Wspó³czesne zamki cylindryczne
z zastawkami trzpieniowymi zawdziê-
czaj¹ swoj¹ konstrukcjê kolejnym wy-
nalazkom: Linusa Yale jun. 1865 r.
(cylinder okr¹g³y, 5 zastawek trzpie-
niowych w jednym rzêdzie), Sylwe-
stra Wöhrle 1924 r. (podwójny cylin-
der profilowany, z obu stron 5 zasta-
wek trzpieniowych) i firmy KABA
1934 r. (system klucza obracalnego
z wg³êbieniami nawierconymi na po-
wierzchni klucza). Nad udoskonale-
niem cylindrów pracuj¹ ca³y czas licz-
ne firmy i wci¹¿ jest to typ zamka do-
minuj¹cy na rynku.
Kolejne wynalazki doprowadzi³y
do wielu doskona³ych, opatentowa-
nych systemów zamków cylindrycz-
nych, które uzyska³y certyfikaty VdS
i mog¹ byæ zalecane tam, gdzie ist-
niej¹ wymagania szczególnej ochro-
ny. Poza nimi oferta rynkowa obejmu-
je liczne zamki cylindryczne, które nie
spe³niaj¹ wymogów bezpieczeñstwa,
ale niestety czêsto montowane s¹
w drzwiach mieszkañ prywatnych,
wcale ich nie chroni¹c przed w³ama-
niem. Chodzi o cylindry, które z regu-
³y nie maj¹ ¿adnych cech zabezpie-
czenia przed nawiercaniem, wy³ama-
niem, ochrony klucza (kart zabezpie-
czaj¹cych) lub zabezpieczeñ prze-
ciwko nieuprawnionemu otwarciu za
pomoc¹ wytrycha lub metody dotyko-
wej. Ich popularnoœæ wynika czêsto
z niewiedzy, niew³aœciwego doradz-
twa lub oszczêdnoœci. Najtañsze cy-
lindry nie s¹ zalecane od ponad dwu-
dziestu lat przez renomowanych nie-
mieckich producentów, policjê krymi-
naln¹ czy ubezpieczycieli mienia. Na-
le¿¹ one do produktów masowych
i spe³niaj¹ rolê podrzêdn¹. W przy-
sz³oœci takie cylindry tak¿e mog¹ siê
znaleŸæ w ofercie rynkowej; przewa¿-
nie bêd¹ to towary z Dalekiego
Wschodu, zdobywaj¹ce rynki dziêki
niskiej cenie. Nie ma wiêc szansy na
wyparcie takich zamków z poda¿y
przez ograniczenie lub zakaz produk-
cji.
Mo¿liwe, ¿e z czasem niektóre
z zamków cylindrycznych, maj¹cych
obecnie certyfikaty, w wyniku rozwoju
nauki i metod badawczych nie bêd¹
ju¿ zaliczane do niezawodnych. Nie
zmienia to jednak faktu, ¿e zagro¿e-
nie w³amaniami przez drzwi by³oby
znacznie mniejsze, gdyby wszyscy
uczestnicy rynku preferowali wysoko-
wartoœciowe produkty zaopatrzone
w certyfikaty.
Metody odblokowywania
zamków cylindrycznych
Wraz z rozpowszechnieniem sys-
temów zamkniêæ wyposa¿onych
w zastawki trzpieniowe po drugiej
wojnie œwiatowej rozwinê³y siê te¿
ró¿ne nieniszcz¹ce techniki otwiera-
nia bez u¿ycia klucza. Metody te oraz
w pewnym stopniu specjalnie dla nich
skonstruowane narzêdzia pocz¹tko-
wo by³y ma³o znane ogó³owi. Narzê-
dzia znajdowa³y siê tylko w specjali-
stycznych sklepach, a wykorzystywa-
³a je policja i stra¿ po¿arna (w razie
koniecznoœci otwarcia drzwi podczas
po¿aru) oraz cywilne i wojskowe
s³u¿by informacyjne. W tamtych cza-
sach nie by³o tak powszechnie do-
stêpnej oferty informacyjnej i serwi-
sowej, jaka jest aktualnie (na przy-
k³ad w Internecie).
Wszystkie modyfikowane do tej
pory sposoby otwierania zamków cy-
lindrycznych z zastawkami trzpienio-
wymi oparte by³y na tzw. metodzie
Hobbsa (USA, 1851). Metoda ta,
wczeœniejsza ni¿ zamki cylindryczne,
dotyczy³a odblokowywania zamków
Chubba (zamek wpuszczany
z umieszczonymi jedna za drug¹ za-
stawkami p³ytkowymi) za pomoc¹
tzw. dŸwigni Hobbsa. PóŸniej metoda
ta zosta³a przeniesiona na proste
zamki cylindryczne. Zasada jej pole-
ga na tym, ¿e obracalnemu rdzeniowi
cylindra za pomoc¹ specjalnego
urz¹dzenia nadaje siê naprê¿enie
skrêcaj¹ce. Za pomoc¹ innego na-
rzêdzia (iglica odblokowuj¹ca, iglica
do pikowania) wciska siê wyposa¿o-
n¹ w sprê¿ynkê parê zastawek
trzpieniowych w obudowê cylindra,
a¿ trzpieñ obudowy znajdzie siê poni-
¿ej wypchniêtej nieco do góry krawê-
dzi rdzenia cylindra. Osi¹gniêcie ta-
kiej pozycji przez wszystkie trzpienie
zastawek odpowiada przyporz¹dko-
waniu zastawek trzpieniowych do pa-
suj¹cego klucza, tzn. trzpienie obu-
dowy i rdzenia usytuowane s¹ w tym
momencie w p³aszczyŸnie rozdzia³u
miêdzy rdzeniem i obudow¹ cylindra.
