W jakim celu zbudowano Wielką Piramidę?
Jak na razie oficjalne stanowisko nauki w tej sprawie nie ma nam nic ciekawego do
zaoferowania. Tym niemniej, obok skompromitowanej już koncepcji grobowca faraona Cheopsa
(Chufu) i mocno wątpliwych koncepcji obserwatorium astronomicznego, „kapsuły czasowej” czy
też „skarbnicy wiedzy” powstają inne koncepcje nie znane chyba szerszemu ogółowi
zainteresowanych.
Z pewnością do bardzo interesujących należy koncepcja inżyniera Christophera Dunna opisana
w 1998 roku w pracy The Giza Power Plant. Dunn uważa, że Wielka Piramida stoi na czele
długiej listy obiektów, które zostały błędnie zinterpretowane przez archeologię. Inżynier ten
posłużył się w swych dociekaniach zasadą funkcjonalności, zarówno w stosunku do celu
budowy jako takiego jak i szczegółów konstrukcyjnych samej piramidy. Zwrócił on baczną
uwagę na takie szczegóły konstrukcyjne (nie spotykane w innych piramidach) jak Komora
Króla wykonana z granitu i granitowe „komory odciążające”, przedsionek, kształt Wielkiej
Galerii, granitowe bariery w korytarzu wstępującym, Komora Królowej, szyby „wentylacyjne”,
oraz rozmaite ciekawostki zaobserwowane podczas penetracji piramidy, takie jak solne nacieki
na ścianach Komory Królowej, odrażający odór panujący w tej komorze, kamienna kula i
cedrowe drewno z hakiem znalezione w szybie Komory Królowej itp.
Ponadto Dunn położył nacisk na niezwykłą wprost precyzję wykonania Piramidy w każdym
niemal szczególe, nie spotykaną nawet na współczesnych placach budowy. Jego zdaniem
przestrzegano przy budowie niezwykle drobiazgowo specyfikacji wymiarów geometrycznych,
proporcji i masy. Można zatem śmiało założyć, że odstępstwo od specyfikacji najwyraźniej
zaburzyłoby funkcjonalność piramidy. Oznacza to, że struktura ta nie ma żadnego
współczesnego odpowiednika i można jedynie snuć domysły na temat jej przeznaczenia na
podstawie istniejącej wiedzy.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że zewnętrzne ściany Wielkiej Piramidy nie są idealnie
proste, lecz mają kształt lekko paraboliczny, stosowany zwykle przy budowie anten
satelitarnych. Sugeruje to, że piramida spełniała m.in. funkcję odbiornika. Już wyniki badań
Kompleks piramid w Gizie widziany z wysokości 1220 m. Zdjęcie lotnicze
wykonano tuż przed zachodem słońca. Zachodni bok każdej piramidy odbija
światło słoneczne, zaś południowy bok znajduje się w cieniu. Wyraźnie
widoczne jest wgłębienie w kształcie litery V w południowym boku Wielkiej
Piramidy. Takie same wgłębienia występują we wszystkich bokach tej budowli.
Jest to cecha unikalna tej piramidy.
