Namiestnicy Boga czy Diabła ?
ŚW. PIOTR
W początkach chrześcijaństwa nie było właściwie żadnych papieży. Tytuł ten ustanowiono
znacznie później. Zwierzchników Kościoła chrześcijańskiego nazywano początkowo
biskupami. Kościół katolicki twierdzi, jakoby św. Piotr był pierwszym papieżem (biskupem).
Biskupstwo św. Piotra w Rzymie opiera się jednak na podstawach nie uzasadnionych.
Według twierdzeń Kościoła, Piotr był pierwszym biskupem w Antiochii, skąd przeniósł się do
Rzymu, gdzie sprawował urząd biskupi przez 25 lat, aż do chwili męczeńskiej śmierci
podczas prześladowań Neronowskich w roku 65. Supremacja i władza Piotra przeszła na jego
następców. Powyższe twierdzenie Kościoła katolickiego nie jest uzasadnione. Nowocześni
badacze stwierdzają, ze św. Piotr Rzymu nawet nie widział. Od śmierci Chrystusa do
prześladowań Nerona upłynęło pełnych 31 lat. Weźmy tymczasem Pismo Święte do ręki, a
przekonamy się z pierwszego i drugiego rozdziału Listów Apostola Pawła do Galatow, ze
jeszcze 20 lat po śmierci Chrystusa Piotr (Kefas) mieszkał w Jerozolimie, dokąd udał się w
pewnych sprawach Paweł. Apostoł Paweł wspomina później o Piotrze przebywającym w
Antiochii, gdzie Paweł zgromił go w obliczu całego zboru, zarzucając mu, ze będąc Żydem,
żyje po pogańsku, a nie po żydowsku, a tymczasem pogan przymusza żyć po żydowsku. (List
do Galatow,2.11-14). Jakiś czas spędził Piotr w Koryncie, ponieważ miał tam swoich
uczniów, o których wspomina apostoł Paweł w pierwszym liście do Koryntian (1.12). W
późniejszych latach znajdujemy go w Babilonie. Orygenes, jeden z najdawniejszych pisarzy,
twierdzi, ze działalność misjonarska Piotra miała miejsce głownie miedzy Żydami,
rozproszonymi na obszarach Pontu, Galacji, Bitynii, Kapadocji i Azji, co w zupełności
odpowiada dowodzenie Pawła, ze podczas gdy on był powołany do wygłaszania nauk
chrystusowych poganom, Piotr był apostołem, czyli misjonarzem wśród Żydów.
Zastanówmy się w jaki sposób Piotr mógłby spędzić 25 lat w Rzymie, skoro przez 20 lat po
śmierci Chrystusa, jak dowodzą Listy apostola Pawła do Galatow, mieszkał w Jerozolimie.
Do czasów jego śmierci, jaka nastąpić miała rzekomo za czasów prześladowania Nerona,
pozostaje jeszcze 12 lat, w które trzeba wliczyć prace Piotra w Antiochii, Koryncie i innych
miejscowościach. A wiec nawet z treści Pisma Świętego wynika, ze Piotr nie mógł przebywać
w Rzymie, skoro spełniał prace misjonarska w miejscowościach znacznie odległych od
Rzymu i oddzielonych od niego morzem.
Apostoł Paweł napisał List do Rzymian około roku 57. W liście tym nie ma najmniejszej
wzmianki, ze Piotr lub jakiś inny biskup był podówczas w Rzymie. W ostatnim rozdziale listu
Paweł zasyła serdeczne pozdrowienia swym rzymskim przyjaciołom, a o Piotrze nie
wspomina ani słowem. Dwa czy trzy lata później, a wiec około roku 60, Paweł przybył do
Rzymu, gdzie został powitany przez braci, lecz Piotra wśród nich nie było. Paweł mieszkał
przez dwa lata w Rzymie, w "domu własnym kosztem wynajętym", skąd napisał wiele listów
do rożnych Kościołów, a w żadnym z nich nie było najmniejszej wzmianki o Piotrze.
Doszło do tego, ze apostoł Paweł został oskarżony przed sadem w Rzymie. W liście swym do
Tymoteusza pisze on tak: "W obronie mojej żaden przy mnie nie stal, a ze mnie wszyscy
opuścili, niechaj im nie będzie poczytano". Gdyby Piotr naprawdę w Rzymie przebywał - jak
twierdzi Kościół katolicki - byłoby to bardzo niepochlebnym świadectwem dla niego, ze w
chwili krytycznej opuścił apostola Pawła. Ten zarzut byłby z pewnością Paweł podniósł,
pisząc do swego przyjaciela Tymoteusza. Z licznych listów Pawła, wysyłanych nawet z
Rzymu do rożnych przyjaciół, wynika jasno, ze Piotr przez cale swoje życie zajęty był praca
misjonarska i biskupem ani w Rzymie, ani gdzie indziej nigdy nie był. Jeżeli stwierdzone
zostało, ze Piotr nigdy nie był biskupem w Rzymie, w takim razie odpada tez legenda, jakoby
w czasach Nerona zginął śmiercią przez ukrzyżowanie do góry nogami. Kto był pierwszym
biskupem w Rzymie i kiedy biskupstwo takie powstało, tego ani Pismo Święte, ani tez żaden
historyk nie podaje.
Jakie okoliczności przyczyniły się do tego, ze Rzym został stolica papieży? Otóż w
pierwszych wiekach chrześcijaństwa Rzym był stolica najpotężniejszego wówczas państwa
rzymskiego. Z tego właśnie powodu biskup zasiadający w Rzymie miał większe od innych
biskupów wpływy i znaczenie. Dzięki sprytowi kilku tamtejszych biskupów i dzięki rożnym
innym sprzyjającym okolicznościom biskupi rzymscy doszli do takiej władzy, ze uznawano
ich za głowy Kościoła i reprezentantów Boga. Na zabobonach, na ciemnocie i na kłamliwych
twierdzeniach została zbudowana potęga papieska.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (2)
WIKTOR I
Informacje historyczne o pierwszych biskupach rzymskich, czyli o początkach papiestwa, są
bardzo skromne. Na informacjach podanych w Encyklopedii Kościelnej nie można polegać,
ponieważ są one, z jasnych powodów, bardzo stronnicze. Zresztą, nawet Encyklopedia
przyznaje, ze za prawdziwość informacji o kilkunastu stuleciach istnienia Kościoła ręczyć nie
może. Z tego powodu zamieszczamy życiorysy tylko tych papieży, o których historia może
cos powiedzieć i o których ogol wiedzieć powinien. Historycy wymieniają biskupa
rzymskiego Wiktora I, który, według twierdzeń Kościoła, miał panować w latach 189-198.
Wiktor był dumny, ze jego siedziba jest sławna na cały świat stolica Rzymian i dlatego tez
wywyższał się ponad innych biskupów. Miedzy nim a zborami azjatyckimi doszło do sporu
głownie z tego powodu, ze gminy azjatyckie obchodziły święto wielkanocne na dzień
przypadający według Starego Testamentu, natomiast biskup Wiktor domagał się obchodzenia
tego święta w niedziele. Wskutek sporu wykluczył on zbory azjatyckie z grona Kościoła (dr
Gustav Krueger: "O papiestwie").
KALIKST I
Następca Wiktora, papież Kalikst I (217-222), miał za sobą bardzo podejrzana przeszłość.
Uprawiał on lichwiarskie interesy finansowe. Papież ten uzurpował sobie prawo wydawania
orzeczeń jako następca apostola Piotra, przeciw czemu wystąpił inny biskup, Hipolit,
uważając się za takiego samego władcę, jak Kalikst. Tertulian, biskup kartagiński, z pogarda
wyrażał się o pretensjach rzymskiego biskupa Kaliksta do pełnienia jakiejś kierowniczej
władzy kościelnej. Doszło do tego, ze zostało wybranych dwóch papieży, Kalikst i Hipolit,
którzy prowadzili miedzy sobą spór na temat odpuszczania grzechów. Hipolit uważał papieża
Kaliksta za heretyka i jakkolwiek Encyklopedia Kościelna zalicza Hipolita do antypapieży,
stal on przez Kościół uznany świętym. Krok taki ze strony Kościoła rzymskiego jest
niedorzeczny, a jednak prawdziwy.
PONCJAN
Po śmierci Kaliksta nie udało się antypapieżowi Hipolitowi zająć miejsca po zmarłym
przeciwniku. Wybrany został Urban I (222-230), a gdy ten zmarł, na jego na jego miejsce
został wybrany Poncjan (230-235). Hipolit w dalszym ciągu urzędował jako drugi papież, a
ponieważ kłótnie o stolec papieski przybierały na sile, porządek i spokój w Kościele
katolickim zaprowadził cesarz rzymski, który był poganinem. Wypędził on z Rzymu
wojujących ze sobą papieży i osądził ich na wyspie Sardynii, gdzie w krótkim czasie obaj
zakończyli życie.
KORNELIUSZ
Minęło zaledwie 15 lat od wypędzenia z Rzymu dwóch walczących ze sobą papieży i znów
dwóch biskupów rzymskich miało pretensje do rządzenia Kościołem katolickim. Korneliusz
(251-253) i Nowacjan (251-261) wystąpili przeciw sobie w bezwzględny sposób. Nowacjan
zaciekle zwalczał swego kolegę, zarzucając mu podstęp, chytrość, kłamstwa i
krzywoprzysięstwo. Głosił publicznie, ze Korneliusz nie może zasiadać na tronie papieskim,
ponieważ jest człowiekiem bez charakteru, zwyczajnym oszustem i chytra bestia. Tak
przedstawiali się rzekomi reprezentanci Boga już w początkach chrześcijaństwa. Nadmienić
wypada, ze wszystkich ówczesnych papieży aż do początku szóstego stulecia zaliczył Kościół
w poczet świętych. A wiec w ich gronie mamy sporo takich, którzy za życia byli oszustami,
heretykami, uwodzicielami kobiet i zbójami.
STEFAN I
Również Stefan I (254-257) miał pretensje do zajęcia pierwszego miejsca pośród biskupów
katolickich twierdząc, ze on zajmuje miejsce św. Piotra. Jego nominacji sprzeciwił się
stanowczo biskup Cyprian z Kartago z Afryki, za co Stefan nazwał go łgarzem, apostołem
kłamstwa i chytrym hipokryta. Nie mogąc sobie dać rady z biskupami afrykańskimi, Stefan I
wykluczył ich wszystkich z Kościoła. W ten sposób rzymscy magnaci kościelni pozbyli się
niewygodnych opozycjonistów krytykujących zbrodnicza działalność biskupów rzymskich.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (3)
MARCELIN
Podczas ostatniego prześladowania chrześcijan przez cesarza Dioklecjana wystąpiło z
Kościoła bardzo wielu chrześcijan. Doszło nawet do tego, ze sam papież Marcelin (296-304)
czcił bogów pogańskich, aby się przypodobać Dioklecjanowi. Historycy piszą, ze odstąpienie
papieża od wiary chrystusowej odczuwano w Rzymie z przykrością przez bardzo długie lata.
Papież ten został potępiony za zdradę wiary na soborze w Sinuessa, gdzie w obecności 300
biskupów przyznał się do grzechu i wyraził żal za swój postępek.
MARCELI I
Papież Marceli I (308-309) występował przeciw odstępcom od wiary z taka surowością, ze z
powodu jego zarządzeń przyszło do krwawych walk miedzy chrześcijanami. Cesarz rzymski
Maksencjusz, choć był poganinem, nie pozwolił na srogie prześladowanie ludu przez papieża
i przepędził tego mściwego dygnitarza kościelnego z kraju. Tak samo postąpił z następca
Marcelego, papieżem Euzebiuszem i z Herakliuszem, antypapieżem, o którym Encyklopedia
Kościelna nic nie wspomina.
MELCHIADES
Począwszy od panowania papieża Melchiadesa (311-314), Kościół zaczął zmieniać się w
organizacje polityczna, która prześladowała nawet swoich własnych wyznawców. Ta nagła
zmiana Kościoła prześladowanego w prześladowcę nastąpiła w następujący sposób: Cesarz
rzymski Konstancjusz Chlorus żył w początkach swej młodości z kochanką-chrześcijanką, z
która miał nieślubnego syna Konstantyna. Nałożnica ta, której było na imię Helena, została
przez Kościół zapisana w poczet patronek świętych jako święta Helena. Konstancjusz Chlorus
umarł w czasie prowadzenia wojny z drugim cesarzem niemieckim Maksencjuszem. Sześć
tysięcy żołnierzy niemieckich i brytyjskich wybrało cezarem rzymskim Konstantyna,
nieślubnego syna Konstancjusza, wbrew woli senatu i narodu rzymskiego. Konstantyn,
wybrany cesarzem przez wrogów własnego narodu, osiadł na tronie rzymskim splamiony
licznymi morderstwami. Kazał zamordować nie tylko męża i syna swej siostry, ale nawet
swoje własne dzieci. Żona jego, cesarzowa Fausta, została na jego polecenie uduszona w
kąpieli. Po dokonanych zbrodniach zwrócił się Konstantyn do kapłanów rzymskich z
zapytaniem, jaka ofiarę ma złożyć bogom, aby uzyskać wybaczenie popełnionych zbrodni.
Kapłani pogańscy nie, przyjęli żadnych ofiar, a najwyższy kapłan otwarcie powiedział
cesarzowi, ze bogowie nigdy nie wybacza mordercom i dzieciobójcom. Wówczas jeden z
księży katolickich obiecał cesarzowi rozgrzeszenie wszystkich grzechów, jeżeli przejdzie na
wiarę chrześcijańska. Cesarz Konstantyn, nie mający wśród swoich przodków żadnej osoby z
"boskim" pochodzeniem wykorzystał chrześcijańska religie i chrześcian do dodania sobie
wpływu i splendoru zgodności swojego życia z boskimi prawami. Uznał chrześcijaństwo za
religie zrównana z innymi religiami państwowymi. Mianował nowa kurie
"chrześcijańska"(312 r.). Składała się ona wprawdzie przeważnie z jego zwolenników i
bałwochwalców, ale zobowiązała się tez popierać i osłaniać chrześcijan. Kurie te cesarz
osądził na Lateranie i dal jej prezesa, czyli papieża Melchiadesa bałwochwalcę. W 313 roku
Konstantyn wydal sławny edykt, nadający chrześcijanom wolność wyznania i swobodę
szerzenia nauki chrystusowej. Cesarz przypuszczał, ze zgodnie z jego zaleceniami, kuria
zabierze się do głoszenia nauki Chrystusa z dodatkami zwyczajów pogańskich. I tak się tez
stało. Wywołało to niezgodę, rozłamy, demoralizacje i kłótnie, prowadzące niekiedy do
bratobójstwa wśród chrześcijan. W końcówce rządów tego papieża Konstantyn, Afrykanina
Melchiadesa skazał na "znikniecie", a na jego miejsce mianował swego kuzyna, sadzonego
za bałwochwalstwo kapłana, Sylwestra-Rufinusa.
SYLWESTER I
Cesarz Konstantyn zawiódł się srodze na swoim kuzynie, wcześniej najczynniejszym
przeciwniku chrześcijaństwa, Rufmusie, który nawet przyjął chrzest i pod imieniem Sylwestra
stanął na czele kurii Rzymu jako jej prezes i papież (314-335). Jakkolwiek Sylwester i jego
współtowarzysze kurialni starali się ukryć swa skłonność do zbrodni i bałwochwalstwa, nie
powiodło im się to w zupełności. Do obrzędów chrześcijańskich w wieku czwartym
wprowadzono wiele zabobonów pogańskich. Według świadectwa św. Ambrożego i św.
Augustyna, ówcześni chrześcijanie zachowywali wszystkie formy i obrządki pogańskie, które
z czasem sami poganie zaczęli porzucać. Tak, na przykład, chrześcijanie przysięgali się na
bogów pogańskich, świecili dzień Jowisza, brali udział w igrzyskach, śpiewali hymny
bałwochwalcze w dni świąteczne chrześcijańskie, zwyczajem pogan tańczyli przed
bazylikami, zachowywali się nieprzyzwoicie w kościołach, tak ze często wynikały bójki, a
hałas, krzyki i wybuchy śmiechu przeszkadzały w nabożeństwach. Po pewnym czasie cesarz
Konstantyn opuścił Rzym i zbudował nowa stolice w Konstantynopolu. Władze w Rzymie
spełniali członkowie kurii z papieżem na czele. Mając zapewniona bezkarność, urzędnicy ci
okazali się o wiele większymi barbarzyńcami od pogan. Żonę byłego cesarza Maksencjusza
wrzucili do rzeki, wymordowali jej krewnych, kazali pozabijać sędziów w Palestynie i w
Egipcie, a wdowę po Dioklecjanie i jej córkę kazali wrzucić do morza. W tym czasie
powstawały w Kościele spory na tle relacji Jezusa z Bogiem. Czy Jezusa można było stawiać
na równi z Bogiem? Czy obaj byli z tej samej substancji? Jakie było miejsce Ducha Świętego
w tym układzie?
Cesarz Konstantyn, aby zapobiec dalszym sporom, zwołał sobór do Nicei w roku 325. Na
sobór zaproszono tylko w większości zwolenników cesarza i jego polityki. Zadaniem tego
soboru było uznanie Chrystusa za syna Bożego i ogłoszenie Jezusa "synem Boga, zrodzonym
z istoty Ojca, współistotnym z nim, spłodzonym a nie zrodzonym, wiekuistym jak Ojciec, a
zatem niezmiennym z natury". Mimo to bardzo wielu członków soboru sprzeciwiało się tej
uchwale twierdząc, ze Chrystus był reformatorem religii żydowskiej, był nawet prorokiem,
lecz nie wolno stawiać go na równi z Bogiem. Ariusz, kapłan z Aleksandrii, najenergiczniej
występował przeciw uznaniu Chrystusa jako Boga i dlatego przez większość soboru został
potępiony. Zwolennicy Ariusza, arianie, którzy nie mogli pogodzić się z myślą, aby
zwyczajnego człowieka, jakim był Chrystus, stawiano na równi z Bogiem, byli prześladowani
przez papieża. Mimo to arianizm miał dalej przewagę w cesarstwie rzymskim, a kilku
chrześcijańskich cesarzy rzymskich w czwartym wieku sprzyjało arianizmowi. Za
Teodozjusza zwołano sobór do Konstantynopola (w roku 381 ), który uzupełnił dzieło soboru
nicejskiego, czyniąc z Ducha Świętego trzecia osobę Trójcy, równą Ojcu i Synowi. Tak wiec
został stworzony trzeci bóg w Kościele chrześcijańskim. Od tego czasu Kościoły
chrześcijańskie większą oddają cześć Jezusowi, aniżeli samemu Bogu (Ojcu), a katolicy
wżywają najchętniej trojce jezuicka: Jezusa, Marie i Józefa (J.M.J.), zaś Boga wiekuistego
wżywają nie dla czci, lecz tylko z przyzwyczajenia. Czwarte stulecie odznacza się strasznymi
prześladowaniami, jakich dopuszczał się Kościół chrześcijański na rzymskich poganach. To
podobno za życia tego papieża - jak później opowiadano - Konstantyn został ochrzczony
przez papieża Sylwestra i wskutek tego wyleczył się z wysypki skórnej, za to tuz przed
śmiercią - oddal papieżowi Sylwestrowi prawo panowania nad całym Kościołem w Italii, w
Rzymie i na Zachodzie. W ten sposób biskup rzymski miał niby zostać podniesiony do rangi
głowy Kościoła, czyli papieża. !!!!!
W rzeczywistości tego rodzaju darowizna nigdy nie zaistniała. Biskupi rzymscy spreparowali
tą pogłoskę w tym celu, aby inni biskupi uważali ich za głowę Kościoła. W całym
średniowieczu wierzono w powyższe oszustwo, a papieże chętnie powoływali się na takowe.
Papiestwo nie posiadało żadnego dokumentu na tą "darowiźnie" Konstantyna, przeto papież
Stefan II (753) przed wyjazdem do ziemi Franków polecił swej kancelarii dokument taki
sfałszować, a raczej napisać. W czasie wojen prowadzonych w średniowieczu sfałszowany
ten dokument miał wielkie znaczenie.
Fałszerstwo, jakie przyznają nawet uczeni ultramontanscy (zagorzali zwolennicy papiestwa),
zostało stwierdzone dopiero w roku 1433 przez Mikolaja von Kues, potwierdził je dowodami
w roku 1440 uczony Laurentius Valla. Zaznaczyć jeszcze wypada, ze sobór do Nicei zwołał
cesarz Konstantyn. Rozprawy na tym soborze toczyły się pod przewodnictwem i
kierownictwem cesarza poganina, a uchwały soboru ogłoszono jako prawo państwowe. A
wiec Chrystus został uznany Bogiem na soborze zwołanym i kierowanym przez poganina i na
jego wniosek. Cesarz rzymski dążył bowiem do przeistoczenia chrześcijaństwa w organizacje
polityczna będącą podpora tronu. Od tego czasu Kościół rzymski zamienił się rzeczywiście w
instytucje czysto państwową, w Kościół cesarsko-papieski. Stal się narzędziem w rękach ludzi
ambitnych i rożnych zboczeńców, którzy nadużywali go dla dogodzenia swej ambicji i którzy
później zamienili Kościół w służebnice carów, królów i książąt.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (4)
LIBERIUSZ
Biskup, a właściwie papież Liberiusz, panował w Kościele od roku 352 do 366, lecz został
przez cesarza Konstantyna skazany na wygnanie z powodu sporu na tle religijnym. Cesarz
mianował na jego miejsce Feliksa II. Feliks przyjął wybór, choć złożył wobec kleru
przyrzeczenie pod przysięgą, ze tego nie zrobi. Wśród kleru powstało wiec wielkie oburzenie,
ze dopuścił się krzywoprzysięstwa i splamił swój charakter. Później, gdy Liberiusz zgodził
się na piśmie na wygnanie przez Konstantyna, cesarz wypędził Feliksa i osądził znów
Liberiusza na stolicy papieskiej. Ciekawa jest rzeczą, ze jakkolwiek Encyklopedia Kościelna
wymienia Feliksa II jako antypapieża, mimo to Kościół katolicki mianował go swoim
patronem świętym, głosząc legendę, jakoby Feliks zginął dlatego, ze nie chciał wydać
rzymianom Pisma Świętego, choć wówczas władza rzymska znajdowała się już w rękach
chrześcijan.
DAMAZY I
Po śmierci Liberiusza walkę o stolice papieska toczyło dwóch biskupów, a mianowicie
Damazy i Ursinus. Walki zwolenników jednego i drugiego biskupa przeniosły się na ulice i
tam lala się krew. Dużo ludzi zostało zabitych, kościoły zamieniły się w mordownie. Jeden i
drugi biskup zachęcał swoich popleczników do napadania na przeciwników modlących się w
kościołach, w których mordowano się nawzajem. Spittler w swym dziele "Papiestwo" tak
pisze: "Nie wiadomo, któremu z tych dwóch haniebnych pretendentów należałoby się
pierwszeństwo. Zdaje się, ze zwyciężył ten gorszy (Damazy)."
BONIFACY I
Papież Bonifacy I (418-422) był synem jednego z księży. Na stolicy papieskiej osądził go
cesarz Honoriusz i zaznaczył, ze każdy biskup rzymski powinien być uważany za głowę
Kościoła chrześcijańskiego, na co nie wszyscy biskupi się zgodzili.
LEON I
Dopiero Leonowi I (440-461) udało się przekonać innych biskupów, ze biskup rzymski
powinien być uważany za głowę Kościoła na tej zmyślonej i fałszywej podstawie, jakoby
biskupi rzymscy byli następcami Piotra, któremu Jezus przyznał najwyższą rangę wśród
apostołów. Stanowczo, lecz nadaremnie, sprzeciwiali się temu święty Hilary i biskupi
afrykańscy, którzy twierdzili, ze apostoł Piotr nigdy w Rzymie nie był. Większość biskupów
zgodziła się na to, aby każdy biskup rzymski uważany był za głowę Kościoła. Jest to początek
papiestwa. Mniej więcej w tych czasach biskup Konstantynopola otrzymał od cesarza tytuł
patriarchy ekumenicznego, to znaczy patriarchy cesarstwa (ale nie całego świata, jak głoszono
w Rzymie). W ten sposób Bizancjum stało się "nowym Rzymem". Było naturalne, ze zaraz
zaczęło głosić swe zwierzchnictwo w stosunku do innych Kościołów wschodnich, a w
szczególności do aleksandryjskiego. Była to wielka schizma cesarstwa wschodniego, jaka
udała się przed reformacja.
FELIKS III
Papież Feliks III (a właściwie II) prowadził zacięty spór z Akacjuszem, patriarcha
Konstantynopola, na temat kłótni ariańskiej, czyli wcielenia Jezusa. Spór miedzy
Konstantynopolem i Rzymem trwał już od kilkudziesięciu lat, lecz za czasów Feliksa doszedł
do takich rozmiarów, ze w roku 519 nastąpił pierwszy podział Kościoła. Oto szczegoły: Na
soborze efeskim prowadzono następujący spór: czy Maria była matka Boga? Nestoriusz,
patriarcha Konstantynopola, sprzeciwił się temu twierdzeniu, wywodząc, ze Maria jest tylko
matka Chrystusa, a nie żadna matka Boga, bo ona porodziła Chrystusa, który był
człowiekiem, a nie Bogiem. Zaciekły fanatyk Cyryl doprowadził na soborze efeskim do
złożenia Nestoriusza z urzędu. Stronnicy tego ostatniego założyli w Persji Kościół
nestorianski, który trwa dotąd jeszcze. Cyryl, z którego Kościół zrobił świętego, odznaczał się
okrucieństwem i nienawiścią do ludzi wiedzy i nauki. Rozsrożył się przeciw uczonej Hypatii,
córce matematyka Teona, i doprowadził do tego, ze została ukamienowana i rozszarpana
przez sfanatyzowany motłoch na ulicach Aleksandrii. Zwycięski chrystianizm wypowiadał
wojnę nauce. Druga sporna kwestia: Czy istnieją w Jezusie dwie natury (boska i ludzka) czy
tez tylko boska. Druga opinie, zwana monofizycka, utrzymywana przez mnichów egipskich,
przytoczono znów przed soborem efeskim w roku 449. Tym razem cesarz Teodozjusz II
posłał tam swoje wojska i przeciwnicy monofizytyzmu zostali potraktowani niesłychanie
gwałtownie. Patriarcha Konstantynopola został tak ciężko pobity, ze umarł od ran. Sobór ten
został w historii nazwany "zbójectwem efeskim", ponieważ biciem zmuszono biskupów do
uznania Chrystusa tylko za Boga. Monofizytyzm nie utrzymał się jednak długo, bo już w roku
451 inny sobór wypowiedział się przeciw niemu, uznając zarazem, ze człowieczeństwo
Jezusa nie było pochłonięte przez jego bóstwo. W następnym stuleciu walka o monofizytyzm
wznowiła się za rządów Justyniana, który miał zainteresowania teologiczne. Justynian, będąc
monofizyta tak samo jak jego małżonka Teodora, zniewolił do uległości papieża Wigiliusza
(538-555), wzywając go do Konstantynopola i każąc sobie przyznać racje przez cały szereg
soborów. Po jego śmierci sytuacja monofizytów znów uległa pogorszeniu.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (5)
SYMMACH
Papież Symmach (498-514) został papieżem dzięki temu, ze Teodoryk, król wschodnich
Gotów, pomógł mu w odniesieniu zwycięstwa nad antypapieżem Laurencjuszem. Przyznał on
biskupom palium, to znaczy długi wełniany płaszcz bez kołnierza, jako odznaczenie biskupie.
Pieniądze pobierane od biskupów za przyznanie palium stanowiły później główny dochód
papieży.
JAN I
Papież Jan I (523-526) był człowiekiem obłudnym, za co tez odpokutował. Król Teodoryk
wysłał go do Konstantynopola w celu uproszenia cesarza Justyniana, żeby nie prześladował
arian. Teodoryk sam był bowiem arianinem, to znaczy nie uznawał bóstwa Chrystusa. Papież
postąpił natomiast zupełnie przeciwnie i zachęcał cesarza Justyniana do większego
prześladowania arian, za co po powrocie został uwięziony i zmarł w wiezieniu.
FELIKS IV (względnie III)
Feliks IV (526-530) został mianowany papieżem przez króla Teodoryka, który zapewnił
jednak rzymskiemu narodowi i klerowi prawo na przyszłość wybierania sobie papieża z tym
zastrzeżeniem, ze książętom będzie przysługiwać prawo zatwierdzania papieży.
BONIFACY II
Papież Bonifacy (530-532) miał przeciw sobie antypapieża Dioskurusa, który jednak w
krótkim czasie zmarł. Bonifacy rzucił przekleństwo na zmarłego, jednak późniejszy papież
Agapit I (535-536) zniósł to przekleństwo i głoszącą je bulle kazał publicznie spalić w
kościele. A wiec który z tych papieży był nieomylny?
SYLWERIUSZ
Sylweriusz (536-537), syn papieża Hormizdasa, został papieżem przy pomocy króla
gockiego. Cesarzowa Teodora, żona cesarza Justyniana, kobieta pobożna, ale niemoralna,
mianowała antypapieżem Wigiliusza. Belisar, marszalek polny Justyniana, skazal Sylweriusza
na wygnanie i wysłał go na wyspę Palmaria, gdzie ten zginął w nędzy.
WIGILIUSZ
Od papieża Wigiliusza (537-555), mianowanego przez cesarzowa Teodore, zażądał Justynian
potępienia trzech zasad kościelnych, a przede wszystkim uchwalonej na soborze zasady, ze
Chrystus jest nie tylko Bogiem, ale tez człowiekiem. Wigiliusz odważył się najpierw tylko na
sekretne potępienie zasad Kościoła, lecz później, pod wpływem cesarzowej, uczynił to w
publicznym liście wystosowanym do patriarchy Konstantynopola. Cały Zachód oburzył się na
papieża, a biskupi afrykańscy ekskomunikowali go za to. A wiec nawet papież został za swoja
obłudę przez biskupów wyklęty z Kościoła. Widząc, ze duchowieństwo burzy się przeciw
niemu, Wigiliusz odwołał swoje postępowanie, lecz potajemnie złożył cesarzowi przysięgę,
ze w dalszym ciągu będzie popierać potępienie odnośnych zasad Kościoła. Tymczasem nie
pojechał osobiście na synod zwołany w roku 553 do Konstantynopola, lecz wysłał list, w
którym wystąpił w obronie potępionych uprzednio zasad Kościoła. Krętactwo papieża
oburzyło cesarza Justyniana. Przedłożył on synodowi tajne zobowiązanie Wigiliusza dalszego
potępiania sprzecznych poglądów i na jego wniosek większość członków synodu wykreśliła
imię papieża z ksiąg kościelnych. Starokatolicki proboszcz Riecks w "Historii kościoła
chrześcijańskiego", wydanej w Laho w roku 1882, stwierdza, ze na podstawie powyższych
zdarzeń o nieomylności papieskiej mówić można tylko z ironia.
GRZEGORZ I
Papież Grzegorz, zwany Wielkim (590-604), był wielkim przyjacielem mnichów i
klasztorów, widząc w nich doskonale narzędzia papiestwa. Uwolnił on zakonników od dozoru
biskupiego, uznał ostatnia wieczerze za powtórzenie ofiary Chrystusa na krzyżu (!),
zaprowadził nauczanie o czyśćcu, wymyślił również odprawianie mszy za dusze i mszy
żałobnych za zmarłych i kilka innych nowości, które przynosiły duchowieństwu ogromne
dochody. Zalecał również modlenie się do obrazów jako doskonały środek pomocniczy dla
podtrzymania fanatyzmu religijnego wśród ciemnego motłochu. Nazwał siebie servus
servorum dei, to znaczy: sługa sług bożych. Przez wstrętne pochlebstwo pozyskał sobie
względy Phokasa, który zamordował szlachetnego Maurycjusza, jego żonę, pięciu synów i
trzy córki, by ogłosić się cesarzem Konstantynopola. Podczas kiedy patriarcha
Konstantynopola potępił mordercę za popełnione zbrodnie, papież Grzegorz wysłał temu
potworowi serdeczne gratulacje rozpoczynające się następującymi słowami: "Chwała Bogu
na wysokości, który czasy zmienia i zmiany wprowadza na tronach." W ten sposób pozyskał
sobie Grzegorz laski Phokasa i nie musiał się obawiać swego przeciwnika. Za czasów papieża
Grzegorza wprowadzono dla księży czarne sutanny i tonsure, która ma być symbolem pokory
duchowieństwa.
