Daty premier
Sony PlayStation 3
2009-12-17
2010-03-09
2010-03-09
Trzynasta część serii rozpoczyna nowy rozdział w historii Final Fantasy.
Przygotowywana na konsolę PlayStation 3 (gry powiązane z trzynastką ukażą się na inne
konsole) oferuje rewolucyjną grafikę i (przynajmniej tak wynika z trailera) bardzo dużo akcji.
Oczywiście prezentowany na targach E3 w 2006 roku zwiastun gry od razu stał się jednym
z najbardziej istotnych wydarzeń tej imprezy. A można z niego dowiedzieć się dość wiele.
Jeśli uzupełnimy to wypowiedziami Square-Enix to uzyskamy jeszcze lepszy wgląd w to,
co szykuje nam trzynastka.
Technicznie
Gra zapowiada prawdziwą ucztę dla oka. Jeśli uwierzymy przedstawicielom
producenta, że to co zobaczyliśmy w zwiastunie było renderowane bezpośrednio na silniku
gry, to możemy tylko zacierać ręce. Fantastyczna gra świateł na twarzy bohaterki, bardzo
spektakularne sceny walki i ciekawie zaprojektowane lokacje. Silnik gry nazywa się White
Engine i stworzono go z myślą o PlayStation 3. Sama gra miała pierwotnie powstać na PS2,
ale po zaznajomieniu się twórców z mocą PS3 ci od razu przenieśli się na next-gena ze stajni
Sony.
Gramy!
Na podstawie trailera i wypowiedzi przedstawicieli Square-Enix dowiedzieć się
można, że walki będą prowadzone w czasie rzeczywistym. Cała trzynastka ma wprost
zalewać nas akcją. Oby tylko nie odbiło się to na fabule gry, przecież to właśnie ona była
zawsze najsilniejszą strona FF. Główna bohaterka zwiastuna posługuje się mieczem, który
można zamienić w broń palną (albo na odwrót). Bardzo widowiskowo wygląda
wprowadzenie do walki z jednym z bossów (tak przynajmniej to wygląda). Nawet muzyka
towarzysząca prezentacji wzbudza pozytywne emocje. Kolejną ciekawostką jest fakt,
ż
e pomimo, że FF13 będzie grą offline, to gracze będą mieli możliwość zagrać w grę w sieci.
Sam jestem ciekawy na czym będzie to polegać
Ciekawostki
W trailerze jest błąd! Warto zauważyć, że wszystkie napisy w grze były po angielsku. Ale…
Są jeszcze literówki! Jedna – Blizzrad – no chyba że tak właśnie będzie się nazywać ten czar
w finalnej wersji. Krążą także plotki o imieniu głównej bohaterki (przynamniej głównej
w trailerze) – Niektórzy twierdzą, że jest to “Lightning”. Można się pokusić o stwierdzenie,
ż
e to nazwa czaru, tylko że w menu jest też czar o nazwie “Thunder”. Imiona postaci często
odwoływały się do żywiołów, aczkolwiek nigdy nie po angielsku. Jak będzie
w rzeczywistości – pewnie niedługo się dowiemy. Póki co termin wydania jest nieznany.
Pozostaje cieszyć się zapowiedziami i czekać na polską premierę dwunastki.
Postacie
Nasza drużyna
Imię
Lightning (prawdziwe nazwisko Farron)
Wiek
21 lat
Wzrost
177 cm
Broń
Gunblade
Eidolon
Odin
Głos w wersji JAP
Maaya Sakamoto
Głos w wersji ANG
?
Opis
Choć Lightning ma być oficjalnie protagonistką gry, twórcy zapowiedzieli, że będzie mieć
taki sam wpływ na fabułę jak pozostałe postacie (tak jak Terra w FF VI). Dziewczyna została
wybrana przez Kryształy, aby zniszczyć Cocoon. Posiada tytuł I’Cie – wybranej przez bogów.
Trudno spodziewać się, żeby ostatecznym celem gry było zniszczenie świata, tak więc
można oczekiwać jakiejś przemiany w jej postawie w trakcie gry. Bohaterka należała
dawniej do armii Cocoon, obecnie jest członkinią podziemnej bojowej organizacji
antyrządowej. Lightning posiada wyjątkowo zimną i nieprzyjemną osobowość. Potrafi
nawet uderzyć przywódcę grupy, Snowa. . Walczy za pomocą miecza przypominającego
Gunblade, posługuje się również magią i innymi specjalnymi umiejętnościami, takimi jak
kontrolowanie grawitacji.
Oficjalny Opis
“This solitary young woman speaks little of herself-even her true name is a mystery. She is
known to others simply as ‘Lightning’.“
Imię
Snow Villiers
Wiek
Nieznany
Wzrost
196 cm
Broń
Płaszcz
Eidolon
Siostry Shiva
Głos w wersji JAP
Daisuke Ono
Głos w wersji ANG
?
Opis
Snow to przywódca podziemnej organizacji Team Nora. Był też narzeczonym jej siostry
Lightning, Serah. Tak jak wszystkie pozostałe grywalne postacie, jest jednym z I’Cie. Zanim
ujawniono jego imię, był znany jak Mr. 33cm z powodu jego olbrzymich stóp. Co ciekawe,
jego oficjalną “bronią” jest jego płaszcz, wzmacniający siłę jego ciosów. Posiada też
motocykl składający się z… dwóch Shiv.
Oficjalny Opis
“An irrepressible, fiery young man, Snow dives headfirst into danger using nothing but his
powerful physique as a weapon. Easily swayed by emotion, he is prone to rash words and
actions. Nonetheless, many are won over by his outgoing and optimistic nature.“
Imię
Oerba Dia Vanille
Wiek
Nieznany
Wzrost
164 cm
Broń
Kij
Eidolon
Hecatoncheir
Głos w wersji JAP
Yukari Fukui
Głos w wersji ANG
Georgia Van Cuylenburg
Opis
Już od wielu części tradycją serii jest pojawianie się w drużynie pozytywnie nastawionej
do życia młodej bohaterki. Tym razem, najprawdopodobniej taką rolę odegra Vanille.
Jest ona jedną z I’Cie, tak jak pozostałe postacie. Wiadomo też, że była pośród ludzi
uratowanych przez grupę Snowa z pociągu jadącego do Pulse. Z trailerów trudno
wywnioskować coś więcej o niej. W jednej ze scen prosi Sazha, aby do niej strzelił. W innej
pada na kolana przed Serah, siostrą Lightning, i przeprasza ją.
Oficjalny Opis
“Vanille is an endearing young woman with a relentlessly sunny disposition. Her bright
personality gives no hint of the dark resolve that lies within“
Imię
Sazh Katzroy
Wiek
32
Wzrost
175 cm
Broń
Pistolety
Eidolon
Brynhildr
Głos w wersji JAP
Masashi Ebara
Głos w wersji ANG
?
Opis
Również o tej postaci nie wiemy wiele (nawet tego, jak wymówić jego imię), lecz nie jestem
pewien, czy chcemy wiedzieć więcej… Pierwsza prezentacja jego postaci wywołała bardzo
mieszane reakcje u fanów. Ale to nie żart – murzyn z Chocobo w afro rzeczywiście będzie
grywalną postacią. Jego “fajność” z pewnością podnosi broń jakiej używa – dwa pistolety.
Wiadomo też, że ma syna. Zna Lightning z czasów służby w armii Cocoon. Jego osobowość
odpowiada stereotypowi “wesołego, łatwo wzruszającego się Murzyna”.
Oficjalny Opis
“Sazh is a friendly, cheerful man who is never without his curious companions—a chocobo
chick and a pair of pistols. He is quick to banter, but also keeps a mature perspective on
matters. Uncontrollable events have set him on his current path, but another purpose
compels him to walk it.“
Imię
Hope Estheim
Wiek
14
Wzrost
Nieznany
Broń
Bumerang
Eidolon
Alexander
Głos w wersji JAP
Yuki Kaji
Głos w wersji ANG
Vincent Martella
Opis
Hope pochodzi z bogatej rodziny, jednak wpada w tarapaty na skutek działań niecnej
organizacji rządzącej Cocoon. Zostaje uratowany przez Snowa, jednak przy okazji ginie jego
matka. Hope ma za to do Snowa pretensje w dalszej części gry. Jego ojciec pracuje
dla rządu i wygląda jak Cid z XII.
Oficjalny Opis
“Hope has enjoyed a markedly uneventful youth on humankind’s haven of Cocoon. His life is
turned upside down at the hands of the Sanctum’s Purge.“
Imię
Oerba Yun Fang
Wiek
Nieznany
Wzrost
Nieznany
Broń
Włócznia
Eidolon
Bahamut
Głos w wersji JAP
Mabuki Andou
Głos w wersji ANG
?
Opis
Fang to kandydatka na ulubioną postać męskiej części graczy – piękna, silna i tajemnicza.
Nie wiadomo, czy jest spokrewniona z Vanille (na co wskazywało by jej imię). W pewnym
momencie gry ma stanąć naprzeciw reszty drużyny w walce, choć na szczegóły musimy
poczekać.
Oficjalny Opis
“Fang is a mysterious woman who is working with the Sanctum military despite bearing the
mark of the detested l’Cie. She has a strong-minded personality and is unconcerned with
trivialities.“
Pozostali
Jihl Nabaat
Jedna z głównych antagonistek “trzynastki”. Jest oficerem w specjalnych siłach armii
Cocoon. Jak przystało na “zuego” jest zimna i bezwzględna, a poza tym niezwykle
inteligentna i uzdolniona jako żołnierz. Z racji swojego wyglądu określana jest przez część
fanów jako “zła siostra Quistis”.
Yaag Rosch
Prawa ręka Jilh i drugi znany nam antagonista. Yaag również jest jednym z najzdolniejszch
ż
ołnierzy w armii, jednak w przeciwieństwie do Jilh często walczy na pierwszej linii frontu,
czemu zawdzięcza swoje blizny. Ma pewne wątpliwości co do działań władz, jednak
pozostaje im lojalny, chcąc bronić obywateli Cocoon. Według twórców gry, będzie pełnił
funkcję powracającego wielokrotnie przeciwnika.
Cid Raines
Oficjalny Cid FF XIII. Niewiele o nim wiadomo, oprócz tego że jest biszem, widziano go z
gunblade’m (choć nie wiadomo, czy to jego) i, jak na Cida przystało, ma swojego Airshipa,
nazwanego na cześć miasta z FF IX – Lindblum.
Opis przejścia:
Zaczynamy zabawę! Najpierw obejrzyj sobie filmik wprowadzający, jarając się
grafiką PS3 na Twoim błyszczącym telewizorze HD i perkusją a’la “Am I Evil?”. Możesz się
pobawić ustawieniami w menu głównym, polecam jako “Default Battle Command” wybrać
“Auto-battle”, a reszta jak Ci pasuje. I tak możesz je potem zmienić.
ROZDZIAŁ 1 – Hanging Edge
Czas na intro – tu poznasz nasze dwie pierwsze postacie: Lightning, główną bohaterkę
i damską wersję Clouda, oraz Sazha, Murzyna z obfitym afro, trzymającego w nim małego
Chocobo. Nasi herosi urządzą małą rozpierduchę, po czym wylądują w pierwszej lokacji gry,
znanej jako Hanging Edge. Tu też spotkają swojego pierwszego przeciwnika, i to od razu
bossa.
BOSS: Manasvin Warmech (pierwsza walka)
HP: 360 / 990
Stagger: 300%
Poziom trudności: bardzo łatwy
Tutorial razem z moim wstępem wyjaśnią Ci, jak walczyć. Po kilku ciosach boss
padnie. Po kolejnej scence powróci, ciut silniejszy. Jeżeli HP Lightning spadnie
do czerwonego poziomu, użyj Potiona.
Kolejna scenka i wreszcie dostajemy kontrolę nad Lightning. Zaznajom się z menu,
możesz skorzystać z Datalogu, gdzie znajdziesz więcej przydatnych informacji. Plansza jest
prosta i prowadzi przed siebie (właściwie większość tak wygląda). Przeciwnicy są strasznie
słabi, w dodatku po każdym zwycięstwie odnawia się nasze HP. Czasem trzeba użyć Potiona
i tyle. W latających kulkach (pełniących rolę skrzynek) znajdziesz Potiony i forsę. Po scence
z wybuchem używamy machiny obok drogi , aby przenieść się na kolejny most. Zabijamy
oficera przy pomocy Stagger.
W kolejnej scence spotykamy naszego następnego bohatera – blond bisha, Snowa, po
czym przejmujemy nad nim kontrolę. Otwieramy skrzynkę z 50 gil. Do Snowa dołączą jego
przyjaciele. Walczymy nim tak samo jak Lightning – mashując X. Po drodze zobaczysz kilka
scenek. Otwórz skrzynkę z Iron Bangle – naszym pierwszym akcesorium. Żołnierze wyślą
przeciw Tobie Behemotha – jest taki cienki, że nie zasługuje na miano bossa. Czas na kilka
scenek mających nam pokazać, jak mega ultra źli są goście z którymi walczymy – rządząca
ś
wiatem organizacja Sanctum – coś między Shinrą z VII a Yevonem z X. Wyskoczy na nas
kolejny niby-boss, Myrmidon. Atakuj, aż zestaggerujesz przeciwnika. Bije trochę mocniej niż
poprzedni wrogowie, ale po prostu w przypadku czerwonego HP u Lightning używamy
Potiona.
Po walce zapoznamy się bliżej z dwójką nowych bohaterów – Vanille, dziewczyną
z ADHD która nie raz wkurzy Cię swoim charakterem i Hope’a, srebrnowłosego shociaka
i ulubieńca fanek. Po chwili odzyskasz kontrolę nad Snowem. W skrzynce znajdziesz Power
Circle – broń dla Snowa. Między konteneremi chowa się kolejna. Zabij randomowych
ż
ołnierzy, przed Tobą kolejne scenki. Gdy otrzymasz kontrolę nad Hopem, podejdź do motora
i użyj go. Scenka zakończy rozdział 1.
ROZDZIAŁ 2 – Pulse Vestige
Vanille i Hope zostaną zaatakowani przez potwora, nie jest on żadnym wyzwaniem.
Po walce wróć się aby zdobyć 30 gil. Tutejsze robociki łatwo dają się zaskoczyć. Daje to nam
taką przewagę, że przeciwnicy rozpoczynają walkę z paskiem Stagger naładowanym niemal
w całości i jeden lub kilka ciosów wprowadzi ich w ten stan, umożliwiając błyskawiczną
eksterminację. W skrzynce przy motorze Snowa znajdziesz kolejny Iron Bangle.
Akcja przeniesie się kilka pięter wyżej, do Snowa. W okolicy znajdziesz kolejne
Potiony. Włącz sprzęt oznaczony na mapie, a otworzysz nowe przejście. Teraz wracamy do
Lightning i Sazha. Po prostu zabijaj wszystko, co się rusza. W skrzynce czeka Phoenix Down.
Spotkasz też następnych Myrmidonów, ale, cytując klasyka, wiecie co z nimi zrobić. Kolejna
skrzynka zawiera Gladius – nową broń Lightning.
