TO NASZE DZIECI
Jest taki moment w życiu najważniejszy,
gdy wszystko nagle zmienia nam się,
jak na świat przychodzi twój pierwszy bajtel
i ojcami stajemy już się.
Te nasze dzieci, te nasze dzieci tak kochane...
Choć nerwują czasem cię:
to coś przeskrobie, to z czymś przyleci
i bez przerwy od ciebie cos chce.
One są przecież całym twoim życiem,
czuwasz nad nimi, wierzyć w nie chcesz,
chcesz, by one były twoim odbiciem,
chcesz, by zawsze kochały już cię.
Te nasze dzieci, te nasze dzieci tak kochane...
Choć nerwują czasem cię:
to coś przeskrobie, to z czymś przyleci
i bez przerwy od ciebie cos chce.
A jak już przyjdzie dzień niespodziewanie,
gdy chcą przekroczyć domu swego próg,
niech nic złego im się nigdy nie stanie,
niech w swej opiece też ma ich Bóg.
Te nasze dzieci, te nasze dzieci tak kochane...
Choć nerwują czasem cię:
to coś przeskrobie, to z czymś przyleci
i bez przerwy od ciebie cos chce.
Te nasze dzieci, te nasze dzieci tak kochane...
Bez nich życia nie ma, nie,
i choć na wieczór słaby z nóg lecisz,
wszystko to strzymiesz, bo kochasz je.