BOJA
ŹŃ BOŻA
Mówi si
ę często, że Stary Testament — to prawo bojaźni, a Nowy — to prawo miłości. Ta ogólnikowa formuła
nie uwzgl
ędnia bardzo wielu koniecznych sprecyzowań. Jeżeli bojaźń stanowi w Starym Testamencie wartość
rzeczywi
ście ważną, to prawo miłości też tam właśnie tkwi swymi korzeniami. Z drugiej zaś strony bojaźń wcale nie
przesta
ła istnieć wskutek Nowego Prawa, bo stanowi ona podstawę wszelkiej autentycznej religijności. Tak więc w
obydwu Testamentach boja
źń i *miłość pojawiają się rzeczywiście, choć w niejednakowy sposób. Jest natomiast
rzecz
ą o wiele bardziej ważną odróżnić bojaźń religijną od lęku, jaki odczuwa każdy człowiek wobec żywiołów
natury lub wobec ataków wroga
;
. Otó
ż w objawieniu biblijnym mamy do czynienia tylko z
boja
źnią religijną.
I. OD LUDZKIEGO STRACHU DO BOJA
ŹNI BOŻEJ
W obliczu zjawisk ogromnych, niezwyk
łych, przerażających, człowiek mimo woli odczuwa obecność czegoś, co
go niesko
ńczenie przewyższa i wobec czego on sam zapada się w swojej małości. Jest to uczucie o podwójnym
charakterze: prze
życie świętości daje już znać o sobie w postaci tremendum, a jednak cała głębia jego natury nie
zosta
ła jeszcze ukazana. W Starym Testamencie uczucie to jest równoważone przez autentyczne poznanie *Boga
żywego, który objawia swoją wielkość poprzez znaki, jakich jest pełno w świecie stworzeń. Lęk, który ogarnął
Izraelitów w chwili objawienia si
ę Boga na Synaju
, zosta
ł spowodowany przede wszystkim majestatem
Boga jedynego, podobnie zreszt
ą jak przerażenie Mojżesza na widok płonącego krzaka
albo l
ęk Jakuba po
owym nocnym widzeniu
ć powodem bojaźni są jakieś znaki kosmiczne, nasuwające myśl o
*gniewie Bo
żym (*burza, trzęsienie ziemi), wtedy bojaźni owej towarzyszy przerażenie, którego źródło nie jest już
tak czyste. Przera
żenie tego rodzaju należy do zwykłych akcesoriów *dnia Jahwe
; por.
Takim w
łaśnie było przerażenie strażników przy grobie Jezusa w poranek wielkanocny
. Natomiast boja
źń
rodz
ąca się z poczucia szacunku i przyjmująca postać *adoracji jest zupełnie normalną reakcją człowieka
wierz
ącego, który staje wobec objawiającego się mu Boga. Taką właśnie była reakcja Gedeona
, Izajasza
lub
świadków cudownych wydarzeń dokonanych przez Jezusa
;
albo
przez aposto
łów
. Boja
źń Boża może się więc przejawiać na wiele sposobów, które współzawodniczą
niejako ze sob
ą, każdy inaczej, by doprowadzać człowieka do coraz głębszej *wiary.
II. BOJA
ŹŃ BOŻA I ZAUFANIE BOGU
W prawdziwym
życiu wiarą bojaźń równoważy także uczucie przeciwne jej, to jest *ufność w Bogu. Bóg nawet
wtedy, kiedy si
ę *objawia ludziom, nie chce ich przecież terroryzować. Przeciwnie, podtrzymuje ich na duchu
mówi
ąc: „Nie bój się!"
;
; por.
;
. Powtórzy te same s
łowa Jezus, gdy będzie
chodzi
. Bóg nie jest w
ładcą zazdrosnym o swoją władzę. Otacza ludzi ojcowską
*Opatrzno
ścią, która czuwa nad wszystkimi ich potrzebami. „Nie bój się!" — mówi również do patriarchów
przekazuj
;
. To samo wyra
żenie powtarza się przy obietnicach
eschatologicznych, danych cierpi
ącemu ludowi
;
;
;
, oraz przy obietnicach,
które Jezus dawa
ł „małej trzódce", co miała otrzymać od Ojca Królestwo
;
. Tymi samymi
s
łowami podtrzymuje Bóg na duchu proroków zlecając im trudną misję: będą natrafiali na opór ludzi, ale nie powinni
si
.
