Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
1 z 5
Ogłoszenia dla lekarzy
N O W O Ś Ć
KLARIN perfekt
wspomaga ochronę i
odżywia oko
- najbogatszy skład
- tylko 1 tabletka dziennie
- miesięczna kuracja - ok.
31 zł
Cykl konferencji "Nowe
możliwości terapii
nadciśnienia tętniczego w
2008 roku"
Medycyna Praktyczna - portal dla lekarzy
Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
ks. prof. PAT dr hab. Tadeusz Biesaga SDB
Kierownik Katedry Bioetyki
Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie
Data utworzenia: 15.12.2004
Ostatnia modyfikacja: 30.04.2007
Opublikowano w
Medycyna Praktyczna Ginekologia i Położnictwo 2004/05
Sposoby pozyskiwania komórek macierzystych
Ze względu na zdolność tworzenia różnorodnych komórek potomnych komórki
macierzyste dzieli się na totipotencjalne, pluripotencjalne, multipotencjalne i
monopotencjalne. Komórką totipotencjaną jest zygota, natomiast mianem komórek
pluripotencjalnych określa się komórki pochodzące z różnych listków zarodkowych - na
przykład z pochodzących z ektodermy mogą powstać neurony, nabłonki czy komórki
gruczołowe, a z mezodermy - komórki mięśniowe. Komórki multipotencjalne pochodzą z
jednego listka zarodkowego, a ich zdolność różnicowania się jest ograniczona. I wreszcie komórki unipotencjalne to takie, z
których może powstać tylko jeden typ komórek.[1] Wiedza o komórkach macierzystych stale się rozwija, a jej podstawę
stanowi obserwacja in vivo
, a także prowadzona różnymi metodami hodowla in vitro.
Ze względu na pochodzenie komórki macierzyste podzielono na komórki zarodkowe, płodowe i dorosłe. Komórki
macierzyste można otrzymywać zarówno z zarodków ludzkich uzyskanych metodą zapłodnienia pozaustrojowego, z
zarodków uzyskanych poprzez klonowanie tkanki płodu po poronieniu czy aborcji, z krwi pępowinowej uzyskanej podczas
porodu, jak i z organizmu ludzkiego, w którym występują komórki macierzyste dorosłe.[2] Pojawiają się także doniesienia o
możliwości pobierania komórek macierzystych ze zwłok.[3]
Ponieważ komórki pochodzące bezpośrednio z zarodków ludzkich znajdujących się na wczesnych etapach rozwoju
(stadium blastocysty) są liczne, łatwo dostępne, odznaczają się toti- lub pluripotencjalnością oraz wykazują immunologiczną
zgodność z dawcą jądra do klonowania, co umożliwia ich terapeutyczne zastosowanie u dawcy, zainteresowanie nimi jest
ogromne. "Komórki macierzyste organizmów dorosłych są obecne (...) w znacznie mniejszej (do kilku stopni skali
logarytmicznej) liczbie i są monopotencjalne lub jeżeli multipotencjalne, to ograniczone do wytwarzania niewielu linii
komórkowych".[4]
Niemniej rozwijająca się wiedza o tych komórkach podważyła utrzymywane dotychczas poglądy.
"Uprzednio zakładano, że w organizmie dorosłego występują tylko te populacje komórek macierzystych, które dają
początek komórkom wytwarzanym na tym etapie życia. Obowiązywała również zasada nieodwracalności ukierunkowania
różnicowania tych komórek - raz ukierunkowana komórka nie była w stanie tego ukierunkowania zmienić, stąd z komórek
macierzystych krwiotworzenia musiał powstać jedynie układ krwiotwórczy, a np. z komórek macierzystych mięśni tylko
tkanka mięśniowa".[5] Doktryny te zostały jednak obalone. Odrzucono pogląd kwestionujący występowanie w narządach
dorosłego organizmu różnorodnych komórek macierzystych, nie tylko tego rodzaju, które utworzyły dany organ. Odrzucono
także pogląd o nieodwracalności ich różnicowania i ukierunkowania.[6] Głosi się również tezę o krążeniu różnorodnych
komórek macierzystych w organizmie.[7]
Obecnie istnieje wiele opinii na temat możliwości formowania plastyczności
(przekierunkowania z jednej linii komórkowej na inną lub odróżnicowania, czyli powrotu do komórki wcześniejszej). Nie
ulega jednak wątpliwości, że rozwijająca się wiedza dotycząca tego zagadnienia przyniesie nowe odkrycia i otworzy
praktyczne możliwości.