SABINIAN
Papież Sabinian (604-606) znany jest w historii jako niesłychany skąpiec, który szczególnie
dal się ludności we znaki podczas głodu panującego w Rzymie. Z tego tez powodu zwłok
jego nie przenoszono przez miasto z obawy przed zemsta oburzonych mieszkańców.
HONORIUSZ I
Papież Honoriusz I (625-638) znany jest jako papież-heretyk. Z powodu jego poglądów
odnośnie do natury Chrystusa uznano go na soborze w Konstantynopolu za kacerza i rzucono
nań klątwę Kościoła. Klątwę te powtórzył papież Leon II i inni późniejsi papieże.
TEODOR I
Papież Teodor I (642-649), syn biskupa Teodorusa, na synodzie odbytym w Rzymie rzucił
klątwę na patriarchę Konstantynopola z powodu jego odmiennego poglądu odnośnie do
natury Chrystusa.
MARCIN I
Papież Marcin I (649-655) rzucił klątwę na wszystkich, którzy wierzyli tylko w jedna naturę
Chrystusa i dlatego został pojmany na rozkaz cesarza Konstantego i odwieziony do
Konstantynopola. Tam miał być stracony, lecz patriarcha Paweł, którego Marcin i jego
poprzednik przeklął, leżąc na łożu śmiertelnym, uprosił cesarza o darowanie papieżowi życia.
Marcin I umarł na wygnaniu.
JAN XII
Alberyk, który kultywował tradycje swojej matki Marozji i stracił z tronu Agapita, uczynił
papieżem swego 16-letniego syna, który nawet nie był księdzem. Młodzik ten panował od 955
do 964 r. jako Jan XII. Był on pierwszym z papieży, który imię chrzestne (Oktawian) zmienił
na pontyfikalne (Jan). Historyk kościelny kardynał Baroniusz nazywa Jana XII największym
łajdakiem ze wszystkich papieży. Papież ten lubił polowanie i konie, których miał wiele.
Karmił je migdałami i figami moczonymi w winie. W kościele urządzał wesołe śpiewy, tańce
i hulanki. Zaspokajał wszelkie swe lubieżne zachcianki nawet na ulicy, nie bacząc na nic.
Każdą kobietę, która mu się podobała, czy to młodą dziewczynę, czy mężatkę, czy wdowę
gwałcił na miejscu i biada tej osobie, która by mu się sprzeciwiła. Często gwałcił kobiety
nawet na grobach świętych apostołów. W ten sposób pisze o nim Luitprand, biskup
kremonski, który oskarża go. ze zgwałcił nawet własną matkę. Kobiety. które ceniły swoja
cześć. nie chciały wówczas urządzać pielgrzymek do Rzymu, by nie paść ofiara rozpasanego
zwyrodnialca. Cesarz niemiecki Otton I zwołał synod, na którym kazał usunąć z urzędu tego
rozpustnika. Na synodzie oskarżono papieża Jana XII, ze pil wino na zdrowie diabla, ze
zaklinał się na Wenere i Jowisza (pogańskich bogów rzymskich), ze pieniądze kościelne
rozdawał prostytutkom, ze sprzedawał biskupstwa, ze utrzymywał kazirodcze stosunki z
własną matka, ze jednego księdza wyświęcił w swojej stajni i ze jednego z biskupów kazał
wykastrować. Cesarz Otton osądził na stolicy papieskiej Niemca Leona VIII. Leona uważano
jednak w Rzymie za intruza i gdy tylko cesarz niemiecki opuścił Rzym, Jan XII uknuł spisek
przeciw nowemu papieżowi, uwięził go, kazał rozebrać z szat pontyfikalnych i wyklął go z
Kościoła. Złożył przysięgę na wierność cesarzowi Ottonowi, a tymczasem w rok później
złożył taka sama przysięgę jego przeciwnikowi margrabiemu Adalbertowi. Na stronnikach
cesarza Ottona i Leona VIII dopuszczał się barbarzyńskich gwałtów. Kardynałowi Janowi
kazał obciąć rękę, kanclerzowi Azzanowi uciąć język, nos i dwa palce, a biskupa Spiwy
skazal na chłostę. Na dworze Jana XII roiło się od kobiet. Pałac jego był jednym wielkim
domem publicznym. Zginął zabity przez pewnego rzymianina, który zastał papieża na
gorącym uczynku, gwałcącego jego żonę.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (5a)
WITALIAN
Papież Witalian (657-672) ekskomunikował (wykluczył z Kościoła) arcybiskupa Ravenny, a
ten znów ekskomunikował papieża. Od roku 638 do 701 rządy papieży trwały bardzo krotko.
Po śmierci Honoriusza (638) rządził kuria Seweryn, ale po dwóch latach został zabity przez
swego brata Jana, który zajął jego miejsce. W roku 642 na miejsce Jana nastąpił Teodor, po
Teodorze, w roku 649, nastąpił Marcin, po nim w roku 655 Eugeniusz, po Eugeniuszu, w
roku 676, Donus, w roku 678 Agaton, w roku 682 Leon, w 684 Benedykt, w 685 Jan, w 686
Konon, w 687 Sergiusz i w 701 Jan VI. Zdumiewający jest dla nieuprzedzonego czytelnika
ten długi szereg papieży następujących po sobie w tak krótkich odstępach czasu. Ale fakt ten
objaśnia się tym, ze kuria rzymska zawsze miała w ręku nie krzyż i Ewangelie, lecz sztylet i
truciznę, za pomocą których głosiła wyroki boskie w celu gromadzenia bogactw potrzebnych
do wystawnego życia. W owych czasach do skromnych dawniej gmin chrześcijańskich
zaczęły się wkradać takie zbytki, ze przepych dworów biskupich budził podziw nawet wśród
ludzi oswojonych z dworem cesarskim. Szczególnie wychwalano piękne orszaki i wspaniale
uczty w pałacach biskupich. Weszło tez w zwyczaj, ze duchowni, którym nie wolno było
wstępować w związki małżeńskie, żyli z "kobietami ubocznie wprowadzonymi" - jak je
nazywano. Uchodziły one za siostry lub kuzynki kapłanów. Dzieci pochodzące z takich
związków nie wywoływały żadnego nadzwyczajnego zgorszenia. Takie niemoralne stosunki
wśród duchowieństwa panują jeszcze dotąd. Wielu księży utrzymuje nałożnice w plebaniach,
a ludek potulny wcale się tym nie gorszy, bo to rzekomo maja być gospodynie.
Prześladowanie oświaty przez kurie rzymska doprowadziło do tego, ze żaden z ówczesnych
znaczniejszych pisarzy nie był rzymianinem, wszyscy pochodzili z prowincji. Podstawa
literatury było Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, zaś obrazowanie poetyckie
zapożyczano po większej części od proroków. W dziełach historycznych ujawnił się niepojęty
dla nas brak sumienności i prawdy. Euzebiusz wyznaje prostodusznie, ze "w historii swojej
będzie opuszczał to, co mogłoby zmierzać do poniżenia Kościoła, a wychwalać będzie to
wszystko, co może przyczynić się do jego sławy". Dlatego pisarze klerykalni najczęściej
powołują się na Euzebiusza, zwłaszcza w kwestii biskupstwa św. Piotra w Rzymie, a nie na
listy św. Pawła, z których wynika, ze Piotr nigdy nawet w Rzymie nie był. Widocznym jest
zbyt jasno, ze pisarze klerykalni na każdym kroku oszukują czytelników. Historycy polscy,
jezuici, hołdowali tej samej zasadzie, ale nie przyznawali się do tego otwarcie. W ich ślady, z
bardzo małymi wyjątkami, wstępowali inni pisarze i tak urobili społeczeństwo polskie, ze kto
by poważył się obrazić zamiłowanie do tych lichych baśni, ściągnąłby na siebie gniew ogółu i
zostałby napiętnowany mianem niedowiarka i bezbożnika, a za panowania inkwizycji
poniósłby śmierć na stosie. Od czasów Jana VI kroniki papieskie są tak zafałszowane przez
kurie, która starała się zatuszować historie Kościoła, ze najbardziej uczeni i najsumienniejsi
historycy nie są w stanie dokładnie określić porządku następstwa papieży do drugiej polowy
IX wieku.
JAN VII
Papież Jan VII (705-707) miał być według niektórych historyków papieżyca, lecz inni
miarodajni uczeni dowodzą, ze papieżyca rządziła pod imieniem Benedykta III w latach 855-
858. Encyklopedia Kościelna nie ma o tym papieżu nic szczególnego do powiedzenia z
wyjątkiem tego, ze miał on być inteligentnym, doskonałym mówcą.
GRZEGORZ II
Podczas panowania papieża Grzegorza II (715-731) wybuchł w Kościele słynny spór z
powodu obrazów. Duchowieństwo robiło na obrazkach świętych znakomity interes,
wmawiając w wiernych, jakoby obrazy święte były błogosławieństwem dla domu. Przeciw
tym oszukańczym metodom i wyzyskiwaniu ciemnego ludu przez kler wystąpił cesarz Leon z
Konstantynopola - człowiek uświadomiony, przeciwnik kościelnych metod oszukańczych i
ikonoklasta, to znaczy przeciwnik oddawania czci świętym obrazom. Papież Grzegorz II
nakłonił mnichów, żeby podjudzali poddanych przeciw cesarzowi, który jakoby był
kacerzem. Uwolnił on wiernych od posłuszeństwa cesarzowi i razem z mnichami
przekonywał ich, aby nie płacili podatku państwowego. Rzucił on również klątwę na
patriarchę Konstantynopola. Polecił Bonifacemu, żeby nawracał Niemców, jednak pod
warunkiem, ze będzie szerzył wśród Niemców naukę o równości Jezusa z Bogiem, ze będzie
uczył tylko według życzeń papieża i ze w wypadkach wątpliwych zwróci się do papieża po
rade. W owych czasach w Niemczech było już dosyć księży, lecz nauczali oni wiernych
według poglądów arian, a wiec głosili, ze Jezus był człowiekiem i bogiem i nie uznawali
wyższości papieża. W roku 723 Bonifacy znów został wezwany do Rzymu w celu złożenia
ponownej uroczystej przysięgi na wierność papieżowi. Były to pierwsze kroki poczynione w
celu narzucenia Niemcom jarzma papieskiego. Ówczesny król anglosaski założył w Rzymie
kolegium kościelne i żeby je utrzymać, narzucił w roku 725 swym poddanym denar św. Piotra
(świętopietrze). Odtąd papieże uważali Anglie za lenniczkę stolicy papieskiej, pobierając od
niej opłaty, jakie później narzucone zostały również innym krajom północnym. W ten sposób
powstał zwyczaj ściągania od wiernych świętopietrza. Francja i Hiszpania oparły się
narzuceniu tego nowego podatku. Składki na świętopietrze, ustanowione ponownie w roku
1860, maja tylko nazwę wspólną z dawna instytucja. Leonowi XIII przyniosły one ponad dwa
miliony dolarów rocznie, zaś Piusowi IX jeszcze więcej.
GRZEGORZ III
Papież Grzegorz III (731-741) mianował Bonifacego arcybiskupem i prymasem Kościoła w
Niemczech z wdzięczności za doskonałą robotę, wykonywana w Niemczech dla dobra
papiestwa. Bonifacy był nadzwyczajnym spryciarzem i wiedział, jakim sposobem będzie
można narzucić Niemcom jarzmo Rzymu. Na synodzie kościelnym w roku 742. Nakłonił on
nawet biskupów francuskich (Franków) do uznania władzy papieża jako głowy Kościoła.
Arcybiskup Bonifacy zamierzał przemocą zaprowadzić w Niemczech celibat wśród księży,
jednak zamiar ten nie udał mu się. Papież Grzegorz III wyklinał Greków jako obrazoburców i
wprowadził w Niemczech kurializm, pomagając Germanom w walce ze Słowianami.
ZACHARIASZ
Jak tylko papież Zachariasz (741-752) osiadł w rzymskiej stolicy, zgłosił się do niego
Bonifacy, arcybiskup niemiecki, z oskarżeniem przeciw biskupowi Wigiliuszowi z Saleburga.
Biskupowi Wigiliuszowi uczynił Bonifacy ten ciężki zarzut, jakoby był on zwolennikiem
teorii, iż Ziemia nasza jest okrągła. Papież Zachariasz, będąc stanowczym przeciwnikiem
takiej nowoczesnej "przewrotnej" nauki, zagroził biskupowi klątwą, gdyby nie odstąpił od
wierzenia, ze Ziemia nasza okrągła być może. Papież Zachariasz wsławił się fabrykowaniem
rożnych dokumentów, znanych pod nazwa dekretaliow pseudo-Izydora, a zawierających
rzekome kanony Jana Chrzciciela, rzekome słowa Chrystusa wyrzeczone do św. Piotra, jak
również rzekome listy apostołów do monarchów i rzekome dekrety 31 papieży. W ten sposób
za pomocą sfałszowanych dokumentów kuria chciała zmusić rządy do posłuszeństwa.
Zaznaczyć wypada, ze papież Stefan II w roku 752 ogłosił wszystkie sfałszowane dokumenty
za prawdziwe. Wobec tego okazuje się, ze wszystkie pisma i dokumenty, na których Kościół
rzymski się opiera, są sfałszowane i oszukańcze. Za czasów Zachariasza miało miejsce
następujące zdarzenie historyczne: Syn Karola, Pepin Mały, chciał koniecznie zostać królem
Franków na miejsce niezdolnego brata Hildericha. Potrzebował on do tego pomocy papieża,
który zatwierdziłby te zmianę. Papież Zachariasz dal się godziwym wynagrodzeniem nakłonić
do spisku i rabunek tronu został przez niego zatwierdzony. Hildericha usunięto z tronu i
osadzono potajemnie jako więźnia w klasztorze. A wiec mamy nowa spółkę papieża z
rabusiem tronu. Papieża tego mianował Kościół patronem świętym. Nowy to dowód, z jakich
"dobrodziejów" patroni święci się wywodzą.
STEFAN III (względnie II)
Papież Stefan III (752-757) wyjechał do Pepina, namaścił go uroczyście na króla i nakazał
Frankom (Francuzom), pod ciężką kara bożą, by nigdy nie wybierali panującego z innej
dynastii. Na zlecenie papieża Pepin został nazwany królem "z bożej laski". Frazes ten
używany był odtąd bardzo często przez rożnych królów i cesarzy. Połączenie się papieża z
rodzina Pepinow, do której należał również Karol Wielki, stanowiło podstawę rozwoju
światowej władzy papiestwa, a dla Niemiec było wielkim nieszczęściem. Przy pomocy Pepina
został papież księciem świeckim, Pepin darował mu bowiem Lombardie, która prawnie
należała do cesarza wschodniorzymskiego, i w ten sposób utworzył państwo kościelne, które
trwało aż do roku 1870. Papież Stefan przyjął podarunek, nie zwracając uwagi na to, ze do
kraju tego roszczą sobie słuszną pretensje cesarze wschodniorzymscy. Doszło nawet do tego,
ze Germanie walczyli z Germanami w obronie papieża, podobnie jak w czasach obecnych
Polacy toczą walki miedzy sobą i działają na niekorzyść własnego narodu, aby popierać
zachłanną politykę Watykanu. Chcąc nakłonić Pepina do wyprawy wojennej przeciw
Włochom, papież wręczył mu list, pochodzący rzekomo od świętego Piotra. W liście tym
święty Piotr zapewnia Pepinowi zwycięstwo, natomiast grozi mu zamknięciem bramy
niebieskiej, gdyby nie udzielił papieżowi pomocy. List ten był oczywiście bezczelnym, choć
niezręcznym oszustwem. Konstantyn Kopronin, syn cesarza Leona z Konstantynopola, był
ikonoklasta, czyli obrazoburca, tak samo, jak jego ojciec. Uzyskał on potępienie składania
czci obrazom świętym na soborze w roku 754.
STEFAN IV (względnie III)
Longobardowie chcieli mieć koniecznie na stolicy papieskiej jednego ze swoich ludzi i
dlatego wybrali Konstantyna II, który był antypapieżem Pawła I. Kiedy jednak na stolicy
papieskiej osiadł Stefan IV (768-772), kazał on swojemu przeciwnikowi Konstantynowi II
wyłupić oczy. Okaleczony Konstanty zjawił się na synodzie w Lateranie (769), zaznaczając,
ze nie uczynił nic złego, jeżeli przyjął nominacje na papieża, dokonana przez uprawniony do
tego cały naród. Skoro jednak większość członków synodu jest innego zdania, wtenczas na
klęczkach prosi cale zgromadzenie o wybaczenie. Biskupi jednak nie uwzględnili prośby
swego ślepego kolegi, lecz zaczęli go okładać laskami, pluli mu w twarz i wyrzucili go z
kościoła. Biskup Teodorus, który stanął w obronie sponiewieranego Konstantyna, również
padł ofiara barbarzyńskich biskupów. Wtrącono go do wiezienia, gdzie mu także wyłupiono
oczy, odcięto język i pozostawiono w celi bez żywności, aż zmarł z głodu. Barbarzyństwo,
nadużycia i zbrodnie, jakich dopuszczali się dygnitarze kościelni w Europie, zbrzydło
biskupom w Palestynie i w Afryce i kiedy w siódmym wieku powstał prorok Mahomet,
biskupi, niezadowoleni z nadużyć w chrześcijaństwie, zaczęli przechodzić w wieku ósmym na
wiarę mahometańską. Papieże rzymscy cieszyli się z odejścia opozycjonistów, którzy często
stawiali pod pręgierz publiczny łajdactwa rzymskich dygnitarzy kościelnych.
ADRIAN I
Papież Adrian I (772-795) wezwał króla Karola, syna Pepina, na pomoc przeciw
Desideriuszowi, królowi Longobardow. Karol uczynił zadość prośbie papieża, pokonał
przeciwnika i powiększył znacznie darowiznę Pepina. Nurt pogański w Kościele
chrześcijańskim, wspomagany przez zbyt wiele interesów materialnych, doprowadził do tego,
ze na soborze w roku 786 znów zezwolono na czczenie obrazów. Na soborze tym zapadła
uchwala, ze należy obrazy całować, palić przed nimi świece i kadzidła i padać na twarz.
Zwolennicy kultu obrazów mieli przewagę w Europie aż do czasów reformacji. Oddawanie
czci obrazom przywrócono na soborze tylko dzięki cesarzowej Irenie, regentce
Konstantynopola. Mnisi robili na obrazach ogromny interes i dlatego pozyskali dla tej sprawy
cesarzowa, gdy tylko została regentka. W VIII wieku barbarzyństwa do tego stopnia
zakorzeniły się wśród kleru, ze opaci w klasztorach za byle jakie przekroczenie wyłupywali
mnichom oczy lub tez dopuszczali się na nich innych zbrodni. Z tego tez powodu na soborze
frankfurckim, odbytym w roku 794, zapadła następująca uchwala: "Nie pozwalamy, aby opaci
mnichom oczy wyłupywali lub członki płciowe im odcinali."
LEON III
Leon III (795-816) miał niemile przygody, gdy został papieżem. Przeciwnicy posadzili go na
ośle tyłem do zwierzęcej głowy i w takiej pozycji prowadzili przez ulice Rzymu. Leon udał
się ze skarga do króla Karola, który przemocą osądził go na tronie papieskim. Z wdzięczności
papież ukoronował Karola w święto Bożego Narodzenia (800) cesarzem. Od tego czasu
królowie niemieccy zawsze koronowali się w Rzymie na cesarzy. Cesarz Karol zaprowadził
w swoim kraju pobieranie dziesięciny, jako podatku kościelnego. Uwolnił od podatku
wszelkie posiadłości kościelne. Jeden z wybitnych pisarzy kościelnych, profesor Hauck, w ten
sposób przedstawia papieża Leona III: "Papież Leon był prawdopodobnie obciążony
krzywoprzysięstwem i miał na swoim sumieniu różne ciężkie zbrodnie". A jednak papież ten
został ogłoszony świętym.
PASCHALIS I
Papież Paschalis I (817-824) ukoronował na cesarza Lotara, syna Ludwika Pobożnego i
wnuka Karola Wielkiego. Później cesarz Lotar wytoczył mu śledztwo z powodu brutalnego
morderstwa, jakiego dopuścił się na dwóch swoich przeciwnikach politycznych. W
patriarchalnym pałacu laterańskim papież ten wyłupił oczy Teodorusowi, wysokiemu
dygnitarzowi Kościoła rzymskiego, po czym ściął mu głowę. To samo uczynił Leonowi,
zięciowi Teodorusa. Po śmierci tego papieża lud rzymski nie chciał dopuścić do pogrzebania
zwłok tego brutala, lecz zamierzał włóczyć je po ulicach Rzymu tak długo, aż się na drobne
kawałki rozlecą. Morderca ten został zapisany w poczet świętych.
EUGENIUSZ II
Papież Eugeniusz II (824-827) przyznał cesarzowi prawo głównego dozoru nad wyborem
papieża. Duchowieństwo i lud zgodzili się na to, ze każdy papież przed wyświęceniem
powinien złożyć cesarzowi przysięgę wierności. W roku 825 synod w Paryżu uchwalił ustawę
przeciw oddawaniu czci świętym obrazom. Uchwale te potwierdził papież. Papież Eugeniusz
uprawiał niezwykły interes: zabierał spróchniałe kości ludzkie z rożnych grobów i sprzedawał
je kościołom chrześcijańskim w Niemczech, w Anglii i we Francji jako relikwie.
GRZEGORZ IV
Za czasów papieża Grzegorza IV (827-844) synowie cesarza Ludwika Pobożnego zbuntowali
się przeciw swemu ojcu. Papież stanął po stronie buntujących się synów.
LEON IV
Papież Leon IV (847-855) pozostawił po sobie szczególną pamiątkę. Był on do tego stopnia
bezczelnym, że zapewnił biskupom bezkarność za popełnione przez nich zbrodnie. System
bezkarności zbrodni popełnianych przez duchowieństwo utrzymał się do pewnego stopnia aż
do czasów teraźniejszych. Przestępstwa i zbrodnie podlegają obecnie pod kompetencje sądów
świeckich. Aby zbrodniarzy i przestępców należących do duchowieństwa od zasłużonej kary
uwolnić, Watykan zawiera z poszczególnymi państwami konkordaty, mocą których bierze
pod swoja opiekę księży-zbrodniarzy i w ten sposób uwalnia ich od odpowiedzialności przed
władzami świeckimi, czyli od kary kryminalnej.
BENEDYKT III
O papieżu Benedykcie III (855-858) wiemy ze źródeł klerykalnych tyle, ze został wypędzony
z Lateranu przez antypapieża Anastazjusza. Anastazjusz zniszczył wszystkie wystawione
przez papieża obrazy w kościele św. Piotra, zerwał z piersi Benedykta oznakę jego papieskiej
godności i kazał go sromotnie wychłostać. Przez urzędników cesarskich został jednak
usunięty z urzędu. W owych czasach król Ethelwulf zaprowadził w Anglii zwyczaj ściągania
świętopietrza. W IX wieku dokonano niesłychanych fałszerstw dokumentów kościelnych, tak
zwanych dekretaliow izydorskich, które miały pochodzić rzekomo z czasów Izydora, biskupa
Sewilli, żyjącego w siódmym wieku. Dokumenty te, oprócz najrozmaitszych fałszerstw,
zawierały około 100 zmyślonych oszukańczych listów, pochodzących rzekomo od
pierwszych rzymskich biskupów. W listach tych papież przedstawiony jest jako jedyna,
nieomylna głowa Kościoła i państwa, mająca bezwzględną władze nad wszystkimi
mocarstwami na świecie. Fałszerstwu temu przypisywano w średniowieczu wielkie
znaczenie. Papieże, dążąc do władzy światowej, powoływali się na te sfałszowane
dokumenty, które stanowiły potężną bron w ich rękach, szczególnie wobec całego
chrześcijańskiego duchowieństwa. Według historyków świeckich papieżem Benedyktem III
była właściwie kobieta, Joanna, która uchodziła za mężczyznę, a umarła w bólach
porodowych. Historyk polski Marcin również przyznaje, ze na stolicy papieskiej zasiadała
kobieta imieniem Joanna, lecz według jego wywodów rządziła ona stolica apostolska w latach
705-707 pod imieniem Jana VII. Marcin Polak, a także wielu innych wybitnych historyków,
pisze, ze papież Jan VI, który panował od roku 701 do 705, nie tylko uprawiał symonie, jak
jego poprzednicy, ale nadto wsławił się tym, ze sprawował rządy wspólnie ze swoja nałożnica
zwana "Joanna pierwsza", która po jego śmierci rządziła papiestwem jako Jan VII. Marcin
Polak, żyjący w wieku XIII, należał do najznakomitszych uczonych swojego czasu. Urodzony
w Opawie na Śląsku, wstąpił do dominikanów. Powołany do Rzymu, spędził w tym mieście
większą cześć swego życia. Był penitencjarzem papieży: Jana XXI i Mikolaja III. Po zgodnie
Filipa herbu Gozdawa Mikołaj III mianował go arcybiskupem gnieźnieńskim. Zmarł w
Bolonii w drodze do Polski, w roku 1279. Był najlepszym dziejopisarzem swego wieku, a
jego prace cieszyły się sławą w Europie. Z polecenia papieża Klemensa IV napisał kronikę
papieży i cesarzy rzymskich. Dzieło to ukazało się w druku po raz pierwszy w Bazylei w roku
1559. Kronikarz ten tak pisze o Joannie: "Papieżyca ta, wedle podania, pochodziła z narodu
angielskiego. Urodzona w Moguncji, zakochała się w pewnym mnichu, przywdziała szaty
męskie i podróżowała z nim po Anglii, Francji i Włoszech. Pobierała nauki w Atenach, skąd
po śmierci swego ulubieńca udała się do Rzymu. Tu założyła szkole i wkrótce doszła do
takiej sławy, ze z woli kardynałów i ludu była wyniesiona na stolice apostolska. Po 3 i
półletnim panowaniu, wskutek niespodziewanego porodu podczas uroczystej procesji, zmarła
z bólów i ze wstydu. Z tejże przyczyny oraz dla okazania, z jaka nienawiścią odnoszono się
do tego zdarzenia haniebnego, które tak zbezcześciło Kościół, wydany został dekret, aby na
przyszłość papieże nie przechodzili przez ulice, na której nastąpił ten skandal. Skutkiem tego
dekretu, gdy w dni krzyżowe papieże idą w procesji z bazyliki św. Piotra do kościoła św. Jana
Lateranskiego, lub gdy stamtąd wracają, z klerem i ludem, unikają przechodzenia przez to
nieszczęsne miejsce, położone w środku drogi, lecz zboczywszy w kilka mniejszych ulic i
pozostawiwszy za sobą to miejsce nienawistne, idą znów droga właściwą." Tyle wielce
uczony dominikanin Marcin Polak. Ten sam fakt przytacza w swojej kronice Marcin Szkot z
XII wieku i inni kronikarze. Jednak wskutek usiłowań duchowieństwa rzymskiego, aby
zatuszować ten skandal, kroniki papieskie z tego czasu tak są pogmatwane, ze późniejsi
pisarze w żaden sposób nie mogą ustalić, pod jakim imieniem i w którym roku owa Joanna
zasiadała na stolicy papieskiej. Jedni utrzymują, ze nosiła imię Jana VII, drudzy, ze Jana VIII,
inni - Benedykta III lub Leona V. To tylko jest pewne, ze kobieta imieniem Joanna była
rzeczywiście papieżem i ze rzeczywiście umarła na ulicy w bólach porodowych. Historycy
Lavicomterie i Platina dowodzą, jakoby Joanna objęła stolice papieska pod imieniem
Benedykta III w roku 854. Historyk Lavicomterie tak opisuje ten fakt: "Wydarzenie, które
przez długi czas uchodziło za bajkę, jest prawdziwe i wiele świadectw stwierdza jego
autentyczność. W roku 854, po śmierci Leona, ujrzano kobietę zasiadającą na tronie
papieskim, odprawiającą msze, mianującą biskupów, dającą swe nogi do ucałowania
książętom i ludowi." Historyk papieski Platina pisze: ,"loanna Anglicus, rodem z Moguncji,
zdobyła pontyfikat. Ukrywszy płeć swoja, uciekła z kochankiem, człowiekiem uczonym, do
Aten, gdzie tak się wyćwiczyła w sztukach i naukach, iż przybywszy do Rzymu, znalazła
niewielu ludzi równych sobie pod tym względem. Prędko tez nabrała tyle rozgłosu i powagi
wśród rzymian, ze po śmierci Leona powołano ja jednogłośnie na godność pontyfikalna. Lecz
wkrótce potem zaszła w ciążę wskutek stosunku, jaki miała z kardynałem-kapelanem. Przez
czas jakiś ukrywała swój stan brzemienny, lecz gdy pewnego dnia udała się do Lateranu, w
drodze miedzy teatrem zwanym Koloseum, posagiem Nerona a placem św. Klemensa
chwyciły ja bóle porodowe. Zmarła na miejscu, pełniąc urząd papieża lat 2, miesiąc 1 i dni 4.
Została pochowana bez żadnych honorów." Platina poświęcił swa prace papieżowi
Sykstusowi IV. Najpoważniejsze świadectwo tego faktu daje "Liber Pontificalis", czyli
kronika napisana przez bibliotekarza Anastazego, zmarłego w roku 886, naocznego świadka
tego porodu. Niezależnie od świadectw pisemnych istnienie papieżycy Joanny potwierdzają
posagi wzniesione na jej pamiątkę w Rzymie, Bolonii i Sienie. Dietrich, jeden z sekretarzy
papieskich żyjący w wieku XV, twierdzi, ze widział pomnik Joanny w Rzymie. Tak samo
Burnet, biskup, teolog i historyk anglikański, utrzymuje, iż widział posag papieżycy Joanny
na jednym z placów miejskich w Bolonii. W Sienie posag Joanny stal do czasów Klemensa
VIII - papieża, który zmarł w roku 1604. Klemens VIII kazał usunąć z posagu piersi i wyryć
na nim napis: "papież Zachariasz". Ponieważ fałszerstwo wywołało ostra krytykę, a na posagu
zaczęto naklejać ubliżające papieżom paszkwile, papież Aleksander VII w roku 1655 kazał
ten posag uprzątnąć z placu (pisze o tym historyk kardynał Baroniusz). Aby nie dopuścić do
drugiego takiego skandalu, kardynałowie wprowadzili ceremonie badania płci obranego
papieża. Chcieli przekonać się naocznie, czy papież na pewno jest mężczyzną. Służyło do
tego odpowiednio skonstruowane krzesło, dziś już zniszczone, ale oglądane jeszcze przez
wielu w wieku XVII. Ostatnim papieżem, który musiał zasiąść na tym krześle, był Leon X.
Kiedy przymus ten zastosowano do Aleksandra, który miał czterech synów, córkę i opinie
uwodziciela, rzymianie śmiali się twierdząc, iż tu chyba absolutnie niepotrzebne jest badanie
płci! Reformacja spowodowała usuniecie z kaplicy watykańskiej tego kompromitującego
krzesła. Później kler zaczął niezgrabnie tłumaczyć jego przeznaczenie i objaśniać, ze owe
krzesło było zazwyczaj... wygódką papieska, co oczywiście nie wytrzymywało krytyki,
bowiem krzesło stało zawsze w kaplicy św. Sylwestra, wiec trudno przypuszczać, aby w tak
świętym miejscu ktokolwiek mógł załatwiać swoje naturalne potrzeby.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (5b)
MIKOLAJ I
Papież Mikołaj I (858-867), zwany "wielkim" i "świętym", wykorzystywał fałszowane
dokumenty, choć o fałszerstwie był dokładnie poinformowany. Kłamał on publicznie, jakoby
dokumenty leżały w archiwach Kościoła i jemu zostały wręczone. Fałszerstwo wykryto w
XVI stuleciu i dziś Kościół temu nie zaprzecza. Na podstawie tych fałszywych dekretów
papież Mikołaj zmusił biskupów francuskich do uznania najwyższej władzy papieskiej.