Tak wi
ęc wiara w Boga jest źródłem pewności, która usuwa wszelki lęk czysto ludzki. Kiedy Izrael ma podczas
wojny stawi
ć czoło swojemu wrogowi, to znów Bóg poucza: „Nie bój się!"
;
;
;
. W obliczu najgro
źniejszych niebezpieczeństw Izajasz powtarza to samo Achazowi
i Ezechiaszowi
. Aposto
łom, których czekają prześladowania, Jezus mówi, żeby się nie bali tych, co zabijają ciało
. Lekcja powtarzana tyle razy wchodzi wreszcie w
życie. Opierając się na zaufaniu, jakie pokładali w
Bogu, prawdziwi Jego wyznawcy usun
ęli ze swych serc wszelką bojaźń
;
.
III. BOJA
ŹŃ KARY BOŻEJ
A jednak w post
ępowaniu Boga jest coś, co może napawać człowieka zbawienną bojaźnią. W Starym Testamencie
objawi
ł się On jako sędzia, a ogłoszeniu *prawa na Synaju towarzyszy groźba różnych sankcji
;
. Na przestrzeni dziejów Izraela wszystkie kl
ęski spadające na naród są przedstawione przez proroków jako
znaki opatrzno
ściowe, powodujące wylew gniewu Bożego; jest to dość poważna racja, by drżeć przed Nim! W tym
znaczeniu prawo Bo
że okazuje się prawem bojaźni. Podobnie też, przypominając groźbę *kary Bożej,
nawet obce narody do poddania si
ę Pomazańcowi Jahwe
.
Ten aspekt nauki o boja
źni Bożej nie powinien być niedoceniony, bo nawet Nowy Testament wiele miejsca
po
święca na ukazanie *gniewu i *sądu Bożego. Lecz wobec tych strasznych perspektyw jedynie grzesznicy
*zatwardziali w z
łem powinni drżeć z przerażenia
;
;
. Innym za
ś, choć są w pełni
świadomi swoich grzechów
, ale ufaj
ą *łasce usprawiedliwiając Boga
, Nowy Testament
ukaza
ł możliwość zajęcia nowej postawy: nie bojaźń niewolnika, ale duch przybranego dziecka Bożego
,
duch wewn
ętrznej *miłości usuwającej bojaźń, która zawsze zakłada karę
; a kto mi
łuje, nie potrzebuje już
obawia
ć się kary, choć jego serce ma mu jeszcze coś do zarzucenia
. To w tym znaczeniu Nowy Testament
jest prawem mi
łości. Lecz byli ludzie, którzy już w Starym Testamencie żyli pod prawem miłości, i przeciwnie;
jeszcze teraz s
ą ludzie, którzy się nie wydostali spod prawa bojaźni.
IV. BOJA
ŹŃ BOŻA A RELIGIA
Ogólnie rzecz bior
ąc, bojaźń Boża może być pojmowana w znaczeniu tak szerokim i głębokim zarazem, że stanie
si
ę po prostu synonimem religii. Już w Księdze Powtórzonego Prawa bojaźń Boża jest wiązana w sposób
charakterystyczny z mi
łością Bożą, z zachowywaniem przykazań Bożych, ze służbą Bożą
;
w boja
źni Bożej widzi jeden z owoców *Ducha Bożego. Jest ona, jak mówią mędrcy, początkiem
*m
ądrości
;
, a Syracydes cytuje d
ługą litanię jej przymiotów, z których wynika, że w praktyce
nale
ży ją utożsamiać z *pobożnością
. Z tego wzgl
ędu zasługuje na pochwały, których jej też nie
szcz
ędzą bardzo liczne Psalmy
, bo „Jego *mi
łosierdzie z pokolenia w pokolenie dla tych, którzy
si
ę Go boją"
; por.
; czas *s
ądu, który grzeszników przyprawia o drżenie z bojaźni, będzie
równie
ż dniem „zapłaty Bożej dla bojących się jego imienia"
. Nowy Testament pozostawia terminowi
„boja
źń" pewien odcień znaczeniowy bojaźni płynącej z szacunku, przy czym perspektywy Boga- Sędziego nie są
ca
;
, zw
łaszcza gdy chodzi o ludzi, „którzy nie boją się Boga"
;
;
. Ale zasadniczo termin ten ma znaczenie g
łębsze, a bojaźń w tym ujęciu staje się
bardzo zasadnicz
ą *cnotą: „Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto
si
ę Go boi i postępuje sprawiedliwie"
. Tak poj
ęta bojaźń jest drogą do zbawienia przez wiarę.