B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
1
Wykład 2
BOHATEROWIE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU
Ks. Michał Bednarz
Bohaterowie Ewangelii
E
LŻBIETA
–
MATKA WIELKIEGO PROROKA
„Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosła-
wiony owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto
bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się dzieciątko w
moim łonie»” (Łk 1,42-44).
Imię to w języku hebrajskim (’Eliszeba‛) znaczy mój Bóg jest pełnią. Nosiła je w okresie Sta-
rego Testamentu żona Aarona (Wj 6,23) a w Nowym Testamencie żona Zachariasza oraz matka
Jana Chrzciciela.
Ż
ona Zachariasza pochodziła z rodziny kapłańskiej z pokolenia Aarona. Była krewną Maryi
Panny (Łk 1,36). Stopnia tego pokrewieństwa nie można określić na podstawie tekstu biblijne-
go. Elżbieta w linii żeńskiej mogła pochodzić z pokolenia Judy. W ten sposób można wytłuma-
czyć jej pokrewieństwo z Maryją.
1
Najczęściej przyjmuje się, że Elżbieta była albo ciotką Ma-
ryi albo Jej kuzynką.
Elżbieta, podobnie jak jej mąż, Zachariasz, pochodziła z dostojnego pokolenia Lewiego. Szla-
chetne pochodzenie szło w parze z wysokimi wartościami duchowymi obojga małżonków. Św.
Łukasz pisze o nich: „Oboje byli sprawiedliwi wobec Pana i postępowali nienagannie według
wszystkich przykazań i przepisów Pańskich” (Łk 1,6). Zachowywali nienagannie wszystkie
przykazania i przepisy Pańskie. Zwrot ten wskazuje na Prawo Mojżeszowe rozpatrywane w
całości (por. Pwt 4,40; 1 Krl 8,61). Można się domyślać, że uczucia i myśli tych dwojga ludzi
koncentrowały się wokół świątyni i nadziei mesjańskich.
Ale „nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w
lata” (Łk 1,7). I tak było przez długi okres ich życia małżeńskiego. Niepłodność nie może być
uważana w tym wypadku za karę Bożą. Nie mogły przecież urodzić kiedyś dzieci wielkie nie-
wiasty narodu wybranego: Sara (Rdz 16,1), Rebeka (Rdz 25,21), Rachel (Rdz 30,22), matka
Samsona (Sdz 13,2), Anna, matka Samuela (1 Sm 1). A jednak ich synowie mieli odegrać waż-
ną rolę w historii zbawienia. Jednak nieposiadanie dzieci było u Izraelitów hańbą i dlatego Elż-
bieta musiała wiele wycierpieć z tego powodu (por. Łk 1,25). Małżonkowie byli już starzy i
według ludzkich przewidywań nie było możliwe, aby mogli mieć jeszcze dzieci. Gdyby w ta-
kich okolicznościach urodził się syn, trzeba by mówić o cudzie, o prawdziwym darze Boga, jak
w wypadku Izaaka, Samsona czy Samuela.
1
A. Fic, Jezus Chrystus. T. 1. Tajemnice Dziecięctwa, Poznań
2
1954, s. 107.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
2
Kiedy Elżbieta dowiedziała się, że urodzi syna, pozostawała przez pięć miesięcy w ukryciu.
Być może Zachariasz powiadomił małżonkę o otrzymanej obietnicy. Z Ewangelii św. Łukasza
(Łk 1,60) wynika, że Elżbieta znała imię, jakie należy nadać dziecku. Była to wiadomość, która
otwiera opowiadanie na przyszłość, na realizację owego zbawienia, które będzie dla licznych
powodem radości (1,14). Na razie radość ta ograniczyła się tylko do Elżbiety, która tak jak Ra-
chela (Rdz 30,20) rozpoznała w macierzyństwie gest Boga, który ją wybawił i zrehabilitował
(1,25). Ukrywała jednak swój stan. Przyczyną ukrywania macierzyństwa nie był strach spowo-
dowany ewentualnymi uwagami ludzi, którzy uważali jednak, że niepłodność jest hańbą. Tekst
Ewangelii św. Łukasza sugeruje raczej, że Elżbieta kierowała się bardziej wzniosłymi moty-
wami. Nieoczekiwana łaska wzruszyła ją i chciała w ciszy i skupieniu podziękować Bogu za
dar.
