Batman Mystery of the Batwoman


00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:55:-Uważaj z prędkością Diaz. Nie potrzebujemy |aby gliny cię zatrzymały.
00:00:57:-Ile jeszcze do bocznej drogi ?
00:00:58:-Pare mil.
00:00:59:-Wyprowadzi cię prosto na autostrade |wychodzącą z Gotham.
00:01:03:-Co to było ?
00:01:10:-To Batman, no nie ?
00:01:23:-Kurcze Louise, to kobieta !
00:01:34:-Co tak tu siedzisz ?
00:02:08:-Wysiadaj !
00:02:50:-Kto to urządza sobie fajerwerki ?
00:04:15:-Nie widziałem jej w jaskini.
00:04:25:-Warner Bros.| przedstawia
00:04:41:BATMAN|TAJEMNICA BATWOMAN
00:04:50:Na podstawie komiksów firmy DC
00:04:54:Postać Batmana stworzył
00:05:39:Myzyka
00:06:08:Na podstawie pomysłu
00:06:12:Scenariusz
00:06:21:Produkcja i reżyseria
00:06:29:-Może to była stara przeciwniczka |w nowym przebraniu ?
00:06:32:-Być może Catwoman ?
00:06:33:-Nie.
00:06:34:-Nawet Selina Kyle ma więcej szacunku| dla ludzkiego życia.
00:06:37:-To jest zupełnie ktoś nowy Alfredzie.
00:06:39:-Ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje Gotham| jest doprowadzający do szału mściciel.
00:06:42:-Jak to mówią na ulicy: "Nie rusza mnie to".
00:06:45:-Chodzi o to, że jej kostium odnosi się do mnie.| Dlaczego ?
00:06:48:-Co ona ma w planach, jak daleko się posunie ?
00:06:50:-Radziłbym być ostrożnym.
00:06:51:-Niech pan pamięta, że jest wiele rodzajów kobiet, z których| niektóre bywają groźniejsze od mężczyzn.
00:07:23:-On już czeka.
00:08:09:-Ciągle przechyla się na prawo.
00:08:11:-Zobacz co da się z tym zrobić.|-Pingwinie.
00:08:13:-Panie Duquesne.
00:08:15:-Doszły do mnie słuchy, że mieliśmy |niepomyślną wpadke.
00:08:18:-Jeśli masz na myśli, że zostaliśmy| zaatakowani to tak.
00:08:19:-A jak właściwie mogło do tego dojść ?
00:08:22:-Jeszcze nie wiem.
00:08:23:-Nikt oprócz nas nie wiedział, że przysyłka |miała wyjechać ostatniej nocy.
00:08:26:-A jednak ktoś wiedział.
00:08:33:-Batwoman ?
00:08:34:-Tak powiedział mój człowiek.
00:08:36:-Batman, Batgirl, Batwoman !
00:08:38:-Co się dzieje temu miastu ?
00:08:39:-Czystość ?
00:08:41:-Na szczęście to był tylko jeden ładunek.
00:08:44:-Podwoiłem straże po obu stronach magazynu.
00:08:47:-Nie ma mowy, żeby się dobrała do reszty.
00:08:49:-Wybacz mi jeśli nie jestem aż tak dobrej myśli.
00:08:52:-Nasi zamorscy klienci zapłacili nam |pół biliona dolarów za tą broń.
00:08:57:-Jeśli jej nie dostarczymy, wtedy oni| zarządają zwrotu swoich pieniędzy.
00:08:59:-A że już je wydaliśmy mogło by nam to |sprawić kłopot, czyż nie ?
00:09:03:-Chce żeby reszta broni została wywieziona |z Gotham w ciągu tygodnia.
00:09:06:-Co oznacza, że lepiej będzie jak sie |zajmiesz tą Bat-podróbką.
00:09:08:-Powinien być pan naszą krzepą panie Doquiese.
00:09:11:-Zacznij się rozciągać.
00:09:35:-Mimo to ktoś póścił pare z gęby. Ktoś się wygadał !
00:09:38:-Dowiemy się kto i znajdziemy ją.
00:09:40:-Tatusiu.
00:09:42:-Poczekaj.
00:09:44:-Gdzie byłaś ?
00:09:45:-Nie martw się tatusiu. Przyprowadziłam ze |sobą twoje pieski.
00:09:49:-Przynajmniej raz jest z nich pożytek.
00:09:51:-Sio !
00:09:52:-Raul, mój ulubiony fryzjer miał w ostatnim| tygodniu duchową odnowe.
00:09:55:-I wyjechał do Bukittinggi aby tam |oddać się medytacji.
00:09:58:-Jak Ci minął dzień ?
00:10:00:-Powinnaś mi mówić kiedy wychodzisz.
00:10:02:-Z kim rozmawiasz ?
00:10:04:-Biznes. Nic o co miałabyś się martwić.
00:10:07:-Sądze, że powinnam już iść.
00:10:12:-Zbliżamy się się coraz bliżej do rozmowy.
00:10:18:-Zrób co uważasz za słuszne.
00:10:19:-Chce żebyś ją znalazł.
00:10:21:-Znalazł i wykończył.
00:10:25:-Dziś w Bat-Obserwatorze:
00:10:27:-Wszyscy zastanawiają się kim może| być tajemnicza Batwoman.
00:10:29:-Nowy partner Batmana ?
00:10:30:-Wyrośnięta Batgirl ?
00:10:32:-Zapytaliśmy o to komisarza Gordona:
00:10:35:-Moge tylko tyle powiedzieć, że nie ma| ona nic wspólnego z Batmanem.
00:10:38:-Nic więcej nie mam do powiedzenia.
00:10:40:-Detektywie Bullock.|-Harvey !
00:10:42:-Sądze, że mamy już wystarczająco tych| nietoperzastych dziwaków w Gotham.
00:10:45:-Mam na myśli, co będzie dalej ?|Pies-nietoperz ?
00:10:48:Daj spokój Bullock i rzuć nam tutaj|jakąś kość, ok ?
00:10:54:-Zastanawiałem się nad psem.
00:10:56:-Mógłby nam pomagać węsząc tropy.
00:11:01:-Bruce Wayne z tej strony.
00:11:02:-Bruce, tu Barbara.
00:11:04:-Cześć Barbaro.
00:11:05:-Tęskni za Tobą.
00:11:07:-Jak studia ?|-Nieźle.
00:11:09:-Chociaż nocne życie tutaj to nie to samo|co dawanie wycisku jako Batgirl.
00:11:12:-Ale wiosenna przerwa już się zbliża
00:11:14:-I wróce do Gotham na całe dwa tygodnie.
00:11:17:-Czyż nie będzie to fajne ?
00:11:19:- Tak.
00:11:20:-Wszyscy się ucieszymy na twój widok.
00:11:22:-Mnie w to nie mieszaj.
00:11:24:-Tak czy siak nie dlatego dzwonię.
