Anna Dąbrowska Wężem pożądań wejdę do twej duszy

background image

ANNA D¥BROWSKA

Uniwersytet Wroc³awski

Wê¿em po¿¹dañ wejdê do twej duszy –

nazwy zwierz¹t w polskim s³ownictwie

erotycznym

Kto z³y, i bez fraszek z³y; dobremu nie szkodz¹

Osy i st¹d jad bior¹, sk¹d pszczo³y miód s³odz¹.

Rozum a œmiech, to ró¿ni cz³owieka od zwierza.

Kto ma byæ u dyjaska, zgorszy siê pacierza.

Wac³aw Potocki

1. Wstêp

Cz³owiek – z biologicznego punktu widzenia – jest zwierzêciem. Nastêp-

stwem tego jest fakt, ¿e podstawowe funkcje ¿yciowe cz³owieka i pozosta³ych

zwierz¹t s¹ takie same. Nale¿y do nich – oprócz oddychania i zdobywania pokar-

mów – rozmna¿anie, czyli przed³u¿anie gatunku. W ci¹gu wieków rozwoju cz³o-

wiek wykszta³ci³ kulturê, która w powszechnym przekonaniu odró¿nia go od œwia-

ta zwierz¹t. Zwierzê pozosta³o jako „punkt orientacyjny, który pozwala cz³owie-

kowi okreœliæ to¿samoœæ”

1

. Zwierzêcoœæ jest wiêc granic¹ cz³owieczeñstwa –

cz³owiek, zgodnie z pogl¹dem chrzeœcijañskim – jest panem stworzenia, jest wiêc

kimœ lepszym. Dlatego zazwyczaj animalizacja zachowañ ludzkich jest jednocze-

œnie w pewnym sensie deprecjonowaniem cz³owieka. Widaæ to na przyk³ad w le-

ksemach u¿ywanych w odniesieniu do zwierz¹t i maj¹cych wówczas nacechowa-

nie neutralne, np. ¿reæ, zdychaæ, ³eb, pysk, morda. Jeœli u¿yæ ich w stosunku do

cz³owieka, staj¹ siê wyraŸnie negatywne. Powodem tego zjawiska w Europie by³y,

jak twierdzi Zdzis³aw Kempf, arystokratyzm i antropocentryzm

2

. W œredniowie-

czu pojawi³a siê myœl, ¿e „cz³owiek wbrew swojemu powo³aniu bywa sro¿szy od

Acta Universitatis Wratislaviensis No 2530

JJêêzzyykk aa K

Kuullttuurraa

• tom 15 • Wroc³aw 2003

1

K. Obremski, Zwierzê jako problem myœli antropologicznej (od Protagorasa do Kochanow-

skiego), [w:] Literacka symbolika zwierz¹t, pod red. A. Martuszewskiej, Gdañsk 1993, s. 18.

2

Z. Kempf, Wyrazy „gorsze” dotycz¹ce zwierz¹t, „Jêzyk Polski” 1985, z. 2–3, s. 125–144.

background image

dzikich zwierz¹t i tym samym odrzuca ustanowiony przez Boga-Stwórcê porz¹-

dek istot, sam siebie stawiaj¹c ni¿ej stworzeñ, które przewy¿sza”

3

.

Stulecia obserwacji zachowañ zwierz¹t przepuszczone przez filtr kultury

stworzy³y silnie utrwalone stereotypy cech zwierzêcych. „Poza ca³oœci¹ kultury

ich widomym noœnikiem jest jêzyk”

4

, przede wszystkim frazeologia. Uzasadnio-

ne jest, jak siê wydaje, badanie s³ownictwa jêzyka polskiego pod k¹tem wystê-

powania w nim metaforyki zwierzêcej odnosz¹cej siê do ludzi i ich zachowañ.

1.1. Cel pracy

Polskie s³ownictwo mi³osne operuje wieloma okreœleniami wywodz¹cymi siê

z leksyki pierwotnie zwierzêcej. Celem pracy jest opisanie metaforyki zwierzê-

cej pojawiaj¹cej siê w ró¿nych tekstach jêzyka polskiego, których tematyka zwi¹-

zana jest z mi³oœci¹ zmys³ow¹. Inne cele pracy to sprawdzenie, czy nazwy zwie-

rz¹t funkcjonuj¹ce w leksyce erotycznej s¹ silnie zakorzenione w polszczyŸnie,

czy te¿ okres ich wystêpowania jest dynamiczny i zmienia siê w zale¿noœci od

epoki (przede wszystkim literackiej).

1.2. Materia³ i metoda

Materia³ do niniejszego opracowania pochodzi z literatury piêknej (zarów-

no poezji, jak i prozy), erotyków ludowych, badañ przeprowadzanych przez ma-

gistrantów pisz¹cych prace dyplomowe pod moim kierunkiem

5

oraz ró¿nych

opracowañ tematycznych. ród³a s¹ zró¿nicowane pod wzglêdem stylistycznym,

ale chodzi przede wszystkim o podstawowe rozeznanie i odpowiedŸ na pytanie,

nazwy jakich zwierz¹t lub ich czêœci cia³a czy te¿ cech pojawiaj¹ siê w konte-

kstach erotycznych (w odniesieniu do cz³owieka), do jakich zjawisk siê odnosz¹

i jakie zwi¹zane jest z nimi wartoœciowanie. Zebranie takiego materia³u i jego

opis pozwoli w przysz³oœci na analizê funkcjonowania metaforyki zwierzêcej

w polskim jêzyku mi³osnym. Materia³ zbierano metod¹ filologiczn¹, wypisuj¹c

konteksty minimalne, wystarczaj¹ce do okreœlenia, w jakim znaczeniu u¿yto

w danym tekœcie nazwy zwierzêcia.

Analizowany materia³ pogrupowany jest nastêpuj¹co: pierwszy stopieñ

podzia³u stanowi przynale¿noœæ do gromady ssaków, gadów lub ptaków wystê-

puj¹cych w Polsce. Na tym samym poziomie podzia³u umieszczono zbiorcz¹ gru-

pê „inne” oraz okreœlenia dotycz¹ce wygl¹du i cech zwierz¹t, a tak¿e nazwy po-

szczególnych czêœci ich cia³a oraz okreœlenia ogólne, zwierzêta mityczne i zwie-

158

ANNA D¥BROWSKA

3

K. Obremski, op. cit., s. 28.

4

A. Martuszewska, Literackie zwierzyñce: wstêpna lustracja, [w:] Literacka symbolika..., s. 6.

5

W tym miejscu chcia³abym podziêkowaæ przede wszystkim Aleksandrze Zwierzyñskiej-Van,

Justynie Kociembie-¯ulickiej, Marzenie Sielenzak i Dominice Burszewskiej. Z ich materia³ów lub

gotowych ju¿ prac korzysta³am przy pisaniu tej pracy.

background image

rzêta egzotyczne (bez wzglêdu na ich przynale¿noœæ do poszczególnych gromad).

Drugi poziom podzia³u dotyczy stopnia udomowienia zwierz¹t (zwierzêta domo-

we i dziko ¿yj¹ce), trzeci zaœ to nazwy pospolite (potoczne, nienaukowe) nada-

wane poszczególnym gatunkom zwierz¹t. Czwarty, ostatni poziom, to nazwy

nadawane samicom i samcom poszczególnych gatunków, co – w przypadku pro-

blematyki erotycznej – jest istotne.

W ka¿dej omawianej grupie materia³ u³o¿ony jest chronologicznie, a odstêp-

stwa od tej zasady zosta³y spowodowane wzglêdami merytorycznymi.

2. Analiza materia³u

2.1. Ssaki

2.1.1. Zwierzêta domowe

Koñ
Koñ to „symboliczna maska mêskoœci”

6

. Symbolizuje on energiê ¿yciow¹,

urodê i mêstwo oraz chutliwoœæ i gwa³townoœæ po¿¹dania. £¹czenie konia ze sfe-

r¹ seksualnoœci cz³owieka znane jest w ró¿nych kulturach od dawna. Kult si³y,

tak¿e rozrodczej, spowodowa³ podziw dla tego zwierzêcia. Dlatego ju¿ w staro-

¿ytnoœci koñ by³ „uosobieniem zmys³owoœci i erotycznej rozkoszy”, czego ra-

czej nie pochwalano

7

, a w œredniowieczu sta³ siê synonimem po¿¹dania

8

.

Z pocz¹tku XV wieku pochodzi, zapisany przez franciszkanina Miko³aja

z KoŸla, doœæ frywolny wiersz, tzw. Cantilena inhonesta, zaczynaj¹cy siê od s³ów:

Chcy ja na pannu ¿a³owaæ:

Nie chcia³at’ mi trochy daæ -

Memu koniowi owsa

9

.

Metafora konia pij¹cego wodê (podobnie jak i jelenia)

10

to symbol aktu mi-

³osnego, czêsto wystêpuj¹cy w liryce ludowej. Na przyk³ad dziewczyna w jed-

nej z piosenek œpiewa:

A weŸ-¿e ty z sobo mnie,

ja konika napojê.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

159

6

W. Gutowski, Bestiarium m³odopolskiej erotyki, [w:] Literacka symbolika..., s. 123.

7

P. Kowalski, Leksykon. Znaki œwiata. Omen, przes¹d, znaczenie, Wroc³aw–Warszawa 1998,

s. 236–240.

8

J.C. Cooper, Zwierzêta symboliczne i mityczne, prze³. A. Koz³owska-Ryœ, L. Ryœ, Poznañ

1998, s. 115.

9

W. Wydra, W.R. Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, wyd. II, Wro-

c³aw 1995, s. 293.

10

Por. na ten temat J. Bartmiñski, „Jaœ koniki poi³” (uwagi o stylu erotyku ludowego), „Te-

ksty” 1974, nr 2, s. 11–24.

background image

A weŸ-¿e ty, mój serdeñko, weŸ-¿e mnie,

ja konika, mój serdeñko, napojê.

Siana, owsa za³o¿ê,

bia³¹ poœciel po³o¿ê...

11

W innych tekstach jest podobnie:

PójdŸ, kozaku, zawoju,

ja ci konia napoju

i siana mu na³o¿u,

i wody mu naleju

12

.

W mojim ogródecku

trawka nie pszenicka,

przyjedŸ Jasiu przyjedŸ,

napasies konicka.

PrzyjedŸ Jasiu rano,

przyjedŸ Jasiu z ros¹,

co konik nie wyje,

to wysieces kos¹

13

.

Miko³aj Rej doœæ rubasznie opisuje rozmowê „baby z jednym” o sprzeda¿y

koguta (æwika), ka¿¹c jej mówiæ, kiedy ta¿ „nañ rzyæ wypiê³a”:

– Otó¿ tam masz æwika!

Mo¿esz kaczek nagoniæ, jeno miej konika

14

.

Jak widaæ, punktem odniesienia staje siê spó³kowanie zwierz¹t. Mi³oœæ ludz-

ka jest zanimalizowana, a tym samym odarta z uczuciowoœci. Ca³a Marcinowa

powieœæ Reja to opis wsiadania na konie i jazdy na nich, co ma obrazowaæ „czy-

nienie ma³¿eñskiej dani” w sypialni wspólnej dla kilku ma³¿eñstw.