W czasie zwiastowania Maryja dowiedziała się o szczęściu swej krewnej, która była już w po-
deszłym wieku. Postanowiła ją więc odwiedzić. Wyruszyła w góry do miejscowości w pokole-
niu Judy. Poczęcie, narodzenie, jak i całe życie św. Jana Chrzciciela łączy się nie z malowni-
czą, pełną uroku, łagodną Galileą, ale z górzystą, pustynną i smętną krainą judzką, surową jak
jego obyczaje i twardą jak jego postać. Św. Łukasz nie określa miejsca zamieszkania jego ro-
dziców, ale pisze o górach Judei (1,39). Tradycja sięgająca V wieku wskazuje Ain Karim (7 km
na zachód od centrum Jerozolimy) jako miejsce zamieszkania Elżbiety. Dzisiejsza osada, bar-
dzo malowniczo położona w głębokiej kotlinie potoku Sorek, między górami i na ich zboczach,
posiada dwa sanktuaria: Narodzenia św. Jana Chrzciciela i Nawiedzenia N.M. Panny. Sanktu-
arium Nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję usytuowane jest na łagodnym, malowniczym
wzgórzu. Powstało na miejscu winnicy, w której – jak podaje tradycja – Elżbieta pozostawała
w ukryciu z dala od ludzi oczekując rozwiązania (por. Łk 1,24). W kościele dolnym ściany i
sklepienie krypty ozdabiają freski A. Della Torre. Po lewej stronie widać kapłana Zachariasza,
po prawej ucieczkę Elżbiety z małym Janem Chrzcicielem przed siepaczami Heroda,
2
a zaś w
centrum powitalny uścisk Maryi ze swoją krewną.
W chwili nawiedzenia Elżbieta i jej jeszcze nie narodzony syn zostali napełnieni Duchem Świę-
tym. Dzięki temu Elżbieta wypowiedziała słowa radości: „Błogosławiona Ty między niewia-
stami i błogosławiony jest owoc Twoja łona” (Łk 1,42). Oddała część Maryi, stwierdzając, że
będzie matką Pana – Boga.
Elżbieta pojawia się jeszcze raz na kartach Pisma Świętego w związku z narodzeniem Jana
Chrzciciela. W ósmym dniu dokonano rytu obrzezania dziecka. Był to dzień określony przez
Prawo (Kpł 12,3). Przez obrzezanie chłopiec wchodził w duchową wspólnotę Izraela i zawierał
z Bogiem przymierze. Odtąd powinien także uczestniczyć w oficjalnym kulcie. Tekst zdaje się
wskazywać, że ceremonia odbyła się w domu, gdyż bierze w niej udział Elżbieta (por. jednak
Kpł 12,4).
W chwili obrzezania nadawano także dziecku imię. Jest dosyć dziwne, że sąsiedzi jednozgod-
nie sugerują imię ojca. Wprawdzie Pismo Święte (Tb 1,9) i Talmud potwierdzają taki zwyczaj,
ale powszechnie nadawano raczej imię dziadka, aby uniknąć nieporozumień. Nie jest wyklu-
czone, że ponieważ Zachariasz był już bardzo podeszły w lata, sądzono, że jeżeli nada się jego
synowi to samo imię, nie będzie już zachodzić obawa nieporozumień. W takim postępowaniu
mieści się akt wiary i nadziei, ponieważ imię uobecnia w dziecku w pewnym sensie tych, któ-
2
Protoewangelia św. Jakuba, 22,3.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
3
rzy je poprzedzili w czasie i daje przodkom nadzieję dotrwania również do czasów zbawienia.
Ale w tym momencie interweniuje Elżbieta. Przypomina się Stary Testament. Elżbieta, podob-
nie jak Rachel lub Lea czy inne żony Jakuba, miała udział w nadaniu imienia własnemu syno-
wi. Wyraźnie oświadczyła, iż dziecku należy nadać imię Jan (= Bóg dał, okazał łaskę). Nie my-
ś
lała więc tak jak inni. Już doświadczyła dobroci Boga, wiedziała, że zbawienie jest bliskie.
