Archiwum Gazety Wyborczej; Pięć tygodni zagadek
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 49, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 2000/02/28, dział
ŚWIAT, str. 10
REUTERS, AP, AFP, WJ
ROSJA. Kłopotów Andrieja Babickiego ciąg dalszy
Pięć tygodni zagadek
Dziennikarz Radia Swoboda Andriej Babicki, który zaginął w
połowie stycznia na Kaukazie, znowu trafił do rosyjskiego aresztu. Tym razem
oskarżany jest o sfałszowanie dokumentu tożsamości. Grożą mu za to dwa lata
więzienia
Babicki został aresztowany w piątek w Machaczkale, stolicy sąsiadującego z
Czeczenią Dagestanu. Policjanci rozpoznali go
ponoć z fotografii prasowych. Miał fałszywy azerbejdżański paszport ze swoim
zdjęciem wystawiony na nazwisko Ali Musajew. - Andriej wygląda na zdrowego, nie
nosi żadnych śladów bicia, zdziwiła mnie nawet jego zdrowa cera - powiedział
Oleg Kusow, dziennikarz Radia Swoboda, jedyny poza policjantami człowiek, który
skontaktował się dotąd z Babickim. Kusow został wezwany do MSW na przesłuchanie
jako świadek. Według wcześniejszych relacji Babicki miał być przetrzymywany w
rosyjskich obozach filtracyjnych w Czeczenii,
gdzie był brutalnie bity.
Znany z krytycznych wobec Kremla relacji z wojny czeczeńskiej 35-letni
Babicki został zatrzymany w połowie stycznia przez rosyjskie służby specjalne,
gdy próbował wydostać się z obleganego Groznego. Moskwa oskarżyła go o
sprzyjanie czeczeńskim separatystom. Trafił do obozu filtracyjnego w
Czernokozowie. - Andriej nie wspomniał o torturach. Mówił tylko, że siedział z
dwoma Czeczenami w celi tak małej, że mogli w niej
jedynie stać - opowiadał Kusow. Na początku lutego Rosjanie przewieźli go do
Gudermesu i ogłosili, że na własną prośbę został przekazany czeczeńskim
partyzantom w zamian za uwolnienie kilku rosyjskich jeńców. Z ofertą wymiany
rosyjskie służby specjalne zwróciły się do Babickiego jeszcze wtedy, gdy
przebywał w Czernokozowie.
- Powiedziano mi, że komendant Turpał Ali Atgierijew chce mnie wymienić na
jeńców. Zgodziłem się. Znałem Atgierijewa. Obiecał, że po wymianie natychmiast
mnie uwolni - opowiadał Babicki. W chwili wymiany zorientował się jednak, że
jest przekazywany nie Atgierijewowi, ale zamaskowanym Czeczenom.
Potem ślad po Babickim zaginął. Babicki twierdzi, że nie znał Czeczenów, którzy go przetrzymywali, nie wie, jak się
znalazł w Machaczkale. Nie wyjaśnił, skąd się wziął u niego w kieszeni
sfałszowany paszport. Utrzymuje, że mężczyźni, którzy transportowali go z Czeczenii do Dagestanu, nosili maski i nikt nie
zatrzymywał ich po drodze, mimo że mijali wiele rosyjskich posterunków.
Dziennikarz AFP Niko Topuria twierdzi, że Babicki dzwonił do niego z
Machaczkały i proponował spotkanie. Został aresztowany w hotelowej kafejce,
niedaleko od miejsca, w którym wyznaczył spotkanie.
- Jest szansa, że Andriej zostanie uwolniony w poniedziałek - powiedział w
niedzielę adwokat Babickiego Aleksander Zazulia, który odwiedził go w niedzielę
w areszcie. Babickiego odwiedziła też żona Ludmiła, która na wieść o
aresztowaniu męża wróciła do kraju z Pragi.
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
28 29 Luty 2000 Mamy herbatę26 26 Luty 2000 Zbrodnia i mistyfikacja19 14 Luty 2000 Walki i czystki14 4 Luty 2000 Dziennikarz zamordowanyhighwaycode pol c6 motocykle (s 27 28, r 84 91)24 24 Luty 200027 28 Ceramiki NOWE23 19 Luty 2000 Wyzwoliciele są ponad prawemdach (27 28)32 styczeń luty 200017 7 Luty 2000 Pinokia spadały na Grozny18 14 Luty 2000 Ognie pod żelazną bramąT 27 28Rodzaju 1 w 26,27,28 KTO BYŁ NASZYM PRZODKIEMwięcej podobnych podstron