Hancock: Nadejdzie czas, że żużel w USA zyska popularność

 2012-02-11 11:29:58  Konrad Cinkowski    speedweek.de

Bruce Penhall, Billy Hamill, Sam Ermolenko i Greg Hancock. Tych zawodnikównie trzeba nikomu przedstawiać, to legendy speedway'a. Cała czwórka odnosiła sukcesy w speedway'u, lecz próżno teraz szukać ich następców, gdyż żużel w USA nadal nie cieszy się sporym zainteresowaniem.

Niedawno mówiło się, że zawodnikami z USA, którzy mogą osiągnąć sukces są Ricky Wells i Tyson Burmeister, którzty już regularnie startują w Wielkiej Brytanii. Amerykanie liczą, że wkrótce to się zmieni i sukcesy odnosić zacznie większa liczba zawodników z ich kraju. Co o speedway'u w swoim kraju sądzi Greg Hancock?, aktualny Mistrz Świata na żużlu?

- Nie można porównywać żużla w Europie z tym w USA, ale liczę, że nadejdzie taki czas, że ten sport zyska popularność, a powodem jest fakt, że większość naszychzawodników zaczyna startować w Europie np. na Wyspach. Żużel nie jest u nas tak popularny jak w Szwecji, gdzie speedway to drugi lub trzeci najpopularniejszy sport, to samo w Wielkiej Brytanii. W Polsce speedway jest na pierwszym miejscu, bo niemal każde zawody są w telewizji. sport zyska popularność, a powodem jest fakt, że większość naszych zawodników zaczyna startować w Europie np. na Wyspach. Żużel nie jest u nas tak popularny jak w Szwecji, gdzie speedway to drugi lub trzeci najpopularniejszy sport, to samo w Wielkiej Brytanii. W Polsce speedway jest na pierwszym miejscu, bo niemal każde zawody są w telewizji. - mówi Hancock. 

---