Interwencja matki zdaje się odbierać ojcu prawo, które mu przysługuje. Dlatego sąsiedzi nie
chcieli zaakceptować tego imienia i przy pomocy znaków pytali niemego ojca. Ten napisał na
tabliczce imię dziecka i przesądził sprawę. Nie jest wykluczone, że Zachariasz, który umiał pi-
sać, nauczył tej sztuki także żonę. Jednak, gdyby wcześniej mógł zawiadomić Elżbietę o pole-
ceniu otrzymanym od anioła, niezrozumiałe byłoby zdziwienie świadków wydarzenia. Wydaje
się, że Ewangelista w sposób zamierzony podkreśla tajemniczą zgodność małżonków. Nie
wspomina o tym, ale zdaje się tutaj sugerować, że Elżbieta otrzymała także Boże objawienie.
Ks. Mirosław Łanoszka
Bohaterowie Starego Testamentu
S
ARA
–
ŻONA
A
BRAHAMA I MATKA
I
ZAAKA
,
SYNA
B
OŻEJ OBIETNICY
„Następnie Bóg rzekł do Abrahama: Twoja żona Saraj nie będzie się już nazywała Saraj, lecz będzie
miała na imię Sara. Pobłogosławię jej i sprawię, że urodzi ci syna. Będę jej błogosławił, tak że będzie
matką narodów i od niej będą pochodzić królowie” (Rdz 17,15-16)
Jedną z bohaterek Starego Testamentu, która, podobnie jak Elżbieta żona Zachariasza, nie mogła mieć
dzieci z powodu swojej bezpłodności, była Sara, żona patriarchy Abrahama. Poszczególne epizody z
jej życia zostały przedstawione w Księdze Rodzaju w opowiadaniach o charakterze familijnym (Rdz
11,29-23,19), które ukazują dzieje przodków narodu wybranego, obejmując czasy od Abrahama do
osiedlenia się Jakuba i jego rodziny w ziemi egipskiej (Rdz 12-15)
3
.
Imię naszej bohaterki, które pierwotnie brzmiało „Saraj” (hebr. śārāj; Rdz 11,29-17,15) zostało zmie-
nione przez Boga na „Sara” (hebr. sārāh) (Rdz 17,15). Autor natchniony nie wyjaśnia znaczenia tych
imion (etiologii), jednak w oparciu o badania lingwistyczne możemy powiedzieć, że pierwotne „Saraj”
jest starosemicką żeńską formą, natomiast „Sara” byłaby jej późniejszym gramatycznym odpowiedni-
kiem. Tak więc obydwie wersje imienia żony Abrahama posiadają to samo znaczenie, które przekłada
się przez polskie: „księżniczka” albo „pani”
4
. Możemy jednak dodać, że chociaż nadane przez Boga
ż
onie Abrahama imię „Sara” ma taki sam sens, co wcześniejsze „Saraj”, to jednocześnie jest to nowe
imię, gdyż zgodnie z obietnicą Bożą to właśnie Sara „będzie matką narodów i od niej będą pochodzić
królowie” (Rdz 17,16)
5
.
Po raz pierwszy spotykamy się z postacią Sary w jedenastym rozdziale Księgi Rodzaju, z którego do-
wiadujemy się, że była żoną Abrahama, jednak nie miała dzieci z powodu swojej bezpłodności (Rdz
11,29-30). Wzmianka autora natchnionego o bezdzietności tego małżeństwa stanowi przygotowanie na
objawienie Bożej obietnicy dotyczącej przyszłego potomstwa (Rdz 15,2-6; 18,9-10; 21,1-2). Z infor-
3
C. Westermann, Księga Rodzaju, w: B.M. Metzger, M.D. Coogan (red.), W. Chrostowski (red. nauk. wyd. pol.), Słownik
wiedzy biblijnej, Warszawa 1996, s. 385.
4
S.J. De Vries, SARAH, w: G.A. Buttrick (red.), The interpreter’s dictionary of the Bible. An illustrated encyclopedia,
vol. 4 (R-Z), Nashville 1990, s. 219.