W tym po³o¿eniu rdzeñ cylindra mo¿e
siê swobodnie obróciæ.
Od lat produkuje siê ró¿ne narzê-
dzia s³u¿¹ce do stosowania tej meto-
dy, od opracowanych indywidualnie
dla ró¿nych systemów zamków cylin-
drycznych, a¿ do kompletnych zesta-
wów. S¹ to zarówno narzêdzia do
konwencjonalnych systemów trzpieni
cylindra, jak i do prostych systemów
klucza obracalnego.
Pó³automatyzacjê techniki nie-
niszcz¹cego otwierania osi¹gniêto
przez wprowadzenie tzw. pistoletu do
pikowania (Pick-gun). Chodzi o przy-
rz¹d podobny do pistoletu z jêzykiem
spustowym i wymienialn¹ iglic¹ uda-
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
81
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
Michael NÜßE
(Zerstörungsfreie Öffnungsmethoden
für Schließzylinder mit Stiftzuhaltungen)
2004, nr 4, s. 44–47
Nieniszcz¹ce metody otwierania zamków
cylindrycznych z zastawkami trzpieniowymi
row¹ (Picknadel). Pracuje on w spo-
sób nastêpuj¹cy: iglica udarowa zo-
staje wprowadzona do rdzenia cylin-
dra i umieszczona pod k¹tem pro-
stym do zastawek trzpieniowych.
Przy poci¹gniêciu za jêzyk spustowy
iglica uderza równoczeœnie we
wszystkie trzpienie zastawek i prze-
suwa je w kierunku obudowy cylin-
dra. Równoczeœnie – podobnie jak
w metodzie manualnej – wprowadza
naprê¿enie do rdzenia cylindra.
Zastawki trzpieniowe znajduj¹ siê
pod naciskiem sprê¿yny, dlatego po
uderzeniu iglicy wyciskane s¹ po-
nownie do góry. Celem tego dzia³ania
jest przysuniêcie trzpieni obudowy do
krawêdzi obudowy cylindra, a¿
wszystkie zastawki trzpieniowe osi¹-
gn¹ p³aszczyznê rozdzia³u miêdzy
rdzeniem cylindra i jego obudow¹.
Warunkiem powodzenia jest, aby igli-
ca udarowa oddzia³ywa³a bezpoœred-
nio na trzpienie zastawek, czemu
mog³oby przeszkodziæ odpowiednie
ukszta³towanie kana³u klucza w rdze-
niu cylindra.
Kolejnym wynalazkiem w dziedzi-
nie metod otwierania zamków by³y
urz¹dzenia pod nazw¹ Elektro-Pick.
Pojawi³y siê one w po³owie lat 90.
Obecnie jest ich na rynku ju¿ kilka
generacji. Zasilane s¹ napiêciem
z sieci, z akumulatora lub z baterii.
Zalet¹ tych urz¹dzeñ jest, ¿e po w³¹-
czeniu zasilania uderzenia iglicy na-
stêpuj¹ automatycznie i ca³a dawka
naprê¿enia skierowana jest do rdze-
nia cylindra.
Ostatnio E-Pick s³u¿y tak¿e do
otwierania prostych systemów kluczy
obracalnych. W tym celu czêstotli-
woœæ uderzeñ iglicy jest znacznie
podwy¿szona (do 66 000 uderzeñ na
min), przy czym przez odpowiednie
sterowanie mo¿e ona byæ zmieniania
nieskokowo. Przy wy¿szych czêstotli-
woœciach uderzeñ dochodzi do bar-
dzo silnych wibracji iglicy, które –
w pewnym przybli¿eniu – nadaj¹ jej
ruch po elipsie. Jest wiêc w istocie
ma³o wa¿ne, z jakiego kierunku za-
stawki trzpieniowe cylindra kieruj¹ siê
w stronê kana³u klucza, poniewa¿
iglica wprawia je w niezbêdne drga-
nia. Je¿eli dany system klucza obra-
calnego ma podobnie prost¹ budowê
jak porównywalne konwencjonalne
systemy zamków, wówczas równie¿
mo¿na go otworzyæ t¹ metod¹.