Miedzy papieżem i patriarcha w Konstantynopolu oraz tamtejszym cesarzem przyszło do
poważnego starcia. Legaci papiescy, wysłani w roku 863 do Konstantynopola, rzucili klątwę
przed ołtarzem w kościele św. Zofii tak na patriarchę, jak na cesarza, oddając obydwóch
wyklętych oraz ich zwolenników diabłu i jego sługom. W ten sposób doszło do zupełnego
rozdziału Kościoła na wschodni i zachodni. Mikołaj I był pierwszym papieżem, który rzucił
klątwę na cesarza. (Cesarzem Konstantynopola był wówczas Lotar).
HADRIAN II
Papież Hadrian II (867-872) był żonaty i miał jedna córkę. Mimo to zakazał on
duchowieństwu zawierania małżeństw. Na synodzie w Worms w roku 868 przeprowadził
uchwale, ze nikomu, kto jako dziecko został oddany do klasztoru, nie wolno go opuszczać.
JAN VIII
Papież Jan VIII (872-882) odznaczał się nadzwyczaj zbrodniczym usposobieniem. Wyłączył
on kler spod sadownictwa świeckiego i orzekł, ze kler ma prawo odwoływania się do papieża.
Kiedy biskup z Neapolu własnemu bratu, księciu Neapolu, kazał wyłupić oczy za
przychylność okazywana Saracenom, papież Jan VIII pochwalił te zbrodnie i wyraził się w
sposób chrześcijańsko-biblijny: "Wyłupić trzeba oczy wywołujące zgorszenie." Na biskupa
Atamasjusza, który był na przyjaznej stopie z Saracenami, rzucił klątwę, która zamierzał
cofnąć tylko pod warunkiem, ze ten każe udusić wybitnych Saracenow w obecności legatów
papieskich. Jeden z krewnych zabił tego papieża młotkiem dnia 15 grudnia 882 r. Za
panowania Jana VIII powstało w Rzymie sprzysiężenie, którego celem było wydać Rzym
Saracenom. Głowa sprzysiężenia był biskup Posto Formosus, którego pozbawiono biskupstwa
i wykluczono z Kościoła, a który mimo to został papieżem.
HADRIAN III
Papież Hadrian III (884-885) panował zaledwie jeden rok, lecz pozostawił po sobie niezbyt
pochlebne wspomnienie. Grzegorzowi z Aventinu kazał wyłupić oczy, a Marie, żonę
pewnego wyższego urzędnika, nakazał oprowadzać naga po ulicach i okładać rózgami.
FORMOSUS
Dziwić się trzeba, z jakiej racji został papieżem Formosus (891-896). Gdy był biskupem,
papież Jan VIII wykluczył go z Kościoła z powodu spisku. Burzliwe prowadził on życie,
skoro nawet w katolickiej Encyklopedii Kościelnej, nad która pracowali profesorowie i
teologowie, znajdują się o nim następujące uwagi: "Dnia 30 czerwca 876 odbył się w Rzymie
synod, na którym wniesiono niesłychane oskarżenia przeciw biskupowi Formosusowi:
plądrował on klasztory i w porozumieniu z kobietami lekkich obyczajów i z bezbożnymi
mężczyznami zawarł spisek, w celu doprowadzenia do upadku stolicy rzymskiej. Z powodu
tego został na zawsze bez widoków restytucji z Kościoła wykluczony. Później zniesiono
jednak klątwę za przyrzeczeniem złożonym pod przysięgą, ze w Rzymie nigdy więcej, nawet
dla nabożności, się nie zjawi i ze nigdy więcej obowiązków kapłańskich spełniać nie będzie.
"Następny papież Marinus zwolnił jednak Formosusa z przysięgi, sprowadził go na powrót do
Rzymu i w roku 883 znów mianował biskupem. I ten człowiek 8 lat później został papieżem.
Osiągnął on swe stanowisko za pomocą gwałtu i morderstwa. Formosus miał przeciw sobie
kontrkandydata Sergiusza. Gdy obaj zjawili się w kościele św. Jana, gdzie miała nastąpić
koronacja, miedzy zwolennikami jednego i drugiego kandydata wywiązała się krwawa walka,
w której kilkudziesięciu ludzi zostało zabitych. Zwyciężyli zwolennicy Formosusa i zaraz
koronowano go jako "namiestnika Chrystusa".
BONIFACY VI
Papież Bonifacy VI (896), który był również poprzednio pozbawiony kapłaństwa za
niemoralne życie, sprawował swój urząd zaledwie 15 dni. Został wypędzony przez
stronnictwo swego następcy, antypapieża Stefana VII. A. Chodynski, który z aprobata
wrocławskiego biskupa wydal książkę pt. "Papieże", twierdzi, ze począwszy od Bonifacego
VI, zaczyna się nader smutna dla Kościoła epoka, w której intrygi i gwałty rożnych partii
osadzały na stolicy papieskiej rozmaitych pretendentów wichrzących papiestwo. Historyk i
kardynał Baroniusz (z XVI wieku) nazywa papieża Bonifacego VI łotrem i szelma.
STEFAN VII (względnie VI)
Po wypędzeniu Bonifacego na stolicy papieskiej zasiadł papież Stefan VI (896-897).
Katolicka Encyklopedia Kościelna podaje, ze "zwołał on synod kleru rzymskiego, aby
przeprowadzić straszny sad nad swoim poprzednikiem papieżem Formosusem. Cuchnące
zwłoki papieża wydobyto z grobu i posadzono na krześle przed synodem. Jednego z
diakonów mianowano jego obrońcą. Zapadł na niego wyrok, ze z chciwości biskupstwo swoje
w Porto zamienił na biskupstwo w Rzymie. Na rozkaz papieża odcięto trupowi trzy palce u
prawej ręki, zdarto z niego szaty pontyfikalne, wywleczono zwłoki za nogi z kościoła i
wrzucono je do Tybru. Wszystkie przez niego udzielone wyświęcenia uznano za nieważne."
Tak barbarzyńskie postępowanie ze zwłokami zmarłego papieża wywołało wśród rzymian
ogromne oburzenie. Kilka miesięcy później tłum naparł na papieża Stefana VI i wciągnął tego
potwora do wiezienia, gdzie go po pewnym czasie uduszono. Kiedy podczas powodzi
rozkładające się zwłoki papieża Formosusa dostały się na brzeg, papież Teodor II kazał ubrać
je znów w szaty pontyfikalne i uroczyście pochować w grobie. Unieważnione świecenia
udzielone przez skazanego po śmierci Formosusa, ponownie uznano za ważne. Papieża
Stefana VI nazwał świat hiena wśród papieży. Wobec powyższych zdarzeń można sobie
wyobrazić, jak śmiesznie przedstawia się dogmat o nieomylności papieskiej. Po śmierci
Stefana niecałe cztery miesiące panował papież Romanus, a następnie Teodor II, który po 20
dniach został otruty przez swoich przeciwników.
JAN IX
Papież Jan IX (898-900) miał cokolwiek więcej szczęścia od swoich poprzedników i utrzymał
się na stolicy przez dwa lata. Zwołał on do Rzymu sobór (898), na którym wybór Bonifacego
VI został uznany za nieważny.
LEON V
Papież Leon V (903) pełnił swój urząd zaledwie 40 dni. Jego następca Krzysztof (903-904)
zmusił go do rezygnacji. Leon wtrącony został do wiezienia i tam otruty. Krzysztofowi nie
lepiej się powiodło - następny papież Sergiusz III kazał swego poprzednika umieścić w
wiezieniu i zamorzyć głodem.
SERGIUSZ III
W krótkim czasie po zdobyciu stolicy papież Sergiusz III (904-911) został zastąpiony przez
swojego przeciwnika i zesłany na wygnanie. Mając protekcje wpływowych ladacznic,
Sergiusz powrócił po kilku dniach na swój urząd. Był on kochankiem dwóch sławnych
rozpustnic: Teodory i jej córki Marozji, którym zawdzięczał swa wysoka godność "ojca
świętego". Z rozpustnica Marozja miał syna, który został później papieżem Janem XI.
Teodora z dwiema córkami Marozja i Teodora mieszkała na Zamku św. Anioła w Rzymie i
cala ta trojka, a szczególnie Marozja, rządziła nie tylko Kościołem, ale i całym państwem
kościelnym. Pierwsza polowa dziesiątego wieku nazywana jest w historii Kościoła rządami
rozpustnic. Teodora i jej córki osadzały swoich kochanków na stolicy papieskiej i znów
usuwały ich, gdy pojawił się nowy, młodszy lub przystojniejszy kochanek. Znawca historii
Kościoła kardynał Baroniusz w ten sposób opisuje owe czasy: "W tym stuleciu zasiadali na
stolicy Piotra nie papieże, lecz rzeczywiste potwory, których lubieżne, bezwstydne prostytutki
papieżami czyniły. Rozporządzały one według woli biskupstwami, osadzając urzędy biskupie
swymi ogierami i depcząc nogami dekrety, kanony kościelne i stare zwyczaje. Chrystus leżał
w łódce Piotra w ciężkim śnie i nie było nikogo, kto by go obudził." Historia Kościoła
rzymskiego dostarcza nam dostatecznego dowodu, ze ani księża nie są sługami, ani papieże
nie są głowami Kościoła przez Boga wybranymi. Marny byłby to Pan Bóg, który by na księży
i na papieży wybierał najgorszych ludzi na świecie. Historyk kościelny kardynał Cezary
Baroniusz przyznaje, ze nie było zbrodni haniebnej, która nie splamiłby się Sergiusz III. Był
on niewolnikiem wszelkich namiętności i niebezpiecznym człowiekiem.
LANDON
Po śmierci Sergiusza nałożnica Marozja wraz z siostra swa Teodora zrobiły papieżem
Anastazego III (911-913), który był kochankiem obydwóch rozpustnic. Po nim nastąpił
Landon (913-914), który również zawdzięczał swój dwuletni pontyfikat owym wpływowym
ladacznicom. Wsławił się tym, ze kochanków Marozji wyświęcał na arcybiskupów. Jednym z
tych wyświęconych dostojników był następny papież, Jan X.
JAN X
Jan X (914-928) został osadzony na stolicy papieskiej przez swoja kochankę Teodore. Papież
ten nie chciał stale ulegać wpływom i grymasom ladacznic i pokłócił się z nimi, wskutek
czego na rozkaz Marozji wtrącono go do wiezienia i tam uduszono poduszkami.
LEON VI
Papież Leon VI (928) panował tylko siedem miesięcy. Nie spełnił on oczekiwań swojej
kochanki Marozji, która go otruła.
STEFAN VIII (względnie VII)
Następny papież Stefan VIII (929-931 ) był również kochankiem Marozji, która za niego
rządziła Kościołem i rozdawała godności swoim faworytom. Po trzech latach panowania
papież utrącił względy kochanki, która usunęła go z urzędu, osadzając na nim swego
nieślubnego syna Jana XI.
JAN XI
Po usunięciu Stefana stolice papieska zajął Jan XI, syn rozpustnicy Marozji spłodzony ze
stosunku z papieżem Sergiuszem III. Zginął on w wiezieniu z ręki swego przyrodniego brata
Alberyka (również syna Marozji). który zemścił się za śmierć zadana jego ojcu przez
Marozje, która wówczas wyszła za księcia Toskanii. Papież Jan XI, już siedząc w wiezieniu,
wyświęcił za wysokim wynagrodzeniem Teofilakta, 16-letniego syna cesarza wschodniego.
na patriarchę konstantynopolitanskiego.
STEFAN IX (względnie VIII)
Po Janie XI objął stolice Leon VI, o którym historia nic szczególnego nie mówi. Następca
jego, Stefan IX (939-942), również panował bardzo krotko. W owych czasach
duchowieństwem rządził Alberyk, rozpustny syn Marozji, który zastąpił Stefana IX. Takiemu
samemu losowi uległ Agapit II (947-955). Za pontyfikatu Agapita zmarła kochanka i matka
szeregu "namiestników Chrystusowych", Marozja.
Namiestnik Diabla - Jan XII
To dla Weneda !!!!! Tym razem historia tego papieża opisana przez Jean Mathieu-Rosay
"Prawdziwe Dzieje Papieży" Można zrobić porównania z tekstem z "Namiestnicy Boga czy
Diabla ????? (5)" I ocenić jednocześnie który autor się bardziej napracował :-)
JAN XII
Nowy papież liczył sobie 17 lat, gdy 16 grudnia 955 roku przyjął sakrę biskupia. Nie miał
żadnego przygotowania teologicznego. Tuz przed śmiercią Agapita, dla zachowania pozorów,
nadano mu kolejne świecenia, umożliwiając przeskoczenie kilku szczebli kariery
duchownej. Podobnie jak niegdyś Merkuriusz, który stal się Janem II, Oktawian przybrał
nowe imię - Jana XII. lepiej byłoby, gdyby zamiast imienia odmienił swe życie!
Niestety, był od tego jak najdalszy i z zapałem wykorzystywał dla nasycenia swych żądz
możliwości, jakie dawała nieograniczona władza. Lateran, który niejedno widział w minionej
epoce pornokracji, przeobraził się w najzwyklejszy dom schadzek, gdzie najurodziwsi
młodzieńcy Rzymu obcowali z najbardziej wyuzdanymi prostytutkami. Janowi XII nie brak
było fantazji. Wzorem Kaliguli mianował senatorem ulubionego konia. Pewnego dnia upił się
i nadal chłopcu stajennemu godność diakona. Czarującego dziesięciolatka nagrodził za
przymilność, wyświęcając go na biskupa. Za usługi prostytutek płacił kielichami i cyboriami.
Nie mając pojęcia o łacinie, bez żenady używał potocznego dialektu, klął się na Wenus i
Jupitera, pil za ladacznice z piekła rodem. Nie cofnął się przed niczym. Postanowił
zorganizować rodzaj krucjaty, by odebrać panom Kapui i Benewentu zagarnięte przez nich
ziemie Państwa Kościelnego. Nie powiodło mu się. Wówczas zwrócił oczy na północ i uznał,
ze warto byłoby zdobyć egzarchat Rawenny. Jednak atak na Berengariusza z Ivrei i jego syna
Adalberta możliwy był tylko przy wsparciu króla Niemiec. Jan XII bez wahania stanął na
czele stronnictwa proniemieckiego, narażając się na konflikt z rzymska arystokracją. To Jan
XII wezwał Ottona, który czując w sobie ducha Karola Wielkiego, ruszył na Italie, pokonał
Berengariusza i triumfalnie wkroczył do Rzymu. 2 lutego 962 roku król Niemiec oraz jego
małżonka Adelajda otrzymali z rak papieża korony cesarskie. Odtąd już zawsze korona ta
zależeć miała do niemieckiego księcia.
Zachowanie króla podczas uroczystości świadczy o kompletnym braku zaufania do papieża.
Otton zażądał, by w chwili udzielania mu sakry jego miecznik ochraniał go stojąc ze
wzniesiona bronią, obawiał się bowiem, ze Jan XII, zamiast włożyć koronę na głowę, to
roztrzaska mu czaszkę! Wkrótce przekonamy się, ze leki Ottona nie były bezpodstawne. W
dziesięć dni później, 13 lutego 962 roku, cesarz przekazał papieżowi sławny "Privilegium
Ottonianum". Dokument potwierdzał wszelkie donacje poczynione na rzecz Kościoła od
czasów Pepina Małego, ale jednocześnie przypominał o zobowiązaniach ujętych w
Konstytucji Lotara z roku 824. W jednym z pierwszych punktów wymieniała ona konieczność
uzyskania zgody cesarza na przyjęcie święceń papieskich, a takie obowiązek złożenia przez
elekta przysięgi wierności cesarzowi.
Jan XII przyrzekł wszystko, czego zadano. A gdy tylko para cesarska opuściła Rzym, począł
słać do Greków, Węgrów, a choćby i Saracenow propozycje zawiązania przymierza przeciw
Ottonowi! Jego listy zostały przechwycone przez ludzi cesarza. Jednak w większym stopniu
niż owo wiarołomstwo na decyzje Ottona o ponownej wyprawie do Rzymu w listopadzie roku
963 wpłynęły niepokojące pogłoski o nieobyczajności papieża.
Jan XII nie czekał na powrót cesarza. Zbiegł rabując kościelne skarby. Wówczas Otton
rozkazał Rzymianom przysiąc, ze nigdy już bez jego zgody nie dokonają elekcji papieża, a 4
grudnia 963 roku złożył Jana XII z urzędu i jeszcze tego samego dnia doprowadził do
wyniesienia na Stolice Apostolska LEONA VIII. Był to człowiek świecki, któremu wbrew
wszelkim zasadom jeszcze w dniu elekcji udzielono niezbędnych święceń. W styczniu grupa
przeciwników usiłowała wzniecić bunt przeciw niemu, ale cesarz zdecydowanie stłumił
rewoltę. Przeświadczony, ze zostawia wreszcie Wieczne Miasto uspokojone, Otton wyruszył
w drogę powrotna do Niemiec. Jan XII tylko czekał na te chwile, by znów wkroczyć na scenę.
Na początku lutego zawitał do Rzymu. Leon VIII zdołał ujść z życiem, jednak tym, którzy
wpadli w ręce Jana, wyłupiono oczy, poobcinano uszy i nosy. Na wieść o tych
prześladowaniach Otton raz jeszcze zawrócił konia i ruszył do Rzymu, by ukarać winnego.
Miał przed sobą długą drogę, kiedy - a było to w maju - pewien bogaty rzymski kupiec, który
nieco wcześniej powrócił z podroży, zastał w małżeńskim łożu intruza. Na widok męża
niewierna żona krzyknęła i wyskoczyła z łoza. Kochanek usiłował ukryć się pod kołdrą
Zdradzony małżonek chwycił ciężki łańcuch i zaczął nim okładać obcego mężczyznę. Kiedy
jego uszu dobiegło charczenie, wywlókł nagie, zmaltretowane ciało z łóżka i wyrzucił je
przez okno. Tak, 14 maja 964 roku, dokonał żywota Jego Świątobliwość Jan XII, przy którym
nawet Aleksander VI wydaje się zasługiwać na szacunek.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (6)
LEON VIII
Po śmierci Jana XII wrócił na tron Leon VIII (963-965), choć oficjalnie wybrany został
papieżem Benedykt V. Leon odebrał Benedyktowi wszystkie godności i zesłał go na
wygnanie. Cesarzom rzymskim nadal prawo zatwierdzania papieży. Zginął w sposób
zagadkowy. W tym samym czasie zginął i Benedykt V, oddany przez cesarza Ottona I pod
straż biskupowi hamburskiemu Adaldagowi.
JAN XIII
Po śmierci Leona VIII zdobył stolice papieska Jan XIII (965-972), syn niejakiego biskupa
Jana i Teodory, młodszej siostry Marozji Toskanskiej. Papież ten dążył do ukrócenia władzy
szlachty rzymskiej i wskutek tego stracił swoje stanowisko. Intrygami został pozbawiony
władzy i wrzucony do wiezienia. Po nim rządził krotko Benedykt VI. Zemścił się na nim
Krescencjusz, drugi syn Teodory, jakiego miała znów z kardynałem Franko. Benedykt VI
został uduszony w wiezieniu.
BONIFACY VII
Kardynał Franko, udusiwszy swego poprzednika, został papieżem jako Bonifacy VII (974).
W Encyklopedii Kościelnej wymieniony jest jako nielegalny antypapież. Obawiając się
zamachu na swe życie ze strony hrabiego Tusculum, Bonifacy VII umknął do
Konstantynopola, zabrawszy skarby bazyliki watykańskiej, które spieniężył i roztrwonił.
Przeczekawszy blisko 10-letnie rządy papieża Benedykta VII (owego hrabiego Tusculum),
wrócił po 10 latach do Rzymu i kazał swoim zwolennikom zamordować panującego wówczas
papieża Jana XIV. Lecz 4 miesiące później jego także zamordowano. Nagie zwłoki, spętane
łańcuchami, znaleziono pod pomnikiem Marka Aureliusza. Nie urządzono mu pogrzebu:
rzymianie włóczyli zwłoki po ulicach, a w końcu wrzucili je do Tybru. (Relacje o tym dr
Engert zatytułował: "Pułk kurewski na stolicy św. Piotra"). Kardynał Baroniusz nazywa
Bonifacego VII "osławionym morderca dwóch papieży".
JAN XV
Papież Jan XV (985-986) wsławił się pierwsza kanonizacja i wielka biegłością w sztuce
wojennej. Kanonizował on Ulrycha, biskupa augsburskiego. Odtąd rozpoczyna się w Kościele
"fabrykacja" patronów świętych na skale jeszcze większą niż dotychczas.
GRZEGORZ V
Papież Grzegorz V (996-999) zdobył pontyfikat przy pomocy cesarza niemieckiego Ottona
III, którego następnie ukoronował w Rzymie. Papieża tego, pochodzącego z Niemiec, chciał
utrącić jego przeciwnik, Jan XVI, lecz ciężko za to odpokutował. Cesarz niemiecki stracił go
z tronu, a papież Grzegorz V kazał mu wyłupić oczy, odciąć uszy, nos i język i tak
okaleczonego i oszpeconego antypapieża wrzucono do wiezienia. Po wydaniu wyroku
wsadzono nagiego Jana XVI na osła, twarzą do ogona, i w ten sposób obwożono kalekę po
ulicach miasta na urągowisko publiczne. Żołnierze otrzymali rozkaz siekać go tak długo, aż
padł martwy. Papież Grzegorz rzucił klątwę na cala Francje, ponieważ król Roben nie chciał
rozwieść się ze swoja żona, z która był blisko spokrewniony. Z powodu tego pokrewieństwa
papież uznał małżeństwo za kazirodcze i pozbawił urzędu arcybiskupa w Tours, który udzielił
królowi ślubu. Wszyscy prałaci, którzy brali udział w uroczystości ślubnej, zostali również
pozbawieni stanowisk. Sprawowanie obrzędów kościelnych kazał papież zawiesić w całej
Francji. Lud francuski, sfanatyzowany przez księży, zaczął rozpaczać. Królowa Berta,
przewidując rozruchy, na klęczkach prosiła króla, aby zlitował się nad ciemnym narodem i
opuścił ja. Roben zgodził się na to. Jak widzimy, klątwa była w owych czasach potężną
bronią papieży dzięki temu, ze lud był niesłychanie ciemny i nie wiedział, ze klątwa jest
niczym więcej, jak straszydłem na głupich ludzi. Papieża tego wypędził z Rzymu, a potem go
otruł, Kresceniusz, protektor Jana XVII.
SYLWESTER II
Papież Sylwester II (999-1003) był pierwszym papieżem narodowości francuskiej. Był on
człowiekiem wykształconym, o którym historia wspomina, ze zaprowadził na Zachodzie
cyfry arabskie i zegary wahadłowe. W owych czasach każdy człowiek bardziej światły lub
utalentowany bywał posądzany o konszachty z piekłem. Taki sam zarzut stawiano papieżowi
Sylwestrowi, który zginął tajemniczo, a zabobonny lud powiadał, ze go diabli porwali.
Sylwester II był człowiekiem upartym. Polski król Chrobry wysłał biskupa krakowskiego
Lambena z prośbą o koronę, na co papież Sylwester nie zgodził się, bo Chrobry nie chciał
uznać się wasalem papieskim. Chrobrego ukoronował cesarz Otton III, przez co Polska stała
się wasalem cesarstwa niemieckiego. Inaczej miała się rzecz z królem węgierskim, Stefanem,
zwanym świętym. Tego Sylwester II ukoronował, ponieważ Stefan złożył hołd papieżowi.
BENEDYKT VIII
W roku 1012 opanował stolice papieska Benedykt VIII (1012-1024), choć wcale nie był
księdzem. Naród rzymski nie chciał uznać takiego papieża i nic dziwnego, ze powstały nowe
intrygi przeciw papieżowi. Rzymianie wybrali sobie innego papieża, Grzegorza, lecz ten nie
mógł sprawować swego urzędu, ponieważ Benedyktowi przybył na pomoc brat jego
Romanus, konsul i senator Rzymu. Później Benedykt VIII został jednak zmuszony do
opuszczenia Rzymu.
JAN XIX
Dzięki temu, ze Benedykt VIII wypędzony został z Rzymu przez zwolenników antypapieża
Grzegorza, stolice papieska objął gwałtem senator Rzymu Romanus, brat wypędzonego
Benedykta. Przybrał imię Jana XIX ( 1024-1032). Przyjął on wszystkie kościelne świecenia w
jednym dniu. Mimo to król Knud Wielki z Danii urządził do niego pielgrzymkę i wszedł w
porozumienie w sprawie opłacania świętopietrza. Papież Jan XIX zasłużył sobie na miano
Judasza z powodu swojej chciwości na pieniądze - i okrutnika, znęcającego się w sposób
wyszukany nad swoimi przeciwnikami i wrogami, których ostatecznie żadnemu papieżowi
nie brakowało.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (7)
BENEDYKT IX
W latach 1032-1045 walczyło z sobą o władze trzech papieży: Benedykt IX, Sylwester III i
Grzegorz VI. Dzięki intrygom i przekupstwu ze strony hrabiego Tuscanella odniósł
zwycięstwo 18-letni rozpustny chłopak, który przybrał imię Benedykta IX (1032-1045).
Autor historii papiestwa Louis De Cormenin twierdzi, ze chłopak ten liczył zaledwie 12 lat,
gdy zamożni krewni zakupili mu stolice papieska. Ten smarkacz, będąc papieżem, prowadził
nader gorszące i rozwiązłe życie. Ciekawe szczegóły o tym "namiestniku Chrystusa" podaje
niemiecka katolicka Encyklopedia Kościelna. Ks. J. M. Hausle, były nadworny kapelan w
Wiedniu, pisze o nim, co następuje: "Jakkolwiek zdobył on stolice papieska przez symonie
(świętokupstwo), gdyż ojciec jego za pomocą wysokich sum pieniężnych wprowadził go na
ten urząd (a wiec nie ustanowił go ani Pan Bóg, ani Duch Święty) i jakkolwiek urząd swój
przez grzeszne i rozwiązłe życie splamił, mimo to zatrzymano go na stanowisku głowy
Kościoła aż do jego rezygnacji." Rzymianie przepędzili tego rozpustnika w roku 1038,
jednak cesarz Konrad II znów osądził go na urzędzie. Ks. Hausle pisze o nim w dalszym
ciągu tak: "Z powodu prowadzenia w dalszym ciągu życia rozwiązłego, Benedykt zmuszony
był po raz drugi ( 1044) uciekać przed rzymianami, podjudzanymi przez konsula
Ptolomeusza, którzy wysunęli na antypapieża biskupa Jana z Sabiny (Sylwestra III). Po
upływie 49 dni Benedykt wypędził jednak swego przeciwnika przy pomocy swych
wpływowych krewnych. Ponieważ jako człowiek prywatny mógł żyć swobodniej i ponieważ
obawiał się zemsty ludu rzymskiego, przeto zrezygnował ze swej godności na korzyść
arcykapłana Gratianusa, człowieka pobożnego i pod względem moralności nienagannego.
Zrezygnował on właściwie wtenczas, gdy mu ks. Gratianus pewna sumę pieniężną
zaofiarował i dochody, jakie stolica z Anglii pobierała, pozostawił. Gratianus, znany jako
papież Grzegorz VI, zmuszony był użyć takich środków, aby Kościół od dalszego, może
jeszcze większego wstydu ochronić. Benedykt pożałował wkrótce tej rezygnacji i wystąpił
ponownie z pretensja do stolicy. W ten sposób trzech papieży walczyło ze sobą o władze, co
przynosiło szkodę i wstyd Kościołowi." Cóż na to powiedzą wierni katolicy? Czy dalej będą
wierzyli, jakoby papieży ustanawiał Pan Bóg? Na synodzie w Sturi cesarz Henryk III stracił
wszystkich trzech papieży i odnowił prawo Karola Wielkiego i Ottona I, na podstawie
którego tylko wybór zatwierdzony przez cesarza może być ważny. Mimo tej uchwały udało
się Benedyktowi IX za pomocą przekupstwa zdobyć władze papieska po raz trzeci (1047),
lecz w roku następnym wrócił do swego zamku Tusculum i tam umarł w roku 1055. W latach
1046-1047 był papieżem Klemens II, popierany przez cesarza niemieckiego Henryka III.
Papieża tego otruł antypapież Benedykt IX (1048). Papieża Wiktora II (1055-1057) otruł
diakon, wsypawszy mu truciznę do kielicha mszalnego. Dzięki przekupstwu (symonii) został
papieżem Benedykt X, którego jednak utrącił jego przeciwnik papież Mikołaj II. Papież ten
zdecydował, ze w przyszłości tylko kardynałowie maja mieć prawo wybierania papieża.
ALEKSANDER II
Papież Aleksander II (1061-1073) został, za zezwoleniem cesarza, wybrany przez
kardynałów. Cesarzowa Agnieszka, która rządziła w Niemczech podczas małoletności syna
Henryka IV, wysunęła Honoriusza na antypapieża. Obydwaj papieże wyzywali się nawzajem
od morderców. Aleksander II był pierwszym papieżem wybranym przez kolegium
kardynałów.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (8)
GRZEGORZ VII
W roku 1073 objął tron papieski słynny papież Grzegorz VII (1073-1083), który posiadał w
Europie olbrzymie wpływy. Jak powszechnie wiadomo, upokorzył on cesarza Henryka IV
przez rzucenie klątwy. Cesarz niemiecki musiał przejść pieszo w zimie przez Alpy, a w
zamku w Kanossie, w szacie pokutnika, boso, z odkryta głowa stal przed obliczem papieża
przez trzy dni, zanim ten pod upokarzającymi warunkami zdjął z niego klątwę. Tymczasem
książęta niemieccy, zwolnieni przez papieża od przysięgi wierności złożonej cesarzowi,
wybrali sobie Rudolfa ze Szwabów na króla. Henryk, wróciwszy do kraju, rozpoczął wojnę z
Rudolfem. Widząc, ze Henryk ponosi klęski, papież Grzegorz VII stanął po stronie Rudolfa i
rzucił na nowo klątwę na Henryka. Wkrótce Rudolf został ciężko ranny i zmarł w roku 1080.
Henryk zaprowadził w kraju porządek, a gdy przekonał się, ze jest już dość silny, urządził
wyprawę na Rzym. Zdobył to papieskie miasto i dal się koronować przez Klemensa III,
którego mianował papieżem. Grzegorz zmuszony był do ucieczki i umarł w roku 1085 w
Salerno. Poglądy Grzegorza wyszczególnione są w jego urzędowych listach, zwanych
"Dictatus Papae" (wspomina o nich również Wolter). Listy "Dictatus Gregorii Papae"
przewidują, ze papież powinien posiadać nieograniczona władze w Kościele. Papieżowi
wolno detronizować nawet cesarzy i wolno mu również zwalniać poddanych cesarza od
przysięgi wierności. Kościół rzymski nigdy się nie mylił i nigdy mylić się nie będzie. W
listach tych porównywane jest królestwo z księżycem, a papiestwo ze słońcem. Głosiły one
także, iż od diabla pochodzi władza królewska takiego władcy, który nie poddaje się władzy
papieskiej. Grzegorz VII wydal rozporządzenie, mocą którego księżom nie wolno się żenić,
to znaczy zaprowadził urzędowo celibat dla kleru. Mnisi, których było wówczas w każdym
kraju bardzo wielu, podjudzali sfanatyzowane rzesze przeciw żonatym księżom. Tłumy
porywały księżom żony i dzieci, uprowadzały je i pozostawiały bez opieki na pastwę losu.
Grzegorz nie okazał nad tymi nieszczęśliwymi kobietami i dziećmi żadnego miłosierdzia.
Celibat pozostawił po sobie fatalne skutki. Z końcem średniowiecza ze wszystkich stron
nadchodziły skargi na zepsucie moralne duchowieństwa. Lekarze uskarżali się, ze
duchowieństwo szerzy wszędzie zarazę lubieżności, przeciw której walczyć niepodobna.
