6 Â
WIAT
N
AUKI
Listopad 1998
Jak zapobiec przemocy
Amerykaƒska m∏odzie˝ zosta∏a dotkni´ta
epidemià przemocy. Opracowanie skutecznych
programów prewencyjnych jest trudnym zadaniem
P
owrót do szko∏y po wakacjach kojarzy si´ zwykle z
b∏yszczàcymi nowymi zeszytami, kolorowymi d∏ugo-
pisami, supermodnymi ciuchami i wreszcie odrobinà
wolnego czasu dla rodziców. Tej jednak jesieni rodzice, na-
uczyciele i uczniowie majà powody do niepokoju: w szko-
∏ach dochodzi do u˝ycia broni palnej. Chocia˝ tylko 1% za-
bójstw i samobójstw, których ofiarà pada dziecko w wieku
szkolnym, zdarza si´ w USA na terenie szko∏y, to jednak sta-
tystyki wskazujà na gwa∏towny wzrost liczby takich wypad-
ków. Z badania przeprowadzonego przez National School
Safety Center (NSSC – Krajowy OÊrodek ds. Bezpieczeƒstwa
w Szko∏ach) wynika, ˝e liczba przypadków gwa∏townej Êmier-
ci w szko∏ach wzros∏a w ubieg∏ym roku o 60% i wynios∏a 41
ofiar, z których prawie po∏owa zgin´∏a w sytuacji, gdy strze-
lano do wielu osób naraz. Eksperci obawiajà si´, ˝e oznacza
to poczàtek epidemii przemocy w szko∏ach. Ronald D. Ste-
phens, dyrektor NSSC, stwierdza, ˝e dochodzi do prób „ma∏-
powania” wczeÊniej dokonanych zabójstw, zw∏aszcza od cza-
su strzelaniny w szkole Êredniej w Jonesboro (Arkansas),
gdzie w marcu br. zgin´∏o czworo uczniów i nauczycielka.
Pragnàc powstrzymaç ten trend, nauczyciele i administrato-
rzy szkó∏ w ca∏ym kraju zacz´li wprowadzaç rozmaite Êrodki
prewencyjne – od wykrywaczy metalu po codziennie prowa-
dzone lekcje, na których m∏odzi uczà si´, jak zapanowaç nad
gniewem. W wielu przypadkach skutecznoÊç tych programów
nie zosta∏a jednak poddana ocenie. Jeszcze bardziej niepokojà-
ce jest to, ˝e jak wynika z ostatnich badaƒ, niektóre z powszech-
nie stosowanych metod po prostu si´ nie sprawdzajà.
Zapobieganie przemocy zale˝y w du˝ej mierze od zrozu-
mienia, co le˝y u jej podstaw. Wypadki u˝ycia broni palnej
w szkole nie sà zdarzeniami odosobnionymi, ale wyraênie
stanowià element ogólniejszego problemu. W ciàgu ostatnich
10 lat liczba zabójstw i samobójstw wÊród m∏odych ludzi
wzros∏a o ponad po∏ow´; wÊród Amerykanów poni˝ej 15 ro-
ku ˝ycia wskaênik zgonów spowodowanych u˝yciem broni
palnej jest dwunastokrotnie wy˝szy ni˝ w 25 innych krajach
rozwini´tych ∏àcznie. Chocia˝ mnóstwo jest przyczyn tego
zjawiska, to jednak z badaƒ wynika, ˝e najcz´Êciej wymie-
niane spoÊród nich – ∏atwy dost´p do broni palnej i kontakt
z brutalnoÊcià, zarówno w domu, jak i na ekranie, rzeczywi-
Êcie oddzia∏ujà na m∏odzie˝. Pierwsze wyniki badaƒ uzyska-
nych przez National Longitudinal Study on Adolescent Health
(Ogólnokrajowe D∏ugofalowe Badania Stanu Zdrowotnego
M∏odzie˝y), prowadzonych stale i obejmujàcych 12 tys. osób
wykaza∏y, ˝e dzieci, które w domu majà dost´p do broni pal-
nej, sà bardziej sk∏onne do gwa∏townych zachowaƒ. Z badaƒ
wynika równie˝, ˝e dobre stosunki mi´dzy rodzicami i w ca-
∏ej rodzinie wp∏ywajà w pewnej mierze na mniej gwa∏towne
zachowania.
Od dawna natomiast wiadomo, jaki jest efekt pokazywania
brutalnych scen w telewizji. Ju˝ w latach szeÊçdziesiàtych psy-
cholog Leonard Eron i jego koledzy z University of Illinois
WIADOMOÂCI
I
OPINIE
10 W LICZBACH
12 W SKRÓCIE
15 ANTY(PO)WAGA
POD LUPÑ
ROZWIÑZYWANIE KONFLIKTÓW to przedmiot wymagany
w 61% amerykaƒskich okr´gów szkolnych.