W koñcu 2002 r. przedmiotem pu-
blicznej dyskusji sta³a siê kolejna me-
toda, tzw. udarowa. Metoda ta rów-
nie¿ nale¿y do nieniszcz¹cych tech-
nik otwierania zamków, zgodnie z za-
sad¹ Hobbsa. We Francji metoda ta
jest znana od dawna. W amerykañ-
skiej literaturze fachowej zosta³a ju¿
wiele lat temu opisana, jako „999 rap-
ping keys” lub „bump keys”. Poten-
cjalne zagro¿enie ze strony tej tech-
niki dotyczy g³ównie prostych syste-
mów zamków cylindrycznych, miêdzy
innymi z powodu ich du¿ej poda¿y na
rynku i czêsto niew³aœciwego stoso-
wania. Wiêkszoœæ wysokowartoœcio-
wych zamków cylindrycznych z certy-
fikatami VdS nie ulega takiej meto-
dzie. W praktyce nie jest ona tak uni-
wersalna, jak siê j¹ przedstawia.
W rzeczywistoœci szybkoœæ i ³atwoœæ
otwarcia zamka cylindrycznego za
pomoc¹ metody udarowej zale¿y od
niektórych parametrów technicznych,
a tak¿e od umiejêtnoœci i wiedzy
dzia³aj¹cej osoby. Trzeba jednak
przestrzec przed jej niedocenianiem,
poniewa¿ dyskusja w mediach mo¿e
j¹ dopiero spopularyzowaæ w œrodo-
wiskach przestêpczych. Potrzebna
jest tak¿e szeroka akcja uœwiadamia-
j¹ca tak, aby u¿ytkownicy wiedzieli,
¿e jakoœæ produktu powinna byæ od-
powiednia do konkretnego zastoso-
wania. Pomo¿e to w skuteczniejszej
ochronie nie tylko przed metod¹ uda-
row¹, ale tak¿e ka¿d¹ inn¹, stosowa-
n¹ przez w³amywaczy.
Warunkiem zastosowania metody
udarowej jest posiadanie klucza pa-
suj¹cego do profilu kana³u kluczowe-
go w otwieranym cylindrze. Mo¿e to
byæ klucz o odpowiednim profilu i do-
wolnych naciêciach albo surowy
klucz z odpowiednim profilem. Je¿eli
u¿ywa siê klucza z naciêciami, nale-
¿y go tak ustawiæ, aby wszystkie na-
ciêcia znajdowa³y siê na tej samej
g³êbokoœci. W przypadku klucza ob-
racalnego trzeba odpowiednio opra-
cowaæ z jednej strony nawiercone
wg³êbienia.
Taki „udarowy klucz” wk³ada siê
do cylindra na g³êbokoœæ, a¿ do
przedostatniego naciêcia (metoda al-
ternatywna polega na ca³kowitym
wetkniêciu klucza). Nastêpnie klucz
musi byæ poddany przerywanemu na-
prê¿eniu skrêcaj¹cemu, podobnie jak
w metodzie opisanej poprzednio (al-
ternatywnie mo¿na zrezygnowaæ
z naprê¿enia pierwotnego i wprowa-
dziæ ruch obrotowy odpowiedni¹
technik¹, równoczeœnie z uderza-
niem).
Je¿eli zamek cylindryczny zosta-
nie odblokowany jedn¹ z opisanych
powy¿ej metod, ale klucz by³ wcze-
œniej przekrêcony dwukrotnie, wów-
czas trzeba powtórzyæ wszystkie
czynnoœci. Kilka lat temu wynalezio-
no tzw. przyspieszacz rotacji zamka,
znany pod nazw¹ „Flip-It” lub „Flip-
per”. Celem u¿ycia tego narzêdzia
jest uniemo¿liwienie, aby znajduj¹ce
siê pod naciskiem sprê¿yny trzpienie
zastawek powróci³y do pozycji za-
mkniêcia. Równoczeœnie rdzeñ cylin-
dra po udanym odblokowaniu musi
siê obróciæ, a¿ znajdzie siê blisko
miejsca krytycznego. Za pomoc¹ jê-
zyka spustowego wprowadza siê
przyspieszacz rotacji do kana³u klu-
cza, a nastêpnie uwalnia uprzednio
napiêt¹ sprê¿ynê urz¹dzenia. Wów-
czas rdzeñ cylindra przekrêca siê,
mijaj¹c punkt krytyczny. Zgodnie
z zasad¹ bezw³adnoœci masy nastê-
puje opóŸnienie reakcji trzpieni za-
stawek (uwaga: w technice „udaro-
wego klucza” narzêdzie mo¿e byæ
w³o¿one do zamka tylko czêœciowo,
poniewa¿ po odblokowaniu cylindra
i obróceniu go nie zawsze mo¿na
z powrotem wydostaæ go z kana³u
klucza).
Podsumowuj¹c nale¿y stwierdziæ,
¿e paleta mo¿liwoœci w zakresie nie-
niszcz¹cych sposobów odblokowy-
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
82
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
wania zamków jest doœæ obszerna.