Siedemnastowieczna pieœñ mieszczañska wykazuje bardzo silne podobieñ-

stwo do erotyków ludowych, czego przyk³adem jest nastêpuj¹ca przyœpiewka:

Oj¿e, oj¿e, kowalowa sama,

Za³ó¿e mi konikowi siana.

Za³o¿ê, za³o¿ê i sama siê po³o¿ê

– odpowiada owa¿ kowalowa

15

.

160

ANNA D¥BROWSKA

11

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, Mi³oœæ ludowa. Wzory mi³oœci wieœniaczej w polskiej pieœni lu-

dowej XVIII–XX wieku, Wroc³aw 1991, s. 104.

12

Ibidem, s. 171.

13

Ibidem, s. 94

14

Kiedy miê Wenus pali. Staropolskie wiersze swawolne, wszeteczne i niezawstydane, wybór

i oprac. J. Krzy¿anowski, Szczecin 1989, s. 80.

15

Ibidem, s. 129.

background image

A w innej pieœni pochodz¹cej z tego czasu panna przyzwala na zaloty w te

s³owa:

Owak widz¹c piêknie prosz¹cego,

obieca³ach mu sianka swojego,

¯eby sobie konika popasa³,

Aby pod nim w drodze piêknie hasa³

16

.

W inny zupe³nie sposób wprowadza konia do ¿artobliwej poezji erotycznej

anonimowy autor siedemnastowieczny, który pisze:

Gdyby siê godzi³o panny jak konia sprobowaæ,

Nie zawadzi³oby sobie kês podma³¿onkowaæ

17

.

Bardzo wa¿n¹ rolê odegra³a erotyczna symbolika konia w okresie M³odej

Polski, czego najbardziej znanym i wyrazistym przyk³adem jest obraz W³adys³a-

wa Podkowiñskiego Sza³ uniesieñ. Sposób przedstawienia na nim namiêtnoœci

odzwierciedla animalizm po¿¹dania charakterystyczny dla tekstów modernistycz-

nych. Kobieta pêdz¹ca na koniu to „wzór syntezy rozkoszy i lêku”

18

.

Skojarzenie konia z aktem mi³osnym trwa do dziœ. Znajdujemy je w ró¿nych

tekstach literackich. W poezji dowodem na ci¹g³¹ ¿ywotnoœæ symboliki konia jest

fragment wiersza Regio Tadeusza Ró¿ewicza:

ten sam

ale w innej postaci

dosiada kobiety

jak konia

na sposób zwierzêcy

nasienie w ni¹ miota

19

.

Istnieje w jêzyku potocznym bardzo wulgarne okreœlenie trzepaæ / waliæ ko-

nia, oznaczaj¹ce masturbacjê mêsk¹. Funkcjonuje ono nie tylko w jêzyku mówio-

nym, lecz znane s¹ te¿ zastosowania tego wulgaryzmu w literaturze, np.:

– Wytrzepa³am konia, pan rozumie, myœl¹c o Julii to samej, to z Antonim

20

.

Badania ankietowe pokazuj¹, ¿e okreœlenie koñ w znaczeniu ‘penis’ nale¿y

do najrzadziej, wrêcz sporadycznie, u¿ywanych w rozmowach prowadzonych

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

161

16

Ibidem, s. 123.

17

J.T. Trembecki, Wirydarz poetycki, Z rêkopisu radcy dr. Ludwika Mizerskiego wyda³

A. Brückner, t. I, Lwów 1910–1911, s. 55.

18

W. Gutowski, op. cit., s. 134.

19

T. Ró¿ewicz, Poezje, t. II, Kraków 1988, s. 301.

20

A. ¯u³awski, By³ sad, Warszawa 1992, s. 64

background image

przez kobiety ze swymi partnerami. Mê¿czyŸni stosuj¹ to okreœlenie czêœciej, jed-

nak nie nale¿y ono do nazw o wysokiej frekwencji

21

.

Perszeron
Okreœlenie to pojawia siê w dwudziestowiecznym tekœcie poetyckim,

w którym obok tej metafory, wystêpuje równie¿ metafora konia o dwojakim zna-

czeniu (ÿpenisa’ oraz ÿmê¿czyzny’), zagêszczaj¹c obraz przenoœni:

Perszeron po¿¹dania rozdêty przez g³odne

Mleko kopytem bije

Lecz siê waha

Zdjêty w siodle m¹droœci i ju¿ z konia zsiada

Bohater co by³ koniem...

[...]

I nagle grz¹ska ró¿a pó³ konia poch³ania

A bohater za¿ywa szczêœcia

22

.

Metaforyka erotyczna wykorzystuje nie tylko konia czy perszerona jako

rzeczownikow¹ nazwê cz³onka mêskiego, lecz zdarza siê równie¿, ¿e zachowa-

nia zwierzêce przenoszone s¹ na dzia³ania ludzkie, tak jak np. w nastêpuj¹cym

wierszu:

Kochany

œwiat w zagiêciu twoich ramion pachnie tytoniem

i miêt¹. Nie znam bezpieczniejszego miejsca. Tu

wszystko jest mo¿liwe i cia³o staje dêba

23

.

Ogier
Bardzo przejrzyst¹ metaforykê ma ogier ze wzglêdu na uwypuklenie roli

rozrodczej samca konia

24

. Ogier(ki)em bywa nazwany albo jurny mê¿czyzna, al-

bo penis:

Nikt jednak lepiej od niej i zrêczniej nie wyczyœci byczka lub ogierka

25

.

162

ANNA D¥BROWSKA

21

Por. na ten temat: A. Zwierzyñska-Van, Erotyczny jêzyk kobiet i mê¿czyzn. Charaktery-

styka porównawcza na podstawie badañ ankietowych, Wroc³aw 1997, s. 80, 89, 125 [praca ma-

gisterska].

22

R. Wojaczek, Ballada obsceniczna, [w:] idem, Poezje wybrane, Warszawa 1983, s. 73.

23

Wiersz A.M. Piskurz [informacja ustna].

24

„Ogier, synonim jurnoœci, nieokie³znanej chuci, w myœli magicznej przywi¹zany zo-

sta³ do sfery nocy, w której podejmowane s¹ dzia³ania prokreacyjne” pisze P. Kowalski (op. cit.,

s. 236).

25

Z. Nienacki, Raz w roku w Skiro³awkach, t. I, Olsztyn 1983, s. 84.

background image

Klacz
Rzadko spotyka siê w literaturze wspó³czesnej nazwê samicy zwierzêcia prze-

niesion¹ na m³od¹ kobietê ze wzglêdu na piêkno, zdrowie czy te¿ gracjê ruchów:

Przede wszystkim tu¿ przed Bo¿ym Narodzeniem dzieciê p³ci ¿eñskiej uro-

dzi³a w Trumiejkach m³oda lekarka weterynarii, Brygida, panienka urodzi-

wa nad podziw z zadkiem jak klacz dwuletnia

26

.

Podobnie w prozie Marka Nowakowskiego jeden z bohaterów mówi o ko-

biecie:

– Ka¿da klacz lubi brykn¹æ na boku

27

.

U tego samego autora pojawia siê równie¿ metafora koby³ka:

– Koby³ka – [...] – wyprê¿y³ siê i wci¹gn¹³ brzuch

28

.

Klacz ju¿ w staro¿ytnoœci uwa¿ana by³a za najbardziej popêdliw¹ ze wszy-

stkich samic, szalej¹cych wrêcz za samcami

29

. W znanym z wielu odpisów tek-

œcie Mrówki Antoni Or³owski porównuje Telimenê igraj¹c¹ z Tadeuszem w Œwi¹-

tyni Dumania do klaczy:

Jak klacz, kiedy jej jeŸdziec wbije w bok ostrogê,

Nagle rzuca siê naprzód bez wzglêdu na drogê,

Tak te¿ i Telimena, jak ostrog¹ spiêta,

rzuci³a naprzód cia³em, a bia³e r¹czêta

Woko³o Tadeusza owinê³a szyi

30

.

Knur
Takie okreœlenie mê¿czyzny w kontekœcie erotycznym pojawia siê rzadko.

W nastêpnym przyk³adzie jest ono raczej pozytywnie nacechowane:

– Ubli¿aj mi... ty mój sproœny knurze z twardym ogonem

31

.

Jednak nacechowanie to – w zale¿noœci od kontekstu – mo¿e ulec zmianie:

– Doprowadzê ciê jak do starego knura

32

.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

163

26

Ibidem, s. 12.

27

M. Nowakowski, Prawo prerii, Warszawa 1999, s. 148.

28

M. Nowakowski, Fortuna liliputa, Warszawa 1997, s. 17.

29

Tak uwa¿a³ Arystoteles, por. na ten temat P. Kowalski, op. cit., s. 239.

30

A. Or³owski, Mrówki, czyli spotkanie siê pana Tadeusza z Telimen¹ w Œwi¹tyni Dumania

i zgoda u³atwiona za poœrednictwem mrówek, Warszawa 1987, s. 44–47.

31

A. Rodan, ¯ycie seksualne Papagejów, Warszawa 1988, s. 21.

32

Z. Nienacki, op. cit., t. I, s. 327.

background image

Loszka
Nazwa ta pojawia siê, rzecz jasna, jako okreœlenie kobiety komplementarne

do mêskiego okreœlenia knur. Ostroœæ sformu³owania i negatywne konotacje ³a-

godzi forma deminutywna rzeczownika:

a nie dopuszczaæ do tego, ¿eby panu Gertruda sprowadza³a na noc coraz to

inn¹ kobietê, jak loszkê do knura

33

.

Byk, buhaj
Byk pojawia siê w porównaniach odnosz¹cych siê do wielkoœci mêskich na-

rz¹dów p³ciowych, aczkolwiek sformu³owanie takie spotyka siê rzadko. Oto

przyk³ad charakteryzuj¹cy siê iœcie Morsztynowym humorem, a tak¿e mêskim

sposobem widzenia œwiata:

Jowisz przed ¿on¹ taj¹c siê w zaloty

Ró¿nie siê mieni³: to raz w deszczyk z³oty,

To zasiê w byka i w kszta³cie oboim

Dogodzi³ pannom i afektom swoim.

Widzê, ¿e ten bóg przewidzia³ by³ sztuki,

Co do zalotnej nale¿¹ nauki,

Bo u bia³og³owy dziœ ten przewiedzie,

Co ma deszcz z³oty a bycze narzêdzie;

i choæby ona by³a œwiêta z nieba,

Choæ i dewotka, przeciê do niej trzeba

Czuæ siê, na portkach poci¹gaæ rzemyka,

Mieæ z³oto w mieszku, korzeñ jak u byka

34

.

Jest to pozytywnie nacechowane okreœlenie sprawnego seksualnie mê¿czy-

zny, co widaæ w krótkim przyk³adzie:

– Niez³y... buhaj!

35

Albo:

– Niech ten buhaj, co j¹ zmacha³, cukierki jej daje

36

.

Podobnie przedstawia siê to w nastêpuj¹cej wypowiedzi:

– Potem ch³opa sobie sprowadzi³a. Byka takiego!