Łatwo dostępnym źródłem komórek macierzystych jest krew pępowinowa, pozostająca po porodzie w naczyniach łożyska i
łożyskowej części pępowiny. "Ostatnio wykazano, że zawiera ona, oprócz komórek krwiotwórczych, komórki macierzyste
dające początek innym liniom komórkowym, np. komórkom kościotwórczym czy komórkom układu nerwowego".[8] Budzi to
nadzieje na ich szersze zastosowanie niż tylko w leczeniu chorób krwi.
Wprawdzie na obecnym etapie rozwoju medycyny uzyskiwanie i zastosowanie komórek macierzystych z krwi pępowinowej
czy dorosłego organizmu jest trudniejsze niż w przypadku komórek zarodkowych, to jednak ich wykorzystanie nie budzi
zastrzeżeń etycznych. Natomiast pozyskiwanie komórek macierzystych metodą klonowania zarodków ludzkich i ich
eutanazji poprzez ekstrakcję tych komórek pozostaje etycznie nie do przyjęcia.
Zarodkowe komórki macierzyste można pozyskiwać z 5-6-dniowych zarodków, znajdujących się w tym okresie w stadium
blastocysty.[9]
Z komórek zewnętrznych blastocysty powstanie łożysko, a komórki wewnętrzne (20-100 komórek) -
totipotencjalne komórki macierzyste - dadzą początek wszystkim narządom i tkankom organizmu. Ponieważ w przypadku
przeszczepiania komórek macierzystych zarodków otrzymywanych metodą zapłodnienia pozaustrojowego, w wyniku
Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
2 z 5
połączenia komórek pochodzących od obojga rodziców, konieczne jest pokonanie bariery zgodności tkankowej, zaczęto
przeprowadzać klonowanie zarodków metodą wymiany jądra, czyli wprowadzenia jądra pochodzącego z komórki dawcy w
miejsce jądra komórki jajowej.[10] W przypadku gdy dawca jądra jest jednocześnie biorcą przeszczepu, nie ma
konieczności pokonywania bariery zgodności tkankowej. W ten sposób medycyna wybiera najłatwiejszą drogę nie tylko
pozyskiwania, ale i przyszłego stosowania komórek macierzystych, co nie oznacza jednak, że z punktu widzenia etycznego
jest to droga najlepsza.
"Do wykorzystania komórek macierzystych w medycynie - pisze Włodzimierz Korohoda z Instytutu Biologii Molekularnej
Uniwersytetu Jagiellońskiego - nie są niezbędne komórki totipotencjalne z zarodków. Aby uzyskać rozmaite typy tkanek,
neurony, kardiomiocyty, mięśnie, nabłonki itd., wystarczają komórki pluripotencjalne i multipotencjalne. Takie komórki
można wykorzystać do implantacji w celu regeneracji serca po zawale (kardiomiocyty) lub leczenia choroby Parkinsona
(neurony), wywołania zrastania kości i ścięgien (osteoblasty i chondriocyty), gojenia ran (keratynocyty). Źródłem komórek
pluripotencjalnych może być, szpik, krew pępowinowa, a nawet tkanki dorosłego człowieka. (...) Większość biologów
uważa, że przedstawiony kierunek prac zasługuje na poparcie, gdyż nie wiąże się z kontrowersjami etyczno-moralnymi".[11]
W związku z tym tzw. terapeutyczne klonowanie zarodków ludzkich nie ma zdaniem Korohody "żadnego uzasadnienia,
poza finansowym. Naciski na dopuszczenie do takich prac, mimo niewątpliwych zastrzeżeń etycznych, wynikają nie z
potrzeb naukowych, ale czysto merkantylnych".[12]
Próby degradacji statusu zarodka ludzkiego
Klonowanie człowieka, wykorzystanie totipotencjalności komórek macierzystych oraz rysujące się na horyzoncie możliwości
kierowania plastycznością dorosłych komórek, sprowadzania ich do wcześniejszego stadium rozwoju, czyli od
unipotencjalności do multipotencjalności, powinny na nowo wywołać dyskusję o początku życia i statusie moralno-prawnym
płodu ludzkiego. Zaciera się bowiem różnica między komórkami somatycznymi a zarodkowymi, które stanowią początek
życia. W dziedzinie etyki może to prowadzić do zatarcia różnicy między statusem ontycznym i moralnym zarodka ludzkiego
w jego pierwszych stadiach rozwoju[13]
a statusem komórek somatycznych organizmu człowieka.
