8cwiat+jakich+warto 9cci LUI7Q5ZCUAAMA4A2KJF2BOX5O6SNR5LAUY7QYFQ


Świat jakich wartości - ważnych dla ciebie - odnajdujesz w utworach literackich?


http://www.sciaga.pl/prace/pro/4235.html

http://www.sciaga.pl/prace/pro/4235.htmlCzłowiek sam musi określić, co w życiu jest najważniejsze. Świat jakich wartości - ważnych dla ciebie - odnajdujesz w utworach literackich?

Literatura od swych zaczątków stała się źródłem ideałów, postaw i wzorców osobowych. W utworach powstałych po utracie przez Polskę niepodległości można odnaleźć wiele wartości, które należy cenić, gdyż prezentują idee godne naśladownictwa. Zarówno w twórczości romantycznej , pozytywistycznej, jak i młodopolskiej znajdujemy wzorce postępowania. Dla młodego pokolenia częstsze obcowanie z taką literaturą byłoby szansą na stworzenie lepszego systemu wartości. Romantyzm w literaturze obfitował w godne naśladowania postawy i idee. Jeż George Byron w swej powieści poetyckiej " Giaur " ukazuje tytułowego bohatera jako postać kierująca się w swym życiu sercem oraz emocjami. Jako indywidualista chce zemścić się na sprawcy śmierci swej ukochanej Leili. Mimo tego, że postępuje źle, to w imię zasady: " cel uświęca środki " zostaje zrehabilitowany. Byronizm zaowocował także nawiązaniami w literaturze polskiego romantyzmu. Stało się tak w przypadku " Konrada Wallenroda " Adama Mickiewicza. Powstała tym samym nowa postawa wallenrodyzm. Idea, która wymaga użycia nieetycznych metod dla osiągnięcia zamierzonego celu. " Macie bowiem, że są dwa sposoby walki... Trzeba być lisem i lwem" - to motto utworu, zaczerpnięte z "Księcia " Machiavellego. Postępowanie Wallenroda było z punktu widzenia średniowiecznego rycerstwa amoralne. Konrad jednak to bohater tragiczny - musi wybrać między ojczyzną, a rodziną, zwycięstwem a honorem. Jest też postacią niezwykłą, owianą tajemnicą i grozą. Tytułowy bohater tej powieści poetyckiej kieruje się jednak miłością do ojczyzny jako wartością nadrzędną i przede wszystkim dlatego jest postacią godną naśladowania. Dla Pustelnika - Gustawa z " Dziadów "cz. IV Adama Mickiewicza najważniejsza zaś była miłość; nieszczęśliwe uczucie, które popycha go do śmierci samobójczej. Główną przyczyną tych złych i tragicznych odczuć była nierówność majątkowa, bowiem kobieta wybrała bogatego:" Jak Ciebie oślepiło złoto. I honorów świecąca bańka wewnątrz pusta." Miłość u bohatera to uczucie, które powoduje obłęd, samotność. Nie ma jednak nic złego w kierowaniu się nią w życiu jako wartością nadrzędną; wręcz przeciwnie - człowiek zdolny do tak głębokich uczuć musi być bardzo wrażliwym i czułym. Gustaw jednak, z nieszczęśliwego kochanka, przemienia się w gorącego patriotę, człowieka mimo wszystko wciąż bardzo wartościowego duchowo, w postać , która ma poprowadzić swoją kochaną ojczyznę do niepodległości. W ten sposób rodzi się zupełnie nowy bohater romantyczny- Konrad z III cz. " Dziadów ".

Pełen świadomości swych wartości Konrad był wybitną jednostką, wyrastającą ponad innych. Jego wyobcowanie i skłócenie ze światem można zaobserwować w " Wielkiej Improwizacji ", gdzie na wpół przytomny, obłąkany, a jednocześnie niezwykły Konrad występuje w swym wspaniałym monologu przeciwko wszystkim świętością, przeciw Bogu, wierze i wszystkim wartościom. Zmaga się zatem bohater nie tylko z samym sobą. Buntuje się, a jego postawę określa literatura jako bunt prometejski . podobnie jak mityczny Prometeusz dał ludziom ogień, stając tym samym przeciw bogom Olimpu, tak Konrad postanawia wznieść bunt przeciw Bogu w imię ludzkości. Mimo jednak poczucia ogromnej wartości i drzemiących w nim możliwości, jest bohater bezsilny. Nic nie może zrobić dla ludzi, rządzi nim uczucie, które w świecie realnym okazuje się niewystarczające do objęcia "rządu dusz ". Postawa prometeizmu przeplata się w III cz. " Dziadów " z mesjanizmem, który jest tu reprezentowany przez księdza Piotra. Idea ta mówi o szczególnej roli Polski w dziejach świata. Właśnie w " Widzeniu ks. Piotra " padają słowa : " Polska Chrystusem narodów " , które określają istotę polskiego mesjanizmu. Ksiądz Piotr to bohater różniący się od Konrada przede wszystkim w kwestii wiary. Konrad stawia siebie wyżej niż wszelkie świętości, niż Boga. Drugi z bohaterów natomiast upokarza się przed Stwórcą: " Panie ! Czymże ja jestem przed Twoim obliczem ? Prochem i niczem." Bohater wie, że bez Boga nic nie zdziała, ani w kwestiach osobistych, ani w sprawie ratowania ojczyzny. Jego godna pochwały pokora owocuje fantastycznym i profetycznym widzeniem, które może zawdzięczać jedynie Stwórcy. Ksiądz Piotr obserwuje obraz niedoli młodzieży polskiej, gnębionej przez cara. Męka narodu zostaje ukazana na wzór męki Chrystusa, która ma zakończyć się zmartwychwstaniem Polski. Jest to zapowiedź przyszłej wolności ojczyzny. Zdarzali się jednak w literaturze XIX wieku bohaterowie, których postępowanie nie może zostać pochwalone, a mimo to postacie te zapisały się na kartach dzieł piśmiennictwa jako niepowtarzalne i wybitne. Działo się tak dlatego, że przechodzili w czasie trwania akcji utworu metamorfozę, ewolucję. Było tak w przypadku Jacka Soplicy - bohatera " Pana Tadeusza " Adama Mickiewicza. Jego młodość to okres zawadiacki i beztroski. Hulaszczy tryb życia, odmowa Horeszki w sprawie przyszłości Jacka i ukochanej Ewy doprowadziły do upadku moralnego Soplicy. Po uzyskaniu opinii zdrajcy postanawia wyjechać do Rzymu i zostać emisariuszem politycznym pod przybranym nazwiskiem Księdza Robaka. Z postaci skłóconej ze światem zmienia się w gorącego patriotę, bohatera będącego częścią ogromnego przedsięwzięcia. Jego burzliwa przeszłość zostaje mu wybaczona, a sam Jacek zrehabilitowany. Podobną dynamikę można zaobserwować u Kordiana - tytułowej postaci z dramatu Juliana Słowackiego. W czasie trwania akcji utworu bohater zmienia się z młodziutkiego i wrażliwego chłopca, który nie potrafi się odnaleźć w świecie, w dojrzałego i odważnego bojownika o wolność swego ukochanego kraju. Mimo wszystko jednak zakorzeniona w młodym wieku słaba psychika bierze gorę nad nowymi życiowymi ideami Kordiana. Od tej chwili bohater skazany jest na klęskę jako jednostka osamotniona. Godna uwagi jest także chęć poznawania życia i praw w nim rządzących ukazana w utworze. Jeszcze niedojrzały młody człowiek podróżuje po Europie w poszukiwaniu celu i sensu życia. Cała ta eskapada jednak doprowadza tylko do utraty złudzeń, okazuje się bowiem, że zasady moralne, które do tej pory wyznawał, nie istnieją. Kordian zatem to bohater godny podziwu, gdyż w trakcie akcji utworu zmienia się w człowieka miłującego ojczyznę i pragnącego o nią walczyć: " Polska Winkelridem narodów. "- mówi. Kolejnymi postaciami , które kierują się w życiu troską o innych, są osoby dramatu " Nie- boska komedia " Zygmunta Krasickiego. Najważniejsza w życiu tych ludzi jest walka w obronie swej klasy społecznej. Hrabia Henryk chociażby to przywódca arystokracji, poeta, który marzy o uznaniu go za geniusza. Faktycznie jest poetą fałszywym. Ponosi również klęskę jako mąż i ojciec. Dopełnieniem tragizmu jego życia jest przegrana arystokracji broniącej się w okopach Świętej Trójcy. Pojawia się w tym utworze także inny bohater, przywódca obozu rewolucjonistów - Pankracy. Jego grupa społeczna, mimo chęci walki w obronie swych praw, nie przedstawia żadnego programu zawierającego postulaty dotyczące przyszłości, nie ma żadnych ideałów, prócz chęci zemsty. Hrabia i Pankracy reprezentują dwie skrajne sprzeczne postawy. Obaj jednak ponoszą klęskę, co doprowadza ich do tragicznego końca.

W taki sposób prezentują się bohaterowie romantyczni. Najważniejsza w ich życiu jest sfera duchowa - miłość do kobiety , ojczyzny, klasy społecznej. Większość jednak z nich jawi się jako postacie tragiczne. Kolejna epoka literacka- pozytywizm - wysuwa do analizy psychologicznej trochę innych bohaterów. Generalizując, najważniejsz jest dla nich praca. Zerwanie z tradycją romantyczną nie nastąpiło jednak tak szybko. Stanisław Wokulski i Andrzej Kmicic choćby wciąż jeszcze posiadają wiele cech romantycznych. Typowe założenia pozytywistyczne prezentują bohaterowie powieści Elizy Orzeszkowej " Nad Niemnem ". Dzielą się na tych, którzy pracują i w ten sposób wspomagają gospodarkę kraju, oraz tych, którzy żyją z pracy innych- pasożytów mogących nic pożytecznego dla ojczyzny uczynić. Do pierwszej kategorii należą Bohaterowicze, którzy bardzo ciężko pracują. Uprawiają ziemię , hodują zwierzęta. Ich ciężkie życie jednak napawa ich radością i zadowoleniem. Zaścianek, mimo trudności i przeciwności losu, optymistycznie patrzy na świat, całkowicie spełniając się na polu pracy. Jest ona dla Bohaterowiczów motorem życia, jego celem i sensem. Podobnie jest w przypadku Benedykta Karczyńskiego i jego siostry Marty. Oboje od urodzenia niemal zaznajomili się z pracą, mimo szlacheckiego pochodzenia. Benadykt dba o swe grunty niczym o własne dziecko, tak też je traktuje. Marta nie zawsze myślała w tych kategoriach. Bała się ciężkiej pracy, lecz życie właściwie zmusiło ją do zmiany światopoglądu. Zajmując się domem brata i jego dziećmi całkowicie się odnalazła. Drugą grupą bohaterów " Nad Niemnem " - ludzi żyjących z pracy innych reprezentuje Emilia Karczyńska, żona Benedykta. Dla niej najważniejsze w życiu są marzenia o światowych rozkoszach, romantycznych kochankach. Nie pomaga mężowi w prowadzeniu gospodarstwa, nie wspiera go nawet duchowo. Przez to staje się bohaterką negatywną, wręcz komiczną. Do ludzi jej pokroju należy, także Teofil Różyc - morfinista, którego " czyni to jeszcze bardziej intrygującym i ciekawszym". Mężczyzna trwoni cały majątek na zabawę i bujne życie towarzyskie. Do najlepszych z punktu widzenia założeń pozytywistycznych, należą w tym utworze jednak Justyna Orzelska i Witold Karczyński. Bohaterka to osoba, którą nudzi życie szlachcianki i denerwuje myśl o pasożytnictwie na cudzej pracy. Postanawia zatem wyjść za Jana Bohaterowicza i zacząć pomagać jego całej rodzinie w uprawie roli. Swe ideały i marzenia stawia ponad zdaniem i opinią reszty rodziny. Chce być po prostu szczęśliwa, choć wie, że to szczęście pociągnie za sobą wiele wyrzeczeń. Witold Karczyński natomiast jest powieściowym przedstawicielem pozytywistycznego postulatu " pracy u podstaw ". Naucza najniższe warstwy społeczne, opowiada im o nowinkach agrononicznych. Jest młodym człowiekiem, który rozumie chłopów, jest nimi zafascynowany i postanawia im pomóc. Kolejną wielką pozytywistyczną jest " Lalka " Bolesława Prusa, ukazująca właściwie trzy typy bohaterów, którzy żyją zgodnie z tym, co dla nich najlepsze, najważniejsze. I tak główny bohater - Stanisław Wokulski- człowiek o cechach zarówno romantycznych, jak i pozytywistycznych, kieruje się w życiu w zasadzie jedynie ogromnym uczuciem, jakim darzy Izabelę Łęcką. Człowiekiem interesu bowiem zostaje też z powodu miłości. Chce być bogaty, gdyż wie, że tylko w ten sposób może ją zdobyć. Podporządkowanie całej egzystencji jedynej osobie może doprowadzić do rychłej tragedii. Tak było i w tym przypadku. Wokulski próbuje popełnić samobójstwo. Wielka romantyczna miłość była dla niego motorem wszelkich działań. Oprócz tego warto wspomnieć o filantropijnej działalności Stacha. Kierując się ogromną wrażliwością i litością wspomagał najuboższych, najbardziej uciskanych i potrzebujących. Innym idealistą, człowiekiem o wielu cechach romantycznych, jest w " Lalce " Ignacy Rzecki. Na jego losy złożyła się przeszłość dużego narodu, który utracił niepodległość. Był bojownikiem o wolność Polski, który przedstawiany jest w utworze jako dziwak, marzyciel i niepoprawny optymista. Bohater to człowiek wyobcowany, samotny, żyjący jedynie myślą o dawnych czasach, gdy wraz z przyjacielem, Augustem Katzem, walczył o niepodległość kraju. Kieruje się w życiu Rzecki wielkim sercem, dobrocią i marzeniami o wolnej ojczyźnie. Kolejnym, najmłodszym idealistą jest w powieści Julian Ochocki. Bohater to naukowiec, dla którego najważniejszy w jego egzystencji jest postęp cywilizacji, który określa jako: " Cel wyższy ponad wszystkie, do jakich kiedykolwiek rwał się duch ludzki." Ochocki to typowy pozytywistyczny bohater scjentyczny, wykształcony przez założenia epoki z uwagi na zwiększenie roli nauki w drugiej połowie XIX wieku w Polsce. Henryk Sienkiewicz w tym czasie ukazuje na kartach " Potopu " inny typ bohatera. Jest nim Andrzej Kmicic, postać podobnie pod względem psychologicznym do romantycznego Jacka Soplicy. Początkowo mężczyzna prowadzi typowo hulaszczy tryb życia, co skłania go do zbratania się nieświadomie ze zdrajcą narodowym Radziwiłłem. Gdy jednak stoi na skraju przepaści moralnej w Kmicicu następuje przełom. Od tej pory będzie dokonywał wielu bohaterskich czynów, wiernie służąc ojczyźnie. Zacznie szlachetnie starać się odzyskać dobre imię, zwłaszcza u ukochanej Oleńki. W końcu dochodzi do rehabilitacji Andrzeja. Król Jan Kazimierz nadaje mu tytuł starosty, a sprawy serca kończą się ślubem bohatera. Kmicic odznacza się dynamiką literacką. Zmienia się wewnętrznie w czasie rozwijania się akcji utwory. Ma to bezpośredni związek z pozytywistycznym ewolucjonizmem. Wiek XIX w literaturze polskiej wysunął wielu bohaterów godnych naśladownictwa. Warte uwagi jednak jest także piśmiennictwo europejskie. W swej powieści " Ojciec Gariot" Honoriusz Balzac w sposób bardzo przejmujący i tragiczny ukazuje topos miłości ojcowskiej. Tytułowego bohatera obdarzył los dwiema córkami - Anastazją i Delfiną. Wydawał mnóstwo pieniędzy , stając się niemal nędzarzem, by dobrze wykształcić i wydać za mąż swe ukochane pociechy. Córki jednak szybko o ojcu zapominają. W tak czułym i wrażliwym człowieku coraz częściej pojawia się pogląd że: " Pieniądz to życie, pieniądz może wszystko ". W przypływie goryczy, spowodowanej kłótnią córek, Gariot stwierdza, że nie jest już ojcem. Dopiero tuż przed śmiercią bohater uświadamia sobie, że Anastazja i Delfina nie kochają go. Nagle zupełnie zmienia o nich zdanie: " Trzeba umierać, aby się dowiedzieć, co to dzieci (...). Dajesz im życie, one dają im śmierć." Dla ojca Gariot najważniejsze w jego tragicznym życiu były córki. To napawały go radością, to one stały się jedynym celem i sensem jego smutnej egzystencji. Tak jak romantyzm i pozytywizm określone typy bohaterów, tak modernizm nie ukształtował jednolitego obrazu człowieka epoki. Dekadentyzm chociażby ukazuje ludzi bez żadnego celu życia, ludzi o skrajnie pesymistycznym podejściu do świata. Nie jest to zapewne postawa godna zainteresowania społecznego. Do bohaterów wartych naśladowania w Młodej Polsce należy, ze względu na świat wartości moralnych, tytułowa postać opowiadania Stefana Żeromskiego " Doktor Piotr ". Ukazana jest tu jednostka dokonująca trudnego wyboru. Dowiedziawszy się o nieuczciwości ojca, który okradał robotników, by zdobyć fundusze dla syna, Piotr postanawia zawszelką cenę zwrócić pieniądze. Zasady moralno -etyczne są zatem dla niego najważniejsze, stawia je nawet wyżej niż kontakty z ojcem. Żeromski w swej twórczości ukazał mnóstwo typów bohaterów. Do najpiękniejszych wewnętrznie należy Tomasz Judym- doktor z powieści " Ludzie bezdomni ", człowiek, który podejmuje walkę z otaczającym go złem i niesprawiedliwością społeczną. Temu celowi poświęca całe swoje życie, całego siebie. Dlatego szybko traci możliwość zrobienia kariery, odrzuca miłość Joasi Podborskiej, rezygnuje ze stabilizacji życiowej. Wybiera służbę szlachetnej idei leczenia ubogich. Udaje mu się ocalić świat swych wartości i pozostaje wierny sobie. Kolejnym bohaterem młodopolskim, który określa najważniejszą rzecz swego życia jest Maciej Baryka - " pierwszy gospodarz we wsi" Lipcu z powieści Władysława Stanisława Reymonta " Chłopi ". Mimo tego, że jest osobą wyrachowaną i bezwzględną, odznacza się pracowitością i ogromną miłością do ziemi oraz gospodarki. Na jego niekorzyść przemawia jednak fakt, że zafascynowanie erotyczne młodą dziewczyną, Jagną, przesłania mu cały świat, nawet rodzinę i ukochane grunta. Dopiero tuż przed śmiercią zmienia się, dojrzewa do ważnych, rodzinnych decyzji. Literatura doby romantyzmu, pozytywizmu i Młodej Polski przyniosła postawy wielu bohaterów godnych naśladownictwa, prezentujących idee i wartości , które winny wpływać na życie emocjonalne młodych ludzi końca XX wieku. Postaci reprezentujące polski romantyzm są mi bardzo bliskie, zwłaszcza Gustaw z IV części " Dziadów ". Bohater kieruje się w życiu ogromną miłością do kobiety, nieszczęśliwym uczuciem, które popycha go do samobójstwa. Wierzę, że nadwrażliwość może doprowadzić człowieka do tragedii. Nie uważam tego za nic złego. Być dobrym, kochającym i wielkodusznym to wspaniała zaleta, a kochać kogoś ponad wszystko, znaczy mieć zdolność do czegoś więcej niż jedynie zwykłych uczuć. Świat wartości romantyków był bardzo bogaty duchowo, a oni wrażliwi i piękni wewnętrznie, obdarzeni najlepszymi cechami. Z bohaterów pozytywistycznych cenię najbardziej Justynę Orzelską i Stanisława Wokulskiego. Bohaterka " Nad Niemnem " jest mi bardzo bliska z powodu sprzeniewierzenia się całej rodzinie i związaniu się z ukochanym z niższej warstwy społecznej. Potrafiła wziąć swe życie i swój świat w swoje ręce. Była to decyzja życiowa, z którą musieli się uporać wszyscy najbliżsi Orzelskiej. Cenię ją za to , że zawsze potrafiła być sobą, nie wstydziła się mówić o swych uczuciach i nie umiał żyć bezproduktywnie. Wokulski jednak to bohater mi najbliższy. Wiem, co znaczy podporządkować całe swoje życie jednej osobie. Miłość staje się motorem wszelkich działań. Każde słowo, każda decyzja, każdy krok jest efektem ogromu uczucia, jakim zostaje obdarzona ukochana osoba. Do najlepszych moralnie bohaterów należą postaci wykreowane przez Stefana Żeromskiego- Doktor Piotr oraz Tomasz Judym, służebnicy idei i wielkich etycznie wartości. Jak widać, po ponad stu latach, wzorce literackie romantyzmu, pozytywizmu i modernizmu, by poszukiwać celu i sensu życia, jego motoru, systemu wartości i idei przydatnych w życiu pokolenia przełomu wieków. Jest bowiem mnóstwo wzorów postępowania w utworach XIX wieku i warto skorzystać z zalet i wad bohaterów literackich, a także uczyć się na ich błędach.