37

W wielu kulturach byk ³¹czony jest z si³¹, witalnoœci¹ i p³odnoœci¹. Byk to

164

ANNA D¥BROWSKA

33

Ibidem, s. 236.

34

Kiedy miê Wenus pali..., s. 169.

35

M. Olbromski, Warszawa za zamkniêtymi drzwiami, Warszawa 1998, s. 205.

36

M. Nowakowski, Prawo prerii, Warszawa 1999, s. 149.

37

M. Nowakowski, Powidoki 2, Warszawa 1996, s. 137.

background image

„zap³adniaj¹cy samiec”

38

. Trudno wiêc siê dziwiæ, ¿e pojawia siê jako metafo-

ryczne okreœlenie jurnego mê¿czyzny.

Kot, kocur, kotek, kotka, kocica i mysz
Rzeczowniki kot(ek) lub kocur stosowane s¹ w metaforyce mi³osnej jako na-

zwy mêskich genitaliów, a kotka i mysz – ¿eñskich. Uzupe³nianie siê okreœleñ

stoj¹cych w tych parach sytuuje siê w szeregu typu jeleñ i ³ania (por. wczeœniej),

kogut i kokoszka (por. dalsze przyk³ady), strzelec i zwierzyna, a tak¿e klucz i k³ód-

ka itp. Oto przyk³ad z erotyku ludowego:

Chy¿y, moja, chy¿!

Pod koszul¹ – mysz.

A mam-ci ja kotka, kotka,

Co j¹ bêdzie gryz

39

.

Przeniesienie nazwy myszy na kobiece narz¹dy p³ciowe spotyka siê tak¿e we

wspó³czesnej prozie polskiej, czego przyk³adem jest nastêpuj¹ca wypowiedŸ:

– Rozchyl uda i poka¿ myszkê

40

.

Jan Kochanowski pisa³ w jednej z fraszek, wykorzystuj¹c dos³owne i prze-

noœne znaczenie wyrazu kotka:

Albo z nas szydzisz, albo sam wi³ujesz,

Kota siê boisz, a kotkê mi³ujesz

41

.

Obraz kocura rani¹cego kotkê – uzupe³niony obietnic¹ leczenia – pojawia

siê w podhalañskiej piosence:

Stójze ino, z góry, z góry,

kotka corna, kocur bury.

Kocur kotke okalicy³,

kocur kotke bedzie lycy³

42

.

Okreœlenie kotka stosowane jest do ¿eñskich genitaliów do dziœ, o czym

œwiadczy cytat zaczerpniêty z prasy:

Smuk³e, zrêczne palce oswaja³y teraz moj¹ rozdygotan¹ z wra¿enia, wilgot-

n¹ kotkê – doprowadzaj¹c j¹ do niemal konwulsyjnych skurczów

43

.

Po³¹czenie symboliki kota i g¹siora (a raczej jego d³ugiej szyi) wprowadzi³

Miko³aj Rej w Nowinach o smokach:

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

165

38

Por. na ten temat P. Kowalski, op. cit., s. 37–41; J.C. Cooper, op. cit., s. 32.

39

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 32.

40

A. Rodan, Ostatnie dni Sodomy, Warszawa 1988, s. 128.

41

Kiedy miê Wenus pali..., s. 96.

42

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 159.

43

„Cats” 1991, nr 7.

background image

Jedna pani, nowiny co z Wêgier s³ucha³a,

I¿ tam smocy latali, drugim powieda³a,

Co mieli kotcze g³owy, szyje g¹siorowe.

Drugi rzek³: – „Toæ, gospodze, nowiny nie nowe.

Si³aæ tu takich smoków, chociaj nie lataj¹,

Co ³by kotcze, a szyje g¹siorowe maj¹.

Choboty by dwie grzywnie uwiesi³ u szyje,

A gdy nañ mróz, tedy wnet barzo rad ³eb kryje”

44

.

Witkacy porównuje wybrane czêœci cia³a kochanki do kocich, podobnie jak

jej sposób poruszania siê:

Ale nagle przypomnia³ sobie wszystko: obiecany wieczór i jej straszliwej

bia³oœci cia³o, i lniane w³osy, i ci¹gn¹ce nieprzeparcie zielone oczy, i ró¿o-

wy jak u kota jêzyk, oblizuj¹cy bezwstydnie miêkkie, gor¹ce usta

45

.

Akne pod wp³ywem tak mocnego i jasnego postawienia kwestii przycisnê-

³a siê do Bunga, ³asz¹c siê i ocieraj¹c o niego kocimi ruchami

46

.

Autorzy wspó³czeœni siêgaj¹ do dawnych metafor odnosz¹cych siê do podo-

bieñstwa ruchów kobiety i przeci¹gaj¹cej siê i pr꿹cej kocicy:

Kokietuje jak dobrze odpasiona kocica. Z wewnêtrznego, kociego przymu-

su to robi

47

.

Porównanie m³odej kobiety do kotki (kociaka) znane jest jêzykowi potocz-

nemu. W metaforze tej chodzi przede wszystkim o podobieñstwo ruchów – ich

gibkoœæ i sprê¿ystoœæ, wra¿enie miêkkoœci. Oto przyk³ady takiego zastosowania,

pochodz¹ce z nie najwy¿szego lotu prasy wspó³czesnej:

Zachowujemy siê jak postaci z bajek, nawet w ³ó¿ku [...] Kopciuszek-kwiat

nocy w dzieñ udaje, ¿e go nie ma, w nocy zmienia siê w dzik¹ kotkê

48

.

panowie po czterdziestce zabieraj¹ tu swoje kociaki

49

.

opisaæ jakieœ nie przystaj¹ce grzecznym dziewczynkom rzeczy, które chcesz

z nim robiæ, ocieraæ siê jak kotka o facetów w klubie

50

.

166

ANNA D¥BROWSKA

44

Kiedy miê Wenus pali..., s. 78.

45

S.I. Witkiewicz, 622 upadki Bunga czyli demoniczna kobieta, oprac. A. Miciñska, Warsza-

wa 1996, s. 238.

46

Ibidem, s. 250.

47

M. Nowakowski, Uk³ad zamkniêty, Warszawa 1972, cyt. za: K. Zaleski, Polskie chucie,

„Teksty” 1974, z. 1.

48

„Cosmopolitan” 1998, nr 12.

49

„Cosmopolitan” 2002, nr 2.

50

Ibidem.

background image

Ocieraj siê o niego jak kotka, gdy inne gesty erotyczne s¹ wykluczone z po-

wodu braku intymnoœci lub czasu

51

.

Pies (wy¿liczka, wy¿e³)
Przenoszenie nazw psów na ludzi jest rzadkie, równie¿ w metaforyce potocz-

nej. Nale¿y to najprawdopodobniej wi¹zaæ z negatywnymi konotacjami dotycz¹-

cymi seksualnych zachowañ psów, kopuluj¹cych na oczach wszystkich. Tylko

raz pojawi³ siê indywidualizm Rejowy w wierszu Pani, co wy¿liczki daæ nie

chcia³a:

Pani ma³¹ wy¿liczkê w fartuchu dzier¿a³a,

Jeden jej o niê prosi³, daæ mu jej nie chcia³a.

Ten rzek³: – „Wiêc choæ tê czarn¹ pod fartuchem dacie,

kiedy sie w tej, co to pstra, tak barzo kochacie.

Bo mam wygê laguza tak zawiesistego,

¯e uszy równo z gêb¹ wisaj¹ u niego,

A za lisem do jamy a¿ za ogon wywlec

I z nim bych j¹ uchowa³, by sie te¿ i mia³ wœciec”

52

.

Suka
Okreœlenie kobiety jako suki jest wysoce obraŸliwe. Zwykle odnosi siê ono

do bardzo swobodnych lub uznawanych za niezgodne z przyjêtymi normami za-

chowañ seksualnych, czego przyk³adem inwektywa:

– Ty... ty grzesznico! Wszetecznico! Suko!

53

Wczeœniej W³adys³aw Berent w Próchnie tak okreœla³ kobietê:

[...] ten polip to wszystko wyssie z ciebie... to nie kobieta, nie dusza, nie ar-

tystka, to zwyczajna suka, która pomioty rzucaæ chce

54

.

Owieczka (i jej atrybuty, np. we³na lub runo)
Metafora ta oznacza genitalia ¿eñskie, jak w tekœcie Piêkna i weso³a ucie-

cha z koñca XVII w., w którym panna œpiewa:

Mia³am ci ja owieczkê.

Mia³am sw¹ kochaneczkê.

Za posag sobie drogi,

Od mej matki ubogiej.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

167

51

„Cosmopolitan” 2000, nr 11.

52

Kiedy miê Wenus pali..., s. 78.

53

A. Rodan, Okolice porno shopu, Warszawa 1986, s. 178.

54

Cyt. za: W. Gutowski, op. cit., s. 128–129.

background image

PóŸniej nagle pojawi³ siê z boru ktoœ, kto „wyrwa³ siê... do owieczki niewin-

nej” i „przer¿n¹³ jej ronka srodze”, a panna ¿ali siê:

Bogdaj¿ebym ja by³a

Na kwiatki nie chodzi³a,

By³aby by³a we³na,

Na mej owieczce spe³na

55

.

Jagniê
Tytu³ wiersza Józefa Ruffera brzmi po prostu Jagniêta:
Na twej dziewczêcej piersi skocznych zboczach

Usta me s¹ jagniêta m³ode, co siê pas¹

W s³oñcu, a ty je sycisz niepo¿yt¹ kras¹,

Maj¹c ich g³ód skwapliwy w mi³osnych oczach.

Jagniêta niecierpliwe, chciwe, niespokojne

Coraz to nowych œcie¿ek szukaj¹ niesyte [...]

Rozkoszy ponad wszystkie s³odka, niepojêta!

O zbocza wonnych piersi!... o chciwe jagniêta!

56

Narzuca siê porównanie do biblijnej Pieœni nad pieœniami, w której piersi

oblubienicy zosta³y nazwane w³aœnie m³odymi jagniêtami. Starodawny topos jest

wiêc kontynuowany.

Œwinia
Jest to okreœlenie, które – u¿yte w odniesieniu do cz³owieka – ma w jêzyku

polskim bardzo negatywne konotacje. W intryguj¹cy i prowokacyjny sposób –

towarzysz¹cy temu rzeczownikowi przymiotnik naœwietla odpowiednio sytuacjê

– wprowadzi³ je do powieœci Stanis³aw Ignacy Witkiewicz:

„Nie mam nikogo. To jest cielê, i to g³upie cielê, a tamta demoniczna œwi-

nia tak¿e g³upia jak but. To dopiero wlaz³em”. Bungo nie by³ zadowolony

teraz z obu swoich kochanek

57

.

2.1.2. Dzikie zwierzêta
Morska krowa
Okreœlenie to, u¿yte w stosunku do kobiety znajduj¹cej siê w sytuacji ero-

tycznej, jest raczej negatywne. Jest to indywidualizm:

168

ANNA D¥BROWSKA

55

Kiedy miê Wenus pali..., s. 134–135.

