności postawę gotowości na 
każdą okazję służenia innym.

Aby rozwijać się dzięki świadczeniu pełnych współczucia posług, musimy 
praktykować je w naszym codziennym życiu i przestrzegać ich przez całe życie. 
Podobnie jak rośliny wymagają regularnego nawodnienia w czasie całego swojego 
życia, także i my musimy być cierpliwi i tolerancyjni, aby rozwinąć się dzięki 
posługom. Trud, jaki wkładamy w posługi, może z czasem zaowocować słodkimi 
owocami radości. To właśnie dokładnie dzięki ofiarowywaniu się i poświęcaniu 

background image

własnego dobra dla innych, możemy wyrosnąć z maleńkiej skorupy własnego ego i 
cieszyć się świeżą przestrzenią wielkiego współczucia, która wyobraża oświecenie 
wszystkich czujących istot.

Gdy dobro innych będziemy stawiać ponad swoje własne, a nawet poświęcimy własne 
dobro dla dobra innych, otrzymamy prawdziwą nagrodę ­ radość niesienia posługi. 
Oferta wszystkich ziemskich nagród jest bardzo ograniczona ­ jak wiele rzeczy może 
zjeść jedna osoba, jak wiele może ich nosić? Jak wielkiego domu potrzebujemy? 
Luksusy są naszymi utajonymi cierpieniami. Tylko prowadząc prosty tryb życia i 
poświęcając się praktyce i posługom buddyjskim, możemy wieść szczęśliwe życie.

Posługi i troska o innych nie mogą być tylko czczymi słowami, lecz muszą zamienić 
się w czyny. Ci, którzy doświadczą naszej troski i posługi, docenią ją, a ciepło w ich 
sercach będzie źródłem prawdziwego szczęścia ­ dla nich i dla nas.

5.6 Nawoź je za pomocą Medytacji

Dzięki doświadczeniom zdobytym w trakcie świadczenia posług dla innych nasze 
umysły stają się coraz bardziej czyste i czyste. Tylko wtedy możemy praktykować 
medytację i rozwijać się na tej drodze bez niebezpieczeństwa zbłądzenia.

Bez podjęcia kroków przygotowawczych wyszczególnionych powyżej, ci, którzy 
rozpoczynają praktykę medytacyjną mogą co prawda nauczyć się koncentracji, ale 
będzie to koncentracja na własnych interesach. Ściany ich własnego ego staną się 
fortecą, która ogranicza ich życie podobnie jak zimne więzienie. Walka i 
współzawodnictwo z innymi pozwolą im zdobyć siłę, ale posłuży ona tylko temu, by 
niszczyć ich własną niewinność oraz nasze spokojne otoczenie.

Ludzie, którzy już praktykowali medytację, bez zrozumienia konieczności 
odpowiednich przygotowań, powinni rozpocząć naprawianie tego stanu rzeczy, 
ponieważ w przeciwnym wypadku, nie tylko przywiązania do ziemskich spraw, ale 
także do nadnaturalnych zjawisk, mogą ich zwieść na bezdroża i odciągnąć od ścieżki 
Oświecenia.

Prawdziwe korzyści z solidnego podejścia do medytacji pojawiają się stopniowo i 
stają się oczywiste nie po dniach, czy miesiącach, ale latach medytacji.

Bez koncentracji, uspokojenia i jasności stanów medytacyjnych ciężko nam będzie 
uwolnić się od zniewolenia konceptualnym dualizmem, zwyczajowymi 
przywiązaniami czy subtelnościami naszych podświadomości. W umyśle zasłoniętym 
przez pragnienia, sprawy doczesne, iluzje i przesądy, nie będą się także mogły 
rozwinąć ponadnaturalne zdolności. Dlatego, podobnie jak nawóz wzbogaca ziemię i 
przyczynia się do kwitnienia kwiatów, a w przyszłości zbioru owoców, tak medytacja 
pomaga ponownie osiągnąć wewnętrzną mądrość, wznoszącą się ponad pojęciowe i 

background image

kulturowe ograniczenia i rozwinąć wrodzone ponadnaturalne zdolności 
przekraczające granice fizyki i natury.

5.7 Rozkwitnie kwiatami Mądrości

Mądrość Buddy jest wrodzona i przekracza nasze pojęcia. Jesteśmy jednak tak 
uwikłani w ziemskie sprawy, że nasza wrodzona mądrość staje się ukryta. W miarę 
jak postępujemy ścieżką Oświecenia, nasza wrodzona mądrość zaczyna się stopniowo 
ujawniać w naszej zdolności do pozostawania spokojnymi w obliczu wzlotów i 
upadków naszego życia. Przejawia się ona także w zdolności do pomocy w 
kierowaniu naszego środowiska na drogę pokoju i wolności. Pomimo, że mądrość jest 
bardzo abstrakcyjnym ideałem, rozwój mądrości u praktykującego buddysty można 
zaobserwować poprzez jego bezpretensjonalne zachowanie, skromną i życzliwą 
postawę, prosty i wyraźny sposób wyrażania się i humorystyczne uwagi.

5.8 Plonami będą owoce Oświecenia!

W miarę postępowania ścieżką na drodze do Oświecenia, nasza mądrość i 
współczucie dojrzewają i jednoczą się w spontanicznym akcie zbawienia.

Powyższa analogia określa główne stopnie na schodach do Oświecenia. Zamiast 
używać zestawu mniejszych reguł zachowania, możemy posłużyć się tą analogią jako 
żywą i łatwą do zapamiętania wskazówką, określającą podstawowe kroki, jakie 
powinien wykonać gorliwy praktykujący. Oczywiście, musimy zwracać uwagę na 
reguły zachowania, bez względu na to, jak byłyby niepozorne, ale bardziej 
powinniśmy zwracać uwagę, na to, gdzie jesteśmy biorąc pod uwagę kolejne 
podstawowe kroki. Znaczący postęp jest możliwy tylko jeśli zaczynamy wchodzić po 
tych schodach.

Poważni praktykujący powinni przejść przez etap wyrzeczenia się, w przeciwnym 
wypadku bowiem, nie będą mieli nawet szansy zrozumienia nauk Buddy, już nie 
wspominając o osiągnięciu Oświecenia. Prawdziwe znaczenie nauk buddyjskich 
powinno być przyswojone intuicyjnie dzięki prowadzeniu buddyjskiego trybu życia; 
ci którzy przyswoili sobie te nauki tylko pojęciowo, są dalecy od ich zrozumienia.

III. Znaczenie medytacji na ścieżce prowadzącej do 

Oświecenia

 

1. Medytacja jest podstawą dojrzałej mądrości.

Wspomnieliśmy wcześniej o sekwencji zachowania, medytacji i dojrzałości w czasie 

background image

trwania praktyki. Medytacja jest centralnym ogniwem pomiędzy zachowaniem a 
dojrzałością. Przestrzeganie samych zasad postępowania, bez dalszej pomocy 
medytacji, rzadko prowadzi do osiągnięcia stanu dojrzałości wrodzonej mądrości. 
Przestrzeganie zasad postępowania wymaga świadomości i woli, ale nie pociąga za 
sobą dogłębnego zrozumienia filozofii buddyjskiej i czystej intencji. Tylko dzięki 
oczyszczeniu naszej podświadomości w stanie głębokiej medytacji, możemy 
przezwyciężyć przeszkody na drodze do ujawnienia się wrodzonej mądrości.

2. Medytacja jest podstawowym czynnikiem do ujawnienia ponadnaturalnych 

zdolności.

W buddyzmie nie szuka się ponadnaturalnych zdolności, takich jak jasnowidzenie, 
jasnosłyszenie, czytanie w myślach, wspominanie przeszłych istnień, czy pojawianie 
się na życzenie. Co więcej, przywiązanie do ponadnaturalnych zdolności jest 
uznawane jako przeszkoda na drodze do Oświecenia. Ujawnianie innym swoich 
ponadnaturalnych zdolności lub chełpienie się nimi jest zwykle zakazane, wyjąwszy 
rzadkie przypadki, gdy takie akty mogłyby pomóc zwiększyć wiarę w buddyzm.

Na przykład, gdy modlę się za zmarłych, czasami ukazują mi się oni. Ponieważ jest 
tutaj z nami David Tseng, chciałbym wspomnieć o pewnej historii z nim związanej. 
Pewnego dnia byłem w moim domu w El Cerrito i usiadłem do medytacji. W 
pewnym momencie usłyszałem głos Davida nagrywający się na automatyczną 
sekretarkę. David dzwonił do mnie z Miami i przekazywał wiadomość o śmierci jego 
przyjaciela w Los Angeles, prosząc mnie do wykonanie dla niego Powa (rytuału 
tantrycznego pomagającego odrodzić w buddyjskiej Krainie Czystości). W tym 
samym czasie na przeciwko mnie pojawiła się twarz starszego człowieka.. Pojawiła 
się ona także a czasie praktyki Powa. Później David potwierdził, że twarz i postać, 
którą wtedy widziałem, odpowiada fizjonomii jego przyjaciela. Zmarły był dla mnie 
kompletnie obcą osobą, ale gdy szczerze modliłem się za niego, dzięki łasce Buddy 
zdarzył się ten niezwykły wypadek. Zjawiska takie jak to są bardzo częste. Pomagają 
one zrozumieć głębsze znaczenie nauk buddyjskich i wzmacniają wiarę w buddyzm.

Opowiadając wam o tej historii, nie przyznaję sobie prawa do posiadania 
ponadnaturalnych zdolności, bowiem przez większość czasu nie widzę niczego 
niezwykłego. Jednak takie wypadki mają miejsce i uczą nas, jak nasze wrodzone 
ponadnaturalne zdolności mogą rozwinąć się dzięki praktyce buddyjskiej.

W miarę osiągania postępów w medytacji, wrodzone ponadnaturalne zdolności same 
pojawią się w czystym umyśle. Ponieważ jest to zjawisko naturalne, praktykujący nie 
powinien go unikać, ani nie powinien go przyspieszać, czy przyzwyczajać się do 
niego, czy poczuć się wywyższonym z jego powodu. Nie jest to bowiem niczym 
wyjątkowym, skoro wszyscy jesteśmy w stanie rozwinąć ponadnaturalne zdolności, 
tak samo jak wszyscy jesteśmy w stanie osiągnąć Oświecenie. Ludzie, którzy są 

background image

dumni z tych zdolności, nadal żyją w cieniu iluzji własnej wyjątkowości. Gdy ktoś 
jest dumny lub przechwala się swoimi wyjątkowymi zdolnościami, prezentuje tylko w 
ten sposób egocentryczną postawę. W zasadzie nie różni się to wiele od chełpienia się 
własną urodą. Co jednak dobrego może to przynieść reszcie świata? Świat można 
poprawić tylko mając zdolność do współczucia, tolerancji i służenia innym. Aby 
osiągnąć pełną wolność i najlepiej służyć innym, powinniśmy trzymać się z daleka od 
tych przywiązań i zawrzeć w swoim widzeniu rzeczywistości cały świat. Nie oznacza 
to, że nie powinniśmy cenić naszych osiągnięć; chodzi jedynie o to, by kamienie 
milowe na drodze naszej praktyki nie stały się, z powodu przywiązania do nich, 
przeszkodami nie do ominięcia.