Petriego wykazały, że pod Wielką Piramidą znajdują się w jej rogach masywne głazy
spełniające nie tylko rolę „przegubów” pozwalających na zachowanie stabilności budowli
podczas ruchów tektonicznych, lecz także umożliwiające oscylacje całej budowli. Jest to
wyraźny dowód, że najprawdopodobniej piramida ta miała odgrywać rolę sprzężonego
oscylatora. Wyraźnie została tak zaprojektowana by mogła drgać, a zatem wchodzić w
rezonans z przechwytywanymi przez nią falami. Dunn stwierdza ponadto (podobnie jak
wcześniej Petrie) liczne ślady zaawansowanej obróbki mechanicznej w tej budowli. Są one
świadectwem, iż piramida ta jest dziełem cywilizacji, która pod względem rozwoju techniki
znacznie przewyższała naszą (dla przykładu: szybkość posuwu współczesnych wierteł wynosi
0,0005 cm na jeden obrót, podczas gdy spiralne bruzdy wierconych w granicie „sarkofagu”
otworów wskazują, że szybkość posuwu wynosiła 0,25 cm na 1 obrót wiertła). Można zatem
przypuszczać, że w starożytności stosowano przynajmniej metodę wiercenia ultradźwiękowego,
co potwierdzałby zresztą fakt głębszej penetracji wiertła w twardszym materiale (kwarcu),
gdyż jest on wrażliwy na wibracje ultradźwiękowe. Co ciekawsze, Wielka Piramida została tak
skonstruowana, że w Komorze Króla panuje stała temperatura bardzo zbliżona wartością do
średniej temperatury Ziemi. Wychodzi na to, że jej budowniczowie nie tylko znali numeryczny
sferyczny rachunek całkowy (a więc dysponowali jakąś formą komputeryzacji), ale ponadto
dysponowali bardzo dokładnymi pomiarami temperatur naszej rodzimej planety. W czasach
prehistorycznych !!! Nie może to być dziełem przypadku, bo wartości rozmaitych stałych
matematycznych, fizycznych, a nawet dane astronomiczne zostały zakodowane w parametrach
geometrycznych piramidy, co jest ogólnie znane. Kosmiczne, słoneczne, księżycowe i ziemskie
relacje są wielokrotnie odzwierciedlane w Wielkiej Piramidzie. Są to niezwykle osobliwe cechy
konstrukcyjne, które narzucają wręcz wniosek, że działanie piramidy oparte jest na zasadzie, iż
ani piramida ani Ziemia nie stanowią układu zamkniętego, lecz tworzą układ otwarty,
sprzężony z lokalnym układem gwiazdowym, lokalnym układem galaktycznym i całym
Wszechświatem.
Analiza możliwych funkcji przeprowadzona przez Dunna, a następnie rozwinięta przez fizyka
Josepha P. Farrela na bazie najnowszych odkryć w dziedzinie fizyki teoretycznej, stanowi nader
interesujące studium potencjalnych zastosowań tej budowli.
Przejdźmy teraz do poszczególnych obiektów wchodzących w skład Wielkiej Piramidy.
Szkic Christophera Dunna przedstawiający Komorę Królewską
jako centrum energetyczne maserowej elektrowni
Komora Króla, jak już wspomniano, wykonana została z granitu asuańskiego o zawartości 55%
kwarcu. Kryształy kwarcu w wyniku pulsacyjnego nacisku wytwarzają energię elektryczną. Jest
to tzw. efekt piezoelektryczny. Gdyby to właśnie ta właściwość została w komorze
wykorzystana, komora ta byłaby przetwornikiem form energii. Do tego by była przetwornikiem
potrzebne są oscylacyjne drgania przenoszone na kryształy kwarcu. Przeanalizujmy to.
Posadzka komory królewskiej opiera się na faliście ukształtowanej skale. Także wokół ścian
znajduje się wolna przestrzeń między granitem i wapieniem. Każdy krok wewnątrz komory
powoduje, że komora „dźwięczy”. Nad Komorą Króla znajdują się tzw. komory „odciążające”
wsparte na ogromnych granitowych monolitach, podczas gdy pozostałe części piramidy
zbudowane są z wapienia. Czy rzeczywiście zaprojektowano te komory w celu odciążenia
stropu? Nad Komorą Królowej piętrzy się jeszcze większa sterta kamieni i nikt nie pomyślał o
odciążaniu. Belki stropowe oddzielające te komory obrobione są dokładnie jedynie z trzech
stron. Górna część belek ma kształt nieregularny, widać ponadto ślady wierceń tworzących
dodatkowe nierówności . Ma to sens tylko wtedy, gdyby założyć, że masę poszczególnych belek
stropowych starannie dopasowywano na miejscu, czyli wewnątrz piramidy. Pytanie dlaczego?