00:11:25:-Właśnie widziałam wiadomości i się zastanawiałam czy |jednak nie masz nowego partnera.
00:11:28:-Kogoś nieco starszego ?
00:11:31:-Nie mam pojęcia kim ona jest.
00:11:33:-Bo jeśli miałbyś to byłabym| naprawdę zaniepokojona.
00:11:35:-Ponieważ sądze, że Ty i ja..
00:11:38:-Wiesz o co mi chodzi.
00:11:40:-Zbliżamy się do Wschodniego |Tunelu Barbaro.
00:11:43:-Obawiam się, że sygnał się urywa.
00:11:45:-Porozmawiamy później.
00:11:49:-Znowu spanikowałeś, no nie ?
00:11:51:-Nie moge się nigdy nadziwić pańskimi wykrętami.
00:11:54:-Na razie wystarczy nam jedna kobieta nietoperz.
00:12:03:-Aby omówić stop przyniosłam ze sobą pewne wykresy
00:12:06:-Po to, aby zademonstrować dbałość i precyzje jaką wnosimy| do naszej pracy w WayneTech.
00:12:14:-Jak mogą państwo zauważyć przetapialność rozciągalna| jest wielce wysoka.
00:12:17:-Nadając stopowi zwartość i określoną budowe.
00:12:20:-Oznacza to, że ułożenie giętkości cząstkowej
00:12:26:-Umożliwi znakomitą morfologiczną zdolność adaptacji
00:12:29:-Poprzez elektromagnetyczną manipulacje ilości stanów.
00:12:45:-Widzą państwo ten kawałek metalu ?
00:12:47:-Moge go tak zaprogramować aby zmienił kształt.
00:12:54:-Fantastyczne.
00:12:56:-To jest po prostu niezwykłe.
00:13:00:-Sądziłem, że powiedziała że to jest metal.
00:13:03:-Spójrzcie na to.|-Piękne.
00:13:04:-Niesamowite.
00:13:06:-Zaledwie za jednym dotknięciem ?
00:13:24:-Właściwie technologia jest prościutka.
00:13:26:-Jest to po prostu tylko wyrycie ukształtowanych| linii z punktem nacisku.
00:13:29:-A ja nawet nie jestem pewna do czego| to może być przydatne.
00:13:31:-Przydzieliłbym pani cichego wspólnika, który| z pewnością znalazłby zastosowanie.
00:13:34:-To wspaniale.
00:13:36:-Nie wie Pan jak sie cieszę mogąc być w spółce R&D, która| bierze na poważnie młode kobiety.
00:13:40:-Zwłaszcza blondynki.
00:13:42:-W WayneTech liczy się to, co jest w środku, a nie na| zewnątrz głowy doktor Ballantine.
00:13:45:-Rocky.
00:13:46:-Właściwie to Roxana.
00:13:47:-Ale ludzie z jakiegoś powodu| wołają na mnie Rocky.
00:13:52:-Spójrzcie to Bat-sygnał !
00:13:54:-Gdzie ?
00:13:55:-Tam !
00:13:57:-Co tam jest ?
00:14:00:-Nigdy wcześniej go nie widziałam.
00:14:01:-Czyż nie jest fascynujący ?
00:14:03:-Za każdym razem.
00:14:04:-Rachunek.
00:14:12:-Zjawi się tutaj.
00:14:13:-I pamiętaj, kiedy to nastapi ja będe mówił.
00:14:27:-O co chodzi komisarzu ?
00:14:28:-Dostałem resztki zgromadzone przez Bullock'a ze zniszczonego |przez Batwoman ładunku przemytniczego.
00:14:31:-Pomyślałem, że może chciałbyś| rzucić na to okiem.
00:14:35:-Sprzęt jak ze "Star Treka".
00:14:37:-Sądziłem, że może ktoś włamał sie do| sklepu z zabawkami.
00:14:39:-To nie są zabawki Bullock.
00:14:41:-To karabin plazmowy.
00:14:42:-Potrafi usunąć czołg z 200 jardów.
00:14:45:-Nawet z 500.
00:14:47:-Zmierzyłam odległość uderzenia.
00:14:48:-Sonia Alcana.
00:14:49:-Nowy partner Bullock'a.
00:14:51:-Jest również kilka laserów EK4 i cylinder wyrzutni| pocisków ziemia-powietrze.
00:14:55:-Kto za tym stoi ?
00:14:55:-Kierowca ciężarówki nabrał wody w usta.
00:14:57:-Mam pewne wskazówki ale nie moge jednak powiedzieć| nic konkretnego w tej chwili.
00:15:00:-Nie mamy nic.
00:15:03:-Skąd to masz ?
00:15:05:-Z ciężarówki, którą skonfiskowałem.
00:15:08:-Odezwe się do Ciebie.
00:15:15:-Co go tak ugryzło ?
00:15:27:-Pingwin rządzi tym miejscem ?
00:15:29:-Wspólnie z Duquesne i Thornem.
00:15:32:-Co oni tutaj wytwarzają ?
00:15:34:-Ozdóbki, figurki...
00:15:36:-Broń masowego rażenia.
00:15:38:-Nie widze żadnego z jego ludzi w pobliżu.
00:15:52:-Tam jest !
00:15:59:-Widzisz ją ?
00:16:06:-Tam !
00:16:24:-Więc lubisz twardą walke cukiereczku ?
00:16:32:-Witam w drużynie superbohaterów !
00:16:34:-Brać ich !
00:16:37:-No dalej !
00:16:51:-Nie powinno Cię tu być.
00:16:51:-Tak jak Ciebie.
00:16:52:-Nie.
00:16:53:-Chodzi o to, że podłożyłam ładunek.
00:16:55:-Gdzie ?
00:16:57:-Pod nami.
00:17:00:-Pomieszczenie z amunicją.
00:17:21:-Wynośmy się stąd !
00:17:34:-Gdzie ona poszła ?
00:17:36:-Tam na górze.
00:17:39:-Ruszajmy się.
00:17:58:-Produkowali broń dla Kasni.
00:18:02:-Z czego Departament Stanu mógłby być niezadowolony.
00:18:04:-To była ich wytwórnia broni.
00:18:10:-Troche ciężko było by to teraz udowodnić.
00:18:12:-Nie ma to znaczenia.
00:18:13:-I tak tutaj byli już skończeni.
00:18:15:-Za to ja dopiero zaczełam.
00:18:17:-Kim jesteś ?
00:18:18:-Dlaczego to robisz ?
00:18:20:-To Ty jesteś genialnym detektywem.
00:18:21:-Dowiedz się tego.
00:18:30:-Musze lecieć.
00:19:17:-Kto ?|-Batwoman ?
00:19:19:-Jak to już jej nie ma ?
00:19:20:-Cały budynek ?
00:19:39:-Masz dużo odwagi dziwolągu.