Taka ponadnaturalna zdolność, która uwalnia jednostkę od całego cierpienia i 
reinkarnacji, jest nazywana Odpornością na splamienia. Odporność na splamienia 
jest szczególną unikalną zdolnością mistrzów buddyjskich, ponieważ tylko 
urzeczywistnienia buddyjskie znajdują się ponad niebiańskimi osiągnięciami i są 
wolne od reinkarnacji. Urzeczywistnienia buddyjskie przekraczają pojęcie 
reinkarnacji, ponieważ są oparte na nieegocentrycznej filozofii, co uwalnia ich od 
wszystkich przywiązań. Aby przejść do konkretnego urzeczywistnienia postawy 
nieegocentrycznej, należy zachować tę postawę w swoim umyśle w czasie medytacji.

Z powyższych wywodów wynika, że wszystkie nasze ponadnaturalne zdolności mogą 
się przejawiać tylko w wyniku praktykowania medytacji. Ponadto, wiemy już także, 
że bez właściwego zrozumienia nauk buddyjskich o uwalnianiu się od egocentryzmu, 
nasze osiągnięcia w medytacji mogą nie doprowadzić do całkowitego wyzwolenia. 
Aby więc wyniki naszych wysiłków medytacyjnych były jak najbardziej owocne, 
powinniśmy, dzięki studiom buddyjskim, osiągnąć wgląd w istotę postawy 
nieegocentrycznej i wieść życie pełne altruzimu. Rzeczywistość jest Nieograniczoną 
Jednością; nie może więc być ograniczona.

3. Medytacja jest podstawowym czynnikiem wszystkich urzeczywistnień w 

Hinajanie, Mahajanie i Vadżranie.

Wszystkie urzeczywistnienia w Hinajanie, Mahajanie i Vadżranie są oparte na 
ponadnaturalnej zdolności Odporności na splamienia. Oznacza to, że wszystkie nasze 
ponadnaturalne zdolności mogą się przejawiać tylko w wyniku praktykowania 
medytacji.

 

  

background image

IV. Medytacja jako całość

 

Osiągnięcia w medytacji odzwierciedlają w pełni stopień jasności i uspokojenia 
naszego umysłu. Natomiast wewnętrzny spokój i jasność zależą od zrównoważonego 
utrzymywania i rozwoju zarówno ciała, jak i umysłu. Z tego powodu medytacja 
pociąga za sobą właściwą i regularną dietę, higienę, ćwiczenia i przestrzeganie zasad 
moralnych, a także spójność myślenia, mówienia, zachowania, wykonywanych 
czynności i źródeł utrzymania. Dzięki gorliwej praktyce medytacyjnej i zachowaniu 
powyżej opisanego sposobu życia przez dłuższy czas, nasza umiejętność koncentracji 
i wizualizacji rozwija się naturalnie i stale.

Jeśli nie zrozumiemy medytacji jako całości opisanej powyżej, ale zastosujemy 
medytację jedynie jako środek odpoczynku lub ćwiczenia koncentracji, uzyskamy 
jedynie czasową korzyść w postaci odpoczynku lub lepszej zdolności koncentracji, 
ale nie osiągniemy głębokiego spokoju umysłu. Może się także zdarzyć i tak, że 
nasze wewnętrzne konflikty, przywiązania i przesądy staną się jeszcze silniejsze z 
powodu naszych wzmocnionych w czasie medytacji sił duchowych. Oznacza to, że im 
bardziej praktykujemy, tym bardziej jest prawdopodobne, że będziemy cierpieli z 
powodu zewnętrznych i wewnętrznych konfliktów.

Zastosowanie medytacji przede wszystkim jako techniki lub ćwiczenia, bez 
dogłębnego i całkowitego dostosowania swojego stylu życia, przypomina układanie w 
wazonie ściętych kwiatów ­ prędzej czy później ich piękno przeminie. I odwrotnie, 
medytacja połączona z trybem życia oddanego buddysty jest jak sadzenie drzewa do 
żyznej ziemi ­ tak długo jak utrzymamy tę praktykę, korzyści z niej będą w naturalny 
sposób rosły, zakwitną i wydadzą owoce. To jest właśnie odpowiednie podejście: 
stabilne i bezpieczne. Jeśli będziemy rozwijać się we właściwy sposób, to nawet jeśli 
codzienna sesja medytacyjne będzie krótka, to po latach przyniesie ona prawdziwe 
wyniki.

W dzisiejszych czasach coraz więcej ludzi interesuje się praktykami medytacyjnymi i 
angażuje w nie. Niemniej jednak cześć z tych ludzi nie ma świadomości, że 
medytacja obejmuje wszystko. Niektórzy z nich nawet cierpią, z powodu 
niezrozumienia tego, dlatego temat ten jest tak niezmiernie ważny.

W istocie rzeczy wszystkie omawiane wcześniej aspekty stosują się w ten sam sposób 
do praktyki oddychania. Gdy nasze myśli są splątane, powietrze przechodzące przez 
nasze ciała ma także krętą drogę. Dlatego silniejsze oddychanie może spowodować 
uszkodzenia ciała. Praktyka oddychania także wymaga więc podejścia całościowego. 
Obecnie wielu ludzi próbuje różnych rodzajów Qi Gong (praktyka oddychania lub 
joga), dlatego wspominam tutaj o tym zagadnieniu.

background image

Czy są jakieś pytania odnośnie tego, o czym mówiłem dotychczas?

  

 

V. Pytania i odpowiedzi (7­9)

 

P7: Jeśli ktoś o bardzo negatywnych myślach zacznie praktykować techniki 
koncentracji i oddychania, czy będą one dla niego szkodliwe?

Tak, to możliwe, zwłaszcza gdy medytacja stanie się nawykiem. Kolejne stadia, o 
których poprzednio wspominałem, nie zostały wymyślone przeze mnie; wszystkie je 
można znaleźć w Sutrach. Jeśli chcemy poznać buddyzm, ale nie chcemy postępować 
zgodnie ze wskazaniami zawartymi w Sutrach, to gdzie właściwie spodziewamy się 
znaleźć wiarygodne źródła informacji?

Oczywiście, tak głębokie przygotowania mogą się wydawać zbyt wielkie, by odważyć 
się na podjęcie się realizacji całego projektu, a z punktu widzenia nietrwałej natury 
ludzkiego życia, wydaje się, że człowiek nigdy nie może być gotowy do praktyki 
medytacyjnej.. Dlatego często zachęcam ludzi do rozpoczęcia od praktyki śpiewania, 
co wydaje się bezpieczniejszym podejściem.

Oto przyczyny, dla których śpiewanie jest bezpieczną praktyką, od której można 
rozpocząć medytację:

Nawyk myślenia skoncentrowanego wokół własnej osoby sprawił, że staliśmy się 
zaprzątnięci światowymi, doczesnymi problemami. Gdy zaczynamy praktykę 
medytacyjną, konfrontujemy się z naszymi wewnętrznymi niepokojami i jako 
początkujący, z powodu braku treningu, mamy tendencję do bycia pochłoniętymi 
przez te niepokoje. Poza tym, jesteśmy tak przyzwyczajeni do martwienia się, że nie 
wiemy, w jaki sposób uciec od tego stanu. Praktyka śpiewania rozwija w nas nowy 
nawyk, wolny od doczesnych rozważań i trosk. Siła tego nowego nawyku pomoże 
nam rozproszyć dawny nawyk koncentracji na samych sobie. Ponieważ śpiewanie jest 
wolne od wszelkich uwikłań, naprawdę możemy praktykować czystą czynność. 
Pierwotnie wszystkie nasze czyny są czyste, w takim sensie, że są one oryginalne, 
spontaniczne i wolne od wszelkich kalkulacji. Życie na tym właśnie świecie 
pozbawiło nas tej czystości. Teraz, by wieść szczęśliwe życie, musimy ponownie 
odzyskać naszą niewinność, dzięki praktyce czystych intencji i czystych czynów. Z 
tego powodu śpiewanie jest powolną, ale efektywną metodą, która stopniowo uwalnia 
nas od doczesnych zobowiązań i przywraca naszą niewinność.

background image

Śpiewanie nie wymaga wiele wysiłku. Gdy praktykujemy śpiewanie, nie pociąga to 
za sobą poważnej konfrontacji z iluzjami, przywiązaniami i przesądami, które 
głęboko się w nas zakorzeniły i dlatego śpiewanie jest bezpieczną praktyką dla 
każdego początkującego. Pomimo, że na początku może się ono wydawać jedynie 
kroplą w morzu, jeśli będziemy praktykowali śpiewanie przez lata, przyniesie ono 
skumulowany efekt. Ponadto śpiewanie podcina korzenie naszych smutków, ponieważ 
dzieje się ono dokładnie w centrum naszego dowodzenia ­ w naszych umysłach.

Gdy praktykujemy śpiewanie przez kilka lat, w końcu zdamy sobie sprawę z tego, że 
jest to także praktyka koncentracji ­ koncentrujemy się na powtarzanych imionach 
świętych i mantrach. Podczas śpiewania pojawiają się także stany medytacyjne i co 
więcej praktyka ta prowadzi do uwolnienia się od ograniczonych poglądów.

P8: Załóżmy, że ktoś osiągnął  koncentrację na jednym punkcie, jakie są symptomy 
problemów, które może teraz napotkać?

Wszystko zależy od tego, co ten ktoś zrobi po osiągnięciu zdolności do koncentracji. 
Ponieważ rozważamy to zagadnienie abstrakcyjnie, nie odnosząc się do żadnego 
konkretnego przypadku, nie mogę powiedzieć, jakie to mogą być symptomy. Brak 
ogólnych wytycznych wskazuje na to, jak ważna dla rzeczywistej praktyki 
medytacyjnej jest możliwość polegania na doświadczonym nauczycielu. 
Doświadczeni nauczyciele będą w stanie zrozumieć problemy, jakie napotkają 
praktykujący i zaoferować im odpowiednie rozwiązania. Przed wpływami złych 
duchów mogą także chronić uczniów nauczyciele, którzy osiągnęli już pewien 
poziom urzeczywistnienia.

