Technika czujnego relaksu - jest to umiejętność, jaką psycholodzy i lekarze sportowi od dawna już uznają za skuteczną przy zmniejszaniu napięcia i wzmaganiu koncentracji. Technika ta umożliwia twojemu ciału osiągnięcie głębokiego relaksu, podczas gdy twój umysł pozostaje świadomy i czujny. Kiedy stajesz się coraz bardziej odprężony, twoje ciało wydaje się tracić stopniowo na znaczeniu, a większość twojej uwagi przyciągana jest przez świat zewnętrzny. Stąd ucząc się pozostawania czujnym w stanie głębokiego relaksu fizycznego możesz rozwinąć umiejętność koncentrowania swojej świadomości na odległych miejscach bez uczucia nadmiernego ograniczenia płynącego ze strony twojego ciała lub warunków fizycznych.
Na początek usiądź w wygodnym fotelu, napnij mięśnie i weź głęboki oddech. Następnie wyobraź sobie przepływające powoli w górę twojego ciała ciepłe prądy energii psychicznej. Postępuj bardzo powoli, zezwalając każdej grupie mięśni na pełny relaks zanim poślesz wyimaginowane prądy do kolejnej sekcji swojego ciała. Poczuj, jak w miarę przepływu tych prądów przez twoje stopy stają się one coraz cieplejsze i bardziej rozluźnione. Wyobraź sobie, jak prądy wędrują stopniowo w górę twoich łydek, płyną przez uda, biodra i pośladki, a następnie wpływają do dalszej części brzucha. Poczuj jak mięśnie twoich nóg stają się coraz cieplejsze i bardziej rozluźnione. Następnie wyobraź sobie, że prądy krążą zgodnie z ruchem wskazówek zegara dookoła twojego brzucha, potem płyną w górę kręgosłupa i poprzez klatkę piersiową wpływają aż do ramion. Poczuj, jak w trakcie ich przepływu mięśnie twojego brzucha i krzyża uwalniają się od napięcia.
Kiedy dolna połowa twojego ciała jest już rozluźniona wyobraź sobie, że prądy płyną teraz w górę twojej klatki piersiowej i ramion, ogrzewając i rozluźniając górną część twojego ciała i pozostawiając twoje plecy i pierś ciepłymi i wolnymi od śladu jakiegokolwiek napięcia. Teraz wyobraź sobie, że prądy zakręcają i spływają w dół twoich ramion ku palcom, krążą w obrębie twoich palców i dłoni, a potem płyną z powrotem przez ramiona i szyję w kierunku szczytu twojej głowy. Teraz poczuj, jak w miarę przepływu prądów mięśnie twojej szyi i twarzy stopniowo stają się coraz cieplejsze i bardziej rozluźnione. Wyobraź sobie, że wpływają do twojej głowy pozostawiając całe ciało przyjemnie ciepłym, ociężałym i zrelaksowanym.
Pozwól, aby twoje ciało zapadło się w fotel, na którym siedzisz. Możesz wtedy poczuć, jak pewne twoje wewnętrzne części stają się coraz lżejsze, podczas gdy samo ciało jest coraz cięższe i cięższe. Możesz nawet zacząć odnosić nieznaczne wrażenie unoszenia się nad własnym ciałem. Jeżeli istotnie doznasz takiego uczucia, to nie analizuj go ani nie staraj się na nie wpływać. Po prostu pozwól, aby rozwijało się samoistnie.
Pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest osiągnięcie głębokiego relaksu fizycznego przy zachowaniu czujnej świadomości. Nie przejmuj się jednak, jeżeli praktykując to ćwiczenie stwierdzisz, że zapadasz w sen. W chwili, w której się przebudzisz i uświadomisz sobie, co zaszło, po prostu kontynuuj dalej ćwiczenie od momentu, w którym je przerwałeś. A ponieważ będziesz już nieźle odprężony, kluczem będzie tu osiągnięcie głębszego nawet relaksu bez ponownego zapadania w sen. Pomocnym w zachowaniu czujności może być wyobrażenie sobie, że krążące po ciele prądy posiadają różne kolory i formy. Równie pomocnym może być praktykowanie tego ćwiczenia jedynie wtedy, gdy jesteś fizycznie i emocjonalnie odprężony, co pozwoli ci wykonać je bez zapadania w sen.
Kiedy osiągnąłeś już stan głębokiego relaksu przy czujnym umyśle, powinieneś spróbować go utrzymać przez piętnaście do trzydziestu minut. Dla większości ludzi stan czujnego relaksu kończy się po takim właśnie czasie. Jeżeli pozostaniesz w tym odmiennym stanie dłużej niż trzydzieści minut sugerujemy, abyś raczej zakończył to ćwiczenie. (Oczywiście, jeżeli stwierdzisz, że w jakiejkolwiek chwili czujnego relaksu doświadczasz spontanicznego doznania poza ciałem, to po prostu rozkoszuj się tym doznaniem nie przejmując się upływem czasu).
Istnieją dwa podstawowe sposoby na przerwanie stanu czujnego relaksu: pierwszy polega na staniu się mniej czujnym, drugi na zredukowaniu odprężenia.
