Ewa Kolodziejek

background image

E

WA

K

OŁODZIEJEK

Ekspresywnos´c´
i emocjonalnos´c´ słownictwa
marynarzy

1

Niniejszy szkic ma na celu ukazanie przyczyn ekspresywnos´ci słownictwa ludzi morza
oraz sposób jej wyraz˙ania. Zjawisko to analizowane jest na poziomie leksykalnym,
a ekspresywnos´c´ uznana jest za składnik znaczenia wyrazu. Przyjmuje˛ za T. Skubalan-
ka˛

1

Bühlerowska˛ koncepcje˛ funkcji je˛zykowych zakładaja˛ca˛, iz˙ kaz˙dy znak zawiera trzy

podstawowe funkcje: ekspresywna˛, impresywna˛ i reprezentatywna˛, a wyraz nabiera eks-
presywnos´ci w wyniku przebudowy jego struktury: sekundarna funkcja semantyczna
znaku (ekspresywna) zajmuje miejsce funkcji prymarnej (reprezentatywnej). Dzieje sie˛ tak
wtedy, gdy celem komunikatu je˛zykowego jest nie tyle przekazanie informacji, ile zama-
nifestowanie emocjonalnego stosunku nadawcy do fragmentu rzeczywistos´ci i wywołanie
okres´lonych stanów emocjonalnych u odbiorcy.

Taka˛ postawe˛ badawcza˛ zajmuje R. Grzegorczykowa w pracy „Struktura semantyczna

wyraz˙en´ ekspresywnych”

2

. Autorka zakłada, iz˙ ekspresja jest komunikowaniem za pomo-

ca˛ specjalnych s´rodków je˛zykowych rozmaitych stanów emocjonalnych nadawcy. Ws´ród
ekspresywizmów wyodre˛bnia leksemy wyraz˙aja˛ce takie stany emocjonalne, jak rados´c´,
z˙al, złos´c´, niezadowolenie, ws´ciekłos´c´, np. niestety, psia krew, cholera. Wyraz˙enia te
komunikuja˛ wyła˛cznie emocje˛ wzgle˛dem wydarzen´ (sytuacji) przekazywanych przez
zdanie. Dalej wyodre˛bnione sa˛ ekspresywizmy o eksplicytnych wykładnikach emocjonal-
nos´ci (chodzi tu o formanty słowotwórcze tworza˛ce formacje ekspresywne, np. babsko,
kotus´, chłopina)
oraz wyrazy z emocjonalnos´cia˛ tkwia˛ca˛ w nich implicytnie (np. szmira,
s´win´stwo, bubel
). W omawianej klasyfikacji pojawiaja˛ sie˛ wreszcie takie wyrazy, w któ-
rych emocje dotycza˛ nie tyle ich desygnatów, ile odnosza˛ sie˛ do rzeczywistos´ci be˛da˛cej
poza zakresem semantycznym nazwy, a ich uz˙ycie jest objawem negatywnego stosunku
nadawcy do s´wiata lub odbiorcy. Chodzi tu o leksemy typu: wóda, mie˛cho, chla. Owe

background image

wyrazy nie sa˛ interpretowane jako wykładniki negatywnej emocji wobec takich przedmio-
tów czy czynnos´ci jak wódka, mie˛so, picie, ale uz˙ywanie ich jest przejawem emocjonal-
nego (negatywnego, cynicznego) przez˙ywania s´wiata.

Według wyodre˛bnionych przez R. Grzegorczykowa˛ kategorii ekspresywizmów moz˙na

opisac´ ekspresywnos´c´ słownictwa ludzi morza. Leksemami wyraz˙aja˛cymi stany emocjo-
nalne sa˛ wszelkie wulgaryzmy, których w omawianym wariancie je˛zyka jest szczególnie
duz˙o, a które zdolne sa˛ wyraz˙ac´ cała˛ game˛ emocji: od ws´ciekłos´ci po zachwyt. Wyrazami
o eksplicytnych wykładnikach emocjonalnos´ci sa˛ w omawianym socjalnym wariancie
je˛zyka m. in. ekspresywne nazwy potraw tworzone za pomoca˛ formantu -ówa: odpadówa
’zupa grochowa’, zelówa ’porcja wołowiny’, jajówa ’jajecznica’, ze˛zówa ’kompot’ itp.
Wyrazy z emocjonalnos´cia˛ implicytna˛ to na przykład nazwy statku: krypa, łajba. Ostatni
typ ekspresywizmów wyodre˛bniony przez R. Grzegorczykowa˛ pojawia sie˛ szczególnie
cze˛sto w gwarze s´rodowiskowej marynarzy. W okres´leniu statku wyrazem truposz zawarta
jest nie tylko informacja o przestarzałym typie statku i jego fatalnym stanie technicznym,
ale i zasygnalizowana nieche˛c´ mówia˛cego do statku, do rejsu, do pracy. Ekspresja słow-
nictwa tej odmiany je˛zyka ma bowiem głe˛bsze podłoz˙e psychologiczno-socjologiczne, jest
uwarunkowana specyfika˛ z˙ycia i pracy marynarzy, bywa takz˙e wynikiem zachwiania
równowagi psychicznej, frustracji, krytycznego stosunku marynarzy do ogólnie przyje˛tego
systemu wartos´ci.