Zamiast moralnego życia małżeńskiego duchowieństwo zaprowadziło niemoralne życie
seksualne. Dotąd jeszcze panuje w Kościele katolickim niesłychana niemoralność, bo księża
zamiast żon utrzymują na plebaniach nałożnice i kochanki pod postacią służących, kucharek
czy gospodyń, a w klasztorach uprawiany jest homoseksualizm. Jako dowód niech posłuży
wielki proces, jaki władze w Niemczech wytoczyły w połowie 1936 roku 276 franciszkanom,
utrzymującym stosunki seksualne miedzy sobą lub z chłopcami oddanymi zakonnikom na
wychowanie. Profesor Jan Ptasnik w swym dziele pt. "Kultura wieków średnich" przedstawia
ciekawe obrazki stosunków panujących wśród duchowieństwa polskiego. Opisując sprawę
celibatu księży, zaprowadzonego przez papieża Grzegorza VII na synodzie w roku 1074,
głośny polski profesor dowodzi, ze zarządzenia papieża początkowo nie powodowały w
Polsce żadnego skutku. Pisze on tak: "Zarządzeń papieża nie słuchali ani biskupi polscy, ani
niższy kler, ponieważ duchowieństwo w Polsce bez kobiet obejść się nie chciało. I tak np.
biskup włocławski Ogier, żyjący z końcem XII wieku, żonaty był z niejaka Burna,
właścicielka wsi Wyciaze pod Krakowem, która ona zapisała potem kapitule krakowskiej.
Syn tego biskupa, Ogierowicz, odgrywał znaczna role w Wielkopolsce. W roku 1197 przybył
do Polski legat (poseł) papieski, kardynał Piotr z Kapui, by wykonać nakazy papieskie.
Kardynała tego, urzędującego poprzednio w Czechach, mówiąc po prostu - "naprali" tamtejsi
księża-ojcowie rodzin. Ale ze i w Polsce nic nie wskórał, świadczy choćby fakt podany przez
kroniki, ze w roku 1269 umarł kantor kapituły krakowskiej Trojan, a loże boleści tego
przeszło 100 lat liczącego prałata otaczało wiele dzieci i wnuków. Do roku 1197 małżeństwo
księży w Polsce uważane było za ważne. Księża urządzali się tak, ze probostwa zostawiali w
spadku swoim synom, po tym roku jednak syn księdza mógł się wyświęcić tylko za
pozwoleniem papieskim. Dyspensa udzielona pewnemu klerykowi przez papieża Honoriusza
III brzmiała tak: "Ponieważ, jak donosisz naszemu apostolstwu, przed przybyciem pierwszego
legata do Polski ojciec twój jako kleryk poślubił dziewice i według zwyczajów krajowych,
które jeszcze nie były zakazane, dal się wyświęcić na księdza i jako diakon ciebie z niej
spłodził, pozwalamy na skutek twej prośby, byś mógł dostąpić święceń"." Celibat, czyli
bezżeństwo księży, wydal w Polsce fatalne rezultaty. "Stare akta podają, ze księżom nie
wolno było żyć razem ze swym potomstwem, bo to jest skandalem, i ze synowie księży maja
być na sługi, a córki na służące odpowiednim katedrom przydzielone. Przez cały wiek XIII,
XIV i XV posiadają księża kobiety w swych domach, a gdy synody zakazywały je trzymać w
domach, trzymali je poza domem. Wiec znowu zapadła uchwala, ze i tam ich mieć nie
wolno. Biorą tedy do domu na gospodynie swe krewne, ale i tego zakazano, bo, jak się
przekonano, "za sprawa diabla księża i z krewnymi grzech popełniali". Biskupi pozwalali
trzymać tylko takie kobiety, które nie wzbudzały podejrzenia. Żadna zaś nie była podejrzana,
jeżeli się proboszcz archidiakonowi dobrze opłacił. Łapówkę warto było dać, bo według
ówczesnego prawa księże konkubiny mogły być w niewole sprzedane i batogami chłostane,
ksiądz zaś na utratę probostwa się narażał. Jednak za pieniądze na wszystko można było
dostać dyspensy, toteż z początkiem XIV wieku księża w diecezji krakowskiej całkiem jawnie
trzymali nałożnice - "jakby prawnie poślubione małżonki"." Ale jakże się tu dziwić
duchowieństwu prześladowanemu papieskim bezżeństwem, kiedy i biskupi nie byli lepsi.
Profesor Ptasnik pisze w tej sprawie, co następuje: "Biskup krakowski Paweł z Przemankowa
znany był z rozwiązłości swego życia. Cały harem na biskupstwie utrzymywał, a nawet z
klasztoru w Skale porwał zakonnice i włączył ja do swego haremu. Jeden z jego następców na
stolicy biskupiej Jan Muskata upamiętnił się w historii jako rabuś, łupieżca i cudzołożnik, dla
którego nawet okradać kościoły było niczem. Przedstawiano go sobie jako wilka w szatach
biskupich. O biskupie włocławskim Janie z Kepy zapisały kroniki, ze w "folgowaniu
pożądliwościom ciała się lubował". Kronikarz Janko z Czarnkowa napisał o biskupie
poznańskim Mikołaju z Kornika, ze był to pijak i rozpustnik, któremu wreszcie z powodu
grzechów przeciw naturze język gnić począł. Do kompanii tej zaliczyć należy także biskupa
krakowskiego Zawisze, który z dworem biskupim na rozpustne "hops" się udawał, aż raz,
kiedy na wsi do jakiejś dziewuchy po drabinie na kopę siana się skradał, zrzucony stamtąd
przez jej ojca czy kochanka, takich potłuczeń doznał, ze na drugi świat się przeniósł. Jego
służba, zgorszona życiem swego pana. przez długi czas po jego śmierci w pałacu biskupim
odgłosy zabaw diabelskich i nawoływania "pojedziemy na hops - miała słyszeć." Wobec
takich przykładów ze strony biskupów, na nic się zdały rozporządzenia papieży i synodów.
Ale cóż dziwić się biskupom i księżom, skoro życie papieży płynęło tymi samymi drogami.
Zło trwało dalej. Olbrzymie majątki, jakie księża gromadzili, początkowo dziedziczyły ich
dzieci i żony, gdy im jednak kazano żyć w celibacie, majątki te zapisywali swym nałożnicom.
Jak wielkie były te majętności, dowodzi statut synodalny z roku 1415, w którym zapisano, ze
pleban w diecezji włocławskiej swym konkubinom i gospodyniom tak wielkie majątki
zostawiają, ze "nawet dla bardzo znakomitych szlachcianek i księżniczek wydawały się
dostatecznym posagiem". Te zapisy były powodem, ze biskupi w Polsce zakazywali czynić
zapisy z majątku nabytego w służbie kościelnej na rzecz kogokolwiek. Było to jednak nie do
przeprowadzenia, gdyż oni sami wzbogacali swe rodziny kosztem majątku kościelnego. Nie
mając innego wyjścia, papież pozwolił księżom na utrzymywanie nałożnic i pobierał od nich
za to podatek. Podatek ten musieli płacić wszyscy księża, bez względu na to, czy który miał
kilka nałożnic, czy tez nie miał żadnej. Papież ten, który dawniej nazywał się Hildebrand,
został zaliczony przez Kościół do patronów świętych. Za rządów papieża Grzegorza VII
zginął biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa, któremu król Bolesław Śmiały kazał za
zdradę stanu członki obciąć. Było to w roku 1079. Marcin Gallus, mnich rzymski i wybitny
kronikarz, przyznaje, ze biskup Stanisław działał na szkodę Polski! Opisując zatarg biskupa z
królem Bolesławem, użył on następujących słów: "Jako zaś król Bolesław był z Polski
wyrzucony, długo byłoby o tem mówić. Tyle jednak ujdzie powiedzieć, ze nie godziło się
pomazańcowi karać pomazańca cieleśnie za jaki bądź grzech. To bowiem zaszkodziło mu
wielce, ze gdy biskupa za zdradę skazal na obcięcie członków, wiec do grzechu dodał grzech.
My jednak ani biskupa-zdrajcę uniewinniamy, ani brzydka zemstę króla pochwalamy..."
Gallus wiedział wiec, ze chodziło o zdradę, jakiej się Szczepanowski na królu i narodzie
dopuścił, robiąc własną politykę. A ponieważ papieże Polskę zawsze sobie lekceważą, wiec
tez biskup Stanisław zaliczony został w poczet patronów świętych. Ten święty jest świętym
politycznym, powstałym na tle zmagań Polski o własny byt, o niezależność od obcych
państw. Piastowie walczyli o utrwalenie granic państwa i zapewnienie rozwoju narodowi, a
tacy Szczepanowscy przeciwstawiali się im. Ponieważ wtedy wyżej od królów stal kler,
przeto biskup zdrajca, jak go nazywa Gallus, został mianowany świętym, a patriota Bolesław
musiał pójść na wygnanie. Do niedawna był to patron, którego dzień obchodzono w Polsce
przymusowym próżnowaniem. Teraz już nie ma tego zwyczaju. Nimb świętego przyblakł co
nieco, a jego polityczna świętość nie należy w Polsce dzisiejszej do gatunku zaszczytnych.
Nawet mnich rzymski, Gallus, nazwał biskupa Szczepanowskiego zdrajca, który złamał
przysięgę wierności. Ale cóż robić? Rzym każe go czcić i ulegli Rzymowi Polacy czcza
biskupa-zdrajcę i sami się ośmieszają.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (9)
URBAN II
Papież Urban II (1088-1099) odnowił klątwę rzucona na cesarza Henryka i walczył z
antypapieżem Klemensem III i z całym episkopatem niemieckim, który popierał Klemensa.
Za jego rządów urządzono pierwsza wyprawę krzyżową do Palestyny i 15 lipca 1099
odebrano muzułmanom Jerozolimę. Podczas wyprawy tej zginęło przeszło siedem milionów
ludzi. W wyprawach krzyżowych nie brał udziału żaden papież, lecz każdy z nich swoim
wiernym kazał w interesie papiestwa krew niepotrzebnie przelewać. Historia nie jest w stanie
wskazać nam choćby tylko jednego papieża, który by odznaczał się miłością bliźniego i tak
zwanym poczuciem chrześcijańskim. Papież Urban II wystąpił otwarcie jako obrońca
morderców i wygłosił barbarzyńską zasadę, która przyjęta została do prawa kanonicznego i
do dnia dzisiejszego ma prawne znaczenie w Kościele katolickim: "Nie uważamy za
morderców - pisał Urban II - tych, którzy z gorliwości o dobro Kościoła katolickiego zabijają
przeciwnika." A wiec według zasad Kościoła rzymskiego wolno zamordować każdego, kto
klerowi katolickiemu interes psuje.
PASCHALIS II
Papież Paschalis II (1099-1118) miał przeciw sobie trzech antypapieży: Teodoryka, Alberta i
Sylwestra IV. Uwięził on wszystkich trzech, zaś zwłoki zmarłego antypapieża Klemensa III
kazał wykopać z grobu i wrzucić do Tybru. Cesarzowi niemieckiemu Henrykowi V przyrzekł
pod przysięgą, ze nie będzie na niego kar kościelnych nakładać, a jednak w roku 1112
zatwierdził jego wyklęcie z Kościoła. Źle jednak wyszedł na tej klątwie, ponieważ zmuszony
został do ucieczki przed wojskiem cesarza Henryka V.
GELACJUSZ II
Papież Gelacjusz II ( 1118-1119) również rzucił klątwę na cesarza niemieckiego Henryka V i
tak samo źle na tym wyszedł. Zmuszony był ustąpić tronu antypapieżowi Grzegorzowi VIII,
popieranemu przez Henryka. Uciekł do Francji i tam umarł w klasztorze Cluny.
KALIKST II
Następca Gelacjusza Kalikst II ( 1119-1124) rzucił klątwę na cesarza niemieckiego, gdy tylko
dostał się do władzy. Drugiego papieża Grzegorza VIII kazał ująć, ubrać go w krwawiącą
skore kozła i oprowadzić po ulicach Rzymu na wielbłądzie, którego Grzegorz trzymać musiał
za ogon. Grzegorza osadzono w klasztorze, gdzie go pozbawiono życia. W roku 1120 papież
jeszcze raz wyklął cesarza i zwolnił jego poddanych od przysięgi wierności, lecz dwa lata
później zmuszony był do zawarcia z nim konkordatu w Wormacji.
HONORIUSZ II
Następca Kaliksta papież Honoriusz II ( 1124-1130) staczał walki z klerem domagającym się,
słusznie, zniesienia celibatu narzuconego przez Grzegorza VII. Roger, hrabia Sycylii,
pomagając klerowi, najechał nawet na południowe Włochy z zamiarem zajęcia państwa
kościelnego.
INNOCENTY II
Papież Innocenty II ( 1130-1143) miał przeciw sobie dwóch antypapieży: Anakleta II i
Wiktora IV. Wypędzony został z Rzymu przez Anakleta, pochodzącego z bogatej żydowskiej
rodziny, którego stronnicy złupili szereg kościołów rzymskich. Antypapież Anaklet był
przeciwnikiem bezżenności duchowieństwa i w Kościele toczyła się wówczas walka miedzy
zwolennikami i przeciwnikami celibatu. Innocenty, nie będąc pewnym życia we Włoszech,
uszedł do Francji, skąd rzucił klątwę na swego przeciwnika i na żonatych księży. Za kilka lat
pokazał się na widowni antypapież Wiktor IV, który za namowa św. Bernarda zrzekł się
pretensji do stolicy apostolskiej. Papież Innocenty dal się Polsce we znaki. Uzależnił on
wszystkie biskupstwa polskie od pruskiego biskupstwa magdeburskiego.
CELESTYN II
Papież Celestyn II ( 1143-1144) wywołał zgorszenie udzieleniem opieki swemu
nauczycielowi Arnoldowi z Brescii, filozofowi, uczniowi Piotra Abelarda, dwukrotnie
potępionego za nominalizm. Abelard uważał sakramenty jedynie za symbole, nie posiadające
żadnej skutecznej wartości i zaprzeczał mocy odpustom papieskim. Arnold żądał powrotu do
prostoty pierwszych chrześcijan, odmawiał papieżom władzy świeckiej i dążył do
wskrzeszenia dawnej republiki rzymskiej.
LUCJUSZ II
Celestyn musiał po 6 miesiącach ustąpić miejsca papieżowi Lucjuszowi II ( 1144-1145),
przeciwko któremu wystąpił wspomniany już Roger hrabia Sycylii i lud rzymski, który pod
wpływem Arnolda z Brescii proklamował rzeczpospolita. Nowy rząd odjął papieżowi wszelka
władze świecka, zabrał majątki i przeznaczył głowie Kościoła tylko dziesięciny i dobrowolne
ofiary. Lucjusz, chcąc dojść do dawnej władzy, zaatakował republikanów, którzy zajęli stolice
i w czasie ataku został ugodzony kamieniem w głowę i zabity.
EUGENIUSZ III
Następca Lucjusza, Eugeniusz III ( 1145-1153 j, przez cały czas swego urzędowania mieszkał
w Viterbo, ponieważ republikanie nie chcieli go wpuścić do Rzymu; on sam zresztą obawiał
się stronników filozofa Arnolda.
ADRIAN IV
Papież Adrian IV (1154-1159j był synem księdza, a zarazem jedynym papieżem angielskiego
pochodzenia. Doszedł do silnej władzy przy pomocy cesarza niemieckiego Fryderyka I
Rudowłosego (zwanego po włosku Barbarossa) i stal się niezwykle zuchwały. Na prośbę
papieża Fryderyk zajął Rzym, zniósł republikę i ujął Arnolda, którego wydal w ręce Adriana.
Mściwy papież kazał tego człowieka uczonego, który występował przeciw zbytkowi kleru,
udusić na słupie i spalić. Popiół został wrzucony do Tybru. Za pomoc w odzyskaniu władzy
nad Rzymem Adrian ukoronował Barbarosse na cesarza. Gdy tylko poczuł, ze posiada silna
władze, wszczął z cesarzem spór o wyższość władzy duchowej nad władza świecką. Doszło
do tego, ze Barbarossa postanowił rozprawić się z papieżem, jednak przed przybyciem wojsk
cesarskich do Rzymu Adrian IV umarł.
ALEKSANDER III
Cesarz niemiecki Barbarossa wysunął aż trzech antypapieży przeciwko następcy Adriana,
Aleksandrowi III (1159-1181). Byli to: Wiktor IV, Paschalis III i Kalikst III. Barbarossa
wyklęty przez Aleksandra zdobył Rzym, zbroczywszy krwią kościół św. Piotra, i zmusił
papieża Aleksandra do ucieczki do Francji. Wskutek malarii, jaka wybuchła w armii,
Barbarossa stracił dużo wojska, co spowodowało jego porażkę zadana przez Longobardow
pod Leniano. Porażkę te wykorzystał Aleksander III. Chcąc, aby syn jego Otton, wzięty przez
rzymian w niewole, wypuszczony został na wolność, Barbarossa błagał papieża o względy i o
uwolnienie go od klątwy. Dumny papież Aleksander postawił cesarzowi warunek, ze musi
osobiście prosić o przebaczenie w obecności zgromadzonego ludu z laska zakrystiana w ręku,
i ze musi paść przed nim na ziemie. Gdy przed brama kościelna cesarz Barbarossa upadł na
ziemie, papież kopnął go noga, stanął mu na szyi i zawołał: "Zdeptać trzeba gadzinę i zgnieść
lwa i smoka!" Król duński Krzysztof I doczekał się również klątwy papieża, a król
portugalski został zmuszony do składania papieżowi rocznych danin. Za czasów Aleksandra
III świeccy i kościelni dygnitarze inkwizycji mordowali ludzi mających inne poglądy głownie
w tym celu, aby się podzielić majątkiem straconych osób. W roku 1167 arcybiskup Lyonu i
biskupi z Nevers i Laonu skazali na stos wielu katarów. W roku 1172 biskup z Arras skazal
na śmierć przez spalenie pewnego duchownego jako kacerza, dowiódłszy mu wprzód
"herezji" za pomocą tortur rozpalonym żelazem. W Reims skazano w roku 1180 na spalenie
dwie kobiety. Nie bez znaczenia dla tego faktu było postanowienie soboru, który odbył się na
krotko przedtem (1157) w Reims i zatwierdził okrutne kary na kacerzy, jak np. przypiekanie
rozpalonym żelazem. Historycy podają, ze w 1183 roku wielu ze szlachty, mieszczan,
duchownych, chłopców, dziewic, niewiast i wdów skazal arcybiskup (w Reims) i hrabia
(Flandrii) na śmierć przez spalenie; majętności ich przypadły w udziale częścią biskupowi, a
częścią hrabiemu. Biskup Hugues z Auxerre w roku 1166 przyznaje się, ze "prześladował
srodze kacerzy i ze za jego staraniem zrabowano wiele dóbr i wielu ludzi spalono".
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (10)
LUCJUSZ III
Papież Lucjusz III ( 1181-1185) zwołał sobór, na którym postanowiono przystąpić
energicznie do wyrugowania kacerzy, a przede wszystkim waldensów. Na soborze był obecny
również cesarz niemiecki Fryderyk. Rozpoczęły się prześladowania tych, którzy nie chcieli
należeć do Kościoła rzymskiego, dopuszczającego się niesłychanych nadużyć i zbrodni.
CELESTYN III
Do największych skąpców i chciwców zaliczają historycy papieża Celestyna III ( 1191-1198).
Papież ten za pieniądz ukoronował na cesarza Henryka IV, niesłychanego potwora, który pod
względem świętokradztwa poszedł w ślady papieża Stefana VII. Kazał on wydostać z grobu
zwłoki hrabiego Tancreda i odbyć nad nimi sad, mocą którego trupowi odcięto głowę od
tulowia. Cesarz ten kazał tez wyłupić oczy Williamowi, synowi hrabiego Tancreda,
uczyniwszy go naprzód eunuchem.
INNOCENTY III
Papież Innocenty III (1198-1216) uważany jest za jednego z najpotężniejszych papieży.
Urządzając bezustanne krucjat; przeciwko rzekomym niewiernym, powiększył on dochody
kościelne za pomocą konfiskat, a właściwie rabunku posiadłości osób zamordowanych.
Innocenty III uważany jest z założyciela inkwizycji, jakkolwiek metody inkwizycyjne
stosowano w Kościele rzymskim już od dawna. Na czoło armii papieskiej wysunął papież
pewnego brutalnego mnicha, którego znamy dziś jako św. Dominika. Temu mordercy polecił
prześladować ogniem i mieczem nieszczęśliwych waldensów. Armia krzyżowców urządziła
najazd na miasto Beziers, zamieszkane wyłącznie przez waldensów (chrześcijan trzymających
się ściśle przepisów Pisma Świętego). Na czele papieskich morderców kroczył św. Dominik,
trzymając w jednej ręce Chrystusa, a w drugiej pochodnie, wzywając najeźdźców do
bezwzględnego mordowania mieszkańców. Około 20 000 ludzi zginęło w tym mieście, które
zostało doszczętnie zniszczone i spalone. Święty Dominik, którego historycy zaliczają do
największych łotrów wśród krwiożerczych chrześcijan, nie zważał na płeć ani na wiek swych
ofiar. Mordowano wszystkich: i starców, i kobiety, i nawet niemowlęta. Około 7000 ludzi z
dziećmi pobiegło do kościołów, aby tam szukać schronienia. Papiescy mordercy podpalili
jednak wszystkie kościoły, wskutek czego pobożni waldensowie spłonęli żywcem. To samo
uczyniono z miastami i miasteczkami Tuluza, Carcasonne, Alby, Castenandary, Narbonne,
Arles, Marsylia, Aix i Awinionem. W ogóle cala południowa cześć Francji zniszczona została
przez łotrów dokonujących zbrodni pod znakiem Chrystusa! Aby udowodnić, ze posiada
władze nad południowa Italia, papież Innocenty przedłożył sfałszowany testament cesarza
niemieckiego Henryka IV, który miał rzekomo władze nad ta częścią kraju przenieść na
papieża. Podobnie jak Grzegorz VII, Innocenty porównywał papieża ze słońcem, a
monarchów z księżycami, twierdząc, ze "papież jest zastępcą prawdziwego Boga na ziemi".
Królowie niemieccy Filip i Otton przyrzekli mu posłuszeństwo. Król portugalski i król
Hiszpanii upokorzyli się przed papieżem, a król Aragonii uczynił swoje państwo zależnym od
niego. Duńczycy, Polacy i Węgrzy oświadczyli, ze będą papieżowi posłuszni, a książę
bułgarski otrzymał od papieża koronę. Upokorzył się przed papieżem nawet król francuski
Filip August i Jan, król angielski. Kwitnął wówczas zabobon, a lud znajdował się w stanie
niesłychanej ciemnoty. Armie najrozmaitszych mnichów i księża prowadzili taka działalność,
aby miedzy lud nie dostał się nawet promyk oświaty. Papież Innocenty wprowadził do
Kościoła naukę o transsubstancjacji, tj. o przeistoczeniu chleba i wina w ciało i krew
Chrystusa, jako dogmat, wskutek czego doszło do uwielbienia hostii i kielicha. co w czasach
późniejszych stanowiło główną przyczynę wojen z husytami. Oprócz tego Innocenty
wprowadził spowiedź ustna, która przyczyniła się do powiększenia niemoralności w Kościele.
Księża, nie mając żon, nadużywali spowiedzi do wybryków na tle seksualnym. Dotąd jeszcze
wykorzystują ustna spowiedź, aby dowiedzieć się od bigotów rożnych plotek i aby z
kobietami, a głownie z dziewczętami, prowadzić niemoralne rozmowy. Innocenty starał się o
tworzenie rożnych zakonów, wierząc, ze zakonnicy i zakonnice stanowią potężną armie
pomocnicza, oddana papieżowi i pracującą na jego korzyść. W owym czasie posiadał Kościół
około 2 miliony zakonników i zakonnic. Te olbrzymia armie utrzymywał i dotąd utrzymuje
ciemny lud. nie wiadomo po co i na co. Najgorsza plaga dla europejskich narodów byli mnisi
wędrowni. Były to włóczęgi w sutannach, szerzący po wsiach i miastach ciemnotę, zabobon i
fanatyzm religijny. Historyk Weber w swym dziele ."Papiestwo" nazywa mnichów zaraza
szerzona w krajach przez papieży. Papież Innocenty z przyjemnością opowiadał o brutalnych
morderstwach, popełnianych przez jego krzyżowców. Gdy w niektórych miastach żołnierze
papiescy nie wiedzieli, kto do przeciwników wiary papieskiej należy, a kto nie, przywódcy
Inkwizycji wołali: .,Zabić wszystkich. Pan Bóg już tam rozpozna swoich miedzy zabitymi."
W ten sposób zaczęło się mordowanie prawdziwych chrześcijan, którzy żyli i postępowali
według Pisma Świętego i nie chcieli uznawać władzy papieskiej, jaka dotąd jeszcze w
Kościele rzymskokatolickim obowiązuje. Papież Innocenty zrobił pierwszy krok na drodze do
wydostania Włoch spod rządów i wpływu monarchów niemieckich. Legaci Innocentego III
szczególniejszą gorliwość w "tępieniu herezji" wykazali w południowej Francji, skłaniając
władze świeckie do stosowania surowych przepisów przeciwko "kacerzom". W roku 1209
konsulowie z Montpellier musieli przysiąc uroczyście legatowi papieskiemu, ze tępić będą
wszystkich tych, których biskup lub inny duchowny wskaże im jako kacerzy; nadto, ze będą
konfiskować ich dobra, a zrabowanym majątkiem dzielić się będą z przedstawicielami
Kościoła. Sobór zgromadzony w Awinionie pod przewodnictwem legata papieskiego taka
sama przysięgą związał wszystkie władze zwierzchnie miast Prowansji. Dzięki takim
postanowieniom i zarządzeniom szał prześladowczy wzrósł do tego stopnia, ze nawet
katolickie glosy niejednokrotnie ośmielały się twierdzić, iż "gdyby żyli jeszcze apostołowie
Piotr i Paweł, zostaliby z pewnością spaleni na stosie".
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (11)
HONORIUSZ III
Papież Honoriusz III (1216-1227) popierał mnichów wędrownych, czyli żebrzących, na
soborze w Tuluzie zaostrzył prawo skierowane przeciw pobożnym waldensom i albigensom,
zakazał osobom świeckim czytania Biblii, a klerowi książek o tematyce przyrodniczej owych
czasach powstał zakon franciszkański, stworzony przez Franciszka z Asyżu (1182-1226) nie
bez pewnego oporu ze strony papieża, który, ulęgając wpływom dominikanów, nie chciał, aby
powstał zakon konkurencyjny. Zakon ten zawdzięczał zrazu swój urok cnotom założyciela.
Zakazał on bowiem swoim uczniom nie tylko posiadania własności osobistej, lecz także
własności zbiorowej. Franciszkanie trzymali się przez pewien czas tych zasad i głownie
dlatego ze szerzyli ubóstwo i potępiali gromadzenie majątków przez duchowieństwo,
zwalczali ich dominikanie, a później nawet inkwizycja zabrała się za tych zakonników.
Inkwizytorzy spalili na stosie bardzo wielu franciszkanów z tego powodu, ze zakonnicy ci
zarzucali dygnitarzom Kościoła chciwość i pogoń za zlotem. Później zakon franciszkański
przemienił zupełnie według wzoru papieskiego i dziś zakony te, wbrew zasadom swego
założyciela, posiadają majątki i wyciągają ludzi pieniądze z jeszcze większą chciwością,
aniżeli inni zakonnicy.
GRZEGORZ IX
Papież Grzegorz IX ( 1227-1241 ) wydal w roku 1233 bulle o kulcie diabla, "Vox in Roma".
W bulli tej mieści się najgłupsza i najśmieszniejsza wiara w istnienie diabla. Papież zaleca
zabijanie każdego, kto z diabłem wchodzi w jakieś konszachty. Trzeba wiedzieć, ze fanatycy
religijni posądzają o styczność z diabłem wszystkich ludzi, którzy głoszą jakakolwiek nowa
naukę lub rozszerzają wiedze. Papież urządził wyprawę zbójecką na chłopów, tak zwanych
Stednigerow, w północnych Niemczech, którzy upierali się, ze przy komunii powinno być
podawane wino i dlatego biskupowi bremenskiemu nie chcieli płacić daniny. W zacieklej
bitwie, stoczonej w roku 1234, zostało zabitych 6000 chłopów. Odnośny odłam chłopów
został przez Kościół rzymski zupełnie wyniszczony i wymordowany. W podstępny sposób
Grzegorz IX toczył walkę przeciw cesarzowi Fryderykowi II von Hohenstaufen. Wyklął go z
Kościoła i uwolnił jego poddanych od przysięgi wierności, podjudzając ich przeciw
cesarzowi. Nakazywał nawet swym wiernym w Niemczech, żeby przystępowali do
buntowników. Fryderyk II, który za panowania papieża Innocentego sporządził srogie prawa
przeciw herezji, był w rzeczywistości wolnomyślicielem. "Mamy dowody - pisał papież
Grzegorz IX w roku 1239 - iż cesarz Fryderyk powiedział publicznie, ze świat został
wprowadzony w błąd przez tych pomysłowych ludzi, którzy mieli na motłoch wpływ
wywierać: Mojżesza, Jezusa Chrystusa i Mahometa. Z tych trzech proroków stawia Chrystusa
najniżej, bo mówi, ze Chrystus był człowiekiem pochodzącym z najniższego motłochu i ze
głosił kazania do ludzi stojących na bardzo niskim poziomie kulturalnym." Na synodzie w
Tuluzie przekazał on kierownictwo inkwizycji biskupom. a później dominikanom.
Dominikanie odgrywali role papieskich psów policyjnych i dlatego głoszono, ze nazwa
zakonu pochodzi od słów łacińskich: Domini canes", co znaczy w języku polskim "psy Pana",
a właściwie "Boże psy". Później do tropienia i mordowania szczerych i prawdziwych
chrześcijan, których papiescy chrześcijanie nazywali heretykami i kacerzami, przyłączyły się
również Francis canes. Papieże rzymscy, mając wówczas olbrzymie wpływy, zmuszali
monarchów do zaprowadzania praw, mocą których każdy heretyk podlegał karze śmierci.
Królowie, z obawy przed klątwa i ewentualna grożącą im wojna, czynili papieżom ustępstwa
na każdym kroku. Doszło do tego, ze inkwizytorzy bardzo często wskazywali władzom
świeckim osoby podejrzane o herezje, a sędziowie świeccy byli zobowiązani wydawać
wyroki i takowe wykonywać. W roku 1232 dominikanin Rajmund de Falguarino rozkazał
spalić w Tuluzie 19 albigensów, miedzy nimi kilka kobiet. Znaczna liczbę albigensów posłał
na stos w roku 1234 w Tuluzie Piotr Cellani, inkwizytor z zakonu dominikanów.
Wykopywanie i palenie zwłok kacerzy było na porządku dziennym. W Narbonie śmierć i
przerażenie szerzył inkwizytor Franciszek Ferier. Dnia 19 lutego 1237 roku spalono w
Tuluzie wielu albigensów na jednym stosie z wykopanymi zwłokami "kacerzy". Papież
Grzegorz IX wydal rozkaz, aby "na wieczna pamiątkę" zburzyć w Tuluzie wszystkie domy
albigensów.
INNOCENTY IV
Papież Innocenty IV (1243-1254) był najzagorzalszym i największym wrogiem cesarza
niemieckiego Fryderyka II. Rzucił na niego klątwę, zwolnił jego poddanych od przysięgi
wierności, wywołał w Niemczech powstanie i nakazał wiernym popierać królów walczących
z cesarzem, a mianowicie króla Henryka Raspe i Wilhelma z Holandii. Państwo niemieckie
bardzo wiele ucierpiało podczas tych wojen domowych. Innocenty IV posunął swoja podłość
do tego stopnia, ze przekupił nawet kanclerza cesarskiego Piotra von Vineis, który był dotąd
najwierniejszym przyjacielem cesarza, by za pieniądze papieskie zdradził swego monarchę.
