Problemy gospodarcze
U podłoża istnienia i funkcjonowania każdej społeczności odnajdujemy zawsze pewne
podstawowe problemy i zjawiska ekonomiczne Niektóre z nich mają równie kluczowe
znaczenie dziś, co w czasach starożytnych. Można zatem sądzić, że zjawiska i
towarzyszące im problemy pozostaną równie ważne w nowym i oby lepszym świecie.
Podstawowym i wiecznym problemem każdego społeczeństwa jest zjawisko rzadkości.
Polega ono na tym, że potrzeby każdego społeczeństwa są nieograniczone, zaś
możliwości ich zaspokojenia, wyznaczone są stojącymi w danym okresie do jego
dyspozycji ilościami czynników wytwórczych oraz technicznymi możliwościami (znanymi
w danym okresie metodami produkcji, zwanymi dalej technologiami) przekształcania ich
w zaspakajające różne potrzeby ludzkie dobra i usługi. W sytuacji ograniczoności zasobów
i nieograniczoności potrzeb każde społeczeństwo i to nie tylko ludzkie stoi wobec
konieczności rozstrzygnięcia trzech podstawowych kwestii.
Musi nieustannie rozstrzygać, do jakich zastosowań kierować ograniczone zasoby?
Inaczej mówiąc musi nieustannie rozstrzygać: co, w jakich ilościach kiedy i gdzie powinno
być wytwarzane?
Na tym jednak nie koniec. Każde społeczeństwo rozstrzyga równocześnie, w jaki
sposób dobra te powinny być wytwarzane, jeżeli dany produkt możny wytwarzać przy
pomocy różnych metod, czyli inaczej mówiąc, gdy do jego wytwarzania stosować można
różne ilości czynników wytwórczych.
Z ograniczonej ilości zasobów można rzecz oczywista wytworzyć ograniczoną ilość
produktów. W sytuacji, gdy potrzeby wszystkich są większe od możliwości ich
zaspokojenia każde społeczeństwo musi nieustannie rozstrzygać, kto i w jakich ilościach
będzie korzystał z wytwarzanych dóbr i usług.
W zamieszczonej poniżej tabeli zmieściliśmy dane ilustrujące efekty dokonanych
rozstrzygnięć, co jak i dla kogo produkować w uproszczonym do maksimum świecie
gospodarki feudalnej. Punktem odniesienia i wyjścia dalszych analiz jest pojedyncze
gospodarstwo chłopskie.
Nakład
Produkcja
Podział
Wymiana
Zużycie
konsumpcyj
ne
Zużycie
produkcyjne
Wysiew 2q
zboża
20 q zboża
Dla pana 8 q
1q = 20kg
soli
10 kg soli
2q
zboża
(nowy
zasiew)
200
dniówek
Dla księdza 2 q 1q = 5 ubrań 5 ubrań
10
hektarów
Dla siebie 10q
1q = 10 par
butów
10 par butów
5q zboża
Nie mamy pełnego obrazu stojących do dyspozycji całego społeczeństwa zasobów.
Wiemy tylko, że w badanym okresie rodzina chłopska dysponowała na początku okresu 2
kwintalami ziarna, które przeznaczyła na zasiew, ponadto miała do dyspozycji 10
hektarów ziemi oraz 200 dni roboczych. Z zasobów tych rodzina wytworzyła 20 kwintali
zboża. Nie wiemy ile wynosiły zasoby, których użyto do wytworzenia innych poza zbożem
dóbr , 5 par ubrań, 10 kg soli oraz 10 par butów. Wiedza ta jest pożyteczna, ale na
obecnym etapie naszej analizy nie jest nam konieczna, aby prawidłowo odpowiedzieć na
pytanie, co zostało w gospodarce wytworzone? Z zmieszczonej tabeli wynik ,że
wytworzono:20 q zboża, 10 kg soli, 25 ubrań i10 par butów.
Opowiadając na pytanie jak?, musimy się ograniczyć tylko do produkcji zboża .Nie
wiemy w jaki sposób wyprodukowano sól, buty czy ubrania. Wiemy natomiast, że do
produkcji zboża rodzina chłopska użyła 2 q zboża, 10 ha ziemi oraz 200 dni roboczych.
Odpowiadając z kolei na pytanie, dla kogo przeznaczone były wytwarzane dobra i
usługi ograniczymy się do odpowiedzi na pytanie - co stało się z wytworzonym przez
rodzinę chłopską zbożem? Z tabeli wynika, że z wytworzonych 20 kwintali 10 kwintali,
czyli 50 % rodzina zatrzymała dla siebie zaś resztą podzieliła się z panem feudalnym,
który otrzymał, 8 q czyli 40%, oraz z księdzem, który dostał, 2 q czyli 10 % całej
wytworzonej przez rodzinę produkcji’
Przedstawione powyżej wyniki wskazują, że w naszej uproszczonej gospodarce,
(podobnie rzecz miałaby się w każdej innej bardziej skomplikowanej), doszło do
zasadniczych rozstrzygnięć - co?, jak? i dla kogo? Ekonomia nie może ograniczać się li
tylko do opisów. Ekonomię interesuje nie tylko, co się stało, ale również, a może przede
wszystkim, dlaczego w gospodarce ukształtowały się takie a nie inne wielkości oraz w jaki
sposób doszło do takich a nie innych ustaleń?
