72 Â
WIAT
N
AUKI
Marzec 1999
Jak owady ho∏ubià potomstwo
Dlaczego niektórzy owadzi rodzice ryzykujà ˝ycie w trosce o swe m∏ode?
Douglas W. Tallamy
Zdj´cia: Ken Preston-Mafham
W TYM „PRZEDSZKOLU” w brazylijskim wilgotnym lesie równikowym mrówki towa-
rzyszà licznemu stadku larw pluskwiaka
Aetalion reticulatum z rodziny zgarbowatych,
podczas gdy ich matka strze˝e Êwie˝o z∏o˝onych jaj. Mrówki jedzà wytwarzanà przez lar-
wy s∏odkà wydzielin´, zwanà spadzià, w zamian broniàc je przed wrogami. Dzi´ki temu
doros∏e pluskwiaki mogà pilnowaç tylko jaj, pozostawiajàc larwy pod pieczà mrówek.
W
ca∏ej po∏udniowo-wschodniej cz´Êci Stanów
Zjednoczonych pluskwiaki z rodzaju Garga-
phia, nale˝àce do rodziny przeÊwietlikowa-
tych (Tingidae) ˝yjà na psiankach (Solanum) z rodziny
psiankowatych (Solanaceae). Samice zwykle strzegà
z∏o˝onych przez siebie jaj, a tak˝e wyl´gni´tych larw.
Jednym z ich wrogów jest pluskwiak z rodzaju za˝art-
ka (Nabis); ma on ostro zakoƒczonà twardà k∏ujk´ i je-
Êli tylko nadarzy si´ sposobnoÊç, po˝era larwy co do
jednej. Broniàcy swego potomstwa owad nie jest tak
dobrze uzbrojony, odwraca zatem uwag´ za˝artki, ma-
chajàc skrzyd∏ami i wspinajàc si´ na jej grzbiet.
Tymczasem larwy rzucajà si´ biegiem do Êrodko-
wej ˝y∏ki liÊcia i u˝ywajàc jej jako drogi szybkiego ru-
chu, czmychajà w gór´ p´du do m∏odych, nie rozwini´-
tych jeszcze w pe∏ni liÊci, w których fa∏dach si´ kryjà.
JeÊli matce uda si´ umknàç, wówczas podà˝a za nimi
i strze˝e ogonka liÊciowego. Pilnujàc go, potrafi za-
grodziç drog´ drapie˝cy, który móg∏by Êcigaç m∏ode.
Niekiedy samica odpiera napastnika tylko na chwil´
i musi skierowaç larwy na najlepszy liÊç, zagradzajàc
Â
WIAT
N
AUKI
Marzec 1999 73
w∏asnym cia∏em drog´ na inny odcinek p´du. Przewa˝nie gi-
nie ona jednak podczas obrony, ale jej poÊwi´cenie daje potom-
stwu czas i dzi´ki temu uchodzi ono z ˝yciem.
Szwedzki przyrodnik Adolf Modeer pierwszy opisa∏ opie-
k´ rodzicielskà u owadów ju˝ w 1764 roku. Zauwa˝y∏ on, ˝e
samica knie˝ycy szarej (Elasmucha grisea) pozostaje przy z∏o˝o-
nych przez siebie jajach i w razie ataku drapie˝cy raczej zginie,
ni˝ ucieknie. Lecz jeszcze w 1971 roku wielu naukowców sta-
nowczo sprzeciwia∏o si´ twierdzeniu, ˝e niektóre owady aktyw-
nie opiekujà si´ swym potomstwem. Nawet ci, którzy si´ z nim
zgadzali, sàdzili, ˝e tego typu zachowanie opanowa∏y jedynie
nieliczne, najbardziej „wyrafinowane” owady.
Okazuje si´, ˝e opieka nad potomstwem wyst´pujàca u wy-
˝ej rozwini´tych ewolucyjnie grup, jak ptaki i ssaki, nie jest rów-
nie˝ obca owadom. Trosk´ rodzicielskà wykazujà powszech-
nie bezkr´gowce, w∏àcznie z mi´czakami, wrotkami, a nawet pa-
rzyde∏kowcami. WÊród stawonogów jest regu∏à u pareczników,
pajàków, skorpionów, kikutnic i najbli˝szych zapewne krew-
nych owadów, a mianowicie skorupiaków. W rzeczywistoÊci
stosunkowo niewielka liczba przejawiajàcych trosk´ o potom-
stwo owadów – sà one rozsiane, pozornie na chybi∏ trafi∏, wÊród
13 rz´dów – zdaje si´ Êwiadczyç o utracie tych wyst´pujàcych
u wczeÊniejszych form zachowaƒ w rozwoju ewolucyjnym.
