śmierć Grzegorza Michniewicza dlaczego

background image

Ś

mierć Grzegorza Michniewicza -

DLACZEGO?

http://krzystofjaw.salon24.pl/151606,smierc-grzegorza-michniewicza-dlaczego

Witam

Wraz z upływającym czasem od tragicznej śmierci G. Michniewicza, Dyrektora Generalnego
Kancelarii Premiera, oraz obserwując znamienną CISZĘ rządowo-medialną wokół tego
"samobójstwa"... coraz mocniej narasta we mnie intuicyjne przekonanie, że uzyskanie
odpowiedzi na pytanie DLACZEGO TO "ZROBIŁ" byłoby jednocześnie odkryciem
CAŁEGO ZŁA drążącego od podstaw III RP!

Nie wiem dlaczego, ale nawet cała Afera Hazardowa, czy nawet śmierć Generała Papały w
mojej ocenie są mniej istotne dla Polski niż właśnie "samobójstwo" G. Michniewicza, którego
dokonał we własnym domu używając do tego kabla elektrycznego zwykłego odkurzacza
(sic!).

Mam takie niejasne przeczucie, że stało się naprawdę COŚ ZŁEGO dla Polski. Tego rodzaju
charakterystyczny niepokój połączony z niewytłumaczalną wewnętrzną pewnością ogromnej
ISTOTNOŚCI określonego zdarzenia pojawiał się w moim życiu kilkakrotnie: wtedy kiedy
zamordowano ks. J. Popiełuszkę; gdy zobaczyłem zdjęcie z Magdalenki, na którym Wałęsa,
Kiszczak, Jaruzelski, Michnik i inni chlali razem wódę śmiejąc się i wznosząc toasty; podczas
Nocnej Zmiany; gdy zamordowano Generała Papałę; kiedy zniszczono Romana Kluskę -
twórcę OPTIMUSA; po słowach G. Czempińskiego przyznającego się, iż to On był Twórcą
Platformy Obywatelskiej...

O tym co wpływa na powyższy mój stan pisałem na moim blogu w poście

"Dramatyczne

Pytania"

. Nie będę teraz ponownie przytaczał zawartych w nim argumentów, ale

symptomatycznym jest dla mnie również fakt, że nigdzie na forach internetowych nie mogłem
złożyć kondolencji najbliższym G. Michniewicza ani też z niewiedzy nie mogłem
uczestniczyć w Jego pogrzebie, który niezauważony przez żadne media odbył się 2 stycznia
2010 roku.

Czując niemniej, ze po prostu muszę... ponawiam więc moje pytania:

background image

1. Dlaczego TAKI CZŁOWIEK popełnił samobójstwo?

2. Czego musiał się dowiedzieć, że NIE MÓGŁ Z TYM śYĆ?

3. Albo co MUSIAŁBY POWIEDZIEĆ, gdyby żył?

4. Jakie w końcu okoliczności skłoniły go do desperackiego czynu i czy To był TYLKO
JEGO CZYN?

5. Dlaczego wokół tej śmierci, jednego z najważniejszych osób w Polsce, jest powszechny
nimb milczenia? (za wyjątkiem jednego tygodnika: WPROST)

DLACZEGO?

Smutno i refleksyjnie pozdrawiam

P.S.

11 stycznia 2010 ukazał się w tygodniku WPROST artykuł o tej śmierci. Szczerza polecam.
Oto jego

internetowa zapowiedź:

"Poranek 23 grudnia, dom w Głoskowie pod Warszawą. Rządowy kierowca znajduje ciało
dyrektora generalnego kancelarii Donalda Tuska. Jeden z najważniejszych w kraju
urzędników zawisł na kablu od odkurzacza. „Wprost” ustalił, że w wieczór poprzedzający
tragedię Grzegorz Michniewicz przeprowadził trzy rozmowy telefoniczne (z żoną, pewnym
urzędnikiem i ze swoim przyjacielem) oraz wysłał serię SMS-ów.

