A/N: To opowiadanie nie jest fanfiction do Harry'ego Pottera sensu stricto. Zostało napisane w oparciu o A Very
Potter Musical, którego znajmość jest niezbędna dla zrozumienia puenty "Romantyczności". Przedstawienie
można obejrzeć w całości na portalu YouTube.
bardzo_czarny_kot
ROMANTYCZNOŚĆ
Harry nie bardzo wiedział, jak do tego doszło. I, szczerze mówiąc, niewiele go to obchodziło. Po prostu
pewnego dnia, idąc szkolnym korytarzem, znienacka stwierdził, że czuje nieodparty pociąg do Dracona Malfoya.
Co z tego, że nagle i całkowicie niespodziewanie odkochał się w Ginny? Że doszedł do wniosku chociaż nigdy
wcześniej nic na to nie wskazywało że jest gejem? I że Draco też jest gejem? I w dodatku odwzajemnia jego
uczucia?
Co z tego, że było to zupełnie nieprawdopodobne psychologicznie i fabularnie? Najważniejsze było w
końcu to, że czuł się szczęśliwy bał się, że nadmiar myślenia i próba zanalizowania obecnej (swoją drogą,
totalnie zajebistej) sytuacji mogłyby tylko mu zaszkodzić. Harry oklapł nieco, zastanawiając się, co na jego
miejscu zrobiłby Zac Efron. Po kilku minutach olśniło go: Zac na pewno nie zamartwiałby się czymś takim,
przestał myśleć i posłuchał głosu serca! Więc Harry nie zamartwiał się, słuchał i nie myślał. A wychodziło mu to
naprawdę dobrze.
Porzucając te przykre rozmyślania, skupił całą swoją uwagę na małej, ciepłej dłoni, którą trzymał w
swojej, większej i nieco szorstkiej ręce. Ach, jaka fajna noc. Niebo było bezchmurne, gęsto upstrzone
gwiazdami i o, nawet było widać księżyc! Harry westchnął, a potem spojrzał czule na siedzącego obok Dracona;
jak mógł wcześniej nie zauważyć, że Ślizgon jest taki przystojny? Będąc drobnej, delikatnej budowy, Draco od
razu wzbudzał w nim opiekuńczy instynkt. Harry mógł też godzinami wpatrywać się w jego wielkie, błękitne
oczy, przeczesywać palcami złote włosy i całować różane usta.
Tak, Draco Malfoy był totalnie doskonały. I nie chodził z Cedrykiem Diggorym, co stanowiło jego
największy atut.
Draco westchnął Harry miłośnie, uśmiechając się do drugiego chłopca rozbrajająco.
Harry odpowiedział westchnieniem Malfoy.
Draco powtórzył czarnowłosy czarodziej, delektując się smakiem imienia ukochanego na ustach.
Harry odparował tamten, nie chcąc zapewne zostać w tyle, jeśli chodzi o romantyczne gesty.
Draco.
Harry.
Draco.
Harry.
Draco.
Rakieta.
Harry zmarszczył czoło. Wolał nie wnikać.
W przypływie naprawdę zajebistego uczucia, przyciągnął Dracona do siebie i pocałował tak totalnie
namiętnie. Do tej pory hamował się, nie chcąc spłoszyć wrażliwego Ślizgona i bojąc się wywierania na nim
presji. Ale dzisiaj, w tę strasznie fajną noc, miało być zupełnie inaczej. Pożądanie wybuchło w Harrym z mocą
supernowej i wiedział, że za nic w świecie nie będzie dzisiaj w stanie opanować się. Na szczęście nie wyglądało
na to, żeby Draco chciał go powstrzymywać przeciwnie, zdawał się popierać całym sobą jego plany. Harry
wiedział, że to jest to, że właśnie dzisiaj&
Jego dłoń śmiało wsunęła się pod szatę Dracona i zaczęła sunąć po perfekcyjnym ciele coraz wyżej i
wyżej, i wyżej, i wyżej, i&
O żesz ty Rowling! Malfoy! Jesteś kobietą!
Yum, yum, yum.
1
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością bardzo czarny kotII Zła krew bardzo czarny kotCena wielkości bardzo czarny kotI Wszystko będzie dobrze bardzo czarny kotIII Grzechy naszych ojców bardzo czarny kotDruga po prawej, a potem prosto, aż do świtu bardzo czarny kotIdiotka bardzo czarny kotWystawa bardzo czarny kotGraal bardzo czarny kotWejrzenia bardzo czarny kotZginilizna bardzo czarny kotLekcja historii bardzo czarny kotMiędzy ustami a brzegiem pucharu bardzo czarny kotCzasami bardzo czarny kotCzarny kotwięcej podobnych podstron