T: Powołanie do
macierzyństwa i
ojcostwa
Rodzice roku...
7...
6...
5...
4...
3...
2...
And the winner is...
Katechizm Kościoła
Katolickiego
Płodność jest darem, celem małżeństwa,
ponieważ miłość małżeńska ze swojej
natury zmierza do tego, by być płodną.
Dziecko nie przychodzi z zewnątrz jako
dodane do wzajemnej miłości małżonków;
wyłania się w samym centrum tego
wzajemnego daru, którego jest owocem
i wypełnieniem. Dlatego Kościół, który
„opowiada się za życiem”, naucza, że
„każdy akt małżeński powinien pozostać
otwarty na przekazywanie życia ludzkiego.
Katechizm Kościoła
Katolickiego
Nauka ta, wielokrotnie podawana
przez Urząd Nauczycielski Kościoła,
ma swoją podstawę
w ustanowionym przez Boga
nierozerwalnym związku, którego
człowiekowi nie wolno samowolnie
zrywać, między podwójnym
znaczeniem aktu małżeńskiego:
znaczeniem jednoczącym
i prokreacyjnym”
Katechizm Kościoła
Katolickiego
Dziecko nie jest czymś należnym, ale jest
darem. „Największym darem
małżeństwa” jest osoba ludzka. Dziecko
nie może być uważane za przedmiot
własności, za coś, do czego prowadziłoby
uznanie rzekomego „prawa do dziecka”.
W tej dziedzinie jedynie dziecko posiada
prawdziwe prawa: prawo, by być owocem
właściwego aktu miłości małżeńskiej
rodziców i jako osoba od chwili swego
poczęcia mająca również „prawo do
szacunku”
Humanum Vitae
10
Miłość małżonków domaga się od
nich, aby poznali należycie swoje
zadanie w dziedzinie
odpowiedzialnego rodzicielstwa.
Ponieważ dziś słusznie kładzie się na
nie tak wielki nacisk, dlatego musi
ono być należycie rozumiane.
Rozpatrzyć je przeto należy pod
różnymi, ściśle ze sobą powiązanymi
i słusznymi aspektami.
Humanum Vitae 10
Biorąc najpierw pod uwagę
procesy biologiczne,
odpowiedzialne rodzicielstwo
oznacza znajomość
i poszanowanie właściwych im
funkcji, rozum człowieka bowiem
odkrywa w zdolności dawania
życia prawa biologiczne, które
są częścią osoby ludzkiej.
Humanum Vitae 10
Następnie, gdy chodzi
o wrodzone popędy
i namiętności, to
odpowiedzialne
rodzicielstwo oznacza
konieczność opanowania
ich przez rozum i wolę.
Humanum Vitae 10
Jeżeli zaś z kolei uwzględnimy warunki
fizyczne, ekonomiczne, psychologiczne
i społeczne, należy uznać, że ci małżonkowie
realizują odpowiedzialne rodzicielstwo,
którzy kierując się roztropnym namysłem
i wielkodusznością, decydują się na przyjęcie
liczniejszego potomstwa, albo też, dla
ważnych przyczyn i przy poszanowaniu
nakazów moralnych, postanawiają
okresowo lub nawet na czas nieograniczony,
unikać zrodzenia dalszego dziecka.
Humanum Vitae 10
Co więcej, odpowiedzialne
rodzicielstwo, o którym teraz
mówimy, w szczególniejszy sposób
wiąże się z inną, i to bardzo głęboką
ideą należącą do obiektywnego
porządku moralnego,
ustanowionego przez Boga, którego
to porządku prawdziwym
tłumaczem jest prawe sumienie.
Dlatego do zadań
odpowiedzialnego rodzicielstwa
należy, aby małżonkowie uznali
swe obowiązki wobec Boga,
wobec siebie samych, rodziny
i społeczeństwa, przy należytym
zachowaniu porządku rzeczy
i hierarchii wartości.
Konsekwentnie, w pełnieniu obowiązku
przekazywania życia nie mogą oni
postępować dowolnie, tak jak gdyby
wolno im było na własną rękę i w sposób
niezależny określać poprawne moralnie
metody postępowania; przeciwnie, są
oni zobowiązani dostosować swoje
postępowanie do planu Boga-Stwórcy,
wyrażonego z jednej strony w samej
naturze małżeństwa oraz w jego aktach,
a z drugiej – określonego w stałym
nauczaniu Kościoła
W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy
zapytał drugiego:
- Jasne. Coś musi
tam być! Mnie się
wydaje, że my
właśnie po to tu
jesteśmy, żeby się
przygotować na to
co będzie potem.
- Wierzysz w życie
po porodzie?
- Głupoty.
Żadnego życia
po porodzie nie
ma. Jak by to
miało wyglądać?
No nie wiem, ale
bedzie więcej światła.
Może będziemy biegać,
a jeść buzią...
No to przecież nie
ma sensu! Biegać
się nie da! A kto
widział żeby jeść
ustami! Przecież
żywi nas pępowina.
- No ja nie
wiem, ale
zobaczymy
mamę, i ta
się bedzie o
nas starać.
- Mam
a? Ty w
ierzysz
w mam
ę?
Kto to w
edług c
iebie w
ogóle
jest?
- No przecież jest
wszędzie wokół nas...
Dzięki niej żyjemy. Bez
niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej
mamy nie widziałem
czyli jej nie ma...
- No jak to?
Przecież jak
jesteśmy cicho,
możesz posłuchać
jak śpiewa, albo
poczuć jak
głaszcze nasz
świat. Wiesz, ja
myślę,że
prawdziwe życie
zaczyna sie
dopiero później...
• A jednak coś jest!!!