''Bóg wie, że jestem niewinny. Wierzę w
sprawiedliwość boską''
Karol Adamaszek, Lublin 2012-08-11, ostatnia aktualizacja 2012-08-10 17:33:49.0
Podejrzany o pedofilię ks. Bogusław P. w piątek o świcie podpalił się na grobie rodziców
ostrzegali wcześniej, że może targnąć się na życie
- To na 99 procent zwłoki duchownego - mówi Mirosław Buczek, zastępca szefa Prokuratury O
Ciało księdza znaleziono o szóstej rano na cmentarzu we wsi Łopiennik Nadrzeczny, w połowi
Zamościem.
Duchowny mieszkał tam w domu po rodzicach. W piątek oblał się najprawdopodobniej benzyn
szans na uratowanie go. W domu księdza policjanci znaleźli trzystronicowy list. Funkcjonariusz
zawiera, ale nieoficjalnie wiadomo, że ksiądz wymienia w nim nazwiska kilku osób, z którymi s
Co sprawiło, że Bogusław P. targnął się na życie? - Wstyd, upokorzenie, oszczerstwa i kłamstw
W sądzie w Krasnymstawie od miesiąca trwał proces Bogusława P. Dzięki dowodom zebranym
Niemczech polska prokuratura oskarżyła duchownego o molestowanie 11-letniego ministranta
Dolnej Bawarii. Przed ośmioma laty dziecko pomagało duchownemu redagować niemiecki teks
wtedy trzykrotnie wykorzystać. W śledztwie Bogusław P. nie przyznawał się do winy. Kuria wio
go od pracy z dziećmi i młodzieżą.
Gdy media informowały o oskarżeniu w ''sprawie niemieckiej'', do prokuratury w Lublinie zgłosi
Opowiedział, że wiosną 2003 r. ksiądz P. był proboszczem w podlubelskiej miejscowości Turka
letniego wówczas chłopca miał dotykać po narządach płciowych i tego samego domagać się o
przesłuchaniu wskazał też na ministranta, którego proboszcz również wykorzystywał, tyle że w
wspólnego wypadu do Poronina k. Zakopanego. Ministrant miał wtedy 14 lat. Także on obciąży
We ostatni wtorek w domu w Łopienniku na oczach sąsiadów policja zatrzymała duchownego.
też zarzuty molestowania seksualnego. Prokuratur zażądał aresztu, ale nie zgodził się na to są
aby ksiądz P. nie opuszczał Łopiennika i meldował się trzy razy w tygodniu na komisariacie. N
pokrzywdzonych. Ksiądz do niczego się nie przyznał.
Przyjaciele i parafianie księdza, których dziennikarz ''Gazety'' spotkał w środę w sądzie, ostrze
chce umrzeć. Mówi, że jest przygotowany na śmierć.
Od jego przyjaciółki dowiedzieliśmy, że ksiądz na przesłuchaniach był zaskakująco bierny. Naw
bronić: - Mówił: ''Pan Bóg wie, że jestem niewinny. Wierzę w sprawiedliwości boską'' - opowiad
Teraz proces za molestowanie ministranta w Niemczech i śledztwo w Lublinie zostaną umorzo
śmierć oskarżonego lub podejrzanego kończy całe postępowanie.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Ago
Page 1 of 1
''Bóg wie, że jestem niewinny. Wierzę w sprawiedliwość boską''
2012-08-11
http://wyborcza.pl/2029020,75248,12290942.html?sms_code=