Powinno stać, się zasadą, że gdy napotkamy problemy, powinniśmy sprawdzić nasze 
podstawowe przygotowania. Jeśli czegoś brakuje w naszych przygotowaniach, należy 
natychmiast to naprawić.

Gdy ktoś stanie się zdolny do koncentracji na jednym punkcie, zwykle często będzie 
miał różne doświadczenia ze sfery duchowej. Niektóre duchy mogą chcieć go 
sprawdzić lub omamić niezwykłymi zjawiskami, ponadnaturalnymi zdolnościami czy 
doczesnymi nagrodami. Złe duchy mogą starać się go pozyskać dla siebie lub stać się 
jego sprzymierzeńcami. Jeśli praktykujący da się skusić siłą i nagrodami, jakie 
oferują, stanie się ich instrumentem, zacznie oddawać im cześć, dary i energię.

Z tych wszystkich powodów jest bardzo istotne, by przyjąć schronienie w Buddzie. 
Znalezienie schronienia to nie tylko uczestniczenie w ceremoniach; oznacza to także, 
że Budda jest jedyną istotą, która może poprowadzić nas do ostatecznego wyzwolenia 
­ włączając w to wyzwolenie od pułapek zastawianych przez złe duchy. Dlatego 
właśnie polegamy na Buddzie i jego obrońcach, szukając wskazówek i ochrony. W 
przypadku poważnej praktyki znalezienie schronienia w Buddzie, chroni przed złem. 
Znalezienie schronienia w Buddzie pociąga jednak za sobą podążanie zgodnie z 

background image

naukami Buddy i przestrzeganie buddyjskich zasad zachowania; nie jest to wyłącznie 
demonstracja wiary. Jeśli praktykujący nie jest zakorzeniony w Bodhicittcie, ale 
podejmuje działania ze względu na prywatne cele, nie znajdzie pomocy u Buddy i 
świętych istot, ponieważ pomoc udzielona w takim kierunku, byłaby w 
rzeczywistości wyrządzaniem krzywdy.

P9: Co dzieje się w przypadku człowieka, który preferuje w życiu celibat? Nie jest 
mnichem, ale tak właśnie chce żyć. Nie chce mieć dzieci i nie czyni też sobie niczego 
niewłaściwego. W niektórych religiach uważa się, że ta energia oszczędzana w ten 

sposób może służyć wielu celom. Czy buddyzm mówi coś na ten szczególny temat? 
Czy takie gromadzenie energii może służyć praktykującemu buddyście w medytacji?

Na całe spektrum praktyk buddyjskich można spojrzeć jak na konsekwentny proces 
sublimacji od stanów surowych po stany bardzo wyrafinowane, dopóki nie wrócimy 
do stanu pierwotnej czystości.

W tym właśnie procesie sublimacji wyróżniamy kilka podejść do energii seksualnej:

W Hinajanie naucza się, by zachować celibat i skoncentrować swój umysł na 
osiągnięciu wyzwolenia od wędrówki w cyklu życia i śmierci. Takie podejście do 
sublimacji energii seksualnej jest w pewnym sensie nieidealne, ponieważ jest ono 
zarówno ograniczające jak i ograniczone. Uczy ono unikania ważnego aspektu życia i 
w konsekwencji pozbawia nas na zawsze doświadczenia czystości seksu. Mimo to, 
takie podejście ma pewne zalety ­ upraszcza ono sytuację i początkujący 
praktykujący mają większą szansę szybciej osiągnąć pewien poziom sublimacji.

W Mahajanie sublimacja energii seksualnej podkreśla rolę identyfikacji osób innej 
płci jako matki lub sióstr praktykującego i pełnej poświęcenia pomocy wszystkim 
istotom w osiągnięciu Oświecenia. Takie podejście nie dotyczy seksu bezpośrednio, 
ale rozszerza poglądy praktykujących na wszystkie czujące istoty. Podejście to także 
włącza seks w niesienie pomocy innym. Niemniej jednak czystość seksu pozostaje tu 
czystą teorią, w praktyce bowiem celibat jest zalecany, gdyż ponoć tworzy on 
duchową czystość. I znowu takie rozwiązanie nie jest idealne, ponieważ nie obejmuje 
seksu jako takiego i w praktyce błędnie identyfikuje celibat z duchową czystością ­ 
taka identyfikacja natomiast jest błędem zwiedzenia przez powierzchowny ogląd 
zjawisk.

W Vadżrajanie sublimacja energii seksualnej pociąga za sobą identyfikację seksu z 
praktykami wyzwolenia i czynnościami prowadzącymi do zbawienia. Nie tylko 
uznaje się pierwotną czystość seksu, ale także naucza technik wykorzystywania seksu 
do osiągnięcia Oświecenia. Jest to najwyższa i ostateczna nauka. Ponieważ jednak 
osiągnięcie wysokiego stanu czystości jest bardzo trudne, zaleca się praktykującym 
przejście najpierw przez trening Hinajany i Mahajany, zanim zastosują oni seksualne 
praktyki Vadżrajany.

background image

Zgodnie z buddyzmem tantrycznym, Oświecenie oznacza urzeczywistnienie ciała 
Dharmy, czyli doświadczenie bezchmurnego niebieskiego nieba, w którym wszystko 
inne jest rozpuszczone. Doświadczeni medytujący, którzy osiągnęli mistrzowski stan 
medytacji i praktyki oddychania, mogą zastosować praktykę seksualną do 
oczyszczenia swoich subtelnych przywiązań i iluzji, i osiągnąć urzeczywistnienie 
Dharmakaji jako bezchmurnego nieba. Nie jest to jednak jedyna możliwa ścieżka, 
bowiem urzeczywistnienie Dharmakaji można praktykować także we śnie. Proces snu 
jest jak płytki proces śmierci. Doświadczony praktykujący może osiągać głębsze i 
głębsze stany podczas snu i w ten sposób zbliżyć się do procesu śmierci, a nawet 
doświadczyć pewnych części tego procesu. Podczas procesu snu może się pojawić 
doświadczenie bezchmurnego nieba, nawet jeśli dla zwykłych ludzi jego trwanie jest 
tak krótkie jak błyskawica. Doświadczony praktykujący może zastosować 
stabilizującą siłę medytacji do przedłużenia trwania bezchmurnego nieba i rozproszyć 
w nim swoje ego, osiągając w ten sposób identyfikację z Dharmakają.

Inne przypadki, w których możemy w naturalny sposób doświadczyć przestrzeni 
bezchmurnego nieba, to omdlenie, wstrząs (szok) lub mocne kichnięcie. Omdlenie i 
kichanie nie są odpowiednie do praktyki, natomiast w praktyce Zen szok może być 
wykorzystany do wprowadzenia w stan Oświecenia.

 

V. Relacja pomiędzy praktyką skupienia a praktyką 
obserwacji

 

W czasie praktyki skupienia uczymy się koncentrować swój umysł całkowicie na 
jednym punkcie bez rozpraszania myśli i uwikłań emocjonalnych. Dzięki praktyce 
obserwacji uczymy się mieć świadomość rzeczy takimi, jakimi są. Pod pojęciem 
praktyki obserwacyjnej kryją się dwa różne rodzaje praktyki: czysta obserwacja i 
obserwacja kierowana. Czysta obserwacja to świadomość rzeczy takimi, jakie są, bez 
przywiązań i przesądów. Obserwacja kierowana to obserwacja w świetle zasad 
buddyjskich lub wizualizacja zgodna z naukami buddyjskimi.

Skupienie bez obserwacji jest jak ostrze miecza w pochwie ­ ostre, ale chwilo 
bezużyteczne. Obserwacja bez skupienia jest jak światło świeczki na wietrze ­ jasne, 
ale niepewne. Niemniej jednak obie praktyki muszą być umiejętnie stosowane i 
równoważone, dopóki skupienie i świadoma obserwacja nie staną się codzienną 
praktyką. Tylko wtedy, gdy praktyki skupienia i koncentracji staną się harmonijną 
całością, możemy osiągnąć oczyszczenie od subtelnych wewnętrznych przywiązań i 
schematów pojęciowych. By osiągnąć więc pełne Oświecenie, konieczne jest 

background image

doskonalenie medytacji buddyjskich.

Naturalną kolejnością jest rozpoczęcie nauki od praktyki skupienia i rozpoczęcie 
praktyki obserwacji dopiero wtedy, gdy zdobędziemy już umiejętność koncentracji ­ 
postępowanie w ten sposób jest najprostsze i najrozsądniejsze. Jeżeli jednak chodzi o 
stosowanie nauk buddyjskich w codziennym życiu, być może trzeba będzie 
dostosować praktyki do aktualnej sytuacji życiowej. Na przykład problemy z 
relacjami w życiu prywatnym mogą nie zniknąć po zastosowaniu samej koncentracji. 
Wtedy lepszym rozwiązaniem może się okazać analiza całej sytuacji w świetle zasad 
buddyjskich.

W codziennej praktyce musimy dostosować poziom naszych wysiłków do tych dwóch 
typów praktyki w zależności od stanu umysłu i osobistych uwarunkowań. Ludzie o 
bardzo rozproszonych myślach powinni więc skoncentrować się na praktyce 
skupienia, zaś ludzie, którzy mają już pewne zdolności do koncentracji, mogą spędzić 
tylko pierwszy kwadrans sesji medytacyjnej na tej praktyce, a następnie przejść do 
praktyki obserwacji.

 

 

VI. Ogólne przygotowania do praktyk buddyjskich

 

1. Zrozumienie nietrwałości doczesnych zobowiązań. Nawet osiągnięcie światowego 
sukcesu ma jedynie wymiar czasowy i nie zmienia faktu, że podstawowe problemy 
życia, takie jak starzenie się, choroba i śmierć są nieuniknione. Mając pełną 
świadomość nietrwałości rzeczy, nie będziemy więcej chcieli poświęcać się jedynie 
sprawom doczesnym.

2. Zrozumienie, jak cenne jest życie, które nam jeszcze pozostało. Dysponujemy tylko 
ograniczonym czasem życia i nie wiemy dokładnie, kiedy ono się zakończy. Ten dany 
nam czas możemy wykorzystać na praktykę buddyjską, która pozwoli nam osiągnąć 
całkowite wyzwolenie i pozwoli pomóc innym czującym istotom w wyzwoleniu. 
Doceniając w pełni życie, jakie nam jeszcze pozostało, poświęcimy się gorliwie 
praktykowaniu nauk buddyjskich.

