Drodzy Rodacy w Polsce i poza Polską!
Szanowni Członkowie Wspólnot Chrześcijańskich w Polsce i poza Polską!
Przesyłam w załączniku do wykorzystania moją recenzję spotkań zorganizowanych przez Stowarzyszenie Katolickie Soli Deo w ramach Uniwersytetu Etycznego.
Szczęść Boże Z poważaniem
Zbigniew Dmochowski, dr hab. inż., em. prof. P.B., WILNIANIN
UNIWERSYTET ETYCZNY
Na terenie Uniwersytetu Warszawskiego podjął działalność Uniwersytet Etyczny z inicjatywy Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego SOLI DEO.
Patronami medialnymi zostały między innymi: 1) Tygodnik katolicki „Idziemy” (Warszawa),
2) Tygodnik katolicki „Niedziela” (Częstochowa), 3) Katolicka Agencja Informacyjna (Warszawa)
Dotychczas odbyło się 5 spotkań na terenie Starej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie..
Wszystkie one miały podstawowy temat sumienia, przy czym dotyczyło to sumienia związanego z wykonywaniem określonych zawodów.
Trzeba powiedzieć, że problemy kierowania się sumieniem prawym są bardzo ważne, nie tylko z punktu widzenia teoretycznego, ale przede wszystkim praktycznego.
Gdyby wszyscy ludzie kierowali się prawym sumieniem, mielibyśmy idealne osoby, idealne rodziny, idealne narody, idealne społeczeństwa, idealne państwa, idealne wspólnoty państw i idealny świat.
Można powiedzieć, że byłby to świat świętych ludzi już na tej ziemi.
Oczywiście realny świat daleki jest od takiego idealnego świata.
Niemniej problem sumienia prawego został bardzo poważnie potraktowany w ramach nauczania np. zarówno śp. Papieża Jana Pawła II , jak i śp. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Szczególnie Kardynał Stefan Wyszyński wyodrębnił przymiotniki przypisane do sumienia prawego: osobiste, rodzinne, zawodowe, narodowe i obywatelsko-polityczne.
Tego typu wprowadzenia zabrakło mi we wszystkich spotkaniach w ramach „ Uniwersytetu Etycznego”.
Prawo - 30.XI 2010r.
Zasadnicze pytanie organizatorów:
Adwokat diabła - czy wszystkie chwyty dozwolone?
Zaproszono do prezydium przedstawicieli adwokatów i radców prawnych.
Wśród prelegentów znalazł się znany adwokat mecenas Maciej Bednarkiewicz, który prowadził moją sprawę odwoławczą w wystąpieniu o tytuł profesora przed Naczelnym Sądem Administracyjnym (NSA).
Niestety przepisy mafijnego systemu awansów naukowych w Polsce uniemożliwiły wygranie tej sprawy. Natomiast etap NSA pozwolił na odtajnienie nazwisk tajnych trzech recenzentów, z których tylko jeden ( z Polskiej Akademii Nauk) przedstawił pozytywna ocenę w mojej sprawie. Dwóch pozostałych przedstawiło ocenę negatywną , w tym jeden był znanym mi profesorem z Politechniki Warszawskiej, a drugi Dyrektorem Instytutu Energetyki, z którym ostro polemizowałem w sprawie przyszłości energetyki jądrowej w Polsce. , której był on zdecydowanym zwolennikiem.
Oczywiście na wcześniejszym etapie uzyskałem trzy pozytywne recenzje jawnych recenzentów z Krakowa., Lodzi i Wrocławia. Jeden z tych recenzentów występował także wielokrotnie jako tajny recenzent.
Cała dyskusja sprowadzała się do tego, że prelegenci przedstawiali swoją działalność
jako etyczną, natomiast unikali wyjaśnień , jak dorobek prawny krajowy i unijny ogranicza możliwości kierowania się przez adwokatów czy radców prawnych sumieniem prawym zawodowym, nie mówiąc już o sędziach i prokuratorach.
Moje wątpliwości w tym względzie przedstawiłem w ramach pytań i wypowiedzi z sali.
Biznes - 7 XII 2010r.