56

Lubiê, kiedy kobieta... M³odopolskie wiersze mi³osne, wyb. I. Sikora, Wroc³aw 1995, s. 123.

57

S.I. Witkiewicz, op. cit., s. 395.

background image

rozwali³a siê na ³ó¿ku pali papierosy

i sama siê do siebie uœmiecha zagadkowo

na niej masa br¹zowych rozfalowanych w³osów

rzek³byœ brzuchata le¿y bia³a morska krowa.
Trudno siê dziwiæ, ¿e wiersz autorstwa Stanis³awa Grêdziñskiego, z które-

go pochodzi ten cytat, wywo³a³ skandal, a autora oskar¿ano o pornografiê. Jed-

nak nie ka¿dy by³ tego zdania: „Bohaterka zestawiona jest ze zwierzêciem, bez

intencji – chyba to oczywiste – poni¿enia jej. Wiêcej – u zwierz¹t cz³owiek po-

biera pierwsz¹ lekcjê fizycznej mi³oœci”

58

.

W polskich tekstach erotycznych mog¹ pojawiaæ siê nazwy zwierz¹t dzikich

i egzotycznych.

Tygrysica
Jest to oczywiste nawi¹zanie do porównania kobiety i kotki (por. wczeœniej).

Jednak nazwanie kobiety tygrysic¹ podkreœla dzikoœæ i niebezpieczeñstwo w niej

tkwi¹ce, np.:

Rozpinasz jej stanik, wtedy gdy ona wolno, ³askawie, ³agodnie zaciska ci rê-

kami oczy [...] i poddaje siê miêkkoœci¹ i dziwn¹, namiêtn¹ jak tygrysica po-

kor¹

59

.

Do tego porównania siêgn¹³ w jednym z erotyków Stanis³aw Korab-Brzo-

zowski:

Ach! przymru¿ lœni¹ce ognie oczu, tygrysico!

Ach! daj mi k¹saæ ¿ywe kwiaty, twoje usta!

60

Lwica
Metafora kobiety-kocicy (tygrysicy) od dawna pojawia siê w literaturze o te-

matyce erotycznej. Chêtnie by³a wykorzystywana w epoce modernizmu, choæby

przez Kazimierê Zawistowsk¹:

Lwica gibkie swe cia³o powoli rozprê¿a,

I krew wietrz¹c, ruchami leniwego wê¿a,

Œledzi przebieg tej walki leniw¹ powiek¹...

Odwo³ywano siê do niej tak¿e w erotykach drugiej po³owy XX wieku:

kolano lwica

poñczocha rozpiêta

miêdzy palcami rêki

61

.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

169

58

T. K³ak, Kobiety i konie, „Teksty” 1974, z. 1, s. 77–85.

59

S. ¯eromski, Dzienniki, cyt za: „Teksty” 1974, z. 1, s. 74.

60

Lubiê, kiedy kobieta..., s. 115.

61

T. Ró¿ewicz, Poezje, t. II, Kraków 1988, s. 38.

background image

Bóbr
Okreœlenie to pojawi³o siê jako nazwa wzgórka ³onowego, np. w potocznej

wypowiedzi przy ogl¹daniu striptizu:

– O, zaraz bobra poka¿e.
Badania ankietowe potwierdzaj¹ u¿ywanie tego leksemu we wspó³czesnym

jêzyku erotyki w postaci bober.

Jeleñ i ³ania
Jeleñ jest uosobieniem potencji seksualnej. Twierdzono na przyk³ad, ¿e spro-

szkowany róg jelenia jest afrodyzjakiem przywracaj¹cym p³odnoœæ i wspomaga-

j¹cym potencjê

62

.

Jest wielce prawdopodobne, ¿e metafora jeleñ-kochanek wi¹¿e siê tak¿e z mi-

tologiczn¹ opowieœci¹ o Akteonie, który za podpatrzenie Artemidy i jej nimf w k¹-

pieli zosta³ zamieniony przez tê boginiê w jelenia, rozszarpanego póŸniej przez

w³asne psy. O poprawnoœci takiego t³umaczenia œwiadczyæ by móg³ wiersz Wa-

c³awa Potockiego Rogi Akteonowe, w którym m³odzieniec mówi do panny:

– Lecz nie tylko Akteon, i ja bêdê jeleñ,

Tylko Waszmoœæ do naga rozebraæ siê nie leñ

63

.

W erotyku wspó³czesnym pojawia siê obraz jelenia pij¹cego wodê, obok

którego wystêpuje ³ania:

Z twojego Ÿród³a pije wodê

jeleñ, lecz napojony – mdleje.

Chcia³bym pozostaæ przy tobie

³anio ¿arliwa i czysta

64

Nie zawsze jednak jeleñ niesie ze sob¹ pozytywne konotacje, czego przy-

k³adem jest fragment pochodz¹cy z polskiej prozy wspó³czesnej:

Rój os³ów i jeleni, jak nazywano tych ³owców kobiet, otacza³ j¹ na do³ku

65

.

Pawian i goryl
Takie nazwanie mê¿czyzn podkreœla ich si³ê fizyczn¹ oraz seksualnoœæ, bez

zwracania uwagi na jakiekolwiek wartoœci duchowe:

podobnie jak napinanie miêœni klatki piersiowej i ramion, postawa ekspo-

nuj¹ca genitalia i rytua³ palenia [...] wersja dla niepal¹cych: picie piwa

170

ANNA D¥BROWSKA

62

P. Kowalski, op. cit., s. 189–191; J.C. Cooper, op. cit., s. 94.

63

Kiedy miê Wenus pali..., s. 200.

64

J. Kurek, Ofelia, Lublin 1968, s. 32.

65

M. Nowakowski, Powidoki. Ch³opcy z tamtych lat, Warszawa 1993, s. 115.

background image

z grymasem Johna Wayne’a, mocny chwyt szklanki, spojrzenie znad jej

brzegu – to wszystko nic innego jak miejska pantomima, bêd¹ca dalekim

echem zachowañ samców pawianów czy goryli, facet czy jego przodek, ko-

munikat jest ten sam: zaufaj mi, jestem silny, ale ciebie nie skrzywdzê, a na-

wet obroniê

66

.

2.2. Ptaki

Ptak, ptaszek
Jest to czêsto spotykana metaforyczna nazwa cz³onka mêskiego, od dawna

pojawiaj¹ca siê w ró¿nych odmianach polszczyzny. W jednej z pieœni ludowych

panna siê ¿ali:

Oj bieda, mi bieda – ubogiej sierocie

Da zjad³am ptaszka z nó¿k¹ – grzebie mi w ¿ywocie

67

.

W XIX wieku Aleksander Fredro te¿ u¿ywa³ tej nazwy:

A Gerwazy na ch³opskie dzieci nieraz wo³a: „Nie baw siê, Wojtuœ, pta-

szkiem”

68

.

We wspó³czesnym jêzyku polskim okreœlenie to wystêpuje miêdzy innymi

w wypowiedziach czytelników czasopism erotycznych:

a z pewnoœci¹ wiele pañ [...] bêdzie wiernymi widzami prezentacji grzesio-

wego ptaszka

69

.

Metafora ta pojawia siê te¿ we wspó³czesnej literaturze piêknej:

Daj, wezmê ci twego ptaka, ptaszeczka [...] przytuli³a ptaka do policzka,

a potem jego dziób wsadzi³a w usta

70

.

Ja patrzê na twojego fajfuska, twojego ptaszka, pypcia, tê brodawkê, prze-

puklinê, ju¿ sama nie wiem jak to nazwaæ

71

.

We wspó³czesnej polszczyŸnie potocznej ptaszek jest okreœleniem najczêœciej

stosowanym przez doros³ych w rozmowach z dzieæmi

72

.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

171

66

„Cosmopolitan” 2000, nr 5.

67

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 156.

68

A. Fredro, Pan Tadeusz. XIII ksiêga. Noc poœlubna Tadeusza i Zosi, [w:] Mi³osne igraszki,

Wa³brzych 1992, s. 16–21.

69

„Peep Shaw. Magazyn Erotyczny” 1995, nr 10.

70

A. Rodan, Ostatnie dni Sodomy, s. 23.

71

A. Rodan, Okolice porno shopu, s. 24.

72

A. Zwierzyñska-Van, op. cit., s. 127.

background image

Kokosz, kokoszka
Kogut i kura tworz¹ parê, symbolizuj¹c¹ (w niektórych kulturach) p³od-

noϾ

73

. „Jurnoœæ kogutów [...] czyni z tego ptaka reprezentanta mocy p³odno-

œci”

74

. Widoczne jest to równie¿ w identycznoœci niektórych nazw oznaczaj¹cych

ptaka i penisa

75

. Trudno siê wiêc dziwiæ, ¿e nazwanie genitaliów kobiecych ko-

koszk¹ (uwypuklaj¹ce przede wszystkim w³osy na wzgórku Wenus) pojawia siê

w pieœni ludowej:

(Smuzkiem), dziewcyno, (smuzkiem),

co to mas pod fartuskiem?

Kokoskê jarzêbat¹

i troskê przycubat¹

76

.

Znaj¹cy wiejskie ¿ycie Miko³aj Rej te¿ siêga³ do tej przenoœni, pisz¹c:

Pani wzniesie podo³ek, a jastrz¹b wnet z grzêdy

Popad³. Mniema³, by kokosz, ju¿ dalej, nie kêdy

77

.

Kokosz i kur (kogut) pojawiaj¹ siê jako wzajemne dope³nienie w krótkim

wierszu Adama W³adys³awiusza O kogucie:

Ale to ptak weso³y i z natury œmia³y,

We dnie barzo ostro¿ny, w nocy nieospa³y.

Zawsze on o pó³nocy, nade dniem pracuje

Tym wiêcej, kiedy kokosz podle siebie czuje

78

.

Par¹ kogut – kura – doœæ obrazow¹ – pos³u¿ono siê równie¿ w innym zna-

nym tekœcie:

Wiêc go te¿ jej r¹czêta jak wê¿e spowi³y

i pulchne bia³e nogi œcisnê³y jak kleszcze,

Usta zaœ wyszepta³y: „Tadeuszu, jeszcze!”

Zacz¹³ siê nad ni¹ znêcaæ jak kogut nad kur¹,

Lecz mu po ma³ej chwili oczy zasz³y chmur¹,

oddechu brak³o w piersiach

79

.

172

ANNA D¥BROWSKA

73

J.C. Cooper, op. cit., s. 103.

74

P. Kowalski, op. cit., s. 220.

75

Jest to charakterystyczne nie tylko dla polszczyzny, lecz równie¿ dla jêzyka angielskiego

– cock to ‘kogut’ i ‘penis’; cocotte to po francusku ‘kurka’ i ‘prostytutka’ – por. ibidem, s. 221.

76

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 157.

77

Kiedy miê Wenus pali..., s. 82.

78

Ibidem, s. 116.

79

A. Or³owski, op. cit., s. 48–51.

background image

Kogucik
Taka metafora pojawi³a siê we wspó³czesnym tekœcie erotycznym:
Proszê [...] o ponowne zaprezentowanie na ³amach gazety Grzesia ze stoj¹-

cym kogucikiem

80

.

