Ostatnio zafascynowała mnie muzyka z gry pt. ,,Joan of Arc” wydanej w 2004 roku przez
Enlight Software. Akcja gry toczy się w wieku XV co jest oddane poprzez warstwę muzyczną która
nawiązuje do muzyki średniowiecza poprzez zastosowanie skal modalnych oraz akompaniamentu
instrumentów strunowych szarpanych (np. harfy) w postaci równoległych kwint, kwart i oktaw.
Muzyka towarzysząca eksploracji terenu nazywa się ,,A place of pace” i wykorzystuje
charakterystyczne dla średniowiecznej muzyki brzmienie oboju stylizowanego na dęte instrumenty
średniowieczne z towarzyszeniem harfy zastępującej brzmienie średniowiecznej liry. W
akompaniamencie występuje rytm charakterystyczny dla tańców chodzonych popularnych w
tamtym okresie. W melodii wykorzystano motyw wznosząco-opadający którego łukowy charakter
dobrze oddaje stagnację dawnego Orleanu i Reims. Kolejnym ciekawym przykładem muzycznym z
tej gry jest utwór pt. ,,Lead us to freedom” który odznacza się żywym tempem i rozbudowaną
warstwą rytmiczną ponieważ przypada na moment walki Joanny d`Arc z Anglikami i
Burgundczykami. Zastanawiające jest jak bardzo ten fragment przypomina soundtrack do filmu
pt. ,,Piraci z Karaibów”, konkretni utwór pt. ,,He is a pirate”. Film miał swoją premierę rok przed
premierą „Joan of Arc” czyli w 2003 roku. Utwór z gry różni się głównie wstępem który wydaje się
sztucznie doklejony do reszty popularnej melodii, która w uchu większości słuchaczy tworzy już
integralną całość. Podobna jest instrumentacja orkiestrowa oraz rozdzielenie partii poszczególnym
instrumentom gdzie główna melodia należy do sekcji dętych natomiast rodzaj podstawy
harmonicznej grają smyczki. Wersja z gry różni się też wprowadzeniem fragmentu w którym
pojawia się temat w kontrabasie. Akompaniament w filmie ma charakter bardziej motoryczny i jest
silniej zrytmizowany co nadaje muzyce charakteru i dynamizmu.
Zabawnym przykładem muzyki w grach wydaje mi się utwór pt. ,,A horse with no name” z
Grand Theft Auto z 2004 roku który pełni rolę dźwięku ze stacji radiowej czyli jest dźwiękiem
niediegetycznym ponieważ jego źródło znajduje się w kadrze. Cała muzyka z GTA jest wzorowana
na muzyce lat 90 gdyż akcja gry toczy się w roku 1992. Muzyka jest dosyć monotonna choć
przyjemna dla ucha, to co jest w niej zabawnego to zupełne niedopasowanie do wydarzeń
rozgrywających się na ekranie. Podejrzewam że utwór miał pełnić rolę tła do przejażdżki przez
pustynię jednakże najczęściej gracz trafia do tego miejsca na wpół roztrzaskanym samochodem,
ścigany przez radiowóz, a otaczające gracza assety low poly przypominają scenerię zbudowaną z
klocków lego, co zostało prześmiewczo podkreślone muzyką pełną dystansu w stylu blues`a.