199704 czy pan jest losiem

background image

dzia∏ajàcy na pe∏nym gazie kwazar.
Zgodnie z teorià mog∏y one raczej wy-
rzuciç z siebie tyle materii, ˝e sta∏y si´
s∏abszymi êród∏ami Êwiat∏a, znanymi ja-
ko galaktyki Seyferta. Michael J. Disney
z University of Wales w Cardiff dodaje:
„G∏owimy si´ nad tymi, które wzajem-
nie na siebie nie oddzia∏ujà.”

Bahcall podejrzewa, ˝e paliwa do

tych kwazarów dostarcza jakiÊ ledwo
uchwytny mechanizm, którego Hubble
nie potrafi zanalizowaç. Lepsze wy-
obra˝enie o tym, jak kwazary i ich ga-
laktyki macierzyste ewoluujà w czasie,
przyniosà zdaniem Donalda Schneide-
ra z Pennsylvania State University pla-
nowane badania bardziej odleg∏ych
kwazarów.

Pomimo ró˝norodnoÊci galaktyk,

w których rezydujà kwazary, z obser-
wacji na falach radiowych wynika, ˝e
pewne podstawowe cechy sà dla wi´k-
szoÊci tych obiektów wspólne. Obser-
wowano ju˝ przedtem strugi plazmy
wydobywajàce si´ z pr´dkoÊciami bli-
skimi pr´dkoÊci Êwiat∏a z „biegunów”
kwazarów „radiowo g∏oÊnych” – emi-
tujàcych silnie na falach radiowych i sta-
nowiàcych 10% ca∏ej populacji. Jedynym
wyobra˝alnym êród∏em strug plazmo-
wych jest dysk akrecyjny wokó∏ czarnej
dziury, ale poniewa˝ do tej pory nie za-
uwa˝ono takich strug wychodzàcych
z kwazarów „cichych radiowo”, niektó-
rzy astronomowie przypuszczali, ˝e te
stanowiàce wi´kszoÊç kwazarów obiek-
ty dzia∏ajà inaczej. Teraz jednak bada-
cze z University of Maryland i z Max-
-Planck-Institut für Radioastronomie
w Bonn znaleêli Êlady strug plazmy wy-
dobywajàcych si´ prawie z pr´dkoÊcià
Êwiat∏a z kwazarów radiowo cichych.
Badane kwazary klasyfikowano uprzed-
nio jako cz∏onków ma∏ej grupki „ra-
diowo poÊrednich”, lecz z nowych ob-
serwacji wynika, ˝e ich niespotykane
w∏aÊciwoÊci spowodowane sà skiero-
waniem strug plazmowych wprost w
naszà Galaktyk´.

Zdaniem Heino Falcke z University

of Maryland najnowsze dane radiotele-
skopowe – ukazujàce radiowo ciche
kwazary ze strugami o podobnych ce-
chach co kwazary radiowo g∏oÊne –
wskazujà, ˝e „prawdopodobnie wszyst-
kie tego typu obiekty majà bardzo po-
dobne silniki”. Sàdzi on, ˝e ten sam pod-
stawowy mechanizm nap´dza tak˝e
galaktyki Seyferta. Wiele kwestii pozo-
staje jednak nie rozstrzygni´tych. JeÊli
radiowo ciche i radiowo g∏oÊne kwaza-
ry rzeczywiÊcie wyposa˝one sà w ten
sam mechanizm, to wyjaÊnienie powo-
dów ró˝nic je dzielàcych jest teraz chy-
ba „jeszcze wi´kszà zagadkà” – mówi.

Tim Beardsley

Â

WIAT

N

AUKI

Kwiecieƒ 1997 13

ANTY(PO)WAGA

Czy pan jest ∏osiem?

W

zasadzie pomys∏ jest dziecinnie prosty: facet przebiera si´ w kostium ∏osia
dlatego, ˝e nie doÊç daleko umie rzucaç ∏ajnem.