Kurczak, kurcz¹tko
Metafora kurczak jest wspó³czesnym indywidualizmem okreœlaj¹cym cz³o-

nek mêski:

Od czasu do czasu spotyka³ jej wzrok i za ka¿dym razem ten fascynuj¹cy

przyp³yw mêskiej energii. Có¿ ten kurczak ma za si³ê...

81

Kruchoœæ i bezradnoœæ kurcz¹tka mo¿e byæ sposobem na zainteresowanie so-

b¹ mê¿czyzny, jak sugeruje jeden ze wspó³czesnych magazynów ilustrowanych:

wszêdzie ludzie dysponuj¹ podobnym zestawem gestów i sygna³ów maj¹-

cych promowaæ w³asn¹ i testowaæ cudz¹ seksualnoœæ [...] kolejny gest to

wzruszenie ramionami, sygnalizuj¹ce bezradnoœæ: „jestem takim ma³ym kur-

cz¹tkiem, nie skrzywdŸ mnie”

82

.

Puchacz
Ten ptak jest metafor¹ genitaliów damskich, raczej indywidualizmem Miko-

³aja Reja:

A ten poszed³ splun¹wszy, by³o wstyd tego.

Miasto æwika puchacza uŸrza³ kud³atego

83

.

Kruk
Pojawia siê tylko jeden raz (byæ mo¿e ze wzglêdu na rym) w swawolnym

wierszu Jana Danieckiego:

A ten dobywszy prêdko z pluder t³uka,

Ugodzie³ (chociaj ty³em) w kruka

84

.

Sêp
Przez odniesienie do sêpa charakteryzowane s¹ przede wszystkim kobie-

ty, otrzymuj¹ce w ten sposób wysoce negatywn¹ maskê ornitologiczn¹

85

. Prze-

niesienie nazwy sêpa na kobietê mo¿e byæ spowodowane dawnym wierzeniem,

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

173

80

„Peep Shaw. Magazyn Erotyczny” 1995, nr 10.

81

R. Bratny, SB love story, Bia³ystok 1994, s. 19.

82

„Cosmopolitan” 2000, nr 5.

83

Kiedy miê Wenus pali..., s. 80.

84

Ibidem, s. 107.

85

W. Gutowski, op. cit., s. 128.

background image

¿e wszystkie sêpy s¹ samicami

86

. Kilkakrotnie w Próchnie Wac³aw Berent sto-

suje tak¹ metaforê, np.:

I wyda³o mu siê w tej chwili, ¿e tam na oparciu lo¿y siedzi sêp, ostr¹ g³o-

wê w puszysty ko³nierz wzgarbi³ i zamar³ nieruchomo, czasami tylko senne

powieki uniesie, szklane œlepia leniwo przewraca, zamyka i czeka, zimny,

na padlinê.
Ta woskowa lala szeleszcz¹ca jedwabiem [...] trup z przepychem ubrany [...]

sêp œcierwnik, z jego potwornym ociê¿a³ym ch³odem, z t¹ wstrêtn¹ senno-

œci¹ sytego œcierwem ptaka

87

.

Synogarlica
Odniesienie do synogarlicy, a w zasadzie do gruchaj¹cych go³êbi, spotkaæ

mo¿na we wspó³czesnej prasie tygodniowej, w której flirt opisany jest miêdzy

innymi w taki sposób:

on siêga po papierosy, zapala i znad p³omienia przez u³amek sekundy patrzy

jej g³êboko w oczy, ona œmieje siê, gruchaj¹c niczym synogarlica...

88

Papu¿ka nieroz³¹czka
Pewien typ mê¿czyzny nazwany zosta³ w³aœnie imieniem tego ptaka:
Mê¿czyzna zale¿ny: [...] papu¿ka nieroz³¹czka pragnie spêdzaæ z kobiet¹

ka¿d¹ woln¹ chwilê

89

.

2.3. Zwierzêta mityczne

Jednoro¿ec
Przenoœnymi nazwami genitaliów mêskich mog¹ byæ nazwy zwierz¹t mi-

tycznych, nieistniej¹cych w przyrodzie, charakteryzuj¹cych siê odpowiednimi

atrybutami, jak np. jednoro¿ec. W pewnym erotyku przeprowadzona jest parale-

la k¹pi¹cej siê bia³og³owy i Diany, podpatrzonej przez Akteona. Podmiot lirycz-

ny ma nadziejê, ¿e:

gdybyœ jednoro¿ca mego zobaczy³a,

Przede psy nie dawa³a onego, lecz swymi

Odpêdzi³a zwierzchnimi rêkami œlicznymi!

90

174

ANNA D¥BROWSKA

86

J.C. Cooper, op. cit., s. 242.

87

Oba cytaty za: W. Gutowski, op. cit., s. 128.

88

„Cosmopolitan” 2000, nr 5.

89

„Cosmopolitan” 1998, nr 2.

90

Kiedy miê Wenus pali..., s. 141.

background image

2.4. Gady

W¹¿
W¹¿ jest archaicznym symbolem fallicznym i od dawna chêtnie stosowan¹

metafor¹ okreœlaj¹c¹ mêskie narz¹dy p³ciowe. Pojawia siê ona w tekstach po-

chodz¹cych z ró¿nych okresów. Chodzi nie tylko o przeniesienie nazwy ze wzglê-

du na kszta³t (jak bowiem pisze Piotr Kowalski – „falliczny kszta³t wê¿a przy-

czyni³ siê do zestawienia go z mêskim organem p³ciowym”)

91

, lecz równie¿ o je-

go symboliczne znaczenie. Kulturowe znaczenie wê¿a symbolizuje ¿ycie

i trwanie, jest on tak¿e symbolem p³odnoœci

92

. Okreœlenia w¹¿ w znaczeniu ‘na-

rz¹d p³ciowy mêski’ nie odnotowuje artyku³ Marii Peisertowej

93

, pojawia siê ono

jednak od dawna w utworach o tematyce erotycznej. Jest tak na przyk³ad w ano-

nimowym wierszu Sukcesja bia³og³owska z XVII wieku:

Parê jab³ek od Ewy, zdobycz w raju swojê,

Panny w zanadrzu nosz¹ dziœ na ¿a³oœæ mojê,

Której skoro siê rêka dotknie, Adamowy

W¹¿, pomsta grzechu, swej podnosi g³owy

94

.

A Jan A. Morsztyn pisa³:

Ona siê przeciê broni, jako w¹¿ siê wije

i twarz przed usty mymi w poduszeczkê kryje

95

.

Równie¿ w okresach póŸniejszych w¹¿ by³ (i wci¹¿ jest) chêtnie stosowa-

nym symbolem mêskoœci lub cz³onka mêskiego. W okresie M³odej Polski mê¿-

czyzna przebrany w teriomorficzn¹ maskê wê¿a-potwora jest si³¹ fataln¹. Zespo-

lenie z mê¿czyzn¹-wê¿em mo¿e koñczyæ siê dla partnerki tragicznie – wê¿owy

poca³unek jest jednoczeœnie truj¹cym œmiertelnie uk¹szeniem

96

, jak na przyk³ad

w utworze W¹¿:

[...]

Pod r¹bki twej bielizny, szyj¹ gadu œlisk¹

Wœliznê siê do nagiego, dysz¹cego ³ona,

Jaszczurcz¹ piersi¹ przylgnê doñ tak strasznie blisko –

Jak ¿adna pierœ doñ nigdy nie by³a zbli¿ona [...]

Woko³o ciebie ca³ej ca³y siê obwijê!

[...]

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

175

91

P. Kowalski, op. cit., s. 581.

92

Por. artyku³ M. Peisertowej, Jêzykowy i kulturowy obraz wê¿a w polszczyŸnie, „Rozprawy

Komisji Jêzykowej WTN”, t. XVII, 1991, s. 259–270.

93

Ibidem.

94

Kiedy miê Wenus pali..., s. 213.

95

Ibidem, s. 181.

96

W. Gutowski, op. cit., s. 132.

background image

zechcesz krzykn¹æ – lecz pod strasznym czarem

Tego bezlitosnego wê¿owego wzroku

Zamrze ci g³os – [...] Wtedy – z dzikim sza³em –

Ja gwa³townie zakrêcê swych uœcisków zwoje,

W objêciu swym dusz¹cym pierœ tw¹ œcisnê œnie¿n¹ –

I w s³odkie twoje usta z tkliwoœci¹ lubie¿n¹,

Œmiertelnym tchn¹ce jadem, ¿¹d³o chciwie wpojê

97

.

Tak jest równie¿ w innym wierszu z tego samego czasu:

Nie okrêci siê wko³o mnie twoje cia³o wê¿owe

– nie ogarnie mnie bólem swego

p³omienia

98

.

Obraz skonstruowany w oparciu o metaforê wê¿a pojawia siê równie¿ w in-

nych erotykach tego okresu:

[...] gdy rêce moje wê¿e oszala³e ¿¹dz¹,

po udach Twych i brzuchu œlepe, gniewne b³¹dz¹ [...]

ziemia – klacz chutliwa pêdzi! têtni!...

Do grzbietu jej przywarci, przemienieni w jedno,

lecimy w zawierusze gwiazd w groŸne bezedno!

99

Zwiniêta, na kszta³t wê¿a, z bólu i rozpaczy

Nie dajesz znaku ¿ycia – jeno konasz raczej

100

.

Do niebezpieczeñstw przypisywanych kulturowo wê¿owi nawi¹zuje Leopold

Staff:

Dreszcz najs³odszy, ¿e pragnê i razem siê bojê!

Bo ile¿ upojniejsze s¹ mi ró¿e twoje,

¯e ca³uj¹c je nie wiem, czy w nich w¹¿ nie drzemie

101

.

Utwór Boles³awa Leœmiana Gad to opis niszcz¹cej i perwersyjnej si³y ero-

tyzmu. Dziewczyna, zafascynowana wê¿ow¹ postaci¹ mê¿czyzny, wcale nie

chce, by jego postaæ uleg³a metamorfozie:

176

ANNA D¥BROWSKA

97

B. Adamowicz, W¹¿, [w:] Antologia liryki M³odej Polski, wstêp, wyb. i oprac. I. Sikora,

Wroc³aw 1990, s. 278–279.

98

M. Komornicka, Têsknota, [w:] W krêgu Salome i Astarte. M³odopolskie wiersze mi³osne,

wstêp, wyb. i oprac. I. Sikora, Wroc³aw 1993, s. 72.

99

E. Zegad³owicz, Sza³, [w:] Eros natchniony... Wiersze o mi³oœci, wyb. L. Kie³kowski, Biel-

sko-Bia³a 1993, s. 59.

100

B. Leœmian, Zazdroœæ moja bezsilna po ³o¿u siê miota, [w:] idem, Poezje. Wybór, Wroc³aw

1992, s. 94.

101

L. Staff, Pokusa, [w:] Lubiê, kiedy kobieta..., s. 139.

background image

Sz³a z mlekiem w piersi w zielony sad,

A¿ j¹ w olszynie zaskoczy³ gad.