Tytuł: Fascynacja, czy poczucie obcości ? Człowiek współczesny wobec dzieł literatury staropolskiej.

okolicznościach przywiązywali ogromne znaczenie do historii. Była ona dla nas niczym matka-opiekunka, u której szukaliśmy pokrzepienia w chwilach trwogi, rzadziej mądrości w momentach przełomowych dla naszego kraju, zarówno na arenie międzynarodowej jak i w sprawach wewnętrznych. Jednym z najistotniejszych elementów naszych dziejów jest literatura. Pisarstwo, jako czynnik kulturotwórczy, jest świadectwem naszej przynależności do europejskiego kręgu cywilizacyjnego, a naszym znakiem identyfikacyjnym. To wszystko sprowadza się do twierdzenia, że literatura jest najistotniejszym elementem duchowego życia każdego narodu, a my - Polacy nie stanowimy wyjątku. Naszym obowiązkiem jest poznanie najważniejszych dzieł literatury i czerpania z niej tego wszystkiego, co najwspanialsze, co może upiększyć nasze życie i dopomóc w zrozumieniu otaczającego nas świata. Dlatego też powinniśmy być otwarci na uniwersalne, ponadczasowe walory sztuki, także tej z najdawniejszych okresów historyczno-literackich. Literatura staropolska, a więc ta obejmująca swoim zakresem pierwsze dzieła pisane w naszym ojczystym języku, aż do tych z końca XVIII wieku, jest dla młodych odbiorców szczególnie fascynująca, gdyż z jednej strony przypomina najświetniejsze lata państwa - złoty wiek kultury polskiej, a z drugiej opisuje chwile tragicznego, acz w pełni zasłużonego, upadku. To wszystko ukazane jest na tle barwnych epok i niezwykłych ludzi tamtych czasów.
Człowiek współczesny poznając dzieła literackie z dawnych epok świetności i upadku naszego państwa, staje przed najwspanialszą księgą księgą narodu i tylko od jego inwencji i pragnień zależy, czy stanie się ona źródłem wspaniałych doznań natury estetycznej z elementami dydaktyczno-umoralniającymi, czy też pozostanie nieznaną, przesłoniętą zapomnieniem historią bez znaczenia dla losów ojczyzny, nas samych i przyszłych pokoleń. Pragnienie poznania, czym byliśmy, przezwycięża poczucie obcości i staje się fascynującą przygodą dla nas wszystkich. "Szczęśliwy naród, który ma poetę" - parafrazując tę złotą myśl pragnę powiedzieć, że szczęśliwym może uważać się naród, który jest świadomy swej przeszłości, posiada własną kulturę i literaturę. Jestem dumny, że jako Polak mogę uczyć się ojczystej mowy na przykładach zabytków piśmiennictwa z okresu staropolskiego i czerpać z tej skarbnicy mądrości.
Niezwykle fascynujące dla współczesnego czytelnika jest to, jak ogromną wiedzę o świecie i człowieku posiadali nasi przodkowie. Na przestrzeni wieków powstał pewien wzorzec "człowieka poczciwego", który obowiązuje do dnia dzisiejszego. Już wtedy największą mądrością człowieka była umiejętność nazywania dobra dobrem, a zła złem. W jednym z najdawniejszych zabytków literatury polskiej - religijnej pieśni "Bogurodzica" człowiek zwraca się do Boga, za pośrednictwem Matki Bożej o "zbożny pobyt, a po żywocie rajski przebyt". W ten sposób zostało wyrażone pragnienie życia uczciwego, spokojnego, bez konieczności wojowania, w zgodzie z chrześcijańskimi zasadami moralnymi. W średniowieczu ludzkie czyny, w większym lub mniejszym stopniu, determinowane były pragnieniem życia wiecznego, a więc wiara stanowiła zasadniczy element świadomości. Ówczesny wizerunek Boga różnił się od tego, który funkcjonuje w naszych myślach. Był to surowy Pan, któremu winno się służyć jak wasal swemu seniorowi. Ascezę, często posuniętą do samozniszczenia, traktowano jako najmilszą Bogu ofiarę i pokutę. Było to typowo średniowieczne pojmowanie wiary. Poglądy te przez wieki przeszły ewolucję aż do dzisiejszej formy, jednak przełomowa zmiana dokonała się w renesansie. Możemy to zaobserwować na przykładzie twórczości Jana z Czarnolasu, w szczególności w pieśniach. Jest to oblicze Boga kochającego i opiekującego się człowiekiem, który zawierza Stwórcy wszystkie swoje troski. Między istotą ludzką a Bogiem panuje harmonia. Takie spojrzenie zawdzięczamy ideom humanizmu, nawrotowi do kultury antyku, pragnieniu poznania i zgłębienia istoty ludzkiej. Mikołaj Rej, jeden z największych twórców tamtego okresu, pisał o człowieku poczciwym, ukazując taką postać istniejącą w harmonii z otoczeniem, przyrodą, a także pogodzonego z samym sobą. Taka koncepcja człowieka i jego miejsca w świecie odpowiada także mnie, bo choć minęło tyle czasu, dobro, sprawiedliwość i prawda nadal pozostają nadrzędnymi wartościami kształtującymi świat.
Z kart literatury staropolskiej poznaję także postawy naszych przodków wobec spraw ojczyzny. Nadrzędną cechę wyróżniającą rycerza, szlachcica, czy wreszcie ziemianina, jest patriotyzm, pojmowany jako szczególne umiłowanie Polski z gotowością do największych poświęceń. Pisali o tym Kochanowski i Rej, ale także wybitni twórcy innych epok, m.in. Wacław Potocki, Ignacy Krasicki, Julian Ursyn Niemcewicz. Oni z zapałem godnym sprawy pisali o potrzebie naprawy Rzeczypospolitej, krytykowali konserwatywnie nastawioną część społeczeństwa, ukazywali właściwe dla tamtego okresu postawy obywatelskie. Geneza polskiego oświecenia związana jest z ruchem reform, który inspirowany przez filozofów i twórców, miał oddalić grożące nam niebezpieczeństwo. Próba się nie powiodła. Polska popadła w niewolę w 1795 roku, na wiele dziesiątków lat zniknęła z map Europy. Z tamtego okresu pozostała jednak ogromna spuścizna literacka. Z niej płyną nauki dla przyszłych pokoleń, jakie skutki powoduje anarchia i samowola w państwie. Dla mnie szczególnie interesująca jest wnikliwa ocena społeczeństwa. Należy docenić odwagę biskupa Krasickiego za ostry atak na stan duchowny. Uczynił to w wykwintnej formie utworu literackiego, lecz pomimo tego krytyka była bardzo celna. Spowodowało to oburzenie w szeregach duchowieństwa. W klimacie oświeceniowego niepokoju narodziło się najwspanialsze świadectwo polityczno-społecznej rozwagi - Konstytucja 3 maja. Przynosiła ona unowocześnienie organizacji państwowej, polityczny awans mieszczaństwa i opiekę dla chłopów.
Oświeceniowi twórcy literatury, którzy jednocześnie bardzo często angażowali się w sprawy społeczne, imponują mi umiejętnością obiektywnej oceny własnych czasów. Mają świadomość błędów i pomyłek właściwych epoce i ludziom. Wznoszą się ponad wszelkie podziały i interes partykularny grupy, aby jednoczyć podzielony naród i ratować ojczyznę. Jak wielka jest mądrość i roztropność ludzi z "Kuźnicy Kołłątajowskiej", ocenić możemy my - wspołcześni odbiorcy tamtych wydarzeń przez historię i literaturę, obserwując "społeczeństwo cywilizowane końca XX wieku".
Na pytanie postawione w temacie pracy pragnę odpowiedzieć jednoznacznie, że jako czytelnik literatury staropolskiej jestem nią zafascynowany. Poczucie obcości powodowane świadomością różnic czasowych i językowych mija, gdy pojmuję, że mentalność człowieka na przestrzeni wieków zmieniła się bardzo niewiele.
Literatura najdawniejsza, średniowieczna, to przede wszystkim skarbnica wiadomości historycznych. Z niej dowiadujemy się o początkach i kształtowaniu się naszego państwa. Piśmiennictwo z epoki renesansu to źródło doznań estetycznych. Poznałem pierwsze utwory napisane w języku ojczystym, podziwiałem artyzm pieśni i utworów żałobnych Kochanowskiego. Barokowe koncepty poetyczne bawiły mnie, a twórcy czasów oświecenia uczyli mnie odpowiedzialności i patriotyzmu. Dlatego też literaturę staropolską uważam za szczególnie mi bliską i mam nadzieję, że nauczę się czerpać z niej to, co najlepsze i najcenniejsze.


"Bohaterowie literaccy epok minionych: przebrzmiałe mity, wiecznie żywe wzory, a może...?" Twój sąd o wybranych wzorcach osobowych.


http://www.sciaga.pl/prace/pro/967.html

http://www.sciaga.pl/prace/pro/967.htmlLiteratura przedstawia nam całą gamę ludzkich charakterów. Prezentowane postacie są wzorami ludzkich zachowań, które jak echo powracają w twórczości kolejnych epok. Wartości, które noszą w sobie bohaterowie, nie podlegają przemianom historycznym, są uniwersalne i ponadczasowe. Można by pomyśleć, iż są to górnolotne słowa. Zgodziłbym się z tym, gdyby literatura przedstawiała tylko prawych, dobrych i godnych naśladowania ludzi. Lecz przecież bohaterem książkowym może zostać każdy, zarówno cudotwórca jak i zbrodniarz. Pisarze dostrzegają wady i zalety, dobre i złe strony ludzkiego charakteru, dlatego też opisane wzorce osobowe mogą być tak samo pozytywne jak i negatywne. Zdarzają się także postacie szare, które bardzo trudno jest zaliczyć do powyższych grup. W ten sposób czytając książki możemy poznać bohaterów szlachetnych, łajdaków oraz mających w sobie coś z obu z nich. Ludzka natura pozostaje prawie niezmieniona, ciągłego życiu wciąż dążymy do zaspokojenia tych samych potrzeb. Podczas ciągłego rozwoju nauki, chyba jedyną rzeczą, jakiej nie udało się zmienić w ludziach są ich charaktery. Odzwierciedlenie takich samych zachowań, wiarę w takie same wartości, możemy zauważyć zarówno w czasach zamierzchłych, jak i współcześnie. Postaram się udowodnić ten sąd ukazując postawy i losy bohaterów literackich z różnych epok.

Adam i Ewa, bohaterowie biblijni oraz "Pamiętników Adama i Ewy" Marka Twaina, to archetypy mężczyzny i kobiety. Ewa jest delikatna i pochodzi do wszystkiego bardzo emocjonalnie, jest słabsza psychicznie, dlatego ulega namowom węża i zrywa z drzewa jabłko. Adam ocenia rzeczy praktycznie, dlatego bez namysłu zjada podany przez niewiastę owoc grzechu. Za karę zostali wydaleni z Edenu i Bóg wprowadził między nich nieprzyjaźń. "Lepiej żyć na ziemi z nią, niż w raju bez niej" powiedział Adam z "Pamiętników...". Między mężczyzną, a kobietą narodziła się pierwotna więź - miłość. To, iż Adam i Ewa są pierwowzorami męża i żony, udowadnia na przykład książka "Płeć mózgu". "Inny mężczyzna, gdy badacze poprosili by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód" - może to skrajny przypadek, ale doskonale uwidacznia fakt, iż mężczyźni traktują rzeczy bardziej praktycznie niż kobiety. "Kobiety i mężczyźni śmieją się z innych rzeczy i inne rzeczy ich denerwują". Czasem męski żart może spowodować wielką kłótnię - może jest to właśnie to ziarno niezgody, które zostało zasiane między mężczyzną, a kobietą dawno temu.

Biblijna postać Hioba jest wzorem postawy człowieka gotowego na cierpienie wobec imię Boga. Bóg zsyła na swojego wiernego sługę fale nieszczęść i Hiob traci wszystko, rodzinę i majątek. Nie rozumie on przyczyn swojej tragedii, posuwa się do bluźnierstwa wobec Boga: "Odstąp ode mnie, abym miał trochę wolności." W końcu jednak Hiob godzi się ze stratą. Jego cierpienie, tak jak u każdego człowieka ma wymiar ponadczasowy. Strata kogoś bliskiego wywołuje u nas konflikt światopoglądowy. Przykładem tego w późniejszej epoce jest Jan Kochanowski. W trenach opisuje on żal i rozgoryczenie po śmierci córki, a jego cierpienie prowadzi do zwątpienia w Boga: "Niewiadomy Bóg jakiś miesza ludzkie rzeczy". Rozpacz w XIX trenie przerywa pojawienie się zmarłej matki, która upomina poetę i apeluje, aby godnie znosił wyrok boży.

Średniowiecznego rycerza, kolejny wzorzec osobowy, który możemy odnaleźć również w późniejszych epokach, cechowała odwaga, waleczność mądrość i honor. Rycerz postępował według określonego kodeksu rycerskiego. Był lojalny wobec przyjaciół, okazywał szacunek dla dam, był uczciwy wobec wrogów. Idealnych rycerzy chwalono w pieśniach takich jak na przykład "Pieśń o Rolandzie", zwanych „chanson de geste”. Czytając opis takiego bohatera mamy wrażenie, iż jest to postać wyidealizowana i przez to nieprawdopodobna. Historia pokazała jednak, iż są osoby godne nosić miano rycerza. Przykładem może być tu legendarny Zawisza Czarny. Jest on uosobieniem jednej z najważniejszych cech rycerskich - prawdomówności. Został on pojmany przez wroga, jednak dał słowo rycerza, słowo, które nigdy nie może być złamane, że jeśli zostanie na pewien czas uwolniony wróci powrotem do niewoli. Tak też uczynił. Patrząc na dzisiejsze społeczeństwo mamy wrażenie, iż wśród nas nie ma już takich rycerzy. Nie jest to jednak prawdą. Różnica polega jednak na tym, iż dziś nie jest to stan wydzielony spośród innych, obdarzony specjalnymi przywilejami. Współcześni rycerze są wśród nas, niezauważalni i wtopieni w tłum, jednak nadal wierni tym samym ideałom. Dziś mało mówi się jednak o osobach prawych. Na naszych językach goszczą głównie negatywne opinie o rozmaitych ludziach i rzadko tylko pojawi się gdzieś informacja o współczesnych rycerzach.

Komedie Moliera "Skąpiec" i "Świętoszek" w niezwykły sposób przedstawiają krytykę ludzkiej chciwości oraz obłudnej pobożności. W obu dramatach, jak i w późniejszym dramacie "Moralność pani Dulskiej", krytyce poddane jest mieszczaństwo. Wady ludzi opisane w Baroku, czy Młodej Polsce, są zauważalne po dziś dzień. Myślę, że większość uczniów czytając te utwory stara się dopasować cechy głównych bohaterów do osób żyjących współcześnie, które znają z różnych dziedzin życia. Dziwnym może się wydawać fakt, że wady ludzkie mogą być tak samo ponadczasowe jak wartości.