Aby ekonomia mogła sprostać temu wyzwaniu musi umieć w pozornym chaosie
zdarzeń gospodarczych wykryć występujące w nich regularności i prawidłowości poznać
rządzące nimi prawa przedstawić ich mechanizmy i skutki.
Pierwszym krokiem w tym kierunku będzie dokładniejsze przyjrzenie się procesom
ekonomicznym
Procesy gospodarcze
Każde społeczeństwo w celu zaspokojenia potrzeb swoich członków wytwarza przy
pomocy stojących do jego dyspozycji czynników wytwórczych dobra i usługi, wymienia
między sobą efekty swojej pracy, dzieli miedzy swoich członków to, co zostało
wytworzone i wreszcie, wytworzone dobra i usługi zużywa zaspakajając swoje potrzeby.
Poznanie bardzo różnorodnych przejawów aktywności ekonomicznej ludzi oraz ich
skutków stanie się łatwiejsze, jeżeli każdą z nich zakwalifikujemy do jednego z czterech
typów tej działalności:
produkcji,
podziału
wymiany
konsumpcji
i następnie poddamy je dokładniejszemu opisowi. Posłużymy się jeszcze raz przykładem
średniowiecznej rodziny chłopskiej. Przedstawiona a powyżej tabela ilustruje w
uproszczony sposób zachodzące w gospodarce procesy.
Z zamieszczonych w niej liczb wynika, że po zasianiu 2 q ziarna i przepracowaniu na
należącym do pana feudalnego polu 200 dniówek, rodzina chłopska wyprodukowała 20 q
zboża. Wytworzoną produkcją podzieliła się z panem feudalnym i księdzem. Z pozostałych
do jej dyspozycji 10 kwintali - 3 z nich wymieniła na nie wytwarzane przez siebie, ale
potrzebne jej do życia: ubrania, buty i sól. Te, uzyskane dzięki wymianie, dobra zużyła, w
celu zaspokojenia bieżących potrzeb konsumpcyjnych, a ponadto na cele konsumpcyjne
zużyła ona 5 q zboża np. wypiekając chleb; czy przetwarzając je w inny sposób. Wreszcie
rodzina nasza przeznaczyła 2 q na ponowne zasiewy, by powtórzyć kolejny cykl
produkcyjny.
Z przedstawionego powyżej przykładu wynika, że rodzina ta uczestniczyła w czterech
podstawowych zjawiskach gospodarczych a mianowicie: w produkcji, podziale, wymianie i
zużywaniu wytwarzanych w badanym okresie dóbr. Te cztery wyżej wymienione zjawiska
powtarzają się właściwie od zarania ludzkości do dnia dzisiejszego z taką regularnością,
że musiały zwrócić na siebie uwagę badaczy społeczeństwa i stać się przedmiotem ich
zainteresowania. Jeżeli badaczy tych nazwiemy umownie, bez bliższych wyjaśnień
ekonomistami, to bez wątpienia zjawiska produkcji wymiany podziału i zużycia stanowić
będą przedmiot zainteresowania uprawianej przez nich nauki, którą nazwiemy ekonomią.
Stale, regularnie powtarzające się zjawiska będziemy nazywać w dalszych analizach
procesami gospodarczymi. Przedmiotem zainteresowania ekonomii są zatem procesy
produkcji, podziału wymiany i zużycia. Przyjrzyjmy się im bliżej
Produkcja
Produkcja to proces, w którym zatrudnia się, tzn. łączy i zużywa w oparciu o znane
producentowi sposoby, stojące do jego dyspozycji czynniki wytwórcze (pracę, ziemię i
kapitał). Każde społeczeństwo ludzkie, (ale również niektóre „społeczeństwa” zwierząt
np., pszczoły), choćby najbardziej prymitywne, coś produkuje. Zbieractwo łowiectwo czy
myślistwo uprawiane w społeczeństwach pierwotnych to też swego rodzaju formy
produkcji.
Produkcja dostarcza zarówno wyroby w konkretnej materialnej postaci, jak i produkty
niematerialne, czyli usługi. Jej celem jest wytworzenia dóbr i usług zaspokajających
bezpośrednio lub pośrednio ludzkie potrzeby. W rzeczywistości tylko część wytwarzanych
produktów służy ostatecznej konsumpcji, są to środki konsumpcji. W społeczeństwach
stosujących tzw. okrężne metody wytwarzania wiele wyprodukowanych dóbr i usług
używa się do wytwarzania innych dóbr. Dobra te to środki produkcji. Wśród nich
możemy z kolei wyszczególnić te, które przekształcane są całkowicie w inne produkty,
czyli zużywane w danym cyklu produkcyjnym przedmioty pracy zwanej również
Obserwacja procesów produkcji prowadzi do szeregu konkluzji i wywołuje szereg
pytań daleko wykraczająca poza opis przebiegu opisanych powyżej procesów produkcji.
