Chrzest polski.
Dokładny rok urodzenia Mieszka I i data rozpoczęcia jego panowania sš nieznane. Przypuszcza się jedynie, że objšł on rzšdy książęce jeszcze przed 963r. Odziedziczywszy po swych poprzednikach niewie-lkie państewko miedzy Odra i Wisłš, uczynił je w cišgu swoich rzšdów silnym i rozległym księstwem, które w niedługim czasie zyskało duże znaczenie polityczne w rodkowej Europie. Celem jego pa-nowania było zbudowanie silnego bloku słowiańskiego. Decyzja chrystianizacji,
jakš podjšł Mieszko I musiała mieć poparcie czynników współdecydujšcych w państwie, była konieczna, ale trudna. Przeciwko niej przemawiały starodawna tradycja, normalne przywišzanie do wiary ojców, obawa przed wywołaniem oporu wobec narzucanej nowej, obcej wiary. Względy przemawiajšce za zerwaniem z pogaństwem były jednak wyraniejsze, bardziej palšce i przekonywajšce. Nadmiernego oporu społeczeństwa, pomijajšc wkalkulowany zapewne w koszty ryzyka opór warstwy kapłanów pogańskich, raczej nie oczekiwano. Po pierwsze, w społeczeństwie takim jak polańskie w X wieku niekwestionowana była zasada jednoci wiary - wiara wyznawana przez władcę powinna być wiarš jego ludu. Po drugie, społeczeństwo pogańskie w przeciwieństwie do chrzecijańskiego, nie znało zasady wyłšcznoci własnej religii. Uznawało prawomocnoć religii wyznawanych przez inne ludy, pilnie obserwujšc doczesnš skutecznoć obcej i własnej wiary. Pewne poszlaki wskazujš i na to, że wiatopoglšd pogański, z właciwym sobie wielobóstwem, pod koniec swego istnienia sporo stracił ze swej dotychczasowej siły przycišgajšcej. Coraz trudniej przychodziło mu spełniać nadzieje z nim zwišzane, te na pomylnoć doczesnš i te, dopiero rodzšce się, na co innego, słabo dotšd uwiadamianego, co chrzecijaństwo nazwie nadziejš życia wiecznego. Ale były i przyczyny bardziej wymierne skłaniajšce księcia do popiechu. Uniwersalne, obce Słowiańszczyżnie chrzecijaństwo lepiej niż tradycyjny niejednolity kult pogański nadawało się do roli duchowej unifikacji dopiero co, różnymi metodami, połšczonego państwa. Chrzecijaństwo i Kociół nobilitowały państwo, lud i księcia w oczach chrzecijańskiej już w zasadzie Europy. Wynosiły osobę panujšcego wysoko ponad ogół społeczeństwa. Ludzie Kocioła mieli wówczas monopol na pimiennoć owiatę i kulturę; tylko oni mogli zapewnić państwu Mieszka więzi z europejskim życiem kulturalnym. Na zachód od plemion polskich i połabskich ronie w siłę królestwo Niemców, którego władcy z dynastii saskiej uporali się z gronymi Węgrami, podbili słowiańskie Połabie (decydujšca bitwa w 955 roku), stajšc się porednimi sšsiadami państwa Polan. Król niemiecki od 962 roku dzierżył koronę cesarskš. a wraz z niš aspiracje do przewodnictwa w wiecie chrzecijańskim. Dla ludów pogańskich zaczynało brakować miejsca w Europie. Można było albo prowadzić desperackš obronę (jak Słowianie Połabscy) przed ludami i państwami chrzecijańskimi albo uznać politycznš i kocielnš zależnoć od Niemiec (jak i chwała Mieszkowi że tę ewentualnoć uznał za najlepszš, ubiec niejako Niemców i przeprowadzić chrystianizację kraju opartš na innych siłach, własnš decyzjš). Decyzję za warto było podejmować zaraz. Oto zawišzał się grony dla Polski Niemiec sojusz chrzecijańskich już Zwišzkiem Wieleckim (Lucickim) na Połabiu. Plan Mieszka przewidywał rozerwanie tego sojuszu oraz nawišzanie sojuszu polańsko czeskiego, umocnionego małżeństwem księcia polskiego z księżniczkš czeskš i decyzjš przyjęcia chrztu przy pomocy dworu i Kocioła czeskiego.
Polska tradycja, która została uwieczniona w najstarszych rocznikach polskich, zapamiętała:
965 Dobrawa przybywa do Mieszka ;
966 Ksišżę Mieszko przyjmuje chrzest;
968 Pierwszy biskup w Polsce - biskup poznański Jordan zostaje ordynowany. Nie miano też w Polsce wštpliwoci, że czeska małżonka Mieszka odegrała wybitnš rolę w pozyskaniu swego męża do wiary chrzecijańskiej. Nie negujšc pobożnoci, zręcznoci i oddania sprawie chrzecijaństwa księżnej, inicjatywę i główny ciężar prac organizacyjnych zwišzanych z chrystianizacjš ziem polańskich przypiszemy bez wštpienia Mieszkowi .
Decyzja chrztu była decyzjš politycznš. Pierwsi duchowni chrzecijańscy przybyli bez wštpienia wraz z orszakiem lubnym Dobrawy z Pragi.