Skrêtami d³awi³, uj¹wszy wpó³,

Od stóp do g³owy pieœci³ i tru³.

Uczy³ j¹ wspólnym namdlewaæ snem,

Pierœ g³askaæ w d³onie porwanym ³bem

I od rozkoszy, trwalszej nad zgon,

Syczeæ i wiæ siê i drgaæ, jak on. [...]

S³odka mi œliny wê¿owej treœæ –

B¹dŸ nadal gadem i truj i pieœæ!

102

Do wê¿a mo¿e byæ porównana kobieta:

Automobil i doktór, który mieszka³ na drugim koñcu wsi ze sw¹ do wê¿a

podobn¹ kochank¹, pierwsz¹ mi³oœci¹ ksiêcia

103

.

Zachownie kobiety nasuwa na myœl wij¹ce siê cia³o wê¿a:

– Nie, nie. Nic dziœ daæ nie mogê. Jestem œwiêta, zupe³nie œwiêta – szepta-

³a Akne, pr꿹c siê wê¿owymi ruchami na kanapie

104

.

W¹¿ jako symbol penisa pojawia siê we wspó³czesnych tekstach prozator-

skich:

[...] gdy podochocone zaczê³y mu jego wê¿a bezczelnie i bez zezwolenia na

wierzch wyci¹gaæ, umkn¹³ im z rozporkiem pozbawionym guzików

105

.

– Dobra, ju¿ dobra, nie wszyscy naraz do mojego rozszala³ego têtnem wê¿a

106

.

2.5. Inne zwierzêta

Robaczek
Nazwê tê – w odniesieniu do narz¹dów p³ciowych – spotyka siê we wspó³-

czesnym jêzyku potocznym:

– Widzia³eœ, ¿e masz rozprute spodnie?

– Tak.

– A robaczek nie wychodzi³?

– Nie. (uzus)

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

177

102

B. Leœmian, Gad, [w:] idem, Poezje wybrane, oprac. J. Trznadel, wyd. III rozszerzone,

Warszawa 1991, s. 68–69.

103

S.I. Witkiewicz, op. cit., s. 36.

104

Ibidem, s. 287.

105

Z. Nienacki, op. cit., t. 1, s. 326.

106

J. Rudnicki, Mo¿na ¿yæ, Wroc³aw 1992, s. 79.

background image

Nieobca jest ta nazwa wspó³czesnej prozie:

Robaczek kurczy³ siê, mala³, jakby kona³, stawa³ siê obumar³ym narz¹dem,

którego ju¿ nikt wskrzesiæ do ¿ycia nie zdo³a

107

.

Motyl (bielinek kapustnik)
Odwo³anie do znanego powiedzenia dotycz¹cego niesta³ego mê¿czyzny,

a odwo³uj¹cego siê do motyla przelatuj¹cego z kwiatka na kwiatek, pojawia siê

w prasie wspó³czesnej przy charakterystyce mê¿czyzny zale¿nego od kobiety:

Bielinek kapustnik kobiety traktuje przedmiotowo, fruwa z kwiatka na kwia-

tek, byle ktoœ zaoferowa³ mu swój czas, uwagê i troskê

108

.

Paj¹k
Odwo³anie do paj¹ka w kontekœcie erotycznym pojawia siê rzadko. Wyst¹-

pi³o tylko raz w prasie wspó³czesnej:

weŸ s³odko pachn¹cy olejek, zapal œwiece i zacznij go dotykaæ, przejdŸ po-

woli do stymuluj¹cego zmys³y masa¿u erotycznego, niezwykle pomocny bê-

dzie dotyk zwany nó¿kami paj¹czka – to bardzo szybciutkie i leciutkie do-

tkniêcia opuszkami palców, popaj¹czkuj po swoim ukochanym, niech cie-

kawski owadzik zwiedza najró¿niejsze zakamarki jego cia³a

109

.

2.6. Okreœlenia hiperonimiczne

W okreœleniach metaforycznych wywodz¹cych siê od nazw zwierz¹t, a od-

nosz¹cych siê do sfery erotycznej cz³owieka, pojawiaj¹ siê nie tylko nazwy kon-

kretnych zwierz¹t, lecz równie¿ okreœlenia z wy¿szego poziomu leksykalnego,

a wiêc hiperonimy. Omówiê je po kolei.

Zwierzyna, zwierzê, zwierzak
Nazwy te wi¹¿¹ siê miêdzy innymi z metafor¹ polowania – w tym wypad-

ku na pannê w opisywanej sytuacji bêd¹c¹ w³aœnie zwierzyn¹ ³own¹. Do folklo-

ru szlacheckiego nale¿y pieœñ, w której znajduje siê taki obraz panny op³akuj¹-

cej ukradzione dziewictwo:

Panieneczka przestrzelon¹

maj¹c zwierzynê,

p³acze godzinê hm, hm

110

.

178

ANNA D¥BROWSKA

107

Z. Nienacki, op. cit., t. I, s. 110.

108

„Cosmopolitan” 1998, nr 2.

109

„Cosmopolitan” 2000, nr 12.

110

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 84.

background image

Natomiast Stefan ¯eromski w Dziennikach pisa³ wprost o zwierzêcej namiêt-

noœci:

Zwierzêca namiêtnoœæ zmusza ciê do ulegniêcia tym pe³nym ramionom, rê-

kom okr¹g³ym a otaczaj¹cym namiêtnie twoj¹ szyjê

111

.

W prozie Witkacego kobieta nazwana jest najgroŸniejszym zwierzêciem:

– Tak, Bungusiu, ty pokona³eœ najgroŸniejsze zwierzê, to jest kobietê, i nie

potrzebujesz siê zni¿aæ do lwów i tygrysów

112

.

W innym miejscu ten sam autor nazywa pa³aj¹cego ¿¹dz¹ mê¿czyznê po pro-

stu zwierzêciem:

– Zwierzê wstrêtne – mówi³a pani Akne.

– Chcia³abym, ¿eby widzia³ przez dziurkê od klucza, jak jestem z tob¹

113

.

A po stosunku zachowanie Akne nosi cechy zezwierzêcenia:

Akne odwróci³a g³owê do niego i po raz pierwszy [...] Bungo ujrza³ na jej twa-

rzy wyraz zupe³nego nasycenia i jakiejœ pokornej, zwierzêcej wdziêcznoœci

114

.

Ró¿ne zwierzêta jako punkt odniesienia pierwszych doœwiadczeñ mi³osnych

m³odego cz³owieka wprowadzi³ Tadeusz Ró¿ewicz:

tutaj niewinni

jak ptaki psy

owady

szukaliœmy gor¹czkowo

owego wejœcia

przeczuwanego

zamkniêtego

przez zaciœniête

wargi

naœladuj¹c podpatrzone

ruchy zwierz¹t

oœlepieni przeczuciem

wype³zaliœmy z nory na s³oñce

uda

na ramionach

jak bia³e skrzyd³a

wzniesione nad g³ow¹ narz¹dy p³ciowe

³¹czy³y siê w wyobraŸni

z rodnymi czêœciami

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

179

111

S. ¯eromski, op. cit., cyt za: „Teksty” 1974, z. 1, s. 73.

112

S.I. Witkiewicz, op. cit., s. 74.

113

Ibidem, s. 280.

114

Ibidem, s. 345.

background image

zwierz¹t ptaków owadów

z zal¹¿kami roœlin

sami œciskaliœmy

ob³e grzbiety galopuj¹cych zwierz¹t

przenikaliœmy

w krajobraz

w miêso ludzkie

w cia³a zwierz¹t

115

Marek Nowakowski w prozie zastosowa³ inne okreœlenie:

– Mój zwierzaku – pochwali³a swego samca – taki by³eœ wspania³y!

116

Dwudziestowieczne teksty erotyczne, wprowadzaj¹ce rzeczownik zwierzê

i przymiotnik zwierzêcy, silnie podkreœlaj¹ biologizm aktu seksualnego – jako

nieokie³znanej rozkoszy cielesnej, a nie tylko (lub te¿ w ogóle nie) jako prze¿y-

cia duchowego. Przynale¿noœæ cz³owieka do œwiata zwierz¹t wyznacza w tym

wypadku uleganie namiêtnoœci, czerpanie czysto fizycznej rozkoszy z aktu mi-

³osnego. Uwypuklone zostaj¹ tzw. cechy animalne

117

cz³owieka.

W wielu wypadkach przy opisie ludzkich zachowañ erotycznych przepro-

wadza siê paralelê do zachowañ zwierz¹t. Nie jest to bynajmniej dziwne, jeœli

pamiêta siê, ¿e cz³owiek (homo sapiens) nale¿y do królestwa zwierz¹t. Z punk-

tu widzenia biologii kobieta jest przecie¿ samic¹, a mê¿czyzna – samcem. I ta-

kie w³aœnie ogólne okreœlenia (samica, samiec) spotyka siê w literaturze wspó³-

czesnej. Jest charakterystyczne, ¿e metafory takie s¹ doœæ jednostronne – uwy-

puklaj¹ tylko jeden aspekt ludzkich zachowañ erotycznych, a nie bior¹ pod uwagê

wspó³wystêpuj¹cych czêsto z aktem seksualnym uczuæ wy¿szych, przede wszy-

stkim mi³oœci. Czasem jednak takie w³aœnie okreœlenia s¹ potrzebne, oddaj¹ bo-

wiem istotê sprawy:

W grze „Sprowokowaæ wilka” chodzi o doprowadzenie go do takiego sta-

nu, ¿e nie bêdzie umia³ zapanowaæ nad swoimi zwierzêcymi instynktami

i rzuci siê na biedn¹ dziewczynkê

118

.

Samica
Hiperonim ten pojawia siê we wspó³czesnej prozie polskiej (por. te¿ przy-

k³ad podany wczeœniej):

– Jesteœ samic¹. Prowokujesz ich

119

.

180

ANNA D¥BROWSKA

115

T. Ró¿ewicz, op. cit., s. 300.

116

M. Nowakowski, Strza³y w Motelu George, czyli skarb krwawego barona, Warszawa

1997, s. 66.

117

Por. artyku³ K. Zaleskiego, op. cit., s. 136 i nast.

118

„Cosmopolitan” 1998, nr 12.

119

A. Rodan, Ostatnie dni Sodomy, s. 10.

background image

Samiec
W wypadkach u¿ycia tego rzeczownika chodzi zwykle o podkreœlenie spraw-

noœci seksualnej mê¿czyzny, przy czym nie s¹ wa¿ne jego walory intelektualne

czy pozycja spo³eczna, np.:

¯adna baba nie ma z nich po¿ytku, choæ na oko wygl¹daj¹ na rasowych

samców

120

.

Samiec, zwyk³y samiec, bezwzglêdnoœæ samca wobec starej samicy, gdy na

horyzoncie pojawi³a siê m³oda i œwie¿a

121

.

Okreœlenia pojawiaj¹ce siê we wspó³czeœnie przeprowadzanych ankietach

odnosz¹ce siê do sfery erotyki, to np.: delfinek, go³¹bki, gruchaæ, grzywka, ja-

dowita ¿mija, kaczuszka, koliber, koliberek, krokodyl, ma³pka, myszka, odw³ok,

ogonek, parzyæ siê, ptasie mleczko, robak, robiæ króliczka, trykaæ, wa³ach, w¹¿,

zwierzak, ¿aba.

