Samotni z wyboru czy z konieczności? Rozważania o bohaterach rożnych epok literackich.
Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
Sciaga.pl > Prace
> Romantyzm >
Home | Reklama | Info
| Mail
Gdzie Cz@T ???
Gdzie jestSciaga.pl
?
Samotni z wyboru czy z
konieczności? Rozważania o bohaterach rożnych epok
literackich.
kategoria: J.polski
zakres: Romantyzm
dodano: 1999-12-21
Bartosz Wogórka
Samotni z wyboru czy z konieczności? Rozważania o
bohaterach rożnych epok literackich. Antropologia
filozoficzna od wieków stara się ostatecznie zdefiniować jakie i
czym jest człowieczeństwo, odpowiedzieć na pytania o istocie
ludzkiej i wypracować koncepcję człowieka, która określi jego
naturę. Tak samo jak etyka - istota ludzka jest jednym z centralnych
zagadnień filozofii. Podobnie jak w kwestii etyki, pytania o
naturę ludzką nie znajdują prostej i jedynej odpowiedzi. Mimo
usilnych starań i wieków doświadczeń do tej pory nie
sformułowano uniwersalnego schematu psychiki człowieka, który w
sposób jednoznaczny potrafiłby opisać sposób zachowania i postawę w
dowolnej sytuacji. Dzieje się tak dlatego, gdyż człowiek nie jest
maszyną, w przypadku, której można dokładnie przewidzieć lub
zaplanować proces działania, lecz istotą myślącą, która w sposób
niedefiniowalny a niejednokrotnie oryginalny kieruje swoim
życiem i postępowaniem. Próba interpretacji człowieczeństwa, jako
pojęcia uniwersalnego, odnoszącego się do dowolnej osoby,
przewyższa zamiary ponad siły człowieka i ostatecznie jest skazana
na porażkę. Na przestrzeni wieków ustaliły się jedynie statystyczne
stereotypy i normy postępowań, które zmieniały się wraz z upływem
czasu i przemijaniem. Dotyczą one przede wszystkim postaw człowieka
w sytuacjach jednoznacznych dla ogółu danej społeczności i nie
uwzględniają zachowań skrajnych, wynikających z odmienności
poszczególnych jednostek. Stanowią one obecnie zbiór tzw. praw
moralnych, których złamanie spotyka się z powszechną krytyką i
dezaprobatą. Powyższa generalizacja problemu jest konkretnie
powiązana z indywidualnym podejściem do każdego człowieka, co
sprawia, że czuje się on doceniony i potrzebny w określonym
środowisku. Większość twórców literackich opiera fabułę swych dzieł
na losach bohaterów wyróżniających się spośród tłumu, będących w
konflikcie z czymś, bądź kimś, kierujących się w swym
postępowaniu wyznawaną ideologią, nieugięcie dążących do objętego
celu lub ludzi zagubionych, samotnych, nie potrafiących odnaleźć
dalszego sensu życia. Są to jednostki szczególnie wybitne w
danej kwestii, o nierzadko cechach godnych potępienia, wzgardy lub
podziwu, i naśladowania. Tak więc, tylko od pilnego i uważnego
czytelnika, zależy prawidłowa interpretacja motta bądź głównej
myśli, jaką chciał przekazać autor w swym dziele. Jest ona zazwyczaj
przestrogą, pouczeniem bądź pochwałą danej postawy i ukazuje
nasuwające się pośrednio lub bezpośrednio wzorce zachowań i postaw.
Jedną z największych kar jakie mogą spotkać człowieka jest
samotność. Zwykle wiąże się ona z cierpieniem i udręką.
Oddziaływania międzyludzkie są swoistego rodzaju symbiozą. Ludzie
wzajemnie wymieniają się wiedzą, kulturą oraz rodzajami zachowań.
Dzięki temu kontakty z innymi osobami wzbogacają nas samych.