Metodom tym towarzyszy coraz wiêk-
sza oferta w dziedzinie informacji, na-
rzêdzi i szkoleñ – szczególnie w In-
ternecie. Takiemu rozwojowi sytuacji
nie mo¿na zapobiec ani przeszko-
dziæ. Obszerna literatura fachowa
jest powszechnie dostêpna. Mo¿na
st¹d wnosiæ, ¿e kr¹g osób zaintere-
sowanych t¹ tematyk¹ jest obecnie
znacznie szerszy ni¿ w przesz³oœci.
W zwi¹zku z tym oczywiœcie wzrasta
ryzyko przestêpczego wykorzystania
opisanych metod otwierania zamków.
Obecnie jednak nie ma podstaw
prawnych ani dzia³añ ze strony pra-
wodawców, prowadz¹cych do zaka-
zu lub ograniczenia odnoœnych infor-
macji, szkoleñ czy produkowania na-
rzêdzi, co oczywiœcie dotyczy tak¿e
niszcz¹cych technik otwierania zam-
ków. W zwi¹zku z tym trzeba tak¿e
wspomnieæ o kopiowaniu kluczy,
szczególnie do starszych typów zam-
ków, za pomoc¹ maszyny do frezo-
wania profilów kluczy. Wprowadzenie
tych maszyn do sprzeda¿y stwarza
zagro¿enie dla bezpieczeñstwa. Dla-
tego trzeba zaapelowaæ do u¿ytkow-
ników, aby dla w³asnego dobra insta-
lowali czêœciej ni¿ dotychczas bez-
pieczne zamki cylindryczne, wyposa-
¿one w nowoczesn¹ technikê.
Sposoby przeciwdzia³ania
Istnieje wiele systemów zamków
cylindrycznych, które s¹ odporne na
opisane wy¿ej metody odblokowywa-
nia, nawet je¿eli niektórzy specjaliœci
twierdz¹, ¿e jest przeciwnie. Chodzi
tu o wysokowartoœciowe systemy
zamków, oczywiœcie g³ównie te, które
maj¹ certyfikaty najwy¿szej klasy
VdS i nadaj¹ siê do zastosowania ra-
zem z urz¹dzeniami alarmowymi.
Niestety, cylindry te s¹ znacznie
mniej rozpowszechnione na rynku ni¿
omówione wczeœniej proste zamki
cylindryczne. Proporcja zamków „do-
brych” do „z³ych”, zamontowanych
w drzwiach mieszkañ i domów pry-
watnych wynosi w przybli¿eniu jak
20% do 80%. Niewykluczone, ¿e jest
to ocena zbyt optymistyczna. W ka¿-
dym razie nie mo¿na tu mówiæ
o przestrzeganiu starej zasady, ¿e
„cel zastosowania okreœla jakoœæ
zamka cylindrycznego”. Z tego punk-
tu widzenia by³oby jeszcze bardzo
du¿o zaleg³oœci do nadrobienia.
Wymagania wg DIN
DIN EN 1303 (1998), zamek cy-
lindryczny – brak wymagañ w zakre-
sie zabezpieczenia przeciw odbloko-
waniu.
DIN 18252 (1999) i DIN EN
1303 (1998), profilowane cylindry do
zamków drzwiowych – 7.1.2-7.1.4
oraz 7.1.6 (paracentryczny profil klu-
cza, specjalnie uformowane trzpienie
obudowy) – dotychczas brak testów
odpornoœci na odblokowanie.
Wymagania VdS
VdS 2156 cylinder zamka z indy-
widualnym uk³adem blokowania.
Wymagania i metody testów:
5.1.7/6.4.5 klasa A – 10 min/klasa
B – 30 min*)
*) czas pracy netto podczas testu.
Praktyczne testy technik otwiera-
nia do celów certyfikacji.
Œrodki podejmowane
przez producentów
Poni¿ej wymienione œrodki stoso-
wane przez ró¿nych wytwórców s¹
w wiêkszoœci ju¿ od lat znane i do-
brze siê sprawdzi³y w praktyce. Pilnie
powinny one uzyskaæ certyfikaty
VdS, w których zawarte jest tak¿e
praktyczne sprawdzenie odpornoœci
na odblokowanie. Pojedyncze œrodki
stosowane s¹ z regu³y w kombinacji
z innymi, co pomaga w uodpornieniu
cylindra na ró¿ne techniki odblokowy-
wania (w uzupe³nieniu wystêpuj¹
œrodki zabezpieczaj¹ce przed nisz-
cz¹cymi technikami otwierania, które
tak¿e stanowi¹ jeden z elementów
certyfikacji VdS).
Poszczególne œrodki:
– Wiêksza liczba aktywnych za-
stawek.
– Kombinacja ró¿nych systemów
zastawek.
– Paracentryczny profil klucza.
– Specjalne ukszta³towanie, wy-
miary i waga trzpieni obudowy.
– Sprê¿ynki trzpieni o ró¿nej mo-
cy.
