00:00:09:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:13:Może babeczkę?|Bardzo chętnie!
00:00:17:Nie, Homer! Lisa robi te ciasteczka|dla swojej nauczycielki.
00:00:20:Nic więcej nie mów.
00:00:23:Mniam! Chętnie spróbuję.
00:00:25:-Bart!|-O, rany.
00:00:27:-Trzymaj swoje łapska z dala od tego!|-To do szkoły.
00:00:30:Są na urodziny pani Hoover.
00:00:32:-Wiesz, są określenia na takich, jak ty.|-Nie, nie ma.
00:00:35:Zwierzątko nauczycieli! Porządnisia! Lizus!
00:00:38:Bart! Mówisz "lizus", jakby to było coś złego.
00:00:44:Widzisz, nie zawadzi trochę się podlizać.
00:00:48:Ja się nie podlizuję, tato.|Lubię swoją nauczycielkę.
00:00:51:Jasne, Lis.
00:00:52:Widzisz, jak to działa, Bart?|Tu ciasteczko, tam dobre stopnie.
00:00:56:Tato! Mam dobre stopnie,|bo jestem mądra i się uczę!
00:01:00:Jasne, Lisa.|Są trzy stopnie do sukcesu, Bart.
00:01:04:Praca, mózg, oraz...
00:01:07:O, rany.
00:01:09:Autobus! Muszę lecieć!
00:01:15:-Cze, Otto-man!|-Cze, Bart.
00:01:18:Możesz w to uwierzyć, stary?|Moja siostra zrobiła pełno ciasteczek...
00:01:22:...żeby się podlizać nauczycielce|i nie chce się z nikim podzielić.
00:01:25:-Nawet jednym marnym okruchem!|-Złe to wieści, stary.
00:01:28:Proszę, Otto. Zrobiłam jedną więcej dla ciebie.
00:01:31:-Dziekuję, panienko.|-Nie ma za co.
00:01:37:-Lepiej daj mi to potrzymać, Lis.|-Zapomnij.
00:01:39:Ty obślizgła ropucho!|Ty mała żmijo!
00:01:41:Za to na pewno żadnego nie dostaniesz!
00:01:44:Dobra, dobra, słuchaj. Przepraszam.|Wściekłem się i mówiłem rzeczy, których nie miałem na myśli.
00:01:50:-Nie myślałeś, co?|-Nie.
00:01:53:-Nie jestem obślizgłą ropuchą, co?|-Nie bardzo.
00:01:56:-I nie jestem też małą żmiją?|-Jasne, że nie.
00:01:59:To czym jestem?
00:02:01:Piękną ludzką istotą.
00:02:03:Co we mnie najbardziej lubisz?
00:02:05:Musze przyznać, że...
00:02:08:Twoją hojną naturę.|Twoją chęć dawania.
00:02:11:No...
00:02:14:Otwórz buzię, zamknij oczy,|a dostaniesz wielką niespodziankę.
00:02:24:Dzięki, Lis.|Jesteś najlepsza!
00:02:28:-Patrz, Jamie, babeczki.|-Dawaj to!
00:02:32:Oddaj mi je!
00:02:34:Co jest grane?|To moje siostra, stary!
00:02:36:No i co?
00:02:38:No i oddaj jej te babeczki,|zanim cię stłukę!
00:02:41:Nie, Bart! To kumpel Nelsona Muntza!
00:02:59:-Nelson, krwawisz!|-Ciągle mi się to zdarza.
00:03:02:Czyjaś krew zawsze na mnie chlapie.
00:03:06:Hej, chwileczkę! Masz rację!|Sprawiłeś, że krwawię własną krwią!
00:03:13:To był wypadek, chłopie!|Zaszła straszliwie koszmarna pomyłka!
00:03:16:Spytaj, kogo chcesz!
00:03:21:Zimny wiatr...