Człowiek wyalienowany od społeczeństwa przez dłuższy okres,
nigdy nie będzie w stanie dostosować się do niego – będzie tak
samo obcy dla innych jak inni dla niego. Z drugiej strony ludzie
samotni są przeważnie bardzo uduchowionymi i spełnionymi w sobie
istotami. W samotności odkrywają swoje wnętrze, znajdują wyjaśnienia
na wiele problemów. Często nie potrafią ich przedstawić innym
ludziom, pomimo tego, wewnętrznie są one dla nich oczywiste. W
pewnych okresach życia przychodzi nam wybierać drogę, która będziemy
chcieli dążyć. Wtedy to decydujemy się na życie w samotności, na
odkrywanie własnego wnętrza, lub życie wśród przyjaciół, wrogów -
społeczeństwa. Owszem, można być także osamotnionym we własnych
ideach. Większość artystów jest samotnikami właśnie z tego względu.
Wtedy wiąże się to z oddaleniem od otaczających nas ludzi.
Często sami, chodź nie świadomie, „skazujemy się” na samotność. A
może ktoś nas do tego zmusza? Może są dla nas rzeczy ważniejsze od
przyjaciół i one nami kierują? Na te pytania szukamy odpowiedzi od
wieków. Wielcy autorzy różnych dzieł literackich przedstawiali
swoich bohaterów jako samotników zarówno z wyboru jak i z
konieczności. Tylko czy potrafimy jednoznacznie określić prawdę?
Swoje rozważania rozpocznę od głównego, bohatera epopei Adama
Mickiewicza „Pan Tadeusz” - Jacka Soplicy. Jest to postać na wskroś
romantyczna. Nieszczęśliwa miłość popchnęła gwałtownego młodzieńca
do zbrodni. Splamiony polską krwią do końca życia miał obciążone
sumienie. Samotny i nieszczęśliwy szukał odkupienia w służbie
ojczyźnie i społeczeństwu. Przywdział mnisi habit i przybrał imię
Robaka. Ksiądz Robak – „niezmordowany” emisariusz polityczny -
przygotował szlacheckie zaścianki do powstania przeciw zaborcy,
przyłączenia się do Legionów Dąbrowskiego. Był cichy i skromny,
osłaniał twarz kapturem. Nikt nie znał jego tajemnicy. Zła sława i
hańba musiały mu bardzo ciążyć. Dopiero na łożu śmierci wyznał: "Jam
jest Jacek Soplica.". Ksiądz Robak, podobnie jak tajemniczy mnich
z "Giaura" Byrona w duchownej szacie szukał ochrony przed
cierpieniem. Nie ukrył się jednak w klasztorze, nie uciekał od
rzeczywistości. Był osamotniony bo tak mu nakazał los. Mógł go
jednak zmienić. On sam malował dalszą ścieżkę życia. Chciał być
tajemniczy. Wydawało mu się, że tak będzie najlepiej. Lecz czy miał
racje? Czy spuszczenie głowy i ukrywanie w sobie cierpień było
lekarstwem? Romantyk powie, że tak. Realista, że nie. Podobną
postawa w utworach Adama Mickiewicza jest Gustaw z IV. cz. "Dziadów"
jest to człowiek wrażliwy, poeta, samotny, nie rozumiany przez
ludzi, wyobcowany i nieszczęśliwie zakochany. Gustaw to romantyczny
bohater na miarę Wertera Goethego. Jest nieszczęśliwym, porzuconym
kochankiem. Siła jego uczuć jest tak wielka, że przestał istnieć dla
świata, został skrzywdzony przez jego sztuczne konwenanse. Nie
obchodzi go nic, poza własnym cierpieniem i wspominaniem ukochanej.
Szaleństwo popycha go ku myślom samobójczym. Kilka epok później
Stefan Żeromski w "Ludziach bezdomnych" przedstawił głównego
bohatera jako samotnika z wyboru. Doktor Judym skazywał się na
samotność, odrzucając uczucie kobiety, którą kochał, gdyż bał się,
że potrzeba ustabilizowania rodziny przeszkodzi mu w działaniu na
rzecz najbiedniejszych. Bohater miał możliwość wyboru drogi, jednak
w pełni tego świadom wybrał podążanie w samotności. Jego cele
były jednak na wyższym stopniu w hierarchii moralnej. Oczywiście,
oceniając postępowanie Judyma w kategoriach zdrowego rozsądku, można
zwrócić uwagę na wiele minusów takiej postawy. Judym przecież
przegrał swoje życie, a do tego zrujnował życie ukochanej kobiety.
Jednak do końca pozostaje czysty i wierny swoim przekonaniom.