Komora Króla najwyraźniej została tak zaprojektowana by mogła swobodnie drgać. Można
zatem zaryzykować hipotezę, że komory „odciążające”, a właściwie granitowe belki
poszczególnych stropów nad Komorą Króla, to po prostu rezonatory mające za zadanie
wzmocnić drgania komory królewskiej. W celu uzyskania właściwego rezonansu trzeba było
zatem belki dostroić do właściwej częstotliwości drgań. Trzeba to było ponadto uczynić we
właściwym miejscu, tzn. wewnątrz piramidy, bo różnice temperatur czy wilgotności
spowodowałyby rozregulowanie urządzenia.
Sama Ziemia jest źródłem zarówno energii mechanicznej jak i elektromagnetycznej, natomiast
i fale mechaniczne i elektromagnetyczne generują fale dźwiękowe. Zatem Ziemia jako
gigantyczne dynamo także wytwarza fale dźwiękowe. Fale dźwiękowe odpowiednio
wzmocnione mogą stanowić źródło oscylacyjnych nacisków wywołujących efekt
piezoelektryczny w kryształach kwarcu.
Wszystko wskazuje na to, że w komorze królewskiej gromadzono energię. Do czego mogła
być potrzebna w tym procesie Wielka Galeria? Galerię najwyraźniej skonstruowano tak, by
przekształcać wibracje w fale dźwiękowe, wzmacniać je i odbijać w górę do przedsionka, a
dalej do komory królewskiej. Tę ostatnią właściwość Wielkiej Galerii wielokrotnie już
sprawdzano z powodzeniem. Zagadkę 27 par szczelin w bocznych rampach można wyjaśnić
przyjmując, ze w każdej z nich zamocowano zestaw rezonatorów, być może przypominających
rezonatory Helmholtza, dostrojonych do różnych harmonicznych częstotliwości drgań. W celu
zwiększenia efektywności działania zestawów rezonatorów odpowiednio zredukowano
odległości między dwiema pionowymi ścianami bocznymi Wielkiej Galerii, zgodnie z prawami
fizyki. Farrel zakłada (w oparciu o materiały Sitchina i znajomość właściwości sieci
krystalicznych), że zestawy te mogły tworzyć syntetyczne kryształy konstruowane być może z
wykorzystaniem nanotechnologii lub innej nieznanej nam metody tworzenia struktur na
poziomie molekularnym. Jest to prawdopodobne, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie
kryształową czaszkę Mitchella-Hedgesa odnalezioną w Ameryce Środkowej. Jej zadziwiająca
optyka (z wewnętrznymi pryzmatami i nieskazitelną strukturą nie spotykaną w przyrodzie)
sugeruje, że czaszka ta została skonstruowana w oparciu o program wzrostu kryształu na
poziomie molekularnym, a nie w wyniku cięcia i szlifowania, tym bardziej, że śladów takiej
działalności podobno nie można dostrzec nawet pod mikroskopem. Fakt rozbieżności lokalizacji
obu zadziwiających artefaktów przeszłości nie ma tu nic do rzeczy. Cywilizacja o tym stopniu
rozwoju z pewnością nie była skrępowana czy ograniczona miejscem swego pobytu.
Wibrujący układ może sam siebie unicestwić, zatem musi istnieć urządzenie kontrolujące
poziom gromadzonej energii. Dla Wielkiej Piramidy także istnieje maksymalny poziom energii,
który granitowy kompleks mógłby przetworzyć. Nie można odciąć źródeł wibracji (źródłem
wibracji jest Ziemia), zatem należy je stłumić wykorzystując np. wibracje fali interferencyjnej.