Pytanie wstępne organizatorów:
Pierwszy milion trzeba ukraść? - dylematy przedsiębiorcy
Zaproszono do dyskusji kilku ludzi biznesu. Sam fakt rozpoczęcia biznesu od kradzieży sygnalizował poważne problemy etyczne.
Również w tej dyskusji o biznesie prelegenci mówili o potrzebie uwzględnienia etyki w działalności biznesowej, ale wypowiedzi te wyraźnie sugerowały, ze te wątpliwości etyczne nie mogą być powodem do poddawania się w ramach ostrej konkurencji , nie zawsze etycznej.
Korzystając z możliwości zadawania pytań prelegentom nawiązałem do historycznego przeobrażenia homo sapiens spirituals, początkowo w homo economicus ( przy eksponowanym zysku), a następnie w homo rapax ( którego celem były :władza, pieniądze, wyzysk i panowanie nad ludźmi).
Ta ostatnia forma była odpowiedzialna za ostatni kryzys społeczno-gospodarczy, sprowadzający się do operacji przesunięć w ramach mafii homo rapa, które dały efekt : pewne grupy nie zmieniły pozycji, pewne obniżyły swoje położenie, a pewne zostały wyeksponowane.
Jeden z prelegentów potwierdził opisywane przeze mnie efekty trwającego nadal kryzysu społeczno-gospodarczego, który oczywiście nie ma nic wspólnego z kierowaniem się przez członków mafii sumieniami prawymi
Public relation - 13 XII 2010r.
Wstępne stwierdzenie organizatorów:
Jak cię widzą, tak cię piszą ! o komunikacji i manipulacji.
Zaproszeni prelegenci reprezentowali zarówno sferę teoretyczną, jak i praktyczną relacji publicznych.
Z wypowiedzi oraz odpowiedzi na pytania organizatorów wyłonił się obraz kapłanów teoretyków i i kapłanów praktyków, którzy mają narzędzia pozwalające kształtowanie społecznej komunikacji, która niekiedy może przyjmować formę manipulacji..
Obserwując scenę społeczną w tym w aspektach kulturowych, religijnych i naukowych, prelegenci wykazywali wielka troskę o to, że wiedza ludzi z kręgów „public relations” jest niedostatecznie wykorzystywana np. w kontaktach i komunikacji np. duchowieństwa z wiernymi. Stan komunikacji między nauczającymi kapłanami i zakonnikami oraz wiernymi świeckimi uznali za przykład nieuwzględnienia rozwoju nauki i praktyki ludzi, którzy nabyli odpowiednia wiedzę teoretyczną związaną z komunikacją międzyludzką.
Zaproponowali tworzenie kursów dokształcających dla osób duchownych i świeckich, którzy nie mogą właściwie docierać do kręgów świeckich znudzonych dotychczasowymi formami kontaktowania się wewnątrz wspólnot religijnych.
Sugerowali, że taka sytuacja spowoduje z czasem znaczne ograniczenia, a nawet zanikania kontaktów ewangelizacyjnych.
Uznałem to jako ostatecznie wprowadzenie kręgów „public relations” i zmanipulowanie dotychczasowej i tak niezbyt korzystnej relacji „wierni ewangelizujący „ i „ niezbyt wierni ewangelizowani”
Widać było także niezbyt jasne stanowisko organizatorów z Soli Deo w stosunku do kręgów szamanów z „public relations”.
Z tego powodu nawet nie próbowałem zabrać głosu w ramach wypowiedzi i pytań z audytorium.
4. Polityka - 14 XII 2010r.
Organizatorzy przygotowali wstępne pytanie po stwierdzeniu, że „ politycy- to ludzie niewinni jak gołębie i przebiegli jak węże”.
Pytanie było przedstawione w żargonie studenckim -„ Czy etyka tyka polityka?”.
Prelegenci reprezentowali młodych polityków z SLD (B. Arłukowicz), wytrawnych polityków z SLD (M. Borowski), zdolnych młodych polityków z PiS-u ( J. Dziedziczak) oraz polityków usiłujących korzystać ze swego sumienia prawego (M. Jurek)..