00:19:41:-Ty i twoja kobieta sprawiliście mi wystarczająco |kłopotów jak na jedną noc.
00:19:45:-To mój dom !
00:19:46:-Moja rodzina.
00:19:47:-Wynocha !
00:20:04:-Słyszałam wrzawe ostatniej nocy.|-Kto tu był ?
00:20:06:-Nikt.
00:20:12:-Czy to też zrobił ten nikt ?
00:20:14:-Nic o co miała byś się martwić.
00:20:17:-Jeśli kiedykolwiek miałabym.
00:20:18:-Gdzie się wybierasz ?
00:20:20:-Nigdzie.
00:20:22:-Czy oni muszą iść ?
00:20:24:-Tylko przez pare następnych dni.
00:20:26:-Mam kłopoty z pewnymi ludźmi.
00:20:28:-Nie chce żebyś miała jakiś problemów.
00:20:30:-Masz na myśli takie problemy jak z mamą ?
00:20:34:-Mieszkasz pod moim dachem w moim mieście.
00:20:36:-Robisz to co ja mówie.
00:20:39:-Podstawcie wóz !
00:20:48:-To ona.
00:20:53:-Tak właściwie, to co ma pan nadzieje odkryć ?
00:20:55:-Co piękna młoda kobieta robi w swoim |wolnym czasie.
00:20:58:-Więc jak miło prowadzić.
00:21:06:-Rozumiem dlaczego Groźny Dennis jest o jeden| krok bliżej do sali dla małolatów.
00:21:09:-O ile sklepów to już za dużo ?
00:21:11:-Łącznie z butikiem paznokciowym, siedem.
00:21:13:-I żaden z nich zbytnio nie zarobił.
00:21:17:-Wiesz Alfredzie.
00:21:18:-Sądze, że przydałby mi sie nowy zegarek.
00:21:20:-Zasługuje pan na niego.
00:21:33:-Brązowa tafta ?
00:21:35:-Co oni sobie myślą ?
00:21:41:-To jest garderoba !
00:21:43:-Najgorsze co może być to to, że będe| potrzebowała rozmiaru ósmego.
00:21:45:-Dlaczego nie pójdziecie ukraść chusty |w prezencie albo czegoś w tym stylu.
00:21:51:-Brakuje mi roboty u Jokera.
00:21:57:-Czy mógłby mi pan pomóc ?
00:21:58:-Przeprasza, ja...
00:21:59:-Tutaj nie pracuje.
00:22:00:-Nie o to chodzi.
00:22:02:-Widzi pan tamtych facetów ?
00:22:03:-Wolałałbym raczej, żeby mnie nie widzieli.
00:22:06:-Gdyby tylko pomógł by mi się pan dostać| do ruchomych schodów.
00:22:10:-W porządku.
00:22:12:-Zwykle takie rzeczy można tylko| zobaczyć w filmach.
00:22:16:-Hej !
00:22:17:-Prosze poczekać panno Duquesne !
00:22:18:-Z kim ona jest ?
00:22:26:-Nie zatrzymuj się.
00:22:59:-Ja cie mam !
00:23:04:-Dobry jesteś.|-Tam na dole !
00:23:06:-Nadchodzą.
00:23:08:-Szybko, wsiadaj.
00:23:09:-Chyba, że chcesz poprawić |sobie tą uroczą twarz.
00:23:13:-Stójcie !
00:23:15:-Zwariowałaś ?
00:23:28:-Kim oni byli ?
00:23:28:-Gorylami Tatusia.
00:23:33:-Właśnie zwiałeś z bardzo bezwstydną kobietą.
00:23:35:-Jestem Kathy Duquesne.
00:23:37:-Córka Carlton'a Duquesne.
00:23:39:-Tego gangstera ?
00:23:41:-Tak ale spróbujmy unikać wyrazu |na "G" mówiąc o Tatusiu.
00:23:52:-A to ciekawe.
00:23:54:-Sądze, że jesteśmy śledzeni.
00:23:55:-Nie wygląda to na ekipe ludzi Tatusia.
00:23:57:-Mam nadzieję, że nie jesteś| nigdzie oczekiwany.
00:24:06:-Teraz jest pan zdany sam na siebie.
00:24:17:-Czy się jeszcze dobrze nie bawimy ?
00:24:38:-Bruce Wayne ?
00:24:40:-Co za przeciwieństwo !
00:24:42:-Najbardziej poważany człowiek w Gotham z |córką najbardziej nieposzanowanego.
00:24:46:-W tym mieście Twój ojciec ma z tego| tytułu dużą konkurencję.
00:24:48:-Wiem.
00:24:49:-Większość z nich przychodzi od| czasu do czasu na obiad.
00:24:53:-Zwykle zastanawiam się jak to jest| pochodzić z szanowanej rodziny.
00:24:57:-W której nie ma przemocy, odwetów, żadnych ofiar.
00:25:01:-Jak wtedy można sie czuć ?
00:25:02:-Chciałbym Ci to powiedzieć.
00:25:05:-Można się wtedy czuć wolnym.
00:25:07:-Karthy !
00:25:08:-Ostrożnie !
00:25:09:-Mówisz jak moja mama.
00:25:11:-"Ostrożnie Kathy. Nie strasz mnie dziewczyno."
00:25:16:-To było nasze ulubione miejsce.
00:25:17:-Zwykłe tu przychodziłyśmy aby malować.
00:25:19:-Była wspaniałą artystką.
00:25:21:-Powiedziała, że mam oko.
00:25:22:-Powiedziała:
00:25:23:-"Kochanie, mogłabyś być kolejną Carrie Mae Weens."
00:25:26:-Co się stało ?
00:25:28:-Co się stało ?
00:25:30:-Ona umarła.
00:25:31:-Czy nie tak to się zawsze dzieje ?
00:25:33:-Przykro mi.
00:25:35:-Każdemu jest przykro.
00:25:37:-Nie robi to żadnej różnicy.
00:26:11:-Masz.
00:26:12:-Odwieź mi go kiedyś.
00:26:13:-Albo nie. Zawsze jest tego dużo więcej.
00:26:21:-Spokój chłopcy.
00:26:53:-Spotkałem Batwoman.
00:26:55:-Potwierdziła, że produkowali broń w fabryce Pingwina.
00:26:58:-Kim ona jest ?
00:26:58:-Sądze, że to córka Carlton'a Duquesne.
00:27:00:-Pamiętasz próbe zamachu na| jego życie 10 lat temu ?
00:27:03:-Tak.
00:27:04:-Nie trafili go.
00:27:05:-Trafili natomiast jego żone.
00:27:06:-Myśle, że Kathy Duquesne obwinia za |to i więcej swojego ojca.
00:27:10:-Daj spokój, gryzła by ręke, która ją karmi.
00:27:13:-Pomyśl o bogactwie jakie ma jej ojciec.
00:27:15:-Nie daje Ci to spokoju Bullock.