00:03:23:Witajcie, dzieci. Wszystko w porządku?|Dobrze? Bawcie się grzecznie, dzieci.
00:03:28:O, to dzwonek. Chodźcie już, wszyscy.|Na lekcje.
00:03:33:-Dorwę cię po lekcjach, stary.|-Ale...
00:03:36:Nie, nie, nie. On cię złapie po szkole.|Teraz szybko, czas na lekcje.
00:03:40:-Ale...|-Szkoła, młody Simpsonie.
00:03:43:Nauka czeka.
00:03:53:Dobra, Nelson. Pokaż, co masz.
00:04:23:Czas na obiad!
00:04:28:Czas na obiad!
00:04:30:Czas na obiad, Bart.|Już czas na obiad!
00:04:34:Nie dotrwam żywy do czwartej klasy.
00:04:38:Musisz powiedzieć dyrekotorowi Skinnerowi, Bart.
00:04:40:Nie mogę naskarżyć.|To naruszenie prawa podwórka!
00:04:45:Patrzcie wszyscy! To mój bart!|Bart Zabójca Osiłków!
00:04:50:Dawaj, Bart!
00:04:52:Słuchajcie wszyscy. Nie robiłbym z tego|od razu takiej wielkiej sprawy.
00:04:55:Nie mówię, że nie jestem bohaterem.|Powiedzmy tylko, że... boję się o swoje bezpieczeństwo.
00:05:05:Uwaga!
00:05:08:Nelson, to była pomyłka!|Oto, co się stało, stary.
00:05:11:Słuchaj, uśmiejesz się.|Moja siostra zrobiła babeczki...
00:05:15:Spotkamy się przy maszcie o 15.15.
00:05:19:-I lepiej się nie spóźnij.|-Ma na dziś umowione cztery pobicia.
00:05:34:Dawaj!
00:05:41:Rany, ale dałeś mi nauczkę.
00:05:44:Dzięki, chłopaki.
00:05:46:Został nam chyba jeszcze tylko|męski uścisk dłoni. Prawda?
00:05:52:Jutro znów cię dorwę, Simpson.
00:05:57:-Piętnaście po trzeciej pasuje?|-Raczej nie.
00:06:00:Szkoda.
00:06:03:O, nie!
00:06:07:Rany, trudno ich lubić.
00:06:23:-Cześć mamo, cześć tato.|-Ciężki dzień w szkole, chłopcze?
00:06:27:Co ci się stało?
00:06:29:Powiedzmy tylko, że zapłaciłem wygórowaną cenę|za pomaganie swojej siostrze.
00:06:33:Wdałeś się w małą bójkę, co?|Mam nadzieję że wygrałeś.
00:06:40:Będę tęsknił, wielkoludzie.
00:06:47:Bart, twoja matka ma głupią myśl, że...|jesteś czymś zmartwiony.
00:06:52:Tato, potrzebuję pomocy. Proszę...
00:06:57:Daj spokój, Bart. Nie chcemy,|żeby mama widziała, jak płaczesz.
00:07:02:Chodź, pozwól mi osuszyć te łzy.
00:07:08:W czym problem, synu?
00:07:10:-Miałem spotkanie z łobuzem.|-Z łobuzem?!
00:07:14:Daj spokój, Marge!|Ja ci nie przeszkadzam, gdy pomagasz Lisie!
00:07:17:Bart, mam nadzieję,|że pójdziesz z tym prosto do dyrektora.
00:07:20:-Chyba mógłbym to zrobić.|-Co?! I naruszyć kodeks boiska?
00:07:25:-Wolałbym, żeby Bart raczej zginął.|-O czym ty mówisz, Homer?
00:07:29:O kodeksie boiska szkolnego, Marge.|O zasadach, ktore uczą chłopca, jak być mężczyzną.
00:07:33:Pomyślimy... Nie skarżyć.|Zawsze nabijać się z innych od ciebie.