Erotycznie nacechowane mog¹ byæ te¿ nazwy zwierzêcych czêœci cia³a al-

bo inne cechy charakterystyczne zwierz¹t. Jest tak przede wszystkim w odnie-

sieniu do ogona, rogów oraz futra / futerka. Funkcje erotyczne w ró¿nych typach

tekstów spe³niaj¹ te¿ nazwy innych czêœci cia³a zwierzêcego: ro¿ek, ¿¹d³o,

chwost, szyja, runo, grzywa – przede wszystkim tych, których kszta³t lub dotyk

przypominaj¹ ludzkie genitalia.

Ogon
Okreœlenie to – ze wzglêdu na prost¹ zasadê podobieñstwa wygl¹du (kszta³-

tu) od bardzo dawnych czasów odnosi siê do cz³onka mêskiego. Jan Kochanow-

ski w znanym wierszu przekonuje m³od¹ pannê, ¿e „im kot starszy, tym, pospo-

licie mówi¹, ogon jego twarszy...”

122

, a Jan Smolik we fraszce O jednej pisze:

¯ona, mê¿a zmamiwszy, na zêby stêka³a,

A potem po doktora iœæ sobie kaza³a,

Który j¹ ³acno zleczy³, zêbu nie ruszywszy [...]

A pan: – „Diabe³ to, nie z¹b, by³ u mojej ¿ony,

U poœladka jam takie widywa³ ogony”

123

.

Inny zaœ poeta staropolski poucza³:

Któ¿kolwiek tedyæ pewnie Ÿle poradzi³,

¯eœ mu nos ur¿n¹³, co ciê w ¿enie zdradzi³.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

181

120

M. Olbromski, op. cit., s. 29.

121

Ibidem, s. 12.

122

Kiedy miê Wenus pali..., s. 59–96.

123

Ibidem, s. 103.

background image

Wiedz pewnie, ¿e nic nie straci³a ¿ona,

Kiedy kochanek nie pozby³ ogona

124

.

W pieœni ludowej obraz jest równie¿ doœæ wyraŸny i jednoznaczny:

– chajze, moja, chajze,

Obieca³aœ, dajze.

– Obieca³am, to dam,

Jak ci stanie ogon,

Jak pójdziemy do dom

125

.

Metafora ta okaza³a siê doœæ porêczna i ³atwa w zapamiêtaniu, dlatego te¿

chêtnie stosowana jest we wspó³czesnej polszczyŸnie:

Ale on tylko palcami pogrzebie i rêkê zabiera. Ogon mu siê nie podnosi; Co

wieczór te¿ pyta³a go, czy mu ogon twardnieje, lecz Gustaw Pasemko wci¹¿

mówi³, ¿e ogon mu trochê twardnieje, nie ca³kiem jednak...

126

Chwost
To inne nazwanie ogona jest rzadko stosowane. Jedynym znanym mi u¿y-

ciem jest króciutki tekst Stanis³awa Serafina Jagodyñskiego Zaloty:

Jeden ³ajan, ¿e zalot nie poprzesta³ z postu,

Odpowiedzia³ po prostu: – „Niet postu u chwostu”

127

.

Róg, ro¿ek
Podobieñstwo rogu do fallusa jest oczywiste i ³atwe do zaobserwowania, st¹d

u¿ycie tej metafory we frywolnym nieco wierszyku staropolskim:

Nie chcia³a jedna pani, by by³ Œledziem zwany

Ten, co wiêc z regestrami przychodzi przed pany,

Lecz œlimakiem, bo kiedy pani daje [...],

Ów ro¿ki pokazuje, jak œlimak z skorupy

128

.

Ten sam motyw wykorzystano – trudno orzec, czy œwiadomie, czy te¿ opie-

raj¹c siê na podobnych skojarzeniach – w obecnym stuleciu, w latach dziewiêæ-

dziesi¹tych:

z narastaniem ciszy

œlimaka rogiem

oddalasz siê ca³y

129

182

ANNA D¥BROWSKA

124

Ibidem, s. 108.

125

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 171.

126

Z. Nienacki, op. cit., t. I, s. 130, 133.

127

Kiedy miê Wenus pali..., s. 145.

128

Ibidem, s. 153.

129

J. Stró¿ykiewicz, ¯urawie, [w:] Polska mi³oœæ ’95..., s. 20.

background image

W czasach baroku Jan A. Morsztyn pisa³ w wierszu Do Zoœki:

Kiedy postrze¿esz, ¿e miê Wenus pali,

¯e siê wzdêty róg równa twardej stali,

Natenczas wszytki ³akomstwo wywierasz

i niepodobnych rzeczy siê napierasz

130

.

Rogi Akteonowe Wac³awa Potockiego zawieraj¹ taki fragment:

[...] pierzynka z niej spad³a,

a bez giez³ka le¿a³a, ten te¿ w pogotowiu

Maj¹c róg zabodzie j¹, gdzie nie szkodzi zdrowiu

131

.

Krótka fraszka O kornutach za ¿onami Wac³awa Potockiego brzmi:

Czêsto niewinne ¿ony ma³¿onkowie wini¹,

I¿e im rogi na ³bie jak satyrom czyni¹.

Lecz ka¿dy niech swej spyta; wiem, tak mu odpowie:

– „Niech bêdzie róg, gdzie trzeba, nie bêdzie na g³owie!”

132

.

Metaforyka rogu jako przyrodzenia mêskiego nieobca jest erotykowi ludo-

wemu:

Wygna³am go na ogród,

On mi swoim ró¿kiem dobód³.

Mówiê ja tobie, baranie,

nie chodŸ do cudzych panien

133

.

I jeszcze rubaszniej:

Stoi Zoœka pod chlewikiem

i nazywa Pietrka bykiem,

jak se Pietrek róg przyprawi³,

ca³o Zoœke podziurawi³

134

.

O zakorzenieniu i ci¹g³ym funkcjonowaniu tego s³owa w polszczyŸnie mo-

¿e œwiadczyæ u¿ycie we wspó³czesnym tekœcie prasowym:

Gdy zawodzi nasz cudowny róg – ten wyidealizowany symbol w³adzy

i wspania³oœci – mê¿czyŸni wpadaj¹ w panikê

135

.

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

183

130

Kiedy miê Wenus pali..., s. 171.

131

Ibidem, s. 201.

132

Ibidem, s. 206.

133

Ibidem, s. 133.

134

D. Wê¿owicz-Zió³kowska, op. cit., s. 159.

135

„Polityka” 1994, nr 1.

background image

Szyja
Rzeczownik ten zasadniczo nie pojawia siê sam, lecz w po³¹czeniu z nazw¹

zwierzêcia, o którego szyjê rzekomo chodzi. Mo¿e ona nale¿eæ na przyk³ad do

³abêdzia lub g¹siora:

– „A Leda czemu darmo da³a?”

– „A wiesz¿e czemu? Szyja to ³abêdzia d³uga

Sprawi³a. Miej tak¹ – da-æ te¿ darmo druga”

136

.

A sproœny Hieronim Morsztyn pyta³ w wierszu-zagadce Enigma:

Szyja jak u g¹siora, g³owa jak u szczyg³a,

Bestyja z jednym okiem, ponty nie przystrzyg³a,

W g³¹b jak kret siê kryje, do góry siê wznosi,

W rêku roœnie. Co to jest? Zgadn¹æ proszê Zosi

137

.

Tytu³ Studnia foremna jest metafor¹ erotyczn¹, podobnie jak i picie wody

(oznacza to zwykle stosunek mi³osny). Do tego w tekœcie pojawia siê jeszcze in-

na zwi¹zana z ca³oœci¹ przenoœnia – koniecznoœæ posiadania d³ugiej szyi, by móc

napiæ siê z tej studni:

Bo kto chce dosi¹dz, musi poki stawa szyje,

Wraziæ siê, tak dopiero z onej siê napije. [...]

owo kto nie ma wed³ug proporcyjej szyje,

Siêgaj¹c tej tam wody, trudnoœci za¿yje

138

.

Grzywa
W wierszu Lament m³odej paniej z starym mê¿em, sowizdrzalskim utworze,

przeczytaæ mo¿na:

Nie uczyniwszy nic siwy

Usn¹³, pomacawszy grzywy

139

.

Grzywa jest tu, oczywiœcie, okreœleniem wzgórka ³onowego.

Ko¿uszek
W staropolszczyŸnie modne by³y ludyczne wierszyki opisuj¹ce zachowanie

panien po uk¹szeniu przez pch³ê (p³eszkê), co – przy ówczesnym stanie higieny

– nie nale¿a³o do rzadkoœci. Oto przyk³ad takiego tekstu:

Pannê pch³a uk¹si³a w s³abiznê pod brzuszek,

Wten¿e j¹ panna sp³oszy, pch³a skoczy w ko¿uszek,

184

ANNA D¥BROWSKA

136

Kiedy miê Wenus pali..., s. 104.

137

Ibidem, s. 155–156.

138

Ibidem, s. 212.

139

Ibidem, s. 138.

140

Ibidem, s. 143.

background image

Panienka nogi stuli

140

.

Futerko
Rzeczownik ten jest stosowany jako okreœlenie ow³osienia ³onowego ko-

biet, choæ czasem jego zakres znaczeniowy bywa rozszerzany. Nazwa ta po-

jawia siê zarówno we wspó³czesnym jêzyku potocznym w doœæ rubasznej za-

gadce:

– Dlaczego kobiety marzn¹ w zimie bardziej ni¿ mê¿czyŸni?

– Bo maj¹ rozdarte futerko (uzus),

jak i w jego odmianie literackiej:

Ods³oni³y siê kr¹g³e kolana, obna¿y³y bia³e uda, nie mia³a majtek na sobie,

postawi³a nogê na ³ó¿ku, ods³aniaj¹c ró¿ow¹ p³eæ. [...] Krasnuschkin pola³

szampanem jej futerko

141

.

We³na
Tej metafory – w identycznym znaczeniu jak futerko – u¿y³ Jan A. Morsztyn

w przeœmiesznym wierszu Nagrobek kusiowi:

I lubo podeñ wbity nieprzyjaciel krzyczy,

Nic mi³osierdzia nie ma, we³na dr¿y na piczy

142

.

3. Wnioski

1) S³ownictwo erotyczne czerpie metafory ze œwiata zwierzêcego od doœæ

dawna, co potwierdzaj¹ teksty staropolskie i ludowe. Nale¿¹ tu zarówno na-

zwy ssaków (koñ, jeleñ, ³ania, kot, wy¿e³, wy¿liczka, owieczka, byk, bóbr, ty-

grysica, lwica, œwinia, morska krowa), jak i ptaków (kokosz, kogut, jastrz¹b,

ptak, ptaszek, puchacz), gadów (gad, w¹¿, krokodyl) i innych zwierz¹t (roba-

czek, bielinek kapustnik). S¹ to zasadniczo metafory; nazwy zosta³y przenie-

sione przede wszystkim ze wzglêdu na kszta³t, zachowanie lub wygl¹d dane-

go zwierzêcia.