Pewnie konkretne wzorce, zbiory cech, mogą dotyczyć konkretnej społeczności. Polską szlachtę XVII i XVIII wieku cechowało poczucie narodowej potęgi, mylne przekonanie o pochodzeniu od starożytnych Sarmatów. Z przekonaniem tym wiązała się duma - nieodłączny element barokowej mentalności. Z czasem słowo Sarmata nabrało negatywnego znaczenia. Typowy Polak tamtych czasów nadużywał alkoholu, miłował się w ucztach, hulankach, bijatykach, trwonił majątek swój i państwa. Był gnuśny, nietolerancyjny i zacofany. Taki obraz społeczności barokowej przedstawia Wacław Potocki. Próbuje on uwidocznić, iż poprzez takie zachowanie Polska chyli się ku upadkowi. Nie dużo się zmieniło w Polakach. Z krwią przeszły dawne wady. Do Sarmatów porównać można tak zwanych "nowobogackich". Są to ludzie, którzy w bardzo szybkim czasie doszli do wielkich pieniędzy nie mając wcześniej nic. Żyją w przepychu, lubują się w przesadnie wystawnych kolacjach, drogich samochodach i wczasach w ekskluzywnych kurortach. Często też próbują za wszelką cenę dowieść swojego szlacheckiego pochodzenia. Lecz gdyby im wszystkim wierzyć, okazałoby się, że w Polsce nikt nie ma chłopskiego pochodzenia. Czyż sytuacja ta nie jest podobna do złudzeń barokowej szlachty o ich szlachetnym pochodzeniu?

Bohater pozytywistyczny natomiast, jest tym przykładem wzorca osobowego, który trudno jest jednoznacznie zakwalifikować jako pozytywny albo negatywny. Należy on do tej tak zwanej grupy „szarych charakterów”. Często ich zachowania są determinowane przez konflikty wewnętrzne, wynikające z ich niemożności przystosowania się do panujących warunków. Najlepszym takim przykładem jest bohater „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego - Rodion Raskolnikow. Popełnia on co prawda zbrodnię okrutna i godną potępienia, jednak targany wyrzutami sumienia i pod wpływem Soni przechodzi on odnowę duchową i rozumie, że uczynił źle, że jego pierwotne rozumowanie było błędne.
Mówi się, że każdy człowiek jest indywidualnością. Lecz nie jesteśmy tak bardzo od siebie odmienni. Podobnie czujemy i podobnie myślimy. Jesteśmy społeczeństwem, które charakteryzują konkretne cechy zbiorowości. Cechy te są rzeczą ponadczasową, zawsze będą dobrzy i źli, uczeni i nieuki, prawdomówni i kłamcy, kochający i nienawidzący. Każda postać opisana w literaturze odzwierciedla jakieś konkretne ludzkie zachowania, które nie raz powtórzą się w przyszłości. Wartości i cechy charakteru są uniwersalne i wiecznie takie same dla wszystkich ludzi. Dlatego moim zdaniem bohaterowie literaccy nie są jakimiś przebrzmiałymi mitami. Wciąż odnajdujemy w nich odbicie nas samych, cały czas jesteśmy w stanie uczyć się z ich błędów, analizować ich zachowania i wyciągać odpowiednie wnioski. I dopóki to będzie możliwe, dopóki ich czyny będziemy mogli przenieść w naszą rzeczywistość, dopóty będą oni idealnymi wzorcami ludzkich zachowań.

Podsumowując. W swej pracy starałam się przedstawić te spośród wszystkich wartości, które moim zdaniem były w tej epoce najważniejsze. Wartości uniwersalne to tak specyficzny twór, że każda książka, każdy utwór wzięty do ręki właśnie pod kątem znalezienia tych wartości jest nam w stanie przedstawić wartości wieczne, stałe i powszechne. Dlatego właśnie literatura, każdego okresu niesie ze sobą takie wartości, najczęściej te, które zostały zapomniane w epokach poprzednich. Dzieje się tak dlatego, że człowiek nieustannie próbował, próbuje i będzie próbował znaleźć takie wartości i uogólnienia, które pomogą mu przetrwać w świecie, który dla siebie buduje i który nieustannie komplikuje. Dziękujmy zatem Bogu, że mamy możliwość poznania tych prawd, których ludzkość nieustannie poszukuje. Wspaniałe jest to, że poprzez czytanie utworów, napisanych przez ludzi z poprzednich epok, możemy uczyć się omijać te błędy, które oni popełnili.

Dla mnie właśnie pisana praca jest źródłem wiedzy o wartościach uniwersalnych XX-lecia międzywojennego, a jednocześnie nauką, że wszelkie próby jednoznacznego uogólniania mijają się z celem, gdyż, zawsze kolejne pokolenie wniesie nową wiedzę, „nowe klocki” do układanki, jaką jest życie.

Na zakończenie pragnełałbym przywołać słowa jednego ze współczesnych filozofów, które jak wydaje mi się rzucą inne światło na opisywane sprawy:

....”Każde uogólnienie jest błędne...., nawet to.”....

Jakie uniwersalne postawy, wartości i uczucia przydatne człowiekowi XXI wieku znajdziemy w biblii?


Biblia, czyli pismo święte, jest to wielka opowieść o Bogu i człowieku. Zawiera ona w sobie treści ponadczasowe, płynące z nich nauki można przypisać ludzkości w każdej chwili i sytuacji, treści religijno - moralna: przykazania dekalogu stanowią podstawę stosunków międzyludzkich niezależnie od wyznania. Biblia jest natchnieniem myślicieli, artystów i pisarzy; inspiracją dla literatury, rzeźby, malarstwa i muzyki; skarbcem wzorców osobowych i postaw. Biblia jest dziełem uniwersalnym, tłumaczonym na wiele języków rozumiana przez wielu ludzi. Jest także zbiorem praw i pouczeń, zapisem historii całego starożytnego świata. Biblia to najważniejsze źródło kultury, z niej wyrasta światopogląd, system wielkości. W dzisiejszym świecie zła, ludzie potrzebują wzorców osobowych, uniwersalnych postaw, wartości oraz uczuć. Rzadko kiedy jednak korzystają oni z Biblii, a właśnie tam znajdziemy zbiór tych wszystkich cech, niezbędnych do przezwyciężenia zła i okrucieństwa, które nas otacza.

„Aby żyć trzeba kochać, a dla uczucia żyć warto”, ale czym jest miłość? Definicji może być wiele i każdy to uczucie rozumie inaczej. Jest to coś więcej niż szacunek, podziw czy namiętność, coś, co pozwala dzielić uczucia drugiej osoby jej radość, smutek, rozkosz czy rozpacz. Potrzeba miłości tkwi głęboko w każdym z nas. Gdy jesteśmy kochani, łatwiej nam przetrwać trudne chwile, czujemy się szczęśliwi i ważni; jeżeli my kochamy, umiemy przezwyciężyć własny egoizm, pragniemy dawać, a nie jedynie brać. Definicja miłości zawarta jest również w Biblii, w Liście św. Pawła: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą...”. Kolejnym utworem przepełnionym miłością jest „Pieśń nad pieśniami”, która ukazuje ogromne, zmysłowe i przepełnione erotyką uczucia między dwojgiem ludźmi. „Albowiem miłość mocna jest jak śmierć, a namiętność trudna jest jak świat podziemny” Miłość może być różna: miłość mężczyzny i kobiety, miłość rodzicielska, braterska, miłość do Boga czy Ojczyzny. Jest więc wiele odmian miłości, a każda z nich jest inna, z czego innego się zrodziła i czemu innemu służy. Kochać nie znaczy zawsze to samo, ale kto kocha, ten zdolny jest do największych ofiar. W dzisiejszych czasach największym wzorcem osobowym, przepełnionym miłością, dobrocią i wiarą jest Papież Jan Paweł II. Biblijna miłość jest tematem wielu dzieł późniejszych epok. To właśnie na Adamie i Ewie wzorowali się tak wielcy twórcy jak Szekspir, pisząc „Romeo i Julia”, czy Eliza Orzeszkowa w swoim utworze „Nad Niemnem”. Człowiek musi kochać, aby żyć. Może czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ludzie, dla których jedynym przejawem miłości jest miłość do siebie samego, tak naprawdę nie żyją pełnią życia, stają się jak 'cymbał brzmiący'. Bądźmy szczęśliwi, jeżeli miłość, jakakolwiek by nie była, pozwala nam z radością patrzeć dokoła, zaglądać w przeszłość i oczekiwać jutra. Tylko miłością możemy przezwyciężyć zło i przemoc, którymi przepełniony jest dzisiejszy świat. Obrazy jakie ukazują się nam codziennie w telewizji również nawiązują do Biblii, lecz tym razem od tej złej strony, nawiązują do Apokalipsy. Człowiek XXI wieku jest słaby, potrzebuje wiary, odwagi, otuchy. Skąd ludzie mają to czerpać, musimy zaglądać częściej do Biblii, czytać ją wspólnie i wspólnie stawiać opór wszelkiemu złu. Lecz miłość opiera się przede wszystkim na zaufaniu do drugiej osoby. W Biblii Bóg nakazuje Abrahamowi udać się w daleką podróż razem z żoną i pomocnikami. Miał też wziąć ze sobą swoje owce, krowy i wielbłądy. Abraham jest posłuszny, wyrusza w drogę. Idzie do dalekiego kraju, którego nie zna, lecz nie boi się, bo kocha Boga i wie, że Jemu może zaufać. W dzisiejszych czasach ufać możemy jedynie sobie. Nawet nasi najbliżsi potrafią nas zawieść. W ludziach jest tyle nienawiści i zła. Każdy bowiem podąża za pieniądzem karierą, choćby miało to odbywać się nawet „po trupach”. Człowiek nie patrzy na drugiego człowieka, podstępnie go wykorzystuje. W Biblii każdy jest posłuszny Panu Bogu. Obdarza go zaufaniem, kocha go i wie, że Bóg odwzajemnia to uczucie. Ludzie właśnie z Biblii powinni uczyć się zaufania do drugiej osoby, właśnie na przykładzie Boga i Abrahama. Zaufanie jest rzeczą niezwykle ważną, bez zaufania nie ma miłości, a bez miłości nie ma życia.

Motyw domu i rodziny jest bardzo bliski każdemu człowiekowi. W domu najczęściej zaznajemy opieki, życzliwości i miłości. W nim czujemy się dobrze i bezpiecznie. Jednak nie jest tak zawsze. Bardzo często dom to pobojowisko, miejsce rojące się od wzajemnych żalów, pretensji i złych humorów. Jednym z najstarszych dzieł przedstawiających motyw domu jest antyczna Biblia. Już w Księdze Rodzaju jest ukazane powstanie pierwszej rodziny, jaką była Adam i Ewa. Ich życie było proste i beztroskie. Miejsce, w którym żyli nazwane zostało Rajem. Symbolizował on idealny dom. Wszystko było w nim zharmonizowane i miało swoje miejsce. Jednak, gdy pierwsi ludzie zgrzeszyli, Bóg za karę wygnał ich z Edenu na ziemię, gdzie aby przeżyć musieli ciężko pracować. Całkiem odmiennym obrazem domu jest dom, w którym żyli Biblijni bracia Kain i Abel. Jest on zaprzeczeniem dobra i miłości. Bratobójstwo, do którego w nim doszło spowodowane było zazdrością. Dom taki odbiera poczucie bezpieczeństwa, które tak jednoznacznie wiążę się z rodziną. Podobną sytuacją, przedstawioną także w Biblii jest historia Józefa i jego braci. Józef, jako jeden z wielu synów Jakuba był najbardziej przez niego kochany. Pewnego dnia rodzeństwo postanowiło zabić swego brata. Do tego jednak nie doszło, lecz i tak sprzedano go do niewoli. Dom, w który żył Józef, podobnie jak dom Abla, nie zagwarantował mu bezpieczeństwa. Nie spodziewał się on takiego zachowania ze strony swych braci. Po wielu latach niewoli, gdy z niewolnika stał się osobą poważaną w Egipcie, przyszli do niego bracia. Józef im przebaczył i zapomniał wyrządzone przez nich krzywdy. Po tym wydarzeniu jego dom stał się w pełni domem rodzinnym, w który wszyscy jego członkowie obdarzają siebie wzajemnym zaufaniem.

Ostatnim przykładem z Biblii jest dom Świętej Rodziny. Dom Jezusa, Maryi i Józefa zawsze był i jest przykładem dla chrześcijańskich rodzin. W Ewangelii według św. Łukasza czytamy: "Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na nim". Dla rozwoju dziecka jest potrzebna miłość i ciepło domu rodzinnego, które zawsze tam było. Gdy Jezus miał dwanaście lat, podczas Święta Paschy, został w Jerozolimie, w świątyni. Kiedy Maryja z Józefem zauważyli Jego zniknięcie, zaczęli Go szukać. Gdy wreszcie Go znaleźli, na pytanie matki Jezus odpowiedział: "Czemuście mnie szukali? Czy nie wiecie, że powinienem być w domu mego Ojca?". Rodzina została tu przedstawiona jako wspólnota z Bogiem. To właśnie na domu świętej rodziny powinny się wzorować młode, niedoświadczone małżeństwa. Jest on dla nich doskonałym przykładem i skarbnicą wiedzy.

Jedną, z wielu postaci biblijnych jest Hiob, który jest wzorem do naśladowania. Każdy człowiek XXI wieku powinien bardzo dobrze znać postać Hioba oraz wartości jakie sobą reprezentuje. Od niego możemy nauczyć się wielu wartościowych postaw, jakże przydatnych w dzisiejszym świecie. Bóg wystawił Hioba na próbę odbierając mu rodzinę, majątek i przyjaciół. Zapada on również na ciężką chorobę - trąd. Hiob jednak nie poddaje się, jest na tyle silny aby walczyć dalej. Nie odwraca się od Boga, a wręcz przeciwnie stara się umocnić swoją wiarę. Jest bardzo wytrwały i pokorny, za co Bóg wynagradza go podwójnie. Hiob jest osobą niezwykle wartościową. Od niego powinniśmy uczyć się siły, aby móc przezwyciężyć zło. Od niego powinniśmy uczyć się wiary, aby móc wierzyć w dobro. On naucza nas pokory i wytrwałości, co pohamuje w nas rosnące, niepotrzebne zło. To właśnie Hiob jest osobą idealną, od której tak wiele możemy się nauczyć. Biblia zawiera przypowieści, które są źródłem mądrości i nauki. Zawarte w nich postawy uczą nas jak postępować w życiu. Przypowieść „O synu marnotrawnym” uczy nas wybaczać. Każdemu powinno dać się szansę i wybaczyć mu bo kiedyś my możemy znaleźć się w odwrotnej sytuacji. Przypowieść „O siewcy” uczy nas cierpliwości. Natomiast przypowieść „o miłosiernym samarytaninie” uczy poświęcenia. Poświęcenie to rzecz rzadko spotykana w dzisiejszych czasach. Człowiekiem XXI wieku, który absolutnie poświecił się wierze i chorym była Matka Teresa z Kalkuty. Jest, była i będzie wzorem do naśladowania na całym świecie. Kolejnym, który poświęcił swoje życie dla religii jest ks. Popiełuszko. Jego nie zapomniana postawa jest treścią wielu książek , filmów i artykułów.

Biblia jest zbiorem wartości, postaw i uczuć potrzebnych człowiekowi. To właśnie na Biblii wzorowała się Matka Teresa czy ksiądz Popiełuszko. Dla Jana Pawła II Biblia nadal jest skarbnicą wiedzy. Ta księga powinna służyć nie tylko świętym, powinna ona służyć również zwykłym ludziom, żeby właśnie z niej czerpali mądrość, uczucie i wartości. To właśnie w niej znajdują się wzorce osobowe, których naśladowanie jest chlubą. Na niej powinniśmy się wzorować aby uniknąć zła, przemocy, terroru. Biblia to wielkie dzieło i została ona stworzona aby naświetlić ludziom inny, świat, taki który możemy zbudować opierając się na wiedzy w niej zawartej. Biblia jest niemal elementarzem dla nas ludzi. Tak jak z innych książek uczymy się czytać, tak z Biblii powinniśmy uczyć się życia

WARTOŒCI TERAPEUTYCZNE LEKTUR SZKOLNYCH

Ksišżka była i jest nadal podstawowym œrodkiem pracy szkolnej i samo-kształceniowej.

Jednak ksišżki objęte kanonem lektur szkolnych nie zawsze cieszš się uznaniem uczniów traktujšcych często przeczytanie lektury jako przykry obowišzek. Przymus szkolny krzywdzšco działa w stosunku do tych pozycji, spychajšc je na margines spontanicznych zainteresowań uczniów. Okazuje się jednak, że wiele z nich, poza walorami poznawczymi, kształcšcymi i wychowawczymi, zawiera w sobie inne jeszcze wartoœci – może oddziaływać terapeutycznie. Zadaniem nauczyciela polonisty i bibliotekarza szkolnego jest dostrzec te wartoœci i umiejętnie wykorzystać je w pracy z uczniem. Przez ksišżkę możemy łatwiej dotrzeć do psychiki dziecka, pomóc mu przełamać lęki i obawy, dodać sił w walce z własnymi słaboœciami czy gnębišcš je chorobš. Lektura ksišżek wpływa na ich oceny i postawy moralne, pomaga odróżnić dobro od zła.

Dzieci w młodszym wieku szkolnym nie zawsze potrafiš wyrazić swoje uczucia, emocje, nie zawsze potrafiš znaleŸć sposób na złagodzenie napięć wewnętrznych i zrozumieć samego siebie. Udział w zajęciach biblio-terapeutycznych pomaga rozwijać u dzieci przedmiotowy styl funkcjonowania, który charakteryzuje się wiarš w siebie, traktowaniem problemów jako wyzwań, twórcza postawš wobec otoczenia.