No có˝, mo˝e jednak wypada wyjaÊniç, jak do tego dosz∏o. Otó˝ od 20 lat Joel Ber-

ger, biolog i zarazem ekolog z University of Nevada w Reno, bada etologi´, ekologi´
i biologi´ rozrodu ssaków. W ciàgu ostatnich dwóch lat szczególnà uwag´ poÊwi´ca∏
zale˝noÊciom mi´dzy drapie˝nikami a ich ofiarami w otulinie Parku Narodowego Yel-
lowstone i na po∏udniowo-Êrodkowej Alasce. „Celem naszych badaƒ jest ustalenie,
co dzieje si´ z gatunkami ∏ownymi w ekosystemach, w których nie wyst´pujà du˝e
ssaki mi´so˝erne” – wyjaÊni∏ Berger grupie reporterów w listopadzie ub. r. w nowojor-
skim Central Park Zoo nale˝àcym do Wildlife Conservation Society, które finansuje je-
go obecne badania. „Sprawa jest wa˝na,
poniewa˝ w wi´kszoÊci regionów Êwiata
b´dzie ubywa∏o, a nie przybywa∏o du˝ych
ssaków drapie˝nych.”

Na obu obj´tych badaniami terenach

˝yjà zwierz´ta, które stanowià ulubiony
pokarm niedêwiedzi grizli i wilków. Sà to
∏osie. (Jak widaç, powoli zbli˝amy si´ do
wyjaÊnienia poczàtkowej zagadki.) Gri-
zli i wilki spotyka si´ jednak znacznie
cz´Êciej na Alasce ni˝ w okolicach Yel-
lowstone. Ma to oczywisty wp∏yw na lokalnà populacj´ ∏osi. Jeszcze sto lat temu
na terenie Jackson Hole w rejonie parku Yellowstone ∏osie nale˝a∏y do rzadkoÊci,
dziÊ natomiast Êwietnie si´ tam rozwijajà. W Jackson Hole ka˝dego roku prze˝ywa
90% ∏oszaków, podczas gdy na Alasce tylko oko∏o 35%. Dla ∏osi z Yellowstone na-
sta∏y dobre czasy.

Berger postanowi∏ wobec tego ustaliç, w jakim stopniu te dobre warunki wp∏ywa-

jà na zachowanie ∏osi: czy zwierz´ta, na które rzadziej teraz polujà drapie˝niki, mo-
gà z czasem zapomnieç o bodêcach ostrzegajàcych przed niebezpieczeƒstwem?
Wraz ze swymi kolegami odtwarza∏ zarejestrowane na taÊmie odg∏osy wydawane
przez drapie˝niki na ró˝nych terenach zamieszkiwanych przez ∏osie. „W Wyoming
∏osie nie reagowa∏y na g∏osy wilków – mówi Berger. – Na Alasce reagujà: ˝erujà
mniej wi´cej o po∏ow´ krócej.” Innym sygna∏em ostrzegawczym powinien byç zapach.
Chcàc sprawdziç reakcj´ ∏osi na tego rodzaju sygna∏, Berger pos∏uguje si´ moczem
i ∏ajnem drapie˝ników, majàcymi wyjàtkowo silny zapach.