Jako Snow otwórz skrzynkę, idź przed siebie i zabij wrogów. Aktywuj kolejny
sprzęcior i skorzystaj z windy. Gra znowu Cię przerzuci, tym razem do dzieciaków. Skrzynka
na środku sali zawiera Fortisol. Wychodzimy przez nowo otwarte drzwi. W kolejnym
pomieszczeniu obok potworów znajdziesz 100 gil. Po dotarciu do żółtego znaczka na mapie
zaatakują Cię Cie’th – straszliwe i potwornie słabe potwory. Parce przybędzie z pomocą
Snow, który zostanie liderem drużyny (i słusznie). Po walce Hope znowu zrobi dramę
(nie pierwszy i nie ostatni raz w tej grze).
Tym razem to Lightning i Sazh muszą zrobić porządek z potworkami. Pomóżmy im.
W skrzynce z lewej strony jest Power Wristbrand – kolejne akcesorium. Zasada ich doboru
jest prosta – liderowi jak najbardziej podwyższamy statystyki potrzebne do przeżycia,
a pozostałym postaciom – ofensywę. Zabijamy kolejny miliard przeciwników i idziemy przed
siebie. Na końcu drogi czeka Serah – siostra Lightning i dziewczyna Snowa. Wreszcie dojdzie
do spotkania całej drużyny, ale nie będzie to wesołe spotkanie. Po kolejnej rozpierdusze
dostaniemy do kontroli Lightning, Snowa i Sazha. Po trupach randomów docieramy
do przejścia, zbierając po drodze Potiony. Po scence czas na spotkanie z pierwszym (troszkę)
większym bossem w grze.
BOSS: Anima
HP: 3300
Stagger: 300%
Poziom trudności: łatwy
Pomocniki bossa: Left & Right Manipulator
HP: 300
Stagger: 150%
Zaczynamy od zajęcia się manipulatorami, bo osłaniają one głównego bossa i lubią rozrabiać.
Szybko pójdą do piachu. Anima zregeneruje je, ale dopiero po dość długim okresie
bezczynności i bezbronności, który bezlistośnie wykorzystamy. Pod koniec potrafi mocniej
kopnąć przy użyciu Magical Projection, ale od czego są Potiony. Po scence ukończysz
rozdział 2.
ROZDZIAŁ 3 – Lake Bresha
Drużyna wyląduje na jeziorze zamienionym w kryształ. Zaatakują ich potwory. Czas na
zapoznanie się z nowymi umiejętnościami: magią, rolami postaci i ich ustawieniami
(Paradigmami). Pokrótce wyjaśniłem to we wstępie, ale zawsze możesz skorzystać z tutoriala
w grze. Liderem drużyny zostanie Lightning, oprócz niej walczyć będą też Snow i Vanille.
Dlaczego gra nie pozwala nam zmienić drużyny, choć Hope i Sazh są widoczni w menu? Nie
wiadomo. Warto poświęcić chwilkę na zabawę Paradigmami, aby nauczyć się ich używać.
Oprócz dwóch już ustawionych przyda się też Diversity (COM/RAV/MED). Po kolejnej
scence kolejny tutorial - tym razem na temat Crystarium. Od tej pory przeciwnicy zostawiają
nam punkty CP potrzebne do rozwoju postaci, więc lepiej zabijać ich wszystkich.
Na rozgałęzieniu idziemy najpierw w lewo – skrzynka zawiera Pearlwing Staff. Po
przeskoczeniu przez dziurę, w małej odnodze z prawej strony znajdziesz 200 gil. Pojawią się
ż
ołnierze, co oczywiście jest świetną okazją na jeszcze jeden tutorial. Po zrobieniu porządku
idziemy dalej. Skrzynka na rozgałęzieniu kryje Cie’th Tears. Podczas walk z większymi
grupami szczurojaszczurek (?) nie wahaj się przed zmianą Paradigmu na wspomniane
wcześniej Diversity – Vanille dość szybko wyleczy wtedy ranne postacie. Na kolejnych
rozdrożach lewa droga kryje Silver Bangle. Zakładamy ją Lightning. W skrzynkach po drodze
znajdziemy też Phoenix Down, 50 gil, Strange Fluid, Magician’s Mark. Wszystkie są bardzo
łatwo widoczne. Za rozwalonym pociągiem znajdziesz Serah, a Twoją drużynę znajdzie
stary/nowy przeciwnik.
BOSS: Manasvin Warmech (druga walka)
HP: 32 400
Stagger: 160%
Poziom trudności: łatwy
Tutorial na początku walki podpowie, jak pokonać przeciwnika. Postępujemy zgodnie z jego
wskazaniami – ładujemy pasek Stagger wroga za pomocą Paradigmu Relentless Assault, a
gdy oberwiemy, od razu przełączamy na Diversity (raczej nie Solidarity, bo siła ataku jest
mniejsza). Pilnujemy, aby HP Lightning było cały czas na jak najwyższym poziomie, bo
Crystal Rain potrafi nieźle urwać.
Po walce Snow odłączy się od drużyny. Zastąpi go Sazh. Paradigmy zostawiamy bez zmian.
Idziemy dalej, w skrzynce na urwanym moście znajdziesz Strange Fluid. Przed nami dwie
rury. Przechodzimy lewą, zdobywając Deneb Duellers – obrzydliwie złote pistolety dla Sazha
i trochę kasy. Prawa poprowadzi Cię dalej. Po drodze możesz podziwiać krajobrazy – czego
by nie zarzucić tej części, to grafika jest naprawdę powalająca – wszystko dzięki magii PS3.
Ś
cieżka po prawej prowadzi do skrzynki z Enigmatic Fluid. Panterki kawałek dalej pilnują
Wicked Fangs. Użyj działka oznaczonego na pomarańczowo na mapie – dalsza droga stanie
otworem. Zaraz za winklem spotkasz następnego bossa.
BOSS: Alpha Behemoth
HP: 20 250
Stagger: 500%
Poziom trudności: bardzo łatwy
Tutorial poradzi Ci, jak używać Libry. Słuchamy go, będzie ona naszym najlepszym
przyjacielem w walkach z bossami. “Ech, gracze idą dziś na łatwiznę” westchnęli
oldskulowcy, gdy w FFXII pojawił się pasek życia każdego przeciwnika. Tutaj twórcy poszli
jeszcze dalej – w każdym momencie możemy sprawdzić liczbową wartość HP stwora. Sam
Behemoth jest bardzo prosty – ciągle zbiera energię, ale spokojnie zdążysz go pokonać zanim
zobaczysz, co robi jak już ją uzbiera.
W skrzynce po prawej stronie czeka Librascope. Czas na scenkę. Najwyraźniej wszyscy źli
goście świata przyjechali na nas polować. Nie szkodzi, nowi przeciwnicy są równie mało
wymagający jak poprzedni. Kolejna łatwa do zauważenia skrzynka zawiera Digital Circuit.
Kawałek dalej znajdziesz Parafin Oil i pieniądze, znów pieniądze i Begrimed Claws. Prosta
ś
cieżka doprowadzi Cię do ruin. Czeka tu kolejny Behemoth, warto zajść go od tyłu. Rozjrzyj
się, znajdziesz 600 gil, Digital Circuits i Begrimed Claws. Po zejściu ze schodów czekają Cię
walki z Crusaderami i żołnierzami. Razem potrafią przywalić, dlatego najpierw pozbywamy
się obstawy, korzystając z Medica aby trzymać postacie na bezpiecznym poziomie życia.
Kolejne prezenty to Spark Ring i 3 Potiony. Obok Save’a masz możliwość skorzystania ze
skrótu, ale chyba lepiej łatwo zdobyć kilka CP na przeciwnikach po drodze. Znajdziesz tam
też Milerite. Po dojściu do drugiej strony skrótu, wchodzimy po schodach z prawej strony,
zabijamy żołnierzy, zdobywamy Ferroelectric Film i zeskakujemy na kolejną grupkę trepów.
Na końcu schodów, za Savem, zaatakuje Cię boss. No sorry, wiem, że zepsułem
niespodziankę.
BOSS: Garuda Interceptor
HP: 8000 / 16 200
Stagger: 170% / 200%
Poziom trudności: łatwy
To przeciwnik latający, ale to nie FFXII, więc można go trafić zwykłymi atakami. W
pierwszej fazie walki nawet leczyć nie trzeba, po prostu wal ile wlezie. W drugiej rozpocznie
od odpalenia bariery chroniącej go przed atakami. Aby ją zniszczyć musisz go zestaggerować
(nie ma takiego czasownika, ale bardzo przydaje mi się on przy pisaniu opisu). Hellstorm Bolt
potrafi zadać ponad 200 HP obrażeń, więc Medic będzie w użyciu. Kiedy Garuda wejdzie w
końcu w tryb Stagger, przełącz się na Relentless Assault i wal aż padnie.
Po walce otrzymasz 2 stopień Crystarium. Sazh i Vanille nauczą się nowych ról –
odpowiednio Synergist i Saboteur (czyli po rpgowemu buffer i debuffer). Jestem zbyt leniwy,
ż
eby ich używać (z drobnymi wyjątkami), ale bardziej ambitnym graczom na pewno się
przydadzą.
Akcja wróci teraz do Snowa. Nie pobiegamy nim już sobie, za to czekają nas dwie walki.
Pierwsza to starcie z PSICOM, można (a może trzeba, nie wiem) je przegrać. Druga to
nowość: nasze pierwsze starcie z Eidolonem – trzynastkowym summonem.
EIDOLON BOSS: Stiria & Nix
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: średni
Dwie Shivy? Woohoo! Tutorial wytłumaczy Ci nieco zawiłe zasady “walki” z Eidolonami. W
skrócie – na początku dostajemy status Doom, a naszym celem nie jest pokonanie
przeciwnika, tylko zaszpanowanie mu naszymi umiejętnościami, aby chciał nam służyć.
Pokazuje to Gestalt Gauge, taki “pasek szpanu”. Musimy go wypełnić i nacisnąć kwadrat,
zanim skończy się czas. Oczywiście, nie możemy też zginąć. W tej akurat walce nam to nie
grozi, jako że walczymy tylko z Nix, a Stiria z niewiadomych powodów nas leczy.
Tyle teorii. Ale jak wypełnić pasek szpanu? Każdemu Eidolonowi imponują inne
umiejętności, z reguły są jakoś (niezbyt dokładnie) zasugerowane. Walka z Shivami jest
chyba najbardziej nietypowa i dziwna – przegrałem tu za pierwszym razem. Należy odpuścić
sobie ataki, przełączyć Snowa na Sentinel i w kółko używać Steelguard tuż przed atakami
Nix, tak aby oberwać jak najmniej. W ten sposób powinno nam się udać napełnić jej pasek
szpanu. Gdy już to zrobimy, naciskamy kwadrat. Siostry przejdą w Gestalt Mode, zmieniając
się w… motocykl, którego dosiada Snow? WTF. Takiego fetysza to nawet ja bym nie
wymyślił. Pasek ATB Snowa powiększy się, a sekwencja scenek zakończy rozdział 3.
Zobaczysz w nich Sazha wkładającego afro w ekran, poznasz też gościa wyglądającego na
szefa wszelkiego zła – Primarcha Galentha Dysleya, niepokojąco przypominającego
Benedykta XVI.
ROZDZIAŁ 4 – The Vile Peaks
Zaraz po ocknięciu się drużynę czeka walka z panterkami. Nie są ani odrobinę silniejsze niż
zwykle. Drużyna rozdzieli się. Na razie dostajemy do ręki Sazha i Vanille, ale po przejściu
kawałka drogi i obejrzeniu scenki gra przerzuci nas do Lightning (lidera) i Hope’a. Paradigmy
pozostawiamy bez zmian. Na prawo od Save’a znajdziesz Librascope. Przeciwnicy po drodze
nie są trudni, ale nie wahaj się używać War & Peace. Na wyróżnienie zasługują Pulsework
Soldiers – mają dużo HP i wysoką obronę. Po użyciu Powerchain przez Commando
przełączamy na Dualcasting aby ich zestaggerować, a potem wracamy do Slash & Burn i
rozwalamy. Po dotarciu do znaczka na mapie czekają nas kolejne scenki.
Akcja przeniesie się do Sazha (lider) i Vanille. Paradigmy znów zostawiamy w spokoju. Od
teraz, możesz napotkać na dwie grupy przeciwników walczących ze sobą: roboty z Pulse oraz
PSICOM i ich kreacje. Od Ciebie zależy, komu najpierw skopiesz tyłek. Jeżeli uda Ci się
zaskoczyć wrogów, warto od razu zestaggerować Pulsework Soldiers. Za pomocą machiny
stojącej na środku otwieramy sobie dalszą drogę. Problemem może okazać sie starcie, w
którym bierze udział jeden PS i aż 5 stworków z PSICOM. Tu lepiej najpierw zostawić
Soldiera w spokoju, bo w starciu 5 na 2 nasze szanse są marne. Po walce otwieramy kolejną
skrzynkę. Uruchamiamy śmigło w tunelu, otwierając przejście tam, gdzie ostatnio byli Light i
Hope. Chłopak czeka jedną walkę dalej.
Idziemy teraz we trójkę, z Sazhem jako liderem. Wskakujemy na górę. Przy użyciu Tri-
Disaster, nawet bez Powerchain Commando będziesz mógł zafundować PSowi błyskawiczny
Stagger. Obok znajdziesz Ninurtal. Nieco dalej, na lewo od głównej drogi, obok Save’a,
znajdziesz Metal Armband i Phoenix Down. W walkach przeciw Incubus i Succubus zaczynaj
od tych drugich – mają dużo mniej HP. Nie przejmuj się niskimi notami za walki z PSami
(tak w ogóle, kto wymyślił tę bzdurę? Gwiazdki za styl? Punkty obrażeń na sekundę? WTF).
Po dojściu do znacznika spotkasz Lightning, zastąpi Hope’a, ale Sazh pozostanie liderem.
Za pomocą kolejnego urządzenia rozkładamy most. W zatkanym tunelu leży Librascope.
Kawałek dalej czeka Ember Ring. Cofnij się i zabij pare randomów, aby wypełnić
Crystarium, jeśli jeszcze Ci się to nie udało. W punkcie oznaczonym znacznikiem czeka boss.
BOSS: Dreadnought
HP: 17 940 / 44 850
Stagger: 200%
Poziom trudności: łatwy
W pierwszej walce atakujemy za pomocą Relentless Assault, zmieniając na Diversity kiedy
trzeba. Walimy aż nie zestaggerujemy wroga. Najsilniejszy atak Dreadnaughta, Wrecking
Ball, potrafi zabrać ponad 300 HP, więc uważamy ze zdrowiem. W drugim starciu strategia za
bardzo się nie zmienia, choć bezpieczniej jest łądować pasek za pomocą Diversity i
przełączyć na Relentless Assault dopiero po zestaggerowaniu wroga. Oczywiście jeżeli
oberwiemy, natychmiast wracamy na Diversity.
Po zwycięstwie otrzymamy 3 poziom Crystarium, rolę Medic dla Light i Commando dla
Sazha. Od teraz możesz też ulepszać swoje bronie w Save Pointach przy użyciu zdobytego
lootu. Tutorial przybliży trochę zasady tej zabawy. Po chwili drużyna znów się rozdzieli.