3. Nieczynienie zła, praktykowanie dobrych uczynków, przestrzeganie buddyjskich 
zasad zachowania i oczyszczanie swojego umysłu. Pilnujmy się, by unikać złego 
zachowania nawet w niewielkim stopniu; praktykujmy życzliwość, hojność i 
tolerancję, nawet za cenę naszej wygody. Kluczowym punktem dla buddyjskich zasad 

background image

zachowania jest uwolnienie się od doczesnych uwikłań i poświęcenie się pracy dla 
wszystkich czujących istot, a zwłaszcza osiągnięciu przez nich ostatecznego 
wyzwolenia. Prostą, ale efektywną metodą oczyszczenia własnego umysłu jest 
zwyczaj śpiewania imion Buddy i mantr.

Bardzo istotne jest wyrażanie publicznej aprobaty dla dobrych uczynków innych i 
zachowanie konstruktywnego krytycyzmu na prywatną wymianę opinii. W ten 
sposób zachęcimy innych do czynienia dobra i ułatwimy im to. Stroniąc zaś od 
publicznego krytykowania innych unikniemy niezrozumienia, szybkich osądów oraz 
negatywnych uczuć i zachowamy stale świadomość, że wszyscy popełniamy pomyłki.

Zanim zaczniemy oceniać innych, musimy się zastanowić, czy mamy do tego 
odpowiednie kwalifikacje. Zdając sobie sprawę z własnej niewiedzy, będziemy 
bardziej skromni, co pozwoli zachować pokój na świecie.. Bycie skromnymi uchroni 
nas także od niepotrzebnych i nie mających żadnych pozytywnych konsekwencji 
sporów. Bycie skromnymi oczyści nasze umysły i pozostawi nam tylko jedną drogę ­ 
ścieżkę aktywnych i konstruktywnych działań dla innych.

Jako buddyści nie powinniśmy akceptować żadnych antagonizmów religijnych, 
skierowanych przeciwko religiom, które nauczają miłości i altruizmu. W porównaniu 
z ludźmi, którzy krzywdzą innych i nie są dobrzy, wyznawcy religii podkreślających 
rolę miłości drugiego człowieka, są bardzo cenni. Powinniśmy z radością powitać 
wszelkie okazje do wymiany poglądów z nimi w harmonijnej atmosferze.

4. Szczera wola, aby wszystkie czujące istoty były wolne od cierpienia, zdobyły 
szczęście i osiągnęły ostateczne wyzwolenie. Wypełnianie tej woli przez poświęcenie 
się praktyce i działalności buddyjskiej. Posługa buddyjska nie powinna ograniczać się 
do formalnych gestów i chełpienia się nimi, ale powinna być raczej zachowaniem 
skromności, prostoty, tolerancji, hojności, spokoju, świadomości i troski w 
codziennym życiu. Szerzenie buddyzmu to nie tylko dostarczanie lektur, publikacji 
oraz branie udziału w ceremoniach. Równie ważne jest upowszechnianie ducha 
współczucia i mądrości w naszych doczesnych dążeniach, codziennych modlitwach i 
dedykowaniu zasług. Nauczanie buddyzmu nie powinno być wymuszane na nikim. 
Nauki te będą przekazywane ludziom, którzy zechcą docenić ich wartość i 
zachowywane przez szczerych następców dla kolejnych pokoleń.

 

 

background image

VII. Specjalne przygotowania do poważnych praktyk 
medytacyjnych

 

1. Poważnie praktykujący powinni odrzucić wszystkie doczesne zobowiązania i 
poświęcić cały swój czas i energię praktyce buddyjskiej. Bardzo doświadczeni 
praktykujący mogą mieć zdolność pełnej integracji doczesnych aktywności z 
praktyką buddyjską (Dharma) i z tego powodu wcale nie potrzebują formalnego 
wyrzeczenia się. Niemniej na ogół, z powodu naszych bardzo ograniczonych zasobów 
czasu i energii oraz nieprzewidywalności rozwoju wypadków, zaleca się najbardziej 
oddanym praktykującym zrezygnowanie z doczesnych zobowiązań na ile to tylko jest 
możliwe.

Aby osiągnąć wyniki na ścieżce buddyjskiej zwykle trzeba praktykować przez wiele 
lat, ponieważ minimalnym osiągnięciem jest przekroczenie granicy reinkarnacji. Co 
więcej odpowiednia motywacja praktykującego buddysty powinna obejmować 
dzielenie się owocami tych osiągnięć z innymi, aby pomóc im osiągnąć Oświecenie. 
Z tego powodu ważne jest by wszyscy ci, którzy chcieliby praktykować w przyszłości, 
całkowicie poświęcili się praktyce w tak wczesnej fazie swojego życia, jak to tylko 
możliwe.

2. Bardzo pożądanym jest mieć nauczyciela, który ma pewne doświadczenia w 
urzeczywistnieniu. Postępując zgodnie ze wskazówkami tego nauczyciela, poważnie 
praktykujący powinien udać się na odosobnienie, aby praktykować medytację. W tak 
sprzyjających okolicznościach kurs medytacji powinien przebiegać gładko i 
efektywnie.

Niektórzy mogą rozpocząć od krótkich odosobnień, korzystając z weekendu lub 
trzydniowych wakacji. Należy ustanowić fizyczną granicę odosobnienia i przybywać 
w nim przez cały czas. Nie powinno się angażować w doczesne sprawy, nie mówić w 
ogóle i nie widzieć nikogo. Należy wykorzystać tylko takie praktyki buddyjskie jak 
śpiewanie, pokłony, medytacja w marszu oraz sama medytacja oraz czytanie 
wyłącznie tekstów związanych z Dharmą. Niektórzy mogą gotować dla siebie lub 
dostawać jedzenie od innych nie widząc ich. Można zostawiać karteczki z prośbami o 
spełnienie ich podstawowych potrzeb, lecz liczba tych karteczek powinna być 
minimalna. Należy udawać się na odosobnienie późnym popołudniem i wychodzić 
wcześnie rano. Oswoiwszy się z krótkimi odosobnieniami można stopniowo 
wydłużać je coraz bardziej.

Rzeczywisty proces znalezienia dobrego nauczyciela i zostania przez niego 
zaakceptowanym zależy od okoliczności i osobistych wysiłków. I chociaż może się to 
wydawać szukaniem igły w stogu siana, z moich osobistych doświadczeń wynika, że 

background image

tak długo, jak długo będziemy się poświęcać pracy na rzecz Oświecenia wszystkich 
czujących istot, tak długo będziemy mieli tę szansę. Wszyscy Buddowie i święte 
istoty chętnie pomogą każdemu, kto ma taką intencję. Zachowując motywację 
Oświecenia, przejdziemy pomyślnie przez wszystkie testy i trudne sytuacje.

 

 

VIII. Właściwe warunki praktyki medytacyjnej

 

1. Czas

Najodpowiedniejszą porą do medytacji, jest czas, gdy nasz duch jest odświeżony i 
znajduje się w odpowiednim nastroju. Dobrą porą do medytacji jest chwila, gdy 
obudziliśmy się po drzemce lub wstaliśmy rano z łóżka. Doświadczony praktykujący 
poczuje od czasu do czasu naturalną chęć do medytacji. Gdy jednak nasz umysł jest 
zbyt zajęty doczesnymi problemami, nie powinniśmy rozpoczynać medytacji.

Należy wybrać taką porę dnia, gdy jest najmniejsza szansa, że ktoś nam przeszkodzi i 
gdy nasz duch jest wciąż rześki, na przykład wczesny poranek i codziennie w tym 
momencie rozpoczynać medytację. Rutynowo powtarzana praktyka wkrótce stanie się 
zwyczajem, którego siła pozwoli nam kontynuować dalszą praktykę. Ponieważ 
osiągnięcie głębokich efektów medytacyjnych zwykle zajmuje wiele lat, utrwalenie 
tego zwyczaju jest kluczem do sukcesu. Podczas codziennej praktyki powinniśmy 
unikać wszystkiego, co mogłoby nam przeszkodzić w skupieniu się. Można traktować 
ten czas jako przygotowanie do nieuchronnego procesu śmierci, podczas którego 
trzeba koncentrować się na utrzymaniu spokoju umysłu.

Początkujący praktykujący nie powinni rozpoczynać od długich sesji medytacyjnych. 
Wystarczy, że poświęcą im na początku od piętnastu do trzydziestu minut. W ten 
sposób medytacja nie stanie się od razu na początku trudną, lecz wręcz przeciwnie ­ 
przyjemną czynnością. Jednak lepiej wtedy praktykować kilka razy dziennie, by 
medytacja szybciej stała się zwyczajem.

2. Miejsce

Najbardziej idealne miejsce to spokojny i nieuczęszczany pokój, zwłaszcza 
pomieszczenie, w którym znajduje się ołtarz lub pomieszczenie służące do 
odosobnienia. Dobrze jest ponadto zapewnić sobie dostęp świeżego powietrza i 
łagodne światło. Ideałem byłoby, aby świeże powietrze przepływało przed 
praktykującym i nie było skierowane bezpośrednio na niego. Zbyt jasne światło 

background image

powoduje, że myśli zaczynają się rozpraszać, podczas gdy zbyt ciemne światło 
powoduje, że nasz umysł staje się otępiały i śpiący, dlatego właśnie dopasowanie 
światła jest tak istotne.

3. Postawa

Należy unikać zarówno zbyt spiętej, jak i zbyt rozluźnionej postawy. Nie powinno się 
także być zbyt krytycznym w stosunku do swoich postępów lub ich braku. Bądźmy 
odprężeni i naturalni, zrozumienie praktyki medytacyjnej to kwestia długiego czasu 
pracy. Osiągnięcia przyjdą same, nie należy ich przyspieszać. Nie oczekujmy zbyt 
dużo, zbyt wcześnie, po prostu bądźmy cierpliwi. Nie przemęczajmy się zbyt trudną 
praktyką, bo w przeciwnym wypadku zgaśnie cały nasz zapał. Warto naśladować 
postawę gorliwego leśnika pracującego latami w szkółce drzewek.

4. Ciało

4.1 Zachowajmy umiarkowaną, łagodną dietę, unikając pożywienia zbyt tłustego, zbyt 
ostrego i za bardzo doprawionego. Jedzmy niewielkie ilości jedzenia. Przerwijmy 
jedzenie, gdy tylko poczujemy sytość. Jedzmy regularnie, unikając przekąsek.

