Archiwum Gazety Wyborczej; Gdyby zabić wszystkich mężczyzn












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 46, wydanie waw (Warszawa) z
dnia 2000/02/24, dział
ŚWIAT, str. 9
WOJCIECH JAGIELSKI
Gdyby zabić wszystkich mężczyzn
Ze wszystkich podbitych ludów imperium rosyjskiego nikt tak zażarcie
nie bronił swej wolności jak Czeczeni.
Rosyjscy generałowie podporządkowywali sobie zakaukaskich carów, kniaziów,
środkowoazjatyckich chanów. Jednak nigdy nie potrafili sobie dać rady z
czeczeńskimi góralami, którzy tocząc nieustanne wojny i wywołując wciąż
powstania, doprowadzili do tego, że wolność zaczęła w ich pojęciu coraz bardziej
przypominać anarchię.
Zamknięci w tradycyjnych strukturach rodowych, postrzegali nowoczesne państwa
jako śmiertelne zagrożenie. Państwem była dla nich wszak przede wszystkim Rosja,
która usiłowała ich podbić. Walcząc desperacko o wolność, nigdy nie potrafili
stworzyć własnego państwa. Nie była nim przecież Czeczenia Dżochara Dudajewa ani Asłana Maschadowa. Wojna
Czeczenów o wolność była nie wojną broniącego się
przed podbojem państwa, ale wojną narodu o przetrwanie.
Desperackie, niemal samobójcze przywiązanie Czeczenów do anarchicznej wolności sprawiło, że
praktycznie przez całą historię towarzyszy im widmo zagłady.
Do historii tłumionych krwawo powstań i zesłania całego narodu na pustynie
Azji dochodzą dwie ostatnie wojny - trwająca dziś i ta z lat 1994-96. Trudno
sobie wyobrazić, by po tych wojnach Czeczeni
potrafili szybko odbudować swój kraj. Jeszcze trudniej wyobrazić sobie jednak,
by Czeczeni pogodzili się ze zniewoleniem. Pewien
były radziecki dysydent przyznał niedawno, że podbić Czeczenów można jedynie, dokonując zagłady wszystkich
mężczyzn. Wieści napływające z Kaukazu każą podejrzewać, że taki właśnie cel
przyświeca rosyjskim generałom.

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: [e-mail]