Wœród lektur klas młodszych przeważajš wiersze, bajki i baœnie jako utwory najbliższe dzieciom i najłatwiejsze w odbiorze. Wartoœci terapeutyczne bajek i baœni i ich rola w prawidłowym rozwoju dziecka zostały omówione w oddzielnych rozdziałach.

Już na pierwszym etapie kształcenia można próbować dyskusji na temat bohaterów ksišżki M.Jaworczakowej Oto jest Kasia. Próbujšc ocenić postępowanie Kasi dzieci powinny zastanowić się również nad swoimi wadami i zaletami, nad stosunkiem do otoczenia. Lekcja wychowania, jakš przeszła Kasia, może okazać się pouczajšca dla każdego dziecka. Pod wpływem otoczenia, z rozkapryszonej, niekoleżeńskiej i złoœliwej zmienia się w sympatycznš, grzecznš dziewczynkę. Widzi, że taka, jakš jest na poczštku, nie jest przez nikogo lubiana i stšd jej odmiana.

Jadwiga Korczakowska, autorka ksišżki Spotkanie nad morzem, podejmuje problem niepełnosprawnoœci. Ukazuje możliwoœć normalnego funkcjonowania w grupie rówieœniczej mimo innoœci, kalectwa. Bohaterkami sš dwie rówieœnice – zdrowa i niewidoma, których przyjaŸń zmienia życie ich obu. Lektura tej ksišżki uœwiadamia dzieciom, że dysfunkcja wzroku nie umniejsza wartoœci człowieka.

W przypadku Awantury o Basię K.Makuszyńskigo czytelnicy otrzymujš sporš dawkę rozrywki. Przy okazji przekonujš się, że wyglšd zewnętrzny nie może decydować o ocenie człowieka, gdyż pan Walicki, który na poczštku budzi strach swojš groŸnš twarzš, okazuje się człowiekiem o wspaniałym sercu.

Na poprawę samopoczucia dziecka doskonale wpływa lektura wierszy klasyków poezji: Juliana Tuwima i Jana Brzechwy. Ich teksty skrzš się dowcipem, tryskajš humorem, odznaczajš się znakomitym wyczuciem rymu i rytmu. Dzięki tej poezji dzieci majš też okazję zastanowić się nad swoimi wadami i zaletami /J.Brzechwa – Samochwała, Skarżypyta, Leń; J.Tuwim – O Grzesiu kłamczuchu/. Ponadto wiersze J. Tuwima pozwalajš małemu czytelnikowi zrozumieć wartoœć pracy / Stół /. Niektóre teksty można czytać z podziałem na role i wówczas powstajš œwietne dialogi i scenki do odegrania w miniteatrzyku. Sš też okazjš do tworzenia własnych tekstów. „Dziecko jest ochotnym twórcš. A gdy przekona się, że potrafi, będzie wprost gejzerem pomysłów. Przez dostarczenie właœciwej motywacji motywacji możemy wykazać, że umie, może, potrafi.”[1]

Bardziej refleksyjna, nacechowana emocjonalnie, jest poezja Danuty Wawiłow. Wzruszajšcym tekstem, uczšcym wglšdu w samego siebie, uwrażliwiajšcym na problemy i zmartwienia dorosłych jest wiersz Mama ma zmartwienie /Mama milczy i patrzy w ziemię, Pewnie ma jakieœ zmartwienie (...). Usišdę sobie przy mamie, obejmę jš rękami i tak jej powiem na uszko: Mamusiu moje jabłuszko.../.[2] Bunt wobec otoczenia bezwzględnego i nieczułego na sprawy innych odzwierciedla wiersz Wędrówka /Pewnego dnia wyjdę z domu o œwicie tak cicho, że nawet się nie zbudzicie. I pójdę i będę wędrować po œwiecie, i nigdy mnie nie znajdziecie. I nie wezmę ze sobš nikogo, tylko tego małego chłopaka co wczoraj na schodach płakał i bał się wrócić do domu./.[3]

Podobne nauki płynš z lektur klas starszych szkoły podstawowej. Również te teksty dotykajš zbliżonych problemów, jednak w sposób bardziej dojrzały i zmuszajšcy do samodzielnych sšdów.

W oparciu o treœć lektury dla starszych uczniów Tajemniczy ogród F.Burnett można zaproponować następujšce tematy zajęć biblio-terapeutycznych: samoocena, przyjaŸń, kontakt z przyrodš, praca. Bohaterami tej pięknej powieœci jest para kuzynów: rozkapryszona Mary i jej hipochondryczny rówieœnik Colin. Oboje sš nieznoœni, despotyczni i egoistyczni. W ksišżce ukazana jest przemiana Mary pod wpływem dobrych, prostych ludzi i kontaktów z przyrodš. Odmieniona Mary wywiera pozytywny wpływ na Colina, pomaga mu uwierzyć, że jest zdrowy.

W lekturach klas starszych znajdujš się do wyboru tytuły powieœci obyczajowych Małgorzaty Musierowicz z cyklu „Jeżycjada” /Ida sierpniowa, Brulion BeBe, Opium w rosole, Szósta klepka/. W nich wszystkich odnajdujemy spójny system wartoœci. Młody czytelnik z pomocš autorki może bezpiecznie odkrywać samego siebie. Może dokonywać konfrontacji własnych przekonań z bohaterami. Ksišżki te uczš tolerancji, pomagajš przezwyciężać własny egoizm i uprzedzenia, uczš patrzeć na siebie krytycznie, ale obiektywnie. Jednoczeœnie pozwalajš zachować dystans do osobistych niepowodzeń i zwrócić się ku sprawom innych. Autorka w prosty sposób mówi o sprawach trudnych: o miłoœci, o stosunku młodych do starszych, o różnych obliczach moralnoœci.. Ten cykl powieœciowy może być tematem wielu zajęć dyskusyjnych. Wykorzystać go można też w terapii rodzinnej /przyjaŸń między matkš i córkš – Ida sierpniowa/.

Znaczenie domu i rodziny w życiu człowieka oraz problem sieroctwa przedstawione we wzruszajšcej powieœci L.M.Montgomery Ania z Zielonego Wzgórza mogš być punktem wyjœcia spotkań biblioterapeutycznych ze starszymi uczniami. Udział w zajęciach pomoże im zrozumieć, jak czujš, się osoby osamotnione, odtršcone, niechciane i ułatwi korektę zachowań wobec takich kolegów w klasie.

Ten obcy I. Jurgielewiczowej od lat stanowi lekturę klasy szóstej. Z wielkš sympatiš i wyrozumiałoœciš autorka przedstawia chłopca niedostosowanego społecznie. Ukazuje jego dobre strony, zaradnoœć, czułoœć dla zwierzšt, a nawet skłonnoœć do poœwięceń i bohaterstwa. Analizuje także przyczyny wykolejenia Zenka – tkwiš one w patologii rodziny. Pozycja ta może być wykorzystana w modelu postępowania biblioterapeutycznego wspierajšcego proces adaptacji dziecka w grupie oraz w modelu przeciwdziałajšcym agresji. Stwarza możliwoœć zmiany własnego myœlenia i postępowania.

W zreformowanej szkole szeœcioletniej w kanonie lektur znalazła się taka cenna pozycja jak Bracia Lwie Serce A.Lindgren, łšczšca w sobie elementy realizmu i baœni. W warstwie realistycznej jest historia miłoœci braterskiej, a w baœniowej przenosi bohaterów po œmierci do krainy szczęœcia – Nangijali, gdzieœ po drugiej stronie gwiazd. Młody czytelnik przeżywa proces oswajania się ze œmierciš i zaczyna wierzyć, że „po tamtej stronie” nie ma nicoœci, że najbliższe kochane osoby kiedyœ się ze sobš spotkajš. Dzieci stykajš się ze œmierciš na każdym etapie rozwoju i nie należy izolować ich od tego problemu, lecz poprzez odpowiednio dobranš lekturę oswajać z nieuchronnoœciš zjawiska.

Terapeutyczne właœciwoœci wymienionych lektur umożliwiajš m.in.:

- łagodzenie negatywnych stanów emocjonalnych,

- nabranie dystansu do własnych problemów

- wzmocnienie wiary w siebie poprzez identyfikację z bohaterem literackim,

- korektę zachowań wobec otoczenia,

- traktowanie problemów jako wyzwań a nie jako zagrożeń.

Opracowała:

EWA PAWLUCZUK

BIBLIOGRAFIA

1. Borawska Marianna: Terapeutyczna rola utworu literackiego i możliwoœci jej wykorzystania w pracy bibliotekarzy. Biblioteka w szkole 1994 nr 2 s.5-9.

2. Borecka Irena: Funkcje literatury. Biblioterapeuta 1999 nr 2 s. 5-6.

3. Borecka Irena, Ippoldt Lidia: Co czytać, aby łatwiej radzić sobie w życiu, czyli wprowadzenie do biblioterapii. Wrocław 1998.

4. Ippoldt Lidia: Wartoœci terapeutyczne lektur szkolnych. Biblioteka w Szkole 1994 nr 9 s. 1-3.

5. Kruszewski Tomasz: Ksišżka jako narzędzie terapeutyczne. Wychowanie na co dzień 1999 nr 1-2 s. 12-13.

6. Ksišżka w działalnoœci terapeutycznej. Praca zbiorowa pod red. Elżbiety Barbary Zybert. Warszawa 1997.

7. Laskowska Joanna: Twórczoœć literacka dzieci. Życie Szkoły 2001 nr 2

s. 82-84.

8. Literatura dla dzieci i młodzieży w procesie wychowania. Praca zbiorowa

pod red. Anny Przecławskiej. Warszawa 1978.

9. Wawiłow Danuta: Najpiękniejsze wiersze. Wrocław 2000..

Praca jako najwyższa wartość człowieka.


http://www.sciaga.pl/prace/pro/2650.html

http://www.sciaga.pl/prace/pro/2650.htmlCzłowiek- Istota twórcza, nie potrafi być biernym obserwatorem świata. Chcemy być czynni emocjonalnie, umysłowo, fizycznie. Dla osiągnięcia celu- rzetelnie i uczciwie. Pracując wytwarzamy dobra materialne i kulturalne dla przyszłych pokoleń (decydują o wejściu do historii). Rośnie poczucie sensu życia. ,, Non omnis.". Praca z konieczności- Mało wydajna, brak zadowolenia. Problem różnie pojmowany.
Rzym, Grecja- Tylko niewolnicy. Podobnie w średniowieczu- Aby pewne grupy społ. mogły żyć wygodnie. Pracę uważano za hańbę, ludźmi pracy gardzono. Punkt zwrotny pozytywizm. Wskazali na właściwą wartość pracy i korzyści z niej płynące. Nowe cele, zadania. Praca- Cel i dążenie społ. Utylitaryzm.. Hasła- Odbicie w literaturze tego okresu i w późniejszych epokach. Pochwała ,, Nad Niemnem". Legenda o Janie i Cecylii- Pierwszych osadnikach. Utrzymali się przy życiu dzięki wspólnej pracy, powstanie osady. Różny stosunek wobec pracy np. Benedykt i syn Witold. Ben. ciężko pracował na swojej ziemi. Początkowo próbował realizować hasła pracy u podstaw, ograniczył się jednak do własnego majątku. Zrezygnował z potrzebnej wszystkim pracy z Boh.> Przyczyna konfliktu z synem- Witold- Typowy pozyt. (ulepszenie gosp. , sojusz z chłopami, uświadomienie i nauka, nowoczesne metody rolnictwa, maszyny, projekt młyna, chciał ulepszyć wieś, byt. Praca- Treść życia Justyny Orzelskiej i Marty. Krytyka arystokracji- obojętna postawa wobec pracy. Krytyka arystokracji- ,, Lalka" Prusa. Ludzi przekroju Łęckich- pasożyci. Przeciwności- Schuman, Wokulski, Zasławska. Wokulski znalazł wartość pracy, czerpał korzyści, działalność pozytywistyczna- Polepszała byt najbiedniejszych, podnosiła poziom gosp. kraju.
Odbicie haseł pozytywistycznych- ,, Siłaczka" , ,, Doktor Piotr" ,, Ludzie bezdomni".
Judym stawia czoła przeciwnościom. Czyni starania o poprawę warunków sanitarnych. Przeciw- warszawscy lekarze (,, Lekarze ludzi bogatych") Samotna walka ze złem. Siła. Obowiązek. Problem pracy- ,, Chłopi" -XIX w. Lipce. Dni wypełnione pracą- Wytwarza rytm życia na wsi. Pracowitość- Maciej Boryna- Kocha pracę, przywiązany do ziemi. Umiera siejąc zboże. Hanka potrafi stawić czoła wszystkim przeciwnościom- Utrzymuje rodzinę gdy Antek zobojętniały w miłości do Jagny. Chłopi zdawali sobie sprawę, że tylko rzetelna praca może zmienić sytuację. Zapominali o swych troskach. ,, Noce i dnie"- Dzieje małżeństwa Niechciców. Wspólna praca na gospodarstwie- Realizują hasła pozytywistów. Bogumił wierzy w prace i jej służy. Wzorowy gospodarz, mąż i ojciec, wspomaga chłopów. Wytrwale dąży do celu, kult pracy. Praca- kryterium oceny wartości człowieka. Poprawia dobrobyt, wzbogaca intelektualnie. Dobrze pojęta praca wyzwala szlachetne uczucia kształtuje osobowość. Bohaterowie tych utw.- Praca> Ludzie wartościowi, uczciwość, solidarność. Ludzie kochający pracę, najwyższa wartość, rozumieli i odczuwali potrzebę pracy. Zaangażowanie się dla dobra społeczeństwa- Przykład dla współczesnych. Praca- radość życia, moralny obowiązek.

Hierarchia wartości człowieka odrodzenia w świetle znanych Ci tekstów tego okresu

0x08 graphic


Renesans był antropocentryczny. W centrum swoich zainteresowań stawiał człowieka. Koncentrował się na jego poczynaniach, opisywał jego uczucia, zgłębiał tajniki duszy. W utworach tego okresu pojawiają się wszystkie uczucia towarzyszące człowiekowi w jego wędrówce przez życie: radość i smutek, zachwyt i rozpacz, miłość i gniew.

Mikołaj Rej w „Figlikach” i Jan Kochanowski we „Fraszkach” pokazali tę weselszą stronę życia. Jest tu miejsce na żart, śmiech i zwyczajną zabawę. Brak może głębokiej refleksji, ale życie ludzkie nie składa się wyłącznie z rozważań o sensie istnienia. Każdy jego przejaw zasługuje na uwagę, nawet pijaństwo, szaleństwo młodości czy rozpusta. Żartobliwe opisywanie różnych ludzkich zachowań nie jest jednak wyłącznie apoteozą człowieczeństwa. To także krytyka, próba spojrzenia człowiekowi prosto w oczy, by, nieco zawstydzony, spuścił je i zastanowił się nad sobą. Dlatego we fraszkach pojawiają się typy ludzkie, które nie zasługują na uznanie, na przykład dewotka. Ponieważ jednak poeci krytykują, posługując się żartobliwymi obrazami, nie przydają ludzkiej niedoskonałości tragizmu. Akceptują człowieka z całą gamą jego zalet i wad. Człowiek jest wielki i mały jednocześnie. Humanistyczna postawa pisarzy odrodzenia polegała na tym, że nie potępiano ludzi za ich człowieczeństwo, lecz ukazywano te „drobiazgi”, które można zmienić lub poprawić. Nie było tu zatem średniowiecznego zawstydzenia człowieczą słabością, marnością wobec Boga i świata. Renesans przywrócił człowiekowi dumę z bycia człowiekiem i akceptację swej niedoskonałości.

Z tej postawy wynika też renesansowy optymizm, doskonale widoczny w „Pieśniach” Jana Kochanowskiego. Znajdziemy w nich zadumę nad własnym losem, pozbawioną tragizmu, pełną natomiast radości życia i uwielbienia Boga. Poeta nie buntuje się, bo nie tak naprawdę powodu. Świat, w którym żyje, jest genialnym dziełem Stwórcy, darem tak hojnym, że nie sposób go nie wielbić i podziwiać. W „Pieśniach” jest miejsce dla człowieka, który jest tu jednostką wybitną. Jest nieśmiertelny dzięki poezji, która trwa dłużej niż ludzkie życie. To jednak dzieło człowieka, i tym samym świadczy o jego wielkości i chwale. Średniowieczny poeta posądziłby swego potomka o pychę i obrazę boskiego majestatu. A tymczasem twórcy renesansowi po prostu dostrzegli i docenili w człowieku to, co zostało mu dane przez Boga. Nie podważali autorytetu Stwórcy. Wręcz przeciwnie, zaczęli zauważać Jego dary. Istota ludzka jest dziełem Boga, więc „zestaw” zalet i wad nie jest przypadkowy. Jeżeli zatem człowiek obdarzony został talentem poetyckim, to grzechem wręcz byłoby niewykorzystanie go na chwałę Panu. To przecież odwołanie do biblijnej przypowieści o talentach, gdzie przykazane nam zostało, abyśmy korzystali z darów Boga. A zatem renesansowe uznanie dla poezji jest kolejnym przejawem akceptacji Stwórcy i jego dzieła. Pisarze podkreślają, że nadrzędnym celem człowieka jest najlepsze wykorzystanie darów bożych.

W „Pieśni Świętojańskiej o Sobótce” poeta wskazuje jeden ze sposobów życia: ma to być radosne bytowanie wśród bliskich i w otoczeniu przyrody. Trzeba dopasować się do naturalnego rytmu świata, bo to najlepszy porządek. Potwierdza to Mikołaj Rej w „Żywocie człowieka poczciwego”. Tu receptą na szczęście staje się zgoda na życie spokojne, stateczne, blisko natury i innych ludzi.