Aktualny przegl¹d znajduj¹cych
siê na rynku zamków cylindrycznych
zabezpieczonych przed odblokowy-
waniem znaleŸæ mo¿na w nastêpuj¹-
cych mediach:
– www.vds.de/Verzeichnis 2299
(EMA-Schließzylinder),
– czasopismo „Protector” 1/04 (E-
Schließsysteme),
– czasopismo „WIK” nr 1, luty
2004.
Opracowa³a Anna Henschke
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
83
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
W sytuacji, gdy sproszkowane ¿e-
lazo o niezbêdnych w³aœciwoœciach
adhezyjnych zniknê³o z rynku, a Ma-
nifer jako szkodliwy dla zdrowia wy-
cofano z u¿ycia, ró¿norodnoœæ prosz-
ków daktyloskopijnych zosta³a
znacznie ograniczona. W poszukiwa-
niu odpowiedniego i mo¿liwie uniwer-
salnego proszku do zabezpieczania
œladów w Urzêdzie Kryminalnym
Saksonii przeprowadzono testy
proszku o sk³adzie: mangan-cynk--fer-
ryt (MaZiFer) i poddano go sprawdze-
niu w praktyce. Jest to szary proszek,
który wystêpuje w dwóch postaciach
ró¿ni¹cych siê wielkoœci¹ ziaren, jako
zmielony i granulowany. W fazie te-
stowania przeprowadzono wiele ba-
dañ na ró¿nych noœnikach œladów
w odniesieniu do œladów 24-godzin-
nych i trzydniowych. Jako noœniki œla-
dów wykorzystano: porcelanê, szk³o,
taœmê do klejenia paczek i taœmê
przylepn¹ Tesa (na stronie nieklej¹-
cej), foliê overhead, twarde tworzywo
sztuczne, miêkk¹ foliê, skórê, po-
wierzchniowo uszlachetniony metal
(chrom) oraz papier do kopiowania.
Stosowano ró¿ne proporcje miesza-
nin proszków mielonego i granulowa-
nego oraz sam zmielony. Ujawnione
œlady zabezpieczano wy³¹cznie na
czarnej folii ¿elatynowej.
Po zakoñczeniu badañ okaza³o
siê, ¿e najlepsze wyniki uzyskuje siê
mieszaj¹c obydwa rodzaje proszku –
zmielony i granulowany. Efekt „sma-
rownoœci” wystêpowa³ wyraŸniej, gdy
w sk³adzie mieszaniny przewa¿a³
proszek drobnoziarnisty, a zmniejsza³
siê, gdy wiêcej by³o granulowanego.
Przy sk³adzie mieszaniny
1:2 zmielonego do granulowanego
osi¹gano œrednio najlepsze wyniki.
Trzeba jednak dodaæ, ¿e w przypad-
ku niektórych noœników œladów, np.
materia³ów plastycznych doskona³e
wyniki daje mieszanina w proporcji
1:3.
Nanoszenie proszku odbywa siê
za pomoc¹ pêdzelka magnetyczne-
go, mo¿na te¿ stosowaæ ka¿dy inny
rodzaj pêdzli. Przyczepnoœæ proszku
do œladu zale¿y od noœnika œladów.
Obraz œladu jest prawie we wszyst-
kich przypadkach wyraŸnie widocz-
ny, odznacza siê czystoœci¹ linii i bo-
gatym kontrastem. Po zabezpiecze-
niu œladu na czarnej folii ¿elatynowej
obraz œladu jest jeszcze lepszy. Na-
wet nieco zle¿a³e folie prezentuj¹ do-
brze widoczne œlady. Po sfotografo-
waniu mo¿na uzyskaæ doskona³e fo-
togramy œladów do celów ekspertyzy
i identyfikacji. Istnieje mo¿liwoœæ po-
nownego zabezpieczenia takich œla-
dów za pomoc¹ innej folii lub taœmy
przylepnej, jednak podczas dalszego
przetwarzania i badania porównaw-
czego trzeba zwracaæ uwagê na
prawdziwe przedstawienie barw
i stron odcisku.
Proszek mangan-cynk-ferryt zo-
sta³ bardzo dobrze oceniony zarówno
w fazie testów, jak i sprawdzania
w praktyce. W badaniach wykorzy-
stano dwa rodzaje ziarnistoœci.
Dla odró¿nienia od znanego
proszku daktyloskopijnego Manifer
badany proszek zosta³ wprowadzony
do u¿ytku policyjnego pod nazw¹ Ma-
ZiFer.
Opinie u¿ytkowników
Prezydium Policji w Lipsku
Proszek MaZiFer zosta³ u¿yty do
zabezpieczenia œladów na tworzywie
sztucznym i powierzchniach powle-
czonych plastikiem (np. Tetrapack
i inne opakowania). Dobre wyniki
uzyskano te¿ podczas wtórnej obrób-
ki œladów, traktowanych uprzednio
cyjanoakrylanem. Proszek ten mo¿-
na stosowaæ wszêdzie tam, gdzie
uprzednio stosowano Manifer. Nie s¹
znane pod³o¿a œladów, wobec któ-
rych stosowanie MaZiFeru by³oby
niewskazane. Na miejscu zdarzenia
stosuje siê MaZiFer na wszystkich
najczêœciej spotykanych noœnikach
œladów.
