GALLEGHER
Znajdują się tutaj kawały zebrane naprawdę z różnorodnych źródeł, jesli
znasz jakies nowe kawały których nie ma na tej stronie, to przeslij mi je na
adres:
gallegher@w.pl
POPRZEDNIA STRONA
NASTĘPNA STRONA
Dwie dziwki starają się o pracę w burdelu. Właścicielka urządziła egzamin .
-Jak ci poszło ?
-Oblałam z ustnego .
Maż przygląda się jak jego żona uczy psa służyć.
-Daj spokój kochanie , to się nie uda .
-Uda się, uda. Z tobą też mi na początku nie wychodziło .
Na jednej wyspie stoi czterech mężczyzn w różnym wieku.Na sąsiedniej wyspie
opala się naga dziewczyna.
-Płyńmy do niej !!! - woła 20-latek
-Najpierw trzeba zrobić tratwę - radzi 30-latek.
-Lepiej zorganizować solidną łódkę - poprawia go 40-latek.
-Po co płynąć ? Przecież stąd też widać - mówi 50-latek.
Pociąg gwałtownie zahamował na stacji i młoda dziewczyna z rozpędem wpadła
na księdza .
-Tak szybko stanął ...-tłumaczy się.
-Ależ skąd moja droga , to byl klucz od plebanii.
W wiejskiej chacie rozespany chłop mówi do żony :
-Maryśka , albo żeś się odkryła , albo żeś obory nie domkła ...
Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyną. Minęła noc poślubna, rano
dziewczyna jest wniebowzięta :
-Nie wiedziałam że w twoim wieku można tyle razy !
-A ile było ?
-Siedem.
-O rany, ja przez tę sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć .
Jasiek poprosil swoją Hanusię, żeby mu się oddała przed ślubem.
-Jasiu, nie oddam się bo chcę być do ślubu czysta jak lilja ..., a poza tym
to po rypaniu zawsze mnie głowa boli .
Młody żonkoś do majstra :
-I co panie majster, widział pan wczoraj moją piekną żonę ?
-A co, mosz dwie ?
Do chorego męża, do szpitala, przyszła żona. Kiedy usiadła przy nim na
łóżku, on zsiniał caly, oczy stanęły mu w słup. Zaczął pokazywac na migi że
chce coś do pisania. Gdy dostał , napisał coś szybko, podał żonie kartkę, i
... zmarł.
Zrozpaczona żona opłakawszy męża,czyta kartkę :
-Wstań, bo siedzisz na wężu z tlenem.
Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią sapiąc grożnie wielki
mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się i krzyczy :
-Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija !
-Gwałć się pani sama, ja pędzę na dworzec bo mi pociąg ucieknie- wysapał
mijając ją mężczyzna .
-Mamusiu nasz tatuś chyba jeszcze nie wytrzeźwiał po wczorajszych imieninach
.
-Dlaczego synku ?
-Bo siedzi w kuchni i goli lusterko .
-Zobacz synku , pająk je biedronkę .
-A co to jest dronka , mamusiu ?
Nauczycielka wezwała ojca Jasia do szkoły.
-Mam straszne klopoty z pana synem, on się strasznie brzydko wyrażą...
-Najmocniej panią przepraszam. On się poprawi. Już ja się o to postaram. Jak
tylko wrócę do domu , to kurwa mać , powyrywam sukinsynowi nogi z dupy .
-Tatusiu, czy mamusia na pewno wraca tym pociągiem ?
-Nie gadaj tyle, rozkręcaj tory .
-Mamusiu dlaczego Kasia ma takie rozcięcie zamiast ptaszka ?
-Bo jak była mala to spadła na nóż .
-Aha, to babcia spadła pewnie na siekierę ?
-Najlepszym prezentem od ciebie dla mnie będą twoje dobre stopnie .
-Nic z tego tatusiu, już ci kupiłem skarpetki .
-Tato czy dzisiaj jest piękny dzień ?
-Raczej nie , a dlaczego pytasz ?
-Bo pani od polskiego powiedziła wczoraj, że pewnego pięknego dnia przeze
mnie zwarjuje .
Lekarz do 70-letniej babci:
-No babciu, w waszym wieku to trzeba się oszczędzac, unikać codzenia po
schodach.
Minął rok i staruszka znów pojawila sie u lekarza.
-No i jak się teraz czujecie ?
-Znacznie lepiej, tylko mam jedno pytanie , czy już mogę chodzić po schodach
?
-Tak babciu, możecie.
-To i chwała Bogu, bo to wchodzenie do mieszkania na trzecim piętrze po
rynnie strasznie mnie męczyło .
W szpitalu na oddziale chirurgicznym, lekarz do pacjenta :
-Mam dla pana dwie wiadomości. Jedną dobrą a drugą złą. Od której zacząć
?
-Od złej.
-Otóż przez pomyłkę amputowaliśmy panu zdrową nogę.
-O Jezu ! A ta dobra ?
-Tę chorą nogę da się jednak uratować.
Przychodzi baba do lekarza.
-No i co , pomogły pani te lekarstwa co pani przepisałem na chemoroidy ?
-Tak pół na pół.
-Jak to ?
-Te długie, sliskie tabletki to jakoś połknęłam, ale tego kremu to nawet z
chlebem zjejść nie mogłam.
Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera się i siada na fotel .
-Bardzo mnie boli tam w środku. Wyżej, wyżej, jeszcze wyżej ...
-Podejrzewam u pani zapalenie migdałków.
W basenie przy szpitalu dla psychicznie chorych topi się jeden z pacjentów.
Do wody wskakuje inny pacjent i ratuje mu życie. Wzywa go do siebie lekarz i
mówi .
-Pana postawa świadczy że jest pan już zdrowy . Może pan już iść do domu. Na
pożegnanie mam smutną wiadomość. ten człowiek któremu uratował pan życie,
popełnił samobójstwo. Powiesił się w łazience.
-To ja go tam powiesiłem żeby wysechł...
W zaspie śnieżnej leży pijak. Podchodzi do niego drugi :
-Wstawaj chłopie bo zamarzniesz .
-Nie zamarznę , piłem borygo .
Młody ksiądz miał wygłosić kazanie, trochę się bał więc dla kurażu łyknął
sobie trochę wódki. Na drugi dzień pyta się proboszcza jak było bo nic nie
pamięta ?
-Czy ja wiem?- odpowiada proboszcz - Parafianie byli zachwyceni, dostałeś
burzliwe oklaski. Trzymaj ten kontakt z ludżmi, tylko pamiętaj aby w
kazaniach unikać pewnych rzeczy.
-Jakich ?
-Po pierwsze na początku mówi się "niech będzie pochwalony" a nie "kurwa
mać" , po drugie , Jezusa ukrzyżowali Żydzi a nie Indianie, po trzecie ,Kain
nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, a po czwarte, po zakończeniu kazania
schodzi się z ambony , a nie zjeżdża po poręczy.
-CO TO JEST ? MAŁE , NIEBIESKIE I ZŻERA KAMIENIE ?
-MAŁY NIEBIESKI POŻERACZ KAMIENI .
-CZY GDYBYŚ PRZEBIŁ TUNEL NA WYLOT PRZEZ ZIEMIĘ , TO GDY WRZYCIŁBYŚ DO NIEGO
KAMIEŃ TO WYLECIAŁBY Z DRUGIEJ STRONY ?
-NIE, GDYŻ ZJADLBY GO MAŁY NIEBIESKI POŻERACZ KAMIENI .
-Co to jest - wisi na ścianie i ma trzy nogi ?
-???
-Fortepian !
-Jak to fortepian ?
-A co cię obchodzi jak mam urządzone mieszkanie ?!
-Kochanie ile łyżeczek cukru ci wsypać do kawy ?
-Pięć , tylko nie mieszaj , bo nie lubię zbyt słodkiej .
Baca staje przed sądem oskarżony o zamordowanie sąsiada.
-Czym zabiliście go, baco ?
-Gazetą .
-A co było w tej gazecie ?
-Nie wiem, nie czytałem .
-Co bierze się najpierw do ręki a potem do buzi ?
-Papieros .
W czasie wojny , Niemcy złapali trzech żołnierzy : Anglika , Rosjanina i
Francuza. Chcąc uzyskać informacje o ich oddziałach zaczęli ich torturować.
Pierwszy załamał się Francuz, a następnie Anglik .
Tylko Rusek pomimo strasznych tortur nic nie wyjawił. Któregoś dnia strażnik
usłyszawszy w celi Ruska rymiczny stukot , podszedł i zajżał przez judasza.
Zobaczył jak Rusek waląc głową w ścinę powtarza w kółko :
-Przecież jak sobie nie przypomnę to oni mnie zabiją ...
Gość zamawia żurek, bigos i dwie bułki .
-Panie starszy - krzyczy do kelnera - przecież te bułki są mokre!
-Co ja na to poradzę? Gdy człowiek niesie w jednym ręku talerz z żurkiem, w
drugiej ręce talerz z bigosem, a bułki pod pachami to ma chyba prawo się
spocić.
Dwaj kibice:
- I jak tam wczorajszy mecz ?
- Eee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam uciekł...
- Chyba rozejdę się ze swoją żoną!
- Dlaczego?
- Ciągle marudzi. Od sześciu miesięcy truje mi głowę tym samym!
- A konkretnie o co jej chodzi?
- Żebym wyniósł choinkę do śmietnika.
- Krysiu, czy mo... mo... mo... - zaczyna pytanie chłopak; dziewczyna
zniecierpliwiona przerywa:
- Zaczynaj, obejdzie się bez gry wstępnej !
Gospodarz kupił jurnego koguta. Przywiózł go do fermy, a ten w ciągu godziny
"przeleciał" wszystkie kury.
- Kolego - mówi do koguta - to może się źle skończyć!
Niedługo po tym kogut przefrunął przez płot i "przeleciał" wszystkie kaczki
sąsiada.
- Kolego - znów mówi gospodarz - to może się naprawdę źle skończyć!
Po godzinie gospodarz widzi na podwórku swego koguta, leżącego nieruchomo na
podwórku.
- I co nie mówiłem, że to się może źle skończyć?
Kogut otwiera jedno oko i mówi:
- Uciekaj stąd, bo mi wrony płoszysz!!!
- Kelner! Dlaczego ta konina jest taka twarda?
- Koninę pan już zjadł, teraz gryzie pan dyszel.
- Ile chcesz za tego psa?