4.2 Praktykujmy medytację tylko wtedy, gdy nie jesteśmy ani głodni ani przejedzeni. 
Po każdym posiłku należy odczekać przynajmniej trzydzieści minut, zanim 
rozpoczniemy medytację.

4.3 Zwracajmy uwagę na higienę osobistą i zachowajmy nasze domowe środowisko w 
czystości i porządku.

4.4 Codziennie wykonujmy określoną liczbę ćwiczeń fizycznych.

4.5 Przed medytacją wykonajmy kilka ćwiczeń fizycznych w celu rozluźnienia ciała. 
Po medytacji pospacerujmy chwilę, by przywrócić regularne krążenie krwi w dolnej 
części ciała.

4.6 Idealna postawa do medytacji opisywana zwykle w literaturze jest bardzo trudna 
dla początkujących. Główną przyczyną jest to, że z powodu złych przyzwyczajeń i 
codziennych napięć, ich ciała nie są już tak rozciągnięte, by siedzieć w pozycji ze 
skrzyżowanymi nogami. I rzeczywiście, idealną postawę osiąga się zwykle po latach 
praktyki. Początkujący nie powinni się zniechęcać tym, że nie mogą dłużej zachować 
właściwej postawy. Powinni po prostu usiąść z ugiętymi nogami i jedną nogą 
umieszczoną na wierzchu drugiej, lub usiąść w naturalnej pozycji.

Poważnie praktykujący mogą wykonywać różne ćwiczenia, mające na celu 
rozluźnienie ścięgien nóg i w ten sposób osiągnąć pełną pozycję lotosu. [...]

background image

4.7 Po oddaniu moczu lub wypróżnieniu się, należy odczekać piętnaście do 
trzydziestu minut przed podjęciem medytacji. Po medytacji także należy odczekać 
piętnaście minut przed oddaniem moczu czy wypróżnieniem się. W ten sposób 
pozostawimy czas na przejście ciała od stanu medytacji do normalnego stanu.

5. Ubranie

Wybierzmy ubranie luźne i wygodne, unikając zwłaszcza obcisłych spodni. Należy 
założyć na siebie tyle rzeczy, by było nam ciepło, lecz nie gorąco. Podczas medytacji 
przykryjmy nogi kocem lub ręcznikiem, aby chronić stawy przed zimnem, wiatrem i 
wilgocią. W przeciwnym wypadku możemy nabawić się artretyzmu.

6. Poduszka

Należy usiąść na dywanie lub na poduszce, która jest większa niż miejsce, na którym 
siedzimy. Stosując się do nauk jogina Czena, nie powinniśmy używać małej poduszki 
do podniesienia pośladków, nawet jeśli ułatwiłoby to siedzenie w pełnej pozycji 
lotosu. Poduszka uniemożliwia przedostanie się prądu wewnętrznego powietrza do 
góry po przyjęciu pozycji pełnego lotosu i tym samym przeszkadza w dobrej 
medytacji.

 

 

IX. Przed siedzeniem, w trakcie siedzenia i po siedzeniu

 

1. Przed siedzeniem

Uporządkujmy ofiary przed buddyjskimi wizerunkami; jeśli dary są już na ołtarzu, 
możemy po prostu dodać wody i ryżu do mandali lub miseczek ofiarnych. Zapalmy 
świece i ofiarujmy kadzidło. Pokłońmy się trzy lub pięć razy świętym obrazom. 
Prośmy o postęp medytacji i łagodny przebieg sesji.

Powtórzmy trzy razy Cztery Nieograniczone Myśli, przypominając sobie ostateczny 
cel buddyjskiej medytacji, jakim jest dobrobyt wszystkich żyjących istot:

Niech wszystkie istoty będą szczęśliwe i niech posiadają wszelkie powody do 

bycia szczęśliwymi!
Niech wszystkie istoty będą wolne od cierpienia i od wszelkich jego przyczyn!

Niech wszystkie istoty będą nierozłącznie związane z radością Dharmy, która 
jest całkowicie wolna od cierpienia!

background image

Niech wszystkie istoty będą wolne od dualizmu przywiązań oraz antagonizmów 

i pozostają w stanie pełnego wyzwolenia i równości!

Przestańmy myśleć o czymkolwiek innym niż nasz cel, jakim jest praktyka 
medytacyjna. Bądźmy świadomi nietrwałości i zobaczmy wszystko, co przychodzi 
nam do głowy jako pochodzące z odległej przeszłości, martwe i zapomniane. 
Pamiętajmy także o braku koncentracji i spokoju w naszych umysłach, dlatego 
pragnijmy poświęcić się praktyce, rozumiejąc, że jest ona warta swojej ceny i 
prowadzi do wewnętrznego spokoju.

2. Podczas siedzenia

2.1 Idealna postawa nosi nazwę Siedmiopunktowa Postawa Wajroczany i składa się z 
następujących elementów:

1.

Siedzenie z nogami skrzyżowanymi z podeszwami stóp skierowanymi w górę i 
każdą ze stóp spoczywającą na przeciwległym udzie. (Jest to tak zwana pełna 
pozycja lotosu
.)

 

2.

Plecy trzymane prosto.

 

3.

Ramiona naturalnie opuszczone.

 

4.

Podbródek naciska szyję, by ją wyprostować. (Nie należy przy tym usztywniać 
ciała.)

 

5.

Oba wnętrza dłoni skierowane ku górze i spoczywające na kolanach. Prawa 
dłoń znajduje się na lewej dłoni i oba kciuki stykają się ze sobą. (Jest to tak 
zwana Mudra madytacji.)

 

6.

Język dotyka górnego podniebienia zaraz za przednimi zębami.

 

7.

Oczy do połowy otwarte, patrzą w dół w naturalny sposób.

 

 

Aby przyjąć tę postawę, należy zastosować wszystkie te punkty w podanej kolejności. 
Ta postawa jest uznawana za idealną do medytacji, ponieważ w późniejszym czasie, 
gdy jesteśmy zdolni do siedzenia w medytacji przez dłuższy czas, ta postawa staje się 
bardzo stabilna i komfortowa. Dłonie i kciuki są połączone w ten sposób, że gdy 
wchodzimy w stan medytacji, wewnętrzne powietrze przepływa przez nie i mamy 
poczucie, że te dwie dłonie połączyły się w jedną.

Aby nauczyć moich synów pełnej pozycji lotosu, obserwowałem sposób, w jaki 
krzyżuję nogi i zanalizowałem go do sekwencji trzech kroków. Gdy moi synowie 
poznali ten sposób, nauczyli się siedzieć ze skrzyżowanymi nogami niemal od razu, 
dlatego właśnie opisuję poniżej tę sekwencję dla moich czytelników:

1.

Siedząc na dywanie z lewą nogą do połowy zgiętą i lewą kostką w pobliżu 
prawego kolana, pociągnij do siebie prawą stopę i umieść ją na lewym udzie z 

background image

podeszwą stopy skierowaną ku górze.

 

2.

Obniż kolano prawej nogi, tak by znajdowało się tak blisko dywanu jak to tylko 
możliwe (jest to najważniejszy warunek, ułatwiający wykonanie następnego 
kroku).

 

3.

Pociągnij lewą nogę i umieść ją na prawym udzie.

 

Oczywiście można systematycznie zamieniać lewą stronę na prawą w powyższej 
sekwencji, otrzymując dokładnie taką samą pozycję. W zależności od 
indywidualnych predyspozycji, jedna pozycja może być bardziej naturalna i 
komfortowa dla pewnych osób i mniej ­ dla innych. Dlatego należy eksperymentować 
z obiema stronami i znaleźć najodpowiedniejszą dla siebie.

[Uwaga tłumacza: Europejczycy powinni bardzo uważać przy tej pozycji i nigdy nie 
wykonywać nic na siłę, ponieważ może to prowadzić to trwałego kalectwa. M.G.]

Gdy ktoś przyjmuje pozycję siedzącą polegającą po prostu na położeniu jednej nogi 
na drugiej (pozycja półlotosu), najważniejszą sprawą jest utrzymywanie nóg w jednej 
linii. Jeśli ktoś nie jest w stanie przyjąć nawet pozycji półlotosu, powinien usiąść w 
zwyczajny sposób z nogami skrzyżowanymi i pośladkami uniesionymi na małej 
poduszce. (Gdy nie przyjmujemy pozycji pełnego lotosu, znika powód nieużywania 
małej poduszki do podniesienia pośladków..)

2.2 Warto przykryć dolną część ciała kocem lub ręcznikiem, aby chronić stawy przed 
zimnem, wiatrem i wilgocią. Obok siebie należy umieścić płaszcz lub koc, aby 
nakryć się dodatkowo, gdy komuś zrobi się zimno. Podczas medytacji zmienia się 
temperatura ciała i staje się ono bardziej czułe na zmiany atmosferyczne, dlatego 
należy zachować te środki ostrożności.

3. Po siedzeniu

3.1 Rozciągnij prawą rękę z palcem wskazującym skierowanym prosto przodu i 
wpatruj się w końcówkę palca wskazującego przez pięć minut. Następnie rozciągnij 
lewą rękę i zrób to samo z lewej strony. Takie ruchy pozwolą wyjść ze stanu 
medytacji. Wchodzenie w stan medytacji jest procesem stopniowym, dlatego też 
wychodzenie z niego także powinno odbywać się stopniowo.

3.2 Rozmasuj ciało lub poćwicz trochę, aby przywrócić normalne krążenie krwi i 
wewnętrznego powietrza. Następnie powoli wstań.

3.3 Po powstaniu z pozycji siedzącej, chodź powoli, najlepiej medytując w marszu w 
koło w stronę przeciwną do wskazówek zegara przez co najmniej piętnaście minut 
przed udaniem się do łazienki lub położeniem się, by odpocząć. Podczas marszu 
śpiewaj imię Buddy lub mantrę i dedykuj swoje zasługi wszystkim czującym istotom 
w celu szybkiego osiągnięcia przez nich Oświecenia.

background image

  

 

X. Podstawowe metody medytacji

 

Przedstawię teraz osiem podstawowych metod medytacji. Są one proste i pozornie 
łatwe do naśladowania. Nie mniej jednak dla większości początkujących ich 
perfekcyjne wykonywanie jest trudne. Praktykujący może wybrać ciągłą pracę z 
jedną z nich, mieszanie ich i praktykowanie ich wszystkich lub praktykowanie tej z 
nich, która wydaje się najodpowiedniejsza do sytuacji.

Te podstawowe metody składają się z trzech praktyk skupienia, trzech praktyk 
obserwacji (analitycznych) oraz dwóch praktyk łączących skupienie i obserwację.