Wszystkie wypowiedzi w szczególności polityków SLD, ale i PiS-u charakteryzowały się próbą wmówienia studentom obecnym w Auli Starej Biblioteki UW, że etyka jest stale w obrębie zainteresowań polityków, ale, że czasami reguły partyjne eliminują lub utrudniają choćby markowanie korzystania z ich sumienia zawodowego.
Jak wiemy rezygnacja Marka Jurka z funkcji Marszałka Sejmu R.P. jako odpowiedź na niezrealizowanie wersji obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci w ramach głosowań poselskich doprowadziła pośrednio do oddania władzy przez PiS PO oraz pozostawania tego polityka aktualnie poza Parlamentem R.P.
Przy okazji przypomniałem sobie, o czym nie miałem możliwości powiedzieć w ramach wypowiedzi z sali, że w 2002r. dokonana została między innymi przy udziale Stowarzyszenia Rodzina Polska, której byłem członkiem i redaktorem naczelnym jego biuletynu i Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego oraz posła R.P. Leszka Murzyna z Ligi Polskich Rodzin (LPR) próba wprowadzenia sumienia prawego do polityki.
Polegało to na przekazaniu wszystkim posłom i senatorom R.P.w liczbie 560 specjalnie wydanego „Sumienia Prawego”
Niestety posłowie i senatorowie R.P. zignorowali tę akcję. Natomiast LPR nie wykorzystał tej akcji w ramach promocji swojej partii.
Obecnie , jak wiemy, LPR jest poza Parlamentem R.P.
Jest to jednocześnie odpowiedź dla Soli Deo, jako organizatora „Uniwersytetu Etycznego”, że z pewnością :” Etyka w zasadzie nie tyka polityka”.
Można to sformułować bardziej ostro:” W polityce partyjnej w polskim Parlamencie sumienie prawe nie jest dobrze widziane”. Do zwalczania prawych sumień stosuje się generalnie np. dyscyplinę partyjną!!!
Przy okazji tego spotkania organizatorzy zapytali wygę poselską , jakim był Pan poseł R.P. M. Borowski o jego poglądy na temat wspólnot gejów i lesbijek (specjalny pojazd SLD podczas parady gejów i lesbijek w dniu 17 lipca 2010r. w Warszawie obwieszczał wszem i wobec, że SLD kocha wspólnotę gejów i lesbijek.).
Pan poseł R.P. bez zażenowania potwierdził, ze zależy mu na tym, aby nie dyskryminować w Polsce wspólnot gejów i lesbijek.
Ta wypowiedź zbulwersowała część grona studentów obecnych na spotkaniu z politykami.
Również w tym przypadku nie próbowałem włączyć się do dyskusji, a jedynie , jak przy poprzednich spotkaniach wręczyłem organizatorom z Soli Deo moje opracowania dotyczące problematyki sumień prawych i nieprawych.
Dziennikarstwo - 11 I 2011r.
Organizatorzy postawili wstępne pytanie: „Komentarze , Informacje… Kto ma rację?
Wśród prelegentów specjalne zainteresowanie moje wzbudził Pan Robert Mazurek, który został zaprezentowany przez Soli Deo jako wiodący , interesujący i samodzielny dziennikarz, posiadający własne metody działań dziennikarskich..
Drugą osobą, którą również chciałem wysłuchać była Pani Agnieszka Romaszewska -Guzy zajmująca się ostatnio problematyką stosunków polsko-białoruskich.
Dyskusję prelegentów zdominował Pan Redaktor Robert Mazurek, który narzucił styl i przywództwo całej grupie trzech prelegentów.