Jak dotychczas problem statusu moralnego zarodka ludzkiego nie tylko nie został właściwie postawiony, ale od razu został
podważony. Uczynił tak na przykład Michael West, prezes firmy Advanced Cell Technology, argumentując, że z naukowego
i biologicznego punktu widzenia to, co powstało w wyniku przeprowadzonego przez niego 13 października 2001 roku tzw.
klonowania terapeutycznego, nie jest nowym osobnikiem, ale "wiązką komórek". Jego zdaniem procedura ta nie
zapoczątkowuje życia ludzkiego, ale życie komórek, które zostaną wykorzystane do celów naukowych i terapeutycznych. W
ten sposób niektórzy naukowcy próbują ominąć etyczne i prawne wymagania dotyczące klonowania człowieka. Przykładem
takiej sofistyki jest wprowadzenie rozróżnienia na klonowanie terapeutyczne, jako niepowodujące zastrzeżeń etycznych, i
klonowanie reprodukcyjne, które może wzbudzać takie zastrzeżenia. Przez użycie określenia "terapeutyczne" chce się
zyskać przychylność etyczną dla procedury, przywołując przy tym przewidywane, niewyobrażalne korzyści wynikające z
leczenia milionów chorych ludzi. W tym kontekście etycy krytykujący tę procedurę postrzegani są jako hamujący postęp
medycyny i proces wyzwalania ludzkości z jarzma uciążliwych chorób i cierpień.
Tymczasem z perspektywy klonu ludzkiego klonowanie "terapeutyczne" nie jest terapeutyczne, lecz wprost przeciwnie -
zmierza do jego zniszczenia. Ekstrakcja komórek macierzystych z zarodka nie stanowi bowiem jego terapii, ale koniec życia,
eutanazję. Z etycznego punktu widzenia mamy więc do czynienia z klonowaniem eutanatycznym, komercyjnym, czyli ze
sklonowaniem zarodka ludzkiego, a następnie jego eutanazją w wyniku ekstrakcji komórek do celów badawczych,
terapeutycznych i handlowych. Przekładając to stanowisko na język transplantologii, należałoby powiedzieć, że
przeszczepianie terapeutyczne to taki rodzaj procedury, w której pobiera się wszystkie tkanki i narządy żywego, zdrowego
człowieka i używa do leczenia innych ludzi. Również w tym wypadku człowieka nie traktowano by jako indywiduum, lecz
zbiór organów, co upoważniałoby do jego przeznaczenia dla celów terapeutycznych. Także i przeszczepianie terapeutyczne
można by poprzeć rachunkiem korzyści, w którym poświęcenie jednego zdrowego człowieka dla uratowania dziesięciu
chorych okaże się opłacalne. Nietrudno jednak dostrzec absurdalność etyczną takich kalkulacji.
Używający terminu "klonowanie terapeutyczne" wzięli więc pod uwagę wszystko inne z wyjątkiem istoty ludzkiej, której ono
bezpośrednio dotyczy. Pominięto ją milczeniem, usunięto z dyskusji etycznej. Zostało to uczynione bez wielkiego namysłu,
nie przez filozofa czy etyka, ale przedstawiciela firmy, która powstała po to, aby przynosić zyski. Tę samą procedurę raz
nazywa się klonowaniem reprodukcyjnym, a innym razem terapeutycznym. W pierwszym przypadku zarodek z definicji ma
dać początek życiu ludzkiemu podlegającemu rozwojowi, natomiast w drugim nie może zapoczątkować życia - nie dlatego,
że nie może się rozwijać, ale dlatego, że został przeznaczony do celów terapeutycznych.
