24.9.2014
Co tydzień trzy Polki giną w wyniku przemocy domowej. Czy Sejm przyjmie konwencję ws. ochrony kobiet?
http://www.tokfm.pl/Tokfm/2029020,103087,16698804.html
1/1
Co tydzień trzy Polki giną w wyniku
przemocy domowej. Czy Sejm przyjmie
konwencję ws. ochrony kobiet?
Krzysztof Lepczyński 2014-09-24, ostatnia aktualizacja 2014-09-24 17:25:08
Ponad 87 tys. osób w zeszłym roku było ofiarami przemocy domowej. Rokrocznie ginie w jej wyniku 150 kobiet.
"Sytuacja kobiet doświadczających przemocy jest dramatyczna" - ostrzegają organizacje pozarządowe wraz z
prof. Moniką Płatek i Magdaleną Środą. Dziś Sejm zajmie się Konwencją o przeciwdziałaniu przemocy wobec
kobiet.
Dziś w Sejmie posłowie będą się zajmować ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zapobieganiu przemocy wobec
kobiet i przemocy domowej. Walka o wprowadzenie tego dokumentu trwa już od kilku lat, ostatnio sejmowa dyskusja
została nieoczekiwanie zdjęta z porządku obrad. Przeciwni konwencji są konserwatyści, zdaniem których przepisy
godzą w polską tradycję i rodzinę.
pytał w niedzielę bp Kazimierz Ryczan
. - W Polsce
innych krajach europejskich. Panie i panowie parlamentarzyści wszystkich ugrupowań politycznych, nie pozwólcie
tykać polskiej rodziny. Ona i dom rodzinny są bastionem polskości, patriotyzmu, tradycji wiary - mówił biskup i
przekonywał, że w kraju jest wiele ważniejszych spraw społecznych do uporządkowania.
Co roku ginie 150 Polek
Jednak badania prof. Beaty Gruszczyńskiej z Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości nakreślają diametralnie inną sytuację
polskich kobiet. Każdego roku przemocy fizycznej lub seksualnej doświadcza od 700 tysięcy do miliona Polek. Co
dziesiąta kobieta w Polsce doświadczyła gwałtu lub jego usiłowania. W wyniku przemocy domowej co roku ginie w
Polsce około 150 kobiet.
Tymczasem spośród 61 tys. podejrzanych o stosowanie przemocy skazano jedynie 11,9 tys. z nich. W 86 proc.
przypadków sprawcy przemocy domowej otrzymują karę więzienia w zawieszeniu. Jedynie 4 proc. skazanych
otrzymuje nakaz opuszczenia
zajmowanego razem z ofiarą przemocy. W wielu przypadkach umarza się też
prokuratorskie postępowania: dotyczy to nawet 65 proc. spraw.
Państwo zawodzi
Aleksandra Magryta z Fundacji Feminoteka zaznacza, że te dane nie muszą być pełne. - Wiele przypadków w ogóle nie
jest zgłaszanych. Te liczby mogą być dużo większe - podkreśla. I przytacza amerykańskie badania, wedle których co
trzecia kobieta była ofiarą przemocy.
Grzegorz Wrona, adwokat specjalizujący się w pomocy ofiarom przemocy domowej, przyznaje, że państwo zawodzi na
tym odcinku. - Formalnie funkcjonuje system przeciwdziałania przemocy w rodzinie, zostały powołane zespoły
interdyscyplinarne, funkcjonują niebieskie karty. Ale w ostatecznym rozrachunku skuteczność tego systemu jest niska
- mówi.
Zdaniem prawnika kary dla sprawców przemocy są zbyt niskie, a samym ofiarom trudno zapewnić bezpieczeństwo. -
Doprowadzenie do tego, by sprawca opuścił miejsce zamieszkania lub trafił do więzienia, jest bardzo trudne -
przyznaje.
"Nie spodziewam się, że pójdzie gładko"
Przyjęcie konwencji ułatwi choćby szybkie i skuteczne izolowanie sprawców przemocy. - To rozwiązanie jest
niezmiernie potrzebne. Wszędzie tam, gdzie system funkcjonuje sprawnie, to rozwiązanie jest podstawą - mówi
Wrona.
Sama ratyfikacja konwencji to jednak nie wszystko, bowiem do jej zapisów trzeba będzie dostosować polskie prawo. -
Na pewno będzie dyskusja wśród prawników, w jakim zakresie to zrobić. Nie spodziewam się więc, że pójdzie gładko.
Ale będzie podstawa do tej pracy - zaznacza prawnik.
Apel podpisało 5 tys. osób
O zagłosowanie za przyjęciem konwencji apelują do posłów przedstawiciele trzeciego sektora, m.in. Amnesty
International
, Fundacja Feminoteka i Porozumienie Kobiet 8 Marca oraz prof. Monika Płatek i prof. Magdalena
Środa. Specjalny apel podpisało już w internecie ponad 5 tys. osób.
Zobacz apel o ratyfikację konwencji >>>
Drugie czytanie ustawy o ratyfikacji konwencji odbędzie się dziś późnym wieczorem w Sejmie. Posłowie z komisji
parlamentarnych zajmujących się tą sprawą zarekomendowali kolegom przyjęcie konwencji.
Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje
związek między przemocą a nierównym traktowaniem, a promowanie równości pomiędzy kobietami i mężczyznami
oraz walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.