2

Załoga statku dalekomorskiego jest grupa˛ zawodowa˛ wykonuja˛ca˛ swa˛ prace˛ w specyficz-
nych warunkach. Ich odmiennos´c´ - ujmuja˛c rzecz krótko - polega na wykonywaniu zawo-
du z dala od la˛du, od bliskich, od rodziny, od społeczen´stwa. Czas owej rozła˛ki jest róz˙ny,
rejsy bywaja˛ zarówno kilkunastodniowe jak i kilkunastomiesie˛czne. Statki Polskiej Z

˙ e-

glugi Morskiej, których załogi sa˛ przedmiotem moich badan´, pływaja˛ w systemie trampin-
gowym, co znaczy, iz˙ zajmuja˛ sie˛ przewozem ładunków z portu do portu, bez ustalonego
szczegółowego rozkładu jazdy, trase˛ wyznaczaja˛c w zalez˙nos´ci od potrzeb przewozo-
wych. Nie sprzyja to stabilizacji z˙ycia rodzinnego i towarzyskiego, naraz˙a marynarzy na
silne stresy, powoduja˛c stały konflikt pełnionych przez nich ról zawodowych i małz˙en´sko-
-rodzinnych.

Według badan´ socjologów statek nosi cechy instytucji zamknie˛tej, porównywanej do

szpitala, obozu wojskowego, wie˛zienia, klasztoru

3

. Instytucja zamknie˛ta, totalna, chara-

kteryzuje sie˛ da˛z˙eniem do najpełniejszego i całkowitego podporza˛dkowania działalnos´ci
i z˙ycia ludzi swym własnym celom; duz˙a ilos´c´ osób z˙yje w niej i pracuje w odcie˛ciu od
społeczen´stwa, a wszystkie sfery z˙ycia człowieka: praca, zabawa, sen, w normalnych
warunkach oddzielone, w instytucji totalnej realizowane sa˛ zawsze w tym samym miejscu,
ws´ród tych samych ludzi i pod jednym zarza˛dem

4

. Statek moz˙na uznac´ za instytucje˛

zamknie˛ta˛, bowiem funkcjonuje w oddaleniu fizyczno-geograficznym od kraju, narodu,
domu, rodziny i najbliz˙szych, narzuca wszystkim surowa˛ i paramilitarna˛ dyscypline˛, pod-
porza˛dkowuje kaz˙dego hierarchicznej i sformalizowanej strukturze władzy i zalez˙nos´ci,
„skazuje” na przebywanie mniej lub bardziej długotrwałe w obre˛bie ograniczonej prze-
strzeni fizycznej, przymusza do egzystencji „skoszarowanej”, do współz˙ycia z tymi samy-
mi ludz´mi

5

.

Marynarz na statku pracuje nie tylko wtedy, gdy przychodzi czas na jego wachte˛, ale

170

background image

pozostaje w gotowos´ci do pracy przez cały czas trwania rejsu. Ponadto organizacja z˙ycia
na statku nie jest w stanie zaspokoic´ podstawowych potrzeb biologicznych, psychicznych
i społecznych załogi. Sta˛d tez˙ stany frustracyjne ludzi morza, poczucie uwie˛zienia i wy-
obcowania ze społeczen´stwa. W je˛zyku marynarzy moz˙na wyodre˛bnic´ wyrazy i wyraz˙enia
z pola semantycznego „uwie˛zienia” (mimo iz˙ pływaja˛cy maja˛ s´wiadomos´c´ dobrowolnos´ci
pracy wykonywanej przez nich na statku). Statek okres´lany jest jako pływaja˛ce wie˛zienie,
dobrowolny obóz pracy, trumna, wyspa skazan´ców,
długi rejs to wygnanie, katorga lub
karny. Kabina to klatka lub cela, maszynownia to bunkier. Marynarze pływaja˛cy na długich
rejsach okres´lani sa˛ jako samobójcy, wyrobnicy okre˛towi, galernicy. Marynarze, którzy nie
wytrzymuja˛ napie˛c´ psychicznych zwia˛zanych z praca˛ na statku, nie potrafia˛ przystosowac´
sie˛ do wymagan´ z˙ycia na morzu, okres´lani sa˛ jako kabinowcy, prowadza˛cy tryb z˙ycia
według rytmu tyrka ’praca’- półka ’spanie’ - micha ’jedzenie’. O kims´, kto w alkoholu
wypijanym samotnie w kabinie topi smutki, mówia˛: solista - chlusta do lustra.