5
A. Boudart, SARA, w: J. Bajard, M. Defossez, J. Longton, R.F. Poswick, G. Rainotte (red.), Le Dictionnaire Encyc-
lopédique de la Bible, [Turnhout] Brepols 1987, s. 1170.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
4
macji zawartych w biblijnym przekazie wynika, że Sara była przyrodnią siostrą Abrahama, o czym
wspomina sam patriarcha w rozmowie z Abimelekiem, królem Geraru, w słowach: „Zresztą ona na-
prawdę jest moją siostrą. Jest bowiem córką mojego ojca, lecz z innej matki. Mimo to została moją
ż
oną” (Rdz 20,12). Sara towarzyszyła swojemu mężowi w drodze z Ur chaldejskiego, które było sume-
ryjskim miastem leżącym w południowej Mezopotamii, do Charanu, miejscowości znajdującej się w
północnej część tego regionu (Rdz 11,31). Kiedy Abraham został powołany przez Boga, otrzymując od
Niego obietnicę ziemi, potomstwa i błogosławieństwa, Sara razem z nim udała się do ziemi Kanaan,
by ostatecznie osiedlić się w miejscowości Hebron (położone w górzystej Judei, ok. 40 km na połu-
dniowy zachód od Jerozolimy). Tam też oboje znaleźli miejsce swojego doczesnego spoczynku (Rdz
23,2.19; 25,9).
Biblijne opowiadania ukazują Sarę jako kobietę, która, pomimo przypisywanego jej przez tradycję
wieku (uwzględniając dane z Rdz 12,4 oraz 17,17 można przyjąć, że Sara w momencie wyjścia z Cha-
ranu miała 65 lat), zachowała swoją urodę i piękno. Z tego też powodu Abraham znalazł się w trudnym
dla siebie położeniu, postanawiając przemilczeć fakt, iż Sara jest jego żoną. Jedna z takich sytuacji
miała miejsce, kiedy małżonkowie udali się do Egiptu z powodu klęski głodu, jaka nawiedziła Kana-
an
6
. Wówczas to Abraham, zdając sobie sprawę z tego, że Sara jest piękną kobietą, w obawie o swoje
osobiste bezpieczeństwo, gdyż istniało duże prawdopodobieństwo, że Egipcjanie będą chcieli zabrać ją
na dwór faraona, a chcąc tego dokonać wcześniej pozbawią życia jej męża, poprosił ją, aby mówiła, że
jest jego siostrą (Rdz 12,10-13). Faktycznie, zachwyceni urodą Sary dworscy urzędnicy, myśląc, że
jest siostrą Abrahama, sprowadzili ją do pałacu faraona, który wziął ją sobie za żonę, a patriarcha zo-
stał za to hojnie wynagrodzony (Rdz 12,14-16). Jednak Bóg, który zamierzył wobec tego małżeństwa
inną przyszłość „zesłał na faraona i jego dom ciężkie plagi z powodu Sary, żony Abrama” (Rdz 12,17).
Wówczas to wyszło na jaw, że Sara jest żoną Abrahama. Faraon uświadomiwszy sobie, co się stało
wezwał patriarchę i oddał mu żonę, nakazując im opuścić ziemię egipską wraz ze wszystkim, co po-
siadali (Rdz 12,18-20).
Bezpłodność żony Abrahama, która w krajach starożytnego Bliskiego Wschodu narażała każdą kobietę
znajdującą się w takim stanie na brak szacunku, jak i przedłużające się oczekiwanie na upragnione po-
tomstwo, które Bóg obiecał patriarsze, spowodowało, że Sara, w zgodzie z panującymi wówczas zwy-
czajami, oddała swojemu mężowi za żonę własną niewolnicę; Egipcjankę o imieniu Hagar, aby w ten
sposób zapewnić ciągłość rodu (Rdz 16,1-16). Zniecierpliwiona Sara próbując rozwiązać tę trudną sy-
tuację, myślała, że w ten sposób przyspieszy wypełnienie się Bożej obietnicy; nie przewidziała jednak
problemów, jakie się pojawiły w następstwie tej decyzji. Kiedy Hagar zaszła w ciążę Sara zaczęła ży-
wić do niej urazę z powodu lekceważenia, jakie okazywała jej niewolnica, gdyż to ona a nie jej pani
była w stanie błogosławionym: „Saraj upokorzyła więc Hagar, tak że ona uciekła od niej” (Rdz 16,6).
Postępowanie Sary nie było zgodne z wolą Boga, dlatego też nie odrzucił On poczętego dziecka Hagar,
Izmaela, ale zatroszczył się o nich, czego wyrazem było posłanie do przebywającej na pustyni brze-
miennej Egipcjanki swojego anioła (Rdz 16,6-15).