00:07:37:Nidgy nie mowić niczego, chyba że masz pewność,|że inni myślą dokładnie to samo, co ty.
00:07:43:-Co jeszcze...|-Homer, to śmieszne!
00:07:46:Bart, zamiast walczyć,|możę spróbujesz zrozumienia.
00:07:51:-Co masz na myśli, mamo?|-Tak, to będzie naprawdę zabawne.
00:07:55:Ten twój znajomy łobuz,|czy nie jest troszkę otyły?
00:07:58:Tak, jest nieco pulchniejszy.
00:08:01:-I pewnie w szkole też mu nie idzie za dobrze?|-Nie, jest raczej głupkowaty.
00:08:05:Jest w tej samej klasie specjalnej, co ja.
00:08:07:To dlatego jest wściekły na świat.
00:08:10:Więc jutro, zamiast się bić, porozmawiaj z nim.|Zdziwisz się, do czego cię to doprowadzi.
00:08:16:Dziękuję bardzo, pani Maharishi Gandhi.|Idziemy, chłopcze.
00:08:23:Oto ten twój łobuz.|Pokaż, co masz.
00:08:29:Nie, nie, nie tak!|Tak!
00:08:40:Widzisz, chłopcze? Nie spodziewałeś się tego.|I on też nie będzie.
00:08:44:Mówisz, że mam walczyć nieczysto, tato?
00:08:46:Niestety, synu, my, Simpsonowie,|czasami musimy nagiąć troszeczkę zasady, aby się utrzymać.
00:08:51:-Amen!|-Więc następnym razem, gdy ten łobuz...
00:08:54:...będzie chciał cię uderzyć,|rzuć mu w oczy błotem!
00:08:57:-A później go walnij, gdy będzie się miotał oślepiony!|-Tak!
00:09:00:I nie ma nic złego w biciu kogoś,|gdy stoi do ciebie tyłem.
00:09:04:Łapię.
00:09:05:A jak będziesz miał okazję,|to uderz w klejnoty rodzinne.
00:09:09:Ta prosta sztuczka to podpis Simpsonów od pokoleń!
00:09:14:Dzięki, tato.
00:09:19:Dawaj!
00:09:25:Pamiętaj o klejnotach rodzinnych, synu.
00:09:37:O, nie, chłopaki. Nie do kosza, proszę.
00:09:46:-Bart, tak dalej być nie może.|-Wiem.
00:09:50:-Dlaczego nie odwiedzisz dziadka?|-Co on może poradzić?
00:09:52:Może ci doradzić.|To najtwardszy żywy Simpson.
00:09:55:Tak?
00:09:56:Jasne, pamiętasz tą bójkę,|gdy umieściliśmy go w domu?
00:09:59:DOM STARCÓW
00:10:03:Przyszedłem odwiedzić dziadka.
00:10:05:-Połowa ludzi tutaj to dziadkowie.|-Więc dziadka Simpsona.
00:10:11:Drugie piętro, trzecie drzwi na lewo.
00:10:13:Dziękuję pani.
00:10:16:Drodzy reklamodawcy. Jestem oburzony tym,|jak się przedstawia w telewizji starych ludzi.
00:10:23:Nie wszyscy jesteśmy żwawymi,|zwariowanymi maniakami seksualnymi.
00:10:27:Wielu z nas jest zgorzkniałymi,|urażonymi osobami, które pamiętają...
00:10:31:...stare dobre czasy, gdy rozrywka|była mdła i nieszkodliwa.
00:10:37:Poniżej zamieszczam listę słów,|których nie chcę więcej słyszeć w telewizji.
00:10:43:Numer 1: Stanik.
00:10:46:Numer 2: Napalony.
00:10:49:Numer 3: Klejnoty rodzinne.
00:10:51:-Cześć, dziadku.|-Bart, co cię tu sprowadza?
00:10:54:Potrzebuję porady, dziadku.