Niejako konsekwencja˛ wykonywania zawodu marynarza jest koniecznos´c´ dłuz˙szego

przebywania w tym samym zespole ludzi, skazanie na ten sam kra˛g znajomych, cze˛sto nie
darzonych sympatia˛. Badania socjologiczne dowodza˛

6

, iz˙ marynarze na statku raczej nie

zawieraja˛ ze soba˛ przyjaz´ni, cze˛s´ciej uwidacznia sie˛ ona po rejsie. Zinstytucjonalizowane
z˙ycie towarzyskie nie ułatwia wnikania w sfere˛ prywatna˛, intymna˛ marynarza. Z drugiej
strony swego rodzaju taktyka działania na statku nakazuje byc´ zamknie˛tym, twardym
i niepoznawalnym dla innych. Słabos´c´, prywatnos´c´, intymnos´c´ łatwo moz˙na os´mieszyc´,
a tego marynarz - członek izolowanej społecznos´ci - boi sie˛ najbardziej. S

´ rodowisko ludzi

morza, manifestuja˛ce przekonanie o specjalnych predyspozycjach marynarzy do wykony-
wania zawodu, ma taki stereotyp „wilka morskiego”: samotnik, samodzielny, odporny
psychicznie, przyzwyczajony do cie˛z˙kiej pracy, wytrzymały, zahartowany w walce z prze-
ciwnos´ciami losu, dyskretny, kolez˙en´ski, towarzyski, opanowany

7

. Wobec takich „poka-

zowych” cech osobowos´ci marynarza, jego przez˙ycia osobiste, najgłe˛bsze, jego pragnie-
nia, te˛sknoty, le˛ki, frustracje, schodza˛ do sfery spraw ukrytych, a emocje rozładowuja˛ sie˛
w alkoholu, rozrywce, szukaniu niebezpieczen´stwa oraz - na płaszczyz´nie je˛zykowej.
Dlatego tez˙ słownictwo marynarzy jest wybitnie ekspresywne, z˙artobliwe, złos´liwe.

Najbardziej charakterystyczna˛ cecha˛ załogi statku jest fakt, iz˙ w znakomitej wie˛kszos´ci

przypadków składa sie˛ ona z samych me˛z˙czyzn. Brak kobiet na statku wpływa na swoista˛
obyczajowos´c´ marynarzy, pie˛trzenie sie˛ emocji, a to odzwierciedla sie˛ w ich słownictwie,
które jest pozbawione delikatnos´ci, dosadne, rubaszne, cze˛sto wulgarne. Sporo jest w nim
erotyzmu. Mys´le˛, iz˙ moz˙na ten wariant polszczyzny nazwac´ - za A. Wilkoniem - biolektem
me˛z˙czyzn

8

, bowiem formacje słowotwórcze typu morszczacha ’dodatnie okres´lenie ma-

rynarza’, ploszczak ’statek PLO’, zamszówa ’kolorowa dziewczyna’, ze˛zol ’pogardliwe
okres´lenie mechanika’, gwiz´dzielec, piz´dziel ’sztorm, silny wiatr’ mogły powstac´ przede
wszystkim w je˛zyku me˛z˙czyzn

9

. Kobiety pływaja˛ce na statku (głównie jako oficerowie

pokładowi, radiooficerowie lub pracownice hotelu) raczej nie maja˛ wpływu na zwyczaje
je˛zykowe załogi, przeciwnie, prawdopodobnie w celu jak najszybszego zasymilowania sie˛
z me˛z˙czyznami przejmuja˛ cechy ich je˛zyka, uz˙ywaja˛c che˛tnie wyraz˙en´ dosadnych czy
wre˛cz wulgarnych.

Mimo niewa˛tpliwego faktu, iz˙ marynarze tworza˛ zintegrowana˛ grupe˛ społeczno-zawo-

dowa˛, która˛ zespala wspólny cel pracy, na zbiorowos´c´ statkowa˛ składaja˛ sie˛ róz˙ne grupy
i kategorie funkcjonalne

10

. Róz˙nia˛ sie˛ one przecie˛tnym poziomem wykształcenia, pozio-

mem kwalifikacji zawodowych, statusem społecznym w pracy i poza praca˛. Tradycyjny
podział załogi na trzy działy: pokładowy, maszynowy i hotelowy jest zarazem z´ródłem
napie˛c´ wewne˛trznych czy wre˛cz antagonizmów. Silny jest konflikt mie˛dzy mechanikami

171

background image

i nawigatorami. I jedni, i drudzy przekonani sa˛ o wyja˛tkowej waz˙nos´ci zadan´, które wy-
konuja˛ na statku. Mechanicy podkres´laja˛ fakt bardzo cie˛z˙kiej pracy w trudnych warun-
kach, nawigatorzy zas´ ogromna˛ odpowiedzialnos´c´ za cała załoge˛, jaka na nich cia˛z˙y. Do
tego ci ostatni uwaz˙aja˛ sie˛ za prawdziwych marynarzy, spadkobierców epoki z˙aglowców,
co musza˛ uznac´ takz˙e mechanicy. Faktycznie wie˛c ludzie z maszynowni zajmuja˛ nieco
niz˙sza˛ pozycje˛ w hiererchii statkowej niz˙ załoga z pokładu.