Light i Hope muszą nakopać paru żołnierzom. Zmień Paradigmy – zamiast Double Dose
potrzebujesz War & Peace (COM/MED). Idziemy prosto przed siebie, po drodze zbierając
Fiber-optic Cable i Librascope (na górce po prawej stronie drogi). Kawałek dalej Hope
znajdzie machinę zaglady i postanowi jej uzyć. Idziemy dalej, rozdeptując przeciwników lub
efektownie wyrzucając w powietrze łapą. Zabawa nie będzie długa. Koło wraku znajdziemy
100 gil i Thickened Hide. W żółtej rurze czeka Electrolytic Capacitor. Gdy spotkasz Uhiana i
ż
ołnierza, najpierw zabij tego drugiego; odpowiada za namierzanie najsilniejszych ataków
robota. Na rozdrożu wybierz ścieżkę w górę, znajdziesz Spark Ring. Kawałek dalej, na
wzniesieniu otrzymasz Phoenix Down. Na moście Light pokłóci się z Hope’m, z czego
wyniknie kolejna walka z Eidolonem.
EIDOLON BOSS: Odin
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: średni
Ta walka będzie bardziej “standardowa” co nie znaczy prostsza. Odin wali jak szalony,
dlatego przez całą walkę potrzebujemy choć jednego Medica. Jego ataki nie tylko zabierają
dużo HP, ale i zatrzymują nasze ruchy. W związku z tym musimy szybko przełączać między
War & Peace (gdzie leczy Hope) a Yin & Yang (gdzie robi to Light). Chodzi o to, aby ani
przez moment Odin nie hamował ruchów Medica. Jak już mówiłem, walka jest bardziej
standardowa: pasek szpanu Eidolona wypełnia się, kiedy atakujemy i leczymy, no a z reguły
właśnie to robi się w RPGach.
Odin zamieni się w konia, którego dosiądzie Lightning. Znowu te fetysze (Yeah, ride me
baby!). Zdobyliśmy Eidolona i akacja nie przeniosła się od razu na drugi koniec świata
więc… Taaak! Czas na tutorial! Obejrzyj go sobie, ale nie musisz wszystkiego zapamiętać, bo
Summony w XIII są (a przynajmniej dla mnie) równie bezużyteczne jak w XII.
To jeszcze nie koniec rozdziału. Czas wrócić do Sazha i Vanille. Idziemy przed siebie, za
pomocą maszyny tworzymy sobie przejście. Uważaj na Bomby, bo jeżeli dasz im za bardzo
poszaleć mogą się wysadzić w powietrze. PSy same w sobie nie powinny już być żadnym
problemem, ale jeżeli oberwiesz od Self Destruct, natychmiast rzucaj Potiona (najlepiej z
Doctor’s Code) bo mogą Cię dobić zanim zmienisz Paradigm. Przed rozwalonymi schodami
znajdujemy Auric Amulet. Trochę dalej, w kanionie, Ember Ring. W miejscu z wieżą na
ś
rodku musisz przełączyć 4 przełączniki, zaznaczone na mapie. W kącie jest też skrzynka z
Phoenix Down. Po włączeniu mechanizmu, otworzy się brama. Czekają za nią 2 PSy i 2
Bomby. Szybko zabijamy przynajmniej jedną bombkę, jeżeli druga zdąży się wysadzić, to od
razu używamy Potiona. Potem zostaje już tylko rozwalić robociki. W jaskini za bramą chowa
się skrzynka z forsą. Czas na kilka scenek. Poznasz w nich między innymi czarnowłosego
bisha, będącego oficjalnym Cidem tej części. Czeka Cię też chodzenie Snowem w jego
wspomnieniach. Niestety, nie będziemy mieli okazji nim powalczyć jeszcze przez kilka
rozdziałów. Po prostu kieruj się znacznikami na mapie. Rozdział ukończony.
ROZDZIAŁ 5 – The Gapra Whitewood
Wracamy do Hope’a i Lightning. Hope wyprosi u dziewczyny zostanie liderem, co nie jest
fajne, bo ma mało HP. Silver Bangle na pewno mu się przyda. Do Paradigmów dodajemy
War & Peace (MED/COM). Light radzi iść za światłami, ale kto ich potrzebuje na tak prostej
drodze, w dodatku mając mapę. Winda zawiezie Cię na górę. Idź cały czas przed siebie, po
trupach beznadziejnie słabych przeciwników. Po drodze spotkasz Behemotha – nie trzeba z
nim walczyć, ale co nam szkodzi. Kawałek za nim znajdziesz Antidotes. Po scence zjedź
kolejną windą na niższy poziom. Behemoth stanie się już szeregowym przeciwnikiem, ale jest
groźny tylko z wyglądu. Obok dwóch Vespidów leży skrzynka z Hawkeye. Kiedy wejdziesz,
na długą, prostą ścieżkę, w Twoim kierunku ruszy kolejny Behemoth. Ucieknij, poczekaj aż
się zatrzyma i odwróci tyłem – dzięki temu możesz przeprowadzić atak z zaskoczenia. Po
krótkiej scence brama prowadząca dalej otworzy się sama.
Następną windą zjedziemy do niższej partii lasu, a muzyczka stanie się mroczniejsza. Silver
Lobo najlepiej zabijać szybko pakując im pasek Stagger za pomocą Dualcasting. Elektryczne
płoty wyłączają się automatycznie po zabicu wszystkich potworów w danej strefie. Walki nie
są zbyt ciężkie, ale cały czas pilnujemy poziomu HP Hope’a, bo rachu ciachu i po chłopaku.
Grupka Crawlerów pilnuje Antidotów. Kawałek dalej wyskoczy na Ciebie nowy typ
Behemotha, ale pokonujemy go łatwo: Powerchain+Dualcasting+okazjonalne leczenie szybko
zestaggerują wroga, a wtedy dzięki Launch Commando nie będzie już nawet mógł się ruszyć.
Na górę wchodzimy po liściach. Jeżeli nie uda Ci się zaskoczyć dużej grupki Crawlerów,
lepiej przełącz na War&Peace i pozwolić Lightning samej zająć się nimi.
Kolejna emo-dramowa scenka z Hopem w roli głównej. Na szczęście, od razu po niej
Lightning wraca do roli liderki. Schodzimy w dół po następnej dziwnej roślinie. Potworki w
ś
lepym zaułku pilnują Star Pendant. Znów wspinaczka i znów przerywnik – tym razem
obejrzymy wspomnienia Lightning. Obok latającego dziwadła leży Edged Carabin. Kolejnego
Behemotha załatwiamy szybciutko za pomocą starego triku z ucieczką i czekaniem, aż się
odwróci. Schodzimy na dół. Aby walczyć z Behemothem uwięzionym za elektrycznym
płotem, korzystamy ze szpary pomiędzy płotem a ścianą, dość dużą, by przeszli nią ludzie.
Jego również atakujemy od tyłu. Obok potwora czeka skrzynka z pieniędzmi. Zabijamy
wszystko co się da, gdyż CP bardzo się nam przydadzą. Jeśli zajrzysz do zaułka z prawej
strony, znów włączy się za Tobą płot i zaatakują Cię potwory. Po zwycięstwie (no przecież
wierzę w Ciebie) znajdziesz Fragrant Oil.
Historia z płotem powtórzy się, jeśli pójdziesz na lewo od zaznaczonej na mapie rośliny
prowadzącej na górę. Tym razem nagrodą będzie Watchman’s Amulet. Idziemy dalej zgodnie
z oznaczeniami, po wjechaniu windą na górę muzyczka znów wróci do optymistycznej wersji.
Po znalezieniu martwych żołnierzy Hope jeszcze raz zrobi dramę. Od tej pory do grupy
naszych przeciwników powrócą wojskowi. Uważaj na latające motorki, ich najsilniejszy cios
potrafi zabrać ponad 400 HP. Po drodze znajdziesz Ethersol. W walce z motorkiem i dwoma
ż
ołnierzami, najpierw zabij tych drugich, aby nie robili dymu, cały czas pilnując poziomu HP.
W tym momencie nasza drużyna powinna mieć już wypełnione Crystarium na obecnym
poziomie. Jeśli nie, przed włączeniem windy wróć się i zabijaj randomy aż to osiągniesz.
Każdy punkcik się przyda, jako że przed nami najtrudniejsze jak na razie starcie: walka z
“Tym Cholernym Ślimakiem”.
BOSS: Aster Protoflorian
HP: 129 600
Stagger: 200%
Poziom trudności: trudny
Bitwę zaczynamy od skorzystania z Libry, nawet dwa razy. Czeka nas sporo leczenia (za
pomocą War&Peace), gdyż Efflorescence to naprawdę potężny atak. Od razu po nim
używamy Potion i liczymy, że Hope zdąży nas wyleczyć. Niestety, to nie jedyny mocny cios
ś
limaka, więc bardzo uważnie patrzymy na nasze paski HP. Jeżeli akurat przypadkiem są
pełne, szybciutko przełączamy na Slash&Burn, rzucamy dla bezpieczeństwa jeszcze jednego
Potiona, a następnie ładujemy pasek Stagger za pomocą Dualcasting. Dzięki Librze nasze
postacie będą wiedzieć, jakiego żywiołu używać. Po drodze z pewnością czeka nas choć
jedno przełączenie na War&Peace, przy odrobinie szczęścia pasek sie nie wyzeruje. Jak tylko
go wypełnimy, natychmiast wybieramy Slash & Burn i dzięki Launch żonglujemy sobie
wrogiem, nie dając mu dojść do głosu. Po pierwszym Staggerze ślimakowi pozostanie około
⅓
HP. Niestety, wkurzony boss nauczy się nowego, potężnego combosa a’la Chuck Norris i
lepiej módl się, żeby nie użył go na Light w niewłaściwym momencie. Nie warto teraz już
ryzykować z kolejnym ładowaniem paska Stagger. Musimy za to podwoić ostrożność co do
naszego poziomu życia (War&Peace to mus niemal przez cały czas) i walić, walić, walić, aż
zatłuczesz dziada.
Po zwycięstwie otrzymasz kolejny poziom Crystarium. Przed Tobą wyjście z lasu, kolejne
scenki i koniec piątego rozdziału, a zarazem koniec pierwszej części naszego opisu.
ROZDZIAŁ 6 – The Sunleth Waterscape
Sazha i Vanille też czeka chodzenie po lesie. Dziewczyna zostanie liderką. Zacznij od
podpakowania postaci w Crystarium, Light i Hope nazbierali im trochę punktów. Paradigmów
nie musisz ruszać. Flany szybko zabijamy, staggerując je. Łatwo wziąć je z zaskoczenia. Na
pierwszym rozwidleniu zaglądamy najpierw w lewo, czeka tam Mysterious Fluid. Idąc dalej
główną drogą, przy Savie znajdziesz Belladonna Wand. Trochę dalej, w miejscu z klikoma
flanami, z prawej strony leżą Procoyons. Idź dalej i wskocz na małą wysepkę z lewej strony
drogi. Za potworami znajdziesz Doctor’s Code. Po scence i wspominkach gra delikatnie
zasugeruje, żebyśmy omijali tutejsze potwory z łuskami. A w życiu! Teraz to mi wleźli na
ambicję. Po co dawać tu takiego stwora, jeśli nie mamy z nim walczyć? Rozumiałem to w
XII, bo do każdej lokacji wracaliśmy ponad 9000 razy, ale Sunleth Waterscape już nie
zobaczymy. Oczywiście nie trzeba zabijać każdego takiego potwora w okolicy, bo za długo
by to trwało, ale jeśli chcesz poczuć się fajnie, choć jeden powinien paść. Podchodzimy do
pierwszego, zaskakując go od tyłu.
WJAZD NA AMBICJĘ GRACZA: Scalebeast
HP: 37 125
Stagger: 115%
Poziom trudności: średni
Jeżeli jesteś choć trochę mniej leniwy niż autor opisu, na pewno przydadzą Ci się Synergist i
Saboteur. Pierwszym buffuj się podczas atakowania, drugim atakuj gdy zestaggerujesz wroga.
Jeśli nie, nie martw się. Atakuj starym schematem Powerchain+Dualcasting aż osiągniesz
Stagger, a potem wal ile wlezie z Slash&Burn. Jeśli tylko trochę oberwiesz, lecz się czym
prędzej bo Shocking Breath może zabrać nam do kilkuset HP. Przeciwnik potrzebuje kilku
Staggerów żeby zginąć, ale czy dlatego mamy go ominąć?
Zero gwiazdek. No dzięki za docenienie. Kolejny Scalebeast pilnuje skrzynki, mimo wielu
prób nie udało mi się jej otworzyć bez walki. Omijamy jeszcze dwie bestie (chyba że chcesz
tu siedzieć do wieczora). Otwieramy skrzynkę z Librascope i schodzimy w dół. Po drodze
zbieramy też Scaled Wings. Po scence idź za Sazhem.
Niedaleko napotkasz urządzenie do kontroli pogody. Pyknięcie bańki spowoduje, że wyjdzie
słońce lub zacznie padać deszcz. Zestaw potworów w okolicy też trochę się zmieni. Sam
zdecyduj, jaką pogodę wolisz. Pamiętaj, że jeśli idziesz w deszczu, mogą zaatakować Cię
Scalebeasts. Jeżeli ich nie lubisz, lepiej zmień pogodę na słoneczną. Dzięki temu będziesz
mógł zdobyć skrzynkę na górnej ścieżce (Metal Armband) bez konieczności walki z nim.
Jednak w takim wypadku uważaj na walkę z Wyvernem – tu też cały czas trzeba pilnować
poziomu HP Vanille. Leczymy też Deprotect (Esuną Medica). Po przejściu tunelem znów
mamy dwie ścieżki. Przy słonecznej pogodzie zabijamy potworki po lewej stronie i
wyciagamy ze skrzynki Aqua Ring. Idziemy dalej przed siebie, starając się omijać
Scalebeasty / Wyverny. Przy savie na kamiennych stopniach powinniśmy mieć już
wypełnione Crystarium. Przed nami starcie z bossem (a nawet dwoma!). Przed walką
wyposażamy Vanille w jeden z dwóch Doctor’s Code’ów.
BOSS: Enki
HP: 75 600
Stagger: 150%
Poziom trudności: łatwy
BOSS: Enlil
HP: 70 200
Stagger: 150%
Poziom trudności: łatwy
Najważniejsze w tej walce to skupienie się na jednym przeciwniku. Zaczynamy od Enlila, jest
trochę słabszy. Staggerujemy go, lecząc się kiedy trzeba przy użyciu Potionów bądź
War&Peace. Po pierwszym staggerze czeka nas najtrudniejszy etap walki – wkurzony Enlil
zacznie atakować nas Raging Tempestem. Regularnie leczymy się i atakujemy kiedy
możemy. Osamotniony Enki nie będzie już sprawiał problemów – dwa Staggery i po krzyku,
nawet Raging Torrent mu nie pomoże.
Po walce otrzymasz kolejny poziom Crystarium. Idziemy dalej, aż do elektrycznego płotu.
Kilka scenek i rozdział dobiegnie końca.
ROZDZIAŁ 7 – Palumpolum
Lightning i Hope znaleźli się w nieciekawej sytuacji – w mieście pełnym żołnierzy chcących
ich zabić przy najbliższej okazji. Zaczynamy jak zwykle – pakujemy Crystarium,
upgrade’ujemy bronie, ustawiamy Paradigmy i uzupełniamy Potiony. Nie mamy po co
obchodzić żołnierzy, są słabi. W ślepej uliczce leży Fiber-optic Cable. Zeskakujemy do rury
w lewym górnym rogu strefy. Skręcając w jej ślepą odnogę znajdziesz Holy Water. Bardzo
uważaj w przypadku walki z latającym motorkiem – jego Gatling Gun niemal zawsze zabija
jedna postać, więc masz 50% szans na Game Over. Przez kolejną rurę wchodzimy do kanału,
otwieramy skrzynkę z Librascope. Idziemy przed siebie. Ruchomą platformą przejeżdżamy
na następny poziom. Flany leczą się nawzajem, więc najpierw zabijamy jednego za pomocą
Stagger. Lucidona za to najlepiej brać z zaskoczenia, a nie zdąży nawet się ruszyć. Idziemy
dalej, zabijając potwory i używając kolejnych platform. Po drodze czeka na Ciebie kilka
scenek i Warding Talisman.
