Nadchodzą ciężkie czasy dla Kościoła?
30 gru 10, 07:39Anna Nowak
/ Wydawnictwo Astrum
Podczas III wojny światowej Kościół dotknąć mają niewiarygodne prześladowania, a
papież będzie musiał uciekać z Rzymu. Fragment mówiący o zagładzie, która weźmie
swój początek we Włoszech jest niezwykle częsty w wielu przepowiedniach mówiących o
zbliżających się nieuchronnie działaniach wojennych, które obejmą swoim zasięgiem cały
świat.
O tym, że ciężkie
czasy
dla Kościoła zaczną się w 2011 roku wieszczył Malachiasz, irlandzki święty
katolicki. Jest on także autorem słynnej listy 112 papieży, którzy kolejno stawać będą na czele
Stolicy Piotrowej. Początkowo spis pontyfikatów traktowano z wielkim przymrużeniem oka. Szybko
jednak okazało się, że proroctwo Malachiasza wypełnia się co do joty. Stąd właśnie każdorazowo
przy wyborze papieża świat pamięta o natchnionej liście biskupa z Armagh.
Co charakterystyczne, każdy kolejny papież został określony symbolicznie. Władze kościelne były
zadziwione trafnością proroctwa Malachiasza i choć szybko zorientowano się, że jego słowa idealnie
wyprzedzają historię,
przepowiednia
przeleżała setki lat w watykańskich archiwach. Niektóre
hipotezy mówią, że obawiano się paniki wśród wiernych. Inne natomiast, że mimo wszystko nadal
czekano na większą ilość dowodów wiarygodności zapisków Malachiasza. Tak oto pierwszy raz
prorocza wizja ujrzała światło dzienne dopiero w 1595 roku. Wtedy to Arnoldo de Wion
benedyktyński mnich z klasztoru w Padwie wydał dzieło, które przyniosło niesamowitą sensację.
Choć Lignum Vitae, bo taki tytuł nosiła owa księga, była poświęcona wybitnym postaciom świata
Benedyktynów, zdecydowanie największe poruszenie wywołały zawarte w niej fragmenty rękopisu
świętego Malachiasza. Stało się to, czego najprawdopodobniej najbardziej obawiały się władze
kościelne, ludzi opanował strach... Co więcej, lista została opatrzona komentarzem autorstwa
dominikańskiego zakonnika Franciszka Giaccomiusa. Dzięki temu prócz alegorycznych symboli,
świat poznał krótkie opisy pontyfikatów kolejnych papieży.
Sceptycy jednak nie uznali słów biskupa za warte tak wielkiego poruszenia. Uważali, że w rzekomej
wizji tak naprawdę nie ma żadnych konkretnych informacji, a przepowiednia sprawdza się na
zasadzie samospełniającego się proroctwa. Po prostu władze kościelne podświadomie wybierają
tego kandydata, który pasuje do rysu określonego w sławnym rękopisie Malachiasza. Jak jest w
rzeczywistości, do dziś niestety nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić. Pewne jest jednak,
że świat dotarł już niemal do końca listy, a proroctwo przestało dotyczyć tylko losów przywództwa
w Watykanie. Wizja Malachiasza stanowi dziś przepowiednię końca świata! Na czele Watykanu
obecnie zasiada przedostatnia postać z listy, czyli Benedykt XVI. W niniejszej publikacji
zamieściliśmy chronologicznie dwanaście ostatnich symboli kolejnych papieży. A są to...
101. Pius IX (1848-1878) Crux de cruce / Krzyż krzyży.
102. Leon XIII (1878-1905) Lux coeli / Światło niebiańskie.
103. Pius X (1905-1914) Ignis ardens / Ogień gorejący.
104. Benedykt XV (1914-1922) Religio depopulata / Kościół wyludniony.
105. Pius XI (1922-1939) Fides intrepida / Wiara nieustraszona.
106. Pius XII (1939-1958) Pastor angelicius / Anielski pasterz.
107. Jan XXIII (1958-1963) Pastor et nauta / Pasterz i żeglarz.
108. Paweł VI (1963-1978) Flos florum / Kwiat kwiatów.
109. Jan Paweł I (1978) De medietate lunae / O połowie Księżyca.
110. Jan Paweł II (1978-2005) De labore solis / Trud Słońca.
111. Obecny papież Benedykt XVI (pontyfikat od 2005) De gloria olivae / Chwała drzewa oliwnego.
Numer 112 ma mieć przydomek Petrus Romanus, czyli Piotr Rzymianin. W oryginalnej wersji jego
postać została opatrzona osobnym komentarzem autorstwa samego Malachiasza. Biskup z Armagh
uważał, że jest to postać kluczowa dla całej wizji i faktycznie, kiedy spojrzymy
na
historię
pontyfikatów, pojawia się bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że postać ostatniego
papieża przyniesie światu nieoczekiwane zdarzenia. A pisał święty Malachiasz takimi oto słowy...