Obie grupy zawodowe maja˛ lekcewaz˙a˛cy stosunek do słuz˙b pomocniczych. Wielu

członków załóg uwaz˙a, z˙e kucharze czy stewardzi to nie sa˛ prawdziwi marynarze. Cała ta
złoz˙ona sytuacja odzwierciedla sie˛ w słownictwie ludzi morza, szczególnie w ekspresyw-
nych okres´leniach, jakimi obdarzaja˛ siebie nawzajem. Marynarze pokładowi wymys´lili dla
mechaników takie nazwy: smoluchy, smarownicy, brudasy, galernicy, kotlarze, smarowo-
zy, ze˛zochłapy, ze˛zotryby, branzlotryby, jaskiniowcy
. Mechanicy odwzajemniaja˛ sie˛ nawi-
gatorom nazywaja˛c ich lalusiami, wiatrołapami, gwiazdołapami, gwiazdojebami.

Na statku przyje˛te jest, z˙e osoby wykonuja˛ce zawód kucharza i stewarda moga˛ sie˛

spotkac´ z poniz˙aniem przez załoge˛ i powinny umiec´ to znies´c´. Moz˙e wynikac´ to z niskiej
pozycji zawodowej i społecznej kucharzy, stosunkowo niskiego poziomu wykształcenia
i kwalifikacji w porównaniu z innymi. Z ponad 20 ekspresywnych okres´len´ kucharza
wymien´my mie˛dzy innymi: asfalciarz, chochlarz, kowal, me˛czybuła, parzygnat, rosolnik,
s´mierdza˛ce jajo, strogonof, truciciel, wyz˙eracz, zelówka
. Steward to na kaz˙dym statku
parasol.

Etos cie˛z˙kiej pracy na morzu, przekonanie kaz˙dego marynarza, z˙e pracuje cie˛z˙ej niz˙

inni, co dodaje mu wartos´ci, sprawia, iz˙ bardzo cze˛sto marynarze maja˛ pogardliwy,
lekcewaz˙a˛cy stosunek do lekarza okre˛towego, który według nich nie pracuje, jest darmo-
zjadem, duchołapem, felczerem, konowałem, łapiduchem, pigularzem, s´miercionos´nym,
trucicielem, turysta˛, wolnym elektronem
(ma duz˙o wolnego czasu) „zapracowanym
(ironicznie), w kon´cu najlepszym lekarzem ws´ród marynarzy lub najlepszym marynarzem
ws´ród lekarzy
.

Szczególnie negatywny stosunek maja˛ marynarze do celników, co przejawia sie˛ w bar-

dzo duz˙ej ilos´ci ekspresywnych okres´len´. Z 34 zebranych wymien´my: czarna brygada,
czarnuchy, hycle, kolty, kominiarze, łapciuchy, łapowniki, łapiduchy, pia˛ta kolumna,
piranie, pluskwy, psy gon´cze, se˛py, stonka, szaran´cza, we˛chowi, zielone ludziki, złote
ra˛czki, złodzieje.

Z dotychczasowych rozwaz˙an´ natury socjologicznej da sie˛ wysuna˛c´ naste˛puja˛cy wnio-

sek: specyfika zawodu marynarza, trudy jego wykonywania, wszystkie wyz˙ej opisane
charakterystyczne cechy tej grupy zawodowej wpływaja˛ na nasycenie słownictwa ludzi
morza pierwiastkami emocjonalnymi. Emocje moga˛ byc´ odniesione do obiektów czy
wydarzen´ zakomunikowanych je˛zykowo, moga˛ byc´ takz˙e odniesione do zjawisk nie
zakomunikowanych je˛zykowo i byc´ przede wszystkim wyrazem emocjonalnego stosunku
do rzeczywistos´ci.

3

W socjalnych wariantach je˛zyka s´rodkiem ekspresji leksykalnej jest przede wszystkim
neologizm. Ekspresywne funkcje neologizmu uwidaczniaja˛ sie˛ zwłaszcza wtedy, gdy
pozostaje on komponentem komizmu je˛zykowego oraz gdy staje sie˛ składnikiem ironii
leksykalnej. Analizuja˛c ekspresywna˛ leksyke˛ marynarzy przyjmuje˛ koncepcje˛ S. Grabia-

172

background image

sa

11

, który us´cis´la definicje˛ neologizmu, w obre˛b wartos´ci leksykalnej wła˛czaja˛c równiez˙

funkcje˛, jaka˛ dana jednostka pełni w je˛zyku i w okres´lonej jego odmianie. Prowadzi go to
do wyodre˛bnienia neologizmów strukturalnych (słowotwórczych), znaczeniowych i fun-
kcyjnych.