Autor natchniony opowiadając o przymierzu, jakie Bóg zawarł z Abrahamem, wspomina, że temu wy-
darzeniu towarzyszyła zmiana imion, co było znakiem otrzymania nowych zadań, jakie Bóg wyznaczył
wybranym przez siebie ludziom. Od tej chwili Abram będzie nosił imię Abraham, ponieważ Bóg usta-
nowił go ojcem wielu narodów (Rdz 17,5), natomiast jego żona Saraj będzie miała na imię Sara, czyli
„księżniczka”: to ona dzięki błogosławieństwu Bożemu urodzi Abrahamowi syna i stanie się matką
narodów, od której będą pochodzić królowie (Rdz 17,15-16). Bóg w sposób bardzo tajemniczy przeka-
6
Podobna sytuacja została opowiedziana w Rdz 20,1-18 podczas pobytu Abrahama i Sary w Gerarze, gdzie tamtejszy
król Abimelek będąc przekonany, że żona patriarchy jest tylko jego siostrą zabrał ją do siebie. W tej historii autor uwy-
datnił motyw troskliwej opieki Boga nad Sarą, ukazując w ten sposób, że nic nie jest w stanie udaremnić Bożych obietnic.
Biblia Jerozolimska podaje, że Rdz 20,1-18 jest powtórzoną wersją wcześniejszego opowiadania z Rdz 12,10-20, jednak
wzbogaconą o pewne rysy „bardziej rozwiniętej moralności”.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
5
zuje Abrahamowi radosną nowinę o tym, że Sara urodzi mu syna, ukazując się obojgu małżonkom w
osobach trzech przybyszy pod dębami Mamre (nazwa dębowego zagajnika, który znajdował się blisko
Hebronu) (Rdz 18,1-10). Sara, która zdawała sobie sprawę w jakim jest wieku, kiedy usłyszała tę nie-
zwykłą zapowiedź uśmiechnęła się z niedowierzaniem, za co została zganiona przez Boga (Rdz 18,11-
15). To, że Sara poczęła i urodziła w dziewięćdziesiątym roku życia syna, świadczy o tym, że Bóg nie
wycofuje się nigdy ze swoich obietnic, czyniąc wobec cierpliwie oczekujących i ufających Mu możli-
wym to, co dla ludzi jest niemożliwe (Rdz 21,1-3). Sara po urodzeniu swojego syna Izaaka śmiała się,
ale tym razem to zachowanie było wyrazem radości, gdyż Bóg wypełniając swoją obietnicę dał jej po-
wód do śmiechu (Rdz 21,6-7). Narodziny Izaaka, dzięki którym Sara została wreszcie matką, spowo-
dowały ponowne napięcie między żoną Abrahama a Hagar: Sara zabiegając o wyłączne prawa do
dziedziczenia po Abrahamie Bożego błogosławieństwa dla Izaaka, doprowadziła do wypędzenia Egip-
cjanki wraz z jej synem Izmaelem, którego jednak Bóg objął swoją troską, wywodząc od niego wielki
naród (Rdz 16,10; 17,20).
Sara zmarła w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w ziemi Kanaan, mając, zgodnie z biblijnym przekazem,
127 lat (Rdz 23,1-2). Abraham pochował ją „w grocie na polu Makpela pod Mamre” (Rdz 23,19), czyli
w pobliżu Hebronu. Jak podaje Księga Rodzaju pole to „wraz ze znajdującą się na nim grotą Makpela”
Abraham kupił od Efrona Chetyty za czterysta syklów srebra (Rdz 23,16-17) i odtąd stało się ono
miejscem rodzinnego grobowca (Rdz 23,20).
Starotestamentowa tradycja widziała w Sarze, matce Izaaka, tę, która zrodziła wszystkich Hebrajczy-
ków (Iz 51,2). W Nowym Testamencie Sara jest przedstawiana jako przykład wiary, która niemożliwe
potrafi czynić możliwym (Hbr 11,11), a jako wzór żony szanującej swojego męża stanowi zachętę do
naśladowania dla chrześcijańskich mężatek (1P 3,1-6)
7
. Sara bez wątpienia należy do tych kobiet, które
wpisują się w przygotowane w czasach Starego Przymierza posłanie Maryi będącej pierwszą i błogo-
sławioną między nimi. Na mocy obietnicy, jaką Ewa otrzymała od Boga, że będzie „matką wszystkich
ż
yjących” (Rdz 3,20), Sara poczęła syna mimo swego podeszłego wieku (Rdz 18,10-14; 21,1-2): w ten
sposób Bóg pokazał, że zawsze pozostaje wierny swym obietnicom (KKK 489).