Należy więc podejrzewać, że presja osiągnięć naukowych i handlowych oraz redukcyjna mentalność niektórych
specjalistów inżynierii komórkowej powoduje nihilizację statusu zarodka ludzkiego. Przeprowadza się ją w podwójny
sposób: idąc od biologii komórki do etyki i odwrotnie - od etyki do pozytywnej oceny moralnej pewnych procedur w
laboratoriach. W pierwszej podejściu wystarczy zredukować klon ludzki do zbioru komórek zarodkowych, a te ostatnie
zrównać z komórkami somatycznymi; w drugim wykorzystuje się etycznie pozytywny termin i nazywa klonowanie człowieka
terapeutycznym, aby tę procedurę usprawiedliwić moralnie. Oczywiście medycyna może używać właściwych sobie
terminów, twierdząc, że klon ludzki to totipotencjalna komórka zarodkowa. Jednak użycie tego niewinnego określenia w
dziedzinie biologii komórki nie jest niewinne w dziedzinie etyki, w sensie etycznym bowiem dochodzi w ten sposób do
Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
3 z 5
rozmyślnego zdegradowania statusu ontycznego i moralnego zarodka ludzkiego do statusu na przykład komórek
somatycznych naszego organizmu, które bez zastrzeżeń etycznych wykorzystuje się w badaniach czy leczeniu. Tego typu
nihilizacja wartości istoty ludzkiej dokonywana jest bez podejmowania dyskusji etycznej, bez ujawnienia zarówno tego, co
do takiej nihilizacji skłania, jak i założeń filozoficznych oraz etycznych stanowiących jej podstawę. A przecież za każdym
rozstrzygnięciem etycznym kryją się decydujące o kulturze ludzkiej założenia antropologiczne i aksjologiczne.
Trzeba więc na nowo odpowiedzieć na pytanie, czy klon ludzki jest ludzki? Czy stanowi początek życia ludzkiego? Powstaje
on bowiem inaczej niż przez połączenie plemnika z komórką jajową. Znane są różne formy klonowania: naturalne
klonowanie przez podział zarodka i powstanie bliźniąt jednojajowych, klonowanie przez podział blastocysty, izolację czy
reagregację blastomerów, czy też omawiane wyżej klonowanie w wyniku usunięcia jądra z oocytu i przeniesienia do niego
jądra komórki somatycznej.14 To właśnie odmienność tej ostatniej techniki wykorzystuje się do podważania statusu
moralnego klonu ludzkiego. Można bowiem twierdzić, że cała ta procedura jest domeną inżynierii komórkowej i nie ma nic
wspólnego z naturalnym poczynaniem życia. W ten sposób klon ludzki degraduje się do zwykłych komórek organizmu.
Status zarodka ludzkiego zostaje więc podważony, zarówno przez odwołanie do sposobów jego wykorzystania, jak i jego
powstania. W pierwszym wypadku o degradacji zarodka ludzkiego decydują względy terapeutyczne, w drugim - inżynieria
komórkowa. W dziedzinie samej embriologii, wyróżniającej przecież rozmaite formy klonowania jako początku życia,
stanowisko to wydaje się przynajmniej dziwne. Należy je jednak uznać za błędne w kontekście rozróżnienia klonowania
reprodukcyjnego i terapetutycznego. U podstaw takiego rozróżnienia leżało przekonanie, że klon reprodukcyjny jest właśnie
klonem zdolnym po wszczepieniu do rozwoju, że stanowi początek życia, co zostało potwierdzone choćby przez
sklonowanie i hodowlę owcy Dolly. Tzw. klon terapeutyczny powstaje jednak tak samo jak reprodukcyjny, co oznacza, że
nie powinien się różnić w swym statusie biologicznym i etycznym. Nie można więc, nawet dla zaszczytnych celów
naukowych i terapeutycznych, wprowadzać sofistycznych argumentów podważających etyczny status klonu ludzkiego.