1. Praktyka skupienia

1.1 Śpiewanie

Śpiewaj imię Buddy lub Bodhisattwy lub mantrę w sposób ciągły i skupiając się 
wyłącznie na tym. Możesz na przykład śpiewać 

Amitabha lub Om Ma Ni Padme 

Hung.

Tradycyjnie śpiewanie nie jest uznawane za praktykę skupienia, ponieważ nie jest 
skoncentrowane na jednym punkcie. Ta książka jest jednak wstępem do medytacji dla 
początkujących, a ja wierzę, że śpiewanie jest dobrym punktem wyjścia do medytacji. 
Aby poznać bardziej szczegółowy opis tej praktyki, można zapoznać się z inną moją 
książką, zatytułowaną 

Buddyjska praktyka śpiewania "Amitabha".

1.2 Liczenie oddechów

Oddychaj normalnie. Podczas jednego oddechu, na przykład od początku wdychania 
do końca wydychania, śpiewaj cicho: jeden, jeden, jeden, .... Następnie podczas 
następnego oddechu ­ śpiewaj cicho: dwa, dwa, dwa, ... Kontynuuj w ten sposób do 
pięciu oddechów, a następnie zacznij liczyć od początku.

Licz po cichu oddechy nie zwracając uwagi na jakość lub zmianę typu oddechu. 
Podczas tej praktyki oddychanie i tak w naturalny sposób stanie się coraz bardziej 
subtelne.

Wizualizacja jednego punktu

background image

Pomyśl o swoim ciele jako o czymś tak przezroczystym i pozbawionym substancji, 
jak tęcza czy bańka powietrza, a na poziomie pępka, dokładnie w środku wyobraź 
sobie błękitną jak niebo kulkę światła wielkości zielonego groszku. Skieruj swój 
umysł na tę kulkę przez cały czas medytacji. Jeśli umysł staje się senny, możesz 
przenieść poziom kulki na wysokość serca, gardła lub czoła. Jednak podczas jednej 
sesji kulka powinna pozostawać cały czas w tym samym miejscu.

2. Praktyka obserwacji

2.1 Obserwacja wrażeń

Obserwuj różne wrażenia dotyczące twojego ciała, w miarę jak przychodzą i 
odchodzą. Pozostań przez cały czas naturalny, na przykład powstrzymaj się od 
poczucia przywiązania lub poczucia nieprzyjemności. Pozwól, by wrażenia 
samoistnie przepływały przez ciebie, bez oczekiwania i przywiązywania się do nich. 
Początkujący mogą ograniczyć swoją uwagę do niewielkiej części ciała lub tylko 
pewnego rodzaju doznań, na przykład do dźwięków czy zapachów.

2.2 Obserwacja myśli

Obserwuj naturalny przepływ myśli bez przywiązywania się do nich.. Nie wydawaj 
żadnych osądów i nie angażuj się w proces myślenia. Bądź bezstronnym 
obserwatorem.

2.3 Obserwacja oddechów

Pozwól, by twoja uwaga podążała za oddechem: niech podczas wydechu twoja uwaga 
także wypływa i rozprasza się we wszechświecie, zaś podczas wdechu ­ niech uwaga 
zostanie przyciągnięta i pozostanie w środku brzucha. Zauważ różnice w oddychaniu 
­ jeden oddech będzie krótki, długi dłuższy, jeden szorstki, drugi bardziej subtelny, 
czasem zaś będzie obecny, podczas gdy czasem może go w ogóle nie być. Czasem 
oddech przepływa tylko przez jedno nozdrze, a czasem podczas medytacji oddech 
może się zatrzymać na nieokreślony czas.

Najważniejszą częścią praktyk obserwacyjnych jest obserwacja rzeczy takimi, jakimi 
są, bez dokonywania rozróżnień opartych na naszych przesądach. Nasz umysł zwykle 
skupia się na pojęciach i uniemożliwia nam natychmiastowe doświadczanie zjawisk i 
rzeczy, takimi jakie są, dlatego żyjemy niemal wyłącznie wewnątrz naszych własnych 
myśli. Aby pomóc nam stopniowo rozstać się z naszymi stereotypami pojęciowymi, 
obserwujemy nasze bezpośrednie doświadczenia. Dzięki długiej praktyce medytacji 
obserwacyjnej stopniowo zdajemy sobie sprawę z nietrwałości, Nieograniczonej 
Jedności i braku namacalności zjawisk i stajemy się wolni od sieci iluzji związanych z 
pojęciami.

background image

3. Unifikacja skupienia i obserwacji

3.1 Unifikacja umysłu i oddechu

Szczegółowy opis tej praktyki zawiera Dodatek A.

3.2 Praktyka równoczesnego śpiewania

Szczegółowy opis tej praktyki zawiera Dodatek B.

  

 

XI. Sposoby poprawy jakości medytacji

 

1. Celem poprawy w praktyce skupienia jest pokonanie rozproszonych myśli, 
otępiałego i śpiącego umysłu, czy też stanu nieobecnego umysłu.

2. Celem poprawy w praktyce obserwacji jest, oprócz tych samych celów, co w 
praktyce skupienia, powstrzymanie się od związków z obserwowanym obiektem i 
zyskanie bezstronności obserwatora.

3. Przydatne metody osiągania celów poprawy:

3.1 Aby zapobiec rozproszeniu myśli:

Jeżeli rozproszonych myśli jest niewiele i pojawiają się tylko od czasu do czasu, 
należy skierować swoją uwagę z powrotem w stronę medytacji, jak tylko zdamy sobie 
z tego sprawę. Gdy jednak myśli jest zbyt wiele lub występują zbyt często, należy 
wstać z pozycji siedzącej i pospacerować medytując, śpiewając święte imię Buddy 
lub mantrę.

3.2 Aby zapobiec otępiałości i senności umysłu:

Gdy stan przytępienia i uśpienia jest płytki, należy otworzyć szeroko oczy, pogryźć 
zębami kilka razy i wyprostować plecy. Jeśli ubranie jest zbyt ciepłe, należy zmienić 
je na lżejsze. Jeśli otępiałość i senność są zbyt głębokie, należy powstać i umyć twarz 
lub po prostu zdrzemnąć się.

3.3 Aby pokonać stan nieobecności umysłu:

Gdy tylko staniemy się świadomi tego stanu, należy powrócić do medytacji.

background image

3.4 Aby pokonać własne przywiązania w czasie obserwacji:

Gdy tylko staniemy się świadomi uwikłania w jakieś przywiązania, należy 
przypomnieć sobie, że takie przywiązanie jest w gruncie rzeczy samo­okłamywaniem 
się i nie przynosi żadnych efektów, dlatego powinno być odrzucone. Po tym 
przypomnieniu należy od razu powrócić do stanu obiektywnego obserwatora.

3.5 Nie należy zwracać uwagi na niezwykłe dźwięki, obrazy i poruszenia ciała, czy 
przepływ wewnętrznego powietrza, które czasami występują podczas medytacji. 
Trzeba po prostu wykonywać wszystkie instrukcje dotyczące danej metody medytacji 
i praktykować zgodnie z nimi.

 

 

XII. Osiągnięcia praktyki medytacyjnej

 

1. Osiągnięcia praktyki skupienia:

Uwolnienie od niechcianych rozproszonych myśli, od preferencji emocjonalnych i 
zadowolenia z siebie. Nasz umysł staje się jasny i czysty, pozostaje w spokoju, bez 
trudu jest zdolny do koncentracji w dowolnie wybranym momencie. Ciało w sposób 
naturalny i stale jest lekkie i nie sprawia problemów.

2. Osiągnięcia praktyki obserwacji:

Czyste, jasne i bezpośrednie doświadczane wszystkich zjawisk, takimi jakimi one są. 
Jeśli praktyka pociąga za sobą wizualizację, obiekt zostaje zwizualizowany i tylko on 
pojawia się przed nami wyraźnie.

Gdy uwolnimy się od naszych pojęciowych i emocjonalnych uwarunkowań, 
poczujemy, że każde zjawisko to całość, otwarta i nieograniczona. Zamiast 
dokonywać rozróżnień opartych na osobistych preferencjach, należy uświadomić 
sobie, że wszystkie doświadczenia, złe lub dobre są częścią zintegrowanej całości. 
Gdy przestaniemy się zajmować błahostkami, będziemy cieszyć się życiem pełnym 
tolerancji i otwartości. Gdy dana osoba stanie się zdolna do uznania wszystkich 
doświadczeń jako całości, każde działanie na szkodę innych będzie się dla niej 
równało autodestrukcji, dlatego spontanicznie będzie się czyniła wyłącznie dobro.

3. W buddyzmie opisano wiele systemów określających poszczególne stadia 

background image

osiągnięć medytacyjnych, nie powinniśmy jednak przywiązywać się do ich nazw, 
rozumiejąc, że są to jedynie modele teoretyczne, prowadzące praktykujących na 
ścieżce i pozwalające im osiągnąć coraz głębsze stany medytacyjne. W Diamentowej 
Sutrze podkreśla się, że ludzie, którzy osiągnęli urzeczywistnienia buddyjskie są 
wolni od przywiązań do świętych tytułów. Niechaj wszyscy praktykujący będą wolni 
od przywiązań do świętych tytułów i niechaj nie zwodzą innych używając tych 
tytułów.

 

Uwagi końcowe

 

Praktykowanie medytacji skupienia i obserwacyjnej w miarę przechodzenia przez 
kolejne stadia medytacji oczyszcza nasze umysły i uwalnia je od uwikłania w 
schematy pojęciowe. To właśnie pojęcia zamazują naturalne i bezpośrednie 
doświadczenia. Praktykujący medytację buddyjską poczuje z czasem także czystość 
Nieograniczonej Jedności. Dzięki utrzymywaniu takiej świadomości i czystości 
umysłu, spontanicznie poświęci swoje życie służąc ostatecznemu szczęściu 
wszystkich istot, a jego działania w naturalny sposób przeniknięte będą duchem 
współczucia i tolerancji. Im więcej ludzi odnowi swoje życia w ten sposób, tym 
lepszym miejscem dla wszystkich stanie się nasz świat.

Praktykowanie medytacji jest jak pielęgnowanie drzewa od samego początku ­ jego 
użyteczność nie jest oczywista na samym początku. Niechaj wszyscy zainteresowani 
praktykowaniem medytacji buddyjskiej gorliwie praktykują każdego dnia, utrzymując 
swoje wysiłki, a będą się cieszyć odnowionym, pełnym pokoju życiem.