00:27:17:-Skupmy się na niej.
00:27:24:-Widze, że panna Duquesne poza nadzwyczajnym |robieniem zakupów jest utalentowana w |innych dziedzinach sportu.
00:27:29:-Czyż to nie wróży dobrze dla pana podejrzeń ?
00:27:32:-Tak, Alfredzie.
00:27:40:-Co mu dolega ?
00:27:41:-Wydaje mi się, że się w tej zakochał.
00:27:45:-On to potrafi sobie je dobierać.
00:28:02:-Spokojnie Pingwinie.
00:28:03:-I tak mieliśmy podpalić to |miejsce dla pieniędzy.
00:28:06:-Nie sądze żebyś zdawał sobie sprawe| z naszego położenia Thorne.
00:28:10:-Zwłaszcza teraz, kiedy nie mamy fabryki.
00:28:12:-Jeśli nie jesteśmy w stanie dostarczyć reszty| naszych zapasów, to jesteśmy martwi !
00:28:16:-Kasnianie przyjdą po nas jak rosomaki.
00:28:19:-Będziemy błagać żeby nas wsadzili za kratki.
00:28:21:-Duquesne mówi, że może się zająć| tą nietoperzastą zdzirą.
00:28:23:-Ona o mało co nie zabiła Batmana| na miłość boską !
00:28:27:-W zwykłych okolicznościach wziąłbym |pod uwage jego zasługi.
00:28:29:-Ale w tej sytuacji to tylko pokazuje, że Duquesne| jest spalony w swojej lidze.
00:28:32:-Potrzebujemy kogoś naprawdę krzepkiego.
00:29:09:-Kogokolwiek tylko sprowadzisz Pingwinie,| będzie mi odpowiadał.
00:29:23:-Nie moge w to uwierzyć !
00:29:27:-Kogo oni biorą szefie, kto jest| lepszy od Ciebie ?
00:29:30:-Pingwin nie mówi.
00:29:35:-Wychocha !
00:29:43:-Najpierw klikasz na czerwony i niebieski kryształ,| a następnie przytrzymujesz klawisz SHIFT.
00:29:51:PREMIA: 3000
00:29:55:-Dostałaś się !
00:29:58:-Zbombardowałam kilka grobowców w swoim czasie.
00:30:00:-Ona znalazła sekretny dodatkowy |poziom w "Śmiertelnym Zamku 3000" !
00:30:04:-Nikt w szkole do tego nie doszedł.
00:30:05:-Chłopakom szczęki opadną !
00:30:07:-Jest już Alfred.
00:30:08:-Czekał na Ciebie przez ten cały czas w samochodzie.
00:30:12:-Dzięki.
00:30:15:-Znowu pracujesz do późna ?
00:30:16:-Tak.
00:30:17:-Na szczęście mój chłopak jest| bardzo wyrozumiały.
00:30:20:-A co z Twoim ?
00:30:21:-Dziewczyną !
00:30:22:-Mam na myśli oczywiście dziewczyne.
00:30:24:-Mimo wszystko, biorąc pod uwage Twoją opinie.
00:30:26:-Nie to jest złe lub cokolwiek ani to|nie moja sprawa, ponieważ nie jest.
00:30:28:-Byłam tylko ciekawa.
00:30:30:-Jak zaczerwieniona jest moja twarz ?
00:30:31:-Purpurowo.
00:30:33:-I nie, nie mam nikogo wyjątkowego.
00:30:35:-Czy tak łatwo o mnie zapomnieć Bruce ?
00:30:44:-Wyszykowałam się żeby choć na chwile| pozbyć sie moich ciemnych stron...
00:30:46:-I sądze, że mogłabym pomalować miasto na czerwono.
00:30:48:-Chcesz się zbliżyć i opróżnić |kilka puszek ze sprejem ?
00:30:54:-Prosze wybaczyć.
00:30:56:-Kathy Duquesne.
00:30:57:-Roxana Ballantine.
00:30:58:-Miło Cię poznać.
00:30:59:-Tak, przepraszam.
00:31:01:-Z jakiego powodu ?
00:31:03:-Nie wiem.
00:31:15:-Więc nigdy nie byłeś żonaty ?
00:31:17:-Ciężko uwierzyć.
00:31:19:-Nadchodzi.
00:31:21:-Więc co wiesz ?
00:31:22:-To, że śmieć zabiera śmiecia.
00:31:38:"GÓRA LODOWA"
00:32:19:-Cześć K.D.
00:32:22:-Wyglądasz namiętnie.
00:32:25:-Masz jakieś drobiazgi w tym luzie ?
00:32:30:-Wiem.
00:32:31:-To nie zupełnie towarzystwo dla Ciebie.
00:32:34:-Przypuszczam, że wiesz kto jest |właścicielem tego miejsca.
00:32:36:-Powinna.
00:32:37:-Kupiłem jej jej pierwszą parasolke.
00:32:40:-Kathleen
00:32:41:-Ozzie
00:32:42:-I pan Wayne.
00:32:44:-Czyż nie mineło sporo czasu ?
00:32:45:-Tak
00:32:46:-Ostatnim razem ukradł pan pluton z jednego z moich |labolatoriów grożąc wysadzeniem całego miasta.
00:32:51:-O tak.
00:32:53:-To te moje hałaśliwsze dni.
00:32:56:-Właśnie przyszło pańskie zamówienie.
00:32:58:-Kaprysy restauratora.
00:33:00:-Prosze wybaczyć.
00:33:03:-Nie wiedziałam, że Ty i Pingwin mieliście| razem do czynienia.
00:33:06:-To nie on jest ptaszkiem który mnie martwi.
00:33:08:-Tylko Ty.
00:33:09:-W jakiego rodzaju gre się bawisz ?|-Gre ?
00:33:11:-Dajesz swoim ochroniarzom wolną noc i gdzie idziesz ?
00:33:14:-Do klubu, którego stałymi bywalcami są najserdeczniejsi| przyjaciele Twojego ojca.
00:33:16:-To jak byś chciała, żeby on o tym usłyszał.
00:33:19:-Nie jestem pewna czy podoba mi sie Twój ton.
00:33:21:-Sądze, że zdecyduje się w damskiej toalecie.
00:33:32:-Więc już wylądowałeś. |-Wyśmienicie.
00:33:34:-Kiedy już będziemy mogli się litować ?
00:33:35:-Moge wpaść do twojego klubu dziś wieczorem.
00:33:38:-Przypuszczam, że masz tylne wejście.
00:33:40:-Tak.
00:33:41:-Używam go tyle razy, że już myśle| o zamontowaniu drzwi obrotowych.
00:33:44:-Wiec do zobaczenia.
00:33:47:-Powiedziałem, że nie życzyłem sobie|aby mi przeszkadzano.
00:33:50:-Czy ja Ci przeszkadzam ?
00:33:52:-Czyż nie mamy oboje spokoju ?