2) Najczêœciej pojawia siê w analizowanych tekstach metafora koñ (persze-

ron), w¹¿, kot / kotka, róg / ro¿ek, ogon. Pozosta³e okreœlenia s¹ ju¿ du¿o rzad-

sze, np. zwierzyna / zwierzêta, owieczka, ptak, kokoszka, byk, szyja. Dwa razy

u¿yto wyrazów pies, jagniê, bóbr, jeleñ, kogut, gad, tygrysica. Pozosta³e okre-

œlenia wyst¹pi³y tylko raz (mysz, lwica, morska krowa, puchacz, kruk, jednoro-

¿ec, chwost, grzywa, ko¿uszek, we³na, futerko). Najczêœciej wystêpuj¹ce wyrazy

to te, które funkcjonuj¹ zarówno w tekstach staropolskich, jak i ludowych oraz

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

185

141

A. Rodan, Ostatnie dni Sodomy, s. 119.

142

Kiedy miê Wenus pali..., s. 166.

background image

wspó³czesnych. S¹ to wiêc okreœlenia pe³ni¹ce funkcje metaforyczne w s³ownic-

twie erotycznym w ró¿nych epokach i dlatego zapewne czytelne. Zawsze jed-

nak, by je prawid³owo zrozumieæ, konieczny jest kontekst. Trzeba znaæ klucz do

metaforyki erotycznej.

3) Wartoœciowanie wprowadzane przez nazwy zwierz¹t do s³ownictwa ero-

tycznego jest zasadniczo pozytywne. Zdrobnienia owieczka, kokoszka, ptaszek

wyra¿aj¹ sympatiê do tak okreœlanych desygnatów, s³u¿¹ zawoalowaniu dos³ow-

noœci. Porównanie aktu mi³osnego cz³owieka do kopulacji zwierz¹t jest rzadkie.

Zwykle obrazowanie ucieka siê do znanych z autopsji wydarzeñ, jak np. jastrz¹b

rzucaj¹cy siê na kokoszkê, kot ³api¹cy mysz, koñ pij¹cy wodê lub jedz¹cy sia-

no. Jest rzecz¹ zrozumia³¹, ¿e chêtnie siêga siê do obrazów dwuelementowych,

komplementarnie siê dope³niaj¹cych.

4) W czêœci tekstów metafory zwierzêce pojawiaj¹ siê w dowcipnych kon-

tekstach, ³agodz¹cych ewentualn¹ obscenicznoœæ. Weso³e wierszyki („poezja nie-

okrzesana”, „krakowiaki erotyczne”

143

) by³y raczej domen¹ pisarzy staropol-

skich. Stosowane przez nich s³ownictwo mi³osne czêœciowo przetrwa³o i wyko-

rzystywane jest w tekstach póŸniejszych.

5) W tekstach erotycznych stosowanie metaforyki zwierzêcej (tak¿e porów-

nañ) nie s³u¿y deprecjonowaniu cz³owieka. Wyj¹tek stanowi rzeczownik suka,

maj¹cy zwykle negatywne konotacje.

Wykaz Ÿróde³

Bogus³aw Adamowicz, W¹¿, [w:] Antologia liryki M³odej Polski, wstêp, wyb. i oprac. Ireneusz Si-

kora, Wroc³aw 1990, s. 278–279.

Roman Bratny, SB love story, Bia³ystok 1994.

„Cosmopolitan” 1998–2002.

„Cats” 1991, nr 7.

Aleksander Fredro, Pan Tadeusz. XIII ksiêga. Noc poœlubna Tadeusza i Zosi, [w:] Mi³osne igra-

szki, Wa³brzych 1992.

Kiedy miê Wenus pali. Staropolskie wiersze swawolne, wszeteczne i niezawstydane, wyb. i oprac.

Józef Krzy¿anowski, Szczecin 1989.

Maria Komornicka, Têsknota, [w:] W krêgu Salome i Astarte. M³odopolskie wiersze mi³osne, wstêp,

wyb. i oprac. Ireneusz Sikora, Wroc³aw 1993.

Jalu Kurek, Ofelia, Lublin 1968.

Boles³aw Leœmian, Gad, [w:] Poezje wybrane, oprac. Jacek Trznadel, wyd. III rozszerzone, War-

szawa 1991, s. 68–69.

Boles³aw Leœmian, Zazdroœæ moja bezsilnie po ³o¿u siê miota, [w:] idem, Poezje. Wybór, Wroc³aw

1992.

Lubiê, kiedy kobieta... M³odopolskie wiersze mi³osne, wyb. Ireneusz Sikora, Wroc³aw 1995.

Zbigniew Nienacki, Raz w roku w Skiro³awkach, t. I–II, Olsztyn 1983.

186

ANNA D¥BROWSKA

143

Jest to termin M. Pankowskiego, podany w artykule: Polska poezja nieokrzesana (próba

okreœlenia zjawiska), „Teksty” 1974, z. 1, s. 30–46.

background image

Marek Nowakowski, Uk³ad zamkniêty, Warszawa 1972.

–, Powidoki. Ch³opcy z tamtych lat, Warszawa 1993.

–, Powidoki 2, Warszawa 1996.

–, Fortuna liliputa, Warszawa 1997.

–, Strza³y w Motelu George, czyli skarb krwawego barona, Warszawa 1997, s. 66.

–, Prawo prerii, Warszawa 1999.

Mieczys³aw Olbromski, Warszawa za zamkniêtymi drzwiami, Warszawa 1998.

Antoni Or³owski, Mrówki, czyli spotkanie siê pana Tadeusza z Telimen¹ w Œwi¹tyni Dumania i zgo-

da u³atwiona za poœrednictwem mrówek, Warszawa 1987.

„Peep Shaw. Magazyn Erotyczny” 1995, nr 10.

Anna M. Piskurz [wiersz, informacja ustna].

„Polityka” 1994, nr 1.

Polska mi³oœæ ’95. Ogólnopolski konkurs na lirykê mi³osn¹ o laur Miedzianego Amora, Lubin 1995.

Andrzej Rodan, Okolice porno shopu, Warszawa 1986.

–, Ostatnie dni Sodomy, Warszawa 1988.

–, ¯ycie seksualne Papagejów, Warszawa 1988.

Tadeusz Ró¿ewicz, Poezje, t. II, Kraków 1988.

Janusz Rudnicki, Mo¿na ¿yæ, Wroc³aw 1992.

Leopold Staff, Pokusa, [w:] Lubiê, kiedy kobieta... M³odopolskie wiersze mi³osne, wyb. Ireneusz

Sikora, Wroc³aw 1995.

Jadwiga Stró¿ykiewicz, ¯urawie, [w:] Polska mi³oœæ ’95. Ogólnopolski konkurs na lirykê mi³osn¹

o laur Miedzianego Amora, Lubin 1995.

Jakub Teodor Trembecki, Wirydarz poetycki, Z rêkopisu radcy dr. Ludwika Mizerskiego wyda³

A. Brückner, t. I, Lwów 1910–1911.

Dobros³awa Wê¿owicz-Zió³kowska, Mi³oœæ ludowa. Wzory mi³oœci wieœniaczej w polskiej pieœni

ludowej XVIII–XX wieku, Wroc³aw 1991.

Stanis³aw Ignacy Witkiewicz, 622 upadki Bunga, czyli demoniczna kobieta, oprac. Anna Miciñ-

ska, Warszawa 1996.

W krêgu Salome i Astarte. M³odopolskie wiersze mi³osne, wstêp, wyb. i oprac. Ireneusz Sikora,

Wroc³aw 1993.

Rafa³ Wojaczek, Ballada obsceniczna, [w:] idem, Poezje wybrane, Warszawa 1983.

Wies³aw Wydra, Wojciech R. Rzepka, Chrestomatia staropolska. Teksty do roku 1543, wyd. II,

Wroc³aw 1995, s. 293.

Emil Zegad³owicz, Sza³, [w:] Eros natchniony... Wiersze o mi³oœci, wyb. Lucjan Kie³kowski, Biel-

sko-Bia³a 1993.

Andrzej ¯u³awski, By³ sad, Warszawa 1992.

Bibliografia

Bartmiñski Jerzy, „Jaœ koniki poi³” (uwagi o stylu erotyku ludowego), „Teksty” 1974, s. 11–24.

Cooper Jean C., Zwierzêta symboliczne i mityczne, prze³. Anna Koz³owska-Ryœ, Leszek Ryœ, Po-

znañ 1998, s. 115.

Gutowski Wojciech, Bestiarium m³odopolskiej erotyki, [w:] Literacka symbolika zwierz¹t, pod red.

Anny Martuszewskiej, Gdañsk 1993, s. 123.

Kempf Zdzis³aw, Wyrazy „gorsze” dotycz¹ce zwierz¹t, „Jêzyk Polski” 1985, z. 2–3, s. 125–144.

K³ak Tadeusz, Kobiety i konie, „Teksty” 1974, z. 1, s. 77–85.

Kowalski Piotr, Leksykon. Znaki œwiata. Omen, przes¹d, znaczenie, Wroc³aw–Warszawa 1998,

Nazwy zwierz¹t w s³ownictwie erotycznym

187

background image

s. 236–240.

Martuszewska Anna, Literackie zwierzyñce: wstêpna lustracja, [w:] Literacka symbolika zwierz¹t,

pod red. Anny Martuszewskiej, Gdañsk 1993, s. 6.

Obremski Krzysztof, Zwierzê jako problem myœli antropologicznej (od Protagorasa do Kochanow-

skiego), [w:] Literacka symbolika zwierz¹t, pod red. Anny Martuszewskiej, Gdañsk 1993,

s. 18.

Peisert Maria, Jêzykowy i kulturowy obraz wê¿a w polszczyŸnie, „Rozprawy Komisji Jêzykowej

WTN”, t. XVII, 1991, s. 259–270.

Pankowski Marian, Polska poezja nieokrzesana (próba okreœlenia zjawiska), „Teksty” 1974, z. 1,

s. 30–46.

Zaleski Krzysztof, Polskie chucie, „Teksty” 1974, z. 1.

Zwierzyñska-Van Aleksandra, Erotyczny jêzyk kobiet i mê¿czyzn. Charakterystyka porównawcza

na podstawie badañ ankietowych, Wroc³aw 1997 [praca magisterska].

188

ANNA D¥BROWSKA


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Socjologia egzamin moje, WSB Dąbrowa Górnicza, Socjologia, Wstęp do psychologii
Dziś do Twej poduszki sny przecudne włożę, Cytaty,złote mysli
Do Twej dążym kaplicy
13 ANNA DĄBROWSKA Eufemizmy życia codziennego
11 ANNA DABROWSKA, Eufemizmy mowy potocznej
2019 06 03 Maria Anna Potocka chce kobiet księży Do Rzeczy
Anna Dąbrowska chełmianka
11 ANNA DĄBROWSKA, Językowy obraz przeciwnika politycznego
D Dąbrowski PRZYSTĄPIENIE MŚCISŁAWA MŚCISŁAWOWICZA DO WALK O HALICZ

więcej podobnych podstron