02 17 Styczeń 1997 Farsa czy konieczność




Archiwum Gazety Wyborczej; Farsa czy konieczność












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 14, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1997/01/17, dział
ŚWIAT, str. 9
Andrzej Łomanowski, Moskwa
Rosja o czeczeńskich wyborach
Farsa czy konieczność
- Z góry wiadomo, że wybory w Czeczenii będą
niedemokratyczne - stwierdziła wczoraj komisja praw człowieka administracji
prezydenta Jelcyna. - Nie będą odpowiadały żadnym standardom.
Inaczej o wyborach, które odbędą się za dziesięć dni, mówi znany obrońca praw
człowieka Siergiej Kowaliow: - Nie znoszę ludzi, którzy głoszą hasło: "Niech
zginie świat, byle zatriumfowało prawo" - powiedział Kowaliow "Gazecie". -
Wybory w Czeczenii będą na pewno bardziej
demokratyczne niż te sprzed roku, przeprowadzone w środku wojny, które wygrał
prorosyjski Doku Zawgajew. Na pewno obecnie będzie mniej fałszerstw. Jasne jest,
że im później by je przeprowadzono, tym byłyby demokratyczniejsze. Ale Czeczenia już teraz straszliwie potrzebuje stabilizacji.

Komisję prezydencką zaniepokoiła niechęć Czeczeńców do otwierania komisji
wyborczych poza republiką. Według danych Kowaliowa na pewno punkty wyborcze
zostaną otwarte w sąsiadujących z Czeczenią
Inguszetii i Dagestanie. - Tam mieszka 220 tys. z 350 tys. czeczeńskich
uchodźców - powiedział "Gazecie". Władze w Groznym chcą jeszcze otworzyć dwie
komisje dla uchodźców: w Kraju Stawropolskim i obwodzie wołgogradzkim.
Nie zgadzają się natomiast na otwieranie komisji w dużych rosyjskich
miastach, gdzie od dość dawna mieszka czeczeńska diaspora - nie będąca
uchodźcami wojennymi. - My nie odbieramy im możliwości głosowania - twierdzi
słynny partyzant Szamil Basajew. - Muszą tylko przyjechać do Czeczenii.
Kowaliow tłumaczy: - Obecnie wśród mieszkańców Czeczenii dominuje straszna niechęć, a czasami i
nienawiść do diaspory. Uważają, że nie pomogli swej ojczyźnie w czasie wojny.
Poza wszystkim, większość diaspory zajmuje dość prorosyjskie stanowisko -
związana z Rosją tysięcznymi interesami. Przedstawiciele rosyjskiej partii
komunistycznej jako warunek uznania czeczeńskich wyborów domagają się ich
przeprowadzenia również poza republiką. - W obecnych wyborach nie wszyscy
kandydaci mają równe szanse - powiedział Kowaliow. - Na pewno nikt nie będzie
otwarcie nawoływał do utrzymania ścisłych związków z Rosją, nawet jeśli sam tak
uważa. Ale nie łudźmy się - to bezpośredni efekt wojny.
[Hasła: Rosja; Rosja - Czeczenia; Czeczenia;
wybory; prezydent]

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
05 29 Styczeń 1997 Po wojnie przed czym
01 10 Styczeń 1997 Niepodległe państwo Czeczenia
04 29 Styczeń 1997 Maschadow to najlepszy wybór
rodzina 02 17
03 25 Styczeń 1997 Bój kombatantów
Samotni z wyboru czy z konieczności Rozważania o bohater~E29
04 10 Styczeń 2000 To nie koniec
Prostytucja wolny wybór czy konieczność
02 17 Listopad 1992 Wojna na zakładników
08 17 Styczeń 1998 Konflikty rosyjsko czeczeńskie
07 17 Styczeń 1998 Kaukaz nie ma dokąd odejść
Klucze Licencja do ESET NOD32 na Rok (2013) 17 Styczeń
02 11 Styczeń1996 Zróbcie nam most!
02 (17)
09 17 Styczeń 2000 Wojna długa i ciężka

więcej podobnych podstron