- Pięćdziesiąt złotych!
- Mogę dać trzydzieści.
- Eee, tyle to bym dostał nagrody, gdybym go odprowadził do właścicieli.
Nad przeręblą w mroźny ranek siedzi wędkarz. Podchodzi do niego znajmy i
widząc jego spuchnięty policzek pyta:
- Co, ząb cię boli ?
- Nie, rozmrażam robaki.
-Dlaczego blondynka klęczy przed klamką drzwi sklepowych?
-Bo jest wywieszka: Ciągnąć!
-Co to znaczy mieć stosunek z blondynką?
-Rżnąć głupa...
Do hotelu przybywa blondynka:
- Poproszę o pokoj.
- Niestety, wszystkie pokoje sa zajete, jest tylko jedno miejsce w pokoju
czteroosobowym, ale tam juz spi trzech arabow.
- Nic nie szkodzi, biore.
Wchodzi do pokoju i juz na progu otaczaja ja arabi:
- Damy ci zagadke, jak na nia odpowiesz to masz spokoj, ale jesli nie to
oddasz nam sie dobrowolnie.
- Dobrze, zgadzam się.
- Co to jest? male, czerwone i w kropki ?
Rano sprzątaczka wchodzi do pokoju i widzi trzech nagich arabow klęczacych
przed dziewczyną:
- Powiedz, że to biedronka, no powiedz?
P: Dlaczego blondynki nie uzywaja wibratorow?
O: Poniewaz od wibratora bola zeby...
P: Co mówi blondynka po uprawianiu seksu?
O1: "Dzieki, chlopcy!"
O2: "Czy wszyscy gracie w tej samej druzynie?"
O3: "Kim byli ci wszyscy faceci?"
P: Jaka jest roznica miedzy blondynka a Ferrari?
O: Ferrari nie pozyczylbys byle komu.
P: Co powstanie, jezli sie skrzyzuje blondynke z gorylem?
O: Kto wie? Sa pewne granice tego, do czego mozna zmusic goryla...
P: Jak zapewnic rozrywke blondynce na wiele godzin?
O: Wystarczy napisac "PROSZE ODWROCIC" na obu stronach kartki.
P: Jaka jest roznica miedzy prostytutka, nimfomanka a blondynka?
O: Prostytutka mowi: "Skonczyles juz?"
O: Nimfomanka mowi: "Co, już skończyles?..."
O: Blondynka mowi: "Beżowy... tak. Pomaluje sufit na bezowo!"
- Dlaczego blondynki chowają w trójkątnej, trumnie?
- Bo nie można im nóg dogiąć...
URODA * ROZUM = constans
Siedzą dwie małpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta się:
- Co robisz ?
- Jem banana !
- A dla czego on taki brązowy?
- A bo jem go drugi raz!
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych
Mówi pierwszy - O jakie te schody płaskie
Mówi drugi - O jaka ta poręcz niska
Mówi trzeci -Nie przejmujcie się winda już jedzie
Chłop wyhodował dwutonowe jabłko. Wsadził na wóz i zawiózł na targ.
Niestety Nie ma na nie chętnych Wreszcie pod wieczór podchodzi facet i pyta
"To pana Jabłko?".
"No!".
"To cofnij PAN wozem bo mi robak konia wpierdolił!"
Psychiatra do pacjenta zatwardziałego kryminalisty.
-Opowiem panu początek historii a pan ją dokończy: Dziad i baba posadzili
rzepkę...?
-A Rzepka odsiedział swoje i załatwił i dziada i babę.
Przychodzi student z biednego afrykańskiego państwa przychodzi do
hydraulika:
- Prose Pan. Sedes mi źle pracować. Woda szybko lecieć i nie sdasyc się
umyć.
- Co jest najszybsze w 286?
- Wiatraczek
Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy:
- Biustonosze dziewiętnastki, dwudziestki sprzedaje, biustonosze sprzedaję.
- A Piętnastki Pan masz !?!
- Eee! Pani! Na pryszcze to jest oxycort!
W samolocie z głośników rozlega się glos:
- Znajdujemy się na wysokości 4500 metrów, lecimy z prędkością 800 km/h.
Jeżeli Państwo spojrzą przez lewe okno zobaczą państwo chmurę dymu; proszę
się nie Martwic - to tylko zepsuty silnik. Gdy państwo spojrzą przez prawe
okno zobaczą Państwo spadochroniarza; to ja - wasz pilot!
Trzy kurwy przyszły do zoo, patrzą. Słoń! Jedna mówi
-och, idę do niego. Za chwile wraca, zadowolona niezmiernie..
Druga na to -ja tez idę Za chwile wychodzi rozpromieniona, uszczęśliwiona
Wtedy trzecia -no to ja teraz! Wychodzi po chwili zmordowana, ledwo powłóczy
nogami..
Koleżanki pytają
-Co się stało?
-Cholera, nie stanął mu i zrobił mi palcówkę.
-Dlaczego naciskasz na hamulec lewa noga ?!
-Bo prawa trzymam na gazie ...
-Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci już w odrabianiu lekcji?
-Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała
-Czy poszłaby pani ze mną do łóżka za 50 tysięcy funtów?
-Tak!
-A za 10 funtów?
-Ależ, za kogo Pan mnie uważa.