Człowiek renesansu akceptuje siebie w pewnym układzie boskiego odniesienia. Przez myśl mu nawet nie przeszło, by walczyć o prymat nad światem, co stało się udziałem romantyków. Renesans wielbił Boga, a człowiek był postrzegany jako genialne dzieł stworzenia. Hierarchia była wyraźna. Nawet w chwili rozpaczy. Kiedy Kochanowskiemu zmarła córka, zaczął zastanawiać się nad tym, czy rzeczywiście świat jest tak wspaniale stworzony. Może jednak Bóg się myli, popełnia błędy, nie zawsze odpowiada za swoje czyny? Powoli w człowieku rodzi się bunt, spowodowany rozpaczą. Kolejne treny świadczą jednak o uspokojeniu, wyciszeniu. To swego rodzaju dyskusja z Bogiem, ale człowiek wciąż pamięta o swojej pozycji w świecie. Dlatego ostatnie treny są już wyrazem godzenia się z rzeczywistością. Pozostał ból i smutek, ale powróciło zaufanie i przekonanie, że nic nie dzieje się przypadkiem, a człowiek jest tylko trybikiem w boskim dziele stworzenia. Bardzo ważnym elementem, ale reguły ustala kto inny.

Jeżeli Bóg wyznaczył człowiekowi ważne miejsce w świecie, to człowiek czuje się zobowiązany stanąć na wysokości zadania. Musi zadbać o to, by żyć godnie i w zgodzie z innymi. I tu pojawia się miejsce na patriotyzm. Dla ludzi renesansu miłość do ojczyzny była konsekwencją miłości do świata w ogóle i dążenia do życia w pokoju. Wyrazem patriotyzmu jest Jana Kochanowskiego „Odprawa posłów greckich” i „Pieśń o spustoszeniu Podola”. Patriotyczne są też rozprawa Andrzeja Frycza Modrzewskiego „O poprawie Rzeczypospolitej”, dialog Mikołaja Reja i kazania Piotra Skargi. Najważniejsze staje się pragnienie spokoju i dostatku w wolnej i potężnej ojczyźnie. Jest to ściśle związane z całym renesansowym światopoglądem, zgodnie z którym ludzie mają dbać o boży porządek i rozwijać swoje predyspozycje. Co było najważniejsze dla ludzi renesansu? Człowiek. Ale nie po prostu „człowiek”, lecz człowiek jako część dzieła Stwórcy, którym jest świat. Te trzy motywy - człowiek, świat, Bóg - przeplatają się nieustannie w literaturze i myśli tego okresu, choć człowiek znajduje się w centrum zainteresowania epoki, nigdy nie jest sam. Zawsze towarzyszą mu Bóg, natura i inni ludzie.

Świat wartości człowieka renesansu na przykładzie fraszek i pieśni Jana Kochanowskiego.


http://www.sciaga.pl/prace/pro/4670.html

http://www.sciaga.pl/prace/pro/4670.htmlBardzo wiele mówi się i pisze o wartości człowieka renesansu, które znajduje się w centrum zainteresowań nie tylko nas samych, ale także pisarzy, filozofów, malarzy i kapłanów. Myślę, że rola wartości człowieka jest pierwszoplanowa. Warto omówić ten problem. Wartość to podstawowy element każdego człowieka, którego nie możemy wyjaśnić.
Po pierwsze "Stateczny umysł...". Przestrzega przed popadaniem w skrajność, dystans przed szczęściem i nieszczęściem. Należy cieszy się życiem i nie myśleć o śmierci, która dopadnie każdego. Należy spędzać dni wesoło i pogodnie. Człowiek powinien pozostawić coś po sobie potomnym.
Po drugie "Patrzaj jako śnieg po górach się bieli...". Refleksja nad przemijającym życiem. Nie należy poddawać się losowi, przeciwstawić się nieszczęściu. Jeśli człowiek sam sobie pomaga to Bóg go chroni. Ukazanie nie trwałości ludzkich dokonań i życia. Należy pogodnie, śmiało i z wiarą w dobro iść przez życie. Doceniać w nim wartości.
Po trzecie "Nie wierz fortunie...". Ostrzeżenie o zmienności losu. W jednej chwili można stracić wszystko. Przestroga przed fałszywymi przyjaciółmi, których obchodzą pieniądze przyjaciela. Krytyka ludzi pieszczących się z bogactwem. Największym skarbem jest cnota, która nie zależy od losu. Uznawanie wartości życia, dobroci, mądrości, szlachetności.
Po czwarte "Nie porzucaj nadzieje...". Ukazanie chwiejności i nie stabilności losu. Nie należy się jednak poddawać, bo kieruje nami Bóg i Fortuna. Należy mieć nadzieję na lepsze jutro, cieszyć się życiem. Los jest zmienny, można wszystko stracić lub wszystko zyskać. Przemija to, co dobre i to, co złe. Umiar we wszystkim. Rozumnie i pokornie przyjmować to, co jest nam przeznaczone.
Po piąte "Miło szaleć, kiedy czas po temu...". Należy korzystać z życia, wolną chwilę przeznaczyć na zabawę, ale należy zachować umiar, bo nie zawsze jest na to odpowiedni czas i miejsce. Uznaje wartość jedzenia, picia i tańca. Nawołuje do zabawy, cieszenia się życiem, do zapomnienia o różnicach stanowych. Należy poświęcić się całkowicie zabawie. Człowiek jest panem chwili, a o przyszłości decyduje Bóg. Radość z życia. Przy zabawie należy zapomnieć o waśniach i sporach.
Po szóste "O żywocie ludzkim". Fraszka ta mówi o przemijalności ludzkiego istnienia i ludzkich spraw. Treść nawiązuje do filozofii stoickiej. Daremność walki z Fortuną z ludzkim losem. Nieubłagalne przemijanie życia jest nieodłączną cechą ludzkiej egzystencji.
Po siódme "Na lipę". Ukazana jest tu zaduma nad urokami świata i piękna przyrody, pochwała odpoczynku na łonie natury. Arkadyjska natura dostarcza człowiekowi różnych pożytków. Daje ludziom ukojenie, beztroskie bytowanie i szczęście.
Po ósme "Do gór i lasów". Znajdujemy tu humanistyczną akceptację życia i świata oraz pochwałę Carpe diem. „Dalej, co będzie? Srebrne w głowie nici, a ja z tym trzymam, to, co w czas uchwyci”.
Po dziewiąte "O miłości". Ukazuje on potęgę miłości. Miłość jako uczucie nadające sens ludzkiemu życiu. Oraz miłość jako flirt, gra miłosna, pełna renesansowego humoru i radości życia.
Po dziesiąte "Ku muzom". Pragnie przetrwać w pamięci potomnych.
Na zakończenie warto wspomnieć, że wartości człowieka renesansu nie różnią się zbytnio od teraźniejszych, każdy w końcu szuka swojej harmonii w życiu.
Podsumowując uważam, iż wartości człowieka renesansu wpływają w sposób doniosły na nasze życie, są ważne, ponieważ określają nam jak mamy dobrze żyć. Budują także uczucia.

Praca miernikiem wartości człowieka w powieści tendencyjnej E. Orzeszkowej "Nad Niemnem".


http://www.sciaga.pl/prace/pro/535.html

http://www.sciaga.pl/prace/pro/535.htmlBohaterowie powieści Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem” dzielą się na dwie grupy. Na tych, którzy pracują, oraz na tych, którzy żyją z pracy innych.

Do pierwszej grupy należą Bohatyrowicze, którzy bardzo ciężko pracują. Uprawiają ziemię i hodują zwierzęta. Ich ciężkie życie nie przeszkadza im. Wręcz przeciwnie, są zadowoleni z niego. Podobnie jest w przypadku Benedykta Korczyńskiego i jego siostry Marty. Oboje od urodzenia pracują, mimo szlacheckiego pochodzenia. Benedykt dba o swoją ziemię, jak o dziecko. Jednak zbyt wielkie obowiązków przygniotły go. Z odważnego romantyka przemienił się w zgorzkniałego, starego człowieka szaleńczo przywiązanego do swej ziemi. Eliza Orzeszkowa ukazała tu „ciemną” stronę pracy. Kiedy nie daje ona wyników, gdy z założenia staje się bezsensowna lub gdy jest przymusem i zbyt dużym ciężarem. Marta bała się ciężkiej pracy, jednak poprzez sytuacje, w której się znalazła, poprzez zajmowanie się domem brata i jego dziećmi całkowicie się odnalazła. Justyna to osoba, którą nudzi życie szlachcianki i denerwuje myśl o pasożytnictwie na cudzej pracy. Postanawia zatem wyjść za Jana Bohatyrowicza i zacząć pomagać jego całej rodzinie w uprawie ziemi. Swe marzenia stawia ponad zdaniem reszty rodziny. Chce być po prostu szczęśliwa, choć wie, że to szczęście pociągnie za sobą wiele wyrzeczeń. Justyna jest bardzo silną i samodzielną kobietą. Sprzeniewierzyła się całej rodzinie i związaniu się z ukochanym z niższej warstwy społecznej. Potrafiła wziąć swe życie w swoje ręce. Jest to typowy przykład emancypantki. Przedstawicielem pracy u podstaw i pracy organicznej jest Witold Korczyński. Naucza najniższe warstwy społeczne, opowiada im o nowinkach agronomicznych. Jest młodym człowiekiem, który rozumie chłopów i postanawia im pomóc. Bardzo dobrym przykładem do naśladowania można by uznać Jana i Cecylię. Byli to legendarni przodkowie rodu Bohatyrowiczów, którzy przybyli na Litwę z centralnej Polski w XVI w. Różnice stanowe nie stanowiły przeszkody dla ich miłości, musieli jednak opuścić swe środowisko. Postanowili osiedlić się w samym środku nadniemeńskiej puszczy, którą w trudzie karczowali. Z biegiem lat w środku puszczy powstała piękna osada stanowiąca wzór dla okolicznej ludności. Wieść o dokonaniach Jana i Cecylii dotarła do króla Zygmunta Augusta, który odwiedził bohaterskich staruszków i w uznaniu zasług nadał im tytuł szlachecki i nazwisko Bohatyrowicze. Ich bohaterstwo nie polegało na tym, aby walczyć z wrogiem i ginąć na polu walki, lecz na podejmowaniu codziennego trudu, karczowaniu puszczy, na ciężkiej, lecz owocnej pracy na roli.

Drugą grupą bohaterów „Nad Niemnem”, czyli ludzi żyjących z pracy innych reprezentuje Emilia Korczyńska, żona Benedykta. Dla niej najważniejsze w życiu są marzenia o romantycznej miłości i kochankach. Nie pomaga mężowi w prowadzeniu gospodarstwa, nie wspiera go nawet duchowo. Przez to staje się bohaterką negatywną. Drugą negatywną postacią jest Teofil Różyc. Trwoni cały majątek na zabawę i bujne życie towarzyskie.

W okresie pozytywizmu pojawiają się nowe pojęcia związane z praca. Jest to praca organiczna i praca u podstaw. Ta pierwsza traktowała społeczeństwo jako organizm, którego właściwe funkcjonowanie może zapewnić tylko prawidłowa działalność organów a wiec poszczególnych jednostek. Aby społeczeństwo mogło się rozwijać potrzebni byli ludzie wykształceni, pomysłowi gdyż to właśnie oni będą dążyli do osiągnięcia wspólnego dobra poprzez prace nad sobą i doskonaleniu wszystkich dziedzin gospodarczych i kulturalnych kraju. Z pracą organiczną związane jest pojęcie utylitaryzmu, czyli działanie dla wspólnego dobra. Zasada ta nakazuje człowiekowi być użytecznym oraz stawiać sobie jasno określone cele i wytrwale do nich dążyć nie zwracając uwagi na wszelkie przeciwności losu. Praca u podstaw skierowana była do najbiedniejszej warstwy naszego społeczeństwa. Należało zająć się uświadamianiem i edukacją warstwy zajmującej najniższą pozycje w społeczeństwie. W tym celu ludność wykształcona, jak lekarze czy nauczyciele mieli wyjść do ludu oraz pokazać jak wielkie znaczenie mają dla narodu i jego odbudowy.
Myślę, że takie nastawienie do życia, jakie posiadał Jan i Cecylia, czy Justyna potrzebne jest każdemu z nas. Praca powinna dawać nam satysfakcję i zadowolenie. Jeśli będziemy wykonywać ją z poświęceniem i zaangażowaniem możemy spodziewać się oczekiwanych rezultatów.

Jakie wartości literatury starożytnej imponują mi ?


Okres ciągnący się przez te tysiąc lat aż do roku 476 czyli daty upadku Rzymu, nosi nazwę antyku. Były to lata budowania cywilizacji, często oderwanych od siebie, żyjących własnym życiem z własnymi bogami, własną tożsamością i wreszcie z własnym obywatelem. Człowiek był ważnym ogniwem, przegrywał jednak w walce z bogami, półbogami i herosami. Istota ludzka była bardzo rzadko bohaterem mitów, legend czy podań ludowych będących podstawą wierzeń danej społeczności. Ówczesna istota przegrywała w walce z ideałami, żyła za skromnie, w jej egzystencji było mało ponadczasowości przynależnej bogom. Istota nie mogła rządzić sama z siebie, miała władze od bogów.

Istota ludzka od początku był tylko zbędnym dodatkiem, kierowanym przez bogów, którego egzystencja uzależniona była od ich woli. Najlepiej uwidacznia się to w twórczości antycznych poetów greckich. Sama "Biblia" Greków, czyli ich Mitologia obfitowała w trafne dowody na powyższą tezę: np. za sprzeciwienie się bogom zginąć musiał Ikar, który sprzeciwił się ojcu, w tym miejscu symbolowi władzy rodzicielskiej. Jego śmierć była zdeterminowana już wcześniej ... słońce i wilgoć spełniła tylko przeznaczenie, zresztą według Greków każdy człowiek miał z góry przypisany los, było to tak zwane fatum.

Podany tutaj przykład ma akurat w sobie bardzo łatwe przesłanie: jeśli sprzeciwisz się ojcu, a twoim prawdziwym ojcem jest Bóg, to poniesiesz zasłużoną karę. Postać i ideały, mitologicznego twórcy człowieka, Prometeusza poświęcającego się w imię dobra ludzkości spełniają poważną rolę nawet w naszym pozbawionym zasad świecie. W mitach człowiek jest postacią prawie bez znaczenia. Decydującą rolę spełniają wyidealizowani bogowie, tytani będący utopią, do której dąży bezwolna istota ludzka.

Bardzo ważną pozycję w literaturze greckiej, prawie na równi z mitologią, zajmuje twórczość przypisywana Homerowi. Jego "Iliada" i "Odyseja" to arcydzieła epiki wzbudzające zachwyt nawet w dzisiejszych czasach. W sferze stosunku do człowieka, dzieła te nie miały charakteru czegoś przełomowego: były kontynuacją filozofii znanej nam z Mitów. Los był zdeterminowany przez przeznaczenie, któremu musieli się poddać nawet bogowie. Rewolucyjne jest za to podejście do bohaterów. Pierwszoplanowymi aktorami są w Iliadzie, Achilles i Hektor a w Odysei Odys. Achilles był półbogiem, ale Hektor najnormalniejszym królewiczem. Podobnie jak los tych bohaterów spod Troi, zdeterminowany jest los Odysa, głównego bohatera Odysei. On wie, że musi wypełnić się przepowiednia, iż będzie usiał podróżować 20 lat, aby dotrzeć do rodzinnej Itaki. Dla bogów Odys jest swego rodzaju królikiem doświadczalnym, za jego plecami rozgrywają się walki pomiędzy władcami ziemskiego padołu.

Homer traktował człowieka przedmiotowo. W przeciwieństwie do tego Arystoteles twierdził, że to właśnie człowiek jest odbiorcą jego twórczości a bogowie tylko dają natchnienie. Był on jednak pomysłodawcą dramatu antycznego, zakładającego na wstępie ukazywanie świata fałszywego, co było skierowane przeciwko religii. W tym świecie występowali bogowie, jednak przez swoja fikcyjność przestrzeń ta, nie poddawała się ich wpływowi. Wynikało to z prostego rozumowania: jeśli bogowie istnieją, to znajdują się w świecie realnym, a że są istotą idealną to nie mogą mieć swojej kopii w świecie fantastycznym. Autorem, który czerpał z ideałów dramatu wyzwolonego, będącego jednak dla nas teatrem "antycznym", był Sofokles. Napisał wiele dzieł, ale jego twórczość łatwo scharakteryzować na przykładzie "Antygony". Istotą utworu jest konflikt pomiędzy prawami boskimi a ziemskimi, wskazuje na rozłam pomiędzy tymi światami, ukazuje sprzeczność ideałów i bezsens śmierci. Szczególna uwaga położona jest na przeżycia bohaterów, samo postawienie na równym poziomie praw króla i boga jest rewolucją w filozofii. Istota tego zjawiska jest jednak zaprzepaszczona, ponieważ Król ponosi karę za sprzeciwienie się bogom. Pozornie wracamy do schematu kary za błędy, tym razem jednak jest ona wymierzana z ręki ludzi, którzy popełniają samobójstwo. Możemy powiedzieć, że tak chciał los, nie jest to jednak prawda, ponieważ człowiek zabiera część kompetencji Boga, który daje i odbiera życie. Bunt zakończony jest więc sukcesem a prometeizm w imię ideałów Boga oprócz kary, przynosi też wyzwolenie człowieka.

Zupełnie inna wizję rzeczywistości miał Wergiliusz, poeta wywodzący się z Rzymu. W swojej twórczości nawiązywał do utopijnej wizji miejsca wiecznej szczęśliwości. W swoich krótkich utworach takich jak bukoliki i georgiki sławił życie prostych pasterzy, jego zdaniem, najszczęśliwszych ludzi na Ziemi. Nie brał on jednak pod uwagę tematu przemijania, nie zaznacza w swojej poezji jej ponadczasowości, uniwersalności. To czynił jego przyjaciel, Horacy dla którego rzeczą najważniejszą był człowiek. To dla niego tworzył i to w jego pamięci chciał zostawić jakiś ślad. Był on mistrzem satyry, w poglądach filozoficznych bliski był stoikom. Przekonanie o nieśmiertelności ideałów zawartych w swoich wierszach i idei człowieka jako dziecka bogów zawarł w swojej odzie "Exegi manumentum aere perennius". Opowiada on o twórczości poetyckiej, jest świadomy swojej wyjątkowej roli jako twórcy, nauczyciela wzniosłych ideałów. "Nie wszystek umrę" jest hasłem przewodnim, jest sensem jego życia, daje mu siły i zdolności do tworzenia. Podmiot liryczny uznaje jednak zwierzchność poezji greckiej nad rzymską, oddając hołd poprzednikom.