Słowotwórcze neologizmy ekspresywne w przewaz˙aja˛cej wie˛kszos´ci sa˛ wyrazami

nacechowanymi ujemnie. Tego typu ekspresywizmy dominuja˛ takz˙e w polszczyz´nie ogól-
nej. W słownictwie marynarzy zanotowałam tylko kilka derywatów wartos´ciuja˛cych do-
datnio, z odcieniem pieszczotliwos´ci, pobłaz˙ania czy pochlebstwa: szefunio ’kucharz’,
kapitan´cio ’kapitan’, radzik ’radiooficer’. Formacje lalus´ ’marynarz z pokładu’, bojek
’cudzoziemiec’ (z je˛z. ang. boy ’chłopiec’ + formant -ek), choc´ utworzone za pomoca˛
formantów urabiaja˛cych spieszczenia czy zdrobnienia, nie tworza˛ ekspresywizmów war-
tos´ciuja˛cych dodatnio. Oba te wyrazy sa˛ raczej oznaka˛ ironii i lekcewaz˙enia podmiotów,
o których mowa.

Reszta omawianych przeze mnie ekspresywizmów słowotwórczych nosi ceche˛ nega-

tywna˛, ba˛dz´ jest przejawem komizmu lub ironii.

Najproduktywniejszym procesem słowotwórczym jest derywacja poste˛powa, w wyni-

ku której za pomoca˛ formantów ekspresywnych -el, i -elec, tworza˛cych formacje odcza-
sownikowe, powstały ekspresywne nazwy sztormu: kipiel od kipiec´, gwiz´dziel od gwizdac´,
piz´dziel
od wulgaryzmu piz´dzic´. To ostatnie okres´lenie sztormu jest najpopularniejsze
w je˛zyku marynarzy. Niejako zintensyfikowana˛ ekspresywnos´c´ daje sie˛ zauwaz˙yc´ w for-
mie gwiz´dzielec ’bardzo silny wiatr, sztorm’, utworzonej od podstawy gwizdac´ za pomoca˛
ekspresywnego formantu -elec.

Pojawia sie˛ tu bardzo istotny problem emocjonalnos´ci zawartej w podstawie słowo-

twórczej, na co zwraca uwage˛ S. Grabias

12

. Odczuwa sie˛ wyraz´na˛ róz˙nice˛ mie˛dzy ekspre-

sywnos´cia˛ nazwy kipiel a ładunkiem emocjonalnym zawartym w okres´leniu piz´dziel,
utworzonym od nacechowanej podstawy słowotwórczej. Podobny proces zachodzi w eks-
presywnych nazwach utworzonych za pomoca˛ formantu -ówa. Derywat semantyczny
jajówa ’jajecznica’ jest ekspresywny dzie˛ki nacechowanemu formantowi, ale jego ładunek
emocjonalny jest mniejszy niz˙ w derywacie onomazjologicznym ze˛zówa ’kompot’. Jest to
aluzja do ze˛zy ’miejsca na statku mie˛dzy ste˛pka˛ a pierwszym pokładem, w którym zbiera
sie˛ przeciekaja˛ca woda, rozlane smary, paliwo itp’. Skojarzenie kompotu z budza˛ca˛ odraze˛
woda˛ z ze˛zy jest wyrazem nie tylko nieche˛ci mówia˛cego do owego napoju, ale i emocjo-
nalnej postawy w stosunku do rzeczywistos´ci statkowej.

W okres´leniu radiooficera radiota emocjonalnie neutralna podstawa radio skojarzona

została z pejoratywnym formantem -ota, w wyniku czego powstał derywat ekspresywny.
Jego emocjonalnos´c´ została dodatkowo spote˛gowana przez podobien´stwo do obraz´liwego
idiota. Radiota zatem to ’radiooficer, w którego umieje˛tnos´ci i zdrowy rozsa˛dek nie
wierze˛’.

Prawdopodobnie na zasadzie analogii do popularnego okres´lenia smutas ’smutny,

przygne˛biony’ urobiono ekspresywny rzeczownik kwintas. Zwrot spus´cic´ nos na kwinte˛
znaczy ’stracic´ dobry humor, posmutniec´’, czyli to samo co smutas. Kwintas jednakz˙e jest
silniej nacechowany ekspresywnie, a poprzez swój komizm obliczony na wywołanie
reakcji emocjonalnej u odbiorcy.

Ekspresywnos´c´ derywatów as ’asystent pokładowy lub maszynowy’, bos ’bosman’

pojawia sie˛ nie tylko w wyniku procesu słowotwórczego, ale i zmiany znaczenia: as to
’człowiek celuja˛cy w czyms´, mistrz, znakomitos´c´’, boss w je˛z. angielskim znaczy ’szef,
zwierzchnik’.

Cała grupa nazw narodowos´ci w słownictwie marynarzy nosi ceche˛ ekspresywnos´ci.

173

background image

Dzieje sie˛ to głównie w wyniku uz˙ycia kon´cówki „rzeczowej” w mianowniku l. mn. nazw
osobowych: Araby, Finy, Norwegi, Szwedy zam. ’Arabowie, Finowie, Norwegowie, Szwe-
dzi’, co powoduje zmiane˛ zabarwienia emocjonalnego: rzeczownik o znaczeniu neutral-
nym nabiera ujemnej barwy uczuciowej. Tego typu zabiegi słowotwórcze wzmacniaja˛
emocjonalnos´c´ derywatów, sa˛ takz˙e - moim zdaniem - charakterystyczne dla twardego,
rubasznego, niedelikatnego je˛zyka me˛z˙czyzn.