Natomiast wcześniej dotarłem do wypowiedzi Pana Mazurka, który w Rzeczpospolitej (7-8 sierpnia 2010r.) w anonsie pt :”Kraj muzeów. Nie wybudowanych” stanowiącego fragment materiałów z jego blogu (BLOG. RP.PL/MAZUREK) bezpardonowo zaatakował Powstanie Warszawskie, a w szczególności Muzeum Powstania Warszawskiego:
„Powiedzmy sobie szczerze, ze po tym, gdy grupa szaleńców zbudowała Muzeum Powstania Warszawskiego, czym pogrążyła to nieszczęsne miasto w demonach patriotyzmu, powstało jeszcze Muzeum Chopina i na tym dorobek polskiego muzealnictwa ostatnich dekad się zamknął. Spyta ktoś, po grzyba nam kolejne zatęchłe sale, skoro w każdej dziurze jest muzeum regionalne tworzone według niezawodnego schematu: kilka wykopanych monet (stacja archeo), dwie mapy, trzy fotografie, spłowiały strój ludowy i czapka lejtnanta bohaterskiej Armii Czerwonej, która wyzwalała miasto?”
Ponieważ wcześniej opracowałem i wygłosiłem odczyt pt „Dusza polska i niemiecka” w dniu 2 grudnia 2010r. w Warszawie, w którym sporo miejsca poświęciłem problemowi Powstania Warszawskiego ( pierwszy dzień polowania Niemców na polskie sanitariuszki), rzetelnego spojrzenia na Powstanie Warszawskie przez redaktora niemieckiego Pana S. Meetschena, publikującego zarówno w niemieckiej gazecie katolickiej (Die Tagespost), jak i w katolickim tygodniku „Idziemy” (patronującym Uniwersytetowi Etycznemu) oraz bardzo pozytywną opinią o Muzeum Powstania Warszawskiego, które , według niego, powinien zwiedzić każdy Niemiec, uznałem, że Pan redaktor Robert Mazurek, niefortunnie wybrany przez Soli Deo jako ekspert w dziedzinie sumienia zawodowego dziennikarzy, powinien być właściwie i i dosadnie pozbawiony nawet pseudopolskiej duszy z przypisaniem mu duszy volksdeutscha lub nawet duszy SS- manna.
Takie ostre epitety przedstawiłem zarówno podczas odczytu w Warszawie, jak i materiałach krążących w internecie.
Także swą opinię zaprezentowałem na spotkaniu na „Uniwersytecie Etycznym” przy czym Pan Robert Mazurek potwierdził wobec całego studenckiego audytorium ( kilkaset osób) , że w swoich dywagacjach o Muzeum Powstania Warszawskiego kierował się swoją „ duszą volksdeutscha”.
Wniosek
Trzeba przyznać, że takie fatalne zakończenie spotkań w ramach „Uniwersytetu Etycznego” w Uniwersytecie Warszawskim odczytuję jako skutek zbyt lekkomyślnego doboru prelegentów przez Stowarzyszenie Katolickie Soli Deo przy Uniwersytecie Warszawskim.
Literatura
Sumienie prawe Instytut Prymasowski Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Warszawa 2002r.
Z. Dmochowski Sumienie prawe a walka z dezinformacją, Nad Odrą, Nr. 11-12,, 2010, str. 74-76
Z. Dmochowski Sumienie Rodzina Prawda, Dokumentacja internetowa, Warszawa 2008r.
Z. Dmochowski Dusza polska i niemiecka, Odczyt wygłoszony w dniu 2 grudnia 2010r. w Warszawie, na posiedzeniu Sekcji Ochrony Zdrowia Psychicznego Oddziału Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej
I. Karczewska Pierwszy dzień powstania
S. Meetschen Der Streit um den Warschauer Aufstand bleibt, Die Tagespost, Nr 95, 2009
Z. Dmochowski Recenzja książki pt “ Pamięć Wyzwanie dla nowoczesnej Europy Erinnerung Eine Herausforderung fur das Moderne Europa”, Red. R. Traba, Wydawnictwo borussia, Olsztyn 2008
S. Meetschen Die polnische Seele, Die Tagespost, Nr 33 , 2009
S. Meetschen Dlaczego kocham Polskę? Idziemy, 4 lipca 2010
R. Mazurek Kraj muzeów. Nie wybudowanych, Rzeczpospolita , 7-8 sierpnia 2010
Z. Dmochowski Herrenvolk-geje i lesbijki, Nad Odrą , nr 7-8, 2010, str. 84-85
Zbigniew Dmochowski