Podczas ostatecznego prześladowania świętego Kościoła rzymskiego na stolicy zasiądzie Piotr
Rzymianin, który będzie pasł owce w wielu utrapieniach. A gdy to minie, miasto na siedmiu
pagórkach runie a sędzia straszliwy będzie sądził lud swój. Po czym nastąpi koniec świata.
Mowa tu rzecz jasna o końcu świata, który zgodnie ze słowami
przepowiedni
nastąpi w 2025 roku.
Siedem pagórków to oczywiście siedem kontynentów: Europa, Azja, Ameryka Północna, Ameryka
Południowa, Australia, Afryka i Antarktyda. Z jednej strony w porównaniu do
innych
przepowiedni
ta napawa nas optymizmem. Inne wizje mówią o końcu świata już w 2012
roku. Malachiasz przepowiedział koniec naszej ery aż kilkanaście lat później. Nie zapominajmy
jednak, że zgodnie z wiarą chrześcijańską żaden człowiek, nawet natchniony nie zna dokładnej daty
Apokalipsy, zna ją tylko Bóg. Czy papieskie proroctwo wypełni się do końca? A może faktycznie
symbole spisane przez Malachiasza były sztucznie przypisywane i naginane do postaci kolejnych
papieży? Tego niestety nadal, pomimo wielu zdobyczy nauki, nie jesteśmy w stanie stwierdzić.
Pewne jest jednak, że przepowiednia wywarła ogromny wpływ nie tylko na wiernych, ale także na
duchownych. Wspaniałym przykładem doskonale ilustrującym moc słów zawartych w rękopisie jest
przepiękny Kościół Świętego Pawła w Rzymie. Miejscowi nazywają go kościołem „Za murami”. Cóż
w nim charakterystycznego prócz wspaniałej
architektury
? Otóż wysoko w nawie głównej wykute są
otwory, w których umieszcza się pośmiertne portrety kolejnych papieży.
Co zadziwiające, dziś puste są tylko dwa miejsca w nawie, dokładnie tyle, ile przewidział święty
Malachiasz. Przypadek? A może działanie podyktowane popularnym proroctwem... Nadal świat
zastanawia się nad słowami biskupa, choć sam autor przepowiedni zmarł kilka wieków temu, a
mianowicie w 1148 roku. Tak długi czas utrzymywania się przepowiedni w czołówce zapisków
profetycznych to najlepszy wyznacznik jej popularności. Niewielu jednak wie, że prócz listy
papieskiej, święty Malachiasz był autorem także innych proroctw mówiących o przyszłości świata.
Pisał o losach niektórych narodów Europy oraz o tak słynnej w ostatnich czasach III wojnie
światowej. Najważniejsze części rękopisów zakonnika zawarł w jednej ze swoich książek Zbigniew
Przybylak. Za tym właśnie autorem przytaczamy szczególnie ciekawe fragmenty tych wizji.
Pierwszy z nich dotyczy przyszłości Niemiec. A słowa te brzmią następująco:
Zdemoralizowane pogaństwo, ze Wschodu idące, maszeruje przez północne prowincje Germanii.
Nawet stolicę tego kraju zajmuje. Tam, połączywszy się z niedowiarstwem germańskim, wspólnie
maszeruje ramię przy ramieniu, aż do rzeki Ren. Celem przemarszu jest podbój zachodnio-
łacińskiej kultury. Jednak tam, w straszliwej i największej bitwie, wraz z Germanami zostanie
ostatecznie i śmiertelnie pobite.
Podczas III wojny światowej Kościół dotknąć mają niewiarygodne prześladowania, a papież będzie
musiał uciekać z Rzymu. Fragment mówiący o zagładzie, która weźmie swój początek we Włoszech
jest niezwykle częsty w wielu przepowiedniach mówiących o zbliżających się nieuchronnie
działaniach wojennych, które obejmą swoim zasięgiem cały świat. W dalszych częściach
przepowiedni Malachiasz przestrzega przed sojuszem sił pogańskich, który rzekomo będzie chciał
zagrozić sile wiary chrześcijańskiej. W konsekwencji okaże się jednak, że tym razem tryumf
Kościoła Katolickiego przerośnie najśmielsze oczekiwania narodów tego świata. Stąd też wizjoner
sugeruje, że tylko prawdziwa głęboka wiara będzie w stanie przynieść ludziom upragnione
szczęście i radość istnienia. Radość poczują jedynie ci, którzy przeżyją III wojnę światową i
towarzyszące jej kataklizmy, które Bóg ześle na całą ludzkość.