Symptomami przez˙yc´ emocjonalnych moga˛ byc´ równiez˙ rzeczowniki złoz˙one. Najcze˛-

stszym procesem, który da sie˛ zaobserwowac´ w konstrukcjach złoz˙onych, jest reinterpre-
tacja onomazjologiczna, polegaja˛ca na karykaturalnym opisie zjawisk przez eksponowanie
cech dla danego zjawiska nieistotnych, np. dz˙emojad ’Anglik’, linocia˛g ’załoga pokłado-
wa’, parzygnat ’kucharz’, trze˛siłapa ’radiooficer’, smarowóz ’mechanik’, wiatrołap ’na-
wigator’, garnkotłuk ’kucharz’. Omawiaja˛c komizm i ekspresje˛ w złoz˙eniach S. Grabias
stwierdza, z˙e „złoz˙enie i kontaminacja w je˛zyku poetyckim i w slangu znacznie cze˛s´ciej
pozostaja˛ s´rodkami komizmu i dowcipu niz˙ wykładnikiem przez˙yc´ emocjonalnych”

13

.

Powyz˙sze przykłady ze s´rodowiskowego słownictwa marynarzy sa˛ na to kolejnym dowo-
dem.

Trzon ekspresywnych nazw w gwarze marynarzy stanowia˛ neologizmy znaczeniowe,

be˛da˛ce przede wszystkim komponentem komizmu je˛zykowego i ironii leksykalnej.

Neosemantyzmy marynarskie sklasyfikowane zostały według Ullmannowskiej konce-

pcji zmian znaczeniowych wyrazów, która zakłada, iz˙ znaczenie to wzajemna i odwracalna
relacja mie˛dzy nazwa˛ a sensem wyrazu

14

. Zmiany znaczeniowe powstaja˛ w wyniku aso-

cjacji mie˛dzy sensami wyrazów i asocjacji mie˛dzy ich nazwami.

Podobien´stwo sensów dwóch wyrazów prowadzi do metafory (istotne jest tu fizyczne

podobien´stwo zjawisk): np. gretingi ’z˙eberka, nazwa potrawy’ w terminologii fachowej
’rodzaj drabinki na statku składaja˛cej sie˛ z klamer stalowych, umocowanych do pionowych
s´cian nadbudówek, ładowni, we włazach itp. ’

15

, odbijacze ’kotlety mielone’, w termino-

logii fachowej ’elastyczna „poduszka” spleciona z lin lub zszyta z płótna z˙aglowego,
wypełniona drobno pocie˛tym korkiem, czasem trocinami, wywieszona za burte˛ statku
podczas wykonywania manewrów dobijania lub odbijania w celu złagodzenia uderzenia
o nabrzez˙e, inny statek’.

Innym sposobem powstawania metafory jest przenoszenie nazw w wyniku podobien´-

stwa funkcji przedmiotów: dzie˛cioł ’marynarz zdzieraja˛cy rdze˛ z szotów (s´cian)’, zapal-
niczka
’statek przewoz˙a˛cy paliwo’, lunatyk ’nocny ładowacz ryb’, matka ’bosman’(opie-
kuje sie˛ młodszymi), szmaciarz ’marynarz sygnalizuja˛cy za pomoca˛ kodu flagowego’,
tramwaj ’krótki rejs z cze˛stymi postojami w portach’.

Cze˛stym typem metafory w słownictwie marynarzy jest okres´lenie imieniem własnym,

charakterystycznym dla danej narodowos´ci, całych narodów, np. Machmudy ’Arabowie’,
Helmuty ’Niemcy’, Adolfki ’ts. ’, Carlosy ’Hiszpanie’. Interesuja˛cym przykładem neose-
mantyzmu ekspresywnego jest nazwa Stasie, okres´laja˛ca cudzoziemców, zwłaszcza Ara-
bów. Wzie˛ło sie˛ to sta˛d, iz˙ Arabowie handluja˛cy towarami w portach zwracaja˛ sie˛ tak do
polskich marynarzy.

Garbus to ’marynarz maja˛cy poparcie w biurze, pływaja˛cy dzie˛ki temu na krótkich,

atrakcyjnych liniach’. Jest to metafora wielostopniowa: garb kojarzy sie˛ z plecami, wyraz
plecy natomiast tworzy stały zwia˛zek frazeologiczny miec´ plecy ’miec´ protekcje˛, miec´
poparcie’. W zwia˛zku z tym ekspresywizmem funkcjonuje tez˙ w słownictwie marynarzy
okres´lenie rejsy garbate ’krótkie, atrakcyjne pod wzgle˛dem moz˙liwos´ci zarobkowych’.
Garbate moga˛ byc´ takz˙e ’statki lekkie, nowe, których wyposaz˙enie ułatwia prace˛ na
morzu’.