00:10:56:Widzisz, jest w szkole taki łobuz,|który ciągle mnie bije.
00:11:00:Powiem ci coś, chłopcze.|Jeśli się sam nie postawisz...
00:11:03:...łobuzy będą się na tobie wyżywać|przez resztę twojego życia.
00:11:07:-Simpson, dawaj gazetę!|-Niby dlaczego?
00:11:10:-Chcę rozwiązać krzyżówkę.|-Nie, ja chcę rozwiązać krzyżowkę!
00:11:13:-Dawaj mi to!|-Nie!
00:11:16:-Dawaj!|-Nie!
00:11:26:Cóż, chyba nie mogę ci pomóc.|Ale znam kogoś, kto może.
00:11:30:ANTYKI MILIRATNE U HERMANA
00:11:33:-Tutaj?|-Tak, to tu.
00:11:35:-Jakie jest hasło?|-Wpuść mnie, idioto!
00:11:38:Jasne.
00:11:41:No, Herman, przyszedł już dodatek|do "Żołnierza Fortuny" z tego miesiąca?
00:11:46:Jeszcze nie. Zainteresują cię może|autentyczne majteczki Betsy?
00:11:51:Nie! Właściwie, przyszliśmy,|bo chcę, żebyś poznał mojego wnuka, Barta.
00:11:57:-Witaj, młody Amerykaninie.|-Dzień dobry panu.
00:12:00:-Panie Herman?|-Tak?
00:12:03:-Stracił pan rękę na wojnie?|-Moją rękę?
00:12:07:Powiem ci tak: gdy następnym razem nauczycielka...
00:12:10:....każe ci nie wystawiać ręki|przez okno autobusu, słuchaj jej!
00:12:13:Tak jest, posłucham.
00:12:15:Bart ma problem z miejscowym młodym łobuzem, Nelsonem.
00:12:18:Pomyślałem, że możesz mu podpowiedzieć jakąś strategię.
00:12:21:Strategię?
00:12:23:-Ilu masz ludzi?|-Żadnego.
00:12:25:Potzrebujesz więcej.|I musisz ich wyszkolić, porządnie.
00:12:28:Zobaczmy...
00:12:32:Kluczem do Springfield zawsze była ulica Wiązów.
00:12:36:Wiedzieli to Grecy. Wiedzieli Kartagińczycy.|A teraz ty to wiesz.
00:12:40:Najpierw musisz wypowiedzieć wojnę.
00:12:44:Dzięki temu wszystko, co zrobisz,|będzie dobre i legalne.
00:12:48:Dobra, można użyć tej, z wojny francusko-pruskiej.
00:12:51:Zmienię tylko "Otto von Bismarck" na "Bart Simpson"...
00:12:57:Dziadku, ten gość jest chyba trochę szalony.
00:13:01:Tak? Generał George S. Patton był trochę szalony.
00:13:05:A ten gość zupełnie postradał zmysły!|Nie możemy przegrać!
00:13:21:Podaj dalej.
00:13:23:"Jeśli nienawidzisz i boisz się Nelsona,|przyjdź do domku na drzwie Barta o 15.00"
00:13:27:Proszę pana, co zrobimy?
00:13:29:Zastanawiam się, gdzie jest Bart.
00:13:31:Tak, już dawno po 15.00.
00:13:38:-Dobra, wszyscy wiemy, po co tu jesteśmy, tak?|-Nie. Po co?
00:13:42:By walczyć z Nelsonem, łobuzem.
00:13:44:Ten gość męczył nas wszystkich całymi latami,|i ja mam tego dość!
00:13:49:Nie mogę obiecać wam zwycięstwa.|Nie mogę obiecać wam lepszych czasów.
00:13:52:Ale jedno, co wiem, to...|Zaraz, dobra, OK!
00:13:56:Obiecuję wam zwycięstwo!|Obiecuję lepsze czasy!