Ekologiczne koszty opieki rodzicielskiej mogà byç dla owa-
dów tak wysokie, ˝e niektórzy entomolodzy dziwià si´, i˝
w ogóle nie zanik∏y. Przecie˝ znacznie ∏atwiejszà strategià,
stosowanà przez wi´kszoÊç owadów, jest po prostu sk∏ada-
nie bardzo du˝ej liczby jaj. W powszechnie cenionej Sociobio-
logy Edward O. Wilson opisuje opiek´ rodzicielskà jako odpo-
wiedê na niezwykle korzystne lub te˝ niezmiernie surowe
warunki Êrodowiska. Twierdzi on, ˝e zachowania takie po-
winny przewa˝aç, gdy otoczenie obfituje w zasoby, ponie-
wa˝ wówczas konkurencja jest szczególnie silna, a wi´c jest o
co si´ biç, lub te˝ kiedy iloÊç czy dost´pnoÊç pokarmu jest
mocno ograniczona, warunki abiotyczne szczególnie surowe
bàdê presja drapie˝ców bardzo du˝a.
Bogaty surowy Êwiat
Wszystkie padlino˝erne i ka∏o˝erne chrzàszcze, które kon-
kurujà o niezwykle od˝ywcze, lecz krótko dost´pne zasoby
pokarmowe, jak padlina i odchody, wykszta∏ci∏y specyficzne
PRZEDSTAWICIEL RODZINY ZAJADKOWATYCH
Pisilus tipu-
liformis ˝yjàcy w Ugandzie strze˝e larw, stojàc nad nimi z wysoko
uniesionym cia∏em
(powy˝ej). Tarczówkowate z rodzaju Cocoteris
(poÊrodku) z Nowej Gwinei i Antiteuchus (skrajnie z prawej) z Bra-
zylii najprawdopodobniej zostawià na pastw´ drapie˝cy te larwy,
które nie zdo∏ajà si´ schowaç pod ich cia∏ami s∏u˝àcymi jako tarcze.
W FA¸DACH liÊcia,
m∏odego i nie w pe∏ni
jeszcze rozwini´tego
(z prawej), larwy plu-
skwiaka z rodzaju
Gar-
gaphia szukajà schro-
nienia przed drapie˝-
cami. Gatunek ten jest
pospolity w po∏udnio-
wo-wschodniej cz´Êci
USA. Na drugim zdj´-
ciu
(poni˝ej) ich matka
stawia opór Êmiertelnie
groênej larwie z∏oto-
oka, która pomimo wy-
si∏ków samicy zjada jej
potomstwo.
DO BEZPIECZNEJ KRYJÓWKI pod cia∏em matki prze-
pychajà si´ larwy ˝yjàcego w Brazylii chrzàszcza z ro-
dziny stonkowatych,
Acromis sparsa, tworzàc symetry-
czne ko∏o
(z lewej). Na koƒcach ich odw∏oków znajdujà
si´ hakowate przysadki odw∏okowe, a na nich odcho-
dy, którymi ko∏yszà, odstraszajàc niebacznego drapie˝-
c´. Matka chroni potomstwo od chwili z∏o˝enia jaj
(u gó-
ry); po wyl´gu prowadzi larwy do êróde∏ pokarmu,
pop´dzajàc maruderów.
formy opieki nad potomstwem. Samica lub te˝ oboje z samcem gro-
madzà zapasy pokarmu w podziemnej komorze tak szybko, jak to
tylko mo˝liwe, by ustrzec je przed konkurentami i wyschni´ciem. Na
przyk∏ad para grabarzy (Nicrophorus) mo˝e zakopaç ma∏ego martwe-
go gryzonia – nadajàc mu kszta∏t kubka – aby s∏u˝y∏ za pokarm lar-
wom. Gdy te wyl´gnà si´ z jaj, samica – czasem tak˝e samiec – uzu-
pe∏niajà ich diet´ zwracanymi przez siebie p∏ynami pokarmowymi.