Granitowe zatyczki w korytarzu wstępującym mogą być urządzeniami w takim samym sensie
jak i belki stropowe nad komorą królewską. Do blokowania korytarza stosowanie granitu nie
było potrzebne. Wystarczyłby wapień. Natomiast granitowa przeszkoda w korytarzu
wstępującym mogła posłużyć do wytworzenia interferencyjnej fali dźwiękowej kierowanej do
Wielkiej Galerii, a tym samym mogła zapobiec osiągnięciu przez wibracje w komorze
królewskiej niebezpiecznego poziomu. Kierując zgodną lub niezgodną w fazie falę w górę
korytarza (stąd potrzeba zastosowania trzech przeszkód) można kontrolować poziom
energetyczny układu.
Za kamienną płytą przedsionka znajdują się trzy duże pionowe wyżłobienia na szczycie
których istnieją trzy półokrągłe wycięcia. Sugeruje to, że kiedyś musiały się tu znajdować
kamienne płyty, które mogły być podnoszone i opuszczane jak unoszone wrota. Zgodnie z
hipotezą Dunna przegrody te mogłyby posłużyć do zatrzymania fal o długości niezgodnej z
rezonansem celu. Tak więc przedsionek stanowiłby komorę ekranującą, filtrującą harmonicznie
niezgodne długości fal.
Komora mieszająca oraz wieża ochładzająca i odprowadzająca wilgoć
Komora Królowej zdaniem Dunna była reaktorem chemicznym, a konkretnie – wytwornicą
wodoru. „Szyby wentylacyjne” prowadzące do komory Królowej były „rurociągami”
dostarczającymi reagenty. Przypuszczalna zasada działania reaktora przedstawiona została na
rysunkach. Nie jest to koncepcja dopracowana. Zastrzeżenie musi budzić przede wszystkim
jeden z reagentów zaproponowany do produkcji wodoru. Kwas chlorowodorowy nawet w
małym stężeniu systematycznie niszczyłby wapienne ściany przewodów i komory reakcyjnej
wypierając związany w nich dwutlenek węgla. Przy zastosowaniu chlorowodoru przewody i
komora Królowej musiałyby być wyłożone płytkami odpornymi na działanie tego kwasu, a więc
takimi, których materiał nie zawierałby węglanów. Zatem, jeśli hipoteza reaktora jest słuszna i
w komorze produkowano wodór, reagenty wykorzystane do jego wytwarzania musiały być inne.
Warto byłoby przeprowadzić analizę chemiczną nacieków solnych na ścianach Komory Królowej
by poznać przyczynę ich powstania lub skład ewentualnej mieszaniny reakcyjnej.
Szkic Christophera Dunna przedstawiający mechanizm
regulowania dopływu reagentów do komory reakcyjnej
Serce budowli, Komora Króla rezonuje do harmonicznego nadtonu ziemskiego rezonansu
Schumanna, co jest faktem niezbicie stwierdzonym. Sarkofag wraz z ewentualnym brakującym
wyposażeniem służył prawdopodobnie do sprzęgania wzmacnianych przez „komory
odciążające” drgań elektromagnetycznych z harmonicznie wzmocnionym sygnałem
akustycznym docierającym z Wielkiej Galerii. Brakujący kamień szczytowy mógł być emiterem,
jednak trudno spekulować na ten temat przy naszej aktualnej wiedzy. Wskazówki dotyczące
jego zastosowania znajdują się jedynie w starożytnych tekstach. Wodór prawdopodobnie
produkowany w Komorze Królowej mógłby zostać wykorzystany jako aktywny transmutacyjny
ośrodek sprzężenia wibracji. Poddawany impulsowym naprężeniom elektrycznym i
akustycznym absorbowałby energię przechodząc na coraz wyższy poziom energetyczny, przy
czym zaabsorbowaną energię mógłby oddać w postaci mikrofal elektromagnetycznych
przechodząc do stanu wyjściowego. Potrzebował do tego odpowiedniego sygnału
mikrofalowego. Być może był to sygnał wejściowy zbierany przez paraboliczne ściany piramidy
i kierowany do komory Króla przez tzw. „kanał wentylacyjny”. Wszystko na to wskazuje, że
szyby te są falowodami, przy czym wymiary ich są przystosowane do przenoszenia fal o
długości odpowiadającej energii promieniowania tła we wszechświecie. Promieniowanie to jest
wszechobecne, przy czym zgodnie z kosmologią plazmy jest ono skutkiem
elektromagnetycznych procesów wirowych występujących w strukturach galaktycznych,
podczas gdy zgodnie z teorią Wielkiego Wybuchu – pozostałością po nim. Niezależnie od
lansowanej teorii jego powstania promieniowanie to istnieje i najprawdopodobniej zostało
wykorzystane w Wielkiej Piramidzie.