Cudowny uzdrowiciel uzdrawia ludzi. Kolej na kulawego:
-Odrzuć kule i idź ! Następny proszę! Co panu dolega?
-Mham polipa w ghahrdle!
-Czary-mary! Spróbuj teraz coś powiedzieć!
-Kulhawy shię phrzewhrócił.
Ciało zanurzone w wodzie zaczyna mówić prawdę.
Idzie myśliwy do lasu na niedźwiedzia Chodzi, chodzi, aż znalazł. Celuje,
strzela.. A niedźwiedź się odwraca i mu nic. Podchodzi niedźwiedź do
myśliwego i mówi:
"Mysliwy, albo mi dasz się przelecieć albo cię zabiję na miejscu !"
Myśliwemu życie raczej ważniejsze od dupy, wiec nastawił, ale że następnego
dnia mówi, że tym razem weźmie lepszą strzelbę. Wiec idzie z lepsza strzelba
do lasu, znajduje misia, strzela, i ... Nic, mis znowu karze się nastawić.
A myśliwy sobie obiecuje ze następnego rana z karabinem maszynowym przyjdzie
I niedźwiadka ukatrupi.
Następnego rana myśliwy celuje, oddaje 200 strzałów, Magazynek pusty, myśli
że już po niedźwiadku jak mu niedźwiadek puka od tylu w plecy i mówi:
"Ty, myśliwy, ty tu na niedźwiedzie chyba nie przyszedłeś"
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
-Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi mis, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Na budowie:
- Bardzo ważne jest noszenia kasków Znałam chłopca, który nie nosił kasku.
Pewnego dnia spadla mu cegłą na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też
Dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadla jej cegła na głowę,
Uśmiechnęła się i poszła dalej.
- Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się
uśmiecha
Siedzi Pan Jezus przed krzyżem i pali fajki.
Podbiega apostoł:
- Jezu ... turyści!
Jezus gasi szybko papierosa, rozkłada ręce i mówi:
- Przybijaj!
Szkoła nie knajpa-nie musisz być codziennie.
W Betlejem przed stajenka siedzi Józef i płacze. Idą trzej królowie i widząc
Józefa płaczącego pytają :
Józefie dlaczego płaczesz, przecież dzisiaj takie święto?!
Na to Józef : Święta nie będzie - córka !
- Jaka jest różnica miedzy ACH! A OCH!... ?
- Jakieś dwa cale... :)
Ropuch siedzi na ropusze i robią dziecko, w pewnym momencie on mówi:
- Ależ ty jesteś obrzydliwa, masz takie okropnie wyłupiaste oczy, pełno
brodawek na całym ciele, a do tego jesteś mokra i cala śliska.
Zmartwiona ropucha pyta:
- Czy naprawdę nie ma we mnie nic ładnego ?
- JEST, ale zaraz to wyjmę!
Dwóch przyjaciół wybrało się do afrykańskiej dżungli. Przedzierają się przez
gąszcz, nagle jeden z nich staje, zrzuca plecak, ściąga ciężkie, traperskie
buty i zakłada tenisówki
- Co ty robisz? Przecież w tych tenisówkach utoniesz na bagnach, nie
przejdziesz nawet kilometra!
- Zobacz tam na prawo: TYGRYS. Zaraz się na nas rzuci.
- No i co, myślisz, ze go w tenisówkach przegonisz?
- Nie jego, ciebie.
Idą trzy żółwiki przez pustynie. Skończył się prowiant, została tylko
butelka wódki ale jak tu wypić wódkę bez kieliszków? Trzeba pojsć po miarki.
- Ja nie pójdę - powiedział pierwszy.
- Ja tez nie, jestem zmęczony - rzekł drugi.
- Dobra, no to ja pójdę - powiedział trzeci i poszedł. Nie ma go dzień, dwa,
Trzy. Dwa pozostałe żółwiki zaczynają się zastanawiać:
- Słuchaj, może nie będziemy czekali na niego, wypijemy wódkę z gwinta?
Zza pobliskiej wydmy odzywa się glos:
- Bo nie pójdę!
Hans urządził zawody w piłce wodnej. Więźniowie pytają:
- Jak rozpoznamy drużynę przeciwna? - Hans na to:
- Krokodyle będą w czepkach.
Wizyta premiera Pawlaka na oddziale dla dzieci autystycznych i lekko
niedorozwiniętych:
- Józiu! Powiedz kto nas dzisiaj odwiedził? - pyta opiekunka. Józiu wbija
wzrok w podłogę, zaciska raczki i milczy.
- A może ty Stasiu nam powiesz? - próbuje dalej opiekunka. Stasiu zachowuje
się podobnie, tylko ze trochę się ślini.
- Jasiu - pokrywa zakłopotanie opiekunka - ty lubisz oglądał telewizje,
powiedz nam kto to jest - wskazuje na Pawlaka. Jasiu nie podnosząc wzroku z
podłogi:
- Nowy?
Chłopak do dziewczyny:
- Słyszałaś o 60-cio sekundowym orgazmie?
- Nie.
- A masz minutkę czasu?
Po balandze przychodzi do mieszkania mąż. Żonka otwiera drzwi, ale widzac,
iż tamten jest w stanie wskazującym szybko je zatrzaskuje. Po chwili zza
drzwi dochodzi wołanie :
- Orzeeeszkuuuuu ! Orzeszkuuuu! Orzesz....!