Ks. Piotr Łabuda
Bohaterowie pierwszej wspólnoty Kościoła
M
ACIEJ
–
NOWY APOSTOŁ
„Piotr w obecności braci, a zebrało się razem około stu dwudziestu osób, tak przemówił. Trzeba
więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z
nami, począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba, stał
się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania». Postawiono dwóch: Józefa, zwanego
Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I tak się pomodlili: «Ty, Panie, znasz serca wszyst-
kich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w
apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą». I dali im losy, a los
padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów” (Dz 1,15.21-26).
Tak jak historia bohaterów Ewangelii niejako rozpoczyna się od historii Zachariasza, tak dzieje
bohaterów biblijnych pierwotnego kościoła rozpoczniemy od relacji wybrania na urząd Apo-
stolski Macieja. U początków Dziejów Apostolskich widzimy zgromadzonych w wieczerniku
Apostołów, którzy wraz z Maryją i niewiastami trwają na modlitwie (Dz 1,14). W imieniu
7
A. Boudart, SARA, s. 1170.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
6
wszystkich głos zabiera Piotr, który relacjonuje dzieje Judasza i stwierdza, iż jest rzeczą ko-
nieczną, by wybrać następcę niegodnego ucznia.
Przyjrzyjmy się, w jaki sposób odbywał się wybór w poczet apostołów. Metoda losowania mo-
ż
e wydawać się dla nas dziwną, ale u Żydów była czymś naturalnym, ponieważ wszystkie sta-
nowiska i obowiązki w Świątyni były ustalane przy pomocy losowania. Zazwyczaj imiona kan-
dydatów wypisywano na kamykach, te wkładano do naczynia, którym potrząsano tak długo, aż
jeden z kamyków wypadł. Ten, którego imię było na nim wypisane, był wybierany na dane sta-
nowisko.
W tym fragmencie ważniejsze są jednak nie tyle jak dokonywano losowania, co zgoła inne
prawdy.
Po pierwsze św. Łukasz mówi, iż zadaniem apostoła było świadczenie o zmartwychwstaniu
Jezusa Chrystusa. Cechą wyróżniającą chrześcijanina jest nie to, że wie wiele o Jezusie, ale to,
ż
e Go zna. Powszechnym błędem w chrześcijaństwie jest to, że uważa się Jezusa za kogoś, kto
ż
ył i umarł, czyj życiorys studiujemy i o którym czytamy. Ale Jezus nie jest jedynie postacią z
książki. On jest żywą obecnością, a chrześcijaninem jest ten, kto całym swoim życiem świad-
czy o tym, że zna i spotkał zmartwychwstałego Pana.
Po drugie fragment ten mówi nam o kwalifikacjach na apostoła. Wymogiem takim było prze-
bywanie z Jezusem Chrystusem. Prawdziwym chrześcijaninem jest ten, kto żyje w codziennej
społeczności z Jezusem.
W tym duchu całemu kolegium zostaje przedstawionych dwóch: Maciej i Józef zwanego Bar-
sabą z przydomkiem Justus. Los pada na Macieja.
O Józefie zwanym Barsabą tradycja nie przekazuje nam informacji. Wiadomo jedynie, iż był
kandydatem by zająć miejsce wśród dwunastu apostołów po zdradzie Judasza. Również o Ma-
cieju nie posiadamy zbyt wielu informacji, są jednak pewne tradycje, które pozwalają choć tro-
chę poznać nowego apostoła.
Ojciec św. Benedykt XVI podczas rozważając postacie apostołów odniósł się także do osoby
ś
w. Macieja: „O nim wiemy tylko tyle, że był świadkiem całej ziemskiej działalności Jezusa
(por. Dz 1, 21-22), dochowując Mu wierności do końca. Do tej wielkiej wierności dołączyło się
później Boże powołanie, by zajął miejsce Judasza, jakby dla zrekompensowania jego zdrady.
Wyciągamy stąd ostatnią naukę: nawet jeśli w Kościele nie brakuje chrześcijan niegodnych i
zdrajców, każdy z nas musi być przeciwwagą dla popełnianego przez nich zła przez składanie
przejrzystego świadectwa Jezusowi Chrystusowi, naszemu Panu i Zbawicielowi”
8
.