174

background image

Metonimia powstaje wtedy, gdy sensy dwóch zjawisk stykaja˛ sie˛ ze soba˛. Metonimi-

czne przesunie˛cia znaczenia oparte sa˛ na relacjach przestrzennych i czasowych. Najcze˛-
s´ciej metonimie powstaja˛ wtedy, gdy stycznos´c´ sensów jest oczywista. W słownictwie
marynarzy kucharz bywa nazywany nazwami potraw i produktów spoz˙ywczych: rosolnik,
strogonow, s´mierdza˛ce jajo. Sople
to ’załoga chłodni’, fajf okloki ’Anglicy’ (five o’clock
w je˛z. angielskim znaczy ’pia˛ta godzina’ słynna ze wzgle˛du na codzienny rytuał picia o tej
porze herbaty przez Anglików).

Asocjacje podobien´stwa i stycznos´ci mie˛dzy nazwami prowadza˛ do powstawania

ekspresywnych wyrazów o wiele rzadziej niz˙ dwa wyz˙ej omówione typy zmian znacze-
niowych. W słownictwie marynarzy znalazłam kilka przykładów na zmiany znaczenia
w wyniku podobien´stwa brzmieniowego, m. in. agresory ’agregaty w maszynowni’, ele-
ktryczny
’elektryk’, marciniak ’koniak Martineau’, nagi Leon ’koniak Napoleon’. Elipsa˛
powstała˛ wskutek stycznos´ci nazw moz˙e byc´ kotwica ’postój statku na redzie’, tablica
’okres´lenie terminu wyjs´cia statku w morze; informacja ta wypisana jest na tablicy zawie-
szonej przy trapie’, decha znaczenie takie samo, a ekspresywnos´c´ zintensyfikowana.

Cztery omówione wyz˙ej typy zmian znaczeniowych maja˛ róz˙ny zasie˛g; najpowszech-

niejsza jest metafora, mniej licznie reprezentowana jest metonimia, natomiast elipsa
i podobien´stwo nazw (etymologia ludowa) sa˛ zjawiskami o wiele rzadszymi. Asocjacje
mie˛dzy tres´ciami maja˛ wie˛ksze znaczenie niz˙ mie˛dzy nazwami i to one przede wszystkim
sa˛ z´ródłem komizmu, ironii i ekspresji.

W klasyfikacji neologizmów S. Grabiasa, według której omawiam słownictwo ekspre-

sywne ludzi morza, pojawia sie˛ poje˛cie neologizmów funkcyjnych, tj. wyrazów, które
zostały przyje˛te z innych socjalnych wariantów je˛zyka bez zmiany znaczenia, ale ze
zmiana˛ funkcji. Najcze˛s´ciej ich funkcja zawodowo-komunikatywna zostaje zasta˛piona
przez funkcje˛ ekspresywna˛.

Najbardziej „atrakcyjnymi” odmianami polszczyzny, z których szczególnie che˛tnie

czerpie sie˛ słownictwo, sa˛ gwary zamknie˛tych s´rodowisk społecznych (głównie przeste˛-
pczych). W słownictwie potocznym i w innych gwarach s´rodowiskowych funkcjonuje ono
na zasadzie emocjonalizmów. Nawet z pobiez˙nej obserwacji polszczyzny potocznej wy-
nika, z˙e coraz wie˛ksza ilos´c´ nazw z˙argonowych, traca˛c swa˛ prymarna˛ funkcje˛ komunika-
tywna˛, wchodzi w zakres leksyki potocznej, a poprzez nia˛ - w zakres leksyki s´rodowisk
młodziez˙owych. Owe neologizmy funkcyjne nazywane sa˛ wyrazami ogólnoz˙argonowy-
mi

16

ba˛dz´ argotyzmami

17

.

W gwarze s´rodowiskowej marynarzy dotycza˛ one naste˛puja˛cych poje˛c´: nazwy me˛z˙-

czyzn (człowiek, frajer, fachura, gigant, kamrat), nazwy kobiet (ciziutka, dziaka, kociak,
laleczka, putana, szmula
), jedzenie (koryto, micha, szamanie), picie (gazowanie, grzanie,
kira
), spanie (kima, kimono, komarowanie), palenie papierosów (jaranie, pojarunek,
sztachanie
), cze˛s´ci ubioru (gang ’garnitur’, gajer ’ts. ’, glany ’buty’, katana ’marynarka’,
sztany ’spodnie’), napoje alkoholowe (c´maga, dykta, gołda, gorzała, nafta), pienia˛dze
(szmal, forsa, flota, kapucha, sałata, twarde).

Wyrazy ogólnoargonowe uz˙ywane sa˛ przede wszystkim przez ludzi młodych i odno-

sza˛ sie˛ do sfer z˙ycia włas´ciwych nie tylko ludziom morza. W warstwie leksyki dotycza˛cej
realiów z˙ycia i pracy na statku zmniejsza sie˛ ich ilos´c´.