Cesarz Fryderyk, przygnębiony zdrada przyjaciela i niszczeniem kraju przez papieża, umarł w
roku 1250. Papież bardzo się z tego ucieszył. Natychmiast opuścił swoje dotychczasowe
miejsce schronienia, Lyon, i wrócił do Rzymu. Kardynał Hugo wyraził się, ze miasto Lyon po
odjeździe papieża bardzo dużo strąciło. Podczas pobytu dworu papieskiego znajdowały się w
mieście cztery domy publiczne z prostytutkami, które dawały kupcom zarabiać, a kiedy dwór
papieski przeprowadził się do Rzymu, pozostał w Lyonie tylko jeden dom publiczny (dr
Georg Kramer: "Die Suenden der Paepste"). Z powyższych uwag wynika, ze ówcześni
dygnitarze kościelni uważali domy publiczne za instytucje dobre i pożyteczne. W roku 1252
papież Innocenty przekazał wyłączne kierownictwo inkwizycji dominikanom, zachęcając ich
do jak najbardziej barbarzyńskiego postępowania przeciw kacerzom, a właściwie innym
chrześcijanom, którzy czuli obrzydzenie do zbrodni papieskich. Dnia 14 marca 1244 r. zajęli
dominikanie miasto Montsegur, gdzie żywcem spalono 200 kacerzy. A potem w ciągu całego
pól wieku nie ustawała niszcząca wojna papieży z albigensami, podczas której ustawicznie
płonęły stosy. Z nienawiści do dynastii niemieckiej Hohenstaufen papież zachęcił Francuzów
do zajęcia Neapolu, wskutek czego wybuchła wojna, która we Włoszech trwała przez 300 lat.
Papieżowi Innocentemu przypisać trzeba jedna rzecz nader humanitarna. Wystąpił on bowiem
w obronie żydów prześladowanych w Niemczech przez duchowieństwo i arystokracje
katolicka. W tym barbarzyńskim wieku arystokracja i księża prześladowali żydów, zabierali
im majątki i w ten sposób się wzbogacali. Papież Innocenty wystąpił przeciw tym
nadużyciom, zwracając duchowieństwu uwagę, ze uprawiania takich łajdactw dłużej
tolerować nie może.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (12)
URBAN IV
Papież Urban IV (1261-1264) podpisał umowę z francuskim królem św. Ludwikiem i
księciem Karolem z Anjou, mocą której zabrano młodemu królowi Konradowi jego
posiadłości, na czym papież najwięcej skorzystał. Papież ten ustanowił uroczystość Ciała
Pańskiego (Boże Ciało), która obchodzono początkowo w Wielki Czwartek i dopiero w
czasach późniejszych ustanowiono specjalne święto w drugi czwartek po Zielonych
Świątkach. Rzymianie oburzeni byli na papieży z powodu uprawianych przez nich łajdactw
do tego stopnia, ze nie chcieli widzieć na oczy żadnego z nich. Dlatego papież Urban obawiał
się przybyć do Rzymu; urzędował on cały czas poza miastem i musiał zmieniać miejsca
swego pobytu z obawy, aby go nie zamordowano.
KLEMENS IV
Papież Klemens IV (1265-1268), który był ojcem kilkorga dzieci, kontynuował politykę
swego poprzednika. Rzucił on klątwę na młodego króla Konrada z Hohenstaufen, występując
w obronie swych posiadłości w Neapolu. Konrad, wzięty przez księcia Karola z Anjou do
niewoli, został na życzenie papieża, wraz ze swym przyjacielem Fryderykiem z Badenii,
publicznie stracony. Papież Klemens także urzędował poza Rzymem, ponieważ, tak samo jak
jego poprzednik, nie miał odwagi wrócić do miasta.
JAN XXI
Papież Jan XXI (1276-1277) był z zawodu lekarzem. Jego panowanie trwało krotko: zginął w
wypadku w Viterbo, gdzie spadł na niego sufit, wskutek czego papież doznał rozbicia czaszki.
MIKOLAJ III
Papież Mikołaj III (1277-1280) był człowiekiem lubiącym przepych. Wykorzystał on swoje
stanowisko w ten sposób, ze osadzał krewnych na najlepiej płatnych posadach.
MARCIN IV
Papież Marcin IV (1281-I285), z pochodzenia Francuz, znany był jako niesłychany tyran.
Jego barbarzyńskie postępowanie doprowadziło do zawarcia spisku, którego dusza był
szlachcic sycylijski Jan z Procida. Wyjechawszy do Hiszpanii, pozyskał tam do pomocy
Piotra z Aragonu, który zobowiązał się pomagać papieżowi w dokonaniu krwawej rzezi
Francuzów na Sycylii. Trzeciego dnia świat wielkanocnych roku 1282 dzwonienie na
nieszpory dało sygnał do rozpoczęcia strasznej rzezi we wszystkich miastach Sycylii.
Mordowano Francuzów na ulicach, w kościołach i nawet w domach prywatnych. Około 10
000 Francuzów padło ofiara zemsty krwawego papieża. Papież Marcin IV zniósł nawet
kościelne "prawo schronienia" (ius asyli), aby inkwizytorzy mogli zarówno w kościołach, jak
przy ołtarzach chwytać kacerzy i karać ich śmiercią. Przeznaczono także olbrzymie sumy na
nagrody za wskazywanie inkwizytorom lub dostawianie im kacerzy. Ileż niewinnych ofiar
musiało zginąć wskutek użycia takiego środka...! Wina za to spada na papieży. Zaciekłość
prześladowcza papieży zwracała się głownie przeciwko waldensom, którzy czystością swego
życia protestowali przeciwko zepsuciu rzymskiego kleru.
CELESTYN V
Papież Celestyn (1294) był założycielem zakonu celestynów. Zakonnicy ci lubili mieszkać w
górach i na pagórkach, aby być bliżej nieba (coelum). Papieża Celestyna nakłonił do
ustąpienia ze stolicy kardynał Kajetan. opowiadając mu, jakoby z nieba odezwał się
trzykrotnie glos: "Celestynie, ustąp, jeżeli chcesz życie swoje uratować!" Kardynał Kajetan,
wykorzystawszy w ten sposób naiwność Celestyna, objął po nim stolice papieska. Celestyna,
który był ograniczony umysłowo, mianował Kościół patronem świętym. Podczas jego
panowania powstała bajka, jakoby aniołowie przenieśli domek Maryi z Nazaretu do Loreto i
w ten sposób miejscowość ta stała się słynnym miejscem pątniczym. Lud ciemny uwierzył w
te bajkę i dotąd jeszcze w nią wierzy, urządzając pielgrzymki do Loreto.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (13)
BONIFACY VIII
Kardynał Kajetan został papieżem Bonifacym VIII (1294-1303). Widząc, ze ludność uwielbia
jego poprzednika, głupkowatego Celestyna, jak świętego, kazał go zamknąć do wiezienia.
Poza Grzegorzem VII i Innocentym III, Bonifacy VIII należał do najpotężniejszych papieży.
Podczas koronacji obsługiwali go dwaj królowie, a mianowicie król Neapolu i król węgierski.
Prowadzili oni podczas procesji do pałacu Lateranskiego białego konia (siwka), na którym
siedział papież i przez cały czas uroczystości odgrywali role sług papieskich. Podczas swego
urzędowania Bonifacy rozdał dwa cesarstwa i jeszcze więcej królestw. Rzucił klątwę na
osiem głów koronowanych. Wdał się w spór z francuskim królem Filipem Pięknym i wydal
bulle "Clericis Laicos", w której groził klątwa wszystkim panującym książętom, gdyby bez
papieskiego pozwolenia nakładali podatki na duchownych. Dwóch kardynałów, którzy
podczas rezygnacji Celestyna twierdzili, ze papież nie może rezygnować, Bonifacy usunął z
urzędu, zabrał im ich majątki i wyklął obydwóch aż do czwartego pokolenia. Przeciw
francuskiemu królowi Filipowi wydal bulle "Ausculta filii". Król Filip splunął jednak na bulle
i kazał ja publicznie spalić. Papież Bonifacy jest również autorem słynnej, dotąd jeszcze
stosowanej bulli "Unam sanctam". W bulli tej mówi o dwóch mieczach. Miecz duchowy
dzierżą w swoich rękach księża, zaś miecz świecki królowie, jednak pod zwierzchnictwem
kleru. Wszystko, co jest duchowe, stoi wyżej od świeckiego. Bulla kończy się następującym
zwrotem: "Oświadczamy i ogłaszamy otwarcie: Poddanie się papieżowi każdego ludzkiego
stworzenia jest głównym warunkiem zbawienia wiecznego." Rok jubileuszowy tez jest
wynalazkiem papieża Bonifacego VIII. Po raz pierwszy obchodzono rok jubileuszowy w roku
1300. Wszyscy wierni, którzy w tym roku urządzili pielgrzymkę do Rzymu, uzyskali od
papieża odpuszczenie wszystkich grzechów. (Doskonale zarządzenie dla wszelkiego rodzaju
rabusiów, złodziei i morderców). W roku tym zjeżdżały do Rzymu niezliczone masy ludu,
pozostawiając tam olbrzymie sumy pieniędzy. Papież zagroził klątwa każdemu, kto by
dopuszczał się krajania lub rozbierania zwłok. Był to ciężki cios zadany wiedzy lekarskiej,
gdyż medycy nie mogli przeprowadzać doświadczeń. Cesarz Filip Piękny zwołał parlament,
przed którym kanclerz Nogaret wystąpił z oskarżeniem przeciw Bonifacemu, domagając się
zwołania soboru w celu zdetronizowania papieża, któremu zarzucano, ze jest kacerzem, nie
wierzy w nieśmiertelność duszy oraz w obecność Chrystusa podczas przyjmowania hostii.
Papież ten głosił, ze uprawianie prostytucji, cudzołóstwa, kazirodztwa i nierządu przeciw
naturze nie jest grzechem. Zarzucano mu właśnie kazirodztwo, uprawianie nierządu,
bluźnierstwo i kupczenie urzędami. Nogaret i Sciara Colonna mieli wręczyć papieżowi
nakaz, aby zjawił się przed generalna rada kościelna w Lyons, która miała go sądzić. Przybyli
oni do jego pałacu w Anagni na czele 300 konnych rycerzy. Straż papieska stawiła opór, lecz
posłowie przemocą weszli do pałacu i wręczyli papieżowi oskarżenie. Bonifacy zaczął urągać
posłom i w ich obecności przeklął króla francuskiego aż do czwartego pokolenia. Sciara
Colonna, słysząc klątwę, uderzył papieża w twarz swa żelazną rękawicą, raniąc go poważnie.
Papież ten umarł rzekomo wskutek obłędu. Według historyka szwajcarskiego Sismondi,
Bonifacy kazał oddalić się swym sługom, zamknął się w pokoju i tam znaleziono już tylko
skrwawione jego zwłoki. Pogryziona przez niego laska leżała obok. Papież Bonifacy VIII był
w rzeczywistości niedowiarkiem i bluźnierca. Kpił sobie po prostu z wiary świętej i za
plecami śmiał się z tych, którzy wierzą w dogmaty kościelne. Głosił otwarcie, ze zwierzęta
maja taka sama dusze jak ludzie. Jeden z kardynałów wystąpił z oskarżeniem, jakoby papież
Bonifacy miał użyć następujących wyrażeń: "Grzechy cielesne nie są w ogóle żadnymi
grzechami. Niech mi tylko na tym świecie jak najlepiej się powodzi, to dla mnie
najważniejsze, zaś o świat pozagrobowy dbam tyle, co o łyżkę fasoli. Śmiesznym jest, aby
człowiek miał Wierzyc w Boga potrójnego. Maryja była taka sama dziewica, jaka była moja
matka. Sakramenty są zwykłymi komediami. Stosunki płciowe z kobietami lub z chłopcami
uważać można za taki sam grzech jak ściskanie czyjejś ręki." Takie poglądy wygłaszał
reprezentant Kościoła katolickiego. Papież ten utrzymywał stosunki seksualne z chłopcami.
Jego paziów nazywano powszechnie papieskimi prostytutkami. Jakkolwiek Bonifacy
prowadził niemoralne życie, mimo to był przez wielu ludzi lubiany z tego powodu, ze nie był
obłudny jak inni papieże, lecz w towarzystwie swoich przyjaciół mówił prawdę, ze cala wiara
święta to tylko zawracanie ludziom głowy.
BENEDYKT XI
Papież Benedykt XI ( 1303-1304) został otruty zatrutymi figami, jakimi poczęstowała go
pewna przełożona klasztoru, która nie mogła przeboleć, ze papież oprócz niej utrzymuje
stosunki seksualne również z innymi kobietami.
KLEMENS V
Król francuski Filip nakłonił papieża Klemensa V (1305-1314) do przeniesienia stolicy
papieskiej do Awinionu. Papież zgodził się na to, otrzymawszy od króla dobre
wynagrodzenie. Ośmiu papieży miało swoja stolice w Awinionie, na czym Francja wyszła
bardzo źle, ponieważ papieże wprowadzili do Francji niesłychaną niemoralność. Sławny
poeta Petrarca, który osobiście poznał stosunki panujące na dworze papieskim, przedstawia je
jako najgorszego rodzaju rozpustę i w ten sposób opisuje: "Wszystko, co czytać można o
Babilonie, jest niczym w porównaniu z Awinionem. Chrześcijaństwo i Chrystusa nabyć
można od papieży tylko za pieniądze. W Awinionie uprawiane są wszelkie zbrodnie i
łajdactwa. Takie rzeczy, jak wiara i pobożność nie są znane na dworze papieskim. Tylko
ludzie najpodlejsi maja szczęście i powodzenie u papieży." Papież Klemens postarał się o
nowe dochody na opędzenie olbrzymich wydatków stolicy papieskiej, która prowadziła
rozrzutna gospodarkę. Zaprowadził bowiem tak zwane annaty, to znaczy, ze każdy nowy
biskup wszystkie dochody z całego pierwszego roku swego urzędowania był zobowiązany
oddać papieżowi. Klemens - jak w ogóle wszyscy papieże - lubił kobiety, a dwór papieski
podobny był bardziej do domu publicznego niż do rezydencji kościelnego dygnitarza. Miał on
dłuższy romans z piękną hrabina z Perigord. Później uprawiał rozpustę z córką hrabiego Foiy.
Ogłosił nowy najazd krzyżowców na Turków i sprzedawał na ten cel odpusty. Każdemu, kto
brał udział w wyprawie krzyżowej, przysługiwało prawo wydostania czterech dusz z czyśćca.
Lud zabobonny wierzył w takie bzdury i poszedł przelewać krew w interesie Kościoła
katolickiego, który szerzył największe zgorszenie na świecie. Papież Klemens V wspólnie z
francuskim królem Filipem Pięknym rozwiązał zamożną organizacje templariuszy,
posądzając ja o zmyślone przestępstwa, i skazal wszystkich dygnitarzy tego zakonu na
śmierć. Olbrzymim majątkiem, zabranym zamordowanym, podzielił się z królem, który
pomagał mu w tej ohydnej zbrodni. Na rozkaz króla poprowadzono wielkiego mistrza
templariuszy w towarzystwie dygnitarzy tego zakonu na stos i spalono go żywcem w
obecności kardynałów i księży, którzy wielka mieli uciechę, mogąc przyglądać się takiemu
barbarzyństwu. Pomimo tak ohydnej grabieży nie pozostał po tym papieżu żaden majątek. W
czasie gdy Klemens leżał na łożu śmierci, magnaci kościelni i służba rozkradli wszystkie
skarby, jakie tylko papież posiadał. A kiedy skonał, podpalono jego komnaty dla ukrycia
kradzieży.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (14)
JAN XXII
W Awinionie urzędowali również papieże: Jan XXII, Benedykt XII, Klemens VI, Innocenty
VI, Urban V i Grzegorz XI. Jan XXII (1316-1334), syn szewca, pomnożył majątek papieski
za pomocą graftu i rożnych nieuczciwych manipulacji finansowych. Pozostawił on podobno
25 milionów złotych guldenów. Rzucił klątwę na niemieckiego cesarza Ludwika za to, ze ten
kazał wybrać antypapieża Mikolaja V. Jan wziął Mikolaja do niewoli i zmusił do zrzeczenia
się godności papieskiej. Następnie wydal edykt, mocą którego Włochy zostały odłączone od
państwa niemieckiego. Papież Jan XXII nie wstydził się zaprowadzić opłaty za najpodlejsze
występki. Kto miał pieniądze, ten popełnić mógł każdą zbrodnie i nic mu się nie stało. Księża
lubili tego papieża, ponieważ opłaty za popełniane czyny wpływały do ich kieszeni jakby z
rogu obfitości. Ustalone były opłaty za cudzołóstwo, za bigamie, za kazirodztwo itp.
przestępstwa. Jeżeli wyszło na jaw, ze ktoś używa seksualnie swej siostry, córki lub matki,
ten płacił przepisana kwotę i był rozgrzeszony. Ustanowiono taksy za otrucie i za każde
morderstwo, choćby chodziło nawet o zamordowanie rodziców lub innych członków własnej
rodziny. Za oplata można było dopuszczać się nierządu z zakonnicami, a nawet ze
zwierzętami. Niektórzy zboczeńcy urządzali się w ten sposób, ze spowiednikowi już z góry
płacili taksę za zbrodnie, która mieli zamiar popełnić. Pod spisem opłat, wysłanym wszystkim
spowiednikom, umieścił papież następujący dodatek: ,.Z powyższych łask przez stolice
apostolska ustanowionych nie mogą korzystać ubodzy, bo nie maja pieniędzy na opłatę, i
dlatego tez ubogim nie wolno dopuszczać się czynów powyżej wyszczególnionych". Za
czasów Jana XXII zakonnicy stosowali metody inkwizycyjne nawet przeciw swoim własnym
braciom. Oto co nam podaje historia: "Dnia 7 maja 1318 r. na rozkaz inkwizytora Marsylii,
franciszkanina Michała, spalono czterech franciszkanów "braci żebrzących", ponieważ
twierdzili, ze reguła św. Franciszka stoi na równi z Ewangelia Chrystusa. Stracenie ich było
wstępem do długiego i krwawego prześladowania. W Narbonie, Lunel, Ledewe, Beziers,
Capestrang, Pezenas, Carcassone, Tuluzie spalono wielka liczbę "kacerzy" z polecenia
inkwizytorów z zakonu dominikańskiego. Zachętą do tych prześladowań był rozkaz papieża
Jana XXII, skierowany przeciwko "franciszkanom żebrzącym." Według Waddinga,
inkwizytorowie z zakonu franciszkańskiego skazali na spalenie w roku 1323 stu czterdziestu
franciszkanów, jako kacerzy, za to, ze ośmielili się w życiu zakonnym przestrzegać ściśle
zasad Ewangelii i reguły świętego swego patriarchy.
BENEDYKT XII
Po śmierci Jana, który zmarł w 90 roku życia, zasiadł na stolicy Benedykt XII ( 1334-1342).
Podczas jego panowania utraciła kuria papieska wpływy na rząd niemiecki. Książęta
niemieccy (Kurfuersten) uchwalili na zjeździe w Rense, ze władza cesarska pochodzi od
Boga, a nie od papieża, a zatem cesarz w sprawach świeckich nikogo nie uznaje nad sobą.
KLEMENS VI
Papież Klemens VI należał pod względem obyczajów do najgorszych papieży. Jego
kochanica, hrabina Tuenne, wywierała wpływ na rozdział urzędów. Papież, w towarzystwie
młodych, rozpustnych kardynałów, rycerzy i kobiet, hulał całymi nocami. Dzięki swoim
wpływom zdetronizował cesarza niemieckiego Ludwika. a na tronie osądził Karola IV.
Klątwa rzucona na cesarza Ludwika zawierała najstraszniejsze przekleństwa, a mianowicie:
"Niech wszechmoc boża wrzuci cię w przepaść, niech przeklęty będzie każdy krok twój,
niech Bóg ześle na ciebie ślepotę i obłąkanie i niech piorun w ciebie uderzy. Niechaj
wszystkie żywioły wystąpią przeciw tobie, niech dom twój ulegnie zniszczeniu, a dzieci twoje
niech zgina w oczach twoich." Oto miłość chrześcijańska rzekomego następcy Chrystusa,
tego nauczyciela, który głosił w Palestynie naukę, ze kochać powinniśmy nieprzyjaciół
swoich. Dziwna jest rzeczą, ze dotąd żyją jeszcze na świecie tak zacofani i naiwni ludzie,
którzy wierzą, jakoby papieże byli następcami Boga i jakoby Kościół rzymski miał z Bogiem
cos wspólnego! Chcąc napełnić swoje kieszenie zlotem, papież Klemens ogłosił jubileusz w
roku 1350. Napływ wiernych był tak ogromny, ze wielu ludzi w kościołach udusiło się od
ścisku. Wśród pielgrzymów wybuchła zaraza, od której około 10 000 osób zmarło. Były to
czasy długoletniej schizmy. Jeden papież urzędował w Awinionie, drugi w Rzymie, a trzeci
gdzie się dało. Ówcześni historycy twierdza, ze przez pobyt papieży w Awinionie Francja
weszła na drogę niesłychanej demoralizacji. Stolica papieska nauczyła Francuzów trucia
ludzi, uprawiania nierządu i demoralizacji na szeroka skale. Klasztory były niczym więcej jak
domami publicznymi. Księża i zakonnicy używali zakonnic tak samo, jak się używa
prostytutek w domu publicznym. Sprowadzali nawet na hulanki do klasztoru swoich
świeckich znajomych. Kto zapłacił pewna kwotę, mógł sobie wybrać do nierządu te
zakonnice, jaka mu się podobała. Klemens VI odkupił od bogatej Joanny z Neapolu
prowincje Awinion i zobowiązał się zapłacić za ten kraj 300 000 guldenów w zlocie.
Tymczasem nie dal jej ani centa, a w zamian uznał ja niewinna zamordowania męża, którego
kazała zabić, aby swobodniej prowadzić niemoralne życie z kardynałami.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (15)
URBAN VI
Podczas gdy w ,Awinionie zasiadł na tronie papieskim Klemens VII ( 1378-1394), w Rzymie
wystąpił jako antypapież Urban VI ( 1378-1389j. Encyklopedia Kościelna uznawała dotąd za
prawdziwych papieży w Awinionie, lecz w tym wypadku władza kościelna zdanie zmieniła i
uznała Urbana VI za legalnego papieża. Z jakiej przyczyny nastąpiła taka zmiana, tego nie
wiadomo. Czyżby dlatego, ze papież Urban był jednym z największych morderców na
świecie? Obydwaj papieże uważali się za "nieomylnych namiestników Chrystusowych" i
jeden drugiego przeklinał, ile się dało. Papież rzymski Urban, ten, który Kościołowi bardziej
się spodobał, kazał pięciu kardynałów, których o cos podejrzewał, torturować i zamordować,
a pocięte zwłoki powkładano do worków i wrzucono do morza. Szósty kardynał wydostał się
z rak oprawców i rzucił do ucieczki. Złapano go. Papież kazał kardynała tego udusić i dal
katowi zlecenie, żeby zadawał kardynałowi takie katusze, aby krzyk jego słyszeć można było
jak najdalej. Urban VI, czytając brewiarz, spacerował po swoim ogrodzie i uśmiechał się z
zadowolenia, gdy słyszał przeraźliwy krzyk katowanego kardynała. Nieco później został on w
tajemniczy sposób otruty. Powód katowania i zamordowania sześciu kardynałów podają
historycy: Papież Urban VI, wiedząc o tym, ze Joanna z Neapolu posiada olbrzymie majątki,
postanowił zagrabić je dla siebie. Unieważnił rozgrzeszenie udzielone jej przez papieża
Klemensa VI za zamordowanie męża i domagał się od niej okupu. Joanna wysłała papieżowi
Urbanowi zadane 40000 złotych dukatów. Ten schował pieniądze do kieszeni, lecz
rozgrzeszenia jej nie udzielił. Wysłał posłańca z zawiadomieniem, żeby mu oddala polowe
swego majątku, a wtenczas udzieli jej rozgrzeszenia. Joanna, widząc, ze ma do czynienia z
oszustem zasiadającym na stolicy papieskiej, który chciałby zagrabić cały jej majątek,
odmówiła temu zadaniu. Oburzony papież kazał Joanne udusić. Nakłonił księcia Karola de
Duras, adoptowanego syna Joanny, do popełnienia tej strasznej zbrodni na swej przybranej
matce. Joanna została uduszona na stopniach ołtarza w kościele. Książę Karol de Duras,
chciwy bogactw swej matki, chętnie dopuścił się tej haniebnej zbrodni, lecz nie zgodził się na
podział majątku z papieżem. Ten, rozgniewany z powodu doznanego zawodu, szukał zemsty.
Sześciu kardynałów, których posądzał o popieranie księcia Karola, kazał katować i
zamordować. Wyłupiono im oczy, powyrywano paznokcie u rąk i nóg, wykręcano im ręce,
wyłamywano zęby, a ciało przypiekano rozpalonym żelazem. Nic dziwnego, ze później, gdy
w niektórych krajach zaczęło się budzić uświadomienie, wszystkie narody światłe przeszły na
protestantyzm, a przy Kościele rzymskim pozostały te, wśród których panowała ciemnota.
Ludzie światlejsi wstydzili się należeć do Kościoła rzymskiego, na czele którego stały
najgorsze na świecie łotry, wzbogacające się przez kradzież, rabunek, ogłupianie ludzi i
najgorszego rodzaju zbrodnie.
BONIFACY IX
Żaden papież nie był uważany za tak chciwego człowieka, jak Bonifacy IX. Człowiek ten
liczył 30 lat i potrafił zaledwie trochę pisać i czytać, gdy go wybrano papieżem. Umiał jednak
doskonale Kościół wykorzystywać, aby na biznesie religijnym zrobić zloty interes. Urządził
się w ten sposób, ze polecił księżom i mnichom sprzedawać papieskie odpusty za dobra
prowizja. Ludzie ciemni, wierzący w skutek takiego odpustu. oddawali nieraz ostatni grosz,
aby tylko kupić sobie zbawienie wieczne od papieża. Duchowieństwo ciągnęło z tego
oszukańczego interesu olbrzymie dochody, a do kieszeni papieża złoto płynęło szerokim
korytem. Z powodu tego, ze Bonifacy uprawiał bezwzględne zdzierstwo i za przyznawanie
urzędów kościelnych pobierał wygórowane łapówki, narobił sobie wśród dygnitarzy
kościelnych dużo nieprzyjaciół, tym bardziej, ze wzbogacał wszystkich swoich niesłychanie
chciwych krewnych. A teraz zastanówmy się, czy ciemnota wśród ludu nie panuje dziś taka
sama jak dawniej? Dziś lud ciemny tak samo wierzy w odpusty i tak samo choćby ostatni
grosz zanosi księdzu. Oto dowód, do czego głupota ludzka doprowadzić może.
ALEKSANDER V
Gdy w roku 1394 umarł w Awinionie papież Klemens VII, wybrano na jego miejsce
Benedykta XIII. Jednak sobór w Pizie zdetronizował go i to samo uczynił z Bonifacym, a na
miejsce obydwóch zdetronizowanych papieży wybrał Aleksandra V. Ponieważ papieże
zdetronizowani nie ustąpili ze swoich stolic, wiec panowało równocześnie aż trzech papieży.
A każdy uchodził za "nieomylnego" i każdy miał pretensje, aby go nazywano "namiestnikiem
Chrystusowym". Papież Aleksander rozpoczął prace nad połączeniem rozbitego Kościoła.
Wybrano na papieża, wyjątkowo, człowieka trochę moralniejszego, dzięki temu, ze na
soborze w Pizie mieli większość biskupi pochodzący z Palestyny, z Afryki i ze Wschodu.
Przewodniczącym soboru był patriarcha z Aleksandrii, a jego asystentami patriarchowie z
Antiochii i z Jerozolimy. Według angielskiej Encyklopedii Kościelnej nie dojechał on nawet
do Rzymu, bo zgładzili go przeciwnicy, a wiec właściwie nie powinien być zaliczany w
poczet papieży.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (16)
JAN XXIII
Papież Aleksander rządził bardzo krotko. Rzymscy biskupi nienawidzili człowieka
porządnego i dlatego tez kardynał Baltazar Cossa sprzątnął go ze świata za pomocą trucizny.
Kardynał Cossa zajął miejsce swej ofiary i został papieżem, zapisanym jako Jan XXIII.
Bonifacy IX umarł w roku 1404, a jego następca był Grzegorz XII, 1406-1415. W tym
samym czasie na tronie papieskim w Awinionie zasiadał Benedykt XIII, który sprawował
swój urząd do roku 1423. Oprócz niego ogłosił się w Awinionie papieżem, jak powyżej
wspomniano, truciciel Cossa, który swego czasu był korsarzem, czyli zwykłym rabusiem
morskim. W owym czasie panowała w Kościele katolickim większa anarchia niż
kiedykolwiek przedtem. Papieże wyklinali się nawzajem i jeden przeciw drugiemu spiskował,
aby zgładzić przeciwnika ze świata. Biskupi i kardynałowie na soborze w Konstancji
oskarżyli papieża Jana o popełnienie kilku morderstw, o kazirodztwo i o utrzymywanie
stosunków seksualnych ze zwierzętami. Uwiódł on około 300 pobożnych dziewcząt i nawet
ze swoimi trzema siostrami utrzymywał stosunki płciowe. Przełożonymi klasztorów
zostawały zakonnice, które papieżowi pod względem seksualnym najlepiej dogadzały. Na
sobór do Konstancji, który trwał cztery lata, od 1414 do 1418 roku, zjechało mnóstwo księży,
a jeszcze więcej prostytutek. Historycy twierdza, ze oprócz licznych kochanek, z jakimi
księża i biskupi poprzyjeżdżali, przebywało w Konstancji podczas soboru 700 prostytutek, a
wszystkie miały niemałe powodzenie. Najwstrętniejszą rzeczą, jakiej dopuścił się sobór w
Konstancji, było spalenie na stosie czeskiego reformatora Jana Husa, który wskazywał
narodowi czeskiemu, jakich łajdactw dopuszcza się Kościół katolicki. Zorganizował on silny
Kościół reformacyjny, wprowadzając lud na drogę religijnego życia. Husa wydal król
Zygmunt, ulęgając biskupom i kardynałom, którzy wmawiali w niego, ze słowa danego
kacerzowi dotrzymywać nie potrzeba.
MARCIN V
Sobór w Konstancji złożył z urzędu nie tylko Jana XXIII, ale tak samo jego dwóch
przeciwników i wybrał papieżem Marcina V, który mógł wejść do Rzymu dopiero za trzy lata
przy pomocy wojsk neapolitańskich. Papież Marcin zorganizował wyprawę krzyżową
przeciw narodowi czeskiemu, który wyrzekł się króla-zdrajcy. Wysłano ambasadorów do
Pragi z projektem zawarcia pokoju, lecz naród czeski, który dzięki Husowi wydostał się spod
jarzma ciemnoty, oświadczył posłańcom, ze lud wolny nie potrzebuje żadnego króla, a z
Kościołem katolickim, na czele którego stoją najgorsze indywidua, nie chce mieć nic
wspólnego. Legaci papiescy poprowadzili wojsko przeciw narodowi czeskiemu, lecz armia
czeska odniosła zwycięstwo i w kilku walkach pobiła najeźdźców, przy pomocy których
zamierzano wciągnąć Czechów znów pod tyrańskie i niemoralne rządy Kościoła katolickiego.
EUGENIUSZ IV
Następca Marcina był Eugeniusz IV, który pełnił swoja funkcje od 1431 do 1447 r.
Jakkolwiek Eugeniusz uważany był za pobożnego człowieka, został złożony z urzędu przez
sobór w Bazylei. Sobór wybrał na jego miejsce Feliksa V, który w Encyklopedii Kościelnej
wpisany jest jako antypapież (144o-1449). Wobec tego, ze Eugeniusz utrzymał się na
urzędzie, panowały znowu równocześnie dwie "nieomylne" głowy chrześcijaństwa. Papież
Eugeniusz, rozgniewany na decyzje soboru, nazwał wszystkich zebranych na soborze ojców
Kościoła błaznami, dzikimi bestiami i diabłami pod ludzka postacią. Przeciwnik jego,
antypapież Feliks, usłyszał od papieża Eugeniusza takie wyzwiska, jak: piekielny pies, zloty
cielec, kacerz, antychryst, itp. Nakłonił on króla polskiego i króla węgierskiego do zerwania
paktu pokojowego z Turcja i uwolnił obydwóch od przysięgi danej sułtanowi. W ten sposób
doprowadził do wojny Polski z Turcja, a skutek był ten, ze Polska poniosła wielka klęskę pod
Warną. Haniebne i obłudne postępowanie papieża, wskutek którego Polska przegrała te
bitwę, opisane jest w historii następujaco: Po śmierci króla polskiego Jagiełły ( 1434) objął
rządy najstarszy jego syn Władysław, któremu Węgrzy ofiarowali w 1439 r. swoja koronę. O
ile związek z kacerskimi Czechami budził w stronnictwie papieskim wstręt, o tyle unia z
Węgrami był papieżowi bardzo na rękę, jako rozszerzenie frontu przeciw muzułmanom.