 

Dodatek A: Unifikacja umysłu i oddechu

 

Cudowna metoda śpiewania Amitabha

dr Yutang Lin

I. Wstęp

Starożytni mędrcy ze szkoły Czystej Krainy pozostawili nam metodę śpiewania 

background image

Amitabha, łączącą umysł i oddech (wiatr), która polega na śpiewaniu przy 
jednoczesnym skupianiu się na oddechu. Metoda ta umożliwia osiągnięcie stanu 
skupienia umysłu (single­mindedness) podczas śpiewania 

Amitabha. Praktyka w 

buddyzmie tantrycznym opiera się na nauce o nierozróżnialności umysłu i oddechu 
(wiatru)
, dlatego jej celem jest osiągnięcie unifikacji umysłu i oddechu dzięki 
treningowi umysłowemu i/lub oddechowemu. Jednak praktyka tantryczna wymaga 
oddanego i intensywnego zaangażowania i dlatego nie jest odpowiednia dla 
wszystkich.

W tym artykule chciałbym przestawić metodę opartą na oryginalnej praktyce 
pochodzącej ze szkoły Czystej Krainy, lecz wzbogaconą o uproszczoną wizualizację 
tantryczną, co umożliwia tę praktykę wszystkim buddystom. Pozwala ona na szybkie 
osiągnięcie celu, jakim jest oczyszczenie umysłu. Częścią tej metody jest głębokie 
oddychanie, dlatego jest ona także pożyteczna dla zdrowia. Jest to w istocie cudowna 
praktyka, mająca wiele zalet. Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że buddyści, którzy 
zaangażują się w praktykę śpiewania 

Amitabha, upowszechnią tę metodę wśród 

innych, dzieląc się w ten sposób korzyściami z niej płynącymi.

II. Praktyka

Usiądź lub stań w pomieszczeniu ze stałym dostępem świeżego powietrza i śpiewaj 

Amitabha: cicho, powoli, stale. Wyobraź sobie, że powietrze całego świata 
przekształca się w białe światło mądrości i współczucia Buddy Amitabha. Zamknij 
usta i powoli wdychaj powietrze przez nos do brzucha. Wyobraź sobie, że po wejściu 
jako oddech światło wypełnia całe twoje ciało. Na kilka chwil przytrzymaj oddech. 
Powoli wydychaj powietrze przez nos wyobrażając sobie, że wszystkie twoje choroby, 
karmiczne przeszkody i smutki stają się czarnym cuchnącym powietrzem 
opuszczającym twoje nozdrza. Czarne powietrze jest następnie oczyszczane przez 
światło Amitabha, światło nieograniczonej mocy Buddy.

Powtarzaj powyżej opisane oddychanie i wizualizację. Wyobrażaj sobie, że twoje 
ciało stale wypełnia światło Amitabha, a twoje karmiczne przeszkody i smutki są 
coraz mniejsze i mniejsze. Podczas ostatniego etapu praktyki, pomyśl o swoim ciele, 
jako opanowanym, odświeżonym i rozświetlonym, i o tym, że twoje przeszkody 
karmiczne i smutki zupełnie znikły. Następnie złóż razem dłonie, podziękuj Buddzie 
Amitabha za błogosławieństwo i módl się o łaskę dla wszystkich czujących istot.

Początkujący powinni praktykować nieprzerwanie przez piętnaście minut lub krócej; 
później sesje można odpowiednio przedłużać. Okres zatrzymania oddechu powinien 
być zwiększany w sposób naturalny, bez forsowania się.

background image

 

 

Dodatek B: Praktyka równoczesnego śpiewania

 

dr Yutang Lin

Aby oddać ofiarę ognia Buddom i Strażnikom Dharmy na świętej górze Cazadero w 
Kalifornii lub ofiarować cenne wazy Królowi Smoków w jego pałacu w Timber Cove 
w Jenner w Kalifornii, często muszę pokonywać pięciogodzinną trasę. W czasie 
podróży słucham kaset, aby zachować świeżość umysłu. Wcześniej słuchałem jedynie 
śpiewu Amitabha lub mantry Awalokiteśwary. Stopniowo jednak, pod wpływem 
głębszego zrozumienia nauk Buddy, powstała się we mnie myśl odtwarzana śpiewu z 
kaset w celu wykonywania trudniejszej praktyki. Zamiast bowiem biernie słuchać 
powtarzającego się śpiewu i śpiewać z pamięci, zacząłem słuchać piosenek, które nie 
są zbyt monotonne i aktywnie, instynktownie śpiewać w tym samym czasie. Ze 
względu na stopień trudności jest to bardziej zaawansowana praktyka, ale przez fakt 
bezpośredniego użycia naszego zmysłu słuchu, może być ona traktowana jako 
podstawowa praktyka.

Pierwsza kaseta, jakiej użyłem, zawierała ET L'AMOUR CREA LA FEMME, 
piosenkę śpiewaną przez Julio Iglesiasa. Wybrałem specjalnie francuską kasetę, 
ponieważ nie znam francuskiego, dlatego moje wsłuchiwanie się w dźwięki było 
pozbawione naturalnego dążenia do skojarzenia słów z ich znaczeniem. Inną 
korzyścią płynącą z nieznajomości języka był fakt, że nie mogłem nawykowo 
wymawiać słów, jak to często dzieje się w przypadku gdy śpiewamy równocześnie ze 
słyszaną piosenką w języku, który znamy. Dopiero jednak po tym, jak przez ponad 
rok praktykowałem korzystając z właśnie tej kasety, zacząłem próbować śpiewania 
przy kasetach w innych językach.

Jak dotychczas praktykowałem stosując piosenki śpiewane po francusku, hiszpańsku, 
japońsku, kantońsku i mandaryńsku. Spośród tych pięciu języków, mandaryński jest 
jedynym językiem, jaki znam i jest to zarazem ostatni język, jaki wypróbowałem w 
czasie tej praktyki.. Przygotowałem kasetę z piosenkami do równoczesnego śpiewania 
z piosenkami we wszystkich tych językach. Pierwotnie była ona pomyślana jako 
zabawny prezent dla moich rodziców i znajomych w rodzinnym Tajwanie, potem 
jednak przedstawiłem kopie tej kasety także moim buddyjskim przyjaciołom, aby 
wzbudzić w nich ochotę do wypróbowania tej praktyki.

Wykonując tę praktykę, nie staramy się zapamiętać piosenek, lecz raczej usłyszeć 

background image

wyraźnie każdy dźwięk i wymawiać go w tym samym czasie. Używając terminologii 
buddyjskiej można to opisać jako uzyskiwanie natychmiastowego urzeczywistnienia 
czystej percepcji
.. Aby osiągnąć ten pozornie prosty cel, nasz umysł musi być wolny 
od innych myśli, co więcej nie powinniśmy ani przewidywać ani zapamiętywać 
żadnego dźwięku. Ta praktyka wymaga zwracania uwagi na różne rodzaje dźwięku 
przez cały czas zachowując spokojny umysł. W ten sposób uczymy się działać w 
skupieniu, co zakłada zastosowanie medytacyjnej koncentracji do działania. Zwykle, 
w naturalnym porządku rzeczy, uczymy się najpierw koncentracji, a następnie, 
posiadając już pewną zdolność do koncentracji, uczymy się wykorzystywać ją w 
działaniu ­ dlatego tę praktykę można uznać za bardziej zaawansowaną. Po 
praktykowaniu tą metodą przez kilka miesięcy, gdy tylko zaczynam śpiewać 
równocześnie, naturalnie wchodzę w stan medytacji, zupełnie jakbym siedział w 
medytacji.

Wielokrotnie zdarzyło mi się, że gdy śpiewałem równocześnie przy piosenkach 
wykonywanych w różnych językach, łzy napływały mi do oczu. Przyczyną mojego 
stanu przygnębienia było to, że natura ludzi mówiących różnymi językami jest 
dokładnie taka sama. Zbyt długo już żyjemy w iluzji opartej na sztucznych podziałach 
i różnicach!

Dzieci uczą się języków w naturalny sposób, ponieważ są wciąż wolne od ograniczeń 
pojęciowych. To całkowity przypadek, że urodziliśmy się w pewnej kulturze ­ ze swej 
istoty jesteśmy tacy sami. Uświadomienie sobie tej podstawowej jedności wszystkich 
ludzi, a nawet wszystkich czujących istot, prowadzi nas do zaangażowania się w 
spontaniczność i dobrowolną działalność pełną współczucia dla innych.

Teraz, gdy czasami śpiewam równocześnie, tracę poczucie, że jest w tym jeszcze 
jakieś moje ja ­ odtwarzana piosenka i równoczesny śpiew są bezpośrednio ze sobą 
związane, są jednym. Nie mam zupełnie wrażenia, że piosenka śpiewana 
równocześnie pochodzi z procesu mojego słuchania i mojej imitacji.

Praktykując równoczesne śpiewanie od wielu lat, mam także poczucie, że sfera 
mojego słyszenia pozostaje otwarta i czysta. Staje się też mniej prawdopodobne, by 
moje słyszenie dźwięków zewnętrznych było zakłócane moimi myślami.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany tą praktyką, sugeruję, by rozpocząć od śpiewania 
piosenek w języku, którego nie znamy, ponieważ w ten sposób będzie łatwiej 
usłyszeć dźwięki takimi, jakimi są. Powinno się zacząć śpiewać natychmiast, dźwięk 
po dźwięku, zamiast śpiewać partiami, wyuczywszy się wcześniej tekstu na pamięć. 
Nie bójmy się popełniać omyłek. W przypadku tej praktyki, najważniejsza rzecz to 
nie przejmować się. Na początku będzie łatwiej używać tej samej kasety w dłuższym 
czasie, jednak nigdy nie starajmy się niczego uczyć na pamięć. Gdy oswoimy się już 
nieco z tą praktyką, możemy spróbować wykorzystać inne kasety z piosenkami w 

background image

innych językach. Możemy także wypróbować tę praktykę w znanym języku, musimy 
jednak odrzucić wszelkie emocje i znaczenia związane dla nas z tym językiem.

Praktyka równoczesnego śpiewania jest bez wątpienia czymś innym niż praktyka 
śpiewania świętych imion lub mantr. Możemy ją jednak zastosować do praktyki 
śpiewania ­ śpiewajmy po prostu równocześnie z nagranymi śpiewami świętych imion 
lub mantr. W ten sposób praktyka śpiewania stanie się jeszcze głębsza, ponieważ nie 
będziemy już śpiewać z pamięci, która wciąż pozostaje w zakresie naszego 
myślącego umysłu. Będziemy śpiewać kierowani intuicją, która jest poza zasięgiem 
tego umysłu.