Po wjeździe windą na górę zaatakuje nas chyba całe wojsko świata. Na szczęscie znikąd
wyskoczą Snow i Fang i zepsują im zabawę. Po chwili przejmiesz kontrolę nad Snowem na
siostrach Shiva. Atakuj specjalnymi atakami Eidolona, a potem wykończ przeciwników za
pomocą Diamond Dust. Powinien przeżyć jedynie wielki robot, atakuj go jako Commando
lub Ravager, lecząc się Potionami. Robot bije mocno, ale jeśli zginiesz, będziesz mógł
podpakować Snowa w Crystarium (powinien mieć już kilkanaście tysięcy CP do dyspozycji)
i założyć mu Doctor’s Code.
Po walce do Snowa dołączy Hope. Do Paradigmów dodać można Dualcasting (RAV/RAV).
Idziemy prostą ścieżką. Wśród przeciwników uważać należy na żołnierza PSICOM z
bazooką. Wiesz, co robić: Slash & Burn okazjonalnie zmieniane na War & Peace wystarczy
niemal na każdego przeciwnika. Obok żołnierza w kolorowym stroju i jego dwóch
pomocników znajdziesz Fortisol. Idziemy dalej, korzystając z lodowych ścieżek. Po prawej
stronie, w ślepym zaułku, żołnierze pilnują Paladin. Przechodzimy w ciemną uliczkę,
zbierając Insulated Cabling. Schodzimy niżej. Po scence i rozmowie telefonicznej drużyna
postanowi zrobić Hope’owi wjazd na chatę i tam się zebrać.
Przejmiemy kontrolę nad Fang (liderka) i Lightning. Zaczynamy, tradycyjnie, od Crystarium i
Paradigmów (dodajemy War & Peace). Denerwującym przeciwnikiem jest znany nam już
Orion, ktorego bardzo ciężko zestaggerować, a do tego pod koniec walki wściekle atakuje
swoim elektrycznym atakiem. Używamy tu Medica i pilnujemy poziomu HP.
Po chwili wrócimy do Snowa i Hope’a. Zbieramy Holy Water leżące po prawej stronie. Na
zakręcie w lewo wskakujemy na ścianę, ścieżka doprowadzi nas do Incenitive Chips. Trochę
dalej, przy savie znajdziesz Guardian Amulet. Po kolejnej scence pojawią się posiłki z
powietrza. Nie wymagają żadnej nowej strategii, co najwyżej więcej leczenia. Idziemy dalej,
bijąc kolejnych lotników. Po następnej scence wylądujemy na dachach miasta. Zeskakujemy
poziom niżej i otwieramy skrzynkę. W okolicy kręcą się znane już latające motorki. Aby
przeżyć Gatling Gun, przestawiamy Snowa na Sentinela i używamy Provoke + Steelguard.
Możemy też próbować zaskakiwać wroga, ale jest to trudne. Po drodze znajdziesz Vidofnir i
Deceptisol, a za reklamą – Thrust Bearings. Trochę dalej, na platformie czeka 2000 gil. Po
walce z motorkiem i dwoma lotnikami znajdziesz Save’a, a zaraz za nim – kolejnego bossa.
BOSS: Ushumgal Subjugator (pierwsza walka)
HP: 126 000
Stagger: 150%
Poziom trudności: łatwy
Dość przeciętny boss -rzuć Librę, a potem przełączaj po prostu między S&B a W&P aż go
zestaggerujesz. Przydać się może też chwilowe przejście na Dualcasting. Gdy oberwiesz od
Tail Hammer, rzuć Potiona. Jeden Stagger powinien załatwić sprawę.
Po walce boss ucieknie, a nas czeka dość ważna scenka. Po wszystkim wrócimy do
dziewczyn. Zaglądamy do Crystarium i idziemy. Najpierw cofamy się pare kroków, aby
zdobyć Bestial Claws. Oriony są tu już stałym elementem krajobrazu, czasem da się je
zaskoczyć, ale na ogół będziemy musieli się namęczyć. Obok jednego z nich znajdziesz Gae
Bolg. Podczas walki z Behemothem pilnuj swojego HP – Heave potrafi odebrać go całkiem
sporo. Kiedy przeciwnik wstanie, siła jego ataku jeszcze wzrośnie, ale od czego jest Medic.
Po drodze znajdziemy jeszcze Axis Blade. Po następnych scenkach znajdziemy się w końcu
w Felix Heights. Przeszukaj okolicę, oprócz wrogich żołnierzy znajdziesz Tungsten Bangle i
Black Belt. Po jeszcze kilku scenkach Hope stanie sam naprzeciw niedawnego bossa.
BOSS: Ushumgal Subjugator (druga walka)
HP: 378 000
Stagger: 250%
Poziom trudności: średni
Oczywiście, Hope sam sobie nie poradzi. Gdy już trochę oberwie, pojawią się Fang i
Lightning i zacznie się prawdziwa walka. Tym razem przeciwnik jest mocniejszy. Przez
większość czasu używamy Paradigmu Diversity, czasem zmieniając go na Relentless Assault,
aby szybciej ładować pasek Stagger wroga. Tym razem przeciwnik jest podatny na Launch,
więc podczas Staggera przełączamy się na RA i atakujemy bez przerwy. W pewnym
momencie boss wyceluje w któregoś z członków drużyny i zacznie strzelać w niego z
Pinpoint Beam. Aby przeżyć, oprócz Medica przydadzą się też Potiony. Jeżeli zginiesz,
stwórz Paradigm Combat Clinic (SEN/MED/MED), na pewno się przyda na Pinpoint Beam i
następujący po nim Photon Blaster. Czasem używamy też Solidarity, aby nie stracić całego
paska Stagger. Dwa Staggery i jakaś dobitka powinny wystarczyć.
Po walce dostajemy do kontroli Fang. Zbieramy Phoenix Down i wchodzimy do rezydencji
rodziny Hope’a. Poznasz jego ojca, który wygląda prawie jak Doctor Cid z XII. Możesz
rozejrzeć się po domu. Gdy skończysz, zapisz grę i włącz telewizor. Znów kilka scenek, po
których znów pojawi się zawsze chętne na łomot wojsko. Jako Light, Fang i Hope załatwiamy
intruzów. W międzyczasie otwieramy skrzynki z Ethersol i Brawler’s Wristband, które nie
wiedzieć skąd pojawiły się w domu. Następnie udajemy się do punktu oznaczonego na
minimapie. Rosch przyciśnie nas do ściany, ale na szczęście ekipa Cida pojawi się na czas.
Oczywiście, nie znaczy to, że nie spotkamy się z kolejnym bossem.
BOSS: Havoc Skytank
HP: 441 000
Stagger: 999% / 200%
Poziom trudności: łatwy
Ten przeciwnik może sprawić sporo kłopotów, jeśli mu na to pozwolimy. Oprócz głównej
części ma też 4 mniejsze elementy. Każde z nich ma 10-12 tysięcy HP, ale ich zniszczenie
znacząco uszkodzi też głównego bossa. Na początku siła ognia machiny jest ogromna, dlatego
przełączamy się na Solidarity i za pomocą Lightning po kolei niszczymy kolejne części
wroga. Po rozwaleniu dwóch pierwszych możemy przejść na Diversity. Gdy zniszczymy
wszystkie, bossowi zostanie już mniej niż 100 tysięcy punktów życia. Przełączamy teraz
między Solidarity a Diverisity, w zależności od naszego zdrowia. Gdy wróg wyciągnie
główne działo, jego próg Stagger spadnie do 200%. Jeśli jesteśmy zdrowi, przełaczamy na
Relentless Assault i szybko staggerujemy bossa, a potem wracamy na Diversity i rozwalamy
go. Po walce otrzymamy kolejny poziom Crystarium, a rozdział wreszcie się skończy.
ROZDZIAŁ 8 – Nautilus
Stęskniliście się za Sazhem i Vanille? Nie? Nie szkodzi, i tak do nich wracamy. Zaczynamy
oczywiście od Crystarium. Warto zauważyć, że pierwsza część tego rozdziału to JEDYNY
moment w grze, gdzie możemy spokojnie pochodzić po jakiejś lokacji, słuchając rozmów
NPCów i nie walcząc z wrogami. Przebijamy się przez tłum, kierując się znacznikami. Po
paradzie, za pomocą pierwszej z dwóch “wind” które odnajdziesz po drodze, przenosimy się
do Nautilus Park. Spotkamy tu znane i lubiane Chocobo. Jedna z “odnóg” lokacji kryje
Phoenix Down. Kawałek dalej Chocobo Sazha ucieknie, musimy więc ganiać za nim po
okolicy. Znajdziemy go po kolei: przy “owcach”, na straganie, w fontannie i przy Chocobach
stojących w przerwie w ogrodzeniu. Za te wysiłki zostaniemy nagrodzeni skrzynką ze Star
Pendant. Zwierzęta rozstąpią się, otwierając przed nami dalszą drogę. Znajdziemy tam nazą
zgubę i… tak, żołnierzy, których tak nam brakowało.
Przebijamy się przez wrogów stosując te same schematy, co zawsze. Po drodze znajdujemy
Spica Defenders, Guardian Amulet (obok Oriona) i Healer’s Staff (przy grupce niebieskich
droidów). Przy znaczniku na mapie czeka boss.
BOSS: Midlight Reaper
HP: 100 800
Stagger: 160%
Poziom trudności: bardzo łatwy
Banalna walka, boss może i ma wysoką obronę, ale bardzo szybko można go zestaggerować,
co sprawia, że prawie cały czas będzie w tym stanie. Leczymy gdy trzeba.
Po walce dojdzie do kilku niespodziewanych wydarzeń. Zapoznasz się też z nową, złą i
seksowną antagonistką. Po wszystkim otrzymamy kontrolę nad samym Sazhem. Idziemy
naprzód. Kolejna seria scenek doprowadzi nas do walki z Eidolonem Sazha.
EIDOLON BOSS: Brynhildr
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: średni
Aby nakłonić panią Brunhildę do przyłączenia się do nas, należy skupić się na zdobywaniu
chain bonusów, czyli atakowaniu Ravagerami. Dualcasting bardzo się tu przyda. Niestety,
boss umie również przykopać, dlatego regularnie zmieniamy Paradigm na War&Peace
i wracamy do poprzedniego ustawienia dopiero po wyleczeniu. Czasem, aby nie tracić czasu,
można po prostu uzdrowić się Potionami.
Kolejna scenka zakończy rozdział 8.
ROZDZIAŁ 9 – The Palamecia
Rozdział zacznie się na Lindblum, statku Cida. Drużyna postanowi zaatakować flagowy
statek Sanctum, Palamecię, gdzie czekają Sazh, Vanille i sam Primarch Dysley. Pogadaj z
Rydgem, aby wyruszyć. W aktywnym składzie znajdą się Lightning (liderka), Fang i Hope.
Od razu zaatakują nas żołnierze. Po walce zaglądamy do Crystarium oraz zmieniamy
Paradigmy – potrzebujemy Diversity (RAV/MED/COM). Wskakujemy na górę i włączamy
windę. Znów kilka akrobatycznych skoków. Na wyższej platformie czekają Digital Circuits.
Prosta ścieżka doprowadzi nas na odsłoniętą część statku. Za naszymi plecami dwa roboty
pilnują Milerite. Idąc dalej, wskakujemy na zaparkowany stateczek, aby wejść wyżej.
Zabieramy Incenitive Chips. Kolejny wskok na statek doprowadzi nas do Silicone Oil. Po
chwili wejdziemy do wnętrza statku.
Ż
ołnierze będą już trochę silniejsi, ale używanie Diversity, kiedy trochę oberwiemy, powinno
wystarczyć. Skręcamy w prawo. Po drodze znajdziesz Lifesaber i Ember Ring. Na Twojej
drodze stanie Viking, silniejsza wersja Oriona, ale dla trzyosobowej drużyny nie będzie
wyzwaniem. Idziemy dalej tak jak prowadzi korytarz. Obok skrzynki z Pandoran Spear jest
znacznik wskazujący nasz cel.
Tymczasem Sazh i Vanille wydostaną się ze swojej celi. Przejmujemy nad nimi kontrolę,
pamiętając oczywiście o uzupełnieniu Crystarium. Walki z Flanami rozpoczynamy od zabicia
Flanitora – leczy on pozostałe potwory. Otwieramy bramę i idziemy dalej. W odnodze z
prawej strony otwieramy kolejną bramę, potwory za nią pilnują Royal Armlet. Przy znaczniku
leży kolejna skrzynka, zawiera ona Murky Ooze. Po otwarciu jeszcze jednej bramy wrócimy
do Light i spółki.
Crystarium i jedziemy. Znajdziemy się w okrągłym pomieszczeniu pełnym potworów.
Możemy walczyć ze wszystkimi albo tylko niektórymi. Twój wybór, ale trochę CP zawsze się
przyda. W walce z trzema Vikingami na początku siedź cały czas na Diversity, czasem rzucaj
też Potiony. Dopiero po zabiciu jednego z nich można myśleć o Relentless Assault. Rozejrzyj
się po okolicy, przy zamkniętych drzwiach znajdziesz Pain Dampener i White Cape a na
ś
rodku – Perfect Conductor. Gdy zrobisz już wszystko, na co masz ochotę, idź do drzwi
zaznaczonych na mapie. Papież ogłosi najwyższy stopień alarmu, a my przeniesiemy się do
maszynowni, do Sazha i Vanille. Pamiętamy o Crystarium (wiem że to irytujące, ale już
niedługo…). Tu też warto się porozbijać po kontach, oprócz CP czekają na nas Segmented
Carapaces i Phoenix Down. Walki z Thermadonami trochę potrwają, ale nie będą trudne.
Najpierw wykończ obstawę, a potem staggeruj wroga za pomocą Dualcasting. Po dojściu do
ż
ółtego punktu na mapie otoczą nas potwory. Jak radzić sobie z Thermadonem już
wspominałem. Po walce przenieśiemy się na zewnątrz, do pozostałej czwórki bohaterów.
Crystarium i wszystko jasne. W kącie za naszymi plecami leży Whistlewind Scarf. Trochę
dalej, już za ruchomymi panelami, czeka Perfect Conductor. Przy hordach wrogów kawałek
dalej może przydać się Solidarity. Po ruchomych działkach możesz zejść na niższy poziom,
znajdziesz tam 300 gil. Na górze, w kącie, leży Spark Ring. Kilku przeciwników i pojawi się
kolejny boss.
BOSS: Kalavinka Striker (dwie walki)
HP: 108 000 / 122 400
Stagger: 300%
Poziom trudności: bardzo łatwy / łatwy
O pierwszej walce nie ma nawet co pisać. Staggerujemy wroga i wykańczamy go, lecząc się
jeśli będzie trzeba. Drugi przeciwnik bije już dużo mocniej, ale nadal nie jest niebezpieczny.