A szanse na przeżycie, zgodnie z
przepowiednią
, będą mieli tylko ludzie głębokiej, gorliwej wiary.
Jak pisze Andrzej Sieradzki: „przepowiedni świętego Malachiasza nie odnoszących się do papieży
nie można przyjmować bezkrytycznie. Są one bardzo zbieżne z innymi dawnymi
proroctwami
.” Na
tej podstawie między innymi możemy wysnuć wniosek, że część tekstów została dopisana już po
śmierci biskupa z Armagh. Należy pamiętać, że tak samo dziś, jak i dawniej, ludzie stosowali
różnego rodzaju sztuczki, by pokazać światu swoją twórczość. Przykładem są choćby różne utwory
muzyczne, których autorstwo nawet dziś z trudem można ustalić. A wszystko za sprawą tego, iż
mniej znani twórcy podpisywali swoje dzieła bardziej popularnym nazwiskiem, po to by ludzie
chętniej je czytali. Analogicznie działo się z tekstami profetycznymi. Stąd właśnie przy niektórych
proroctwach przypisywanych świętemu Malachiaszowi, istnieje sporo wątpliwości co do pochodzenia
prawdziwego ich autora.
Upadek Kościoła
Koniec okresu świetności dla Kościoła Katolickiego wspomniany został również w trzeciej, ostatniej
z tajemnic fatimskich – zapisków stworzonych w oparciu o objawienia Matki Boskiej mające miejsce
w portugalskiej wiosce. Poniżej, za Jadwigą Czernikow przytaczamy fragmenty ostatniego
przesłania z Fatimy: Również dla Kościoła przyjdzie czas wielkiej próby. Kardynałowie
przeciwstawią się kardynałom, biskupi biskupom. Szatan będzie chodził w ich szeregach, a w
Rzymie nastąpią wielkie zmiany. To, co jest skorumpowane – upadnie i nie powstanie więcej.
Kościół zostanie zasnuty ciemnymi chmurami, a świat wstrząśnięty strachem. Nadejdzie czas, gdy
król, władca, kardynał, biskup nie będzie oczekiwał tego, który przyjdzie, aby sądzić według planów
Boga Ojca.
Podobny wydźwięk miała także treść objawienia, w którym udział brała zakonnica z japońskiego
miasteczka Akita. 13 października 1973 roku siostra Agnieszka otrzymała jedno z najważniejszych
orędzi ukazujące przyszłe losy świata, a przede wszystkim Kościoła. Jego treść przytaczamy na
podstawie jednej z publikacji Andrzeja Sieradzkiego.
Moja córko, słuchaj dobrze, co ci powiem, i przekaż to przełożonemu. Jak już ci powiedziałam, jeśli
ludzie nie będą pokutować i nie poprawią się, Bóg Ojciec ześle straszną karę na całą ludzkość.
Będzie to kara większa niż potop, taka, jakiej nikt nigdy przedtem nie widział. Ogień spadnie z
nieba i zmiecie z
powierzchni
ziemi wielką część ludzkości, zarówno dobrych, jak i złych, nie
oszczędzając ani kapłanów, ani świeckich. Ci, którzy przeżyją, poczują się tak opuszczeni, że będą
zazdrościć umarłym. Jedyną bronią, jaka wam pozostanie, będzie różaniec i znak dany przez
Mojego Syna.
Każdego dnia odmawiajcie modlitwę różańcową za papieża, biskupów i kapłanów. Dzieło szatana
przeniknie nawet do Kościoła w takim stopniu, że kardynałowie wystąpią przeciwko kardynałom, a
biskupi przeciwko biskupom. Kapłani, którzy Mnie czczą, będą pogardzani i wystąpią przeciwko nim
ich współbracia. Kościół będzie pełen tych, którzy akceptują kompromisy. Z powodu działania
szatana wielu kapłanów i poświęconych dusz porzuci swe powołanie. Szatan będzie występował
szczególnie nieubłaganie przeciwko duszom poświęconym Bogu. Myśl o utracie tak wielu dusz z
powodu tak wielu ich grzechów jest przyczyną Mojego smutku. Nie będzie już dla nich
przebaczenia. Odważnie rozmawiaj ze swym przełożonym. On wie, jak zachęcić każdą z was do
modlitwy i podjęcia dzieła wynagrodzenia.
22 kwietnia 1984 roku objawienia w Akicie zostały oficjalnie uznane za nadprzyrodzone. Pismo
zatwierdził biskup diecezji Niigata, John Ito. Ostatecznie informacja została potwierdzona przez
kardynała Josepha Ratzingera, dziś już papieża Benedykta XVI.