00:14:03:/Z matematyki 4 dostałem|/Z matematyki 4 dostałem
00:14:07:/Byłoby 5, ale chorowałem|/Byłoby 5, ale chorowałem
00:14:20:/My jesteśmy gumą, ty jesteś klejem|/My jesteśmy gumą, ty jesteś klejem
00:14:24:/Odbija się od nas, przykleja do ciebie|/Odbija się od nas, przykleja do ciebie
00:14:28:-Odlicz!|-Raz, dwa.
00:14:30:-Odlicz!|-Trzy, cztery.
00:14:53:Już!
00:14:55:Już!
00:14:57:-Co z tobą, żołnierzu?|-To nerwy, sir.
00:15:00:Już nie mogę znieść tego szczekania.
00:15:02:Nerwy?|Nie chcę tchórzy w swojej armii.
00:15:07:Wybacz, Bart.|Możesz wypchnąć ich z samolotu.
00:15:10:Możesz kazać im maszerować nad przepaścią.
00:15:13:Możesz posłać ich na śmierć|na jakąś zapomnianą przez Boga skałę.
00:15:17:Ale z jakiegoś powodu nie możesz ich policzkować.|Przeproś tego chłopca, natychmiast.
00:15:22:-Wybacz, stary.|-Spoko.
00:15:25:/Angieleski najlepiej zdałem|/Angieleski najlepiej zdałem
00:15:29:/Bo na teście oszukiwałem|/Bo na teście oszukiwałem
00:15:33:-Odlicz!|-Raz, dwa!
00:15:35:-Nie słyszę!|-Trzy, cztery!
00:15:37:Dobra, to wasz wróg.|Walcie go! Walcie!
00:15:42:Dalej, następna grupa!
00:15:43:Martinez! Steinberg! O'Hara! Chang! Herman!
00:15:54:/Jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy weseli|/Jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy weseli
00:15:57:/Ze słownika rymujemy|/Ze słownika rymujemy
00:16:01:-Odlicz!|-Raz, dwa!
00:16:03:-Jeszcze raz!|-Trzy, cztery!
00:16:05:-Teraz do domu!|-Raz, dwa, trzy, cztery!
00:16:13:Nelson idzie do salonu gier na ulicy Wiązów!
00:16:15:Wywiad donosi, że gdy zabierze dzieciakom drobne w salonie gier...
00:16:18:...idzie do Kwik-E-Martu na koktajl wiśniowy.
00:16:21:Tam uderzymy. Gdy wyjdzie z Kwik-E-Martu,|rozpoczniemy masowe bombardowanie.
00:16:26:Masz balony w wodą?
00:16:27:200 sztuk, sir.
00:16:28:Mogą mieć napis "Szczęśliwych urodzin" na wierzchu?
00:16:31:Wolałbym "Śmierć z góry", ale chyba nie ma wyjścia.
00:16:35:OK. Główne siły zostaną rozdzielone na dwie grupy.
00:16:39:Jedna okrąży tędy, żeby odciąć drogę|ucieczki wrogowi, który ruszy tędy....
00:16:44:...wpadając w pułapkę.|Klasyczny manewr oskrzydlający.
00:16:48:Nie może nie zadziałać na dziesięciolatka!
00:16:50:-Nelson jest w salonie gier, generale!|-Na stanowiska bojowe!
00:16:53:-Czuję się taki żywy!|-Wiesz, myślałem, że jestem za stary.
00:16:57:Myślałem, że mój czas przeminął.|Myślałem, że nigdy nie usłyszę wrzasków bólu...
00:17:03:...ani nie zobaczę terroru w spojrzeniu człowieka.
00:17:07:Dzięki niebiosom za dzieci!
00:17:09:-Pyszny koktajl.|-Jaki masz smak?
00:17:12:Hej, ptaszki! Będziecie pić|własną krew, jak się nie zamkniecie!