Utworem mającym największy wpływ na późniejszy rozwój cywilizacji była jednak Biblia. Nie wiadomo ilu miała autorów, jest jednym wielkim zbiorowiskiem najróżniejszych stylów i typów literackich. Stosunek do człowieka w tym dziele jest bardzo trudny do zdefiniowania. Z jednej strony Biblia jest przesiąknięta duchem miłości, duchem z którego czerpał późniejszy humanitaryzm, z drugiej jednak pełno w niej nienawiści i fanatyzmu. Pierwszą księgą jest Genesis, "Księga Rodzaju". Opowiada ona o stworzeniu świata, zasiedleniu go przez zwierzęta, o kosmosie... W tygodniu tworzenia człowieka zostawiono na ostatni moment: jedni tłumaczą to tak, że chciano pokazać, iż jest on najdoskonalszy, ukształtowany z dobrych cech istot stworzonych wcześniej, urodził się, aby panować. Mnie osobiście wydaje się, że można to też interpretować na opak: człowiek jest tylko dodatkiem do stworzonego wcześniej świata, jest kaprysem Boga, który sprawuje nad nim piecze. Niezaprzeczalne jest jednak to, że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Istota ludzka narażona jest na walkę pomiędzy dwoma żywiołami: dobrem a złem. W tej walce nikt nie może wygrać, wszyscy przegrywają i wygrywają zarazem. O tych zmaganiach opowiada "Księga Hioba". W niej opisana jest sytuacja, kiedy to człowiek dostaje się we władanie jednej z mocy wszechświata: mianowicie zła. Hiob sam podejmuje decyzje, chociaż to, że jest gorliwym wyznawcą Jahwe, wskazuje na silne oddziaływanie Boga. Od tej chwili bohater księgi stał się symbolem cierpienia w imię wiary, ideałem dla fanatycznych ascetów, nie rozumiejących, że to nie Hiob sam się umartwiał, ale zesłał to na niego Bóg. To jednak ludziom, w rodzaju Szymona Słupnika, nie przeszkadzało, jeśli nie ma próby boskiej trzeba ja sobie samemu stworzyć. "Księga Hioba" nawiązuje do arystotelowskiej koncepcji losów: występują dramatyczne zmiany psychiki bohatera, od przerażenia do szczęścia. Nowy porządek w Biblii reprezentują przypowieści. Są to praktycznie spisane kazania wygłaszane przez Chrystusa, który na prostych przykładach wyjaśnia skomplikowane problemy natury moralnej i psychologicznej. Człowiek przedstawiony jest jako niezależny twór boży, pragnący przenieść ideały zaczerpnięte z własnej religii do codziennego życia. Dogmatem staje się twierdzenie, zawarte w przypowieści "O Siewcy", że nie należy oceniać człowieka od razu, trzeba mu dać czas, inaczej wśród tych odrzuconych znajdą się też ci dobrzy. Z kolej syn marnotrawny staje się symbolem błędu, ale i jednocześnie odwagi, aby ten błąd naprawić. Miłosierny Samarytanin jest zaś jedynym, który nawet wrogom udziela pomocy. W przypowieściach widzimy obraz człowieka wolnego, niezależnego, któremu jednak religia jest niezbędna do życia, do uporządkowania świata. Kolejną częścią składową Biblii jest "Księga Kohleta" podejmująca motyw rozważań na temat życia, szczęścia i egzystencji. Mottem księgi jest hasło: "venitas venitatum et venitas". Człowiek jest istotą kruchą i przemija, podczas gdy Ziemia trwa wiecznie. Prawo przemijania powoduje, że człowiek nie zaznaje szczęścia, a życie jest tylko "gonieniem za wiatrem".

Krańcem drogi, jaką przebyła literatura antyczna, jest "Apokalipsa św. Jana". Opowiada ona o sądzie ostatecznym, ostatnich chwilach materialnej części naszej planety. Motywem dominującym jest śmierć, będąca zakończeniem egzystencji, wybawieniem albo zagładą. Człowiek nie ma określonej pozycji. Z jednej strony jest głównym bohaterem, podsądnym, z drugiej jednak, to Bóg decyduje a człowiek może tylko słuchać. Sam mistycyzm i tajemniczość przytłacza, jest czymś szokującym dla przedmiotowo myślącego mieszkańca Ziemi.

Postawy, wartości, obraz człowieka które starałem się przedstawić są dla mnie bardzo ważne, ponieważ chciałbym zrealizować je w swoim życiu, i choć wiem, że obecnie mało z nich pokrywa się z nim chciałbym je wszystkie kiedyś zrealizować ... bezinteresowna pomoc innym, miłość siostrzana, posłuszeństwo ojcu ... tak, to naprawdę dla mnie bardzo ważne.

"Pewne prawdy w życiu człowieka nie przemijają" (Jan Paweł II). Odwołując się do literatury, przedstaw uniwersalne prawdy i nieprzemijające wartości w życiu człowieka.


http://www.sciaga.pl/prace/pro/4977.html

0x08 graphic

http://www.sciaga.pl/prace/pro/4977.htmlPrawdy, jakie miał na myśli Jan Paweł II, są w dużym stopniu podstawą intelektu ludzi. W każdej sztuce, ekspresji i wszystkich ambicjach ludzkich są zawarte jakieś idee, wartości i próba odgadnięcia sensu istnienia. . . Przez całe życie towarzyszą nam jakieś wartości i prawdy, które kształtują nasze postawy życiowe. Gdy zaczęły się pojawiać takie wzorce, stały się one pasją a nawet sensem życia dla wyznawców danej idei. Pierwsze z uniwersalnych wartości możemy już zaobserwować w literaturze antycznej. To właśnie z Biblii pochodzi najbardziej krzewiona w Europie idea zbawiania dla łaski Chrystusa. Jezus bardzo cierpiał, a maluczki wobec takich czynów człowiek w bojaźni, naśladuje go. Poprzez miłość i wiarę w Pana ma nadzieję na wieczne i nieprzemijalne szczęście w Królestwie Niebieskim. Czeka go jednak wiele trudności na tej drodze do doskonałości. Jednocześnie nie ma gwarancji, że ją uzyska, ale wiara nadaje sens jego życiu, jest dla niego najwyższą wartością, prawdą, która napędza jego życie.

W "Antygonie" Sofoklesa, (pierwszy dramat grecki) ukazana jest męka psychiczna i fizyczna bohaterów. Każda tragedia powoduje kolejną, jest jak błędne koło z którego każde wyjście wydaje się być złe. . . Antygona, posłuszna prawom boskim, chciała za cenę własnego życia pochować swojego brata - Polinejkesa. Kreon, skazując ją za to na śmierć poprzez zamurowanie żywcem, rzucił klątwę na siebie i jego najbliższych, zsyłając na nich śmierć. Antygona stanęła przed wyborem tragicznym. Musiała wybrać pomiędzy prawami boskimi a prawem ludzkim. Zdawała sobie sprawę z konsekwencji, jednak nawet w obliczu śmierci nie zlękła się bronić swych racji i wartości. Tak więc wybiera prawa boskie, co było dość ryzykownym posunięciem i skazało ją na śmierć. W tym utworze uniwersalną prawdą i wartością życia jest honor i miłość do bliźniego, jaki i do Boga. Także postawa Kreona lansuje pewną prawdę, która mówi o trudnościach sprawowania władzy. Bezwzględne, absolutne rządy bardzo często prowadzą do tragicznego końca (Hitler).
Literatura tego typu w średniowieczu, została nazwana parenetyczną, czyli propagująca jakieś wzorce osobowe, wartości, które są alternatywą dla życia, a w niektórych kulturach wręcz powinnością.
Jednym z podstawowych ideałów epoki średniowiecza jest postać rycerza. Był on oddanym sługą swego pana, który bez chwili wahania jest skłonny oddać za niego własne życie.

Zawsze stawał w obronie biednych, poniżonych, wyznawał kult kobiet i żywił do nich wielkie uczucie. Kierował się honorem, był mężnym wojownikiem o niespotykanych umiejętnościach walecznych. Żywił głębokie zamiłowanie do ojczyzny i mieczem walczył o własne ideały. Czyny rycerskie rozpowszechniali bardowie, czyli rycerze-poeci. Rycerz aby zostać bohaterem i zdobyć upragniona sławę, powinien przyjąć postawę, która z kolei musiała być pochwalona przez religię a więc był osobą głęboko wierzącą. Korzenie idei rycerstwa wywodzą się z utworu anonimowego pisarza pod tytułem "Pieśń o Rolandzie". W średniowieczu wykształtował się jeszcze jeden ideał, który podporządkowany był wierze w Boga i jego potęgę. Jest nim asceta. Tak został określony św. Aleksy po tym jak zniżył własne życie do minimum egzystencjalnego. W swoim apokaliptycznym życiu, że tak napiszę - jechał na jeźdźcu poświęcenia obok choroby, wyniszczenia i głodu. Sensem jego życia stała się męka, spotkanie z Panem Bogiem i w końcu zbawienie. W przeciwieństwie do rycerzy, nie chciał by ktoś znał jego losy. Gdy znalazł się w centrum zainteresowania, został oszkalowany jako dziwak. . . przeniósł się więc do swojego rodzinnego miasta gdzie przez 16 lat mieszkał pod schodami domu swego ojca. Jego niespotykana niezłomność stała się wzorem do naśladowania, sposobem na zbawianie.
Zatem w tych dwóch najstarszych epokach narodziły się wartość i prawdy, które są obecne w życiu do dzisiaj. Na przód wysuwa się tutaj wiara, miłość i niezłomne poświęcenie, a wszystko to potrzebne jest, aby np. być wzorowym chrześćijaninem. Troche oderwane od tych wartości są niektóre ideały rycerskie, ale równie ważne, jak honor, męstwo, umiłowanie ojczyzny i opieka nad kobietami.
W żadnej z późniejszych epok nie zauważamy takiej głębokiej, wręcz fanatycznej wiary w Bóstwa. Z biegiem rozwoju cywilizacji w życie człowieka wkraczały inne wartości, które zaczęły kolidować z wcześniejszymi, ale także pozwalały na doskonalenie się człowieka.
Po długiej epoce średniowiecznej nastała zupełnie nowa, preferująca odmienne postawy życiowe, era. Renesans był okresem, w którym narodziły się myśli antropomorfistyczne, które w centrum zainteresowania stawiały człowieka. Stąd wyniknęła idea kształcenia i uświadamiania ludzi. Tacy filozofowie tej epoki, jak Erazm z Rotterdamu i Tomasz Marus proklamowali wszelkie wykształcenie i ciągłe zdobywanie wiedzy, co ułatwia życie człowieka i sprzyja pokojowi na świecie, bo wykształceni ludzie rozwiązują niezgodności i problemy po przez dialog a nie agresję. Z drugiej jednak strony głupota jest jakby błogim snem wariata, który nie mając świadomości o wielu rzeczach nie musi się nimi przejmować i jest szczęśliwy. Taką postawie ukazuje Erazm w swoim dziele "Pochwała głupoty". Siebie nazywał widzem, który obserwuje życie, a ono kojarzy mu się z komedią i grą masek. Inne wartości przedstawia drugi z ww. filozofów w swoim dziele "Utopia". Zawarł tam swoją wizję idealnego państwa, w którym wszyscy ludzie są równi, nie posiadają pieniędzy, żyją w zgodzie i nie nękają ich wojny i głód. O ile taka wizja jest właśnie utopią, to jednak powinna stanowić ideał, wartość dla współczesnych rządów, które niestety coraz częściej nie kierują się dobrem obywateli, a niepohamowaną żądzą pieniądza i władzy.

Mikołaj Rej, nazywany ojcem literatury polskiej w swoim utworze "Krótka rozprawa między Panem, Wójtem, a Plebanem" również przedstawi uniwersalne prawdy, choć przykre, ale prawdziwe, które nigdy nie minęły. Pan, w swoim przekonaniu o wyższości nie dba o obywateli, ale własne interesy, co jest tak bardzo widoczne w współczesności. Nie mniej skrywane są słabości duchowieństwa. . . w utworze na światło dzienne oprócz podobnych oskarżeń, kierowanych pod adresem szlachty, autor ujawnia również zaniedbywanie obowiązków duszpasterskich, a nie będę nawet pisał, jakich rzeczy dopuszczają się w obecnych czasach duchowni. . . Wobec władzy kościoła i szlachty chłopstwo jest stanem uciśnionym i manipulowanym, nie mającym wpływu na niesprawiedliwości wynikające z zaniedbywania obowiązków przez wyższe stany, co również jest wciąż obecne i widoczne w manifestacjach, czy strajkach. Analogią stanu chłopskiego w naszych czasach są robotnicy, którzy manifestują lub strajkują, kiedy są niezadowoleni z decyzji, działań swoich zwierzchników. Przykre jest to, że niekiedy władza nic sobie z tego nie robi i z braku argumentów, chęci do rozmów używa po prostu siły, jak to często było podczas stanu wojennego w Polsce w latach 80-tych.
Ogólnie rzecz biorąc w renesansie przewodnią myślą był rozwój umysłowy i nabywanie wiedzy, co miało poprawić i ułatwić byt. Przywiązywano dużą wage do spraw przyziemnych, dbano o przyszłość i zapewnienie sobie wygodnego bytu. Ukazano wiele wad ludzkich, które są najbardziej uniwersalne z tego co opisałem o tej epoce.

Wielu innych twórców literatury w tej epoce zamieściło swoje myśli, spostrzeżenia, które funkcjonują do dziś. . .
W poznanej przeze mnie literaturze barokowej, motyw uniwersalnych prawd i wartości najbardziej przemawia do mnie z twórczości Mikołaja Sępa Szarzyńskiego. W sonetach 4 i 5 z jego pośmiertnie wydawanego tomiku "Rytmy, albo wiersze polskie", uderza roztargnienie człowieka pomiędzy dobrami, uciechom i wartościami życia na ziemi, a wierze w Boga i życie według jego praw. Bóg stworzył ludzi i ziemię, aby żyli na niej na jego upodobanie, ku jego czci, ale nie wziął pod uwagę tego, iż człowiek ma własny rozum i może nie zgadzać się z jego prawami, być "dyspozytorem własnych torów". Stąd biorą się idee wyzwolenia, wolności, "carpe diem", czy hedonizm - także nieodłączne w naszym życiu i dosyć odmienne od idei religijnych. Autor ubolewa nad tym, że człowiek musi wciąż wybierać pomiędzy miłością do Boga, a umiłowaniem życia na ziemi "i nie miłować ciężko, i miłować nędzna pociecha".
Człowiek poświęcając swoje życie religii prowadzi je tak, aby podobało się ono Panu, żeby uzyskał zbawianie. Natomiast, jeśli będzie korzystał z przywilejów człowieka na ziemi nie ma w tym upodobania boskiego i los jego duszy nie jest mu znany, chyba, że sam sobie wykreuje jakąś wizje. W tym drugim aspekcie ważne jest jednak to, że człowiek nie musi się poniżać, ograniczać i cierpieć niedogodność z własnego wyboru.
W tej epoce charakterystyczne jest ponowne ujmowanie siły ludzkiej wobec boskiej, ale tym razem człowiek dostrzega marność swego żywota, a nie, jak w antyku wiara jest motorem napędowym.
Także krytyka władzy politycznej i kościelnej była tematem dzieł tego okresu. W tym temacie wyróżniali się w Polsce Wacław Potocki i Jan Chryzostom Pasek.

W oświeceniu nie ma już tak dużo uniwersalnych wartości zawartych w literaturze tej epoki. Jednak można zaobserwować oddalenie Boga od spraw ludzkich, a nawet odrzucenie wiary w niego (ateizm). W oświeceniu znów człowiek stał w centrum zainteresowań. Podobnie, jak w renesansie kierowano się racjonalnym myśleniem. Uznawano to, co dało się zobaczyć i opisać gołym okiem. Jest to epoka twardych zasad logiki i empiryzmu. W sztuce i kulturze dominowały wzorce antyczne, klasyczne.
Uniwersalnych prawd o człowieku możemy doszukiwać się w bajkach i satyrach Ignacego Krasickiego. . . W utworze "żona modna" autor przedstawia małżeństwo, w którym nie liczy się miłość, a posag i kurtuazja. Tytułowa żona zdecydowanie preferuje gustowne, wyszukane życie. Musi być na wszystkich najbardziej prestiżowych balach, aby każdy mógł ją zobaczyć i pomyśleć, jako ona jest wspaniała. Cechuje ją zadufanie w sobie, rozrzutność, lekkomyślność i próżność, nie wie co to szczerość. Przybiera formę, którą narzuca jej moda i powiastki miłosne. Ta niezbyt pozytywna postawa bohaterki jest niestety nadal aktualna. Wiele osób np. wychodzi za mąż w intencji zdobycia pieniędzy, czy polepszenia standardu życiowego. Życie na pokaz, czyli robienie wszystkiego pod publikę jest także uniwersalną prawdą i łatwo jest dostrzec takie zjawisko w dzisiejszym świecie. Satyry mają za zadanie pokazanie tych wad ludzkich, abyśmy mieli świadomość, że to co robimy nie zawsze jest takie elokwentne i mądre, jak myślimy. Inną uniwersalną cechę ludzi przedstawia Krasicki w bajce p. t. "Ptaszek w klatce". Autor pisze o dwóch ptaszkach w klatce. Jeden-stary symbolizuje ludzi żyjących najpierw na wolności, a potem w okupacji. Młody ptaszek, symbolizuje ludzi, którzy urodzili się już w okupowanym kraju. W bajce uderza fakt, że ludzie młodzi, żyjący od początku pod zaborami, nie zaznali nigdy wolności i są przyzwyczajeni do takiego stanu rzeczy. Natomiast starsze pokolenie utraciło wolność i nie mogą się z tym pogodzić. Ich sensem życia jest poczuć się wolnym jeszcze raz, nie zaznają spokoju do póki nie odzyskają wolności. Jest prawdą, że człowiek, który nie doznał czegoś nie będzie dążył do tego, bo nie zna smaku np. właśnie wolności. Tak samo odnosi się to do sytuacji, w której się znalazł od urodzenia.
Człowiek godzi się ze swoim losem, bo czuje się przytłoczony sytuacją, w której się znalazł i boi się nawet myśleć o ucieczce, bo nie wie co go spotka poza światem, który zna takim, jaki zastał. Bajka "szczur i kot", to pouczenie, że należy żyć skromnie i pokornie ponieważ będąc zbyt pewnym siebie można nagle spotkać kogoś silniejszego, a rozczarowanie w takim człowieku może spowodować utratę swojego systemu wartości i wywołać takie skrajne zachowania, jak samobójstwo.
Po oświeceniu przyszedł romantyzm i nowe spojrzenie na świat. Przede wszystkim kierowano się uczuciem, równowagą wewnętrzną, a nie rozumem i praktycyzmem.