00:34:01:-Jak śmiesz ?
00:34:02:-Natychmiast mnie uwolnij ty wiedźmo albo...
00:34:04:-Skurczają sie.
00:34:06:-Takiego pingwina jak ty kroją jak indyka.
00:34:08:-Chyba,że mi powiesz kto jest| twoim nowym graczem ?
00:34:25:-Kto Pingwinie ?
00:34:26:-Kto jest tym wielkim, złym straszydłem ?
00:34:30:-Nie słysze cie.
00:34:32:-Bane.
00:34:34:-Bane ?
00:35:33:-Bat-naprowadzający pocisk|dla ciebie, moja droga.
00:35:50:-Słyszałeś to ?
00:35:53:-Wezwij posiłki !
00:36:02:-Czas spalić nietoperza.
00:36:41:-No dalej !
00:36:41:-Pokaż te swoje małe szpiczaste uszy.
00:37:01:-Trzymajmy sie razem !
00:37:02:-Szybko !
00:37:03:-To dopiero musiała być impreza.
00:37:20:-Musze przyznać, że nie każda moja randka |kończy się dochodzeniem policyjnym.
00:37:25:-Biedaku.
00:37:26:-Za każdym razem, kiedy jesteśmy razem mam |wrażenie, że ryzykuję twoje życie.
00:37:28:-Przepraszam za dzisiejszy wieczór.
00:37:30:-Miałeś rację co do mnie.
00:37:31:-Nie, nie mów tak.
00:37:32:-Przeszedłem do wniosków.
00:37:34:-Myliłem się co do Ciebie.
00:37:36:-A dzisiejszy wieczór...
00:37:37:-Dzisiejszy wieczór okazał się wspaniały.
00:37:43:-Ojciec chce cię widzieć.
00:37:45:-Mogłabym Cię zaprosić do środka ale |sądze, że będzie chłodno na górze.
00:38:03:-Pamiątka ?
00:38:05:-Znalazłam to w klubie Pingwina.
00:38:07:-Może podpiszesz ?
00:38:09:-Byłby z tego prawdziwy unikat kolekcjonerski.
00:38:13:-Czego się dowiedziałaś w klubie ?
00:38:15:-Oprócz tego, że Kathy Duquesne nie| może być Batwoman.
00:38:18:-To niewiele.
00:38:19:-Znalazłem to w jego biurze.
00:38:20:-Sądze, że Batwoman użyła| tego przeciwko niemu.
00:38:22:-Zatrzymałem kawałek.
00:38:23:-Wiesz, że usuwanie dowodu z miejsca zbrodni jest...
00:38:27:-Przypuszczalnie nie spędzi Ci to snu z powiek.
00:38:29:-Nazwijmy to pamiątką.
00:38:33:-Kiedyś uratowałeś mi życie.
00:38:36:-Dziewięć lat temu.
00:38:37:-Podpalacze.
00:38:38:-Spalili sklep moich rodziców.
00:38:39:-Spałam. Mieszkaliśmy na drugim piętrze.
00:38:42:-Kiedy się obudziłam mój pokój |był wypełniony dymem.
00:38:45:-Nie mogłam odnaleźć okna.
00:38:46:-Podłoga była w ogniu.
00:38:47:-Płomienie sięgały sufitu.
00:38:49:-I wtedy zjawiłeś się Ty.
00:38:52:-Pamiętam.
00:38:53:-Podpalacze pracowali dla Ruperta Thorne'a.
00:38:55:-Część jego awantury ubezpieczeniowej.
00:38:57:-Biuro Prokuratora Okręgowego nie |mogło nigdy postawić sprawy jasno.
00:38:59:-Tak.
00:39:00:-To dlatego postanowiłam zostać gliniarzem.
00:39:02:-Pomyślałam, że powinieneś wiedzieć.
00:39:20:-Zwarte to.
00:39:21:-Co to oznacza ?
00:39:22:-Drut z biura Pingwina jest identyczny jak stop, który| przekształciła doktor Ballantine.
00:39:26:-Rocky ?
00:39:28:-Sądzisz, że ktoś używa jej rzeczy ?
00:39:31:-ZIDENTYFIKOWANE
00:39:40:-Podnieś ręce.
00:39:46:-Prosze iść.
00:39:57:-Kevin, czy wszystko z Tobą w porządku ?
00:39:59:-Nie Rocky nie jest.
00:40:01:-Jest zbyt daleko, żeby było w porządku.|Już nawet sobie tego nie wyobrażam.
00:40:04:-Nie poddawaj się. Jesteśmy już blisko. Naprawde blisko.
00:40:07:-Wkrótce ktoś z organizacji Pingwina zacznie gadać.
00:40:09:-Nie możesz już tego robić Rocky.
00:40:11:-To zbyt niebezpieczne.
00:40:11:-Jeśli Pingwin dowie się, że go szpiegujesz.
00:40:13:-Nie dowie się.
00:40:14:-Potrafie o siebie zadbać.
00:40:16:-Nie jestem już fajtłapą, którą byłam.
00:40:18:-Zmieniłam się.
00:40:19:-Musiałam.
00:40:20:-Musiałabyś być Supergirl, żeby mieć szanse.
00:40:23:-Nie masz pojęcia co robiłam |przez te ostatnie lata.
00:40:25:-Posłuchaj Rocky, ja...
00:40:27:-Ja nie chce cię już widzieć.
00:40:30:-Ty...
00:40:31:-Nie chcesz...
00:40:32:-Jestem śmiertlenie poważny.
00:40:34:-Mam jeszcze tutaj do odsiedzienia pięć lat| zanim będe mógł starać się o zwolnienie warunkowe.
00:40:36:-To idiotyczne abyś marnowała swoje| życie czekając na mnie.
00:40:39:-To moje życie.
00:40:40:-Moge je marnować jak tylko chce.
00:40:42:-Nie przychodź tu ponownie Rocky.
00:40:44:-Jeśli przyjdziesz nie zobacze się z Tobą.
00:40:46:-Kevin !
00:40:47:-Kevin, nie !
00:40:48:-Posłuchaj mnie !
00:40:50:-Kevin !
00:41:02:-Nie masz żadnych wiadomości.
00:41:21:-Batman ?
00:41:21:-Niezłe ruchy jak na speca komputerowego.
00:41:23:-Zwykłam...
00:41:24:-Mam na myśli...
00:41:25:-I co z tego ?
00:41:26:-Brałam lekcje samoobrony jak miliony innych kobiet.
00:41:29:-A teraz twoja kolej.
00:41:30:-Co robisz w moim mieszkaniu ?
00:41:32:-Sprawdzam twoje nowe projekty.
00:41:34:-Jest kilka, które nie są projektami dla Wayne'a.
00:41:37:-Przeglądałeś...
00:41:38:-Nie miałeś prawa...
00:41:39:-Gdzie byłaś ostatniej nocy ?
00:41:41:-Ja...