"Spór sprowadza się do kolizji dwóch wartości: życie ludzkie czy użyteczność? Godność ludzka czy użyteczność? A przez
użyteczność rozumiem w tym wypadku - stwierdza Zbigniew Szawarski - postęp naukowy w medycynie i biotechnologii,
rewelacyjne wręcz metody leczenia różnego rodzaju chorób, zwłaszcza chorób degeneracyjnych, ale nie tylko".[15] W imię
tej użyteczności zarodek ludzki przegrywa z osobami dorosłymi. Przyznaje mu się prawa stopniowo, na kolejnych etapach
jego rozwoju. "Jeśli przyjąć tę argumentację - zauważa Andrzej Szostek - to należałoby uznać, że także wśród ludzi
urodzonych wartość życia i prawo do życia poszczególnych jednostek będzie proporcjonalna do stopnia aktualizacji
człowieczeństwa. Dziecko będzie miało nieco inne prawo (mniejsze) niż człowiek dorosły, chory nieco inne niż człowiek
zdrowy, starszy i już bardzo przywiędły jeszcze mniejsze nawet niż dziecko, bo nawet nie jest potencjalnie rozwijającym się
człowiekiem".[16]
Obrony statusu początku życia ludzkiego podjęli się nie tylko etycy, ale i różne autorytety naukowe oraz religijne.
"Klonowanie zarodków, dokonywane w celach biomedycznych bądź z zamiarem wyprodukowania komórek macierzystych -
mówił arcybiskup Renato Raffaele Martino w nowojorskiej siedzibie ONZ - jest pogwałceniem godności i integralności osoby
ludzkiej. Klonowanie ludzkiego zarodka z myślą o jego uśmierceniu mogłoby doprowadzić do instytucjonalizacji celowego i
systematycznego niszczenia powstającego życia ludzkiego w imię nieznanego "dobra" w postaci potencjalnej terapii bądź
odkryć naukowych. Taka wizja jest nie do przyjęcia dla większości ludzi, także tych, którzy zdecydowanie opowiadają się za
rozwojem nauki i medycyny. Ponieważ klonowanie zarodków oznacza stworzenie nowej istoty ludzkiej, którą pozbawia się
możliwości rozwijania cech prawdziwie ludzkich w przyszłości, a zamiast tego poświęca się ją celom naukowym i skazuje na
pewną śmierć, trzeba stwierdzić, że procesu tego nie można usprawiedliwiać niesieniem pomocy innym ludziom.
Klonowanie zarodków jest pogwałceniem fundamentalnych praw człowieka".[17] W dokumencie Papieskiej Akademii Pro
Vita zapisano: "Pobranie wewnętrznej masy komórkowej blastocysty, które ludzki zarodek ciężko i nieodwracalnie uszkadza
przez to, że przerywa jego rozwój, jest działaniem ciężko niemoralnym i dlatego całkowicie niedopuszczalnym".[18]
W sytuacji szybkiego postępu w medycynie dyskusja o statusie ontycznym, moralnym oraz prawnym zarodka ludzkiego
musi się ciągle ożywiać, ponieważ wyznacza ona kształt przyszłego humanizmu. Czy będzie to humanizm, który szanuje
życie wszystkich czy tylko niektórych? Humanizm, który uprzedmiotowi i skomercjalizuje życie ludzkie, czy też taki, który
będzie je chronił od początku?
Technizacja życia ludzkiego i równia pochyła?
