Jan Brzechwa
MIEJSCE DLA KPIARZA
RZEPKA LITERACKA
Literatura nasza jak rzepka
Była na pozór zdrowa i krzepka,
Była na pozór świeża i czerstwa,
Zadowalała smak Ministerstwa
I w Ministerstwie co rok pryncypał
Grad nagród na nią sypał i sypał.
Lecz cena zasług była zbyt tania,
Nastała pora wielkiego prania,
Zasługi przeszły do sfery legend,
O czym niejeden mówił prelegent.
Literatura nie jest już super,
Każdy w nią wali jak w kaczy kuper
I areopag też na ostatku
Powiedział o niej, że jest w upadku.
Widząc, że taki zrobił się zamęt,
Pierwszy wyciągnąć chciał ją Putrament,
Lecz miał, widocznie, za mały zapał,
Więc go Bieńkowski za połę złapał.
Ciągną, jak ową rzepkę, za ogon,
Ciągną, wyciągnąć nijak nie mogą.
Przechodził obok właśnie KTT,
"Chodz tu - wołają - wspomóż poetę!"
We trzech ciągnęli literaturę,
Aż popękały im szwy niektóre,
Wyciągnąć jednak nijak nie mogą.
Tymczasem Ważyk przechodził drogą,
Więc do pomocy wzięli Ważyka:
"Niech się tu razem z nami boryka!"
Ten Bieńkowskiego złapał za połę,
Ciągną we czterech z wielkim mozołem
Jak przysłowiową rzepkę - za ogon,
Ale wyciągnąć nijak nie mogą.
Na szczęście naszej Ludowej Polski
Przechodził właśnie Ryś Dobrowolski -
Zbyszek za Krzysia, Krzyś za Adama,
Lecz sytuacja wciąż jest ta sama.
Zbliżył się Przemski. Może być Przemski,
Zawszeć to wojak dzielny i męski.
Przemski za Rysia - mocnego męża,
Ryś - jakby pisał wiersz - się natęża.
Ryś za Adama, Adam za Krzysia,
Jakby się kochać zaczęli dzisiaj,
Literaturę ciągną za ogon,
Lecz jej wyciągnąć nijak nie mogą.
Myślano: "Jest w tym zmowa zdradziecka",
Ale podbiegła szybko Lisiecka.
Jeszcze Pasternak, jeszcze Lasota,
Nawet na Czeszkę naszła ochota.
I - hej, kto Pollak! - ciągną za ogon,
Ale wyciągnąć nijak nie mogą.
Tak się męczyli wiele miesięcy,
Rok i sześć niedziel, a nawet więcej,
Sił im już brakło, aż wreszcie Czeszko
Zawołał: "Mamy! Wbrew złym uśmieszkom."
I wyciągnęli wspólnie do góry
Nowy czwartkowy numer "Kultury."
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Jan Brzechwa Usportowienie literatury i sztukiJan Brzechwa Czerwony kapturekJan Brzechwa StryjekJan Brzechwa ŻabaJan Brzechwa A głupiemu radośćJan Brzechwa AstmaJan Brzechwa?jki dla dorosłychJan Brzechwa Śledzie po obiedzieJan Brzechwa SójkaJan Brzechwa Pąsowa sukniaJan Brzechwa Szelmostwa lisa witalisaJan Brzechwa Dwie gadułyJan Brzechwa AlamakotaJan Brzechwa Amerykański pojedynekJan Brzechwa Wiec wariatówJan Brzechwa FokaJan Brzechwa Pożegnanie z bajkąJan Brzechwa Żółwwięcej podobnych podstron