Literatura jest bardzo głęboka i wprawiająca w zadumę. Bohaterów cechuje zagubienie, bunt przeciwko Bogu, nieszczęśliwa miłość i metamorfoza osobowości. Zerwano z klasycznymi formami, a wiele utworów było pisanych pod wpływem chwili, natchnienia i forma w takich utworach nie miała żadnego znaczenia, liczyła się tylko ekspresja. Jeden z najbardziej wybitnych i przełomowych pisarzy tego okresu - Johan Wolfgan Goethe w swoich dziełach "Cierpienia młodego Wertera" i "Faust", zawarł ciekawe, uniwersalne prawdy o człowieku. . . "Cierpienia. . . " są to męki przeżywane przez nieszczęśliwą miłość do zajętej już kobiety. Nie mogąc poślubić ukochanej, Wereter popełnia samobójstwo. W XVIII w. wskaźnik samobójstw był bardzo wysoki. Najczęściej ludzie podejmowali decyzje o odebraniu sobie życia, właśnie przez nieszczęśliwą miłość. Na podstawie tego utworu chciałem ukazać uniwersalizm tego zjawiska - samobójstwo przez nieszczęśliwą miłość, co jest częste w naszych czasach. Do tych przykrych zjawisk przyczyniła się nie tylko nieszczęśliwa miłość, ale cechy ówczesnego społeczeństwa, jak zagubienie, odrzucanie wiary w Boga i oderwanie od rzeczywistości (irracjonalizm). W późniejszym czasie na pewno miał wpływ na to sam utwór i jemu podobne.
W "Fauscie", został przedstawiony motyw ludzkiej zadumy i chorej ambicji. Faust był doktorem, który całe życie poświęcał rozwiązywaniu zagadek egzystencjonalnych. Nie potrafił zdefiniować dobra i zła i podobnych idei. Pewnego dnia przychodzi do niego Szatan i proponuje układ. . . Faust, znany ze swjej transcendentalności, który zawsze myślał o mechnizmie działania świata, nigdy nie dostrzegał ulotności i czaru chwili, dostał propozycje od Szatana możliwości podróży w czasie i przestrzeni, aby mógł zaspokoić swoją ciekawość świata i odgadnąć sens istnienia. W zamian, doktor, miał po prostu nigdy nie wypowiedzieć słów: "chwilą trwaj".

Jak zawsze sprytny Szatan wiedział co znaczy żyć chwilą i cieszyć się nią i że przyjdzie taki moment, że Faust sobie to uświadomi. Tak też się stało, kiedy w swoich mistycznych podróżach Faust zetkną się z uczuciem miłości, a potem ją stracił. Zastanawiając się ciągle nad światem i żyjąc w zadumie nie dostrzegł przemijalności życia i wszelkich jego "towarzyszy". Dzieje się tak dopiero, kiedy traci, to co go cieszyło i dawało oparcie. Ważną rolę w tej pokusie, którą przypieczętował do niego Szatan, stanowią wspomnienia i to pod ich wpływem człowiek sobie uświadamia, co utracił żyjąc w tylko jednym kierunku według jednej idei. "Żuć fałszywe ideologie, to wszystko to, co omamia cię". . . jeśli człowiek doszukuje się ciągle prawd i fałszów w życiu, nigdy nie zazna spokoju i szczęścia. Jeśli pożuci te wszystkie natręctwa i pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czeka go wiele niezapomnianych chwil. Przesłanie zawarte w utworze, które rozwinąłem jest również, jak najbardziej obecne nadal. Przy okazji dostrzegam inną uniwersalna kwestię, że zawsze będzie istniał spór pomiędzy ideą "carpe diem", hasłem "jedno wiem, że nic nie wiem" Sokratesa, a np. ideą dążenia do zbawiania przez jakieś Bóstwa, a przy tym dążenie do doskonałości, którą mamy osiągnąć poprzez wyrzeczenia.

Kolejne uniwersalne wartości i prawdy przytoczę z twórczości Adama Mickiewicza. Możnaby zacząć od "Ody do młodości", ale że prawie w każdym w znanym mi utworze tego pisarza są zawarte myśli, o których piszę w tej pracy, więc wybiorę tylko te, które najbardziej do mnie przemawiają. Po odpuszczeniu sobie ww. utworu nie daje mi się ominąć ballady "Romantyczność". Mickiewicz pisze o "szalonej" kobiecie, która na rynku małego miasteczka rozmawia ze swoim nieżyjącym kochankiem.
Z niewielkiego tłoku gapiów wyłania się pewien mędrzec, który mówi, że kobieta jest obłąkana i nie ma żadnej duszy jej kochanka "ufajcie memu szkiełku i oku. Nic tu nie widzę dookoła". Narrator jednak jest po stronie dziewczyny, która symbolizuje charakter romantyzmu i pisze: "czucie i wiara silniej mówią do mnie niż mędrca szkiełko i oko". Poza kwestią sporu pomiędzy ideałami oświecenia i romantyzmu, dostrzegamy, że uczucie ma wielką moc i może wiele zdziałać. Dzięki bardziej uczuciowemu, irracjonalnemu postrzeganiu świata dostrzega się jego aspekty, które nie da się zobaczyć gołym okiem. W balladach "Lilie" i "Świtezianka" zostały zawarte prawdy moralne. Autor w sposób dobitny pokazuje, jak wielkim grzechem jest nieszczera miłość. Jest prawdą, że człowiek, który zdradził osobę, której przysiągł miłość i wierność potem jest trapiony przez sumienie i niszczy go to na jego własne życzenie, lub spotyka go jakaś kara w świecie materialnym. W tym temacie nie można ominąć także "Dziadów cz. II". W noc zaduszek guślarz wywołuje duchy. W pierwszej godzinie wywoływań pojawiają się duchy o grzechach lekkich. Są nimi dzieci, które nie zaznały za życia żadnych goryczy, było zbyt łatwe, aby mogły dostąpić Królestwa Niebieskiego i zostały zawieszony w przestrzeni. Uniwersalnym stwierdzeniem opuszczają zgromadzonych ludzi. . . "ten kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie". Wysuwa się tutaj jasna prawda, że ten kto w życiu swym nie zaznał goryczy, upokorzenia, rozterek itp. według praw boskich nie może zostać zbawiony. W drugiej godzinie pojawia się duch, który za życia był bezwzględnym i okrutnym władcą. Pozwalał marznąć kobietom z dziećmi, kiedy mógł im zapewnić schronienie. Dotkliwie kazał pobić chłopca, który skradł jabłko z jego sadu. Skrzywdzeni ludzie zamienili się w kruki i nie dopuszczają do niego jedzenia i picia, przez co ma cierpieć wieczny głód. Zatem ten obraz pokazuje, że kara nie minie ludzi, którzy nie byli sprawiedliwi, a wręcz byli okrutni dla bliźnich i uważali się za nadludzi. . . "Kto nie był człowiekiem ni razu, temu człowiek nie pomoże". Także autor uświadamia nam w prosty sposób, że taki człowiek nie ma co szukać pomocy, kiedy przytrafią się jemu nieszczęścia. Godzina trzecia, to ukazanie się z zaświatów ducha pięknej kobiety, która za życia gardziła uczuciem chłopców do niej, a sama je podjudzała. Łamała serca młodzieńcom bez żadnych skrupułów. Po śmierci również nie dane jej było dostąpić Bram Niebieskich, ponieważ nie zaznała prawdziwego uczucia miłości i splugawiła je. Zatem jest to uniwersalne przesłanie, że nie można być w niebie niezaznawszy uczucia miłości. "Kto nie dotkną ziemi ni razu ten nigdy nie będzie w niebie". W tym utworze wszystkie te prawdy zostały przedstawione, jako klucze do nieba. Ale nie trzeba tego tak interpretować, bo są one na tyle uniwersalne. Np. "ten kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nie dozna słodyczy w niebie" można rozumieć tak, że życie bez problemów i rozterek jest pozbawione wielu aspektów i staje się nudne i monotonne. Myślę, że autor przytoczył tutaj niebo, bo chciał nadać większej mocy swoim przesłaniom.

Duży wpływ na literaturę epoki romantyzmu miał fakt, że Polska znajdowała sie pod zaborami. Mickiewicz wysuwał ideę mesjanizmu narodowego - czyli uważał, że Polska po przez swoje cierpienia, odpokutuje za grzechy wszystkich narodów i w nagrodę odzyska wolność. W "Dziadach cz. III"
pisze o patriotyzmie, walce z zaborcą i pamięci o ludziach, którzy zginęli z rąk oprawców. W scenie więziennej młodzież tam zebrana opowiada o odważnych pobratymcach i o działaniach caratu wobec społeczeństwa polskiego. Wszystko po to, ażeby pamięć i poczucie patriotyzmu, świadomość bycia Polakiem nie opuściła ich.

W scenie "Wielkiej improwizacji" Kondrad występuje przeciwko Bogu nie mogąc znieść, że wszechpotężny Bóg nie reaguje na sytuację polskiego narodu. Chce od niego "rządu dusz", bo chce sam zadecydować o duszach Polaków. Zarzuca mu kamienne serce, bo Jezus, który tak żarliwie głosił potrzebę miłowania i pomocy, w jego odczuciu nie może być obojętny na to co się dzieje.
Zatem autor ukazuje, jak wielkie są cierpienia zniewolonych narodów i zło, jakie wyrządza okupacja. Postuluje o pamięć o pomordowanych przez zaborców, i wreszcie pokazuje do czego jest zdolny człowiek, który kocha swą ojczyznę i ją utracił (Kondrad). W scenie "Salnonu Warszawskiego" autor ukazuje kontrast pomiędzy szlachtą i arystokracją, a młodzieżą polską, w stosunku do sytuacji w kraju. Szlachta i arystokracja zaprzedała się zaborcy i żyje w pozornej wygodzie, bo i tak są manipulowani przez okupanta. Damy są zafascynowane modą francuską i obce są im cierpienia biednych ludzi. Nikt z tych "wyższych sfer" nie przejmuje się losami kraju, a dbają tylko o dobro własne, możnaby powiedzieć, że pieniądze zatkały im usta i związały ręce. Natomiast młodzież stojąca z boku w konsternacji patrzy na zabawy i sielankową atmosferę, kiedy obok dzieją się straszne rzeczy. Są zupełnie odwrotnie nastawieni do sytuacji Polski. Czują potrzebę działania, organizowania powstań i nie poddawanie się aż do śmierci. Za wolność są gotowi oddać życie. "Nasz naród, jak lawa - z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnętrznego ciepła 100 lat nie wyziębi! Plwajmy na tą skorupę i zstąpmy do głębi". Oczywiście skorupa symbolizuje możnych, a lawa-ciepło młodych, walecznych ludzi. Tutaj nasuwa mi się analogia pomiędzy tą sceną, a bajką Ignacego Krasickiego - "Ptaszki w klatce", z tym że tam to pokolenie starsze chce walczyć o niepodległość, a młodemu jest dobrze, ale ważna jest tutaj symbolika. Bardziej od niezłomności i patriotyzmu młodzieży, uderza postawa ludzi, do których należą decyzje w państwie. To oni mają władze i są w stanie zdziałać o wiele więcej niż młodzi ludzie, którzy sami muszą do wszystkiego dochodzić. Jest to problem obecny do dzisiaj. Widzimy to wtedy, kiedy jakiś naród cierpi, a władza jest na to nieczuła i zajmuje się własnymi interesami, bądź - jeśli to jest zabór, to dobra materialne uciszają ich i hamują zdolność do działania. Mógłbym przedstawić jeszcze "Kordiana" Słowackiego, ale myślę, że przedstawiłem wystarczająco dużo uniwersalnych prawd i wartości z tej epoki.

Epoka pozytywizmu, to zmiana nastawienia wobec niewoli kraju. Głoszono potrzebę twórczości ku pokrzepieniu serc, czyli pokazywanie pozytywnych okresów w dziejach Polski, aby wiara w naród nigdy nie wygasła. Zrezygnowano z aktywnej walki z wrogiem, a nawoływano do budowania potęgi kraju od podstaw (praca u podstaw). W literaturze także postulowano o dbałość o ziemie ojczyste i nie sprzedawanie ich. Filozofowie tej epoki, jak August Conte namawiali do dbałość o przyszłość, do przywiązywania wagi do spraw przyziemnych. Stąd taka nazwa epoki. Pozytywne - znaczyło - praktyczne i pomocne w życiu. Do pogodzenia się z sytuacją przyczyniła się także filozofia Hipolita Taina, który uważał, że to każde zjawisko w rzeczywistości jest spowodowane takimi czynnikami, jak: rasa, moment dziejowy i środowisko w jakim się obracamy. Zatem człowiek nie ma większego wpływu na swoją sytuacje życiową. Są to również uniwersalne, choć filozoficzne prawdy o człowieku.

W powieści "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej wysuwa się właśnie idea pozytywistyczna. Bohaterzy, którzy dbają o swoje ziemie, są pracowici i użyteczni społeczeństwu - zostali przedstawieni, jako wzory do naśladowania (historia Jana i Cecylii).
"Potop" Henryka Sienkiewicza jest typowym przykładem twórczości ku pokrzepieniu serc. Autor przypomina, jak dzielnie Polacy bronili swojej ziemi (Obrona Jasnej Góry). Opowiada o Kmicicu, który za młodu prowadził beztroskie życie, a potem stał się wybitnym dowódcą wojsk polskich. Sam tutaj przywołuje uniwersalne wartości rycerskie, ażeby pokrzepić serca Polaków.
Ciekawie w swojej filozofii przedstawia uniwersalne prawdy Adam Asnyk. Uważał, że podstawowym prawem istnienia świata, jest przemijalność, ustępowanie starszych pokoleń i zastępowanie ich nowymi. Jest wyrazem dążenia do doskonałości. Zatem nie trzeba się buntować, a wnosić w życie coś twórczego, pożytecznego, aby mogło to służyć kolejnym pokoleniom. Jest to po prostu alternatywa życia, innym systemem wartości, dla ludzi idących tą drogą. Taką koncepcje przedstawia w utworze "Daremne żale". . . Utwór skierowany jest do starszego pokolenia. Poucza ich, że niewłaściwe jest patrzenie w przeszłość "na nic tu skargi i żale romantyków". . .
W kolejnej epoce - Młoda Polska po raz kolejny zauważamy zwrot ku najdalszym zakamarków naszej psychiki. Znów liczy się ekspresjonizm, uczucie i spontaniczne postrzeganie świata. Zacznę od pesymistycznych nastrojów, ale nie pisałbym o nich gdyby były nieprawdziwe. . . Filozofia Artura Schopenhauera była właśnie takim przejawem uzasadnionego pesymizmu. Uważał, iż człowiek wciąż jest rozdarty pomiędzy pragnieniami, a niemożnością ich zrealizowania. Jeśli nawet człowiek przez lata ciągle realizował swoje marzenia, to nigdy nie będzie nimi zaspokojony, wciąż pojawiają się nowe pragnienia, które jeśli nie zrealizuje poprzednie niewiele znaczą i czuje się tak, jakby nic nie osiągną. Schopenhauer, zatem uważał, że wyjściem z takiej sytuacji jest pogrążenie się w nirvanie, czyli niebycie, oddalenie się od spraw ziemskich i pogrążenie się w półśnie. O ile we wcześniejszych epokach literatury, pisarze dostrzegali też ten aspekt życia, to nie proponowali takiego rozwiązania. Zbawienie widzieli jedynie w Bogu. Również, niezbyt optymistyczną uniwersalną prawdę o człowieku, przedstawia Kazimierz Przerwa Tetmajer. W swym utworze "Koniec wieku XIX", zauważa strach ludzi przed nadchodzącym nowym wiekiem. Ludzie boją się apokalipsy i kataklizmów. Pojawia się wyimaginowany i absurdalny strach, skrajny pesymizm i brak perspektyw do spełnienia "bo po co, jak będzie koniec świata". Ludzi paraliżują zwykłe liczby i sami mówiąc o swoich lękach powodują psychozę, która udziela się innym.
Dane było mi przeżyć taki przełom z XX na XXI w. i różnych paranoidalnych przepowiedni i lęków było na tyle, że udzielały się osobom, które na początku się z tego śmiały.