Szkic Christophera Dunna przedstawiający system MASER w piramidzie
Korelacje występujące między wymiarami Ziemi i Wielkiej Piramidy mają najprawdopodobniej
za zadanie zwiększyć skuteczność piramidy jako harmonicznego rezonatora. Zakodowanie w
piramidzie tych informacji dla przyszłych pokoleń celem wykazania wiedzy budowniczych jest
więc w takim wypadku sprawą wtórną, wypływającą z funkcjonalności tej budowli.
Dunn wysunął przypuszczenie, że efekt piezoelektryczny był wykorzystywany do tworzenia
elektrycznego sygnału wyjściowego. Jednym słowem piramida była jego zdaniem gigantyczną
elektrownią, wykorzystywaną do bezprzewodowego transportu energii elektrycznej. Wykazał,
że Wielka Piramida była sprzężonym oscylatorem harmonicznym wykorzystującym do
wytwarzania energii elektrycznej pętlę sprzężenia zwrotnego w celu wzmocnienia energii fal
dźwiękowych wprowadzonych w oscylację.
Koncepcja Christophera Dunna wykorzystania Wielkiej Piramidy jako elektrowni
Farrel w swojej koncepcji wykorzystania Wielkiej Piramidy poszedł znacznie dalej. Uznał, że ta
niesłychanie skomplikowana maszyna nie mogła zostać zbudowana tylko w celu wytwarzania
energii elektrycznej. Zgadzam się z nim. Generatory J. Searla wykorzystujące ziemski
magnetyzm do wytwarzania energii elektrycznej mają zdecydowanie prostszą konstrukcję.
Tak więc, Farrel założył opierając się na wynikach badań układów sprzężonych prowadzonych
przez N. Teslę, J. von Neumanna, H. Alfvena, i in., a także na możliwościach wykorzystania
projektu HAARP (prace prowadzone pod kierunkiem B. Eastlunda), że piramida była maszyną
wielofunkcyjną, wykorzystującą zasady zunifikowanej fizyki. Istotny czynnik tej unifikacji, a
mianowicie wartości stałej Plancka, długości i masy Plancka odnalezione zostały wielokrotnie
przez Farrela w parametrach tego niewątpliwie wielkiego dzieła inżynieryjnego Trudno mówić tu
o kolejnym przypadku. Tak więc, zgodnie z hipotezą wysuniętą przez Farrela Wielka Piramida
mogła być wykorzystywana zgodnie z założeniami Dunna, ale mogła też wykorzystywać
pilotowe fale Bohma jako nadświetlne fale nośne do akceleracji sprzężonych fal
elektromagnetycznych i grawitacyjno-akustycznych oraz energii subatomowej wodorowej
plazmy, a następnie do kierowania ich do celu. Nie musiałoby to być działanie koniecznie
niszczycielskie. Wszystko na to wskazuje, że Wielką Piramidę można byłoby wykorzystać także
do działań defensywnych, prowadzenia lub zakłócania łączności, a nawet modyfikacji pogody.