Hellstrom’s Bolt znamy już z walki z Garudą – tu zabiera ponad 600 HP, więc szybko się
leczymy i atakujemy dalej. Jeden Stagger z dobitką powinien wystarczyć.
Cała drużyna wreszcie zbierze się razem, tym razem na dobre. Po krótkiej przejażdżce na
potworze wylądujemy w głównej sali statku. Ale uwaga, uwaga, od teraz możemy wreszcie
sami wybierać całą drużynę! No może nie całą, bo opcję usunięcia Lightning z drużyny i
zmiany lidera otrzymamy troszeczkę później. W przeciwieństwie do poprzednich gier z serii,
nie jest to jednorazowa decyzja na zawsze – jako że wszystkie postacie otrzymują CP, nasz
skład możemy zmienić w dowolnym momencie, nic na tym nie tracąc. Sam zdecyduj, czym
się kierować w doborze ekipy: przydatnością, sympatią czy jednym i drugim. Przydało by się
jednak, by mieć w miarę stały skład i dopasowane do niego Paradigmy. W mojej drużynie, do
której będę dobierał strategie na użytek tego opisu znaleźli się Snow (późniejszy lider, ze
względu na poziom HP), Lightning (zostanie w drużynie również po zmianie lidera) i Fang –
z dwóch powodów: raz, że zwyczajnie lubię te postacie, a dwa, że nie chcę bawić się w
buffowanie, a akurat oni potrafią mocno przykopać i bez nich. Nieco gorzej wyglądają pod
względem leczenia, dlatego pod koniec gry dokonam małych przetasowań w składzie, ale o
tym później. Na razie ustawmy sobie Paradigmy – jako że nie musimy już ich zmieniać co
chwilę, możemy pozwolić sobie na więcej przemyśleń dotyczących ich zestawu. Polecam
mniej więcej takie ustawienie (przy kolejności Light/Snow/Fang):
1.
Relentless Assault (RAV/RAV/COM) – podstawa w szeregowych walkach, przy
bossach używany do szybkiego ładowania paska Stagger.
2.
Diversity (MED/RAV/COM) – zwykłe leczenie, kiedy trochę oberwiemy, podstawa
w walkach z silniejszymi bossami.
3.
Solidarity (MED/SEN/COM) – ustawienie defensywne, kiedy robi się gorąco albo
boss trochę nas obije.
4.
Consolidation (MED/SEN/SEN) – na sytuacje kryzysowe, kiedy cała drużyna jest
bliska śmierci.
5.
Aggression (COM/RAV/COM) – alternatywna wersja Relentless Assault, stosowana
kiedy nie opłaca się staggerować przeciwnika albo chcemy go szybko wykończyć.
6.
Scouting Party (MED/COM/SAB) – dla przyzwoitości, żeby nie było że totalnie
olewam Saboteura.
Jeśli chodzi o akcesoria, to liderowi przyda sie Doctor’s Code i coś na podwyższenie HP,
reszta wedle uznania. Zaglądamy jeszcze do Crystarium (ostatni raz musimy “nadrabiać
zaległości”) i możemy ruszać.
Musimy ułożyć sobie drogę, aktywując mosty pomiędzy platformami. Możemy iść prosto, ale
lepiej otworzyć wszystkie przejścia (również te prowadzące donikąd) i zgarnąć ukryte tu
skarby. Są to: Rune Bracelets, Librascope, Pain Dampener, Umbra, 3600 gil, Gold Bangle,
Ethersol i jeszcze jedna rzecz, na którą nie zdążyłem spojrzeć :P (ach te automatycznie
znikające komunikaty) . Jeśli chodzi o przeciwników, to zawsze staraj się szybko zabić
PSICOM Destroyera, bo jego bazooka ma niezłego kopa. W walkach z większymi grupami na
pewno przyda się sporo Potionów w ekwipunku. Zanim przejdziesz dalej, pochodź chwilkę
dookoła i wypełnij Crystarium. W końcu chcesz pokonać papieża, a papieżowi byle cherlak
rady nie da, right? W save poincie uzupełnij Potiony, podpakuj bronie i co tam jeszcze
chcesz. Ruszamy na papcia!
Niestety, to również nasze ostatnie spotkanie z panią Nabaat. Scenka wyjawi nam kilka
ciekawych faktów na temat Dysleya. Ale dosyć gadania, nadszedł czas na epickie starcie!
Jakby jeszcze było za mało tej epickości, papież przemieni się w swoją prawdziwą formę, a z
głośników poleci epicka muzyczka z obowiązkowymi chórkami.
BOSS: Barthandelus
HP: 462 000
Stagger: 250%
Poziom trudności: średni
Pomocniki bossa: Right Pauldron, Right Ailette, Left Pauldron, Left Ailette
HP: po 50 400
Stagger: 150%
Alleluja! Walkę zaczynamy od jak najszybszego pozbycia się pomocników bossa. Używamy
do tego Relentless Assault i Diversity. Magic Amplification bossa zwiększy poziom ich
czarów, więc im szybciej padną, tym bezpieczniej dla nas. Najlepiej, jeśli zdążymy zabić
dwie części i porządnie uszkodzić trzecią, zanim Barthandelus użyje go po raz drugi. Gdy
rozwalimy już wszystkie, boss stanie się podatny na nasze ataki. Oczywiście, sam też zacznie
walczyć na serio. W arsenale jego ciosów znajduje się Thanatosian Smile, Ruinga czy
Baptism in Ruin – zwłaszcza ten pierwszy potrafi mocno pokiereszować naszych bohaterów,
dlatego bardzo uważamy na nasz poziom zdrowia. Musimy być elastyczni – pakujemy pasek
Stagger przy użyciu Relentless Assault, ale jak tylko trochę oberwiemy, przestawiamy się na
Diversity. Gdy pasek wreszcie się naładuje, przechodzimy na stałe na RA, lecząc się
Potionami. Po pierwszym Staggerze Fal’cie dołoży do swojego zestawu ciosów Destrudo –
potężny atak zerujący przy okazji pasek Stagger, który jednak ładuje się przez ponad 20
sekund. Szybko leczymy się, a potem atakujemy ile wlezie – jeśli odpowiednio zbijemy bossa
(ładując Stagger do około 150%), będzie musiał ładować się od nowa, a samo Destrudo
będzie słabsze. Jeżeli walka będzie trwała przez 20 minut, Barthandelus rzuci Doom na
Lightning, ale nie sądzę, że będziecie się z nim męczyć aż tak długo.
Za tak epickie zwycięstwo oczywiście należy się nam kolejny poziom Crystarium. Czeka nas
też jeszcze jedna seria scenek wyjaśniających co nieco fabułę, po których wylądujemy w
zupełnie innym miejscu.
ROZDZIAŁ 10 – The Fifth Ark
Grę rozpoczniesz samą Lightning. Idź do tunelu. Hope spyta, czy na pewno chcemy iść dalej.
Prawie jakbyśmy mieli jakąś inną drogę, którą możemy zwiedzić… Wchodzimy po schodach
na górę. Przy posągach zaatakują nas potwory, a nasze postacie otrzymają nową moc. Od
teraz każda z nich może rozwijać się we wszystkich sześciu rolach. Naprawdę polecam
jednak całkowite olanie tej możliwości, gdyż zżera ona horrendalne jak na ten moment ilości
CP. Dopiero po wymaksowaniu 10 poziomu Crystarium na trzech podstawowych rolach
warto się za to zabrać. Ponieważ 10 poziom otrzymujemy już po ukończeniu głównego
wątku, w dalszej części tego opisu całkowicie pominę cały ten cyrk – zachowujemy się,
jakbyśmy nadal mieli po trzy role na postać. W tym momencie otrzymamy też możliwość
wyboru lidera. U mnie zostanie nim Snow – ma zdecydowanie najwięcej HP. Zakładamy mu
Doctor’s Code i Gold Bangle. Pamiętaj, aby po każdej zmianie zespołu (również wymuszonej
przez fabułę) ustawić od nowa Paradigmy – na razie radzę korzystać z zestawu opisanego
przy poprzednim rozdziale.
Pulsework Knights wyglądają jak silniejsza wersja Soldiers i nie są niczym więcej. Musimy
po prostu napchać im pasek Stagger, a od razu padną. Na prawo od głównej ścieżki dwóch
takich delikwentów pilnuje Hero’s Amulet. Po wejściu po schodach skręć w lewo, dojdziesz
do widocznej wcześniej skrzynki z Bomb Shells. Idziemy dalej, jak nakazuje droga. Na stacji
kolejowej, w ślepym zaułku, znajdziesz Saint’s Amulet. Idziemy dalej tunelem, przy
przepaści najpierw skręcamy w prawo, dojdziemy tamtędy do Medicinal Oil. Staraj się
maksymalnie wykorzystać to, że fioletowe bulbasaurowate potwory łatwo dają się podejść.
Dalsza droga prowadzi przez tunele. Na “skrzyżowaniu” zauważysz skrzynkę w jednej ze
ś
lepych uliczek. Ścieżka prowadzi w dół kolejnej okrągłej lokacji. Na głównym moście
zgarniamy 600 gil. Wychodzimy drzwiami znajdującymi się piętro niżej.
W następnym pomieszczeniu, Hibernatorium, czekają już na nas Berserkerzy. To potężni
przeciwnicy (jak na szeregowców) z dużą ilością HP. Potrafi stworzyć sobie do pomocy
latający miecz, który bywa denerwujący. Jeśli to zrobi, najpierw pozbywamy się mieczyka, a
potem staggerujemy Berserkera i wykańczamy go w powietrzu. Opłaca się cały czas (a
przynajmniej wtedy, gdy miecz “żyje”) mieć Medica w pogotowiu. Na razie obudzą się dwa z
czterech potworów w sali. Oprócz nich, jest tu też skrzynka z Ridgers. Przechodzimy dalej i
zjeżdżamy windą na dół. Po prawej stronie stacji znajdziesz Auric Amulet, a po lewej –
dalszą drogę. Uwaga na łączące się ze sobą Flany! Staramy się wykończyć wszystkie, zanim
to zrobią, w przeciwnym razie walka stanie się trudniejsza. Problemy może sprawić również
Greater Behemoth – umie zregenerować swoje HP i wzmocnić siłę ataku, gdy wstaje. Gnojek
umie też nakładać na nas Pain, obniżając znacząco naszą siłę ataku. Kontrujemy
Painkillerami. Najlepiej brać go przez zaskoczenie, o ile to możliwe. Jeżeli się nie uda,
odpuść sobie staggerowanie i przełącz drużynę na Aggression.
Na schodach między tunelami znajdziesz Alicanto. Wskocz na wyższą platformę, na której
siedzą potwory. Za Behemothem czeka kolejny skarb – Gargantuan Claws. Kolejny wielki
befsztyk rzuci się na Ciebie, gdy przejdziesz do następnego tunelu. Ucieknij, zeskocz z
powrotem w bok, a po chwili wróć i zaskocz dziada. Na końcu rury spotkasz jeszcze jedengo
takiego delikwenta, a w okolicy również Metal Armband i Etersol. Czas się trochę ogarnąć –
sprawdź, czy wypełniłeś już Crystarium (mówię o trzech podstawowych rolach), jeśli nie,
pochodź po okolicy, bo przyda Ci się to, oj przyda… Tutaj wykonam też jedną z bardzo
nielicznych roszad w mojej drużynie – wprowadzę Vanille w miejsce Light (Paradigmy
pozostawiając bez zmian). Zapisujemy grę i zaciskamy zęby, bo to przed nami staje numer 2
listy najwredniejszych bossów wątku głównego, czyli…
BOSS: Cid Raines
HP: 226 800
Stagger: 300%
Poziom trudności: trudny
Przez pierwszą część walki boss przełącza się głównie między dwoma trybami, podobnymi
do ról naszych postaci – ofensywnym i leczącym. Ten etap walki nie jest zbyt trudny:
atakujemy za pomocą Relentless Assault, przełączając się na Diversity gdy Cid atakuje
combosami. Kiedy jednak zabierzemy mu około połowy HP, zacznie się robić nieprzyjemnie.
Najpierw wróg użyje Metamorphose, znacząco zwiększając swą siłę. Następnie powali nas
swoim Seraphic Ray, zabierającym około 700 HP całej drużynie. Od teraz zestaw jego
umiejętności dramatycznie się powiększy. Często będzie stosował Guard – nie można mu
wtedy zrobić nic poważnego, chociaż co prawda sam również wtedy nie atakuje. Oprócz Ruin
będzie teraz stosował Ruingę, do Cure dołączy Curasę, nauczy się paru buffów i debuffów, a
co najgorsze jego fizyczne combo stanie się tak potężne, że lepiej modlić się, żeby nie sięgło
Snowa gdy ma mało HP. Tu właśnie bardzo przydaje się mój wybór lidera. A, czy
wspominałem, że Seraphic Ray również regularnie będzie nas obijać? Cóż na to poradzić –
oprócz strategii trzeba też trochę szczęścia. Przez większość czasu siedzimy na Diversity,
wspomagając się Potionami (zwłaszcza po Seraphic Ray). Warto rzucić na przeciwnika Librę,
a potem (uwaga, często tego u mnie nie przeczytasz!) przełączyć którąś z dziewczyn na
Saboteura i użyć Slow. Kiedy Cid się broni, szybko leczymy się, a potem pakujemy jego
pasek Stagger niemal do pełna. Gdy już go zestaggerujemy, wykorzystujemy to jak tylko się
da – przełączamy się na Aggression i żonglujemy bossem. Cały czas pilnujemy też paska HP
Snowa – w trudnej sytuacji przełączymy szybko na Solidarity/Consolidation i używamy
guardów. W szczególności uważamy na Daze. Tak tutaj nazywa się Stop, a jak w porę się nie
domyślisz, że właśnie to powstrzymuje Cię od ruchu i nie użyjesz Foul Liquid, to
błyskawicznie zginiesz. Jeżeli widzisz, że wróg zaraz zginie, spróbuj przełączyć się na
Aggression i dobić go szarżą.
Za zwycięstwo dostaniemy kolejny poziom Crystarium. No, chyba się nam należało! Po
walce przyłączamy Lightning z powrotem do składu (no jak nie chcesz, to nie musisz).
Zaglądamy do Crystarium. Stage 8 jest przerażająco wielki, prawda? Na szczęście masz
bardzo dużo czasu, aby go wypełnić.
Idziemy dalej i koniecznie zapisujemy grę, na wypadek awarii prądu w dzielnicy. Kolejna
winda zawiezie nas na dół, ale najpierw musimy pokonać trzy bombki. Nic prostszego,
mogliby zrzucić z sufitu Behemotha. Po chwili znajdziemy się na niżej położonej części
pomieszczenia znanego nam już wcześniej. Flany i Pulsework Knights biją się ze sobą, tym
razem nas nie zignorują, ale przynajmniej będą miały mniej HP. Koniecznie zaczynamy od
tych pierwszych, nie pozwalając im się połączyć. W okrągłym pomieszczeniu kawałek dalej
system alarmowy poszczuje nas potworami, ale łatwo je zabijemy. Pulsework Knightów
udało mi się nawet zajść od tyłu. W następnej sali sytuacja się powtórzy. Idziemy dalej przez
korytarz, otwieramy skrzynkę z Feymark. Przed nami trochę monotonii – przechodzenie przez
wielką okrągłą lokację po wiele razy, pomieszczenia z wyskakującymi potworami, windy-
zasadzki, znów wyskakujące potwory, Berserkery, skrzynki, itp.. Po pokonaniu Behemotha i
demonów w małej sali idź w lewo, kolejny pokój kryje Berserkera i skrzynkę z Electrodes. Na
koniec dotrzesz do sali z dwoma Berserkerami. Pokonaj ich i otwórz sobie bramę. Po scence
zaatakuje Cię kolejny Eidolon.