Kon´cza˛c rozwaz˙ania o ekspresywnos´ci i emocjonalnos´ci słownictwa ludzi morza trze-

ba jeszcze dodac´, z˙e wiele spos´ród omówionych wyraz˙en´ ekspresywnych posiada cechy
okazjonalizmów, tj. wyrazów nieustabilizowanych w normie leksykalnej je˛zyka. Duz˙a ich
liczba w słownictwie marynarzy da sie˛ wytłumaczyc´ cze˛stymi zmianami załogi statku,
długos´cia˛ czy kierunkiem rejsu. Zdarza sie˛, z˙e wyrazy z˙yja˛ w cia˛gu jednego rejsu i gina˛,

175

background image

gdy statek zawinie do portu macierzystego. Niemniej wła˛czenie ich do badan´ pozwoli
spenetrowac´ wie˛kszy obszar gwary marynarskiej.

Przypisy

1

T. S k u b a l a n k a, Ekspresywnos´c´ je˛zyka a mowa potoczna, [w:] Poetyka i stylistyka słowian´ska. Pod

red. S. Skwarczyn´skiej, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdan´sk 1973.

2

R. G r z e g o r c z y k o w a, Struktura semantyczna wyraz˙en´ ekspresywnych, [w:] Z zagadnien´ słownictwa

współczesnego je˛zyka polskiego, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdan´sk 1978.

3

L. J a n i s z e w s k i, We˛złowe problemy s´wiatopogla˛dowo-moralne marynarzy i rybaków, „Przegla˛d

Zachodniopomorski” 1981, z. 3-4.

4

R. Ł. D r w a l, Osobowos´c´ wychowanków zakładów poprawczych. Badania nad funkcjami podkultury

zakładowej, Wrocław 1981, s. 129.

5

Por. L. J a n i s z e w s k i, We˛złowe problemy....

6

J. W a l k o w i a k, Z

˙ ycie na statku a normy moralne, „Przegla˛d Zachodniopomorski” 1981 z. 3-4.

7

A. S o s n o w s k i, S

´ rodowisko społeczno-zawodowe marynarzy, Warszawa - Poznan´ 1984.

8

A. W i l k o n´, Typologia odmian je˛zykowych współczesnej polszczyzny, Katowice 1987.

9

Najnowsze badania stylu kobiecego sugeruja˛, iz˙ ekspresja negatywna nie jest charakterystyczna jedynie dla

je˛zyka me˛z˙czyzn. Por. K. H a n d k e, Rola kobiet w przekształcaniu współczesnej polszczyzny kolokwialnej,
Rozprawy Komisji Je˛zykowej ŁTN, t. XXXII (1986); t e j z˙ e, Styl kobiecy współczesnej polszczyzny kolokwial-
nej, w druku w „Pracach Filologicznych”.

10

A. S o s n o w s k i, J. W a l k o w i a k, Statek a współczesna organizacja biurokratyczna w perspektywie

socjologicznej, [w:] Socjologia morska, t. I, Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdan´sk - Łudz´ 1985.

11

S. G r a b i a s, Neologizm jako narze˛dzie w badaniu socjalnych wariantów je˛zyka, [w:] Miejska polszczy-

zna mówiona. Metodologia badan´, Katowice 1976.

12

S. G r a b i a s, O ekspresywnos´ci je˛zyka. Ekspresja a słowotwórstwo, Lublin 1981.

13

Tamz˙e, s. 187.

14

S. U l l m a n n, Semantic universals, [w:] Universals of Language (red. J. H. Greenberg), The Massachu-

setts Institute of Technology 1966.

15

S. G r a b o w s k i, J. W ó j c i c k i, 1000 słów o morzu i okre˛cie, Warszaw 1973.

16

S. G r a b i a s, O ekspresywnos´ci je˛zyka...

17

S. K a n i a, O argotyzmach we współczesnej polszczyz´nie, [w:] Z zagadnien´ słownictwa współczesnego

je˛zyka polskiego, Wrocław 1978.

176


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ewa Kolodziejek Językowe środki zwalczania przeciwnika, czyli o inwektywach we współczesnych teksta
Ewa Kołodziejek JĘZYK WOJSKOWY
CZŁOWIEK I ŚWIAT W JĘZYKU SUBKULTUR EWA KOLODZIEJEK STRESZCZENIE BY K K
GWARA STUDENCKA 1 EWA KOŁODZIEJEK R P
Kołodziejczyk, Ewa Literature as a Source of Knowledge Polish Colonization of the United Kingdom in
Kołodziejek Ewa
PLACEK Z RABARBAREM I KRUSZONKÄ„, ciasta i ciasteczka Ewa Wachowicz
Pewność, Ewa Lipska - poezja
Maćkowiak Ewa - Ćwiczenia z Czakrami, aura, czakry,bioterapia
3 Bit, EWA WACHOWICZ - Przepisy
BABKA KOKOSOWA, ciasta i ciasteczka Ewa Wachowicz
Ten sezon będzie należał do Kołodzieja
Projekt 2 - Ewa Litwinek, Akademia Górniczo - Hutnicza, Technologia Chemiczna, Studia stacjonarne I
systemy konspekt Ewa Dadacz, systemy klasa II
Ewa Stemposz Sprawdzian 2
Recenzje artykułow, matma 2, Ewa Flaga EE i A, II rok

więcej podobnych podstron