Stanie się mniej czujnym oznacza po prostu, iż w końcu pozwalasz sobie na odpłynięcie w sen. Sposób ten ma sporo zalet - przez przeszło dziewiętnaście lat prowadzonych na tym polu prac badawczych stwierdziliśmy, że ludzie często doświadczają spontanicznych doznań poza ciałem właśnie w fazie snu następującego bezpośrednio po regularnych ćwiczeniach stanu czujnego relaksu.
Aby przetrwać stan czujnego relaksu bez zapadania w sen sugerujemy, abyś poruszył palcami dłoni i stóp, powoli napinał mięśnie, a następnie usiadł i rozejrzał się po pokoju. Zanim wstaniesz dotknij poręczy fotela, umożliwiając sobie solidny kontakt z rzeczywistością jawy. Poruszaj rękami i nogami, i wczuj się w masę własnego ciała. Jeżeli stwierdzisz, że metoda ta jest zbyt wyszukana jak na zwykłe wstawanie z fotela po udanym relaksie, to pamiętaj jednak, iż stanowi ona dobrą zaprawę przed późniejszymi wygodnymi i stopniowymi powrotami do rzeczywistości jawy po doznaniu OBE.
Jeżeli chcesz opanować tę technikę najlepiej i najszybciej jak to tylko możliwe, proponujemy żebyś - przynajmniej w początkowym okresie - poprosił o pomoc przyjaciela, który powoli i spokojnie odczyta zamieszczoną powyżej instrukcję relaksacyjną. Możesz też nagrać ją na taśmie magnetofonowej, tak abyś po tej wstępnej sesji mógł dalej ćwiczyć już samodzielnie.
Uzyskawszy niezbędne doświadczenie prawdopodobnie będziesz w stanie osiągnąć ten stan coraz szybciej, bez potrzeby jakichkolwiek formalnych instrukcji. Wraz z doskonaleniem techniki czujnego relaksu możesz też stwierdzić, że pozostawanie czujnym przy głębokim relaksie całego ciała może wywołać wrażenie iż twój umysł w jakiś sposób oddziela się od ciała. Wrażenie to może być subtelną i wstępną formą pełnego doznania poza ciałem.
Powyższy tekst pochodzi z książki "Doznania poza ciałem", Keitha Harary i Pameli Weintraub
("Have an Out-Of-Body Experience in 30 Days")
Metoda Roberta Monroe
Jedną z głównych przeszkód z którymi spotykają się ludzie uczący się projekcji jest strach. Wielu obawia się, że mogą umrzeć lub ponieść uszczerbek na zdrowiu w wyniku projekcji. Jest to całkowicie niemożliwe. W Canterbury Institute, znanym ze swoich okultystycznych badań, przeprowadzono eksperyment z udziałem ponad 2000 osób. Żadna z nich nie ucierpiała w wyniku projekcji. Co więcej, nawet dziś, po trzech latach od eksperymentu, żadna z nich nie zgłosiła żadnych dolegliwości.
Gdy już wiesz, że nic złego nie może ci się stać, możesz rozpocząć praktykowanie technik Monroe.
Krok pierwszy:
Odpręż się. Rozluźnij ciało. Monroe twierdzi, że zdolność do odprężenia jest warunkiem niezbędnym do projekcji. Oznacza to zarówno fizyczne jak i psychiczne odprężenie. Monroe nie podaje żadnej metody prowadzącej do odprężenia, ale stopniowe rozluźnianie mięśni kolejnych partii ciała połączone z głębokim oddychaniem (wdech 1, wydech 2, wdech 3... aż do 50 lub 100) zazwyczaj odnosi pożądany skutek.
Krok drugi:
Wejdź w stan z pogranicza jawy i snu. Jest on określany jako stan hipnotyczny (org. hypnagogic state). I w tym wypadku Monroe nie zaleca konkretnego sposobu. Jedną z metod jest trzymanie podniesionego przedramienia w czasie gdy ramię spoczywa na łóżku bądź ziemi. Gdy zapadasz w sen, przedramię opada a ty się budzisz. Po przećwiczeniu tego nauczysz się kontrolować ten stan bez używania przedramienia. Innym sposobem jest skoncentrowanie się na dowolnym przedmiocie. Gdy inne obrazy zaczynają przychodzić ci do głowy, oznacza to, że osiągnąłeś ten stan. Biernie przyglądaj się tym obrazom. To pozwoli ci na utrzymanie stanu z pogranicza snu. Monroe nazywa go Stanem A.
Krok trzeci:
Pogłęb ten stan. Zacznij oczyszczać swój umysł. Obserwuj swoje pole widzenia zza zamkniętych powiek. Nic nie rób przez chwilę. Po prostu patrz nie otwierając oczu i obserwuj ciemność. Po chwili możesz dostrzec jaśniejsze wzory. Są to zwykłe wyładowania nerwowe (org. neural discharges). Nie mają one specjalnego znaczenia. Zignoruj je. Gdy znikną - osiągnąłeś Stan B. Teraz musisz jeszcze bardziej pogłębić stan odprężenia w którym się znajdujesz - przejdź do Stanu C, w którym jesteś tak odprężony, że tracisz świadomość ciała i bodźców do ciebie docierających. Prawie osiągnąłeś stan, w którym jedynym źródłem odczuć będą twoje myśli.