00:41:42:-Byłam w Wayne Tech.
00:41:43:-Wyszłaś przed dziewietnastą.
00:41:45:-Więc...
00:41:45:-Poszłam na spacer.
00:41:47:-Do klubu "Góra lodowa" ?
00:41:48:-Chwileczke.
00:41:49:-Chcesz powiedzieć, że jestem Batwoman ?
00:41:51:-Chyba nie mówisz poważnie.
00:41:53:-Poznajesz to ?
00:41:54:-Batwoman tego użyła.
00:41:56:-Ma taki sam układ jak stop, który| zrobiłaś dla WayneTech.
00:42:00:-Więc
00:42:01:-Nie jestem chyba jedyną osobą| zajmującą metalurgią.
00:42:03:-Racja, ale masz takie same |warunki fizyczne.
00:42:06:-I masz motyw.
00:42:07:-Wiem, że twój narzeczony został wrobiony przez |przemycanie dla Pingwina.
00:42:09:-I wiem, że ktoś włamał się niedawno| do kartoteki Pingwina.
00:42:12:-Tak ?
00:42:13:-I co z tego ?
00:42:14:-Oczywiście, że staram się aby złagodzono wyrok Kevina.
00:42:16:-Ale nie robie nic nielegalnie.
00:42:18:-Oto zasadniczy zamiar.
00:42:20:-Zamiast o mnie, może pogadajmy o twoim dochodzeniu |w sprawie Pingwina ?
00:42:23:-Założe się, że na jego twardym dysku| jest sporo dowodów winy.
00:42:28:-Ta gra, w którą grasz ma wysoką stawke.
00:42:30:-Wyższą niż Ci sie zdaje.
00:42:30:-Możesz zostać ranna albo i gorzej.
00:42:35:-Mówisz tak jak on.
00:42:48:-Spradziłem dziś rano magazyny.
00:42:50:-Nie ma jeszcze meldunków o jakichkolwiek kłopotach.
00:42:52:-Jeszcze !
00:42:54:-Oto i nasz wesoły współpracownik.
00:43:00:-Chodźmy się spotkać i przywitać panowie.
00:43:23:-Pingwinie.
00:43:24:-Przeglądnąłem Twoją propozycje| mojego zatrudnienia.
00:43:28:-Przykro mi ale Twoje określenia| są nie do przyjęcia.
00:43:31:-Chce pełną swobode.
00:43:33:-Pełną kontrole nad operacją.
00:43:35:-Przed nikim nie odpowiadam.
00:43:37:-Chwileczke.
00:43:38:-Nie możesz się tu tak po prostu| wcisnąć i wydawać rozkazy.
00:43:40:-Właśnie to zrobiłem Seor Duquesne.
00:43:50:-Nie martwcie się.
00:43:51:-Jeśli ta Batwoman spróbuje się w |jakiś sposób wogóle wtrącic...
00:44:00:-Potrafi się wysłowić.
00:44:02:-A teraz, czy moglibyśmy pomówić o przesyłce ?
00:44:05:-Tym razem nie szczędziliśmy| na żaden wydatek.
00:44:07:-Jako przykrywke używamy promu pasażerskiego.
00:44:10:-Statek odpływa dziś wieczorem.
00:44:15:-W czym problem ?
00:44:16:-Noc, w którą Ty i ja widzieliśmy Batwoman.
00:44:18:-Rocky Ballantine pracowała do późna w WayneTech
00:44:20:-Wiedziałem, że nie mogła być Batwoman.
00:44:22:-Jest zbyt miła.
00:44:24:-Byłem taki pewien tym razem.
00:44:26:-No cóż, nie może być w dwóch| miejscach naraz.
00:44:28:-Chyba, że ma zdolność kopiowania siebie samej.
00:44:32:-Siadaj przy komputerze Robinie.
00:44:34:-Che żebyś odszukał wszyskie dane dotyczące |Kathy Duquesne i Roxane Ballantine.
00:44:38:-Znajdź cokolwiek co je łączy.
00:44:40:-Cokolwiek !
00:44:42:-Gdzie się wybierasz ?
00:44:43:-Złożyć wizyte domową.
00:45:08:-Mam to wszystko tutaj.
00:45:09:-Ich plany, harmonogram, siłe roboczą, |terminarz Bane'a.
00:45:12:-Dopadł mnie.
00:45:13:-Co ?
00:45:14:-Batman.
00:45:15:-Wie wszystko o mnie.
00:45:16:-Gdzie pracuje, co robie, wszystko o Kevinie.
00:45:19:-To jest niesamowite.
00:45:20:-I co z tego ?
00:45:22:-I co z tego ?
00:45:23:-On wszystko zrujnuje !
00:45:25:-Mówiłam Ci, że powinnyśmy były stworzyć nową |tożsamość, a nie wzorować jej na nim !
00:45:29:-Ona ma racje.
00:45:31:-Popatrz jak szybko połapał się we mnie.
00:45:33:-Nie liczyłyśmy na to.
00:45:34:-Więc myśli, że jesteś Batwoman.
00:45:36:-Dwa dni temu sądził, że byłaś nią ty.
00:45:38:-Jutro będzie myślał, że to ktoś inny.
00:45:39:-Zaufajcie mi.
00:45:40:-Jeśli wiedziałby o co w tym wszystkim |chodzi wiedziłabym o tym.
00:45:44:-Jesteśmy już tak blisko do naszego celu.
00:45:47:-Powstrzymujemy ich dziś wieczorem| a potem ich łamiemy.
00:45:49:-Dziś wieczorem ?
00:45:50:-Tak szybko się posuwają ?
00:45:52:-Niezbyt szybko jak dla nas Rocky.
00:45:54:-Nigdy nie za szybko dla nas.
00:46:22:-Jest tu ktoś ?
00:46:30:-Coś nie tak ?
00:46:32:-Nie.
00:47:06:-Tak.
00:47:07:-Mam dla Ciebie pewne złe wiadomości.
00:47:09:-Albo może i dobre.
00:47:11:-Nie ma żadnego powiązania |pomiędzy Kathy i Rocky.
00:47:13:-Różne miasta, różne środowiska, różne planety.
00:47:15:-Nie ma mowy żeby się znały.
00:47:18:-Owszem, jest.
00:47:20:-Wszystko czego potrzebowały to tylko |ktoś kto by je zapoznał.
00:47:28:-Pamiętaj, kiedy będą załadowywali statek.
00:47:31:-Bane będzie przebywał w kabinie pilota.
00:47:33:-A strażnicy będą na swoich stanowiskach| na całym pokładzie.
00:47:35:-Przejdziesz tędy.
00:47:36:-A potem prosto do pomieszczenia gdzie| znajduje się broń
00:47:39:-I darmowe butiki.
00:47:41:-Kathy.
00:47:42:-Detonator ma wade licznika.
00:47:44:-Nie radziłabym robić zakupów zbyt długo.