Węgrzy szukali w Polsce sprzymierzeńca przeciwko swemu nowemu wrogowi, który
wkroczył niedawno do Europy i zajął cześć Bałkanów, należących do korony węgierskiej, a
mianowicie: przeciwko Turkom. Władysław III przyjął koronę węgierską i przy pomocy
wojsk polskich wypędził Turków z granic węgierskich. Z pobitym sułtanem Amuratem
zawarł w roku 1443 tzw. pokój wieczysty, potwierdzony przysięgą obustronna. Polska i
Węgry mogły poświęcić teraz szereg lat wewnętrznej konsolidacji i wzrostowi
gospodarczemu. Ale papież Eugeniusz IV, chcąc wykorzystać klęskę zadana Turkom przez
połączone armie polska i węgierska, rozesłał do panujących w Europie listy z wezwaniem do
nowej krucjaty przeciwko "psom niewiernym". W tym celu zwolnił Władysława z przysięgi
na Przenajświętszy Sakrament, danej Amuratowi, i wezwał go do uderzenia na Turków.
Władysław wahał się, ponieważ wezwanie papieskie gwałciło jego poczucie rycerskiego
honoru. Ale od czegoż był spryciarz Oleśnicki? Słaby król, bezwolne narzędzie hierarchii
rzymskiej, zapuścił się na czele polskich i węgierskich hufców aż za Dunaj, gdzie ani Polska,
ani Węgry żadnego interesu nie miały, a miał go jedynie Rzym. Skutek był ten, ze poległ pod
Warna, przy czym wojska jego poniosły sromotna klęskę. Zapuścił się aż do dzisiejszej
Bułgarii nad Morze Czarne, wierząc słowu papieskiemu, ze przyjdą mu na pomoc posiłki
najemnych wojsk z Dalmacji, Neapolu i z Flandrii. Lecz żadne posiłki na pomoc nie przyszły.
Wraz z Władysławem III poległ również i legat papieski Julian Cesarini, który wojska polskie
i węgierskie bezustannie błogosławieństwami papieskimi zasypywał i wciąż do niepotrzebnej
wojny z Turkami je zachęcał. Otóż klęska ta. jak i wiele innych zadanych przez Turcje, z
która Polska nie miała właściwie powodu utrzymywania złych stosunków sąsiedzkich, była
spowodowana stała antypolska polityka Watykanu. Eugeniusz był do tego stopnia okrutny,
ze kazał blisko 200 swoich przeciwników w Rzymie zamordować. Papież ten, tak samo jak
jego poprzednicy, był zwolennikiem palenia ludzi żywcem. W Uri i Zurychu spalono w r.
1438 znaczna liczbę "kacerzy", a sam inkwizytor Jan z Frankfurtu mówi w swoim
sprawozdaniu o spaleniu "kacerza" Jana Fuygera w Wurzburgu co następuje: "Z wielka
uroczystością, na miejscu publicznym, wobec tłumów ludu, po wspaniałym kazaniu, oddano
go (Jana Fuygera) świeckiemu sadowi, aby został spalony."
MIKOLAJ V
Po śmierci Eugeniusza zasiadł na stolicy papieskiej Mikołaj V, syn lekarza, człowiek
wykształcony. Był on papieżem od roku 1447 do 1455. Za jego panowania zadali Turcy
potężny cios chrześcijaństwu, zajmując Konstantynopol. Była to dla Rzymu zasłużona kara.
Papieże tak długo zaczepiali Turków i namawiali królów europejskich do urządzania
najazdów na Turcje, aż nareszcie miarka cierpliwości przebrała się i Turcy zdobyli
Konstantynopol z kawałkiem ziem europejskich. W roku 1450 ogłosił papież rok
jubileuszowy, w którym przyjechały do Rzymu liczne rzesze pielgrzymów, spośród których
wielu zostało w kościołach w ścisku uduszonych. Papież zadowolony był z tego
przedsięwzięcia, ponieważ złota było w Watykanie znowu pod dostatkiem. Dużo złota i
pieniędzy znieśli pielgrzymi papieżowi. Tłumy w Rzymie były tak wielkie, ze most nad
Tybrem załamał się i około 100 ludzi znalazło śmierć na dnie rzeki.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (17)
KALIKST III
Po śmierci papieża Mikolaja V stary, 77-letni hiszpański kardynał Alphonso Borgia starał się
zająć miejsce na stolicy papieskiej twierdząc, jakoby według proroctwa św. Wincentego jemu
ten urząd się należał. Ponieważ Borgia był zboczeńcem moralnym, nie miał zbytniego
poparcia, ale kiedy żaden z kandydatów nie mógł uzyskać większości głosów, postanowiono
wybrać papieżem kardynała Borgie w nadziei, ze staruszek wkrótce umrze i zrobi miejsce
innemu. Borgia jako papież przybrał sobie imię Kaliksta III (1455-1458). Pierwszym jego
dziełem było mianowanie Piotra i Rodrigo Borgii kardynałami, jakkolwiek Piotr liczył
dopiero 21, a Rodrigo 25 lat. Obaj młodzi kardynałowie byli nieślubnymi synami papieża i
jego siostry, z która utrzymywał kazirodcze stosunki. Będąc na stanowisku kardynałów,
synowie papieża wymagali jeszcze większych godności, jakie z łatwością osiągnęli. Piotr
został dodatkowo papieskim skarbnikiem, zaś Rodrigo (późniejszy papież Aleksander VI)
wicekanclerzem. Jak głupim i zabobonnym był ten papież, dowodzi fakt. Ze w roku 1456
wydal on specjalna bulle. w której rzucił klątwę na kometę, by ja w ten sposób unieszkodliwić
i uchylić grożące niebezpieczeństwo. W owych czasach panował powszechny przesad, ze
ukazanie się komety jest zapowiedzią jakiegoś wielkiego nieszczęścia. W roku 1456
prowadzono wciąż jeszcze wojnę przeciw Turkom. W tym roku ukazała się kometa, znana
dziś jako kometa Haleya. Dygnitarze obawiali się, ze kometa przyniesie klęskę dla Rzymu ze
strony Turków i żeby ja unieszkodliwić, papież rzucił na nią klątwę. Dowody na to można
znaleźć w życiorysach papieży, wydanych w roku 1479 w Wenecji w języku łacińskim przez
Platine, archiwistę watykańskiego.
PIUS II
Pius II ( 1458-1464) był człowiekiem niepoślednich zdolności. Nazywał się Sylvius
Piccolomini. Służył on u kardynała Capranico w Bazylei, później był kamerdynerem u
kardynała Mikolaja Albergoti. aż wreszcie został sekretarzem soboru bazylejskiego, gdzie z
cala zajadłością występował przeciw papieżowi. Miał on jednego nieprawego syna, jak tego
dowodzi własny jego list pisany do ojca. Będąc w służbie u biskupów, odgrywał właściwie
role kochanka rożnych dygnitarzy kościelnych i potrafił ich do tego stopnia zadowalać. ze stal
się wielkim ich ulubieńcem. Kardynał Albergoti był szalenie w swoim kamerdynerze
rozkochany i postarał się dla niego o wyższe wyksztalcenie. Cesarz niemiecki Fryderyk III
sprowadził go na swój dwór, kazał wyświęcić na kapłana, a później, dzięki swoim wpływom,
osądził na stolicy papieskiej. Zostawszy papieżem. wydal on bulle, w której odwołał swoje
poprzednie dzieła o niemoralnej treści, twierdząc. ze były to błędy młodości. Za czasów Piusa
II duchowieństwo szerzyło zabobony, a przeciwnikom Kościoła rzymskiego zarzucano
najrozmaitsze bzdurstwa, aby ich zamordować. Kobiecie spalonej na stosie w Douai,
Denisecie Greniere, zarzucano stosunki z diabłami. W aktach procesowych przeciw
waldensom z roku 1460 (w Arras) znajdują się zeznania. ze "diabeł, wziąwszy na siebie
postać człowieka. byka, wilka i zająca, obcował nierządnie z oskarżonymi kobietami.
Kanonik katedralny w Dortrechcie i doktor teologii Jan Tinktoris w jednym ze swoich kazań
oskarża waldensów, ze "zabijają dzieci, przygotowują z nich i sprzedają sobie maść, która
daje moc latania z diabłami w powietrzu".
PAWEL II
Papież Paweł II ( 1464-1471 ). następca Piusa II, był człowiekiem skąpym i chciwym na
pieniądze. wobec tego, ze na uroczystościach jubileuszowych papieże robili znakomity
interes, Paweł II wydal rozporządzenie, żeby rok jubileuszowy przypadał co 25 lat. Był on
człowiekiem czczym i zarozumiałym. Szminkował sobie twarz kilka razy dziennie, jego ornat
błyszczał od złota, a tiara wysadzana była brylantami i drogocennymi kamieniami. Prostytutki
w Rzymie zmuszone były do opłacania taks, jakie papież ściągał od nich na swoje potrzeby.
Nosił on przydomek "Matka Litości", ponieważ w razie potrzeby potrafił obłudnie i żałośnie
płakać. udając człowieka litościwego. Głosił on zawsze zasadę: "Religia powinna pochłonąć
wiedze, ponieważ wiedza jest wrogiem religii." Tej zasady trzyma się Kościół katolicki dotąd
jeszcze i dlatego pracuje wszelkimi siłami nad szerzeniem ciemnoty wśród ludu, a wiec nad
wytępieniem wiedzy i nauki. Papież Paweł II był właścicielem kopalń ałunu i wyzyskiwał
odbiorców w sposób niemożliwy. W 1470 r. zawarł on z królem Ferdynandem z Neapolu,
jako właścicielem konkurujących kopalń ałunu, umowę kartelowa. Papież był bardziej
szczery niż dzisiejsi kartelowcy, którzy podwyższanie cen i różne machinacje na szkodę
konsumenta uzasadniają koniecznością podtrzymania eksportu, zatrudnianiem robotników itp.
W umowie kartelowej, zawartej na przeciąg 25 lat, papież i król Ferdynand stwierdzają
szczerze i otwarcie, iż "celem wzajemnej umowy jest utrzymanie wysokiej ceny ałunu, która
spadla z powodu wzajemnej konkurencji i nadmiernej podaży".
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (18)
SYKSTUS IV
Papież Sykstus IV (1471-1484) podwyższył opłaty nakładane na domy publiczne, z których
dochód wynosił 20 000 dukatów rocznie. W celu powiększania dochodów wydal on
rozporządzenie, mocą którego tak zwany podatek kurewski opłacać miały nie tylko
prostytutki, ale tak samo księża. Każdy ksiądz był zobowiązany zapłacić jednego dukata
rocznie i na podstawie otrzymanego certyfikatu miał prawo sprowadzać na plebanie
prostytutki albo tez mógł utrzymywać na plebanii tyle kobiet, ile mu się podobało. Podatek
opłacać musiał każdy ksiądz, bez względu na to, czy miał stosunki z kobietami, czy nie,
ponieważ papież żadnemu księdzu nie ufał. Na nierząd zapatrywał się pobłażliwie i sam
uprawiał nierząd przeciw naturze. Kardynał z Saint Lucia zwrócił się do papieża z prośbą, aby
mu pozwolił przez trzy gorące miesiące letnie utrzymywać stosunki seksualne z chłopcami
zamiast z kobietami, na co papież dal mu następująca odpowiedz: "Ależ i owszem!". Doktor
Engert nazywa Sykstusa IV najpodlejszym człowiekiem wśród papieży. A teraz słuchajcie,
czytelnicy: Papież ten ogłosił dogmat Niepokalanego Poczęcia*. Zdaje się, ze nie jest to zbyt
wielki zaszczyt dla "Panienki Niepokalanej". Sykstus IV był synem rybaka i nazywał się
Francesco d'Albescola. Będąc chłopakiem bardzo ładnym, został wpływowym kochankiem
zboczeńca lorda de'la Rovere, który dopomógł swojemu ulubieńcowi wybić się na wysokie
stanowisko. Papież Sykstus IV, ten rzekomy wielbiciel dziewiczej czystości Maryi, będąc
kardynałem, zgwałcił wszystkie swoje siostry, jedna po drugiej. Miał on kilkoro dzieci ze
swoja najstarsza siostra i był do tego stopnia rozwiązły, ze nawet na swoich własnych małych
dzieciach dopuszczał się aktów lubieżności. Dr Engert twierdził, ze inkwizycja święta została
zaprowadzona w Hiszpanii przez owego papieża Sykstusa. Dotąd jeszcze na budynku
inkwizycyjnym w Sewilli czytać można napis, który brzmi: "W roku Pańskim 1481, za
pontyfikatu Sykstusa IV, za panowania Ferdynanda i Izabelli, wzięła tutaj swój początek św.
inkwizycja. Do roku 1524 wyrzekło się tutaj swych błędów więcej niż 20 000 kacerzy; prawie
tysiąc zatwardziałych kacerzy oddano na pastwę ognia za zezwoleniem i aprobata papieży:
Innocentego VIII, Aleksandra VI, Piusa III, Juliusza II, Leona X, Adriana VI i Klemensa VII.
Napis ten umieścił na rozkaz i koszt cesarza licencjat de la Cueva, a ułożył Diego z
Cortegano, w r. 1524." W roku 1483 Sykstus IV ustanowił urząd wielkiego inkwizytora
Hiszpanii i powierzył go przeorowi dominikanów z St. Cruz w Segowii, Tomaszowi
Torquemadzie. Inkwizytor wielki, z woli papieża, dzierżył ster całej inkwizycji; mógł
przelewać swoja misje apostolska na innych, a nade wszystko załatwiać, jako zastępca
papieża, apelacje, wnoszone do "Stolicy Apostolskiej". Wielki inkwizytor Torquemada stal
się słynny z powodu morderstw, rabunków i barbarzyństw, jakich dopuszczał się na setkach
tysięcy niewinnych ludzi. Stanowi on największą czarną plamę w historii inkwizycji
papieskiej. Papież Sykstus IV pozwolił, by 5-letnie dziecko, nieprawy syn Ferdynanda, króla
Aragonii, było biskupem w Saragossie. Nie ma rzeczy, choćby najpodlejszej i najgorszej,
której papieże za dobrym wynagrodzeniem nie zrobili.
* Dogmat o Niepokalanym Poczęciu mówi, ze Maryja "na mocy uprzedzającej odkupiającej
laski Jezusa Chrystusa, od początku swego istnienia była zachowana od grzechu
pierworodnego" Nie mylić należy tego z dziewiczym narodzeniem Jezusa z Maryi.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (19)
INNOCENTY VIII
Papieża Innocentego VIII (1484-1492) nazywano powszechnie "ojcem ojczyzny", ponieważ
miał aż 16 nieślubnych dzieci. Odznaczał się nieobyczajnościa i ułaskawiał wszystkich
bandytów, jeżeli mu za ułaskawienie zapłacili. W roku 1488 wydal słynną bulle przeciw
czarownicom. Bulla ta, przepełniona najgłupszymi i najwstrętniejszymi zabobonami, jest
dostatecznym dowodem szerzenia przez Kościół katolicki ciemnoty wśród ludu. Na
podstawie tej bulli niezliczona liczba niewinnych kobiet i dziewcząt dostała się w ręce
podłych, brutalnych kątów albo tez została spalona na stosie. Prywatne życie tego papieża to
szereg skandali. Wychowany na dworze króla sycylijskiego Alfonsa, gdzie panowała wielka
niemoralność, przyzwyczaił się do utrzymywania stosunków seksualnych z mężczyznami.
Będąc młodzieńcem, zadowalał lubieżne namiętności kardynała Filipa Calendrina. Przez
długi czas trzymał w niewoli księcia Zizima, syna egipskiego sułtana, ponieważ książę nie
chciał pocałować papieża w nogę, oświadczając, ze "aniby się nie dotknął tej brudnej małpy".
ALEKSANDER VI
Wszyscy historycy zgadzają się z tym, ze papież Aleksander VI był najgorsza kreatura i
największym zbrodniarzem, jacy kiedykolwiek na świecie istnieli. Nazywał się Rodrigo
Borgia. Przekupił on większość kardynałów i dzięki temu zdobył stolice papieska. Aleksander
VI był dobrze zbudowanym, przystojnym i eleganckim mężczyzną. Jak tylko na która kobietę
spojrzał, pozyskiwał ja w tej chwili dla siebie. Z łatwością udało mu się uwieść pewna piękną
wdowę hiszpańską, która miała dwie małoletnie córki. Aleksander VI, będąc wówczas
kardynałem, nie zadowolił się matka, lecz również córki zmusił do uległości. Ponieważ obie
zostały jego kochankami, jedna, z która uprawiał lubieżne orgie, umieścił w klasztorze, a
druga, ładniejszą, swoja ukochana Rose Vanozza zatrzymał u siebie, wyłącznie dla własnego
użytku. Miał z nią pięcioro dzieci: Giovanniego (ur.1474), Cesare ( 1476), Lukrecje ( 1480) i
Geoffreda ( 1482). Jedno dziecko umarło. Oprócz tego miał dwoje nieślubnych dzieci z
pewna ładną hrabianka (Izabella Pier Luigi). Dowodem na skandaliczny sposób zdobycia
przez Borgie stolicy papieskiej może być następujący fakt: Pewien mnich z Wenecji, który
został kardynałem, sprzedał swój glos kardynałowi Borgii za 5 000 dukatów pod warunkiem,
ze będzie mógł jedna noc spędzić z jego córką Lukrecja, która wówczas liczyla 11 lat. Borgia
oczywiście zgodził się na to i odstąpił swoja małą córeczkę mnichowi dla rozpusty. Lukrecja
wyrosła na nadzwyczaj piękną i przystojną damę. Miała czterech mężów, których kazała
zamordować w celu przywłaszczenia sobie ich majątku. Lukrecja była równocześnie
kochanka swego ojca, papieża Aleksandra VI, który swoja ładną córeczkę zgwałcił już
wtenczas, kiedy była małym dziewczęciem. Uprawiał z nią lubieżne orgie przez cale noce, tak
samo, jak z innymi kochankami. Papież Aleksander prześladował wszystkie bogate rodziny w
tym celu, aby ich majątki mogły dostać jego dzieci. Jeden z jego synów, Cesare Borgia, kazał
zamordować swego starszego brata i wrzucić do Tybru, a jednak zdobył wysoka godność w
Kościele katolickim. Papież, ojciec jego, nie tylko zbrodniarza wcale nie ukarał, lecz
mianował bratobójcę kardynałem i arcybiskupem w Walencji, w Hiszpanii. Papież
Aleksander VI uważał się za osobistość stojącą wysoko ponad królami i takie głosił zasady:
"Papież stoi tak wysoko nad królem, jak człowiek nad bydlęciem. Każda religia jest dobra, a
najlepsza jest religia najgłupsza" (Weber). Co do ostatniego zdania - nie można mu odmówić
słuszności. Dziś, w dwudziestym wieku, stosunki mało się zmieniły, bo większość ludzi
trzyma się rzeczywiście religii najgłupszej. Burchard, papieski mistrz ceremonii, opisuje, ze
na pewna ucztę urządzoną u papieża sprowadzono 50 ładnych młodych prostytutek, które
nago tańczyły koło stołów gości. Później rozsypano kasztany na sali, w której stały zapalone
świeczki. Nagie tancerki musiały te kasztany zbierać i uważać, żeby się od świeczek nie
poparzyć. Rozwiązłość w pałacu papieskim dochodziła do tego stopnia, ze papież kazał przed
swoimi oknami puszczać ogiery na klacze i w towarzystwie kochanek i kardynałów chętnie
przyglądał się temu widowisku. Słynny mnich dominikański Savonarola, oburzony na
niemoralność szerzona przez Kościół katolicki, wystąpił publicznie przeciw zepsuciu i
łajdactwom dygnitarzy kościelnych. Źle jednak na tym wyszedł, ponieważ księża, przychylni
niemoralnym rządom papieskim, podjudzili ciemny lud przeciw mnichowi, którego wspólnie
z dwoma innymi zakonnikami ujęto, katowano i w końcu spalono na stosie. Papież
Aleksander przygotował wino z trucizna w zamiarze otrucia kardynała Hadriana, aby mógł
zagrabić jego majątek. Tymczasem przez pomyłkę wypił to wino i sam zginął od trucizny
przygotowanej dla Hadriana Nadmienić wypada, ze papież Aleksander VI wpadł na
doskonały pomysł wzbogacenia się na głupocie ludzkiej. Pomysł ten dotyczył mianowicie
tzw. świętych wrót w bazylice św. Piotra. Na rozpoczęcie każdego roku jubileuszowego
papież uderza trzykrotnie złotym młotkiem w te wrota, po czym następuje ich otwarcie i
odmurowanie grobu św. apostola. Po zakończeniu roku wrota zostają ponownie zamurowane i
zamknięte (tak jak złotodajna relikwia są strzeżone). Aleksander VI ogłosił, ze kto przejdzie
przez te wrota i złoży odpowiednia kwotę pieniędzy, zależną od jego majątku, ten będzie
oczyszczony z wszystkich win i dostąpi zupełnego odpustu. Pomysł okazał się w praktyce
prawdziwie "złotym". Ludzi naiwnych, których pod względem religijnym naciągać można,
jest zawsze najwięcej na świecie Angielska Encyklopedia Kościelna, wydana w New Yorku
przez Universal Knowledge Foundation, stara się pominąć grzechy tego papieża, lecz
przyznaje, ze niektórzy historycy przedstawiają Aleksandra VI w złym świetle.
Usprawiedliwia go jednak krotko i węzłowato, twierdząc, ze chociażby papież dopuścił się
najgorszych rzeczy, to jednak złych jego uczynków nie można łączyć z jego "świętym
urzędem". To znaczy, ze chociażby papież był największym draniem, nie powinno się o tym
mówić ze względu na jego urząd. Czy to nie drwina z wierności katolików?
PIUS III
Po słynnym na cały świat Aleksandrze VI objął zwierzchnictwo nad Kościołem papież Pius
III ( 1503), o którym historia nic szczególnego nie podaje. Był on papieżem tylko 26 dni.
Powód jego tak rychłego zgonu jest nieznany. Encyklopedia katolicka podaje, ze był to
człowiek czystego charakteru. Bardzo być może, i dlatego tez usprawiedliwiona jest
pogłoska, ze podobno kardynałowie, zdemoralizowani za czasów Aleksandra, zgładzili go ze
świata.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (20)
JULIUSZ II
Następca Piusa był Juliusz II (1503-1513), który również kupił sobie godność papieska. Miał
on trzy nieślubne córki: Felicje, Klaryse i Julie ze stosunku z jakąś signora Lukrecja. Był
bardziej wojownikiem aniżeli księdzem i ciągle prowadził wojny - to przeciw Francuzom, to
znów przeciw Turkom. Kochał nade wszystko wino i kobiety. Jego mistrz ceremonii Grassis
twierdził, ze Juliusz zniósł ceremonie całowania gołych stop papieskich w Wielki Piątek,
ponieważ nogi miał pokryte wrzodami od syfilisu. Za czasów tego papieża inkwizytorowie w
Polsce wymordowali członków sekty fosariuszow, czyli adamitow. Albert z Płocka, mistrz
teologii i inkwizytor krakowski, dowiedziawszy się o wejściu sekty fosariuszow z Czech do
Polski, zgromadzonych na modlitwę otoczył żołnierzami (polskimi, oczywiście), wszystkich
kazał schwytać i oddać w ręce sprawiedliwości. Niewiasty, z obnażonymi plecami przez
miasto prowadzone, rózgami chłostane, zostały żywcem spalone. Działo się to około r. 1505,
w którym to czasie inkwizytor Albert nie tylko wyrugował fosariuszow z Polski, ale tez
zgładził ze świata wielu innowierców. Kiedy do Lwowa przybyło trzech adamitow, tamtejszy
czujny inkwizytor Jędrzej kazał ich natychmiast zakuć w kajdany i wtrącić do wiezienia. A
ponieważ ani pokutować, ani tez odwołać swego kacerstwa nie chcieli, zatem, jako
zatwardziałych grzeszników, spalono ich publicznie. Fosariusze, albo fosarianie, stanowili
wskrzeszona sektę adamitow z XII wieku. Adamici - na wzór Adama - stawali do modlitwy
"przed Panem" nago i tak odbywali swe nabożeństwa. Rzecz jasna, ze pomówiono ich
momentalnie o orgie seksualne. Aby uniknąć złych języków, sekta podzieliła się na adamitow
i adamitki. Niewiele to pomogło: wytępiono ich. Zjawili się oni w XIII wieku w Paryżu, a
stamtąd przeniknęli do Czech, gdzie ich Zizka, wódz husytów, wytępił w r. 1421. Część
schroniła się w Polsce i tu zaczęła się zbierać swoim zwyczajem w jaskiniach i w dolach
ziemnych, czyli fosach (stad nazwa fosariusze).
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (21)
LEON X
O papieżu Leonie X ( 1513-1521 ) nawet kościelni kronikarze piszą, ze kardynałowie unikali
jego obecności, ponieważ ciało jego śmierdziało od ropiejących wrzodów. Spitler w swej
historii papiestwa pisze, co następuje: "Wówczas na dworze papieskim była w zwyczaju
pederastia (stosunek seksualny mężczyzn z mężczyznami) i sodomia (stosunek ze
zwierzętami). Nierząd ten uprawiano z zupełną swoboda. Leon liczył 13 lat, gdy został
kardynałem. Nominacje uzyskał od papieża Innocentego VIII, który w ten sposób okazał
swoja wdzięczność chłopakowi używanemu do pederastii." Marcin Luter, mnich z zakonu
augustynow (twórca wiary luterańskiej), wystąpił wówczas przeciw papieżowi i w ogóle
przeciw rozpuście, szerzonej i uprawianej przez Kościół katolicki, i jako doskonały
reformator pozyskał lud i monarchów na rzecz nowych doktryn. Ten niezwykły geniusz
zdołał wyrwać blisko pól Europy spod jarzma i tyrani papieskiej. Leon X dopuszczał się
również morderstw. Kardynała Petrucciego, którego posądzał o spisek, kazał udusić, a kilku
przyjaciół uduszonego kardynała katować i spalić. Głośny był wówczas bezwstydny handel
odpustami. Na każdy grzech była ustanowiona zaplata i bez opłacenia taksy nikomu nie
odpuszczano grzechów. Papież, biskupi i księża ciągnęli z tego haniebnego interesu ogromne
zyski, wzbogacali się, a lud przez Kościół wyzyskiwany popadał w nędze. Każda zbrodnie
można było okupić. Za okradanie Kościoła była ustanowiona taksa 12 dukatów, za sodomie.
czyli dopuszczanie się nierządu z bydlęciem, 12 dukatów, za zabójstwo 7 dukatów, za czary 1
dukat, za zamordowanie rodziców 4 dukaty itd. Luter nazwał papieża antychrystem, łotrem,
świnią Epikura, zboczeńcem przez diabla porodzonym itp. Właśnie w chwili opracowania
niniejszego dziełka podają pisma wiadomość o przygotowaniach Kościoła rzymskiego
podniesienia do godności patronów świętych całego szeregu kandydatów. Miedzy innymi
papież zamierza kanonizować również Leona X. Biorąc pod uwagę wszystko to, co historycy
podają o Leonie X, trudno naprawdę zrozumieć, jak może Watykan zastanawiać się nad tak
niepoczytalnym krokiem, aby takiego zbrodniarza i zboczeńca podnosić do godności patrona
świętego. Z tego tez powodu uważam za wskazane podać trochę więcej szczegółów z jego
biografii. Papież ten, urodzony 11 grudnia 1475, otrzymał imię Jana. Już w kolebce był
kreowany przez swego ojca, Lorenza de Medici, na kardynała. W siódmym roku życia dano
mu tonsure. Jako ośmioletni chłopiec otrzymał z laski króla francuskiego Ludwika XI
opactwo w Font Donce, a papież Sykstus IV przeznaczył dla niego dochody z bogatego
klasztoru w Passignano. Papież Innocenty VIII w 1483 r. obdarzył go arcybiskupstwem w
Aix, mieście Prowansji. Uważając zaś, ze dochody z tych synekur niedostatecznie uratują
pusta kasę Medicich we Florencji, oddal chłopcu dochody z opactwa w Walumbrozie i w
Monte Cassino. Równocześnie mały Jan został kanonikiem trzech kapituł, rektorem sześciu
klasztorów, przeorem w Monte Varchi, proboszczem w Prato i opatem szesnastu klasztorów
we Francji i we Włoszech. W końcu otrzymał arcybiskupstwo w Amalfii. Zatem przysłowie
polskie: "kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie dobodzie", znalazło całkowite zastosowanie
w życiu Medicich. Ojciec Jana, Lorenzo, nie miał powodu do żalu, ze małego bębna
przeznaczył jeszcze w kolebce na kardynała. Dnia 9 marca 1489 r. Innocenty VIII robi
trzynastoletniego Jana Medici kardynałem. W 1492 r. Jan, jako siedemnastoletni chłopiec, z
woli Innocentego VIII, staje się czynnym członkiem "świętego kolegium" kardynałów i
bierze udział w naradach nad losami Kościoła. Ojciec jego był podówczas ciężko chory, wiec
listownie napominał syna, żeby prowadził życie cnotliwe, tym potrzebniejsze w Rzymie, "w
tym zbiorowisku wszystkiego złego". Upomnienie nie miało decydującego wpływu na
młodzieńca-kardynała, którego wychowawca był Bernardo Dovizi, późniejszy kardynał
Bibbiena, dowcipny i zdolny, któremu - jak mówi Chledowski - "tylko psoty i rozpusta
chodziły po głowie". Na wystawne życie, które by dorównywało innym kardynałom, brakło
Medyceuszowi pieniędzy: miał rocznego dochodu tylko... 6 000 dukatów. Po śmierci Juliusza
II, papieża, który "klął jak poganin" i "nawet kija używał jako skutecznego argumentu na swe
otoczenie" (Chledowski, "Rzym, Ludzie Odrodzenia", str. 300), Jan de Medici został wybrany
na papieża wbrew wszystkim przypuszczeniom. Młodzi kardynałowie, a przede wszystkim
Alfons Petrucci ze Sieny, lubili go bowiem z powodu łatwego obejścia, grzeczności, dobrych
obiadów i świetnych uczt, które im urządzał. Uczty, zabawy, przedstawienia teatralne
zapełniały cale życie Leona X. "Z koncertami łączyły się - jak pisze Chledowski -
przedstawienia sceniczne, ale tylko zabawnych komedii i humoresek, rodzaju baletów.
Wszystkie te farsy i burleski były bardzo nieprzyzwoite, bo wówczas duchowieństwo lubiło
występy nieprzyzwoite. Bez dwuznacznych albo sprośnych dowcipów nie było komiczności."
Na rozkaz Leona X w ostatnia niedziele karnawału 1519 r. grano pornograficzna komedie
Ariosta "Suppositi" ("Podrzutki"). Papież dal na wystawienie komedii swemu siostrzeńcowi,
kardynałowi Cybo, tysiąc dukatów ($70 000). Szczegóły przedstawienia opisał poseł
ferraryjski Paolucci. Komedie grano w mieszkaniu kardynała Cybo, w Zamku świętego
Anioła. Pomijam przepych, z jakim urządzono sale i scenę. Zaznaczam tylko. ze przed
rozpoczęciem przedstawienia papież stanął przed drzwiami sali i błogosławił wchodzących,
mówiąc do każdego: "Dignus es intrare" (godzien jesteś wnijść). Gdy wszyscy weszli, Leon X
podążył za nimi i zajął przygotowane dlań miejsce honorowe. Wtedy ukazał się na scenie
herold i objaśnił zgromadzonym treść komedii. Wstęp był tak tłusto zabawny, ze papież
zaczął się śmiać głośno, ku zgorszeniu nawet wcale "nie anielskich" Francuzów. Komedia
Ariosta, mimo treści wysoce nieprzyzwoitej, ogromnie podobała się Leonowi X, tak, ze kazał
prosić autora o napisanie drugiej podobnej. Ariosto przysłał, papieżowi w 1520 roku komedie
"Negromanta". Ponieważ jednak wyśmiewał w niej sprzedawanie odpustów, które - jak się
wyraził - "droższe są, niż karczochy w maju" - wiec papież nie pozwolił grac takiej komedii.