Michelle P. Scott z University of New Hampshire i Gonzalo Halffter
z Instituto de Ecología, A. C., w Veracruz (Meksyk) wykazali, ˝e sam-
ce tych gatunków nie dopuszczajà innych samców do swej zdoby-
czy i nie pozwalajà zabiç potomstwa.
Owadzi rodzice mogà równie˝ na bie˝àco zaopatrywaç m∏ode
w pokarm. I tak pluskwiaki z nale˝àcego do rodziny ziemikowatych
(Cydnidae) rodzaju siedliszek (Sehirus) dostarczajà nasiona delikatnym
larwom ukrytym w zag∏´bieniu ziemi. Pluskwiaki z rodzaju Umbonia
(rodzina zgarbowate – Membracidae), robiàc seri´ spiralnych naci´ç
w korze, ods∏aniajà naczynia ∏yka przewodzàce produkty fotosynte-
zy, by umo˝liwiç do nich dost´p malutkim larwom. Drewnojady po-
dejmujà si´ przekszta∏cenia twardego, niestrawnego pokarmu, w do-
datku ubogiego zazwyczaj w zwiàzki azotu, w postaç, którà mogà
wykorzystaç ich m∏ode. Karaczany z rodzaju Cryptocercus (rodzina
Cryptocercidae) i chrzàszcze z rodziny Passalidae rozwiàza∏y ten
problem, karmiàc larwy wst´pnie przetrawionymi przez pierwotnia-
ki (zamieszkujàce przewód pokarmowy i rozk∏adajàce b∏onnik) w∏ók-
nami drewna i innymi wydzielinami jelit, które obfitujà w azot. Kor-
nikowate zaÊ wygryzajà chodniki, aby z∏o˝yç w nich jaja, i zaszczepiajà
odgryzione kawa∏ki drewna zarodnikami symbiotycznych grzybów,
przekszta∏cajàcymi b∏onnik w zwiàzki strawne dla larw. Owady prze-
jawiajàce zachowania opiekuƒcze troszczà si´ zwykle tylko o z∏o˝o-
ne jaja, lecz w przypadku niektórych gatunków jedno z rodziców lub
oboje bronià m∏odych. W takich przypadkach ojciec lub matka oraz
potomstwo muszà pozostawaç ze sobà w sta∏ym kontakcie
i wspó∏dzia∏aç. Pluskwiaki z rodzaju Gargaphia, niektóre roÊliniarki
(Symphyta), tarczyki (Cassidinae) z rodziny stonkowatych (Chryso-
melidae) i zadrzewkowate (Erotylidae) chronià swe larwy podczas
pobierania przez nie pokarmu. Matka mo˝e ich pilnowaç tylko wów-
czas, gdy tworzà one zwartà grup´; dlatego nie pozwala oddalaç si´
niesfornym potomkom.
Z przeprowadzonych obserwacji wynika, ˝e m∏odymi najcz´Êciej
opiekuje si´ matka. Czasami jednak, choç raczej rzadko, obowiàzek
ten przejmuje ojciec, dzi´ki czemu gatunek mo˝e zajmowaç
Êrodowiska nawet niezbyt goÊcinne. Wodne pluskwiaki z rodziny
Belostomatidae sk∏adajà na przyk∏ad du˝e jaja, którym na làdzie gro-
zi wyschni´cie, natomiast w wodzie – utoni´cie. Tak czy inaczej, jaja
muszà byç nawil˝ane i mieç dost´p do powietrza.
Samica prymitywnej grupy tych pluskwiaków z rodzaju Lethoce-
rus sk∏ada jaja na patyku tu˝ nad powierzchnià wody. Samiec wielo-
krotnie zanurza si´ w niej, a nast´pnie ociekajàcy wodà wspina na
patyk i nawil˝a jaja; przep´dza równie˝ drapie˝niki. Ale samce plu-
skwiaków z rodzaju Belostoma, cz´sto spotykanych w basenach kà-
pielowych, opiekujà si´ jajami, które samice przyklejajà im do grzbie-
tów. Na przyk∏ad p∏ywajà z nimi po powierzchni wody, zapewniajàc
jajom w ten sposób dost´p powietrza. Poruszajà tylnymi nogami tam
Â
WIAT
N
AUKI
Marzec 1999 75
WSPANIA¸A MATKA –
modliszka somalijska
(Oxy-
ophthalmellus somalicus)
(z lewej) – ulokowa∏a si´
u podstawy ga∏àzki krzewu
rosnàcego w pustynnym re-
gionie Kenii. Na tym stano-
wisku mo˝e powstrzymaç
ka˝dego drapie˝c´ próbujà-
cego zagroziç jej larwom.