Idealnym stanem do opuszczania ciała jest Stan D. Jest to pogłębiony Stan C dobrowolnie wywoływany przez wypoczęty i odświeżony umysł. Nie osiągniesz go w wyniku zwykłych działań. W celu uzyskania Stanu D, Monroe sugeruje praktykowanie wcześnie rano lub też po krótkiej drzemce.
Krok czwarty:
Wejdź w stan drgań. Jest to najważniejsza część technik, jak również najmniej wyraźna. Wiele z osób ćwiczących projekcję astralną zauważyło te wibracje na początku projekcji. Mogą być odczuwalne jak delikatne łaskotanie lub jak prąd elektryczny przepuszczany przez ciało. Nie wiadomo czym są wywoływane, ale mogą być wynikiem opuszczania prze ciało astralne ciała fizycznego. W celu osiągnięcia wibracji powinieneś:
Zdjąć wszystką biżuterię i inne przedmioty dotykające skóry.
Zmniejsz ilość światła w pokoju, tak żebyś przez zamknięte powieki nie widział światła, ale nie zaciemniaj całkowicie pomieszczenia.
Połóż się na linii północ-południe, głową w stronę północy.
Poluźnij ubranie, lecz nie rozbieraj się - powinno być ci ciepło.
Upewnij się, że nic i nikt ci nie będzie przeszkadzać.
Odpręż się.
Wypowiedz zdanie o treści podobnej do "Zapamiętam wszystko co zdarzy się podczas projekcji".
Powtórz je pięć razy, koncentrując się na jego znaczeniu.
Oddychaj przez półotwarte usta.
Gdy oddychasz skoncentruj się na pustce przed tobą.
Wybierz punkt w odległości 30 cm, a następnie "przenieś" ten punkt na dwa metry przed tobą.
"Obróć" ten punkt o 90 stopni do góry. Skoncentruj się na nim. Staraj się osiągnąć wibracje na tym punkcie. Przenieś je do swojego ciała.
Nie przejmuj się, jeżeli dotychczas nie wiesz, jak "wyglądają" te wibracje. Na pewno zorientujesz się, że to one gdy tylko ich doświadczysz.
Krok piąty:
Naucz się kontrolować wibracje. Kontroluj je umysłem. "Przepchnij" je od głowy do palców stóp. Spraw by płynęły przez twoje ciało powodując drgania w całym tobie. By osiągnąć ten efekt skoncentruj się na wibracjach. Wyobraź sobie falę wychodzącą z twojej głowy i poprowadź ją w dół swojego ciała. Ćwicz to tak długo, aż będziesz mógł wytwarzać drgania bez większego wysiłku. Gdy nauczysz się kontrolować ten stan jesteś gotów do opuszczenia ciała.
Krok szósty:
Zacznij od częściowego rozdzielenia. Najważniejsza tutaj jest kontrola myśli. Bądź silnie skoncentrowany na opuszczeniu ciała. Nie pozwól na to, żebyś się rozproszył. Przez to utracić możesz kontrolę nad tym stanem.
Gdy już wszedłeś w stan drgań, zacznij przeprowadzać projekcję oddzielając najpierw dłoń lub stopę "drugiego ciała". Monroe proponuje byś przesuwał tą (astralną) kończynę aż nie dotkniesz znanego przedmiotu takiego jak choćby ściana koło łóżka. Następnie włóż do niej rękę. Teraz wycofaj ją i dotknij fizycznej ręki. Zmniejsz częstotliwość wibracji i przerwij eksperyment. Leż spokojnie dopóki całkowicie nie powrócisz do rzeczywistości. To ćwiczenie ma na celu przygotowanie cię do całkowitego oddzielenia.
Krok siódmy:
Całkowicie oddziel się od ciała. Monroe sugeruje dwa sposoby. Jednym z nich jest podniesienie się z ciała. Pomyśl o tym, że stajesz się coraz lżejszy po wejściu w stan drgań. Wyobraź sobie jak wspaniale byłoby się unieść w powietrze. Jak najsilniej trzymaj się tego wyobrażenia i nie pozwól sobie by inne myśli przyszły ci do głowy. OBE powinno się zaraz rozpocząć.
Innym sposobem jest "metoda rotacyjna". Gdy osiągniesz stan drgań spróbuj się obrócić, tak jakbyś przewracał się na łóżku. Z drobną różnicą - nie rób tego ciałem fizycznym. Spróbuj obrócić swoje "drugie ciało" tak, by wyjść z ciała fizycznego. Po wykonaniu tego powinieneś znaleźć się obok swojego "zwykłego ciała". Pomyśl o unoszeniu się. Znajdziesz się nad swoim ciałem.
Monroe proponuje rozpoczęcie od metody podnoszenia się z ciała, ale obie te techniki są równie skuteczne.