Polskę rozrywają przede wszystkim dwa skłócone obozy o generalnie tym samym celu - NWO,
bolszewizm, anty-chrześcijaństwo. Chcą oni wprowadzać "raj na ziemi" ale bez Jezusa Chrystusa,
siebie uczynić "bogami". Jest to plan diabła poniżenia godności ludzkiej i uczynienia go maszyną
społeczną, której rzesze zarządzane byłyby przez tzw. "elitę". To już ma miejsce prawie na całym
świecie, ale jeszcze jest dość dużo wolności, aby to teoretycznie powstrzymać, zanim stanie się zbyt
potężne i wówczas jedynym wyjściem byłaby Paruzja.
Powtórzę więc - głównie dwa obozy masonerii walczą o wpływy w Polsce.
Jeden z obozów związany jest z masonami rytu szkockiego, nieco bardziej "cywilizowanymi", ale
też zagubionymi ludźmi - a na szczycie z ludźmi po prostu złymi, o przewrotnych sercach i
knowaniach, gardzącymi "maluczkimi". Jest to ta część, która najprawdopodobniej sympatyzuje z
syjonizmem politycznym. Jest więc tam wielu tzw. "Żydów", którzy jednak z wyznawaniem JHWH
- Pana Boga Najwyższego - mają niewiele wspólnego. Więcej z talmudem rabinicznym i kabałą,
czyli narzędziami szatana. Celem tego obozu - gdyż mimo ponadnarodowego charakteru
mistrzowie tych lóż mają jednak jakieś osobiste preferencje - jest aby siedziba, centrum dowodzenia
znajdowało się w USA. Ponadto agenci tych struktur silnie promują żydostwo i syjonizm
polityczny, wspierają Izrael w celu ustanowienia jego supremacji na Bliskim Wschodzie - zgodnie z
doktryną "Izrael od Nilu do Eufratu". Wpływy Izraela mają się rozciągać na cały świat -
międzynarodowy syjonizm - a goje są przez masonów wyższych stopni traktowani jako zwierzęta,
bydło, którym się zarządza. To jest charakterystyczne dla agentów tych struktur w internecie, aby
atakować słownie kraje Islamu, pluć na Iran, wybielać bestialstwo Izraela.
Drugi obóz, z siedzibą w Moskwie - masoneria rytu francuskiego - preferuje stolicę światowej
masonerii w mieście Astana w Azji. Albo generalnie - w Azji. Ta część masonerii jest bardziej
brutalna i w znacznej mierze jest związana z sowieckimi służbami specjalnymi. Tam też jest wielu
tzw. "Żydów", ale jeszcze mniej Jehudim, czyli czcicieli JHWH. Agentów tych struktur można
łatwo rozpoznać po szerzeniu idei "wielkiej słowiańszczyzny" i przedstawianiu Rosji jako dobrego
wielkiego brata. Będą oni wybielać historyczne działania Rosjan, a problemy świata zwalać na
Żydów, czyli pobudzać do antysemityzmu.
Masonerie całego świata mają - jak wspomniałem - jeden cel, który jest celem samego szatana.
Chodzi o to, by nad miłością zwyciężał na świecie pęd ku dobrom materialnym, ku władzy, ku
rozpuście i brutalna siła. Ludami, które się temu poddają, łatwiej jest zarządzać, więc wszystkie
główne media promują takie postawy, gdyż główne media są w rękach tzw. żydów i masonerii.
Jedynym prawdziwym lekiem na to całe zło jest Miłość Wcielona, czyli Bóg - Jezus Chrystus, który
złożył siebie w ofierze, abyśmy przejrzeli na oczy, poznali Miłosierdzie Boże i widzieli że
zbawienie przychodzi przez całkowite oddanie się Ojcu, przez ofiarowanie swego życia Jemu i
innym ludziom. Oczywiście, gdyby więcej ludzi zaczęło prawdziwie miłować, cały system szatana
rozsypałby się jak domek z kart i masoneria to rozumie, więc wszelkimi sposobami walczy ze
źródłami, z których ta wiedza i ten Duch wypływa. Stąd bardzo potężna walka z Kościołem
Katolickim, który obok Pisma Świętego jest najgłębszym źródłem Prawdy. I ten stosunek
atawistyczny do Kościoła, do Chrystusa - czasem przejawiany podstępnie, a czasem bezpośrednio -
widać w działaniu jednego i drugiego obozu wrogiego Polskości. Czasem więc wydaje się, że to
jest jeden wróg. I generalnie jest to jeden wróg, bo walczymy ze zwierzchnictwem - z szatanem i
jego upadłymi aniołami.
Ale, jak powiedział Pan Jezus Chrystus, nie ostanie się królestwo wewnętrznie skłócone, a szatan
jest pełen sprzeczności, jest samą sprzecznością. Ponieważ "Bóg jest miłością" i Bóg - JHWH -
"Jam Jest", to także "Jam Jest miłością". A więc samo istnienie i życie jest miłością, a zaprzeczenie
miłości jest jest pędem ku śmierci i zniszczeniu. Dlatego wrogowie nasi nigdy nie są w pełni zgodni
- zawsze się kłócą - a my - ludzie miłujący pokój, dzieci Boże, chrześcijanie, jesteśmy zgodni - Bóg
z nami, więc nic nas nie powstrzyma :) Możemy wykorzystać tę wojnę masonów na górze i odebrać
im Polskę. Następnie uczynić Polskę źródłem prawdy i dobra w katolickim duchu miłości -
Światłem Narodów.
Wskazówki ku temu znajdzie Pani tekstach znawcy masonerii Stanisława Krajskiego:
http://krajskiomasonerii.nowyekran.pl/post/68948,loza-p3-i-przyszlosc-polski
Polecam też jego wykład - wprowadzenie do najnowszej książki "Masoneria Polska 2012":