17
E
LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/98
W
W
rubryce “Genialne schematy, czyli
co by było, gdyby...” przedstawia−
my schematy nadesłane przez naszych
Czytelników. Mogą to być własne bardziej
lub mniej genialne pomysły, albo też sche−
maty zaczerpnięte z literatury. W tym dru−
gim przypadku chodzi o przypomnienie i za−
prezentowanie schematów, godnych zain−
teresowania albo ze względu na praktyczną
przydatność, albo na oryginalne rozwiąza−
nia układowe.
W odróżnieniu od innych działów
EdW, tu nie są potrzebne działające mo−
dele. Wystarczy porządny schemat z
wartościami elementów (tub dodatkowo
wykaz elementów), ewentualnie krótki
opis działania.
Prosimy o nadsyłanie do tej rubryki
wszelkich schematów, waszym zdaniem
godnych szerszej prezentacji. Na kopercie
dopiszcie “Genialne schematy”.
Jeden z naszych Czytelników już na
początku istnienia naszego pisma przy−
słał do Redakcji kserokopię jednej stro−
ny z pewnej książki. Podano tam spo−
sób realizacji “Magicznego układu z
diodami świecącymi”. Materiał ten do
tej pory nie został wykorzystany, a te−
raz rubryka “Genialne schematy” zna−
komicie nadaje się do jego prezentacji.
Niestety, w teczce z interesującymi
materiałami zachowała się tylko
wspomniana kserokopia, a list z dany−
mi nadawcy trafił do ogólnego archi−
wum. Choć nie możemy nagrodzić
Czytelnika, który przysłał ten materiał,
serdecznie go pozdrawiamy.
A oto zasada działania “magicznego
układu”: w szereg połączone są cztery
“czarne skrzynki”. Dwie z nich wypo−
sażone są w wyłącznik, dwie pozosta−
łe zawierają po jednej diodzie LED (zie−
lona i czerwona) wraz z rezystorami o−
graniczającymi prąd. Układ ten pod−
łączony jest do transformatora dzwon−
kowego (lub jakiegokolwiek innego
transformatora o napięciu wyjścio−
wym 4,5...12V)
Układ wygląda więc tak jak na ry−
sunku 1. Niewątpliwie jest to połącze−
nie szeregowe czterech bloków, tym−
czasem działanie układu jest bardzo
dziwne.
− Gdy oba wyłączniki są wyłączone
(rozwarte) nie świeci żadna z diod – te−
go akurat można się spodziewać.
− Gdy jest włączony (zwarty) tylko
wyłącznik 1, świeci dioda zielona.
− Gdy jest włączony tylko wyłącznik
2, świeci dioda czerwona
− Gdy są włączone oba wyłączniki,
świecą obie diody.
Jak to możliwe? Oczywiście
“czarne skrzynki” oprócz dwóch wy−
łączników i dwóch diod LED z rezysto−
rami zawierają jeszcze kilka elemen−
tów. Jakie to elementy? Jak są
włączone? Jak w najprostszy sposób
zrealizować opisane funkcje?
Zadaniem Czytelników jest doryso−
wać na rysunku 2 brakujące elementy.
Kto nie poradzi sobie z tym zada−
niem samodzielnie, w tym numerze
EdW znajdzie rozwiązanie.
Warto zbudować taki układ w prak−
tyce (z wykorzystaniem nieprzezroczy−
stych pudełek kryjących tajemnicę
działania) i zademonstrować go znajo−
mym. Niewątpliwie wprawi on w za−
kłopotanie wielu “ekspertów”, którzy
uważają, iż szeregowe połączenie kilku
elementów nie może kryć żadnych ta−
jemnic.
Wesołej zabawy!
Rys. 2 Niepełny schemat elektryczny
Rys. 1 Szeregowe połączenie
“czarnych skrzynek”
Prosta sonda w.cz. o schemacie pokazanym na
rysunku jest bardzo pożyteczna nie tylko podczas
uruchomiania układów wysokiej częstotliwości.
Przyda się każdemu początkującemu elektroniko−
wi, który nie ma oscyloskopu. Praktyka dowodzi,
że różne układy elektroniczne, przewidziane do
pracy w zakresie małych częstotliwości (np. ukła−
dy audio) często wzbudzają się na wysokich
częstotliwościach. Problem w tym, że bez oscylo−
skopu trudno stwierdzić, że układ przekształcił się
w generator i występują w nim przebiegi o
częstotliwościach powyżej zakresu słyszalności.
Samowzbudzenie układu (na przykład wzmac−
niacza akustycznego) nie zawsze całkowicie u−
niemożliwia jego pracę. W przypadku wzmacnia−
czy audio, słyszalnym efektem wzbudzenia na
częstotliwościach ponadakustycznych często
jest “jedynie” wzrost szumów i zniekształceń.
Sonda pokazana na rysunku i fotografii po−
zwoli stwierdzić, czy układ wzbudza się, czy nie.
Przebieg zmienny o wysokiej częstotliwości
przechodzi przez kondensator C1 i jest prosto−
wany przez diodę D1 (koniecznie germanowa).
Filtr R1 C2 zamienia tętniący przebieg na napię−
cie stałe. Napięcie to może być zmierzone do−
wolnym woltomierzem (najlepiej cyfrowym). Za−
letą sondy jest jej duża oporność (impedancja)
w e j ś c i o w a .
Sonda nie ob−
ciąża badane−
go układu w
znaczący spo−
sób, a tym sa−
mym
nie
zmienia wa−
runków jego
pracy.
Rys. 3 Prosta sonda w.cz.
Czarne skrzynki
Czarne skrzynki
Sonda w.cz.
Sonda w.cz.