- No, chyba mu otworzę - tak ładnie do mnie woła ! - pomyślała żonka.
Otwiera, a mężulo :
- O żesz kurwa! Palce mi przycięłaś !!!!
Przychodzi baba do ginekologa:
-Panie doktorze, nie mogę wyjąc wibratora. - Lekarz miesza, kombinuje,
wreszcie mówi:
-Niestety, usunąć się nie da, ale tak ustawiłem, ze może pani sobie zmieniać
baterie.
Rozmowa dwóch piwoszy:
- Piłeś piwo bezalkoholowe?
- Po co?
Pewien student zaraz po zaliczonej sesji wchodzi do akademika, Otwiera okno
i krzyczy na cały glos:
- Życie jest piękne !!!
A echo z przyzwyczajenia odpowiada:
- ...mać, mać, mać!
Przychodzi mysz do baru, staje na progu i pyta się szeptem barmana:
- Czy jest kot ?
- Jest ale śpi
- To poproszę setkę i już uciekam. - Po chwili wraca.
- Kot jeszcze śpi?
- Śpi.
- To nalej mi jeszcze setkę. - Mysz wypiła, otarła wąsy, czknęła:
- Jeszcze raz seta i obudź kota!
Mąż przychodzi do domu i wyjmuje z torby kilka kaset wideo.
-Po co je kupiłeś - krzyczy żona - przecież nie mamy magnetowidu!
-A czy ja się ciebie pytam, po co kupujesz biustonosz ?
Wiszą 3 nietoperze w jaskini: duży, średni i mały Nagle duży mówi:
"Jestem głodny" i wylatuje z jaskini. Po pewnym czasie wraca - mordka cala
we krwi. Pyta:
"Pamiętacie to miasto za wzgórzem?".
"Pamiętamy".
"Możecie o nim zapomnieć, nikt nie przeżył".
Po pewnym czasie średni mówi:
"Jestem głodny" i wylatuje z jaskini. Wraca z mordka cala we krwi.
"Pamiętacie ta wioskę za lasem?".
"Pamiętamy".
"To możecie już o niej zapomnieć, nikt nie przeżył".
Nagle najmniejszy mówi:
"Jestem głodny" i wylatuje. Po chwili wraca z mordka cala we krwi.
"Pamiętacie to drzewo przed jaskinią?".
"Pamiętamy".
"A ja o nim zapomniałem..."
Pewien człowiek był bardzo chory, żaden lekarz nie był w stanie mu pomoc.
Rodzina dowiedziała się o znachorze, który wielu ludzi już uratował
Poprosili Go o pomoc. Znachor zbadał faceta i powiada:
- Tu pomogą okłady z jajek na oczy. - Rodzina podziękowała i zapłaciła
znachorowi. Po tygodniu znachor dzwoni i pyta:
- Jak zdrowie pacjenta? Czy jest jakaś poprawa?
- Niestety, zmarł. Jak dociągnęliśmy do szyi, już nie żył.
Icek mówi do żony
- Salcia, ty masz włosy jak las!
- Takie gęste?
- Nie. Tyle zwierza...
- Kocha... Nie kocha... Kocha... Nie kocha... Nie kocha... Kelner! Daj
jeszcze setkę!!
L: - Teraz już nic nie poradzę Trzeba było zgłosił się do mnie 10 lat
wcześniej
P: - Wówczas, na kompanii, nazwał mnie pan symulantem...
Policjant do pijanego kierowcy:
- Jechał Pan wężykiem !!!
- No jasne, a co miałem porozjeżdżać te wszystkie białe myszki !?
Nie ma kobiet zimnych, są tylko źle rozgrzane.
- Jasiu, zróbmy to ...
- Nie, bo to będzie kazirodztwo.
- Oj tam ...
- No dobra.
* * *
- Wiesz co Jasiu, ty jesteś lepszy od tatusia.
- Wiem...
- Skąd ?!
- Mamusia mi mówiła.
- Czym się rożni kura od studenta?
- Kura znosi jaja, a student musi znosił wszystko
- Ile to będzie: pięć dziesiątych i jedna druga?
- Litr!
Jeden facet napisał program - jak mu się wydawało - super idioto-odporny.
Posądził przed monitorem swoja kumpele, oczywiście nie mająca pojęcia o
komputerach, i kazał jej obsługiwać program. Gdy pojawił się komunikat
"Press any key" dziewczyna podniosła na niego niepewny wzrok, po czym długo
wodziła wzrokiem po klawiaturze... W końcu nacisnęła klawisz SHIFT.
Zabawa taneczna w małym miasteczku.
- Jak ci na imię?
- Joanna.
- A jo Rychu, tyz ze wsi.
Przychodzi dzieciak do matki i pyta:
- Mamo ja jestem cyganem czy żydem?
- Oczywiście jesteś cyganem tak jak ja - Idzie do ojca i pyta:
- Tato ja jestem cyganem czy żydem?
- Oczywiście, ze jesteś żydem tak jak ja, ale dlaczego się pytasz?
- Bo mój kolega ma rower do sprzedania i nie wiem czy się z nim targować
czy mu ten rower zapierdolić.
- Krasnoludku! Ile ważysz?