00:47:47:-Sądze, że to wystarczy.
00:47:56:-Jesteś pewna, że sobie poradzisz ?
00:47:58:-Nie martw się.
00:47:58:-Wróce.
00:49:11:-Seiorita.
00:49:31:-Mógłbyś przestać tak diabelnie stukać ?
00:49:33:-Za kilka minut statek będzie na |międzynarodowych wodach.
00:49:36:-A my będziemy bardzo bogatymi ludźmi.
00:49:39:-Dżin.
00:49:44:-Tak ?
00:49:45:-Jest tutaj. Wszyscy tu jesteśmy.
00:49:48:-Naprawde ?
00:49:50:-Nie.
00:49:51:-Chcesz nas natychmiast ?
00:49:54:-Czy przesyłka...
00:49:55:-Przesyłka jest w porządku.
00:49:55:-Ale nie opuszcza jeszcze przystani.
00:49:58:-Złapał Batwoman.
00:50:01:-Nie każmy damie czekać.
00:50:12:-Batman ?
00:50:13:-Znałaś Kathy Duquesne.|-Co ?
00:50:15:-Chodziłyście obie na lekcje sztuki.
00:50:17:-Naszkicowała Twoją twarz.
00:50:18:-To było lata temu ale to byłaś Ty.
00:50:19:-Kathy miała dobre oko.
00:50:21:-Znałaś również Rocky Ballantine.
00:50:23:-Kogo ?
00:50:24:-Pozwól, że odświeże Ci pamięć.
00:50:26:-Uniwersytet Stanowy.
00:50:27:-Pierwszy rok.
00:50:28:-Ten sam akademik, to samo piętro, ten sam pokój.
00:50:32:-Byłeś zajęty nietoperku.
00:50:33:-Każda z was wniosła coś do zabawy.
00:50:36:-Kathy miała pieniądze.
00:50:37:-Rocky miała geniusz.
00:50:38:-A Ty miałaś projekt.
00:50:41:-I wole aby wprowadzić go w życie.
00:50:44:-Po tym jak pożar zniszczył przedsiębiorstwo| moich rodziców.
00:50:46:-Oni nigdy się po tym nie otrząsneli..
00:50:48:-Pracowali całe swoje życie, żeby to zdobyć.
00:50:50:-I nagle wszystko obruciło się w |proch, tak po prostu.
00:50:52:-Porozdzielało to naszą rodzine na cześci.
00:50:54:-Wszyscy widzieli, że to sprawka Ruperta Thorne'a.
00:50:57:-Ale nie było możliwoście, żeby to udowodnić.
00:50:59:-Teraz się dowie jak to jest widzieć swoje życie |ulatniające się z dymem.
00:51:04:-Troje Batwoman.
00:51:05:-Była to tylko sprawa ucharakteryzowania waszych| głosów i dobrania kolejności.
00:51:09:-I wiesz co ?
00:51:11:-To prawie zadziałało.
00:51:14:-Gdzie jest Kathy Duquesne ?
00:51:22:-Jestem tutaj.
00:51:23:-Coś jest zdecydowanie nie tak.
00:51:25:-Nie ma żadnego meldunku o jakimkolwiek| statku w niebezpieczeństwie.
00:51:28:-Wzywałam Kathy przez radio, ale| nie odpowiada.
00:51:29:-Kathy ma kłopoty, czuje to.
00:51:31:-Co zrobimy ?
00:51:34:-Sonia ?
00:52:15:-Ol, seor !
00:52:15:-Wyśmienita robota.
00:52:17:-Postanowiłem Cię tu sprowadzić, kiedy zdałem| sobie sprawe kim ona była.
00:52:21:-Czułem, że należy zachować pewną ostrożność.
00:52:23:-W takim razie kim ona jest ?
00:52:28:-Kathy !
00:52:29:-Co się dzieje Duquesne ?
00:52:31:-Nie dziwne, że zawsze |znała nasze plany.
00:52:33:-Co !
00:52:34:-Sądzicie, że jej powiedziałem ?
00:52:36:-Miała zamiar użyć tego.
00:52:38:-Nie dajcie się zmylić rozmiarem seiores.
00:52:39:-To jest bomba karbonitowa.
00:52:41:-Potrafi usunąć to całe pomieszczenie i więcej.
00:52:43:-Zwariowałaś ?
00:52:45:-Jak mogłaś mi to zrobić ?
00:52:46:-Z bardzo prostego powodu Tatusiu.
00:52:48:-Ułatwiłeś to ponieważ jesteś tego typu człowiekiem.
00:52:51:-Człowiekiem, którego żone zabito |ponieważ stała obok niego.
00:52:54:-Typem człowieka, który z własnego domu|robi więzienie.
00:52:57:-A ze swojego własnego dziecka więźnia.
00:52:59:-Typem człowieka, który szerzy nieszczęście |czego tylko się dotykając.
00:53:02:-I za co ?
00:53:03:-Za nich ?
00:53:04:-Zamknij się !
00:53:06:-To nie ma sensu !
00:53:08:-Z tym się zgodzimy.
00:53:10:-Ponieważ wyraźnie pamiętam twoją| córke w moim klubie
00:53:13:-W tą samą noc, kiedy zaatakowała mnie Batwoman.
00:53:16:-Nie jesteś w tym sama.
00:53:18:-Prawda Kathleen ?
00:53:20:-Kto jeszcze ?
00:53:24:-Pingwinie, nie !
00:53:27:-Nie, nie rób tego !
00:53:29:-Powiedz mi kto jeszcze jest w to wmieszany| dopóki Tatuś jeszcze ma kark.
00:53:53:-Bon voyage Seor Batman.
00:54:35:-Mostek, kierujcie się w strone morza.
00:54:36:-Chce się natychmiast znaleźć na| wodach międzynarodowych.
00:54:51:-Płyną w kierunku morza.
00:54:52:-Co robimy ?
00:54:53:-Batman powiedział, że da nam sygnał
00:54:55:-Ale to nie oznacza, że nie możemy| przyjrzeć się temu z bliższa.
00:55:04:-Jesteś spalony Duquesne.
00:55:05:-Nie powienienem był się zadawać |z takim śmieciem jak ty.
00:55:08:-To powinno dać tobie i twojemu dzieciakowi| temat do rozmowy w rodzinnym gronie.
00:55:11:-Gdzie jest bomba ?
00:55:13:-Nie było jej tu ?
00:55:22:-To jeszcze nie koniec amigo.
00:55:35:-Tutaj.
00:55:36:-Mogłam się z nich sama uwolnić.
00:55:38:-Bez wątpienia, od kiedy dałaś| sobie je założyć.
00:55:40:-Twoje przyjaciółki czekają aby Cię uratować.
00:55:42:-Nie zawiedźmy ich.
00:55:45:-Nie, nie zawiedźmy.
00:55:51:-Nie rób tego.