Zdobycie ∏ajna nie nastr´cza wi´kszych trudnoÊci, trzeba po prostu chodziç po

okolicy i cierpliwie zbieraç odchody grizli i wilków. Znacznie trudniejsze jest pod-
rzucenie ich doÊç blisko ∏osi, tak by mo˝na by∏o systematycznie obserwowaç ich
reakcj´ na zapach. Do ∏osia nie sposób podejÊç ot tak sobie, z marszu. Sà to zwie-
rz´ta du˝e, niebezpieczne i p∏ochliwe. Pozostaje wi´c tylko daleki celny rzut. Ber-
ger oczywiÊcie wpad∏ na ten pomys∏. „W college’u gra∏em troch´ w baseball – mó-
wi 44-letni dziÊ naukowiec – i nadal rzucam w miar´ celnie. Ale niestety nie doÊç
daleko. PróbowaliÊmy pos∏u˝yç si´ procà – t∏umaczy – lecz bez wi´kszych efek-
tów; w ten sposób nie mo˝na przerzuciç dostatecznej iloÊci ∏ajna. U˝ywaliÊmy co-
raz d∏u˝szych proc, ale miotaniu towarzyszy∏y wtedy efekty dêwi´kowe.” Nadal nie
rozwiàzany by∏ problem, jak podrzucaç mocz.

Bergerowi, który nie mia∏ ochoty eksperymentowaç z katapultami, czy raczej ka∏o-

pultami lub mo˝e ∏osiopultami, nie pozosta∏o nic innego jak tylko zastosowaç dobrze
znanà strategi´: jeÊli nie potrafisz pokonaç przeciwnika, przy∏àcz si´ do niego. Projek-
tant kostiumów do Gwiezdnych wojen wykona∏ dla biologów specjalny strój ∏osia.
Wyglàda on niezbyt powa˝nie i kojarzy si´ nam nieodparcie z dwójkà ludzi, którzy
w tym przebraniu wybierajà si´ na zabaw´ w Êwi´to Halloween, ale ∏osiom, które
wzrok majà s∏aby, ˝ywo przypomina ich pobratymca. Dowcip w tym, ˝eby w ∏osim
przebraniu podejÊç do prawdziwego zwierza, podrzuciç mu troch´ ∏ajna drapie˝nika,
nie daç mu si´ pokryç, po czym oddaliç si´ krokiem godnym a niespiesznym. Wst´p-
ne próby z kostiumem wykaza∏y, ˝e na ∏osiach nie robi on najmniejszego wra˝enia,
natomiast – jak twierdzi Berger – bizony na jego widok ucieka∏y, gdzie pieprz roÊnie!
Mo˝e dlatego, ˝e majà lepszy wzrok, a mo˝e po prostu nie czujà sympatii do ∏osi.

JeÊli wszystko posz∏o zgodnie z planem, to zapewne Berger wraz ze swà ˝onà,

a zarazem kole˝ankà po fachu Carol Cunningham, sp´dzili w tym kostiumie znacz-
nà cz´Êç zimy. (Warto zauwa˝yç, ˝e towarzyszka zajmuje miejsce z ty∏u.) Gdy za-
pytano Bergera przed wyjazdem na zachód, czy nie obawia si´ o ich bezpieczeƒ-
stwo, odpar∏ po prostu: „I to bardzo.”

Steve Mirsky

MICHAEL CRAWFORD


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CZY PAN BÓG JEST ZALEŻNY OD WŁADZ KOŚCIOŁA
Czy Pan Jezus jest?addonem
CZY PAN TADEUSZ JEST EPOPEJĄ NARODOWĄ
CZY DZIESIECINA JEST OBOWIAZKOW Nieznany
czy uC zaczyna pracę wraz z załączeniem zasilania czy potrzebny jest sygnał wyzwalający, Pierdoły, j
Czy tolerancja jest problemem polskiej młodzieży
CZY KABAŁA JEST DLA MNIE
A Bronk Czy pedagogika jest nauką autonomiczną
Pan jest moim Pasterzem (Twardowski)
Czy ateizm jest światopoglądem naukowym
Czy 11 jest największą liczbą na świecie
Czy PJM jest prawdziwym językiem
Czy wszechświat jest częścią większej całości, W ஜ DZIEJE ZIEMI I ŚWIATA, ●txt RZECZY DZIWNE
Czy Polska jest państwem obywatelskim
CZY ONA JEST
Czy pracodawca jest obowiązany prowadzić rejestr wypadków osób niebędących pracownikami

więcej podobnych podstron