Farrel sugeruje, że plazma wodorowa prawdopodobnie wykorzystana została jako aktywny
transmutacyjny ośrodek sprzężenia wzmacnianych fal. Jest to wniosek wynikający z teorii
kosmologii plazmy, co z kolei sugeruje wykorzystanie rotacyjnego ruchu pól wirowych do
przekazywania emitowanego sygnału. Oznacza to, że piramida nie „strzelała” lecz
wykorzystując pilotowe fale nośne wysyłała w przestrzeń niewidzialne wirowe strumienie
energii. Informacje dostarczone przez fizykę teoretyczną wyraźnie wykazują, że wykorzystanie
wielkich energii w układach wzajemnie sprzężonych może być zarówno pożyteczne dla nas jak i
niszczące. Przy interferencji odpowiednio dostrojonej do fal docelowych obiektów, czyli przy
właściwej harmonii, można wytworzyć interferencję niszczycielską. Niekontrolowany rezonans
na skutek przekroczenia progu stabilności układu może doprowadzić do gwałtownej eksplozji i
dezintegracji obiektu, w którym został wytworzony. Znamy to zjawisko, choć w innej skali – ot,
choćby zniszczenie konstrukcji mostu, przez który przechodzi „w nogę” oddział wojska. Innym
przykładem jest tzw. zimna czyli elektromagnetycznie indukowana reakcja jądrowa. Materiał
rozszczepiany charakteryzuje się właściwą mu częstotliwością drgań. Fazowo sprzężona
energia może wywołać tak silne drgania w obiekcie, że może zostać zainicjowana reakcja
jądrowa (prace M. Fleishmanna i S. Ponsa oraz P. Farnswortha). Udało się to już parokrotnie i
w prasie było o tym głośno, lecz trudności związane z synchronizacją powodują, że
eksperymenty te nie są powtarzalne. Nie jest to już jednak fantazja.
Pozostałe dwie piramidy w Gizie mogły służyć zdaniem Dunna do uruchamiania kompleksu
energetycznego. Przy mniejszej masie z większą łatwością mogły być wprowadzone w
oscylację.
Należy mocno podkreślić, że Dunn badając funkcjonalność piramidy doszedł do wniosku, że
pozbawiona ona została istotnych części. Przekonująco to uzasadnia. Nie wspomina nic o
tekstach sumeryjskich, więc nie wiadomo czy je zna czy nie. Tymczasem jego stwierdzenia
dotyczące wykazu brakujących części pokrywają się niemal dokładnie z informacjami
zawartymi w starożytnych tekstach sumeryjsko-akadyjsko-babilońskich tłumaczonych i
interpretowanych przez Sitchina. To „niemal” może być istotne, bo sugeruje, że mogą to być
wnioski niezależne. Potwierdza to domniemanie również fakt, że Dunn wcale nie bierze pod
uwagę hipotezy militarnego wykorzystania piramidy, co jednoznacznie zdaniem Sitchina
stwierdzają starożytne teksty. Gdy badacze działający w całkowicie odrębnych dziedzinach
wiedzy dochodzą niezależnie do podobnych wniosków, daje to podstawy do podwyższenia
oceny wiarygodności ich ustaleń.
Ewentualne militarne wykorzystanie piramidy zasugerowały Farrelowi właśnie treści tłumaczeń
i interpretacji tekstów sumeryjskich dokonane przez Sitchina. Farrel przeanalizował także wiele
innych starożytnych tekstów w poszukiwaniu informacji, które mogłyby dotyczyć
zaawansowanej paleofizyki. Znalazł je. Uznał zatem, że informacje w nich zawarte mogą zostać
wykorzystane wraz z aktualną wiedzą z zakresu fizyki i posłużyć do ekstrapolacji tej wiedzy w
obszary jeszcze dotychczas nie zbadane. Rozpoczęte już badania z zakresu działania układów
sprzężonych i ich rezultaty potwierdzały słuszność przyjętej przez niego drogi postępowania.
