Archiwum Gazety Wyborczej; Po wojnie... przed czym?
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 24, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 1997/01/29, dział
ŚWIAT, str. 6
LEOPOLD UNGER
Po wojnie... przed czym?
Jelcyn znowu wygrał wybory prezydenckie. W Czeczenii. Z punktu widzenia Rosji wszyscy kandydaci
byli antyrosyjscy, ale jeden mniej od innych. Kreml modlił się o sukces
Maschadowa, uchodzącego od czasu negocjacji z Lebiedziem za jedynego w miarę
odpowiedzialnego i przewidywalnego polityka czeczeńskiego.
No i wymodlił. Ale modlić się trzeba nadal, bo prawdziwe trudności dopiero
się zaczną. Po obu stronach. Sprawa definitywnego statusu Czeczenii, czyli jak być niepodległym politycznie
pozostając w całkowitej podległości gospodarczej, może poczekać do roku 2001.
Już teraz jednak dwie sprawy powinny znaleźć się w centrum uwagi wysokich
wykrwawionych stron.
Pierwsza to stwierdzenie, że wybór prezydenta i parlamentu w Groznym zakłada
definitywny (do... odwołania) odwrót Rosji z Czeczenii. Jest to drugi po Afganistanie odwrót armii
rosyjskiej w wyniku klęski. Różnica jest jednak zasadnicza. Afganistan to obce
państwo, interwencja Moskwy była cynicznie imperialistyczna. Czeczenia to inna sprawa. Stanowiła część państwa
rosyjskiego. I w oczach Moskwy, i reszty świata obecność wojska rosyjskiego była
tam zgodna z prawem. Czeczenia jest jedyną częścią
Federacji, z której wojska rosyjskie musiały, pod presją i po klęsce, się
wycofać. Koniec wojny w Afganistanie w lutym 1989 r. został z radością powitany
przez Rosjan. Koniec wojny w Czeczenii to także
dobra wiadomość, m.in. dla Rosjan, ale stawia pytanie, czy udana secesja
czeczeńska nie wywoła tzw. efektu domina, czy nie przerzuci bakcyla na inne
tereny?
Druga refleksja wychodzi z założenia, że sam fakt sprawnego zorganizowania
wyborów stanowi ogromny sukces Czeczeńców, dowód, że niepodległościowe władze
czeczeńskie potrafiły poradzić sobie z wyzwaniem bez precedensu: nigdy przecież
Czeczeńcy nie uczestniczyli w procesie wolnych, w pewnym sensie pluralistycznych
wyborów. Teraz jednak trzeba będzie udowodnić, że nie chodzi tu o przemijający
epizod i że wybierając szefa państwa Czeczeńcy wybrali również jedność narodową
i dyscyplinę obywatelską. To nie takie proste, to może nawet trudniejsze niż
wygrana w polu. Tu wracamy do Afganistanu. To przecież właśnie po wycofaniu się
Rosjan zaczęła się "prawdziwa", szczepowa i religijna, wojna domowa w
Afganistanie. Ta wojna wyrządziła i ciągle wyrządza większe straty w ludziach i
majątku niż interwencja rosyjska.
Czy Czeczenii uda się uniknąć tej pułapki?
Czeczeńcy to także naród pod bronią, także podzielony na klany czy gangi, także
muzułmanie, i także rozdarci między rozmaite tendencje, od zwolenników twardego
szariatu po zwolenników nowoczesnego islamu. Czy potrafią dokonać sztuki, która
nie udała się ani w Afganistanie, ani, w innym rejestrze, w Algierii? Czy uda
się im nie zmarnować zwycięstwa? Stawka ogromna. Od odpowiedzi na to pytanie
zależy przyszłość Czeczenii i Czeczeńców i w
pewnym stopniu także model - imperialny albo nie - Federacji Rosyjskiej.
[Hasła: Czeczenia;
Rosja - Czeczenia; wybory; wybory, wyniki;
Maschadow Asłan; prezydent]
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
04 29 Styczeń 1997 Maschadow to najlepszy wybór2010 vol 05 POLITYKA ENERGETYCZNA TURCJI PO ZIMNEJ WOJNIETI 02 05 29 T B pl(1)Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r o ochronie danych osobowych05 31 Styczeń 2001 Lekcja polityki realnej11 Świat po wojnie01 10 Styczeń 1997 Niepodległe państwo CzeczeniaO ochronie danych osobowych (USTAWA z dnia 29 sierpnia 1997 r )03 25 Styczeń 1997 Bój kombatantów09 Europa po wojnieustawa o NBP z 29 sierpnia 1997 r05 12 Styczeń1998 Tylko broni dostatek26 29 Grudzień 1997 Czeczenia milczy str 426 29 Grudzień 1997 Czeczenia milczy str 427 29 Grudzień 1997 Czeczenia milczywięcej podobnych podstron