Samo imię Maciej spotykamy na kartach Starego Testamentu. Jest to imię teoforyczne, to zna-
czy, zawiera w sobie imię Boga Jahwe. Imię Maciej – hbr. Mattanyah można tłumaczyć jako
„dar Jahwe” – „dar Boga”. W Dziejach Apostolskich imię Macieja wspomniane jest tylko raz,
w narracji którą przed chwilą wysłuchaliśmy – w przekazie uzupełnienia grona Dwunastu Apo-
stołów.
W opinii Euzebiusza z Cezarei Maciej należał do grupy dziedemdziesięciu, którzy towarzyszyli
Jezusowi
9
. O śmierci Macieja, czy też o terenach jego działań misyjnych nie wiadomo zbyt
8
Audiencja generalna z 18 października 2006 roku; za OssRomPol 1/2007.
9
Zob. Euzebiusz z Cezarei, Historia Kościelna, I, 12, 3.
B o h a t e r o w i e S t a r e g o i N o w e g o T e s t a m e n t u
}
7
wiele. Tradycja przypisuje mu pracę najpierw w Judei potem w Etiopii, gdzie miał ponieść
ś
mierć męczeńską
10
. Inni wskazują, że poniósł śmierć naturalną
11
.
Niektórzy uważają, że występujący w dziejach Apostolskich Maciej, to Ewangeliczny Zache-
usz, czy też ta sama osoba co Apostoł Barnaba.
Brak pewnych wiadomości o osobie Macieja spowodował, że powstało kilka pism, które powo-
ływały się na autorytet Macieja, chcąc swoją naukę – często nieprawą – uwiarogodnić. Tak
mamy z sektą gnostyków, który to ruch powoływał się na osobę Macieja. Stąd też wzmianki o
Macieju w pismach gnostyków, stąd też i gnostycka, czyli niezgodna z wiarą chrześcijańską
tzw. Ewangelia Macieja. Pisma te pochodzą z około III wieku.
Ciekawą historię – podanie o Macieju zawiera apokryficzny utwór przypisywany św. Cyrylowi
Jerozolimskiemu pt. Arabska Modlitwa Maryi Dziewicy w Batr’os. W legendzie tej ukazany
jest pobyt Macieja w więzieniu i jego uwolnienie przez Maryję. Według tego przekazu Maryja
została posłana przez Boga do Batr’os, aby wyrwać z więzienia przykutego żelaznymi łańcu-
chami i bardzo zgnębionego Macieja. Według tego przekazu, Maciej nie miał przy sobie niko-
go, kto mógłby Go pocieszyć. Samo uwolnienie Macieja jest przedstawione jest w sposób nie-
zwykły – Maryja posyła chmurę, która sprawia uwolnienie Apostoła. Całość starożytnej narra-
cji kończy się pięknym podsumowaniem:
„Jeśli idzie o Macieja Apostoła, to on przebywał w mieście, aby pouczać jego mieszkańców,
chrzcić ich w imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego, jedynego Boga. On też zbudował im piękny
kościół, który ozdobili i pokryli złotem, głosił im Ewangelię, wyświęcił im kapłanów i diako-
nów, ofiarował modlitwę i świętą ofiarę, udzielając im pośród świętych tajemnic Ciało i Krew
naszego Pana, naszego Boga i naszego Zbawiciela Jezusa Mesjasza, któremu niech będzie
chwała, cześć i adoracja, tak samo jak i Jego Ojcu sprawiedliwemu i Duchowi żyjącemu i
Stwórcy, od teraz i aż po wieki wieków”
12
.
Według podań relikwie św. Macieja odnalazła św. Helena. Dziś relikwie Macieja znajdują się
w Rzymie w Bazylice Santa Maria Maggiore, w Bazylice św. Justyna w Padwie i w Trewirze,
gdzie w średniowieczu był ważny ośrodek kultu św. Macieja.
W ikonografii św. Maciej przedstawiany jest często z siekierą, bądź halabardą. Często także
trzyma Ewangelię św. Mateusza.
Pytanie: Co w języku hebrajskim oznacza imię Elżbieta?
10
Są też głosy, iż Maciej ewangelizował w Kolchidzie.
11
Zob. M. Starowieyski, Maciej, w: Apokryfy Nowego Testamentu. Apostołowie, cz. 2, Kraków 2007, s. 939.
12
Tamże, s. 955