Modliszka z rodzaju
Galep-
sus (poni˝ej) ˝yje równie˝ w
Kenii; ukry∏a ona swe kap-
su∏ki jajowe tak, ˝e sta∏y si´
zupe∏nie niewidoczne na tle
kory. Niemniej trzyma stra˝
na wypadek, gdyby jej fortel
zawiód∏.
i z powrotem lub trzymajàc si´ ga∏àzek, godzinami „robià
pompki”, by obficie natleniona woda omywa∏a jaja. Chrzàsz-
cze z rodzaju kretowinek (Bledius, rodzina kusakowate – Sta-
phylinidae), niestrudek (Bembidion, rodzina biegaczowate –
Carabidae) i ró˝noro˝ek (Heterocerus, rodzina ró˝noro˝ko-
wate – Heteroceridae) chronià z∏o˝one przez siebie jaja przed
utoni´ciem, zatykajàc wàski chodnik wiodàcy do komory
gniazdowej, gdy poziom wody si´ podnosi, i usuwajàc za-
tyczk´, gdy opadnie.
Kosztowna opieka
Wilson zapewne w∏aÊciwie okreÊli∏ warunki sprzyjajàce
wykszta∏ceniu si´ u rodziców zachowaƒ opiekuƒczych. Mimo
to ciàgle nie znamy odpowiedzi na pytanie: dlaczego jedne ga-
tunki podejmujà si´ opieki, podczas gdy inne – nawet blisko
spokrewnione i rozmna˝ajàce si´ w tych samych warunkach
– stosujà inne strategie rozrodcze. Jedynym wyjaÊnieniem tej
zagadki jest po prostu analiza kosztów i zysków.
Zarówno samce, jak i samice ryzykujà wiele, jeÊli odwa˝à
si´ na konfrontacj´ z drapie˝nikiem, zamiast uciec. Trudno
jednak dok∏adnie oceniç straty, a dane sà nieliczne. Lecz gdy
sam bada∏em pluskwiaki z rodzaju Gargaphia atakowane przez
pajàki z rodziny skakunowatych (Salticidae), okaza∏o si´, ˝e
samice strzegàce swych larw mia∏y trzykrotnie mniejsze
sznase na prze˝ycie ni˝ nie obarczone takim obowiàzkiem.
Opieka jest kosztowna równie˝ z tego powodu, ˝e – z rzad-
kimi wyjàtkami – zmusza rodziców do pozostawania przy
gnieêdzie. Wytwarzanie jaj jest ogromnym obcià˝eniem dla
organizmu, a samica pilnujàca swego pierwszego z∏o˝a nie
mo˝e pobieraç pokarmu, by zdobyç sk∏adniki od˝ywcze nie-
zb´dne do wyprodukowania nowej porcji jaj. Rzutuje to bar-
dzo silnie na p∏odnoÊç owadów. Samice pluskwiaków z ro-
dzaju Gargaphia, którym w warunkach doÊwiadczalnych
uniemo˝liwiono opiekowanie si´ jajami, sk∏ada∏y ich ponad
dwa razy wi´cej ni˝ te, które chroni∏y z∏o˝a.