EIDOLON BOSS: Bahamut
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: średni
Tym razem gramy drużyną złożoną z samych dziewczyn, oczywiście bez czasu na
dostosowanie Paradigmów. Walka nie jest zbyt trudna, o ile wie się co trzeba robić (a po to
czytasz ten opis, nie?). Boss wściekle atakuje nasze postacie, dlatego zamiast wdawać się w
otwartą walkę używamy Sentinela i Saboteura, którzy szybko pakują pasek szpanu Bahamuta.
Z ustalonych odgórnie Paradigmów polecam używać zamiennie Scouting Party i Combat
Clinic. Naszym głównym przeciwnikiem będzie tu jak zwykle czas. Jeżeli nie zdążysz, ustaw
sobie Paradigmy Variety (SAB/RAV/MED) lub Attrition (SEN/MED/SAB) i używaj ich
zamiast Scouting Party.
Po walce drużyna podąży nową ścieżką. Pamiętaj, aby ustawić z powrotem swoją drużynę i
jej Paradigmy. Na końcu ścieżki znajdziemy statek, który zabierze drużynę w zupełnie nowe
miejsce – do tajemniczego świata Gran Pulse. Po drodze czeka Cię jeszcze dużo scenek,
wspomnień, dialogów i jeden przeskok do następnej części opisu.
ROZDZIAŁ 11 – Gran Pulse
Rozdział 11 ma się tak do całego FF XIII, jak część 11 do całej serii dzieł Square, czyli nijak.
Znajdziesz tu wszystko to, czego brakowało nam w tej grze – otwarte przestrzenie, duże
lokacje, możliwość powrotu do wcześniej odwiedzanych miejsc i dodatkowe,
nieobowiązkowe wyzwania. Nie znajdziesz za to fabuły (poza końcówką). Poza tym rozdział
ten, jak i sama lokacja Gran Pulse jest tak długi i rozległy, że całego czaptera rozpiszę na
pojedyńcze podlokacje. Tak więc.
11.1. – Vallis Media
Hope gdzieś zniknął, a my musimy mu pomóc. Ustawiamy z powrotem taką druzynę, jaką
chcemy grać. Podążamy jedyną dostępną na razie ścieżką. Później to miejsce będzie pełnić
rolę łącznika między dwoma głównymi częściami Gran Pulse, jednak na razie wyjście jest
zablokowane. W walkach z Flanami znów staramy się uważać, by się nie połączyły, jednak
nie zawsze można temu zapobiec, szczególnie, gdy natrafimy na wielką galaretkę już na
mapie. Obok pierwszego z takich gagatków leży Partisan. Po dotarciu do znacznika na mapie
znajdziesz Hope’a. Akcja przeniesie się pare godzin do przodu, a po scence zaatakuje Cię
kolejny Eidolon, tym razem należący do Hope’a.
EIDOLON BOSS: Alexander
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: średni
To jeden z trudniejszych Eidolonów, z prostego powodu – liderem zostaje Hope, a
chłopczyna ma bardzo mało HP. Pomagają mu Lightning i Fang. Na początku używamy
Paradigmu Protection, buffując drużynę. Potem szarżujemy za pomocą Relentless Assault,
przełączając na Combat Clinic gdy stracimy trochę HP. Jeżeli zabije Cię Doom, w drugiej
próbie dodaj do Paradigmów Mystic Tower (RAV/RAV/SEN) i używaj go zamiast RA,
powinno być łatwiej.
Po walce drużyna zdecyduje się wyruszyć do Oerby, rodzinnej wioski Vanille i Fang. Ale
przed nimi dłuuga droga. Nasz pierwszy przystanek to…
11.2. – The Archylte Steppe
Czy to… tak! Otwarta przestrzeń w FF XIII! I to jaka! Ta mapa jest tak wielka i rozległa, że
nie może się z nią równać chyba żadna inna w historii serii. To coś jak Calm Lands z X, tylko
kilka razy większe i ciekawsze. Szkoda, że dopiero w jedenastym rozdziale możemy
podziwiać coś takiego. Scenka wyjaśni nam zasady działania misji Cie’th. Możemy teraz
pomóc pierwszemu kryształkowi, ale najpierw nauczmy się zasad rządzących stepem.
Podstawowa sprawa – siła jest wprost proporcjonalna do rozmiaru. Na razie my również
mieścimy się w tej skali, co oznacza, że wilki czy flany możemy spokojnie atakować, wielkie
wilczury i Behemothy raczej nas zabiją (przynajmniej dopóki trochę się nie wzmocnimy), a
jeśli zachce nam się podejść do Adamantoisów (to to bardzo, bardzo duże coś) to zostało nam
jakieś dziesięć sekund życia.
Mając te nauki w pamięci, zabieramy się za naszą pierwszą misję. Naszym przeciwnikiem jest
błękitny flan, znajdziesz go dzięki znacznikowi na mapie. Nie jest wymagającym
przeciwnikiem. Po jego zabiciu odblokuje się kolejny kryształ. W tym momencie radzę zrobić
sobie większą przerwę od fabuły – pozwiedzać trochę, powypełniać misje, a przede
wszystkim zdobyć dużo CP. Lada moment poziom przeciwników bardzo się zwiększy i lepiej
nie pozostać w tyle. Do pakowania polecam miejscówę niedaleko wyjścia z lokacji, do
którego prowadzi nas znacznik. Znajdziesz tam dużo małych skaczących potworków ze
skrzydłami, są bardzo cienkie i zostawiają sporo CP. No, to ruszaj i widzimy się za pare
godzinek.
Gotowe? Na tym etapie cała drużyna powinna już mieć wymaksowane po jednej roli. Kiedy
już zaliczymy tę katorgę, udajemy się do wyjścia z mapy oznaczonego znacznikiem.
Uważamy, żeby po drodze nie władować się między walczących Behemotha i wielkiego
wilczura, bo będzie z nami cienko. Tunel doprowadzi nas do kolejnej części Gran Pulse.
11.3. – The Mah’habara Subterra
Mówiłem, żeby solidnie się podpakować, bo przeciwnicy w grotach bywają trochę bardziej
wymagający. Hoplitów rozwalamy przy użyciu Aggression, ze względu na ich wysoki próg
Stagger. Za ich pierwszą grupką leży Hauteclaire. Dużo większym problemem mogą być
bombki, jako że nie padają już tak szybko jak ich poprzednie wersje, a nadal lubią wybuchać.
Staramy się je zaskakiwać kiedy to tylko możliwe. Na rozwidleniu warto pójść w lewo i
pozabijać trochę dodatkowych przeciwników, ale broń Cię Szatanie przed zbliżaniem się do
zamkniętej bramy – Juggernaut to jeszcze nie nasza liga. Ale już niedługo. Gdy natrafisz na
Boxed Phalanxa, zacznij demolkę właśnie od niego – potrafi przywoływać nowych Hoplitów
i wzmacniać ich. Bardzo uważaj w starciu z czterema bombami. Koniecznie rozwal
przynajmniej dwie z nich, a najlepiej trzy – jedna nie powinna wykończyć Twojej drużyny
wybuchając Kawałek dalej, we wnękach z lewej strony leżą Electrodes i Chobham Armor. Po
drodze spotkasz Fal’cie Atomosa, jednak tym razem nie będzie on naszym przeciwnikiem a…
ś
rodkiem transportu. Ale to za chwilę.
Na razie musimy jeszcze skopać pare kup żelastwa. Hoplici i Pulsework Centurions nie
powinni sprawiać kłopotów. Co innego z ekipą Boxed Phalanxa, ale od tego mamy Medica,
ż
eby nas wspomógł w trudnej sytuacji. Ścieżka z prawej strony, pod mostem, prowadzi do
Tesla Turbins. Przechodzimy przez most, w tunelu czekają Saint’s Amulets. Gdy dojdziemy
do trawiastej łączki, zapisujemy grę, bo oto przed nami ostatni z Eidolonów, należący do
Vanille.
EIDOLON BOSS: Hecatoncheir
HP: ????
Stagger: brak
Poziom trudności: łatwy
W walce uczestniczą tylko Vanille i Fang. Reszta drużyny najwyraźniej ma coś lepszego do
roboty. Tak jak ostatnio, naszym głównym problemem jest czas, o zwycięstwie lub przegranej
mogą zadecydować dosłownie sekundy. Przez większość czasu ładujemy pasek szpanu wroga
za pomocą Slash & Burn albo Divide & Conquer. Kiedy Eidolon zacznie mocniej atakować
używamy Stumbling Block, a do leczenia – Lifeguard. Pozostaje mieć nadzieję, że starczy
nam czasu.
Przed nami jeszcze kawałek tunelu do przejścia. Po drodze otwieramy skrzynkę z Ice Charm.
Od tej pory możemy się natknąć na Juggernauty – wielkie roboty podobne do bossa z Vile
Peaks. Lepiej ich unikać, przynajmniej na razie. Mała platforma z prawej strony kryje Particle
Accelerator. Idąc dalej, pod ścianą znajdziesz jeszcze jedną skrzynkę, podobnie w tunelu,
przez który prowadzi dalsza droga. Na końcu ścieżki oglądamy stertę śmieci. Hope znajdzie
się w opałach, ale uratują go… Juggernauty. Od teraz możemy wykorzystać Atomosa jako
dość prymitywną wersję metra. Zawiezie nas on do kolejnej lokacji.
11.4. – Sulyya Springs
Wchodzimy do jaskini. Może i otoczenie jest przyjemniejsze niż wcześniej, ale mieszkańcy
ani trochę. Po scence otwórz skrzynkę ze Strange Fluid. Wybierz prawą ścieżkę, zabierz
Enigmatic Fluid i idź dalej tą ścieżką, znajdziesz tam Aquabane Brooch, Seapetal Scales,
Moistened Scales i trochę potworów. Uważaj na Orobony, mają bardzo dużo HP i atakują
paskudnymi combosami. Na szczęście nietrudno je zestaggerować. Walcząc z jaszczurkami
zaczynamy od tych zielonych – umieją przywołać fioletowych kolegów. Obejrzyj bąbelki w
wodzie koło środkowej wysepki, a pojawi się Fal’cie, tworząc kilka nowych wysepek ze
skrzynkami i potworami. Są to jednak trudne starcia, więc do Ciebie należy decyzja, czy
chcesz się w to bawić. Przechodzimy następnym tunelem, po drodze znajdujemy Abyssal
Scales. Na jego końcu czeka nas kolejna animacja, po której prosta ścieżka (na której
znajdziemy Cie’th Tear) doprowadzi nas do następnej miejscówy w tym gigantycznym
ś
wiecie.
11.5. – Taejin’s Tower
No, już prawie jesteśmy na miejscu. Widzisz tę gigantyczną złamaną wieżę? Musimy się
wdrapać na jej szczyt. Może nie ma ona stu poziomów jak Pharos z XII, ale i tak jest dość
spora. A ten Fal’cie, który przelatywał w okolicy… tak, oczywiście, to nasz następny boss.
Przyjmij zadanie od czarnego kryształka. Managarmry zabijaj przy użyciu Aggression, a
latające stwory – Relentless Assault Po drodze znajdziesz też goblina, którego kazał zabić
kryształ, razem z ekipą pomocników. Są strasznie ciency. Po walce zabierz Sinister Fangs i
dawaj do wieży
Pierwsze piętro
Tunel poprowadzi nas do wnętrza wieży. Po rozmowie z posągami, zgodzą się nam pomóc, a
nawet zamówią windę. Obok niej leży skrzynka z Chipped Fangs,a pod ścianami – ze
Sparkbane Brooch i 4721 gil. Wjeżdżamy na drugi poziom.
Drugie piętro
Dahaka zaatakuje nas, otwierając nową drogę. Gra wyjaśni, że aby wjechać wyżej, musimy
wykonać misje zlecane nam przez tutejsze posągi. Pierwszy z nich stoi tuż obok. Naszym
celem jest Gelatitan. Kierujemy się w lewo, aby go dorwać. Podchodzimy do niego od tyłu i
zaskakujemy go. Atakujemy przy pomocy Agression, następnie zmieniamy Paradigm na
Diversity i powoli staggerujemy go po raz drugi. Potiony na pewno się przydadzą.
Po walce zagadujemy do stojącego obok drugiego posągu – każe nam zabić Ambling
Bellows. Wracamy do sali z pierwszą statuą i wybieramy prawą ścieżkę. Przeciwnik jest tym
razem dość paskudny. Opłaca się wstawić Vanille do drużyny w miejsce Fang – dwóch
Mediców na pewno się przyda. Znów staramy się go zaskoczyć, następnie koncentrujemy
cały ogień na nim, gdyż jeśli zabijesz jego pomocników, przywoła ich dwa razy tyle. W razie
niebezpieczeństwa spamuj Potionami.
Ostatni posąg, stojący tuż obok, pośle nas na polowanie na Gurangatcha. Czeka na nas w sali
z pierwszym pomnikiem. Zachodzimy go od tyłu, przy odrobinie szczęścia jeden stagger
wystarczy, ale nawet jeśli nie to przeciwnik jest strasznie cienki w porównaniu do
poprzedników. Nasi zleceniodawcy otworzą nam dalszą drogę. Odrąbią też kawałek naszego
przyszłego przeciwnika. Idź do końca, aż do skrzynki ze Spark Plugs, następnie wejdź do
nowoodkrytej sali i wejdź po schodach na górę. Po drodze czeka jeszcze Simurgh.
Trzecie i czwarte piętro
Statua na trzecim piętrze przekręci wieżę, otwierając nam dalszą drogę. Na zewnętrznym
korytarzu zbieramy Metal Armbands i przywołujemy windę. Możemy nią teraz wjechać na
czwarte piętro. Tu możemy iść w dwie strony. Schodzimy tam, gdzie jest Save Point i
zabieramy Glass Orbs. Kolejna winda, czekająca w pomieszczeniu obok zawiezie nas na piąty
poziom.
Piąte i szóste piętro
Posąg w tym pomieszczeniu każe Ci zabić Mushussu. Razem ze swoimi pomagierami szlaja
się po tej samej sali. Zaczynamy właśnie od cieniasów, a potem staggerujemy i szlachtujemy
nasz cel. Teraz wracamy na czwarte piętro i przechodzimy na drugą stronę głównej windy.
Czeka tam Gale Ring, Rainbow Anklets i kolejne wjeżdżadło, tym razem prowadzące na
szóste piętro. Zabijamy Vampire’a i przyjmujemy kolejną misję. Nasz cel to Vetala.
Kamienny koleś w pokoju obok znów obróci wnętrze wieży, pozwalając nam się do niego
dostać. Przechodzimy do nowej sali. Zabijamy kolejnego Vampira (jest duży, ale sam nam nie
zagrozi), zabieramy Unsetting Sun i Tears of Woe i schodzimy po schodach.