Dotarliśmy do człowieka, który kontaktował się z nim jako ostatni.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która prowadzi śledztwo, przyjmuje samobójstwo za
najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci Grzegorza Michniewicza. Ale dlaczego jeden
z najbardziej zaufanych ludzi władzy, człowiek posiadający certyfikaty dostępu do
najtajniejszych informacji, mający za sobą wiele specjalistycznych szkoleń, zdecydował się
na tak drastyczny krok? Tym bardziej że 23 grudnia 2009 r. zapowiadał się dla niego bardzo

background image

przyjemnie. Najpierw miał być opłatek ze starymi znajomymi z Centrum Obsługi Kancelarii
Prezesa Rady Ministrów, a potem wyjazd nad morze do teściów, gdzie czekała na niego
ukochana żona. Z planów nic jednak nie wyszło.

Poprzedniego dnia (22 grudnia) po godz. 17 na komórkę Michniewicza zadzwonił jego
znajomy, wysoki rangą państwowy urzędnik. Potrzebował rady. Miał – i cały czas ma –
problem z certyfikatem bezpieczeństwa, którego nie chce mu wydać jedna z tajnych służb.
Sprawa jest gardłowa: brak certyfikatu może oznaczać dla niego dymisję. Znajomy
potrzebował więc od Michniewicza rady. Chciał wiedzieć, do kogo może się w tej sprawie
odwołać i ile czasu czeka się na decyzję.

Rozmowa trwała około 15 minut. – Zachowywał się w typowy dla siebie sposób. Angielska
flegma, spokój, ale i serdeczność. śadnych oznak przygnębienia – relacjonuje nasz
informator. Historia z certyfikatem musiała jednak Michniewicza poruszyć. Podczas pogrzebu
2 stycznia żona Barbara miała się zwierzyć znajomym, że Grześ, jak mówili o nim
przyjaciele, był po tej rozmowie bardzo zdenerwowany. Mąż prawdopodobnie opowiedział
jej o problemach wspólnego znajomego przez telefon cztery godziny później. Przy okazji
zrelacjonował jej też swoje przygotowania do następnego dnia: prasowanie spodni i problem
z wywabieniem uporczywej plamy. Proza życia, żadnego przygnębienia czy zdenerwowania.

Po rozmowie z żona (rozłączyli się przed godz. 22) Michniewicz wyszedł na godzinny spacer
z psem. W tym czasie musiało się coś wydarzyć. Od razu po powrocie odebrał telefon od
Pawła Gutowskiego, wieloletniego przyjaciela mieszkającego na stałe pod Londynem. – Był
już w fatalnym stanie. Prawie szlochał. W rozmowie z nim użyłem nawet określenia
„wisielczy nastrój", co, niestety, okazało się prorocze – opowiada z przejęciem Gutowski. Z
ustaleń „Wprost" wynika, że tego wieczoru Michniewicz napisał także kilka SMS-ów do
swojego przełożonego, szefa kancelarii Tomasza Arabskiego. Nie wiadomo jednak, czego
dotyczyły ani o której godzinie zostały wysłane. Minister nie odpowiedział na nasze pytania
w tej sprawie".


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śmierć Grzegorza Michniewicza, Katyń - Smoleńsk 2010, Katyń 2010 - 02, Publicystyka
Wierzchołowski Sprawa tajemniczej śmierci Grzegorza Michniewicz
Dlaczego zginął Grzegorz Michniewicz
Grzegorz Michniewicz nie żyje 2
Wyjaśnij dlaczego w komórkach eukariotycznych wykorzystywany jest tak często mechanizm śmierci apopt
Dlaczego nie możemy sobie wyobrazić śmierci
Grzegorz Łatuszyński Są wędrówki, śmierci nie ma (o Milošu Crnjanskim)
Dlaczego nie potrzebuję religi Religia i śmierć rozumu
Sosnowski, Dlaczego śmierć Wojciecha była śmiercią męczeńską
Grzegorz Kucharczyk Pakt, czyli wyrok śmierci
ŚMIERĆ I JEJ OZNAKI
Dlaczego klimat się zmienia(1)
Pedagogika smierci

więcej podobnych podstron