00:17:20:Patrzcie kogo my tu mamy!|Mały Bart Simpson!
00:17:24:Nelson, obawiam się, że będę musiał dać ci nauczkę.
00:17:26:-Tak? Ty i jaka armia?|-Ta.
00:17:32:Artyleria!|Rozpocząć zmasowane bombardowanie!
00:17:58:Dobra, dzieciaki!|Uciszcie się!
00:18:01:Czy jasno się wyra...
00:18:04:Dostał!
00:18:05:Ty tam, na drzewie!|Wysoki, siwy dzieciaku!
00:18:08:Złaź stamtąd natychmiast!
00:18:12:Nie! Zaczekajcie!|Nie róbcie nam krzywdy!
00:18:16:-Poddajemy się!|-Tylko wykonywaliśmy rozkazy!
00:18:31:Fuj! Przestań!
00:18:36:Dostałeś nauczkę, więc cię rozwiążę.
00:18:38:Jak tylko mnie rozwiążesz,|pobiję cię na śmierć, chłopie!
00:18:43:Jeśli takie jest twoje nastawienie,|to cię nie rozwiążę.
00:18:47:Kiedyś będziesz musiał.
00:18:51:-On ma rację.|-Nie martw się.
00:18:54:Przygotowałem się na taką ewentualność.
00:18:58:Zaweiszenie broni, artykuł 4:|Nelson nigdy już nie podniesie ręki w gniewie.
00:19:04:Artykuł 5: Nelson uznaje prawo Barta do istnienia.
00:19:09:Artykuł 6: Choć Nelosn nie ma żadnej oficjalnej władzy,|pozostanie symbolicznym zagrożeniem dla sąsiedztwa.
00:19:15:Dla mnie może być.|Dobra, podpiszę.
00:19:18:-A ty, chłopcze?|-Dobra, podpiszę.
00:19:20:-Skończyliście się bawić w wojnę?|-Tak.
00:19:22:-Tak, pani Simpson.|-Dobrze, więc macie babeczki.
00:19:26:-O, rany!|-Babeczki!
00:19:34:Panie i panowie, chłopcy i dziewczęta.
00:19:36:Wbrew temu, co widzieliście, wojna|nie jest olśniewająca ani zabawna.
00:19:40:Nie ma zwycięzców, tylko przegrani.|Nie ma dobrych wojen...
00:19:45:..prócz następujących wyjątków:|Rewolucją Amerykańską, Drugą Wojną Światową...
00:19:48:...i Trylogią Gwiezdnych Wojen.
00:19:50:Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o wojnie,|w waszej bibliotece jest mnóstwo książek.
00:19:54:Wiele z nich ma fajne, krwawe obrazki.|No, dobranoc wszystkim.
00:19:57:Pokój, stary.
00:19:58:johnnyha@wp.pl|www.simpsons.napisy.prv.pl
00:20:01:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
SIMPSONS 01x05 Bart the GeneralSIMPSONS 01x02 Bart The GeniusThe Simpsons [1 02] Bart the GeniusSIMPSONS 02x08 Bart the DaredevilDefining the General Motors 2 Mode Hybrid Transmission[44]Binding of the General Anesthetics Propofol and Halothane toConsistency Proof for the Generalized Continuum HypothesisShock Compression of Hydrocarbons of the General Formula C5H8Aristotle On The Generation Of AnimalsSIMPSONS 02x07 Bart vs ThanksgivingSIMPSONS 02x16 Bart s Dog Gets an FSIMPSONS 02x01 Bart Gets an F2006 05 Password Tricks Customizing the Password Popup Window05 The Big Bright Green Pleasure MahineSIMPSONS 01x07 The Call of the SimpsonsGWT Working with the Google Web Toolkit (2006 05 31)05 Potential climate induced vegetation change in Siberia in the twenty first centuryThe GNU General Public Licensewięcej podobnych podstron