Tak wysoki koszt opieki jest przyczynà powstawania al-
ternatywnych wzorców zachowaƒ nawet w obr´bie tego sa-
mego gatunku. Niektóre samice pluskwiaków z rodzajów
Gargaphia i Polyglypta (nale˝àcego do rodziny zgarbowatych)
unikajà ryzyka zwiàzanego z pilnowaniem potomstwa, pod-
rzucajàc jaja innym samicom w∏asnego gatunku. JeÊli im si´
uda, to wówczas owe „owadzie kuku∏ki” niemal natychmiast
przyst´pujà do sk∏adania drugiej porcji jaj, podczas gdy
„mamki” nie mogà tego uczyniç, zanim nie wyl´gnà si´ lar-
wy z pierwszego z∏o˝a (u przedstawicieli rodzaju Polyglyp-
ta) lub te˝ dopóki larwy nie dorosnà (u gatunków z rodzaju
Gargaphia). JeÊli samica pluskwiaka nale˝àcego do rodzaju
Gargaphia nie podrzuci jaj innej samicy, to broni m∏odych
agresywnie tylko wówczas, gdy jest stara i ma niewiele do
stracenia albo kiedy larwy osiàgn´∏y ju˝ ostatnie stadium roz-
woju i majà du˝e szanse na osiàgni´cie dojrza∏oÊci.
Catherine M. Bristow z Michigan State University stwier-
dzi∏a, ˝e zgarbowate z rodzaju Pubilia ograniczajà w ró˝ny
sposób koszty opieki rodzicielskiej. Matka pozostaje z po-
tomstwem dopóty, dopóki jej m∏ode nie zostanà odkryte przez
mrówki ˝ywiàce si´ wytwarzanà przez larwy zgarbowatych
s∏odkà wydzielinà, zwanà spadzià lub rosà miodowà. Wów-
czas opuszcza m∏ode, powierzajàc je bardzo opiekuƒczym
mrówkom, które od tej pory b´dà broni∏y larw przed
drapie˝cami.
Koszty opieki rodzicielskiej ponoszà w olbrzymiej wi´k-
szoÊci przypadków samice, a tylko wyjàtkowo samce. Z punk-
tu widzenia fizjologii organizmu nasienie jest tanie. Choç
wi´c ojcowie opiekujàcy si´ potomstwem przeznaczà mniej
czasu na ˝erowanie, to ograniczenie dop∏ywu sk∏adników
od˝ywczych nie powinno wp∏ynàç negatywnie na ich zdol-
noÊç do wytwarzania nasienia. Ale w ˝yciu, tak jak w przy-
rodzie, nie ma nic za darmo: gdy samiec podejmie si´ opieki
nad jajami lub larwami, traci szanse na znalezienie innych
samic, czyli na komfort wielo˝eƒstwa, zapewniajàcego ojco-
stwo wi´kszej liczby potomków.
U przewa˝ajàcej liczby owadów samce nie majà równie˝
pewnoÊci co do swego ojcostwa. Samice potrafià zwykle prze-
chowaç, a nawet wybraç do zap∏odnienia nasienie pochodzà-
ce od konkretnego spoÊród partnerów, z którymi wczeÊniej ko-
pulowa∏y. NiepewnoÊç, czyim nasieniem zosta∏y zap∏odnione
jaja, powoduje, ˝e ojcowska opieka staje si´ dla wielu sam-
ców wàtpliwà inwestycjà.
Nic wi´c dziwnego, ˝e wy∏àczna opieka ojcowska jest wÊród
owadów wyjàtkowo rzadka i spotyka si´ jà tylko u trzech
rodzin pluskwiaków ró˝noskrzyd∏ych. Jedynie u przedsta-
wicieli nielicznych gatunków z rodziny zajadkowatych (Re-
76 Â
WIAT
N
AUKI
Marzec 1999
SAMICA ARLEKINA
(Tectocoris diophthalmus), pluskwiaka z ro-
dziny tarczkownicowatych (Scutelleridae) ˝yjàcego w Australii,
z poÊwi´ceniem broni jaj. Poniewa˝ produkuje ona tylko jedno z∏o-
˝e, jego przetrwanie stanowi o sukcesie rozrodczym.
Â
WIAT
N
AUKI
Marzec 1999 77
Informacje o autorze
DOUGLAS W. TALLAMY bada ewolucj´ zachowaƒ opie-
kuƒczych u stawonogów, jak równie˝ zale˝noÊci chemicz-
ne zachodzàce mi´dzy owadami a roÊlinami. W 1980 ro-
ku uzyska∏ stopieƒ doktora entomologii w University of
Maryland, nast´pnie pracowa∏ jako adiunkt w Universi-
ty of Iowa, a obecnie jest profesorem w University of De-
laware. Wiele jego prac dotyczy pluskwiaków z rodzaju
Gargaphia, których zwyczaje obserwuje na w∏asnym po-
dwórku.