Przeniesienie początku życia ludzkiego do laboratoriów przyczyniło się do jego przedmiotowego traktowania. Łatwiej jest
uprzedmiotowić zarodek niż dorosłego człowieka, inaczej bowiem są spostrzegani i inaczej bronią swej podmiotowości. W
przypadku zygoty czy blastocysty mamy do czynienia z organizmem mikroskopijnych rozmiarów.[19]
Zygotę ludzką
obserwowaną w laboratorium trudno traktować jak podmiot, któremu przysługuje podobny szacunek, jakiego wymaga od
nas człowiek dorosły. Z pozycji obserwacji naukowej zygota, której początek dała procedura zapłodnienia pozaustrojowego
czy też klonowanie, może być postrzegana tylko jako biologiczny materiał laboratoryjny do celów naukowych, technicznych i
komercyjnych. Badania naukowe w laboratorium niejako predysponują do traktowania wszystkiego przedmiotowo. Nie ma
w nich podejścia podmiotowego, umożliwiającego dostrzeżenie nie tylko czegoś, ale i kogoś, istoty ludzkiej, która mimo
mikroskopijnych rozmiarów wkracza na swój tor życia, a tym samym zyskuje szacunek i prawa należne każdemu
człowiekowi. Ze względu na te mikroskopijne wymiary zniszczenie zarodków w pierwszych stadiach rozwoju w laboratoriach
wydaje się zwykłą czynnością techniczną. Można również sądzić, że czynność ta nie podlega kwalifikacji etycznej w
Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
4 z 5
przeciwieństwie do zabicia zarodka w dalszych stadiach jego rozwoju czy zabicia urodzonego dziecka.
Do przełamania oporów etycznych przy niszczeniu zarodków ludzkich dla tzw. dobra nauki i ludzkości przyczynia się także
wzmacniająca mentalność utylitarystyczną propaganda sukcesów medycyny, wskazująca na możliwość wykorzystania
zarodkowych komórek macierzystych. W tym przypadku miesza się jednak przypuszczenia z fantazjami. Popularyzując
badania, nie opisuje się całej skomplikowanej medycznie i etycznie sytuacji, niepowodzeń, niebezpieczeństw ani
rzeczywistych małych kroków w terapii, lecz raczej posługuje się retoryką "cudownego leku na wszystko". Entuzjastyczne
obietnice łatwego leczenia prawie wszystkich chorób, regeneracji narządów czy laboratoryjnej hodowli tkanek i narządów do
przeszczepień oddziałują na świadomość milionów ludzi, zdobywając ich przychylność dla utylitarnego traktowania początku
życia ludzkiego i jego dalszej technizacji. Zaczyna funkcjonować ciche przekonanie, że jest to zło konieczne i że cel
uświęca środki.
Propaganda sukcesu, nieuchronności postępu na skróty, toruje drogę biotechnologii prenatalnej. "Jak wyglądają na tym tle -
pyta jeden z bioetyków - uczeni biorący udział w tym wyścigu, w którym oprócz żądzy wiedzy i żądzy sławy, coraz większą
rolę odgrywa żądza pieniędzy, która rychło wysunąć się może na plan pierwszy?".[20]
Rodzi się więc pytanie, czy zsuwamy się po równi pochyłej - od uprzedmiotowienia istoty ludzkiej w technikach in vitro po
nihilizację podmiotu ludzkiego w technikach klonowania, jego komercjalizację oraz genetyczną ingerencję i manipulację
naturą człowieka.[21]
(
Od Redakcji: Niniejszy artykuł został przedrukowany z Med. Prakt. 10/2004 i jest oparty na wcześniejszej publikacji
Autora w "Bioetycznych Zeszytach Pediatrii" Polsko-Amerykańskiego Instytutu Pediatrii [2003-2004; 1: 86-97])
Przypisy
1. Korohoda W.: Inżynieria komórkowa i tkankowa na początku XXI wieku - nowe nadzieje i nowe zagrożenia. Prace
Komisji Zagrożeń Cywilizacyjnych PAU, 2002; 5: 109-123
2. Pojda Z.: Kliniczne zastosowania komórek macierzystych - stan obecny i perspektywy: nowotwory. J. Oncol., 2002; 52:
145-150
3. Morciniec P.: Ocalić (obraz) człowieka: istota dyskusji o komórkach macierzystych. W: Ocalić cywilizacje - ocalić ludzkie
życie. Kraków, 2002: 119-129, 124; Zalewski Z.: Czy istnieją granice postępu w badaniach naukowych w medycynie?: spór