- 25 deko.
- Bez jaj!
- 20 deko.
-Chodź pobawimy się w telefon
-A jak?
-Ty ściągniesz majtki, a ja wykręcę trzy numery.
-Proszę pana, nakarmiłem ptaszki.
-Tak? Hmm... Bardzo dobrze, a po co mi o tym mówisz?
-Bo rozsypałem ziarna na masce pańskiego samochodu...
- Po czym poznać, że dziewczyna używa sterydów?
- Po tym, ze w lóżku obraca cię na brzuch i pieprzy łechtaczką.
Napis w kiblu, trzy metry nad podłogą...
"Jeśli tu dosikasz, zgłoś się do straży pożarnej"
W przedziale kolejowym siedzi Żyd a naprzeciwko niego młody Jankes. W pewnym
momencie Amerykanin dokładnie opluwa ścianę wokół głowy żyda, po czym wstaje
i przedstawia się:
- Jim Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd nie namyślając się długo pluje Jankesowi prosto w twarz, po czym również
wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jakeles, amator.
Na koloniach Jasiu mówi do pani: "Proszę pani, czy mogę popływać". Pani
mówi, ze nie i ze jest zbyt mały Jasiu nalega -Proszę pani, proszę pani ja
naprawdę umiem pływać.
Ponieważ koledzy Jasia potwierdzili, że Jasiu świetnie pływa pani się
zgodziła. Jasiu wszedł do wody, pływał kraulem, żabką, dał nura.. po prostu
super. Kiedy Jasiu wyszedł pani pyta się go gdzie się tak świetnie nauczył
pływać. Jasiu skromnie ze to dzięki tatusiowi co go wieczorami zabierał nad
jezioro. Pani :
- A co było najtrudniejsze podczas nauki Jasiu?
- Wydostać się z worka.
- Pup, puk
- Kto tam ?
- Satanista !
- Niewierzę !
- Jak Boga kocham !
Po bazarze włóczy się facet z niedźwiedziem na łańcuchu. Po jakimś czasie
spotyka kolegę
- Co tak chodzisz w kółko z tym niedźwiedziem?
- Szukam tego ruska, co mi go sprzedał rok temu jako chomika syberyjskiego..
Zderzają się dwa samochody. Sportowy i ciężarowka. Z pierwszego wyskakuje
facet, wymachuje rękami i nogami i krzyczy:
"Karate!, Kung-fu!, Jujitsu!".
Z ciężarowki wysiada spokojnie facet i mówi :
"Klucz francuski"
Kupił facet nożyczkii uciął sobie drzemkę.
- Jaka jest dla ciebie najcięższa praca?
- Najcięższą pracę wykonuję codziennie rano w domu...
- A co to jest?
- Wstawanie !
Pielęgniarka do zakonnicy:
- Jest pani w ciąży.
- Niemożliwe ! Co oni do tych świec dodali !?
Jezus widząc, że na ziemi źle się dzieje postanowił zejść do ludzi.
Przypadkiem odwiedził grupę hipisów.
- Chciałbym z wami porozmawiać.
- Jak nie zapalisz, to spadaj.
- Ale ja chcę tylko porozmawiać...
- W porzo, pogadamy, ale najpierw musisz z nami zapalić.
Jezus się zgodził, usiadł, zaciągnął się skrętem i zaczyna:
- Nazywam się Jezus....
- No i o to chodziło !
ZŁY - GORSZY - CAŁKIEM DO DUPY
- Nie mam się z kim kłucić.
- Wyjdź za mąż.
- Jak spędziłaś weekend? - pyta suczka suczki.
- Pod psem.
Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina
się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację, Hrabio.
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk
i płacz kobiety. Patrzą, a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go
dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:
- Chciała mieć fiata - kupiłem. Chciała mercedesa - kupiłem. Ale teraz jej
się helikopterem zachciało latać. Nie kupie, bo tu góry i jeszcze mi się
baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
- Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
- Przeca nie powiem obcemu, ze mi bździągwa bony na cukier zgubiła.
Jaka jest różnica między blondynką a prysznicem?
- Prysznic trzeba odkręcić, żeby zrobił się mokry.
Czy wakacyjne pamiątki blondynki mogą być kłopotliwe?
- Tak, gdy nawalą w pieluchę.
Jak posadzić cztery blondynki na jednym krześle?
- Odwrócić krzesło do góry nogami :)
Czym różni się blondynka od komputera?
- Myszką...
Egzamin na prawo jazdy. Instruktor i trzy blondynki:
- Jakiego koloru jest biały polonez?
- Może czarny?
- Niestety nie, pani numer dwa proszę.
- Może czerwony?
- Niestety nie, pani numer trzy proszę.
- Może... biały?
- Bardzo dobrze, pytanie numer dwa: ile drzwi ma czterodrzwiowy polonez?
- Może trzy?
- Niestety nie, pani numer dwa proszę.
- Może dwa?
- Niestety nie, pani numer trzy, pani tak ostatnio ładnie odpowiedziała.
- Może... biały?
Jak zająć czymś blondynkę na cały dzień?
- Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć żeby usiadła w kącie.
- Czy słyszałeś o blondynce, która powiedziała, że zrobi wszystko by mieć to
futro?
- Teraz nie może go dopiąć.