00:55:52:-Jeśli złamiesz magnesy to wybuchnie.
00:55:54:-Nie ma możliwości, żeby zatrzymać bombe bez kodów.
00:55:56:-Które właśnie umkneły mi z głowy.
00:56:00:-Przykro mi.
00:56:01:-Tak czy inaczej to się musi skończyć.
00:56:11:-Nawet jeśli nie ma bomby proponuje abyśmy postępowali jak |ostrożne ptaszki i kierowali się na południe.
00:56:16:-Co ty powiesz ?
00:56:18:-Nasi dwaj ulubieni przestępcy.
00:56:20:-Do licha, one się mnożą !
00:56:28:-Cóż za przyjemne uczucie.
00:56:30:-A teraz, gdzie jest Kathy Duquesne ?
00:56:39:-Tatusiu !
00:56:59:-Wiedziałem, że wcześniej czy później musieliśmy| stanąć twarzą w twarz Batmanie.
00:57:02:-Modliłem się o to.
00:57:04:-Za niecałą minute statek pójdzie na dno Bane.
00:57:07:-To dla mnie wystarczająco dużo czasu.
00:57:18:-Powinieneś sobie zachować niektóre z tych modlitw.
00:58:24:-Opuszczamy statek ?
00:58:25:-Jeszcze się zastanawiasz ?
00:58:28:-Chodźmy !|- Pośpieszcie się.
00:58:30:-Ruszysz to wreszcie ?|-Chodźcie natychmiast !
00:58:31:-Chce stąd wiać !|-Ruszajmy !
00:58:33:-Wyruszajmy !
00:58:34:-Wynośmy się stąd !
00:58:36:-No dalej, niżej, niżej, niżej !
00:58:47:-Sonia !
00:59:27:-Trzymam ją.
00:59:29:-Nie martw się o mnie.
00:59:30:-Po prostu ich dorwij !
01:01:13:-Statek idzie na dno Pingwinie.
01:01:15:-Jedynym pocieszeniem dla nas może być to, że pociągnie| ze sobą kilka nietoperzy.
01:01:22:-Co ?
01:02:03:-A ja myślałam, że pingwiny lubią wode.
01:02:53:-Estśpido !
01:02:55:-Żadne więzy mnie nie utrzymają !
01:02:59:-Co ?
01:03:03:-Nie !
01:03:10:-Nadal moge cię zmiażdżyć !
01:03:20:-Nie !
01:03:34:-Nie !
01:05:01:-Sonia !
01:05:06:-Trzymam cie.
01:05:16:-Może tym razem ja powinnam napisać| raport Bullock ?
01:05:44:-Na ile to jest tego warte.
01:05:46:-Miasto traci dobrego gliniarza.
01:05:48:-Przebaczanie mścicielom to jedno
01:05:50:-Ale nawet komisarz Gordon nie przekracza| granic zatrudniając ich.
01:05:52:-Mamy szczęście, że Biuro Prokuratora Okręgowego| patrzy na to w inny sposób.
01:05:55:-Pewnego dnia będziesz musiał mi powiedzieć| jak to robisz Batmanie.
01:05:57:-Jak powstrzymujesz się przed przekroczeniem lini.
01:06:00:-Kiedy wkładałam maske nie mogłam| już nawet zobaczyć tej lini.
01:06:03:-Może nie biore tego aż tak osobiście.
01:06:06:-W jakiś sposób w to zwątpiłam.
01:06:10:-Gdzie się udasz ?
01:06:12:-Nie jestem pewna.
01:06:13:-W jakieś prostsze miejsce.
01:06:15:-Gdzie peleryny nie dominują w modzie.
01:06:17:-Tylko mi nie mów, że przyszedłeś| aby mi życzyć szczęścia.
01:06:19:-Po to i żeby dać Ci to.
01:06:22:-Dowód oczyszczający z zarzutów, który powinien pomóc| uwolnić narzeczonego doktor Ballantine z więzienia.
01:06:26:-Sądze, że to Ty powinnaś jej to dać.
01:06:28:-Ja...
01:06:29:-Dziękuję.
01:06:30:-Jestem pewna, że to doceni.
01:06:38:-Sądze, że będzie mi tego brakowało.
01:06:40:-BRAMA NR 7
01:06:42:-Nienawidziłam kim był, co robił, cierpienie jakie przynosił ludziom.
01:06:47:-Ale teraz, kiedy jest tutaj| czuję się źle.
01:06:50:-W końcu przprowadziliśmy rozmowe.
01:06:52:-Zawarł umowe, że poświadczy przeciw| Thorne'owi i Pingwinowi.
01:06:54:-Może nienawidził tak bardzo swojego życia|tak jak Ty nienawidziłaś twojego
01:06:58:-Jak na speca komputerowego to| jesteś dość mądra.
01:07:01:-A tak przy okazji, jak| się miewa Bruce ?
01:07:03:-Pan Wayne ?
01:07:04:-Sądze, że w porządku.
01:07:05:-Nie odezwał się ?
01:07:07:-Chyba czytał gazety.
01:07:09:-Rocky !
01:07:14:-Kevin !
01:07:24:-O Kevin.
01:07:42:-Zwróciłem samochód w samą pore.
01:07:44:-Co Ty tutaj robisz ?
01:07:46:-Zabawna rzecz.
01:07:47:-Dziś rano wstałem myśląc:
01:07:48:-Coś jest nie w porządku.
01:07:49:-I wtedy zrozumieałem:
01:07:51:-Żadnych strzałów, żadnych eksplozji, żadnych |goryli chcących mnie dorwać.
01:07:54:-Wszystko było spokojne i ciche.
01:07:57:-I wtedy zdałem sobie sprawe:
01:07:59:-Jak bardzo za Tobą tęskniłem.
01:08:02:-Biedaku.
01:08:03:-Ale to była stara Kathy Duquesne.
01:08:05:-Nowa jest inna.
01:08:07:-Zamierza żyć całkowicie poważnym życiem.
01:08:10:-Przez cały czas ?
01:08:12:-Obawiam się, że tak.
01:08:18:-Chociaż może mała eksplozja od czasu| do czasu nie zaszkodzi.
01:08:43:GŁOSÓW UŻYCZYLI:


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mystery Of The Necronomicon 01 Eng Sub
Mystery Of The Necronomicon 02 Eng Sub
Mystery Of The Necronomicon 04 Eng Sub
Bergier, Jacques Mysteries of the Earth [UC]
Mystery Of The Necronomicon 03 Eng Sub
Pokemon Movie film 8 Lucario And The Mystery Of Mew Napisy Pl
Hand of the Mysteries
Pokemon Mystery Dungeon 1 Team Go Getters Out Of The Gate! Napisy PL
Middle of the book TestA Units 1 7
ABC?ar Of The World
Heat of the Moment
A short history of the short story
The Way of the Warrior
History of the Celts

więcej podobnych podstron