Samotny, zbuntowany, konsekwentny, odrzucający szansę stworzenia
własnego domu i poświęcający wszystkie wartości, wprzęgał
romantyczną formułę działania do realizacji pozytywistycznego
programu społecznego. Przypatrzmy się jednak osobie która
została „skazana” na samotność. Człowiek nierzadko narażony jest na
samotność i opuszczenie, niekoniecznie z własnej woli. Taka sytuacja
spotkała Robinsona Crusoe, którego losy opisał Daniel Defoe, wybitny
przedstawiciel epoki oświecenia. Bohater tej wspaniałej powieści
został odizolowany od cywilizacji, zagubiony, samotny i uwięziony na
nieznanej wyspie musiał walczyć o przetrwanie. Skazany na
wieczną wędrówkę i zdany na własne siły, Robinson żywił nadzieje na
przyszłe wyswobodzenie i powrót do normalności. Nie poddał się i
wierzył, że kiedyś odzyska utraconą wolność. Potrafił przystosować
się do nowych warunków życia w symbiozie z przyrodą. Mimo straty
jakiegokolwiek kontaktu z cywilizowanymi potrafił zachowywać
wyuczone wcześniej prawdy i zasady. Jako jedyny przedstawiciel
gatunku "wyższego intelektualnie" na wyspie, nie zmienił się swego
postępowania na podobieństwo dzikiego zwierzęcia, lecz pozostał
wierny swemu człowieczeństwu i w miarę możliwości przekazywał swą
wiedzę tubylcom. Kolejny, bardzo dobry przykład stanowią niektóre
sonety A. Mickiewicza , napisane podczas pobytu autora na Krymie.
"Stepy akermańskie". Część opisową zajmuje poetycki opis Akermanu
nad Dniestrem. Świat przedstawiony poeta ujmuje w płynnym ruchu:
step to ocean, wóz brodzi jak łódź, łąki falują, podróż przypomina
rejs po wielkim morzu. Noc. Samotność podróżnika wśród ciemności i
gwiazd - można powiedzieć, prawdziwa głębia romantyczna. Z dala lśni
jakiś blask. Cóż jest istotą tego utworu ? Czy poza nastrojowym
opisem i odkształceniem stepu w wodę jest tu coś jeszcze ? Jest
nagły bezruch i cisza, tak cicha, że aż ją słychać. Mickiewicz
zaznacza ulotne dźwięki: szelest węża, łopot sznura żurawi,
kołysanie motyla. W tej atmosferze stają się one słyszalne, tworzą
całą symfonię. Cóż może czuć człowiek, zanurzony w takiej
przestrzeni ? Tęsknotę. A zatem poeta wytęża słuch w stronę
ojczyzny, Litwy i kończy smutno: "Jedźmy, nikt nie woła". To pełne
goryczy stwierdzenie podkreśla samotność poety, przypomina jego
nieszczęśliwą miłość, smutny los jego przyjaciół . Cisza od strony
Litwy oznacza także brak buntu i sprzeciwu, pogodzenie się ze
swoim losem zniewolonego narodu. "Burza". Ten sonet wprowadza nas w
świat zgoła inny niż "Stepy akermańskie". Nie ma tu ciszy ani
szelestów, jest dynamika i groza burzy. Szaleństwo żywiołu znajduje
swój opis w intensywnych czasownikach "zdarto żagle, ryk wód,
wicher z tryumfem zawył". Można powiedzieć - obraz końca świata.
Spotęgowany ruch, dźwięk i lęk. Żywioł znajduje romantyczne
uosobienie - oto po grzbietach fal schodzi na pokład "geniusz
śmierci" - fantastyczna, pełna mocy postać. Spójrzmy na pokład -
różni ludzie różnie reagują w godzinie śmierci - jedni się modlą,
inni żegnają, jeszcze inni płaczą. Jest jednak na pokładzie ktoś
samotny - wiadomo, poeta romantyczny, odwrócony od innych, nie
odczuwający lęku. Lecz nie z powodu odwagi. Jest to nieszczęśnik,
który już nie ma sił, nie ma wiary i nie ma nikogo, by się z nim
żegnać. Sonet wspaniale obrazuje siłę żywiołu i kruchość człowieka,
ukazuje też, że godzina śmierci jest sprawdzianem ludzkości, lecz
nie jest jeszcze najgorszą klęską - stokroć gorsza jest samotność i
niechęć do życia. Poszczególne sonety są powiązane poprzez dzieje
poety - pielgrzyma, wygnańca tęskniącego za ojczyzną, którą był
zmuszony opuścić. Opisy oszałamiająco pięknej, czasem groźnej
przyrody, współgrają z opisem uczuć i przeżyć podmiotu
lirycznego. Bezkres i cisza stepów Akermanu uświadamiają poecie jego
samotność, oddalenie od kraju, tęsknotę. Szalejący na morzu sztorm
wywołuje podziw dla potęgi natury i dotkliwe poczucie osamotnienia.