Prócz muzyki, błazeństw i niemoralnych komedii Leon X namiętnie lubił polowania. A
ponieważ nie brał w nich czynnego udziału, gdyż był otyły i chromał na jedna nogę, wiec
urządzano mu rodzaj trybuny. Tam napędzano zwierzynę, a papież, dziś kandydujący na
świętego, z lubością patrzył, jak mordowano jelenie, sarny i dziki. Leon X nie był podobny
pod tym względem do św. Franciszka, wielkiego miłośnika przyrody. Dla charakterystyki
tego przyszłego "świętego" dodać należy, ze Leon X lubił inna, podobna do pierwszej
zabawę. Trzymano dla niego stado gołębi i puszczano na nie tresowane sokoły i jastrzębie.
Papież uśmiechał się, patrząc, jak drapieżniki rozszarpywały niewinne i łagodne ptaki.
Chledowski pisze, ze w tłusty czwartek 1519 r. przedstawiono w obecności Leona X komedie
"Arboro de matti", napisana przez jakiegoś zakonnika. Komedia nie podobała się papieżowi.
Kazał wiec przynieść kołdrę i na niej - jak piłkę - podrzucać nieszczęśliwego autora. Ten,
zirytowany niebezpieczna zabawa, ugryzł - ku uciesze Leona X - aż trzech podrzucających go
posługaczy. Papież za karę kazał wsadzić go na kark jakiegoś tragarza, który podskakiwał z
nim na scenie, przy czym służba papieska tłukła go pięściami. Takie ulicznikowskie
traktowanie mnicha podobało się papieżowi, który zanosił się od śmiechu, patrząc na niemiła
zabawę. A na pocieszenie dal obitemu zakonnikowi aż 2 dukaty. Historyk kościelny Theodor,
opisując handel świętościami uprawiany przez papieży, w ten sposób się wyraża: "Podobni do
zbójców kramarze odpustów papieskich łupili chrześcijaństwo i nie ma żadnej zbrodni, na
którą nie można otrzymać odpustu, i to bez żadnej skruchy lub pokuty. Gdzie nie było
gotówki, brało się konie, krowy, świnie, owce, klejnoty lub nawet szaty w zamian za
odpusty." Papież ten, jak wielu innych, został otruty. Umarł tak nagle, ze nawet nie miał
czasu przyjąć ostatnich sakramentów. Najsłynniejszy ówczesny poeta rzymski Pasguino pisze
o nim, ze gdyby Leon żył jeszcze dłużej, byłby sprzedał Rzym i wreszcie samego siebie, bo
Chrystusa miał na sprzedaż przez cały czas. W ciągu ośmiu lat swego panowania wydal on 14
milionów dukatów. Sama koronacja kosztowała go 100 000 dukatów.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (22)
HADRIAN VI
Papież Hadrian VI ( 1522-1523) zawarł przymierze z cesarzem Karolem V i użył go do
tępienia przeciwników Kościoła rzymskiego. Cesarz ten mianował Franciszka van der Hulst,
człowieka świeckiego, swoim szczególnym pełnomocnikiem "do wynajdywania zarażonych
kacerstwem". Ten "wielki inkwizytor", jak go nazywano, posiadał ogromna władzę; od jego
wyroku nie istniało odwołanie się do wyższych instancji. Papież Hadrian VI bulla, wydana 1
czerwca 1523 roku, potwierdził stanowisko van der Hulsta i udzielił mu, chociaż ten nie był
duchownym, wszystkich przywilejów inkwizytora papieskiego. Van der Hulst zabrał się
szybko do działania. Już 1 lipca 1523 r. kazał stracić pierwszych luteran w Brukseli, a cesarz
Karol V pisał o nim 22 sierpnia do papieża: "Van der Hulst stara się oczyścić Belgie i
Holandie z błędów kacerskich, skazując na śmierć tych, którym udowodniono bezbożność."
KLEMENS VII
Papież Klemens VII (1523-1534j doprowadził swoimi zaczepkami do tego, ze cesarz
niemiecki Karol V wysłał swoja armie żołdaków do Rzymu. Papież uciekł, natomiast
niewinni mieszkańcy przez dwa miesiące byli ofiarami ataków i grabieży. Żołdacy niemieccy
rabowali, co się dało, gwałcili dziewczęta i kobiety, palili domy i bili rzymian rzemieniami,
aby wydostać od nich zadany okup. Katolicka armia niemiecka popełniła więcej okrucieństwa
w tych dwóch miesiącach aniżeli armie pogańskie przez 300 lat.
PAWEL III
Papież Paweł III (1534-1549) został mianowany kardynałem przez Aleksandra VI dzięki
temu, ze odstąpił mu do rozpusty swoja siostrę, piękną Julie Farnese. Papież Paweł miał cały
szereg zbrodni na swoim sumieniu. Otruł własną matkę, aby zabrać jej majątek, zabił jedna ze
swych sióstr z zazdrości, ze oprócz niego miała jeszcze innych kochanków, a wreszcie otruł
hrabiego Bosa Sforze, męża jego córki Konstancji. Rozpoczął prześladowanie luteran, a jego
siostrzeńcy byli wykonawcami barbarzyńskich rozkazów. Oprawcy papiescy przechwalali się,
ze doprowadzili do takiego przelewu krwi, iż w jej strumieniach konie mogły pływać.
Podczas rzezi dokonywanej na luteranach papież uprawiał potworna seksualna rozpustę ze
swoja córka Konstancja. Profesor Gurlitt w ten sposób pisze o nim: "Gdyby tylko jedna część
zarzucanych mu zbrodni była prawdziwa, to już wtenczas można by go zaliczyć do
najgorszych papieży, jacy stali na czele Kościoła katolickiego". Kronikarz Spittler twierdzi,
ze papież Paweł pamiętał tylko o swych krewnych i nieślubnych dzieciach. Dwóch swoich
wnuków mianował kardynałami, choć jeden liczył 16, a drugi zaledwie 14 lat. Od prostytutek,
które zawsze miały do niego otwarty dostęp, pobierał wygórowane opłaty. Ten bezwstydny
papież zatwierdził zakon jezuitów, założony przez Ignacego Loyole. Zakon ten został
rozwiązany 200 lat później przez rozsądniejszego i bardziej uczciwego papieża Klemensa
XIV. Papież Paweł ogłosił powszechna inkwizycje w celu zwalczania protestantyzmu. W
Polsce inkwizycja grasowała już od długiego czasu. W r. 1539 znany rozpustnik i pijanica.
biskup krakowski Gamrat (od jego nazwiska pochodzi dawna polska nazwa prostytutki -
gamratka), kreatura i kochanek Bony, żony Zygmunta Starego, spalił na stosie ariankę
Katarzynę z Zalasowskich, żonę mieszczanina krakowskiego Melchiora Wajgla (świadek
Łukasz Gornicki). Tenże Gamrat, zostawszy prymasem na życzenie swej kochanki Bony,
zwołał sobór, na którym uchwalono zniesienie inkwizytorów cudzoziemców i przelanie ich
władzy na biskupów. Mimo to papieże mianowali w dalszym ciągu własnych inkwizytorów
na Polskę.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (23)
JULIUSZ III
Jedynie dzięki przekupstwu został Juliusz III (1550-1555) wybrany papieżem. Był jednym z
najbardziej lekkomyślnych i rozpustnych papieży. Kazał bić pamiątkową monetę z radości, ze
angielska królowa Maria rozpoczęła w sposób fanatyczny prześladować protestantów.
Kronikarz Spittler w ten sposób wyraża się o papieżu Juliuszu: "Kardynałowie nie mogli
wybrać na papieża człowieka podlejszego. Taka opinie wydaje o nim mnich z zakonu
augustynow, Onuphrius Pavinius, w swoim opisie życia papieży. Choć miał już 65 lat, mimo
to oddawał się lubieżnym namiętnościom. Uprawiał szczególnie pederastie. Trzymał on
ładnego młodego chłopca dla opiekowania się małpą i z chłopcem tym utrzymywał seksualne
stosunki. Czasem przez cały dzień bawiła się wspólnie ta kochająca trójka: papież, chłopak i
małpa. Gdy dozorca małpy liczył 16 lat, został mianowany kardynałem. Było to
wynagrodzenie za doznawane z chłopcem miłosne przyjemności." W owych czasach kwitła w
Rzymie prostytucja w całej pełni. Według spisu znajdowało się wówczas w stolicy papieży
przeszło 40 000 prostytutek. Księża i biskupi byli najlepszymi klientami ladacznic. Za czasów
papieża Juliusza sejm polski zakazał biskupom stawiania szlachty przed sady inkwizycyjne. A
wiec na mordowanie chłopów i mieszczan przez zbrodniarzy papieskich pozwalał sejm polski
ze spokojnym sumieniem, natomiast nie zezwolił dobierać się do skóry szlachty.
PAWEL IV
Papież Paweł IV (1555-1559) był niesłychanym barbarzyńcą. Zaprowadził on inkwizycje
nawet w Rzymie. Podczas jego krótkiego panowania setki tysięcy ludzi było w straszny
sposób torturowanych i zamordowanych. Podniecił on wściekłość króla francuskiego przeciw
luteranom i kazał ich mordować w sposób najbardziej okrutny. Prawie do całej Europy
wprowadził, przy pomocy mnichów i jezuitów, zniszczenie i spustoszenie. Wniósł protest
przeciw pokojowi religijnemu zawartemu w Augsburgu i domagał się mordowania
wszystkich niekatolików. Gdy leżał na łożu śmierci, rzymianie powstali przeciw
barbarzyńskiej inkwizycji, przez tego papieża zaprowadzonej. Przemocą weszli do ciemnic
inkwizycyjnych i podpalili je. Rozbili pomnik wystawiony na cześć papieża, odłamali mu
głowę i prawa rękę i przez trzy dni włóczyli ten pomnik po ulicach miasta, aż nareszcie
wrzucili go do Tybru. Powstanie trwało przez 12 dni. Ludność zniszczyła klasztor
Dominikanów, albowiem dominikanie byli najgorszymi "psami papieskimi", które brutalnie
dręczyły i mordowały niewinnych ludzi. Od roku 1545 do 1563, a wiec przez 18 lat,
prowadził obrady sobór w Triencie. Sobór znalazł się całkowicie pod wpływem jezuitów. Na
czas obrad zjechało do Trientu około 300 prostytutek - oprócz najrozmaitszych kochanek,
jakie sprowadzili ojcowie Kościoła rzymskiego.
PIUS IV
Papież Pius IV ( 1559-1565) był synem poborcy akcyzowego. Poborca wykształcił swego
syna w fachu pobierania opłat tak doskonale, ze synalek, będąc papieżem, nałożył na
poddanych Państwa Kościelnego 400 000 skudow podatku (co równa się $50 000 000), a na
wymordowanie hugenotów we Francji zaciągnął milion skudow pożyczki ($125 000 000).
Obawiając się upadku Kościoła katolickiego, papież podniecił fanatyzm króla Karola IX i
króla hiszpańskiego Filipa i doprowadził do tego, ze monarchowie ci zebrali się w Bayonne w
celu omówienia sposobu wyrugowania kalwinistów (hugenotów).
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (24)
PIUS V
Papież Pius V ( 1566-1572), należący do zakonu dominikanów, był poprzednio wielkim
inkwizytorem świętej inkwizycji, a później jej generalnym komisarzem. Stojąc na czele
inkwizycji, skazał na spalenie na stosie kilka tysięcy innowierców, których Kościół nazywa
zazwyczaj heretykami. Oprócz tego kilku tysiącom ludzi kazał powyrywać członki, wydłubać
oczy lub tez zamorzyć głodem w lochach więziennych. Jak tylko został papieżem, wypędził z
kraju angielska królowa Elżbietę z tej przyczyny, ze była ewangeliczka, i z własnych
funduszów ten "ubogi inkwizytor" złożył na ręce kardynała Komo 80 000 koron jako
wynagrodzenie dla tej osoby, która by zamordowała królowa Elżbietę i nawet posłał w tym
celu do Anglii specjalnych spowiedników. Groził detronizacja niemieckiemu cesarzowi
Maksymilianowi II, jeżeli ten będzie pozwalał protestantom na wykonywanie ich służby
religijnej i nie będzie popierał inkwizycji. Księdzu Carnesechi we Florencji kazał ściąć głowę,
a ciało spalić za to, ze kapłan ten przyznał luteranom pod wieloma względami racje. Wydal
rozkaz lekarzom, żeby przestali się opiekować takimi chorymi, którzy do 3 dni nie zażądają
spowiedzi. Główne swe wysiłki skupił na prześladowaniu i mordowaniu wszystkich
innowierców. Do Katarzyny de Medici, królowej francuskiej, wysłał list, w który m
znajdował się następujący ustęp: "Niech pani nie odważy się uwierzyć, ze może być dla Boga
cos przyjemniejszego niż prześladowanie i wymordowanie wszystkich przeciwników
Kościoła katolickiego." Śmiało można powiedzieć, ze papież ten był właściwie głównym
winowajca strasznej, krwawej rzezi w noc św. Bartłomieja, jaka nastąpiła w 3 miesiące po
jego śmierci. Kościół katolicki zaliczył tego barbarzynce i mordercę w poczet swoich
patronów świętych. A wiec mamy znów dowód, z jakiej kategorii ludzi robiono świętych. Z
życia tego papieża należałoby przytoczyć fakt, ze gdy już na starość oślepł i nie mógł na
własne oczy oglądać palących się na stosach heretyków, czyli "dzieci przez diabla
spłodzonych", wówczas kazał prowadzić się jak najbliżej do stosu, aby moc usłyszeć jęki i
rozpaczliwe krzyki ofiar swego barbarzyństwa. Z poddanych zdzierał Pius V podatki w
bezwzględny sposób. Encyklopedia Kościelna przyznaje, ze zawiązano z tego powodu spisek
na jego życie, który jednak nie udał się, ponieważ władze papieskie za wcześnie wykryły
zamachowca. Wkrótce potem papież Pius zachorował na febrę i wyzionął swego "pobożnego"
ducha. Za czasów tego papieża ustanowiono uroczystość Matki Boskiej Różańcowej. Do tej
decyzji przyczyniła się następująca okoliczność: Papież Pius V zamierzał za każda cenę pobić
Turków, zagrażających jego panowaniu. Pozyskał on dwie ówczesne potęgi morskie:
Wenecje i Hiszpanie do wyprawy przeciw Turkom. Podczas wyprawy cały świat
chrześcijański na rozkaz papieża odmawiał różaniec, a bractwa różańcowe w Rzymie
odbywały procesje. Flota zorganizowana przez papieża zwyciężyła. Kler triumfował i głosił,
jakoby odmawianie różańca do zwycięstwa się przyczyniło i ustanowił dzień 7 października
jako uroczystość Matki Boskiej Zwycięskiej. Następca Piusa, Grzegorz XIII, zmienił nazwę
na "Matki Boskiej Różańcowej". Ażeby Matkę Boska otoczyć większą sławą, jako potęgę
decydującą w wojnie, ogłosili papieże, ze tak samo zwycięstwo Karola VI nad Turkami w
roku 1761 odniesione zostało dzięki różańcowi. Zdawałoby się, ze w wieku XX nikt już nie
wierzy we wpływ różańca na wynik walk, a jednak kler polski wspólnie z pobożnym
generałem Józefem Hallerem stara się dotąd jeszcze o podtrzymanie wiary, jakoby tak samo
zwycięstwo wojska polskiego pod Warszawa nastąpiło dzięki interwencji Matki Boskiej.
Nauka małe robi na świecie postępy, skoro w XX wieku mamy takich samych naiwnych i
ciemnych bigotów, jacy żyli w wieku XVI.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (25)
GRZEGORZ XIII
Podczas pontyfikatu Grzegorza XIII ( 1572-1585) dopuścił się Kościół katolicki
najbrutalniejszej zbrodni, jaka zna historia. Urządzono bowiem masowa rzeź protestantów we
Francji, znana jako noc św. Bartłomieja. Późnym wieczorem o oznaczonej godzinie, na
sygnał dany z królewskiego pałacu, odezwały się dzwony w St. Germain. Było to w nocy z 23
na 24 sierpnia 1572 r. Żołdacy, otoczywszy dzielnice, zamieszkane przez protestantów,
zabijali w łóżkach nie tylko mężczyzn, ale tak samo niewiasty i dzieci. Gwałcili kobiety i
nawet młodziutkie dziewczęta, a później rozcinali im narządy płciowe i wyrywali serca z
piersi. Żołdacy pobożnego króla katolickiego, w porozumieniu z papieżem, dopuszczali się
owej nocy brutalnych morderstw na protestantach wszędzie tam, gdzie większa ich liczba się
znajdowała. Jakim barbarzyńcą był ówczesny król francuski Karol IX, może zobrazować fakt,
ze kiedy niektórzy protestanci, uciekając przed katolickimi mordercami, wskakiwali do rzeki,
aby przepłynąć ja i uratować życie, on stal w oknie swego pałacu i strzelał z rusznicy do
szukających ratunku. Król, ucieszony, ze straszna krwawa rzezią sprawił przyjemność
papieżowi, wysłał mu zaraz zawiadomienie, ze w noc św. Bartłomieja przeszło 70 000
protestantów zostało zamordowanych. Papież, zacierając ręce z radości, ofiarował 200
dukatów temu kardynałowi, który mu odnośną nowinę przywiózł. W pałacu papieskim wielka
zapanowała radość. Na zlecenie papieża strzelano z armat, urządzano procesje, odprawiano
nabożeństwa dziękczynne i puszczano w powietrze rakiety i różne fajerwerki. Na pamiątkę tej
strasznej nocy św. Bartłomieja wybił papież monetę, na której z jednej strony był napis:
"Gregorius XIII. P. M." (co znaczy Pontifex Marimus, czyli najwyższy kapłan), zaś z drugiej:
"Ugonotorum Strages" (co znaczy: Klęska hugenotów). W ten sposób spełniał papież
przykazanie Chrystusowe: "Kochajcie swoich nieprzyjaciół!" Rzeź w noc św. Bartłomieja
urządzona została właściwie na zlecenie sfanatyzowanej i w kardynałach zakochanej królowej
wdowy Katarzyny Medici. Z tego "krwawego wesela paryskiego", jak nazywano noc św.
Bartłomieja, miał wielka radość jej syn, 21-letni król Karol IX, który był idiota i pod
względem stanu umysłu znajdował się na poziomie 8-letniego dziecka.
SYKSTUS V
Chłopak, który pasał świnie, syn ubogiego ogrodnika, doprowadził dzięki swej hipokryzji do
tego, ze został wielkim inkwizytorem, później kardynałem, a wreszcie papieżem, znanym
jako Sykstus V (1585-1590). Był już w podeszłych latach i chodził o kuli. Gdy odbywało się
konklawe kardynałów, widząc podczas głosowania, ze większość go popiera, nie czekał na
rezultat wyborów, lecz rzucił kule na środek sali i swoim potężnym głosem zaintonował
pieśń: "Te Deum!" Ryczał tak głośno, ze sklepienie kaplicy się trzęsło. Będąc najpodlejszego
rodzaju hipokryta, sprzymierzył się sekretnie z królowa Elżbietą, a równocześnie rzucił
klątwę na jej królestwo. Później rzucił klątwę na króla z Navarry i na księcia Conde w celu
wskrzeszenia we Francji najgorszego rodzaju fanatyzmu. Nakłonił tez austriackiego cesarza
Rudolfa II do prześladowania niekatolików.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (26)
KLEMENS VIII
Papież Klemens VIII (1592-1605) przez długi czas trzymał w wiezieniu słynnego filozofa
Giordano Bruno, gdzie go katowano i dręczono. W roku 1600, dnia 16 lutego, kazał go papież
spalić żywcem na publicznym miejscu Campo del Fioro w Rzymie. Giordano Bruno był
dawniej mnichem, a jedynym jego "przestępstwem" była ta okoliczność, ze, jako człowiek
uczony, miał zdrowe poglądy na świat. Był on pierwszym w historii człowiekiem, który
umarł za prawdę, nie spodziewając się za to żadnego wynagrodzenia. Znajdując się już na
stosie, z rękami przywiązanymi do słupa, Bruno odezwał się do kardynałów, ogłaszających
wyrok: "Wy, sędziowie, którzy wyrok na mnie wydajecie w tym celu, aby stłumić każda
iskierkę wiedzy, jesteście morderstwem przez Kościół dokonywanym z pewnością bardziej
przerażeni ode mnie." Kardynałowie podziwiali odwagę tego uczonego, a papież podczas
aktu morderstwa siedział w kościele św. Piotra i... modlił się. Papież Klemens chciał zmusić
Henryka IV do zjawienia się przed nim osobiście i boso, aby go mógł ukarać i pokazać mu, ze
koronę swoja zawdzięcza papieżowi. Cesarz jednak nie przybył, lecz wysłał do Rzymu
swoich ambasadorów, z którymi przeprowadzono upokarzającą ceremonie w bazylice św.
Piotra, w obecności zgromadzonego ludu. Encyklopedia Kościelna podaje, ze Klemens VIII
zaprowadził odprawianie po kościołach 40-godzinnego nabożeństwa. Przeprowadził on
również znaczne zmiany w brewiarzu i mszale.
PAWEL V
Podczas panowania papieża Pawła V ( 1605-1621 ) wybuchła w Niemczech wojna 30-letnia,
która wywołali jezuici.
GRZEGORZ XV
Papież Grzegorz XV (1621-1623) przez cały czas krótkiego zasiadania na stolicy papieskiej
podjudzał Bawarie, Austrie i Francje do prześladowania protestantów. Z protestanckimi
Czechami rozpoczął wojnę. Jego rządy były krwawe. Arcybiskup de Dominis, z powodu
swych liberalnych poglądów, został zamordowany przez inkwizycje w Rzymie, pomimo, ze
uroczyście odwołał swoje poglądy i przeprosił papieża. Zwłoki arcybiskupa włóczono po
ulicach Rzymu, a po spaleniu wrzucono popioły do Tybru. Kilka lat przedtem zmarł w
Rzymie kardynał jezuita Bellarmin, który utrzymywał stosunki z 1624 kobietami i
dziewczynami, a oprócz tego uprawiał nierząd nawet z kozami. Kardynałowi temu urządzono
pogrzeb z wielkim przepychem.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (27)
URBAN VIII
Papież Urban VIII ( 1623-1644) należał do tych papieży, którzy nie pracowali dla dobra
Kościoła, tylko dla dobra swych krewnych. Wykorzystując majątek Kościoła do celów
osobistych, rozdał on krewnym około 20 milionów skudow ze skarbca papieskiego. Za jego
czasów inkwizytorzy wtrącili do wiezienia 70-letniego słynnego astronoma Galileusza i tam
katowano go tak długo, aż odwołał popierana przez niego teorie Kopernika, ze nie Słońce
wokół Ziemi, lecz Ziemia obraca się wokół Słońca. I znów nowy dowód, jak Kościół
katolicki prześladował ludzi uczonych i niszczył każdy zaczątek wiedzy.
INNOCENTY X
Jakkolwiek papież Innocenty X (1644-1655) zasiadał formalnie na stolicy papieskiej, to
jednak nie on rządził Kościołem, lecz rządy papieskie sprawowała właściwie Donna Olympia,
wdowa po jego bracie, z która utrzymywał stosunki miłosne. Pragnęła ona władzy i pieniędzy
i ile razy papież udzielał komukolwiek audiencji, ukrywała się za zasłoną, aby słyszeć cala
rozmowę. Na jej zadanie wprowadził papież monopol na zboże, wskutek czego doprowadził
rolnictwo rzymskie do upadku. Doszło do tego, ze gdy papież podnosił rękę w celu udzielenia
błogosławieństwa, zgłodniały lud wołał: "Nie potrzebujemy błogosławieństwa, Ojcze Święty,
ale chleba nam potrzeba, chleba!" Papież Innocenty wniósł protest przeciw westfalskiemu
paktowi pokojowemu, mocą którego w roku 1648 zakończona została straszna 30-letnia
wojna religijna w Niemczech. Papież pragnął, aby Niemcy w jego interesie w dalszym ciągu
bili się i przelewali krew, żeby moc korzystać z zawieruchy na ziemiach niemieckich.
Zaprowadził on odprawianie mszy za dusze w czyśćcu cierpiące. Wynalazek ten przyniósł
papieżowi i wszystkim księżom olbrzymie dochody. Lud ciemny, wierzący w czyściec,
uwierzył, ze przez odprawianie mszy można pomagać duszom zmarłym i znosił pieniądze
księżom, zakupując od nich msze żałobne. Kler katolicki ucieszył się z tego nowego
papieskiego wynalazku zarabiania na odprawianiu mszy żałobnych, a napychając sobie
kieszenie zlotem, śmiał się z głupoty ludzkiej. Kler jest bardzo zadowolony, ponieważ dotąd
jeszcze niektórzy parafianie wierzą, jakoby dusze w czyśćcu siedziały i w swej głupocie
znoszą księżom pieniądze na msze i modlitwy. Olympia nagrabiła dla siebie ogromny
majątek. Niektórzy pisarze twierdza, ze tylko w ostatnich 10 dniach życia papieża "zarobiła"
pól miliona skudow.
ALEKSANDER VII
Papież Aleksander VII ( 1655-1667) zawdzięcza swój wybór właśnie Olympii, która na
dygnitarzy kościelnych wywierała olbrzymie wpływy. Dopomagała do wyboru temu, którego
najbardziej kochała. Spodziewała się, ze nowym kochankiem będzie mogła kierować tak
samo, jak kierowała szwagrem. Tymczasem papież Aleksander, zdobywszy tron papieski, nie
dal się wodzić za nos i wcale nie dbał o jej miłość, mając dostateczny wybór młodych
dziewcząt. Wskutek nieporozumień doszło do tego, ze Olympia została skazana na wygnanie,
gdzie wkrótce zmarła.
KLEMENS IX
Wyjątkowo zdobył stolice papieska człowiek szlachetnego charakteru i wysokiej wiedzy. Był
to papież Klemens IX (1667-1669), który popierał sztukę i dążył do tego, aby papież był
godnym reprezentantem chrześcijaństwa. Zmniejszył on podatki i skasował wszystkie te
religijne zakony, które wyzyskiwały lud i które pod płaszczykiem pobożności oddawały się
lenistwu i rozpuście. Działając na przekor papieżowi, jezuici darowali Turkom wyspę Candia.
Tego rodzaju zdrada i haniebny krok ze strony jezuitów doprowadziły do tego, ze papież
rzucił na nich klątwę. Zdemoralizowany kler nie był zadowolony z uczciwych zarządzeń
szlachetnego papieża, wskutek czego, po dwóch latach urzędowania, zginął on w tajemniczy
sposób.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (28)
KLEMENS XI
Rządy Klemensa XI ( 1700-1721 ) odznaczają się bezustannymi walkami religijnymi. Będąc
pod wpływem jezuitów, zaprotestował on przeciw proklamowaniu Prus królestwem i domagał
się od cesarza niemieckiego, aby na to nie zezwolił. Dowiedziawszy się, ze jezuici wysłani do
Chin uwielbiają tak samo Konfucjusza jak Chrystusa, posłał kardynała Journona w celu
wykorzenienia tego bałwochwalstwa. Jezuici podjudzili tymczasem Chińczyków przeciw
kardynałowi i delegat papieski zginął tam śmiercią skrytobójczą. Ten obłudny. szkodliwy
zakon, mając poparcie papieża, wywierał swój wpływ na królów i wprowadzał terror wśród
narodów. Papież Klemens ogłosił słynną bulle "Urigenitus", która wywołała powszechne
zamieszanie i dalsze religijne walki aż do końca jego życia.
INNOCENTY XIII
Papież Innocenty XIII ( 1721-1724) uważał jezuitów za szkodników chrześcijaństwa i dlatego
zakazał przyjmowania do ich zakonu dalszych członków. Po wydaniu takiego orzeczenia
przepowiadano mu rychłą śmierć i rzeczywiście panowanie jego nie trwało nawet 3 lata.
BENEDYKT XIII
Za czasów papieża Benedykta XIII (1724-1736) została wydana przez wybitnego uczonego
Giannonesa słynna historia Neapolu. Na opracowania tego znakomitego dzieła historycznego
potrzebował autor 20 lat. Papież, który z wyjątkiem książek kościelnych nie pozwalał na
wydawanie żadnych innych, choćby nawet historycznych, kazał to dzieło spalić. Giannones
uciekł, lecz go złapano. Pomimo odwołań i przeprosin, trzymano go w wiezieniu w Turynie,
gdzie tez zginął.
KLEMENS XII
Za panowania papieża Klemensa XII ( 1730-1740) arcybiskup Firmian wypędził około 30
000 mieszkańców z Saleburga z tego powodu, ze ludzi tych uważano za przychylnych
reformacji. Papież ucieszył się z tego wygnania tak bardzo, ze arcybiskupowi nadal tytuł
"Excelsus" (co oznacza wzniosły). W roku 1738 wydal on pierwsza bulle przeciw masonom.
BENEDYKT XIV
Umiarkowane postępowanie papieża Benedykta XIV (1740-1758) naprawiło wszystko zło,
jakie pozostawili po sobie jego dawniejsi poprzednicy. Łagodził on waśnie religijne i
doprowadził do zakończenia kłopotów, jakie szkodziły rozwojowi Francji. Papież ten, jeden z
luminarzy Kościoła katolickiego, hołdował tolerancji religijnej, co wywierało zbawienny
wpływ na wszystkie kraje chrześcijańskie. Nauka Chrystusa nie była pod jego panowaniem
narzucana ludom za pomocą prześladowania i fanatyzmu. Benedykt okazywał na każdym
kroku wyrozumiałość dla spraw, za które inni papieże dopuszczali się prześladowań.
Pracował nad umoralnieniem kleru i znosił zakony mnichów, powszechnie znienawidzone.
Skarbca papieskiego używał do budowy szpitali, zakładania publicznych szkol i popierania
sztuki. Papież Benedykt XIV rozwiązał również zakon jezuitów, których uważał za
największych obłudników na świecie, lecz bulle przeciw jezuitom podpisał dopiero wtenczas,
gdy podczas choroby lekarz zapewnił go, ze już nie wyzdrowieje. Papież wiedział, ze jezuici
są niebezpiecznymi spiskowcami i ze dni jego będą policzone, gdy przeciw nim wystąpi. Z
tego tez powodu zwlekał ze sprawa wyrugowania jezuitów, bo chciał najpierw przeprowadzić
inne ważne reformy.
KLEMENS XIII
Papież Klemens XIII (1758-1769) nie poszedł w ślady swego poprzednika, lecz przeciwnie -
stal się protektorem jezuitów, których wypędzano z Portugalii, z Hiszpanii, z Francji i z wielu
prowincji włoskich. Od przepędzanych zewsząd jezuitów roiło się na ulicach Rzymu.
Wypędzano ich również z Filipin, z Peru, z Meksyku, z Paragwaju i z Brazylii, natomiast
Polska ulegała wciąż jeszcze ich wpływom. Był to okres, gdy narody zaczęły się
uświadamiać i łamać kajdany ciemnoty i zabobonu, w jakich trzymał je Kościół katolicki.
Papież Klemens, który wskutek protegowania jezuitów zaszkodził przede wszystkim sobie i
Kościołowi, widział upadek kolosalnej potęgi Rzymu i umarł zmartwiony, ze upadku tego nie
potrafi powstrzymać. Na prośbę biskupów polskich pozwolił na wprowadzenie w Polsce
uroczystości Serca Jezusowego. Uroczystość te wprowadzono później również w innych
krajach, aż nareszcie papież Pius IX ogłosił piątek po oktawie Bożego Ciała jako święto Serca
Jezusowego w obrębie całego Kościoła.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (29)
KLEMENS XIV
Papież Klemens XIV ( 1769-1774) był jednym z najlepszych papieży. Pracował nad
wydostaniem Kościoła z tej zgnilizny, do jakiej papieże, biskupi i księża Kościół katolicki
doprowadzili. Niektóre narody nie mogły dłużej znosić niemoralnych i zbrodniczych rządów
papieskich i dlatego dążyły do zerwania z Rzymem. Np. katolicka Portugalia nie zerwała
wprawdzie z Kościołem, lecz zerwała ze stolica papieska, zaprowadzając urząd niezależnego
patriarchy. Ustanowienie patriarchy dla Portugalii nastąpiło właśnie w tym czasie, gdy
Klemens obejmował stolice papieska. Najlepsza dla Kościoła rzeczą, jaka papież Klemens
mógł uczynić, było wydanie bulli: "Dominus ac redemptor noster" (co znaczy: pan i zbawiciel
nasz), podpisanej 21 lipca 1773 r. Ogłosił on na mocy tej bulli, ze znosi zakon jezuitów raz na
zawsze. Wiedział z góry, ze szajka jezuicka nie daruje mu tego kroku i ze każdej chwili
przygotowany być musi na skrytobójczą śmierć. Dlatego tez podczas podpisywania bulli
papież powiedział te słowa: "Jestem pewny, ze podpisuje na siebie wyrok." I miał racje. Od
tej chwili bezustannie spiskowano na jego życie. Już na Wielkanoc 1774 roku trucizna,
podana w potrawie przez spiskowców jezuickich, paliła wnętrzności odważnego papieża.