Prezydium Policji Görlitz
MaZiFer jest doskona³ym œrod-
kiem adhezyjnym o uniwersalnym za-
stosowaniu. Optymalne wyniki uzy-
skuje siê przy zró¿nicowanych pro-
porcjach obu sk³adników w mieszani-
nie.
Policja kantonalna Aargau
(Szwajcaria)
Proszek MaZiFer wypróbowano
zarówno w laboratorium, jak i pod-
czas pracy na miejscu zdarzenia.
Wyniki by³y na ogó³ pozytywne (z wy-
j¹tkiem powierzchni szklanych i poli-
etylenowych).
Producent
Proszek mangan-cynk-ferryt znaj-
duje siê w ofercie firmy Tridelta
GmbH w Hermsdorfie/Turyngia. Jest
to pó³produkt do wytwarzania wiel-
kich magnesów przemys³owych.
Trzeba nadmieniæ, ¿e wszystkie ma-
gnetycznie miêkkie produkty firmy
Tridelta znajduj¹ siê pod chronion¹
nazw¹ handlow¹ Manifer. Jest to
wspólna nazwa dla ró¿nych produk-
tów, takich jak: ferryty Mn-Zn, ferryty
Ni-Zn, ferryty Mn-Mg-Zn itp. Stoso-
wany dawniej w praktyce policyjnej
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
84
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
Helmuth WAITZ
(Neues Adhäsionspulver
für die daktyloskopische Spurensicherung)
2004, nr 10, s. 643–644
Nowy proszek adhezyjny do zabezpieczania
œladów daktyloskopijnych
proszek do zabezpieczania œladów
Manifer by³ ferrytem Ni-Zn.
W³aœciwoœci
Proszek ferrytowy mangan-cynk
wystêpuje w dwóch postaciach roz-
drobnienia: jako zmielony (art. nr
0994) i granulowany (art. nr 0502).
1. Proszek ferrytowy Mn-Zn (zmie-
lony MF 196) – 0994.
Sk³ad:
70% wag. Fe
2
O
3
, wielkoϾ ziaren
1–100 µm,
22% wag. Mn
3
O
4,
< 1 µm : < 10%,
8% wag. ZnO, > 120 µm : < 5%,
gêstoœæ nasypowa ok. 1,8 g/cm
3
barwa szara.
2. Proszek ferrytowy Mn-Zn (gra-
nulowany MF 196) – 0502 –.
Jest to granulat natryskowy z do-
datkiem alkoholu poliwinylowego,
który pe³ni rolê œrodka wi¹¿¹cego
i up³ynniaj¹cego. Otrzymuje siê go
z proszku ferrytowego Mn-Zn (zmie-
lony MF 196) – 0994 –.
Gêstoœæ nasypowa 1,4–1,7 g/cm
3.
Wielkoœæ ziaren > 90% 45–325
µm.
W³asnoœci utleniaj¹ce
Proszek ferrytowy jest tworzywem
nale¿¹cym do spieków ceramicz-
nych, odpornych na wilgoæ. Dziêki te-
mu nie mo¿e dzia³aæ utleniaj¹co na
potraktowany proszkiem noœnik œla-
dów ani na œlady zabezpieczone na
folii ¿elatynowej.
Bezpieczeñstwo zdrowotne
i ochrona pracy
Na podstawie danych uzyskanych
od firmy Tridelta mo¿na uznaæ, ¿e
proszek ferrytowy Mn-Zn nie jest sub-
stancj¹ szkodliw¹. Nale¿y profesjo-
nalne obchodziæ siê z produktem
oraz unikaæ nadmiernego pylenia,
podobnie jak w przypadku innych
proszków daktyloskopijnych.
Opracowa³a Anna Henschke
Za pomoc¹ nowoczesnej metody
wykorzystuj¹cej PCR mo¿na oznaczaæ
najmniejsze iloœci DNA. Dziêki inten-
sywnej pracy badawczej w dziedzinie
analizy nuklearnej œladów biologicz-
nych w ostatnich latach znacznie po-
szerzy³o siê spektrum materia³ów wyj-
œciowych dla kryminalistycznych badañ
geometrycznych. Mimo to w analizie
DNA raczej nie wykorzystuje siê sub-
stancji œladów daktyloskopijnych. Œlady
daktyloskopijne nie straci³y na znacze-
niu od czasu ich odkrycia. Aktualnie po-
szukiwanie i zabezpieczanie odcisków
palców nale¿y do najwa¿niejszych czyn-
noœci techników kryminalistyki na miej-
scu zdarzenia. Niestety wzory ³uków
i pêtlic ³atwo ulegaj¹ zatarciu i w³aœciwa
ocena staje siê niemo¿liwa.