Przytoczę także Sonet 39 z cyklu "Z chałupy" Jana Kasprowicza. Sonet ten opowiada o chłopcu ze wsi, który pragnie zdobyć wykształcenie. Determinanty, w które został przyobleczony nie pozwalają mu na normalną naukę. Jego desperacja kończy się tym, że umiera na suchoty. Można tu się dopatrzyć dwóch (a może i więcej) nieprzemijalnych prawd o człowieku. Pierwsza, to ślepa wiara w swoją ideę, która - jak już wcześniej pisałem - bardzo często kończy się tragicznie. Z drugiej strony uderza z tego sonetu niemożność wybicia się z wiejskiej społeczności. Widać, jak brutalna jest predestynacja, przynależność od poczęcia do danej grupy społecznej. A wszystko to dlatego, że społeczeństwo jest podzielone i różne prawa przysługują danej klasie "które prawo dla nas, a które prawo dla nich". Ale nie tylko prawa administracyjne, ale sama mentalność ludzi na wyższych stanowiskach, którzy jak widzą "ciemnego wieśniaka" są od razu nastawieni na "nie".
Odwołam się jeszcze wybiórczo do "Wesela" Władysława Wyspiańskiego. Chodzi mi o akt 2 i epizod, w którym na weselu pojawia się Rudolfowi-dziennikarzowi, duch - Stańczyk. Zjawa symbolizuje sumienie dziennikarza i pyta go, czy jego artykuły są szczere i właściwe. Wyzwala w nim dylematy, czy pisząc z aprobatą o bierności wobec niewoli Polski, nie przekreśla szans na wyzwolenie. Jest to prosta prawda dotycząca nie tylko dziennikarzy, ale reporterów i całych mass-mediów, którzy mogą zrobić z ludźmi co chcą po przez propagandę i pisanie tekstów propagujących daną ideę. Często też pisząc teksty, czy puszczając wiadomości sprzyjające stronie winnej dzięki znajomościom, czy łapówkom. Niejednemu dziennikarzowi można zarzucić stronniczość brak obiektywizmu. Ciekawie wyglądałby taki publiczny osąd, w którym sumienie zadaje pytania swojej ciel esej powłoce. Można by również przytoczyć "Chłopów" Władysława Reymonta, ale podobne wartości opisywałem już przy okazji lektury "Nad Niemnem". . .

Prometejska postać Dr. Judyma z "Ludzi bezdomnych" pokazuje trudne decyzje w życiu człowieka. Dr. Judym jest idealistą, który chce leczyć ludzi ubogich, bo czuje się do tego zobowiązany, gdyż sam pochodzi z takiej rodziny. Poświęca się dla nich i zakłada własny gabinet, gdzie chciał leczyć ludzi za darmo. Jednak przez 5 miesięcy nikt się u niego nie zjawił, a wszystko to przez środowisko lekarskie, które rozpowiadało, że Judym jest ekscentrycznym i nieudolnym lekarzem. Już w tej części jego historii można dostrzec uniwersalną prawdę. . . Idealiści, którzy chcą poprawić byt ludziom swoim poświęceniem (dla idei) i robią to najczęściej w niekonwencjonalny sposób, są postrzegani, jak wynaturzeni wariaci. Stanowią zagrożenie dla konwencjonalnych i droższych sposobów i szybko zostają ośmieszeni nieprawdziwymi historiami. Żaden idealista nie ma łatwego życia. W dalszej części swojej przygody, Judym zakochuje się w swojej pomocnicy, ale rezygnuje znów z konwenansów - w tym wypadku rodziny - ponieważ nie mógłby wtedy poświęcić tyle ile chciał czasu swoim pacjentom. I tu można się odnieść do naukowców i ludzi poświęcających swoje życie pracy w różnych przekonaniach. Niektórzy dla własnego zaspokojenia głodu wiedzy i pasji, a inni dla poprawy standardów życia, czyli wynalazków.

W dwudziestoleciu międzywojennym panuje zaduma nad losem człowieka, jego drogami życia i decyzjami. Zaobserwować można także fascynację ludzką psychiką, na co na pewno miały wpływ badania i publikacje wybitnego psychologa, czy psychoanalityka - Zygmunta Freuda. Próby badania ludzkiej psychiki i mechanizmów rządzących
życiem, podejmuje Zofia Nałkowska w swojej powieści "Granice". Główny bohater powieści - Zenon Ziembiewicz w młodości obserwował fałszywe życie swoich rodziców. Jego ojciec uganiał się za nastolatkami, a matka traktowała to z przymrużeniem oka, bo nie chciała robić afery, żeby się znajomi nie dowiedzieli. Ona sama utrzymywała pozorny porządek w domu i udawał modną panią. Zenon poprzysiągł sobie, że kiedy dorośnie nie powtórzy schematu swojej rodziny. Będąc już żonatym, zakochuje się w wiejskiej dziewczynie i utrzymuje z nią romans w tajemnicy. Kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę, daje jej pieniądze na usunięcie dziecka. Po jakimś czasie Bogutówną zaczyna nękać sumienie i nie może żyć normalnie. Kiedy natręctwa wywołują zbyt duże napięcie psychiczne, dziewczyna wyładowuje swoją złość na Zenonie i oblewa mu twarz kwasem. Zenonowi nie udaje się przeżyć swojego życia godniej niż jego rodzice. Cechuje go uległość stanowi rzeczy i krótkowzroczność. Zostaje burmistrzem miasta tylko dlatego, że na to stanowisko mianowali go koledzy, którzy chcieli mieć duże wpływy. A więc autorka przestrzega przed chęcią za wszelką cenę wyrwania się z naszego otoczenia w pozornie lepszy byt. Udowadnia, że są pewne granice, po których przekroczeniu, człowiek staje oko w oko z pustką. Odwołując się do teraźniejszości też możemy dostrzec takie sytuacje. Często jest podobnie w zamożnych rodzinach, w których nie koniecznie jedno z małżonków musi pochodzić z ubogiej rodziny. Rodzice pochłonięci własnymi interesami nie mają czasu na zajmowanie się dziećmi, a wymagają od nich zbyt dużo. Kiedy przychodzi chwila zadumy dostrzegają swoje błędy, ale zabrnęli już za daleko, aby teraz mogli się wycofać. Z czasem te chwile przeradzają się w agresję i wyładowują ją na dzieciach i stawiają wciąż wyżej poprzeczkę. Na pewno w niejednym przypadku takie osoby rujnują całe swoje życie. A dzieci. . . będą powtarzać ten schemat, nieświadomi swych poczynań.

Nałkowska podejmuje również bardzo ciekawą kwestię wzajemnego postrzegania się przez ludzi. Na podstawie losów Ziembiewicza udowadnia, że "nie szata zdobi człowieka" i nie da się przylepić etykiety danej osobie. Każdy ma swoją, niepowtarzalną osobowość, a zachowania w danej sytuacji zależą od wielu czynników. Bardzo często pod wpływem jakiegoś zależnego gestu postrzegamy człowieka według wartości idących w parze z danym czynem, gestem. Nie umiemy ocenić obiektywnie bliźniego, ani nawet samego siebie. Niestety nie da się wymazać z naszej psychiki takich mechanizmów mimo, iż mamy świadomość, że nasze osądy mogą być krzywdzące, a ta powieść udowadnia, że zawsze są złudne. Ten cytat mówi wszystko: "Jest się nie takim, jak myślą o nas ludzie, nie, jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest".

Witold Gombrowicz - ponadczasowy pisarz - w swojej oryginalnej powieści "Ferdydurke" pokazuje nam, jak jesteśmy wciąż ograniczani przez konwenanse "upupiani".
Bohater powieści - 30 letni Józio zostaje zaprowadzony przez profesora Pimkę do 6 klasy. Cały ten absurd powoduje, że Józio popada w "niemożność" i nie potrafi po prostu uciec stamtąd. Opisuje, jak w szkole nauczyciele według żelaznych "form" wpajają uczniom niekwestionowaną wielkość poetów. Przyprawiają im w ten sposób "gęby"(. . .) Cała powieść jest ośmieszaniem konwenansów i schematów życia. Autor pokazuje, jak one negatywnie wpływają na nasze postrzeganie świata. Powodują, że stajemy się infantylni i nie umiemy być sobą i myśleć samodzielnie, przez co być może zatracamy ukryte talenty. W mojej interpretacji, powieść jest manifestem ego. Aby każdy człowiek nie dał się "upupić" i wlepić sobie "gęby". Lecz trzeba podejść do tego z umiarkowaniem, bo jakby każdy robił i mówił co chciał, to wtedy zapanowałby anarchia.

[W moim wypracowaniu nie uwzględniam - pod względem literatury - epoki współczesnej, bo nie poznałem jej jeszcze do końca, a myślę, że przytoczyłem wystarczająco dużo uniwersalnych prawd o człowieku i nieprzemijalnych wartości]
Wszystkie te wartości, prawdy o człowieku, idee i alternatywy życia, o których pisałem w niniejszym wypracowaniu mają za zadanie ułatwiać nam życie. Jeśli człowiek zapomina o pewnych wartościach i prawdach, popełnia błędy w życiu i jest mu ciężej. Nie da się jednak zespolić tych wszystkich wartości i wykreować sobie doskonałe życie. Niektóre aspekty przedstawione przeze mnie kłócą się ze sobą, tak jak filozofie. Nie jest mi osądzać, które wartości są lepsze, a które gorsze, ale chcę napisać, że nie ma rzeczy doskonałych, a jeśliby takie się pojawiły, to życie stałoby się nudne, jak reklamy i straciłoby sens. Wobec tego, jeśli doskonałość czeka nas w niebie, to pojawia się pytanie, czy jest sens aby do niego dążyć. . . Niezgodności i różnice są podstawą życia i funkcjonowania świata. Tak samo, jak kult Chrystusa nie mógłby istnieć bez Szatana. Każdą wartość trzeba przyjąć obiektywnie, nie można poświęcać swojego życia pierwszym lepszym ideą. Gdyby ludzie podchodzili do wszystkiego z uwzględnieniem uniwersalnych prawd o człowieku, mielibyśmy na świcie o wiele mniej zła. . .

"Pytasz co w moim zyciu z wszystkich rzeczą głóną" (Jan Lechoń). Omów problem wyboru wartości na przykładach bohaterów literackich z różnych epok.


Każdy człowiek jest indywidualnością, dlatego też rożne wartości są dla niego ważne. Dla jednej osoby może to być miłość, a dla innej honor czy praca. Na przestrzeni epok zauważyć można takie zbiorowe "skłonności" do hołdowania pewnym wartościom. Zjawiska te związane są z wydarzeniami historycznymi, świadomością człowieka żyjącego w danej epoce.

Już w Antyku, gdzie kształtowała się kultura europejska, Sofokles w swojej tragedii pod tytułem "Antygona" pokazuje oblicza ludzkiej natury. Tytułowa bohaterka przezywa swój wewnętrzny dramat wyboru pomiędzy obowiązkiem wobec zmarłego brata narzuconym przez bogów a zakazem pochowania go wydanym przez Kreona. Antygona musi wybrać wartość największą dla niej, ma przed sobą problem: "prawo ludzkie czy boskie". Decyduje jednak, że pochowa brata, chociaż wie, czym to grozi, jaką karę musi ponieść. Antygona popełnia samobójstwo. Bohaterka dokonuje wyboru, wybiera wartość dla niej największą, konsekwencje musi ponieść.
Jak wspominałam wcześniej charakter epoki określał zachowanie ludzi w niej żyjących.

Najlepszym przykładem na udowodnienie tej tezy jest "Pieśń o Rolandzie" stworzona w średniowieczu przez anonimowego twórcę. Bohater, jak przystało na rycerza, jako główne wartości, które kierowały jego życiem, uznawał Boga, honor i ojczyznę. Roland był rycerzem króla Karola Wielkiego w 778r. wziął udział w wyprawie do Hiszpan zajętej przez Saracenów (niewiernych). Duma i średniowieczne poczucie honoru nakazywały mu samodzielność działania. Mimo trudnej sytuacji na polu bitwy nie wezwał pomocy, a tym samym naraził swoich rycerzy na śmierć. Zginęli wszyscy łącznie z nim, ale honor średniowiecznego rycerza został obroniony.
Jeśli porównalibyśmy Antygone i Rolanda - bohaterów dwóch różnych epok, to cechą ich łączącą byłoby na pewno to, iż obydwoje musieli zapłacić za wyznawanie określonych wartości własnym życiem. Bo gdyby Roland nie był tak honorowy i wezwał posiłki do pomocy, to może cała ta historia skończyłaby się inaczej. Ale wierzył, że chociaż zginie, to pozostanie wierny swoim zasadom.

W Romantyzmie honor także był ważną wartością, lecz zmienionym rozumieniu. Weźmy tu za przykład bohatera utworu Adama Mickiewicza "Konrada Wallenroda", który walczył o ojczyznę, lecz był niczym "lis i lew", uznawał bowiem te dwa sposoby walki, a nie jak Roland tylko walkę honorową. Wallenrod dopuszcza się zdrady i oszustwa. Nie są to także metody etyczne. Konrad dobrze zdaje sobie sprawę z przewagi wroga, wie, że na polu otwartym walka równoznaczna jest z przegraną. Poświęca nawet swoje życie osobiste, całkowicie poświęca się służbie dla ojczyzny. Kiedy osiąga swój cel zapobiega zniszczeniu ojczyzny przez Krzyżaków. Popełnia samobójstwo, bo nie potrafi żyć ze świadomością zdrady. Konrad jest bohaterem niezwykle skomplikowanym, dwie najważniejsze dla niego wartości, czyli honor, ojczyzna zamiast łączyć się ze sobą, w jego przypadku przeciwstawiają się sobie.

Widzimy więc, że różne wartości są ważne dla różnych ludzi. Historia była dla nas, Polaków także bardzo okrutna. W tym momencie wypadałoby zadać sobie pytanie: "jakie wartości są ważne dla mnie?" Dla Polaków, ale taż dla Europejczyka. Według mnie każdy powinien zadać sobie to pytanie i sam na nie odpowiedzieć.

Parenetyczny charakter literatury średniowiecza.


Pareneza - uczenie za pomocą przykładu
literatura średniowiecza miała pouczać i wychowywać.
Propagowała określone wzorce osobowe:
- Asceta
- Rycerz doskonały
- Ideał władcy

Asceta był człowiekiem całkowicie oddanym Bogu i religii. Odrzucał idee życia doczesnego i zmierzał do zbawienia. Osiągnąć je mógł tylko poprzez cierpienie, umartwienie i pokutę.

Przykładem ascety średniowiecznego jest „legenda o św. Aleksym”.
Aleksy pochodził ze znakomitego rzymskiego rodu, jednak wybrał poniżenie, cierpienie, biedę i głód. Jednak po tym męczeńskim życiu spotyka go natychmiast nagroda i jego dusza trafia do nieba. I tak też powinien wyglądać ideał ascety.
Powinien on być bogaty i porzucić poprzednie życie w luksusie.

Nieco inną postacią świętego jest Franciszek. Za jego dominującą cechę należy uznać wszechogromną miłość do świata, ludzi, zwierząt i ciała. Pojęcie franciszkanizm do dzisiaj pozostało synonimem dobroci, życzliwości, zrozumienia i ciepła.

Ideał rycerza
Tutaj przykładem może być „Pieśń o Rolandzie” lub Tristan.
Wzorowy rycerz średniowieczny powinien pochodzić ze znakomiteto rodu, być pięknym i wspaniale odzianym, posiadać nadludzką siłę i znakomicie władać bronią.
Miał dbać głównie o swą rycerską sławę, honor własny i władcy.
Honor nakazywał bezwzględnie dotrzymać danego słowa, mówić prawdę i być wiernym.
Barwne życie rycerza narzucało mu różne szczegółowe zalecenia, np. przywiązanie do swego rumaka i broni.
Miłość także była służbą wybranej damie serca.

Ideał władcy
Idealny władca średniowieczny winien mieć pewne cechy nadprzyrodzone i urodzić się w cudownych okolicznościach.
Bóg może przemawiać do niego poprzez wizje i sny.
Musi on kochać swych wasali. Troszczyć się o ich dobro, bronić ich, być sprawiedliwym.
Z jego postawy emanuje godność i dostojeństwo.
Należy tu odwołać się do Pieśni o Rolandzie (król Karol Wielki), do Dziejów Tristana i Izoldy (król Marek).
Literatura polska wspomina Bolesława Śmiałego, B. Chrobrego i B. Krzywoustego.
Ich wzór ideału stworzył Gal Anonim.

3 wzorce:
- asceta - człowiek, który się umartwia, np. św. Aleksy
- rycerz doskonały - „Pieśń o Rolandzie” EPOS - kodeks rycerski
- ideał władcy - Gal Anonim „Kroniki”
Bolesław Chrobry - bardzo dobry polityk
Bolesław Krzywousty - doskonały strateg i żołnierz



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
warto 9Cci LZZ7VHSYCT526YZPTR47LTZZVBXOT7X2DWPUXGQ
rachunkowo 9c e6+jako+system+pomiaru+warto 9cci+ 2813+stron 29 ZEPPRBC7VDTNF2GSD36BXCRJJGRU6MLLFLB4F
warto 9cci+ pokolei+epokami RIGQETGFXABER5HLXC4747ZVW7QKR3CWERTPS7Y
Zwolnienia i ulgi w podatku rolnym – kiedy i na jakich podstawach warto się o nie starać
Przy zakupie rozpłodnika warto zwracać uwagę na warunki w jakich został wychowany
Napiszcie z jakich ksiazek co warto robić
Co warto wiedziec o radiestezji Nieznany
III filar czyli o czym warto wiedziec oszczedzajac tcm75 28875
Dlaczego warto wybrać dla dziecka pełnosprawnego szkołę integracyjną
CZY WARTO OPRACOWAĆ I WDROŻYĆ W PRZEDSZKOLU PROGRAM ADAPTACJI WSTĘPNEJ, Adaptacja dziecka w przedszk
Warto żyć, Teksty piosenek
ROMANTYZM wprowadzenie do epoki, Liceum-Warto
Jakich programów diagnostycznych używać, Diagnostyka dokumety
W jakich miejscach można palić, Różne pliki
JAKICH SZTUCZEK UŻYWAJĄ POLICJANCI PODCZAS PRZESŁUCHAŃ, psychologia
Czy warto być?nem fotografii
Czy warto poznawać romantyzm rozprawka
W jakich testach jest obrót o60 stopni

więcej podobnych podstron