W zaprezentowany powyżej przykładzie rodzina chłopska wytworzyła z dwóch kwintali
zasianego zboża po przepracowaniu na 10 hektarach 200 dniówek 20 q zboża Z każdego
zasianego kwintala otrzymywała produkcję w wysokości 10 q, z każdej przepracowanej
dniówki 0,1 kwintala zaś z każdego użytego do produkcji hektara uzyskiwała 2 kwintale
zboża.
Czy w badanym okresie nie można było z danych zasobów wytworzyć więcej? Czy gdy
w kolejnym okresie rodzina powtórzy ten sam zasiew i przepracuje tę samą ilość dniówek,
to otrzyma tę samą wielkość produkcji? Gdyby się okazało, że nie to, dlaczego w jednym
okresie produkcja z tych samych zasiewów jest większa a w innym mniejsza? Dlaczego w
różnych miejscach poziom produkcji uzyskanej z tych samych ilości czynników
wytwórczych jest różny? Jakie warunki muszą być spełnione by produkcja mogła
wzrosnąć? Czy warunkiem wzrostu produkcji jest powiększenie ilości stosowanych
nakładów czynników produkcji? Czy gdy rodzina chłopska powiększy ich ilości
proporcjonalnie np. je podwoi, to wytwarzana produkcja wzrośnie również dwukrotnie,
czyli proporcjonalnie do nakładów, czy może mniej lub bardziej niż proporcjonalnie?.
Spośród wszystkich zachodzących w procesach produkcji zjawisk ekonomia szuka
zależności i związków powtarzających się regularnie i przewidywalnych zależności
pomiędzy ilościami stosowanych nakładów czynników wytwórczych a uzyskiwanymi z
nich efektami. Inaczej mówiąc ekonomia szuka praw rządzących procesami produkcji.
Podział
Każde społeczeństwo dzieli w jakiś sposób wytworzoną przez siebie produkcję
pomiędzy swoich członków W naszym przykładzie rodzina wytworzyła 20 q zboża, ale
tylko połowę wytworzonej produkcji, czyli 10 q mogła zatrzymać do własnej dyspozycji, na
zaspokojenie własnych potrzeb. Z drugiej połowy 8 q oddała właścicielowi ziemi - panu
feudalnemu, zaś 2 q przypadły w udziale kościołowi jako tzw. dziesięcina. Rodzina
chłopska volens nolens (czy chciała czy nie chciała) podzieliła się wytworzoną przez siebie
produkcją pół na pół z niczego nie wytwarzającymi, panem feudalnym i księdzem.
Z powyższego przykładu wynika, że przy dzieleniu wytworzonej produkcji nie znajduje
zastosowania jakaś uniwersalna zasada równości, czy sprawiedliwości. Z jakiego tytułu ci
którzy niczego nie wytwarzają, otrzymują tak dużą część produkcji wytworzonej przez
chłopa. Czy pana upoważnia do tego fakt, że jest właścicielem ziemi (a faktycznie również
właścicielem pańszczyźnianego chłopa)? A może podstawą do jego udziału jest fakt że w
chwilach zagrożeń obowiązkiem jego jest bronić bezbronnego i nie umiejącego walczyć
chłopa? A co w takim razie upoważnia do udziału w wytworzonej produkcji a, nie
będącego ani właściciele ani bezpośrednim wytwórcą ksiądz?
Można się zastanawiać, dlaczego całej rodzinie chłopskiej przypadło tylko 10 kwintali,
czyli tylko 50 % całości wytworzonej produkcji, podczas gdy nic nie wytwarzającemu panu
i jego rodzinie 8 q, czyli 40 %, zaś posiadającemu taki sam żołądek nie posiadającemu
rodziny księdzu 2 q, czyli 10 %?
Można się dalej zastanawiać, czy udziały te pozostają stałe, czy zmieniają się w czasie?
Co wydarzy się, gdy 8 q zboża nie wystarczy, by utrzymać powiększającą się rodzinę
chłopską przy życiu? Czy zbyt niskie racje żywnościowe nie doprowadzą do głodowej
śmierci rodziny, a co za tym również śmierci pana i księdza? A może zdesperowania
chłopi odmówią płacenia daniny, rozpoczną rokosz i uda im się wymusić zwiększenie ich
głodowych racji?
Inny interesujący problem to forma dostarczania wytworzonego przez rodzinę
chłopską efektów swojej pracy - panu i księdzu. Czy pozostaje one stała i niezmienna czy