- Jaka jest różnica między blondynką a kulą do kręgli?
- Do kuli możesz włożyć tylko trzy palce.
- Co powstanie po włożeniu mózgu blondynki do czaszki kury?
- Grzechotka
- Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
- Bo mamy zawsze im mówiły, że nie należy mówić z pełnymi ustami...
- Czym się różni pani doktor, od pani doktorowej?
- Ta pierwsza zdobyła swój tytuł głową.
- Ile czasu potrzeba psychiatrze, aby zmienić żarówkę?
- To zależy od tego, czy Żarówka będzie chciał się zmienić.
- Co znaleziono po katastrofie Chalengera?
- Kasetę z nagraniem "A wy kuda?"
- Jak nazywa się żona Herkulesa?
- Frau Kules
- Dlaczego nauczycielka jest najlepszą kochanką na świecie?
- Ponieważ na początku stawia pałę, a potem pieprzy przez 45 minut.
- Jaki mięsień najbardziej pracuje podczas stosunku płciowego?
- Mięsień odbytu - żeby nie zesrać się ze szczęścia.
- Po czym poznać rosyjskiego sportowca?
- Dłubie w nosie oszczepem...
- Dlaczego kobiety lubią podpaski ze skrzydełkami?
- Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka miedzy
nogami....
- Dlaczego psy australijskie są najszybszymi psami na świecie?
- Ponieważ w Australii odległości między drzewami są ogromne.
- Czy można mieć stosunek płciowy z ptakiem?
- Tak. Na przykład można wyjebać orła na schodach...
- Czy kobieta po 60-tce może mieć prostopadły do ciała biust?
- Tak, jak zmywa podłogę.
- Co robi szklarz, gdy nie ma szkła ???
- Pije z gwinta....
Ile jaj może trzymać kobieta w jednej ręce?
- Cały wór!
- Kiedy w Rumuni pies po raz ostatni widział kość?
- Jak miał otwarte złamanie!
- Czy Ewa zdradzała Adama ?
- Tego dokładnie nikt nie stwierdził, ale niektórzy uczeni uważają, że
człowiek pochodzi od małpy...
- Jaka jest najwyższa forma życia zwierzęcego?
- Żyrafa.
- Gdzie kobieta ma wątrobę?
- Do końca i na lewo!
- Bez serc ta młodzież, bez ducha, a jednak się rucha.
- Kobiety są jak kurczaki: najlepsze piersi i uda.
- Jebać Widzew! Jebać Widzew!
(dopisek) Niech żyje Widzew!
(dopisek do dopisku) Niech żyje. Będzie co jebać.
- Winda popsuta! Najbliższa winda w następnym bloku.
- Życie zacina się po czterdziestce.
- Używaj prezerwatywy! Codziennie rodzi się nauczyciel.
- Czterech pancernych i kapelan.
- Miłość jest jak zbrodnia, po wszystkim nie wiadomo co zrobić z ciałem.
- Ruch to zdrowie - więc się ruchajmy
- Niedaleko pada Polak od jabola!
- Wyliżę podpaski
wampir.
- Ziemia jest płaska, Kopernik to pedał.
- Milka ty stara krowo
- Jak będę duży to napiszę wyżej (napis nad samym chodnikiem)
W knajpie rozmawiają studenci:
- A byłeś na liście Schindlera?
- To Schindler puścił listę?? P...isz, kiedy??!
Kumpel z polibudy opowiadał, jak profesor chciał zlecić dodatkową pracę
studentce z roku - a ona mu odpowiedziała:
- ...może nie ja, bo mam okres na głowie i kupę do zrobienia...
Na egzaminie na uczelnię o profilu informatycznym pytają się nowego
kandydata jakie zna komendy jakiegoś języka programowania.
- Góra, dół, lewo, prawo i fajer....
Rozmawiają dwie studentki:
- Którego wolisz: Pawła, czy Karola ?
- A który przyszedł?
- Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z wodą i z alkoholem, to czego
się napije baran? - pyta prelegent usiłujący różnymi przykładami przekonać
słuchaczy, że picie alkoholu jest szkodliwe.
- Wody! - odkrzykują słuchacze.
- Tak! A dlaczego?!
- Bo baran!
- Mąż za wcześnie wrócił z delegacji...
- No tak... Moja żona, mój przyjaciel, moje prezerwatywy...
Przychodzi pedał do lekarza:
- Panie doktorze, mój "mały" nie chce stać!
Lekarz obmacał członek pacjenta:
- No i stoi! Czego pan jeszcze chce?!
- Wytrysku!!
- Jest i wytrysk! Nie potrzebnie mi pan zawraca głowę, z panem wszystko w
porządku...
- No to jeszcze buzi na pożegnanie!
Siedzi facet u dentysty. Tamten coś dłubie, wierci i nagle pyta:
- I co, przerwa na papierosa?
- Eeheeee...
No i wybił mu jedynkę.
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, brzuch mnie boli...
- Dam panu 3 czopki, na rano, południe i wieczór...
Wrócił gościu do domu i myśli:
"Wezmę od razu 3, to szybciej będę zdrowy", po czym łyknął wszystkie.
Następnego dnia facet z ciężkim bólem brzucha przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, boli mnie jeszcze bardziej...
- Dam panu 2 silniejsze czopki, jeden na rano, drugi na wieczór...