Badania Van Oorschota i Jonesa
wykaza³y, ¿e ju¿ jednorazowy kontakt
ze skór¹ wystarczy, aby przenieœæ pew-
n¹ iloœæ DNA, która umo¿liwia oznacza-
nie metod¹ STR, i udowodni³y zasadni-
cz¹ przydatnoœæ odcisków palców
w analizie DNA. Wyniki te zosta³y po-
twierdzone przez Van Hoofstata, Van
Renterghema i in. oraz w badaniach
w³asnych autorów.
W prezentowanym artykule przedsta-
wiono opis wykorzystania œladu palca
ujawnionego za pomoc¹ sproszkowanej
sadzy i zabezpieczonego do badañ kry-
minalistycznych – jako materia³ wyjœcio-
wy do kryminalistycznej analizy STR.
Opis kazusu
Podczas dochodzenia w sprawie
o zabójstwo nale¿a³o odpowiedzieæ na
pytanie, czy ofiara przebywa³a w samo-
chodzie podejrzanego. Samochód zo-
sta³ skonfiskowany i przebadany pod
k¹tem œladów. Nie znaleziono œladów
biologicznych, ale technicy kryminali-
styki odkryli œlad d³oni na wewnêtrznej
stronie przedniej szyby. By³ to œlad za-
tarty, który dla policji kryminalnej ozna-
cza³, ¿e mog³a go pozostawiæ osoba
siedz¹ca obok kierowcy.
Œlad zosta³ ujawniony za pomoc¹
sproszkowanej sadzy, utrwalony na folii
(HEROS Spurensicherungsfolie, Ro-
senbaum Zeichentechnik, Essen)
i przeniesiony na jasny karton. Ponie-
wa¿ odcisk nie nadawa³ siê do oceny
daktyloskopijnej, nale¿a³o sprawdziæ,
czy nie zawiera DNA ofiary.
Materia³ i metodyka
Pobranie próbek
Najpierw starannie oczyszczono
powierzchniê taœmy przylepnej za po-
moc¹ 80% etanolu. Z oczyszczonej
powierzchni pobrano próbkê kontrol-
n¹, pos³uguj¹c siê dwoma wacikami
zwil¿onymi wod¹ destylowan¹. Skal-
pelem wyciêto œlady palców i ostro¿-
nie oddzielono od pod³o¿a. Wyciête
œlady rozdrobniono i wprowadzono do
1 ml buforu do lizy. W ten sam sposób
potraktowano powierzchniê taœmy
przylepnej, na której nie by³o odci-
sków palców i przygotowano próbkê
kontroln¹.
Poza tym pobrano do badañ komór-
ki b³ony œluzowej z jamy ustnej i próbki
krwi ofiary oraz podejrzanego jako
próbki porównawcze.
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
85
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
Martin Manfred SCHULZ
Walter REICHERT i in.
(Eine bereits archivierte Fingerspur
als Ausgangsmaterial für eine
STR-analyse im einem Mordfall)
2004, nr 6, s. 165–169
Zabezpieczony œlad palca
jako materia³ wyjœciowy do analizy STR
w przypadku morderstwa
Wyizolowanie DNA
Ekstrakcji DNA z próbek porównaw-
czych dokonano metod¹ Chelax. Wy-
izolowanie DNA ze œladów palców
i próbek kontrolnych przeprowadzono
za pomoc¹ zestawu laboratoryjnego In-
ViSorb™ Forensic Kit I (InVitek GmbH,
Berlin).
Po zlizowaniu komórek DNA zwi¹-
zano z materia³em noœnika, oczyszczo-
no i ponownie wyp³ukano w roztworze
buforowym. Zestaw ten zawiera
wszystkie niezbêdne odczynniki. Do³¹-
czony przez wytwórcê protokó³ postê-
powania zosta³ zmodyfikowany nastê-
puj¹co:
– Inkubacja w buforze do lizy odby-
wa³a siê przez ca³¹ noc w temp. poko-
jowej.
– Po usuniêciu wacika, wzglêdnie
taœmy przylepnej dodano 7
µl zawiesi-
ny noœnika.
– DNA po dwukrotnym wyp³ukaniu
rozpuszczono ponownie w 11
µl buforu
do elucji.
Amplifikacja DNA
PCR przeniesiono do aparatu Bio-
metra-TRIO-Thermocycler. W miesza-
ninie reakcyjnej (25
µl) oprócz buforu
reakcji (Serac) znajdowa³y siê: 2
µl
Template, 1 U Tag Polymerase (Serac),
0,2 mM dNTP Mix (Pharmacia) i 0,25
mM Primermix z markerem Cy 5 (Se-
rac). Otrzymane DNA oznaczane by³o
w lokusach STR THO1, VWA, FGA,
D21S11 i ACTBP2, przy czym warunki
reakcji przyjêto wed³ug odpowiednich
protoko³ów.
Oznaczanie DNA
Otrzymane produkty PCR rozdzielo-
no elektroforetycznie za pomoc¹ Alf
Express™ (Pharmacia) i poddano
oznaczaniu.