Vetala to dość denerwujacy wróg, używa bariery, która bardzo osłabia nasze ciosy, dlatego
trzeba go szybko zestaggerować. Na szczęście nie jest to trudne. Dwa Staggery i przeciwnik
padnie. Po walce znajdziesz Librascope. Kierujemy się dalej tunelem, prowadzi on do
naszego ostatniego zleceniodawcy. Każe on nam ubić Penanggalana. Najpierw jednak
zajmijmy się stojącym obok Tyrantem – silniejszą wersją Berserkera. Zachodzimy go od tyłu
i załatwiamy dwoma szybkimi Staggerami. Teraz wychodzimy na środkowy korytarz i
podchodzimy do posągu – drogę zablokuje Dahaka. Aby ją odmrozić, udajemy się na
poszukiwanie potwora zleconego nam do zabicia. Wracamy po schodach na szóste piętro i
idziemy do miejsca oznaczonego na mapie. Pennaggalan jest strasznie cienki, wystarczy
szybko załatwić jego obstawę, a potem załatwić cel za pomocą Aggression. Posągi
rozpuszczą lód blokujący drogę na piątym piętrze. Wracamy tam. Latające pominki znów
utną pare kawałków Dahace.
Podejdź do wcześniej niedostępnego posągu, ustawi piętra tak, aby główna winda mogła
pojechać wyżej Na razie używamy tej bocznej, aby wrócić na czwarte piętro, a następnie
wjeżdżamy główną na szóste. Otwórz dwie skrzynki w tutejszej sali i wjedź ostatnią z wind
na szczyt wieży.
The Cloven Spire
Zaczynamy od rozejrzenia się, można tu znaleźć Ethersol i Frostbane Brooch. Droga do
Oerby na razie nie jest dostępna, aby móc tam dotrzeć najpierw trzeba pokonać bossa. Chyba
nie ma wątpliwości kto nim będzie. Wchodzimy na centralną platformę i szykujemy się na
potyczkę.
BOSS: Dahaka
HP: 2 314 800
Stagger: 320%
Poziom trudności: średni
Na początku walki rzucamy się na bossa z niezastąpionym Relentless Assault. Powinniśmy
dość szybko go zestaggerować, dzięki czemu stanie się bezbronny i potulnie zbierze lanie.
Oczywiście, pierwszy stagger to dopiero początek. Dahaka zna kilka potężnych technik
zmieniających pogodę, dlatego cały czas pilnujemy swojego paska HP. Zaraz po zmianie aury
przydaje się Solidarity, aby zminimalizować szanse przeciwnika na zabicie Snowa. Gdy już
trochę się podleczysz, zaszarżuj, znów używając RA (ewentualnie Diversity). Drugi Stagger
już bardzo poważnie nadwątli HP wroga. Do arsenału jego ataków dołączy Dilluvial Plague –
zostawia on bardzo dużo nieprzyjemnych statusów, dlatego szybko przełączamy się na
Solidarity albo i Consolidation i spamujemy Potionami. Jeśli Dahaka użyje Haste albo Faith,
włączamy na chwileczkę Scouting Party, aby Fang użyła Dispel. Postępujemy tak dalej, aż
Fal’cie nie zginie (potrzbujemy do tego 3 Staggerów, do tego ewentualnie jakaś dobitka z
Aggression).
Po walce droga do Oerby stanie przed nami otworem. Używamy do tego nowej windy z boku
lokacji.
11.6. – Oerba
Nareszcie! Oto nasz cel, ostatnia lokacja w świecie Gran Pulse – wioska Fang i Vanille.
Jedynymi jej mieszkańcami są panoszące się wszędzie potwory. Skracamy sobie potyczki
atakując z zaskoczenia, kiedy tylko się da. Pod drzewem z lewej strony leży Perovskitel.
Przyjmujemy zlecenie na Ceratosaura od czarnego kryształka, później przyda nam się jego
pomoc. Po scence wchodzimy po schodach do domu na wprost od nas. Vanille znajdzie
swojego małego robocika a Sazh zaoferuje pomoc w naprawieniu go. Potrzebujemy do tego
pięciu części – pojawią się na naszej mapie. Pierwsze dwie są zaraz obok chaty: jedna w
maszynie na placu, druga, pilowana przez Vetalę, w sąsiednim domu.
Idziemy dalej. Za chatą robocika czeka Heavenly Axis. Za pokonanie Vampire’a kawałek
dalej otrzymamy trzecią część potrzebną Sazhowi. Wchodzimy po schodach z lewej po
Librascope. Po drodze spotkasz cel, o którym mówił czarny Cie’th – stado jaszczurek. Razem
dość mocno biją, więc rzucamy się na nie i szybciutko zabijamy kilka z nich. Reszta nie
będzie już się stawiać. Skręcamy w prawo i wchodzimy do budynku na wodzie, wewnątrz
znajdziemy kolejną potrzebną część, a w ogrodzie na dachu Moogle Puppet i Pleiades Hi-
Powers. W kolejnej chacie wchodzimy schodami na dach i przechodzimy nim na stare tory
kolejowe. Czeka tu Flamebane Brooch i ostatnia część do robota. Wracamy teraz do niego,
aby Sazh mógł go zreperować. Możesz teraz z nim gadać, otrzymasz przydatne informacje na
temat Pulse i pare przedmiotów. Gdy skończysz, biegnij z powrotem na tory i idź dalej. Obok
Vetali leży Taming Pole. Przechodzimy dalej przez most, zdobywamy Ethersol i zapisujemy
grę. W tym momencie powinniśmy mieć już wymaksowane Crystarium (trzy role u każdej
postaci). Jeśli tak nie jest, wracamy się kawałek. Gdy już to załatwisz, ruszaj na bossa. Na
końcu mostu czeka Serah, która jednak okaże się być naszym złym papieżem w przebraniu.
BOSS: Barthandelus
HP: 3 307 500
Stagger: 200%
Poziom trudności: średni
Na początku boss tylko strzela w nas słabym laserem, wykorzystujemy to, szybko go
staggerując. Gdy zmieni swój wygląd, nauczy się też kilku nowych ruchów, opierających się
na negatywnych statusach. Siedzimy na Diversity przez większość czasu. Jeżeli Medic nie
wyrabia się z leczeniem, wspomóż go Potionami. Po Dazega od razu używamy Foul Liquid.
Po drugim Staggerze boss wyciągnie głowę. Od teraz umie przywalić również za pomocą
Thanathosian Laughter (silniejsza wersja Smile z pierwszej walki) i Apostosis (czyści
wszystkie statusy, ale ja tam i tak nie używam buffów). To jednak kres jego możliwości –
przez całą walkę zachowuje się tak samo. Wystarczy w kółko go staggerować pamiętając o
ciągłym leczeniu, a łatwo pójdzie.
Za zwycięstwo otrzymamy 9 poziom Crystarium, ostatni w wątku głównym. Papież zaprosi
nas też z powrotem do Cocoon, dokąd możemy udać się nowym Airshipem. Zagadaj do
fioletowego kryształka. Po scence drużyna postanowi udać się do Eden i skopać papieżowi
tyłek. Wsiądź do Airshipa, a zakończysz wreszcie ten długi rozdział.
ROZDZIAŁ 12 – Eden
Cid powrócił – wygłosi teraz epickie przemówienie na rozpoczęcie wyścigu latających
motorków. Fajnie by było, gdyby został ostatnim bossem, nie? Nasza drużyna zepsuje jednak
imprezę, wpadając na tor na swoich Eidolonach. Lightning i Odina czeka starcie z bossem.
BOSS: Anavatapta Warmech
HP: 280 500
Stagger: 250%
Poziom trudności: bardzo łatwy
Nie ma co tu pisać, cała zabawa polega na jak najszybszym nawalaniu za pomocą
Autogestalt, tak, aby zestaggerować wroga i móc zabić go Zantetsukenem na końcu. Jeżeli się
nie uda, czeka nas nudna walka Lightning, Snowem i Vanille polegająca na żmudnym
pakowaniu paska pzy użyciu RA, lecząc się od czasu do czasu.
Po walce, Eden zostanie zaatakowany przez potwory z Pulse. Zacznie się totalny chaos – siły
Pulse, PSICOM, Cavalry i nasza drużyna będą walczyć po całym mieście. Tymczasem
Rydgea zabije Rainesa, odbierając nam szansę na fajnego ostatniego przeciwnika. Nasza
drużyna znajdzie się na torze wyścigowym. Ustaw z powrotem swój stary skład. Za
pomarańczowym “kwiatkiem” leży Lionheart. Zaskocz krążącego Bulwarkera od tyłu. Po
zabiciu go skręć w prawo, dojdziesz do skrzynki z 9240 gil. Po dojściu do krawędzi ekipa
zeskoczy na dół, korzystając ze swojego urządzenie antygrawitacyjnego. Przechodzimy przez
ulicę, przedzierając się przez słabych żołnierzy. Po dotarciu do końca włączamy czerwone
urządzenie i przechodzimy dalej. Zaatakuje nas Behemoth King, ale chyba już dorośliśmy do
tego, żeby go skopać. Uważaj tylko na Sunder, a łatwo pójdzie. Przechodzimy kolejną
uliczkę, oprócz żołnierzy łoimy teraz potwory. Po drodze zbieramy Rebel Heart i Otshivrani.
Po pokonaniu czerwonego Behemotha i przeskoczeniu przez gruz spotkamy Roscha i jego
machinę zagłady, która będzie naszym następnym bossem.
BOSS: The Proudclad (pierwsze starcie)
HP: 1 530 000
Stagger: 150%
Poziom trudności: średni
Na początku walki przecwnik jest dość słaby, więc szybko staggerujemy go przy użyciu RA.
Po pierwszym Staggerze użyje Deactive Limiters, lecząc się i buffując. Od teraz, będzie
często stosował jako kontrę Retaliatory Strike – zabójcze combo ataków lasera. Aby je
przetrwać, przełączamy się na Solidarity, albo i Consolidation. Gdy tylko Rosch się uspokoi,
przechodzimy na Diversity i robimy swoje – pakujemy jego pasek Stagger, regularnie się
lecząc (możemy się wspomagać Potionami). Po Staggerze oczywiście wracamy do
defensywnych Paradigmów, aby przetrwać RS. Po trzecim Staggerze powinniśmy odnieść
zwycięstwo.
Przeskakujemy w lewo i zjeżdżamy windą. Wychodzimy na ulicę… prosto pod nogi
kolejnego bossa.
BOSS: Adamanchelid
HP: 956 250
Stagger: 450%
Poziom trudności: średni/trudny
Tak, tak – to jeden ze straszliwych żółwi ze stepów Gran Pulse. Na szczęście, to
zdecydowanie najsłabszy z nich i o ile Adamantoise/tortoise zabiłyby nas jednym ciosem, tak
z tym koleżką można wygrać. Niestety, on też bije strasznie mocno, dlatego cały czas
siedzimy przynajmniej na Diversity, wspomagając się Potionami, a kiedy użyje Quake –
przechodzimy na Solidarity i staramy się przeżyć. Ważne, aby Fang cały czas atakowała, nie
pozwalając na wyzerowanie się paska Stagger. Jego naładowanie trochę potrwa, ale gdy już
się uda, będziemy w stanie zabrać większość punktów życia potwora. Jeżeli trochę mu
zostanie, nie szarżujemy, tylko powoli go dobijamy, walcząc tak samo jak wcześniej. Podczas
walki może nam zejść nawet kilkadziesiąt Potionów, ale nie szkodzi, są tanie jak barszcz.
Po walce uzupełniamy oczywiście zapas przedmiotów (Potiony ładujemy do pełna). Idziemy
prosto ulicą. W pierwszej skrzynce czeka Punisher. W walce z Humbabą musisz uważać,
ż
eby zestaggerować go zaraz po tym jak wstanie, inaczej mocno nam nakopie. Schodzimy po
gruzach na dół. W trójstronnym starciu z kolejnym Humbabą i żołnierzami ważna jest
strategia. Najpierw staggerujemy stwora i zabieramy mu jak najwięcej HP. Potem pozwalamy
wrogom zająć się sobą nawzajem, nawalając jednocześnie Behemotha przy użyciu
Aggression. Przy odrobinie szczęścia, gdy zabierze się za nas będzie już prawie martwy.
Adamanchelidy omijamy – po co się niepotrzebnie męczyć. W ślepym zaułku z prawej strony
jest 15000 gil, a na chodniku z lewej – Perfect Conductors. Schodzimy po schodach obok tej
drugiej skrzynki. Z czerwonym Behemothem walczymy tak samo jak z Humbabą, ale uważaj
– jest dość odporny na Launch.
Otwieramy bramę prowadzącą do parku i idziemy prosto. Mamy do wyboru dwie drogi.
Prostsza i krótsza jest ta z lewej strony. Spotkasz tam Vernal Harvestera – starszego brata
Tego Cholernego Ślimaka z Gapra Whitewood. Ma potężne ciosy, dlatego zachodzimy przed
walką zmieniamy aktywny Paradigm na Aggression (dla Powerchain i dłuższego Staggera),
zachodzimy go od tyłu, staggerujemy i wykańczamy żonglowaniem. Zaraz za stworem czeka
skrzynka. Idąc z drugiej strony, najsilniejszym przeciwnikiem będzie Tyrant – znany nam już
z Pulse. Oprócz niego, warto też zwrócić uwagę na walki z trzema Orobonami i trzema
Vampire’ami. Po zejściu się dróg, natrafimy na starcie gigantów: Harvester przeciwko
Tyrantowi. Postępujemy podobnie jak w poprzednim starciu ze ślimaczkiem. – zachodzimy
ich z Aggression i żonglujemy dziadem, tylko że tu musimy jeszcze potem zabić Tyranta. Po
pokonaniu obu monstrów zjawią się starzy kumple Snowa z rozdziału pierwszego i otworzą
nam drzwi.
Po pożegnaniu znajdziemy się na Leviathan Plaza. Z lewej strony leżą Antares Deluxes.
Musimy przedostać się przez kolejną ulicę. Walka z dwoma Humbabami nie jest tak trudna,
jak mogłoby się wydawać. Wystarczy, że cały swój ogień skierujemy na jednym z nich, jako
ż
e ich siła ataku jest bardzo niska dopóki nie wstaną. Kawałek dalej czeka już Juggernaut.
Tym razem powinniśmy być już na tyle mocni, żeby z nim wygrać. Przyda się Saboteur – po
otrzymaniu negatywnych statusów wróg czyści się parą i jest wtedy bezbronny. Po dotarciu
do znacznika na mapie obejrzymy scenkę z naszym ultrazłym papieżem. Gdy ruszy na Ciebie
Adamantoise, uciekaj – wróg sam się załatwi. Po kilku walkach dojdziemy w końcu do
Edenhall. Zabierz Mistilteinn i idź dalej. Po wyjściu na zewnątrz potwory zaatakują nas z obu
stron. Z lewej mamy Tyranta, z prawej Juggernauta. Tego pierwszego możemy olać, ale drugi
zastawia nam dalszą drogę. Pokonujemy obu (pisałem już, jak) i idziemy dalej. W walce z
Archangelem i czterema Inquisitrix szarżujemy za pomocą RA, staggerujemy przeciwniczki,
a następnie przełączamy się na Diversity, jednocześnie spamując Potionami. Po dotarciu do
zakrętu przez nas do zakrętu żołnierze zamienią się w Cie’th. Otwieramy skrzynkę z Power
Glove i ruszamy na nich. Sacrifice’y lubią rzucać na nas Death. Co prawda czar ten działa
zgodnie z nazwą raz na kilkanaście/kilkadziesiąt użyć, ale i tak przy spamowaniu zadaje dość
spore obrażenia. Jeśli mamy sporo Deceptisoli, można ich użyć, żeby skrócić sobie potyczki.