Wrócił gostek do domu i znowu łyknął oba...
Następnego dnia faceta w stanie ciężkim przywiozło do lekarza pogotowie.
- Tym razem dam panu supersilny czopek do użycia po południu.
Gostek nie mógł już wytrzymać, więc łyknął czopek zaraz po powrocie do domu.
Następnego dnia faceta w szpitalu odwiedza wkurzony lekarz:
- Panie, łykałeś pan te czopki czy co?
- Nie! W dupę se wsadzałem!
Okulista zasiadający w komisji wojskowej pyta poborowego:
- Czy widzicie tam jakieś litery?
- Nie widzę.
- A widzicie w ogóle tablicę?
- Nie widzę.
- I bardzo dobrze, bo tam nic nie ma! Zdolny!
- Tato, pokaż jak biegają słoniki !
- Ale już pokazywałem ci dzisiaj trzy razy ...
- Tato, ja chcę jeszcze ...
- No dobrze, ale to już ostatni raz. Pluton !!! Maski p-gaz. włóż i jeszcze
dwa okrążenia !!!
- Jak wygląda pozycja "na lisa"?
- On całą noc się czai, a rano ucieka.
Do seksuologa przychodzi pacjent.
- Panie doktorze, mam interes jak niemowlę.
- To chyba niemożliwe, niech pan zdejmie spodnie.
Facet miał racje. 3 kilogramy, 45 cm długości.
- Dobry rybaku, wypuść mnie - prosi złota rybka, a spełnię jedno twoje
życzenie.
- Chcę mieć interes do samej ziemi.
Łup! Rybak pada na ziemię. Odcięło mu nogi.
Dwóch starszych panów dyskutuje przy kawiarnianym stoliku.
- Wiesz, ja o dziwo wciąż nie mam żadnych problemów z potencją.
- Jak ty to robisz?
- Jem pumpernikiel.
Gdy się pożegnali, ten drugi uderzył natychmiast do najbliższego
spożywczego.
- Czy jest pumpernikiel?
- Jest.
- Proszę dziesięć opakowań.
- Dziesięć? Połowa panu stwardnieje.
- Proszę dwadzieścia opakowań!
Ojciec wchodzi do domu. Na tapczanie widzi swoja córkę (nagą) z ogromnym
wibratorem w ręce.
- Córko, co ty robisz ? Dlaczego? Przecież jesteś ładna, chłopcy się za tobą
uganiają...
- Tata, ty nie myślisz współcześnie. On mnie nigdy nie zawiedzie, nie
opuści, a w dodatku nie zarazi żadną chorobą.
Na drugi dzień córka wraca wieczorem i widzi ojca siedzącego w pokoju z na
wpół wypitą flaszką na stole i wibratorem obok butelki.
- Tata ! co ty robisz !?
- Co !? To już z własnym zięciem nie można się napić?
Do baru wchodzi Eskimos:
- Whiskey proszę!
Kelner pyta:
- Z lodem czy bez?
Nagle nie wiadomo czym wkur..rzony Eskimos:
- A ty w mordę to byś nie chciał?!
- Dlaczego blondynki chodzą w nocy na cmentarz?
- Żeby je strach przeleciał.
U mechanika:
- No i w jakim stanie jest mój nowy samochód?
- Noo... klakson i kluczyki ma pan w porządku.
Baba u lekarza:
- Panie doktorze, jak sikam to lecą cztery strumienie, zamiast jednego...
Lekarz zagląda gdzie trzeba, grzebie przez chwilę i z wyrazem zrozumienia na
twzry wyjmuje guzik.
- Niech pani mąż zdejmuje spodnie podczas stosunku.
- Kaziu! Wstawaj! Spóźnisz się do szkoły!
- Nie martw się mamo, szkoła jest czynna do piętnastej.
Stary plemnik do młodego:
- Pamiętaj, gdy nadejdzie czas, to będziesz pędził wszystkimi kanałami do
celu, a tam napotkasz komórkę jajową, wtedy krzykniesz "Jestem plemnik!
Wpuść mnie!" i jeśli będziesz pierwszy to cię wpuści.
I nadszedł ten dzień. Młody plemnik pędzi, pędzi i nagle widzi zamiast
jednej komórki dwie.
Skonsternowany wybiera jedną i krzyczy:
- Jestem plemnik! Wpuść mnie!
- A ja jestem migdałek i cię nie wpuszczę.
- Słuchaj, dlaczego mówicie na tę panienkę Grypa?
- A, bo widzisz, grypę to miał każdy.
POCZĄTEK
MENU:
Strona domowa, Fantastyka, Kawały, Teksty, Informatyka
Sieradz, 98-200
ul. Jagiellońska 20\17
gallegher@w.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
kawały(18)Kawały textowe MATURAKawały textowe PIOSdowcipy kawały kawaly smieszne smsy dowcipy kawaly kawsdały smieszne smsyKawały textowe SLOWNIKKawalyKawałykawalykawalykawały(11)kawały(13)Kawały o jaskiniowcachKawałyKawały textowe opornografiislowkolkakawały(2)Kawały textowe MURPHYkawały zakupy amerykaninadowcipy kawały kawaly smieszne smsy dowcipy kawaly kawały smiesznwee smsykawały(16)więcej podobnych podstron