W wielu przypadkach nie stwierdzono jednak,
czy te cieszàce si´ popularnoÊcià programy sà skuteczne.
MARK PETERSON
SABA
Â
WIAT
N
AUKI
Listopad 1998 7
wykazali, ˝e im wi´cej prze-
mocy zobaczà dzieci w telewi-
zji, tym bardziej agresywnie za-
chowujà si´ w szkole. Koƒcowy
raport z National Television
Violence Study (Ogólnokrajo-
wych Badaƒ nad Przemocà w
Telewizji) przeprowadzonych
przez National Cable Televi-
sion Association (NCTA – Sto-
warzyszenie Operatorów Te-
lewizji Kablowej) i opubliko-
wany wiosnà tego roku „po-
twierdza, ˝e telewizja ukazuje
przemoc w sposób, który zwi´k-
sza niebezpieczeƒstwo naucze-
nia si´ postaw agresywnych” –
mówi John C. Nelson z Ameri-
can Medical Association, jed-
nej z organizacji, które wcho-
dzi∏y w sk∏ad komisji doradczej
NCTA.
Chocia˝ specjaliÊci poczynili
post´py w rozumieniu niektó-
rych przyczyn przemocy, to jednak ich wysi∏ki zmierzajàce
do jej powstrzymania okaza∏y si´ mniej owocne. Wi´kszoÊç
programów zapobiegania przemocy realizowana jest lokal-
nie, cz´sto za poÊrednictwem systemu szkolnictwa. Ponie-
wa˝ polityk´ prowadzonà w ka˝dej z oko∏o 100 tys. amerykaƒ-
skich szkó∏ ustalajà zazwyczaj miejscowe rady szkolne, istniejà
znaczne ró˝nice w podejÊciu do tego problemu. Jednak˝e
„wiele spoÊród programów realizowanych [w szko∏ach] nie zo-
sta∏o poddanych rygorystycznej ocenie” – uwa˝a Linda L.
Dahlberg z National Center for Injury Prevention and Con-
trol w Centers for Disease Control and Prevention (CDC –
Ogólnokrajowego OÊrodka Zapobiegania i Leczenia Urazów
dzia∏ajàcego w OÊrodkach Zwalczania Chorób i Prewencji).
W roku 1992 CDC rozpocz´∏y zakrojone na szerokà skal´ dzia-
∏ania zmierzajàce do oceny inicjatyw podejmowanych w ca-
∏ym kraju w celu zapobiegania przemocy.
Zaczynajà nap∏ywaç wst´pne wyniki badaƒ prowadzo-
nych przez CDC i inne organizacje, które Êwiadczà, jak mó-
wi Dahlberg, ˝e jest to „prawdziwy groch z kapustà”. Na
przyk∏ad programy interwencyjne, które wprowadza si´ bar-
dzo wczeÊnie – niektóre ju˝ w przedszkolach – mogà w rze-
czywistoÊci nasunàç dziecku pomys∏y, które inaczej nie przy-
sz∏yby mu do g∏owy. Ma∏e dzieci uczestniczàce w takich
programach opisywa∏y potem myÊli i wyobra˝enia o wiele
bardziej gwa∏towne i agresywne, ni˝ spodziewali si´ tego na-
ukowcy. „Chcemy interweniowaç wczeÊnie – zauwa˝a Dahl-
berg. – Ale kiedy? I co powinniÊmy robiç?” Jej zdaniem pro-
gramy wczesnej prewencji powinny koncentrowaç si´ nie
tylko na samym dziecku, lecz na ca∏ej rodzinie i spo∏ecznoÊci,
w której ono ˝yje.
Na konferencji, która odby∏a si´ na poczàtku tego roku
w Charleston (Karolina Po∏udniowa), Delbert S. Elliott z Cen-
ter for the Study and Prevention of Violence (OÊrodka Badaƒ
i Zapobiegania Przemocy) dzia∏ajàcego w University of Co-
lorado oÊwiadczy∏, ˝e „istniejà silne i spójne dowody prze-
mawiajàce za skutecznoÊcià programów, które koncentrujà
si´ na stosunkach w rodzinie, a szczególnie na tym, jak ona
funkcjonuje i jakà rol´ odgrywajà w niej rodzice”. Swoje stwier-
dzenie opar∏ na badaniach ponad 450 programów prewencyj-
nych. Elliott uzna∏ tak˝e, ˝e uczenie rozwiàzywania konflik-
tów oraz doradztwo i mediacja rówieÊników sà nieskuteczne,
jeÊli stosuje si´ je oddzielnie; przynoszà one pozytywne wyni-
ki tylko wtedy, gdy stanowià
cz´Êç bardziej wszechstronne-
go podejÊcia do prewencji.