Tak więc, dla Farrela podstawą wysuniętej hipotezy była zarówno koncepcja wykorzystania
piramidy podana przez Dunna jak i treści starożytnych przekazów, co podbudowane zostało
gruntowną wiedzą z zakresu fizyki teoretycznej. Farrel nie jest jedynym, który poważnie
potraktował treści starożytnych przekazów w zakresie informacji stricte naukowych. We
wszystkich liczących się ośrodkach naukowych prowadzone są badania jakby zainspirowane
starożytnymi przekazami. Co ciekawsze, coraz częściej pojawiają się informacje o skuteczności
tych badań, chociaż ośrodki, które się nimi zajmują, z reguły się nimi specjalnie nie chwalą.
Pozostaje do wyjaśnienia kwestia JAK zbudowano piramidę, tzn. jakie techniki wykorzystano
przy jej budowie. Renomowane firmy budowlane stwierdzają zgodnym chórem, że wykonanie
takiego dzieła pozostaje poza zasięgiem ich możliwości. Rampy wraz z tysiącami ludzi
pracowicie ciągnącymi monolity na drewnianych rolkach, odlewania monolitów w formach i
podobne im inne rozpaczliwe propozycje wyjaśnień można spokojnie odrzucić. Były już
wielokrotnie i bezskutecznie analizowane. Cóż zatem pozostaje?
Cóż zatem pozostaje?
Od niedawna przedostają się do wiadomości ogółu przecieki na temat prac prowadzonych nad
antygrawitacją. System napędowy amerykańskiego bombowca strategicznego B-2
wykorzystuje ciąg antygrawitacyjny. Podobny efekt obserwuje się w wypadku latających
dysków z napędem sterowanym konstruowanych przez Johna Searla. Dyski te wytwarzają
wokół siebie próżnię odpychając naładowane elektrycznie cząstki zjonizowanego powietrza i w
odróżnieniu od bombowca B-2 mogą zawisnąć nieruchomo nad celem. Efekt próżni wokół
dysku można byłoby wykorzystać jako ciąg antygrawitacyjny do podnoszenia i transportu
ciężkich kamiennych bloków. Z punktu widzenia ewentualnej techniki zastosowanej do budowy
piramidy interesujące są także inne badania – lewitacji przy wykorzystaniu fal
ultradźwiękowych. Można o tym poczytać w internecie na stronie
www.stemnet.nf.ca/~yliu/acoustics.html
lub w literaturze fachowej
J. Guigne, S. Koptenko, V. Chin, S. Whelan, M. Barmatz, and K. W. Jackson:
Ultrasonic
Beam Levitator/Positioner - A New Acoustic Levitation and Positioning Approach,
Microgravity – Science and Technology, vol.VII
Nie ma tego zbyt dużo. To technologia ściśle chroniona. Lewitacja rozwiązałaby wiele
problemów związanych z budową Wielkiej Piramidy, tak jak rozwiązuje je podobno dziś w
technologii kosmicznej.
Hipoteza postawiona przez Dunna i rozwinięta przez Farrela ma swoje mankamenty, ale
bezsprzecznie zasługuje na uwagę. Jest to pierwszy rozsądny sposób podejścia do rozwiązania
zagadki Wielkiej Piramidy. Czy Wielką Piramidę zbudowała cywilizacja „rodzimego chowu” czy
też może „obca” to już sprawa wymagająca osobnych rozważań.
Bibliografia:
- Christopher Dunn, The Giza Power Plant. Technologies of Ancient Egypt, Bear&Company, Santa Fe 1998
- David H. Childress, Geniusz techniki bogów, Amber 2000
(Childress nie jest inżynierem lecz dziennikarzem i dlatego trzeba pamiętać, że niektóre jego komentarze dotyczące
koncepcji Dunna mogą zniekształcać stwierdzenia autora opisywanej hipotezy)
- Joseph P. Farrel, Gwiazda śmierci z Gizy, Amber 2003 (amerykański oryginał wydany został w 2001 roku)