Wyniki
Jakoœæ uzyskanych wyników zazna-
czono w
tabeli wielkoœci¹ u¿ytej
czcionki.
Z próbki œladów palców z powodze-
niem wyekstrahowano i zamplifikowano
DNA. Podczas porównywania cech
z allelami ofiary otrzymano uk³ady wy-
kluczaj¹ce w systemach TH01, FGA
i
ACTBP2. Ujawnione w
lokusie
D21S11 allele œladu by³y jakoœciowo
z³e i nie zosta³y uwzglêdnione przy
ocenie. Próbki kontrolne nie przynios³y
¿adnych godnych uwagi wyników, zale-
dwie w lokusie FGA wykryto s³abe ce-
chy osoby postronnej.
DNA wykrytego w œladach palców nie
mo¿na by³o przyporz¹dkowaæ do ofiary,
jest te¿ bardzo ma³o prawdopodobne,
aby zatarty œlad pozostawiony by³ przez
ni¹. Mimo to, ze wzglêdu na szczególny
materia³ wyjœciowy z ca³¹ pewnoœci¹ nie
mo¿na by³o tego wykluczyæ.
Omówienie wyników
Wyniki wczeœniejszych badañ po-
twierdzaj¹, ¿e w zasadzie oznaczanie
DNA w œladach daktyloskopijnych jest
mo¿liwe. Przy ocenianiu wyników
przedstawionej pracy nie mo¿na jednak
pomin¹æ faktu, ¿e uzyskano je g³ównie
w warunkach laboratoryjnych i trzeba to
stale mieæ na uwadze. Podczas oceny
odpowiedniego materia³u dowodowego
nie powinno siê lekcewa¿yæ nastêpuj¹-
cych zastrze¿eñ:
– DNA mog³o (np. pod postaci¹ œli-
ny) znaleŸæ siê na powierzchni szyby
ju¿ wczeœniej lub dopiero po z³o¿eniu
œladów palców.
– Wp³yw na wynik móg³ mieæ wcze-
œniejszy kontakt skórny ze Ÿród³em ob-
cego DNA, jak np. krwi¹ lub œlin¹. Po
bezpoœrednim dotkniêciu odciski pal-
ców jakiejœ osoby mog³yby wykazaæ
profil DNA innej osoby. Van Oorschot
i Jones dowodz¹, ¿e nawet zwyk³y kon-
takt skórny (np. jednominutowy uœcisk
d³oni) mo¿e spowodowaæ przeniesienie
DNA w takiej iloœci, ¿e mo¿e to wp³yn¹æ
na wynik póŸniejszej analizy.
– Œlady daktyloskopijne mog³y byæ
zanieczyszczone przez policjantów
podczas oglêdzin i zabezpieczania.
P r z e d s t a -
wione fakty do-
wodz¹, jak
ostro¿nie trze-
ba interpreto-
waæ wyniki
uzyskane na-
wet z auten-
tycznego mate-
ria³u œladów.
Mimo obligato-
ryjnego zabez-
pieczania pró-
bek kontrol-
nych nie jest mo¿liwe przyporz¹dkowa-
nie z ca³¹ pewnoœci¹ DNA wykrytego
na jakiejkolwiek powierzchni do sub-
stancji okreœlonego odcisku palca. Te-
go rodzaju orzeczenia czêsto nawet nie
s¹ potrzebne, poniewa¿ je¿eli DNA po-
dejrzanego wykrywa siê na miejscu
zdarzenia lub na narzêdziu czynu,
wówczas rzeczywiste Ÿród³o DNA (od-
cisk palca, œlina lub krew) mo¿e nie
mieæ ¿adnego znaczenia. W opisanym
przyk³adzie wykrycie DNA ofiary w sa-
mochodzie powa¿nie obci¹¿y³oby po-
dejrzanego i przyporz¹dkowanie DNA
konkretnie do œladu palca nie by³oby
potrzebne.
Moc dowodowa wyników badania
genetycznego odcisków palców jest
wprawdzie ograniczona, ale w pew-
nych okolicznoœciach badanie to jest
potrzebne i stosowane w praktyce. Nie
powinno i nie mo¿e ono zastêpowaæ
klasycznej analizy daktyloskopijnej, na-
tomiast mog³oby j¹ uzupe³niaæ. Je¿eli
œladów palców nie mo¿na oceniæ w ba-
daniu daktyloskopijnym, mog¹ one
przynajmniej wskazaæ, gdzie nale¿y
poszukiwaæ DNA.
Opracowa³a Anna Henschke
PROBLEMY KRYMINALISTYKI 248/05
86
PRZEGL¥D PIŒMIENNICTWA
Tabela
Wyniki oznaczania STR
Legenda: próbka – podejrzany – ofiara.
(–) – brak wyniku. F – œlad palca na szybie przedniej. K1 – próbka kontrolna
z wierzchniej strony taœmy przylepnej. K2 – próbka kontrolna z taœmy przylepnej
bez œladów palców.