Szerzej zakrojone dzia∏a-
nia wymagajà jednak wi´cej
Êrodków – pieni´dzy, ludzi i
czasu. Dahlberg zauwa˝a, ˝e
niektóre spoÊród mniej sku-
tecznych technik stosowano
w szko∏ach znajdujàcych si´,
jak to okreÊla, „w sytuacji kry-
zysowej”, czyli takich, których
nauczyciele i administratorzy
albo byli poch∏oni´ci innymi
problemami, jak przepe∏nienie
klas czy pogarszajàcy si´ stan
budynków, albo nie wspiera-
li programu.
Szybkie i ∏atwe rozwiàzania,
jak wprowadzenie wykrywa-
czy metali, równie˝ nie na wie-
le si´ zdajà. Badacze argumen-
tujà, ˝e takie czujniki sà zwykle
bardzo kosztowne i zapobie-
gajà przemyceniu do szko∏y tylko niektórych rodzajów broni.
Poza tym, poniewa˝ do u˝ycia przemocy dochodzi w wi´kszo-
Êci przypadków poza szko∏à, urzàdzenia takie w niewielkim
tylko stopniu pomagajà w rozwiàzaniu ogólniejszego problemu
przemocy wÊród m∏odzie˝y.
Po ostatnich ÊmiercionoÊnych strza∏ach w szko∏ach spe-
cjaliÊci podkreÊlali, jak wa˝ne jest wczesne dostrzeganie
oznak zapowiadajàcych przemoc, ale przecie˝ prowadzenie
takich obserwacji wcale nie gwarantuje sukcesu. W czerw-
cu br. NSSC opublikowa∏ list´ 20 sygna∏ów poprzedzajàcych
mo˝liwe gwa∏towne zachowanie, takich jak fakt, ˝e ktoÊ przy-
nosi∏ ju˝ do szko∏y broƒ albo ˝e by∏ tyranizowany przez
kolegów. Jednak, jak mówi dyrektor NSSC Stephens, „mi-
mo wszystkich wysoce stechnicyzowanych metod dzia∏ania,
jakimi dziÊ dysponujemy, wcià˝ nie istnieje skaner, który po-
zwoli∏by przewidzieç, kiedy dziecko wpadnie w gniew i u˝y-
je przemocy”.
Niektórzy badacze tej problematyki obawiajà si´ nawet, ˝e
takie analityczne podejÊcie mo˝e w efekcie wyrzàdziç m∏o-
dym ludziom krzywd´. Edward Taylor z University of Illi-
nois, który pracuje nad wyodr´bnieniem cech sygnalizujà-
cych sk∏onnoÊç dziecka do przemocy, zaleca ostro˝noÊç.
„Z ca∏à pewnoÊcià nie chcemy takiego systemu szkolnictwa,
w którym ilekroç dziecko wpadnie w z∏oÊç czy odezwie si´
w sposób agresywny, zostanie od razu podejrzane o chorob´
umys∏owà i sk∏onnoÊç do przemocy.”
Mimo dyskusji na temat zapobiegania przemocy i podej-
mowanych prób ograniczenia jej wÊród m∏odzie˝y wielu spe-
cjalistów wyra˝a obaw´, ˝e zapomina si´ o szerszym kon-
tekÊcie problemu: dopóki programy nie zacznà rozpatrywaç
przemocy wÊród m∏odocianych na tle przemocy w ca∏ym
spo∏eczeƒstwie, ich powodzenie b´dzie w najlepszym razie
ograniczone. Mike Males z University of California w Irvine,
autor Êwie˝o wydanej ksià˝ki Framing Youth: Ten Myths about
the New Generation (Wrabianie m∏odzie˝y: dziesi´ç mitów na
temat nowego pokolenia), twierdzi, ˝e „m∏odzie˝owa «kul-
tura przemocy» ma swoje êród∏o w kulturze przemocy do-
ros∏ych.” Z ràk w∏asnych rodziców ginie prawie dziesi´-
ciokrotnie wi´cej dzieci ni˝ w szkole. Rzadko kiedy powie-
dzenie, ˝e bierzemy przyk∏ad z innych, miewa tak tragiczne
konsekwencje.
Sasha Nemecek
UCZNIOWIE OP¸AKUJÑ ofiary strzelaniny
w Springfield (Oregon) w maju br.
DANIEL SHEEHAN
G9amma Liaison Network