Innym doskonałym przykładem będzie Józef K. z „Procesu” Franca
Kafki. Józef próbuje zwalczyć lęk i poznać prawdę. Jest jednak
pozostawiony samemu sobie, nikt nie może mu pomóc. Jest samotny,
choć otaczają go ludzie. Rodzina właściwie się nim nie przejmuje,
wuj zajęty jest tylko wpływem życia Józefa na obraz rodziny. To
wszystko powoduje bezbronność człowieka wobec systemu, prawa, innych
ludzi, a także dyskomfort psychiczny z powodu braku oparcia.
Przypomina on postać z obrazu Edwarda Muncha "Krzyk". Bohater
nie ma możliwości przeciwstawienia się systemowi, nie ma możliwości
ucieczki z samotności w której do głębi się pogrążył. Można by było
szukać możliwości oderwania się od takiego stanu, lecz chyba na
próżno. Franc Kafka postarał się, by wyraźnie „upośledzić” bohatera,
który nie miał możliwości wyboru. Reasumując, każdy człowiek ma
możliwość wyboru. Czasami potrzeba samotności jest silniejsza od
nas. Jednak w większości przypadków chcemy powrócić do kontaktów
międzyludzkich. Nie potrafimy bez nich przeżyć kolejnej minuty. Chęć
wyobcowania się jest związana z przeżytym stresem, zamartwieniem lub
załamaniem. Słusznie wydaje nam się, że w samotności odnajdziemy
własnego ducha. Lecz jaki ma sens wyciągnie wniosków, których nikomu
nie możemy przekazać? Rzadko kiedy stajemy w sytuacji kiedy ktoś lub
coś nakazuje nam być wyalienowanym. Jesteśmy jednak tylko ludźmi i w
świecie, w którym żyjemy, wszystko może się zdarzyć. Czasami nie
zdajemy sobie sprawy, a nasze poczynania są wynikiem działania
innych ludzi. Przecież zamykając się w pokoju we wściekłości,
stajemy się samotni przez człowieka, a nie z własnego wyboru. Mówi
się, że najlepszym lekarstwem jest miłość. Jednak zdarza się, iż to
właśnie ona jest przyczyną naszego osamotnienia. To przez nią
bohaterowie wielu dzieł literackich dążą do popełnienia samobójstwa,
udręczają się oddalając od otaczających ich przyjaciół. Pojęcie
bohatera romantycznego ma tu bardzo duże znaczenie. Bo przecież
każdy z nas kiedyś nim był lub będzie.
Autor: Bartosz (OgS) Wogórka
Ocena : 5.5
oceń
prace:
1 2 3 4 5 6
Home | Reklama | Info
| Mail
Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka
Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved Sciaga.pl
2000
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Samotności szansa czy przekleństwoProstytucja wolny wybór czy koniecznośćB Grabowska Samotny egoista czy odpowiedzialny obywatelNormy moralne luksus czy koniecznoscCzy Raskolnikow jest bohaterem tragicznymZapewnienie jakości badań moda czy konieczność02 17 Styczeń 1997 Farsa czy koniecznośćkonrad wallenrod bohater czy zdrajca (2)Czy Jasiek – bohater filmu Zmruż oczy przypomina Sokratesajak napisac powiesc bohater czy jaJakich bohaterów potrzebujemy Rozważania nad ideą bohate~EDBnaciecie koniecznosc czy rutyna2010Motyw bohatera samotnikaROZWÓD KONIEC ŚWIATA CZY POCZĄTEKwięcej podobnych podstron