Jeden z roczników nazwał Jordana wręcz biskupem poznańskim. Nie wiadomo kiedy dokładnie, gdzie i w jakich okolicznociach nastšpił chrzest księcia, jego rodziny i dworu. Nie wiadomo również, choć nie brakowało pomysłowych nawet przypuszczeń.
Trudno sobie wyobrazić by chrztu panujšcego księcia mógł dokonać zwykły kapłan. Raczej na pewno uczynił to biskup. Musieli też być rodzice chrzestni. Polska własnego biskupstwa w roku 966 jeszcze nie miała. Nikt raczej nie wštpi. że w akcie chrztu Mieszka decydujšcš rolę odgrywało duchowieństwo czeskie. Kłopot polega na tym. że Czechy choć od kilku już dziesięcioleci chrzecijańskie, wówczas nie miały jeszcze własnej organizacji kocielnej i własnego biskupa otrzymajš go dopiero w 973 roku. Biskupem, któremu w 966 roku podlegały Czechy (a także lšsk i Małopolska, cišgle jeszcze, jak wiemy należšce do Czech), był więc biskup ratyzboński Michał. Według Jerzego Dowiata tylko on mógł być tym który ochrzcił Mieszka I ; dokonało się to, zdaniem tego uczonego, w Wielkš Sobotę roku 966. tzn. 14 kwietnia. Jest to tylko hipoteza. Z braku danych nie potrafimy okrelić ani dokładnej daty, ani miejsca chrztu Mieszka. Nie wydaje się jednak. by można było przypuszczać że chrzest odbył się na obczynie poza granicami kraju. Chrzest panujšcego księcia musiał być przykładem, aktem ostentacji monarszej. Dokonał się najpewniej w Gnienie , Poznaniu lub na Ostrowie Lednickim .
Ogromnym sukcesem Mieszka było to że już w dwa lata po oficjalnym chrzcie jego państwo zyskało zaczštki własnej, nie powišzanej z żadnym innym państwem. organizacji kocielnej.
Nie wiemy kim był z pochodzenia biskup Jordan. W każdym razie imię to w Niemczech nie było w zasadzie używane. Papież mianował go na biskupa bez wyznaczonej cile diecezji. Przywykło się w nauce okrelać stanowisko takiego tymczasowego jak gdyby biskupa mia-nem misyjnego. Jurysdykcji jego podlegało całe państwo Mieszka w granicach z lat 965, 968, tzn. bez lšska i Małopolski. Polskie biskupstwo misyjne nie wchodziło w skład żadnej prowincji kocie-lnej, będšc bezporednio podporzšdkowane Stolicy Apostolskiej. O konkretnej działalnoci biskupa Jordana w Polsce nie mamy wiado-moci, poza ogólnikowš, lecz wiarygodnš informacjš kronikarza Thietmara z Merseburga iż miał on z poddanymi Mieszkowymi "ciężkš... pracę, zanim, niezmordowany w wysiłkach nakłonił ich słowem i czynem do uprawy winnicy Pańskiej". Jeden z roczników polskich podaje datę mierci Jordana rok 984. Zapomniano w Polsce zupełnie o drugim (jak się wydaje) biskupie i następcy Jordana - Ungerze. Ten był już na pewno duchownym niemieckim. Nie wiemy, czy od razu po mierci Jordana ,czy może dopiero póniej, objšł godnoć biskupa polskiego. Za panowania Bolesława Chrobrego doznał Unger dużego zawodu. Gdy powoływano do życia metropolię gnienieńskš on przecież, mogłoby się wydawać, był z natury rzeczy pierwszym kandydatem na stanowisko metropolity. Tymczasem w zmienionej w 1000 roku sytuacji otrzymał jš zupełnie kto inny.
O tym w jaki sposób społeczeństwo polańskie zareagowało na chrystianizację, dla okresu panowania Mieszka I brak właciwie wszelkich informacji, wyłšczajšc przytoczonš opinię obcego kronikarza o trudzeniu się Jordana . Z czasów panowania Chrobrego mamy informacje o tym jak surowych posunięć musiała się imać władza państwowa, by wymusić posłuch dla pewnych nakazów Kocioła.
Ciężar utrzymywania Kocioła poczštkowo nie był zbyt wielki, zresztš poddani nie od razu mogli go odczuwać, gdyż teoretycznie ponosił go władca oddajšc Kociołowi częć dochodów państwa. O tym wszakże, że nie brakowało czynników wrogich chrzecijaństwu i Kociołowi oraz materiału zapalnego, który łatwo mógł wybuchnšć zwłaszcza gdy państwo mozolnie przez pierwszych Piastów budowane i scalane zachwiało się w posadach, wiadczš gwałtowne rozruchy pogańskie rozdzierajšce Polskę w latach trzydziestych XI wieku. Do podobnych wystšpień, może nawet jeszcze bardziej gwałtownych, dochodziło także w innych, niedawno schrystianizo-wanych krajach. Trudnoci jednak nie podważš przekonania że zasadniczo proces chrystianizacji społeczeństwa poiskiego dokonał się, przynajmniej jeżeli chodzi o formalny "zewnętrzny", akt wiary, stosunkowo szybko i gładko.
Już wkrótce po roku 1000 spotykamy się z pierwszymi zakonnikami eremitami polskiego pochodzenia, a więty Wojciech , choć nie Polak. lecz Czech z pochodzenia, stanie się patronem Czech i Polski oraz niejako symbolem dojrzewania polskiego chrzecijaństwa.
Opracował:
SYLDATK SEBASTIAN