Literatura uzupe∏niajàca
INSECT PARENTAL CARE
. Douglas W. Tallamy, BioScience, vol. 34, nr 1, ss. 20-24,
I/1984.
COSTS AND BENEFITS OF THE EGG-DUMPING ALTERNATIVE IN GARGAPHIA LACE BUGS
(HEMIPTERA: TINGIDAE)
. D. W. Tallamy i L. A. Horton, Animal Behavior, vol. 39,
ss. 352-360, II/1990.
THE EVOLUTION OF PARENTAL CARE
. T. H. Clutton-Brock; Princeton University Press,
1991.
THE EVOLUTION OF SOCIAL BEHAVIOR IN INSECTS AND ARACHNIDS
. Red. Jae C. Choe i Ber-
nard J. Crespi; Cambridge University Press, 1997.
SAMIEC PLUSKWIAKA
Abedus herberti z Sycamore Canyon w Ari-
zonie, nale˝àcego do rodziny Belostomatidae, nosi na grzbiecie za-
p∏odnione przez siebie, a przyklejone tam przez samic´ jaja. Plu-
skwiak ten – jeden z bardzo nielicznych owadów, których samce
pe∏nià opiek´ nad potomstwem – dba o to, aby jaja by∏y odpowied-
nio nawil˝one i natlenione.
duviidae), u jeszcze mniej licznych gatunków z rodziny wty-
kowatych (Coreidae) i u wszystkich z rodziny Belostomatidae
samce ponoszà ca∏y ci´˝ar opieki nad potomstwem.
Srogoƒ (Rhinocoris) na przyk∏ad demonstruje swe zainte-
resowanie z∏o˝em jaj. Wydaje si´, ˝e samice, widzàc tego ty-
pu zachowania samców, ch´tnie z nimi kopulujà, a nawet nie
pozwalajà na zap∏odnienie si´ osobnikom, nie przejawiajà-
cym troski o jaja (wyjàtkiem jest poczàtek okresu rozrodcze-
go, gdy z∏ó˝ jeszcze nie ma). Samce walczà wi´c mi´dzy so-
bà o prawo do opieki nad nielicznymi jeszcze z∏o˝ami. Jest
to zachowanie op∏acalne; poniewa˝ samice sk∏adajà jaja zaraz
po kopulacji, a nawet podczas niej, samiec ma pewnoÊç, ˝e
podejmuje opiek´ nad jajami, które sam zap∏odni∏.
Ponadto zarówno u Belostomatidae, jak i u wykazujàcych
ojcowskà trosk´ zajadkowatych wiele samic poszukuje sam-
ców. Lisa Thomas, pracujàca obecnie w University of Cam-
bridge, stwierdzi∏a, ˝e srogoƒ zasmutek (Rhinocoris tristis)
z Kenii, opiekujàcy si´ potomstwem przedstawiciel zajadko-
watych, ˝yje tylko na roÊlinach z rodzaju Stylosanthes; spija
nektar z kwiatów i usadowiony na nich poluje na owady. Po-
niewa˝ pluskwiaki te ˝erujà na okreÊlonych roÊlinach, sami-
ce bez trudu znajdujà samce gotowe do ochrony potomstwa,
a samcom nie brak okazji do kopulacji. Robert L. Smith z Uni-
versity of Arizona podaje podobny przyk∏ad. Dotyczy on du-
˝ego zag´szczenia pluskwiaków z rodziny Belostomatidae
zwiàzanych wy∏àcznie ze stawami; samce nie muszà w´dro-
waç w poszukiwaniu samic, gdy˝ te znajdujà ich same.
OstatecznoÊç
Niemniej jednak ogromna wi´kszoÊç owadów unika kosz-
tów opieki rodzicielskiej, stosujàc rozmaite strategie zwi´ksza-
jàce prze˝ywalnoÊç potomstwa. D∏ugie ostre pok∏ade∏ka
umo˝liwiajà wielu owadom sk∏adanie jaj do tkanek roÊlin-
nych, w których sà zabezpieczone przed wrogami. Inne pokry-
wajà z∏o˝one w szczeliny pod∏o˝a (kory, gleby) jaja twardnie-
jàcà na powietrzu, trudnà do przebicia warstwà wydzieliny.