o komórki macierzyste. Sztuka Leczenia, 2002; 8: 47-52
4. Pojda Z.: dz. cyt.: 146
5. Tamże: 147
6. Tamże s. 147-148. Zob. Marszałek M.T.: Komórki macierzyste wątroby i trzustki u zwierząt i człowieka. Postępy Biol.
Komórki, 1999; 26: 135-157, 159-179; Majka M., Michałowska A., Ratajczak M.Z.: Próba izolacji ludzkich komórek
macierzystych mięśni szkieletowych. Postępy Biol. Komórki, 2003; 30 (supl. 21): 17-24
7. Kucia M., Majka M., Ratajczak M.Z.: Plastyczność nieembrionalnych komórek macierzystych: fakt czy artefakt? Postępy
Biol. Komórki, 2003; 30 (supl. 21): 3-16
8. Pojda Z.: dz. cyt.: 147. Zob. Pojda Z., Machaj E.K., Gajkowska A., Ołdak T., Jastrzewska M.: Badanie potencjalnej
przydatności klinicznej komórek macierzystych uzyskiwanych z krwi pępowinowej. Postępy Biol. Komórki, 2003; 30 (supl.
21): 127-138; Wiktor-Jędrzejczak W., Urbanowska E., Rokicka M. i wsp.: Wstępna ocena możliwości wykorzystania
kriotwórczych komórek macierzystych pozyskanych z różnych dawców krwi pępowinowej do jednoczesnego
przeszczepiania u biorców dorosłych. Postępy Biol. Komórki, 2003; 30 (supl. 21): 139-147
9. Pojda Z.: dz. cyt.: 146
10. Zob. opis pierwszego sklonowania embrionu ludzkiego z 13.X. 2001. Cibelli J.B., Lanza R.P., West M.D.: Pierwszy klon.
Świat Nauki, 2002; styczeń: 29-37. O tym, że próba ta była nieudana, piszą sami twórcy eksperymentu: "Niestety, tylko
jeden z zarodków doszedł do stadium sześciu komórek, po czym przestał się dzielić". (s. 30)
11. Korohoda W.: dz. cyt.: 115. Zob. tenże: Biologia i inżynieria komórkowa na przełomie wieków. Kosmos. Probl. Nauk
Biol., 2000; 49: 403-412; tenże: Czy inżynieria komórkowa stanowi zagrożenie. Prace Komisji Zagrożeń Cywilizacyjnych
PAU, 2000; 3: 7-18
12. Tamże: 113
13. Zob. Biesaga T.: Status embrionu - stanowisko personalizmu ontologicznego. Med. Prakt., 2004; 7-8: 28-31
14. Modliński J.A., Karasiewicz J.: Klonowanie ssaków: mity i rzeczywistość. W: Chyrowicz B., red.: Klonowanie człowieka.
Lublin, 1999: 23-92
Etyczna ocena pozyskiwania komórek macierzystych
5 z 5
15. Komórki macierzyste - życie za życie? Debata w Ministerstwie Nauki i Informatyzacji 15 XII 2003,
http://kbn.icm.edu.pl/komorki_macierzyste/20040217.html, s. 1-31
16. Tamże
17. Martino R.R.: W sprawie całkowitego zakazu klonowania człowieka (wystąpienie w nowojorskiej siedzibie ONZ, 23 IX
2002). L'Osservatore Romano, 2002; 12: 38-40. www.opoka.org.pl/zycie_kosciola/media/osservatore/
18. Pontifical Academy for Life: Declaration on the production and the scientific and therapeutic use of human embryonic
stem cells. Vatican City, 2000, rozdz. Ethical problems nr 3;
www.vatican.va/roman_curia/pontifical_academies/acdlife/index.htm
19. Karasiewicz J., Modliński J.: Komórki macierzyste ssaków: potencjalne źródło zróżnicowanych komórek do
transplantacji. Postępy Biol. Komórki, 2001; 28: 219-242
20. Zalewski Z.: dz. cyt.: 51
21. Zob. Chyrowicz B.: Bioetyka i ryzyko: argument "równi pochyłej" w dyskusji wokół osiągnięć współczesnej genetyki.
Lublin, 2000: 307 i nn.
Więcej informacji znajdą Państwo na stronie http://www.mp.pl
Copyright © 1996 - 2007 Medycyna Praktyczna