Podatki z prowadzenia Burger Kinga będą teraz łatać kanadyjski deficyt budżetowy
Foto: EPA
Opublikow ano: Wtorek 26 sierpnia 2014
Burger King ucieka do Kanady, bo podatki były za duże…
Autor: AS, DET (R)
Burger King nie będzie już amerykańską siecią restauracji szybkiej obsługi. Wszystko przez za wysokie podatki, na które narzekają w
USA zarówno duzi, jak i mali przedsiębiorcy. Spółka przenosi się jeszcze w tym roku do Kanady.
Burger King ogłosił we wtorek plany połączenia się z kanadyjską siecią Tim Hortons. Wartość fuzji ocenia się na 11 miliardów dolarów. Łączne obroty
łączących się firm to 23 miliardy dolarów. Do dwóch sieci, które nadal będą działać oddzielnie, należeć będzie łącznie około 18 tys. lokali w 100 krajach.
Prawdziwym powodem wyprowadzki centrali BK z USA są koszty prowadzenia biznesu. Spółki uciekają z Ameryki, bo jest tu najwyższy w świecie – spośród
krajów rozwiniętych – poziom podatków od korporacji. Według szacunków KPMG, całkowity podatkowy koszt prowadzenia działalności biznesowej jest w
Kanadzie o 46 proc. niższy niż w USA. Wiele firm, jak farmaceutyczny Medtronic i AbbVie, przeniosło się m.in. do Irlandii lub Wielkiej Brytanii. W ostatniej
dekadzie proces ten przeprowadziło 47 dużych firm i przedsiębiorstw.
Podatki to też duże obciążenie dla małych i średnich firm, o czym mówią nam przedsiębiorcy polskiego pochodzenia, prowadzący biznesy w nowojorskiej
metropolii. W zależności od profilu firmy i liczby zatrudnianych osób, wśród wydatków obciążających biznes wskazują na różnego rodzaju podatki od
sprzedaży po podatek od nieruchomości, a także na opłaty związane z różnego rodzaju ubezpieczeniami, które zobowiązani są opłacać.
"Każdy podatek to duże obciążenie dla biznesu. Największe to podatek od sprzedaży, który obliczany jest od zarobków brutto, a nie netto, ale workers
compensation też jest ogromnym wydatkiem" – mówi Mariola Zaremba, właścicielka Awakening Holistic Center przy 607 Manhattan Avenue na
Greenpoincie.
"Podatki to jedna sprawa, ale jeszcze większym obciążeniem dla firmy kontraktorskiej są ubezpieczenia – mówi Darek Knapik, właściciel dużej firmy
budowlanej Victoria Consulting & Development, LLC. – Mowa tu szczególnie o ubezpieczeniu workers compensation, którego wysokość zależy od liczby
pracowników i rodzaju wykonywanej pracy. Do tego jeszcze dochodzi liability insurance (ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej), które liczy się w
setkach tysięcy dolarów".
Natomiast zdaniem Dariusza Kieli, właściciela agencji Sawa Travel w New Jersey, oprócz ubezpieczeń, największym obciążeniem są podatki od
nieruchomości. "Te zależą od regionu oraz wartości budynku" – mówi.
Ogłoszona oficjalnie we wtorek fuzja wywołuje ogromne kontrowersje. Biały Dom i Kongres od wielu miesięcy krytykują tzw. inversions, czyli praktyki
wyprowadzania central spółek poza USA w celu unikania podatków.
Demokratyczny senator z Ohio Sherrod Brown otwarcie wezwał do bojkotu sieci BK, sugerując, że wielbiciele hamburgerów w USA powinni pojawiać się w
sieciowych placówkach firm, które nigdy nie opuściły Stanów Zjednoczonych – White Castle oraz Wendy's.
/h4excerpt f14 mb-15