Na końcu drogi czeka na nas Ethersol i stary znajomy, tym razem po wizycie w Pimp My
Ride.
BOSS: The Proudclad (drugie starcie)
HP: 3 570 000
Stagger: 150%
Poziom trudności: trudny
Tym razem będzie ciężko. Boss zaczyna walkę od Annihilation Mode. Ciągle używa
wówczas Muon Blaster – to dość silny atak, więc bronimy się, ale jednocześnie ładujemy jego
pasek Stagger – idzie to bardzo szybko. Po pewnym czasie, przeciwnik przejdzie w Aerial
Defense Mode, zerując swój pasek Stagger. Zachowuje się tu podobnie jak w pierwszej
walce, ale jednocześnie ładuje się. Znów staggerujemy go, przełączając się szybko między
RA a Diversity. Po drugim Staggerze wróci do AM, wiesz co robić. Kiedy zabierzesz
przeciwnikowi około połowy HP, znów użyje Limiters Deactivated, lecząc się do pełna i
buffując. Zwiększy to siłę jego ataków, ale osłabi obronę. Bardzo trzeba tu uważać na
Retaliatory Strike, dlatego leczymy się i przełączamy na Solidarity tuż przed końcem
Staggera Proudclada. Do arsenału bossa dołączy też potężny atak używany podczas AM,
dlatego ten tryb też lepiej przeczekać. Pamiętajmy, aby zawsze defensywę stawiać przed
ofensywę. Warto nawet cały czas siedzieć na Consolidation, a potem podczas ADM przejść
na RA i szybko zestaggerować Proudclada.
Po walce otrzymasz 100 000 CP i pożegnasz się z Roschem. Drużyna uda się dalej. Użyj
windy, aby udać się do samego serca Edenu.
ROZDZIAŁ 13 – Orphan’s Cradle
Nareszcie! To już ostatni odcinek przygód Lightning i spółki. Zrób pare kroków – zobaczysz
co stało się z członkami Cavalry, a okolica dość znacząco zmieni wygląd – w sam raz na
ostateczną lokację. Na początek małe pożegnanie: jeśli chciało Ci się grać tym samym
składem co ja, to tu już nie ma dyskusji – Lightning + Potiony nie wystarczą do leczenia.
Potrzebujemy innego Medica w jej miejsce. Proponuję Vanille, gdyż Hope ma trochę za mało
HP. Paradigmy zostawiamy bez zmian.
W okolicy kręcą się Sacrifice, załatwiamy ich przy użyciu Diversity – porządny Medic od
razu robi różnicę. Po chwili układ przejść zmieni się. Pojawią się też trzy portale. Jeden,
nieaktywny, zaprowadzi nas później do ostatniego bossa. Pozostałe dwa pozwalają nam
ponownie odwiedzić Eden i Gran Pulse. Polecam krótką wizytę zwłaszcza w tym drugim
miejscu (najlepiej w Oerbie i okolicach) bo na pewno przyda nam się trochę CP. Gdy już
załatwisz co trzeba, wróć do naszej ostatecznej lokacji. Idź w przeciwną stronę niż pokazuje
znacznik, zbierzesz tam Librascope, Cherub’s Crown i Millerite . Uważaj na latający motorek
i jego Plasma Cannon – poczekaj z atakami, aż nie zacznie go ładować, a potem zestaggeruj
go zanim zdąży użyć tego ataku. Po zdobyciu skrzynek kieruj się do jednej z postaci Edena,
oznaczonej na mapie. Wybieramy tą z lewej strony.
Znów rozgałęzienie – ścieżka z prawej doprowadzi nas do Superchargers, a z lewej – do
Perfect Conductors, Turboprops, Particle Accelerators i Uranite. Wracamy do latającej
platformy i korzystamy z tej drugiej. Od razu zauważysz skrzynkę z Seaking’s Beards. Wejdź
na górę przejściem z lewej strony. Obok Sacrificów czekają Aegisol, Tears of Woe i Gale
Ring. Wracamy na dół i idziemy do Edena, zbierając jeszcze po drodze Shamanic Spear.
Czeka nas kolejna zmiana ustawienia ścieżek. Nie idź od razu do znacznika, zamiast tego
wskocz na drogę z prawej – za potworami znajdziesz Tetradic Crown. Udaj się teraz na
latającą platformę. Poszwędaj się dookoła – w okolicy leżą Black Mycelium, Starblossom
Seeds i Rhodocrosite. Przecwnicy na razie nie będą przeszkadzać. Po wszystkim udaj się do
Edena, a ten zaprowadzi Cię do pierwszego (a w zasadzie dwóch pierwszych) z tutejszych
bossów.
BOSS: Jabberwocky
HP: 678 000
Stagger: 300%
Poziom trudności: bardzo łatwy
BOSS: Bandersnatch
HP: 254 250
Stagger: 200%
Poziom trudności: bardzo łatwy
Przeciwnicy nie są żadnym wyzwaniem dla porządnej drużyny. Niby leczą się nawzajem, ale
co z tego – szybciutko staggerujemy Jabberwocky’ego i wykańczamy go jedną długą serią
ataków. Bandersnatch co prawda lepiej się broni – jest odporny na ciosy fizyczne – ale cóż to
za problem osłabić go Saboteurem, zestaggerować 2-3 razy i stłuc na kwaśne jabłko za
pomocą Ruin naszych Commandów.
Po walce Eden “stworzy” dalszą drogę. Niestety, przeciwnicy staną się dużo trudniejsi niż
wcześniej. Na wprost od nas stoi Immortal – kolejna ewolucja Berserkera. Ma górę HP,
bardzo dużą odporność na Stagger i swój wierny Centaurion Blade – jeśli szybko się nim nie
zajmiemy, to posieka nas na kawałki. Do tego sam potrafi przywalić potężnym Electrocute.
Najpewniejszy sposób to użycie comba sprayów Deceptisol-Fortisol-Aegisol i Paradigmu
Aggression, aby załatwić sprawę jednym Staggerem. Portal za bestią doprowadzi nas do
Adamant Bangle, Weirding Glyph, Scarletite i Elixira. Wracamy do lokacji początkowej. Po
prawej stronie czekają na nas wielkie ekipy złożona z Dagonitów i Sacrificów – bardzo trudna
sprawa, dlatego polecam znów użyć naszego dopingu w spreju (zmieniając tylko Aggression
na RA). W końcu to koniec gry, więc nie ma co ich oszczędzać, zwłaszcza że zawsze można
trochę dokupić w Save Poincie. Można też próbować przebijać się lewą stroną, ale dużo
prościej nie będzie. Obie drogi łączą się kawałek dalej, prowadząc do Edena, który już
umówił nas na randkę z kolejnym bossem.
BOSS: Wladislaus
HP: 734 500
Stagger: 999%
Poziom trudności: łatwy
Kolejny prosty przeciwnik. Choć w zasadzie nie da się go zestaggerować, zwykłe ataki
szybko zbijają mu HP. Do tego przez większość czasu używa zwyczajnych ataków
fizycznych. Jedynym zagrożeniem jest Mounting Contempt, ale Władzio ładuje go na tyle
długo, że zdażysz przełączyć się na Sentinela i użyć Mediguard. Jeśli brak Ci refleksu, siedź
cały czas na tym Paradigmie, po prostu walka potrwa wtedy troszkę dłużej.
To już ostatni odcinek, jaki został nam do przejścia. Eden znów zmodyfikuje ustawienie
platform. Wchodzimy na górę ścieżką z prawej strony, zbierając po drodze skrzynki z
pieniędzmi. Czekają na nas tu kolejne starcia z Władkiem, Bandersnatchem i Jabberwockym,
ale już sami widzieliście, jak prości to przeciwnicy. Za to trochę CP na pewno się przyda.
Tym razem Eden zaprowadzi Cię do ostatniego “zwykłego” bossa w grze, czyli…
BOSS: Tiamat Eliminator
HP: 3 825 000
Stagger: 200%
Poziom trudności: łatwy
Na początku Tiamat w kółko używa słabych Ice Grenades, szybko go staggerujemy i solidnie
obijamy (najlepiej z pomocą naszych wiernych sprejów). Kiedy boss przełączy się na tryb
naziemny, zacznie trochę mocniej atakować, ale nadal nam nie zagrozi. W razie
jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, po prostu przełączamy się na Solidarity i bronimy.
Po walce otworzy się portal prowadzący do naszego ostaniego przeciwnika. Na razie warto
jednak cofnąć się na moment i pozabijać lokalnych przeciwników, aby wymaksować
Crystarium (lub chociaż zbliżyć się do tego). Gdy już to załatwisz, przejdź przez portal.
Znajdziesz się w The Narthex – miejscu, gdzie czeka nas nasze ostatnie zadanie. Otwórz
jeszcze ostatnią skrzynkę – zawiera Ethersol.
Ostateczna bitwa
Przygotowania
Czekają nas trzy rundy, więc trzeba się solidnie wyposażyć. Najlepiej od razu wypchać
ekwipunek do pełna wszystkimi przedmiotami z Unicorn Mart. Jeśli chodzi o drużynę, to
złamię tu moje zasady i zarekomenduję Hope’a ze względu na jego role: Medic, Ravager i
przede wszystkim Synergist. Tak tak, przez całą grę można olewać buffy, ale w jednej z rund
ostatecznej bitwy jest bez nich bardzo ciężko. Można by zamiast niego użyć Sazha, ale wtedy
potrzebujemy też Vanille do leczenia i musimy zrezygnować z Fang lub Snowa. Zatem moja
drużyna to Snow-Fang-Hope, Twoja może oczywiście wyglądać inaczej. Zestaw Paradigmów
klasyczny: RA, Diversity, Solidarity, Consolidation, Aggresion plus jedna nowość: Bully
(COM/SYN/SAB). Jako domyślny najlepiej wybrać Diversity. Jeśli chodzi o ekwipunek, to
koniecznie daj Hope’owi coś na podwyższenie HP. Poza tym przyda się Doctor’s Code dla
lidera. Wszystko gotowe? No to ruszamy! Na początku spotkamy się z naszym archnemesis,
ultrazłym papieżem.
Runda pierwsza: Barthandelus
HP: 5 227 500
Stagger: 250%
Poziom trudności: łatwy
Najwyższy czas skopać papciowi tyłek na dobre. Zaczynamy od Bully, potem pakujemy
pasek Stagger za pomocą RA. Boss rzuca Ultimę, ale nie jest ona jakoś nieziemsko potężna –
Diversity wystarczy, podobnie jak w przypadku jego standardowych ataków laserem. Jedyne
zagrożenie to Thanatosian Laughter, który tym razem jest naprawdę silny. W razie
niebezpieczeństwa przechodzimy na Solidarity / Consolidation. Już pierwszy Stagger bardzo
mocno nadwątli zdrowie papieża. Drugi powinien wystarczyć, aby go dobić. Papcio nareszcie
się zamknie, ale to nie koniec. Przed nami druga runda, a zarazem najtrudniejszy boss wątku
głównego.
Runda druga: Orphan
HP: 6 780 000
Stagger: 400%
Poziom trudności: bardzo trudny
Nie mogłem nie napisać “bardzo trudny”, bo pamiętam, ile razy widziałem napis “Game
Over” po tej walce. Walcząc bez Synergista byłoby nam bardzo, bardzo ciężko. Na szczęście
mamy teraz Hope’a, więc aż tak źle nie będzie. Od razu przełączamy się na Consolidation, bo
wróg zaczyna od swojego najsilniejszego ciosu: Merciless Judgement, który zostawia całej
drużynie bardzo mało HP, zabijając ich, jeśli są zatruci. Używa potem tego ruchu raz na jakiś
czas, resetując jednocześnie swój pasek Stagger, co zmusza nas do szybkiego działania.
Orphan przełącza się między trybami Consumating Light i Consumating Darkness, używając
MJ przy każdej zmianie trybu.
W pierwszej z tych form atakuje całą drużynę łapą, lecząc się co jakiś czas. W drugiej strzela
w nas laserem, mogącym wywoływać zmiany statusu. Zaczynamy od przejścia na Bully i
buffujemy się, ile wlezie. Gdy trochę oberwiemy, przechodzimy na chwilę na Diversity i
leczymy się. Po wzmocnieniu drużyny i osłabieniu przeciwnika pozostaje nam tylko
załadowanie paska Stagger za pomocą RA zanim wróg użyje Merciless Judgement. Powinno
się udać. Następnie tłuczemy, tłuczemy, a pod koniec trybu Stagger leczymy się i używamy
Mediguard, aby ochronić się przed nadchodzącym MJ.
Gdy HP bossa spadnie do okoły połowy, przestanie zmieniać formy – będzie teraz używał
obu naraz, a do tego atakował MJ bez zapowiedzi. Słodko. Do tego dołoży nowe ataki,
wywołujące sporo brzydkich statusów, a nawet natychmiastową śmierć. Nie muszę pisać, jak
bardzo może to wkurzyć, jeśli trafi akurat głównego bohatera… Jest też Dies Irae, które na
pewno solidnie poharata naszą ekipę. Nie ma tu złotej strategii, najważniejsza jest szybkość,
aby zabić bossa, zanim on zrobi to z nami. Dlatego właśnie tak przydatne są te nieszczęsne
buffy. Koniecznie pamiętaj o Mediguard pod koniec Staggera, bo Orphan potrafi przywalić
n.p. combosem Dies Irae + Merciless Judgement. Jeśli skończą się nam buffy, szybko
przechodzimy z powrotem na Bully, spamując jednocześnie Potionami. 2-3 Staggery na
pełnych buffach powinny wystarczyć do zabicia dziada. Przed nami jeszcze trzecia runda, ale
po tym przeciwniku będzie to zwykła formalność. No tak, ale najpierw kilka nadmiernie
dramatycznych scenek.
Finałowa runda: Orphan
HP: 3 390 000
Stagger: 500%
Poziom trudności: łatwy
Orphan od razu rzuci na naszego lidera Doom, ale czasu mamy dużo więcej niż w walkach z
Eidolonami. Do tego obrażenia można mu zadawać tylko w trybie Stagger. Żaden to jednak
problem – słabe ataki powodują, że wystarczy używać RA na zmianę z Diversity. Gdy już
zestaggerujemy wroga, okazuje się, że jest on podatny na Launch. Trochę żałośnie jak na
ostatniego bossa. Gdy już trochę obtłuczemy Orphana, nauczy się wreszcie nieco silniejszych
ciosów, ale nadal nie będzie nam zagrażał. Buffy bossa kontrujemy Paradigmem Bully.
Jedynym naprawdę denerwującym ruchem jest Temporal Hollow, który zeruje pasek Stagger,
dlatego musimy po prostu się spieszyć. Góra 2 Staggery i zakończymy cierpienia bossa.
No i to by było na tyle. Brawo! Właśnie ukończyłeś/aś Final Fantasy XIII! Dostaniesz za to
10 poziom Crystarium – to nie żart, po napisach końcowych wrócimy do Narthex, czas cofnie
się, ale zdobycz pozostanie. Rozsiądź się na kanapie i oglądaj deusexmachinowate
zakończenie. Do zobaczenia w XIII-2, XIV, Versusie, albo co tam jeszcze Square wymyśli.