Wszelkie środki zapobiegawcze zawiodły. Klemens umarł w strasznych męczarniach, otruty
przez jezuitów. Działanie trucizny było tak gwałtowne, ze nawet zabalsamowanie ciała nic
nie pomogło. Włosy wypadły, skora na twarzy i szyi złuszczyła się i popękała, wskutek czego
twarz trzeba było zakryć maska, gdy zwłoki wystawiono na katafalku.
PIUS VI
Pod rządami papieża Piusa VI ( 1775-1799) państwo kościelne znacznie zubożało. Zaczęła się
wzmagać loteria i przekupstwo w urzędach. Pius VI był jednym z tych papieży, którzy uznali
rozbiór Polski. Zachwycał się humanitaryzmem carycy Katarzyny, która Polsce zadała
śmiertelny cios. Za jego rządów w roku 1798 zamienili Francuzi państwo papieskie w
republikę. Papieża jako więźnia zabrano do Walencji, gdzie umarł w roku następnym. Kościół
katolicki starał się w owych czasach o opanowanie wszystkich krajów przez zakładanie
klasztorów i szkol parafialnych, wiedząc o tym, ze kto ma wpływ na szkoły, ten wychowuje
naród. Zrozumiał to niebezpieczeństwo cesarz austriacki Józef II i dlatego nie dopuścił do
dalszego budowania klasztorów w państwie austriackim, ograniczając jednocześnie prawa, a
właściwie przywileje duchowieństwa rzymskiego.
PIUS VII
Papież Pius VII (1800-1823) został uznany dopiero po uznaniu ślubów cywilnych we Francji i
wtenczas Francja pozwoliła na odebranie państwa kościelnego z powrotem. W roku 1804
ukoronował on Napoleona I cesarzem, lecz później, w skutek jakiegoś nieporozumienia,
papieża uwięziono w Savona, skąd wrócił w roku 1814 po upadku Napoleona. Znana jest w
historii bulla "Sollicitudo omnium", na podstawie której papież przywrócił znowu zakon
jezuitów i wzywał rzymian do wywołania rewolucji i do mordowania Francuzów. Bulla ta nie
odniosła pożądanego rezultatu. Lud rzymski, wyswobodzony spod jarzma kościelnego, miał
już dość gospodarki kościelnej i zadowolony był, ze wydostał się ze szponów zbrodniarzy,
którzy uważali się za namiestników Chrystusowych. Nie zwrócił wiec uwagi na tego rodzaju
apel do fanatyków, a nawet zadowolony był, gdy którykolwiek monarcha zalał papieżowi
sadła za skore. Papież Pius VII nie pozwolił na propagowanie Biblii miedzy ludem i potępił
stowarzyszenia biblijne, które zajmowały się rozpowszechnianiem Pisma Świętego, zakazując
sprzedaży tych książek. Kościół katolicki dotąd jeszcze sprzeciwia się poszerzaniu
znajomości Biblii, ponieważ nie życzy sobie, aby prosty lud wiedział, ze inaczej nauczał
Chrystus, a inaczej postępuje duchowieństwo. Wydalił on z państwa kościelnego masonów,
natomiast zakonom pomagał w rozwoju. Papież Pius VII wymierzył Polakom policzek
moralny, składając hołd i głosząc głębokie przywiązanie do cara Pawła, który, jako zaborca
prześladował Polaków, najwierniejszych synów Kościoła katolickiego.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (30)
LEON XII
Papież Leon XII ( 1823-1829) był takim samym hipokryta, jak jego poprzednik. Obejmując
stolice, wydal on bulle, w której rzucił klątwę na masonów i na tych chrześcijan, którzy
rozpowszechniali Pismo Święte. Oddal w ręce jezuitów rzymskie kolegium, ogłosił rok
jubileuszowy i zakazał modlić się za kacerzy, choć kacerze byli ludźmi stokroć
szlachetniejszymi od papieża. Historycy, pisząc o Leonie XII, wspominają, ze ogłosił jako
błogosławionego pewnego hiszpańskiego franciszkanina Julianusa, któremu brakowało piątej
klepki. Mnich ten chciał bowiem przywracać do życia ptaki, które już w połowie były na
rożnie upieczone.
PIUS VIII
Duchowieństwo z zasady odnosi się nieprzychylnie do wiedzy, lecz największym wrogiem
nauki był papież Pius VIII (1829-1830), który otwarcie wzywał duchowieństwo, żeby
stawiało przeszkody w rozwoju oświaty, bo Kościół może wzbogacać się tylko wtenczas,
jeżeli swoich wiernych potrafi utrzymać w ciemnocie. Rzucił on klątwę na naukę filozofii i na
stowarzyszenia biblijne i wydal bulle o treści średniowiecznej inkwizycji. Nawet ówczesny
austriacki minister Metternich wyraził się, ze państwo kościelne ze wszystkich państw
europejskich najgorzej jest prowadzone. Słynny poeta niemiecki Goethe mówił o państwie
papieskim w ten sposób: "Państwo kościelne istnieje jedynie dzięki temu, ze świat nie ma
ochoty połknąć czegoś tak wstrętnego."
GRZEGORZ XVI
Papież Grzegorz XVI (1831-1846), tak samo, jak jego poprzednik, był zaciętym wrogiem
wiedzy i nauki. W roku 1837 rzucił klątwę na mieszkańców z Zillertal, którzy przeszli na
protestantyzm, ponieważ oburzeni byli gospodarka i polityka Kościoła katolickiego. W roku
1832 wydal papież dwa orędzia, w których nazwał wolność sumienia największym
błazeństwem i potępiał wolność prasy jako rzecz przeklętą i obrzydliwa. Rzucał klątwy na
odstępców od wiary katolickiej, nazywając ich najgorszymi wyrzutkami wśród ludzkich
narodów. Nie zastanawiał się papież Grzegorz nad tym, ze trudno wymagać od człowieka
przyzwoitego i szlachetnego, aby należał do Kościoła uważanego za najgorsza instytucje na
świecie. W pierwszej encyklice wydanej dnia 9 czerwca 1832 r., a skierowanej do
duchowieństwa polskiego, papież Grzegorz XVI nazwał powstańców polskich oszustami i
warchołami i takie dal polecenie księżom w Polsce: "Słyszeliśmy, ze nieszczęścia okropne,
jakie nawiedziły wasze królestwo, nie maja właściwie innego źródła niż machinacje kilku
krętaczy i oszustów, którzy pod płaszczykiem religii podnieśli głowę przeciwko uświęconej
prawem potędze władców. Uważajcie, aby ci ludzie przewrotni nie zajmowali się propaganda
doktryn błędnych i dogmatów fałszywych oraz nie nadużywali łatwowierności ubogich
duchem do obalania ustroju społecznego. Należy wiec przeciwko tym warchołom i
wywrotowcom wysuwać zasadę, ze "kto powstaje przeciwko władzy, ten powstaje przeciwko
rozporządzeniom bożym". A gdy tak czynić będziecie, możecie być pewni, ze najpotężniejszy
imperator (rosyjski) okaże się w stosunku do was pełnym laski i wysłucha życzliwie potrzeb
religii katolickiej, która wyznaje królestwo." Za czasów tego papieża, a mianowicie w roku
1844, biskup Arnoldi z Trier uszył ze starych łachmanów suknie i kazał ja wystawiać po
kościołach jako szatę Pana Jezusa. Ciemny lud całował te brudne łachmany i znosił księżom
w ofierze pieniądze, wierząc w tak bezczelne oszustwo przez Kościół uprawiane. Nawet jeden
z katolickich księży, Johannes Ronge, wysłał list do biskupa z wyrzutami, ze tego rodzaju
oszukiwanie ludzi jest obrażaniem Jezusa i z tego właśnie powodu przyszło do założenia
kilku niezależnych gmin niemieckokatolickich.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (31)
PIUS IX
Papież Pius IX ( 1846-1876) okrył się wiekopomna chwałą, ponieważ w roku 1870 ogłosił
oficjalnie nieomylność papieży Toteż następcy jego postanowili go kanonizować. Ponieważ
kanonizacja tego papieża wyglądała na drwiny, przeto dla rozweselenia wiernych rozeszła się
pogłoska, ze znane są naprawdę dwa cuda, koniecznie do kanonizacji potrzebne. Jeden cud to
ten, ze gdy Pius IX, będąc jeszcze kardynałem, szedł pewnego razu w procesji, małe dziecko,
siedzące na ręku matki, wskazało rączką na niego i zawołało: "papa, papa!" I rzeczywiście
kardynał ten został "papa" (co ma znaczyć papieżem). Drugi cud przedstawia się w ten
sposób: Biały gołąb usiadł na karecie przejeżdżającego ulica kardynała Mastai. A ponieważ
gołąb uważany jest za symbol Ducha Świętego- wiec cud był gotowy. Podobno gołąb ten
zostawił na karecie nieprzyzwoite ślady, co było niewątpliwym dowodem błogosławieństwa z
góry. W początkach swych rządów papież ten był powszechnie lubiany, lecz już w roku 1848,
podczas rewolucji, zmuszony był ratować życie ucieczka. W roku 1850 wrócił jednak do
Rzymu, będąc całkowicie zależnym od jezuitów. W roku 1854 ogłosił on dogmat
"Niepokalanego Poczęcia", według którego Anna, matka Maryi, zaszła w ciążę w sposób
niepokalany. W dogmat ten - rzecz jasna - żaden rozsądny katolik nie wierzy. W czasie gdy
wszystkie wiezienia w jego państwie były przepełnione i wszędzie lała się krew, ogłosił on
dogmat "Najświętszego Serca". W roku 1864 Pius IX wydal encyklikę, w której przeklinał
wszelkie postępowe nauki i urządzenia. Wolnomyślne prawa odnośnie do szkolnictwa i do
małżeństwa, jakie wprowadzono w Austrii w roku 1876, uznał papież za godne potępienia i
za obrzydliwe, oświadczając, ze wobec Kościoła są nieważne. Pod rządami Piusa IX kardynał
Antonelli, syn wieśniaka, nagromadził majątek, wynoszący $ 20 000 000 i publicznie obracał
się w kołach duchowieństwa ze swoja kochanka, hrabianka Lambertini, która po śmierci
kardynała zgłosiła się po ten majątek, udowodniwszy, ze była nieślubną córka swego
kochanka. A wiec nie tylko w średniowieczu, lecz nawet w ostatnich czasach najwyżsi
dygnitarze kościelni dopuszczali się kazirodztwa. Obecnie o wiele trudniej o dowody,
ponieważ władze watykańskie tego rodzaju poufne sprawy utrzymują w tajemnicy, a jednak
niedawno temu wyszło na jaw, ze kardynał Vannutelli, wybitny dygnitarz, który wśród
katolików w Stanach Zjednoczonych cieszył się wielka popularnością i który o mało nie
został następcą papieża Leona XIII, utrzymywał w Rzymie kochanice i miał z nią kilkoro
dzieci. Od czasu rządów Piusa IX Watykan znajduje się aż dotąd jeszcze pod wpływami
jezuitów. Generał jezuitów ma swoja siedzibę w Watykanie i kieruje polityka watykańską. Z
tego tez powodu nosi on miano "czarnego papieża". Za czasów Piusa IX Włosi przelewali
krew w daremnych wysiłkach, aby wydostać się spod jarzma klerykalnego despotyzmu.
Papież wezwał na pomoc Francje i klerykalna Austrie, wskutek czego król włoski był
bezsilny i tańczyć musiał na nutę papieża. Kiedy jednak wojna francusko-niemiecka wypadła
na korzyść Niemiec i kiedy Napoleon III zmuszony był wycofać armie z Rzymu, wówczas
wkroczył doń król włoski Wiktor Emanuel ze swym wojskiem i zrobił nareszcie koniec z
państwem kościelnym. Rozgniewany papież rzucił klątwę na króla włoskiego. Jej treść
brzmiała następująco: "Mocą Najwyższego Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, mocą
Świętych kanonów, Niepokalanej Dziewicy Maryi, Matki i piastunki Zbawiciela, mocą potęg
niebieskich, Aniołów, Archaniołów. Tronów, Cherubinów i Serafinów, mocą wszystkich
świętych patriarchów i proroków, apostołów i ewangelistów, mocą świętych Mlodziankow,
śpiewających przed barankiem pieśń nieustanna, mocą świętych męczenników i wyznawców,
świętych panien i wszystkich wybranych bożych, ekskomunikujemy, przeklinamy i
wyłączamy go (króla Włoch) ze świętego Kościoła Boga najwyższego, ażeby był męczony
strasznymi mękami wraz z Datanem i Abironem, i z tymi, którzy mówią do Pana Boga:
"Odstąp od nas, nie chcemy żadnej z dróg Twoich!" A tak jak ogień jest tłumiony przez
wodę, tak niech światło jego zgaśnie na wieki. Niech Ojciec, Syn i Duch Święty przeklnie go.
Niech będzie potępiony, gdziekolwiek się znajdzie: w domu lub na polu, na wzgórzu lub w
dolinie, w wodzie lub w powietrzu. Niech Maria Panna, święty Michał, św. Jan, święci Piotr i
Paweł przeklną go. Niech będzie przeklęty jako żyjący i jako umierający, jako jedzący i jako
pijacy, jako łaknący i jako pragnący, jako śpiący i jako drzemiący, jako czuwający i jako
odpoczywający, jako stojący i jako siedzący, jako chodzący i jako leżący, i jako broczący we
krwi. Niech będzie przeklęty w mózgu swoim. Niech będzie przeklęty we wszystkich swoich
zdolnościach. Niech będzie przeklęty we włosach swoich. Niech będzie przeklęty w koronie
na głowie swojej. Niech będzie przeklęty w skroniach swoich, w czole swoim, w uszach
swoich, w brwiach swoich, w szczekach swoich, w siekaczach i zębach trzonowych swoich,
w ustach i w gardle swoim, w barkach i na piąstkach swoich, w ramionach, w rękach i w
palcach swoich. Niech będzie potępiony w ustach, w swojej piersi, w swoim sercu i we
wszystkich wnętrznościach swoich. Niech będzie potępiony w udach, biodrach, w kolanach
swoich. Niech będzie potępiony w goleniach, w stopach i w palcach swoich. Niech będzie
przeklęty we wszystkich połączeniach ciała swego, od wierzchu głowy aż do spodu stop.
Niech nie pozostanie szelest po nim. Niech Syn żyjącego Boga, ze wszystka chwałą majestatu
swego, przeklnie go. Niech niebiosa, ze wszystka mocą, jaka się w nich porusza, powstaną
przeciw niemu, przeklną go i potępią go. Tak niech się stanie. Amen." Tak wygląda w
praktyce moralność tych, którzy powinni głosić zasady chrystusowe: miłuj bliźniego swego,
jak siebie samego lub tez: kto cię uderzy w jeden policzek, nadstaw mu jeszcze drugi.
Oczywiście, pobożne życzenia papieża pod adresem króla włoskiego nie spełniły się.
Widocznie stary Bóg Ojciec i Syn boży, i Duch Święty, i Matka Boża i wszyscy święci, i
cherubiny maja papieży już po same uszy i zapewne wszyscy z radości w niebie śpiewali, gdy
król włoski sprawił papieżowi porządne lanie. Zresztą, co tu gadać? Klątwy papieży nikomu
jeszcze nie zaszkodziły, a błogosławieństwa nikomu nie pomogły. Krwiożercze państwo
papieskie upadło i prawdopodobnie do tak silnej potęgi już więcej nie dojdzie. Premier włoski
Mussolini wskrzesił wprawdzie w roku 1929 państwo papieskie, lecz w tak małych
rozmiarach, ze skromniutkie to państewko nie może już zagrażać pod względem militarnym
państwu włoskiemu ani żadnemu innemu. Gdy w roku 1863 wybuchło pod zaborem
rosyjskim powstanie styczniowe Polaków w celu wydostania się spod jarzma carskiego,
papież Pius IX rzucał klątwy na powstańców, na najlepszych synów Polski, a w liście
wystosowanym do cara Aleksandra II oświadczył, ze Kościół katolicki użyje swych
wpływów, aby zadać cios polskim patriotom, buntującym się przeciw władzy carskiej. W
liście do cara ręczył on słowem honoru namiestnika chrystusowego, ze poskromienie
buntowników się uda i ze Polska znów będzie wiernopoddańcza, z chwila, gdy kler rzymski
odzyska swój dawny wpływ na wychowanie i kierownictwo narodem. W roku 1872
przepędzono z Niemiec jezuitów, wskutek czego w Prusach zaczął się tak zwany
"Kulturkampf" (walka kulturalna). Wówczas założono tam katolicka partie Centrum, która
Hitler w roku 1933 wraz z innymi partiami rozwiązał.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (32)
LEON XIII
Po śmierci Piusa IX wybrany został papieżem Leon XIII. Głównym jego przeciwnikiem przy
wyborach był kardynał Vannutelli który utrzymywał w Rzymie kochankę i miał z nią kilkoro
dzieci. Leon XIII, nie mając państwa kościelnego, nie mógł wyrządzać na świecie tyle złego,
ile wyrządzili jego poprzednicy. Pozbawiony władzy świeckiej, nie miał tych wpływów,
jakimi rozporządzali dawniejsi papieże. Występował przeciw reformacji, przeciw
protestantom i masonom, lecz został upokorzony, ponieważ za jego panowania nastąpiło
odsłonięcie pomnika na cześć Giordano Bruno, który w roku 1600 przez Kościół katolicki
został na stosie spalony. Odsłonięcie pomnika nastąpiło dnia 9 czerwca 1889 na środku
Campo del Fioro w Rzymie, na tym samym miejscu, na którym 16 lutego 1600 z rozkazu
barbarzyńskiego papieża Klemensa VIII Bruno został spalony. Papieże w tych czasach nie
posiadali już mocy kierowania monarchami, natomiast łączyli się z mocarzami i z mocnymi
głównie w celu utrzymania maluczkich w pokorze, posłuszeństwie i ciemnocie. Ile razy
cesarzowi niemieckiemu, Wilhelmowi II, chodziło o utrzymanie w posłuszeństwie
ujarzmionych Polaków, udawał się do papieża o tajna pomoc. W tym celu jeździł Wilhelm do
Watykanu aż dwa razy, a skutek był ten, ze Kościół katolicki uprawiał w Niemczech politykę
antypolska. Papież był do takich usług, za dobrym wynagrodzeniem, każdej chwili gotowy.
Tak samo zwracał się do papieża rząd angielski, gdy mu chodziło o rozbrojenie powstańców
katolickich w Irlandii. Dziś papieże idą na rękę każdemu krwawemu dyktatorowi, o ile
otrzymają stosowna zapłatę za usługi. Leon XIII w roku 1894 uczynił ostatnie wysiłki w celu
połączenia Kościoła wschodniego z Rzymem. Wystosował on bardzo pojednawczy list do
patriarchy Konstantynopola. Ten odpowiedział rok później (1895) odmownie, zwracając
papieżowi uwagę, ze Kościół katolicki zaprowadził tyle rożnych niedorzecznych innowacji,
na które chrześcijanie wschodniego obrządku zgodzić się nie mogą. Patriarcha przypomniał
papieżowi wprowadzenie w Kościele katolickim Ducha Świętego, pochodzącego od syna,
przypomniał mu czyściec, wprowadzenie niepokalanego poczęcia, z którego każdy rozsądny
człowiek się śmieje, nieomylność papieska i inne wymyślone innowacje ośmieszające wiarę
katolicka. Zamiary papieża Leona XIII powiększenia Kościoła spełzły zatem na niczym.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (33)
PIUS X
Papież Pius X ( 1903-1914) prowadził zaciętą walkę przeciw nowoczesnej wiedzy, a przede
wszystkim przeciw zmodernizowaniu Kościoła katolickiego. W roku 1905 Francja
wypowiedziała papieżowi konkordat i doprowadziła do rozdziału państwa od Kościoła. Dnia
13 listopada 1907 kazał papież ogłosić po kościołach, ze każdy dobry katolik jest
zobowiązany wierzyć w cuda w Lourdes, zaś w roku 1909 ogłosił Joanne d'Arc (Dziewice
Orleańska) błogosławioną, mimo ze Kościół katolicki spalił ja na stosie jako rzekoma
czarownice. W roku 1910 wydal postanowienie, mocą którego do komunii przystępować
mogą dzieci już wtenczas, gdy maja 7 lat. Dnia 3 lipca 1907 wydana została encyklika
"Lamentabili sane exitu", skierowana przeciw nowoczesnym naukom. Encyklika ta wymienia
aż 65 rzekomo potępienia godnych nauk nowoczesnej filozofii i wiedzy (przede wszystkim
nauki Kanta). Dnia 8 września tego samego roku wydal papież encyklikę "Pascendi domini
gregis" (co znaczy: do pasącej się trzody Pana, czyli krotko i węzłowato: do baranów). W
encyklice tej przedstawia modernizm jako połączenie wszelkiego rodzaju kacerstwa, które
koniecznie do ateizmu doprowadzić musi i podaje środki do wyrugowania nowoczesnych
nauk z seminariów i uniwersytetów. W orędziu "Motu proprio" z dnia 18 listopada 1908
rzucił on klątwę na każdego członka Kościoła, który by nie postępował według wskazówek w
jego encyklikach określonych i nakazał biskupom, aby nie dopuszczali na stanowiska
nauczycieli idących z prądem nowoczesnych nauk, aby nie wyświęcali na kapłanów takich
kleryków, którzy podejrzani są o sprzyjanie nowoczesnemu prądowi, aby wszelkie pisma i
książki pisane w duchu postępowym wyrzucali z księgarń i książek takich nie pozwalali
czytać kształcącej się młodzieży. Wskutek tego bardzo wielu najlepszych profesorów utraciło
posady, miedzy innymi zwolniono również profesora Minocchi we Florencji, ponieważ nie
chciał biskupowi przyznać, jakoby legenda o Adamie i Ewie w raju była prawda historyczna,
twierdząc, ze bajka, choć nawet biblijna, pozostanie zawsze tylko bajka. W roku 1907 kler w
Niemczech rozpoczął zaciętą walkę przeciw nowoczesnej nauce. Znani profesorowie Engert,
Ehrhardt, Schnitzer i inni utracili swoje stanowiska. Prof. Loisv we Francji został nawet
wyklęty, tak samo prof. Tyrnell, którego rok przedtem wykluczono z zakonu jezuitów.
Wielkie wrażenie wywołała Encyklika Boromeusza, jaka papież ogłosił 26 maja 1910 r. W
encyklice tej nazwał reformatorów rebeliantami, wrogami Krzyża Chrystusowego, ludźmi
pod względem moralnym nieokiełznanymi. Obrzucił ich w ogóle takimi epitetami, jakie by
można, o wiele słuszniej, zastosować do każdego papieża. "Motu proprio", ogłoszone 9
października 1911 r., groziło klątwą każdemu, kto by księdza do sadu zaskarżył czy w ogóle
do sadowej odpowiedzialności pociągał. Papież Pius X stal na stanowisku, ze ksiądz nie
powinien być w sadzie karany nawet wtenczas, gdyby najgorsza zbrodnie popełnił.
Wiezienia, zdaniem papieża, powinny istnieć tylko dla ludzi świeckich, ale nie duchownych.
Powyższe stanowisko zajmuje Kościół watykański dotąd jeszcze i dlatego w konkordatach,
zawieranych z państwami umieszcza władza kościelna zastrzeżenie, ze władzom świeckim
nie wolno wpakować do kryminału księdza watykańskiego, choćby najgorszego zbrodniarza.
Oczywiście, państwa bardziej postępowe na umieszczenie takiej klauzuli w konkordacie nie
zgadzają się. Papież Pius X dostarczył niezbitego dowodu, ze był zaciekłym wrogiem wiedzy
i nauki i wielkim zwolennikiem średniowiecznych zabobonów i wiary w cuda. Pisma
klerykalne bardzo często dowodzą, jakoby papież Pius X czynił starania, aby nie doszło do
wojny światowej. Tymczasem istnieje bardzo ważny historyczny dokument, ogłoszony w
swoim czasie w pismach zagranicznych, z którego wynika, ze Pius X zachęcał Austrie do
wojny i spowodował tym samym upadek tego katolickiego państwa. Potwierdzającym to
dokumentem jest telegram, wysłany dnia 21 lipca 1914 roku przez Rittera, bawarskiego
ambasadora, do swego rządu, po rozmowie z papieżem: "Papież (Pius X) pochwala
energiczna akcje Austrii przeciwko Serbii i na wypadek wojny nie ma wielkiej wiary w armie
rosyjska i francuska. Kardynał-sekretarz stanu ma nadzieje, ze tym razem Austria nie ustąpi;
pyta się, kiedy Austria mogłaby prowadzić wojnę, gdyby teraz nie była zdecydowana
odeprzeć z bronią w ręku wrogiej agitacji, która doprowadziła do zamordowania następcy
tronu i zagraża samemu istnieniu Austrii. Z jego wynurzeń przebijał strach kurii rzymskiej
przed panslawizmem." Telegram powyższy to dokument historyczny, ogłoszony przez
wszystkie pisma zagraniczne. Wynika z niego zupełnie jasno, ze papież Pius X chciał wojny i
był jednym z głównych sprawców jej wywołania.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (34)
BENEDYKT XV
Dnia 3 września 1914 r., a wiec kilka tygodni po wybuchu wielkiej wojny światowej, objął
stolice papieska Benedykt XV (1914-1922). Zarządził on w całym Kościele odprawianie
modłów na rzecz pokoju, lecz modlitwy jego żadnego nie odniosły rezultatu. Papież Benedykt
czynił wszelkie możliwe starania, aby doprowadzić do zawarcia pokoju. Nie czynił tego
bezinteresownie: Niemcy zamierzały wynagrodzić go utworzeniem nowego państwa
kościelnego, o czym wspominały katolickie pisma niemieckie. Aby przypochlebić się
papieżowi, rząd niemiecki zezwolił podczas wojny na wpuszczenie do swego kraju jezuitów.
Tymczasem Niemcy poniosły klęskę i prasa katolicka ani słówkiem nie wspominała o
poprzednich projektach. W Czechosłowacji wystąpiło z Kościoła rzymskiego bardzo wielu
księży, którzy założyli niezależny Kościół katolicki. Księża ci zerwali z niemoralnym
zwyczajem utrzymywania kochanek i nałożnic na plebaniach i wstępowali w związki
małżeńskie. Zdawało się wówczas, ze Kościół rzymski zniesie nareszcie ten średniowieczny
celibat, który wśród duchowieństwa demoralizacje dotąd jeszcze podtrzymuje, lecz papież
ogłosił 16 grudnia 1920, ze nie usunie tego zbawiennego (!) prawa, dzięki któremu Kościół
rzymski doszedł do swej obecnej świętości. (Zbawienny był dla duchowieństwa celibat, skoro
prawie wszyscy papieże mieli nieślubne dzieci albo tez uprawiali nierząd z prostytutkami i z
chłopcami). Zapomniał papież o tym, ze Kościół sprzeniewierzył się zasadom swego
rzekomego założyciela, albowiem św. Piotr, którego Kościół katolicki uważa za swego
założyciela, względnie pierwszego papieża, był człowiekiem żonatym. W początkach roku
1920 papież Benedykt rzucił klątwę na słynnego uczonego profesora teologii i proboszcza
rzymskiego uniwersytetu Bonfantego, ponieważ uczony ten ksiądz dowodził, ze Chrystus ze
zwykłego pasterza wyrobił się na ludowego kaznodzieje, jednak za Boga w żaden sposób
uważać go nie można. Zakazano natychmiast wydawania jego naukowych pism religijnych.
Papież Benedykt umarł na astmę, a raczej zadusił się z braku oddechu, w wieku 67 lat.
Namiestnicy Boga czy Diabla ? (35)
PIUS XI
Kardynał Achille Ratti, który w roku 1918 wysłany został do Polski jako nuncjusz, objął
stolice papieska w roku 1922. Założył on w Rzymie trzy kolegia: rosyjskie, etiopskie i
czechosłowackie. Rok 1925 ogłosił jako rok święty, a to samo uczynił w roku 1933 pod
pretekstem, jakoby to była 1900 rocznica śmierci Chrystusa. Dnia 11 lutego 1929 zawarł z
rządem Italii ugodę laterańską, na podstawie której utworzone zostało miasto Watykan jako
osobne państewko kościelne, do pewnego stopnia niezależne. Działalność tego, żyjącego
jeszcze, papieża nie przyniesie Kościołowi zbyt wielkiego zaszczytu, jeżeli weźmiemy pod
uwagę, ze Kościół pomagał Włochom w ujarzmianiu spokojnego, chrześcijańskiego narodu
etiopskiego, ze błogosławił ekspedycje wyjeżdżającą do Afryki w celu mordowania Bogu
ducha winnych Etiopczyków i ze wszyscy dygnitarze kościelni ofiarowywali Mussoliniemu
złoto na prowadzenie tej haniebnej wojny. Charakterystyczna jest rzeczą, ze w chwili, gdy
Liga Narodów, jako organizacja humanitarna, zastosowała sankcje, czyli środki represyjne
przeciwko tej wojnie, Watykan właśnie wystąpił z akcja mającą na celu osłabienie wyników
tych działań Ligi Narodów, powziętych przeciwko rzezi wojennej. Dwaj arcybiskupi, a
mianowicie z Messyny i Brindisi, ogłosili nawet listy pasterskie przeciwko stosowaniu
sankcji, a wiec również przeciwko państwom katolickim, które uczciwie wystąpiły w obronie
pokoju oraz przeciwko napastnikowi, dla którego zawarte traktaty są tylko świstkiem papieru.
Ci rzekomi słudzy Boga, głoszący z obłudą naukę Chrystusa, który kazał miłować nawet
wrogów, prześcigali się w podniecaniu szowinizmu, nazywając sankcje niesprawiedliwością,
przejawem zimnego egoizmu itp., wylewając krokodyle łzy nad krzywda wyrządzaną
Włochom, którzy, uzbrojeni od stop do głów, poszli mordować ludzi i zagarniać ich mienie.
Czy można sobie wyobrazić większą hipokryzje, uprawiana przez Kościół katolicki? Watykan
przejmował się wojna domowa w Hiszpanii, ponieważ straciło tam życie sporo księży i
klerykałów, ale ten sam Watykan nie przejmował się wcale, gdy włoscy napastnicy
mordowali i gazem wytruwali bezbronnych Etiopczyków i rzucali bomby na szpitale, na
kobiety i na dzieci. Zaprzedanie się kleru watykańskiego faszyzmowi i zwalczanie Ligi
Narodów potępiającej inwazje Włochów na Etiopie świadczy tylko o upadku moralnym
Kościoła watykańsko-katolickiego, który zresztą w historii niejednokrotnie wysługiwał się
rządom rożnych państw, rozgrzeszając najbardziej łajdackie metody rządzenia (Hiszpania) i
wojny, zwłaszcza jeżeli widział w tym własny interes. Np. podczas wojny światowej papież
Benedykt XV bezustannie błogosławił Austriakom i Niemcom, spodziewając się, ze po
zwycięstwie utworzą mu duże państwo papieskie. Błogosławieństwa papieskie nie tylko
Niemcom nie pomogły, lecz odniosły skutek zupełnie przeciwny. Nie zapomnieliśmy jeszcze,
jak sromotna klęskę ponieśli Niemcy i Austriacy, błogosławieni przez papieży podczas wojny
światowej.
Autor zakończył i wydal swoja prace w latach trzydziestych XX w.