Najwi´kszym jednak osiàgni´ciem w tej dziedzinie jest wie-
lokrotne przyst´powanie do rozrodu. Zamiast sk∏adaç wszyst-
kie jaja w tym samym czasie i pilnowaç ich troskliwie, wi´k-
szoÊç owadów wykszta∏ci∏a zdolnoÊç do stopniowego
sk∏adania ich w wielu ma∏ych z∏o˝ach, niejako „rozsiewajàc”
je w czasie i przestrzeni.
Strategia ta jest bardzo skutecznà metodà ograniczania
strat: gdy drapie˝ca odkryje jedno z∏o˝e, zniszczy tylko nie-
wielkà cz´Êç wszystkich jaj jednej samicy. JeÊli pluskwiakowi
z rodzaju Gargaphia uniemo˝liwi si´ opiek´ nad du˝ym, li-
czàcym zwykle znacznie ponad 100 jaj z∏o˝em, 56% z nich
zniszczà drapie˝niki przed wyl´giem larw. Natomiast Cory-
thucha ciliata, pluskwiak z rodziny przeÊwietlikowatych ˝yjà-
cy na platanach zachodnich, zamiast jednego du˝ego sk∏ada
33 ma∏e z∏o˝a na wielu ró˝nych liÊciach roÊliny ˝ywicielskiej.
Dzi´ki temu zaledwie 16% jaj tego gatunku zostaje zniszczo-
nych przez drapie˝niki.
Dlaczego wi´c nie wszystkie owady zrezygnowa∏y z pe∏nie-
nia rodzicielskiej opieki? Przeprowadêmy ponownie analiz´
strat i zysków. Rodzice decydujà si´ ponieÊç powa˝ne koszty
ochrony swego potomstwa tylko wówczas, gdy z ró˝nych po-
wodów jest spodziewany spadek p∏odnoÊci. JeÊli zatem nadcho-
dzàca zima lub ograniczone zasoby Êrodowiska uniemo˝liwià
dalszà produkcj´ jaj, to ˝adna cena mo˝e nie byç za wysoka.
Opieka okazuje si´ wówczas w∏aÊciwym wyborem.
Larwy wyst´pujàcego w Japonii pluskwiaka z rodziny zie-
mikowatych – Parastrachia japonensis – ˝ywià si´ wy∏àcznie
opad∏ymi owocami z drzew z rodzaju Schoepfia, owad musi
wi´c ograniczyç rozród do krótkiego okresu, w którym pokar-
mu jest pod dostatkiem. Samica ma dost´p wy∏àcznie do ta-
kiej iloÊci po˝ywienia, by wyprodukowaç tylko jedno du˝e
z∏o˝e; strze˝e je ca∏ymi tygodniami, poniewa˝ i tak nie ma
szans na kolejny rozród.
Niemal wszystkie gatunki owadów dbajàce o potomstwo
sà zatem zmuszone przez sezonowe zmiany klimatyczne,
krótko dost´pne lub skàpe zasoby pokarmowe albo inne ogra-
niczajàce czynniki ekologiczne do produkcji tylko jednego
z∏o˝a jaj. Opiek´ rodzicielskà u owadów nale˝y wi´c rozpa-
trywaç z punktu widzenia ich szans na powtórzenie rozro-
du. Poniewa˝ wi´kszoÊç owadów korzysta z mo˝liwoÊci roz-
∏o˝enia rozmna˝ania w czasie i przestrzeni, troska o m∏ode
sta∏a si´ dla nich nie tylko niezwykle kosztowna, ale wr´cz
zb´dna. Lecz dla tych z mniejszymi szansami na efektywny
rozród mog∏a byç jedynà gwarancjà przetrwania gatunku.
T∏umaczy∏
Henryk Garbarczyk
Od t∏umacza:
Autor, doÊwiadczony entomolog, swój artyku∏ poÊwi´ci∏ g∏ównie pluskwiakom,
którymi si´ szczególnie interesuje. Nie nale˝y jednak zapominaç, ˝e naj-
doskonalsze formy opieki nad potomstwem wyst´pujà u owadów spo∏ecznych,
a mianowicie termitów, mrówek oraz niektórych os i pszczó∏.
C. ALLAN MORGAN
Peter Arnold, Inc.