 

 

Dodatek C: Buddyjska wyzwalania uwięzionych istot

 

dr Yutang Lin

Cześć 1: Rytuał jogina Czena

RYTUAŁ UWALNIANIA ŻYCIA

Na podstawie ustnego przekazu buddyjskiego jogina C.M. Czena

Pod opieką dra Yutanga Lina

Napisane przez dra Juana Bulnesa

Praktykujący przywraca zwierzęta ich naturalnemu środowisku. Chodzi o dowolne 
zwierzęta żyjące w niewoli lub skazane na śmierć, aby dostarczyć pożywienie, i tym 
podobne pomyślne: żółwie, przy których modlimy się o długowieczność i ryby, przy 
których modlimy się o Oświecenie. (Jednostka traci swoje ego i staje się jednością ze 
wszechświatem tak samo jako ryba, która po wypuszczeniu na wolność staje się 
jednią z oceanem.)

1. PRZYJĘCIE SCHRONIENIA

W imieniu zwierząt powtórzmy trzy razy tantryczną formułę czterech schronień:

NAMO GURUBEI

NAMO BUDDHAYA

NAMO DHARMAYA

background image

NAMO SANGHAYA

2. ROZWIJANIE BODHICITTA

Aby uwolnić zwierzęta od sześciu sfer reinkarnacji, powtórzmy 108 razy mantrę (w 
Pin Yin, znaczki s. 94) Awalokiteśwary, Bodhisattwy, który reprezentuje 
współczucie:

Om Mani Peme Hung

3. MODLENIE SIĘ O ODRODZENIE W CZYSTEJ KRAINIE

Powtórzmy trzy razy 

Mantrę odrodzenia w Czystej Krainie:

Na Mo O Mi Duo Po Ye, Duo Tuo Qie Duo Ye
Duo Di Ye Tuo

O Mi Li Duo Po Pi, O Mi Li Duo Xi Dan Po Pi
O Mi Li Duo Pi Jia Lan Di

O Mi Li Duo Pi Jia Lan Duo
Qia Mi Ni, Qia Qia Nuo,

Zhi Dan Qie Li
Suo Po Huo

4. Dedykowanie zasług

a) Powtórzmy trzy razy 

Wiersz o uwalnianiu życia (napisany przez jogina Czena):

Wysyłam cię od Samsary i Nirwany

Do pierwotnego stanu Tathata.
Gdy wysyłam jedno, wszystkie istoty wysyłam także;

Narodzone z niezrodzonego, tożsame z Buddą.

b) Po dedykowaniu tych zasług wszystkim czującym istotom, praktykujący może 
pomodlić się w każdej innej dobrej intencji, na przykład długiego życia, dobrego 
zdrowia, osiągnięć w medytacji, itd.

Część II: Krótki komentarz dra Lina

Uwalnianie życia tradycyjna buddyjska praktyka bardzo popularna wśród 
buddyjskich wspólnot w Azji. Głównym celem tej praktyki jest ratowanie życia w 
niebezpieczeństwie i modlenie się o jego ostateczne Oświecenie, podobnie jak o 
Oświecenie dla wszystkich żyjących istot. Rytuał opisany powyżej był odprawiany 
przez mojego zmarłego nauczyciela jogina Czena, gdy tylko stosował tę praktykę. W 
ciągu swojego życia uwolnił on ponad 350 000 żyć (istnień).

background image

Tantryczna formuła czterech schronień potwierdza nasze zaufanie do wskazówek 
naszych guru, wszystkich Buddów, nauk Buddów oraz świętego zgromadzenia 
starszyzny buddyjskiej. Istnienia, które uwalniamy nie mają zwykle szansy, by mieć 
związek z naukami buddyjskimi. Przyjmując więc schronienie w ich imieniu, 
otaczamy je opieką buddyzmu.

Sześciosylabowa mantra Awalokiteśwary oznacza pełne współczucia wyzwolenie 
wszystkich czujących istot od sześciu sfer reinkarnacji, czyli nieba, asury, człowieka, 
zwierzęcia, głodnego ducha i piekła. Każda sylaba mantry w podanej kolejności 
oznacza ocalenie od odpowiedniej sfery. Ponieważ liczba istot, które uwalniamy, jest 
ograniczona, intencja naszego aktu współczucia obejmuje wszystkie czujące istoty.

Życie jest nietrwałe; istnienia, które chronimy, zawsze dobiegną końca. Śpiewamy 
więc 

Mantrę odrodzenia w Czystej Krainie, modląc się o ich wyzwolenie od 

cierpienia niekończących się reinkarnacji. Dzięki łasce Buddy Amitabha odrodzą się 
oni w Jego Czystej Krainie.

Wiersz o uwalnianiu życia jest istotą tej praktyki:

Wysyłam cię od Samsary i Nirwany

Uwalniamy te istoty z intencją oswobodzenia ich nie tylko od cierpienia reinkarnacji, 
ale także od ograniczenia przywiązaniem do Nirwany. Pełne Oświecenie znajduje się 
ponad schematami pojęciowymi, z czego wynika, że nie powinniśmy być ograniczeni 
nawet koncepcjami buddyjskimi ­ jak całkowity jest wyzwalający duch nauk 
buddyjskich!

Do pierwotnego stanu Tathata.

Wyzwolenie jest po prostu powrotem do pierwotnego stanu rzeczy takich, jakimi one 
są, wolnych od sztucznych rozróżnień i ocen oraz uwikłań i przywiązań 
emocjonalnych. Jest to stan naturalnej czystości i niewinności, stan wszystkich rzeczy 
w Nieograniczonej Jedności.

Gdy wysyłam jedno, wszystkie istoty wysyłam także;

Naszą intencją jest oswobodzenie wszystkich czujących istot, nawet jeśli z niewoli do 
natury uwolniliśmy tylko jedno. Istota może być ostatecznie wolna tylko po 
urzeczywistnieniu Oświecenia, czyli na przykład wtedy, gdy staje się jednym ze 
wszystkimi. Wynika stąd, że gdy jedna istota jest naprawdę wolna, wszystkie inne 
także są wolne.

Narodzone z nienarodzonego, tożsame z Buddą.

background image

Końcowy stan wyzwolenia jest podobny do nowego życia, lecz naprawdę jest to tylko 
powrót do pierwotnej czystości i naturalności.

Gdy wypuścimy zwierzęta na wolność, zdobywamy zasługę. W nagłych przypadkach, 
takich jak poważna choroba, tragiczny wypadek, operacja z narażeniem życia, 
uwalnianie istnień jest często przeprowadzane w celu zdobycia zasług dla osób w 
potrzebie, co dzieje się, gdy dedykujemy swoje zasługi innym.

Ponieważ nasze życia są tak delikatne, jak życia, które ratujemy, gdy angażujemy się 
w ich ratowanie, praktykujemy czynienie dobra dla innych z pominięciem siebie
Uzyskując te korzyści, praktykujemy rozdawanie dóbr materialnych i odwagi. Opieka 
na zwierzętami podczas transportu i wybór odpowiedniego miejsca do wypuszczenia 
ich, pozwala wzmocnić nasze współczucie i mądrość.

Liczba czujących istot zabijanych w celu konsumpcji znacznie przekracza ich liczbę 
wypuszczoną przez buddystów na wolność. Nie jest to jednak daremny wysiłek, 
ponieważ dzięki tej praktyce spełnia się buddyjski ideał powszechnego współczucia, 
uwalniającego nasze umysły od koncentracji wyłącznie na człowieku i otwierającego 
nam oczy na jedność całego świata. Przyglądający się tej ceremonii mają ponadto 
okazję poznać nieco filozofię buddyjską i odnieść się do niej. Z biegiem czasu cała 
społeczność odnosi korzyści z tego tytułu.

Buddyjska nauka o powszechnym współczuciu i buddyjska praktyka wypuszczania 
zwierząt na wolność historycznie wyprzedzają współczesną świadomość ekologii 
globalnej i ochrony środowiska naturalnego. Obecnie praktyka uwalniania życia ku 
wolności stoi często w sprzeczności z lokalną ekologią, ponieważ zakupione na 
rynkach zwierzęta mogą pochodzić z bardzo odległych, czasem zamorskich krajów. 
W Azji, gdzie praktyki te są powszechne, niektórzy sprzedawcy śledzą 
praktykujących buddystów, aby złapać ponownie zwierzęta wypuszczane na wolność. 
Powinniśmy być świadomi tych wszystkich problemów i z ostrożnością 
przygotowywać się do tej praktyki. Uczestnictwo w charytatywnych działaniach na 
rzecz ochrony środowiska i globalnej ekologii można także uznać za współczesne 
podejście do tradycyjnej metody wypuszczania istnień na wolność.

  

Moje ślubowania Bodhicitty

(Używane do dedykacji zasług)

 

dr Yutang Lin

background image

1. Niechaj nasi doskonali przewodnicy pozostaną z nami, a ci, którzy nie są z 
nami, niechaj szybko powrócą!

2. Niechaj błędne poglądy i przemoc znikną a Dharma upowszechnia się bez 
żadnych przeszkód!

3. Niechaj wszystkie istoty postępują gorliwie na ścieżce i przed śmiercią 
osiągną stan Buddy!

4. Niechaj wszystkie istoty rozwijają w sobie Wielkie Współczucie i niechaj nie 
spoczną, dopóki nie osiągną doskonałego stanu Buddy!

5. Niechaj wszystkie istoty rozwijają w sobie Wielką Mądrość i niechaj nie 
spoczną, dopóki nie osiągną doskonałego stanu Buddy!

  


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Yutang Lin Prawda i wyzwolenie
Yutang Lin Przekroczyć próg wyzwolenia
Yutang Lin Wprowadzenie do Dharmy
Tao Te Ching Lin Yutang
konferencje bolewski medytacja chrzescijanska jako modlitwa
PRTL pl wyniki europejskich lin Nieznany
al lin zad3 rozw
MEDYTACJA KIM JESTEM
debussy La fille aux cheveux de lin
Medytacja Vipassana, Medytacja
Przepisy na zanęty Karp Leszcz Płoć Lin Karaś z obrazkami, Wędkarstwo
Sposob na wewnetrzny spokoj, MEDYTACJE
Medytacja relaksacyjna, PSYCHOLOGIA, Relaks
rodzaje pokus, medytacje do fundamentu
Zabawne i nietypowe techniki medytacji, zachomikowane(1)
warunki modlitwy medyt, medytacje do fundamentu
Medytacja Przesłanie Archanioła Michała
Lin

więcej podobnych podstron